• Nie Znaleziono Wyników

2. Geneza instytucji

2.1. Ekonomiczne funkcje instytucji

Transakcja ekonomiczna oznacza transfer praw własności do zasobu, dobra lub usługi (Burki i Perry, 1998, s. 140). Transakcje pozwalają na realizację potencjalnych korzyści z handlu i specjalizacji, które mają kluczowe znaczenie dla wzrostu gospodarczego. Są one dokonywane w drodze formalnych i nieformalnych umów, określających warunki transferu praw własności (cena, warunki płatności, miejsce sfinalizowania transakcji itp.). Umowy są instytucjami – określają zasady, jakich strony muszą przestrzegać, by zrealizować korzyści z danej wymiany. Same umowy regulowane są przez instytucje wyższego rzędu, formalne (system prawny, procedury administracyjne) i nieformalne (normy uczciwości, praktyki biznesowe).

Złożoność instytucji niezbędnych dla wymiany ekonomicznej jest zróżnicowana. W standardowej teorii ekonomii umowy są proste, kompletne i jednoznaczne, dotyczą wymiany jednowymiarowego dobra w najkrótszej jednostce czasu. We współczesnych gospodarkach umowy bywają wielowymiarowe i rozciągnięte w czasie, często także niekompletne w tym sensie, że w czasie trwania umowy pojawić się mogą zdarzenia wcześniej nie przewidziane. Według przedstawicieli ekonomii kosztów transakcji (transaction costs economics, TCE) wszelkie transakcje – poza najprostszymi – wymagają pewnego mechanizmu chroniącego strony przed różnymi formami ryzyka związanymi z wymianą; Williamson (1985) określa ten mechanizm jako „formę zarządzania transakcją” (governance structure)46.

Coase (1960) stwierdza, że przy braku kosztów transakcji47

neoklasyczna efektywność konkurencyjna pozostaje w mocy – sama struktura konkurencyjnych rynków umożliwia stronom uzyskanie rozwiązań maksymalizujących dobrobyt, bez względu na system instytucjonalny, który w tych warunkach można obejść lub zmienić. Uzyskanie

46 Przyjęto tu przekład proponowany przez The Ronald Coase Institute w internetowym słowniczku pojęć związanych z nową ekonomią instytucjonalną, http://www.coase.org/nietermstranslated.htm#polish.

47 Parada (2002, s. 50) definiuje koszty transakcji w najbardziej ogólny sposób jako „koszty używania mechanizmu cenowego – to znaczy koszty poszukiwania partnerów handlowych, negocjowania umów oraz monitorowania ich wykonania”. Dahlman (1979) wyróżnia wśród nich koszty poszukiwania i informacji, negocjacji i podejmowania decyzji oraz koszty nadzoru i egzekwowania. Burki i Perry (1998, s. 141) proponują uzupełnienie powyższych o koszt weryfikowania zgromadzonych informacji oraz – w razie sporu – koszt postępowania sądowego. Koszty transakcji należy uwzględnić w równaniach produktu: łączny koszt produkcji obejmuje nakłady ziemi, pracy i kapitału, zaangażowane nie tylko w transformację fizycznych cech dobra, ale i w zawieranie transakcji – definiowanie, ochronę i realizację praw własności dóbr (prawa użytkowania dobra, pobierania z niego pożytków, prawa wyłączenia innych użytkowników oraz prawa zbycia dobra). Nieco inaczej definiuje koszty transakcji Matthews (1986, s. 906); jego zdaniem koszt transakcji obejmuje koszty uzgodnienia umowy ex ante oraz koszty monitorowania jej wykonania ex post i należy go odróżnić od kosztów produkcji, które stanowią koszty wykonania umowy. Mówiąc inaczej, Matthews odnosi koszty transakcji do relacji między ludźmi, natomiast koszty produkcji – do relacji między ludźmi a rzeczami.

40

takich rezultatów wymaga jednak spełnienia bardzo restrykcyjnych założeń. Przede wszystkim, uczestnicy rynku muszą wybrać właściwą metodę realizowania swych celów, co z kolei oznacza, iż muszą dysponować prawidłowym modelem rynku i nieograniczonymi możliwościami obliczeniowymi. Według neoklasyków gracze mogą mieć początkowo błędne modele, jednak analiza informacji zwrotnej oraz arbitraż umożliwiają ich korektę, natomiast kary za błędne decyzje pozwolą przetrwać tylko tym podmiotom, których modele są prawidłowe (Alchian, 1950; Friedman, 1953; Becker, 1962). Wynika stąd, że w analizie neoklasycznej instytucje powinny prowadzić do efektywnych rezultatów, a także, że ich rolę można pominąć w modelowaniu, gdyż nie odgrywają żadnej samodzielnej roli w przebiegu procesów ekonomicznych (North, 1990).

Założenia te nie są jednak spełnione w świecie rzeczywistym. Podmioty ekonomiczne podejmują decyzje w oparciu o ograniczone informacje i subiektywne modele, które często bywają nieprawidłowe, przy czym informacja zwrotna nie zawsze wystarcza do korekty błędów. Stąd istotne znaczenie instytucji umożliwiających zawieranie transakcji przy niższych kosztach. O tym, na ile dobrze instytucje rozwiązują problemy koordynacji i produkcji, decyduje złożoność otoczenia, zdolność graczy do rozszyfrowania i uporządkowania otoczenia oraz motywacja graczy – ich funkcje użyteczności.

Jednym z aspektów redukcji kosztów transakcji jest ograniczanie niepewności związanej z interakcjami międzyludzkimi. Niepewność wynika zarówno ze złożoności rozwiązywanych problemów, jak i służących ich rozwiązywaniu narzędzi, jakimi podmioty dysponują (zdolności kognitywnych). Informacje dotyczące zachowania innych podmiotów w procesie interakcji są niepełne; ograniczenia obliczeniowe determinowane są przez zdolność ludzkiego umysłu do przetwarzania, organizowania i wykorzystania informacji; na decyzje oddziałują czynniki pozaekonomiczne – wartości, przekonania, ideologie48. Normy i procedury mają na celu uproszczenie procesu decyzyjnego – tworzone przez nie ramy instytucjonalne ograniczają zestaw dostępnych podmiotom możliwości i ułatwiają ich ocenę49

.

48 Wymienione czynniki uznać można za podważenie założenia doskonałej racjonalności; szczegółową analizę tej kwestii przedstawia Sordyl (2009b); tamże wykaz literatury.

49 Heiner (1983) twierdzi, że kluczowa dla zrozumienia ludzkich zachowań jest luka między kompetencjami podmiotu, z których korzysta przy „rozszyfrowywaniu” procesu decyzyjnego, a trudnością we wskazaniu najbardziej preferowanych możliwości (CD gap). Im większa luka, tym większe prawdopodobieństwo, że podmioty posłużą się uregulowanymi wzorcami zachowania, by poradzić sobie ze złożonością i niepewnością, wynikającymi z luki. W takiej sytuacji, paradoksalnie, niepewność prowadzi do przewidywalnych zachowań; stanowi także źródło powstawania instytucji. Jeśli luka wystąpi, podmiot

41

Wartość wymiany wynika z wielu atrybutów dobra lub usługi; pomiar tych atrybutów, podobnie jak definiowanie i pomiar praw przysługujących stronom wymiany, jest kosztowny. Rezultatem jest asymetria informacji, która w zestawieniu z odmiennymi funkcjami celu poszczególnych podmiotów może skłaniać do naruszenia zawartej umowy, jeśli któraś ze stron uzna takie działanie za korzystne. Dlatego też istotne znaczenie mają instytucje egzekwowania umów; egzekwowanie może przybierać formę odwetu drugiej strony, sankcji społecznych lub sankcji popartych przymusem państwowym. Brak tego typu instytucji utrudni lub wykluczy złożoną wymianę, ze względu na niepewność, czy druga strona uzna zrealizowanie umowy za korzystne. Niepewność ta znajdzie odzwierciedlenie w kosztach transakcji jako premia za ryzyko, której wysokość będzie odpowiadać prawdopodobieństwu złamania umowy i związanej z tym stracie. W sytuacji, gdy koszty niepewności związanej z transakcjami są wysokie, formą ubezpieczenia może być brak specjalizacji, prowadzący do spadku globalnej efektywności50

. Im wyższa specjalizacja oraz liczba i zmienność wartościowych atrybutów przedmiotu wymiany, tym większe znaczenie godnych zaufania instytucji, które pozwalają jednostkom angażować się w złożone transakcje przy minimum niepewności, czy warunki umowy zostaną zrealizowane.

Zdaniem Kanela (1985, s. 816) wśród kosztów transakcji największy wpływ na instytucje mają koszty definiowania i egzekwowania prywatnego prawa własności. Jeśli prawo własności można definiować, a umowy egzekwować przy kosztach niższych niż korzyści, strony umowy mogą bazować na relacjach rynkowych. Jeśli natomiast koszty przewyższają korzyści, bardziej opłacalne jest poleganie na instytucjach nierynkowych, zapewniających strumień dóbr i usług przy niższych kosztach transakcji. Transakcje nierynkowe również wymagają instytucji – będą to jednak normy nieformalne, takie jak zaufanie między członkami małej grupy, normy nakazujące pomoc sąsiedzką, uczciwość i wzajemność. Normy te obwarowane są sankcjami społecznymi, od dezaprobaty po wykluczenie z grupy.

Jak już wspomniano, instytucje służące redukcji kosztów transakcji mogą wykształcać się samoistnie, nawet przy braku państwa. Na przykład Hardin (1982), analizując grę dylematu więźnia dla n podmiotów, stwierdza, że rezultatem powtarzalnych

konstruuje reguły ograniczające jego opcje wyboru w danej sytuacji. Upraszczając dostępny zestaw działań, tego typu instytucja poprawia zdolność zrozumienia otoczenia i komunikacji (Denzau i North, 1994, s. 12). 50 Kiedy instytucje formalne są słabo zdefiniowane, aktywność ekonomiczna ogranicza się często do wymiany interpersonalnej. „W takich przypadkach powtarzalne interakcje i homogeniczność kulturowa ułatwiają egzekwowanie. W tym środowisku koszty transakcji mogą być niskie, lecz koszty transformacji są wysokie, ponieważ gospodarka działa przy bardzo niskim stopniu specjalizacji” (Aron, 2000, s. 105).

42

gier może być powstanie norm zwyczajowych (conventions), tworzących pewien porządek społeczny, zwłaszcza wtedy, gdy asymetria informacji uniemożliwia podmiotom rozpoznanie motywacji oraz zdolności partnerów. Normy mogą powstawać również wtedy, gdy uczestnicy przyjmują strategie warunkowe, obejmujące nadzorowanie przestrzegania umów i sankcje. Ograniczaniu kosztów transakcji służą także hierarchie (Williamson, 1981) – redukują one koszty poniżej poziomu związanego z przeprowadzeniem danej transakcji w warunkach czystego rynku. Niemniej jednak, zwłaszcza w dużych organizacjach, koszty transakcji mogą wciąż być wysokie.

Acemoglu, Johnson i Robinson (2004, s. 1 i nast.) ujmują znaczenie instytucji ekonomicznych w następujący sposób: „Instytucje ekonomiczne są ważne, bo wpływają na strukturę bodźców w społeczeństwie. Bez praw własności jednostki nie będą miały bodźców do inwestowania w kapitał rzeczowy czy ludzki lub do przyjmowania bardziej efektywnej technologii. Instytucje ekonomiczne są ważne również dlatego, że pomagają alokować zasoby ku ich najbardziej efektywnemu zastosowaniu, określają, kto otrzymuje zyski, przychody oraz rezydualne uprawnienia kontrolne”. Podobnego zdania są także inni autorzy. Rodrik (2000, s. 5) twierdzi, że ustanowienie bezpiecznych i stabilnych praw własności było kluczowym elementem rozkwitu Zachodu i początkiem współczesnego wzrostu gospodarczego: „Rozsądek wskazuje, że przedsiębiorca nie będzie miał bodźców do akumulacji i innowacji, chyba że dysponuje odpowiednią kontrolą nad zwrotem z aktywów, które są przy tym wytwarzane lub udoskonalane” (podkreślenie jak w oryginale)51. Djankov i współautorzy (2002) przytaczają jedno z podstawowych twierdzeń ekonomii, które głosi, że ochrona własności i egzekwowanie umów mają zasadnicze znaczenie dla inwestycji, handlu i wzrostu gospodarczego.

Egzekwowanie norm przez stronę trzecią oznacza rozwój państwa jako siły stosującej przymus, zdolnej do monitorowania praw i efektywnego zapewnienia realizacji umów. Glaeser i Shleifer (2002) podkreślają, że ochrona własności jest główną rolą państwa w gospodarce: „Liberałowie wierzą, że to w zasadzie wszystko, co państwo powinno robić, podczas gdy ekonomiści o bardziej interwencjonistycznych skłonnościach zaczynają od tego i idą dalej” (s. 1223). Ze stwierdzenia tego nie wynika jednak, w jaki sposób państwo może zaprojektować funkcjonalny system prawny, ani czego wymaga skuteczna ochrona własności.

51 Rodrik zwraca uwagę, że kluczową kwestię stanowi kontrola, a nie własność jako taka – formalne prawo własności nie będzie użyteczne, jeśli nie przyznaje prawa do kontroli. Samo ustawodawstwo nie stanowi warunku ani wystarczającego, ani koniecznego dla zapewnienia uprawnień kontrolnych; w praktyce są one utrzymywane w mocy przez kombinację legislacji i prywatnego egzekwowania, a także zwyczaju i tradycji.

43

Przy założeniu maksymalizacji zysku można oczekiwać, iż podmiot dysponujący przymusem użyje go we własnym interesie, kosztem reszty społeczeństwa52

. Z drugiej strony, Olson (1993, s. 572) podkreśla, że „prawa jednostki są z reguły produktem specjalnego zestawu instytucji państwowych. Własność prywatna nie istnieje bez państwa!” Ochrona praw jednostki wymaga istnienia niezależnego sądownictwa, mogącego posłużyć się przymusem w celu egzekwowania praw i umów. Jednocześnie jednak prawa jednostki muszą być chronione przed samym państwem i arbitralnym nadużyciem władzy. „Gospodarka będzie mogła zebrać wszystkie potencjalne korzyści z inwestycji i transakcji długoterminowych tylko wtedy, gdy rząd jednocześnie uważany jest za dość stabilny, by trwać, oraz skutecznie powstrzymany przed łamaniem indywidualnego prawa własności i prawa do egzekwowania umów” (ibid.).

Freeman (1997) podkreśla, że każda z form egzekwowania instytucji będzie skuteczna jedynie wówczas, gdy zmieni system bodźców. Nawet „twarde” reguły (penalizacja pewnych działań) nie zmuszają ludzi do określonego zachowania; jednostki porównują korzyści i potencjalne koszty złamania reguły, z kolei rządy oceniają korzyści i koszty związane z egzekwowaniem przepisów (ta sama zasada dotyczy społecznego sankcjonowania norm nieformalnych). Jeżeli płynące z instytucji bodźce są za słabe, nie wpłyną na obserwowane zachowania: „Szara strefa, unikanie podatków, nielegalna imigracja, płace poniżej minimalnych, niebezpieczne warunki pracy, to wszystko skutki ważenia przez ludzi alternatywnych strategii działania” (s. 10 i nast.).

W każdym społeczeństwie występują pewne zjawiska, które uniemożliwiają czerpanie pełnych korzyści z wymiany. Należą do nich na przykład korzystanie z dóbr publicznych bez ponoszenia nakładów (tzw. „jazda na gapę”, free riding) oraz oportunizm

ex post. Jednym z zadań instytucji jest rozwiązywanie lub łagodzenie tych problemów.

Pełnią one również istotną rolę w kształtowaniu pożądanych społecznie wartości, postaw i zachowań. Szczególnie ważne są instytucje rozwiązywania konfliktów. Podziały społeczne

52 Acemoglu i Johnson (2005) analizują dwa rodzaje instytucji służących ochronie praw własności; są to instytucje umów oraz ochrona własności prywatnej. Można je również określić jako „horyzontalne” i „wertykalne”, regulujące, odpowiednio, stosunki między równorzędnymi podmiotami lub między podmiotami prywatnymi a władzą państwową (ochrona przed uznaniowym wywłaszczeniem). Instytucje umów (contracting institutions) regulują transakcje między podmiotami prywatnymi. Słabe instytucje umów są oczywiście kosztowne, jednak jednostki mogą bronić się przed najbardziej niekorzystnymi formami oportunizmu ex post, zmieniając zapisy umowy lub własne zachowania. Natomiast instytucje ochrony własności związane są ściśle z dystrybucją władzy politycznej w społeczeństwie, jako że regulują stosunki między osobami prywatnymi a elitami sprawującymi władzę. Jeśli instytucje ochrony własności nie zapewniają kontroli nad rządzącymi, nie ma możliwości uniknięcia przyszłego wywłaszczenia dzięki modyfikacji umowy, gdyż państwo, dysponujące jako jedyne legalnym przymusem, jest ostatecznym arbitrem umów.

44

(etniczne, religijne itp.) utrudniają kooperację i realizowanie obustronnie korzystnych przedsięwzięć53. Rodrik (2000) zaznacza, że „konflikt społeczny jest szkodliwy zarówno dlatego, że odciąga zasoby od działań produktywnych ekonomicznie, jak i dlatego, że zniechęca do takich działań na skutek większej niepewności” (s. 12). Do instytucji ułatwiających kooperację zalicza się sprawne sądownictwo, reprezentatywne instytucje polityczne, wolne wybory, niezależne związki zawodowe, partnerstwo społeczne, zinstytucjonalizowaną reprezentację mniejszości oraz system zabezpieczenia społecznego. Instytucje te pełnią dwojaką rolę w łagodzeniu konfliktów: zmniejszają potencjalne korzyści „zwycięskiej” strony i chronią interesy „przegranych”.