• Nie Znaleziono Wyników

PRAWo I eTyKA W PoGLąDACH oRAZ DZIAłANIu PoLSKICH PRZeDSIęBIoRCóW

W dokumencie Biznes, Prawo, Etyka (Stron 53-66)

prawO i etyKa w teOrii i w Opiniach pOLSKich

2. PRAWo I eTyKA W PoGLąDACH oRAZ DZIAłANIu PoLSKICH PRZeDSIęBIoRCóW

działalność nielegalną i przymykając oczy na łamanie prawa11. Miało to wielkie znaczenie dla kształtowania się kultury prawnej polskich przed-siębiorców, a raczej kultury antyprawnej – a więc lekceważenia prawa. Wzorce, które wykształtowały się w późnych latach siedemdziesiątych i w latach osiemdziesiątych mają znaczenie dla teraźniejszości. Wytwo-rzyły się wtedy bowiem powiązania i zależności, tzw. układy, sitwy czy brudne wspólnoty, które niejednokrotnie trwają nadal. Wzorce te mają, w świetle prowadzonych przez nas obecnie badań trzy źródła. Pierw-sze z nich to legalizacja działań bezprawnych w awanturniczym okresie polskiego kapitalizmu. Drugi to powiązania i zależności nomenklaturo-wo-partyjne w początkowym okresie głębokich reform gospodarczych, w końcu lat osiemdziesiątych i we wczesnych latach dziewięćdziesią-tych. Wreszcie trzecim źródłem są zmiany prawa oraz zmiany politycz-ne po roku 1989, a więc działania podjęte w celu racjonalpolitycz-nej regulacji i otwierające możliwości wolnej i legalnej działalności. Obecnie należy podkreślić źródło czwarte: wzrastające znaczenie uczestnictwa w cie ponad- i transnarodowym, w ramach Unii Europejskiej oraz w obro-cie globalnym. Stanowi ono kolejne wyzwanie dla kształtowania się kul-tury prawnej polskich przedsiębiorców oraz poglądów na prawo i etykę jako regulatorów ich działalności.

Prowadzone u progu nowego tysiąclecia badania wskazały, iż pol-skich biznesmenów charakteryzuje zainteresowanie prawem, ale samo prawo przede wszystkim utożsamiane jest z prawem karnym: z karą i przymusem państwowym. Stąd poglądy na państwo, a zwłaszcza sku-teczność jego organów egzekucyjnych, przekładają się na prestiż prawa i instytucji je egzekwujących. Jednocześnie podkreślana jest powszech-na korupcja, przede wszystkim urzędnicza. Biznesmeni podkreślają, iż prawo jest konieczne, niezbędne, bezwzględnie potrzebne w kontekście skutecznych kar, skutecznej egzekucji oraz silnego państwa, a jednocze-śnie wyrażają przekonania o wysokim stopniu skorumpowania państwa i jego organów.

Staje się to zrozumiałe, gdy uwzględnimy opinie na temat norm etycznych, jakie mogłyby wspomagać działanie prawa i sprzyjać zabez-pieczeniu obrotu: zasady „uczciwego obrotu”, reguł tworzących etykę biznesu, zasad przyzwoitości, lojalności decydujących o klimacie zaufa-nia i przyczyzaufa-niających się do kształtowazaufa-nia dobrego imiezaufa-nia firmy. We-dług przeważających opinii, takich norm bowiem po prostu nie ma, choć być powinny. Istnieje natomiast bezpardonowa walka. Jedynie nieliczni przedsiębiorcy, od lat współpracujący z tymi samymi wspólnikami, za-przyjaźnieni z nimi, wspominają o zaufaniu czy lojalności, ewentualnie wskazują na potrzebę „ograniczonego zaufania”. Niemal wszyscy obję-ci przez nas swego czasu badaniami stwierdzają, iż kiedyś byli oszuka-ni przez kontrahentów, wspóloszuka-ników czy własnych pracowoszuka-ników, nawet 11 Ibidem, s. 111 i n.

jeżeli tymi wspólnikami były osoby prominentne czy lokalnie znani po-litycy. Przytaczane przykłady dotyczą oszustw i nadużyć na wielką ska-lę dokonywanych przez osoby indywidualne, a nawet instytucje, nieza-leżnie od drobnych oszustw i kradzieży. Jeżeli jednak poprzednio były to dość prymitywne oszustwa i kradzieże, obecnie przybierają one bar-dziej subtelne formy, np. umów, które zawierają bardzo skomplikowa-ne i wymagające wielkiej prawniczej przenikliwości klauzule – wysoce niekorzystne dla słabszych kontrahentów, umożliwiające przejęcie ma-jątku firmy, jeżeli rzecz dotyczy zakładanych spółek, czy też bezkarne-go zerwania czy odstąpienia od umowy. Postępowanie wspólników czy kontrahentów charakteryzuje, w świetle wypowiedzi, nie tylko nierze-telność czy nielojalność, ale nieprzestrzeganie zwykłych zasad przyzwo-itości, czy dbania o własne dobre imię.

Poglądy te przekładają się na zachowania oraz opinie na temat naj-skuteczniejszych sposobów rozstrzygania sporów między kontrahenta-mi. Zdecydowanie preferowaną instytucją jest tu sąd i sądowe rozstrzy-ganie sporów. Niebagatelne znaczenie ma tu kwestia egzekucji zawartych ugód (a nawet orzeczeń w postępowaniu arbitrażowym). Stąd tak nikłe zainteresowanie pozasądowymi, ugodowymi sposobami rozstrzygania sporów i stała dość nikła popularność instytucji pozasądowych do tego powoływanych, np. przy izbach gospodarczych czy handlowych12.

Jak zatem konkludowaliśmy, przeprowadzone badania wskazały, że przemiany dokonujące się w Polsce będą wiązały się ze wzrostem zapo-trzebowania na prawo oficjalne, co jest konsekwencją nieładu, a nawet pustki normatywnej, braku prawa nieoficjalnego, ukształtowanych zwy-czajów, zakorzenionych norm etycznych13. Wniosek ten należy obecnie uzupełnić. Wraz z przystąpieniem do Unii Europejskiej oraz wzrostem wymiany międzynarodowej, nadzieje na silne i egzekwowalne prawo bę-dą się wiązały z prawem i instytucjami zagranicznymi egzekwującymi to prawo. Jak jednak wskazuje charakterystyka kształtującego się pra-wa ponad- czy transnarodowego, nadzieje te mogą być bezzasadne, nato-miast brak ukształtowanych norm pozaprawnych, a także umiejętności negocjacyjnych może się okazać istotnym czynnikiem hamującym ak-tywność gospodarczą i handlową.

Szczególne problemy dla przedsiębiorców, działających w sytuacji pustki normatywnej, redukujących prawo do narzędzi karania oraz do-magających się silnego państwa, stwarza ponadnarodowy obrót gospo-darczy. Z jednej strony, mamy do czynienia z głęboką zmianą form regu-lacji prawnej, z prawem gospodarczym społeczeństwa ponowoczesnego, z drugiej – z wyzwaniem dla polskich przedsiębiorców, nowych „Budden-brooków” oraz piratów, nawykłych do działania w szarej strefie, toleru-jących korupcję, nastawionych na szybki zysk.

12 Ibidem, s. 109–110.

Zwykliśmy kojarzyć prawo z przewidywalnością, bezpieczeństwem, za-ufaniem, wiarygodnością i spolegliwością. Uważano, iż dobre prawo ma stanowić trwałe podstawy porządku społecznego, „minimum społecz-nej moralności”14, definiując wolności negatywne oraz granice wolności i zabezpieczając interesy uczestników obrotu. Z kolei dla innych auto-rów współczesnych, prawo od zarania dziejów było tym wynalazkiem kultury, który umożliwił ludzkości ochronę słabszych, zabezpieczenie przed ryzykiem wydarzeń losowych, w tym katastrof, czy przykładowo, bankructwami lub kryzysami finansowymi. W świetle tego rodzaju po-glądów, rozwój nowoczesnego prawa, „zanurzonego w głównym nurcie ludzkiego życia” i mającego moralne podstawy, wyznaczany jest właśnie przez wzrost jego funkcji ochrony przed coraz bardziej nieodgadnionym i nieokreślonym – ryzykiem handlowym, ryzykiem związanym z dzia-łalnością gospodarczą czy po prostu z wykonywaniem zawodu, dokony-waniem operacji giełdowych, leczeniem i przyjmodokony-waniem lekarstw, a na-wet po prostu z życiem, w postaci wynalazku polisy na życie15.

Niezależnie od tego, szczególnie w kulturze prawnej Europy kon-tynentalnej, prawo kojarzone było z uporządkowaniem, systemowością i wewnętrzną hierarchią. Ten obraz logicznie uporządkowanego i usys-tematyzowanego prawa socjologia prawa zawdzięcza m.in. Maksowi Weberowi. Obraz ten zmienia się jednak w świetle systemowej teorii prawa, reprezentowanej przez Niklasa Luhmanna16. Dalsze zmiany ob-razu prawa we współczesnym społeczeństwie zawdzięczamy współcze-snym socjologom i teoretykom prawa, szczególnie tym, których zain-teresowania ogniskują się na obrocie gospodarczym oraz problemach zarządzania we współczesnym policentrycznym i pluralistycznym spo-łeczeństwie. Powstają koncepcje i teorie prawa ponowoczesnego.

Koncepcje te formułowane są w opozycji do koncepcji prawa jako względ-nie trwałych reguł porządku społecznego i ochrony przed ryzykiem, któ-rych stosowanie jest zabezpieczone przez przymus państwa, a także prawa jako systemu hierarchicznie uporządkowanego. Cechą nowych koncepcji prawa jest, po pierwsze, wskazanie na wewnętrzną niespójność systemu prawa, po drugie na zmniejszanie się jego ścisłych związków z państwem. Wreszcie wskazuje się na niespójność logik decydujących o operacyjnym 14 G. Skąpska, Prawo a dynamika społecznych przemian, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1992, s. 33.

15 U. Beck, The Rosk Society. Towards a New Modernity, SAGE Publications, London 1988, s. 136 i n.

16 N. Luhmann, Das Recht der Gesellschaft, Suhrkamp, Frankfurt am Main 1996; tłum. angielskie: Law as a Social System, Oxford University Press, Oxford 2004.

3. ReINTRoDuKCJA eTyKI Do PRAWA? NoRMy PoZAPRAWNe

zamknięciu prawa oraz na cechę alienacji prawa i jego semantyki od spo-łeczeństwa. W moich rozważaniach zajmę się pokrótce tymi kwestiami.

Przede wszystkim podkreśla się, iż prawem kierują dwie, modelowo wyróżnione logiki: racjonalizacji oraz globalizacji17. Logika racjonaliza-cji charakteryzowała prawo społeczeństwa nowoczesnego. Racjonalnie tworzone – tu pomocnym jest popularny w polskiej literaturze teoretycz-no-prawnej model „racjonalnego prawodawcy” – prawo traktowane by-ło jako instrument wprowadzania niemniej racjonalnie przemyślanych zmian społecznych, reform, nawet głębokich transformacji społeczeństw, a przede wszystkim ich modernizacji. Konsekwencją tak rozumianej lo-giki racjonalizacji, w opiniach jej krytyków, stało się w pewnym momen-cie podporządkowanie procesów społecznych i działań obywateli pań-stwu i prowadzonej przezeń polityce18. W związku z tym pojawia się realna i empirycznie stwierdzalna groźba fragmentacji i wreszcie en-tropii prawa. Jej przejawem mogłaby być inflacja prawa, powódź coraz bardziej szczegółowych regulacji prawnych jako reakcja na pojawiające się problemy społeczne, stałe zmiany prawa, wielokrotne jego noweliza-cje dokonywane nawet przed wejściem w życie poszczególnych ustaw, w okresie ich vacatio legis. Obecnie, wraz ze zmniejszaniem się roli pań-stwa jako źródła prawa i pojawianiem się społeczeńpań-stwa globalnego, pra-wem w coraz większym stopniu kieruje – jak się argumentuje – logika globalizacji, związana z kształtowaniem się transnarodowego porząd-ku prawnego. Podkreśla się również, iż porządek prawny współczesnych społeczeństw staje się w coraz większym stopniu dynamicznym efek-tem spontanicznych, oddolnych procesów samoregulacji oraz negocjacji. W odniesieniu do negocjacji stwierdza się, iż istotne są tu normy poza-prawne, w tym przede wszystkim normy techniczne umiejętnego prowa-dzenia negocjacji, czego przykładem ma być porządek prawny między-narodowego arbitrażu gospodarczego19.

Należy dodać, iż w rzeczywiście istniejących społeczeństwach, a nie w ich modelach, obydwie wspomniane logiki współistnieją. Jest to nie tylko kompatybilne ze wspomnianymi wyżej cechami ponowoczesności, ale wręcz przyczynia się do pogłębienia płynności i nieprzewidywalności współczesnego świata, zwiększając obszary ryzyka, przyczyniając się do zwielokrotnienia wspomnianej cechy systemowej społecznego działania prawa, określonej jako kontyngencja.

Prawo też w coraz większym stopniu otwiera się na obszary nieozna-czoności, na co wskazywał Max Weber i co zostało podkreślone przez 17 B. De Sousa Santos, C.A. Rodriguez-Garavito (eds.), Law and Globalization from

Below: Towards Cosmopolitan Legality, University of Michigan Press, 2005. 18 Ibidem, s. 87.

19 Y. Dezalay, B. Garth, Dealing in Virtue: International Commercial Arbitration and

the Construction of a Transnational Legal Order, University of Chicago Press,

Niklasa Luhmanna. Dawniej uważano, że dzieje się tak dzięki włącze-niu do prawa formuły sprawiedliwości społecznej w jakimkolwiek jej ro-zumieniu, a obecnie, co należy podkreślić, także włączeniu do prawa ochrony praw człowieka jako klauzul generalnych. Nawiązując jednak do systemowej teorii prawa Niklasa Luhmanna, istotnie modyfikując tę teorię, uważam, iż we współczesnym świecie w miejsce inkluzji poli-tycznej (wraz z formułą sprawiedliwości społecznej) mamy do czynienia ze zjawiskiem inkluzji ekonomicznej pozostałych społecznych systemów cząstkowych, w tym prawa i podporządkowanie jego semantyki seman-tyce systemu gospodarczego: efektywności ekonomicznej, zmniejszania kosztów, zwielokrotniania zysków. Wskaźnikiem inkluzji ekonomicznej prawa byłoby zastąpienie aksjologii prawa utylitarną racjonalnością zy-sków i kosztów oraz wzrost popularności ekonomicznej analizy prawa jako metateorii dostarczającej prawu podstawowych zasad i znaczeń. Racjonalność ekonomiczna prawa zastępowałaby zatem klasycznie ro-zumianą racjonalność systemową: hierarchiczność i logiczny porządek uporządkowanego systemu norm.

A zatem, uzupełniając i aktualizując tezę „logik” prawa, należy pod-kreślić, iż prawem w społeczeństwie ponowoczesnym rządzą kolejne dwie, niekompatybilne logiki: otwartych formuł sprawiedliwości spo-łecznej i ochrony praw człowieka oraz logika utylitarnej racjonalności ekonomicznej i podporządkowania prawa ekonomicznej kalkulacji. Na-wiązując do pesymistycznych teorii dotyczących semantyki prawa i bu-dowanych na jej postawie dyskursów w obrębie samego prawa, możemy też dostrzec podstawy dla tworzenia się zróżnicowanych i często kon-fliktowych semantyk, zróżnicowanych gier językowych, do których się-ga prawo. Można zatem hipotetycznie założyć, iż w konsekwencji o tym, która z tych semantyk „zwycięży” zadecyduje faktyczna siła grup spo-łecznych odwołujących się, czy też wspierających poszczególne semanty-ki wyrastające z logisemanty-ki racjonalizacji, globalizacji, ochrony praw człowie-ka czy też racjonalności ekonomicznej.

Te cechy prawa ponowoczesnego powodują, iż w świetle współczesnych teorii problematyczną staje się jego rola w rozstrzyganiu konfliktów spo-łecznych, w tym najbardziej podstawowych konfliktów dotyczących fun-damentalnych zasad czy też wartości. Pojawiają się zatem koncepcje „sprawiedliwości alienującej”, co oznacza, iż prawo staje się narzędziem „prawnej alienacji konfliktów”, pozbawiania ich społecznej podstawy, za-cierania istotnych konfliktów społecznych, czy też prawnego ich wywłasz-czania20. Jak stwierdza Gunther Teubner, nawiązując do różnych kierun-ków socjologicznej krytyki prawa, prawo jest niezdolne ani do zrozumienia konfliktów społecznych, ani ich rozwiązania. Powodem jest to, że forma-lizując przemoc, jaką prawo wywiera via procedury i konceptualizacje, 20 N. Christie, Conflict as Prosperity, „The British Journal of Criminology” 1977, No. 15, s. 1–15.

wywłaszcza ono konflikty z właściwych im kontekstów. Autor ten podkre-śla, iż współczesne socjologiczne teorie prawa krytykują oderwanie prawa od jego społecznych korzeni, w tym przede wszystkim korzeni etycznych – gwałtowne rozerwanie związków alter i ego. Wspólne jest im również żą-danie powrotu prawa do tego, co za jego korzenie uważają: norm społecz-nych, spontanicznych reguł, standardów wspólnoty, racjonalności dys-kursywnej i sprawiedliwości dekonstruktywnej21.

Dla konceptualizacji prawa ponowoczesnego istotne są też wspo-mniane jego cechy strukturalne: policentryczność, nakładanie się, a na-wet przecinanie różnych porządków prawnych – państwowego, lokal-nego, ponadpaństwowego, porządków prawnych wielkich korporacji czy instytucji finansowych, takich jak banki czy giełdy. W odniesieniu do prawa polskiego mówi się o jego multicentryczności22.

Wiąże się z tym nierozdzielnie idea fragmentacji prawa. Idea ta wy-rażana jest przez autorów związanych z krytyką nowoczesności, nawią-zujących w tej dziedzinie do dorobku Maksa Webera. Jest on bowiem również i w tym zakresie prekursorem ponowoczesności w socjologicz-nej teorii prawa. Do takiego wniosku skłania krytyka nowoczesności za-wartej w podstawowym dziele tego autora Gospodarka i społeczeństwo (wyd. polskie 2004) oraz w eseju Etyka protestancka i duch kapitalizmu23. W każdej z wymienionych publikacji autor zwracał uwagę na rozdziele-nie się dążenia do bogactwa od kwestii zaspokojenia potrzeb i uczyrozdziele-nie- uczynie-nia z bogactwa, z zysku celu samego w sobie. Podkreślał on również podporządkowanie coraz szerszych obszarów działania społecznego re-gułom racjonalności instrumentalnej i stopniowe wypieranie, czy wręcz zanikanie reguł racjonalności aksjologicznej. Prowadzi to do rozczłon-kowania systemów normatywnych, oddzielenia się prawa od etyki, mo-ralności, religii i ukształtowania się prawa formalnie racjonalnego jako istotnego komponentu nowoczesności, a jednocześnie warunku realiza-cji racjonalności instrumentalnej podmiotów prawa. Racjonalne dzia-łanie społeczne jest więc dziadzia-łaniem instrumentalnym, pozbawionym wszelkiej aksjologii, podporządkowanym jedynie formalnie racjonalne-mu prawu. Zdaniem Maksa Webera, wyrażonym w słynnej, wspomnia-nej tu już formule o „klatce racjonalności”, nowoczesność tak rozumia-na stwarza potencjalne niebezpieczeństwo irracjorozumia-nalności, związanej z chęcią wydobycia się z owej klatki. Ponadto, z punktu widzenia or-ganizacji działań społecznych, racjonalność instrumentalna wiedzie do 21 G. Teubner, Globale Zivilverfassungen: Alternative zur staatsorientierten

Verfas-sungstheorie, „Zeitschrift für ausländisches öffentliches Recht und Voelkerrecht”

2003, Nr. 63, s. 111.

22 E. Łętowska, Multicentryczność współczesnego systemu prawa i wykładnia jej

przy-jazna, w: L. Ogieła, W. Popiołek, M. Szpunar, Rozprawy prawnicze. Księga pamiątko-wa Profesora Maksymiliana Pazdana, Kraków 2005; idem, Multicentryczność współ-czesnego systemu prawa, „Państwo i Prawo” 2005, nr 4.

radykalnej fragmentacji owej organizacji, ze względu na zróżnicowanie celów działań społecznych.

Tezy te znajdują istotne wsparcie w metodzie rozumiejącej i zwróce-niu uwagi na wartości, jakie pozwalają na rozumienie społeczeństwa, uj-mowanego jako społeczność kulturowa, istniejąca dzięki podobnemu poj-mowaniu wartości. Ujęcie społeczeństwa jako społeczności kulturowej pozwala na zrozumienie jego obecnego rozczłonkowania oraz działania społecznego i sytuacji człowieka w nowoczesnym świecie. Wspomniane opanowanie działania społecznego przez racjonalność instrumentalną, a także racjonalność obniżania kosztów, czemu towarzyszy zanikanie wartości i norm jednoczących ludzi i nadających sens działaniu społecz-nemu, prowadzi nie tylko do funkcjonalnego zróżnicowania społecznego, co jest procesem pożądanym, lecz także do niepożądanej fragmentacji społeczeństwa. Towarzyszy temu wzrost znaczenia czynników irracjo-nalnych, również w zakresie działań objętych regulacją prawną.

Wewnętrzna fragmentacja prawa jest właśnie skutkiem zmian tego rodzaju. Szczególnie ma tu na myśli Weber fragmentację prawa prywat-nego, jego rozpad na poszczególne gałęzie prawa ze względu na różne normy etyczne, jakie stają się elementami danej dziedziny prawa, w tym szczególnie prawa pracy, prawa rodzinnego, czy prawa regulującego sto-sunki właściciel–lokatorzy.

Zwraca się też uwagę, iż we współczesnym świecie miejsce pań-stwa zajmują w coraz szerszym zakresie organizacje gospodarcze. Ma to szczególne efekty dehumanizacyjne – organizacje gospodarcze kieru-ją się bowiem im właściwymi standardami racjonalności instrumental-nej, co potencjalnie prowadzi do dalszego rozczłonkowania, fragmentacji organizacji społecznej. Skłania to do postawienia pytania, czy ochrona praw podstawowych, w tym również praw i wolności uczestników obro-tu gospodarczego jako elemenobro-tu aksjologicznego organizacji społecznej, powinna obejmować również ochronę przeciwko tego rodzaju organiza-cjom. Odpowiedź twierdząca na to pytanie zakłada odmienną, aniżeli klasyczna – a zatem indywidualistyczna – konceptualizacja praw pod-stawowych. Zdaniem Karla-Heinza Ladeura, we współczesnym świecie prawa podstawowe pełnią bowiem odmienną funkcję, aniżeli tradycyj-nie rozumiana funkcja ochronna: jest nią zagwarantowatradycyj-nie zmienno-ści i umiejętnozmienno-ści samoprzekształcania się świadomozmienno-ści społecznej, a zatem świadomości grup czy kategorii społecznych „dotkniętych” re-gulacją prawną, w warunkach niewiedzy24. Prawa podstawowe były za-tem czynnikiem kształtowania się szczególnego rodzaju wiedzy, dzięki której społeczeństwo aktualizuje się, organizuje i reprodukuje. Zgod-nie bowiem z tą koncepcją, w miejsce ustawy warunkującej w sposób względnie stały procesy stosowania prawa, pojawia się koncepcja sieci wymiany informacji (w związku z wielością wspomnianych organizacji 24 K.-H. Ladeur, Postmoderne Rechtstheorie, Berlin 2005, s. 205.

oraz generowaną przez nie wielością gier językowych), których powsta-nie i funkcjonowapowsta-nie możliwe jest właśpowsta-nie dzięki konstytucyjnym gwa-rancjom praw podstawowych. Prawa podstawowe i podstawowe wol-ności (w tym przede wszystkim szeroko rozumiane prawo wolwol-ności wypowiedzi, prawo dostępu do informacji, prawa polityczne, ale i prawa do uczestnictwa w zróżnicowanych procesach decyzyjnych) umożliwiają elastyczność i samoprzekształcanie się wiedzy społecznej, w każdorazo-wym kontekście. Dzięki nim, każdy akt stosowania prawa byłby także aktem jego zmiany, a nawet tworzenia w kontekście wzrastającej spo-łecznej samoświadomości. To prowadzi Karla-Heinza Ladeura do kry-tyki zorientowanej na indywidualny podmiot ochrony konstytucyjnej praw podstawowych oraz konstytucyjnej metody ważenia argumentów, jednego z najważniejszych osiągnięć konstytucjonalizmu. Metoda waże-nia argumentów prowadzi bowiem do hierarchizacji praw, uznaważe-nia pry-matu uniwersalnych praw indywidualnych, a także, w ramach systemu interwencjonistycznego państwa socjalnego, prymatu wartości uzna-nych za nadrzędne w ramach „narracji”, jaką posługuje się to państwo. Natomiast w koncepcji Ladeura horyzontalna i pluralistyczna racjonal-ność społeczeństwa przeciwstawiona jest hierarchicznej, aksjologicznej racjonalności państwa, w szczególności państwa interwencjonistyczne-go, które, zdaniem Ladeura, blokuje zarówno możliwości elastycznego reagowania w warunkach niewiedzy, jak i potencjalne możliwości sa-moorganizacji społecznej oraz budowania wiedzy w ramach poszczegól-nych, zdecentralizowanych segmentów społeczeństwa. W związku z tym kolejną i może najważniejszą funkcją praw podstawowych jest ochrona potencjalnych zdolności społeczeństwa do samoorganizacji oraz kształ-towania się porządku społecznego w nawiązaniu do już istniejących sieci powiązań (więzi społecznych). Ostatecznie zatem, teoria praw

W dokumencie Biznes, Prawo, Etyka (Stron 53-66)