• Nie Znaleziono Wyników

Jacek Dukaj bywa często porównywany do Stanisława Lema – przynajmniej z kilku powodów. Pierwszy to popularność, jaką dzie-ła obu pisarzy cieszą się nie tylko wśród fanów gatunku, ale też (co wyjątkowe) poza fantastycznym gettem. Zdobyta ona została na różne sposoby: zanim to ostatnie jeszcze powstało, Lem uregulował swój status w literaturze polskiej; Dukaj stopniowo wyrastał ponad przeciętną jakość krajowej SF, aby ostatecznie zdominować gatu-nek na przełomie milleniów, czego najlepiej dowodzi szereg przy-znanych mu wtedy nagród – nie tylko ogólnoliterackich, ale także środowiskowych i przez to lepiej odzwierciedlających estymę fan-domu; najbardziej prestiżową z nich, Nagrodę im. Janusza Zajdla, odbierał Dukaj na Polconie przez pięć kolejnych lat1 (za wyjątkiem nagrody za rok 2002, gdy nieuniknioną koleją rzeczy Extensę przy-ćmił wielki powrót Sapkowskiego), co trudno uznać za przypadek.

* Praca stanowi część projektu sfinansowanego ze środków Narodowego Cen-trum Nauki przyznanych na podstawie decyzji numer DEC-2013/11/N/HS2/03365.

1 Powyższe wyliczenie dotyczy nagród w obu kategoriach, tj. opowiadań (na-groda w 2000 roku za Katedrę) oraz powieści (nagrody za Czarne oceany w 2001 roku, Inne pieśni w 2003 roku, Perfekcyjną niedoskonałość w 2004 roku).

Drugie literackie podobieństwo między Lemem i Dukajem to za-miłowanie do tworzenia bez porównania głębszych i bardziej wie-lostronnych wizji fantastycznych światów, niż jest to regułą w ga-tunku. Główna różnica polega na tym, że u Lema wielostronność ta nie przekładała się bezpośrednio na objętość kolejnych powieści (zwłaszcza od momentu znudzenia się przezeń „konwencjonalną”

prozą w końcu lat sześćdziesiątych, co zaowocowało samoograni-czeniem się w zakresie beletrystyki do krótkich form, z kilkoma tylko wyjątkami), natomiast zaznacza się ona wyraźnie u Duka-ja (Duka-jako zadeklarowanego „miłośnika cegieł”2), co stanowi wręcz wyróżnik jego prozy (apogeum pod tym względem stanowił prze-szło tysiącstronicowy Lód; Dukaj bodaj prześcignął przy tym Lema w aktywności słowotwórczej, od pierwszej strony zasypując zazwy-czaj czytelnika barażem neologizmów, odbijających fantastyczną

„nadbudowę” świata).

Trzecim aspektem wspólnym dla tejże wielostronności Duka-ja i dorobku autora Solaris jest łatwość, z Duka-jaką obaj pisarze sięgają do gatunków na pozór od fantastyki odległych, często mieszając je z „czystą” SF: do kryminału (Śledztwo i Katar u Lema; u Dukaja – trzystustronicowy segment Lodu o szukaniu zabójcy wśród pasa-żerów kolei transsyberyjskiej, wzorowany na Morderstwie w Orient Expressie), groteski (Lemowe Tichiana; Dukajowy Piołunnik czy Spra-wa Rudryka Z.) czy horroru (u starszego pisarza: Terminus, ceniony przez autora za obecność „duchów” w stylu Stefana Grabińskiego3, w pewnym sensie – także Solaris; u młodszego: otwarty sceną ne-kromancji4 Gotyk czy wampiry w IACTE). Obaj sięgają nawet do dialogu filozoficznego czy bajki (Dialogi i Przyjaciel prawdy; Cyberia-da i Wroniec). Wyraźną różnicę stanowi tu jedynie brak u Dukaja Le-mowej awersji do dziedzictwa fantastyki z jej balastem kiczu, dzię-ki czemu bez skrupułów sięga również po tadzię-kie gatundzię-ki i motywy, które dla autora Solaris były(by) albo odstręczające, albo po prostu jeszcze nie istniały w jego czasach, jak cyberpunk (Czarne oceany,

Per-2 J. Dukaj: Lament miłośnika cegieł. „Gazeta Wyborcza” 263/2005.

3 A. Bereś, S. Lem: Tako rzecze… Lem. Kraków 2002, s. 82.

4 J. Dukaj: Gotyk. W: Idem: Xavras Wyżryn i inne fikcje narodowe. Kraków 2015, s. 209.

S.P. Kukulak: Długi cień. Proza Jacka Dukaja wobec twórczości… 79 fekcyjna niedoskonałość), fantasy czy steampunk (krasnolud-maszynista, otwierający Ruch Generała!5), czy sięgający wczesnego Heinleina mo-tyw space Nazis (niemiecka kolonia pozaziemska w Sercu Mroku).

Podobieństwo między prozą Lema i Dukaja nie ogranicza się naturalnie do wyliczonych wyżej kwestii formalnych – zbliża ich przede wszystkim spektrum tematyczne prozy. Elementarna zbież-ność dotyczy tu oczywiście nauk ścisłych i wiąże się z preferowa-niem przez obu twórców fantastyki „twardej”, rzetelnie ufundowa-nej na wiedzy przyrodoznawczej, a nie na obiegowych wersjach tejże – co widać zarówno w poważnych tekstach obu pisarzy (np.

w „fingowanej” z konieczności jeszcze fizyce neutrinowej w Solaris i Głosie Pana lub subtelnie grającej z realną mechaniką kwantową – np. zjawiskiem nadciekłości – „czarnej fizyce” Dukaja w Lodzie),

jak i w ich groteskach (gry językowe w Smokach prawdopodobieństwa;

inżyniera genetyczna jako fundament fabularny Sprawy Rudryka Z.).

Implikuje to naukową aktualność prozy obu pisarzy, często dokład-nie odbijającej stan wiedzy właściwy epoce swojego powstania.

Nauki ścisłe nie stanowią jedynego źródła inspiracji dla obu pi-sarzy, sięgających – co stało się ich kolejnym znakiem rozpoznaw-czym – również do nauk humanistycznych: historii, filozofii, a na-wet religii; obaj wykazują ponadto (mniej lub bardziej wstydliwie) fascynację militarystyką. Różnica między oboma pisarzami polega na tym, jak wyliczone zainteresowania przepracowują oni litera-cko. Historyczne wątki u Dukaja manifestują się przede wszystkim w jego historiach alternatywnych – dzięki nim pisarz kreuje świat bez cudu nad Wisłą (Xavras Wyżryn), świat bez rewolucji bolszewi-ckiej (Lód), świat fizyki starogrebolszewi-ckiej (w Innych pieśniach) – gatunku, który sam Lem nieledwie musnął (w De Impossibilitate Vitae et Pro-gnoscendi czy Podróży dwudziestej). Obaj sięgają do filozofii – czy jako do głównego tematu w utworze (Dialogi, Inne pieśni), czy obecnej na marginesach (wystarczy wspomnieć wywód Hogartha o filozofii zła z Głosu Pana6 lub też osobliwe użycie zaimków zwrotnych przez Hieronima Gierosławskiego z Lodu7, odzwierciedlające kryzys

pod-5 J. Dukaj: Ruch Generała. W: Idem: W kraju niewiernych. Warszawa 2000, s. 6.

6 S. Lem: Głos Pana. Kraków 2003, s. 11–15.

7 J. Dukaj: Lód. Kraków 2008, s. 50–51.

miotowości). Podobnie jest z religią (nierzadko czytelnik napotyka u obu autorów księży, jak protagonista Katedry czy ojciec Arago z Fiaska). Militarne akcenty u obu pisarzy także zostają skontrasto-wane przede wszystkim przez różnicę epok – zarówno tam, gdzie pisarze przywołują wojny sobie współczesne (II wojna światowa w opowiadaniach Lema z późnych lat czterdziestych; wojna kore-ańska w tle Kryształowej kuli z czasów stalinizmu8; pierwsza wojna w Czeczenii jako przez autora jawnie zadeklarowany9 fundament Xavrasa Wyżryna), jak i tam, gdzie prorokują kształt przyszłych kon-fliktów (Lemowy traktat Weapon Systems of the Twenty First Century or the Upside-Down Evolution; Dukajowa idea Wojen Ekonomicznych z Czarnych oceanów).

Nie ulega wątpliwości, że w ocenie wszystkich wyliczonych podobieństw należy być niezwykle ostrożnym – półwiecze, od-dzielające debiuty Lema i Dukaja, narzuciło ich dziełom zupełnie odmienny kontekst. Nie tylko nauka czy technologia, ale i sama fantastyka naukowa w obu tych momentach znajdowała się w zu-pełnie innym punkcie ewolucji, w latach pięćdziesiątych oferując scjentyzującym autorom nimb naukowej powagi i (przede wszyst-kim) aurę świeżości; w latach dziewięćdziesiątych zaś – przeciwnie:

posmak retro, ściśle związany z koniecznością określenia się nie tyle wobec nowych odkryć i implikowanych przez nie obietnic odmiany świata (uskromnionych wraz z umilknięciem zimnowojennej pro-pagandy), ile wobec tradycji gatunku (dla Lema oznaczało to prozę przedwojenną; dla Dukaja – m.in. dorobek Lema właśnie, ale też fantastykę socjologiczną lat siedemdziesiątych czy cyberpunk, dzie-cko kolejnej dekady).

Czy wolno zatem nazwać Dukaja kontynuatorem Lema? Do ja-kiego stopnia można w ogóle mówić o podobieństwie ich prozy?

Aby odpowiedzieć na te pytania, prześledzić trzeba twórczość obu pisarzy bardziej szczegółowo. Poniżej obrano w tym celu klucz tematyczny, szeregując i porównując utwory podług ich wątków centralnych, a zarazem sztandarowych dla fantastyki naukowej:

8 S. Lem: Kryształowa kula. W: Idem: Sezam. Warszawa 1955, s. 55.

9 J. Dukaj: Xavras Wyżryn. W: Idem: Xavras Wyżryn i inne fikcje narodowe. Kra-ków 2015, s. 141.

S.P. Kukulak: Długi cień. Proza Jacka Dukaja wobec twórczości… 81 astronautyki, sztucznej inteligencji, wirtualnej rzeczywistości i in-żynierii genetycznej (ponadto wyróżniając „hybrydowe” wersje wy-liczonych tematów, wiążące się ze wspomnianymi tematami „nieob-ligatoryjnymi” w gatunku: historią, militariami, religią).