• Nie Znaleziono Wyników

3. Teorie powstawania instytucji

3.6. Problem endogeniczności instytucji

Kształt systemu instytucjonalnego w danym kraju może być endogeniczny względem dochodu: instytucje są bardziej złożone i funkcjonują lepiej w krajach rozwiniętych, których społeczeństwa są bogatsze i lepiej wykształcone (Demsetz, 1967; North, 1981; Djankov i inni, 2003). Zgodnie z tym stwierdzeniem tworzenie instytucji związane jest z pewnym kosztem, którego ponoszenie staje się społecznie opłacalne tylko wtedy, gdy popyt na daną instytucję (będący pochodną poziomu rozwoju) jest wystarczająco wysoki. W miarę jak gospodarka staje się bogatsza, rynki szersze, a transakcje bardziej skomplikowane, efektywność instytucji rośnie, gdyż globalne korzyści

73

przewyższają koszty. W tym ujęciu zależność przyczynowa biegnie od poziomu rozwoju w stronę ilości i jakości instytucji. Dla przykładu, biedne społeczeństwo może ograniczyć się do nieformalnego rozwiązywania konfliktów; bogatsze natomiast posługuje się bardziej złożonymi umowami, a rozstrzyganie sporów z nich wynikających wymaga wyspecjalizowanego sądownictwa. W społeczeństwie lepiej wykształconym rośnie zarówno „popyt” na sądy, jak i ich efektywność (Djankov i inni, 2003).

Zjawisko dywergencji (tzn. rosnących różnic w poziomie rozwoju między krajami bogatymi a biednymi) może być w tym kontekście wyjaśnione wystąpieniem – i interakcją – dwóch zjawisk o rewolucyjnym charakterze (IMF, 2005). Pierwsze z nich to rewolucja przemysłowa, definiowana jako dostępność zupełnie nowych możliwości produkcyjnych, opartych na technologii przemysłowej oraz odkryciach naukowych. Drugie zjawisko to rewolucja konstytucyjna, dzięki której władza publiczna poddana została ograniczeniom i kontroli ze strony przynajmniej części społeczeństwa. Kraje, które dokonały rewolucji konstytucyjnej przed przemysłową, osiągnęły pozytywne sprzężenie zwrotne, w którym prywatne inwestycje i wzrost sprzyjały dalszej poprawie i wzmocnieniu instytucji. Rozszerzenie dostępu do władzy pozwoliło zwiększyć krąg podmiotów odnoszących korzyści dzięki nowym szansom tworzonym przez industrializację, co – przy relatywnie mocnej ochronie prawa własności – umożliwiło rozwój mechanizmu konkurencji i ograniczyło pobieranie rent. Jeśli natomiast rewolucja przemysłowa dokonała się przed demokratyzacją, elity polityczne, dysponujące silną władzą, mogły stworzyć instytucje ograniczające wejście na rynek oraz podtrzymywać słabą ochronę prawa własności, maksymalizując pobierane renty.

Kluczową kwestią w problemie endogeniczności instytucji jest fakt, iż są one determinowane przez społeczeństwo lub pewną jego część. Instytucje ekonomiczne są ściśle związane z instytucjami politycznymi; te ostatnie kształtują system bodźców oddziałujących na decyzje polityczne oraz wpływają na dystrybucję władzy, która obejmuje także wpływ na kształtowanie instytucji ekonomicznych i dystrybucję zasobów. Z kolei instytucje ekonomiczne, poprzez relatywny potencjał gospodarczy różnych grup społecznych, oddziałują na postać instytucji politycznych. Powstaje więc złożona zależność między systemem instytucjonalnym a poziomem rozwoju: instytucje polityczne i ekonomiczne oddziałują na siebie wzajemnie i na poziom dochodu (lub tempo wzrostu), zaś stopień rozwoju społecznego i gospodarczego jest jednym z elementów kształtujących instytucje. Relacje te zostaną dokładniej omówione poniżej.

74

Jako punkt wyjścia w analizie przyjąć można dystrybucję władzy w społeczeństwie. Acemoglu, Johnson i Robinson (2004) wyróżniają dwa aspekty władzy: władzę de iure (instytucjonalną, formalną) oraz władzę de facto89. Władza de iure oznacza uprawnienia władcze wywodzące się z instytucji politycznych danego społeczeństwa; zaliczamy tu formę rządów (demokratyczne lub autokratyczne), ograniczenia swobody elit, rozgraniczenie i równowagę kompetencji poszczególnych organów itp. Grupy społeczne, którym instytucje polityczne nie przyznają formalnej władzy, mogą wykonywać pewną władzę faktyczną (grupy nacisku, pokojowy lub zbrojny protest, rewolucja). Zakres tej władzy zależy od zasobów posiadanych przez daną grupę, ponieważ ci, którzy dysponują większymi zasobami, mogą uzyskać większą władzę, zarówno legalnymi, jak i nielegalnymi środkami, a prawdopodobnie potrafią także bardziej efektywnie rozwiązać problem działań zbiorowych90

.

Instytucje polityczne i dystrybucja zasobów mają wpływ na instytucje ekonomiczne; jeśli władza polityczna znajduje się w rękach jednostki lub wąskiej elity, trudno będzie utrzymać instytucje ekonomiczne zapewniające ochronę własności prywatnej i równość szans dla reszty populacji. Ponadto instytucje polityczne determinują dystrybucję władzy de iure, co następnie oddziałuje na wybór instytucji ekonomicznych. Zależności te składają się na omawianą wcześniej koncepcję hierarchii instytucji: instytucje polityczne oddziałują na kształtowanie instytucji ekonomicznych, a te z kolei wpływają na wyniki gospodarcze (Acemoglu i inni, 2004). Jak już wspomniano, koncepcja ta jest prawdziwa jedynie częściowo; pomija ona istotną zależność przebiegającą w odwrotnym kierunku. Instytucje polityczne, choć relatywnie statyczne, mają również charakter endogeniczny, gdyż stanowią rezultat społecznych wyborów, a ich ewolucja kształtowana jest przez dystrybucję władzy w społeczeństwie. Wynika stąd pewna inercja: instytucje polityczne alokują władzę de iure, zaś sprawujący tę władzę oddziałują na ewolucję instytucji politycznych, z reguły podtrzymując je w takim kształcie, który

89 Tak również (Acemoglu i Robinson, 2008).

90 Działania zbiorowe (collective actions) są kosztowne dla każdego członka grupy, natomiast korzyści z tych działań przypadają wszystkim członkom. Stąd bodźce do „jazdy na gapę”, a więc czerpania korzyści bez ponoszenia nakładów (Becker, 1983). Koszty działań zbiorowych zależą od liczebności grupy: im mniej członków, tym łatwiej koordynować działania i egzekwować przestrzeganie zasad. Podobnie, jeśli członkowie grupy są skoncentrowani geograficznie, koszty działań zbiorowych są niższe; na koszty te składają się zasoby wydatkowane na dążenie do celu, a także koszty monitorowania zachowań członków grupy, by wyeliminować „jazdę na gapę” (Burki i Perry, 1998, s. 27). Czynniki zmniejszające te koszty zwiększają zdolność grupy do wspólnego działania.

75

utwierdza ich władzę. Większe zmiany instytucji mogą wiązać się z władzą de facto – poprzez rewolucję lub wymuszenie zasadniczych reform91

.

Oznaczając bieżący okres przez t, zaś następny przez t+1, możemy przedstawić powyższe zależności na schemacie:

Rysunek 1-6: Zależności między instytucjami ekonomicznymi i politycznymi a funkcjonowaniem gospodarki

Źródło: (Acemoglu i inni, 2004, s. 6).

Mechanizm ten działa w kolejnych okresach, sprawiając, że instytucje są „zależne od ścieżki”. Acemoglu i Robinson (2008, s. 9) zauważają jednak, że „władza polityczna de facto jest często przemijająca, na przykład dlatego, że problemy działań zbiorowych, które rozwiązano, by zgromadzić tę władzę, powracają w przyszłości, albo też inne grupy, zwłaszcza dzierżące władzę formalną, mogą w przyszłości stać się silniejsze. Wykorzystanie władzy politycznej do zmiany instytucji staje się użyteczną strategią, by uczynić obecne korzyści bardziej trwałymi”.