• Nie Znaleziono Wyników

Wybrane przykłady rekonstrukcji kamienic wrocławskich z lat 1948–1960

W myśl planu Zachwatowicza, który podkreślał „znaczenie zabytków przeszłości dla narodu”, najła-twiej było, adaptując go na potrzeby odbudowy Wrocławia, uznać Ziemie Zachodnie kraju za odzyskane i akcentować ich piastowski rodowód. Taką doktrynę prezentował Emil Kaliski12, pisząc: […] zabytek

musi być odbudowany najściślej […] w tej formie, w jakiej dawniej, na początku swego istnienia powstał.

[…] W wypadku Wrocławia [ma ona] specjalne, specyficzne znaczenie, bo [jest] powiedziałbym, polską

metryką urodzenia tego miasta. Metryka jest przyblakła, miejscami niewyraźna, miejscami zniszczona. Dlatego z największą ostrożnością, aby zachować dalej to wszystko, co jakimś cudem do naszych czasów przetrwało, należy z powrotem je odtworzyć. I odtworzyć nie tylko to, co mimo zniszczenia przetrwało pod terenem, ale odtworzyć i to również, co nie chronione przez Niemców rozsypało się wśród przemija-jących wieków, aby się skryć wreszcie pod ziemią [11, s. 4]13.

9 Od 1946 r. Dolny Śląsk był jednym z czterech okręgów administracyjnych składających się na tzw. Ziemie Odzyskane. O Wystawie Ziem Odzyskanych por. [9].

10 Zbiory te znajdują się w Muzeum Architektury, Oddział Archiwum Budowlane Miasta Wrocławia (ABMW), ul. Cieszyń-skiego 9. Jest to zachowany w mniej więcej 80% zasób akt Policji Budowlanej (Polizei Bauverwaltung) oraz dawnej Deputacji Budowlanej Magistratu Wrocławia (Stadtbau­Deputation), gromadzony od lat 40. XIX w. do 1945 r. Oprócz projektów (5099 teczek) znajdują się tu akta pisane oraz fotografie z tego okresu, a obecnie także powojenna dokumentacja projektowa z lat 1947–2002.

11 Dr Rudolf Stein (1899–1978), architekt i historyk sztuki, był konserwatorem miejskim (Magistratsbaurat) we Wrocławiu od 1936 r. Wyniki swych badań nad kamienicami mieszczańskimi we Wrocławiu opublikował m.in. w książkach Das Breslauer Bürgerhaus (1931) oraz Der Große Ring zu Breslau (1935). O działalności konserwatorskiej Steina na obszarze Rynku por. [10, s. 99–102].

12 Emil Kaliski (1901–1993), działający we Wrocławiu architekt, absolwent Wydziału Architektury Politechniki Warszaw-skiej (rocznik 1931). Do lat 60. XX w. był nieoficjalnym koordynatorem odbudowy wrocławWarszaw-skiej Starówki.

Tu trzeba zaznaczyć, że na wrocławski sukces przedsięwzięcia opartego na idei Zachwatowicza wiel-ki wpływ miał fakt, iż odbudowami wiel-kierowali świetnie wykształceni i doświadczeni architekci i kon-serwatorzy przybyli z różnych stron kraju. Zostali oni mentorami młodych architektów i studentów Politechniki Wrocławskiej, którzy kształcili się od 1946 r. w Oddziale Architektury na Wydziale Budow-nictwa, a od 1949 r. na samodzielnym Wydziale Architektury. Z kolei wysoki poziom wykonawstwa za-pewniały zespoły „przedwojennych” rzemieślników, zwłaszcza ekipy murarzy i kamieniarzy pochodzą-cych z Opolszczyzny, zatrudniane przy realizacjach. Byli to w dużym stopniu ci sami fachowcy, którzy doświadczenie w operowaniu historycznymi technikami i detalem zdobywali podczas sezonowych prac budowlanych w Breslau.

W latach 1953–1960 głównym obszarem rekonstrukcji domów mieszczańskich był Rynek (il. 2a, b). Prowadzono tu intensywne badania archeologiczne i działania zabezpieczające ocalałe elementy konstruk-cji, elewacji i wystroju wnętrz. Zdecydowano, że w zewnętrznych pierzejach powinno zaistnieć ponownie 60 numerów budynków, choć część domów stojąca na połączonych działkach miała zachować zwielokrot-nioną numerację (np. 9/10/11, 27/28, 31/32, 39/40). Początkowo projekty wykonywało Centralne Biuro Projektów Architektonicznych i Budowlanych, a od 1949 r. opracowaniem dokumentacji zajęły się Biuro Projektowo-Badawcze Budownictwa Ogólnego „Miastoprojekt Wrocław” (ul. Ofiar Oświęcimskich 38/40) oraz Przedsiębiorstwo Państwowe Konserwacji Architektury Monumentalnej. W 1953 r. powstał też wrocławski oddział Przedsiębiorstwa Państwowego Pracownie Konserwacji Zabytków14.

Strategia odtwarzania zabytkowej substancji domów mieszczańskich polegała na zachowywaniu najstarszych, romańskich i gotyckich, piwnic oraz ścian szczytowych, zwykle wspólnych dla dwóch domów. Jeśli chodzi o fasady, to przyjęto zasadę przywracania im dawnych form i układów w oparciu o ikonografię i materiały Steina, z wykorzystaniem zachowanych murów, lecz w nawiązaniu do średnio-wiecznej parcelacji. Niektóre z realizacji można uznać za niemal pełne rekonstrukcje, większość była jednak dość odległa od oryginału. Odtwarzane budynki zwykle spłycano (likwidując trzeci, tylny trakt). Usuwano oficyny, co implikowało konieczność zaprojektowania tylnej elewacji. Dominacja funkcji mieszkalnej15 generowała różnorodne, nieszablonowe rozwiązania przestrzenne, poprawiające warunki nasłonecznienia oraz dające możliwość tworzenia terenów rekreacyjnych we wnętrzach kwartałów. Nie-które z domów uzyskały wspólne klatki schodowe (jak w budynkach 16 i 17, 20/21, 46 i 45 oraz 56 i 57), a w innych wejścia do odrębnych klatek poprowadzono przez partery sąsiednich domów (nie zawsze od frontu). Bywało też, że wspólnie funkcjonowały pomieszczenia znajdujące się w dwóch budynkach. W ten sposób połączono na przykład partery domów nr 53 i 54 czy parter domu nr 16 z piwnicą nr 17. W fasadach i wnętrzach wmontowywano odnalezione lub przeniesione detale architektoniczne. Dotyczy-ło to zwłaszcza portali, które miały podkreślić rangę wejścia głównego. W kilku wypadkach wykonywa-no repliki tych obramień według wzorów historycznych.

Najszerszy zakres takich prac dotyczył środkowego odcinka południowej pierzei Rynku (nr nr od 16 do 19), gdzie projekty wykonano w „Miastoprojekcie Wrocław” pod kierunkiem Witolda Rawskiego (il. 3). Warto tu zwrócić uwagę na przeprowadzoną w latach 1955–1960 rekonstrukcję barokowego budyn-ku nr 18, którego projekt sporządził Waldemar Połoczanin (il. 4). W wypadbudyn-ku tego niemal całkowicie zniszczonego domu udało się uratować jedynie relikty piwnic. Dzięki dobrym materiałom ikonograficz-nym z dużą pieczołowitością odtworzono fasadę z 1. połowy XVIII w. wraz ze sztukateriami i kamie-niarką. Na poziomie parteru wykuto barokowy portal. Przywrócono też kształt i wystrój wielkiej sieni, choć już w sposób dość dowolny. W sąsiednim domu Rynek 19, gdzie na styku z nr. 20 zachowała się gotycka wnękowana ściana szczytowa z resztkami sklepień, stworzono siedmioosiową manierystycz ną fasadę. Również tu w licowanym kamieniem parterze wykonano replikę portalu z XVI w. Na parterze

14 Większość z zaplanowanych przez te biura rekonstrukcji domów w pierzejach zewnętrznych Rynku wzniesiono przed 1956 r., jednak prace wykończeniowe na elewacjach przeciągnęły się do maja 1960 r. Dotyczyło to elementów rzeźbiarskich, sztukatorskich oraz robót tynkarskich i malarskich. Projekty kolorystyki dla wszystkich pierzei placu wykonali aleksander Jędrzejewski (1903–1974), Stanisław Pękalski (1895–1967) oraz Władysław Wińcze (1905–1992). Por. [10, s. 127].

15 Usługi, sklepy, lokale gastronomiczne umieszczano na parterze, ewentualnie na 1. piętrze i w piwnicy. Na cele niemiesz-kalne – głównie biura – odbudowano przy Rynku tylko trzy budynki: w pierzei wschodniej nr 29 oraz w bloku śródrynkowym nr nr 7/8 oraz 23–27.

Krystyna Kirschke, Paweł Kirschke 44

Il. 2. Zniszczenia wojenne i początki odbudowy:

a) południowej pierzei Rynku, stan z 1954 r. (fot. S. Arczyński; zbiory Muzeum Miejskiego Wrocławia), b) bloku śródrynkowego, stan z 1958 r. (fot. S. Arczyński, zbiory Muzeum Miejskiego Wrocławia, sygn. 775/13)

a b

i 1. piętrze, w stylizowanych gotycko-renesansowych wnętrzach umieszczono herbaciarnię. Całość zwieńczono siodłowymi dachami, w których wprowadzono trzy różniące się między sobą szczyty dające wrażenie zespołu odrębnych kamienic16.

Najbardziej skomplikowanym przedsięwzięciem była rekonstrukcja kamienicy „Pod Złotą Koroną”. W tym wypadku zwlekano z decyzją o odbudowie, ponieważ mimo dużych zniszczeń wciąż zachowa-na była stalowa konstrukcja domu towarowego Goldene Krone17. Obiekt ten miał wysokie nawet na 5 m kondygnacje, przez co zachowany szkielet był nieodpowiedni, by w oparciu o niego planować tak potrzebne mieszkania. W 1956 r. ruinę przekazano Wojewódzkiemu Biuru Projektów nr 2, które przy wsparciu władz przygotowało projekt stworzenia tu swojej siedziby18 (il. 5a). Rekonstrukcję narożnego,

16 Projekt zrealizowano w latach 1953–1960. Dokumentacja w zbiorach Archiwum Państwowego we Wrocławiu, sygnatury 205, 288, 289. 290 i 315. W ABmW dokumentacja poniemiecka z lat 1878–1943 teczki: T. 2600, T. 3724, T. 5070, T. 5071, T. 5072, teczka z polskimi dokumentami zawiera inwentaryzację piwnic i projekt z 1956 r.

17 Dom ten, zaprojektowany przez berlińską spółkę architektoniczną Kayser & Groszheim, stanął w 1904 r. na miejscu renesansowej, attykowej kamienicy mieszczańskiej, która jako pierwsza nosiła nazwę Goldene Krone. Został wytyczony na zmienionej linii zabudowy, poszerzającej wlot do Rynku ulic: Oławskiej (Ohlauer Str.) i Świdnickiej. Przemiany istniejącej tu zabudowy opisane zostały w [13]. O historycznych budynkach komercyjnych przy Rynku por. [14].

18 W związku z decyzją o koncentracji budownictwa w śródmieściu, która zapadła w 1953 r., konieczne stało się uru-chomienie kolejnych po „Miastoprojekcie” placówek wykonujących dokumentacje techniczne. Powołano Wojewódzkie Biuro Projektów we Wrocławiu (ul. Hercena 3/5). Rok później wydzielono z niego Wojewódzkie Biuro Projektów Nr 2 we Wrocławiu (ul. Rzeźnicza 28/31), którego nazwę zmieniono wkrótce na Biuro Projektów Miasta Wrocławia. Jego domeną stało się projek-towanie na obszarze Starego Miasta tych inwestycji, które nie podlegały biurom branżowym.

Krystyna Kirschke, Paweł Kirschke 46

renesansowego domu Rynek 29 przeprowadzono w latach 1958–1960, wykorzystując zachowany szkie-let, który jednak obniżono do czterech kondygnacji. Zaplanowano też rozbudowę na działkach: Oławska 1 i 2. Wykonano ją w technologii tradycyjnej: ściany przewidziano jako murowane z cegły rozbiórkowej, a stropy i klatki schodowe oraz windy – z żelbetu19. Mimo jednorodnej funkcji, strukturę biurowca po-dzielono na dwie części. Fasadzie narożnego fragmentu, wysuniętemu dzięki obmurowaniu części kon-strukcji szkieletu domu towarowego na linii kamiennej okładziny, nadano formę pseudorenesansową. Zwężona w 1903 r. parcela nie dawała możliwości wiernej rekonstrukcji, a zwłaszcza wykonania iden-tycznej liczby osi okiennych. Starano się jednak oddać historyczne proporcje i charakterystyczne detale, grupując okna ujęte gzymsami nadokiennymi i parapetowymi, a także wykonując attykę wzorowaną na XVI-wiecznej (tzw. śląską – podobne odnajdujemy np. w Paczkowie i Ząbkowicach Śląskich). Na parte-rze wmurowano portal pparte-rzeniesiony z domu przy ul. Kazimierza Wielkiego 38. Natomiast na narożniku umieszczono współczesną ceramiczną połyskliwą koronę, która nawiązywała do wciąż aktualnej nazwy domu. W obrębie skrzydła od ul. Oławskiej nie silono się na takie scenograficzne pomysły, nadając mu neutralną formę i ograniczając do minimum detal. W celu lepszego podkreślenia dychotomiczności roz-wiązania obie części budowli skontrastowano kolorystycznie20 (il. 5b, c, d).

W pozostałych pierzejach Rynku i w bloku śródrynkowym podobnymi metodami zrekonstruowano kolejne domy. Dla tych, do których źródła ikonograficzne były skromne, tworzono wolne interpretacje według określonego wzoru. Przykładem dom nr 51 odtworzony w latach 1955–1960 przez Edmunda Małachowicza. Dla większej wiarygodności bardzo uproszczonej fasady wmurowano w nią portal prze-niesiony z dziedzińca domu Rynek 13. Pozostałe budynki poddawano pracom remontowym i adaptacyj-nym, dokonując przy tym korekt parterów, gdzie przeszklone witryny zastępowano znacznie mniejszymi oknami wyposażonymi w stylizowane piaskowcowe opaski. W obrębie wyższych kondygnacji ujedno-licano detale, często w sposób purystyczny ograniczając się do jednego stylu, co przyspieszało tempo prac. Pomimo takich uproszczeń udało się zrealizować nadrzędny cel, jakim było odtworzenie kom-pletnej zabudowy Rynku. W ten sposób odzyskał on świetność utraconą w wyniku kataklizmu II wojny światowej, a przy okazji odwrócono też skutki przemian z przełomu XIX i XX w., gdy stylowe domy mieszczańskie zastąpione zostały przez eklektyczne kamienice czynszowe i secesyjne domy towarowe.

Plac Solny był przedmiotem podobnych działań rekonstrukcyjnych. Jednym z pierwszych obiek-tów odtworzonych w oparciu o analogie stylowe i z zastosowaniem tradycyjnych metod oraz materia-łów budowlanych był narożnik z ul. Ruską21. W przeszłości istniały tu cztery budynki, które w baroku połączono po dwa. Około połowy XIX w. na ich miejscu wzniesiono pięciokondygnacyjną kamieni-cę mieszkalno-handlową (Wohn­ und Geschäftshaus), która przejęła nazwę jednego z wcześniejszych domów „Pod Białym Lwem”. Wojnę przetrwała część najstarszych murów oraz konstrukcje stalowe i XIX-wieczna fasada wraz z detalem architektonicznym. Uznano, że obiekt nie jest warty odbudowy i sukcesywnie rozbierano ocalałe resztki. W latach 1953–1956 w „Miastoprojekcie Wrocław”22 zapro -jektowano nowy budynek, którego architektura, z braku wiarygodnej ikonografii, miała przypominać cztery, dowolnie dobrane, kamienice mieszczańskie (il. 6a, b). Przystępując do odbudowy, zdecydowano się na częściową zmianę linii regulacyjnej. Od strony pl. Solnego, mniej więcej w połowie rzutu, wy-konano niewielki uskok, gdzie znalazła się brama przechodnia prowadząca do wnętrza bloku. Wypo-sażono ją w renesansowy portal przeniesiony z ul. Najświętszej Panny Marii 10 (drugi, późnogotycki,

19 Projektantem całości był Zbigniew Politowski (1924–2007), absolwent pierwszego rocznika Wydziału Architektury i Budownictwa na Politechnice Wrocławskiej. Za jedynego autora projektu uznaje go np. Mirosław Przyłęcki. Por. [15, s. 279]. Na rysunkach projektu technicznego podpisali się S. Sikorski oraz Z. Jędres, a projekt fasady sygnował inż. Kozłowski.

20 Budynek „Pod Koroną” był najpóźniej rozpoczętą rekonstrukcją w ramach powojennej odbudowy Rynku ze zniszczeń, ukończoną w 1960 r. Wpisano go do rejestru zabytków w 1970 r. Funkcjonował jako biurowiec także po likwidacji Biura Pro-jektów m. Wrocławia. W 2011 r. został kupiony przez ZPO „Otis” i jest sukcesywnie adaptowany do funkcji komercyjnych. Obecnie trwa modernizacja górnych pięter z przeznaczeniem na hotel.

21 Stała tu przed II wojną światową eklektyczna kamienica nr 6/7. Rysunki archiwalne zgromadzono w ABmW. Plany z 1879–1933 w teczce T. 469, zaś akta polskie z lat 1954–1955 w teczce DPL 500 oraz MAAB – 284.

22 Głównym projektantem był architekt Stanisław Koziczuk (1911–2011), współpracujący z architektem Witoldem Skow-ronkiem (1921–2004).

Il. 5. Budynek Rynek 29 „Pod Złotą Koroną”: a) projekt techniczny roboczy, rzut parteru,

autor: S. Sikorski, Z. Jędres, 1956 r.

(zbiory Muzeum Architektury we Wrocławiu, oddział ABmW, T. 481 Pol 1956 Rynek 29), b) kolorystyka fasad – elewacja południowa,

c) kolorystyka fasad – elewacja zachodnia,

oprac. „Miastoprojekt Wrocław”, arch. R. Rudnicki, R. Kucaj, 1987 r.

(zbiory Muzeum Architektury we Wrocławiu, oddział ABmW, T. 7371 Pol 1994 Oławska 2), d) widok budynku od strony ul. Świdnickiej, stan z 2016 r.

(fot. P. Kirschke)

a

c

b

Krystyna Kirschke, Paweł Kirschke 48

pochodzący z domu przy ul. Kazimierza Wielkiego 39, umieszczono w części zachodniej). Na narożniku, gdzie budynek był zwieńczony wysokim szczytem, linię zabudowy nieznacznie odchylono w kierunku północno-zachodnim, poszerzając w ten sposób wlot na ul. Ruską. Aby ułatwić komunikację pieszych, wykonano przesklepiony podcień. W oparciu o zachowane mury piwnic powstał budynek mieszkalno -handlowy ze sklepami na parterze. Na wyższych piętrach znalazły się mieszkania o różnym standardzie. Dom miał ściany murowane, dwie żelbetowe klatki schodowe oraz stropy, które w górnej partii były zespolone z drewnianą konstrukcją dachów. Struktura tych dachów oraz zmienny rytm fasad tworzyły wrażenie, że są to cztery stylowe kamienice. Trzy z nich zwieńczone były szczytami stylizowanymi na renesansowe lub barokowe. Najmniejsza była kopią znanej z ikonografii fasady przy ul. Słodowej 34

Il. 6. Fasada wschodnia i przekrój z projektu technicznego odtworzenia budynku pl. Solny 6–7a (oprac. „Miastoprojekt Wrocław”, arch. S. Koziczuk, W. Skowronek, realizacja 1954–1956, zbiory Muzeum Architektury we Wrocławiu, oddział ABmW, Teczka DPL 500 oraz MAAB – 284)

a

(Hummerei)23. Ostatnia sekcja miała dach kalenicowy, w którym umieszczono lukarny, a na zwieńcze-niu wiatę doświetlającą klatkę schodową. Taki układ i urozmaicony detal (kamienny na parterze i cią-gniony w tynku na wyższych piętrach), a także zróżnicowana kolorystyka sprawiały, że nie było wy-czuwalne, że jest to tak naprawdę zwykły dwuklatkowy budynek o wyrównanych poziomach stropów24

(il. 7a, b).

Działania rewaloryzacyjne o podobnym charakterze przeprowadzono przy ul. św. Mikołaja 8–10. Było to skomplikowane przedsięwzięcie i dlatego, aby zrozumieć istotę tych działań, trzeba pokrótce opisać historię tego miejsca. Przez kilkaset lat stały tu cztery domy o numerach od 8 do 11. W XIX w. zaczęto je przebudowywać i sukcesywnie łączono parami. Powstały zespół przyjął nazwę „Pod Trzema Dębami”, od godła wyróżniającego budynek nr 8. Tę potężną barokową kamienicę powiązano funk-cjonalnie w 1886 r. z sąsiednią – empirową (nr 9), którą nadbudowano o jedno piętro i wyposażono w eklektyczną fasadę. W 1908 r. wewnętrzną konstrukcję domu barokowego zastąpiono stalową, którą w 1912 r. wykorzystano w trakcie kolejnej przebudowy na Geschäftshaus. nadbudowano i zmieniono zwieńczenie barokowego szczytu, a na części nowej oraz na odsłoniętym fragmencie ściany szczyto-wej wprowadzono detale będące replikami barokowych: obramienia okien, podziały pilastrowe, gzymsy i belkowania. Równocześnie wyburzono dom nr 9, którego nowa fasada została cofnięta o mniej więcej 3 m25. Na parterze funkcjonował wyposażony w witryny sklep z damską odzieżą, a na wyższych piętrach szwalnie. Zabudowa działek nr 10/11 została skomasowana i przetworzona w 1909 r. Firma Baugeschäft

Max Mathis wzniosła (na nowej linii zabudowy) pięciokondygnacyjny, nakryty dachem dwuspadowym dom handlowy o przeszklonej fasadzie i żelbetowej konstrukcji.

To właśnie niepalna konstrukcja uchroniła w 1945 r. opisane budynki przed doszczętnym zniszcze-niem. Zachowała się znacząca część masywnych murów i barokowy detal. Odbudowę kompleksu prze-prowadzono w latach 1953–1955 pod kierunkiem arch. Zbigniewa Politowskiego26 (il. 8a, b). Przed-wojenną funkcję uznano za godną kontynuacji. Zadecydowano, że budynek będzie podzielony na dwie

23 Dom wyburzony w 1897 r. był również przedmiotem dokumentacji sporządzonej przez Rudolfa Steina. Już wcześniej chciano ją wykorzystać przy rekonstrukcji wschodniej pierzei Nowego Targu.

24 Powstały zespół został częściowo zasiedlony w 1957 r., a prace wykończeniowe trwały jeszcze kilka lat. W 1960 r. fasady pomalowano, a w 1970 r. dokonano wpisu do rejestru zabytków pod dwoma osobnymi numerami: plac Solny 6/7a i plac Sol-ny 6/7. Obiekt do dziś funkcjonuje jako budynek mieszkalno-handlowy. Odnośnie do rekonstruowaSol-nych po wojnie zespołów powtarza się problem niejednolitej numeracji, którą przyjęto po wojnie. Wynikała ona zwykle z chęci utrzymania historycznej liczby numerów działek.

25 Planowana dla północnej strony ulicy regulacja linii zabudowy nakazywała, by dostosowywały się do niej wszystkie obiekty nowo wznoszone. Historyczne budynki, które nie podlegały takim pracom, nie miały takiego obowiązku, stąd te, co ocalały, do dziś tworzą charakterystyczne „zęby” w pierzejach ulic.

26 Dokumentację techniczną wykonano w Wojewódzkim Biurze Projektów we Wrocławiu w latach 1953–1954. Rysunki zgromadzone w ABmW zawierają dokumentację poniemiecką z lat 1856–1942 umieszczoną w teczkach: T. 3247, T. 3248.1, T. 3248.2, a projekty polskie z lat 1954–1984 w teczkach: DPL 121, KAT-A 5711, KAT-A 5714.

Il. 7. Zachodnia pierzeja pl. Solnego, stan z 2016 r.: a) po prawej cztery obiekty wzniesione w latach 1953–1957 pod nr. 6–7a, b) manierystyczny portal wkomponowany w dom przy pl. Solnym 7 (fot. P. Kirschke)

Krystyna Kirschke, Paweł Kirschke 50

Il. 8. Projekt techniczny roboczy przebudowy budynku przy ul. św. Mikołaja 8–10: a) fasada południowa, b) rzut parteru

(Wojewódzkie Biuro Projektów we Wrocławiu, arch. Z. Politowski, I wersja projektu 1954 r., ABmW, Teczka DPL 121) a

części: produkcyjno-magazynową z biurami i szwalniami Zakładów Przemysłu Odzieżowego – ZPO Intermoda oraz usługową mieszczącą przedszkole, gabinety lekarskie oraz stację opieki nad matką i dzieckiem. Uzupełniono nadwyrężone mury, ujednolicając przy tym poziomy stropów. Odtworzono drewniane konstrukcje dachów, które uformowano tak, że zespół wyraźnie dzielił się na trzy bryły. Ko-munikację pionową zapewniało 5 klatek schodowych i 4 windy. Dominującemu w zespole członowi barokowemu przywrócono historyczny gabaryt i zwieńczenie. Na parterze dodano podcień, w którym wykonano osobne wejścia do obu części zespołu. Dawny budynek nr 9 spłycono do linii podcienia, odtwarzając na podstawie rysunków archiwalnych jego klasycystyczno-empirową fasadę. Obniżony o jedną kondygnację dom handlowy przekształcono w skromną kamieniczkę z rytmicznie rozmieszczo-nymi oknami27 (il. 9a, b).

Prace przy historycznych domach mieszczańskich zakończono we Wrocławiu w 1960 r.28 kilka lat

wcześniej zaczęto ograniczać liczbę planowanych rekonstrukcji, ponieważ uznano ten sposób działa-nia za nieefektywny. Uzyskiwano zbyt mało mieszkań. Tradycyjna technologia była czasochłonna, wy-magała fachowców, o których było coraz trudniej, oraz użycia deficytowych materiałów budowlanych. Przesądziło to o losie zachowanych wtedy jeszcze ruin 60 domów mieszczańskich. W latach 1955–1958 sukcesywnie rezygnowano z ich odtwarzania, mając jednocześnie świadomość, że na liście wkrótce po-jawią się kolejne budynki29.

Najjaskrawszym przykładem konsekwencji wynikających ze zmiany strategii odbudowy Wrocławia były losy Nowego Targu (il. 10). W 1952 r. sam plac i jego najbliższa okolica zostały przekazane Dyrek-cji Budowy Osiedli Robotniczych, której zadaniem było jak najszybsze zaspokajanie „głodu mieszkań”. Mimo zaawansowanych prac projektowych zarzucono plany rekonstrukcji historycznej zabudowy no -wego Targu, którą w latach 1950–1953 zaproponował Emil Kaliski. A był to ciekawy projekt zakładający stworzenie kolażu złożonego z dawnych kamienic (głównie szczytowych) (il. 11). Zamiast tego w latach 1961–1965 projekt „nowoczesnej” architektury dla trzech pierzei placu wykonała pracownia nr 3 – Śród-miejska „Miastoprojektu Wrocław”, pod kierunkiem Włodzimierza Czerechowskiego30 (il. 12). Wyko-rzystano wielkopłytową technologię, innowacyjnie przekształconą tak, że zasadniczo zwiększono moż-liwości tego przeznaczonego dla masowego budownictwa sztywnego systemu. W pierzei wschodniej i zachodniej starano się złagodzić monotonię budynków, wprowadzając zmienną wysokość segmentów oraz przeszklone witryny na parterze. W pierzei północnej, gdzie zlikwidowano wychodzącą na północ ul. Drewnianą (Einhorn Gasse), powstał klocowaty budynek, od strony placu pozbawiony jakichkolwiek wejść i usług. Ten sam zespół już w 1956 r. rozpoczął prace projektowe przy ul. Kuźniczej 29/31, gdzie eksperymentował, poszukując możliwości przystosowania technologii uprzemysłowionej do budynków wznoszonych na Starym Mieście. W latach 1959–1960 powstał tu budynek usługowo-mieszkalny, któ-rego funkcjonalistyczna forma uznana została przez decydentów za znakomitą alternatywę dla rekon-strukcji! Opinia ta nie miała nic wspólnego z profesjonalnym myśleniem konserwatorskim, a wynikała raczej z fascynacji ponownie odkrytym modernizmem i względami ekonomicznymi – budowa mieszkań

27 Odbudowę zespołu „Pod Trzema Dębami” ukończono w 1955 r. W 1973 r. wyburzono ruiny sąsiedniego budynku nr 7. Odsłonięto wówczas ścianę ogniową na granicy obu domów, którą przekształcono w fasadę o siedmiu osiach otworów okien-nych ozdobiookien-nych barokowym detalem.

28 Formalnie zakończenie odbudowy kraju miało nastąpić wraz z zatwierdzeniem wykonania Narodowego Planu Gospo-darczego za 1959 r. Dla Wrocławia przedłużono ten okres do końca 1963 r., a dla województwa wrocławskiego do 1964 r. Por. [15]. Zalecono, by w celu dotrzymania nowych terminów zaangażować do prac rozbiórkowo-porządkowych całe społeczeństwo w ramach tzw. czynów społecznych. Ostatecznie dopiero w 1972 r. podsumowano efekty procesu odbudowy. Udało się odtwo-rzyć 340 kamienic, choć znacząca część miała zmieniony całkowicie pierwotny układ funkcjonalny rzutów i fasady pozbawione cech stylowych.

29 Było to na rękę władzom, które musiały znajdować wciąż nowe źródła „odzysku cegieł”, aby wywiązać się z ich