• Nie Znaleziono Wyników

CELE STOWARZYSZENIA, ICH UZASADNIENIE I STRATEGIA DZIAŁANIA DZIAŁANIA

STOWARZYSZENIE URZĘDNIKÓW PAŃSTWOWYCH RP – CHARAKTERYSTYKA ORGANIZACJI

7.3. CELE STOWARZYSZENIA, ICH UZASADNIENIE I STRATEGIA DZIAŁANIA DZIAŁANIA

Rekonstruując koncepcję organizacji urzędniczej, mam świadomość, że kształtowała się ona jako wynik zarówno pewnych rozważań wyrażanych w róż-nego rodzajach dokumentach, jak i podejmowanych działań, wypływających nie tylko z realizacji założeń programowych, ale także reagowania na wydarzenia bieżące. W koncepcji, tak jak w samej organizacji, następowały przeobrażenia wynikające zarówno z rozwoju organizacji pod względem liczby członków, zmia-ny pokoleniowej, a przede wszystkim ze zmian w otoczeniu organizacji, postaw i oczekiwań członków, zaburzeń politycznych i kryzysu gospodarczego, jak i po-lityki rządów i ich stosunku do urzędników państwowych oraz ich organizacji.

Zwróciłem na to uwagę, charakteryzując zmiany stosunku SUP do innych or-ganizacji urzędniczych. W dokonującym się procesie przemian wyróżniłem trzy etapy. Podobne etapy można zauważyć w zmianach ustalania priorytetów stowa-rzyszenia i ich uzasadniania.

Okres początku lat dwudziestych charakteryzowało poczucie dumy, że oto polski urzędnik po 123 latach uczestniczy w budowie własnego, polskiego, nie-podległego państwa. To poczucie znajdowało również swoje odzwierciedlenie w postulowanym wzorze urzędnika, który przedstawię w dalszej części książki.

Poczuciu dumy towarzyszyło przekonanie, że rozpoczynamy dzieło nie tylko hi-storyczne, ale także nie ograniczone żadnymi uwarunkowaniami, co zapewniało twórczą swobodę urzeczywistniania jakże żywych w tradycji wartości i ideałów.

Doskonale ilustrują to słowa Mieczysława Szerera, bliskie sposobowi myślenia pokolenia ukazywanego przez Żeromskiego – myślenia o Polsce w kategoriach budowy „szklanych domów”.

Okoliczność, że wznosimy budowę państwową od podstaw, stawia nas w położenie o tyle szczęśliwe, że możemy wyprowadzać kształty jak najdoskonalsze, bylebyśmy tylko rozeznali, na czem polega ich doskonałość. Ta możność zaś stwarza dla obecnego poko-lenia obowiązek dokonania tego, gdyż błędów popełnionych teraz nie będzie ono mogło usprawiedliwić przed sądem dziejów wymówką, że objęło obciążający spadek, który je przygniatał swym inwentarzem. Mając swobodę – co zrobi, samo z tego będzie musiało zdawać sprawę przed potomnością458.

W uzasadnianiu celów stawianych przed organizacją zawodową urzędników państwowych w latach dwudziestych odwoływano się ponadto do rosnącego zna-czenia administracji dla współczesnych państw oraz idei demokracji. Głównymi ideologami wyrażającymi zasady, jakimi powinno kierować się stowarzyszenie

458 M. Szerer, Sprawa urzędnicza..., s. 16.

urzędnicze, byli w tym czasie Sasorski459 i Szerer460. Sasorski uważał, że zasadni-czy charakter działalności zawodowych organizacji urzędnizasadni-czych winien wynikać z właściwości stosunku służbowego urzędników i zadań stojących przed admini-stracją państwową. Specyfi ka ta rzutuje zarówno na cele, jak i formy działania takiej organizacji. Postępując zgodnie z ideą dobra publicznego i państwowego, jakim kieruje się urzędnik461, organizacje urzędnicze powinny różnić się zasad-niczo od związków skupiających się na obronie własnych interesów. Nie mogą ograniczać się do stawiania żądań w zakresie praw normujących stosunki służbo-we. Muszą rozwijać świadomość swoich członków w stosunku do przedmiotu ich prac urzędowych. Jak postulował Sasorski, organizacje zawodowe urzędników

(...) w metodach działania liczą się z warunkami ogólno-państwowemi, których naru-szenie uważają za niedopuszczalne. Nie zmierzają do „mobilizowania mas dla zdobycia siły” i wywarcia presji, ani też nie atomizują urzędników na drobne grupy walczące ze sobą. Zawodowe dążenia tych organizacji odpowiadają istniejącemu porządkowi prawne-mu, stanowią wzmocnienie czynności spełnianych przez organy państwowe, z któremi sta-rają się o ile możności łącznie pracować oraz utrwalają panowanie prawa462.

O kontekście kulturowym, który wpływał na kształtowanie się koncepcji orga-nizacji urzędniczej w tym czasie, świadczy uwaga autora kończąca jego wywody:

Organizacje urzędnicze mają ważną misję do spełnienia zarówno w zakresie spraw urzędniczych, jak w kierunku „przemiany dusz”, według wymagań państwa praworządne-go. Pod wpływem tej działalności między innemi znikać może pesymizm i niepokój, jaki autorowi „Dumy o hetmanie” podyktował „Przedwiośnie” – owo ostrzeżenie przed pier-wiastkami indywidualistycznemi, niewątpliwie tkwiącemi w świadomości polskiej i nie-bezpiecznemi dla naszej przyszłości, wobec których za słabą okazała się idea państwowa urzędnika – Gajowca463.

Interesujące w tej uwadze Sasorskiego jest odrzucenie takiej interpretacji po-wieści Żeromskiego, która wskazywałaby na napięcia społeczne lub wykorzysty-wanie ich dla wprowadzenia obcych ideologii niszczących polską państwowość.

Ograniczenie się w identyfi kowaniu zagrożenia w budowaniu polskiej państwo-wości do dominacji pierwiastków indywidualistycznych znajdowało swoje od-zwierciedlenie w formułowaniu celów stowarzyszenia i ich realizacji, w krytyce rozdrobnienia organizacji urzędniczych i przedkładania realizacji celów

party-459 Por. S. Sasorski, Uzasadnienie urzędniczego ruchu zawodowego, „ŻU” 1925 nr 3; idem, Sprawy urzędnicze na tle kryzysu gospodarczo-kredytowego w Państwie, „ŻU” 1925 nr 10; idem, W sprawie udoskonalenia aparatu administracyjnego, „ŻU” 1925 nr 1; idem, Pojęcie funkcjonariu-sza i urzędnika państwowego, „ŻU” 1925 nr 2; idem, O dostosowaniu świadomości administracji do potrzeb i zadań Państwa, „ŻU” 1927 nr 16; idem, Warunki służby urzędniczej a interes Państwa.

Referat przedstawiany podczas Walnego Zjazdu Delegatów Kół SUP, „ŻU” 1928 nr 8–9.

460 Por. M. Szerer, Poszanowanie urzędników, „ŻU” 1924 nr 1; idem, Sprawa urzędnicza w demokracji,, „ŻU” 1924 nr 2; idem, Uzasadnienie urzędniczego ruchu zawodowego, „ŻU” 1925 nr 9.

461 M. Szerer, Sprawa urzędnicza w demokracji, 1925, s. 79.

462 S. Sasorski, Uzasadnienie urzędniczego ruchu zawodowego, s. 142.

463 Ibidem, s. 143.

kularnych nad dobro państwa464. Skupienie się na uczestnictwie w tworzeniu ad-ministracji państwowej oznaczało współpracę z rządem w interesie państwa, co wynikało z przyjęcia, zarówno przez rząd, jak i urzędników, założenia, że do-bro i interes państwa są najważniejsze. Władze państwowe, szczególnie wyko-nawcza i ustawodawcza, doceniając znaczenie administracji oraz pracujących w niej urzędników, miały stwarzać odpowiednie warunki dla zagwarantowania sprawnej realizacji zadań stawianych przed administracją państwową. Przywód-cy i ideolodzy SUP wskazywali zwłaszcza na przygotowanie aktów prawnych będących podstawą do działalności administracji oraz na zabezpieczenie środków fi nansowych w budżecie państwa. Organizacja urzędnicza z kolei przyczyniała się do wzrostu poziomu profesjonalizmu i etyki zawodowej urzędników. Służyły temu zarówno publikacje omawiające akty prawne, proponowanie przedstawicie-lom rządu rozwiązań dotyczących pragmatyki urzędniczej, dbałość o wizerunek urzędnika w społeczeństwie, w myśl założenia, że to właśnie jego postępowanie wobec obywatela kształtuje stosunek obywatela do państwa465, jak i publikacje informujące o przydatności metod naukowej organizacji w pracy administracji państwowej466. Aktywności publikacyjnej towarzyszyła działalność edukacyjna służąca podnoszeniu kwalifi kacji urzędników przez organizowanie kursów, pre-lekcji oraz publikacje wydawane przez stowarzyszenie.

SUP zwracało uwagę na pojawiające się głosy krytyki środowiska urzędni-czego. W połowie lat dwudziestych prowokowały one do dyskusji nad sposobem podniesienia poziomu zawodowego i etycznego urzędników państwowych oraz inicjowania spotkań z przedstawicielami rządu, podczas których władze stowa-rzyszenia deklarowały gotowość do oddziaływania na urzędników, szkolenia ich i kształtowania ich postawy ideowej467.

Podkreślając różnice między organizacjami zawodowymi innych kategorii pracowników a organizacjami urzędników państwowych wskazywano nie tylko na różnice w celach, ale zwłaszcza w formach działania. Nie tylko przeciwstawia-no się podejmowaniu przez organizacje urzędnicze działalprzeciwstawia-ności strajkowej, lecz przede wszystkim stawiano na merytoryczną dyskusję z przedstawicielami rządu.

Przedmiotem tej dyskusji były również przepisy dotyczące pragmatyki służbo-wej, zasad polityki personalnej w administracji oraz płace urzędników i zabezpie-czenie emerytalne468.

464 Dobrą ilustracją takiego stanowiska jest Nadmiar indywidualizmu, „ŻU” 1926 nr 7.

465 Por. S. Sasorski, W sprawie udoskonalenia aparatu administracyjnego, „ŻU” 1925 nr 1;

T. Hilarowicz, Sprawa zawodowego wyszkolenia w administracji politycznej, „ŻU” 1925 nr 1;.

J. Drążek, O potrzebie wykształcenia prawniczego urzędników państwowych, „ŻU” 1925 nr 6;

H. Wohl, Wykształcenie gospodarcze urzędników administracyjnych, „ŻU” 1926 nr 4–5.

466 Por. S. Twardo, Międzynarodowy Kongres Naukowej Organizacji Pracy, „ŻU” 1925 nr 9;

idem, Wykresy biegu spraw w urzędach administracyjnych, „ŻU” 1926 nr 1–2; S. Twardo, Dwana-ście zasad wydajności H. Emmersona, „ŻU” 1926 nr 6.

467 Urzędnicy wobec głosów o niedomaganiach administracji państwowej, „ŻU” 1925 nr 10.

468 Por. J. Stypiński, Stabilizacja urzędników a interes państwa, „ŻU” 1925 nr 2; S. Sasorski, Pojęcie funkcjonariusza i urzędnika państwowego, „ŻU” 1925 nr 2; J. Stypiński, Rozważania na

Wynikające z tej zasady działania oznaczały informowanie swoich członków zarówno o treści memoriałów adresowanych do władz państwowych, wyraża-jących stanowisko SUP, jak i o prowadzonych rozmowach z przedstawicielami rządu oraz ich rezultatach. W tym okresie rządowi oferowano nie tylko meryto-rycznie uzasadnione stanowisko i oczekiwano na jego realizację w miarę moż-liwości budżetu państwa, ale przede wszystkim zapewniano o apolityczności i gotowości SUP do przyjęcia roli łącznika między rządem a urzędnikami pań-stwowymi, do kształtowania postaw zrozumienia środowiska urzędniczego dla trudności fi nansowych państwa i do wyrzeczeń dla jak najlepszej realizacji zadań stojących przed administracją państwową. W opublikowanych w pierwszym nu-merze „Życia Urzędniczego” wypowiedziach pod wspólnym tytułem Przewodnie idee urzędnictwa polskiego Z. Szczawiński wskazywał, że interes urzędnika nie tylko nie jest przeciwny interesowi państwa, ale wręcz od niego zależny. Dlatego nawoływał, aby w wyznaczaniu swych interesów materialnych urzędnicy stali na gruncie interesu państwowego, rezygnowali z bezpośrednich korzyści, jakimi jest podwyżka wynagrodzeń, na rzecz akceptacji polityki państwa, na przykład w celu przeciwdziałania wzrostowi kosztów utrzymania. Oczekiwał zrozumienia, że żądania podniesienia wynagrodzeń winny ustąpić przed potrzebami inwesty-cyjnymi państwa469.

Często używano porównania urzędnika do żołnierza, gotowość tego drugiego do poświęceń dla ojczyzny podczas wojny przyrównywano do gotowości do po-święceń urzędników w budowie państwa po odzyskaniu niepodległości. Było to tym bardziej uzasadnione, że wielu urzędników uczestniczyło w walkach o nie-podległość. Wątek ten był później wielokrotnie wykorzystywany dla podkreśla-nia różnic w stosunku państwa do ofi cerów i urzędników, w traktowaniu pracow-ników administracji cywilnej wojska przez ofi cerów oraz w polityce personalnej w administracji państwowej faworyzującej wojskowych. Pojawiły się one jednak dopiero na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych i były przypominane w la-tach trzydziestych jako wyraz krytycznej postawy urzędników wobec sanacji.

Realizacja celów zawodowych, materialnych i kulturalnych urzędników do-konywała się nie tylko przez merytoryczne rozmowy z przedstawicielami rządu, ale także przez działania zwrócone ku urzędnikom – członkom SUP. Było to ini-cjowanie licznych działań związanych z zabezpieczeniem potrzeb mieszkanio-wych, propagowaniem czytelnictwa i korzystania z oferty kulturalnej i rekrea-cyjnej, wręcz tworzenia wspólnej bazy wypoczynkowej. Podejmowane w tym zakresie działania omówię w dalszej części książki, a wskazując na nie w tym miejscu, pragnę jedynie podkreślić, że wynikały one z przyjętego wzoru urzęd-nika, nawiązującego do wzoru inteligenta. Rola organizacji urzędniczej polegała

temat ustawy uposażeniowej, „ŻU” 1925 nr 4 i 5; idem, Rozważania na temat ustawy uposażeniowej,

„ŻU” 1925 nr 10; T. Szturm de Sztrem, Płace urzędnicze wobec dzisiejszego kryzysu, „ŻU” 1926 nr 6; J. Stypiński, O stałości stosunku służbowego, „ŻU” 1926 nr 10; Administracja państwowa w cyfrach, „ŻU” 1927 nr 1.

469 Por. „ŻU” 1924 nr 1, s. 6.

nie tylko na upowszechnianiu tych wzorców, ale także na stwarzaniu ram dla ich realizacji. Podkreślając trudności materialne urzędników, przypominano, że nie-możliwość sprostania oczekiwanemu poziomowi życia i aktywności kulturalnej stawało się podstawą do sygnalizowania, że odbije się to niekorzystnie na jakości pracy urzędników i przyczyni do obniżenia ich pozycji społecznej i prestiżu. Re-alizacja tych celów przez SUP szła w kierunku integracji środowiska urzędnicze-go, wspomagania aktywności, a nie przyjmowania postawy roszczeniowej.

Dojście do władzy piłsudczyków po zamachu majowym w 1926 roku i po-prawa sytuacji gospodarczej państwa rodziły nadzieje, że wzmocnieniu ulegnie zarówno znaczenie SUP jako apolitycznej organizacji urzędniczej działającej na rzecz budowy profesjonalnego aparatu administracyjnego, jak i polepszy się pozycja materialna i zawodowa urzędników. Zapoczątkowało to liczne spotka-nia z przedstawicielami rządu poparte deklaracjami apolityczności urzędników państwowych, z których pierwszą złożono po wyborze Ignacego Mościckiego na urząd prezydenta Polski470. Strategia ta nie przyniosła jednak spodziewanych rezultatów. Rząd nie traktował SUP jako partnera, a merytoryczne argumenty wy-suwane przez władze stowarzyszenia nie były brane pod uwagę w podejmowa-nych decyzjach dotyczących środowiska urzędniczego. Brak poprawy sytuacji materialnej urzędników, szczególnie w dobrym okresie koniunktury gospodarczej w latach 1926–1928, gdy rosły wpływy do budżetu państwa, ale i koszty utrzyma-nia, sprawiał, że pojawiały się coraz donioślejsze głosy krytyki dotychczasowej strategii działania, przyjętej przez władze stowarzyszenia.

Pierwsze oznaki krytyki można było zauważyć już podczas walnego zjazdu delegatów SUP w 1927 roku. W zjeździe uczestniczyli przedstawiciele rządu, wi-cepremier Kazimierz Bartel oraz ministrowie Pracy i Opieki Społecznej, Spraw Wewnętrznych, wiceminister sprawiedliwości oraz „szereg wyższych urzędni-ków z Prezydium Rady Ministrów i poszczególnych ministerstw”471. W zagaje-niu obrad prezes SUP Józef Stypiński wskazywał na słabość środowiska urzęd-niczego po odzyskaniu niepodległości wyrażającą się w rozbiciu organizacyjnym i nieskuteczności realizacji swoich zawodowych interesów, co spowodowało, że

„[o]gół urzędniczy los swój całkowicie oddał w ręce Państwa i nie przejawiał chęci, aby własnemi rękami budować lepszą dla siebie przyszłość”472. Zauważył, że w takiej sytuacji zadanie to podjęło SUP skupiające urzędników wszystkich działów administracji z całego kraju. Niepowodzenia w realizacji urzędniczych interesów tłumaczył zmieniającą się sytuacją gospodarczą państwa oraz „mniej lub bardziej życzliwym stosunkiem sfer kierowniczych do stanu urzędniczego”.

Krytykował słabe zainteresowanie mas urzędniczych działalnością samopomo-cową. O ile Stypiński starał się w swoim wystąpieniu tonować niezadowolenie urzędników, wskazując na ich niewystarczającą aktywność związkową, o tyle

470 Por. Stosunek urzędników do stronnictw politycznych, „ŻU” 1926 nr 6.

471 Przebieg Walnego Zjazdu Delegatów SUP w dn. 27 i 28 marca 1927, „ŻU” 1927 nr 6, s. 4.

472 Ibidem, s. 4.

kolejny referent Lech Nadolski, członek SUP i pracownik ministerstwa skarbu, zwrócił uwagę na przeciążenie urzędników pracą i postulował poprawę warun-ków tej pracy. Podczas dyskusji pojawiły się głosy krytykujące Zarząd Głów-ny za niedostateczne informowanie prasy codziennej o potrzebach urzędników państwowych i podejmowanych przez siebie działania oraz „zbyt małą energię w kierunku przywrócenia dodatku mieszkaniowego do wysokości odpowiada-jącej rzeczywistemu komornemu”. Ponadto Zarządowi Głównemu zarzucano niewystarczające działania na rzecz zapobieżenia przeciążeniu pracą urzędników państwowych oraz zapewnienia im dostatecznej opieki lekarskiej. Krytyka ta do-tyczyła zatem braku skuteczności działania, a nie samej strategii stowarzyszenia.

Odpowiadając na te głosy, Stypiński stwierdził, że Zarząd Główny ma ograni-czone możliwości wpływu na czynniki rządowe i parlamentarne, a „w zakresie poprawy bytu urzędniczego zrobił tyle, ile mógł”473.

Krytycyzm Nadolskiego sprowokował do wystąpienia w roli dyskutanta wi-cepremiera Bartla. Stwierdził on, że zamierzał zabrać głos w dniu następnym, po zapoznaniu się z wnioskami komisji. Wyraził sprzeciw wobec przedstawiania rzą-du i urzędników jako stron sporu. Rząd, ministrowie – to według niego również urzędnicy, nie najlepiej opłacani, a posiadający znacznie większy zakres obowiąz-ków, w tym obowiązek rozważania spraw państwa z uwzględnieniem potrzeb in-nych środowisk społeczin-nych. Wskazał na robotników i bezrobotin-nych, co mogło być odebrane jako wypomnienie urzędnikom państwowym partykularyzmu i nie-uwzględniania w zgłaszaniu swych postulatów potrzeb środowisk znajdujących się w gorszej sytuacji materialnej. Oczekiwanie przez środowiska urzędnicze po-prawy swojego materialnego poziomu życia skomentował następująco:

Jeśli chodzi o poprawę bytu, może być mowa tylko o możliwościach. Że ludzie pra-cujący mózgiem lub rękami są uposażeni źle – o tem wiedzą wszyscy. Na to nie trzeba wieców. W niektórych dykasteriach pracy jest gorzej – o tem wiemy. Ale tu decydują tylko możliwości. (...) Gdyby wybrać spośród panów tu obecnych na Sali Rząd i gdyby ten pan, który przede mną przemawiał, został ministrem skarbu, to i ten pan więcej zrobić nie byłby w stanie. Baza, na której musimy stać, gdzie widzieć możemy poprawę dla nas wszystkich – to równowaga budżetowa. Rząd utrzyma za wszelką cenę równowagę budżetową, stano-wiącą fundament Państwa474.

Swoje wystąpienie zakończył obietnicą, że rząd w pierwszej kolejności w mia-rę poprawy stanu budżetu państwa podejmie działania dla poprawy sytuacji ma-terialnej urzędników państwowych.

Relacjonując przebieg zjazdu, „Życie Urzędnicze” sygnalizowało jednak, że delegaci byli świadomi narastającego w środowisku urzędniczym niezadowole-nia:

W szerszych sferach urzędniczych dojrzewa świadomość podjęcia zdecydowanej akcji w obronie swych praw. Tej żywiołowej, jednomyślnej opinii ogółu urzędników nie wolno

473 Ibidem, s. 5.

474 Ibidem, s. 4.

przeciwstawiać poglądów przywódców różnych drobniejszych związków i związeczków dekasteryjnych, kategoryjnych czy dzielnicowych475.

Relacje ze zjazdu zamieszczone na łamach „Życia Urzędniczego” z jednej strony zawierały wyrazy poparcia dla podejmowanych przez władze SUP dzia-łań dla realizacji urzędniczych postulatów, czemu służyły rozmowy z rządem, a dowodem na to miało być jednomyślne udzielenie absolutorium Zarządowi Głównemu, z drugiej zaś podawały informacje, że problematyka obrony intere-sów urzędniczych, która pojawiła się w dyskusji, świadczy, iż atmosfera w sto-warzyszeniu stawała się napięta, a niezadowolenie wobec strategii przyjętej przez władze rosło. Władze stowarzyszenia, jak zwykle w takiej sytuacji, wysuwały argument nikłej aktywności szeregowych członków związku i niewielkiego zain-teresowania działalnością samopomocową. Walny Zjazd podjął uchwały, w któ-rych nie krytykował polityki rządu wobec urzędników państwowych, a jedynie wyrażał

(...) żal, iż Rząd nie przedłożył ciałom parlamentarnym projektu zwiększenia dochodów państwowych w drodze równomiernego obciążenia wszystkich obywateli na rzecz potrzeb Państwa i w ten sposób uniemożliwia wydatne podwyższenie płac urzędniczych oraz utrzy-muje w dalszym ciągu stan, w którym równowaga budżetowa Państwa zachowana jest w znacznej mierze kosztem najuboższych w Państwie rzesz pracowników państwowych przy równoczesnem uprzywilejowaniu sfer posiadających476.

W dalszej części uchwał sformułowano w sposób kategoryczny postulaty do-tyczące spraw zawodowych, stabilizacji urzędników państwowych, reorganizacji administracji państwowej, nowelizacji ustawy emerytalnej, dodatków mieszka-niowych, wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych i tak zwanych do-datków kresowych dla urzędników pracujących w województwach wschodnich oraz spraw socjalnych, takich jak poprawa poziomu opieki zdrowotnej i zwolnie-nia rodzin urzędniczych z opłat za kształcenie dzieci w szkołach średnich. Wy-powiadając się o organizacji administracji państwowej, walny zjazd krytykował rząd za

(...) dorywcze i częste reorganizacje administracji państwowej, co powoduje nadmierne obciążenie urzędników i nie wzbudza zaufania wśród ich ogółu do stałości i celowości tych zmian robionych bez głębszych studiów w tej dziedzinie477.

Dlatego wzywał Zarząd Główny do powołania Rady Ulepszeń Organizacyj-nych dla opracowania zagadnień organizacyjOrganizacyj-nych i opiniowania projektów rządo-wych. Walny Zjazd domagał się od rządu powiększenia liczby etatów w admini-stracji państwowej, aby sprawnie wykonywać nałożone na nią obowiązki. Zatem

475 Na marginesie zjazdu, „ŻU” 1927 nr 6, s. 1.

476 Uchwały Walnego Zjazdu Delegatów SUP w dn. 27 i 28 marca 1927 roku, „ŻU” 1927 nr 5, s. 3.

477 Ibidem, s. 4.

podjęte uchwały były bardziej kategoryczne niż wnioski referenta w pierwszym dniu zjazdu, które spowodowały wystąpienie wicepremiera Bartla.

Kolejne miesiące 1927 roku obfi towały w krytykę braku jednoznacznego sta-nowiska rządu wobec urzędniczych postulatów:

(...) z jednej strony zapewnia się o szczerych chęciach współpracy z zawodową re-prezentacją urzędników, z drugiej nie realizuje się postulatów urzędniczych, nie docenia się roli i znaczenia organizacji zawodowych pracowników państwowych (...) Wyrażamy przekonanie, że nasze wybitne państwowe stanowisko znajdzie zrozumienie w Rządzie.

Apelujemy do Rządu, by w słowach i czynach, był jednakowo „precyzyjny i ścisły”478. Formułowano wnioski świadczące o coraz większym poczuciu rozgoryczenia:

Jedyną drogą do sanacji stosunków w administracji, do wzmożenia wydajności pracy

Jedyną drogą do sanacji stosunków w administracji, do wzmożenia wydajności pracy