• Nie Znaleziono Wyników

Husserl a dzieje filozofii

Proces formowania się filozofii Husserla jest niewątpliwie problemem złożonym i wielowarstwowym. Późny Husserl sam przeprowadza krytykę swojej systematycznej budowy teorii feno-menologicznej, a ponieważ z początku obmyślał fenomenologię raczej jako teorię wyrastającą z pozakantowskiego oświecenio-wego logicyzmu Bolzana i Brentana1, uważał ją za fenomenolo-gię statyczną. Wystarczająco głębokie uświadomienie sobie tego faktu wiąże się z bezpośrednią wypowiedzią Husserla w jego pracy Filozofia jako ścisła nauka (1911), w której charakteryzuje filozofowanie jako radykalność. A więc nie zastanawiać się nad tym, co z góry dane, nie przyjmować niczego z tradycji jako początku. Husserl jest wręcz skrajny, pisząc, że „filozofami nie stajemy się przez filozofię”, po czym dodaje: „Nie filozofie, ale same rzeczy i problemy muszą stanowić bodziec do bada-nia. Jednakże filozofia z istoty swej jest nauką o prawdziwych początkach, o źródłach, o rizomata panton. Nauka o tym, co radykalne, musi być radykalna także w swym postępowaniu, i to pod każdym względem. Przede wszystkim nie wolno jej spocząć, aż wypracuje sobie swoje jasne początki, tzn. swoje absolutnie jasne zagadnienia, wyznaczone przez własny sens tych zagad-nień metody i najniższe pole pracy w postaci absolutnie jasno danych rzeczy. Tylko nigdzie nie wolno zrzekać się radykalnej wolności od przesądów i choćby z góry utożsamiać takich »rze-czy« z empirycznymi »faktami«, a więc zamykać oczu na idee,

1 Por. J. Cibulka: O Husserlově filosofii vědomí. „Filosofický časopis”

1988, č. 6, s. 843; Idem: Kritická a dogmatická tendence fenomenologické filo‑

które przecież w tak wielkim zakresie są dane w bezpośredniej naoczności”2.

Praca Filozofia jako ścisła nauka jest spełnieniem programo-wej deklaracji Husserla, którą złożył już wcześniej w pracy Idea fenomenologii (1905), gdzie przedstawia swoją teorię jako teorię poznania. Fenomenologia jest tu rozumiana przede wszystkim jako krytyka poznania, która ma na celu wyjaśnienie, czy, a jeśli tak, to na podstawie jakich założeń poznanie w pełnym sensie tego słowa jest w ogóle możliwe3. Daje wyraz przekonaniu, że jego koncepcja filozoficzna umożliwi wyjaśnienie podstawowych problemów filozoficznych, które w przedhusserlowskich dziejach filozofii nie zostały rozwiązane.

Wczesny Husserl jest pewny, że nowa filozofia nie powinna rodzić się z „własnego łona”. Niemal pomija historię filozofii, nie uważa jej za główne źródło produktywnych rozważań filozoficznych. Późny Husserl w pracy Kryzys nauk europejskich i fenomenologia transcendentalna4, którą uważa za wreszcie zna-leziony wstęp do fenomenologicznej filozofii, już powstania tej pracy, sformułowania jej podstawowych problemów nie potrafi przedstawić bez historycznofilozoficznego kontekstu. Ten wielki Husserlowski paradoks nie jest ani w naszej, ani w zagranicznej literaturze poważniej zbadany.

Powstanie i rozwój fenomenologii jako filozoficznej teorii Husserla nieustannie przekonują, że nie jest to jakaś -doktrynerska i dogmatycznie zamknięta teoria, lecz gruntowne aktywne poszukiwanie i rozpracowywanie płodnych rozwiązań filozoficznych w ujmowaniu człowieka i świata w ich niepowta-rzalnych interakcyjnych powiązaniach. Fenomenologia od swych początków konstytuuje się jako filozofia, którą przenika dąże- nie do głębokiego, samowyjaśniającego zrozumienia człowieka i świata. W tym sensie można ją w panoramicznym przeglądzie filozofii XX wieku scharakteryzować jako filozofię z przeważa-jącymi elementami teoriopoznawczymi i antropologicznymi. To jednak jeszcze nie znaczy, że tak zorientowana filozofia traci ze swego pola widzenia problem nauki. Przeciwnie, Patočka słusz-nie charakteryzuje filozofię Husserla jako równoległe zamyślesłusz-nie

2 E. Husserl: Filozofia jako ścisła nauka. Przeł. W. Galew icz. Warszawa 1992, s. 78–79.

3 Por. E. Husserl: Idea fenomenologii. Przeł. J. Sidorek. Warszawa 1990, s. 10 i nast.

4 Por. E. Husserl: Kryzys nauk europejskich i fenomenologia transcenden‑

się nad sensem rzeczy i ludzkim życiem. Ta refleksja „chce być […] ścisłą nauką […] nauka stanowi dla niej najważniejszy, naj-bardziej znaczący i najgłębszy sposób dotarcia do sensu i dlatego ma zasadnicze oraz podstawowe znaczenie dla życia. Nauka musi i może dać człowiekowi właśnie ów sens duchowy, właśnie ową treść życia i życiowy cel, których on potrzebuje, aby znaleźć się w świecie i w życiu naprawdę u siebie, naprawdę w domu. Lecz nie daje ona tego sensu w postaci środka do czegoś innego, ale znajduje go sama w swoim dokonaniu, w czynności naukowej”5.

Zrozumienie fenomenologii Husserla w jej genetycznym doj-rzewaniu niewątpliwie wymaga szczególnego skupienia uwagi na problemie projektu wstępu do filozofii w jego epokowej pracy Kryzys nauk europejskich i fenomenologia transcendentalna oraz nawiązania do historycznofilozoficznego kontekstu.

◆ ◆ ◆

Husserl raczej nie pisał prac z historii filozofii we właściwym znaczeniu tego słowa, lecz jego koncepcja stanowi swoisty dia-log z wcześniejszymi teoriami filozoficznymi – od jawnego ich odsunięcia aż do widocznego, niemal totalnego spożytkowania.

Z jego obszernej twórczości wymienić chyba można jedną pracę poświęconą historii filozofii, a znajdującą się w jego pismach zebranych. Co przy tym interesujące, Husserl co roku niemal przez trzydzieści lat prowadził wykład z historii filozofii na uni-wersytetach w Halle, Getyndze i Fryburgu.

Dla badań historycznofilozoficznych Husserla niezwykle charakterystyczne jest podporządkowanie ich swoim fenomeno-logicznym zainteresowaniom. Jednoznacznie przekonują o tym przede wszystkim takie prace, jak Medytacje kartezjańskie (1931) lub Kryzys nauk europejskich i fenomenologia transcendentalna (1936). Pomysł całkowitego podporządkowania historii filozofii systematycznej jest obecny w twórczości Hegla, Windelbanda, Cassirera, ale Husserl doprowadza jego realizację prawie do skrajności (podobnie, jak czynią to Hegel i Heidegger). Jedynym zadaniem badań historycznofilozoficznych staje się uzasadnienie fenomenologii.

Wypełnianie tego zadania jest widoczne w tym, że wszystkie analizy historycznofilozoficzne Husserla mają suwerenne tele-ologiczne aktualizacyjne znaczenie. Uobecniające wspomnienie

5 J. Patočka: Wprowadzenie do fenomenologii Husserla. Przeł. D. B ęben.

naszych filozoficznych praojców, jak Husserl nazywa historycz-nofilozoficzną analizę w Kryzysie…, jest nastawione teleologicz-nie – na odkrywateleologicz-nie drogi do powstania fenomenologii. Husserl w dziejach filozofii poszukuje przede wszystkim transcendental-nego impulsu, który odsłania się, według niego, wpierw w so-fistyce i myśleniu sokratejsko -platońskim. Chodzi o taki nowy filozoficzny motyw, który, jego zdaniem, ma uniwersalne znacze-nie dla filozoficznej świadomości ludzkości, gdzie po raz pierwszy naiwne przeznaczenie świata staje się problematyczne.

Według Husserla, filozof żyjący w świecie aktualnych proble-mów, działa w zgodzie ze swą życiową misją i jest motywowany własnym światem. W Kryzysie… jednak bez wahania twierdzi, że najważniejsza motywacja pochodzi ze świata filozofów, czyli ze świata, który należy do filozofii od czasów jej powstania i łączy poszczególne pokolenia filozoficzne aż do współczesności.

To dla filozofa jest tą jedyną konkretną i żywą rzeczywistością.

Husserl pisze, że „jako funkcjonariusze nowożytnej filozoficznej społeczności, jako spadkobiercy i współnosiciele przenikającego ją na wskroś ukierunkowania wysiłków woli, jesteś nimi na gruncie pewnego praustanowienia, które jest zarazem konty-nuacją i odejściem od swego greckiego praustanowienia; w tym ostatnim tkwi teleologiczny początek, prawdziwe narodziny europejskiego ducha w ogóle”6.

Podejście Husserla do historii filozofii w Kryzysie… swoiście podważa historyczne bariery, co oznacza, że Sokrates, Platon, Descartes, Locke, Hume czy Kant są właściwie naszymi współ-czesnymi, w znaczeniu partnerów aktualnego dialogu filozoficz-nego, w poszukiwaniu prawdy o człowieku i świecie7.

Wyznaczone przez Husserla zadanie filozoficzne, czyli namysł nad światem, który zawiera filozofię od czasów jej powstania aż do współczesności, łącząc filozoficzne pokolenia, staje się dla niego w Kryzysie… zupełnie innym filozoficznym punktem wyjścia niż w Badaniach logicznych, w Idei fenomenologii czy Filozofii jako ścisłej nauce. W Kryzysie… twierdzi, że być filozofem to przede wszystkim być autonomicznym filozofem, to znaczy uwolnić się od wszystkich przesądów, co, inaczej mówiąc, oznacza, że filozof zrozumie, że wszystkie jego oczywistości są przesądami. Ten po-gląd z Kryzysu… jest jeszcze zgodny z jego wczesnymi pracami.

6 E. Husserl: Kryzys nauk europejskich i fenomenologia transcendental‑

na…, s. 68.

Zasadnicza różnica występuje zaraz we wniosku, w którym stwierdza, że historyczny namysł „jest rzeczywiście najgłębszym namysłem nad samym sobą skierowanym na zrozumienie tego, do czego się właściwie dąży, będąc tym, kim się jest, będąc istotą historyczną”8.

W związku z tym zasadne staje się pytanie: czy taki głę-boki, radykalny namysł nad samym sobą ma jakieś znaczenie metodologiczno -metodyczne, czy może chodzi tylko o mieszankę różnych historycznofilozoficznych refleksji?. W Husserla Kryzy‑

sie… znajduje się explicite odpowiedź na to pytanie: „Chodzi nam o to, aby uczynić zrozumiałą teleologię historycznego stawania się filozofii, szczególnie filozofii nowożytnej, a zarazem o uzyska-nie jasności co do siebie samych jako jej nosicieli, spełniających ją wspólnie w naszych działaniach celowych. Spróbujmy zrozu-mieć jedność, która rządzi wszelkim historycznym wytyczaniem celów, ich wzajemnym przeciwstawianiem się sobie i współ-działaniem: będziemy także próbować w nieustannej krytyce, która ciągle ma na uwadze całość związków historycznych jako związek osobowy, zobaczyć w końcu owo historyczne zadanie, jedyne, które możemy uznać za nasze własne, osobiste”9.

Husserlowi w metodologicznym podejściu do historii filozo-fii nie chodzi o jego patrzenie z zewnątrz czy tylko od strony faktów jako przejawu zewnętrznego przyczynowego następstwa, lecz o patrzenie od wewnątrz. Husserl jest tu niemal heglowski, pisząc: „My, którzy nie tylko posiadamy duchowe dziedzictwo, lecz także sami powstaliśmy w procesie historyczno -duchowym, jedynie w ten sposób osiągniemy nasze prawdziwe zadanie. Uzy-skamy je nie przez krytykę jakiegoś systemu współczesnego lub przekazanego przez tradycję, jakiegoś światopoglądu naukowego lub przednaukowego, lecz tylko przez krytyczne zrozumienie ca-łościowej jedności historii – naszej historii. Ową jedność duchową ma ona dzięki jedności i sile nośnej zadania, które w historycz-nym procesie – w myśleniu filozofujących dla siebie nawzajem, a przy tym zawsze filozofujących wspólnie – może dojść poprzez różne stopnie niejasności do zadowalającej jasności”10.

Husserl jest przekonany, że nawet jeśli badania historyczne dokładnie poinformują o filozofach interpretujących samych siebie, to jeszcze nie będzie wiadomo, dokąd to wszystko w swej

8 Ibidem, s. 69.

9 Ibidem, s. 67.

ukrytej jedności intencjonalnej głębi, która tworzy, według niego, jedność historii, wszystkich tych filozofów kierowało. To, jego zdaniem, odsłania się „dopiero w zwieńczeniu dziejów, je-dynie z tej perspektywy można ukazać jednolite ukierunkowanie wszystkich filozofii i filozofów, jedynie ono może rzucić światło, w którym rozumie się dawnych myślicieli tak, jak oni sami nigdy nie zdołaliby siebie zrozumieć. Tłumaczy to fakt, że swo-ista prawda takich teleologicznych rozważań historycznych nie może nigdy zostać rozstrzygająco obalona przez powoływanie się na dokumenty, w których wcześniejsi filozofowie sami świad-czą o sobie, ujawnia się ona bowiem jedynie w oczywistości krytycznego spojrzenia całościowego, które pozwala rozbłysnąć sensownej, celowościowej harmonii skrytej za »faktami histo-rycznymi« spisanych poglądów historycznych, ich pozornych zmagań z sobą i ich współistnienia”11.

Historycznofilozoficzne refleksje Husserla opublikowane w Husserlianach (w tomie 7), a zwłaszcza w Kryzysie…, wyraź-nie dokumentują taki stopień ich zgłębienia, że prezentują się jako niezwykły projekt filozofii dziejów filozofii. Ogromne ciśnie-nie historycznofilozoficznego dziedzictwa, ciągle oddziałujące na każdego filozofa, doprowadziło w przypadku Husserla do niewątpliwie cennego oraz wyjątkowego wyniku filozoficznego.

Przed nim taki projekt można znaleźć w tekstach Hegla. Hegel w swych genialnych Wykładach z historii filozofii pisze o historii filozofii, że „nie przedstawia ona jedynie zewnętrznego aspektu treści, tego, co się działo, zdarzeń, lecz pokazuje, w jaki sposób [jej] treść – która zdaje się występować jako to, co ma znaczenie [tylko] historyczne – sama należy do nauki filozofii: historia filozofii sama ma naukowy, a nawet, w aspekcie tego, co stanowi jej sedno, sama staje się nauką filozofii. […] Historia filozofii ma do czynienia z tym, co się nie starzeje, co aktualnie żywe”12.

Bliższe przyjrzenie się tym wyjątkowym koncepcjom filozofii dziejów filozofii spełnia warunek, bez którego niemożliwe staje się rozważanie ich: dzieje filozofii nie są jedynie pasywnym substratem myślowym, lecz tym najaktywniejszym źródłem, za którego pośrednictwem filozof koncypuje swoją systematyczną filozofię. Filozofia dziejów filozofii przedstawia, mówiąc słowami Hegla, myślenie myślenia13.

11 Ibidem, s. 69–70.

12 G.W.F. Hegel: Wykłady z historii filozofii. T. 1. Przeł. F.Ś. Now ick i.

Warszawa 1994, s. 70 i 30.

Heglowi chodzi o to, aby nie tylko interpretować wcześniej-sze teorie filozoficzne, to znaczy usływcześniej-szeć wszystkie tony muzyki, lecz także o usłyszenie harmonii tych tonów14. Tym, co w tej fi-lozofii dziejów fifi-lozofii zasadnicze, nawet niemal rozstrzygające, jest zasada historyz mu. I tylko na podstawie tej zasady Hegel sensownie stosuje teleologiczną zasadę, a także nieodłączną od niej – zasadę straníckosti (zasada wyboru i wartościowania)15.

Zastanawiając się nad Husserla filozofią historii filozofii i porównując ją przede wszystkim z koncepcją Hegla, stwierdzić można bardzo wyraźną różnicę w stosowaniu zasady history-zmu. Podczas gdy Hegel jawnie proklamuje rozumienie filozofii jako myśli swojej epoki16, a więc osadza ją w szerokim kontek-ście historycznym, Husserl pozostaje wierny swej transcenden-talistycznej orientacji („usensowniającej realizacji świadomej podmiotowości”17), konsekwentnie prezentując ją w Kryzysie...

Stwierdzenie Husserla, że „Rzeczą jasną jest (i zresztą nader pomocną), że potrzebny jest wnikliwy historyczny i krytyczny namysł nad przeszłością”18, bywa odnoszone do bardzo sym-patycznego projektu badania dziejów nowożytnej filozofii jako walki o sens człowieka19. Lecz zaraz zostaje to bardzo uściślone:

„Jeśli zastanawiamy się nad oddziaływaniem rozwoju idei fi-lozoficznych na całą społeczność ludzką, nie jedynie na tych, którzy zajmują się badaniami filozoficznymi, wówczas musimy stwierdzić: wewnętrzne zrozumienie jednolitego, przy swoich wszystkich przeciwieństwach, wstrząsu w filozofii nowożytnej od Kartezjusza po współczesność umożliwia dopiero zrozumie-nie samej tej współczesności”20.

Właśnie w związku z tym rację ma Fink, pisząc o schemacie historycznofilozoficznej koncepcji Husserla, że nie przedstawia ona zasadniczo niczego nowego. „Jest to ta sama fenomenolo-gia ducha realizowana analitycznymi środkami intencjonalnej egzegezy świadomości, tu przede wszystkim w wyjaśnieniu procesów, które konstytuują sens i które określają styl

nowo-14 Por. ibidem, s. 21.

15 Por. G.W.F. Hegel: Wykłady z historii filozofii. T. 1…, s. 415.

16 Por. ibidem, s. 88.

17 E. Fink: Svět a dějiny. Přel. J. Černý. „Filosofický časopis” 1992, č. 2, s. 253.

18 E. Husserl: Kryzys nauk europejskich i fenomenologia transcendental‑

na…, s. 15.

19 Por. ibidem, s. 12.

żytnej nauki”21. Fink słusznie zarzuca koncepcji Husserla, że nie jest w niej przede wszystkim wystarczająco jasno określony czas, kiedy światem zainteresowany podmiot, pojmowany „po ludzku”, zmienia się w transcendentalną samoświadomość absolutnego doświadczenia. Fink pyta następnie o to, gdzie ten okres się urzeczywistnia? Myślę, że w tym odkrywa się praw-dopodobnie to, co najbardziej zasadnicze, czego w Husserla Kryzysie… brakuje i co w swej istocie nieuchronnie przymusza do krytycznego transcendowania na nowo pierwotnych filozo-ficznych punktów wyjścia fenomenologii – to znaczy dążenia do budowania filozofii jako nauki ścisłej, bez historycznej refleksji nad ową filozofią w jej wczesnej fazie.

Późny Husserl przedstawia w Kryzysie… koncepcję trans-cendentalnej fenomenologii, korzystając z dorobku nowożytnej filozofii. Dzięki temu koncepcja fenomenologii ma historyczny fundament, ale właśnie to ją w konsekwencji doprowadzi do destrukcji pierwotnego projektu fenomenologicznego, by wy-pracować filozofię jako naukę ścisłą. Fink ma rację, kiedy pisze, że historyczność w Kryzysie… „nie znajduje się w horyzoncie świata, dużo wcześniej sam świat jest rozumiany tylko jako konstytuowany horyzont konstytuowanych przedmiotów. Histo-ria konstytuującego się podmiotu jest historią absolut nego do-świadczenia. A dalej dzieje są pierwotnie dziejami nauki. Wiedza oznacza historyczny fenomen par excellence. Historia nauki jest dla Husserla historią podstawową”22.

Gdyby to jeszcze wyraźniej sprecyzować we wcześniej po-wołanej konfrontacji filozofii dziejów filozofii Hegla i Husserla, to przede wszystkim należy zauważyć ogromną różnicę między nimi w tym, że o ile koncepcja Hegla jest nie do pomyślenia bez głęboko przemyślanej i równolegle uprawianej filozofii dzie‑

jów, o tyle Husserla filozofia dziejów nie jest w zasadzie nawet zarysowana, dlatego nie może stać się podstawą jego koncepcji.

Oczywiście, budowanie filozofii dziejów na podwalinach trans-cendentalnej fenomenologii jest niemożliwe. To fakt niepodwa-żalny w Husserlowym Kryzysie... Następstwa tego faktu odbijają się wyraźnie w konkretnych historycznofilozoficznych analizach nowożytnej filozofii.

◆ ◆ ◆

21 E. Fink: Svět a dějiny…, s. 255.

Aspiracje Husserla do systematycznego korzystania z historii filozofii są określone aż nadto otwarcie: „[…] walki duchowe ludzkości europejskiej jako takie odzwierciedlają się jako walki filozofii, mianowicie filozofii sceptycznych… z filozofiami rze-czywistymi, nadal żywymi”23. Należy jednak pamiętać, że idea filozofii, jak ją pojmuje Husserl, a którą nowożytność przejmuje z antyku, bardzo wcześnie i zasadniczo zmienia się i zmierza do zachowania sensu wszechobejmującej nauki, a tą jest nauka o totalności tego, co istnieje. Nauki w liczbie mnogiej, pisze Husserl, „są jedynie niesamodzielnymi odgałęzieniami Jednej Filozofii”24.

Punktem szczytowym historycznofilozoficznych, to znaczy filozoficznych, aspiracji Husserla do kon struowania projektu uniwersalnej filozofii jest dążenie do jej zrealizowania przez

„Doprowadzenie utajonego rozumu do zrozumienia przez niego swych możliwości i przez to uczynienie uchwytywalną we wglą-dzie możliwość metafizyki prawdziwą możliwością”25. Badania historycznofilozoficzne Husserla, jakie zawarł w Kryzysie…, są odkrywaniem dziejów nowożytnej filozoficznej nauki wyłącznie na immanentnym podłożu historii naukowego myślenia, utożsa-mia je z historią filozofii. Dlatego kryzys filozofii rozumie jako kryzys wszystkich nowożytnych nauk – członków filozoficznej uniwersalności26.

Z tego punktu widzenia zrozumiałe jest, w odróżnieniu na przykład od pracy Medytacje kartezjańskie, w której nie ma żadnej wzmianki o teorii Galileusza, że konkretna analiza no-wożytnej wiedzy w Kryzysie… zaczyna się po pierwszej części metodologiczno -metodycznej od problematyki zmatematyzo-wania przyrody, przyrody jako uniwersum matematycznego, a w ogóle – od problemu pojmowania przyrody. I właśnie w ra-mach tych zagadnień autor odkrywa problematykę przednau-kowego świata życia codziennego jako zapomnianej podstawy sensu nauk przyrodniczych27.

Ten względnie szeroki wstęp Husserla do historii nowożyt-nej nauki jest oczywiście potrzebny, jeśli się ma wystarczająco precyzyjnie odkryć fenomen nowożytnej nauki i jej kryzysowe

23 E. Husserl: Kryzys nauk europejskich i fenomenologia transcendental‑

na…, s. 12.

24 Ibidem, s. 6.

25 Ibidem, s. 12–13.

26 Por. ibidem, s. 10.

przejawy (a Husserl dokonuje tu wielu filozoficznie mistrzow-skich pociągnięć). Jednocześnie wszakże w Kryzysie… wyraźnie

„tłumi” (w porównaniu z Medytacjami kartezjańskimi) prze-cenianie związku swojej fenomenologii z Kartezjusza próbą zbudowania filozofii jako uniwersalnej nauki na aksjomacie absolutnej samopewności ego. Husserl w porównaniu z filozofią Descartes’a jest w Kryzysie… wyraźnie „ostrożniejszy”, być może dlatego, że już nie poprzestaje wyłącznie na części jego filozofii (egologii), ale że dostrzega także jej drugie oblicze – filozofię przyrody („fizykalistyczny racjonalizm”)28.

Bez pretensji do dalszego subtelnego interpretowania Husserla historycznofilozoficznych refleksji nad filozofią Descartes’a chcę krótko zwrócić uwagę na analizę nowożytnego -sensualizmu w Kryzysie… Podczas gdy jeszcze w Medytacjach kartezjańskich (z jednym drobnym wyjątkiem – Hume i problem asocjacji) nie porusza tego zagadnienia, w Kryzysie… już zasad-niczo je rozwija. Nawet jeśli w ogólnych zarysach jest to ujęcie krytyczne, to Husserl nie może pominąć faktu, że w empiryzmie szczególne znaczenie ma tendencja, która zmierza do naukowego odkrywania codziennego, ufnie bliskiego, lecz przecież naukowo nieznanego, przednaukowego naturalnego świata naszego życia.

Chociaż nowożytnemu empiryzmowi (sensualizmowi) przy-pisuje fikcjonalistyczną teorię poznania, solipsyzm, to jednak dostrzega, że Berkeleyowi udało się głęboko zachwiać dogma-tycznym obiektywizmem29.

Husserla recepcja filozofii Kanta – z racji budowania podstaw transcendentalnej filozofii, której główny motyw to motyw pytania o ostateczne źródło powstawania wszelkiego poznania, motyw namysłu tego, kto poznaje, nad samym sobą i swym życiem poznawczym, w którym dokonują się w sposób celowy wszystkie dotyczące go twory nauki; twory te przechowywane są jako dziedzictwo, którym było lub będzie można swobodnie dysponować30 – jest w literaturze szeroko analizowana, dlatego szczegółowo nie będę się tym zajmować31.

28 Por. ibidem, s. 70.

29 Por. E. Husserl: Kryzys nauk europejskich i fenomenologia transcenden‑

talna…, s. s. 111–113.

30 Por. ibidem, s. 120.

31 Por. I. Kern: Husserl und Kant. Eine. Untersuchung ber Husserls Ver‑

haltnis zu Kant und zum Neukantianismus. Den Haag 1964; H. -G. Gadamer:

◆ ◆ ◆

Husserl w ostatnim paragrafie Kryzysu… zatytułowanym Filozofia jako radykalne samowyjaśnianie ludzkości i jako samo‑

urzeczywistnienie rozumu zastanawia się nad zadaniem filozofa, nad życiowym celem filozofa jako filozofa. Tym zadaniem i jednocześnie celem jest dla niego odkrycie uniwersalnej nauki o świecie, uniwersalnej definitywnej nauki; celem jest odkrycie uniwersum prawd o świecie, które są prawdami w sobie i praw-dami o świecie w sobie. Także tu wciąż jeszcze wyraźnie jego myślenie nosi znamię kartezjańskiego odkrycia – fundamentalny wymóg apodyktyczności. To wszystko jest dla Husserla podstawą i jednocześnie dowodem, że właśnie w tym zaczyna się filozofia najgłębszego i najbardziej uniwersalnego samorozumienia filo-zofującego ego jako nosiciela absolutnego, samoreflektującego

urzeczywistnienie rozumu zastanawia się nad zadaniem filozofa, nad życiowym celem filozofa jako filozofa. Tym zadaniem i jednocześnie celem jest dla niego odkrycie uniwersalnej nauki o świecie, uniwersalnej definitywnej nauki; celem jest odkrycie uniwersum prawd o świecie, które są prawdami w sobie i praw-dami o świecie w sobie. Także tu wciąż jeszcze wyraźnie jego myślenie nosi znamię kartezjańskiego odkrycia – fundamentalny wymóg apodyktyczności. To wszystko jest dla Husserla podstawą i jednocześnie dowodem, że właśnie w tym zaczyna się filozofia najgłębszego i najbardziej uniwersalnego samorozumienia filo-zofującego ego jako nosiciela absolutnego, samoreflektującego