• Nie Znaleziono Wyników

Przyroda Górnego Śląska, 2003, nr 34

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przyroda Górnego Śląska, 2003, nr 34"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

ISSN 1425-4700 Nr indeksu 338168

BIULETYN CENTRUM DZIEDZICTWA PRZYRODY GÓRNEGO ŒL¥SKA CENA2 z³

Nr 34 ZIMA2003

2 0 0 3 – M I Ê D Z Y N A R O D O W Y R O K W Ó D S £ O D K I C H • N A T U R A 2 0 0 0 – E U R O P E J S K A S I E Æ E K O L O G I C Z N A

(2)

33

66

88

1100

2244

Woda w krajobrazie kulturowym Water in the cultural landscape Wasser in der Kulturlandschaft

Wody powierzchniowe i podziemne w województwie œl¹skim

Surface and underground waters in Silesian voivodeship

Oberflaechen- und unterirdishes Wasser in der Woiwodschaft Schlesien

Graniczne meandry Odry Border meanders of Odra river Grenzmäander der Oder

Ró¿norodnoœæ glonów planktonowych w wodach Górnego Œl¹ska

Diversity of plankton algas in waters of Upper Silesia

Mannigfaltigkeit der planktonischhen Algen in den Gewaessern von Oberschlesien

Roœlinnoœæ wód i miejsc podmok³ych w województwie œl¹skim

Vegetation of waters and wetlands in Silesian voivodeship

Pflanzenwelt der Gewaesser und der Sumpfge- biete der Woiwodschaft Schlesien

Ryby i minogi w wodach Górnego Œl¹ska Fisches and lampreys in waters of Upper Sile- sia

Fische und Neunaugen in Gewaessern von Oberschlesien

Programy czynnej ochrony zwierz¹t zwi¹- zanych ze œrodowiskiem wodnym Programs of protection of animals related with water habitats

Aktives Beschuetzungsprogramm der mit Was- serumgebung verbundenen Tiere

Rybactwo stawowe w województwie œl¹skim

Fish culture in ponds of Silesian voivodeship Teichfischerei in der Woiwodschaft Schlesien Osobliwoœci przyrodnicze Ÿróde³ z mar- twicami wapiennymi na Pogórzu Cie- szyñskim

Natural curiosities of springs with calcareous sinters on the Pogórze Cieszyñskie Hills Natureigentuemlichkeiten der Quellen mit Kalk- tuff am Teschener Gebirgsvorland

Miêczaki na Wy¿ynie Œl¹skiej w obliczu antropopresji

Molluscs under anthropopression on Wy¿yna Œl¹ska Uppland

Weichtiere an der Schlesischen Anhoehe im Angesicht der Anthropopresie

Druk numeru dofinansowany ze œrodków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Œrodowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach

W NUMERZE CONTENTSINHALT

2200 1122

1155

1199

2222

Nr 34/2003

Z I M A

W I N T E R

W I N T E R

Na ok³adce od lewej: wykapy Czarnej Wise³ki, prze³om Olzy, naturalne koryto Pilicy, torfowisko w rezerwacie „Jeleniak- -Mikuliny”. Fot. J. B. Parusel

Strony z autorskiego tomiku Katarzyny Smeredevac, laureatki VIII edycji konkursu

„¯ubry potrzebuj¹ Indian”.

(Gimnazjum Nr 7 w Bielsku-Bia³ej)

„...Pracujcie niestrudzenie dla ratowania tego, co ukochaliœcie... Pouczajcie o tym, ¿e idea ochrony przyrody jest ide¹ na wskroœ demokratyczn¹, gdy¿ chroni ona skarby przyrody dla ca³ego spo³eczeñstwa... Przez poznanie i ochronê przyrody – do jej ukochania – oto nasze has³o!”

W³adys³aw Szafer (Chroñmy przyrodê ojczyst¹, Nr 1, 1945)

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA

NATURE OF UPPER SILESIA

NATUR DES OBERSCHLESIEN

WW YY DD AA WW CC AA ::

Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska RR AA DD AA PP RR OO GG RR AA MM OO WW AA ::

Maria Z. Pulinowa (Przewodnicz¹ca), Jan Duda (Z-ca Przewodnicz¹cego),

Maciej Bakes, Joanna Chwo³a, Bogdan Gieburowski, Jan Holeksa, Barbara Kaszowska, Arkadiusz Nowak, Romuald Olaczek,

Jolanta Pra¿uch, Ma³gorzata Strzelec, Józef Œwierad KK OO LL EE GG II UU MM RR EE DD AA KK CC YY JJ NN EE ::

Jerzy B. Parusel (redaktor naczelny), Katarzyna Rostañska (sekretarz redakcji), Renata Bula, Jan Duda, Maria Z. Pulinowa OO PP RR AA CC OO WW AA NN II EE GG RR AA FF II CC ZZ NN EE ::

Joanna Chwo³a AA DD RR EE SS RR EE DD AA KK CC JJ II ::

Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska ul. Œw. Huberta 35, 40-543 Katowice tel./fax: 201 18 17, 209 50 08, 609 29 93 e-mail: cdpgs@cdpgs.katowice.pl; http: //www.cdpgs.katowice.pl

RR EE AA LL II ZZ AA CC JJ AA PP OO LL II GG RR AA FF II CC ZZ NN AA ::

VERSO, Katowice

AA UU TT OO RR ZZ NN AA KK UU GG RR AA FF II CC ZZ NN EE GG OO WW YY DD AA WW CC YY ::

Katarzyna Czerner-Wieczorek

Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska zosta³o powo³ane Zarz¹dzeniem Nr 204/92 Wojewody Katowickiego z dnia 15 grudnia 1992 r. do badania, dokumentowania i ochrony oraz prognozowania stanu przyrody Górnego Œl¹ska.

Z dniem 1 stycznia 1999 r. Centrum jest samorz¹dow¹ jednostk¹ bud¿etow¹, przekazan¹ województwu œl¹skiemu Rozporz¹dze- niem Prezesa Rady Ministrów z dnia 25 listopada 1998 r.

WWAARRUUNNKKII PPRREENNUUMMEERRAATTYY

Przyroda Górnego Œl¹ska ukazuje siê w cyklu czterech pór roku.

Zamówienia na prenumeratê indywidualn¹ i zbiorow¹ biuletynu przyj- muje Poczta Polska. Bie¿¹ce numery mo¿na nabyæ w kioskach RUCHU S.A. Sprzeda¿ archiwalnych i bie¿¹cych numerów prowadz¹ nastê- puj¹ce instytucje: Ksiêgarnia ORWN PAN w Katowicach, Muzeum Œl¹- skie w Katowicach, Muzeum Górnoœl¹skie w Bytomiu, Muzeum Górni- ctwa Wêglowego w Zabrzu, Muzeum Œl¹ska Opolskiego w Opolu oraz Ogród Botaniczny Uniwersytetu Wroc³awskiego we Wroc³awiu. Biule- tyn mo¿na tak¿e zaprenumerowaæ w Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska. Warunkiem przyjêcia i realizacji zamówienia jest otrzymanie z banku potwierdzenia wp³aty na konto: Kredyt Bank PBI S.A. II/O Katowice, nr rach. 37 15001445 1214400344180000.

Zamówione egzemplarze przesy³ane bêd¹ poczt¹ zwyk³¹; mo¿na je tak¿e odebraæ w biurze Centrum. Cena jednego egzemplarza wynosi 2 z³.

WWSSKKAAZZÓÓWWKKII DDLLAA AAUUTTOORRÓÓWW

Biuletyn Przyroda Górnego Œl¹ska jest wydawnictwem przezna- czonym do publikacji oryginalnych prac, krótkich komunikatów i artyku³ów przegl¹dowych o przyrodzie Górnego Œl¹ska – jej bo- gactwie i ró¿norodnoœci, stratach, zagro¿eniach, ochronie i kszta³- towaniu, strukturze i funkcjonowaniu, a tak¿e o jej badaczach, mi³oœnikach i nauczycielach oraz postawach cz³owieka wobec przy- rody. Preferujemy teksty oryginalne, o objêtoœci 1-4 stron standar- dowego maszynopisu A4. Publikowanie nades³anego tekstu w innych wydawnictwach autor powinien uzgodniæ z redakcj¹.

Zdjêcia przyjmujemy w postaci diapozytywów lub odbitek pozy- tywowych. Materia³ ilustracyjny prosimy numerowaæ i osobno do³¹czyæ opis. Nades³anych maszynopisów redakcja nie zwraca.

Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania niezbêdnych poprawek, uzupe³niania i skracania artyku³ów bez naruszania zasadniczych myœli autora oraz zmiany tytu³u. Dopuszcza siê prze- druki za zgod¹ autora i wydawcy. Za treœæ artyku³ów odpowiedzial- noœæ ponosz¹ autorzy. Prawa autorskie do zamieszczonych w biule- tynie artyku³ów i zdjêæ s¹ zastrze¿one, ich reprodukcja jest mo¿liwa jedynie za pisemn¹ zgod¹ redakcji. Wydawca prosi autorów o za³¹czenie nastêpuj¹cych danych: stopieñ naukowy, miejsce pracy, krótki opis dorobku i zakres zainteresowañ.

Autor otrzymuje dwa egzemplarze numeru bezp³atnie.

Pogl¹dy wyra¿one na ³amach biuletynu s¹ pogl¹dami autorów i niekoniecznie odzwierciedlaj¹ punkt widzenia wydawcy.

NAK£AD: 2000 egzemplarzy

(3)

PRZYRODA I KULTURA

K

rajobraz od wieków pozo- staje przedmiotem zainte- resowañ i badañ nauki i sztuki, podejmowane s¹ te¿ próby two- rzenia podstaw dla rozwi¹zañ praktycznych.

Krajobraz tworzy zewnê- trzny, dostrzegalny zapis wszel- kich wystêpuj¹cych na danym terenie zjawisk naturalnych i procesów spo³ecznych oraz ich wzajemnych relacji. Jest on wa¿- nym sk³adnikiem to¿samoœci obszarów o ró¿nej skali – od lo- kalnej po regionaln¹ i narodow¹.

Co wiêcej – wraz z upow- szechnianiem siê idei wspólnoty europejskiej, krajobraz naszego kraju winien byæ uznawany tak¿e za istotn¹ czêœæ krajobrazu naszego kon- tynentu.

Woda jest jednym z najwa¿niejszych sk³ad- ników krajobrazu – tak naturalnego jak i kul- turowego. Sposoby jej wystêpowania w kraj- obrazie wp³ywaj¹ na ró¿norodnoœæ form i jego strukturê. Woda jest nie tylko warunkiem

¿ycia, jego medium, ale równie¿ komponentem tworzonej przez cz³owieka od zarania dziejów kultury materialnej i duchowej.

Pierwotne spo³eczeñstwa uznawa³y nad- rzêdnoœæ przyrody, w której woda zajmowa³a miejsce szczególne. Gospodarkê przystosowa- no do warunków naturalnych, co przy silnych emocjonalnych z ni¹ zwi¹zkach, wyra¿a³o siê w ró¿nych systemach magicznych. Wraz z roz- wojem techniki ten wa¿ny dla przyrody i cz³o- wieka zwi¹zek zanika³.

Proces ten rozpocz¹³ siê na prze³omie XVIII i XIX w., w oœwieceniowej myœli o przyrodzie, która wnosi³a akcent racjonalny, co doprowa- dzi³o do podporz¹dkowania jej celom wy³¹- cznie pragmatycznym. Wspó³czeœnie w cywili- zacji zachodniej komponenty przyrody (ska³y, gleby, wodê, powietrze i in.) traktuje siê ci¹gle jeszcze instrumentalnie.

J. Bogdanowski o archetypicznym znacze- niu wody, siêgaj¹cym prapocz¹tków bytowania cz³owieka, pisa³: „G³ównymi elementami kraj- obrazu w chronologii tworzenia siê by³y – zie- mia, powietrze i woda, stanowi¹ca próg, od którego dopiero zaczyna³o siê ¿ycie w krajobra- zie. Ona do dziœ przekszta³ca rzeŸbê terenu, tworzy jego zielone pokrycie i klimat, umo-

¿liwiaj¹c wejœcie w krajobraz cz³owiekowi”.

Zatem woda stanowi wartoœæ autonomi- czn¹ – jest pierwotna w stosunku do cz³owieka i tym samym nale¿y uszanowaæ prawa jej fun- kcjonowania przy technicznym przekszta³caniu œrodowiska przyrodniczego.

Na terenie naszego regionu woda u¿ytkowa- nia by³a w celach •konsumpcyjnych i higieni- cznych (rzeki, Ÿród³a, studnie), •obronnych

(jako naturalna zapora przed atakiem wroga),

•energetycznych (rzemios³o o napêdzie wod- nym – pocz¹tkowo m³yny, tartaki, folusze, hamernie, olejarnie, tkalnie, przêdzalnie, papier- nie, szabelnie, prochownie, szlifiernie, z czasem turbiny wodne o wielkiej mocy), •technolo- gicznych (lokalizacja zak³adów wodnych wyko- rzystuj¹cych w procesie technologicznym wodê: kuŸnice i kuŸnie a z czasem huty, papier- nie, elektrownie), •retencyjnych (w celu spiêt- rzania i gromadzenia wody w niewielkich sta- wach na potrzeby napêdu wodnego lub zak³a- dów wodoch³onnych), •hodowlanych (stawy rybne, rzeki), •transportowych (sp³awianie dre- wna, surowców i towarów w ramach ma³ego terytorium osadniczego), •dekoracyjnych (dla kszta³- towania kompozycji parkowo-pa³acowych i re- zydencjalnych), •rekreacyjnych i turystycznych (zagospodarowywano w tym celu rzeki, jeziora i sztuczne zbiorniki wodne).

W niniejszej pracy próbujemy spojrzeæ na miejsce wody w krajobrazie, ³¹cz¹c pierwiastek przyrodniczy z humanistycznym. Pos³u¿ymy siê przyk³adami z obszaru Górnego Œl¹ska oraz gór i wy¿yn po³udniowej Polski. Omówimy je w poni¿szym porz¹dku: studnie, Ÿród³a, potoki i rzeki.

STUDNIE

Podstawow¹ i pierwotn¹ rol¹ wody by³o za- spokajanie potrzeb konsumpcyjnych. Jeœli w po- bli¿u domostwa nie by³o naturalnych Ÿróde³ wody, wykopywano studnie, które gromadzi³y wodê z p³ytkich poziomów wodonoœnych.

Studnie stanowi¹ jeden z ciekawszych i wa-

¿niejszych sk³adników krajobrazu kulturowego.

Do niedawna by³y one najbardziej rozpowsze- chnion¹ form¹ wykorzystania wód gruntowych dla celów gospodarczych na wsi. Na obszarach, których pod³o¿e zbudowane jest z osadów lub ska³ luŸnych, studnie bywaj¹ stosunkowo p³yt- kie, natomiast w ska³ach spêkanych, takich jak wapienie Wy¿yny Krakowsko-Czêstochowskiej, osi¹gaj¹ g³êbokoœæ nawet ponad 70 m. Wart podkreœlenia jest tu wielki trud ludzki, niekie- dy wielopokoleniowy, w³o¿ony przed laty w budowê takich studni, które okreœlano mianem studni gromadzkich.

Wspó³czeœnie studnie mo-

¿na interpretowaæ w dwóch p³aszczyznach: jako Ÿród³o zaopatrzenia mieszkañców w wodê, ale jednoczeœnie jako zanikaj¹ce elementy krajobrazu kulturowego, w stosunku do których nale¿y rozwa¿yæ koniecznoœæ och- rony konserwatorskiej. Bar- dzo czêsto studnie maj¹ znamiona dzie³ regionalnej sztuki ludowej i winny byæ rozpatrywane jako budowle

ma³ej architektury o walorach zabytkowych, typowych dla Wy¿yny Œl¹skiej. W tej dzie- dzinie autorki prowadzi³y szersze studia nad genez¹, morfologi¹ i typologi¹ tych obiektów na terenie Wy¿yny Œl¹skiej i Krakowsko-Czês- tochowskiej. Ich omówienie znajduje siê w I Tomie Prac Komisji Krajobrazu Kulturowego Polskiego Towarzystwa Geograficznego.

Morfologicznej ewolucji studni towarzy- szy³a zmiana ich gospodarczych i spo³ecznych funkcji. Pocz¹tkowo pe³ni³y one wy³¹cznie rolê punktów poboru wody. Szczególnie w obsza- rach wysoczyznowych stanowi³y jedyne Ÿród³o zaopatrzenia mieszkañców w wodê. W doli- nach alternatywê stanowi³y Ÿród³a. Z czasem wraz z upowszechnianiem siê gospodarki hodo- wlanej studnie sta³y siê punktami wodopojów.

St¹d w architekturze tych obiektów dodat- kowo powszechne by³y korytka i rynny, który- mi odprowadzana by³a woda do wiêkszych balii i wanien. P³ytkie studnie budowane w indy- widualnych zagrodach by³y dodatkowo wyko- rzystywane jako ch³odnie i spi¿arki na produk- ty spo¿ywcze.

Studnie wp³ywa³y na organizacjê ¿ycia lokalnych spo³ecznoœci. Ich otoczenie by³o miejscem spotkañ, wymiany pogl¹dów i ko- mentarzy. Podobnie jak Ÿród³a, studnie stawa³y siê miejscami œwiêtymi, które otacza³a atmos- fera kultu. Sama studnia by³a spo³eczn¹ w³as- noœci¹ i jako taka by³a chroniona zwyczajowym prawem. Czêsto okreœlano je dodatkowo jako

„dworsk¹”, „pañsk¹” lub „gminn¹”. W trakcie wojen i politycznych niepokojów studnia jed- noczy³a mieszkañców jako symbol ich przetr- wania. Lokalne spo³ecznoœci organizowa³y ochronê studni przed zatruciem lub zasy- paniem. Œladem swoistego kultu tych wodnych obiektów s¹ dziœ jeszcze spotykane zabytkowe studnie na rynkach i placach ma³ych miast oraz wsi w naszym regionie, na przyk³ad w S³awko- wie, Janowie, ¯arkach. Studnia mia³a wyj¹tko- we miejsce w symbolice naszej kultury. By³a noœnikiem pierwotnych, archetypicznych zna- czeñ wody. Warto odwo³aæ siê tu do malarstwa Jacka Malczewskiego, gdzie studnia stanowi³a czêsto centralny element symbolicznych ob- razów, a jednym z nich by³ motyw „zatrutej studni”.

W okresie powojennym (lata 70.) w wielu wsiach za-

³o¿ono wodoci¹gi. Przyk³adem mo¿e byæ nasze województwo, które pod wzglêdem wiejskich urz¹dzeñ wodnych jest uprzy- wilejowane w kraju. Niestety

„reforma wodna” na wsi za- trzyma³a siê w po³owie drogi;

woda p³ynie w jedn¹ stronê, brak bowiem systemów oczy- szczania œcieków i kanalizacji.

WODA W KRAJOBRAZIE KULTUROWYM

R E F L E KS JA P R Z Y R O D N I C Z A

Urszula Myga-Pi¹tek, Maria Z. Pulinowa (Uniwersytet Œl¹ski, Sosnowiec)

Jacek Malczewski – „Zatruta studnia”

(4)

PRZYRODA I KULTURA

Studnie, z których ju¿ nie czerpie siê wody, sta³y siê niepotrzebne. Bywaj¹ traktowane jako wysypiska gruzu, œmietniki lub w najgorszym wypadku szamba. Zdumienie budzi bardzo niska œwiadomoœæ ekologiczna mieszkañców wsi, jak te¿ brak ze strony samorz¹dów gmin- nych akcji oœwiatowych na temat gospodarki wodno-œciekowej i zagro¿eñ, jakie nios¹ ze sob¹ zanieczyszczenia œciekami poziomów wodonoœnych, w których wybudowano stu- dnie. Zatruwane studnie nie inspiruj¹ ju¿

cz³owieka do wizji artystycznych, a co wiêcej, s¹ one obiektami degraduj¹cymi œrodowisko przyrodnicze.

Dziœ mo¿na na szczêœcie zauwa¿yæ pierwsze objawy „przebudzenia etnicznego”, upowsze- chnia siê moda na regionalizm i folklor, co daje nadzieje na przywracanie dawnej gospodarczej i spo³ecznej roli studni.

RÓD£A

Na terenach wy¿ynnych i w górach Ÿród³a bij¹ce ze ska³y pe³ni³y te same funkcje, co stu- dnie gospodarskie na ni¿u. Tam, gdzie dopro- wadzono wodoci¹g, Ÿród³a staj¹ siê niepotrzeb- ne. Na Wy¿ynie Œl¹skiej i Krakowsko-Czêsto- chowskiej dewastuje siê Ÿród³a. W wielu przy- padkach s¹ degradowane do roli wysypisk gru- zu i œmieci, co z kolei powoduje ska¿enie tere- nów Ÿród³owych rzek.

Dawniej Ÿród³a pe³ni³y wa¿n¹ rolê spo³e- czn¹ jako miejsca spotkañ i odpoczynku „przy wodzie”. Czêsto nadawano im znaczenie sakra- lne i kultowe – stawiano przy nich kapliczki, tworzono szczegó- ln¹ mitologiê (dziœ jeszcze w Beski- dzie Niskim £em- kowie œwiêc¹ swo- je Ÿród³a).

Wskutek prze- mian cywilizacyj- nych cz³owiek trak- tuje wodê wy³¹cz- nie w sposób in- strumentalny. Wie- lu mieszkañców wsi przejawia zu- pe³ny brak wyob- raŸni przestrzen- nej i wiedzy o obie- gu wody w przyro- dzie, jak te¿ o kon- sekwencjach zat- ruwania poziomów wodonoœnych i Ÿró- de³.

Na niektórych obszarach woda jest podstawowym czyn- nikiem krajobrazotwórczym. To dotyczy blis- kich nam terenów Jury Krakowsko-Czês- tochowskiej i Garbu Tarnogórskiego. Przy- k³adem wyj¹tkowych Ÿróde³ s¹ m.in.: zespó³ wywierzysk Zygmunta i El¿biety w Z³otym Potoku, Ÿród³a „B³êkitne” w Juliance, Ÿród³o Bia³ki w Zdowie, czy otoczone kultem Ÿród³o w ¯arkach-Leœniowie.

POTOKI I MNIEJSZE RZEKI ORAZ STAWY

Ró¿ne przyczyny z³o¿y³y siê na to, i¿ w koñ- cu XX w. potoki i mniejsze rzeki spotka³ podobny los jak studnie. Przyjmuj¹ one nie tylko œcieki komunalne i przemys³owe, ale te¿

ró¿nego rodzaju odpady – wyroby plastikowe, zu¿yte czêœci maszyn, samochodów. Cz³owiek nie zauwa¿a, ¿e œwiadkiem tego procederu jest ci¹gle p³yn¹ca woda. W okresie powodzi i sil- nych wezbrañ nastêpuje wymiatanie tych œmie- tnisk, rozwlekanie ich po dolinie i sk³adanie w ni¿szej czêœci doliny. Tak siê zdarzy³o po na- wa³nicowym opadzie w lipcu 1996 r. w dolinie Pr¹dnika, we wsi Su³oszowa, gdzie wymiecione przez wodê brud i odpady osiad³y poni¿ej wsi, ju¿ na terenie Ojcowskiego Parku Narodo- wego.

Powa¿n¹ przyczyn¹ zaniedbania po II woj- nie potoków i mniejszych rzek w naszym kraju by³a nacjonalizacja warsztatów pracy opartych na energii wodnej, co doprowadzi³o do ich zniszczenia. Dziœ jeszcze na podstawie da- wnych map mo¿na odtworzyæ lokalizacjê tych warsztatów i oceniæ, jak wiele ich popad³o w ruinê. Na przyk³ad ma³y potok Jaworznik (dop³yw Brynicy) na odcinku 5 km posiada³ 6 m³ynów; Wiercica (dop³yw Warty) porusza³a osiem kó³ m³yñskich, a w dolinie Pr¹dnika ist- nia³o ca³e wodne „zag³êbie” – 34 warsztaty wodne.

Liczne w Polsce przedwojennej stawy rybne zak³adane w dolinach rzecznych, niegdyœ chlu- ba w³aœcicieli ziemskich, dziœ w wiêkszoœci za- ros³y turzycami i œwiadcz¹ o zrujnowaniu drob- nej gospodarki rybackiej. Warto przypomnieæ,

¿e ten typ gospodarki ma niemal tysi¹cletni¹ tradycjê, m.in. cystersi na Górnym Œl¹sku jako misjonarze w XIII w. zak³adali stawy rybne na rzece Rudzie. Odtworzono je niedawno w Par- ku Krajobrazowym „Cysterskie Kompozycje Kraj- obrazowe Rud Wielkich”.

Wraz z up³ywem czasu spo³eczeñstwo po- woli odwraca³o siê od wody. Dziœ wêdruj¹c brzegami mniejszych rzek mo¿emy siê tylko domyœlaæ ich dawnej gospodarczej i spo³ecznej roli, rozpoznaj¹c pierwotn¹ lokalizacjê wod- nych inwestycji po tzw. roœlinnoœci ruderalnej, porastaj¹cej siedziby rodów rzemieœlniczych zwi¹zanych z wod¹. Wêdruj¹c starymi grobla- mi, czêsto nie domyœlamy siê nawet, czemu one s³u¿y³y i ile pokoleñ pracowa³o, aby sku-

tecznie utrzymywa³y wodê na wyznaczonej przez cz³owieka powierzchni.

Na pocz¹tku lat 50. ¿ycie nad rzekami za- czê³o zamieraæ; stawa³y siê one martwe pod wzglêdem ekonomicznym. Zatrzymywa³y siê ko³a m³yñskie, rdz¹ pokrywa³y siê tartaczne pi³y, stanê³y folusze i garbarnie, a turbiny ma-

³ych elektrowni wodnych rozkradali szabrow- nicy. Zniszczeniu ulega³y groble, m³ynówki i ca³e systemy przepustów wodnych. Rozpocz¹³ siê wówczas szybki proces dziczenia krajobra- zów nadrzecznych, które cz³owiek kszta³towa³ przez setki lat. Zawiera³y one w sobie tajem- nicê harmonijnego wspó³istnienia cz³owieka z rzek¹. Wraz z odebraniem przez pañstwo war- sztatów pracy, zanika³y zawody ludzi, którzy pracowali w sprzê¿eniu z energi¹ rzeczn¹.

Powoli te¿ zanika³y obrzêdy zwi¹zane z sacrum wody. Cz³owiek opuszcza³ oswajan¹ przez po- kolenia przestrzeñ nadrzeczn¹, zubo¿aj¹c j¹ o se- zonowe zabiegi pielêgnacyjne, sam zaœ wêdruj¹c za prac¹ do oœrodków przemys³owych, traci³ sw¹ to¿samoœæ i stawa³ siê anonimowy.

Bezimienne te¿ sta³y siê rzeki – w dos³o- wnym znaczeniu. Nawet s³u¿by drogowe, w ge- stii których jest zamieszczanie tablic z nazwami rzek na drogach pañstwowych przy mostach, zupe³nie zaniecha³y tego obowi¹zku. Skrzyw- dzono nie tylko cz³owieka, ale te¿ „uprawiane”

przez setki lat mniejsze rzeki z ca³¹ ich tech- niczn¹ i roœlinn¹ zabudow¹. W dobie panowa- nia wysoce niepokornych myœli o przyrodzie (w stylu „odwrócimy ³o¿yska rzek, pustyniê niech woda u¿yŸni...”) swojskie krajobrazy nadrzeczne z m³ynem, m³ynówk¹ i rzêdem ro- sochatych wierzb, sta³y siê symbolem zacofania i zapyzia³ej prowincji. A przecie¿ pe³ni³y one wa¿ne funkcje regulacyjne w systemie hydro- logicznym kraju. Przy tym typie gospodarki wodnej w otoczeniu doliny formowa³a siê sze- roka strefa retencji podziemnej, a w wypadku wiêkszych przyborów woda rozlewa³a siê z ko- ryta na terasy zalewowe, u¿yŸniaj¹c je. Wsku- tek przemian w³asnoœciowych w wiêkszoœci obiektów przesta³a funkcjonowaæ tzw. ma³a retencja, towarzysz¹ca licznym m³ynówkom, kana³om i stawom.

Powy¿sze zaniedbanie obróci³o siê przeciw- ko cz³owiekowi – wzros³a znacznie si³a uderze- niowa wody w czasie powodzi. Wielka de- wastacja lasów, jak te¿ stosowane w gospodarce socjalistycznej in¿ynierskie metody regulacji

Wierzby na groblach w £ê¿czoku

Fot. J. B. Parusel

Fot. J. B. Parusel Fot. Z Wieland

„Kaskady Rod³a” na Bia³ej Wise³ce

ród³o w Beskidach

(5)

PRZYRODA I KULTURA

cieków wodnych, polegaj¹ce m.in. na meliora- cji i na betonowaniu koryt w obszarach Ÿród³o- wych, równie¿ znacznie utrudniaj¹ retencjê.

RZEKI

Wody, a szczególnie rzeki, jako sk³adniki œrodowiska przyrodniczego, maj¹ w swej isto- cie podwójny aspekt: przestrzenno-krajobra- zowy oraz spo³eczno-gospodarczy. Woda, szcze- gólnie w dolinie, ze wzglêdów energetycznych by³a jednym z najwa¿niejszych elementów za- plecza gospodarczego, z którego korzysta³ cz³o- wiek. Zatem bli¿sza analiza problemu pozwala zauwa¿yæ, i¿ gospodarka wodna sterowa³a pro- cesem rozwoju osadnictwa i okreœlonych struk- tur spo³ecznych, ale w poœredni sposób wp³ywa tak¿e na kierunki transformacji krajobrazu.

Cz³owiek wczeœnie zauwa¿y³ energetyczne mo¿liwoœci wody. Ko³o wodne w okresie holo- ceñskiego optimum klimatycznego (IX-XIII w.) w Europie szybko siê upowszechnia³o i roz- przestrzenia³o, miedzy innymi dziêki misjom klasztorów katolickich, które nios³y za sob¹ wy- sok¹ kulturê uprawy ziemi, zak³adania ogro- dów, stawów rybnych oraz wykorzystania ener- gii wodnej. By³ to czas wielkiego rozwoju miast nadrzecznych.

Po etapie rozkwitu na pocz¹tku pierwszego tysi¹clecia, w XIV w. przysz³o za³amanie klima- tu, wyznaczaj¹c na kilka wieków tendencjê do och³adzania, okreœlan¹ jako „ma³a epoka lo- dowa”. Za³amanie to nast¹pi³o w trzech decy- duj¹cych okresach: 1315-1317 r., 1340-1350 r.

i 1374-1375 r. i zaznaczy³o siê ono nasileniem zjawisk ekstremalnych: wielkimi opadami, sztormami, katastrofalnymi powodziami, czego skutkiem by³o ogólne zniszczenie plonów.

Nast¹pi³y klêski g³odu, os³abienie odpornoœci ludzi i patologie, za czym przysz³y epidemie.

W dobie oœwiecenia, wskutek zwielokrot- nionego zapotrzebowania na energiê (wiek pa- ry), zarysowa³ siê nowo¿ytny kierunek zagos- podarowania rzek. Uwzglêdnia³ on dwie pod- stawowe funkcje wód p³yn¹cych: transportow¹ i energetyczn¹, przy pomijaniu innych, np. ut- rzymywanie w równowadze œrodowiska biolo- gicznego (flory, fauny) czy dba³oœæ o zachowa- nie ci¹g³oœci krajobrazu. Ten XIX-wieczny, po- zytywistyczny kierunek myœlenia o rzece prze- trwa³ w zasadzie do naszych czasów, niejedno- krotnie obracaj¹c siê przeciwko cz³owiekowi.

XIX wiek to czas podzia³u Polski na trzy koncepcje traktowania przestrzeni – austriac- kiej, rosyjskiej i pruskiej. Wywar³y one swoje piêtno równie¿ na procesie zagospodarowania Wis³y i Odry. Dzi- siaj dolina Wis³y p³ynie w bardziej naturalnym korycie, ni¿ dolina Odry.

Dolina Wis³y, w której zosta³y œlady gospodarki trzech zaborców, nie mog³a byæ obiektem powa¿niejszych planów regulacji. Jej znaczenie gospodarcze by³o wy³¹cznie lokalne.

W takim stanie przetrwa³a do czasów powojennych, kiedy to w ramach gospodarki socjalistycznej powsta³ d³ugoterminowy projekt zagospoda- rowania dorzecza Wis³y. W du¿ej

mierze by³ on zwi¹zany ze wspomnian¹ wy¿ej oœwieceniow¹ koncepcj¹ zagospodarowania rzeki, zaniedbuj¹c¹ jej naturalne prawa. Mimo dobrych polskich tradycji w hydrologii i bu- downictwie wodnym, nie ustrze¿ono siê b³ê- dów. Wynika³y one m.in. z przes³anek polity- cznych – importu myœli technicznej ze wscho- du, która nie by³a odpowiednia dla przyrody polskich rzek. Mimo to inwestycje wodne spe³niaj¹ wa¿ne funkcje retencyjne i energety- czne. Powy¿szy projekt zosta³ czêœciowo zreali- zowany, znacz¹c siê zbiornikami wodnymi na Wiœle (W³oc³awek, Gocza³kowice, Wis³a- -Malinka) i na dop³ywach, m.in. na Dunajcu (Czorsztyn), Sole (Tresna) i na Rabie (Dob- czyce).

Odra jest rzek¹ typu zachodnioeuropejskie- go. Zagospodarowano j¹ wczeœnie w XIX w.

Wielkie prace techniczne podejmowano w do- rzeczu Odry na Œl¹sku i w Prusach. W latach 1819-1874 konsekwentnie realizowano projekt uregulowania Odry. Projekt ten zakoñczono przed pierwsz¹ wojn¹ œwiatow¹. Regulacja polega³a na kilkakrotnym skróceniu biegu rzeki poprzez przekopywanie zakoli oraz obudo- wanie koryta systemem wa³ów i polderów.

Transport wodny odbywa³ siê dziêki œluzom, przepustom i obudowanym nabrze¿om. Te wielkie techniczne prace nada³y Odrze charak- ter wielkiej sp³awnej rzeki typu zachodniego.

Tak¹ „wyprostowan¹” Odrê, wypreparowan¹ z naturalnych zakoli, wysepek, kêp i ³êgów zas- tali po wojnie osadnicy ze wschodnich rubie¿y.

Przybywali tu znad bagien Niemna i Prypeci, znad Bugu, z wy¿yn i gór odwadnianych m.in.

przez rw¹ce wody Strwi¹¿a, Stryja czy Dnie- pru. Dorzecze Odry zasiedlali ludzie z odmien- nym „doœwiadczeniem rzeki”, z inn¹ percepcj¹ krajobrazów wodnych, ich swoistym wschod- nim rytmem i kultur¹. Zabiegi pielêgnacyjne, które stosowano na wschodzie, nie by³y w³aœci- we dla cieków wodnych dorzecza odrzañskie- go. Osiedlaj¹cy siê tu cz³owiek czêsto nie rozu- mia³ rzeki, co prowadzi³o do zobojêtnienia i po- wszechnego poczucia tymczasowoœci.

Dla kondycji Odry zmiany polityczne i spo-

³eczne po wojnie mia³y wiêc du¿e znaczenie.

PowódŸ w 1997 r. pokaza³a, jak wielkim b³ê- dem w stosunku do regionów, by³y powojenne przemieszczenia ludnoœci. Proces ten uwzglêd- nia³ jedynie racje polityczne, natomiast zburzy³ wielowiekowe struktury regionalne, tak na

wschodzie jak i na zachodzie Polski, które s¹ w zasadzie nie do odtworzenia.

Na koniec warto spojrzeæ na sieæ hydro- graficzn¹ w wymiarze przysz³ej Europy. Wielkie rzeki z ich dorzeczami zaczynaj¹ odgrywaæ wa¿n¹ rolê w polityce regionalnej. Traktowane s¹ jako centralne osie, wzd³u¿ których organi- zowana jest gospodarka, us³ugi, ¿ycie spo³eczne i kulturalne, oparte na zasadach zrównowa¿o- nego rozwoju. Przyk³adem z pogranicza trzech pañstw jest wspólnota regionalna Górnego Renu – BAS–RHIN, obejmuj¹ca po³udniowy Palatynat, Badeniê i Wittenbergiê w Niem- czech, Alzacjê we Francji i pó³nocno-zachodni¹ Szwajcariê. Warto bli¿ej poznaæ ten euroregion pod k¹tem ju¿ dziœ organizuj¹cych siê nadrzecz- nych terenów pogranicznych Odry i Bugu.

Wielka powódŸ, jak¹ prze¿ywaliœmy w 1997 r., sk³ania do bardziej uwa¿nego spoj- rzenia na wodê, jej zasoby i formy wystêpowa- nia. Zanim nasze rzeki zostan¹ objête wspólno- tow¹ europejsk¹ gospodark¹, istnieje potrzeba szeroko rozumianej edukacji w tej dziedzinie, nie tylko szkolnej, ale wœród rolników, cz³onków samorz¹dów ró¿nych szczebli, jak te¿

techników i przyrodników odpowiedzialnych za gospodarkê wodn¹. Warto równie¿ zachêciæ proboszczów w wiejskich koœció³kach, aby podczas spotkañ parafialnych stwarzali okazjê do wspólnych refleksji nad sposobami trak- towania wody w najbli¿szym otoczeniu. Jest to przecie¿ misja franciszkañska.

Myœlenie o wodzie warto podporz¹dkowaæ idei harmonijnego wspó³istnienia cz³owieka z przyrod¹. Zawiera siê ona w za³o¿eniach po- dejœcia regionalistycznego, akcentuj¹ce ca³oœ- ciowe spojrzenie na przestrzeñ rzeki w aspekcie przyrodniczym, kulturowym i ekonomicznym.

Takie spojrzenie na przestrzeñ przyrodnicz¹ i kulturow¹ sta³o siê ide¹ przewodni¹ dla po- wo³ania przy Polskim Towarzystwie Geograficz- nym Ogólnopolskiej Komisji Krajobrazu Kultu- rowego z siedzib¹ na Wydziale Nauk o Ziemi Uniwersytetu Œl¹skiego w Sosnowcu. Komisja ta skupia naukowców i praktyków ró¿nych dziedzin. S¹ wœród nich geografowie, ekolodzy, architekci, filozofowie przyrody, etnolodzy, in¿ynierowie œrodowiska, leœnicy, kulturozna- wcy, jêzykoznawcy i artyœci. W pracach Komisji aktywny udzia³ bior¹ tak¿e pracownicy lokalnej administracji, samorz¹dów terytorialnych, par- ków krajobrazowych i narodowych, a tak¿e wielu instytucji zajmuj¹cych siê zarz¹dzaniem i decydowaniem o wizerunku przestrzeni naszego kraju. 23-24 paŸdziernika odby³o siê IV ju¿ seminarium krajobra- zowe, które nosi³o tytu³ „Woda w krajobrazie”. Wziê³o w nim udzia³ blisko 70 osób z wielu oœrodków akademickich i licznych instytucji naszego regionu. Podczas interdyscyplinarnego spotkaniu dyskutowaliœmy nad kszta³towa- niem spójnego i harmonijnego kra- jobrazu, w którym bardzo wa¿n¹ rolê odgrywa woda.

Uregulowane koryto Wis³y w Ochabach

Fot. J. B. Parusel

(6)

PRZYRODA NIEO¯YWIONA

W

ojewództwo œl¹skie charakteryzuje siê znacznym zró¿nicowaniem topograficz- nym, co bezpoœrednio wp³ywa na urozmaicenie powierzchniowej sieci hydrograficznej, nato- miast budowa geologiczna warunkuje wystê- powanie wód podziemnych. Powierzchnia tej jednostki administracyjnej wynosi nieco ponad 12 tys. km2 i zamieszkuje j¹ 4,8 mln osób, z czego wiêkszoœæ skoncentrowana jest w œrod- kowej czêœci obejmuj¹cej Górnoœl¹ski Okrêg Przemys³owy. Obszar ten nale¿y do najbardziej antropogenicznie przeobra¿onych terenów Pol- ski. G³ównym powodem tych zmian jest eks- ploatacja surowców mineralnych oraz bardzo du¿a koncentracja ludnoœci. Znaczny stopieñ urbanizacji i uprzemys³owienia poci¹gn¹³ za sob¹ ogromne zmiany w œrodowisku przyrod- niczym, miêdzy innymi tak¿e w stosunkach wodnych. Przez teren województwa œl¹skiego przebiega z po³udnia na pó³noc dzia³ wodny miêdzy dorzeczami Wis³y i Odry, który na wielu odcinkach Wy¿yny Œl¹skiej jest trudny do wyznaczenia (zw³aszcza na terenach zabu- dowanych). Przez województwo œl¹skie prze- biega równie¿ europejski dzia³ wodny – do zlewiska Morza Czarnego nale¿y niewielki fragment na po³udniu województwa odwad- niany przez dop³ywy rzeki Skaliczanki, m.in.

Czadeczkê wraz z Krê¿elk¹.

Na obszarze województwa œl¹skiego wody podziemne wystêpuj¹ w utworach: czwartorzê- du, trzeciorzêdu, kredy, jury, triasu, karbonu i dewonu. Obszary charakteryzuj¹ce siê najwiê-

kszymi zasobami wodnymi oraz najlepszymi parametrami hydrogeologicznymi s¹ trakto- wane w sposób szczególny. W oparciu o kryte- ria podzia³u okreœlone przez Rozporz¹dzenie Rady Ministrów z dnia 10 grudnia 2002 r.

(w sprawie przebiegu granic obszarów dorze- czy, przyporz¹dkowania zbiorników wód pod- ziemnych do w³aœciwych obszarów dorzeczy, utworzenia regionalnych zarz¹dów gospodarki wodnej oraz podzia³u obszarów dorzeczy na regiony), w województwie œl¹skim wydzielone zosta³y 22 G³ówne Zbiorniki Wód Podziem- nych (GZWP). Wody podziemne w osadach czwartorzêdu swym wystêpowaniem nawi¹zuj¹ do kopalnego systemu dolin rzecznych, a s¹ to GZWP: Dolina kopalna rzeki Ma³a Panew (328), Zbiornik Rybnik (345), Zbiornik Pszczyna (346), Dolina rzeki górna Wis³a (347), Dolina kopalna rzeki górna K³odnica (331), Dolina rzeki So³a (446), Dolina rzeki Bia³a (448), Zbiornik D¹browa Górnicza (455) oraz Biskupi Bór (453). Czwartorzêdowe i trze- ciorzêdowe piêtro wodonoœne obejmuje zbio- rnik Subniecka Kêdzierzyñsko-G³ubczycka (332). Liczne s¹ równie¿ GZWP uto¿samiane z utworami: trzeciorzêdu – Magura-Babia Góra (445); kredy – warstw Godula-Beskid Œl¹ski (348), Niecka Miechowska NW (408), warstw Godula-Beskid Ma³y (447); jury – Czêsto- chowa E (326), Czêstochowa W (325); triasu – Lubliniec-Myszków (327), Bytom (329), Gliwice (330), Krapkowice – Strzelce Opol- skie (335), Chrzanów (452) oraz Olkusz-Za- wiercie (454).

W obrêbie wymienionych G³ównych Zbiorników Wód Podziemnych stwierdzono wystêpowanie blisko 40 typów hydrochemi- cznych wód, od prostych dwujonowych do znacznie bardziej skomplikowanych (dominuj¹ wody typu HCO3-SO4-Ca-Mg, HCO3-SO4- Ca, HCO3-Ca-Mg i HCO3-Ca). Mimo zró¿nicowanego stopnia przeobra¿enia antro- pogenicznego, nieco ponad po³owê zasobów wód podziemnych województwa œl¹skiego

charakteryzuje wysoka jakoœæ, po oko³o 20%

przypada na wody œredniej i niskiej jakoœci, tylko 1% spe³nia wymogi najwy¿szej jakoœci, a 3% nie odpowiada wytycznym.

Ubóstwo zasobów wód powierzchniowych ma swe uzasadnienie w warunkach naturalnych typowych dla strefy wododzia³owej. Na terenie województwa znajduj¹ siê Ÿród³a Wis³y, a w ca-

³oœci mo¿na je uznawaæ za obszar Ÿród³owy wielu cieków zasilaj¹cych Wis³ê (np. Bia³a, So³a, Pszczynka, Przemsza, Pilica) i Odrê (Ol- za, Ruda, K³odnica, Ma³a Panew, Liswarta, Warta).

W po³udniowej czêœci omawianego obszaru wystêpuj¹ najczêœciej niewielkie Ÿród³a zwie- trzelinowe o du¿ych wahaniach wydajnoœci z okresowym zanikiem wyp³ywu. Œrednie wy- dajnoœci oscyluj¹ zazwyczaj w granicach 0,1-0,5

WODY POWIERZCHNIOWE I PODZIEMNE

W WOJEWÓDZTWIE ŒL¥SKIM

Robert Machowski, Mariusz Rzêta³a (Uniwersytet Œl¹ski, Sosnowiec), Dorota Serweciñska (Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska, Katowice)

G³ówne Zbiorniki Wód Podziemnych na obszarze województwa œl¹skiego: 1 – czwartorzêdowe, 2 – czwartorzêdowe/trzeciorzê- dowe, 3 – trzeciorzêdowe, 4 – kredowe, 5 – jurajskie, 6 – tria- sowe, 7 – numerowe oznaczenie GZWP (opracowanie CDPGŒ na podstawie materia³ów PIG)

Czarna Przemsza powy¿ej zbiornika Przeczyce

Wody powierzchniowe na obszarze województwa œl¹skiego – wa¿niejsze rzeki i zbiorniki wodne (rysunek Autorów)

(7)

PRZYRODA NIEO¯YWIONA

l/s, wyj¹tkowo spotyka siê Ÿród³a o wydajnoœci do kilku l/s. S¹ to najczêœciej Ÿród³a stokowe i zboczowe o mineralizacji w granicach 50-400 mg/l. W œrodkowej czêœci województwa, ze wzglêdu na znaczne przekszta³cenia powierz- chni terenu, Ÿród³a wystêpuj¹ g³ównie we wschodniej i zachodniej czêœci. Dominuj¹ tu Ÿród³a podzboczowe, zboczowe i korytowe.

Wydajnoœci s¹ wiêksze ni¿ w Beskidach i wy- nosz¹ od 1 do 10 l/s, a niekiedy nawet kilka- dziesi¹t l/s. Mineralizacja osi¹ga 350-600 mg/l.

W pó³nocnej czêœci województwa œl¹skiego, Ÿród³a wystêpuj¹ przewa¿nie w dolinach rzecznych rozcinaj¹cych wodonoœne ska³y wê- glanowe. Ich wydajnoœæ jest bardzo zró¿nico- wana – zasadniczo od 1 do 100 l/s, a minera- lizacja równie¿ jest zmienna – w granicach 80- -460 mg/l.

Wis³a i Odra, a tak¿e ich dop³ywy w grani- cach województwa œl¹skiego, s¹ stosunkowo krótkie, a ich spadki bardzo zró¿nicowane – najwiêksze w górskiej czêœci, nieco mniejsze w obszarach wy¿ynnych na pó³nocy i w centra- lnych partiach województwa, a najmniejsze w obszarach nizinnych – zw³aszcza jego zachod- nich obrze¿y. Ró¿ne iloœci opadów atmosfery- cznych, ró¿nice w ukszta³towaniu terenu, odmienne mo¿liwoœci retencji (magazynowa- nia) wód na terenie zlewni oraz tzw. przerzuty wody z Wis³y, So³y i Skawy do Górnoœl¹skiego Okrêgu Przemys³owego, a tak¿e zrzut œcieków i wód pochodz¹cych z odwodnienia z³ó¿ eks- ploatowanych surowców mineralnych, powo- duj¹ du¿e zró¿nicowanie przep³ywów rzek.

Œrednio wynosz¹ one od kilku dziesi¹tych m3/s w przypadku niewielkich cieków do kilku m3/s (np. Olza, Ruda, Bierawka, K³odnica, Ma³a Pa- new, Wis³a powy¿ej zbiornika Gocza³kowice, Bia³a, Gostynia, Warta), a sporadycznie do kil- kunastu m3/s (So³a, okresowo Przemsza) i kil- kudziesiêciu m3/s (Odra, okresowo Przemsza, Wis³a na wschodniej granicy województwa).

Maksymalne iloœci prowadzonych wód w ok- resach wezbrañ opadowych lub roztopowych osi¹gaj¹ wielokrotnie wy¿sze wartoœci i czêsto s¹ uto¿samiane z wystêpowaniem powodzi (np.

w sierpniu 1985 r., lutym 1987 r., maju i wrze- œniu 1996 r., lipcu 1997 r.).

Wp³yw cz³owieka na wody powierzchniowe przejawia siê w zaburzeniach naturalnego re¿i- mu wahañ stanów wody i przep³ywów oraz technicznych zabiegach polegaj¹cych na regu- lacji i zmianach uk³adu sieci rzecznej, a przede wszystkim na zmianach jakoœci wody. G³ów- nym Ÿród³em zanieczyszczeñ rzek s¹: œcieki przemys³owe, komunalne, sp³ywy z terenów zurbanizowanych i u¿ytkowanych rolniczo, a na obszarze Górnoœl¹skiego Okrêgu Przemys³o- wego równie¿ zrzuty wód pochodz¹cych z od- wodnienia z³ó¿ eksploatowanych surowców.

Z terenu województwa œl¹skiego odprowadza- na jest do wód powierzchniowych najwiêksza w kraju iloœæ œcieków wymagaj¹cych oczysz- czenia (2001 r. – 429,5 mln m3, tj. oko³o 30%).

Najbardziej zanieczyszczone rzeki znajduj¹ siê na obszarze GOP. W wiêkszoœci przypadków niesione przez nie wody s¹ oceniane jako poza-

klasowe, a tylko nieliczne odcinki, zazwyczaj Ÿród³owe, odznaczaj¹ siê nieco korzystniejszy- mi parametrami. Znacznie lepiej jest na pozos- ta³ym obszarze województwa œl¹skiego. Liczne potoki i rzeki bior¹ce swój pocz¹tek w Beski- dach czy na Wy¿ynie Krakowsko-Czêstochow- skiej nios¹ wody podlegaj¹ce stosunkowo nie- wielkim ska¿eniom, a ich Ÿród³owe odcinki charakteryzuj¹ siê wodami najczystszymi.

Cech¹ charakterystyczn¹ województwa œl¹- skiego jest wystêpowanie w jego granicach kilku tysiêcy sztucznych zbiorników wodnych, bêd¹cych wynikiem celowych zabiegów lub niezamierzonym efektem aktywnoœci gospo- darczej. Na Wy¿ynie Œl¹skiej i w dolinie Wis³y jest ich na tyle du¿o, ¿e tereny te okreœlane s¹ mianem „pojezierzy antropogenicznych”. Op- rócz sztucznych zbiorników wodnych w woje- wództwie œl¹skim nielicznie wystêpuj¹ jeziora, np. starorzecza zlokalizowane w dolinach me- andruj¹cych rzek.

Zbiorniki wodne na terenie województwa mo¿na zaklasyfikowaæ do kilku charakterysty- cznych grup genetycznych. Sztuczne jeziora utworzone w wyrobiskach po powierzchniowej eksploatacji surowców mineralnych (np. Dzie- r¿no Du¿e, P³awniowice, Pogoria III, Dzieæko- wice) zazwyczaj maj¹ kszta³t nieregularny warunkowany wystêpowaniem z³ó¿: piasku, i³ów, ¿wiru, wapieni, dolomitów, a nawet wêgla kamiennego. Zbiorniki zaporowe wybudowane w dolinach rzecznych w wyniku spiêtrzenia wód wystêpuj¹ g³ównie poza terenami zabudo- wanymi i charakteryzuj¹ siê du¿ymi wahaniami stanów wody, dynamicznymi zmianami po- wierzchni i iloœci retencjonowanej wody, a do najwiêkszych zalicza siê: Gocza³kowice na Wi- œle, ¯ywiecki, Miêdzybrodzki i Czaniec na Sole, Przeczyce na Czarnej Przemszy, Koz³owa Góra na Brynicy, Rybnicki na Rudzie i Poraj na War- cie. Zbiorniki w nieckach osiadania i zapad- liskach wystêpuj¹ powszechnie w granicach obszarów podziemnej eksploatacji surowców mineralnych i cechuj¹ siê niewielkimi powierz- chniami (najczêœciej do 0,5 ha) i g³êbokoœcia- mi. Liczne s¹ równie¿ stawy powstaj¹ce w wy- niku usypania grobli zatrzymuj¹cych wodê, sadzawki lokalizowane w s¹siedztwie gospo- darstw wiejskich oraz zbiorniki powsta³e na potrzeby przemys³u oraz gospodarki komunal- nej np. baseny k¹pielowe, zbiorniki przeciwpo-

¿arowe, osadniki ró¿nego rodzaju wód, zbiorni- ki przy oczyszczalniach œcieków. Zbiorniki wodne s¹ najczêœciej obiektami wielofunkcyj-

nymi i spe³niaj¹ zadania przeciwpowodziowe, zaopatrzenia w wodê, rekreacyjne, hodowlane, itp. Najpowa¿niejszym zagro¿eniem dla ich optymalnego wykorzystania jest pogorszenie stanu ekologicznego w konsekwencji dop³ywu zanieczyszczeñ (eutrofizacja, deficyty tleno- we, zasolenie, ska¿enie metalami ciê¿kimi).

Najkorzystniejsz¹ jakoœæ wód posiadaj¹ obiek- ty bazuj¹ce na zasobach wodnych obszarów pozbawionych silnej antropopresji tj. Beski- dów, Wy¿yny Krakowsko-Czêstochowskiej, a najmniej korzystne w centralnej czêœci woje- wództwa œl¹skiego.

Omawiaj¹c wody powierzchniowe nale¿y wspomnieæ o Kanale Gliwickim, który ³¹czy Odrê z portem œródl¹dowym w Gliwicach.

Jego przebieg nawi¹zuje do osi doliny K³odnicy oraz wybudowanego w latach 1792-1822 Ka- na³u K³odnickiego o d³ugoœci 40 km i ró¿nicy poziomów 48,8 m. W 1938 roku Kana³ Gli- wicki przej¹³ funkcje Kana³u K³odnickiego posiadaj¹c zdecydowanie korzystniejsze para- metry techniczne, (g³êbokoœæ – 3,5 metra, sze- rokoœæ – 37 metrów, powierzchnia przekroju – 91 m2) i pokonuj¹c ró¿nicê poziomów wyno- sz¹c¹ 43,6 m za pomoc¹ podwójnych œluz komorowych wybudowanych w: K³odnicy, No- wej Wsi, S³awiêcicach, £anach, Dzier¿nie i £a- bêdach.

Podsumowuj¹c przedstawiony w bardzo du¿ym uogólnieniu iloœciowo-jakoœciowy stan œrodowiska wodnego w granicach woje- wództwa œl¹skiego, nale¿y stwierdziæ, ¿e ste- reotypowy obraz tego terenu jako ska¿onego ekologicznie jest obecnie w du¿ej mierze przesadzony. Przyroda w spontaniczny sposób regeneruje siê po dawnych zniszczeniach spo- wodowanych w okresie gospodarki socjalisty- cznej, kiedy nadrzêdnoœæ zadañ przemys³o- wych i komunalnych pozostawa³a w sprzecz- noœci z zasadami ekologicznymi. W okresie transformacji ustrojowo-gospodarczej, a zw³a- szcza gospodarki rynkowej, nastêpuje powolna, aczkolwiek sukcesywna adaptacja elementów œrodowiska wodnego do zadañ zgodnych z za-

³o¿eniami zrównowa¿onego rozwoju. Wyrazem dba³oœci o stosunki wodne s¹ coraz czêœciej wdra¿ane programy rewitalizacyjne, renatu- ryzacyjne i rekultywacyjne, które maj¹ na celu przywrócenie walorów œrodowiska wodnego.

Dzia³aniom tym sprzyja spadek zu¿ycia wody, mniejsza produkcja œcieków oraz poprawa stanu sanitarnego troposfery.

Kana³ Gliwicki w P³awniowiach Rozlewisko rzeki Bobrek w niecce osiadania w Sosnowcu

Zdjêcia Autorów

(8)

OCHRONA PRZYRODY

N

ie uregulowane odcinki wielkich rzek, które swobodnie, bez ingerencji cz³owie- ka, kszta³tuj¹ w³asne koryta, stanowi¹ pod wzglêdem przyrodniczym i krajobrazowym coraz wiêksz¹ rzadkoœæ. W Europie Œrodkowej wiêkszoœæ meandruj¹cych rzek podgórskich i ni- zinnych zosta³a ju¿ poskromiona, maj¹ one dziœ proste koryta i umocnione brzegi. Jedynie w górnych odcinkach niektóre potoki i ma³e rzeki zachowa³y jeszcze swoj¹ pierwotn¹, nie- ujarzmion¹ dynamikê. Na tym tle odcinek Od- ry w województwie œl¹skim, tworz¹cy granicê pañstwow¹ miêdzy Polsk¹ a Republik¹ Czesk¹, stanowi prawdziwy unikat. W szerokiej dolinie rzeki, po³o¿onej pomiêdzy przejœciem granicz- nym Cha³upki/Bohumín a ujœciem Olzy, mo¿na zobaczyæ swobodnie przemieszczaj¹c¹ siê w za- kolach rzekê, z powstaj¹cymi i znikaj¹cymi bo- cznymi odnogami, wyspami, wyrwami brzego- wymi i ³achami piasku. Ten niewielki ( o d³ugoœ- ci oko³o 10 km) fragment doliny jest obecnie jednym z dwóch ostatnich odcinków na mie- rz¹cej ponad 850 km Odrze, gdzie zachowa³y siê jeszcze dynamiczne, zbli¿one do natural- nych, procesy tworz¹ce koryto. Podobne, swo- bodne zakola rzeczne mo¿na spotkaæ jedynie na terenie Parku Krajobrazowego Poodří (Czechy) po³o¿onym na po³udnie od Ostrawy. Mimo swo- ich wyj¹tkowych wartoœci krajobrazowych oraz imponuj¹cego bogactwa stwierdzonych tu sied- lisk naturalnych i dziko ¿yj¹cych zwierz¹t, gra- niczny odcinek doliny Odry do tej pory nie zo- sta³ odkryty ani przez turystów, ani przez wiêk- szoœæ przyrodników pracuj¹cych w dolinie Odry.

Rok po niszcz¹cej powodzi w lecie 1997 r., WWF-Auen-Institut (instytut specjalistyczny WWF zajmuj¹cy siê ekologi¹ obszarów zale- wowych) rozpocz¹³ mapowanie oraz wykony- wanie oceny stanu ekologicznego obszarów zalewowych Odry. Wtedy dopiero okaza³o siê, jak wyj¹tkowe s¹ meandry graniczne. Mimo ¿e w latach 30. XX wieku na odcinku granicznym wykonano umocnienia brzegów, to nadal chara- kteryzuje siê on wielk¹ ró¿norodnoœci¹. Obok

aktywnego cieku ze swobodnymi zakolami (meandry), istniej¹ tak¿e stare odnogi rzeki na ró¿nym etapie wyp³ycania. Przez terytorium polskie przebiega rynna powodziowa, w której liczne s¹ odizolowane zag³êbienia – okresowo lub stale wype³nione wod¹. Równie¿ na oko- licznych ³¹kach i na terenie nadrzecznych lasów

³êgowych znajduj¹ siê obni¿enia, które s¹ okre- sowo podtapiane w czasie podwy¿szonych po- ziomów wód gruntowych lub w czasie powodzi.

W samym cieku przeplataj¹ siê odcinki wody bystrej i wolno p³yn¹cej. Za le¿¹cymi w rzece, powalonymi drzewami, tworz¹ siê plosa wy- myte przez wodê. Na brzegach odk³adaj¹ siê

³awice ¿wiru, piasku lub mu³u. Na brzegach meandrów, na których tworz¹ siê wyrwy, pr¹d wody eroduje osadzone mady i powoduje pow- stawanie stromych, niemal pionowych brzegów.

Powstawanie i zanikanie rozmaitych siedlisk w cieku oraz strefie przybrze¿nej jest uzale¿- nione od transportu rumoszu. Jego naturalne przemieszczanie siê jest warunkiem zrówno- wa¿onych procesów erozyjnych oraz sedymen- tacyjnych w meandrach granicznych, jak to po- twierdzono we wnioskach czeskich i polskich ekspertyz wykonanych w ramach projektu WWF. Procesy korytotwórcze najwyraŸniej prze- jawiaj¹ siê w przerywaniu zakoli rzecznych (awulsja) i w tworzeniu œlepych odnóg oraz ich stopniowym wyp³ycaniu.

W czasie letniej powodzi w roku 1997 zosta³ przerwany meander ko³o Starého Bohumína – Cha³u- pek. D³ugoœæ Odry granicznej zmniejszy³a siê o 512 m. Wlot do pierwotnego meandra stopniowo jest zamulany, jednak nawet przy stanie wody 60-80 cm na wodo- wskazie w miejscowoœci Bohumín,

przez zakole nadal przep³ywa woda. Powsta³e nowe koryto rzeki, nanosy ¿wirowo-piaskowe i muliste w strefie przybrze¿nej oraz regularne podtapiania obszarów zalewowych, stwarzaj¹ optymalne warunki dla naturalnej sukcesji roœ- lin i zwierz¹t. ¯ywe procesy korytotwórcze gwarantuj¹ utrzymanie wysokiego poziomu ró¿norodnoœci biologicznej, wzmacniaj¹ istnie- j¹ce populacje cennych gatunków zwierz¹t i umo¿liwiaj¹ stopniowy powrót pierwotnym gatunkom roœlin do meandrów granicznych.

Wiele z tych gatunków jest obecnie zagro-

¿onych w ca³ej Europie, poniewa¿ wiêkszoœæ cieków utraci³a swoj¹ dynamikê i nie powstaj¹ nowe, pionierskie siedliska, od których s¹ za- le¿ne te roœliny i zwierzêta, zaœ stare siedliska zanikaj¹ na skutek procesów sukcesji.

W meandrach stwierdzono siedem siedlisk o znaczeniu europejskim, które s¹ wymienione w Za³¹czniku I Dyrektywy Siedliskowej (92/43/EEC):

naturalne jeziora eutroficzne z roœlinnoœci¹ ze zwi¹zków Magnopotamion lub Hydro- chariton (3150),

rzeki nizinne i podgórskie, ze zbiorowiskami w³osieniczników Ranunculion fluitantis (3260),

zalewane, muliste brzegi rzek ze zbiorowi- skami letnich terofitów ze zwi¹zków Che- nopodion rubri i Bidention (3270),

hydrofilne zbiorowiska zio³oroœlowe, nad- rzeczne i okrajkowe (6430),

nizinne ³¹ki koœne (Alopecurus pratensis, Sanguisorba officinalis) (6510),

lasy ³êgowe i nadrzeczne zaroœla wierzbowe (Alnenion glutinoso-incanae, Salicion albae) (*91E0),

³êgowe lasy dêbowo-wi¹zowo-jesionowe (Ulmenion minoris) (91F0).

Z mapowanej powierzchni 320 ha, 22,6%

przypada na siedliska priorytetowe (lasy nad-

GRANICZNE MEANDRY ODRY

NIEZNANA PERE£KA ŒL¥SKIEJ PRZYRODY

Piotr Nieznañski*, Petr Obrdlik** (*WWF Polska, **WWF-Auen-Institut)

Meander w roku 2002

Fot. Archiwum ARNIKA\ P. Novotný

Stare i nowe koryto Odry, paŸdziernik 2003

Fot. P. Nieznañski

(9)

OCHRONA PRZYRODY

rzeczne), 7,2% na siedliska nie priorytetowe i 3,2% na mozaikê siedlisk priorytetowych i nie priorytetowych z za³¹cznika I Dyrektywy Siedliskowej (92/43/EEC). 9,1% powierzchni pokrywaj¹ znacz¹ce biotopy, które nie zosta³y wymienione w Dyrektywie Siedliskowej. Spo- œród nich wa¿ne s¹ przede wszystkim siedliska dynamiczne, których egzystencja jest uzale¿- niona od procesów korytotwórczych (trzciny rzeczne, osady ¿wirowe bez wegetacji, krzewy wierzbowe rosn¹ce na osadach madowych i piaszczystych).

W okolicach pierwszego meandra, przerwa- nego w sposób naturalny w 1997 roku, ziden- tyfikowano 126 gatunków roœlin wy¿szych. Ze wzglêdu na to, ¿e nie zbadano dotychczas ca³ego terenu i brak jest odniesienia ca³orocznego, wspomniany wykaz nale¿y wci¹¿ traktowaæ jako wstêpny i niepe³ny. Badaniami fauny meandrów granicznych i ich szerokiego otoczenia zajmuje siê kilku miejscowych entomologów, ornitolo- gów i zoologów. W trakcie prac znaleŸli oni silne, zdrowe populacje gatunków wymienio- nych w za³¹czniku II Dyrektywy Siedliskowej, jak równie¿ zagro¿one gatunki z Czerwonych List – czeskiej i polskiej. Z wilgotnymi ³¹kami z kwitn¹cym krwiœci¹giem jest zwi¹zany motyl modraszek nausitous. Na obszarze meandrów

granicznych Odry stwier- dzono wystêpowanie moty- la czerwoñczyka nieparka.

W lasach ³êgowych, gdzie jest wystarczaj¹ca iloœæ starych i obumieraj¹cych drzew, znaleziono chrz¹sz- cza pachnicê dêbow¹ i siln¹ populacjê zgniotka cyno- browego. W odnogach rze- cznych ¿yj¹ ró¿anka i pis- korz. W sta³ych i tymczasowych zag³êbieniach rozmna¿a siê kumak górski. Wyrwy brzegowe stwarzaj¹ dobre warunki do gniazdowania zimorodka i jaskó³ki brzegówki. Brodziec piskli- wy oraz sieweczka rzeczna buduj¹ gniazda w osadach ¿wirowych. Gniazda buduje tu rów- nie¿ tracz nurogêœ. W meandrach ¿yje bóbr europejski i wydra. Mimo ¿e wykaz gatunków zwierz¹t jest niepe³ny, z wyj¹tkiem ptaków, to wystêpowanie znacz¹cych gatunków wskaŸ- nikowych na wszystkich etapach rozwoju potwierdza tu prawid³owe funkcjonowanie eko- systemu rzecznego.

Znaczenie tego odcinka jest niezwykle is- totne dla migracji gatunków oraz dro¿noœci d³u¿szego odcinka doliny Odry. Meandry s¹ za- liczane do najwa¿niejszych miejsc, w których wystêpuje pachnica dêbowa (gatunek prioryte- towy wg dyrektywy 92/43/EEC) oraz zgniotek cynobrowy i to w obu s¹siaduj¹cych pañstwach.

Szczególnie z uwagi na te dwa gatunki, obszar ten zosta³ zg³oszony w 2003 roku do wykazu narodowego Obszarów Szczególnej Ochrony (OSO) jako „Meandry dolní Odry” w Repub- lice Czeskiej i „Graniczny meander Odry”

w Polsce. Istniej¹cy „International Bird Area”

na terytorium czeskim zosta³ rozszerzony i zaproponowano go do wykazu narodowego rejonów Specjalne Obszary Ochrony (SOO) pod nazw¹ „Heřmanský stav – Odra – Poolzí”

w celu zapewnienia ochrony zimorodka, b¹czka, b³otniaka stawowego oraz podró¿niczka. Pó³- nocna granica obszaru IBA przebiega dok³adnie wzd³u¿ granicy pañstwowej miêdzy Polsk¹ a Re- publik¹ Czesk¹. Po raz kolejny granica adminis- tracyjna sta³a siê wiêc granic¹ dla ochrony przy- rody. Ochrona meandrów w ramach europej- skiego systemu NATURA 2000 musi byæ re- alizowana zarówno w Czechach, jak i w Polsce, poniewa¿ chodzi o istniej¹cy, zrównowa¿ony ekosystem, który nie respektuje granic polity- cznych. Z uwagi na to, ¿e oficjalne w³¹czenie meandrów granicznych do terenów objêtych systemem NATURA 2000 bêdzie wymaga³o czasu, staramy siê zapewniæ ochronê obszaru tak¿e zgodnie z krajowymi ustawami o ochronie przyrody. Przewiduje siê, ¿e wyznaczenie obszaru chronionego w kategorii „obszar chro- nionego krajobrazu” w Polsce nast¹pi jeszcze w 2003 roku. W toku s¹ równie¿ negocjacje prowadzone z wydzia³em œrodowiska i rolnict- wa Wojewódzkiego Urzêdu Województwa Morawsko-Œl¹skiego w Ostrawie, na temat wy- znaczenia tego fragmentu doliny Odry jako obszaru chronionego kategorii „přírodní památ- ka” (pomnik przyrody).

Wysokie walory przyrodnicze tego obszaru s¹ jednak zagro¿one. O wyj¹tkowym charak- terze tego odcinka rzeki przes¹dzaj¹ jedyne w swoim rodzaju naturalne, dynamiczne pro- cesy rzeczno-morfologiczne. Dla utrzymania cennych (równie¿ z punktu widzenia ekologi- cznego) i dynamicznych procesów korytotwór- czych w meandruj¹cym odcinku Odry gra- nicznej decyduj¹ce znaczenie ma naturalne przemieszczanie siê rumoszu i dynamika prze- p³ywu w ca³ym zakresie, od wartoœci minimal- nych a¿ po wielkie powodzie. Tymczasem po powodzi w 1997 roku, która spowodowa³a przerwanie jednego z meandrów, rozpatruje siê przeprowadzenie prac „naprawczych” tj. budo- wy umocnieñ brzegowych lub nawet budowê progu w nowo utworzonym korycie. Takie prace mog¹ doprowadziæ do zniszczenia natu- ralnej dynamiki procesów korytowych, a tym samym zagroziæ przetrwaniu tej unikanej ostoi nadodrzañskiej fauny i flory.

WWF Polska oraz WWF Auen Institut wraz z polskimi i czeskimi organizacjami (Dolno- œl¹ska Fundacja Ekorozwoju z Wroc³awia i AR- NIKA, oddzia³ Ostrava) prowadzi dzia³ania na rzecz zachowania tego obszaru w obecnym stanie. Opis naszych dzia³añ wraz ze szczegó-

³owym raportem WWF z prowadzonych prac znajd¹ Pañstwo na stronach www.wwf.

pl/odra.php. Kontakt: pnieznanski@wwf.pl

Siedliska w ostojach granicznych meandrów Odry (w na- wiasie oznaczenie wg katalogu biotopów Republiki Czeskiej):

1 – 91F0, 2 – *91E0, 3 – 91F0/*91E0, 4 – monokultury leœne (X9), 5 – 3260, 6 – 6510, 7 – (T1.4),8 – (M1.4, M4.1), 9 – 3270, 10 – (V2A), 11 – 3150, 12 – 3260, 13 – zalane

¿wirownie, 14 – stanowiska przekszta³cone (X1, X2, X7, X14) Czerwoñczyk nieparek – samiec po lewej, samica po prawej

Fot. G. Bobrowicz

Zimorodek Chrz¹szcz zgniotek cynobrowy

Fot. V. GřondìlováFot. G. Bobrowicz

(10)

ŒWIAT ROŒLIN

G

lony to organizmy zamieszkuj¹ce siedliska zwi¹zane z wod¹: stawy, rzeki, jeziora, ka³u¿e, wilgotna gleba. Tak- sonomicznie s¹ grup¹ sztucznie wydzie- lon¹, dlatego te¿ do glonów zalicza siê zarówno organizmy pro- (brak wyodrêb- nionego j¹dra komórkowego), jak i euka- riotyczne (posiadaj¹ce j¹dro komórkowe).

Ich przedstawiciele mog¹ osi¹gaæ du¿e rozmiary, jednak wiele z nich to organizmy mikroskopijnej wielkoœci, jedno- i wielo- komórkowe, cechuj¹ce siê du¿¹ ró¿norod- noœci¹ wygl¹du, kszta³tu i sposobu ¿ycia.

W wiêkszoœci s¹ autotrofami (organizmy samo¿ywne), choæ czêsto spotyka siê tak¿e heterotrofy (o. cudzo¿ywne). W œrodowiskach wodnych odgrywaj¹ ogromn¹ rolê, przede wszystkim jako podstawowe ogniwo w ³añcu- chu troficznym, bêd¹c razem z bakteriami foto- i chemosyntetyzuj¹cymi producentami pierwo- tnymi. Obecnoœæ na Ziemi pierwszych przed- stawicieli glonów datuje siê na 3,5 mld lat. Pod- czas swojej d³ugiej egzystencji od wczesnego prekambru skolonizowa³y niemal wszystkie biotopy i do dzisiaj radz¹ sobie w nich do- skonale. Ich ogromna ró¿norodnoœæ œwiadczy o szerokich mo¿liwoœciach przystosowawczych.

W zale¿noœci od zajmowanych siedlisk wyró¿niæ mo¿na zbiorowiska glonów: • ¿yj¹cych w toni wodnej – fitoplankton czyli plankton roœlinny,

• porastaj¹cych kamienie, inne przedmioty zanurzone w wodzie oraz np. muszle zwierz¹t – peryfiton, • zasiedlaj¹cych dna rzek i zbiorni- ków wodnych – bentos.

W obrêbie Górnego Œl¹ska znajduje siê wie- le œrodowisk wodnych oferuj¹cych ró¿norod- noœæ siedlisk: rzeki, strumienie, kompleks sztu- cznie utworzonych stawów rybnych na terenie Gospodarstw Doœwiadczalnych PAN w Go³y- szu i Landeku, zbiorniki zaporowe typu nizin- nego (Gocza³kowice, Koz³owa Góra), zbiorniki zaporowe typu podgórskiego (Tresna, Por¹bka, Wis³a-Czarne), stawy œródleœne, zbiorniki po- wyrobiskowe (zb. Chech³o-Nak³o) i inne.

Wszystkie te œrodowiska zasiedlane s¹ przez glony, co nie znaczy jednak, ¿e w ka¿dym œrodowisku spotkaæ mo¿na te same gatunki, lub

¿e wystêpuj¹ one w takiej samej iloœci i w tym samym okresie czasu. Zasiedlenie i egzystencja poszczególnych gatunków w œrodowiskach wodnych jest zale¿na od ich wymagañ ekolo- gicznych. Generalnie jednak we wszystkich typach wód spotyka siê przedstawicieli takich grup, jak: sinice, okrzemki, z³otowiciowce, kryptofity, eugleniny, bruzdnice, zielenice czy sprzê¿nice. Grupami cechuj¹cymi siê najwiêk- sz¹ ró¿norodnoœci¹ w wodach s¹ okrzemki, zie- lenice i sinice. Zdarza siê jednak, ¿e np. w sta- wach hodowlanych du¿¹ ró¿norodnoœæ wy- kazuj¹ eugleniny, a w stawach œródleœnych sprzê¿nice.

Artyku³ prezentuje ogólne informacje o po- szczególnych grupach i ich przedstawicielach, pokazuj¹c jak bogaty jest œwiat mikroorganiz- mów roœlinnych, których nie sposób dojrzeæ go-

³ym okiem a które zasiedlaj¹ wody ró¿nego typu.

Sinice to glony prokariotyczne, obecne w wo- dach ró¿nej ¿yznoœci, od oligotroficznych do hi- pertroficznych. Masowy rozwój tych organiz- mów, okreœlany mianem zakwitu wody, uznaje siê za jedn¹ z oznak postêpuj¹cej eutrofizacji wód. Swoj¹ nazwê zawdziêczaj¹ charakterysty- cznej barwie sinoniebieskiej, która spowodo- wana jest obecnoœci¹ niebieskich barwników (fikobiliny). Podczas zakwitów, gdy masowo rozwijaj¹ siê przy powierzchni wody stwarzaj¹ wra¿enie rozlanej niebieskiej farby olejnej.

Sinice s¹ jedynymi organizmami ¿yj¹cymi na ziemi, które s¹ zdolne równoczeœnie do foto- syntezy i wi¹zania wolnego azotu atmosferycz-

nego (fotosynteza zachodzi w dzieñ, a wi¹zanie azotu pod wieczór i w noc).

W praktyce daje to im mo¿liwoœæ zaj- mowania nisz niedostêpnych dla innych glonów, wtedy gdy w œrodowisku wodnym wystêpuje brak dostêpnych zwi¹zków azo- towych, jak azot azotanowy czy azot amo- nowy. Inne gatunki sinic, nie posiadaj¹ce zdolnoœci asymilacji wolnego azotu, jako jego Ÿród³o wykorzystuj¹ N-NH4.

Poniewa¿ wiele gatunków sinic poten- cjalnie posiada zdolnoœæ produkowania i wydzielania do wody toksyn, zakwity wody utworzone przez te organizmy stano- wi¹ du¿e niebezpieczeñstwo dla u¿ytkowników takich wód. Przyk³adem masowego rozwoju by³ silny zakwit sinicy Aphanizomenon flos-aquae z towarzysz¹cym jej gatunkiem Microcystis aeruginosa w zbiorniku Gocza³kowickim w le- cie 1992 r. Aphanizomenon mo¿e wydzielaæ neurotoksyny, które negatywnie dzia³aj¹ na funkcjonowanie uk³adu oddechowego, a gatun- ki Microcystis – hepatotoksyny oddzia³uj¹ce na w¹trobê.

Wbrew obiegowej opinii, ¿e sinice masowo rozwijaj¹ siê tylko w lecie, spotyka siê zakwity tworzone w okresach wiosennych czy te¿ je- siennych. W zbiorniku Koz³owa Góra w okresie wiosny (maj) i wczesnego lata (czerwiec) noto- wano d³ugotrwa³e zakwity sinic tworzone przez gatunki z rodzaju Microcystis (M. aeruginosa, M. viridis, M. wesenbergii). Wszystkie one potencjalnie posiadaj¹ zdolnoœæ produkowania toksyn.

Sinice licznie rozwijaj¹ siê w stawach ryb- nych, zw³aszcza stawach nawo¿onych. Najczêœ- ciej spotyka siê tutaj Microcystis aeruginosa, ró¿ne gatunki Anabaena i Aphanizomenon flos- aquae. Oprócz tych gatunków w stawach ryb- nych w Go³yszu i Landeku stwierdzono wys- têpowanie innego ciekawego i rzadko podawa- nego gatunku sinicy – Romeria elegans (gatunek pozostawiony na granicy dwóch gromad:

Chroococcales/Oscillatoriales).

Okrzemki to grupa glonów bardzo rozpow- szechniona we wszystkich typach wód, liczna w rzekach, potokach, strumieniach. S¹ to glony

RÓ¯NORODNOŒÆ GLONÓW PLANKTONOWYCH

W WODACH GÓRNEGO ŒL¥SKA

El¿bieta Wilk-WoŸniak (Zak³ad Biologii Wód im. Karola Starmacha PAN, Kraków)

Pediastrum boryanum Pediastrum duplex Trachelomonas hispida

Microcystis wesenbergii

(11)

ŒWIAT ROŒLIN

jednokomórkowe, ¿yj¹ce pojedynczo lub w ko- loniach. Œciany komórkowe zbudowane s¹ z krzemionki tworz¹c skorupkê. Preferuj¹ wody podlegaj¹ce mieszaniu, bowiem ze wzglêdu na ciê¿ar krzemionkowego pancerzyka trudno jest im utrzymaæ siê w toni wodnej. W wodach stag- nuj¹cych masowo wystêpuj¹ najczêœciej w okre- sach wiosennego lub jesiennego mieszania wód, lub po wezbraniach (np. w okresie popowodzio- wym), a w wodach p³yn¹cych obecne s¹ przez ca³y rok. Toleruj¹ nisk¹ temperaturê, potrzebuj¹ natomiast du¿ej iloœci zwi¹zków pokarmowych (zwi¹zków fosforu, azotu, krzemionki). W zbio- rnikach zaporowych (Gocza³kowice, Koz³owa Góra, Tresna, Porabka) gatunki z rodzaju Cy- clotella czy Stephanodiscus tworz¹ zakwity przewa¿nie w okresie wiosennym. W okresie lata i jesieni czêsto wystêpuj¹ natomiast ok- rzemki kolonijne, takie jak: Asterionella formo- sa, Aulacoseira granulata, czy te¿ gatunki z ro- dzaju Fragilaria. Te same gatunki tak¿e czêsto spotyka siê w stawach hodowlanych, jako gatu- nki towarzysz¹ce glonom z innych grup syste- matycznych.

Zielenice wystêpuj¹ce w planktonie najczêœ- ciej reprezentowane s¹ przez zielenice w³aœciwe oraz zielenice toczkowe. W stawach rybnych licznie spotykano glony rodzaju Chlamydomo- nas tworz¹ce gêste populacje w powierzchnio- wych warstwach wody, ograniczaj¹ce przez to przenikanie œwiat³a.

Grup¹ dominuj¹c¹ w litoralu i w planktonie otwartej wody stawów oraz w pelagialu ró¿nych zbiorników wód stagnuj¹cych s¹ chlorokoko- wce. Gatunki wystêpuj¹ce we wszystkich ty- pach wód, to ró¿ne gatunki Pediastrum (P. bira- diatum, P. boryanum, P. duplex, P. tetras), ³¹cz- nie z Pediastrum simplex okreœlanym jako gatu- nek rzadko wystêpuj¹cy w Europie pó³nocnej.

Innym rodzajem licznie reprezentowanym w wo- dach p³yn¹cych i stoj¹cych jest Scenedesmus.

Gatunki nale¿¹ce do tego rodzaju cechuje bar- dzo du¿a zmiennoœæ morfologiczna zale¿na od czynników œrodowiska. W obrêbie jednego gatunku spotyka siê formy 1-, 2-, 4-, 8- czy nawet 16-komórkowe. W zale¿noœci od dostêpnoœci zwi¹zków pokarmowych (w za- le¿noœci od ¿yznoœci œrodowiska) komórki mog¹ posiadaæ d³u¿sze lub krótsze kolce (lub te¿ nie posiadaæ ich w ogóle). Inn¹ zie- lenic¹ wykazuj¹c¹ zmiennoœæ morfologi- czn¹ jest Dictyosphaerium pulchellum.

Gatunek ten zwykle wystêpuje w okresie lata w zbiorniku Gocza³kowickim oraz w stawach rybnych. W zbiornikach Tresna i Por¹bka licznie mo¿na go by³o spotkaæ na pocz¹tku wrzeœnia. Gatunek ten zwykle wystêpuje w koloniach, ale stwierdzany

jest równie¿ w formie jednokomórkowej typu

„Chlorella”. To nietypowe wystêpowanie mo¿e byæ spowodowane oddzia³ywaniem czynników œrodowiska, jako wynik dop³ywu œcieków. Taka forma zosta³a stwierdzona w Go³yskich stawach zasilanych œciekami cukrowniczymi.

Wœród zielenic chlorokokowych spotyka siê gatunki toleruj¹ce zakwaszenie. W zbiorniku Wis³a-Czarne w okresie lata (lipiec-sierpieñ), gdy wody zbiornika by³y zakwaszone, bardzo licznie rozwija³a siê kolonijna zielenica – Planc- tococcus sphaerocystiformis. Po dolomitowaniu wody jej udzia³ zmniejszy³ siê i wystêpowa³a jedynie jako gatunek towarzysz¹cy.

Inny ciekawy gatunek zielenicy to Botryoco- ccus braunii, którego masowy pojaw notowano w œródleœnych stawach po³o¿onych na terenie by³ego województwa opolskiego. Gatunek ten wystêpuje najczêœciej w wodach zakwaszonych i humusowych. Komórki Botryococcus zawieraj¹ cz¹steczki oleju, dziêki którym mog¹ swobod- nie unosiæ siê w wodzie daj¹c wra¿enie obec- noœci rzeczywistego oleju w górnych jej warst- wach. Zwykle kolonie s¹ koloru trawias- tozielonego, ale przy silnym niedoborze azotu wystêpuje wyraŸna barwa pomarañczowa. Nie- dobór azotu w wodzie prowadzi do groma- dzenia siê t³uszczów i karotenoidów w komór- kach, st¹d widoczna zmiana koloru. Ze szcz¹t- ków tego glonu prawdopodobnie powsta³y pok³ady sapropelowego wêgla kopalnego – bog- hed. Wêgiel ten ma kolor czarny lub brunatny, jest zbity i jednorodny, niewarstwowany oraz zawiera znaczne iloœci bituminów. Pok³ady tego wêgla w Polsce stwierdzono jedynie na Górnym Œl¹sku.

Toczkowce to zielenice kolonijne, czêsto spotykane w stawach, a tak¿e zbiornikach za- porowych, zwykle p³ytkich, typu nizinnego, bowiem zbiorniki te wykazuj¹ wiele cech wód stawowych. Najczêœciej wystêpuj¹cymi tocz- kowcami s¹: Gonium, Eudorina, Pandorina czy Volvox.

Eugleniny to organizmy jednokomórkowe, wiciowcowe, wolno p³ywaj¹ce, auto- i hetero- troficzne. Najczêœciej wystêpuj¹ w wodach z du¿¹ zawartoœci¹ materii organicznej. W zbio- rnikach Gocza³kowice, Koz³owa Góra, Tresna, Por¹bka spotyka siê pojedyncze gatunki Eugle- na, Trachelomonas – g³ównie T. volvocina, T.

planctonica, T. nigra czy Phacus longicauda.

Ca³e ich bogactwo spotyka siê w stawach ryb- nych. Czêsto wystêpuj¹ce eugleny to: Euglena acus, E. oxyuris, E. proxima, E. viridis. Rodzaj Trachelomonas jest reprezentowany w pojedyn- czych okazach przez T. abrupta, T. conica, T.

hispida, T. similis i inne, wykazuj¹c jednak du¿¹ ró¿norodnoœæ. Obecne s¹ tak¿e gatunki nale-

¿¹ce do rodzaju Phacus oraz Lepocinclis.

Z³otowiciowce to glony jednokomórkowe lub kolonijne, lubi¹ce wody ch³odne, dobrze natlenione. W zbiornikach Tresna i Por¹bka w okresie lata i wczesnej jesieni licznie wys- têpowa³y jednokomórkowe z³otowiciowce Ke- phyrion rubri-clustri czy Pseudokephyrion cylin- dricum. W zbiorniku Gocza³kowickim w okre- sie lata doœæ licznie wystêpowa³ jednokomór- kowy z³otowiciowiec Chrysococcus minutus.

Ten sam gatunek bardzo licznie rozwija³ siê w okresie wiosennym w zbiorniku Koz³owa Góra i powyrobiskowym zbiorniku Chech³o- Nak³o. W stawach i zbiornikach spotyka siê tak¿e kolonijne z³otowiciowce: Dinobryon bavaricum, D. divergens, D. sertularia. W ch³o- dnych okresach roku czêsto, ale niezbyt licznie w stawach wystêpuj¹ tak¿e gatunki nale¿¹ce do rodzaju Mallomonas. Zarówno Dinobryon, jak i Mallomonas zaliczane s¹ do glonów cechu- j¹cych siê szerok¹ skal¹ tolerancji ¿yznoœci œrodowiska. Masowo rozwijaj¹ce siê z³oto- wiciowce wydzielaj¹ charakterystyczny zapach

„ryb”.

Dinofitowe to rodzaj obejmuj¹cy nieliczne gatunki osi¹gaj¹ce du¿e rozmiary, od¿ywiaj¹ce siê zarówno w sposób auto- jak i heterotrofi- czny. Dziêki obecnoœci wici dinofitowe poru- szaj¹ siê szybko w toni wodnej. W stawach sporadycznie spotkaæ mo¿na rzadki gatunek Ceratium cornutum, który od¿ywia siê pobie- raj¹c materiê organiczn¹ rozpuszczon¹ w wo- dzie. Inny gatunek pospolity w wodach s³odkich to Ceratium hirundinella. Unika wód bogatych w zwi¹zki organiczne, a preferuje wody obfituj¹ce w zwi¹zki mineralne, mo¿e wykazywaæ drapie¿nictwo w stosunku do

Scenedesmus sp. Botryococcus braunii

Ceratium cornutum Ceratium hirundinella Mallomonas sp.

s. 18.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak już wcześniej podano, kłokoczka południowa jest w Polsce gatunkiem prawnie chronionym, o czym się chyba nie pamięta w Raciborzu i jego okolicach..

O d dnia powołania zarządu wojwódzkiego datuje się samodzielna działalność Ligi Ochrony Przyrody prowadzona nieprzerw anie przez ponad 44 lata na terenie województwa

które małże oraz bardziej pękate i bogato urzeźbione amonity, m ieniące się wszystkimi barwami tęczy.. Z chyżością strzały śmigały drapieżne belem nity i

Roślin nitrofilnych jest mniej, lecz pojawiają się one w zaroślach leszczynowych dość często.. Inne grupy gatunków reprezentow ane są

procie wodne tworzą zarodniki duże (ma- krospory) oraz małe (mikrospory), z których rozwijają się odpowiednio makro- przedrośla z rodniami i mikroprzedrośla z

licznych przypadkach, szczególnie tam , gdzie nadal istnieją czynne cegielnie (jest ich około 10), część z odsłoniętych skał kwalifikuje się do podjęcia

W iększość z nich zachowała się do dziś, stanowiąc pokaźną część zbiorów Działu Przyrody Muzeum Górnośląskiego. PRZYRODNIK I

Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska jest państwową jednostką budżetową powołaną Zarządzeniem Nr 204/92 Wojewody Katowickiego.. z dnia 15 grudnia