• Nie Znaleziono Wyników

Chc ˛ ac budowa´c — zastanówcie si˛e!

W dokumencie Ze skarbnicy świadectw III (Stron 113-123)

Jako wybrany lud Bo˙zy nie mo˙zemy wzorowa´c si˛e na obycza-jach, d ˛a˙zeniach, praktykach i manierach tego ´swiata. Nie pozosta-wiono nas bez pouczenia, nie powinni´smy na´sladowa´c zwyczajów

´swiata, a sukcesu uzale˙znia´c od zewn˛etrznych form. Pan wyja´snił nam, sk ˛ad pochodzi nasza siła: „Takie jest słowo Pana do

Zoroba-bela: Nie dzi˛eki mocy ani dzi˛eki sile, lecz dzi˛eki mojemu Duchowi [83]

to si˛e stanie — mówi Pan Zast˛epów”. Zachariasza 4,6. Gdy Pan uzna, ˙ze tak b˛edzie dobrze, tym, którzy Go na´sladuj ˛a u˙zyczy siły, pozwalaj ˛acej wywiera´c silny wpływ ku dobremu. S ˛a zale˙zni od Boga i przed Nim musz ˛a zda´c rachunek z tego, jaki czyni ˛a u˙zytek z darowanych im talentów. Musz ˛a by´c ´swiadomi tego, ˙ze s ˛a Bo˙zymi szafarzami i d ˛a˙z ˛a do wysławiania Jego imienia.

Ci, którzy wszystkie swe uczucia kieruj ˛a ku Bogu, b˛ed ˛a Go na´sladowa´c. Strac ˛a z oczu własne „ja”, bo ich oczy b˛ed ˛a utkwione w Chrystusie. Uroki ´swiata nie b˛ed ˛a miały ˙zadnej siły, by oderwa´c ich od wiary. Widz ˛a bowiem, ˙ze zewn˛etrzny blask nie daje mocy. To nie przepych czy zewn˛etrzny wygl ˛ad daj ˛a wła´sciwe wyobra˙zenie o dziele, które, jako wybrany lud Bo˙zy, mamy wykona´c. Ci, którzy s ˛a zwi ˛azani z prac ˛a w sanatorium, powinni by´c przyozdobieni łask ˛a Chrystusa. Ona daje im najwi˛ekszy wpływ w kierunku dobra.

Pan jest z nami. Dał nam swe obietnice pod warunkiem, ˙ze b˛edziemy wiernie i rzetelnie wykonywa´c Jego wol˛e. Dlatego przy budowie sanatorium On powinien by´c pierwszy i ostatni, a Jego wskazówki najlepsze.

Niechaj wszyscy ci, którzy pełni ˛a słu˙zb˛e Bo˙z ˛a strzeg ˛a si˛e, by przez pragnienie popisywania si˛e nie dawali innym powodu do pobła˙zania sobie i samouwielbienia. Bóg nie chce, by ktokolwiek z Jego sług wdawał si˛e w zbyteczne i kosztowne przedsi˛ewzi˛ecia, które mocno obci ˛a˙z ˛a ludzi z powodu długu, a tym samym pozbawi ˛a ich ´srodków, które mogłyby zapewni´c ułatwienie pracy Pa´nskiej.

Tak długo jak ci, którzy twierdz ˛a, ˙ze wierz ˛a w prawd˛e na obecny czas, kroczy´c b˛ed ˛a drog ˛a Pa´nsk ˛a czyni ˛ac sprawiedliwo´s´c i s ˛ad, tak

109

110 Ze skarbnicy ´swiadectw III

długo mog ˛a oczekiwa´c pomy´slno´sci od Pana. Kiedy jednak zbocz ˛a z w ˛askiej ´scie˙zki, przywiod ˛a do ruiny nie tylko siebie, ale równie˙z i tych, którzy oczekuj ˛a od nich prowadzenia.

Kto kieruje urz ˛adzaniem zakładu leczniczego, musi da´c dobry przykład. Je˙zeli nawet s ˛a pieni ˛adze do dyspozycji, nie powinno si˛e wydawa´c wi˛ecej, ni˙z jest to bezwzgl˛ednie konieczne. W dziele Bo˙zym trzeba mie´c wzgl ˛ad na potrzeby wszystkich cz˛e´sci winnicy Pana. A ˙ze wszyscy jeste´smy członkami jednej rodziny, dzie´cmi jed-nego Ojca, to i zasoby Pa´nskie musz ˛a by´c wydatkowane z uwzgl˛ed-nieniem potrzeb Jego dzieła na całym ´swiecie. Pan spogl ˛ada na wszystkie gał˛ezie pracy: Jego winnica musi by´c uprawiana jako jedna cało´s´c.

Nie mo˙zemy inwestowa´c w dzieło wszystkich pieni˛edzy ze skarbca tylko w kilku miejscach, musimy je budowa´c w wielu miej-scach i przył ˛acza´c do królestwa Pana coraz to nowe tereny. Inne

cz˛e-´sci winnicy musz ˛a by´c równie˙z wyposa˙zone i to tak, by odpowiadały charakterowi pracy. Pan zakazuje nam realizowania samolubnych projektów w Jego słu˙zbie. Zabrania nam akceptowania planów, które pozbawiłyby bli´znich odpowiednich warunków, uzdalniaj ˛acych ich [84]

do wzi˛ecia udziału w głoszeniu prawdy. Mamy miłowa´c bli´zniego jak siebie samego.

Musimy zawsze pami˛eta´c, ˙ze nasza praca musi si˛e zgadza´c z naszym wyznaniem wiary. Wierzymy, ˙ze Pan wkrótce przyjdzie.

Czy˙z wi˛ec wiara ta nie powinna by´c widoczna we wznoszonych przez nas budynkach? Czy wolno wydawa´c wielkie sumy pieni˛edzy na budowle, które wkrótce strawi wielki po˙zar? Nasze pieni ˛adze powinny słu˙zy´c duszom, musz ˛a by´c u˙zywane do zaznajamiania z prawd ˛a tych, których grzech skazał na pot˛epienie Bo˙ze. Dlatego porzu´cmy wszelkie ambitne plany. Strze˙zmy si˛e rozrzutno´sci i lek-komy´slno´sci, ˙zeby skarbiec Pa´nski nie opustoszał, a budowniczym nie zabrakło ´srodków na doko´nczenie zleconej im pracy.

Na nasze wcze´sniej zbudowane instytucje wydano wi˛ecej pie-ni˛edzy, ni˙z to było konieczne. Ci, którzy to uczynili, s ˛adzili, ˙ze te specjalne wydatki lepiej zarekomenduj ˛a nasze dzieło. Taki argument nie jest ˙zadnym usprawiedliwieniem zbytecznych wydatków.

Chc ˛ac budowa´c — zastanówcie si˛e! 111

Chrze´scija ´nska prostota w budowaniu

Bóg ˙zyczy sobie, aby pokorny, łagodny i skromny duch Mistrza, duch Majestatu Niebios i Króla chwały, objawiał si˛e i w naszych instytucjach. Pierwsze przyj´scie Chrystusa na ziemi˛e nie jest jesz-cze tak przestudiowane, jak powinno by´c. Chrystus przyszedł, aby da´c nam przykład we wszystkim. Jego ˙zycie było jednym wiel-kim pasmem wyrzecze´n. Je˙zeli b˛edziemy Go na´sladowa´c, bra´c z Niego przykład, to nigdy nie wydamy niepotrzebnie Jego pieni˛edzy.

Nigdy nie b˛edziemy dba´c o zewn˛etrzn ˛a wystawno´s´c. Mamy tak post˛epowa´c, ˙zeby ´swiatło prawdy prze´swiecało przez nasze dobre uczynki, a Bóg był uwielbiony, kiedy b˛edziemy stosowa´c najlep-sze metody łagodz ˛ac cierpienia i lecz ˛ac chorych. Istota dzieła nie b˛edzie uwidoczniona dzi˛eki temu, ˙ze zainwestujemy pieni ˛adze w wielkie budowle, ale dzi˛eki temu, ˙ze b˛edziemy si˛e trzyma´c w ˙zyciu chrze´scija´nskich zasad i objawimy szlachetny charakter podobny Chrystusowemu.

Bł˛edy popełnione w przeszło´sci przy wznoszeniu budynków powinny by´c dla nas zbawienn ˛a przestrog ˛a teraz i na przyszło´s´c.

Zaobserwowane uchybienia innych powinny pobudzi´c nas do lep-szego działania, a nie do powielania tych samych bł˛edów. Dbaj ˛ac o post˛ep, musimy zwraca´c baczn ˛a uwag˛e na zasady gospodarno´sci i ekonomik˛e. Musimy wystrzega´c si˛e niepotrzebnych wydatków. Pan wkrótce przyjdzie, dlatego jest konieczne, ˙zeby wydatki na budynki były zgodne z nasz ˛a wiar ˛a. Pieni ˛adze powinny by´c zu˙zytkowane na urz ˛adzenie jasnych pokoi, zapewnienie słu˙z ˛acego zdrowiu otoczenia i zdrowego po˙zywienia.

Nasza idea wznoszenia i urz ˛adzania naszych instytucji ma opie- [85]

ra´c si˛e i kształtowa´c na prawdziwie ˙zyciowej, rzetelnej, praktycznej znajomo´sci pokornego kroczenia przed Bogiem. Rzeczy powierz-chownych, pozornych nigdy nie wolno uwa˙za´c za ´srodek prowa-dz ˛acy do sukcesu i uznania. To złudzenie. Pragnienie stworzenia pozorów nie jest wła´sciwe dla dzieła, które nam Bóg zlecił wykona´c.

Powierzchowny efekt, jaki mo˙zna byłoby uzyska´c za cen˛e wydawa-nia wielkich sum pieni˛edzy, jest bezlitosnym tyranem. Jest jak rak wgryzaj ˛acy si˛e coraz gł˛ebiej w wa˙zne dla ˙zycia organy.

Ludzie obdarzeni zdrowym rozs ˛adkiem ceni ˛a wygod˛e wy˙zej ni˙z elegancj˛e i przepych. Bł˛edem jest mniema´c, ˙ze wystrojem

ze-112 Ze skarbnicy ´swiadectw III

wn˛etrznym zdob˛edziemy wi˛ecej pacjentów, a tym samym i wi˛ecej pieni˛edzy. Gdyby nawet tak było i zwi˛ekszałaby si˛e ich liczba, to nie mo˙zemy si˛e zgodzi´c na luksusowe urz ˛adzanie naszych zakładów leczniczych według projektów realizowanych w obecnym czasie.

Wpływ chrze´scija´nski jest zbyt cenny, by go po´swi˛eca´c na taki cel.

Otoczenie, wygl ˛ad zewn˛etrzny i urz ˛adzenie wn˛etrza naszych in-stytucji musz ˛a harmonizowa´c z naukami Chrystusa i nasz ˛a wiar ˛a.

Nasze poczynania we wszystkich gał˛eziach nie powinny by´c wyra-zem ekstrawagancji i rozrzutno´sci, lecz rozs ˛adnego i u´swi˛econego post˛epowania.

To nie pot˛e˙zne, kosztowne budynki, bogate urz ˛adzenie wn˛etrz, czy stoły pełne smakołyków dadz ˛a naszej pracy wpływ i zapew-ni ˛a sukces, ale wiara, działaj ˛aca z miło´sci i oczyszczaj ˛aca serce, atmosfera łaski, otaczaj ˛aca wierz ˛acego, i Duch ´Swi˛ety pracuj ˛acy nad umysłem i sercem, czyni ˛a je woni ˛a ˙zycia ku ˙zyciu i umo˙zliwiaj ˛a Bogu pobłogosławienie tej pracy.

Bóg mo˙ze dzi´s ł ˛aczy´c si˛e ze swym ludem, wyposa˙zy´c go w m ˛adro´s´c potrzebn ˛a do czynienia Jego woli, tak jak ł ˛aczył si˛e ze swoim ludem przed wiekami i obdarzał m ˛adro´sci ˛a przy budowie przybytku. W konstrukcji tej budowli okazał swoj ˛a moc i swój majestat, tak samo i dzisiaj we wznoszonych dla Niego budynkach ma by´c uczczone Jego imi˛e. Wierno´s´c obowi ˛azkom, ´swiadomo´s´c celu i przydatno´s´c musz ˛a by´c widoczne we wszystkim.

Osoby odpowiedzialne za budow˛e sanatorium czy szpitala maj ˛a

´swiadczy´c o prawdzie, działa´c w duchu i miło´sci Boga. Jak Noe za swych dni przy budowie arki ostrzegał ´swiat, tak dzi´s, przy budowa-niu Pa´nskich instytucji, wygłaszane b˛ed ˛a kazania, niejedno za´s serce przekona si˛e do prawdy i nawróci. Niech pracownicy zabiegaj ˛a o stał ˛a pomoc Chrystusa, ˙zeby powołane do ˙zycia instytucje nie były zało˙zone na pró˙zno.

W czasie, gdy prace budowlane post˛epuj ˛a naprzód pami˛etaj-cie, ˙ze w dniach Noego i Moj˙zesza Bóg sam decydował o ka˙zdym szczególe arki i przybytku, i dzisiaj tak˙ze czuwa nad prac ˛a przy wznoszeniu Jego instytucji. Miejcie stale przed oczyma to, ˙ze wielki Budowniczy chce kierowa´c swym dziełem przez swoje Słowo, przez Ducha ´Swi˛etego i sw ˛a opatrzno´s´c. Znajd´zcie czas, by pyta´c Go [86]

o rad˛e. Modlitwy i d´zwi˛eki ´swi˛etej muzyki powinny wznosi´c si˛e do Boga jak wonne kadzidło. Wszyscy musz ˛a uzna´c sw ˛a

całko-Chc ˛ac budowa´c — zastanówcie si˛e! 113

wit ˛a zale˙zno´s´c od Boga i pami˛eta´c, ˙ze wznosz ˛a budynek, w którym wykonywa´c si˛e b˛edzie prac˛e si˛egaj ˛ac ˛a wieczno´sci, i ˙ze wszyscy, po-dejmuj ˛acy t˛e prac˛e, maj ˛a by´c współpracownikami Boga. „Patrz ˛ac na Jezusa” — powinno by´c zawsze naszym motto. A On nas zapewnia:

„Poucz˛e ciebie i wska˙z˛e ci drog˛e, któr ˛a masz i´s´c, b˛ed˛e ci słu˙zył rad ˛a, a oko moje spocznie na tobie”Psalmów 32,8.

Centralizacja

St. Helena, Kalifornia 4 wrze´snia 1902

Do przywódców naszej misji lekarskiej!

Drodzy Bracia! Ka˙zda gał ˛a´z w winnicy le˙zy naszemu Panu jednakowo na sercu, to tylko ludzie dezorganizuj ˛a Jego dzieło. Bóg nie zezwala swemu ludowi na gromadzenie tak wielkich ´srodków w celu zakładania instytucji zaledwie w kilku miejscowo´sciach, nie pozostawiaj ˛ac z tego ani złotówki na podobne przedsi˛ewzi˛ecia w innych miejscach.

Wiele zakładów powinno si˛e budowa´c w du˙zych, południowo-ameryka´nskich miastach, zwłaszcza tam, gdzie tak niewiele dotych-czas zdziałano. Trzeba tak˙ze zało˙zy´c wiele medycznych, misyjnych placówek w innych krajach i pó´zniej tak je prowadzi´c, by odnosi´c sukcesy. Zakładanie sanatoriów i szpitali jest tak samo zasadne w Europie i innych krajach, jak i w Ameryce.

Pan ˙zyczy sobie, by Jego lud miał prawdziwe zrozumienie pracy, któr ˛a trzeba jeszcze wykona´c, i by ten lud, jako wierny szafarz, m ˛ a-drze inwestował pieni ˛adze. Oczekuje, ˙ze przyst˛epuj ˛ac do budowy szafarz obliczy koszty, by stwierdzi´c, czy posiadane ´srodki wystar-cz ˛a, by prace zako´nczy´c. Pragnie te˙z, by pami˛etano, ˙ze pieni ˛adze, jakimi si˛e dysponuje, nie nale˙zy przeznacza´c na inwestycje w nie-których tylko miejscach, ale trzeba mie´c na wzgl˛edzie tak˙ze inne miejscowo´sci, gdzie musz ˛a by´c zało˙zone podobne instytucje.

Na podstawie udzielonego mi ´swiatła o´swiadczam, ˙ze osoby prowadz ˛ace wszystkie nasze instytucje, a zwłaszcza nowo zało˙zone sanatoria i szpitale, powinny stara´c si˛e oszcz˛ednie gospodarowa´c i wydawa´c powierzone im ´srodki, by mogli pomóc przy wznoszeniu podobnych placówek w innych cz˛e´sciach ´swiata.

Nawet je˙zeli posiadaj ˛a w kasie du˙z ˛a kwot˛e pieni˛edzy, powinni w ka˙zdym planie mie´c na wzgl˛edzie potrzeby całego, wielkiego Bo˙zego pola misyjnego.

114

Centralizacja 115

Wiele zakładów leczniczych [87]

Nie jest wol ˛a Bo˙z ˛a, by Jego dzieci wznosiły gdziekolwiek sanato-ria czy szpitale — giganty. Musimy budowa´c wiele takich placówek.

Nie maj ˛a one by´c zbyt du˙ze, ale tak urz ˛adzone, ˙zeby mo˙zna było w nich wykonywa´c dobr ˛a i skuteczn ˛a prac˛e.

Udzielono mi przestróg co do kształcenia piel˛egniarek i leka-rzy-misjonarzy. Nie powinni´smy scentralizowa´c tej pracy w jakim´s jednym miejscu. W ka˙zdym zało˙zonym ju˙z zakładzie leczniczym młodzi m˛e˙zczy´zni i kobiety powinni by´c przygotowani do pracy misjonarskiej. Gdy pójd ˛a pracowa´c dla Pana, On wska˙ze im drog˛e.

Wypełnianie si˛e proroctw ´swiadczy o tym, ˙ze koniec wszechrze-czy jest blisko. Musimy wykona´c wiele wa˙znej pracy daleko poza miejscowo´sciami, w których skupiała si˛e w przeszło´sci nasza dzia-łalno´s´c.

Gdy doprowadzamy wod˛e do ogrodu chc ˛ac go nawodni´c, to przecie˙z nie my´slimy o nawodnieniu jednego tylko miejsca, a inne pozostawiamy suche i nieurodzajne, a pó´zniej wołamy: „Dajcie nam wody!” To wła´snie obrazuje nam, ˙ze prowadz ˛ac dzieło w niektórych tylko miejscowo´sciach czynimy to ze szkod ˛a dla całego pola. Czy opuszczone tereny maj ˛a takimi pozosta´c? Nie! Uczy´ncie tak, ˙zeby woda płyn˛eła przez ka˙zde miejsce, czyni ˛ac je urodzajnym i daj ˛ac nam rado´s´c.

Zródło naszej siły´

Nigdy nie powinni´smy polega´c na uznaniu ´swiata i jego wyró˙z-nieniach. Buduj ˛ac nasze instytucje nigdy nie wolno współzawod-niczy´c ze ´swieckimi instytucjami tak pod wzgl˛edem wielko´sci, jak i przepychu. W rywalizacji z przeciwnikami osi ˛agniemy zwyci˛e-stwo nie dlatego, ˙ze wznosimy masywne budowle, ale dlatego, ˙ze posiadamy ducha podobnego Chrystusowemu — ducha łagodno´sci i pokory. O wiele lepiej jest d´zwiga´c krzy˙z i pogodzi´c si˛e z nie spełnionymi nadziejami, ale w ko´ncu dost ˛api´c ˙zycia wiecznego, ni˙z mieszka´c z ksi ˛a˙z˛etami, a straci´c niebo.

Zbawca rodzaju ludzkiego urodził si˛e w biednej rodzinie, w złym i zepsutym ´swiecie, na którym panowały grzech i wyst˛epek. Wzra-stał w Nazarecie, niewielkim miasteczku Galilei — w poni˙zeniu,

116 Ze skarbnicy ´swiadectw III

a sw ˛a prac˛e rozpocz ˛ał w ubóstwie, bez uznania ´swiata. W taki oto sposób Bóg wprowadzał ewangeli˛e, sposób zupełnie inny od tego, jaki wielu ludzi w naszych czasach uwa˙za za m ˛adry w głoszeniu tej samej ewangelii.

Na samym wła´snie pocz ˛atku zwiastowania ewangelii Chrystus uczył swój zbór wspiera´c si˛e nie na uznaniu i zaszczytach ´swiata, lecz na pot˛edze wiary i posłusze´nstwa. Przychylno´s´c Bo˙za ma wi˛ek-[88]

sz ˛a warto´s´c ni˙z złoto i srebro. Moc Jego Ducha posiada warto´s´c nie daj ˛ac ˛a si˛e oszacowa´c.

Pan mówi: „Budynki tylko wtedy b˛ed ˛a dowodem mego dzia-łania, je´sli budowniczowie b˛ed ˛a post˛epowa´c według moich wska-zówek. Gdyby wszyscy, którzy prowadzili dzieło w przeszło´sci, zawsze kierowali si˛e w swym post˛epowaniu czystymi, niesamolub-nymi zasadami, to nigdy by nie doszło do samolubnego zgromadze-nia wi˛ekszej cz˛e´sci moich ´srodków w jednym czy dwóch miejscach, a nasze instytucje byłyby zało˙zone w wielu miejscowo´sciach. Ziarna prawdy zasiane na wi˛ekszej liczbie pól wykiełkowałyby i wydały plon ku mojej chwale.

Zaniedbanym dot ˛ad miejscowo´sciom trzeba teraz po´swi˛eci´c wi˛e-cej uwagi. Mój lud ma zdecydowanie i szybko wzi ˛a´c si˛e do pracy.

Ci, którzy maj ˛ac czyste zamiary całkowicie mi si˛e po´swi˛ecili, cia-łem, dusz ˛a i duchem, b˛ed ˛a pracowa´c według mojego sposobu i w moim imieniu. Ka˙zdy powinien zaj ˛a´c swoje miejsce i patrze´c na mnie, swojego przewodnika i doradc˛e.

Chc˛e nauczy´c nieo´swieconego i pomaza´c niebia´nskim balsamem oczy wielu tych, którzy jeszcze wci ˛a˙z tkwi ˛a w duchowej ciemno´sci.

Chc˛e powoła´c, jako moje narz˛edzia tych, którzy b˛ed ˛a spełnia´c moj ˛a wol˛e, przygotowuj ˛ac lud, który ostanie si˛e przede mn ˛a w dniach ostatecznych. W wielu miejscowo´sciach, które ju˙z powinny mie´c za-kłady lecznicze i szkoły, zało˙z˛e instytucje, które stan ˛a si˛e o´srodkami kształc ˛acymi pracowników!”

Zdobywanie własno´sci dla zakładu

W nieoczekiwany sposób Pan b˛edzie wpływał na ludzkie umysły.

Pozorni przeciwnicy prawdy — dzi˛eki Bo˙zej opatrzno´sci — prze-znacz ˛a swoje pieni ˛adze na zakup posiadło´sci ziemskich i wznoszenie budynków. Czasami takie wła´snie posiadło´sci b˛ed ˛a oferowane po

Centralizacja 117

cenie ni˙zszej ni˙z ich faktyczna warto´s´c. Nasz lud pozna r˛ek˛e Opatrz-no´sci w tej propozycji i nab˛edzie posiadło´s´c ziemsk ˛a dla celów wy-chowawczych. B˛edzie planowa´c i działa´c w pokorze, wyrzeczeniu i ofiarno´sci. Ludzie maj˛etni nie´swiadomie gromadz ˛a ´srodki, potem ofiarowuj ˛a je ludowi Bo˙zemu, umo˙zliwiaj ˛ac mu szybko prowadzi´c naprzód dzieło Pa´nskie.

W ró˙znych miejscach powinno si˛e nabywa´c ziemi˛e pod budow˛e zakładów leczniczych. Nasza społeczno´s´c powinna pilnie zwa˙za´c na sposobno´s´c nabycia posiadło´sci z dala od miasta, na której ju˙z stoj ˛a budynki i jest owocuj ˛acy sad. Ziemia — to cenny maj ˛atek. Nasze sanatoria powinny mie´c troch˛e ziemi, by niewielk ˛a powierzchni˛e przeznaczy´c na budow˛e domów dla pracowników i innych osób, przygotowuj ˛acych si˛e do pracy w słu˙zbie zdrowia.

Zadnych gigantycznych instytucji˙ [89]

Pokazano mi ponownie, ˙ze nierozs ˛adne jest wznoszenie olbrzy-mich instytucji. Nie na bazie wielko´sci instytucji dokonywa´c si˛e b˛edzie najwi˛ekszej pracy dla dobra dusz. Zakład leczniczy-gigant wymaga wielu pracowników. A tam, gdzie jest zebranych du˙zo ludzi, wyj ˛atkowo trudno daje si˛e utrzyma´c wysoki poziom ˙zycia ducho-wego. W wielkiej instytucji zdarza si˛e cz˛esto, ˙ze odpowiedzialne stanowiska zajmuj ˛a osoby, które nie s ˛a uduchowione i nie kieruj ˛a si˛e m ˛adro´sci ˛a w post˛epowaniu z innymi, chocia˙z oni, je´sliby si˛e m ˛adrze z nimi obchodzono, przebudziliby si˛e, przekonali i nawrócili.

Nawet czwarta cz˛e´s´c pracy, polegaj ˛acej na przybli˙zeniu chorym Pisma ´Swi˛etego nie została wykonana. Mo˙zna by było tego dokona´c, gdyby pracownicy naszych sanatoriów i szpitali otrzymali dokładne wskazówki co do religijnego post˛epowania.

Tam, gdzie w jednym miejscu zgromadzonych jest wielu pracow-ników, powinno si˛e wymaga´c kierownictwa o wy˙zszym duchowym poziomie, ni˙z si˛e to cz˛esto praktykuje w naszych du˙zych placówkach słu˙zby zdrowia.

* * * * *

Mo˙ze si˛e nam wydawa´c, ˙ze najkorzystniej jest wybiera´c miejsce na nasze sanatoria czy szpitale w dzielnicach bogatych i zamo˙znych,

118 Ze skarbnicy ´swiadectw III

poniewa˙z nadałoby to naszej pracy wi˛eksze znaczenie, przysporzyło protektorów. Nie ma w tym jednak m ˛adro´sci. „Człowiek patrzy na to, co jest przed oczyma, ale Pan patrzy na serce”.1 Samuela 16,7.

Ludzie patrz ˛a na wygl ˛ad zewn˛etrzny, natomiast Bóg patrzy w serce.

Im mniej wielkich budynków b˛edzie otaczało nasze instytucje, tym mniej doznamy przykro´sci.

Nasze zakłady lecznicze nie powinny by´c usytuowane w pobli˙zu domów ludzi bogatych, tam, gdzie spogl ˛ada si˛e na tak ˛a placówk˛e z góry, jako na nowink˛e i traktuje jak cier´n w oku, wyra˙zaj ˛ac si˛e o niej niepochlebnie, poniewa˙z przyjmuje cierpi ˛acych ze wszystkich grup społecznych. Czysta, nieskalana religia ł ˛aczy wszystkie dzieci Bo˙ze w jedn ˛a rodzin˛e i wi ˛a˙ze przez Chrystusa z Bogiem. Jednak duch tego ´swiata jest dumny, stronniczy i wybredny, faworyzuj ˛acy tylko niewielu. — Testimonies for the Church VII, 88.89 (1902).

W dokumencie Ze skarbnicy świadectw III (Stron 113-123)