• Nie Znaleziono Wyników

Połączenie trzech modeli strukturalnych czynności w jeden paradyg

ORGANIZACJA TWÓRCZEGO DZIAŁANIA

3.1. Przydatność strukturalnych modeli czynności do analizy me

3.1.4. Połączenie trzech modeli strukturalnych czynności w jeden paradyg

mat twórczości

Gdyby połączyć trzy opisane wyżej typy modeli organizacji czynności, mo­

glibyśmy uzyskaćmodel twórczości osadzony w pełnym cyklu działania, które przebiega w sposób następujący:

Fazaprzeddecyzyjna'. formowanie celu lub kierunku działania. W tej fazie dzieje się towszystko,co w tradycyjnej fazie orientacji,a więcczłowiek eksplo­

ruje sytuację pod pewnymi względami, wytwarza alternatywy, analizuje je i wybiera kierunek działania, konwencję czy cel. Musi się zdecydować na jakiś najbardziej dla niego wartościowy i możliwy do osiągnięcia cel, zaryscelu lub kierunek działania, dlatego intensywnie poszukuje informacji i eksploruje całą sytuację.

Faza przeddziałaniowa'. planowanie i organizowanie działania(tego co zro­

bię,a nietego, co pomyślę). W tej fazie człowiekwytwarza rozmaite pomysły, które mają go posunąć do przodu na wybranej drodze do osiągnięciacelu. Nie­ ustannie więcdokonuje ich oceny i wybiera, staje sięczujnyna okazjezwiązane z celem. Musi coraz wyraźniej skonkretyzować swój plan, ogranicza więc po­

szukiwanie nowych informacji. Narastają w nim emocje oczekiwaniana sukces przedsięwzięcia.

Faza działania', wykonywanie działań (czyli wcielanie pomysłów w życie).

W tradycyjnych modelach rozwiązywania problemów nie uwzględniano tej fazy, ponieważ badano rozwiązywanie problemów tylko w sferze myśli. W tej fazie człowiek prowadzi działanie tak, aby zrealizować plan, nadzoruje je i kontroluje, wykorzystuje informacje zwrotne o własnym działaniu dla wpro­ wadzania poprawek i korekt.Jest skupionyna tym,co dotyczy samego działania i interpretuje każdąinformację i każde zdarzenie z punktu widzeniajego zasto­ sowania w działaniu. To, cojuż zostało zrobione, twardoogranicza możliwości dalszych wyborów, utrudnia modyfikacje i wprowadzanie zmian.

Faza postdziałaniowa: ewaluacja i refleksja. W tej fazie człowiek stwierdza, czyosiągnął to, do czego dążył, czy też nie. Może sięwięc wycofać - nawet do pierwszej fazy - i ponownie zaczynać od początku, zmieniając całąkoncepcję działania. Tej fazy równieżnie ma w tradycyjnych modelach czynności, bowiem jej funkcją jestprzygotowanie do realizacji kolejnych działań, a nie tylko do wymyślania kolejnych planów. Może ona dostarczyć wniosków dla następ­

nych działań i dlasamego człowieka (co powinienem dalej robić, czego się na­ uczyłem, do czego się nadaję). Odbywasię topoprzez dość nieobiektywne

wa-zenie plusów i minusów, które wystawiłanam rzeczywistość. Istotne znaczenie mają także konsekwencje działania rozpatrywane w kategoriach sukcesów lub porażek.

Nietrudnozauważyć, że w każdej z tych fazdominują inne struktury regula­ cyjne, co zresztą wielokrotnie potwierdzano w badaniach: w fazie pierwszej dominująprocesyorientacyjne, wfaziedrugiej - procesy oceny, w fazie trzeciej - procesy kontroli, w fazie czwartej - procesy refleksji (zob. np. Bales, Strod-beck, 1960; Kocowski, 1989). Gdyby chcieć opisać strukturę każdego działania człowieka, możnabyłobyposłużyć się właśnie czterema głównymi kategoriami opisu: eksploracja, planowanie, nadzór-kontrola, ocena-reflekcja.

Jednak powyższy model uwypukla podobieństwo mechanizmów regulacji psychicznej człowiekado mechanizmów regulacji układu, który działana zasa­ dzie porównywania aktualnego stanu z zadanym standardem. Układ ten zaczyna funkcjonować dopiero po ustaleniu standardów i działa do momentu, kiedy to porównanie jest dodatnie, a wtedy jego aktywność się kończy. Czasami określa się taki rodzaj regulacji jakosamoregulację dla zaznaczenia faktu, że układ sa­

modzielnie kontroluje własny stan i uwzględnia wparametrachfunkcjonowania rezultaty przeprowadzonych działań. Ale psychologiczne znaczenie terminu

„samoregulacja” oznacza coś innego niż obserwowanie i kontrola funkcjonowa­

nia w znaczeniu cybernetycznym (to powinno się nazywać regulacją). Moim zdaniem, termin „samoregulacja” powinien się odnosić do regulacjispecyficznie ludzkiej,która różni się od cybernetycznej tym, żeukład nie musi dysponować standardami wykonania w momencie rozpoczynaniaczynności, może sam two­ rzyć takie standardy i może je zmieniać nawetpodczastrwania danej czynności.

To wszystko jest możliwe dzięki udziałowi w regulacji działania procesów związanych zJa podmiotu jakoosoby posiadającej określoneosobistedoświad­

czenia, wiedzę,potrzeby i kryteria ocen, czyli świadomość podmiotową.

Sytuacje, w których zwykle rozwija się działanie twórcze, to sytuacje, w których człowiek z różnych powodów nie może zastosować gotowych pro­ gramów działania, a równocześnie musi lub chce je podjąć. Porównując to z rutynowymi sytuacjami życiowymi, można stwierdzić, że więcej zależy w nich od osobowości niż od zadania i sytuacji. W związku z tym działania twórcze mają prawdopodobnie bardziej podmiotowy charakter niż działaniaodtwórcze:

występuje w nich więcej procesów odnoszących się do Ja: emocji, ocen, indy­ widualnych pomysłów. Przedstawione wyżej kategorie nie są więc wystarczają­ ce dla opisu czynności twórczych i wymagają wprowadzenia dodatkowych aspektów tego opisu, a mianowicie aspektu Ja. W fazie orientacji mogłaby to być na przykład wiedza i przekonania o sobie, w fazie planowania - własne indywidualne pomysły, w fazie działania - własne emocje i uczucia, wfazie refleksji - własne kryteria wartościowania. Wszystkie te kategorie odnoszą się doświadomościpodmiotowej, co przedstawia tabela 1.

Tabela 1. Model struktury działania: dominujące kategorie procesów w poszczegól­

Ale czy po wprowadzeniu tych dodatkowych kategorii Ja proponowany mo­

del bardziej adekwatnie przedstawia realia twórczej aktywności? Niestety, nadal nie uwzględniaon procesów konstruowania czy zmieniania celów i innych stan­

dardów działania. Właśnie zewzględu na ten drugi, podmiotowy system prze­ twarzania stale mogą i stale dokonują się zmiany różnych parametrówczynno­

ści. Działając, ludzie często wprowadzają zmiany do swoich planów, a nawet zmieniają cele. Zwłaszcza ważne jest to, że ludzie, w przeciwieństwie do urzą­ dzeń cybernetycznych, zastanawiają się nad przebiegiem i skutkami swych działań i samo doprowadzenie czynności do oczekiwanego rezultatu nie zawsze stanowi powód do zakończenia działań w danym kierunku. J. Heckhausen i W. Fleeson twierdzą, że ludzie wprawdzie oceniająefekty działań w katego­

riach sukcesów i porażek, lecz nie tylko sukces, ale właśnie niepowodzenie może przerwać działanie lub skłonić do modyfikacji celów (Heckhausen, Fle­

eson, 1993, s. 15). Właśnie u ludzi parametry aktywności nie zawsze są ani nie muszą być niezależne od tej aktywności, nie muszą być precyzyjne, spójne, stabilne, absolutne ani ponadczasowe. Sam podmiot także zmienia się przecież podczas działania, zwłaszcza jeśli trwa ono przez dłuższy czas, a to co dotąd zrobił zmienia perspektywę patrzenia na to, co jeszcze zostało do zrobienia (zob. Lewicka, 1993, s. 46). Twierdzenia te wydają się prawdziwe, zwłaszcza w odniesieniu do aktywności twórczej. Spróbujmy zatem zastanowić się dalej,na czym polega swoistośćtej właśnie aktywności.