• Nie Znaleziono Wyników

Prasłowiańskie dziedzictwo stanowiła w polszczyźnie dla zaimka postawionego w bierniku postać ji, która od XV wieku systema-tycznie ustępowała pola przeniesionym z dopełniacza formom

jego oraz go. Zaimek ten we wskazanym przypadku

gramatycz-nym mógł zatem przyjmować w pierwszej połowie XVI wieku trzy warianty: ji / jego / go, przy czym opozycja między warian-tem pierwszym a  drugim i  trzecim zasadzała  się na  relacji chronologicznej (stare / nowe), zaś między wariantem drugim a trzecim na relacji stylistycznej (styl wysoki / styl niski)112. Z tekstu Księgi Syracha wynotowano 104 przykłady użycia zaimka w A. sg. W liczbie tej dominuje wariant skrócony go, który pojawił  się 71  razy (68,27%); drugie co  do  frekwen-cji występowania miejsce zajął zaimek w formie pełnej jego (30 razy, 28,85%); na trzecim ulokowała się pierwotna forma

ji (3 użycia, 2,88%) — tak przedstawia się statystka dla edycji

pierwszej. W  edycji drugiej pojawiły  się 3 zmiany, których kierunku nie da się jednoznacznie określić, bowiem 1 raz re-daktor wyrugował formę go na rzecz jego (ktorzy go→ jego

wzywają w prawdzie 2, 13); 1 raz korekta miała kurs

prze-ciwny z jego na go (od panieństwa swego przyjmie jego →

go 15, 2); 1 raz natomiast została usunięta forma pierwotna ji

110 Zob. T. Lisowski, dz. cyt., s. 220.

111 Zob. J. Migdał, O języku Andrzeja Glabera…, s. 168. 112 Zob. B. Kreja, dz. cyt., s. 11; T. Lisowski, dz. cyt., s. 221.

Fleksja przymiotników, imiesłowów przymiotnikowych… 151

na rzecz skróconej go (Nie postawiaj ji → go wedle siebie 12, 12). Poprawki te nieznacznie zmieniły repartycję poszczegól-nych form zaimka z A. sg: go 72 użycia (69,23%), jego 30 użyć (28,85%), ji 2 użycia (1,92%).

Przykłady użycia biernika w formie go: ktorzy go miłują (1,10);

ktorzy go wzywają (2, 13); ktorzy go urodzili (3, 8); wysłucha go (4, 6); umocni go (4, 20); da go w ręce nieprzyjaciela jego

(4, 22); dawa go w radość nieprzyjacielom (6, 4); przywiedzie

go w złość (6, 4); podniosł go od niskości (11, 13); najdziesz go tam pierwszego (12, 17); wzywali go w zdrowiu (13, 18); nakarmi go chlebem (15, 3); napełni go duchem mądrości

(15, 5); ostawił go w ręce rady swojej (15, 14); na wyobrażenie

swoje uczynił go (17, 1); obrocił go w ziemię (17, 2); przyodział go cnotą (17, 2); puść go na pracą (33, 28); w pracej ustaw go (33, 30); skłoń go pętami (33, 30); wybrał go ze wszytkiego ciała (45, 4); przepasał go pasem sprawiedliwości (45, 9); uko-ronował go okrasą cnoty (45, 9).

Przykłady użycia biernika w formie jego: ktorzy jego miłują (2, 18); ktory stworzył jego (4, 6); w pośrzodku wielmożnych

po-sadzi jego (11, 1); od panieństwa swego przyjmie jego (15, 2); podwyszy jego przed bliźnim (15, 4); odzienim chwały przy-odzieje jego (15, 5); imieniem wiecznym udziedziczy jego (15,

6); Zgniłość i robacy będą dziedziczyć jego (19, 3); Bog

zdra-dził jego ku mieczowi (26, 27); Bog nienawidzi jego (27, 27); duchem rozumu napełni jego (39, 8); oblokł jego w odzienie chwały (45, 9); pomazał jego olejem świętym (45, 18).

Przykłady użycia biernika w formie ji: masz li dobytek,

opa-trzaj ji (7, 24); chowaj ji u siebie (7, 24); wybawił ji od zatra-cenia (50, 4).

Stan obecny w  dwu edycjach analizowanego tłumaczenia z jednej strony zgadza się z językową tendencją do rugowania formy prasłowiańskiej ji; z drugiej zaś nie realizuje wzorca sty-listycznego, bowiem obecność w roli dominanta form skróco-nych zaimka go typowa była jeszcze w XV wieku dla tekstów nie-biblijnych, klasyfikowanych niżej w stylistycznej hierarchii. W  przekładzie biblijnej Księgi Syracha należałoby  się więc spodziewać przewagi formy pełnej jego. Jednak jeśli przytoczyć

dane oszacowane dla  innych zabytków z  pierwszej połowy XVI wieku, okaże się, że prezentują one niejednolity poziom repartycji form jego do  go. W  Żywocie Pana Jezu Krysta wydanym przez Unglera go osiągnęło poziom stabilizacji rzę-du 92,03%, zaś w tymże wydanym przez Wietora — 76,43%113; tymczasem w redagowanych przez Glabera psalmach forma skrócona go ustąpiła pola formie pełnej jego, która opanowała 66,35% użyć tego zaimka w bierniku liczby pojedynczej114. Wi-doczne są zatem między tymi zabytkami wyraźne rozbieżności w  ilościowym rozkładzie form rzeczonego zaimka. Fakt ten może wskazywać na załamanie w pierwszej połowie XVI wie-ku żywego jeszcze w XV stuleciu rozdziału na formę wysoką

jego oraz niską go.

***

W wyniku dokonujących się w polszczyźnie początku XVI wie-ku przekształceń fleksyjnych doszło do zachwiania stabilności paradygmatów odmiany, przejawiającego  się w  wariantyw-ności końcówek poszczególnych przypadków gramatycznych dla danych wyrazów lub grup wyrazów, zależnie od ich znacze-nia, rodzaju czy też budowy morfologicznej. Polszczyzna

Księ-gi Syracha odzwierciedla ówczesne tendencje językowe i na

ogół zgadza się co do stopnia ich natężenia. Daje się zaobser-wować skłonność Poznańczyka do wybierania spośród moż-liwych dla danego wyrazu wariantów fleksyjnych tych, które po  pierwsze miały charakter progresywny, po  drugie były za  czasów powstawania dzieła w  częstszym użyciu, po  trze-cie zaś reprezentowały normę wielkopolską. Pełną stabilizację tekstową osiągnęły: dopełniacz i celownik liczby pojedynczej maskulinów żywotnych, miejscownik liczby pojedynczej skulinów miękkotematowych, wołacz liczby pojedynczej ma-skulinów, miejscownik i biernik liczby pojedynczej femininów na  -a jasne, dopełniacz liczby mnogiej maskulinów twardo-tematowych, celownik, narzędnik i  miejscownik liczby mno-giej femininów, narzędnik oraz  miejscownik przymiotników i  zaimków liczby pojedynczej rodzaju męskiego i  nijakiego

113 Zob. T. Lisowski, dz. cyt., s. 222.

Fleksja przymiotników, imiesłowów przymiotnikowych… 153

(tylko w edycji pierwszej), celownik liczby mnogiej przymiot-ników i zaimków wszystkich rodzajów (tylko w edycji pierw-szej), dopełniacz, celownik i  miejscownik liczby pojedynczej przymiotników i zaimków rodzaju żeńskiego oraz orzecznik imiesłowowy. O  niepełnej stabilizacji można natomiast mó-wić w przypadku: dopełniacza liczby pojedynczej maskulinów nieżywotnych, miejscownika liczby pojedynczej maskulinów o  tematach twardych (w  tym zakończonych na  k, g, χ), na-rzędnika liczby pojedynczej neutrów (tylko w  edycji drugiej zabytku), dopełniacza, celownika i biernika liczby pojedynczej femininów na  -a jasne, celownika liczby mnogiej neutrów (tylko w edycji drugiej), narzędnika oraz miejscownika przy-miotników i  zaimków liczby pojedynczej rodzaju męskiego i  nijakiego (tylko w  edycji drugiej), celownika i  narzędnika liczby mnogiej przymiotników i zaimków wszystkich rodzajów (tylko w  edycji drugiej) oraz  orzecznika przymiotnikowego. Na etapie wstępnej normalizacji pozostają natomiast: celownik liczby pojedynczej maskulinów nieżywotnych, narzędnik licz-by pojedynczej neutrów (tylko w pierwszej edycji), dopełniacz i miejscownik liczby pojedynczej femininów na -a pochylone, dopełniacz liczby mnogiej maskulinów miękkotematowych, ce-lownik liczby mnogiej maskulinów i neutrów (tylko w edycji pierwszej), narzędnik liczby mnogiej maskulinów, miejscownik liczby mnogiej maskulinów i neutrów, formy liczby podwójnej, narzędnik liczby mnogiej przymiotników i  zaimków wszyst-kich rodzajów (tylko w edycji pierwszej) oraz formy zaimka w  celowniku i  bierniku liczby pojedynczej. Jedyną formacją fleksyjną, która wykazuje brak normy, jest mianownik liczby mnogiej rzeczowników żywotnych rodzaju męskiego.

Z podanego wyliczenia wynika zatem, że na ok. 37 analizowa-nych formacji fleksyjanalizowa-nych (przypadków gramatyczanalizowa-nych wraz z podtypami)115 poziom pełnej normalizacji osiągnęło w edycji pierwszej 15 z nich (40,54%), poziom niepełnej normalizacji 7 (18,92%), na etapie normalizacji wstępnej pozostało 14 (37,84%),

115 Mówiąc o podtypie mamy na myśli różne sytuacje, które były analizo-wane w obrębie danego przypadka gramatycznego (dyktoanalizo-wane uwarunko-waniami morfologicznymi — dla L. sg. m., semantycznymi — dla G. sg. m. lub rodzajowymi — dla D. pl.). Wartość ta jest przybliżona, ponieważ w osta-tecznym podsumowaniu nie brano pod uwagę niektórych przypadków (czy ich podtypów), np. tych form, które miały w tekście nieliczną reprezentację.

zaś brak normy cechuje 1 przypadek (2,7%). W edycji drugiej wartości te wynoszą odpowiednio: 12 (32,43%) — 13 (35,13%) —  11 (29,73%) —  1 (2,7%). Analiza materiału ukazuje więc, że między dwoma wydaniami Księgi Syracha zachodzą różni-ce fleksyjne, przy czym kumulują się one z reguły w obrębie określonych przypadków gramatycznych. Miejsca różnicujące można podzielić na trzy grupy.

Do pierwszej zaliczy  się tedy przypadki gramatyczne o  naj-bardziej dyferencyjnym charakterze, czyli narzędnik i  miej-scownik liczby pojedynczej przymiotników i zaimków rodzaju męskiego oraz celownik liczby mnogiej przymiotników i za-imków wszystkich rodzajów. Różnice te stanowią główną przy-czynę obniżenia poziomu stabilizacji fleksyjnej drugiej edycji

Księgi Syracha wobec edycji pierwszej (prowadzą bowiem

do przejścia od pełnej normalizacji w wydaniu z 1535 roku do  normalizacji niepełnej w  wydaniu z  roku 1541), jednak z racji tego, że są one pogłosem nasilających się w polszczyź-nie tendencji językowych, w polszczyź-nie należy upatrywać w nich przeja-wów cofnięcia jakości języka zabytku.

W drugiej grupie znalazłby  się miejscownik liczby mnogiej maskulinów, w obrębie którego doszło do cofnięcia stanu języ-ka wskutek przeniesienia dominacji z końcówki progresywnej na  pierwotną. Zmiana wprowadzona przez redaktora edycji drugiej stoi w opozycji do ówczesnych tendencji językowych, jednak trzeba pamiętać, że zaistniała ona tylko w obrębie jed-nego leksemu (dzień).

Do trzeciej grupy włącza się przypadki, które w edycji z 1541 roku zanotowały wzrost stabilizacji fleksyjnej z poziomu nor-my wstępnej do niepełnej, pozostający w zgodzie z dokonują-cymi się w polszczyźnie przekształceniami. Taka sytuacja do-tyczy: narzędnika liczby pojedynczej neutrów, celownika liczby mnogiej neutrów oraz narzędnika przymiotników i zaimków wszystkich rodzajów.

Jeśli wziąć pod uwagę całokształt zaistniałych między obu edy-cjami różnic, należy stwierdzić ogólną tendencję do przekształ-cania fleksji w kierunku narzucanym przez ówczesne procesy językowe. Na tej podstawie z dużą dozą prawdopodobieństwa

Fleksja przymiotników, imiesłowów przymiotnikowych… 155

można potwierdzić zakładaną w  literaturze przedmiotu, a wnioskowaną głównie z daty, jaką opatrzono list dedykacyj-ny do Jana Lubolemskiego, chronologię wydań.

Postawione we wstępie do  niniejszego rozdziału pytanie, w oparciu o co — rękopis czy pierwodruk — redaktor dru-giej edycji składał tekst, w związku z brakiem wystarczających dowodów musi pozostać bez jednoznacznej odpowiedzi. Wyda-je się jednak, że nie należy odrzucać hipotezy o źródle ręko-piśmiennym, za  czym przemawiają pojedyncze różnice flek-syjne między obu wydaniami. Mowa tu m.in. o wprowadzeniu do wydania z 1541 roku wielkopolskich form: słowam,

leka-rzewi i plemieniewi (w edycji pierwszej wystąpiły odpowiednio

w formie słowom, lekarzowi i plemieniowi) oraz o powrocie do starszej genetycznie postaci słowiech zamiast słowach. Na-wrót do takich wariantów fleksyjnych nie powinien raczej za-istnieć w publikacji sygnowanej przez oficynę Hieronima Wie-tora, propagującą innowacje językowe i cechy małopolskie116, zwłaszcza jeśli składacz korzystałby z pierwodruku tych cech pozbawionego. Są to jednak przypadki odosobnione, więc nie upoważniają do kategorycznych sądów.

Na podstawie płaszczyzny fleksyjnej można poczynić pewne uwagi dotyczące wartości stylistycznej języka przekładu. Jako elementy fleksyjne silnie akcentujące wysoki styl Księgi

Syra-cha należy wskazać po pierwsze bardzo konsekwentne (pełna

normalizacja) wprowadzanie do  orzeczenia imiennego imie-słowów w  odmianie prostej; po  drugie zaś typowy dla  tek-stów biblijnych wariant L. sg. panie (zamiast pierwotnego

panu), motywowany obecnością formy bodze. Pojawiają  się

jednocześnie w zabytku formy fleksyjne uznawane za typowe dla mowy potocznej, mianowicie skrócone postaci zaimka D. sg. mu oraz A. sg. go. Fakt, że w innych tekstach biblijnych wy-dawanych w latach 30. XVI wieku takie formacje również się spotyka, może dowodzić zacierania kolokwialnego charakteru tychże skróconych wariantów.

Udzielenie jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o to, w któ-rej drukarni ukazał się przekład Piotra Poznańczyka, wyda-je się na podstawie zgromadzonego materiału niewykonalne,

ponieważ płaszczyzna fleksyjna analizowanego dzieła nie wy-różnia go spośród innych tekstów z początku pierwszej poło-wy XVI wieku, zaś różnice zachodzące między drukami Ungle-ra a WietoUngle-ra mają przede wszystkim chaUngle-rakter frekwencyjny i nie są na tyle istotne, aby uprawniały do mówienia o wy-tworzeniu się dwu odrębnych drukarskich systemów fleksyj-nych (w  przeciwieństwie do  systemów graficzfleksyj-nych). Można jedynie zauważyć, że  choć cechy fleksyjne pierwszej edycji

Księgi Syracha nie pokrywają się idealnie z cechami tekstów

rówieśnych, to jednak nieco częściej bliższe są tym reprezen-towanym przez wydawnictwa Floriana Unglera niż Hieronima Wietora (np. G. sg. i  D. sg. samogłoskowych rzeczowników miękkotematowych rodzaju żeńskiego). W związku z powyż-szym bardziej prawdopodobny jest udział Unglera w publikacji tejże edycji.