• Nie Znaleziono Wyników

II. Sukces naukowy w teorii

2.4 Współpraca i rywalizacja w nauce

2.5.2 Mobilność naukowców

145

Mobilność naukowców jest zjawiskiem niezwykle starym i już starożytne ośrodki jak Aleksandria czy Pergamon przyciągały uczonych i filozofów z całego basenu Morza Śródziemnego. Naukowcy są z pewnością jedną z najbardziej mobilnych grup zawodowych [Franconi, Scellato, Stephan: 2012]. O ile w całej Unii Europejskiej ok. 2 proc. osób w wieku produkcyjnym pracuje w innym kraju, wśród pracowników wykwalifikowanych odsetek ten wynosi 3%, wśród doktorantów – 7%, a młodych doktorów (postdoków) – aż 12% [EC: 2007, 2010]. Według szacunków Komisji Europejskiej, aż 56% naukowców pracujących w europejskich uczelniach spędziło w zagranicznych ośrodkach co najmniej 3 miesiące [EC:

2010]. Według danych z 2007 r., wśród młodych badaczy w europejskich ośrodkach, ok. 27%

stanowiły osoby, które przybyły z innych krajów [EC, JRC: 2007]. I, jak wynika z kolejnych analiz, wskaźniki mobilności naukowców wciąż wzrastają [Marinelli, Fernandez-Zubieta, Elena-Pérez: 2012], a uczelnie stają się coraz bardziej kosmopolityczne. Udział cudzoziemców wśród naukowców jest oczywiście mocno zróżnicowany w zależności od rangi i atrakcyjności poszczególnych ośrodków. Jak podliczył Breimer, w dziedzinie nauk ścisłych cudzoziemcy stanowili aż ok. 40% wśród osób, które w latach 2007-2008 otrzymały stopień doktora doktorantów w wielkiej Brytanii i Szwajcarii, a w Szwecji odsetek ten wynosił 33%, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych - 46% [Breimer, Breimer, Breimer:

2011].

Mimo tak wysokich (zwłaszcza na tle innych grup zawodowych) wskaźników mobilności naukowców, dalsze zwiększanie jej poziomu jest w ciągu ostatnich lat jednym z głównych celów polityki naukowej na szczeblu europejskim. Sama idea Europejskiej Przestrzeni Badawczej (ERA) wiąże się ściśle z promocją „większej mobilności naukowców”, „wolnego przepływu wiedzy” oraz „wspólnego europejskiego rynku pracy dla naukowców” [EC2010a, 2010b; EC 2012a; 2012b]. Mobilność utożsamiana jest z transferem wiedzy i technologii oraz wzrostem produktywności badawczej [EC: 2001; EC: 2010]. Mobilność jest głównym celem zainicjowanego w 1999r. Procesu Bolońskiego, a od czasu powołania ERA w 2000 r. pojawiło się wiele instrumentów wspierających europejski rynek pracy i, łatwość przemieszczania się naukowców oraz międzynarodowe sieci współpracy w nauce. Stworzona w 2001 r.

„Strategia Mobilności dla Europejskiej Przestrzeni Badawczej” zakłada stymulowanie mobilności międzynarodowej i międzysektorowej na terenie UE, jak również przyciąganie do Europy badaczy z innych krajów [EC: 2001]. Wspieranie mobilności naukowców jest także kluczowym elementem „Europejskiej Karty Naukowca i Kodeksu Postępowania przy rekrutacji pracowników naukowych” z 2005 r. [EC: 2005] oraz „Europejskiego Partnerstwa dla Naukowców” [EC: 2008]. Obawy, że mobilność może stanowić zagrożenie dla kraju, który „eksportuje naukowców” osłabiając własny potencjał badawczy (drenaż mózgów) została zastąpiona koncepcją „cyrkulacji mózgów”, zgodnie z która mobilność przynosi korzyści obu zaangażowanym stronom [Meyer: 2003; Regets: 2007]. ERA Board, doradcze ciało KE, sformułowała cel, by do 2020 r. w Unii Europejskiej 20% doktorantów studiowało w innym (niż macierzysty) kraju, co oznacza ponad trzykrotne podniesienie wyniku z 2007 r.

(5,5%) [Schiermeier:2011; EC, JRC: 2007].

Jednocześnie zagraniczny staż podoktorski stał się niemal niezbędnym elementem kariery badawczej [Schiermeier: 2011]. W wielu krajach doświadczenie mobilności jest oczekiwane

146

od naukowców i stanowi warunek przy zatrudnianiu badaczy [Ackers, Oliver: 2007]. W Niemczech, mobilność (a zwłaszcza staż podoktorski w Stanach Zjednoczonych) jest wręcz niezbędne do uzyskania etatu profesorskiego. Również instytucje grantodawcze często traktują mobilność jako potwierdzenie kwalifikacji i zaangażowania badacza w pracę naukową oraz dobry prognostyk jego dalszych sukcesów [Schiermeier: 2011]. Jak podkreśla Izabela Wagner, mobilność jest dziś wręcz elementem tożsamości naukowca [Wagner: 2010;

Ivancheva, Gourova: 2011]

Mobilność jest podstawowym elementem międzynarodowej kultury pracy. O ile w międzynarodowych laboratoriach mogą występować różnice w hierarchiach, organizacji pracy, komunikacji i relacjach pomiędzy pracownikami (wszystkie te czynniki w pewnym stopniu podlegają wpływom lokalnych kultur i są także, w nikłym stopniu, wynikiem współegzystencji kultur pochodzenia badaczy), o tyle „mobilność transgraniczna” jest stałą ich cechą. Mobilność nie tylko dotyczy krótkich pobytów we współpracującym laboratorium czy też wyjazdów na konferencje, ale obejmuje gotowość badaczy na kilkuletnią zmianę miejsca osiedlenia. Wykształcenie tej zdolności do mobilności stanowi część długotrwałego procesu socjalizacji. (…) Oczywistym więc jest , że naukowcy pracujący w międzynarodowych laboratoriach wraz ze zmianą tożsamości przyswajają sobie wysoką gotowość do mobilności. I dotyczy to nie tylko osób będących „na początku kariery“ (doktorantów, post-doków) ale nawet osób, które przekroczyły 40 rok życia. [Wagner: 2010]

Wagner utożsamia wręcz mobilność z sukcesem naukowym, a ścislej z przynależnością do elity naukowej [Wagner: 2011]. Badacze mobilni, to badacze „profesjonalni“,

„międzynarodowi‘, grupa obdarzona pewnymi ważnymi wspólnymi cechami. Chodzi przy tym nie tylko o bezpośrednie korzyści z pobytów w zagraniczych ośrodkach, ale i swoistą

„postawę“, gotowość do mobilności, utożsamianą przez Wagner z determinacją i oddaniem pracy naukowej. Naukowców takich cechuje, jej zdaniem, akceptacja mobilności jako nieodłącznego elementu kariery badawczej oraz gotowość do poświęcenia wielu innych wartości (jak np.przywiązanie do miejsca zamieszkania), aby znaleźć pracę w miejscu gwarantującym rozwój zawodowy [Wagner: 2011].

Związek mobilności z przynależnością do elity naukowej podkreslają również Ivancheva i Gourova prowadzące badania na grupie bułgarskich naukowców [Ivancheva, Gourova: 2011].

Związek ten wydaje się on szczególnie wyraźny w krajach zajmujących niższą pozycję w naukowych rankingach. Mobilność może odzwierciedlać brak lub słabość lokalnego rynku pracy dla naukowców [Marinelli, Fernandez-Zubieta, Elena Pérez: 2012]. Jak z kolei zauważa Zarycki, w krajach z „peryferii“ pobyty w „centrum“ torują drogę do lokalnej elity lokującej się na styku obu światów [Zarycki: 2010].

a. Motywacje i korzyści

Stymulowanie mobilności naukowców wynikają z założenia, że mobilność podnosi jakość prowadzonych badań (a te z kolei przekładają się do rozwój ekonomiczny i cywilizacyjny).

Mobilność służy dyfuzji wiedzy (Bozeman et al. 2001; Crespi, Geuna, Nesta: 2007], zwłaszcza w zakresie elementów wiedzy milczącej [Polanyi:1958; Granovetter 1985].

147

Mobilność sprzyja również optymalnemu wykorzystaniu możliwości badaczy: najlepsze miejsce do prowadzenia określonego rodzaju badań niekoniecznie znajduje się w najbliższym sąsiedztwie [Schiermeier: 2011]. Dzięki mobilności wzrasta również kapitał społeczny naukowców, co podnosi ich przydatność w kolejnych projektach badawczych [Bourdieu 1986; Coleman: 1988] oraz rozwija naukowy i techniczny kapitał ludzki [Bozeman, Dietz, Gaughan: 2001]. A jednak, jak wskazuje szereg badań z perspektywy pojedynczych badaczy korzyści z mobilności nie są wcale oczywiste [Schiermeier: 2011; Marinelli, Fernandez-Zubieta, Elena- Pérez: 2012].

Naukowcy decydują się na zmianę miejsca pracy badawczej z wielu różnych przyczyn o charakterze naukowym, ale także społecznym, ekonomicznym i kulturowym. Ackers dzieli je na grupy czynników związanych z (1) zatrudnieniem (np. warunki pracy, wynagrodzenia, infrastruktura badawcza); (2) ekonomiczne i związane z jakością życia oraz (3) indywidualne, np. chęć poznania innej kultury, przygody [Ackers: 2005]. Zwraca również uwagę, że o ile migracja wysoko wykwalifikowanych pracowników do krajów bardziej rozwiniętych wiąże się na ogół przede wszystkim z czynnikami ekonomicznymi, w przypadku naukowców znacznie większe znaczenie ma możliwość efektywniejszego wykonywania swojej pracy.

Wśród przyczyn mobilności naukowców wskazuje się chęć dostępu do nowych technologii i sieci badawczych [Davenport: 2004]. Również Zubieta, Geuna, Lawson do tradycyjnych przyczyn mobilności, (jak wyższe zarobki, lepsze warunki pracy, możliwości zatrudnienia, możliwości awansu, czy względy rodzinne) dodają czynniki specyficzne dla świata akademickiego: prestiż instytucji związany z oczekiwaniem lepszych warunków pracy badawczej, lepszych wyników i większej widoczności oraz dostęp do „cichej wiedzy” czy szczególnych technik badawczych (zwłaszcza w nowych obszarach badawczych) [Fernandez-Zubieta, Geuna, Lawson: 2013].

Z przeprowadzonego przez tygodnik „Nature” badania ankietowego GlobSci na próbie 17 tys. naukowców w 16 krajach, wynika, że najczęściej wskazywane przyczyny mobilności to:

(1) możliwości rozwoju kariery, (2) wybitne grupy badawcze oraz (3) jakość instytucji badawczej. Dla osób, które wyjechały za granice i wróciły do swojego kraju, bardzo istotną przyczyną mobilności okazały się względy osobiste i rodzinne. [Van Noorden: 2012].

Zamożność kraju, mierzona produktem krajowym brutto i poziom płac okazały się czynnikami mniej istotnymi. Choć z reguły korelują one z warunkami pracy badawczej, kluczowe okazują się również dynamiczny, elastyczny i konkurencyjny system finansowania badań. Z tego względu kraje takie jak Włochy czy Japonia – mimo swojej zamożności – przyciągają stosunkowo niewielu naukowców, którzy obawiają się zbytniej biurokracji i braku przejrzystych mechanizmów awansu. Mobilność akademicka jest także silnie uwarunkowana poczuciem relatywnej korzyści. Naukowcy z najbardziej prestiżowych ośrodków są znacznie mniej skłonni do wyjazdu, czy zmiany miejsca pracy [Fernandez-Zubieta, Geuna, Lawson: 2013]

Gdy w grę wchodzi podniesienie jakości pracy badawczej, celem mobilnych naukowców jest zazwyczaj określony ośrodek badawczy i konkretne grupy naukowe. Starają się oni odwiedzać miejsca, w których będą mogli współpracować z innymi i dołączyć do

148

„niewidzialnych fakultetów” [Hagstrom: 1965]. Nawet gdy potem wracają do siebie, wyjazd do innego ośrodka i wspólna praca z obecnymi tam badaczami dają poczucie przynależności do ponadlokalnej społeczności badawczej. O ile najbliższe środowisko ma zasadniczy wpływ na postrzeganie przez badaczy ich możliwości w zakresie badań i rozwoju kariery [Davis:

1966], mobilność umożliwia modyfikację tych przekonań. Kontakt z nową grupą znacząco modyfikuje nie tylko zasoby, ale i aspiracje i autopercepcję badaczy, co potwierdzają badania Izabeli Wagner na grupie polskich badaczy [Wagner: 2010]. Wyjazd i pobyt w innym (dobrym, zagranicznym) ośrodku badawczym staje się punktem zwrotnym w karierze badaczy: stają się oni, według Wagner, „profesjonalistami”, zyskują wiarę w siebie i poczucie przynależności do światowej nauki

Uznając za Strauss‘em iż punkt zwrotny stanowią „pewne zdarzenia które wpływają na daną osobę w taki sposób iż postrzega ona iż‚nie jestem tą samą osobą, którą byłam, którą przyzwyczaiłam się być“ (Strauss, 1977:93), w przypadku młodych badaczy punktem zwrotnym, bez którego nie może rozpocząć się transformacja ich tożsamości był wyjazd do pracy w zagranicznym laboratorium. W niżej opisanym zdarzeniu, punkt zwrotny stanowił typ określany przez Straussa jako „przejście próby, sprawdzianu nałożonego przez innych.“ (cyt. za: Hałas, 2006: 256). [Wagner: 2010]

Sami naukowcy oceniając efekty swojej mobilności, przypisują jej przede wszystkim wzrost i dywersyfikację swojej wiedzy i umiejętności oraz rozwój sieci kontaktów z innymi naukowcami [Davenport: 2004; Ivancheva, Gourova: 2011]. Opinie te znajdują potwierdzenie w badaniu przeprowadzonym przez Cañibano na próbie hiszpańskich badaczy, które wykazało dodatnią korelację między mobilnością naukowców a ich zaangażowaniem w projekty finansowane z międzynarodowych źródeł. [Cañibano et al.: 2008]. Zdaniem Jonkersa, doświadczenie zagraniczne zwiększa szanse na awans, choć - jeśli kontroluje się poziom produktywności - rola tego czynnika zdecydowanie maleje [Jonkers: 2011). Wśród efektów mobilności wymieniane jest także podniesienie kompetencji językowych oraz przyrost publikacji [Ivancheva, Gourova: 2011].

Badania bibliometryczne potwierdzają wprawdzie wpływ mobilności na liczbę i typ współautorów publikacji, ale kwestionują znaczenie mobilności dla produktywności badawczej [Jonkers,Tijssen: 2008]. W dodatku, relacja między mobilnością a produktywnością badaczy jest obustronna, ponieważ mobilność charakteryzuje najbardziej produktywnych badaczy (van Heeringen, Dijkwel: 1987; Alison, Long: 1987]. Z kolei niedawne badanie przeprowadzone na próbie brytyjskich badaczy wskazuje, że mobilność jako taka nie ma wpływu na produktywność badaczy, a liczy przede wszystkim ranga ośrodków badawczych: przenosiny do ośrodków o niższym prestiżu powoduje zmniejszenie produktywności, podczas gdy przenosiny do silniejszego ośrodka są - ale słabo - skorelowane ze zwiększeniem produktywności. Tylko wtedy, gdy badacz przenosi się do silniejszego ośrodka, awansując zarazem, ma to widoczny wpływ na wzrost liczby jego publikacji. Awans połączony z przenosinami do słabszego ośrodka ma również negatywne skutki dla produktywności [Fernandez-Zubieta, Geuna, Lawson: 2013]. Canibalo zwraca z kolei uwagę na zależność efektów mobilności od dyscypliny badawczej [Cañibano et al.: 2008].

149 b. Koszty mobilności

Wśród kosztów mobilności wskazuje się najczęściej: (1) problemy z uznawaniem doświadczeń zagranicznych przez instytucje badawcze; (2) mało transparentne i otwarte zasady rekrutacji w instytucjach badawczych związane ze skłonnością do zatrudniania własnych wychowanków; (3) problemy z ubezpieczeniem społecznym, zdrowotnym; oraz (4) trudności z godzeniem mobilności z życiem osobistym i rodzinnym [EC: 2008b].

Wyzwaniem jest wyjazd do innego kraju i adaptacja do życia w nowych warunkach, choć skala trudności zależy tu w dużej mierze od wcześniejszych doświadczeń mobilności [Bologna Coordination Group on Mobility: 2009]. O ile największe koszty wiążą się z pierwszymi wyjazdami („leaving home effect”), późniejsze wyjazdy są łatwiejsze [Marinelli, Fernandez-Zubieta, Elena-Pérez: 2012]. Z kolei bez względu na fazę życia, zmiana miejsca zamieszkania i pracy okazuje się trudna do pogodzenia z życiem rodzinnym, co jest szczególnie dotkliwe w przypadku kobiet. W konsekwencji “imperatyw mobilności’

dyskryminuje kobiety w nauce [Ackers: 2005; Schiermeier: 2011].

Wyzwaniem okazuje się również powrót. W odróżnieniu od amerykańskich i brytyjskich uczelni, które stymulują i ułatwiają mobilność naukowców, w wielu krajach europejskich uczelnie zatrudniają w dużej mierze własnych wychowanków, co zmniejsza szanse osób, które wyjeżdżają na dłuższe okresy, co zresztą skutecznie zniechęca do mobilności [Marinelli, Fernandez-Zubieta, Elena- Pérez: 2012; Horta et al. 2010; Cruz-Castro,Sanz-Menendez 2010]. Praktyka „hodowli wsobnej” w połączeniu z hierarchicznym systemem nauki, powoduje, że z punktu widzenia młodego badacza bardziej opłacalne bywa utrzymywanie stałej więzi z promotorem/opiekunem naukowym. Wyjazd oznacza ryzyko utraty „swojego miejsca” [Van Noorden: 2012]. Powracający naukowcy deklarują (choć zależy do głównie od kraju), że zagraniczne doświadczenia nie przyczyniają się do podniesienia ich pozycji w lokalnym środowisku, nie zwiększają ich rozpoznawalności, nie ułatwiają znalezienia pracy ani awansu [Ivancheva, Gourova: 2011]. Niektóre badania wskazują wręcz na ujemną korelację między czasem spędzonym za granicą, a tempem awansu, co wyjaśniane jest przede wszystkim utratą lub osłabieniem kontaktów w lokalnym systemie [Jonkers:2011; Cruz-Castro, Sanz-Menendez: 2010).

Stwierdziliśmy (…), ze brak mobilności jest silnym predykatorem czasu oczekiwania na nagrodę w postaci wczesnego stałego zatrudnienia. Uzyskane przez nas wyniki podważają oparte na doświadczeniach amerykańskich założenie, że mobilność sprzyja rozwojowi kariery” [Cruz-Castro, Sanz-Menendez: 2010]

Wagner zwraca natomiast uwagę na zjawisko „depresji popowrotowej” i problemów z pogodzeniem nowo zdobytych możliwości i aspiracji z warunkami panującymi w „starej”, lokalnej rzeczywistości. [Wagner: 2011],

Wreszcie mobilność wiąże się z niepewnością: naukowiec, który gotów jest podążać za nadarzającymi się możliwościami do innych ośrodków, miast i krajów płaci cenę braku

150

stabilności i nietrwałości swojej pozycji i warunków życia. Trudno mu planować swoją przyszłość i większość planów ogranicza się do 2-3 letniej perspektywy.

Konkretne zawodowe efekty mobilności są trudne do określenia, co wzbudza podejrzenia, że jest ona niekiedy podejmowana dla samej siebie, na przykład po to, by urozmaicić swoje CV , a nie ze względu na szanse rozwoju naukowego. Przekraczanie granic często jest owocnym przedsięwzięciem – szansą na kontakt z inną kulturą pracy, zdobycie nowych umiejętności, nauczenie się nowych metod oraz nawiązanie osobistych kontaktów i dostęp do sieci, które mogą być pomocne w dalszej karierze.

Ale mobilność dla samej mobilności może przynieść bardzo znikome korzyści (…) [Schiermeier: 2011]

Te przestrogi przed absolutyzowaniem mobilności, warto jednak odczytywać w kontekście specyfiki realiów konkretnych instytucji i środowisk badawczych. Nie zapominajmy, że w Polsce doświadczenie pobytów zagranicznych jest wciąż stosunkowo rzadkie. Jak stwierdziła Siemieńska tylko ok. 25% polskich profesorów odbyło co najmniej 3-miesieczny pobyt zagraniczny [Siemieńska: 2007].

c. Bilans

W przytoczonych wyżej badaniach rysuje się dość wyraźna różnica w postrzeganiu bilansu zysków i strat wynikających z mobilności w zależności od próby badawczej, a ściśle mówiąc kraju reprezentowanego przez badanych naukowców. Naukowcy z Polski czy Bułgarii z jednej strony przypisują wyjazdowi zagranicznemu ogromne znaczenie, traktując go jako przełomowy moment w swojej karierze, a z drugiej - znacznie silniej odczuwają negatywne konsekwencje powrotu. Naukowcy z Wielkiej Brytanii, Austrii czy Szwajcarii postrzegają skutki mobilności mniej dramatycznie, co wydaje się, skądinąd, zgodne z intuicją: im większy kontrast między ośrodkiem, z którego i do którego się przyjeżdża, tym mocniej odczuwane są skutki wyjazdu/powrotu. Jeśli z punktu widzenia dorobku publikacyjnego korzystny jest tylko wyjazd do lepszego ośrodka, ta różnica perspektyw jest tym bardziej zrozumiała. Czym innym jest mobilność (międzynarodowa) dla badacza z „peryferii”, a czym innym dla badacza z „centrum”. Również jeśli przyjąć, że mobilność ma zapewnić różnorodność doświadczeń i kontaktów, zrozumiała wydaje się mniejsza presja na wyjazdy zagraniczne w USA czy Wielkiej Brytanii (gdzie udział postdoków z zagranicy wynosi odpowiednio ok. 60 i ok. 25 procent [EC JRC], niż w krajach takich, jak Węgry, Słowacja, Grecja czy Estonia, gdzie cudzoziemców wśród naukowców jest minimalny [EC JRC]. Do tego dochodzi kwestia zróżnicowania przyjezdnych badaczy: w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Szwecji czy Holandii naukowcy wywodzą się z wielu rozmaitych krajów, podczas gdy w Japonii pochodzą oni głownie z Chin i Korei [Franzoni, Scellato, Stephan: 2012]. Podobne argumenty dotyczące wagi międzynarodowej wymiany pojawiają się również w innych dyskusjach na temat czynników sukcesu w nauce, np. wskaźników umiędzynarodowienia nauki: w pewnych krajach wskaźniku te mają znacznie mniejszy sens niż w innych11 [ESF 2012]. Znaczenia

11 Uwagi takie formułowane były podczas poświęconych wypracowaniu wskaźników spotkań z udziałem przedstawicieli 16 organizacji z 11 krajów europejskich.

151

mobilności nie należy więc absolutyzować. Jak przekonuje Martin Hynes stojący na czele European Science Foundation:

Mobilność nie jest celem samym w sobie, ale raczej środkiem do współpracy międzynarodowej, ale także interdyscyplinarnej i międzysektorowej (…) żaden typ mobilności (międzynarodowej, międzysektorowej, interdyscyplinarnej czy wirtualnej) nie powinien nie powinien być traktowany jako cel sam w sobie i powinniśmy raczej skupiać się na wartości rezultatów wynikających z różnych typów mobilności [Hynes et al.: 2012]

d. Formy mobilności

O ile powyższe rozważania dotyczyły wyłącznie mobilności w sensie geograficznym, a właściwie mobilności międzynarodowej, nawet ten jeden typ przyjmuje wiele form, które rozmaicie wykorzystywane są przez badaczy, m.in. w zależności od etapu kariery.

Najczęstszą formą mobilności zagranicznej jest staż podoktorski i właśnie wśród młodych doktorów, widać największy udział cudzoziemców: w Stanach Zjednoczonych aż 61%

postdoków przyjeżdża z zagranicy, podczas gdy wśród profesorów (assistant, associate or full professors) udział cudzoziemców wynosi 35%. [Van Noorden: 2012]. Również badanie ankietowe przeprowadzone przez tygodnik „Nature” potwierdza te obserwacje: osoby, które niedawno uzyskały doktorat są znacznie bardziej chętne do rozważenia zmiany kraju niż naukowcy na kolejnych etapach kariery [Van Noorden: 2012; Nature Survey: 2012]. Co nie znaczy, że na późniejszych etapach kariery ograniczaj swoje kontakty do środowiska lokalnego. O ile wyjazdy na etapie studiów doktoranckich i po doktoracie trwają po kilka lat, starsi badacze, którzy prowadzą grupy badawcze, wyjeżdżają z reguły na krótkie spotkania i konferencje. Wagner, która podkreśla, że ceną utrzymania tożsamości międzynarodowego badacza jest dalsza mobilność wyróżnia – obok podstawowej mobilności wczesnej – mobilność ekspercką (np. wyjazdy na konferencje, wysyłanie studentów do zaprzyjaźnionych ośrodków) oraz późną (np. wyjazdy typu sabbatical) [Wagner: 2011].

Formy mobilności zmieniają się także w perspektywie historycznej. W przypadku polskich naukowców jest to dość oczywiste ze względu na radykalne zmiany polityczne i ekonomiczno-społeczne, jakie nastąpiły w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Jednak i w innych krajach obserwuje się podobne zmiany: młodzi naukowcy/studenci mają kontakt z zagranicznymi ośrodkami na znaczniej wcześniejszym etapie życia i kariery niż kiedyś [Schiermeier: 2011]. Zmieniło się także postrzeganie mobilności – w miejsce jednorazowych decyzji o wyjeździe „na stałe”, pojawiło się zjawisko okresowych zmian.

Dawny model mobilności, polegający na tym, że naukowiec przenosił się (na stałe) do innego kraju dziś jest przestarzały. Coraz częściej badawcze żyją w jednym kraju a pracują w dwóch lub trzech. To. Ile czasu potrzebują spędzić wspólnie by efektywnie współpracować zależy od wielu czynników, w tym przede wszystkim specjalności badawczej. [Schiermeier: 2011]

152

Mobilność, która kiedyś ograniczała się do pojedynczych wyjazdów zyskała charakter dynamiczny [Meyer: 2003; Wagner: 2012]. Niegdyś często używane wymiennie pojęcia

“mobilności” i “migracji, są dziś traktowane rozdzielnie: o ile migracja oznacza jednorazowa decyzję o trwałych konsekwencjach, mobilność naukowców ma często charakter bardziej płynny i ewolucyjny, przyjmując wiele form, jak np.: wspólne projekty badawcze, wyjazdy na konferencje, wizyty studyjne wymiany akademickiej, czy terminowe kontrakty I krótkoterminowe formy mobilności przeważają nad permanentną migracją [Ackers: 2005].

Zdaniem Ackers, mobilność krótkoterminowa, zdalny dostęp do baz danych oraz komunikacja mailowa zmniejszają potrzebę migracji badaczy. Duże międzynarodowe projekty nie wymagają już by badacze pracowali w jednym miejscu, krótkie wizyty - z pomocą internetu - przynoszą podobne rezultaty. [Schiermeier: 2011; Van Noorden: 2012]

Szersze rozumienie mobilności wiąże się z bardziej wszechstronnym rozumieniem „granic”:

chodzi już nie tylko o granice w sensie geograficznym, ale wszelkie bariery utrudniające swobodny przepływ wiedzy. Mobilność dotyczy więc również przekraczania granic między poszczególnymi dyscyplinami czy między środowiskiem akademickim a przemysłem.

Postrzegana dynamicznie mobilność z perspektywy indywidualnego badacza oznacza akumulację różnego typu zmian w przebiegu kariery.

Złożoność pracy i kariery badawczej wymaga dziś nowego typu badacza, którego można by nazwać „przedsiębiorczym badaczem”. Oznacza to, że naukowiec powinien być innowacyjny, gotowy do podejmowania ryzyka, przywództwa oraz do równoczesnego podejmowania rozmaitych zadań, a nawet do jednoczesnego zajmowania kilku stanowisk. Ostatnie badania wskazują na to, że kariera naukowa jest obecnie mniej zależna od ścieżki (path dependent) i przekształca się raczej w

„portolio” możliwości zawodowych” [ESF: 2010].

Szczególnym zainteresowaniem na szczeblu europejskim cieszy się mobilność międzysektorowa postrzegana jako szansa na bliższe powiązanie nauki z gospodarką, zarówno jeśli chodzi o komercjalizację i społeczną użyteczność efektów pracy badawczej, jak i o dywersyfikację źródeł finansowania nauki. Europę wyróżnia się niskim zatrudnieniem naukowców w sektorze przedsiębiorstw, który wynosi 48%, podczas u największych

Szczególnym zainteresowaniem na szczeblu europejskim cieszy się mobilność międzysektorowa postrzegana jako szansa na bliższe powiązanie nauki z gospodarką, zarówno jeśli chodzi o komercjalizację i społeczną użyteczność efektów pracy badawczej, jak i o dywersyfikację źródeł finansowania nauki. Europę wyróżnia się niskim zatrudnieniem naukowców w sektorze przedsiębiorstw, który wynosi 48%, podczas u największych