• Nie Znaleziono Wyników

w respektowaniu normy personalistycznej w relacji osób różnej płci

Rozważania zawarte w tej pracy miał cechować pewien uniwersalizm, niemniej horyzontem porządkującym tok myśli jest tu personalistyczna wizja osoby oraz relacji osób. Tu kluczowe jest założenie, że osoba może poznać samą siebie tylko wtedy, gdy rozpoznaje się w innej osobie. Znaczy to, że nie da się odpowiedzieć ma pytanie dotyczące siebie, jeśli nie wkroczy się w ten ruch, w którym każdy, poprzez relacje z drugą osobą, staje się sobą3.

Dochowanie wierności personalistycznemu widzeniu stawia przed badaczem – pedagogiem trudne zadania. Jedno z tych zadań wiąże się z poszanowaniem osoby ludzkiej i tego, co stoi na straży jej wolności i godności. Najpewniej zadanie to jest realizowane wtedy, gdy jest się w zgodzie z normą personalistyczną4. Pozytywna

3 Por. G.P. Di Nicola, A. Danese: Mężczyzna i kobieta z perspektywy personalizmu. Tłum.

A. Radziszewska. Lublin: KUL, 2010.

4 „Zasada personalistyczna, której centralną kategorią jest właśnie pojęcie osoby, stanowi pierwszą, podstawową i najbardziej ogólną regułę praw człowieka: czyli mężczyzny i kobiety. Cha‑

rakter uniwersalny posiada ze względu na to, że odnosi się do każdego jednego, indywidualnego bytu ludzkiego. Norma personalistyczna jako »zasada o treści negatywnej« stwierdza, że osoba jest takim dobrem, z którym nie godzi się używanie – która nie może być traktowana jako środek do celu. W parze z tym idzie treść pozytywna normy personalistycznej: osoba jest takim dobrem, że właściwe i pełnowartościowe odniesienie do niej stanowi tylko miłość”. M. Uszko: Norma perso‑

nalistyczna w obronie kobiety. Tryb dostępu: http://filozofia.deon.pl/wp ‑content/uploads/2010/01/

norma ‑personalistyczna ‑w ‑obronie ‑kobiety.pdf. Data dostępu: styczeń 2010 r. Zob. też: M. No‑

wa k: Znaczenie „normy personalistycznej” w działalności wychowawczej. Wprowadzenie do peda‑

gogiki ogólnej. Red. J. Kostk iewicz. Stalowa Wola: Oficyna Wydawnicza Fundacji Uniwersytec‑

kiej w Stalowej Woli, 1997, s. 187–215.

treść normy personalistycznej ma formę nakazu kształtowania w sobie postawy zmierzającej do rozwijania drugiego, do stworzenia mu takich możliwości, aby mógł urzeczywistnić się jako cel, po to, aby najpełniej rozwijał siebie jako projekt, by rozwijał cały swój potencjał. Zatem wierność normie personalistycznej zmierza do poszanowania ludzkich praw, marzeń, zamierzeń. Poszukiwanie tego, co dobre w relacji osób, musi wyrażać zarazem to, co pozwala każdej z tych osób rozwijać się, wzrastać ku własnym planom, marzeniom i zamierzeniom.

W niniejszym projekcie badawczym aktualizację relacji osób stanowi właśnie okoliczność, że jest to relacja osób różniących się płcią: kobiet i mężczyzn. Przeto właśnie dobro, którego szukamy, musi być takim dobrem, które równocześnie realizuje cel kobiety i cel mężczyzny, a jednocześnie jest wynikiem ich poszano‑

wania swojego dobra nawzajem. Karol Wojtyła mówi tu o regule wzajemności5. Chociaż Wojtyła odnosi wzajemność głównie do tego, co się dzieje pomiędzy kobietą i mężczyzną zakochanymi i kochającymi, niemniej jest to coś, co dzieje się właśnie pomiędzy osobami różnej płci. Tu – co podkreśla – ważny jest ów przyimek „pomiędzy”. Zatem miłość nie jest czymś, co dzieje się w kobiecie, ani czymś, co dzieje się w mężczyźnie, ale czymś, co dzieje się pomiędzy nimi. Miłość nieodwzajemniona – jak pisze – „łączy się z przykrością i cierpieniem. […] miłość z natury swojej nie jest czymś jednostronnym, ale czymś obustronnym, czymś

»pomiędzy« osobami, czymś społecznym”6.

Takie myślenie określa przestrzeń badań, którą jest właśnie relacja osób.

Wiedzie nas to też do wniosku, że z personalistycznego punktu widzenia proble‑

mów między osobami związanych z ich płciową naturą nie należy rozwiązywać osobno, a koniecznie w relacji. Każda zmiana w sposobie myślenia i działania kobiety pociąga za sobą przeobrażenia w męskim świecie, i odwrotnie. W ujęciu wszelkich problemów związanych z płcią musimy nawzajem – czyli kobiety mężczyznom, a mężczyźni kobietom – stworzyć możliwości rozwoju. Jeśli nie będzie zachowana reguła wzajemności, wówczas prawa wciąż będą łamane, nawet jeśli znajdą odniesienie w stosownych zapisach. Co więcej, koncepcja wzajemności zdaje się wpisywać personalizm w wiele różnorodnych spojrzeń, na pozór wykluczających się. Wszak – jak piszą Giulia Paola Di Nicola i Attilio Danese –

Koncepcja ta przedkłada otwarcie na drugą osobę nad jej definiowanie, popiera gotowość do za‑

stanowienia się nad sobą, a odrzuca przyjęcie powszechnych i niezmiennych modeli tożsamości, dowartościowanie w sobie i w innych tego, co najlepsze i co warto wprowadzić do związku […].

Wzajemność, odsyłając do jednej i do drugiej osoby, podkreśla, że osoba pozbawiona horyzontu, który mogłaby przekroczyć, zatrzymuje się7.

5 K. Wojt yła: Miłość i  odpowiedzialność. Red. T. St yczeń. Wyd. 4. Lublin: KUL, 1986, s. 78–82.

6 Ibidem, s. 79.

7 G.P. Di Nicola, A. Danese: Mężczyzna i kobieta…, s. 216–217.

Włoscy autorzy podkreślają również, że każdy byt żyjący na ziemi wpisuje się w pewną logikę współzależności8, która sprawia, że jedni są zależni od drugich, i pozwala na połączenie każdej istoty z tymi wszystkimi, którzy w przeszłości i teraźniejszości, w czasie i przestrzeni, w sposób jawny i ukryty wplątali się w jej historię9; „w naszym wnętrzu i wokół nas są tylko relacje”10.

Niemniej, każda osoba w oderwaniu od relacji i w relacji ponosi indywi‑

dualną odpowiedzialność za swoje bycie, działanie i czyny. Od stopnia zaanga‑

żowania się w relację, otwarcia na relację osób różnej płci zależy nowa jakość bycia, która z  tego zaangażowania wynika. Chociaż ta nowa jakość dotyczy obu osób w  relacji, każda z  osób ponosi własną, wewnętrzną odpowiedzial‑

ność za swoją postawę w  relacji. Osoby razem przeżywają nową jakość bycia, poczucie pewnego związania z sobą, zespolenia, ale równocześnie, gdy jedna z  osób „poluzuje” swoje zaangażowanie, będzie mniej wnosić i  mniej czerpać, będzie się to mieścić w przestrzeni jej osobowej wiarygodności. Takie ujęcie relacji osób ma wychowawczy związek z czymś, co Guardini kojarzył z poj‑

mowaniem osoby w kategoriach etyczno ‑moralnych. Jak to komentuje Marian Nowak:

Każdą osobę charakteryzuje pozostawanie samym sobą i niepowtarzalność. Indywidualny cha‑

rakter wartości przejawia się w  wolnych i  odpowiedzialnych decyzjach każdej jednostki. […]

Omawiane rozumienie osoby jest związane z przyjęciem możliwości wyrażenia przez nią tego, co etyczne. To fakt spotykany już w etyce stoickiej, a następnie u Kanta, Goethego, Humboldta i Schleiermachera. Wskazuje się tam na charakter indywidualny, na to, co w danym człowieku szczególne, na harmonijnie ukształtowaną osobowość, która ma wpisany w siebie cel i w której podstawowym kryterium działania jest tzw. dobra wola11.

Ujęcie osoby jako bytu relacyjnego jest jedną z propozycji rozumienia osoby wskazanych właśnie przez Guardiniego. Chodzi o takie ujęcie, które jest istotne dla interpretacji wychowania osoby.

8 Nowy feminizm także docenia relacyjność sytuacji kobiet i mężczyzn. Jak pisze Aneta Gaw‑

kowska: „Relacyjność Ewy w perspektywie ludzkiej jest możliwa dlatego, że istnieje Adam. I to jest właśnie charakterystyczny rys nowego feminizmu: jego antropologiczna i praktyczna komple‑

mentarność. Wszystko, co ważne w tej wizji, realizuje się dzięki współpracy i relacji wspólnoto‑

wej, a nie poprzez nastawienie antagonistyczne”. A. Gawkowska: Być katoliczką, być feministką.

W: Wspólna radość Tory. Red. S. Krajewsk i, Z. Nosowsk i. Warszawa: Polska Rada Chrześcijan i Żydów, Centrum Myśli Jana Pawła II, Papieski Wydział Teologiczny „Bobolanum”, Laboratorium WIĘZI, 2008. Sytuacji kobiet nie rozwiąże się bez udziału mężczyzn. Margaret O’Brien Steinfels podkreśla, że chodzi o mężczyzn jako przedmiot feministycznych analiz oraz mężczyzn jako part‑

nerów w realizacji postulowanych przemian. M. O’Brien Steinfels: Trudności nowego femini‑

zmu. Tłum. W. Ostrowsk i. „Więź” 1998, nr 1.

9 G.P. Di Nicola, A. Danese: Mężczyzna i kobieta…, s. 218.

10 S. Weil – cyt. za: ibidem.

11 M. Nowa k: Teorie i koncepcje wychowania. Warszawa: Wychowanie Akademickie i Profe‑

sjonalne, 2008, s. 162.

Na gruncie pojmowania osoby jako bytu relacyjnego poszukuje się istoty egzystencji ludzkiej (a więc istoty faktu bycia człowiekiem) m.in. w fenomenologii (Scheler) i filozofii egzystencjalnej (Heidegger, Jaspers, Gilson), gdzie z jednej strony pojawia się krytyka substancjonalnego rozumie‑

nia osoby, z drugiej strony podkreśla się dialogiczny charakter relacji pomiędzy jednostką a spo‑

łecznością. Taka koncepcja może jednak prowadzić do deprecjonowania wartości osoby12.