• Nie Znaleziono Wyników

Projekty nasze dotyczyły także ochrony kobiety i dziecka w okresie ciąży, poro-du i połogu, która jest przewidziana w art. 141–143 k.r.o.249

Zaproponowaliśmy rozszerzenie na sześć miesięcy dotychczasowego okresu trzymiesięcznego, w którym ojciec niebędący mężem matki ma obowiązek dostarczać jej środków utrzymania, przewidując możliwość wydłużenia go, gdy usprawiedliwia-ją to ważne powody. Dotychczasowy okres ma prawo zastanawiać, obejmował bo-wiem tylko czas odpowiadający jednemu z trzech trymestrów ciąży, nie licząc okresu połogu, choć sformułowanie zawarte w art. 141 § 1 oraz art. 142, gdzie mowa o kosz-tach trzymiesięcznego (albo: przez trzy miesiące) utrzymania matki w okresie porodu wskazuje, że chodzi tu także o koszty utrzymania po porodzie. Przyjęcie, że okres ten może odpowiadać, tak jak dotychczas, czasowi odpowiadającemu tylko jednemu try-mestrowi, a nie połowie ciąży, nadaje się moim zdaniem do krytyki. Tym bardziej, gdy się zważy, że świadczenia na pozór tylko dla matki są w istocie pośrednią alimentacją także, a nawet przede wszystkim, dziecka, zaś jego potrzeby alimentacyjne, obejmu-jące także opiekę medyczną, nie dotyczą przecież tylko jednego trymestru, ale całej ciąży. Być może, zważywszy, że okres połogu obejmuje czas do sześciu tygodni po narodzeniu dziecka, sugerowany przez nas okres obowiązku utrzymania kobiety po-winien obejmować czas krótszy o trzy tygodnie niż zaproponowany.

Wspominałem w innym miejscu tej książki, że nie do końca oczywistym może wydawać się charakter roszczeń przewidzianych w art. 141 § 1 k.r.o., nie są to bo-wiem roszczenia alimentacyjne w rozumieniu art. 128–134 k.r.o. Rodzi się także pokusa dopatrywania się w nich roszczeń quasi-odszkodowawczych. Ale również,

249 Przepisy te nie uległy istotnej (art. 141–142) albo w ogóle (art. 143) zmianie w ciągu półwiecza.

Artykuł 141 stanowi w § 1, że ojciec „niebędący mężem matki obowiązany jest przyczynić się w rozmia-rze odpowiadającym okolicznościom do pokrycia wydatków związanych z ciążą i porodem oraz kosztów trzymiesięcznego utrzymania matki w okresie porodu. Z ważnych powodów matka może żądać udziału ojca w kosztach swego utrzymania przez czas dłuższy niż trzy miesiące. Jeżeli wskutek ciąży lub porodu matka poniosła inne konieczne wydatki albo szczególne straty majątkowe, może ona żądać, ażeby ojciec pokrył odpowiednią część tych wydatków lub strat. Roszczenia powyższe przysługują matce także w wy-padku, gdy dziecko urodziło się nieżywe”; w jego § 2 ustalono, że roszczenia „matki przewidziane w pa-ragrafie poprzedzającym przedawniają się z upływem lat trzech od dnia porodu”. Zgodnie z art. 142 jeże-li „ojcostwo mężczyzny niebędącego mężem matki zostało uwiarygodnione, matka może żądać, ażeby mężczyzna ten jeszcze przed urodzeniem się dziecka wyłożył odpowiednią sumę pieniężną na koszty utrzymania matki przez trzy miesiące w okresie porodu oraz na koszty utrzymania dziecka przez pierwsze trzy miesiące po urodzeniu. Termin i sposób zapłaty tej sumy określa sąd”. Natomiast art. 143 stanowi, że jeżeli „ojcostwo mężczyzny, który nie jest mężem matki, nie zostało ustalone, zarówno dziecko, jak i mat-ka mogą dochodzić roszczeń majątkowych związanych z ojcostwem tylko jednocześnie z dochodzeniem ustalenia ojcostwa. Nie dotyczy to roszczeń matki, gdy dziecko urodziło się nieżywe”.

naszym zdaniem, powinny być one traktowane co najmniej tak jak roszczenia ali-mentacyjne, jeśli nie jako takie właśnie roszczenia250. Aby wyeliminować możliwe wątpliwości, zaproponowaliśmy umieszczenie w art. 141 § 1 k.r.o. zdania końcowe-go, które stanowiłoby podstawę odpowiedniego stosowania tu przepisów o obowiąz-ku alimentacyjnym krewnych.

Tylko pozornie za drugorzędną uznać należy zaproponowaną przez nas zmianę terminologiczną. Od ponad półwiecza przepis ten, a także art. 142 zd. 1 k.r.o. wska-zuje na koszty utrzymania matki przez trzy miesiące (albo: trzymiesięcznego) w okre-sie porodu. Przynajmniej w czasach, gdy tworzyliśmy nasz projekt, nie zauważyli-śmy, aby to zadziwiające, a także śmieszne sformułowanie budziło poza nami czyjekolwiek zdziwienie, choć nawet laicy wiedzą, iż porody trzymiesięczne nie zda-rzają się. Dlatego zaproponowaliśmy w miejsce wskazanego zwrotu dotychczasowe-go sformułowanie: „w okresie ciąży, porodu i połogu”.

Obowiązujące do dzisiaj unormowanie wskazujące, że chodzi o koszty utrzy-mania matki przez trzy miesiące w okresie porodu, uzasadniało też zagrożenie absur-dalną interpretacją, iż chodzi o koszty trzymiesięcznego utrzymania matki przed porodem i podczas porodu, nie zaś także po porodzie. Jeśli bowiem z powagą trakto-wać niezasługujące na to sformułowanie mówiące o „kosztach utrzymania matki przez trzy miesiące w okresie porodu”, to bardziej uprawnione wydaje mi się objęcie przewidzianą w nim regulacją także okresu przed porodem, nie zaś po porodzie, bo „okres po porodzie” bez wątpienia nie jest już okresem porodu. Zresztą, także objęcie tym czasu przed porodem jest na gruncie legis latae więcej niż wątpliwe, stąd uza-sadnioną była i jest sugestia, którą jak dotąd bezowocnie sformułowaliśmy kilkadzie-siąt lat temu.

Oto, zawierający również drobne zmiany stylistyczne, wrocławski projekt no-wego brzmienia art. 141 k.r.o.:

„§ 1. Ojciec niebędący mężem matki obowiązany jest dostarczać jej środ-ków utrzymania przez sześć miesięcy w okresie ciąży, porodu i połogu, a gdy usprawiedliwiają to ważne powody – także przez czas dłuższy. Do obowiązku tego stosuje się odpowiednio przepisy o obowiązku alimentacyjnym krewnych. § 2. Ojciec niebędący mężem matki obowiązany jest także przyczynić się do pokrycia odpowiedniej części innych koniecznych wydatków oraz szczególnych strat majątkowych poniesionych przez matkę w związku z ciążą, porodem i po-łogiem.

§ 3. Roszczenia przewidziane w paragrafach poprzedzających przysługują także w wypadku, gdy dziecko urodziło się martwe i przedawniają się z upływem lat trzech od dnia porodu”.

* * *

Tak jak w wielu innych przepisach chroniących matkę urodzonego dziecka, gdzie proponowane rozwiązania ochronne odnosiliśmy także do okresu sześciu mie-sięcy po jego urodzeniu, w art. 142 k.r.o. zaproponowaliśmy, aby możliwość żądania wyłożenia przez mężczyznę niebędącego mężem matki, którego ojcostwo zostało uwiarygodnione, odpowiedniej sumy pieniężnej dotyczyła również kosztów utrzyma-nia dziecka przez pierwsze sześć miesięcy po urodzeniu.

Czasy, w którym formułowaliśmy naszą propozycję, niosły ze sobą dramatyczne zagrożenia sytuacji ekonomicznej i społecznej wielu pozamałżeńskich matek. Nie wydaje mi się jednak, aby po kilkudziesięciu latach argument ten stracił wagę. Kon-dycja ekonomiczna kraju jest dzisiaj na pozór nieporównywalnie lepsza, ale sytuacja wielu tych matek także w 2016 r. bywa dramatyczna wskutek zagrożeń wynikających z bezrobocia, braku ubezpieczenia albo bardzo niskiego wynagrodzenia.

Gdy formułowaliśmy propozycję objęcia możliwością przewidzianą w art. 142 zd. 1 k.r.o. także kosztów utrzymania dziecka przez pierwsze sześć miesięcy po jego urodzeniu, było dla nas oczywiste, tak jak oczywiste jest dla mnie nadal, że po uwia-rygodnieniu ojcostwa stanowiącego przesłankę obowiązku wyłożenia także tej sumy, będzie ona stanowić prawdopodobną równowartość świadczeń alimentacyjnych, do których i tak, jeśli tylko dziecko urodzi się żywe i będzie żyło, jego ojciec jest ex lege zobowiązany.

Rozszerzenie okresu, przez który ciężarne kobiety mogą żądać świadczeń, mógł-by mieć także wpływ na częstsze sięganie przez nie po taką możliwość. Niewykluczo-ne, że wśród przyczyn sporadycznego wykorzystywania możliwości przewidzianych w art. 142 k.r.o. jest ograniczony tylko do trzeciej części trwania ciąży okres, którego dotyczy przewidziana w nim możliwość ochrony prenatalnej.

Uwzględniając te i przedstawione wcześniej sugestie proponowaliśmy, aby art. 142 k.r.o. miał następującą postać:

„Jeżeli ojcostwo mężczyzny niebędącego mężem matki zostało uwiarygod- nione, matka może żądać, aby mężczyzna ten jeszcze przed urodzeniem się dziec-ka wyłożył odpowiednią sumę pieniężną na koszty utrzymania matki przez sześć miesięcy w okresie ciąży, porodu i połogu oraz na koszty utrzymania dziecka przez pierwsze sześć miesięcy po urodzeniu. Termin i sposób wyłożenia tych sum określa sąd”.

* * *

To, że oczywistym warunkiem dochodzenia roszczeń majątkowych związanych z ojcostwem jest wcześniejsze ustalenie albo równoczesne dochodzenie ustalenia oj-costwa dziecka, ze zrozumiałych względów nie budziło w polskim piśmiennictwie cywilistycznym kontrowersji. Reguła sformułowana w art. 143 zd. 1 k.r.o., zgodnie z którym, jeżeli „ojcostwo mężczyzny, który nie jest mężem matki, nie zostało ustalo-ne, zarówno dziecko, jak i matka mogą dochodzić roszczeń majątkowych związanych z ojcostwem tylko jednocześnie z dochodzeniem ustalenia ojcostwa”, jest jednak uzu-pełniona w zd. 2 postanowieniem, że nie „dotyczy to roszczeń matki, gdy dziecko urodziło się nieżywe”.

Unormowanie zawarte w zd. 2 tego artykułu powinno prawników nie tylko za-stanawiać. Jeżeli bowiem ma oczywisty sens uzależnianie dopuszczalności dochodze-nia roszczeń majątkowych związanych z ojcostwem od wcześniejszego ustaledochodze-nia albo równoczesnego dochodzenia ojcostwa, to trudno wskazać merytoryczny argument, który przewidywałby możliwość odstępstwa od tej zasady w jakichkolwiek okolicz-nościach. Ale, jak widać, tak się stało i w czasach, kiedy przygotowywaliśmy projekt nowelizacji tego przepisu: nie budziło zastrzeżeń badaczy prawa, że zasądzenie od mężczyzny roszczeń matki związanych z ustaleniem ojcostwa nie wymaga ustalenia ojcostwa!

Ta niezwykła regulacja obowiązuje, o czym już wspomniałem, od ponad półwie-cza. Była najwyraźniej konsekwencją poglądu niegdyś powszechnie w polskim pi-śmiennictwie prawniczym przyjętego, że stosunek pokrewieństwa nie powstaje w przy-padku martwych narodzin. Zmuszało to w praktyce sędziów, którzy na to zadziwiające unormowanie byli skazani, do swoistego, co najmniej dziwnego ustalania ojcostwa ze skutkiem nie erga omnes, ale inters partes, czego dokonywano nie w sentencji, ale w uzasadnieniu wyroku dotyczącego roszczeń majątkowych związanych z ojcostwem pozamałżeńskim, dochodzonych w przypadku martwych narodzin dziecka.

Dzisiaj, po będących pokłosiem skargi konstytucyjnej M. Kaźmierczyka z Gdań-ska oraz pytań prawnych Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze i Sądu Rejonowego w Bydgoszczy przemianach części unormowań niedopuszczających dawniej ustalania filiacji post mortem, dokonanych na mocy wyroków Trybunału Konstytucyjnego251, art. 143 zd. 2 k.r.o. jeszcze bardziej razi. I oczywiście jest sprzeczny z Konstytucją RP, co zauważono nawet w orzecznictwie Sądu Najwyższego, ale nie zauważono w parla-mencie i w Ministerstwie Sprawiedliwości.

251 Zob. wyr. TK z 16 VII 2007 r., SK 61/06, Dz.U. Nr 134, poz. 947 oraz wyr. TK z 26 XI 2013 r.,

Wskazywano na to jeszcze na gruncie kodeksu rodzinnego z 1950 r., w uchwale SN z 30 marca 1961 r.252, dobitnie zaś podkreślono już na gruncie kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w tezach wyr. SN z 29 listopada 1972 r.253, stwierdzając, że niedopusz-czalne „jest dochodzenie przeciwko ojcu, który nie jest mężem matki, jakichkolwiek roszczeń, których przesłanką byłoby jego ojcostwo, jeżeli ojcostwo to nie jest ustalo-ne w sentencji orzeczenia ze skutkami erga omustalo-nes […]. Zasądzenie alimentów od osoby, która nie jest do tego zobowiązana z mocy przepisów prawa, godzi w zasadę porządku prawnego, a tym samym narusza interes Polskiej Rzeczypospolitej Ludo-wej”. Wytykane naruszanie interesów PRL przeminęło wraz z samą PRL, lecz cóż z tego, jeśli takie godzenie w podstawowe zasady porządku prawnego już RP trwa nadal.

Nasza propozycja dotycząca rozważanego tu przepisu była i jest krótka: w art. 143 skreślić należy zdanie drugie.

Oczywistą konsekwencją przyjęcia wrocławskiego projektu byłoby poprzesta-nie na zachowaniu w tym przepisie reguły zawartej w zd. 1, która wydaje się tak oczy-wista, iż usprawiedliwione jest pytanie: po co ją formułowano i jaka obawa mogłaby płynąć z uchylenia także „reszty” art. 143 k.r.o., czyli jego zd. 2? Jasną więc konse-kwencją zamierzenia polegającego na skreśleniu w tym przepisie zd. 2 będzie to, że również wówczas, gdy dziecko urodzi się martwe, dochodzenie roszczeń związanych z ojcostwem wymagać ma ustalenia ojcostwa ze skutkiem erga omnes i oczywiście w sentencji wyroku.

Z kolei proceduralnym refleksem regulacji zaproponowanej w art. 142 k.r.o. był projekt zmiany ówczesnej postaci art. 754 k.p.c.254 na następującą:

„Sąd może jeszcze przed urodzeniem się dziecka zabezpieczyć roszczenia alimentacyjne związane z ustaleniem ojcostwa przez zobowiązanie domniemane-go ojca do wyłożenia odpowiedniej sumy na koszty utrzymania matki przez sześć miesięcy w okresie ciąży, porodu i połogu oraz utrzymania dziecka przez pierw-sze sześć miesięcy po urodzeniu. W tej sytuacji termin do wytoczenia powództwa 252 3 CO 44/60, OSN 1962, poz. 38. 253 III CRN 286/72, LEX nr 7189.

254 Stanowił on wówczas, że sąd „może jeszcze przed urodzeniem się dziecka zabezpieczyć przyszłe

roszczenia alimentacyjne związane z ustaleniem ojcostwa przez zobowiązanie domniemanego ojca do wyłożenia odpowiedniej sumy na koszty utrzymania matki przez trzy miesiące w okresie porodu oraz utrzymania dziecka przez pierwsze trzy miesiące po urodzeniu. W tym wypadku termin do wytoczenia powództwa wynosi trzy miesiące od dnia urodzenia dziecka. Postanowienie sąd wydaje po przeprowa-dzeniu rozprawy”.

o ustalenie ojcostwa wynosi rok od urodzenia się dziecka. Postanowienie sąd wy-daje po przeprowadzeniu rozprawy”.

Warto zwrócić uwagę na to, że już w pierwotnej postaci art. 754 k.p.c. przewidy-wał i dalej przewiduje zabezpieczenie przyszłych „roszczeń alimentacyjnych”. Czyli do pewnego stopnia artykuł ten zdaje się przesądzać to, co było przedmiotem naszych sugestii sprzed lat, a nawet idzie dalej: nie każe do tych roszczeń stosować odpowied-nio przepisów o obowiązku alimentacyjnym, ale określa te roszczenia jako alimenta-cyjne, co znaczy – to już moja wykładnia – że dotyczą ich przepisy o obowiązku ali-mentacyjnym krewnych, inne bowiem (dotyczące obowiązku alimentacyjnego przysposobionych czy małżonków), z natury rzeczy, nie wchodzą tu w rachubę. Oczy-wiście, można zauważyć, że ustawodawca określa te roszczenia alimentacyjne jako przyszłe, czyli nie odnosi cechy roszczenia alimentacyjnego do stanu przed porodem. Ale nawet gdyby uznać, że jest to tylko charakterystyka ex ante, to przecież mimo to, wskazuje na taką – alimentacyjną – cechę tych roszczeń w ogóle.

Dzisiaj art. 754 k.p.c. brzmi inaczej niż ten, który obowiązywał w pierwotnej wersji tego kodeksu, którą chcieliśmy przed laty, jak widać, tylko nieznacznie mody-fikować. Teraz stanowi on, że sąd „może jeszcze przed urodzeniem się dziecka zabez-pieczyć przyszłe roszczenia alimentacyjne związane z ustaleniem ojcostwa, o których mowa w art. 141 i art. 142 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, przez zobowiązanie obowiązanego do wyłożenia odpowiedniej sumy na koszty utrzymania matki przez trzy miesiące w okresie porodu oraz na utrzymanie dziecka przez pierwsze trzy mie-siące po urodzeniu. W sprawach tych termin do wytoczenia powództwa wynosi trzy miesiące od dnia urodzenia się dziecka. Postanowienie sąd wydaje po przeprowadze-niu rozprawy. Przepisy art. 733 i art. 7532 stosuje się odpowiednio”.

Zatrzymuję się przy art. 754 k.p.c. nie tylko dlatego, żeby pod koniec odnieść nasz stary postulat do nowej postaci tego przepisu. Otóż, artykuł ten przewiduje moż-liwość zabezpieczenia przyszłych roszczeń alimentacyjnych związanych „z ustaleniem ojcostwa, o których mowa w art. 141 i art. 142 […]” k.r.o. A przecież przewidziane w art. 142 k.r.o. zabezpieczenie prenatalne (którego w k.p.c. dotyczy właśnie art. 754) nie odnosi się do wszelkich roszczeń, które matka dziecka może podnosić na podsta-wie postanopodsta-wienia zawartego w art. 141 k.r.o. Unormowanie przewidziane w art. 142 k.r.o. dotyczy bowiem (poza kosztami utrzymania dziecka przez pierwsze trzy miesią-ce po urodzeniu) tylko wyłożenia odpowiedniej sumy pieniężnej na koszty utrzymania matki przez trzy miesiące w okresie porodu, nie obejmuje zaś przewidzianych w art. 141 § 1 k.r.o. wydatków związanych z ciążą i porodem, kosztów utrzymania matki przez

czas dłuższy niż trzy miesiące ani odpowiedniej części innych koniecznych wydatków albo szczególnych strat majątkowych.

Oczywiste, że unormowanie zawarte w art. 142 zd. 1 k.r.o. określa materialno-prawne przesłanki żądań, które na podstawie tego przepisu mogą być podnoszone, art. 754 k.p.c. jest, a przynajmniej powinien być, unormowaniem procesowym. Co prawda także w pierwotnej postaci art. 754 k.p.c. w zd. 1 powtórzono część material-noprawnych unormowań zawartych w art. 142 zd. 1 k.r.o., nie było jednak wtedy istotnej różnicy między obu tymi przepisami255.

Nie mam nic przeciwko możliwości rozszerzenia zakresu roszczeń alimentacyj-nych, które mogłyby być objęte reżimem zabezpieczenia polegającego na wyłożeniu odpowiedniej sumy pieniężnej przed narodzeniem dziecka na podstawie art. 142 k.r.o. Najwyraźniej już dzisiaj można chyba tego dokonać na podstawie art. 754 zd. 1 k.p.c. Lecz to, że zakres roszczeń wymienionych w tym ostatnim nie pokrywa się z zakre-sem roszczeń wskazanych w art. 142 zd. 1 k.r.o. jest – przypuszczam – błędem. Ci, głównie młodzi badacze prawa, którzy z przesadną moim zdaniem estymą od pewne-go czasu, w rozlicznych sytuacjach, powołują się na „racjonalnepewne-go ustawodawcę”, mogą jednak upierać się przy wykładni, że jeśli dokonano takiej właśnie zmiany art. 754 zd. 1 k.p.c., a nie zmieniono jednocześnie art. 142 zd. 1 k.r.o., to nie jest to przypadkowe. Lecz będą mieli niemałe trudności, żeby wyjaśnić, o co mitycznemu „racjonalnemu ustawodawcy” mogło tu chodzić.

Pozostałe modyfikacje pierwotnego art. 754 k.p.c. zawarte we współczesnej po-staci tego artykułu nie budzą moich zastrzeżeń. Ale uwzględniając przedstawione w in-nym miejscu tej książki liczne postulaty mające na celu wyeliminowanie konieczności uczestnictwa w postępowaniu sądowym kobiety w okresie sześciu miesięcy po poro-dzie, termin, o którym mowa w tym przepisie, powinien być wydłużony np. do dzie-więciu miesięcy256, choć we wcześniejszym naszym projekcie przewidzieliśmy tu ter-min roczny. Stąd gdybyśmy dzisiaj proponowali zmianę tego przepisu, uwzględniającą

255 Poza tym, że w ówczesnym art. 754 k.p.c. mowa była o zobowiązaniu domniemanego ojca, gdy

art. 142 k.r.o. domniemania nie przewidywał, lecz uwiarygodnienie ojcostwa. W obecnej postaci art. 754 k.p.c. błąd ten został wyeliminowany, mowa tu bowiem teraz tylko o „zobowiązaniu obowiązanego” (odrębna kwestia, widoczna w cytowanych dwóch ostatnich wyrazach, lecz szeroka i zasługująca na krytyczno-sarkastyczne opracowanie, to niekiedy kiepska językowa estetyka, bo przecież nie elegancja, ustawodawcy).

256 Nie uwzględniłem w ostatnim przedstawionym projekcie art. 754 k.p.c., że matka urodzonego

dziecka może być w okresie dziewięciu miesięcy po porodzie w następnej ciąży. Także wówczas powin-na być objęta ochroną przed koniecznością uczestniczenia w postępowaniu, o którym mowa w zd. 2 wskazanego przepisu. Wymagałoby to modyfikacji także przedstawionej propozycji, albo, o czym piszę w innym miejscu tej książki, ogólnie sformułowanej podstawy prawej zapewniającej kobiecie ciężarnej w ciągu sześciu, a niekiedy dziewięciu miesięcy po porodzie ochronę przed koniecznością uczestnicze-nia przede wszystkim w jakimkolwiek postępowaniu cywilnym.

nasz drobny postulat sprzed kilkudziesięciu lat i moją tegoroczną, przed chwilą wyra-żoną sugestię, projekt tego przepisu miałby zapewne następującą postać:

„Sąd może jeszcze przed urodzeniem się dziecka zabezpieczyć przyszłe rosz-czenia alimentacyjne związane z ustaleniem ojcostwa, o których mowa w art. 141 i art. 142 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, przez zobowiązanie obowiązanego do wyłożenia odpowiedniej sumy na koszty utrzymania matki przez sześć miesię-cy w okresie ciąży, porodu i połogu oraz na utrzymanie dziecka przez pierwsze sześć miesięcy po urodzeniu. W sprawach tych termin do wytoczenia powództwa wynosi dziewięć miesięcy od dnia urodzenia się dziecka. Postanowienie sąd wy-daje po przeprowadzeniu rozprawy. Przepisy art. 733 i art. 7532 stosuje się odpo-wiednio”.