• Nie Znaleziono Wyników

Panowanie nad sob ˛ a i obowi ˛ azkowo´s´c

W dokumencie Ze skarbnicy świadectw III (Stron 177-181)

Nie mamy do tego stopnia wyczerpywa´c swoich władz umy-słowych czy fizycznych, by łatwo wpada´c w podniecenie i da´c si˛e porwa´c słowom, które obra˙zaj ˛a Boga. Pan chce, ˙zeby´smy zawsze byli spokojni i cierpliwi. Bez wzgl˛edu na post˛epowanie innych, na to, cokolwiek by oni zrobili, my mamy reprezentowa´c Chrystusa i tak post˛epowa´c, jakby On post ˛apił w podobnych okoliczno´sciach.

Codziennie osoba zajmuj ˛aca odpowiedzialne stanowisko podej-muje decyzje, które poci ˛agaj ˛a za sob ˛a doniosłe skutki. Cz˛esto musi szybko my´sle´c, ale z dobrym skutkiem mo˙ze to czyni´c tylko ten, kto umie panowa´c nad sob ˛a. Rozum wzmacnia si˛e przez wła´sciwe obchodzenie si˛e z siłami fizycznymi i umysłowymi. Je˙zeli wysiłek nie był zbyt du˙zy, to za ka˙zdym razem zdobywa si˛e now ˛a sił˛e.

Tylko ten, kto z całego serca jest chrze´scijaninem, mo˙ze by´c prawdziwie szlachetnym człowiekiem.

Zaniedbywanie wypełniania w ka˙zdym szczególe zada´n Bo˙zych oznacza niezawodn ˛a strat˛e i niepowodzenie. Kto zbacza z drogi Pa´nskiej, pozbawia swego Mistrza słu˙zby tylko Jemu nale˙znej. Sam równie˙z ponosi szkod˛e; bł ˛adzi, nie otrzymuje tej łaski, siły i mocy charakteru, które s ˛a przywilejem ka˙zdego, kto całkowicie po´swi˛eca si˛e Bogu. Je´sli ˙zyje w oddaleniu od Chrystusa, jest wystawiony na pokusy. W słu˙zbie dla Mistrza popełnia bł˛edy. Je´sli jest ju˙z w

drobnych sprawach nieobowi ˛azkowy, zawodzi, kiedy Bóg ˙z ˛ada od [130]

niego rzeczy wi˛ekszych. Działa na podstawie zasad, które sam sobie stworzył.

Bóg nie mo˙ze by´c z tymi, którzy ˙zyj ˛a według własnego upodo-bania i stawiaj ˛a siebie na pierwszym miejscu. Kto tak post˛epuje, b˛edzie w ko´ncu ostatni ze wszystkich. Grzechem niemal˙ze bezna-dziejnym, niewybaczalnym s ˛a zarozumiało´s´c i pycha. Staje on na drodze wszelkiemu wzrostowi. Gdy człowiek ma wady charakteru i nie zdaje sobie z nich sprawy, jest tak pełen prze´swiadczenia o własnej doskonało´sci, i˙z nie potrafi dostrzec u siebie uchybie´n, to jak mo˙ze by´c oczyszczony? „Nie potrzebuj ˛a zdrowi lekarza, lecz

173

174 Ze skarbnicy ´swiadectw III

ci, co si˛e ´zle maj ˛a”. Mateusza 9,12. Jak mo˙ze poprawi´c si˛e ten, kto uwa˙za si˛e za doskonałego?

Gdy kto´s, kim, jak s ˛adzimy, kieruje Bóg i naucza go, zboczy z wła´sciwej drogi przez sw ˛a zarozumiało´s´c, wielu pójdzie za jego przykładem. Jego fałszywy krok mo˙ze sprowadzi´c na manowce tysi ˛ace ludzi.

Konieczno´s´c przynoszenia owoców

Rozwa˙zcie przypowie´s´c o figowym drzewie: „Pewien człowiek miał figowe drzewo zasadzone w winnicy swojej i przyszedł, by szuka´c na nim owocu, lecz nie znalazł. I rzekł do winogrodnika: Oto od trzech lat przychodz˛e, by szuka´c na tym figowym drzewie owocu, a nie znajduj˛e. Wytnij je, po có˙z jeszcze ziemi˛e pró˙zno zajmuje? A tamten odpowiadaj ˛ac, rzecze: Panie, pozostaw je jeszcze ten rok, a˙z je okopi˛e i obło˙z˛e nawozem, mo˙ze wyda owoc w przyszło´sci; je´sli za´s nie, wytniesz je”. Łukasza 13,6-9.

„Pozostaw je jeszcze ten rok...”. W słowach tych zawarta jest nauka dla wszystkich zatrudnionych w dziele Bo˙zym. Drzewu, które nie wydało owoców, dano okres próby. Tak samo i Bóg długo znosi post˛epowanie swoich dzieci. Jednak o tych, którzy maj ˛a wysokie przywileje i piastuj ˛a odpowiedzialne stanowiska, a nie przynosz ˛a owocu, mówi: „Wytnij je, po có˙z jeszcze ziemi˛e pró˙zno zajmuje”?

Niech ci, którzy zwi ˛azani s ˛a ze szczególnymi Pa´nskimi insty-tucjami, pami˛etaj ˛a, ˙ze za˙z ˛ada On owoców ze swojej winnicy. Pro-porcjonalnie do udzielonych błogosławie´nstw, domaga´c si˛e b˛edzie zysku. Aniołowie niebiescy słu˙z ˛a w ka˙zdym miejscu, gdzie powstały instytucje Bo˙ze. Brak wierno´sci w nich jest wi˛ekszym grzechem ni˙z mógłby by´c gdziekolwiek indziej, poniewa˙z tam wywiera wi˛ekszy wpływ. Niewierno´s´c, niesprawiedliwo´s´c, nieuczciwo´s´c, toleruj ˛ace zło, przeszkadzaj ˛a ´swiatłu, które według woli Bo˙zej ma ´swieci´c z Jego instytucji.

Swiat czuwa, gotów natychmiast ostro i surowo skrytykowa´c´ wasze zachowanie i słowa, a tak˙ze wasz sposób załatwiania jakiej-kolwiek transakcji czy sprawy. Ka˙zdy zatrudniony w dziele Bo˙zym [131]

jest obserwowany, wa˙zony i mierzony według wagi i miary ludz-kiego os ˛adu. Je´sli idzie o re- ligi˛e Biblii, ustawicznie wywieracie

Panowanie nad sob ˛a i obowi ˛azkowo´s´c 175

korzystne lub niekorzystne wra˙zenie na wszystkich, z kim macie do czynienia.

Swiat obserwuje krytycznie, jakie owoce przynosz ˛´ a ci, którzy głosz ˛a, i˙z s ˛a chrze´scijanami. Ma prawo oczekiwa´c wyrzecze´n i ofiarno´sci od tych, którzy twierdz ˛a, ˙ze wierz ˛a w prawd˛e.

W´sród naszych pracowników byli i nadal b˛ed ˛a tacy, którzy nie odczuwaj ˛a potrzeby bycia na ka˙zdym kroku z Jezusem. Uwa˙zaj ˛a,

˙ze nie mog ˛a po´swi˛eci´c na modlitw˛e ani na zebrania religijne ani odrobiny swego czasu. Tak wiele maj ˛a do zrobienia, ˙ze nie znajduj ˛a ani chwili na to, by trzyma´c si˛e miło´sci Bo˙zej. A gdy ju˙z si˛e tak dzieje, szatan wkracza do akcji i budzi w takim człowieku czcze urojenia.

Współpracownicy, niesumienni i niedokładni, wyrz ˛adzaj ˛a nie-obliczalne szkody. Ich przykład oddziaływa na innych. W ka˙zdej instytucji znajduj ˛a si˛e tacy, którzy całym sercem, rado´snie słu˙z ˛a Panu. Czy zakwas zła nie b˛edzie na nich działał? Czy instytucja ma by´c pozbawiona dobrych przykładów chrze´scija´nskiej obowi ˛ azko-wo´sci? Kiedy ci, którzy wyznaj ˛a, ˙ze s ˛a przedstawicielami Chrystusa, oka˙z ˛a si˛e lud´zmi nienawróconymi, brutalnymi, miłuj ˛acymi jedynie siebie, fałszywymi w post˛epowaniu, musz ˛a by´c usuni˛eci z dzieła.

Robotnicy w winnicy Boga powinni zda´c sobie spraw˛e ze ´swi˛e-to´sci zaufania, jakim Pan ich obdarzył. Trzeba si˛e wyzby´c pop˛e-dliwo´sci i gwałtowno´sci, a chimerycznych działa´n zaniecha´c. Kto nie potrafi odró˙zni´c rzeczy ´swi˛etych od pospolitych, nie nadaje si˛e na wysokie, odpowiedzialne stanowisko. Gdy spotka si˛e z pokus ˛a, zdradzi pokładane w nim zaufanie. Ludzie, którzy nie doceniaj ˛a przywileju i sposobno´sci zwi ˛azania si˛e z dziełem Bo˙zym, nie ostoj ˛a si˛e, gdy nieprzyjaciel podejdzie do nich z pozornie przekonywa-j ˛acymi pokusami. Łatwo wtedy ulegn ˛a samolubnym, ambitnym planom. Je˙zeli potem — kiedy dano im ´swiatło — wci ˛a˙z jeszcze nie b˛ed ˛a umieli odró˙zni´c dobra od zła, to charakter dzieła tym szybciej b˛edzie czystszy i wznio´slejszy, im szybciej zwolni si˛e ich z pracy w instytucji.

Nikt, kto zawiódł w krytycznej chwili, nie uszanował ´swi˛eto´sci Bo˙zych ´srodków, nie powinien pozostawa´c w ˙zadnej instytucji Pana.

Je˙zeli pracownicy nie znajduj ˛a upodobania w prawdzie, je˙zeli zwi ˛ a-zek z instytucj ˛a nie czyni ich lepszymi, nie rozwija w nich miło´sci do prawdy, to po przeprowadzeniu wystarczaj ˛acej próby odł ˛aczcie ich

176 Ze skarbnicy ´swiadectw III

od dzieła, poniewa˙z ich bezbo˙zno´s´c i niewiara wpływaj ˛a na innych.

Przez nich działaj ˛a aniołowie zła, chc ˛ac zwie´s´c nowonawróconych ludzi. Powinni´scie obejrze´c si˛e za obiecuj ˛acymi, dobrze si˛e zapowia-daj ˛acymi młodymi lud´zmi, którzy miłuj ˛a Boga, ale je˙zeli pozwolicie im styka´c si˛e z tymi, którzy Boga nie miłuj ˛a, stale grozi´c im b˛edzie [132]

niebezpiecze´nstwo bezbo˙znego wpływu.

Ludzi ze´swiecczonych i o połowicznym sercu, miłuj ˛acych plotki i obmowy, którzy szeroko rozpowiadaj ˛a o bł˛edach innych, a wła-snych nie widz ˛a, powinno si˛e usun ˛a´c z dzieła.

W dokumencie Ze skarbnicy świadectw III (Stron 177-181)