• Nie Znaleziono Wyników

Lata Święte oczyma uczestników uroczystości - próba syntezy

W dokumencie Lata święte w kulturze dawnej Polski (Stron 167-174)

W niniejszym rozdziale przedstawiono jedenaście tekstów, stanowiących przykładowe relacje z obchodów Jubileuszów zarówno w Rzymie, jak na ziemiach polskich. Celowo zaprezentowano kaŜdy dokument oddzielnie - takie ujęcie wydawało nam się bardziej przejrzyste od łącznego ich omawiania pod kątem określonych zagadnień, ze względu na ogromną rozpiętość czasową, w ramach jakiej powstały, a takŜe róŜne okoliczności ich sporządzenia i inną zawartość treściową. Chronologiczny sposób przedstawienia tekstów pozwala uchwycić zmiany, jakie dokonywały się na przestrzeni wieków, a takŜe zwrócić uwagę na towarzyszący im, inny w poszczególnych stuleciach, kontekst historyczno - obyczajowy. Warto jednak zebrać rozrzucone w tej pracy wnioski i podsumować podjęte wcześniej rozwaŜania.

Autorami pamiętników i dzienników byli przedstawiciele róŜnych warstw społecznych, pozostawiający swe wspomnienia czasem w rękopisie, a czasami ogłaszający je drukiem, przeznaczając tym samym relacje dla szerszego kręgu odbiorców. Zapiski prywatne sporządzane były przede wszystkim z myślą o sobie; mogły być one równieŜ - jak się przypuszcza - formą pamiątki dla potomnych czy źródłem informacji dla wszystkich zainteresowanych danym tematem. Warto podkreślić, Ŝe do grupy tej zaliczymy nie tylko znajdujący się wciąŜ w rękopisie tekst Antoniego Niedzieli, ale takŜe wszystkie te relacje, które nie zostały wydane drukiem przez swych twórców (czyli na przykład notatki Krzysztofa Zawiszy czy Macieja Kupiszewskiego, które, choć dziś opublikowane, w zamierzeniach autorów pozostać miały do uŜytku prywatnego).

Ogłoszenie tekstu drukiem jest sygnałem pewnej świadomości, cechującej autora.

Jego celem jest zazwyczaj przypomnienie dawnym współtowarzyszom przeŜytych chwil, utrwalenie wraŜeń, czasem dostarczenie informacji tym osobom, które z róŜnych względów w uroczystościach jubileuszowych udziału wziąć nie mogły.

Relacje powstałe w dobie staropolskiej są dość przejaskrawione, skonwencjonalizowane. Taka konstrukcja wynika z faktu, iŜ stanowiły one narzędzia w rękach kontrreformatorów i korespondowały z ówczesną propagandą kościelną.

Dominują w nich funkcje impresywna i ekspresywna; czytelnik poprzez lekturę nakłaniany jest do przyjęcia światopoglądu autora. Przekazy te koncentrują się wyłącznie na duchowym aspekcie Jubileuszów - brak w nich opisów zabytków architektonicznych czy dzieł sztuki.

Teksty nowoŜytne, zwłaszcza te, które w zamiarze twórców nie były przeznaczone do publikacji, pozbawione są konwencji, kreacji. Stanowią one rejestr indywidualnych przeŜyć, subiektywnych opinii. W relacjach tych obserwujemy zrównowaŜenie duchowych i materialnych pierwiastków, składających się na podjętą pielgrzymkę; te drugie nawet miejscami są składnikiem dominującym w tekście. Równie istotne, jak wypełnianie warunków otrzymania odpustu, staje się zatem korzystanie z dostępnych atrakcji turystycznych.

W rozdziale wstępnym zarysowane zostały cztery kręgi zagadnień, wokół których skoncentrować się miało postępowanie badawcze. Pierwszym z nich była próba ustalenia motywów podjęcia peregrynacji i uzyskania odpowiedzi na pytanie o ich charakter.

W świetle zgromadzonego materiału moŜna zaryzykować stwierdzenie, Ŝe obchody Roku Świętego w duŜej mierze stanowiły główny powód wyprawy do Rzymu. Świadczą o tym często juŜ same tytuły tekstów, w których autorzy wskazują na Jubileusz jako przyczynę podjętego przedsięwzięcia. Taki sposób skonstruowania tytułu jest jednocześnie pierwszym sygnałem ogromnego znaczenia, jakie przypisywano Miłościwemu Latu. Jest on takŜe pierwszą wskazówką, pozwalającą określić opisaną w tekście podróŜ mianem pielgrzymki. W relacjach sygnowanych tego typu tytułami sfera sacrum dominuje nad profanum. Ta ostatnia jest obecna, nie sposób bowiem nie wspomnieć o zwiedzanych miejscach czy napotkanych ludziach, jednak pierwiastki religijne posiadają przewagę zarówno ilościową, jak i jakościową (dostrzeganie Boga w przyrodzie i architekturze:

opisywany świat jest dowodem BoŜej miłości i wielkości, piękne świątynie wzniesione zostały na chwałę Pana itd.).

Obok takich relacji istnieją teksty, w których Jubileusz ma znaczenie drugorzędne, a ich twórcy uczestniczą w towarzyszących mu uroczystościach jedynie dlatego, iŜ akurat w danym czasie obecni są w Rzymie. Obchodom Roku Świętego nadawano pewne znaczenie - gdyby tak nie było, teksty nie zawierałyby o nich najmniejszej nawet wzmianki. Uroczystości religijne nie są jednak głównym powodem pobytu w Wiecznym Mieście. Twórców takich relacji nie moŜemy zatem nazwać pątnikami. Ich peregrynacja, choć posiada pewne znamiona religijne, nie jest pielgrzymką, lecz podróŜą.

Nie sposób ustalić wzajemnego stosunku pierwszej i drugiej grupy tekstów;

wymagałoby to dokładniejszych kwerend, a to, ze względu na ogromną liczbę nie tylko drukowanych pamiętników, ale i czekających wciąŜ na zbadanie materiałów

rękopiśmiennych, wydaje się trudne do zrealizowania455. Dla nas waŜniejsze jest w tym momencie pokazanie róŜnych sposobów ujęcia tematu, dostrzeŜenie róŜnorodności w podejściu do uroczystości jubileuszowych.

Warto zaznaczyć, Ŝe udział w pielgrzymce nie zawsze jest dowodem religijnych pobudek, kierujących pątnikiem. Opinie autorów (choćby księdza Smoczyńskiego) niejednokrotnie sugerowały, Ŝe pielgrzymka była jedynie prostym uzasadnieniem podjętej wyprawy, mającej mało wspólnego z autentycznym przeŜyciem religijnym. Udział w niej stanowił czasem jedyną moŜliwość zwiedzenia świata, sytuacja materialna często pozwalała podjąć ją tylko raz w Ŝyciu. Pielgrzymka mogła być zatem wygodnym pretekstem; otoczeniu z pewnością łatwiej było zaakceptować podróŜ z przyczyn religijnych, niŜ turystycznych.

Drugim, stojącym przed niniejszą rozprawą zadaniem, była rekonstrukcja obchodów jubileuszowych na podstawie informacji zamieszczonych w tekstach. Nie będziemy w tym miejscu powtarzać sporządzonych przez twórców opisów, warto jednak zwrócić uwagę na kilka kwestii. Ceremoniom Roku Świętego towarzyszy zazwyczaj bogata oprawa, mająca przyciągnąć do kościołów tłumy wiernych. Wysoka frekwencja podczas naboŜeństw jubileuszowych stanowiła nawet niekiedy - jak widzieliśmy - problem dla organizatorów uroczystości, którzy proponowali czasem pątnikom szereg rozwiązań tej niezbyt komfortowej sytuacji (na przykład wyspowiadanie się w miejscu zamieszkania bądź odmówienie części modlitw w drodze powrotnej z kościoła). Nieodzownym elementem są muzyka i śpiew, wyraŜające radość z uczestnictwa w religijnych praktykach.

DuŜe znaczenie przypisują pątnicy relikwiom. Pragnienie jak najbliŜszego z nimi kontaktu jest ekwiwalentem jak najbliŜszego kontaktu z Bogiem. Ogromna wartość relikwii widoczna jest w tekstach powstałych do końca XVIII wieku. Obecność relikwii uświęca dane miejsce, pielgrzymi chcą je dotknąć lub choćby zobaczyć. Niezwykłym szacunkiem obdarza się - i to widać w tekstach na przestrzeni wszystkich stuleci - domek Matki BoŜej w Loreto.

Twórców relacji cechuje zazwyczaj głęboko emocjonalne podejście do przedstawianej materii. Podobną postawą charakteryzują się takŜe pozostali pątnicy, których entuzjazm, publiczne wyraŜanie wiary, masowe przystępowanie do sakramentów i gorliwe uczestnictwo w naboŜeństwach określiliśmy - za Garym Dicksonem - pojęciem revivalism. Autorzy wydają się silnie zaangaŜowani w opisywane wydarzenia; widoczne w tekstach uwielbienie kierowane jest nie tylko pod adresem Boga, ale i wobec Jego sług -

455 O problemach z tym związanych - zob. Uwagi wstępne niniejszej pracy, s. 14 - 15.

zwłaszcza wobec papieŜy. Źródłem mocnych przeŜyć była dla pątników moŜliwość ujrzenia zwierzchnika Kościoła i udziału w audiencji. Ojciec Święty, jako namiestnik Chrystusa, traktowany jest przez pątników z szacunkiem i uwielbieniem. Jego błogosławieństwo jest przyjmowane z radością i wdzięcznością; zwyczajem jest wręczanie darów podczas spotkań. Nie tylko jednak papieŜ obdarzany jest uwielbieniem - dotyczy to równieŜ biskupów i księŜy. Autorzy wszystkich zbadanych dla potrzeb niniejszej pracy diariuszy i pamiętników wyraŜają się o duchownych w sposób niezwykle pozytywny.

W Ŝadnej z relacji nie znaleziono krytycznych uwag pod ich adresem; jedynie Wincenty Smoczyński daje w pewnym miejscu wyraz delikatnemu rozczarowaniu zachowaniem Ojca Świętego, wychwalonego jednakŜe przy innej okazji. Ciepłe słowa, za pomocą których charakteryzowani są duchowni, wynikają z ich zaangaŜowania w organizację obchodów Jubileuszu, a takŜe z podejmowanej przez nich szeroko pojętej opieki nad pielgrzymami (troska o ich mieszkanie, wyŜywienie, niestrudzona praca w konfesjonale itp.).

Warto odnotować, Ŝe pamiętnikarze przyjmowali najczęściej postawę zarówno świadka, jak i uczestnika opisywanych wydarzeń - dla przykładu wskaŜmy tu choćby Wincentego Smoczyńskiego, Macieja Kupiszewskiego, Antoniego Niedzielę czy Romana Grupkę. Pośród relacji znajdziemy jednak i takie, których twórcy sytuują się jedynie w roli świadka, postronnego obserwatora obchodów - taki charakter ma relacja Stanisława Hozjusza, Stanisława Reszki czy anonimowego autora Relacji kompanii tarnowskiej.

Znaczną część relacji wypełniają opisy przyrody i mijanych zabytków. Autorzy niejednokrotnie wyraŜają swe zdziwienie osobliwościami, niedostrzegalnymi w Polsce.

Szczegółowość sporządzonych opisów sugeruje staranne przygotowanie merytoryczne do podjętych peregrynacji; twórcy równieŜ sami niejednokrotnie przyznają, Ŝe przed wyjazdem studiowali dostępne przewodniki, przeglądali mapy. Ich uwagi dowodzą ponadto, iŜ w znakomitej większości byli oni doskonałymi obserwatorami, ludźmi ciekawymi świata i Ŝądnymi wiedzy.

Trzecim zagadnieniem, wokół którego skoncentrowane były nasze rozwaŜania, jest refleksja autorów nad owocami podjętej pielgrzymki, nad duchowymi konsekwencjami Jubileuszu. Uzyskanie odpustu zupełnego wiązało się zawsze z koniecznością przystąpienia do spowiedzi, przyjęcia Komunii świętej i nawiedzenia określoną liczbę razy wskazanych kościołów. Jubileusz wymuszał zatem udział w pewnych praktykach religijnych, skłaniał do przemyśleń nad własnym Ŝyciem. To zagadnienie w róŜny sposób jest realizowane w rozmaitych tekstach. Często mamy do czynienia jedynie z lakonicznymi

wzmiankami o udziale w naboŜeństwach; twórcy w duŜej mierze skupiają się ponadto na osobistych przeŜyciach, nie relacjonując zachowania uczestników innych pielgrzymek.

W tekstach pojawiają się ponadto ujęcia pielgrzymki jako alegorii losu ludzkiego.

Udział w pielgrzymce wiązał się z pewnymi przeobraŜeniami psychologicznymi pątników: jak powiada Małgorzata Ewa Kowalczyk w kontekście podróŜy XVIII-wiecznych, „Następowało wyraźne oswojenie się z przestrzenią szerszą niŜ granice parafii, miasta, własnego kraju”456. Peregrynanci rozwijali równieŜ pewność siebie, uczyli się ufać samym sobie i współtowarzyszom, zyskiwali większy stopień śmiałości w kontaktach interpersonalnych.

Jubileusz, mający tak istotną rangę i wiąŜący się z tak waŜnymi odpustami, był jednak równieŜ czasem swoistej beztroski: autorzy wspominają o oderwaniu się od kłopotów dnia codziennego, o przerzuceniu odpowiedzialności na księŜy, będących organizatorami pielgrzymek. Peregrynacja stanowiła więc w pewnym sensie rozrywkę, stanowiła rodzaj przygody, wyprawy w nieznane. Towarzyszyła jej - w większym lub mniejszym stopniu - edukacja, zarówno w zakresie treści religijnych, jak i historycznych, geograficznych czy kulturowych. Źródłem wiedzy były przede wszystkim dostępne ksiąŜeczki jubileuszowe i przewodniki; wiadomości przekazywano równieŜ pątnikom przy okazji zwiedzania zabytków. Nie sposób przecenić roli kontaktu z cudzoziemcami; choć miały one często charakter powierzchowny, zwłaszcza ze względu na istniejącą barierę językową, to juŜ sama obserwacja obcych obyczajów była dla pielgrzymów pouczająca.

Reakcje na róŜne zachowania Włochów - aprobata, zdziwienie czy oburzenie - pozwalają wyciągnąć wnioski o specyfice polskiej kultury, o szanowanych w niej wartościach.

Przedstawione w pracy relacje pozwalają dostrzec pewnego rodzaju ewolucję w sposobie pielgrzymowania. Dawne pielgrzymki były pełne ekspresji; towarzyszyły im często wyrzeczenia, a takŜe dość brutalne praktyki, jak na przykład biczowanie. Z czasem większą rolę zaczęto przypisywać rozrywce. Pielgrzymka przestała być wyłącznie doświadczeniem religijnym, a cele duchowe zostały połączone z turystycznymi. Udział w peregrynacji umoŜliwia poszerzenie horyzontów myślowych, zyskanie większej świadomości w materii związanej z religią, pomaga w sposób bezpośredni nabyć wiedzę o świecie, umoŜliwia zetknięcie się z szeroko pojętą kulturą, pełni ona zatem funkcję epistemiczną.

Pielgrzym jest wędrowcem. Dociera do pewnego punktu swej trasy, poznając ludzi i ich wytwory, po czym opuszcza dane miejsce z nową wiedzą i nowym doświadczeniem.

456 M . E . K o wa l c z y k : Obraz Włoch..., s. 288.

Choć napotkane w podróŜy osoby uczestniczą w jego Ŝyciu jedynie przez moment, pozostawiają w jego psychice ślad kontaktu, umoŜliwiają konfrontację dotychczasowych wyobraŜeń z rzeczywistością. Pojawia się relacja „ja” - „obcy”, rodzi się zdziwienie, wynikające z faktu, Ŝe nowopoznana kultura inna jest, niŜ znana pielgrzymowi kultura rodzima457. Warto zauwaŜyć, Ŝe nie tylko napotkani cudzoziemcy wnoszą pewne wartościowe pierwiastki w Ŝycie pielgrzymów. TakŜe pątnicy, lub - szerzej - przybysze, wpływają na sposób postrzegania świata przez mieszkańców odwiedzanych miejsc.

Zdziwienie, o którym była wcześniej mowa, jest cechą obu stron: równieŜ obyczaje, ubiór czy język gościa, bezpośrednio oglądane, mogą wpłynąć na zmianę dotychczasowych wyobraŜeń na temat jego kultury bądź przyczynić się do przemyśleń na temat kultury własnej. Kontakt „ja” - „obcy”, w którym „ja” - przybysz, jest „obcym” dla tuziemca, a „ja” - tuziemiec, jest „obcym” dla przybysza, jest zatem wartościowy dla obu stron.

Podkreślając, iŜ kaŜdy badacz, w zaleŜności od kompetencji oraz celu przeprowadzanych analiz, tworzy własną typologię pielgrzymek, Fiona Bowie wyróŜnia wśród nich pięć rodzajów peregrynacji, przyjmując za kryterium podziału przyświecający im cel. Zadaniem jej typologii ma być - jak sama pisze - przypominanie, iŜ nie tylko

„miejsce święte” moŜe być celem podjętej wyprawy. Bowie wyodrębnia zatem:

- pielgrzymki do świętego miejsca - pielgrzymki do świętej osoby

- pielgrzymki dotyczące świętego przedmiotu - pielgrzymki jako święte teksty

- pielgrzymki jako alegoryczne podróŜe458

Przedmiotem przedstawionych w tej pracy relacjach jest pierwszy typ peregrynacji - pielgrzymka do świętego miejsca. Wyznawcy udają się do lokalnych bądź zagranicznych kościołów w celu otrzymania odpustu zupełnego. Celem pielgrzymki jest zatem - jak powiada Bowie - pewna fizyczna struktura. Osoby, których epizody z Ŝycia śledziliśmy w rozdziale drugim, nie pielgrzymują do papieŜa, choć audiencja u niego jest niewątpliwie istotnym punktem peregrynacji; motywem podjęcia pielgrzymki nie jest równieŜ pragnienie obcowania ze świętymi przedmiotami, do których przede wszystkim naleŜałoby tu zaliczyć relikwie, chociaŜ i one - jak widzieliśmy - pełniły waŜną rolę w umacnianiu wiary (jak pamiętamy, zgodnie z przekazem Reszki, relikwie pokazywane były wiernym w

457 o spotkaniu i zdziwieniu zob.: J . L i p i e c : Episteme wędrowania..., s. 14 - 16.

458 F . B o wi e : Antropologia religii..., s. 265.

kaŜdym z kościołów wyznaczonych do nawiedzenia). Są to jednak tylko czynniki dodatkowe. Celem podjętych wypraw było dotarcie do świątyń, w których moŜliwe było otrzymanie odpustu zupełnego. Początkowo wędrowano indywidualnie bądź w niewielkich grupach, z czasem peregrynacja stała się udziałem sporej liczby wiernych, a jej staranna organizacja spoczęła na barkach księŜy. Odnosząc do pielgrzymek kategorie związane z turystyką, które omawia Krzysztof Podemski w pracy Socjologia podróŜy, powiedzieć moŜna, Ŝe nastąpiła ewolucja od pielgrzymek niezinstytucjonalizowanych, a więc cechujących się pewną otwartością, nieokreślonych ściśle przez organizatorów, do pielgrzymek zinstytucjonalizowanych, charakteryzujących się szczegółowym programem, w których brak miejsca na spontaniczność i dowolność459. Przekształcenia w kierunku coraz większej rutynizacji i instytucjonalizacji pielgrzymki dostrzega teŜ Victor Turner.

Owa instytucjonalizacja przejawia się w kilku aspektach: pątnicy poruszają się w zorganizowanych grupach, w obrębie trasy ich wędrówki usytuowane zostają obiekty o charakterze rozrywkowo - handlowym, sposób funkcjonowania jarmarków i schronisk dla przybyszy określają liczne licencje i zezwolenia460.

***

Wydaje się, Ŝe przywołane relacje z obchodów jubileuszowych tak w Polsce, jak i w Rzymie, znakomicie odzwierciedlają sposób postrzegania tych uroczystości przez ich uczestników. Jak wielokrotnie wspomniano, pątnikom przygotowującym się do otrzymania odpustu zupełnego słuŜyły pomocą specjalne publikacje, określane w tej pracy wspólnym mianem ksiąŜeczek jubileuszowych. RównieŜ one stanowią istotne źródło wiedzy odnośnie do roli Lat Świętych w kulturze duchowej Polski, warto zatem przyjrzeć się ich zawartości, by szczegółowo określić rolę, jaką pełniły.

459 K . P o d e ms k i : Socjologia podróŜy..., s. 46 - 49.

460 V . T u r n e r , E . L . B . T u r n e r : Obraz i pielgrzymka..., s. 23.

Rozdział III

KsiąŜeczki jubileuszowe - charakterystyka i funkcje

Wydawane od XVII stulecia ksiąŜeczki jubileuszowe stanowią cenne źródło informacji dla badaczy reprezentujących róŜnorodne dyscypliny naukowe (jak choćby antropologia kultury, socjologia, teologia), którzy na ich podstawie wysnuć mogą wnioski o pewnych aspektach Ŝycia społeczno-religijnego na przestrzeni wieków. Pozwalają one na dokładne zapoznanie się z wyznaczanymi warunkami otrzymania odpustu zupełnego czy z jubileuszowymi modlitwami, a takŜe prześledzenie towarzyszącego im komentarza, co daje moŜliwość odtworzenia poglądów duchowieństwa w zakresie wymagań stawianych chrześcijaninowi. Treści ksiąŜeczek stanowią materiał do badań przejawów Ŝycia obyczajowego w okresie Jubileuszy, są źródłem wskazówek odnośnie do kultów pątniczych, istniejących na ziemiach polskich, umoŜliwiają ogląd kwestii związanych z polską duchowością katolicką. Nieodzowne stało się zatem włączenie tych druków do pracy, podejmującej temat znaczenia Lat Świętych w kulturze duchowej dawnej Polski.

W dokumencie Lata święte w kulturze dawnej Polski (Stron 167-174)