D Z I E N N I K H I S T O R Y C Z N Y , P O L I T Y C Z N Y
K W IE C IE Ń , M A Y , CZERW IEC,
Hajc studia edolescentiana a lu n t , senectatera obie ctant, secundas res ornant, adversis perfugiura sc sola
tlam praebeiit, delfCtant d o m i, non impeditint forig jjernoctant * abiscum , peregrinantur , rasticantur.
N O W Y
M
W A R S Z A W S K
R O K . 1 8 0 3M
A
T
:H I S T O i Y A .
0
Królestwie Sennaar i Habesch
,czyli
Abifsijnii.
A L A ta przeftrzeń ziemi rozciągająca się na p o
łudnie
E g ip tu ,
która zaymuie dzisieysząNubiia,
T u r e c k ą , krayB arabra ,
króleftwaE o n g a la ,
Sennaar
iHabesch,
znana była w ftarożytności pod powszechne iii nazwifkiemE t y o p ii
, i zajęta przez licząc gromady ludów. Starożytni pisarzemówiąc o swoich związkach z E g ip c y a n a m i, ni g d y nie wspominały o tych gromadach , t y lk o
w ogóle. Nadawali im imiona
od
ich pokarmów,
i ftarali się wystawiać ich iako zbiór ludzi d zi wacznego łub ttieprzyienmego kształtu.Cóżkoiwiek sądzić należy o ty c h płonnych wieściach, okazuiących niewiadomośó dzieiopisów, rzadko znayduiemy wzmiankę o osadach oddziel n y c h ; lecz fkoro się raz połączyli w jedno ciało narodu , odtąd ich hiftorya powiązana ieft wraz z Egipcyanami. Wątpić prawie nie można ,
i i
Egipcyanie w yszli z kraiu
Habesch.
Pomykając134
His tory a
się brzegami
N ilu ,
zoftawili po sobie ślady'przex wybudowanie kościołów , które ies^czedt
ś wi dzieć m ożna, zacząwszy od kataraktyGenua-
d es,
aż do brzegów' śródziemnego morzu. Po~ dobieńftwo ob yczaiów , zwyczaiów , uftaw obu narodów, nadto left widoczne, ażeby możni powątpiewać , c z y li te ieden od drugiego przyswoił. Zezw oliw szy na ten w n io sek , łatwo przyzna m y , iż ludność musiała się zgromadzić i po
mnożyć w okolicach naywięcey opatrzonych W wodę. G d y płody ziemi przez nią zaiętey fta- ł y się dla niey niedoflateczne, nateaczas była w potrzebie porozdzielać się , i szukać większey pYZeftrzeni. Sam N il i iego brzegi płodnością
■ — frniŁ9|i^ 7jąwhHitv ^ w y ż y w i a ł y te niezliczone r o i e
>
które poftępowały za korytem tey rzek i, aź dom ie y s c a » gdzie wyftawiono
Memjis
. Upłynęła z a pewne niemiła liczba wieków od czasu, iak sięwynieśli z
Habesch,
aź da momentu gdy na brze gach morza osiedli. Natenczas okrywała woda całaDeltćt
a bieg Nilu , oraz uprawa gruntów kończyła się tam , gd2i«? się teraz zaczyna nayrozlegleysza płasczyzna Egiptu. Scworzyli ią ludzie, alboraczey wydarli ią morzu, a ta okazała zdobycz fcyła pierwszem dobrodzieyftwem cy w ilizacyi i
kunsztów.
W te y epoce katarakta
Gcnnades
była natu ralny granicą Egiptu. Podobieńftwo iego monu mentówz
te m i, które są ponizeySiennij
, uspra*
siące lat upłyfcioaych, zaciera prawie wszyft- kie ich śla d y , gćU tym czasem kościół E g ip - iki ftoiący na lkale z gran itu , zaświadcza dzie
więćdziesiąt wieków trwałości. Szanowany od czasu, któremu nawsaiem szanować się k a ż e , ieft on sam ieden z liczby dzieł ludzkich
, co
powra ca naturze iey prawa , i naprożno zaprzeczane poszanowanie.Jakiżkolwiek był zakres dawnych granic E g ip tu w c z a s ie , którego pewność hiftoryc2na dosięgnąć nie zdoła , można zaręczyć, iż ta mo- narchiia miała naówczas bliższe z
Etyopią
związk i , niżeli dzisiay.
Czas zatarł iuż ślady iedności pochodzącey ze wspóiaych tym dwom naredffnsi pien^tcSd*^ gdy
Sesosłris
zoftał panem Egiptu. Jeft mniemanie , że pomknął swoie podbcia aż ^do cieśni ny
Eabelmandel
Podbicia tych dawnych wieków nie mogą bydź uważane tylko iak barba- rzyńlkifc napady. Zwycięzca obciążony nieprzy- iacieifkiemi łupami* przeftaiąc na obecney z sw o
ich zwycięftw korzyści , mało tro sz czy ł się o utrzymanie k raiu , który wyludnił i spuftoszył.
W k.ika poteaa wieków E g ip t zaczął hołdo wać
E tyopii.
Actisanes
, i e d e n z j e y królów, p o ł ą c z y ł obiedwie iroaarchie pod panowaniem sw o i m . R t ą d z ił mądrze podbitą, a umieraiąc zolla- w i ł iey prawo wybierania swoich monarchów. W kilka set lat pożniey woylko Etyoplkie po wtórnie opanowało E g ip t. Wódz iego
Sabacłoti
b y ł równie iak pierwszy z w y c i ę z c a , ludzkim ,rozsądnym i umiarkowanym, a za poradą w y r o czni zrzekł się nayw yższey władzy.
K s
Histonja
Pod panowaniem
Psammetyka,
armii a niechę tnych Egip^yanów osiadła iyzasj okolicę nazwany
Axum.
/ :W dalszym czasie
Psammis
pokusił się bez* flcutecznie , a p^źniey nierównieKambises
pod« bił przylegle E giptow i prowincye ( iak się trzeba domyślać , kray
B a ra b ra
) : lecz gdy chciał wkroczyć g^ębiey do tego kraiu , niedoftatek ż y wności przez połowę woyfka iego wytępił. C o fnął się nałożywszy na zawoiowany kray danir n ę , którey szczupłość oka/u e ubóftwo i:*go mie szkańców. T a danina fkładała się z inałey ilościz ł o t a , hebanu, pięciu młodych niewolników, i dwudzieftu zębów słoniowych.
Suraa natura kraiu była przeszkodą dia za miarów króla Perlkiego; lecz i waleczność mie
szkańców byłaby mu się może oparła. Jeden a
Ptolomcuszóiu
, nie lękaiąc się ich broni , zapalony żad?.ą odkrycia źródeł N ilu , wyprawił swoie woytko
Aa E tio p ii.
AUxander
przed nim ieszcze czuł toż sa.io pragnienie; lecz miał dosyć na przeyrzeniu tego kraiu przez swoich w y słańców, którzy za powrotem donitśl. , iż ftra- cili z oczu N I około dziewiątego ftopnia długo ści , gdzie ta rzeka zwracała się ku wschodowi.
trzy-O kr&teftwu Sennaar i Habeseh.
1 3 7' y
się koryta Nilu , lub
tez
uderzyli na ten kray orf b r y g ó w czerwonego morza , w czerń więcey it-ft podobieńftwa. Oddzielna okoliczność ftosuiąca do pasowania PtolemeuszaF ila d e lfa ,
0
60. dai żeglu gi
z Syenny
doM eroe,
miafta leżącego przy połączeniu rzekA rta b o ra s,
dzisiayA r bur a
czy liTacaze
♦ iN ilu.
Od tego momentu hiflorya Etyopczyków ieft prawie nieznaioma , aż do czasów
Augusta.
Strabon
wyraża , iż od t* v Epoki 1 pod prefekturąE lia s z a G alla
gubernatora E g ptu ,Candace
pa^uisjca wMeroe ,
korz ftaiąc z oddalenia sse woyflc Rzymfkieh , zatru d n ion ych dou środka Arabii , jodw ażyła s i f napaść i zabraćw
niewolą tr^y półki fteiące na załogach wPhylae,
Siennie
iElefantynie
; wtargnęła potćm do pre- wincyiTebańfkieii ,
i pokruszyła tam posągiCeza-, • * ' * > * ' 4 ^
ra. Na wiadomość o t e y napaści,
Petronius
do wodzący woyflciem pod niebytn śćE liu sza G a l
la ,
zebrawszy dziesięć ty się c y piechoty i goo. iazdy,
poszedł w pogoń zaCandacą
uchodzący do swoich kraiów ; doścignął ią wP rem nis, dzik
J b r i m ,
zniósł bez trudności 5 0 . ty sięcy isda- iakiego woylka, zapędsił się za niedobitkami aź doNapara ,
dziśT a k a k i
, miafta ns 2 4 0 . mil odSienny
o d l e g ł e g o , zaiął tę ftolicę, zburzył i$ i powrócił do Egiptu , przed zakończeniem nego- cyacyi zaczętey zCanBacą,
która wyprawiła p o słów do
Augusta z
prośbą o darowaaie winy.Odt^d
Etyopiia
uważana była za prowi«cyą Rzymfką , i przyłączona do prefektury Egipfkiey. E ty o p cz y k o w ie potem podnosili r o k o s z - U ż y w a ćprzeciw nim czasem łagodnych , czasem tez suro wych środków. Mieli wolność obrządków i wspól ne z Rzymianami kościoły ; lecz to im póżniey b yło odifte. Zdaie się , iż ich wiara była taż
sama , co Egipcyanów.
T o wszyftko, co ftarożytni podali o naro dach ir»ieszka<ących za
Sienna,
ffccsuie się tylko do t y c h , które zoftawaly między 24. i 1 4 . ftopnlem szerokości ieograficzney ; a to wszy- flko co współcześni w'ed*.ieli o hiftoryi rozmai tych narodów, zoft-nących pod iednynaze- monarc h y , ściąga się Jedynie do kraiu położonego za i 4 t y m ftopniem szerokości. A zatem powyższa ir e ś ć iiifto ^czjja należy do samych kraiós?
B a -
robra,,
do króleftwDongola
,Sen n aar,
i do kil" ]ku prowincyy wschodnich krainHabesch.
W te-raźnieyssych czasach ,
Habesch
Upiey zeftal po* znanym , niżeli dzielące go o;! Egiptu krainy.Przed podróży
Ponseta,
cała ta przeftrzeń kraiu była zupełnie zaniedbaną.Starożytni mieli bez wątpienia z Abifsyńczy- kami związki handlowe, rozetągające się nawet za granice ich pańflwa; lecz te związki ściąga- i y tylko do miaft nadmorlkich , i domyślać się możaa , iż mieszkańcy środka kraiu , broniąc do siebie prsyftępu cudzoziemcom, używali tak mocnych w
tey
mierze sposobów, iakich icszczei dziś używaią.
Zawojowanie części półwyspy A rab fk iey, ieft pierwszym znakomitym wypadkiem, który od ery Chrześciiańfluey objawia byt pańftwa Abirsyńlkiego. Hiftorya iego zamyka opisanie
O królejłwie 'Sennaar i Habesch
.
139
woien z Mahometanami króleftwa
A del
iA ra b ii
. R e lig iia Chrześciiańfka wprowadzony tam zoftała roku 3 3 5 .W roku 1 4 9 0 . p ew ay Portugalczyk nazwi- fkiem
Couilhan
przybywszy aż doHabesch,
w i dział się przymuszonym przepędzić tam całe swoie życie. Lecz w czasie te y mimowolney gościnności,okazywano mu naywieksza przychylność i wzglę dy. We wszyftkich okolicznościach wyftawiał ©n
s w o y naród w jak nayświetr.ieyszych kolorach. Przybycie
Alfonsa Albuquerque
»a morze C zer w o n e , potwierdziło prawdę iego doniesień o odwadze swoich współziomków, o potędze ich narodu i o wielkości związków hamwNakłonił on cesarzową
Helenę
do sprj^nia się z niemi, w momencie gdy Maurowie z króleftwa
A del
zagrażali iey kraiom. Upłynęło 4 5 lat od przybyciaCovilhana,
a przez cały ten czas wzaiemne post Iftwa utrzym yw ały dobre porazurciienie pomiędzy temi dwoma kraiamLBermudes
poseł Portugaliki zjedsał sobie zaufanie monarchy, usposobił go do poddania się kościołowi RzyraOciemu , i otrzyanał przez niego tytuł patryarchy E tyopii. Starał się po* mnożyć dobre weieaaanie powzięte o Portugalczykach , i namówił króla, ażtby powtórnie ż ą dał posiłków od Portugalii. Na to żądanie Krzy* s z to f
de Gama
na czele 4 5 0 . Europeyczyków»
^ y ljjd o w a ł przyMasnah ,
złączył się z Abis- syńczykami , uderzył na Muzułmanów , i po o-trzysaanych wielu k o rz y śc ia c h , zginął. Portu- •galczykowie zesłścili się za śmierć iego i ura
140
Historya.
rzeczy
, iż przez fco zatarli pamięć swoiey przy sługi. Cesarz posiadający nieco politycznych talentów , znalazł sposób zwaśnienia iednych z d iu g ie m i, z
wielką zręcznością pozylkał iedssych przychylność, drugim powierzył niebezpieczne urzędy, poniżał patryarchę nieznośną nadętego dumą , i przymusił go doLisbony
uciekać. Znał ten monarcha potrzebę utrzymywania związków przyiaźrai z Portugalczykami , lecz z żalem w i dział , iź zami*i§ d brych polityków lab woio- wników , samych mu tylko przyayłaso mnichów.S w ^ t y Jgnacy kierował naowczas temi tnis- syami , z tym gorliwym zapałem, który długo był cecftą utworzonego przezeń towarzyftwa. T e y lego sjjorliwości winniśmy ważne odkrycia i g g o
i l 6 i ; o wir ku Chc«al oa osobiście u^ać się do
Habesch
Papież sprzeciwił się temu , i posłał ta*n nowego pntryarchę bifkupa <?’Ouiedo
Tenprałat okazał
w
tern duchowAem poselftwie nie zręczność i zuchwałość s^osego poprzednika, i też same odniosł korzyści. Król wygnał go zswoich krajów wraz z przybyłerai z n na Portu galczykami. Udali się
wszyscy
na usługę iedne- go buntowniczego xiąźęcia, a po iego śm?erci osie dli nad brzegiem Czerwon«g<* morza bii(koMa-
snah;
tam zostawali aż do roku 1 6 0 0 . w któ rym missyonarz P... tamże przybył na zamie szkanie. Jego łagodne poftępowanie , a na-dewszyttko surowość obyczajów , zjednała mu szacuaek psnuiącego wtenczas cesarza. Monar
O królejlwie Sennaar i Habeseh.
141
Ten poftfpek był przyczyny iego zguby , zeftał bowiem zabitym w boiu pomimo pomocy Portu
galczyków, Znakomite męztwo Europeyczyków ftało flię wkrótce niepeżyteczaem przez nikcze- mność Abiseyńezyków.
G d y
Socinios
objął rządy pańftwa , Portugal- czykowie odzyikali swoie znaczenie, które na wet pod tem pasowaniem do wyższego niż kiedy, doprowadzili ftopaia. Ten monarcha przyiął pu blicznie R eligiią Rzynslką , i domagał s ię , ażeby w sz y sc y iego poddani poszli za tym przykładem. Liczne bunty b y ły (kutkiem tak przeciwnegopolityce poftępku Widział się nakoniec przymu szonym do odwołania awego wyroku i pawrece- nia wolności obrządków. Je g o na£epcai" pfizy objsciu tronu w roku 1 6 3 3 . wyrugował ze swoich
kraiów patryarchę i misayoaarzów za g w ałty, ja kich się dopuszczali pod o&atsiem panowaniem, przymuszaiąc do przyięcia sw oiey religii. J e z u ici uciekaiąc przed surowością tego monarchy
„
wpadli w ręce Turków, którym się drogo okupić musieli. Niektórzy zoftawszy w kraiu pomimo zakazu , odebrali karę śmierci. Zaczęto potćm mocno prześladować mieszkańców kraiowych , którzy przyięli katolicką wiarę, a tym sposobem obrządek rzymfki do reszty wykorzenionym zo- ftat. Portugalczykowie poftępowali scbie wHa-
besch,
iak gdyby w kraiu S w ię te y Jnkwizycyi. Poburzyli przeciw sobie znaczną część narodu, przez gwałtowne śro d k i, które doradzali monar chom Mieszkanie ich było oznaczone woynami14 2
His tory a.
%
wprowadzonego przez nich zamieszania było za gruntowanie narodowey nienawiści, którą krajo w cy rozciągnęli do wszyftkich Enropeyczyltów.
Odtąd Missyonarze czynili prywatne tylko usiłow ania, ażeby sobie zjednać wftęp wolny do
Habesch
; lecz te usiłowania przyniosły mfczeń- fką koronę t y m , którzy się odważyli na niebez pieczeństwo weyścia do tego kraiu.Zdaie się, iż Portugalczykowie nie odnieśli żadnych korzyści handlowych z swego tam prze mieszkiwania. Nigdy liczba żołnierzy na usłu gach cesarflcśch nie była znacznieysza nad 5 0 0 . lubojezuici dla wzbudzenia trofkiiwości rządu
portugaifkiego zapewniali, iż nieszczęście ich dzie- li«Trnusiało siedem tysięcy famiiiy Europeyikich. O d v b y siedem tysięcy famiiiy znaydowało się
w
Habesch ,
możnaby pomiędzy niemi liczyć nay- mwiey ptęć tysięcy ż o łn ie r z y , a ci byliby za pewne aż nadto mocni do zniszczenia całego narodu , który ich wypędził.
Hollendrzy i A n glicy przedsięwzięli wtenczas w eyść w jakowe związki z tem pańftwem , lecz te ftsrania wzięły niepomyślny fkutek ; gdy Lu* dwik X IV . namawiany przez Jezuitów, a czuły r*a to wszyftko, co tylko nosiło na sobie piętno
v
wielkich lub nadzwyczaynych rzeczy , rozkazał swoiewiu konsulowi w Kairze, ażeby chwycił się naypierwszey pory do uskutecznienia tego zamy
słu. Wkrótce podała się do tego sposobność.
Cesarz
Yesoas
dręczony chorobą szkorbutu , mocnieyszą nad umiejętność swoich lekarzów, nie spodziewał się iuż uleczenia tylko odlie-O króle/lwie Sennaar i Hcibesch,
143
dnego Francuza aazwifkieaa
Ponset.
Dodał mu je dnegojezuitę
przebranego za służalca , a który pod tym ubioreaa miał przygotować wielkie dzie ł o nawrócenia Ahifsyńezyków. Tea Jezuita umarłnie doczekawszy się żadnych fkutków swoi ego niebezpiecznego przedsięwzięcia.
Ponset
był sz c z ę śliw sz y ; z uprzeymością przyjęty i obda-«• ■ •
rowany pracz monarchę, którego potsafił z cho roby w yleczyć , powrócił przez morze Czerwone
do Kairu , z zaszczytem , iż on pierwszy prz b y ł ftepy przedzielające E g ip t od kraiu
Habesch,
i że ie dał pozaać przez dokładce dróg opisanie. T o w a r z y s z y ł mu ambasadorMourat.
Ct saiz dat przez niego w podarunku dla Ludwika X I V . trzech Abissyńczyków i młodego słonia. Słoń nie wytrzym ał trudów podróży, a dwóch A bis syńczyków zabrałS z e r y f i
Meki.M ourat
przybył do Kairu w nader nędznym ftanie. Konsul deniosł o tem dworowi. Kierujący nfcówczas tym dworem Jezuici , nie widząc poselftwa tak o k a z a łe g o , iak się spodziewali , u- czynili lekarza
Ponset
ofiarą potwarzy i wzgardy w P a ry ż u , gdzie swoie życie nieszczęśliwie zakończył.
Taki był ftan rzeczy od roku 1 6 9 8 . do rokit 1 7 0 2 . Nie przelano jednak myśleć o tym kraiu słysząc o iego bogactwach. Ludwik X I V . w y s ła ł tam w ambasadzie P.
M aillet.
L ecz ten nic czuląc się do takich prac z d o ln y m , uftąpił tegcidoft»ieńftwa konsulowi w Rozecie.
B y ł to
N oir Duroule
młodzieniec pełen nau ki i gorliwości. Ale smutne i okropne zdarząnieJezuici podając Ludwikowi XIV*. myśl fkoiflirzenia związków z kraicro
Habesch,
chcieli ażeby ich samych do tego umocowano. Oparły się tema dwa zakony znayduiące się w K a ir z e , to ieft Franciszkanów i Kapucynów. Nie mogli byli przeszkodzić poselftwu
Ponseta
i oycaBreuedent
, lecz ■mieli czas namyślać się o zapobieżeniu ambasa dzieDuroula.
Śmierć tego młodzieńca zdawała im ssę bydź iedynym środkiem uficutecznienia swoich zamysłów.B aro n ie
wyiechał z Kairu roku 1 7 0 4 . Zakon nicy wyprzedzili go w tey drodze aż doSennaar ,
gdzie ich pierwszy ras sama tylko chęć zemfty poprowadziła. Tam rozsiewali zmyślone wieści o podróży ambasadora. Wpaiali w umysły T u r k ó w , iż zrobione są układy na wydarcie im
kraiów
Souakiem
iMasaah\
mówili do Chrze- ściian , iż Religii a ieft tylko pozorem tey amba s a d y ; a do ludu wszyftkich kraiow , iź Euro- peyczykowie byli czarownikami , nie ma ącemi innego zamiaru , tylko , ażeby odwró ić kor y t o Nilu. T o oftatnie mniemanie, dlatego że naynierozsądnieysze, ftało się powszechnem. W samey rzeczy
f
mówili Murzyni zSennaar
( iak nas o tem przekonywa dochowany1
ft panaM aci
iednego z towarzyszówDuroula
) ; czemże są ci ludzie trawiący *wóy czas na wybieraniu iednego z tysiąców kamieni , aa zrywaniu r o ś l i n , ażeby ie kłaść pomiędzy dwie karty papieru; ci ludzie którzy wszyftko śledzą
>
rozważaią i za pisują ? Jch zam ysły tą złe i niebezpieczne ; chcą odwrócić naszę rzekę. Takiemi rozdrażnieniO króle Ił wie Sennaar i Habesch.
1 4 5w am i, zamordowali ich na publicznym placu swoiey ftolicy.
T o bezkarne zabóyftwo zniszczyło oftatnie dworu Francuzkitgo nadzieie. Kieruiący tera zabóyftwem , ©(karżyli o nie cesarza
Habesch
i króla Senaaru , k.órzy tylko za narzędzia byli użyci. Monarcha Afaissynit oświadczył szczery żal , i uikarźał się na króla Semnaru iako na sprawcę zbrodni, oraz na bas/.ę Kairu, który i^ wykonać rozkazał. Pogroził mu nawet odwróceniem nurtu Nilu , gdyby kiedy podobne popełnili bezprawie.
W tem mieyseu roztrząsnąć n ależy, na czena Zassdzaią monarchowie
Habesch
swoie mniema nie , iż byt graniczących z niemi narodów zu pełnie na ich łasce polega , i że im mogą w szy t k o odebrać przez wpuszczenie Nilu do Czerwo nego morza. M ó w i ą , iż iede-n z monarchów po kusił się na t o , że ieden K a lif lękał się t e g o ,Alburquerque
zaś doradzał. A toli pewną ieft r z e c z ą , iż nie wHabesch,
a bardzo w ą t p l i w ą , ażeby gdziekolwiek indziey to przedsięwięcie mog ł o bydż ufitutsczaione.
Jedno ty lk o mieysce, gdzieby z nieiakiem po- dobieńftwtm można o tem ponayślić , byłoby w
N apata,
terazT a k a k i
, bli&oD o n g a la
, gdzieNil o trzy dni drogi od morza Czerwonego p ł y nie. Prace około tggo dzisła b y ły b y niezmierne *
a ludność i sposoby wyżywienia , są prawie ża dne w tem mieyseu. Trzeba więc tę moc mnie
maną poczytać za próżne uroienie. Oświeceńsi 1 Kioźnieysi monarchowie od Abissyńfkich, dokazać*
1 4 6
Historya.
* / ♦ 1 4
W roku 1 6 1 4 . czterey xięźa Niemicccy wysłani ad Papieża , znaleźli sposób doftania się
aż do
Gondar.
Dawano ins bogactwa , odrzucili je ; zabroniono im robienia nowowierców, nie słuchali ; ukamienowano ich , a dopiero Ikończy*ło sie ich posełftwo.
Taki był kres wszyflkich usiłowań czynio nych dla uftanowienia związków z kraieco
Habesch.
P y c h a , chciwość , zazdrość , faaatyzm Portugal-lkich mnichów > zniszczyły pierwszy owoc gor liwości i m ę s t w a , a zdrada niektórych zakonni* Łów Włofltich, przeszkodziła drugim.
Trakt z E g ip tu do Gondar
.T r z y drogi prowadzą z Egiptu do
Habesch
lądem. Pierwsza ieft naypowgzechnieysza; odbywa się przez puftynią zachodnią , zaczynając od
Siout.
Częścią tey drogi przechodzą kara wany zD arfour
, a czasem zSennaar
iHabesch.
Nazywa się zachodnią.
Druga którą nazwać można wschodnią , ieft taż sama . którą
Bruce
powracał zG on dar
; tą nayczęiciey puszczają się karawany zSennaar.
Trzecią wlkazuie bieg Nilu. Zdaie s i ę , iż w ftaroźytności była naywięcey uczęszczana, po nieważ ieft naynaturalnieysza.
Cambises
, a po nimPetronius
udali się nią na swoie wyprawy. Arabowie poszli tą drogą wtenczas, gdy zawo-iowali
Nubiią
Turecką.O królejlwie Sennctar i Habesch.
*47
D roga zachodnia.
07
a
pomiędzy wszyftkich wędrowników sam ty lk oPonset
określił trakt tey drogi. W yje chał zSiout
2 8go Października 1 6 9 8 . i przybyłw cztery dni do pierwszego miafteczka
E l wach
Oasis magna.
Wielki sułtan utrzym ywał tani wtenczas z a ł o g ą , którą poźi&iey wyprowadzone* Karawana zoftawała przez cztery dtii w tern rniey-9cu
, obfituiącem w daktyle i wodę. Znayduie się tam wiele senesu, kolokwinty i itioreli » które wysuszone na słońcu , w yw ożą się do E g i ptu na przedaż. Po dwóch dniach podróży p r z y b y ł do
Chabbe.
Kray tun ma podoftatkiem ha- łunu. We trzy dni ftan^ł wS e lim a ,
gdzie z a d a ł wyborne źródło wody. Jedenaftego dnia znalazłsię w
Moscho.
T y m sposobem we dwadzieścia dni podróży, z których iedenaście nie naaiącemi wody flepami
„
przybywa się do brzegów Nilu.N a przybycie do
Gondar
poświecić musiał 8 3 . d n i, a 1 6 9 . na spoczynek dobrowolny lub przymuszony.D roga wschodnia.
T a droga prowadzi we 2 7 . dniach do
G erry,
Jeft naynifrbezpiecznieysza z przyczywy zakrętów piafltu, zaraźliwych wiatrów i niepewności zna lezienia wody. ZSienny,
doE l - Hamer
czterydni bez wody. Do
Terfowr
5. dni. Tam znaydu ie się las z drzew palmowych > mających kształt*43
Hisłonja.
v Do
Chiggre
cztery dni bezw a d y ;
daSakin
pięć dni bez wody ; doGoog
dwa dni ; doTa-
cazze
śedenj, doDamar
ie d e a ; doChandy.
trzy ; doG e n y
cztery.Bieg N ilu - i droga iego brzegami.
Barki przechodzą kataraktę
Sienny
w czasie zalewu. Z a t r z y m u j się naprzód w ftanowifkuM orrada,
skąd wyprowadzane bywaią dla u ż y cia ich do żeglugi w tey części rzeki,
która się rozciąga między dwoma kataraktami. T a żegluga ieft niebezpieczna; w wielu mieyscach iako to, w
Giesche,
znayduią się liczne (k ały, w innych przeyicia tak* wąflcie , iz zaledwie jedna barka przecisnąć s*ę zdoła , lubo te barki bywaią mniey- sz2 od Egipfkicfo. Jndziey zakręty przymuszam używać sznurów. Bardzo częfto brak w ia tru , zatrzymuje długo żeąlarzów. Barki ftawaią przy KatarakcieGemmades.
F o w yżey bardzo mało znaleźć ich można , i gdyby nie budowano w E g i pcie zdatnych do rozbierania , nie byłoby żadnego sposobu kończenia podróży wodą.
Kray rozciągający się z obudwóch ftron Nihi między
Sienną
iMoscho
za kataraktąGemma-
des >
znany ieft pod imieniem kraiuBarabra.
Część tey przeftrzeni należy do pańftwa Otto- m ańlkiego, a ziemiopisowie daią iey nazwiOcoN ubii
Tursckiey. Zoftaie pod rządemKaszcfa
mieszkającego wD e r r y ,
osadzie nayznaczniey- szey pomiędzy leżącemi na obudwóch brzegach.Po drodze do tey osady » znayduie się 3 1 . in nych na wschodnim, a 3 3 . na zachodnim brzegu.
O króle/lwie Sennaar» i Habe:ch.
149
Z
D erry
do$brim,
widać dziewięć osad z jed eey, siędena po drugiey ftronie. ZJb > im
doKątakty
9
którą ^kraiowcy nazywaiąS h e la la t
. liczą 18-osad : co czym 98- w przeciągu 1 6 . dni drogi.
Szesnaście dpi drogi p m d z M a i ą
D erry
«dSienny. Jfbritn
od oftatniey ieft o cztery dni, a katarakta o pę
ć dni odJfbritn.
Całkowita za- tern odległość z tegę oft> tnieg® naieysca wynosi^o, mil francuskich.
W t y pizeftrzem szerokość uprawnych grun tów nie ieit większs nad 50 0 . sążni po obudwóęh. brzegach. Mieszkańcy źyią sasafcuii prawie dak
tylami. Uftawiczna em igracja do E g ip tu , ieft dowodem ich nędzy.
w w ^ *1 % k ■ ' ’ * f* — | f '# ‘ł v • • ^ \ t • V • | w
Wiofki fklsdaią się
z
mał-sy liczby dcm- Itów, albo raczey budek zrobionych z sitowia*
gUny-Całkow ita ludność nie przechodzi 50. t y s ię cy dusz. Lud tea rządzony przez
Kaszefa
, d a cza niekiedy bole z ludem mies^kaiącym pcd k a taraktami. W takim razie
Kaszef
nie wyprowadza więcey w pole nad 5. do 600. ludzi. Znaią tam ftrzelbę, lecz rzadko ieft: w używaniu. Włócznia ipałasz ie& ich ulubioną bronią: na wzór Arubów i ludzi .dzikich, matą zawsze przy sobie dwie w łó cznie ea trzy ftop.y długie. Noszą także iak za
i I4 ł > • Sf
czasów i
Strabcna ,
puklerz owalny na półfcrzeciey ftopy dyametru, i na cal grubości.W powszechności ich obyczaie są dosyć ł a g o d n e , mowa bardzo przyjemna. Sio w a tak, iak we
wszyftkich prawie murzyńskich ję z y k a c h , lięńczą się na o. Kolor ich ciała ieft ciemno kasztsBOwa- ty ; przebiia się iedaak kolor oliwkowatych Ko-
ptów, i Murzynów że środka Afryki. Z tego po* wodu uważać można, iż tropik oznacza w ja * snym i wyraźnym sposobie różnice koloru naro dów nad brzegiem Nilu osiad łych ., i źe taJtyiko iedna na świecie rzeka w mieszkańcach swoich
da-* 5 °
Hiśtorya.
ie próby wszyftkich odmian , iakie się znayduią między białemi i czarnemi ludźmi.
Twarze Barabtanów w swoim (kładzie nie są podobne do M urzynów , lecz bardziey delikatne i przyiemne. W ło sy ich są bez kędziorów , po zwalają im rosnąć, i splataią z wielkiem ftaraniem.
Stare podanie utrzymuie ich w tem rozumie* niu , rż pochodzą od Franków. Ci , których wi dzieliśmy w okolicach
Phyloe,
są przyiaciołamiFrancuzów, k t ó r y c h , iak mówią, iezyk i oby czaje są równie łagodne i roi Je. Zresztą sposób życia tych ludzi ieft zupełnie ten s a m , iaki wi
dziano w ich przodkach za czasów
Strabona.
04
Sienny,
do katarakty znayduie się przy- naymniey dziesięć monumentów , po większey c z ę ści bardzo dobrze dochowanych; niektóre są zu pełnie ogołocone z obrazów i hieroglifów, co do wodzi , iż są nierównie dawnieysze od wielu kościołów EgipCkich.
Sześć dni podróży przedzielają kataraktę od Osady
Moscho,
naleiącey do króla Sennaaru , i służącey za granicę kraiuB a m b ra
, którego r o z ległość ieft na 2 2 . dni drogi.
Pokolenia Arabów przybyłych z okolic
M ekki
O krótejłwie Sennaar i Habesch.
1 5 1S ' ^ 1 ś
do morza Czerwonego , i do granic kraiu
Ha
besch.
Wygnali ich stamtądShilLokowie
, naród Murzyńlki p r z y b i ł y na początku i ó g o wieku, od zachodnich brzegówB ard el A briad
( rzeki biaiey) .'
K r a y , który podbili , R azy^ał *»ę przed ich wtargnięciem , króleftwemFungi.
Znany był w Europie pod nazw (kimNubii
, wziętym od itdney gromadki lu<iu osiadłego w tem mieyscu , które ftarożytni nazywaliNubcc,
M oscho
, iakeśaay wyrazili w y ż e y , ieft ich naypierw*zą o s a d ą . idąc od ftrony Egiptu. Jeft to dosyć znaczne miafteczko, i L ż y na zachO' dnim brzegu. Na wschodnim zaś brzegu, i na przeciwkoMoscho
leży miafteczkoA rg o
, gdzie mieszka wielkorządca.G ru ata uprawne są na pól mili w szerz ; ob- fituią w
d o u ra
, rodzay prosa, z którego mie szkańcy brzegów Nilu robią chleb i napóy,Z
Moscho
doJDongala
ieft dziewięć dni drogi.Dongala
położona ieft na wschodnim brzegu. Miafteczko źle zabudowane i pełne piafku. Na środku cytadella służy za schronienie mieszkań com od napaści Arabów. Król albo raczey g u bernatorD o n g o li
, płaci daninę królowiSenna-
aru
, ieft mu podległym. Nie mamy dokładnych szczegółów o ludności tego kraiu; zdaie się ie- dnak , iż ieft w tey samey proporcyi, iak w krainBarabra.
Króleftwo
Dongala
było osobnym kraiere ; podlega monarszeSennaaru
, a dzielące go z niia granice , są tylko o cztery dni drogi od ftolicy » azacho-152
Historya.
d n i ® brzegu. Rozległość tego kraiu wdluż rozciąga się na trzynaście dni clrogi.
Z
Bongala
doTakaki
dzięsifć dni.2
> Takaki
doNapata,
gdzieTakaze
( niegdyśAślaboras
) łączy się z Nili-m » p 'f ć dni. T e dwie rzeki, aż do punktu swoi* go zjednoczenia , fkładaią wielką półwyspe od ftarożynych nazwanąMeroe. Pliniusz
w y r a ż a , iż czterey Filozofo wie G reccy przybywszy tam , brali nauki od xię-ży , którzy
tim
pańftwem pod jmieniem monar chów rz ąd zili; ci Grecy nie zoftawili żadnych wiadomości o t s y ftolicy.Pliniusz
wiedział przy- naymniey o iey odległości daiąc iey 1 6 5 . mil. Jdąc zakrętami brzegów N i l u , rachować możnaokoło 2 5 0 . mil.
Część tey półwyspy nazywa się teraz
Atbura.
Zaludnione ieft licznemi pokoieni»m<Arabów,przy byłych przez Czerwone morze iSouahem.
Opanowali oni ten kray , lecz
go
wkrótce uftąpić musieliSh illockom ,
załoi:yci«iom monarchiiSennaar
- /kiey
. Pasą się tam trzody na niezmiernych ró wninachAtbury
. , które przez zaniedbanie rolni ctwa, podobne są do nieurodzaynych ffcepów. Wy-chowuią się tam konie nayp ęksłieysze w całey A fryce ; nie uftępuią Arsbfkm w szybkości, a prze chodzą ie wzroftem. Wielki
Szeik
zarządza tąrozległą krainą. Przywłaszcza sobie równą po wagę z królem
Sennaaru
, i długie prowadzi żnina• 0 * I ^
w oy«y. Od połączenia
Takaze
z Nilem , aż doG e n y
ieft cztery dni drogi, a zG e n y
doSen
naaru
piętnaście.Na południe
G e n y
Nil zabiera w sobieBahr-
O króleflwie Sennaar i Habesch.
1 5 3, • * . 1 * ' y •' « * .
temi rzekami półwyspa ieft aaybogatszą i nsy- ż y z n ie y iz ą częścią któleftwa
Sennaaru.
Szeroka ieft na nul dziuwięć, przerzyna ią wielka liczba małych kanałów zawsze napełnionych lodziarni. Zabudowana iefl gtftemi wiolkami, a wśród ich wznosi się miaftoSennaar
, maiące na całą milę cbwodu. Większa część domów o iednem pię trze , niektóre zaś wyższe obwiedzione są ter m a m i , i zbudowane na wzór Kairikich. M onar cha iefi
tam sam ow ładny, wlłepuiąc na tron , rozkazuie zamordować swoich braci. Z dwudzie- ftu trzech królów , którzy do roku 1 7 7 0 . tyra krai«t» rządzili , ośmiu było zrzuconych. Rewo- łucye w tysa kraiu zd&rzaią się częfte, a nigdybez okrutnego krwi rozle wu. #
Ludność ftolicyflcłada się około ze fiu t y s ię cy dusz, lubo na niezmierne ftraty ieft narażona. Niezdrowe powietrze wygubia znaczną liczbę lu dzi w uziec ńftwie. Ludność całego króleftwa prędkoby znikła, gdyby Sełsnaarczykowie nie do~ pełniali iey czarnemi niewolnikami, których chwy- taią wewnątrz kraiu.
Doura
ieft ulubionym pokarmem Riieszkań- ców , ryż i żyto są im znaiome , lecz mnieysza^*cowane. Lud przeftaiąc na chłebie z tego ziarna robionym , nie dba o inne żyw n o ści, a drób, ba-
r a n y , woły , wielbłądy przeiaie za bardzo nitką cenę.
Handel
Sennaaru
szezególniey fitłada się z zębów sło n io w y c h , piór ftrus ch , tamaryndy,
piżma , gumy , złotego piafku i niewolników ;I r
/
154
Hiftorya,
Jnne tow ary pochodzą również ze środka A f r y k i , gdzie zakapowane bywaią od dzikiego ludu. Średnia cena niewolnika ieft 80. liwrów. Jedni z nich są zabrani w b o iu , innych właśni rodzice przedaią. Częfto mąż przedaie żonę
t
choć go kilkorga dzieci uczyniła oycem.Większą cześć towarów zawożą do E g i p t u , skąd w zamian biorą korzenie, mosiężne i żela zne sprzęty , broń, śkło , czerwone płótno, m y d ło , antvmonium , zwierciadła. Król
Sennaaru
dzieli się w znaczney części żyłkami karawan swojego kraiu. Te karawany są naybogatsze z po między ws?yftkich innych przybywających do Egiptu. Handel rozciąga się także ku wscho dowi.Sennaarczykowie
w pewnych czasach zgro- madzaią się doSoaakem
, skąd przewożą się doMoka
w czasach uspokoienia m o rz a , a podług świadectwa P.B r u c e
, prowadzą naw«t swoie towary aż doS u r a t y
, tam zakupuią korzenie, i bawełniane błękitne m aterye, których używaią do swego ubioru.Sćnnaarczykoiuie
są pięknego wzroftu i silni, lecz krótko ż/ią. Zdradliwii
chytrzy z n a tu r y , uniżają się i płaszczą za granicami swoiego k ra iu , a gdy do niego powrócą , są nieludzcy i nieu życi dla cudzoziemców. Kolor ich (kóry ieft zupełaie czarny; w rysach twarzy różnią się od Murzynów z zachodu tem , iż zwierzchnia wargafrardziey ieft u nich przewrócona, niżeli spodnia.
O królejłwie Sennaar i Habesch
.15
5
& • t ■ i ' ^ i
Początek lata w Styczniu , a koniec w Kwie tn iu ; po czem naftępuie pora deszczowa. W tyra czasie niezmierna liczba ludzi wymiera; toż s a mo dzieie się w lecie. Thernaometr W2aosi się
aż do 59. ftopni. Straszliwy upał i gęfte śmierci łupy, usprawiedliwiają nazwi&o
Sennaar,
które mieszkańcy nadali swemu kraiewi , ikładasię bowiem z dwóch słów arablkich, znaczących
trucizny i śmierć.
Całkowita długość króle fl w a
Sennaar
ieft ©- k o ło 3 3 0 . m i l , średnia szerokość dziesięć m i l ,co cbię 3 300. mil powierzchni ziemi zdataey
do uprawy , nie rachując
A tburat
mało różney od ftepu. Naznaczając 500. dusz na milę kwa- dra to wrą , można liczyć ludność tego kraiu do1 ,6 5 0 ,0 0 0 .
O dwanaście dni drogi na południe ftolicy , Nil płynie między pasmem gór rozciągających
się od wschodu do zachodu w niewiadomey d łu g o ś c i ; co zaś do szerokości, ta nie maieysza ieft nad 2 5 . m l. W tern mieyscu wszelka żegluga uftaie. Z tych gór robią się trzy katarakty j sjayznacznieysza z nich
A la t a
, ma około 4oftu$ ó p . T o pacmo gór nazwane
Yró le T eg ea
,przedziela w południowey ftronie kreleftwo
Sen,-
naar
od kraiuHabesch
, M ędzy wschodem i południem wspólne tych dwóch kraiów granice, znsyduią się o iedenaście dni drogi odGondar
>a piętnaście od
Sennaar.
T y m sposobem g 2 . dni drogi nad brzegami N ilu doprowadzają z
Sennaaru
do ftolicy kraiut
daiami od podróży pana
B ru ce,
przez ftepy na wschodzie.Habesch
w naywiększym swo:m wymiarze rozciąga się między 9. i 1 5 . ftopniem szerokości iso g ra fitz n e y , a między 50. i 58- długości. P o wierzchnia iego wynosi do i o c i « tysięcy mil kwadratowych.Król -ftwo fkłada się ze dwunaftu prowiftcyy , płody ich ziemi różnij s>ę w miarę położenia. K ray ieft górzyfty , okryty lasami , i
ośmiudzie-%
siat r/ekami roimaicie poprzerzynany.
W niektórych mieysca h upały są nieznośne, w innych riało zaac
7
,nieysxe lak w połudwiowey. u , , ; 1 f ^ ^ ^ ' J
Europie. Kray
Habesch ’ iubo
bardziey zbliżony ■d» Ekwatora, wijcey'jednak zdatny do mieszkania,niżeli
Sennaar.
Po upałach n^ftęptiią deszcze w Kwietniu , a kończą się we Wrześniu , przez drugie sześć miesięcy niebo bywa wypogodzone ,dni gorące , a nocy nader zimne.
Niezgodne są wędrowników podania o ludności t^go kraiu; wiadomo tylk o , iż nigdy nie znnyduie
». *#* • f i t 1 *k * * . ' ■ i 1 » ( /k *» • J p Ł | ^ r l i i t e l* ’ j I ~ jf ^ # t ** *4 * %
s i | tam więcey woylka , nad 30. tysięcy.
Z jacziiieysze płody kraiowe s ą : żyto Jndyy- flde , ięczm eń„ r y ż , rośliny wydaiące przyiesany dla mieszkańców ow oc, cynamon, kardamon, jmb;er , a lo e s , senes, k a s s y a , tamarynda, j wiele innych roślin l^karlkich. Mówią, iż rosnące
tam trzciny cu k ro w e, mogłyby wyftarczyć na potrzebę całey Europy. Bawełna i len są tam tiader piękne. M-sżr.a wnosić , iż wszyftkie Jn-
d y y wschodnich r o ś lin y , lafctfeby się w tyra kraiu przyjęły.
O królcjlwk Sennaar i Habesch.
15*?* » » * _ * , . > . , r M ^ f • V A * *
Kadzidła , gumy * fa r b y , sól ziemna, siark a, szm aragi, kość *ł»niowa, żelazo i złoto , s^ tam
Na wyboraycb paftwiflcach o t r z y m u j się
li-. ł ^ .• • « ę J # ’ t
czne
&ada rogatego i Eierogatego b y d ła , konie piękne i s i l n e ; o s ły i muły dosyć rozmnożone ; nić brakui® miodu i w o łk u , zwierzyna w wiel- kley obfitości. Znayduia się tam pifkae lasy cytrynowe i pomarańczowe. W żadnym kraiu niemasz drzew takiey w ie lk o śc i; nakoniec mieszkańcy kraiu
Habesch
mają dwa żaiwa do rok®.Pomimo iedn&k tych wszyftkich korzyści , ' kray ten doznaje częfto okropności głodu. P r z y
czyny tago bywa szarańcza i żołnierze, którzy w przechodach swoich własny oyczyznę pu&oszą.
N a y w ifk s z y handel odbywa się z Egiptem przez karawany,niemniey z Arabiią* przez
Masnah.
Z a w v ż e y wymienione towary zakupuisj tak iak w
Sennaar
, bawełniane rnaterye zS u ra ty
, śkła, k ry sz ta ły , zw ierciadła, antymonium i miedzianenaczynia.
Nie znaią tam żadnego przemysłu ; sztuka robifcnia płótna iaft bardzo niedofkonała; tam- iednak rodz^ się naypięknieysze w świecie lny: przerabianie kruszców ieft ladaiakie ; syn ćwiczy
sif zawsze w rzemieśle swoiego oyca, Portu- galczykowie oswoili Abissyńczyków z kunsztami E u ro p eylk iem i, lecz te z ich oddaleniem się z a
pomniane zoftały.
Monetą używaną ieft sól Ocalifta ; tę przerzy nają w tabliczki długie na ftopę, a na kilka ca-
^ #
1 5 8
H iito n ja
,%
lecz
szczególniey w handluz Gallcisami
iMu
rzynami.
Samo tylko woyfko odbiera płacę w złocie. Ten kruszec zbiiany ieft w bardzocień-r * * A A i T •
kie blaszki , nie maiące żadnego ftcpla. Monety Egipfkie są tam znaiome. W większych czynno ściach handlowych, maią swoie
Weneckie i talary Portugalfkie.
Religiia Chr/.r ściiańflta ieft tam panuiącą, podług obrządku Greckiego , pomieszana z z w y czajami żydowfkiemi , i dozwala obrzezania. Pa- tryarcha , pomiędzy duchowieńftwem koptów E g i- pfkich wybrany, zarządza kościołem. Zgromadze
nia mnichów są nader liczne, i nie cierpiące inne go wyznania.
Abifsyńczykowit
morzą się i wy-cienczaią licznie.yszerai poftami
,
niżeli w jakim kolwiek na święcie kraiu.Przemieszkuje tam znaczna liczba różnych wiar i narodów ludzi ; w szyscy doznaią opiek) rządu , oprócz iednych Katolików.
Mahometanie fkładaią prawie czwartą część ludności pańftwa ; oni utrzymuią handel z T u r kami w
Masnah
, z prowineyami przyległem!Czerwonemu morzu i z Arsbiią.
Żydzi nędzne prowadzą ż y c i e , zatrudniaiąę się pracami ręcznerai.
Poganie utrzymuią się z rabunków i rozbo- iów. Przytułkiem ich są góry i lasy, które im służą za niedobyte twierdz* i za (kłady wydar
tych łupów.
A gaw ow ie, Gallusowie
iSzan gal
-lasoiuie
są nayftrasznieysi z tych nieprzyjaciół. Więcey mając odwagi nad A b issyń czyków , na tarczywi w napaści,
nie uftępuią chyba tylko p o znaczenie cekiny* •
O królejłwte Senna ar i Habesch
. 1 5 9rządney woiowania s z tu c e , Abissyńczykom ni znaney.
Cesarz posiada udzielną władzę , wszyftkie grunta do niego należą. Mała tylko liczba w ł a sności uprzywilejowany h famiiiy ieft z pod tego prawa w y i ę t a , wszyftkie urzędy się przedaią. Wyroki nie w y n k a ią z praw pisaaych. Sędzia wysłuchawszy olkarżyciela i oikarżonego , za sięga rady przytom nych, wydaie w yrok , i na- tychmiaft ulkuteczniać go rozkazuie. Podług z w y czaju, (kazany , lub bywa kiymi na śmierć ubity , lub Iłrzałanii zakłóty , lub w ziemi po ufta wko p a n y , a czasem uduszony. .U k r z y ż o w a n ie , k a mienowanie i obdarcie ze fk ó r y , sa także we
zwyczaiu.
\
Cesarz odbiera pogłówne od wszyftkich lu dzi ; przywłaszcza sobie także dziesięcinę ze zbio rów żn iw a, od b y d ła , żywności wszelkiego ro dzaju , i od dochodów z kopalni. Kray w wiel kim zoftaie nierządzie. Prowincye uciśnione zdzieiftwami gubernatorów i łupieftwem żołnier- ftwa. Rządzący prowmeyami ftaczaią częfto woy- ny z monarchy. Gcłyby iaki chciwy wydzierca
przedsięwziął zawojować to pańftwo, znalazł by silne poparcie w buntowniczych (kłonno- ściach niechętnego lu d u , i w możnych urzędni ków dumie.
Abijsyńczykowie
maią piękny kształt ciała. R y s y ich twarzy różne są od Murzyńfkich. N osy proporcyonalne , wargi s z c z u p łe , o czy duże i żyw e, Są la godni i przyiemni , chciwi naukii
1 6 0
fiijlo rija .
% , ^ ' y *
i przenoszą ich nad wszyftkich innych
,
a kn^cy kraiuHabesch
mają u cudzoziemców wielką sławę z swoiey proftoty i rzetelności. Są pr«ytem pobożni aż do zabobonno&ci , nie wierzy ieclnak
w czary. Kobiety używaią wielkie.y wolności } rozwody są ła tw e , lecz samym tylko monarchom wielożeńftwo ieft dozwolone.
/ ’ - ^ 5 * *. , . - ! , ‘
Ahiftyńczykowie
nie mogą się nazwać bitnym narodem. Woyfko ich rzadko bywa licznieysze snad 3 0 . tysięcy lu d z i, iazda (kładą osmą częśćt e y Liczby ; iedna część tćy jazdy nosi hełmy , pancerze i d z id y , druga używa włóczni i tarczy. W czasie bitwy zaledwie trzydziefty człowiek Ssft opatrzony w ftrzelbę. Maią bardzo mało kul
i prochu , i zazmyczay na iednym wyftrzale prze- ftaią.
Ponset
wyraża , iż waią i artylleryą. Każdy poddany cesarza ieft żołnierzem. Woylko w swoich przechodach prowadzi za sobą trzy ra
s y licznieysze zgraie, nie należące do boiu.
R z ą d , isk w yżey w yrażono, ieft samowła d n y , i zupełnie woyfkowy. Przed przybyciem Portugalczyków , cesarz przeprowadzał swoię fto* licę , albo raczey swóy oboz z mieysca na miey*
sce. Obfitość ż y w n o ści, drzewa i wody była pobudką do tych przenosin ; tym sposobem ko- leyno niszczył swoie prowincye, wydzierając rol nikom wsie i dobytki, a rozdsiąc ie żołnierzom. Z w yczay odmieniania ftolicy ieft wspólny Mu rzynom kraiów
D a rfo u r, W angara
,Cashua
iBournou.
Od uftąpienia Portugalczyków ftolicą kraia
O króle/lwie Sennaar
i
Habesch.
1 6 spodobne ( podług iego wyrazu ) do
przewrócone*
go leyka.
Długie deszcze są tego przyczyny. Niektóre maią po kilka piętr , między innemf dom cesarfki, wybudowany przez oycaPaez.
Axum
raiafto wysokiey ftarożvtności , był© W owych wiekach ftolicą kraiuHabesch: Ptolo-
meusz Eoergetes
zwiedził i e , i wybudował tara monunenta w guście Egipflcim, dotąd jeszcze trwające. Między znacznieyszemi są Sfinxy , Obe- liCki.
Naywspafcialszemi w tym kraiu budowami
k o śc io ły w niezmierney liczbie i z wielką ffcaran-' nością ftawiane. W żądłem mieście nie masz (kle
pów , ani warsztatów. Targi odprawuią się na placach publicznych. „
Wspoamieć iesicze należy o dwóch portach
,
które przed trs(?ma Milko wiekami należały do króUftwaHabesch
, a od tego czasu dodały sięTurkom. Znacznieyszy ieft w
Arkiccko
czyliM asnah;
ie&to rozległe ft ano wilk o , zbezpie-‘ . # _ *
cznern i wygodnem dła naywiększych okrętów schronieniem.
Arkiecko
nadaiące temu Hasso wilku: swoie śmie, ieil nędzną mieściną na lądzieMasnah
ieft mała wyspaK
leżąca w samenaże ftanowilku. Mieszkaią tam rozmaici kupcy. J e dna armata osadzona na ladaiakiey baszcie nazwa- mey tw ierdzą, słu ż y za całą obronę. Wyspa i naiafto zawoiowane z o ra ło przez Turków , przy
b y ły c h z Arabii pod panowaniem
Selim a Igo.
Łakoraftwo i uc.lk Osmalinów zniszczyły han del tego miafta, lubo jeszcze dotąd ieft (kładem
• — * * * z t ę " i \
handlu utrzymniącego się między Jndyami i kra- iena
Habesch
. Z samożnego i kwitnącego mia«Ha, ftało się wizerunkiem ruin i spustoszenia. Nie masz tam żadnego zrzódła wody , ziemia nieuro- dzayna. Mies/kańcy sprowadzają żywność z
Ha
besch,
a zatem w każdym czasie mogą bydż o- glodzeni.Souakem
ieft drugim portem , znayduie się pod I9tyns Ropniem szerokości. Turcy są iego panami. Karawany pielgrzymów i kupców, idące zD arfour
iSen n aar
, przybywały do tego por t u , a stamtąd puszszaią się doGedda.
V f%
Brzeg Czerwonego morza zacj^wszy od
A r*
kecko
aż do proftey linii zSienną ,
zamieszkany ieft przez pokolenia Arabów , którzy częfto w miarę swoich potrzeb przechodzą na brzegi Nilu. Nie mamy dokłs«!nieyszych opisów t«rgo kram , ktorego żaden leszcze ze znaiomych kraiopisów
nie zwiedzi!.
Krótkie powtórzenie.
I
Na południc
Syenny
ftarożytni znali tylko kraieBarabra , Dongala , Sen n aar
, i dwie pół nocne prowiacye króleftwaHabesch.
Pierwsze tych mieysc poznanie zaczęło się
' - i A ” ' • , #
od czasu , gdy iedna osada Etyopfka osiadła w Egipcie.
W wiekach baiecznych
Sesostris
opanował te kraie.Dway królowie E ty o p sc y w różnych od s i e bie czasach podbili, i mądrze zarządzali Egiptem.
Cambises
pokusił się o zawojowanie kraiów , leżących za kataraktą. Niedoftntek żywnościprzymusił go do odftąpienia swego zamiaru,
O królejlwie Sennnaar i Habesch
. 1 6 3« • r m t A
v ^ P • f t ' p w * # w *3 ^ •
rego dla tego tylko zapewne aie ulkutecznił, iź nadto wiele miał woyflca.
A lex a n d er
, gdy kazał uważać bieg N i l u,
zdaie się , iż chciał rozpoznać kray , życząc sobie podbić go , osobiście, lub przez swoicjiwodzów.
Ptolomeusz Euergetes
przeprawił s if prze* Czerwone morze na brzeg wschodni kraiuHabesch,
i podbił k lka prowincyy.Petronius
za psnowaaia A u g u ft a , aa czele armii z 1 0 , 8 0 0 . ludzi złożoney , przeszedł 2 4 0 . mil zaSiennę ,
i zawoiował kraieBarabra
,Don-
g a la
, 1 małą częśćSennaaru.
Mieszkańcy tych kraiów w rozmaitych cza sach podnosili rokosze , i napadowi na Egipt. W czwartym wieku p rzyifli Cbrześciiańfką wiarę* Abissyńczykowie poszli za ich przykładem. P o -
źmey zawoiowali półwyspę A rab fką, a panuiąc tam przez 7-2. lat zoftali wypędzonemi od dzia da Mahometa.
Od tey epoki
Barabra , D o n g a la
,Sennaar
jsrzeflały bydź znanemi. Również niewiadomo io kraiu
Habesch ,
aż do momentu w którym g o Portugalczykowie odkryli. Przyięci w i6 ty m >wypędzeni w i7 t y m wieku, nigdy tam nie mieli ftałego siedlifka. Tak zachwalonym ich
missyo-t • • • • •
aarzów talentom Abissyńczykowie winni są wy- ftawienie kilku kościołów i domów , a ich zago- *za łe y gorliwości winni są okrutne w o y n y d o
mowe i pobożne morderftWa.
4
.'
i 6 4 ,_.;}>-sSU %
Czegożby nie u c zy n ili, gdyby byli w ftanie o beyść się b®z t-t-go pozoru? t , f
Holendrzy i Anglicy czynili daremne .miło w ania, ażeby sobie ułatwić związki handlowe z tym ludem, sprawiedliwie a przsz. doświadczenie
nieufnym.
Jeden Ukarz francuzki ieft pierwszym Euro- peyczykiem, który dał dokładne opisame
Sen n a
«aru
iDongala
, On także ieft pierwszym, któ ry wolno uft*p ł zHabesch,
i zoftawtł tam sza cunek dla francuskiego imania. Widziano fkutek tego szacunku w przygotowanym do Ludwika X IV . poselftwie ; nieazczęślrwa zazdrość i pycha przeszkodziły tak pochlebnym nadzieiom.
Nieprawość zakonników Wł®(kich , zgubiła posła Francuzkiego, którego Ludwik X IV . w y słał do
Habesch
dla umocowania rozpoczętychzwiązków. v|
.» ■
: - jT r z y drogi prowadzą z Egiptu do
Habesch
; zachodnia ieft naypewnicysza dla karawan , i potrzebuie 83- d n i; wschodnia ieft naykrótsza, Jegz naytrudnieysza, trwa tylko 6 1 . d n i; nay- przyzwoitsza dla woylka ieft wodą, odbywa sięw S * . dni. ■
® \ S i u * ^ V • • •
B a ra b ra ,
prowineya pograniczna Egiptu , znana ieft dopiero od przybycia Francuzów do Egiptu. Płody ziemi zaledwie potrzebom miesz kańców wyftarczaią.DongcUa
mało się różni odBarabnj
., i też same płody ziemi posiada. Ciało mieszkańców t^m ieft czarnieysze, im więcey zbliźaią się do Ekwatora.Nie mai;! armat, lecz w małey ilości ręczną itrzelb^.
O bóle/ł wie Sennaar i Habesch.
165
Sennaar
bogatszy ieft od tych dwóch kraiów. U pały są tam nad2wyczayne, choroby niebezpie czne, wszyftkie potrzeby życia w obfitości, chara kter mieszkańców nie wielkiey gcd&ien zalety ;s ił y woyfkowe nie ftraszne. Możnaby korzyftać z odwiecznych zatargów, poióznidących króla
Sen-
naaru
z ArabamiA r bury,
i z woien trwających między tym monarchą 1 królemD arfour.
Grunta w
Habesch
są urodzayae; atoli mie szkańcy tego kr^iu wyftawieni są na smutne gfo- du zdarzenia. Wszyftkie płody Jndyyfkie moąłyby tam bydź naturalnem-, a E g pfc mtafby wazyftkodoftarczone Nilem. Znayduie się tam żelazo , sre bro i złoto. Religiia Chrześcjiańfka itft panują c ą , żydowfks, mahometańlka cierpjaiie, cześć bał wanów nie zabroniona.
%
Przed dwoma wiekami Turcy nie korzyftali z sposobności podbicia kraiu
Habesch.
Będąc panami iego portów , a tem samem całego handlu , mieli z inney fhony wielkie polityczne w p ły w y . Fatryarcha rządzący kościołem Abissyńczyków , wybierany był pomiędzy duchownemiKcptówEgip-flcieh, a przeto rodził się ich poddanym. Prze
zorność Osmaiinów, powiną była zwracać wybór na t e g o , który im był nayprzychylnieyszy; albo jeżeli inaczey bydź nie mogło , na teg o , w którym naywiększą niedołężność widzieli : lecz nie przy
szło im do myśli , nadać mu takie do naywyż* szey władzy w pływ an ie, któreby im niemylne zapewniło korzyści.
I
s 6 6
F I L O Z O F I I A . M O R A L N O Ś Ć .
Jfak ludzie często są nicroftropni w swoich
nadzieiach
,z Jn gieljkiego .
N ieszc z ęśc ia ludzkie nie tyle pochodzą ze złych
przygód , iako raczey z zawiedz onych na dziei. Jcft więc dla nas nader ważną rzeczą, ażebyśmy nabywali dokładnych wyobrażeń o pra wach i porządku tego świata , bądź dla oddalenia niepotrzebnych życzeń , b^dź dla uchronienia s i f
nierozumnych narzekań.
Z d aie s i e , (iż dosyć poymuiemy prawa fizy cznego świata , i lubo częfio doznajemy io>.mai- tych z tey miary niedogodności, rzadko iednak względem tych praw w życzeniach naszych by wamy oszukanymi. Nikt nie spodziewa się
W
Anglii zrywać pomarańcze w porze zimowey ; a gdy zasadzamy w zfemte żołądź, nie wymagamy w kilka miesięcy ogromnego dębu. Człowiek W powszechności ulega potrzebie , a nasze pragnienia uftaią tam , gdzie widziemy oczywifte nie- podobieńftwo dogodzenia oriyni. Lecz gdy zwró- ciemy pilną uwagę na tryb moralny tego świa t a , i na porządek syftejnatti umysłowego , uzna my w nich uftiwy tak pewne i niewzruszone ,
iak Są prawidła filozofii
Newtona.
któ-t y
pilnie zgłębi działania natury , fc Jc w umysło wym iako 1 ^fizycznym świerie, uftanowi usiela- ką szalę w swoich życzeniach, p^-wne umiarkowanie w swoich żądaniach do Opatrzności. N i gdy nie będzie się widział zawiedzionym tak względem sieb ie, iako i względem innych. W działaniach swoich okaże się dokładnym , i ni, gdy po swoich usiłowaniach więcey spodziewać
się nie będzie, n a d t o , co mu naturalnie p rz y nieść powinny.
Brak takiego przekonania , wyftawia słu sznych ludzi na szemranie przeciwko rozporzą dzeniom Opatrzności , gdy poftrztga, i i podła tłuszcza nabywa jakich korzyśri, lubo wiedzą, iż te korzyści osiagaione były s"posob m , na któreby się wzdrygnęła dusza uczciwa. J;,kźe sii* można spodziewać nabycia iakiey rzeczy bez o- płacenia iey ceny? Świat może bydź uważany iak targowifko obszerne, na k torem Fortuna roz kłada swoie t o w a r y , iakoto bogactwa, *łswe , spokoyność , umiejętność, poczciwość. Ksżda rzecz ma swoię oznaczoną cenę. C za*, praca, gieniiusz , służą na wymianę towarów. Psiówny- w ay , roztrsąsay , wybieray , odrzucay ; lecz trzy-
may się twoiego targu , a gdy kupisz rzecz iaką, nie naśladuy dzieci żału iącyeh , iż nie mają tey ,
którey nie kupiły.
Taka ieft siła dobrze urządzonego przemy słu ; iż uważne i ftałe naszych władz ku obra nemu celowi zwrócenie , zawsze bywa pomyślne.
Chceszli bydź
n. p.
bogatym ? rozumiesz , iź tey i«dn y żądzy powinieneś wszyflkie inne poświęcić? Dobrze! bodziesz bogatym. Wiełtiż trgo
nie doftąpiło przez prace, cierpliwość, zabiegi i o- Łzczędność ! L*:cz trzeba się wyrzec wszelkiey sw obody, roskoszy iaksj daie myśl czyfła, umysł spokoyny, wolny od wszelkiey podeyrzliwości. Jeżeli zoftaniesz przy twoiey rzetelności , ta będzie bardzo pospolita. Te delikatne wyobraże nia uczciwości, ta wysoka moralność przez do brą edukacysj w ciebie wpoiona, zofhmie konie cznie (każoną, a iey mieysce zaymie zazdrosna
i lękliwa przezorność. Jeżeli nie będziesz nie sprawiedliwym , ftsmiesz się nieużytym. Trzeba ci
iak nayprędzey zapomnieć twoich fkłonności wspaniałych; trzeba dla Muz zamknąć umysł i terc e, a [twóy umysł napełnić grubemi rachu
by wyobrażeniami. Słowem nie powinieneś wię- cey myślić o rozszerzeniu twoich wyobrażeń , o wydofitonsleniu twoiego guftu : musisz iść ście- szkjj ubitsj, nie obzierai^c się w p ra w y ni w l e wa.
„
Nic mogę się poddać takim warunkom (po-# i
wiadasz ): czuie w sobie nadto wynios łsj duszę *» Dobrze ! nie poddaway się im , lecz potem nie fla rze kay , żeś nie zoftał bogatym.
Może umiejętności sjj celem twego pragnie
nia ? Jtfl sposób nabycia ich przez ufiawiczną prace, p-zez p ln?j naukę i rozmyślanie samotne. Chwyć się tego sposobu, a nabędzifcsz umieję tności. „ L e c z nie ieftżeto smutnsj rzeczą, mówi mędrzec , widzieć tylu ludzi nieumieiscych w y łożyć napisu na swoim powozie, a którzy potra fili zebrjić maUtek , gdy ia tymczasem zaledwie
mieć mogę konieczne do życia potrzeby !„ Alboż- to dla mai^tku młody twóy wiek przepędziłeś na osobności ? czyiiź dla nabycia bogactw suszyłeś
O merojlropmjch nctclzieiach.
169
s i f przy twoiey lampie, i trawiłeś bezsenne nocy dla napoienia sif dowcipami Grecyi i
Rzymu
? T ym sposobem zmyliłeś się w drodze, i źleś u- ż y ł twego przemysłu. Jakąż więc nsdgrodę od niosłem za raoie prace? Jaką nadgrodę ? oto du szę wyniosłą , wolną od niespokoyriości , boia- źni i przesądów gminu , zdolną przenikać dzieła Twórcy i ludzkie obroty. Dowcip ćw iczony, o b fit y , p rzyiem n y, zamożny w r a d y , zabawy, uwagi , źródło niewyczerpane nowych poftrze- żeń , myśli słodkie , czucie twoiey godności i wyższego poięcia. Czegóż masz wię * żałować ?„ Lecz niewolnoż wznieść swoich narzekań przeciwko rozporządzeniu Opatrzności , widząc wzgardzonego i podłego człow ieka, który tyle nabył b o g a c tw , iżby mógł zakupić połowę na rodu?,, Wcale n ie ; w tymto właśnie celu t«n człowiek ftał s ę wzgardzonym i ohydzonym. Z a płacił on te bogactwa swoieai zdrowiem , swsieai sumieniem, swoią wolnością. I tybyś mu miał tego targu zazdrościć? tybyś przed nim spuszczał powieki? tybyś się w j ^ g o obecności ęumienił , ponieważ go otacza świetna pasibrzuchów zgraia !
Wznieś gtawę z ślachetną pogardą ; i powiedz so bie: Prawda: iż nie posiadam tego wszyftkiego ,
alem też tego nie pragnął : mam coś lepszego ; obrałem aióy los i na nim przeftaię.
Jefteś człowiekiem fletomnym. Lubisz niepa- dległość i pokóy ; masz w twoim charakterze nieiaką wftydliwość , a w umyśle delikatność , która ci przeszkadza wynieść sif na świecie przez