• Nie Znaleziono Wyników

w pseudonaukowym dyskursie mitotwórczym

3.5. Przyczyny sprawcze i celowe narracji mitotwórczych

Przyczyną sprawczą są twórcy idei i ich działanie: Szyłow, Kanyhin, Naływajko, Hałyczaneć i inni, a także ci, którzy promowali i inansowali ich publikacje. Po wy-artykułowaniu i wejściu idei w obieg społeczny, na jej dalsze funkcjonowanie wpły-wają już inne czynniki. Zwolennicy idei, która odniosła sukces, na ogół uważają, że źródłem sukcesu była ona sama: jej prawdziwość, trafność, głębokie znaczenie.

Krytycy – szukają źródeł sukcesu w sprzyjających okolicznościach zewnętrznych81. Niewątpliwie zaistniały sprzyjające uwarunkowania, w których pseudonauko-we teorie pradziejów Ukrainy zdobyły popularność. Wymienić tu należy klimat kulturowy przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku na ob-szarze postradzieckim – rozkwit ruchów mistycznych, okultystycznych, neopogań-skich, ezoterycznych, New Age i podobnych. W tym samym czasie dotychczasowe o icjalne poglądy zostały zdyskredytowane jako „zakłamane” lub „systemowe”82. Istniało zaś realne zapotrzebowanie społeczne na publikacje o etnogenezie Ukra-ińców; temat ten był dotąd pomijany milczeniem lub wtłaczany w o icjalny para-dygmat „narodowości staroruskiej”, zaś nieliczni naukowcy którzy próbowali wy-chodzić poza ten schemat, jak Jarosław Daszkewycz czy Mychajło Brajczewski, byli szykanowani. W konsekwencji zaraz po 1991 roku było relatywnie mało dobrze przygotowanych fachowców od historii najdawniejszej i stan ten się w zasadzie utrzymuje się do dziś83. Na przełomie XX i XXI wieku Ukrainie pracowało tylko trzystu wykształconych archeologów, z czego tylko niewielka część zajmowała się

80 Na przykład wojownicze antyrumuńskie frazy w kontekście wyspy Zmijnyj znajdowały się w będącym przyczyną skandalu artykule Mykoły Maszkina, radnego rady obwodu mikołajowskiego z Partii Regionów i redaktora mikołajowskiej gazety „Ridne Prybużżja” (tekst ów w swej zasadniczej treści był paszkwilem na mieszkańców Galicji, stygmatyzującym ich jako „faszystów”). Zob.: N. Maškin, Deti policaev, Prestupnosti.NET, 20.05.2009, www.news.pn/ru [2.07.2015]. Krytycznie o wojowni-czej postawie w kwestii wyspy Zmijnyj zob. S. Solodkyj, «Tuzly» družby. Iz kym Ukraïna dosi ne može podility kordon „Ukraı̈ns’kyj Tyžden’” [dalej: „UT”] nr 6 (67), 13.02.2009.

81 W. Stoczkowski, dz. cyt., s. 89.

82 L. Zaliznjak, dz. cyt., s. 34

83 S. Seheda, Mifolohizacija pochodžennja ukraïnciv (problema Trypillja), w: Novitni mify…, s. 67.

Skrukwa_G_OCzarnomorska_2016_RC – 7 kor.indd 101

Skrukwa_G_OCzarnomorska_2016_RC – 7 kor.indd 101 2016-11-08 17:49:182016-11-08 17:49:18

102

popularyzacją nauki, a ponadto byli bardzo źle opłacani84. Brakowało współpracy między archeologami, historykami, ilologami, antropologami i etnologami; brako-wało literatury oraz programów telewizyjnych, które by w atrakcyjny i przystępny sposób upowszechniały osiągnięcia tych nauk. Dotychczasowe publikacje naukowe dotyczące prahistorii i historii najdawniejszej pisane były na ogół suchym herme-tycznym językiem, dotyczyły wąskich szczegółów kultury materialnej i tra iały do bardzo ograniczonego kręgu odbiorców85.

Równocześnie klimat intelektualny ZSRR sprzyjał prymordialistycznemu my-śleniu o narodach. Z jednej strony, o icjalna teoria etniczności w ZSRR była mar-ksistowsko-leninowską wersją perenializmu: zakładała ewolucję od wspólnot et-nicznych doby przedfeudalnej, przez narodowości doby feudalizmu, do narodów burżuazyjnych doby kapitalizmu i następnie narodów socjalistycznych. O etnicz-ności czasów prahistorycznych i starożytnych pisano raczej ostrożnie, dopatrując się przodków Słowian w tych czy innych ludach herodotowej Scytii, zasadniczo zaś ciągła historia etniczna wschodniosłowiańskiej Ukrainy zaczynała się od Antów i Rusi Kijowskiej jako państwa narodowości staroruskiej. Narody nie miały istnieć więc od zawsze, ale powstać w czasach nowoczesnych, choć będąc kontynuacją wspólnot istniejących od średniowiecza. Z drugiej jednak strony, zgodnie z tą samą marksistowsko-leninowską de inicją narody uznawano za byty obiektywne de iniowane między innymi przez wspólną kulturę, język i terytorium, a kształt terytorialny i tożsamość republik ZSRR rzutowano na odległą przeszłość.

Klimat umysłowy epoki radzieckiej sprzyjał też protochronizmowi. ZSRR jako centrum jednego z bloków polityczno-militarnych, nieufny i izolujący się od świa-ta zewnętrznego, propagował wizję swojego pierwszeństwa cywilizacyjnego lub przynajmniej całkowicie samodzielnego rozwoju cywilizacyjnego. W wykładzie historii narodów ZSRR minimalizowano wszelkie możliwe wpływy spoza rzu-towanych w przeszłość granic ZSRR: stąd umniejszanie roli kolonizacji grecko--rzymskiej i wpływów bizantyjskich86, kategoryczne zaprzeczanie roli Normanów w powstaniu Rusi czy ukazywanie panowania tatarskiego oraz litewsko-polskiego na ziemiach ruskich jako szkodliwej okupacji. Protochronizmy w Europie Wschod-niej mają swój prototyp w radzieckiej żdanowszczyźnie, w dyskursie późnego stalinizmu, kiedy to przypisywano Rosji pierwszeństwo we wszystkich osiągnię-ciach człowieka (Popow jako wynalazca radia, Miczurin jako twórca teorii ewo-lucji, Łomonosow jako największy izyk wszechczasów itp.). Dyskurs ten był po-tem wyśmiewany przez liberalną inteligencję między innymi w słynnym żarcie o uczonym radzieckim wygłaszającym na kongresie antropologów i paleontologów referat pod tytułem „Neandertalczyk radziecki – najbardziej postępowy

neander-84 L. Zaliznjak, dz. cyt., s. 47.

85 Oczywiście z istotnymi wyjątkami, jak książka Borysa Mozołewskiego o Scytach (B. Mozolevs’kyj, Skifs’kyj step, Kyı̈v 1983) – zob. rozdział I.2.

86 Zob. rozdział 1.4 i 3.1.

Skrukwa_G_OCzarnomorska_2016_RC – 7 kor.indd 102

Skrukwa_G_OCzarnomorska_2016_RC – 7 kor.indd 102 2016-11-08 17:49:182016-11-08 17:49:18

103 talczyk na świecie”87. Jednak w środowiskach nieliberalnych schemat myślenia, że

„nasze było pierwsze”, był bardzo trwały. Protochronizmy narodowe na obszarze postradzieckim, w tym ukraiński, są w pewnym sensie tylko znacjonalizowaną i rzutowaną na jeszcze odleglejszą przyszłość wersją rosyjskocentrycznego pro-tochronizmu radzieckiego.

Niewątpliwie dyskurs mitotwórczy miał pewne wsparcie polityczne. Szcze-gólnie wspierała go Ukraińska Partia Ludowa – centroprawicowa partia powsta-ła w 1999 roku, wywodząca się z Ludowego Ruchu Ukrainy, w latach 2002, 2007 i 2012 uczestnicząca w wyborach do parlamentu w ramach bloku Nasza Ukraina.

W odpowiedzi na krytykę środowiska naukowego jej politycy twierdzili, że mogą istnieć dwie równorzędne interpretacje historii: „naukowa” i „obywatelska”, a za-daniem polityków jest być arbitrem między nimi88. Ideę trypolskiego pochodze-nia Ukraińców promował wieloletni deputowany Rady Najwyższej (z ramiepochodze-nia Ludowego Ruchu Ukrainy, Naszej Ukrainy i Bloku Julii Tymoszenko), literat i pre-zes Wszechukraińskiego Towarzystwa Proswita im. Tarasa Szewczenki, Pawło Mowczan89.

Pozostaje pytanie o przyczynę celową i przyczynę formalną: w jakim celu te narracje są tworzone i czym one w istocie są, jaki rodzaju dyskursu reprezentują.

Twórcy teorii oczywiście prezentują swój cel jako dążenie do prawdy, przywróce-nie narodowi jego prawdziwej przeszłości, skrywanej dotąd wskutek manipulacji i opresji. Przeciwnicy po części uznają cele patriotyczne, lecz przede wszystkim widzą w działaniach mitotwórców dążenia osobiste, na przykład chęć zdobycia pozycji, której nie udało się autorom osiągnąć drogą rzetelnej kariery naukowej, cele biznesowe, a także nieczyste cele polityczne.

Omawiany tu dyskurs jest analizowany krytycznie głównie przez akademi-ckich archeologów i historyków. Przestrzegają oni przed ksenofobicznymi i rasi-stowskimi aspektami dyskursu. Określają go zwykle mianem pseudonauki albo mitotwórstwa, przy czym mit jest rozumiany jako „przekaz o wydarzeniach histo-rycznych, który spełnia trzy funkcje: 1) opowiada o historycznej genezie danego ustanowionego porządku, 2) pomaga stworzyć normę zachowań społecznych i uprawomocnia prawo oraz etykę, 3) przejawia się w rytuałach i służy bezpo-średniemu psychologicznemu jednoczeniu ludzi w kolektywnych działaniach”90. Zwięzłą charakterystykę podłoża i konsekwencji szerzenia się tego typu narracji nakreślił Łeonid Zalizniak, pracownik Instytutu Archeologii NANU i kierownik programu studiów magisterskich „archeologia i dawna historia Ukrainy” w Aka-demii Kijowo-Mohylańskiej:

87 Vidkrytyj lyst…

88 V. Otroščenko, dz. cyt., s. 52–55.

89 Zob. T. Paziewski, dz. cyt., s. 144–145.

90 M. Videjko, Tema Trypils’koï kul’tury u sučasnomu „praistoryčnomu” mifotvorenni, Trypillian Civilization Journal, 2005, www.trypillia.com [7.02.2014]. Zob. też D.A. Gorun, dz. cyt., s. 179–180.

Skrukwa_G_OCzarnomorska_2016_RC – 7 kor.indd 103

Skrukwa_G_OCzarnomorska_2016_RC – 7 kor.indd 103 2016-11-08 17:49:182016-11-08 17:49:18

104

Trypolska wersja etnogenezy Ukraińców jest pomieszaniem postkolonialnego komplek-su niższości, szczerego patriotyzmu, amatorszczyzny i zrozumiałej nieufności do o icjal-nej nauki. Dlatego jest typowym przykładem pseudonaukowego mitotwórstwa. Korzyści z niej są dla Ukrainy wątpliwe, a szkody oczywiste. Nie tylko nie zbliża nas ona do prawdy, a wręcz przeciwnie, zwodzi nas na dalekie od historycznych realiów manowce. Oprócz tego w tych niełatwych dla Ukrainy czasach ona dezorientuje i wprowadza w błąd społeczeń-stwo, dyskredytuje ukraińską historiogra ię w walce ideologicznej o miejsce Ukrainy we współczesnym świecie. Wyznając i deklarując takie absurdalne fantazje, czynimy z siebie pośmiewisko w oczach cywilizowanej Europy91.

Wskazuje się, że teorie aryjsko-trypolskie są efektem luki powstałej po zdys-kredytowaniu ideologii marksistowsko-leninowskiej i że są w podobny sposób szerzone, na zasadzie przekazu propagandowo-dydaktycznego92. Zwraca się też uwagę, że cały dyskurs o Orianie, Aratcie itd., to także po prostu sektor biznesu, niekiedy bardzo szkodliwego, gdy nakręca się koniunkturę na nielegalne pozyski-wanie artefaktów93. Czy te krytyczne wyjaśnienia sukcesu teorii aryjsko-trypol-skich podejmowane przez środowisko archeologów i historyków są wystarczające i w pełni wyjaśniają fenomen? Krytyka akademickiej nauki jest zgodna, że teorie te dotyczą etnogenezy Ukraińców, i że są mitotwórstwem. Srodowisko naukowe wyraża sprzeciw moralny wobec tego typu teorii, uważając, że nie tylko nie pod-noszą one prestiżu Ukrainy, ale szkodzą Ukrainie i nauce ukraińskiej: „patriotyzm uczonego ukraińskiego polega na maksymalnym zbliżaniu się do prawdy histo-rycznej. Wszelkie próby upiększania historii swojego narodu, nawet z najlepszych patriotycznych pobudek, mają odwrotny efekt”94. Srodowisko naukowe nie jest jednak zgodne, czy z pseudonaukowym mitotwórstwem należy walczyć, polemi-zując. Pojawiają się głosy, że nie ma to sensu, gdyż „mitu nie da się zdekonstruować drogą naukowych dyskusji”, można tylko próbować administracyjnie powstrzy-mać szerzenie pseudonauki przez instytucje państwowe95. Niewątpliwie teorie aryjsko-trypolskie są przykładem mitów nacjonalizmu: odnajdujemy w nich mit pochodzenia w czasie i przestrzeni (kiedy i gdzie narodziła się wspólnota), mit przodków, mit migracji, mit złotego wieku96.

Jak wskazuje Anthony D. Smith, formowanie się etnicznej mitologii jest nieodłącznym składnikiem formowania się narodów. W przypadku ukraińskiego

91 L. Zaliznjak, dz. cyt., s. 46; Vidkrytyj lyst… Zob. też V. Ostroščenko, dz. cyt., s. 53. Jako przykład ostatni autor podaje partie w książce Andrew Wilsona (A. Wilson, dz. cyt., s. 21–39). Istotnie cha-rakterystyka Wilsona jest dość szydercza, a przy tym autor poddaje jednakowym kryteriom oceny teksty aspirujące do miana historiogra ii oraz teksty jednoznacznie należące do literatury pięknej, np. powieść Iwana Biłyka Mecz Areja (zob. rozdział 3.1).

92 M. Videjko, Tema Trypils’koï…

93 N. Jakovenko, Vytrymky z vystupiv na kruhlomu stoli „Mifolohizacija pochodžennja ukraïnciv”, w: Novitni mify… s. 31; K. Haluško, Trypil’ci-ukraïnci?, „UT” nr 4 (4), 23.11.2007.

94 Vidkrytyj lyst.

95 N. Jakovenko, dz. cyt., s. 31–32.

96 A.D. Smith, Etniczne źródła narodów, Kraków 2009, przeł. M. Głowacka-Grajper, s. 288.

Skrukwa_G_OCzarnomorska_2016_RC – 7 kor.indd 104

Skrukwa_G_OCzarnomorska_2016_RC – 7 kor.indd 104 2016-11-08 17:49:182016-11-08 17:49:18

105 mitotwórstwa nurtu Trypole-Aratta-Prypontyda sceptycyzm – w tym u osób jak najbardziej utożsamiających się z dążeniami do autonomii, tożsamości integralno-ści narodu ukraińskiego – budzą jednak trzy kwestie. Po pierwsze – czas, w którym ta mitologia powstaje. Wydaje się ona nie pasować do przełomu XX i XXI wieku. Po drugie – wątpliwej jakości tworzywo ideowe. Po trzecie – wątpliwość, czy mitolo-gia ta naprawdę działa w interesie rozwoju i konsolidacji ukraińskiej tożsamości narodowej. Drugą i trzecią wątpliwość Łeonid Zalizniak wyraził następująco:

W wielu rojeniach na temat świętej trypolskiej Aratty stale obecny jest antysemicki i an-tyzachodni patos. Na pewno patriotyczni ukraińscy trypololodzy zdają sobie sprawę, że z takimi ksenofobicznymi nastrojami Ukraina nie ma co się spodziewać amerykańskich in-westycji ani szybkiego dołączenia do cywilizowanej Europy. Toteż może ich patriotyzm ma nie zachodni, ale wschodni wektor, a demonstracyjną ksenofobią zamierzają oni zniechęcić Europę do Ukrainy i zmusić ta ostatnią do budowy „komunizmu przyszłości” według Szyło-wa w składzie „jednej przestrzeni ekonomicznej i sojuszu obronnego na obszarze ZSRR”?

I czy arattskie zamroczenie naszych trypolologów nie jest stymulowane przez pewne siły i instytucje wschodnich sąsiadów97?

Istotnie stosunek pewnej części autorów teorii mitotwórczych do kwestii toż-samości Ukrainy w relacji z Rosją jest dwuznaczny. Szyłow otwarcie występował jako rzecznik integracji ukraińsko-rosyjsko-białoruskiej. Kanyhin jest bardziej am-biwalentny. Z jednej strony pisze wielokrotnie „my, Ukraińcy i Rosjanie”. Z drugiej, podkreśla, że naród Meszech lub postać Meszech, protoplasta Rosjan, ma rodowód egipski („nieprzypadkowo Aleksandr Błok nazwał Rosję s inksem”), Rosjanie nie są w pełni Słowianami, są skażeni egipską żądzą hegemonizmu i w konsekwencji stali się narzędziem ideologii panmongolistycznej i pangermańskiej98. U Kanyhina mamy do czynienia z mieszaniną języka skrajnie antyrosyjskiego z postradzieckim językiem „przyjaźni narodów”. Przede wszystkim jednak u Kanyhina nie widać sympatii do Zachodu i demokracji liberalnej, natomiast wyraźna jest orientacja eurazjatycka: przekonanie, że kluczową rolę w dziejach cywilizacji odgrywał rów-noleżnikowy pas od Ukrainy po Azję Srodkową99. Ukraińskie narracje mitotwór-cze są też pełne a irmacji dla Indii – Naływajko nazwał swoją teorię „ukraińską indoarystyką”, przeciwstawiając ją „teoriom hellenocentryzmu i paniranizmu”. Jak zwraca uwagę Andrew Wilson, „opowieści o Aratcie i Orianie mogą być podłożem równie dobrze dla mitów nacjonalizmu ukraińskiego, jak i dla wszelkiego rodza-ju ideologii integralności wspólnoty wschodniosłowiańskiej”100. Narracja Mykoły Hałyczancia jest z kolei otwarcie rusofobiczna, jednak absurdalna megalomania narodowa i toporny styl powodują, że wygląda jak karykatura idei ukraińskiego

97 L. Zaliznjak, dz. cyt., s. 46–47.

98 Ju. Kanyhin, dz. cyt., s. 302–332.

99 Na temat relacji piśmiennictwa Kanyhina do myśli Lwa Gumilowa zob. T. Stryjek, dz. cyt., s. 400–401.

100 A. Wilson, dz. cyt., s. 39.

Skrukwa_G_OCzarnomorska_2016_RC – 7 kor.indd 105

Skrukwa_G_OCzarnomorska_2016_RC – 7 kor.indd 105 2016-11-08 17:49:182016-11-08 17:49:18

106

nacjonalizmu i przyczynia się do fali kpin w rosyjskich i prorosyjskich segmen-tach Internetu.

W istocie ukraińska naukowa krytyka teorii mitotwórczych w stosunkowo niewielkim stopniu dotąd zajęła się ich terytorialnym aspektem. W teoriach tych mamy do czynienia z mitologizacją różnych obiektów i regionów Ukrainy: Kijo-wa, Dniepru, Trypola, Huculszczyzny, Krymu, Melitopola. Jednak mitologizacja Olbii, Melitopola, „miast jaskiniowych” Gór Krymskich czy lądów zatopionych przez Morze Czarne jest na tle tradycyjnego ukraińskiego nacjonalizmu istot-ną innowacją. Tradycyjna ukraińska geogra ia symboliczna koncentrowała swą uwagę na środkowej naddnieprzańskiej Ukrainie – rdzeniu ziem Wojska Zaporo-skiego i późniejszej Małorosji. Krajobraz tych obszarów z jednej strony jawił się jako sceneria burzliwych wydarzeń, powstań kozackich i buntów hajdamackich, zawierał elementy przyrody prastarej i potężnej: Dniepr i jego strome brzegi, dębowe uroczysko Chłodnego Jaru itp. Jednak przede wszystkim był krajobra-zem oswojonym, sielskim, pełnym chat krytych strzechą, słoneczników, malw i brzęczenia pszczół. Morze Czarne odgrywało znaczną rolę w formowaniu się wyobrażeń o narodowym terytorium, ale spełniało tam rolę kresów, pogranicza oddzielającego od krajów obcych, akwenu, na którym bohaterowie wyprawiają się na wyprawy wojenne101. Ukraińskie narodowe imaginarium nie zawierało do niedawna zaś wizji odległej ziemi pochodzenia – choć idea świadcząca o pocho-dzeniu z Azji pojawiła się efemerycznie w ukraińskim wariancie sarmatyzmu102. Nie zawierało też wystarczająco dobitnej wizji ruin, zabytków dawnej historii wrośniętych w krajobraz naturalny, które funkcjonowały w imaginariach wielu innych nacjonalizmów:

Długie wały ziemne w Wessex, kamienne kręgi w Bretanii czy na Orkadach, fortece krem-lowskie w Rosji, świątynie w Grecji i we Włoszech, telle (kopce pozostałe po dawnych osa-dach) w Iraku i Syrii weszły do wyobrażeniowej tkanki wspólnot tworzonych przez wieki, gdyż wydawało się, ze zespoliły się z otaczającą je przyrodą i stały się jednością z danym habitatem103.

Mit kultury trypolskiej wypełnia tę lukę, będąc syntezą wyobrażeń o tysiącu lat zakorzenienia z autostereotypem pokojowego narodu chłopskiego104. Nato-miast przekaz o petroglifach pod Melitopolem, o Prypontydzie-Aratcie częściowo zalanej przez potop, o wędrówkach Praukraińców do Indii z powrotem wypełnia zapotrzebowanie na utożsamienie wspólnoty narodowej z przestrzenią wielką, rozległą, tajemniczą, z „nieziemską nutą i elementem archaicznej tajemnicy”105.

101 Zob. rozdział 9.1.

102 Zob. rozdział 1.2.

103 A.D. Smith, dz. cyt., s. 280.

104 T. Paziewski, dz. cyt. Zob. też A.D. Smith, dz. cyt., s, 284–286.

105 A.D. Smith, dz. cyt., s. 278.

Skrukwa_G_OCzarnomorska_2016_RC – 7 kor.indd 106

Skrukwa_G_OCzarnomorska_2016_RC – 7 kor.indd 106 2016-11-08 17:49:182016-11-08 17:49:18

107 Skrajnie prymordialistyczne i protochronistyczne wizje narodowej przeszło-ści sięgające bardzo głęboko w przeszłość są w większym lub mniejszym stopniu popularne w wielu państwach Europy i niejednokrotnie były lub są nawet bardziej wspierane przez polityków i państwo niż na Ukrainie. Klasycznym przykładem jest przede wszystkim nacjonalizm niemiecki, w którym począwszy od fazy romantycz-nej na przełomie XVIII i XIX wieku, a skończywszy na III Rzeszy, głoszono megalo-mańskie poglądy na temat dawnych Germanów. Teorie takie są na ogół mieszaniną przednowoczesnych idei etnogenetycznych (np. węgierski hunizm), kluczowych kategorii pojęciowych klasycznego nacjonalizmu XIX–XX wieku oraz teorii para-naukowych. Subregionem Europy, w którym tego rodzaju wizje cieszą się popular-nością, jest Europa Południowo-Wschodnia, choć i Zachodnia nie była i nadal nie jest od nich wolna, jeśli uwzględnić np. brytyjski izraelizm106. Przede wszystkim jednak skrajny prymordializm i kreowanie mitów historycznego pierwszeństwa jest zjawiskiem powszechnym na obszarze postradzieckim. I choć na rosyjskich forach internetowych sporo jest szyderstw z „ukr-historyków” piszących o neoli-tycznych Ukraińcach, to rosyjski popularny dyskurs o historii najdawniejszej jest również pełen pseudonaukowych fantasmagorii, do powstawania których przy-czyniali się niejednokrotnie i archeolodzy z akademickimi tytułami107. W Rosji ma miejsce mitologizacja paleolitycznej kultury swiderskiej, od której rzekomo mają się wywodzić ludy indoeuropejskie, uralskie i tureckie, trwają poszukiwania pod Archangielskiem śladów Hiperborei – praojczyzny niebieskookich blondynów, mi-tologizacja kultury andronowskiej i „miasta Arkaim”108, twierdzenia, że Scytowie byli Rosjanamiitp. Na tym tle ukraiński dyskurs nie wyróżnia się szczególnie nieko-rzystnie. Jak zwraca uwagę Tomasz Paziewski, poglądy a irmujące kulturę trypolską mają charakter pokojowy109. Co więcej, ukraińskie koncepcje są w znacznym stop-niu reakcją na szerzone w Rosji i na Ukrainie pseudonaukowe poglądy o wektorze antyukraińskim, dotyczące XIX i XX wieku, np. tezy, że nie istnieje język ukraiński lub że uformowanie się narodu ukraińskiego to polsko-austriacka intryga itp.110

106 Zob. E.B. Weaver, dz. cyt., s. 18–19; N. Proeva, dz. cyt.

107 L. Zalizniak, dz. cyt. s. 35–36.

108 Stanowisko archeologiczne (grodzisko) z epoki brązu na południowym Uralu, w obwodzie czelabińskim, odkryte w 1987, datowane na XVII w. p.n.e., zaliczane do etapu Sintaszta-Pietrowka--Arkaim kultury andronowskiej albo do odrębnej kultury Sintaszta-Pietrowka. Stało się obiektem licznych spekulacji pseudonaukowych, nacjonalistycznego mistycyzmu itp., jako rzekome „Miasto Swastyki”, praojczyzna Ariów wymieniona w Wedach i Aweście itp. Faktycznie Arkaim nie jest nawet największym grodziskiem kultury andronowskiej/sintaszckiej. Jego odkrycie przypadło jednak na okres pieriestrojki, który charakteryzował się nasilonym zainteresowaniem ezoteryką i paranauką, a także rozwojem różnych ideologii nacjonalistycznych. Nazwa stanowiska pochodzi od pobliskiej góry o tej samej nazwie, której etymologia jest turecka (arka – grzbiet), jednak przypadkowe podo-bieństwo do brzmienia terminu Ariowie, aryjski itp. sprzyjało rasistowskim spekulacjom.

109 T. Paziewski, dz. cyt.

110 O.S. Kuz’muk, Pseudonaukovi teoriï etnohenezu ukraïnciv ta ïchnij vplyv na suspil’nu svidomist’,

„Stratehični priorytety” 2009, nr 2 (11), s. 114–115.

Skrukwa_G_OCzarnomorska_2016_RC – 7 kor.indd 107

Skrukwa_G_OCzarnomorska_2016_RC – 7 kor.indd 107 2016-11-08 17:49:182016-11-08 17:49:18

108

Wojna rosyjsko-ukraińska nieco zmody ikowała kontekst ukraińskich teorii mitotwórczych. W 2014 roku w rosyjskim Internecie pojawił się rzekomy cytat z publikacji jakiegoś ukraińskiego historyka:

Morze Czarne pojawiło się sztucznie dzięki talentowi i pracy dawnych Ukrów. W niepa-miętnych czasach, gdy nasi rodacy wracali z dalekich wypraw i opowiadali o wielkich prze-strzeniach wody w krajach zagranicznych, przyjęto postanowienie stworzyć morze i dla siebie. W rezultacie heroicznej pracy niejednego pokolenia waszych przodków wykopano ogromne jezioro. Jeszcze jednym dowodem jest nagromadzenie siarkowodoru w niższych warstwach tego zbiornika wodnego, co wyjaśnić można intensywnym jego wykorzystaniem do prania i mycia przez naszych przodków111.

W styczniu 2015 wątek ten przeszedł z poziomu mniej lub bardziej sponta-nicznej propagandy internetowej na poziom propagandy państwowej – rosyjska federalna telewizja Centr (TVC), należąca do władz Moskwy, podała, jakoby we-dług ukraińskich historyków:

Morze Czarne to obiekt sztucznego pochodzenia, wykonany przez dawnych Ukraińców, czy jak ich nazywają sami historycy „Niezależnej” dawnych Ukrów, z zazdrości, że inni mają morze, a oni nie. W efekcie heroicznej pracy wielu pokoleń Ukraina zyskała zbiornik wodny, wykopany w konkretnym celu: by myć się i prać. I właśnie intensywnym wykorzystaniem w tym celu ukraińscy historycy wyjaśniają wielką ilość siarkowodoru w Morzu Czarnym112. Wątek wykopania Morza Czarnego pojawił się w ukraińskim serialu komedio-wym UA – Ukrajinci A igenni w 2006 roku, jednak spikerka TVC z całą powagą po-dała, jakoby tezę taką głosił jeden z członków Narodowej Akademii Nauk Ukrainy i że „tego się uczy w ukraińskich szkołach”113.

Wątek Ukrów, którzy wykopali Morze Czarne stał się jednym z sztandarowych przykładów prymitywizmu i agresywności propagandy rosyjskiej, obok wątku wizytówki Jarosza114 i dwóch niewolników115. Na portalach społecznościowych

111 Fejk: Ukrainske učenye sčytajut, čto Černoe more vykopaly drevnye ukry, StopFake.org,

111 Fejk: Ukrainske učenye sčytajut, čto Černoe more vykopaly drevnye ukry, StopFake.org,

Powiązane dokumenty