Przedsiębiorczość w społeczności lokalnej
1. Kim jest przedsiębiorca w społeczności lokalnej?
Wydawałoby się oczekiwaniem oczywistym, by władze centralne, a tym bardziej lokalne, wiedziały przynajmniej, ilu jest przedsiębiorców, ilu zatrudniają pracowników, w jakich branżach działają, nie mówiąc już o ich różnego typu proble mach lub zamierzeniach inwestycyjnych. Jaki jest stan spra wozdawczości GUS pisałem już wcześniej, ale wcale nie le piej jest na poziomie lokalnym, tam gdzie prowadzi się reje strację działalności firm, czyli w gminie, co zresztą nie po winno być niespodzianką. W jednej z badanych gmin dosta liśmy pełny i aktualny - przynajmniej takie były zapewnie nia urzędu - wydruk właścicieli i współwłaścicieli działają cych w gminie firm. Już w trakcie sporządzania operatu oka zało się, iż wiele nazwisk powtarza się i ta sama firma figuru je dwa razy pod różnymi numerami wpisu. Obawa, iż wiele
firm już od lat nie istnieje potwierdziła się w trakcie badań, zaś nieaktualne lub nieistniejące adresy to już drobny defekt.
32 Bogusław Blachnicki
W tej sytuacji niemożliwa jest nawet najbardziej przybliżona ocena, w jakim stopniu badani są reprezentacją rzeczywiście działających w powiecie przedsiębiorców, bo w tym stanie rzeczy nikt - z władz - nie wie, ile i jakie firmy działają na jego terenie. Taki stan rejestracji to zresztą nie tyle efekt złej pracy odpowiednich urzędów lokalnych, ile głównie panują cego od lat bałaganu prawnego i organizacyjnego, za który odpowiada przede wszystkim centrum oraz braku podstawo wego sprzętu, głównie komputerów, gdyż na przykład reje stracja, szczególnie w gminach typowo wiejskich, ciągle pro wadzona jest odręcznie w zeszytach.
Bardzo często niełatwym do ustalenia faktem jest rów nież branża, w której działa dany przedsiębiorca. Trudna sytu acja na rynku, nie wyspecjalizowane pole działania, proste, by nie powiedzieć prymitywne narzędzia pracy powodują, iż wie lu właścicieli firm korzysta z każdej nadarzającej się oferty. Taka możliwość najczęściej przewidywana jest już w momen cie rejestracji, stąd często bardzo rozległy zakres wydawanego pozwolenia na działalność gospodarczą. Nierzadkie są przy padki firm produkcyjno-handlowo-usługowych, a w rezulta cie niewielka informacyjna wartość tego typu pytań. W na szym kwestionariuszu prosiliśmy rozmówców o określenie tej formy działalności, która w ich ocenie przynosi podstawowe dochody, czy też najbardziej ich absorbuje. Zdecydowanie najwięcej, bo 50,3%, określiło główny profil swojej działalno ści jako handel; sporo, bo 41,3%, świadczy różnego typu usłu gi, przede wszystkim transportowe, budowlane, lub także róż ne naprawy; tylko 6,6% zajmuje się przede wszystkim działal nością produkcyjną (1,9% podało inne branże).
Kolejną ważną cechą przedsiębiorcy jest wielkość firmy, której jest współ- lub właścicielem, mierzona liczbą zatrudnio nych pracowników. Na co dzień widzimy przedstawicieli wielkiego - jak na polskie warunki - biznesu, to oni są przed
Przedsiębiorczość w społeczności lokalnej 33
miotem zainteresowania mediów, wybierających, na przykład 100 czy 500 najbogatszych Polaków, to oni stanowią liczące się grupy wpływu i to oni przynoszą zapewne większość wpły wów gospodarki, ale nie taki jest przeciętny obraz polskiej przedsiębiorczości, szczególnie w słabiej rozwiniętych rejo nach Polski powiatowej.
Wśród naszych respondentów 12,3% zarejestrowanych jako prowadzących własną działalność gospodarczą przyznaje, iż wykonują tylko pracę jako zleceniobiorcy, czyli faktycznie pracują u kogoś innego, ale z fiskusem rozliczają się jako odrębna firma. Oto, co na ten temat mówi inny przedstawiciel polskiego biznesu, Lech Pilawski, dyrektor generalny Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych: „Rozumiemy, co nie znaczy pochwalamy pracodawców, którzy przymuszają pra cowników do rejestrowania własnej działalności gospodar czej. Przyczyną tego procederu są zbyt wysokie koszty za trudnienia i sztywne przepisy kodeksu pracy, o czym od daw na głośno mówimy. Uważamy, że polska specjalność, jaką jest wybór mniejszego zła zamiast większego dobra, nie jest dobrym rozwiązaniem. Inicjatywa zakładania działalności gospodarczej ma sens wówczas, gdy zmierza do rzeczywiste go usamodzielnienia pracowników, do tego, aby pracowali na rzecz wielu podmiotów gospodarczych. Jeżeli tak się nie dzieje, jeśli pracownik rejestruje działalność, a reszta pozo staje bez zmian, to mamy do czynienia z fikcją”.5
Można tylko przypuszczać, iż faktyczny rozmiar tego zja wiska w badanej populacji może być nawet większy, zaś z tym, co socjologowie chcieliby nazywać przedsiębiorczością, nie wiele ma to wspólnego. Badając te zjawiska socjolog nie może jednak pominąć faktu, że strategie przystosowawcze stosowa ne przez uczestników rynku pracy mogą powodować, jak
34 Bogusław Blachnicki
w tym przypadku, daleko idącą redefinicję kategorii przedsię biorców. Fakt ten musi być uwzględniony w analizie czy to kultury organizacyjnej, czy definicji klasy średniej, czy też miejsca wlaścicieli-przedsiębiorców w społeczności lokalnej.
Drugą, zresztą najliczniejszą, kategorią naszych rozmów ców są osoby pracujące głównie same, co obejmuje 40,4% badanych. Ponadto, 16,0% również nie zatrudnia nikogo, ale korzysta z pomocy rodziny, podnajmuje owych pozornych „przedsiębiorców”, albo - do czego wprost niewielu chce się przyznać - korzysta z pracujących „na czarno”. Kolejne 19,4% zatrudnia 1-2 osoby, zaś 11,7% zatrudnia więcej niż trzy oso by. Ogólnie w badanej społeczności lokalnej około 70% wła ścicieli firm nie daje innym, przynajmniej formalnie, żadnej pracy, czyli liczba mających pracę dalece zbliżona jest do licz by zarejestrowanych przedsiębiorstw. Nikt jednak nie potrafi dokładniej ocenić, jaką część w tej sytuacji stanowi nie reje strowana „szara” strefa gospodarcza i praca „na czarno”.
Do interpretacji owego stanu „mikroprzedsiębiorczości” wrócę jeszcze w podsumowaniu, gdy spróbuję nakreślić pewną wizję dalszych przemian przedsiębiorczości, przynajmniej w skali społeczności lokalnej. Teraz można tylko stwierdzić, iż co najwyżej kilkunastu z badanych przedsiębiorców znala zło się w statystykach GUS-u. Prawdopodobnie długo jesz cze nie będziemy wiedzieć; jaki jest w liczbach dokładny stan przedsiębiorczości w naszym kraju. Na pytanie, kim jest przed siębiorca w stosunkowo słabo rozwiniętej gospodarczo spo łeczności lokalnej można odpowiedzieć, iż w ogromnej więk szości są to jednoosobowe firmy, które podejmują ryzyko i de cyzje natury ekonomicznej tylko na swój własny rachunek, gdyż nie zatrudniają - przynajmniej na stałe - żadnej dodat kowej siły roboczej.
Przedsiębiorczość w spolecznos'ci lokalnej 35