• Nie Znaleziono Wyników

SŁOWO O BIBLIOTERAPII Światowa Organizacja Zdrowia

(WHO) uważa, że współcześnie depresja jest jedną z najpoważniej­

szych jednostek chorobowych na świecie:

[...] początek depresji z reguły objawia się smutkiem, przygnę­

bieniem, ale nie jednodniowym, tylko utrzymującym się przez dłuższy czas. Często towarzyszą temu lęki, na przykład lęk przed wyjściem z domu. Okres jesien­

ny, załamanie pogody, koniec wakacji i wszystko, co temu to­

warzyszy, u wielu osób skutkuje pogorszeniem samopoczucia.

Zresztą otoczka jesienna i choć­

by bliskość Święta Zmarłych powoduje, że częściej myślimy o śmierci, zastanawiamy się nad własnym życiem1.

Depresja nie dotyka tylko doro­

słych, przeciwnie, staje się udzia­

łem również dzieci. Najnowsze ba­

dania w Polsce potwierdzają, że ok. 40% dzieci w szkołach podsta­

wowych nie czuje sensu życia (ma problem y em ocjonalne), a 30%

dzieci przyznało się do myśli sa­

mobójczych. W grupie dzieci z de­

presją myśli samobójcze ma jesz­

cze wyższy odsetek, bo aż 89%, a 13% próbowało się zabić2. Ba­

dania wyraźnie dowiodły także, że liczba dzieci z depresją rośnie.

Zarazem maleje średni wiek dzie­

ci, których ona dotyka. Hanna Ja- klewicz, prowadząca dwa lata temu

badania na uczniach ze szkół po­

nadpodstawowych, ujawniła, że na zaburzenia depresyjne cierpiało już prawie 50% uczących się w lice­

ach i 65% ich rówieśników ze szkół zawodowych. Z tej liczby aż 25%

wymagało leczenia3. Polskie dane pokrywają się z badaniami świa­

tow ym i. N aukow cy z C olum bia University Medical Center wykaza­

li4, że depresja nasila się z poko­

lenia na pokolenie. Około 60%

dzieci, które mają depresyjnych przodków, także ma objawy cho­

roby - jest ich nawet dwa razy wię­

cej niż dzieci z rodzin, w których nie występowała wcześniej depre­

sja (tych jest ok. 28%). Badacze śledzili losy aż trzech pokoleń przez ponad dwadzieścia lat od 1982 r. Inna grupa amerykańskich uczonych, pod przewodnictwem Joan Luby, dyrektora Programu Wczesnego Rozwoju Emocjonal­

nego na W ashington University School of Medicine, przebadała 174 dzieci w wieku przedszkolnym 5.

Zauważono, że dzieci przejawiają objawy depresji dorosłych. Należy zaznaczyć, że zdiagnozow anie depresji u dziecka jest trudniejsze i odmienne niż u dorosłego. Psy­

cholog i socjolog, Krystyna Kmie- cik-B aran, przyczyn d ziecięcej depresji częściej poszukiwała na zewnątrz, we wpływie otoczenia niż w osobowości dziecka6. Za Jac­

kiem Bombą zaznaczała, że nale­

ży brać pod uwagę, iż każdy w wie­

ku 13-16 lat przechodzi przez de­

presję m łodzieńczą7. Już małe dzieci przejmują od rodziców ro­

dzaj lęku, niepokoju, mogą nimi być

obawy przed utratą pracy, spowo­

dowane brakiem pienięd zy itp.

Dzieci boją się, gdyż nie mają po­

czucia bezpieczeń stwa. Beata Dutczak podkreślała:

Częstą przyczyną depresji u dzie­

ci jest postawa odrzucenia i za­

chowania kontrolujące rodziców.

Warto zwrócić uwagę również na inne elementy. Jednym z nich mogą być postawy rodzicielskie, a szczególnie ich percepcja przez dzieci8.

Do podstaw ow ych objaw ów dziecięcej depresji należą:

- smutek,

- wiele fizycznych dolegliwości, od bólu brzucha począwszy, na niemożliwych do zdiagnozowa- nia bólach całego ciała skoń­

czywszy,

- narzekanie na to, że czuje się niekochane czy odrzucone, - myślenie o śmierci i umiera­ również inaczej. Niepokojącymi, typowymi dla dzieci symptomami są: ciągłe uczucie u dziecka nie­

pokoju, obgryzanie paznokci, cią­

gnięcie za włosy, tiki mięśni, po­

irytowanie, samookaleczenia się.

W szystkie te zachowania mogą maskować poważną depresję u dzie­

ci. Alexandra Massey w książce Szczęśliwe dzieci przestrzegała, że objawy depresyjne u dzieci czasem są interpretowane jako normalne zachowania, gdyż dzieci wyrażają siebie inaczej niż dorośli. Tak jak trudno u dziecka depresję zdiagno- zować, tak też nie jest łatwo ją le­

czyć. Również polscy psycholodzy praktycy uczulają, że przy lecze­

niu depresji więcej uwagi należy przywiązywać do terapii rodziny.

K orzystne je s t p o łą cze n ie je j z psychoterapią i farmakoterapią.

Najważniejsze bywa jednak zna­

lezienie jakiegoś celu w życiu, na­

wiązanie więzi z innymi osobami, poczucie, że jest się potrzebnym i kochanym, bowiem dopiero takie przekonanie daje impuls i motywa­

cję do wyleczenia9.

Wśród zaleceń terapeutów, psy­

chologów zajmujących się profilak­

tyką i leczeniem zaburzeń psy­

chicznych u dzieci ważne miejsce zajmuje polecenie: „Czytaj swoje­

mu dziecku książki". Nacisk kła­

dziony na czytanie jest powodem do zastanowienia się, dlaczego li­

teratura jest ważna przy równowa­

żeniu zachwianych emocji i jak bi- blioterapia może dziecku pomóc.

Biblioterapia jako metoda terapeu­

tyczna skierowana do dzieci i mło­

dzieży z zaburzeniami depresyjny­

mi jest nowym pomysłem, dlatego też i określenie to pojawiło się nie­

dawno, chociaż bibliotekę za „lecz­

nicę dusz" uznano już w czasach Ramzesa II. W Stanach Zjedno­

czonych tego terminu zaczęto uży­

wać na początku XX w. W Polsce dopiero w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia. Pisząca o lę­

kach dzieci i nowej metodzie tera­

pii Maria Molicka10 uznała, że prze­

obrażenia rozpoczęły się w raz z przeświadczeniem o zmianie roli literatury dziecięcej z instrumen­

talnej na wychowawczą11. W Pol­

sce w latach dwudziestych XX w.

przestała być wyłącznie środkiem do wychowania i nauki, gdyż za zachodnimi wzorcami zaczęto do­

strzegać w niej źródło zaspokaja­

nia ciekawości, rozbudzania w y­

obraźni, wzruszania, dostarczania odpowiedzi na ważne dla dziecka pytania czy kształtowania smaku estetycznego. Zaczęto zastana­

wiać się, jakie książki mogą po­

m agać dziecku w je g o tru d n o ­ ściach życiowych. W koncepcji poznawczo-behawioralnej wypra­

cowano terapie leczące m.in. de­

gii, pedagogiki, literaturoznawstwa i medycyny, a nie jako oddzielna dziedzina naukowa.

Biblioterapia ma w ykorzysty­

wać specjalnie dobrany tekst, ob­

raz czy film do realizacji określo­

nych celów w psychoterapii, a tak­

że w leczeniu dzieci. Znajduje ona zastosowanie podczas zajęć pe­

dagogicznych, rew alidacyjnych i bibliotecznych oraz w rekonwa­

lescencji chorych. Polega na od­

działywaniu literatury na emocjo­

nalną sferę człowieka, dzięki cze­

mu pomaga mu w rozwiązywaniu bolesnych problemów, z którymi nie umie sobie samodzielnie pora­

dzić. Rozróżnia się:

1) biblioterapię instytucjonalną - skierowaną do indywidualnego pacjenta, stosowaną na ogół przez lekarzy;

2) kliniczną - stosowaną w te­

rapii osób z problemami emocjo­

nalnymi lub behawioralnymi, pro­

wadzoną przez lekarzy we współ­

pracy z bibliotekarzami, pomaga­

jącą pacjentowi w samodzielnym przeanalizowaniu swojej sytuacji i doprowadzeniu do poprawy jego stanu psychicznego;

3) wychowawczą (rozwojową) - wykorzystywaną w pracy z osoba­

mi zdrowymi z medycznego punk­

tu widzenia, lecz borykającymi się z różnymi problemami o podłożu psychologicznym, których rozwią­

zanie jest dla nich bardzo trudne.

Jedną z metod biblioterapii, stoso­

waną zwłaszcza u dzieci, jest „baj- koterapia”. Lekturą stosowaną w tej metodzie są baśnie i bajki.

Często w języku potocznym są one utożsamiane, jednak różnią się one znacznie [...] bajka jest krótkim dowcipnym utworem, najczęściej poetyckim, o charak­

terze satyrycznym lub dydak­

tycznym. Baśń [...] jest utworem narracyjnym, folklorystycznym, gdzie zachowany jest obiektyw­

ny stosunek autora do opisywa­

nych zdarzeń12.

O problemie odróżnienia bajki od baśni pisał już w 1965 r. Julian Krzyżanowski. Definiując termin, jakim jest bajka, zwrócił uwagę na to, że bajka jest wyrazem kłopotli­

wym samym w sobie, gdyż wielo­

znacznym . Często je s t mylona z baśnią, która jest nazywana też bajką magiczną, a nawet „bajką wła­

ściwą”. Bajką nazywa się bowiem także opowiadania o niezwykłych, fantastycznych przygodach.

Folkloryści dawniejsi, odczuwa­

jąc niedogodność wyrazu bajka, omawianą odmianę usiłow ali wyróżnić przez nazwanie je j ba­

śnią, klechdą lub podaniem13.

Pomimo apeli znawców w wie­

lu publikacjach terminy te ciągle traktowane są zamiennie. Coraz częściej noszą one wspólne mia­

no bajek terapeutycznych. Lekarz i hum anista, Bruno Bettelheim , sformułował tezy o roli baśni w roz­

woju i wychowaniu dzieci14. Aspekt podstawy oddziaływania baśni na psychikę dziecka widział w proce­

sie jego identyfikacji z pozytywnym bohaterem. Pożyteczność baśni dostrzegał w konfrontacji dziecka z wewnętrznymi problemami życia, pom ocy w rozpoznaw aniu w ła ­ snych trudności i podawaniu spo­

sobów radzenia sobie z nimi. Ba­

śnie sprawiają także dziecku przy­

jem ność, w spierają rozwój jego osobowości, budują jego tożsa­

mość. Ponadto zachęcają dziec­

ko, aby pokonywało trudności, in­

tegrowało się z grupą rówieśniczą a także z przyrodą. Z jego założeń wynika, że baśnie rozwijają fanta­

zję, wyzwalają emocje, pomagają wyrażać uczucia, mówią dziecku, że nie jest ono samo w sytuacji, z jaką się boryka. Przedstawiony w nich świat jest zatopiony w fikcji i łączy się z tym, co rzeczywiste, lecz wartości są bardzo wyekspo­

nowane. Baśniowi bohaterow ie mają różne przygody i kłopoty, jed­

nak kończą się one szczęśliwie.

Baśnie pomagają dziecku zrozu­

mieć świat, pokazują reguły, które nim rządzą, dają dziecku poczu­

cie bezpieczeństwa, nadzieję na umiejętne pokonywanie problemu, czasem nawet jego rozwiązanie.

W księgarniach pojawia się co­

raz więcej bajek terapeutycznych, które często okazują się baśnia­

mi. Są one przeznaczone dla dzie­

ci od 4 do 9 lat. Nie tylko leczą depresję, ale mogą pomóc w profi­

laktyce. Zawsze trzeba jednak pa­

miętać, że depresja jest stanem chorobowym i wymaga ścisłej kon­

troli psychologa. Dlatego to właśnie on powinien dobrać odpowiednie

lektury do indywidualnych potrzeb dziecka, a rodzic powinien stoso­

wać się do jego zaleceń. Wśród bajek terapeutycznych wyodrębnia się następujące rodzaje: relaksa­

cyjną (ma na celu odprężenie, uspokojenie dziecka, jest krótka - trwa 3 -7 minut, posługuje się wi­

z u a liz a c ją ), p sych o e d u ka cyjn ą (jest dłuższa, wprowadza zmiany w zachowaniu dziecka, mówi o emo­

cjach i problemach, dając wsparcie przez zrozumienie i akceptację, bu­

duje wiedzę o lękotwórczej i de­

presyjnej sytuacji).

Wszystkie bajki terapeutyczne mają podobne, określone przez specjalistów pewne stałe elemen- ty15. Przeważnie ich tematem jest trudna sytuacja emocjonalna

głów-nego bohatera, (dziecka lub zwie­

rzątka), z którym czytelnik (lub w wy­

padku mniejszych dzieci - słuchacz) powinien się identyfikować. Oprócz niego występują inne postacie po­

magające zwerbalizować lęk, uczą­

ce skutecznych sposobów zacho­

wań, rozwiązywania konkretnych problemów, umożliwiających głów­

nemu bohaterowi osiągnięcie suk­

cesu, uczących pozytywnego my­

ślenia. Ważna jest również kon­

strukcja świata przedstawionego, akcja powinna rozgrywać się w miej­

scach znanych dziecku, np. w domu, przedszkolu. Zakończenie bajki ma być pogodne, szczęśliwe, któ­

re daje dziecku utożsamiającemu się z bohaterem bajki, przyjemne uczucie zwycięstwa. Konkretyza­

cja depresji może się dokonać po­

przez pokazanie dziecku, jakie osoby, przedm ioty czy sytuacje wywołują smutek i zniechęcenie, co umożliwia wypracowanie stra­

tegii pomocy. Dziecko powinno odnaleźć sposoby radzenia sobie z notorycznym przygnębieniem, z szukaniem drogi wyjścia z nie­

go. Bajki terapeutyczne wspoma­

gają „odwrażliwianie" przez oswo­

jenie z osobami, przedmiotami czy sytuacjami stresującymi, tak, że po jakim ś czasie przestają one wywoływać reakcje nerwowe. Pa­

miętać należy, że istnieje szereg bajek terapeutycznych, które są adresowane do dzieci z zaburze­

niami emocjonalnymi, jednakże są one głównie skoncentrowane na zaburzeniach lękowych, które nie zawsze są związane z depresją.

Książek stricte poruszających pro­

blem depresji jest niewiele, w do­

datku jest ona jednostką chorobo­

wą, przy której literatura stanowi jedynie wsparcie i musi podlegać weryfikacji specjalisty, czyli nie jest możliwa jedna książka stanowią­

ca swoiste panaceum na problem depresji. Lektura ściśle adresowa­

na do takich czytelników jest lite­

raturą fachową i jej dobór powinien mieć miejsce po konsultacji psy­

chologicznej, pedagogicznej.

Najbardziej znane są bajki te­

rapeutyczne Marii Molickiej, spe­

cjalistki w zakresie psychologii, autorki licznych publikacji o cha­

rakterze b ajkoterap eutycznym . W jej dwutomowej edycji Bajek te­

rapeutycznych zamieszczone zo­

stały teksty pomagające pokonać lęk przed porzuceniem, zagubie­

niem, separacją od matki, utratą kontroli nad własnym ciałem, przed wyśmianiem, kompromitacją, ciem­

nością, hospitalizacją, bólem, uszko­

dzeniem ciała, przed konfliktami w rodzinie, w grupie szkolnej, śmier­

cią, zabiegiem chirurgicznym. Po­

ruszają też problemy adopcji, roz­

wodu rodziców, braku wiary w sie­

bie, wizyty u dentysty, nadpobudli­

wości ruchowej, strachu przed bó­

lem, śmierci ukochanego zwierząt­

ka, strachu przed duchami oraz przemocy fizycznej, psychicznej i sek­

sualnej.

Kolejna autorka książek tera­

peutycznych, Doris Brett, w Baj­

kach, które leczą (część 1 i 2), zamieściła opowiadania, które wy­

myśliła kiedyś dla własnej córki.

Są one adresowane głównie do tych rodziców, którzy pragną po­

móc swoim dzieciom przezwycię­

żyć różnorodne problemy. Podej­

m ują m.in. problem lęku przed ciemnością, moczenia nocnego, nieśmiałości. Pisarka wskazuje na potrzebę tworzenia przez rodziców indywidualnych bajek dla swojego dziecka, uczy dorosłego sposobów wejścia w świat dziecka, porusza bardzo ważną kwestię braku komu­

nikacji rodzica z dzieckiem, w wy­

niku czego może czuć się ono nie­

kochane i niezrozumiane.

Interesującą książką jest Śmier­

dzący ser Catherine DePino, która przez wiele lat zajmowała się drę­

czycielami i ich ofiarami, pracując jako nauczycielka w gimnazjum i konsultant do spraw wychowaw­

czych systemu szkolnego w Filadel­

fii. Głównym bohaterem jest Aleks, w szkole szykanowany przez Guza i nazywany śmierdzącym serem.

Czuje on lęk przed Guzem, od któ­

rego uwalnia się dopiero, gdy ro­

dzice pomagają mu stworzyć plan poradzenia sobie z napastnikiem.

Dzieci z depresją są przecież lę­

kliw e, czę sto pie rw o tn y strach przeobrażający się w stadium lęku bywa podłożem depresji. Godną polecenia pozycją, podejmującą ów problem, jest jeszcze książka Ja­

kub i pogromca strachu Eriki Me- yer-Glitzy. Historie w niej zawarte mówią o dzieciach, które przezwy­

ciężyły swoje lęki przed psami, potworami i duchami, odizolowa­

niem, ośmieszeniem się albo przed opuszczeniem przez rodziców.

Depresji często towarzyszy za­

m knięcie się w sobie i smutek.

W takich okolicznościach wielce

pomocna może być książka Ka­

tarzyny Kotowskiej Jeż, która zo­

stała Książką Roku 1999, a w 2002 r. wpisano ją na międzynarodową Honorową Listę im. Hansa Christia­

na Andersena. Bohaterowie opo­

wiadania, Kobieta i Mężczyzna, traci ono kolce. Innym autorem pię­

ciu książeczek o charakterze te­

rapeutycznym je st Wojciech Ko- łyszko (dla dzieci od lat 4). Zatytu­

łował je Smok Lubomił i tajemnice złości, Zaklęte m iasto i sekrety smutku, Pogromca potworów i ma­

gia strachu, Bawian, Cudanna i pu­

łapki zazdrości, Latający śpiw ór i maski wstydu. Powinny być one obowiązkową lekturą dzieci, zanim jeszcze pojawi się depresja. Dru­

ga z wymienionych przy depresji jest pomocna najbardziej. Smutek został w niej przedstawiony jako konkretna osoba (personifikacja), a dzieci boją się mniej zjawisk już poznanych, książeczka obfituje ponadto (podobnie jak większość wymienianych pozycji) w piękne ilustracje - ma to służyć zacieka­

wieniu dziecka.

W książkach terapeutycznych dzieci znajdą wsparcie w trudnych sytuacjach rodzinnych, takich jak alkoholizm rodziców, ich rozwód, śmierć bliskiej osoby, wykorzysty­

wanie seksualne, brak akceptacji, szykanowanie, przemoc fizyczna, pobyt w szpitalu. Są one jednak proponowane dzieciom z głębszy­

mi problemami, które są przyczyną zaburzeń emocjonalnych prowa­

dzących do depresji, nerwic, róż­

nego rodzaju psychoz. Dlatego też w dalszej części artykułu wymie­

nione zostaną tytuły pozycji, które szczególnie dotyczą owej tematy­

ki. Lektury te często są wykorzy­

blemem alkoholowym, w której przy opisywaniu postaci posłużono się p e rs o n ifik a c ją : W icher, Tę cza, C hm urek i Mgiełka są rodziną.

Imiona oraz zachowania ich nosi­

cieli są dla takiego dziecka czy­

telne. Niekiedy depresja jest wy­

nikiem głęboko skrywanych sekre­

tów, np. molestowania seksualne­

go. Ewa - bohaterka książki Dziew­

czynka, która przestała się uśmie­

chać Gilles Tibo, Zau - ma sekret, którego nie może nikomu zdradzić.

Boi się Pana, który daje jej prezen­ znaleźć odpowiednie słowa opisu­

jące sytuację, a także pokazać, że nie jest ono samo wobec udręki.

Ta poruszająca opowieść przywra­

ca nadzieję dzieciom, które cier­

pią w milczeniu.

Tematyką, która wiąże się z za­

gadnieniem depresji, jest niewątpli­

wie śmierć bliskiej osoby, a nawet

świadczenia są bardzo ważne i nie­

uniknione. Opowiadania zebrane w książce mówią o pożegnaniach, pomagają pogodzić się z zaistniałą sytuacją, wyrazić ich własne my­

śli i uczucia, pocieszają, nie zmu­

s z a ją je d n a k do za p o m n ie n ia 0 smutku. Autorka ta w innej po­

zycji Nowe korzenie dla małych ludzi porusza problem rozwodu.

Kiedy rodzice się rozstają, dzieci są bezradne wobec swojej nowej sytuacji życiowej. Książka może pomóc wyjaśnić im to zawiłe poło­

żenie i odnaleźć się w nim. Dziec­

ko w takich doświadczeniach traci tożsamość, którą może odnaleźć, jeśli zrozumie swoją kłopotliwą sy­

tuację. Dlatego też w książce tej tłumaczone są dziecku pewne za­

gadnienia bardzo prostym, przej­

rzystym, ale zarazem „delikatnym”

językiem . Podobną tem atycznie lekturą dla dzieci i dorosłych, jest Jesień liścia Jasia Leo Buscaglia, gdzie pojawia się tem at śmierci 1 umierania. Leczenie depresji u dzie­

ci chorych zmuszonych do pobytu w szpitalu (gdzie dzieci czują się zagubione, samotne, obce) wspo­

maga pozycja Franklin idzie do s z p ita la z serii F ra n klin Pau- lette Bourgeois i Brendy Clark.

Bajkoterapię depresji wspierają także zbiory opowiadań, które na­

leżą do relaksacyjnych. Podczas ich czytania często wykorzystuje się tzw. trening autogeniczny16.

Opowiadania zamieszczone w książ­

ce Gabriele Hermanns 33 odprężają­

ce opowiadania dla dzieci zawie­

rają elementy tzw. treningu auto- genicznego, toteż są prostą meto­

dą odprężającą, która pozytywnie wpływa na samopoczucie dzieci.

Następnie, Sabine Kalwitzki z opo­

wiadaniami w książkach Wtul się w m iękką chmurkę oraz Poczuj ciepłe prom ienie słońca zabiera dzieci w wyobrażeniową podróż:

Całkowicie odprężony leżysz teraz w swej łódce i pozwalasz się deli­

katnie kołysać przez fale, tu i tam, cicho. Słońce ogrzewa cię swymi promieniami. Czujesz błogie cie­

pło. Jasne elementy treningu au- togenicznego i odprężania odde­

chem uzupełniają informacje dla rodziców i wychowawców o wyci­

szaniu i uspokajaniu oraz ćwicze­

nia na wyciszenie i zabawy odprę­

żające.

Do prowadzenia terapii bajka­

mi przeciwdziałającej depresji zby­

teczne jest wykształcenie psycho­

logiczne czy pedagogiczne; mogą po nie sięgać rodzice i opiekuno­

borze odpowiedniej lektury, stymulo­

wać do korzystania z bibliotek. Po­

mocy rodzicom mogą udzielić pra­

cownicy działającego od 1998 r.

Polskiego Towarzystwa Bibliotera- peutycznego (PTB)17, promującego wiedzę o tej metodzie terapii. Pod jego patronatem ukazuje się też biuletyn „Biblioterapeuta". W całej

Polsce organizuje się także spo­

tkania biblioterapeutyczne i kursy przygotowujące do stosowania tej metody. Biblioterapeutów kształcą Państwowe Pomaturalne Studium Kształcenia Anim atorów Kultury i Bibliotekarzy we Wrocławiu oraz Ośrodki Doskonalenia Nauczycie- li18.

Dzieci z zaburzeniem psychicz­

nym, jakim jest depresja, czasami trafiają na oddziały szpitalne, nie­

stety, często już w poważnym sta­

dium choroby. Pocieszające jest, że od dłuższego czasu trwa akcja

„Bajka-Pomagajka w szpitalu", któ­

rej celem jest wprowadzenie me­

tody bajkoterapii do szpitali. List intencyjny z prośbą o jej urucho­

mienie został podpisany w dniu 15 X 2007 r. w Warszawie. Akcji patronuje Polskie Towarzystwo Pe­

diatryczne oraz Maria Molicka. Jako pierwszy szpital w Polsce bajko- terapię wprowadził Instytut Matki i Dziecka. Aleksandra Lisowska, Rzecznik Prasowy Instytutu Mat­

ki i Dziecka przy tej okazji mówi­

ła:

Akcja „ Bajka-Pomagajka w szpi­

talu" doskonale wpisuje się w fi­

lozofię działania Instytutu Matki i Dziecka. Dlatego też jako pierw­

szy szpital w Polsce zaprosiliśmy w nasze progi Bajki-Pomagajki i wolontariuszy akcji. Po pierw­

szych dniach pracy wolontariuszy w szpitalu mamy bardzo pozy­

tywny odbiór akcji ze strony pa­

cjentów, ich rodzin i personelu medycznego19.

Podsumowując, można stwier­

dzić, że bajki i baśnie terapeutycz­

ne stają się doskonałym środkiem, pom ocą we wszelkiego rodzaju trudnościach, na które dziecko na­

potyka, zwłaszcza odkąd depresja dotyka 3-letnie dzieci. W dobie komputerów i telewizji należy wal­

czyć o to, aby książka nie została zapomniana. Chociaż wyniki bada­

nia przeprowadzonego przez Ga- zeta.pl i Fundację ABCXXI w związ­

ku z akcją „Cała Polska czyta dzie- ciom”20 wykazały, że 92,5% rodzi­

ców deklaruje czytanie książek swoim dzieciom, 65% robi to co­

dziennie, a 30% kilka razy w tygo­

dniu, to niepokoi, że z upływem lat dziecko coraz więcej czasu spę­

dza przed komputerem, a niektóre dzieci rozpoczynają korzystanie z kom putera ju ż w wieku 4 lat.

Stres, zabieganie, dzisiejsze dyle­

m aty rodziców, trudne sytuacje życiowe, napięcia w domu, niepowo­

dzenia w szkole, a nawet w przed­

szkolu, są powodem depresji u dzie­

szkolu, są powodem depresji u dzie­