• Nie Znaleziono Wyników

Charakter gwarowy (lokalny) mają: bryjka, ślepy rosół, skuciaki, kluski roz- roz-garnowane

ZagórZaNie i icH gWara

5. Charakter gwarowy (lokalny) mają: bryjka, ślepy rosół, skuciaki, kluski roz- roz-garnowane

6. Jeśli idzie o strukturę tych nazw, to oprócz licznej grupy nazw jednowyrazo-wych występują nazwy złożone, opisowe, w postaci związków nominalnych, w których człon wyróżniający jest przymiotnikiem lub wyrażeniem przyim-kowym. Dominują struktury wielowyrazowe, deskrypcje, których członem głównym jest nazwa podstawowego produktu żywnościowego, a przydawki (określenia) pełnią tylko funkcję różnicującą, np. ziemniaki z kapustą, ziem-niaki z kwaśnym mlekiem; placek z blachy, placek ziemniaczany i in. Jest to zatem najprostszy sposób nominacji. Czasem nazwy te mają charakter żarto-bliwy, jak ślepy rosół, kudłate kluski, kluski od ucha do ucha.

7. Jeśli idzie o strukturę słowotwórczą, to wiele jest nazw niepodzielnych, zlek-sykalizowanych, np. ser, owies, mleko, żyto, jęczmień, mięso, masło, rosół, śmietana i in. Niektóre z nich mają formanty występujące tylko jednorazo-wo, czasem pojawiające się w dwu formacjach, np. jarz-ec, pszen-ica, wo-dzi-anka, maśl-anka, ziemni-ak, karpi-el, polew-ka, bryj-ka, płon-ka. Nie ma więc tu jakiejś regularności. Najprawdopodobniej nazwy te były tworzone okazjonalnie.

Wyjątek pod tym względem stanowią przymiotniki materiałowe od nazw zbóż z dość regularnymi sufiksami: -ni || -ny, -any: żyt-ni; pszenicz-ny, jęczmien-ny, orkisz-ny; owsi-any, jarcz-any, oraz nomina agentis z sufiksem -acz (gw. -oc):

zn-acz <zn-oc>, kop-acz <kop-oc>, or-acz <łor-oc>.

Kończąc omawiać to pole wyrazowe, chciałabym stwierdzić, że słownictwo zagórzańskie nazywające pożywienie jest ubogie ilościowo i słabo zróżnicowane strukturalnie, jest mało urozmaicone, bo takie też było pożywienie wytwarzane z lichych płodów tej jałowej, nieurodzajnej ziemi.

Przedstawiając, z konieczności tylko nieliczne wyróżniki (językowe – dialek-talne i etnograficzne) grupy etnicznej Zagórzan, czyli górali gorczańskich, czę-ściowo zamieszkujących także Beskid Wyspowy, starałam się pokazać ich odręb-ność etnograficzną, a zarazem przynależodręb-ność do szeroko rozumianej góralszczy-zny, co jest wyraźnie widoczne zarówno na płaszczyźnie językowej dialektalnej,

jak i etnograficznej: strój, zabudowania i nieomawiany tu folklor*.

* Folklor muzyczny tego terenu prezentuje obecnie ludowy zespół „Kasinianie” z Kasiny Wielkiej, pod kierownictwem Piotra Lulka juniora, a wcześniej także zespół prowadzony przez

nieżyją-Należy zaznaczyć, że zaliczana do tego obszaru Olszówka ma gwarę podha-lańską.

Warto też wspomnieć, iż na terenie tym pozostały ślady osadnictwa wołoskie-go, o czym świadczy cała terminologia pasterska – taka jak na Podhalu, a także ślady w toponomastyce (owe Gronie i Groniki, Przysłopy, Snozy i in.). W an-troponimii mówią o tym nazwiska: Bulas, Burnus, Farganus, Fudala, Lupa, Ogiela, Strama i in. (zob. Dobrowolski 1930; Reichan 1964).

Widoczne są tu także, podobnie jak na Podhalu, wpływy słowackie, o czym świadczą takie wyrazy, jak: kierpce, kierdel, hyrb, obyrtać, smrek, wierch, źleb i in. Liczne pożyczki słowackie, a nawet węgierskie występują także w śpiewkach [(Kucała 1992), zob. Kobylińska, Wpływy słowackie…, Referat na zjeździe PTL].

cego już artystę ludowego (rzeźbiarza, gawędziarza) – Stanisława Ciężadlika z Mszany Dolnej. Niestety, nie znalazłam żadnego wydawnictwa, które by było zainteresowane kodyfikacją folk-loru muzycznego tego terenu. Zasługi w pielęgnowaniu miejscowego folkfolk-loru ma też Oddział PTL w Mszanie Dolnej oraz „Mali Zagórzanie” – ludowy zespół dziecięcy z Przedszkola nr 2 w Mszanie Dolnej i zespoły dziecięce działające w Porębie Wielkiej i w Koninie, a wcześniej nieżyjący już dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 2 – Jan Grzywacz (zob. Kobylińska 2008: 45–46).

Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka należą do ksiąg sądowych wiejskich, które są niezwykle cennym zabytkiem języka prawniczego i prawnego. Wiele z nich, niestety, zaginęło. Historia tych, które się zachowały, jest bardzo ciekawa. Odkryto je pod koniec XIX wieku, a „odkrywcą” był prof. Michał Bobrzyński, który po zetknięciu się z księgami jazowskimi (Jazowsko – własność klarysek starosądeckich), pierwszy zwrócił uwagę na ich wartość dla historii prawa (Łysiak 1963: 295). Z jego też inicjatywy uczeni krakowscy postanowili ratować i zabez-pieczyć te pisane zabytki naszej przeszłości. To właśnie wówczas przy Akademii Umiejętności w Krakowie powstała grupa krakowskich konserwatorów archiwal-nych, tzw. Grono Konserwatorów Galicji Zachodniej, którzy jeździli po wsiach i wyszukiwali owe księgi, ratując je od zniszczenia. Dzięki temu wiele z nich trafiło do Biblioteki Akademii Umiejętności, Biblioteki Jagiellońskiej lub do Archiwum Akt Dawnych miasta Krakowa. Trzeba tu wymienić takich uczonych, członków AU i profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego, przeważnie historyków, historyków prawa i historyków kultury, jak wspomniany już Michał Bobrzyński, Bolesław Ulanowski, Franciszek Piekosiński, Stanisław Kutrzeba, Stanisław Estreicher, Józef Rafacz, Franciszek Bujak, Marceli Handelsman, Jan Ptaśnik, Kazimierz Kaczmarczyk i inni (zob. Łysiak 1962: 179). Zaczęli oni także publi-kować owe księgi w krakowskiej serii wydawniczej Starodawne Prawa Polskiego Pomniki. Później prace te kontynuowali lub kontynuują: Adam Vetulani, Stanisław Grodziski, Zdzisław Kaczmarczyk i inni (zob. też Zajda 2001).

Jaka jest zawartość owych ksiąg, czyli co utrwaliły owe teksty? Księgi gro-madzkie wiejskie zawierały zapiski (bardzo często były to już czystopisy sporzą-dzone z luźnych kartek) z przeprowadzonych postępowań sądowych, tzw. niespor-nych, jak rezygnacja z nieruchomości, zeznania dłużników, potwierdzenia zapłaty, testamenty, ustanowienia posagów i wian itp., oraz spornych, jak granice, wysoko-ści opłat itp., wreszcie kryminalnych, jak zabójstwa, pobicia, rozboje itp. Te ostat-nie pojawiają się dopiero w nowszych zapiskach sądowych (zob. Kutrzeba 1926: 322). W czasie posiedzenia sądu wszystkie omawiane sprawy były przez pisarza

KSięgi gromadZKie KaSiNy WielKieJ

KS ięgi gromad ZK ie K a Si N y Wiel Kie J

48

skrupulatnie notowane i oznaczane dokładną datą. Wymieniano również osoby zasiadające w sądzie. Czasem sprawę wpisywano w ramach tzw. pamiętnego.

Księgi sądowe wiejskie mają ogromne znaczenie dla wielu dyscyplin nauko-wych: dla historii, historii prawa, historii regionalnej, gospodarczej, społecznej, materialnej, etnografii (zob. Orzechowski 1969: 263–265), a także dla języko-znawstwa, w tym historii języka i dialektologii historycznej.

Jednym z tych uratowanych cennych zabytków prawniczych są Księgi gro-madzkie wsi Kasina Wielka (Libri iudiciorum villae que nuncupatur „Kasina Wielka”), z lat 1513–1804 (zob. Wstęp). Rękopis znajduje się w Bibliotece PAU i PAN w Krakowie pod sygnaturą 1553. Zabytek ten opracował Bolesław Ulanowski, a ostatecznie wydał Stanisław Kutrzeba w serii Starodawne Prawa Polskiego Pomniki, t. XI, Kraków 1921, s. 275–427. Na podstawie ksiąg Kasiny Wielkiej Bolesław Ulanowski wydał pracę pt. Wieś polska pod względem prawnym od wieku XVI do XVIII (Ulanowski 1894). Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka stanowią kopalnię wiedzy o tej ziemi i jej ówczesnych mieszkańcach, o kultu-rze, zwłaszcza materialnej, a także o języku (dialekcie) południowomałopolskim XVI–XVIII w.

Zobaczmy zatem, jakie wartości dla poszczególnych dziedzin nauki przedsta-wia badany tu zabytek.

W cytowanej pracy Bolesław Ulanowski omówił wszystkie aspekty prawne funkcjonowania społeczeństwa chłopskiego w tamtym okresie, jak własność grun-tu – społeczeństwo wiejskie miało charakter agrarny, chłop był dzierżawcą, ale mógł dysponować ziemią, przekazywać ją. Na wsi gospodarowali: kmiecie, rolni-cy, zagrodnicy i in., a także mieszkali tu: chałupnirolni-cy, czeladź i komornirolni-cy, którymi stawali się często ci z rodzeństwa, którzy nie dziedziczyli gruntu, a także wdowy i wdowcy pozostający na utrzymaniu dzieci.

Na czele wsi stał pan dziedzinny || patrymonialny (odpowiednik króla w pań-stwie) – w przypadku Kasiny Wielkiej początkowo byli to Niewiarowscy, później – przeor klasztoru oo. dominikanów w Krakowie. Wieś jako całość to było małe państwo i właśnie państwem kasińskim jest często nazywana (1624 – 3073, 1648 – 3314). Opuszczenie samowolne tego państwa było traktowane jako zdrada karana „na gardle”.

Pan był sędzią i ustawodawcą (w KGKW liczne zapisy postanowień – ustaw prawnych). Zastępcą pana był faktor, czyli rządca, a w posiedzeniach sądowych sołtys || wójt i ławica (1663 – 3385), składająca się z siedmiu przysiężnych || przy-siężników, czyli ławników (1663 – 3385, 1654 – 3377, 1597 – 2782).

Sprawy sądowe, jak czytamy w KGKW, były rozpatrywane na posiedzeniach sądu wiejskiego, czasem były to posiedzenia mniejsze, zwane tu konsekwentnie podsędkami (nie podsądkami) (1586 – 2762). Sąd ów, zwany rugowy lub rug (1636 – 3179), składał się, jak wspomniałam, z sołtysa || wójta i ławicy, czyli

ław-Księgi gromadzkie K

asiny W

ielkiej

ników (łac. iuratos), obradował pod przewodnictwem pana, właściciela wsi. Sąd,

czyli prawo albo gromada* musiał być przez ludność traktowany z szacunkiem,

stąd postanowienie wójta:

ktobykolwiek prawa nieuccił, tak słowy, yako y mową, winy pansky zaraz odłozic gr. sesc (1633 – 3151).

W czasie posiedzenia występował rugownik alias plenipotent albo mowca (1602 – 2799, 1624 – 3065). Czasem pojawiali się jednacze (1568 – 2739) i rękoj-mie (1625 – 3037), zwani też rękomnikami (1636 – 3203) lub poręcznikami (1606 – 2887). W czasie posiedzenia występowały też: strona powodna i strona odporna (1597 – 2784). Pojawiali się także świadkowie (1602 – 2804). Strony stawiały się oblicznie || obecnie, łac. personaliter, czyli osobiście, zawsze świebodnie, dobro-wolnie (1569 – 2770, 1615 – 2948 i in.). Każdego mieszkańca obowiązywała też obecność na posiedzeniu sądu || gromady:

ktoby przi gromadzie nie beł z poddanich, wini panski kopę powinien dac (3152 – 1633).

Sądy gromadzkie lub podsędki odbywały się w Kasinie Wielkiej nawet kilka razy w roku (zob. r. 1649 – 3327 – 3349) i rozpatrywano na nich nawet kilkana-ście lub więcej spraw. Rozpatrując owe sprawy, ferowano także wyroki i kary, jak gardło (rzadka kara i często darowana), stanie||siedzenie w kunie, w gąsiorze, obicie rózgami, czyli plagi, leżenie krzyżem w kościele św. Magdaleny w Kasinie Wielkiej albo w kościołach farnych w Mszanie Dolnej lub Skrzydlnej i wiele in-nych (zob. dalej).

Zapiski odnotowują także ingerencję sądu w sprawy rodzinne, kiedy to sąd brał w opiekę pokrzywdzonych – rodziców, zwłaszcza po śmierci jednego z mał-żonków (1602 – 2804, 1604 – 2822, 1629 – 3120), oraz sieroty (np. sprawa Kaśki Frasunkowny, ciągnąca się przez szereg lat (1616 – 2956 i nast.). Częste były też sprawy o zwadę, swary i poswarki w rodzinie lub w sąsiedztwie (1620 – 3003, 1629 – 3113, 1638 – 3215).

Księgi dają również obraz świadczeń pieniężnych płaconych przez włościan dworowi, a także obowiązujących ich powinności, jak robocizna, osep, stróża, po-waba i in. Do ksiąg wpisywano też zobowiązywania małżeńskie – posag (‘majątek wnoszony przez żonę przy ślubie’), wiano (‘zapis, np. gruntu, męża dla żony przy ślubie’), oprawa (‘ubezpieczenie, opatrzenie otrzymywane przez żonę od męża wraz z wianem’) (Gloger 1996: 295) (1611 – 2941, 1535 – 2685), a także spłat (‘pieniądze dawane rodzeństwu niepozostającemu na ojcowiźnie’) (1652 – 3365). * W KGKW pojawia się (często) termin gromada. Oznacza on: 1. urząd (wójt i przysiężni);

2. pospólstwo, czyli pozostałych mieszkańców wsi; 3. posiedzenie sądu wiejskiego – stąd zwrot „była gromada”.

KS ięgi gromad ZK ie K a Si N y Wiel Kie J

50

W KGKW odnotowano również liczne przestępstwa dotyczące stanu dzierża-wionego (dziedzicznie) majątku, a więc np. sprawy „o spustoszenie chałupy lub roli” (1638 – 3218), oraz, równie liczne, inne przestępstwa pospolite, jak kradzieże (1649 – 3339), rozboje i zabójstwa (1694 – 3464), gra w karty (1606 – 2893) itp., a także przestępstwa przeciw moralności, jak gwałt, cudzołóstwo, kazirodztwo, po-rubstwo, nierząd. Ciekawe są również przestępstwa przeciw prawu kościelnemu. Z przestrzeganiem prawa kościelnego łączył się również obowiązek chodzenia do „własnego kościoła” (1634 – 3161).

Czasami na posiedzeniu sądu rugownik ogłaszał:

nic sie nie znalazło, coby sie nie miało P. Bogu y dobrym ludziom podobać (1635 – 3171); Za ustąpieniem potym gromady nie znalazło się takowego nicz znacznego złego, dla tegosz zadna wina z nych wzietha nie iest, za czo ym tesz woyth podziekował, ze szię nicz przecziwko Panu Bogu nie wistopiely, ani przecziwko utcziwemu gromadnemu [!] (1615 – 2950).

O znaczeniu ksiąg sądowych wiejskich (na podstawie ksiąg jazowskich) dla badań dziejów chłopskiej kultury materialnej pisał Kazimierz Orzechowski (Orzechowski 1969: 265). Wszystkie jego uwagi i wnioski można odnieść również do Ksiąg gromadzkich Kasiny Wielkiej. Także bowiem one zawierają wiele szcze-gółowych danych na temat jednostek ziemi, budownictwa, hodowanego bydła itp., a także mówią, jakie grupy społeczne mieszkały na wsi. Odnotowano w nich rów-nież, jak mieszkali, jakich sprzętów domowych i narzędzi używali w owym czasie mieszkańcy Kasiny Wielkiej, jakie zboża siali i jakie uprawiali jarzyny itp.

Na wartość ksiąg sądowych wiejskich dla badań językoznawczych, a ściślej – dla badań historii języka polskiego, w tym dialektologii historycznej, zwrócił uwagę jeszcze Lucjan Malinowski (cytuję za Handelsmanem):

Szczególnie jest ważne znaczenie ksiąg sądowych dla znajomości dyalektów i historyi języka polskiego. Zapiski sądowe są obrazem, zawierają ślady języka prostego, potocznego, niekiedy zgoła ludowego – mówił Malinowski. Pisane są ręką człowieka nie wielce uczonego, któremu ciężko przychodziło pokonywać trudności wyrażania tego, co słyszał, na piśmie. Stąd pisownia tu niedołężna, niejednostajna. Ale właśnie ta niejednostajność, ta ułomność pisowni sprawia, że nierzadko dźwięki, słyszane przez pisarza, zostały dziwnie dokładnie ujęte, pochwycone i wyrażone na piśmie (Handelsman 1916: 344).

Zatem, zdaniem Malinowskiego, teksty ksiąg sądowych wiejskich oddają do-kładnie system fonetyczny swojej epoki. Zobaczmy więc, jakie cechy języka tam-tej epoki i tamtego regionu (południowa Małopolska) zawierają Księgi gromadz-kie wsi Kasina Wielka. Oto zjawiska językowe utrwalone w KGKW:

Księgi gromadzkie K

asiny W

ielkiej

Fonetyczne

– ścieśnienie samogłosek ustnych, zwł. przed N: oN > uN, np. Lyanskorunsky (1519 – 2676), Symuna (1554 – 2723);

– mazurzenie: Symuna (1554 – 2723);

– jedna samogłoska nosowa ą i eN > aN, np. trzy czaszczy roly [...] cząszczach [...] w tho imya daye (1635 – 3685), Walanty (1554 – 2720);

– miękkość l’, np. Dlugopolie, Dlugopolye (1531 – 2683), spaliono, dlia (1634 – 3157);

– miękkość spółgłosek zębowych i dziąsłowych, np. Cyeklazrowy (1554 – 2721); – ř (r frykatywne), np. Marcynowy Czyeklazrowy za stezry grzywny (1554

– 2721); Margozryetha (1554 – 2717); karcmarsz pansky (1605 – 2863); Forytarsz (1606 – 2880);

– p (stare) w miejscu późniejszego i dzisiejszego f (łac. ph), np. Iozep (1554 – 2723; 1591 – 2746);

– metateza grupy wsz > szw, np. swytkem [wszystkiem] prawem (1554 – 2720); – grupa iN > eN (obniżenie artykulacji i przed N), np. Kassienske (1581 – 2746); – grupa iŁ > eŁ (w formach czasu przeszłego czasowników), np. poczinieły

(1634 – 3157);

– stara grupa ir, irz w miejscu późniejszego i dzisiejszego ‘er, ‘erz, np. Mikolay Birzmolowsky (1597 – 2792); Virciak (1606 – 2881);

– grupa źr, źrz w miejscu późniejszego ogólnopolskiego jrz (niekonsekwentnie), np. podeźranego (1604 – 2830);

– stare formy bez e wstawnego w liczebnikach głównych, np. siodm, ośm (1597 – 2792);

– oboczność z (ź) :  (), np. Ziębowa || Dziębowa; barzo || bardzo; barziej || bar-dziej; wyposadzona (wyposażona);

– stara postać fonetyczna wyrazu ociec (1605 – 2867), szwiec (1608 – 2908) i inne.

Fleksyjne

– występowanie form dualnych, np. dwa czelcza (1559 – 2726), o dwa korca połowniku (1623 – 3032), drugie dwie corce (1648 – 3328);

– bardzo częsta końcówka -ej w dopełniaczu lp rzeczowników żeńskich miękko-tematowych, a także twardotematowych oraz przymiotników, np. roley (1581 – 2748), bracyei (1589 – 2746), panei (1595 – 2740), s Węglovkei (1575 – 2742), z Kassiney (1581 – 2746) (zob. Kowalska 1973), obok końc. -e brindzie (1605 –2860), granice (1656 – 3379);

– archaiczne końcówki -y || -mi w narzędniku lm rzeczowników męskich, np. synmi (1591 – 2774), spolnemi glosy (1597 – 2783);

KS ięgi gromad ZK ie K a Si N y Wiel Kie J

52

– stara forma miejscownika lp z końc. -e od imienia r. m. Wojciech – przy Woyciesze (1643 – 3271), a także przi panie (1618 – 2978);

– imiesłowy uprzednie (tematów spółgłoskowych) na -szy, np. zasiadszy, przy-szedszy (1652 – 3368, 1623 – 3056) i inne.

Słowotwórcze:

W zakresie słowotwórstwa najciekawszy jest niewątpliwie proces tworzenia nazwisk członków rodziny od nazwiska ojca || męża, a więc nazw żon, synów i córek. Cały ten proces z jego różnorodnością sufiksów można prześledzić w ana-lizowanych księgach:

– patronimica (nazwy synów) przyjmują tu formanty -ic, -icz, -owicz, -ik || -yk, -ek, -‘ak, -anka (gw. -onka) oraz najciekawszy – -ę, np. Bartosza Kubycza (← Kuba) (1605 – 2829), Sebastiana Maydzika (← Majda) (1605 – 2830),

Migalę (← Migała) (1623 –3030), Woyciech Czaionka (← Czaja)* (1683 –

3428), u Iakuba Łaczniaka (← Łacny) (1683 – 3428), Bierowczykom (← Bie- rowiec) (1693 – 3458) || żona Grzegorza Bierowczaka;

– nazwiska córek przyjmują sufiks -anka || -onka (gw.) i -owna, Regina Praszcząnka (← Praska) (1693 – 3459), Kaśka Frasunkowna (← Frasunek) (1616 – 2963);

– marytonimica przyjmują sufiksy: -ka, -owa, -ina || -yna, np. Czeklarka (← Ceklarz) (1554 – 2715), Woiczikowa (← Wojcik) (1590 – 2767), u Thomas- sowei (← Tomasz) (1593 – 2775), Lucia Krupczina (← Krupka) (1593 – 2776). Bardzo interesujące jest również słowotwórstwo imion męskich. W KGKW występuje bardzo dużo form skróconych, przeważnie z formantem -ek, ale także z innymi, np. Jasiek, Szymek, Jurek, Błażek, Bartek, Jantek, Staszek (form tych jest tak dużo, że nie daję ich lokalizacji ani zapisu oryginalnego), ale też z innymi formantami: -sz, -ś, np. Staś (Stasz?) (Staszia Nowaczka) (1597 – 2785).

Cenne są również przykłady derywacji paradygmatycznej:

– z sufiksem -ę w grupie osób młodych (por. patronimica) i młodych zwierząt, np. dziecię, chłopię, synowczę, prosię, nazimię, Migalę i in. Oczywiście w tej grupie na tym terenie nie występują formacje na -’ak typu kurczak charaktery-styczne dla Polski północnej;

– z sufiksem -a w grupie feminatywów, np. wnuka (← wnuk), sąsiada (← są-siad), nieboszczyka (← nieboszczyk) i in.

Leksykalne:

Niewątpliwie bardzo ciekawa dla językoznawcy jest również warstwa lek-sykalna Ksiąg gromadzkich Kasiny Wielkiej, reprezentująca często słownictwo regionalne południowej Małopolski, oczywiście w aspekcie historycznym. Jeśli tę leksykę ujmiemy w pola wyrazowe (semantyczne), otrzymamy wówczas języko-* Najprawdopodobniej nieślubny syn Czajonki (Czajanki) (← Czaja).

Księgi gromadzkie K

asiny W

ielkiej

wy obraz wsi małopolskiej w XVI–XVIII w. Można tu wyróżnić następujące pola wyrazowe:

– nazwy ziemi i jej części, np. dziedzina, rola, zagroda, półrolek, zarębek, tłok i in., czwarcizna, trzycizna i in.;

– nazwy (apelatywne) mieszkańców wsi, np. rolnik, zarębnik, zagrodnik, komor- nik;

– nazwy rzemieślników, np. bednarz, knap, kołodziej || stelmach, krawiec, kraw-cowa (może żona?), nieckarz, skrzyniarz, szwiec i in.;

– nazwy pokrewieństwa, np. córka || dziewka, syn || chłopiec, wnuk || wnęk, stryj || stryk, jątrew || bratowa, niewiasta || synowa, stry(j)ka ‘żona stryja, stryjenka’; – nazwy zabudowań mieszkalnych i gospodarczych, np. budowanie, pobudynki,

pomieszkanie, chyż || chyża, izba, izby, piekarnia, wyszka i in.

Ciekawe pole wyrazowe stanowią też należące do słownictwa prawniczego nazwy spadków, jak ojczyzna ‘spadek po ojcu’, babizna ‘spadek po żonie’, brato-wizna ‘spadek po bracie’, dziadobrato-wizna ‘spadek po dziadku || po przodkach’, wujo-wizna || ujowujo-wizna ‘spadek po wujku’ i in.

Również interesujące są nazwy przestępstw, a są one różnorakie, o czym pisa-łam wyżej.

Ciekawych danych o sytuacji socjolingwistycznej mieszkańców Kasiny Wielkiej w tamtym okresie dostarcza tytulatura, różna dla różnych grup społecz-nych, np. pracowity || laboriosus, opatrzny, szlachetny, sławetny, Jego Mość i in. Sądy osądzały przestępstwa i ferowały wyroki, określając kary, stąd pole wyra-zowe – nazwy kar, o czym była również mowa wyżej.

Interesujące są także sposoby określania terminów i określniki temporalne stosowane w KGKW. W owym czasie obowiązywał kalendarz kościelny, stąd w funkcji określników czasu (terminów) występują jednostki językowe będące na-zwami różnych świąt, jak do Trzech Królów, na Wielką Noc, na Boże Narodzenie || na Gody, na Świątki, na Gromnice, do św. Michała, Wojciecha i in. W funkcji nazw terminów mogły też występować inne jednostki językowe, jak do żniwa, do śmierci, za żywota i in.

Oczywiście można by opracować jeszcze wiele innych pól wyrazowych, jak nazwy narzędzi, słownictwo agrarne i wiele innych. KGKW dostarczają bardzo wielu danych w tym zakresie.

Dla historii samej wsi istotne są występujące w KGKW nazwy ówczesnych ról (jednostek ziemi), jak Kołodziejska, Kusiowa, Ziębowa, Mycztarska i in. Nazwy te ukazują również proces tworzenia tych toponimów – każda z tych nazw jest derywatem – przymiotnikiem dzierżawczym (zsubstantywizowanym) od nazwy pierwszego właściciela tej jednostki gruntu, czyli roli.

W KGKW odnotowano również nazwy okolicznych wsi, jak Skrzydlna, Wiśniowa, Tembark (Tymbark), Mszana Dolna, Łostówka || Włostówka, Dobra,

Rybie i wiele innych. Mówią one o kontaktach, jakie istniały pomiędzy mieszkań-cami tych miejscowości.

Jest oczywiste, że na kartach tych ksiąg zostały udokumentowane nazwiska mieszkańców wsi Kasina Wielka. Są to przeważnie nazwiska chłopskie, wyraźnie widać, że nie są one jeszcze ustabilizowane ani pod względem prawnym, ani pod względem struktury słowotwórczej, a jeden osobnik może być określany kilkoma nazwami, np. Krzistoph Pertek alias Skwarczek (1651 – 3356). Proces nominacji osób jest in statu nascendi.

Warto by też opracować ortografię stosowaną w zabytku. Jak zaznaczono na początku, KGKW były początkowo pisane po łacinie. Tekst polski pojawił się dopiero w r. 1535, notatka nr 2684, wcześniej natomiast wyrazy polskie i zwroty wplatano w ów tekst łaciński. Po łacinie pisano jeszcze później, np. w r. 1602 (nr 2797), również po łacinie opisano w r. 1624 poświęcenie kościoła w Kasinie. W owych tekstach łacińskich pełno jest wyrazów polskich (makaronizmów).

Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka zawierają tak bogaty i różnorodny ma-teriał (nie tylko językowy), że czasem trudno go ogarnąć. Sądzę, że dostarczą one

jeszcze wielu tematów do opracowania*.

* W rozdziale tym przy przykładach, które się często powtarzają lub zostały zawarte w odrębnej publikacji, nie dawałam lokalizacji.

W opracowaniu haseł wchodzących w skład poszczególnych pól wyrazowych sto-suję następujący układ: hasło, cytat(y) z Ksiąg Gromadzkich Kasiny Wielkiej, dane ze słowników (głównie znaczenia) i czas występowania, znaczenie w KGKW i funkcjonowanie współcześnie.

Cytaty pochodzą z wydania Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka 1573–1584, wyd. B. Ulanowski, Starodawne Prawa Polskiego Pomniki, t. XI, Kraków 1921. Przy cytatach w nawiasie podaję dwie cyfry: pierwsza oznacza rok zapiski, druga – jej numer.

Poszczególne rozdziały różnią się nieco metodologicznie, np. pod względem wykorzystanych słowników, ponieważ pisane były jako oddzielne artykuły w róż-nym czasie i do różnych wydawnictw. Całkowite ich przerobienie i ujednolicenie przekracza obecne możliwości autorki.

W cytatach ze słowników zachowuję wszelkie skróty zgodne z tymi wydaw-nictwami.