• Nie Znaleziono Wyników

adwentystycznych zakładów leczniczych

W dokumencie Ze skarbnicy świadectw III (Stron 105-109)

Pracownicy naszych zakładów leczniczych maj ˛a wysokie i

´swi˛ete powołanie. Trzeba, ˙zeby zdali sobie spraw˛e ze ´swi˛eto´sci swego zadania. Charakter ich działalno´sci, szeroki zasi˛eg wpływu wymaga powa˙znych wysiłków i bezgranicznego po´swi˛ecenia.

Chorym i cierpi ˛acym w naszych sanatoriach i szpitalach trzeba da´c do zrozumienia, ˙ze potrzebuj ˛a tak samo duchowej pomocy, jak i fizycznego uzdrowienia. Trzeba zapewni´c im wszystko, co jest mo˙zliwe, by mogli odzyska´c zdrowie cielesne, ale tak˙ze powinno si˛e im wyja´sni´c, co to znaczy mie´c z Nim społeczno´s´c i otrzyma´c błogosławie´nstwo ´swiatła i ˙zycia Chrystusowego. Powinno si˛e ich przekona´c, ˙ze łaska Jezusa podnosi na duchu cał ˛a istot˛e. Nie ma

˙zadnego lepszego sposobu, by mogli dowiedzie´c si˛e o ˙zyciu Jezusa, ni˙z przez ukazanie go w ˙zyciu Jego na´sladowców.

Wierny sługa ma zawsze oczy utkwione w Chrystusie. Pami˛eta-j ˛ac, ˙ze jego nadzieja na ˙zycie wieczne ugruntowana jest w krzy˙zu Chrystusa, postanawia nigdy nie okry´c ha´nb ˛a Tego, który oddał za niego swoje ˙zycie. Gł˛eboko współczuje cierpi ˛acym ludziom. Modli si˛e i pracuje, czuwa nad duszami jak kto´s, kto kiedy´s b˛edzie mu-siał zda´c rachunek, wiedz ˛ac, ˙ze ludzie, których Bóg doprowadza do zetkni˛ecia si˛e z prawd ˛a i sprawiedliwo´sci ˛a, warci s ˛a zbawienia.

Pracownicy naszej słu˙zby zdrowia bior ˛a udział w ´swi˛etej spra-wie. Chorym i cierpi ˛acym maj ˛a przedstawia´c prawd˛e, jaka jest w Jezusie. Maj ˛a ukaza´c j ˛a w całej jej powadze, a przy tym z tak ˛a pro-stot ˛a i dobroci ˛a, ˙zeby ludzie odczuli przyci ˛agaj ˛ac ˛a moc Zbawiciela.

Zawsze, w słowie i czynie, maj ˛a wskazywa´c na Niego, jako nadziej˛e

˙zycia wiecznego. Nigdy nie powinno pa´s´c ˙zadne szorstkie słowo, nigdy nie mo˙ze by´c popełniony ˙zaden samolubny czyn. Pracownicy powinni by´c dla wszystkich uprzejmi. Ich słowa musz ˛a by´c czułe i łagodne. Kto jest rzeczywi´scie skromny i okazuje chrze´scija´nsk ˛a uprzejmo´s´c, zdobywa dusze dla Chrystusa.

101

102 Ze skarbnicy ´swiadectw III

Tym, którzy przybywaj ˛a do naszych sanatoriów, powinni´smy usiłowa´c przywróci´c zdrowie fizyczne i duchowe. Przygotowujmy wi˛ec wszystko, by oderwa´c ich na pewien czas od takiego ´srodo-wiska, które odprowadza od Boga, a postarajmy si˛e, by przebywali w czystszej atmosferze. Na dworze, w otoczeniu pi˛eknych rzeczy, które Bóg uczynił, oddychaj ˛ac ´swie˙zym, przynosz ˛acym zdrowie po-wietrzem chorzy mog ˛a najlepiej by´c zapoznawani z nowym ˙zyciem w Chrystusie. Tutaj mo˙zna naucza´c słów Bo˙zych. Tutaj promienie sprawiedliwo´sci Chrystusa mog ˛a przenika´c do serc zamroczonych grzechem. Cierpliwie i ˙zyczliwie prowad´zcie chorych do tego, by [78]

zrozumieli i przekonali si˛e o potrzebie Zbawiciela. Powiedzcie im,

˙ze On słabym daje sił˛e i wystarczaj ˛aco du˙zo mocy tym, którzy w ogóle jej nie mieli.

Wa˙zne jest, by´smy wła´sciwie zrozumieli znaczenie słów: „W jego cieniu pragn˛e odpocz ˛a´c, gdy˙z jego owoc jest słodki dla mego podniebienia”. Pie´s´n nad pie´sniami 2,3. Słowa te nie kre´sl ˛a w na-szych umysłach obrazu nerwowego po´spiechu, ale spokojnego od-poczynku. Wielu ludzi, uwa˙zaj ˛acych si˛e za chrze´scijan, to ludzie za-l˛eknieni, zm˛eczeni, przygn˛ebieni. Wielu jest tak zaj˛etych interesami,

˙ze nie znajduj ˛a czasu na spokojne wytchnienie w obietnicach

Bo-˙zych. Post˛epuj ˛a tak, jak gdyby nie mogli sobie pozwoli´c na spokój i odpoczynek. To wła´snie tych zaprasza Chrystus, mówi ˛ac: „Pójd´zcie do mnie (...), a Ja wam dam ukojenie”.Mateusza 11,28.

Uciekajmy z dusznych, mrocznych, pełnych kurzu dróg ˙zycia, aby odpocz ˛a´c w cieniu miło´sci Chrystusa. Tutaj znajdziemy sił˛e potrzebn ˛a do walki z trudno´sciami ˙zycia. Tutaj nauczymy si˛e wy-zbywa´c zm˛eczenia i trosk, mówi´c i ´spiewa´c ku chwale Boga. Niechaj zm˛eczeni i obci ˛a˙zeni naucz ˛a si˛e od Chrystusa spokojnej ufno´sci!

Musz ˛a odpocz ˛a´c w Jego cieniu, je˙zeli chc ˛a mie´c Jego spokój i zna-le´z´c wytchnienie.

Ci, którzy podj˛eli prac˛e samaryta´nsk ˛a, powinni posiada´c skar-biec pełen bogatych do´swiadcze´n, poniewa˙z prawda zaszczepiona w sercu, jako rzecz ´swi˛eta, jest piel˛egnowana i karmiona przez łask˛e Bo˙z ˛a. Zakorzenieni i ugruntowani w prawdzie, powinni mie´c wiar˛e, która działa w miło´sci i oczyszcza dusz˛e. Stale prosz ˛ac o błogosła-wie´nstwo powinni zamyka´c okna duszy przed truj ˛acym wpływem

´swiata, ale otwiera´c je w stron˛e nieba, aby wpu´sci´c jasne promienie Sło´nca Sprawiedliwo´sci.

Wzniosłe powołanie pracowników adwentystycznych zakładów leczniczych103

Kierowa´c umysły do Chrystusa

Kto si˛e przygotowuje do ´swiadomego pełnienia misji lekarskiej?

Dzi˛eki tej słu˙zbie ludzie, którzy przybywaj ˛a na leczenie do naszych o´srodków słu˙zby zdrowia, powinni by´c prowadzeni do Chrystusa i powiadomieni o potrzebie zwi ˛azania własnej słabo´sci z Jego sił ˛a.

Ka˙zdy pracownik powinien w tym rozumnie pomaga´c. Wówczas b˛edzie mógł, gruntownie i jasno rozumiej ˛ac, przedstawi´c prawd˛e tak, jak to czynił Jezus.

Pracownicy naszych zakładów leczniczych nieustannie wysta-wiani s ˛a na pokusy. Stykaj ˛a si˛e z lud´zmi o ró˙znych pogl ˛adach, a kto nie jest silny w wierze, ten dozna szkody wskutek takich kontaktów.

Kto pozostaje w ł ˛aczno´sci z Chrystusem, obchodzi si˛e z tego rodzaju lud´zmi tak, jak obchodził si˛e z nimi Jezus. Nie pozwalaj ˛ac si˛e odci ˛ a-gn ˛a´c od swoich obowi ˛azków, gotów jest zawsze wypowiedzie´c we wła´sciwej porze wła´sciwe słowo i rozsiewa´c ziarno prawdy. B˛edzie

czuwa´c w modlitwie, objawia´c niewzruszon ˛a prawo´s´c i rzetelno´s´c, [79]

codziennie daj ˛ac dowód słuszno´sci swej religii. Wpływ takich pra-cowników jest błogosławie´nstwem dla wielu chorych. Dzi˛eki dobrze prowadzonemu ˙zyciu poci ˛agn ˛a dusze do krzy˙za. Prawdziwy

chrze-´scijanin ustawicznie wyznaje Chrystusa. Ci ˛agle jest pełen ufno´sci i rado´sci, zawsze gotowy dodawa´c cierpi ˛acym nadziei i pociechy.

„Boja´z´n Pana jest pocz ˛atkiem poznania”. Przypowie´sci 1,7.

Jedno zdanie z Pisma ´Swi˛etego jest wi˛ecej warte ni˙z dziesi˛e´c tysi˛ecy ludzkich idei i argumentów. Ci, którzy nie chc ˛a i´s´c drog ˛a Bo˙z ˛a, b˛ed ˛a w ko´ncu musieli usłysze´c wyrok: „Odst ˛apcie ode mnie!” Gdy podporz ˛adkujemy si˛e woli Bo˙zej, Jezus pokieruje naszymi my´slami i da nam pewno´s´c w wypowiadaniu si˛e. Mo˙zemy by´c silni w Panu i w mocy Jego pot˛egi. Przyj ˛awszy Chrystusa zostajemy obleczeni Jego moc ˛a. Gdy Zbawiciel mieszka w nas, wtedy Jego siła jest na-sz ˛a sił ˛a. Prawda staje si˛e naszym spichlerzem, w naszym ˙zyciu nie zobaczy si˛e ˙zadnej nieprawo´sci. Jeste´smy zdolni wypowiada´c we wła´sciwym czasie słowa do tych, którzy jeszcze nie znaj ˛a prawdy.

Obecno´s´c Chrystusa w sercu jest o˙zywiaj ˛ac ˛a sił ˛a wzmacniaj ˛ac ˛a całego człowieka.

Polecono mi powiedzie´c wszystkim pracownikom naszych sana-toriów i szpitali, ˙ze niewiara i zarozumiało´s´c to niebezpiecze´nstwa, których zawsze musz ˛a si˛e wystrzega´c i nieustannie z nimi walczy´c.

104 Ze skarbnicy ´swiadectw III

Tocz ˛a walk˛e ze złem id ˛ac naprzód z takim oddaniem i

pobo˙zno-´sci ˛a, ˙ze chorzy b˛ed ˛a odczuwa´c podnosz ˛acy na duchu wpływ ich bezinteresownych wysiłków.

Zadne samolubstwo nie mo˙ze zeszpeci´c naszej słu˙zby. „Nie˙ mo˙zecie Bogu słu˙zy´c i mamonie!”. Wychwalajcie m˛e˙za Golgoty!

Wychwalajcie ˙zyw ˛a wiar˛e w Boga, ˙zeby modlitwy wasze były wysłu-chane. Czy zdajemy sobie spraw˛e, jak blisko nas chce by´c Chrystus?

Przemawia do nas osobi´scie. Chce objawi´c siebie ka˙zdemu, kto po-zwoli przyodzia´c si˛e szat ˛a Jego sprawiedliwo´sci. Mówi: „Bo Ja, Pan, jestem twoim Bogiem, który ci˛e uj ˛ałem za twoj ˛a prawic˛e”. Oby´smy zawsze znajdowali si˛e tam, gdzie On mo˙ze uchwyci´c nasze dłonie i gdzie b˛edziemy mogli usłysze´c, jak mówi z absolutn ˛a pewno´sci ˛a i autorytetem: „Byłem umarły, lecz oto ˙zyj˛e na wieki wieków i mam klucze ´smierci i piekła”. Objawienie 1,18.

W dokumencie Ze skarbnicy świadectw III (Stron 105-109)