• Nie Znaleziono Wyników

Nowy Pamiętnik Warszawski : [dziennik historyczny, polityczny, tudzież nauk i umiejętności].T. 10 (maj 1803)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nowy Pamiętnik Warszawski : [dziennik historyczny, polityczny, tudzież nauk i umiejętności].T. 10 (maj 1803)"

Copied!
140
0
0

Pełen tekst

(1)

D Z I E N N I K H I S T O R Y C Z N Y , P O L I T Y C Z N Y

K W IE C IE Ń , M A Y , CZERW IEC,

Hajc studia edolescentiana a lu n t , senectatera obie ctant, secundas res ornant, adversis perfugiura sc sola

tlam praebeiit, delfCtant d o m i, non impeditint forig jjernoctant * abiscum , peregrinantur , rasticantur.

(2)
(3)

N O W Y

M

W A R S Z A W S K

R O K . 1 8 0 3

M

A

T

:

H I S T O i Y A .

0

Królestwie Sennaar i Habesch

,

czyli

Abifsijnii.

A L A ta przeftrzeń ziemi rozciągająca się na p o ­

łudnie

E g ip tu ,

która zaymuie dzisieyszą

Nubiia,

T u r e c k ą , kray

B arabra ,

króleftwa

E o n g a la ,

Sennaar

i

Habesch,

znana była w ftarożytności pod powszechne iii nazwifkiem

E t y o p ii

, i zajęta przez licząc gromady ludów. Starożytni pisarze

mówiąc o swoich związkach z E g ip c y a n a m i, ni­ g d y nie wspominały o tych gromadach , t y lk o

w ogóle. Nadawali im imiona

od

ich pokarmów

,

i ftarali się wystawiać ich iako zbiór ludzi d zi­ wacznego łub ttieprzyienmego kształtu.

Cóżkoiwiek sądzić należy o ty c h płonnych wieściach, okazuiących niewiadomośó dzieiopisów, rzadko znayduiemy wzmiankę o osadach oddziel­ n y c h ; lecz fkoro się raz połączyli w jedno ciało narodu , odtąd ich hiftorya powiązana ieft wraz z Egipcyanami. Wątpić prawie nie można ,

i i

Egipcyanie w yszli z kraiu

Habesch.

Pomykając

(4)

134

His tory a

się brzegami

N ilu ,

zoftawili po sobie ślady'przex wybudowanie kościołów , które ies^cze

dt

ś wi­ dzieć m ożna, zacząwszy od katarakty

Genua-

d es,

aż do brzegów' śródziemnego morzu. Po~ dobieńftwo ob yczaiów , zwyczaiów , uftaw obu narodów, nadto left widoczne, ażeby możni po­

wątpiewać , c z y li te ieden od drugiego przyswoił. Zezw oliw szy na ten w n io sek , łatwo przyzna­ m y , ludność musiała się zgromadzić i po­

mnożyć w okolicach naywięcey opatrzonych W wodę. G d y płody ziemi przez nią zaiętey fta- ł y się dla niey niedoflateczne, nateaczas była w potrzebie porozdzielać się , i szukać większey pYZeftrzeni. Sam N il i iego brzegi płodnością

■ — frniŁ9|i^ 7jąwhHitv ^ w y ż y w i a ł y te niezliczone r o i e

>

które poftępowały za korytem tey rzek i, aź do

m ie y s c a » gdzie wyftawiono

Memjis

. Upłynęła z a ­ pewne niemiła liczba wieków od czasu, iak się

wynieśli z

Habesch,

aź da momentu gdy na brze­ gach morza osiedli. Natenczas okrywała woda cała

Deltćt

a bieg Nilu , oraz uprawa gruntów kończyła się tam , gd2i«? się teraz zaczyna nayrozlegleysza płasczyzna Egiptu. Scworzyli ludzie, albo

raczey wydarli morzu, a ta okazała zdobycz fcyła pierwszem dobrodzieyftwem cy w ilizacyi i

kunsztów.

W te y epoce katarakta

Gcnnades

była natu­ ralny granicą Egiptu. Podobieńftwo iego monu­ mentów

z

te m i, które są ponizey

Siennij

, uspra­

(5)

*

siące lat upłyfcioaych, zaciera prawie wszyft- kie ich śla d y , gćU tym czasem kościół E g ip - iki ftoiący na lkale z gran itu , zaświadcza dzie­

więćdziesiąt wieków trwałości. Szanowany od czasu, któremu nawsaiem szanować się k a ż e , ieft on sam ieden z liczby dzieł ludzkich

, co

powra­ ca naturze iey prawa , i naprożno zaprzeczane poszanowanie.

Jakiżkolwiek był zakres dawnych granic E g ip tu w c z a s ie , którego pewność hiftoryc2na dosięgnąć nie zdoła , można zaręczyć, iż ta mo- narchiia miała naówczas bliższe z

Etyopią

związ­

k i , niżeli dzisiay.

Czas zatarł iuż ślady iedności pochodzącey ze wspóiaych tym dwom naredffnsi pien^tcSd*^ gdy

Sesosłris

zoftał panem Egiptu. Jeft mniema­

nie , że pomknął swoie podbcia aż ^do cieśni­ ny

Eabelmandel

Podbicia tych dawnych wie­

ków nie mogą bydź uważane tylko iak barba- rzyńlkifc napady. Zwycięzca obciążony nieprzy- iacieifkiemi łupami* przeftaiąc na obecney z sw o ­

ich zwycięftw korzyści , mało tro sz czy ł się o utrzymanie k raiu , który wyludnił i spuftoszył.

W k.ika poteaa wieków E g ip t zaczął hołdo­ wać

E tyopii.

Actisanes

, i e d e n z j e y królów, p o ­ ł ą c z y ł obiedwie iroaarchie pod panowaniem sw o ­

i m . R t ą d z ił mądrze podbitą, a umieraiąc zolla- w i ł iey prawo wybierania swoich monarchów. W kilka set lat pożniey woylko Etyoplkie po­ wtórnie opanowało E g ip t. Wódz iego

Sabacłoti

b y ł równie iak pierwszy z w y c i ę z c a , ludzkim ,

rozsądnym i umiarkowanym, a za poradą w y r o ­ czni zrzekł się nayw yższey władzy.

K s

(6)

Histonja

Pod panowaniem

Psammetyka,

armii a niechę­ tnych Egip^yanów osiadła iyzasj okolicę nazwa­

ny

Axum.

/ :

W dalszym czasie

Psammis

pokusił się bez* flcutecznie , a p^źniey nierównie

Kambises

pod« bił przylegle E giptow i prowincye ( iak się trze­

ba domyślać , kray

B a ra b ra

) : lecz gdy chciał wkroczyć g^ębiey do tego kraiu , niedoftatek ż y ­ wności przez połowę woyfka iego wytępił. C o ­ fnął się nałożywszy na zawoiowany kray danir n ę , którey szczupłość oka/u e ubóftwo i:*go mie­ szkańców. T a danina fkładała się z inałey ilości

z ł o t a , hebanu, pięciu młodych niewolników, i dwudzieftu zębów słoniowych.

Suraa natura kraiu była przeszkodą dia za­ miarów króla Perlkiego; lecz i waleczność mie­

szkańców byłaby mu się może oparła. Jeden a

Ptolomcuszóiu

, nie lękaiąc się ich broni , zapa­

lony żad?.ą odkrycia źródeł N ilu , wyprawił swoie woytko

Aa E tio p ii.

AUxander

przed nim ieszcze czuł toż sa.io pragnienie; lecz miał do­

syć na przeyrzeniu tego kraiu przez swoich w y ­ słańców, którzy za powrotem donitśl. , iż ftra- cili z oczu N I około dziewiątego ftopnia długo­ ści , gdzie ta rzeka zwracała się ku wschodowi.

(7)

trzy-O kr&teftwu Sennaar i Habeseh.

1 3 7

' y

się koryta Nilu , lub

tez

uderzyli na ten kray orf b r y g ó w czerwonego morza , w czerń więcey it-ft podobieńftwa. Oddzielna okoliczność ftosuiąca do pasowania Ptolemeusza

F ila d e lfa ,

0

60. dai żeglu­ gi

z Syenny

do

M eroe,

miafta leżącego przy połączeniu rzek

A rta b o ra s,

dzisiay

A r bur a

czy li

Tacaze

♦ i

N ilu.

Od tego momentu hiflorya Etyopczyków ieft prawie nieznaioma , aż do czasów

Augusta.

Strabon

wyraża , iż od t* v Epoki 1 pod prefekturą

E lia s z a G alla

gubernatora E g ptu ,

Candace

pa^uisjca w

Meroe ,

korz ftaiąc z oddalenia sse woyflc Rzymfkieh , zatru d n ion ych dou środka Arabii , jodw ażyła s i f napaść i zabrać

w

niewolą tr^y półki fteiące na załogach w

Phylae,

Siennie

i

Elefantynie

; wtargnęła potćm do pre- wincyi

Tebańfkieii ,

i pokruszyła tam posągi

Ceza-, • * ' * > * ' 4 ^

ra. Na wiadomość o t e y napaści,

Petronius

do­ wodzący woyflciem pod niebytn ść

E liu sza G a l­

la ,

zebrawszy dziesięć ty się c y piechoty i goo. iazdy

,

poszedł w pogoń za

Candacą

uchodzący do swoich kraiów ; doścignął ią w

P rem nis, dzik

J b r i m ,

zniósł bez trudności 5 0 . ty sięcy isda- iakiego woylka, zapędsił się za niedobitkami aź do

Napara ,

dziś

T a k a k i

, miafta ns 2 4 0 . mil od

Sienny

o d l e g ł e g o , zaiął tę ftolicę, zburzył i$ i powrócił do Egiptu , przed zakończeniem nego- cyacyi zaczętey z

CanBacą,

która wyprawiła p o ­

słów do

Augusta z

prośbą o darowaaie winy.

Odt^d

Etyopiia

uważana była za prowi«cyą Rzymfką , i przyłączona do prefektury Egipfkiey. E ty o p cz y k o w ie potem podnosili r o k o s z - U ż y w a ć

(8)

przeciw nim czasem łagodnych , czasem tez suro­ wych środków. Mieli wolność obrządków i wspól­ ne z Rzymianami kościoły ; lecz to im póżniey b yło odifte. Zdaie się , iż ich wiara była taż

sama , co Egipcyanów.

T o wszyftko, co ftarożytni podali o naro­ dach ir»ieszka<ących za

Sienna,

ffccsuie się tylko do t y c h , które zoftawaly między 24. i 1 4 . ftopnlem szerokości ieograficzney ; a to wszy- flko co współcześni w'ed*.ieli o hiftoryi rozmai­ tych narodów, zoft-nących pod iednynaze- monar­

c h y , ściąga się Jedynie do kraiu położonego za i 4 t y m ftopniem szerokości. A zatem powyższa ir e ś ć iiifto ^czjja należy do samych kraiós?

B a -

robra,,

do króleftw

Dongola

,

Sen n aar,

i do kil" ]ku prowincyy wschodnich krain

Habesch.

W te-

raźnieyssych czasach ,

Habesch

Upiey zeftal po* znanym , niżeli dzielące go o;! Egiptu krainy.

Przed podróży

Ponseta,

cała ta przeftrzeń kraiu była zupełnie zaniedbaną.

Starożytni mieli bez wątpienia z Abifsyńczy- kami związki handlowe, rozetągające się nawet za granice ich pańflwa; lecz te związki ściąga- i y tylko do miaft nadmorlkich , i domyślać się możaa , iż mieszkańcy środka kraiu , broniąc do siebie prsyftępu cudzoziemcom, używali tak mocnych w

tey

mierze sposobów, iakich icszcze

i dziś używaią.

Zawojowanie części półwyspy A rab fk iey, ieft pierwszym znakomitym wypadkiem, który od ery Chrześciiańfluey objawia byt pańftwa Abirsyńlkiego. Hiftorya iego zamyka opisanie

(9)

O królejłwie 'Sennaar i Habesch

.

139

woien z Mahometanami króleftwa

A del

i

A ra b ii

. R e lig iia Chrześciiańfka wprowadzony tam zoftała roku 3 3 5 .

W roku 1 4 9 0 . p ew ay Portugalczyk nazwi- fkiem

Couilhan

przybywszy aż do

Habesch,

w i ­ dział się przymuszonym przepędzić tam całe swoie życie. Lecz w czasie te y mimowolney gościnności,

okazywano mu naywieksza przychylność i wzglę­ dy. We wszyftkich okolicznościach wyftawiał ©n

s w o y naród w jak nayświetr.ieyszych kolorach. Przybycie

Alfonsa Albuquerque

»a morze C zer­ w o n e , potwierdziło prawdę iego doniesień o odwadze swoich współziomków, o potędze ich narodu i o wielkości związków hamw

Nakłonił on cesarzową

Helenę

do sprj^

nia się z niemi, w momencie gdy Maurowie z króleftwa

A del

zagrażali iey kraiom. Upłynęło 4 5 lat od przybycia

Covilhana,

a przez cały ten czas wzaiemne post Iftwa utrzym yw ały dobre porazurciienie pomiędzy temi dwoma kraiamL

Bermudes

poseł Portugaliki zjedsał sobie zaufanie monarchy, usposobił go do poddania się kościołowi RzyraOciemu , i otrzyanał przez niego tytuł patryarchy E tyopii. Starał się po* mnożyć dobre weieaaanie powzięte o Portugal­

czykach , i namówił króla, ażtby powtórnie ż ą­ dał posiłków od Portugalii. Na to żądanie Krzy* s z to f

de Gama

na czele 4 5 0 . Europeyczyków

»

^ y ljjd o w a ł przy

Masnah ,

złączył się z Abis- syńczykami , uderzył na Muzułmanów , i po o-

trzysaanych wielu k o rz y śc ia c h , zginął. Portu- •galczykowie zesłścili się za śmierć iego i ura­

(10)

140

Historya.

rzeczy

, iż przez fco zatarli pamięć swoiey przy­ sługi. Cesarz posiadający nieco politycznych talentów , znalazł sposób zwaśnienia iednych z d iu g ie m i

, z

wielką zręcznością pozylkał iedssych przychylność, drugim powierzył niebezpieczne urzędy, poniżał patryarchę nieznośną nadętego dumą , i przymusił go do

Lisbony

uciekać. Znał ten monarcha potrzebę utrzymywania związków przyiaźrai z Portugalczykami , lecz z żalem w i­ dział , iź zami*i§ d brych polityków lab woio- wników , samych mu tylko przyayłaso mnichów.

S w ^ t y Jgnacy kierował naowczas temi tnis- syami , z tym gorliwym zapałem, który długo był cecftą utworzonego przezeń towarzyftwa. T e y lego sjjorliwości winniśmy ważne odkrycia i g g o

i l 6 i ; o wir ku Chc«al oa osobiście u^ać się do

Habesch

Papież sprzeciwił się temu , i posłał ta*n nowego pntryarchę bifkupa <?’

Ouiedo

Ten

prałat okazał

w

tern duchowAem poselftwie nie­ zręczność i zuchwałość s^osego poprzednika, i też same odniosł korzyści. Król wygnał go z

swoich krajów wraz z przybyłerai z n na Portu­ galczykami. Udali się

wszyscy

na usługę iedne- go buntowniczego xiąźęcia, a po iego śm?erci osie­ dli nad brzegiem Czerwon«g<* morza bii(ko

Ma-

snah;

tam zostawali aż do roku 1 6 0 0 . w któ­ rym missyonarz P... tamże przybył na zamie­ szkanie. Jego łagodne poftępowanie , a na-

dewszyttko surowość obyczajów , zjednała mu szacuaek psnuiącego wtenczas cesarza. Monar­

(11)

O królejlwie Sennaar i Habeseh.

141

Ten poftfpek był przyczyny iego zguby , zeftał bowiem zabitym w boiu pomimo pomocy Portu­

galczyków, Znakomite męztwo Europeyczyków ftało flię wkrótce niepeżyteczaem przez nikcze- mność Abiseyńezyków.

G d y

Socinios

objął rządy pańftwa , Portugal- czykowie odzyikali swoie znaczenie, które na­ wet pod tem pasowaniem do wyższego niż kiedy, doprowadzili ftopaia. Ten monarcha przyiął pu­ blicznie R eligiią Rzynslką , i domagał s ię , ażeby w sz y sc y iego poddani poszli za tym przykładem. Liczne bunty b y ły (kutkiem tak przeciwnego

polityce poftępku Widział się nakoniec przymu­ szonym do odwołania awego wyroku i pawrece- nia wolności obrządków. Je g o na£epcai" pfizy objsciu tronu w roku 1 6 3 3 . wyrugował ze swoich

kraiów patryarchę i misayoaarzów za g w ałty, ja­ kich się dopuszczali pod o&atsiem panowaniem, przymuszaiąc do przyięcia sw oiey religii. J e z u ­ ici uciekaiąc przed surowością tego monarchy

wpadli w ręce Turków, którym się drogo okupić musieli. Niektórzy zoftawszy w kraiu pomimo zakazu , odebrali karę śmierci. Zaczęto potćm mocno prześladować mieszkańców kraiowych , którzy przyięli katolicką wiarę, a tym sposobem obrządek rzymfki do reszty wykorzenionym zo- ftat. Portugalczykowie poftępowali scbie w

Ha-

besch,

iak gdyby w kraiu S w ię te y Jnkwizycyi. Poburzyli przeciw sobie znaczną część narodu, przez gwałtowne śro d k i, które doradzali monar­ chom Mieszkanie ich było oznaczone woynami

(12)

14 2

His tory a.

%

wprowadzonego przez nich zamieszania było za­ gruntowanie narodowey nienawiści, którą krajo­ w cy rozciągnęli do wszyftkich Enropeyczyltów.

Odtąd Missyonarze czynili prywatne tylko usiłow ania, ażeby sobie zjednać wftęp wolny do

Habesch

; lecz te usiłowania przyniosły mfczeń- fką koronę t y m , którzy się odważyli na niebez­ pieczeństwo weyścia do tego kraiu.

Zdaie się, iż Portugalczykowie nie odnieśli żadnych korzyści handlowych z swego tam prze­ mieszkiwania. Nigdy liczba żołnierzy na usłu­ gach cesarflcśch nie była znacznieysza nad 5 0 0 . lubojezuici dla wzbudzenia trofkiiwości rządu

portugaifkiego zapewniali, iż nieszczęście ich dzie- li«Trnusiało siedem tysięcy famiiiy Europeyikich. O d v b y siedem tysięcy famiiiy znaydowało się

w

Habesch ,

możnaby pomiędzy niemi liczyć nay- mwiey ptęć tysięcy ż o łn ie r z y , a ci byliby za­ pewne aż nadto mocni do zniszczenia całego na­

rodu , który ich wypędził.

Hollendrzy i A n glicy przedsięwzięli wtenczas w eyść w jakowe związki z tem pańftwem , lecz te ftsrania wzięły niepomyślny fkutek ; gdy Lu* dwik X IV . namawiany przez Jezuitów, a czuły r*a to wszyftko, co tylko nosiło na sobie piętno

v

wielkich lub nadzwyczaynych rzeczy , rozkazał swoiewiu konsulowi w Kairze, ażeby chwycił się naypierwszey pory do uskutecznienia tego zamy­

słu. Wkrótce podała się do tego sposobność.

Cesarz

Yesoas

dręczony chorobą szkorbutu , mocnieyszą nad umiejętność swoich lekarzów, nie spodziewał się iuż uleczenia tylko odl

(13)

ie-O króle/lwie Sennaar i Hcibesch,

143

dnego Francuza aazwifkieaa

Ponset.

Dodał mu je­ dnego

jezuitę

przebranego za służalca , a który pod tym ubioreaa miał przygotować wielkie dzie­ ł o nawrócenia Ahifsyńezyków. Tea Jezuita umarł

nie doczekawszy się żadnych fkutków swoi ego niebezpiecznego przedsięwzięcia.

Ponset

był sz c z ę śliw sz y ; z uprzeymością przyjęty i obda-«

• ■ •

rowany pracz monarchę, którego potsafił z cho­ roby w yleczyć , powrócił przez morze Czerwone

do Kairu , z zaszczytem , iż on pierwszy prz b y ł ftepy przedzielające E g ip t od kraiu

Habesch,

i że ie dał pozaać przez dokładce dróg opisanie. T o w a r z y s z y ł mu ambasador

Mourat.

Ct saiz dat przez niego w podarunku dla Ludwika X I V . trzech Abissyńczyków i młodego słonia. Słoń nie wytrzym ał trudów podróży, a dwóch A bis­ syńczyków zabrał

S z e r y f i

Meki.

M ourat

przybył do Kairu w nader nędznym ftanie. Konsul deniosł o tem dworowi. Kierują­

cy nfcówczas tym dworem Jezuici , nie widząc poselftwa tak o k a z a łe g o , iak się spodziewali , u- czynili lekarza

Ponset

ofiarą potwarzy i wzgar­

dy w P a ry ż u , gdzie swoie życie nieszczęśliwie zakończył.

Taki był ftan rzeczy od roku 1 6 9 8 . do rokit 1 7 0 2 . Nie przelano jednak myśleć o tym kraiu słysząc o iego bogactwach. Ludwik X I V . w y s ła ł tam w ambasadzie P.

M aillet.

L ecz ten nic czuląc się do takich prac z d o ln y m , uftąpił tegci

doft»ieńftwa konsulowi w Rozecie.

B y ł to

N oir Duroule

młodzieniec pełen nau­ ki i gorliwości. Ale smutne i okropne zdarząnie

(14)

Jezuici podając Ludwikowi XIV*. myśl fkoiflirzenia związków z kraicro

Habesch,

chcieli ażeby ich samych do tego umocowano. Oparły się tema dwa zakony znayduiące się w K a ir z e , to ieft Franciszkanów i Kapucynów. Nie mogli byli prze­

szkodzić poselftwu

Ponseta

i oyca

Breuedent

, lecz ■mieli czas namyślać się o zapobieżeniu ambasa­ dzie

Duroula.

Śmierć tego młodzieńca zdawała im ssę bydź iedynym środkiem uficutecznienia swoich zamysłów.

B aro n ie

wyiechał z Kairu roku 1 7 0 4 . Zakon­ nicy wyprzedzili go w tey drodze aż do

Sennaar ,

gdzie ich pierwszy ras sama tylko chęć zemfty poprowadziła. Tam rozsiewali zmyślone wieści o podróży ambasadora. Wpaiali w umysły T u r ­ k ó w , iż zrobione są układy na wydarcie im

kraiów

Souakiem

i

Masaah\

mówili do Chrze- ściian , iż Religii a ieft tylko pozorem tey amba­ s a d y ; a do ludu wszyftkich kraiow , iź Euro- peyczykowie byli czarownikami , nie ma ącemi innego zamiaru , tylko , ażeby odwró ić ko­

r y t o Nilu. T o oftatnie mniemanie, dlatego że naynierozsądnieysze, ftało się powszechnem. W samey rzeczy

f

mówili Murzyni z

Sennaar

( iak nas o tem przekonywa dochowany

1

ft pana

M aci

iednego z towarzyszów

Duroula

) ; czemże są ci ludzie trawiący *wóy czas na wybieraniu iedne­

go z tysiąców kamieni , aa zrywaniu r o ś l i n , ażeby ie kłaść pomiędzy dwie karty papieru; ci ludzie którzy wszyftko śledzą

>

rozważaią i za­ pisują ? Jch zam ysły tą złe i niebezpieczne ; chcą odwrócić naszę rzekę. Takiemi rozdrażnieni

(15)

O króle Ił wie Sennaar i Habesch.

1 4 5

w am i, zamordowali ich na publicznym placu swoiey ftolicy.

T o bezkarne zabóyftwo zniszczyło oftatnie dworu Francuzkitgo nadzieie. Kieruiący tera zabóyftwem , ©(karżyli o nie cesarza

Habesch

i króla Senaaru , k.órzy tylko za narzędzia byli użyci. Monarcha Afaissynit oświadczył szczery żal , i uikarźał się na króla Semnaru iako na sprawcę zbrodni, oraz na bas/.ę Kairu, który i^ wykonać rozkazał. Pogroził mu nawet odwróce­

niem nurtu Nilu , gdyby kiedy podobne popełnili bezprawie.

W tem mieyseu roztrząsnąć n ależy, na czena Zassdzaią monarchowie

Habesch

swoie mniema­ nie , iż byt graniczących z niemi narodów zu­ pełnie na ich łasce polega , i że im mogą w szy­ t k o odebrać przez wpuszczenie Nilu do Czerwo­ nego morza. M ó w i ą , iż iede-n z monarchów po­ kusił się na t o , że ieden K a lif lękał się t e g o ,

Alburquerque

zaś doradzał. A toli pewną ieft r z e c z ą , iż nie w

Habesch,

a bardzo w ą t p l i w ą , ażeby gdziekolwiek indziey to przedsięwięcie mo­

g ł o bydż ufitutsczaione.

Jedno ty lk o mieysce, gdzieby z nieiakiem po- dobieńftwtm można o tem ponayślić , byłoby w

N apata,

teraz

T a k a k i

, bli&o

D o n g a la

, gdzie

Nil o trzy dni drogi od morza Czerwonego p ł y ­ nie. Prace około tggo dzisła b y ły b y niezmierne *

a ludność i sposoby wyżywienia , są prawie ża­ dne w tem mieyseu. Trzeba więc tę moc mnie­

maną poczytać za próżne uroienie. Oświeceńsi 1 Kioźnieysi monarchowie od Abissyńfkich, dokazać*

(16)

1 4 6

Historya.

* / ♦ 1 4

W roku 1 6 1 4 . czterey xięźa Niemicccy wysłani ad Papieża , znaleźli sposób doftania się

aż do

Gondar.

Dawano ins bogactwa , odrzucili je ; zabroniono im robienia nowowierców, nie słuchali ; ukamienowano ich , a dopiero Ikończy*

ło sie ich posełftwo.

Taki był kres wszyflkich usiłowań czynio­ nych dla uftanowienia związków z kraieco

Habesch.

P y c h a , chciwość , zazdrość , faaatyzm Portugal-

lkich mnichów > zniszczyły pierwszy owoc gor­ liwości i m ę s t w a , a zdrada niektórych zakonni* Łów Włofltich, przeszkodziła drugim.

Trakt z E g ip tu do Gondar

.

T r z y drogi prowadzą z Egiptu do

Habesch

lądem. Pierwsza ieft naypowgzechnieysza; od­

bywa się przez puftynią zachodnią , zaczynając od

Siout.

Częścią tey drogi przechodzą kara­ wany z

D arfour

, a czasem z

Sennaar

i

Habesch.

Nazywa się zachodnią.

Druga którą nazwać można wschodnią , ieft taż sama . którą

Bruce

powracał z

G on dar

; tą nayczęiciey puszczają się karawany z

Sennaar.

Trzecią wlkazuie bieg Nilu. Zdaie s i ę , iż w ftaroźytności była naywięcey uczęszczana, po­ nieważ ieft naynaturalnieysza.

Cambises

, a po nim

Petronius

udali się nią na swoie wyprawy. Arabowie poszli tą drogą wtenczas, gdy zawo-

iowali

Nubiią

Turecką.

(17)

O królejlwie Sennctar i Habesch.

*47

D roga zachodnia.

0

7

a

pomiędzy wszyftkich wędrowników sam ty lk o

Ponset

określił trakt tey drogi. W yje­ chał z

Siout

2 8go Października 1 6 9 8 . i przybył

w cztery dni do pierwszego miafteczka

E l wach

Oasis magna.

Wielki sułtan utrzym ywał tani wtenczas z a ł o g ą , którą poźi&iey wyprowadzone* Karawana zoftawała przez cztery dtii w tern rniey-

9cu

, obfituiącem w daktyle i wodę. Znayduie się tam wiele senesu, kolokwinty i itioreli » które wysuszone na słońcu , w yw ożą się do E g i ­

ptu na przedaż. Po dwóch dniach podróży p r z y ­ b y ł do

Chabbe.

Kray tun ma podoftatkiem ha- łunu. We trzy dni ftan^ł w

S e lim a ,

gdzie z a d a ł wyborne źródło wody. Jedenaftego dnia znalazł

się w

Moscho.

T y m sposobem we dwadzieścia dni podróży, z których iedenaście nie naaiącemi wody flepami

przybywa się do brzegów Nilu.

N a przybycie do

Gondar

poświecić musiał 8 3 . d n i, a 1 6 9 . na spoczynek dobrowolny lub przymuszony.

D roga wschodnia.

T a droga prowadzi we 2 7 . dniach do

G erry,

Jeft naynifrbezpiecznieysza z przyczywy zakrętów piafltu, zaraźliwych wiatrów i niepewności zna­ lezienia wody. Z

Sienny,

do

E l - Hamer

cztery

dni bez wody. Do

Terfowr

5. dni. Tam znaydu­ ie się las z drzew palmowych > mających kształt

(18)

*43

Hisłonja.

v Do

Chiggre

cztery dni bez

w a d y ;

da

Sakin

pięć dni bez wody ; do

Goog

dwa dni ; do

Ta-

cazze

śedenj, do

Damar

ie d e a ; do

Chandy.

trzy ; do

G e n y

cztery.

Bieg N ilu - i droga iego brzegami.

Barki przechodzą kataraktę

Sienny

w czasie zalewu. Z a t r z y m u j się naprzód w ftanowifku

M orrada,

skąd wyprowadzane bywaią dla u ż y ­ cia ich do żeglugi w tey części rzeki

,

która się rozciąga między dwoma kataraktami. T a żeglu­

ga ieft niebezpieczna; w wielu mieyscach iako to, w

Giesche,

znayduią się liczne (k ały, w innych przeyicia tak* wąflcie , iz zaledwie jedna barka przecisnąć s*ę zdoła , lubo te barki bywaią mniey- sz2 od Egipfkicfo. Jndziey zakręty przymuszam używać sznurów. Bardzo częfto brak w ia tru , zatrzymuje długo żeąlarzów. Barki ftawaią przy Katarakcie

Gemmades.

F o w yżey bardzo mało znaleźć ich można , i gdyby nie budowano w E g i ­ pcie zdatnych do rozbierania , nie byłoby żadne­

go sposobu kończenia podróży wodą.

Kray rozciągający się z obudwóch ftron Nihi między

Sienną

i

Moscho

za kataraktą

Gemma-

des >

znany ieft pod imieniem kraiu

Barabra.

Część tey przeftrzeni należy do pańftwa Otto- m ańlkiego, a ziemiopisowie daią iey nazwiOco

N ubii

Tursckiey. Zoftaie pod rządem

Kaszcfa

mieszkającego w

D e r r y ,

osadzie nayznaczniey- szey pomiędzy leżącemi na obudwóch brzegach.

Po drodze do tey osady » znayduie się 3 1 . in­ nych na wschodnim, a 3 3 . na zachodnim brzegu.

(19)

O króle/lwie Sennaar» i Habe:ch.

149

Z

D erry

do

$brim,

widać dziewięć osad z jed eey, siędena po drugiey ftronie. Z

Jb > im

do

Kątakty

9

którą ^kraiowcy nazywaią

S h e la la t

. liczą 18-

osad : co czym 98- w przeciągu 1 6 . dni drogi.

Szesnaście dpi drogi p m d z M a i ą

D erry

«d

Sienny. Jfbritn

od oftatniey ieft o cztery dni, a katarakta o p

ę

ć dni od

Jfbritn.

Całkowita za- tern odległość z tegę oft> tnieg® naieysca wynosi

^o, mil francuskich.

W t y pizeftrzem szerokość uprawnych grun­ tów nie ieit większs nad 50 0 . sążni po obudwóęh. brzegach. Mieszkańcy źyią sasafcuii prawie dak­

tylami. Uftawiczna em igracja do E g ip tu , ieft dowodem ich nędzy.

w w ^ *1 % k ■ ' ’ * f* — | f '# ‘ł v • • ^ \ t • V • | w

Wiofki fklsdaią się

z

mał-sy liczby dcm- Itów, albo raczey budek zrobionych z sitowia

*

gUny-Całkow ita ludność nie przechodzi 50. t y s ię ­ cy dusz. Lud tea rządzony przez

Kaszefa

, d a ­

cza niekiedy bole z ludem mies^kaiącym pcd k a ­ taraktami. W takim razie

Kaszef

nie wyprowadza więcey w pole nad 5. do 600. ludzi. Znaią tam ftrzelbę, lecz rzadko ieft: w używaniu. Włócznia i

pałasz ie& ich ulubioną bronią: na wzór Arubów i ludzi .dzikich, matą zawsze przy sobie dwie w łó ­ cznie ea trzy ftop.y długie. Noszą także iak za

i I4 ł > • Sf

czasów i

Strabcna ,

puklerz owalny na półfcrzeciey ftopy dyametru, i na cal grubości.

W powszechności ich obyczaie są dosyć ł a g o ­ d n e , mowa bardzo przyjemna. Sio w a tak, iak we

wszyftkich prawie murzyńskich ję z y k a c h , lięńczą się na o. Kolor ich ciała ieft ciemno kasztsBOwa- ty ; przebiia się iedaak kolor oliwkowatych Ko-

(20)

ptów, i Murzynów że środka Afryki. Z tego po* wodu uważać można, iż tropik oznacza w ja * snym i wyraźnym sposobie różnice koloru naro­ dów nad brzegiem Nilu osiad łych ., i źe taJtyiko iedna na świecie rzeka w mieszkańcach swoich

da-* 5 °

Hiśtorya.

ie próby wszyftkich odmian , iakie się znayduią między białemi i czarnemi ludźmi.

Twarze Barabtanów w swoim (kładzie nie są podobne do M urzynów , lecz bardziey delikatne i przyiemne. W ło sy ich są bez kędziorów , po­ zwalają im rosnąć, i splataią z wielkiem ftaraniem.

Stare podanie utrzymuie ich w tem rozumie* niu , rż pochodzą od Franków. Ci , których wi­ dzieliśmy w okolicach

Phyloe,

są przyiaciołami

Francuzów, k t ó r y c h , iak mówią, iezyk i oby­ czaje są równie łagodne i roi Je. Zresztą sposób życia tych ludzi ieft zupełnie ten s a m , iaki wi­

dziano w ich przodkach za czasów

Strabona.

04

Sienny,

do katarakty znayduie się przy- naymniey dziesięć monumentów , po większey c z ę ­ ści bardzo dobrze dochowanych; niektóre są zu­ pełnie ogołocone z obrazów i hieroglifów, co do­ wodzi , iż są nierównie dawnieysze od wielu ko­

ściołów EgipCkich.

Sześć dni podróży przedzielają kataraktę od Osady

Moscho,

naleiącey do króla Sennaaru , i służącey za granicę kraiu

B a m b ra

, którego r o z ­

ległość ieft na 2 2 . dni drogi.

Pokolenia Arabów przybyłych z okolic

M ekki

(21)

O krótejłwie Sennaar i Habesch.

1 5 1

S ' ^ 1 ś

do morza Czerwonego , i do granic kraiu

Ha­

besch.

Wygnali ich stamtąd

ShilLokowie

, naród Murzyńlki p r z y b i ł y na początku i ó g o wieku, od zachodnich brzegów

B ard el A briad

( rzeki biaiey

) .'

K r a y , który podbili , R azy^ał *»ę przed ich wtargnięciem , króleftwem

Fungi.

Znany był w Europie pod nazw (kim

Nubii

, wziętym od itdney gromadki lu<iu osiadłego w tem mieyscu , które ftarożytni nazywali

Nubcc,

M oscho

, iakeśaay wyrazili w y ż e y , ieft ich naypierw*zą o s a d ą . idąc od ftrony Egiptu. Jeft to dosyć znaczne miafteczko, i L ż y na zachO' dnim brzegu. Na wschodnim zaś brzegu, i na przeciwko

Moscho

leży miafteczko

A rg o

, gdzie mieszka wielkorządca.

G ru ata uprawne są na pól mili w szerz ; ob- fituią w

d o u ra

, rodzay prosa, z którego mie­ szkańcy brzegów Nilu robią chleb i napóy,

Z

Moscho

do

JDongala

ieft dziewięć dni drogi.

Dongala

położona ieft na wschodnim brzegu. Miafteczko źle zabudowane i pełne piafku. Na środku cytadella służy za schronienie mieszkań­ com od napaści Arabów. Król albo raczey g u ­ bernator

D o n g o li

, płaci daninę królowi

Senna-

aru

, ieft mu podległym. Nie mamy dokładnych szczegółów o ludności tego kraiu; zdaie się ie- dnak , iż ieft w tey samey proporcyi, iak w krain

Barabra.

Króleftwo

Dongala

było osobnym kraiere ; podlega monarsze

Sennaaru

, a dzielące go z niia granice , są tylko o cztery dni drogi od ftolicy » a

(22)

zacho-152

Historya.

d n i ® brzegu. Rozległość tego kraiu wdluż rozciąga się na trzynaście dni clrogi.

Z

Bongala

do

Takaki

dzięsifć dni.

2

> Takaki

do

Napata,

gdzie

Takaze

( niegdyś

Aślaboras

) łączy się z Nili-m » p 'f ć dni. T e dwie rzeki, aż do punktu swoi* go zjednoczenia , fkładaią wielką półwyspe od ftarożynych nazwaną

Meroe. Pliniusz

w y r a ż a , iż czterey Filozofo­ wie G reccy przybywszy tam , brali nauki od xię-

ży , którzy

tim

pańftwem pod jmieniem monar­ chów rz ąd zili; ci Grecy nie zoftawili żadnych wiadomości o t s y ftolicy.

Pliniusz

wiedział przy- naymniey o iey odległości daiąc iey 1 6 5 . mil. Jdąc zakrętami brzegów N i l u , rachować można

około 2 5 0 . mil.

Część tey półwyspy nazywa się teraz

Atbura.

Zaludnione ieft licznemi pokoieni»m<Arabów,przy­ byłych przez Czerwone morze i

Souahem.

Opano­

wali oni ten kray , lecz

go

wkrótce uftąpić musieli

Sh illockom ,

załoi:yci«iom monarchii

Sennaar

- /

kiey

. Pasą się tam trzody na niezmiernych ró­ wninach

Atbury

. , które przez zaniedbanie rolni­ ctwa, podobne są do nieurodzaynych ffcepów. Wy-

chowuią się tam konie nayp ęksłieysze w całey A fryce ; nie uftępuią Arsbfkm w szybkości, a prze­ chodzą ie wzroftem. Wielki

Szeik

zarządza tą

rozległą krainą. Przywłaszcza sobie równą po­ wagę z królem

Sennaaru

, i długie prowadzi żnina

0 * I ^

w oy«y. Od połączenia

Takaze

z Nilem , aż do

G e n y

ieft cztery dni drogi, a z

G e n y

do

Sen­

naaru

piętnaście.

Na południe

G e n y

Nil zabiera w sobie

Bahr-

(23)

O króleflwie Sennaar i Habesch.

1 5 3

, • * . 1 * ' y •' « * .

temi rzekami półwyspa ieft aaybogatszą i nsy- ż y z n ie y iz ą częścią któleftwa

Sennaaru.

Szeroka ieft na nul dziuwięć, przerzyna ią wielka liczba małych kanałów zawsze napełnionych lodziarni. Zabudowana iefl gtftemi wiolkami, a wśród ich wznosi się miafto

Sennaar

, maiące na całą milę cbwodu. Większa część domów o iednem pię­ trze , niektóre zaś wyższe obwiedzione są ter­ m a m i , i zbudowane na wzór Kairikich. M onar­ cha ief

i

tam sam ow ładny, wlłepuiąc na tron , rozkazuie zamordować swoich braci. Z dwudzie- ftu trzech królów , którzy do roku 1 7 7 0 . tyra krai«t» rządzili , ośmiu było zrzuconych. Rewo- łucye w tysa kraiu zd&rzaią się częfte, a nigdy

bez okrutnego krwi rozle wu. #

Ludność ftolicyflcłada się około ze fiu t y s ię ­ cy dusz, lubo na niezmierne ftraty ieft narażona. Niezdrowe powietrze wygubia znaczną liczbę lu ­ dzi w uziec ńftwie. Ludność całego króleftwa prędkoby znikła, gdyby Sełsnaarczykowie nie do~ pełniali iey czarnemi niewolnikami, których chwy- taią wewnątrz kraiu.

Doura

ieft ulubionym pokarmem Riieszkań- ców , ryż i żyto są im znaiome , lecz mnieysza^*

cowane. Lud przeftaiąc na chłebie z tego ziarna robionym , nie dba o inne żyw n o ści, a drób, ba-

r a n y , woły , wielbłądy przeiaie za bardzo nitką cenę.

Handel

Sennaaru

szezególniey fitłada się z zębów sło n io w y c h , piór ftrus ch , tamaryndy

,

piżma , gumy , złotego piafku i niewolników ;

I r

(24)

/

154

Hiftorya,

Jnne tow ary pochodzą również ze środka A f r y k i , gdzie zakapowane bywaią od dzikiego ludu. Średnia cena niewolnika ieft 80. liwrów. Jedni z nich są zabrani w b o iu , innych właśni rodzice przedaią. Częfto mąż przedaie żonę

t

choć go kilkorga dzieci uczyniła oycem.

Większą cześć towarów zawożą do E g i p t u , skąd w zamian biorą korzenie, mosiężne i żela­ zne sprzęty , broń, śkło , czerwone płótno, m y ­ d ło , antvmonium , zwierciadła. Król

Sennaaru

dzieli się w znaczney części żyłkami karawan swojego kraiu. Te karawany są naybogatsze z po­ między ws?yftkich innych przybywających do Egiptu. Handel rozciąga się także ku wscho­ dowi.

Sennaarczykowie

w pewnych czasach zgro- madzaią się do

Soaakem

, skąd przewożą się do

Moka

w czasach uspokoienia m o rz a , a podług świadectwa P.

B r u c e

, prowadzą naw«t swoie towary aż do

S u r a t y

, tam zakupuią korzenie, i bawełniane błękitne m aterye, których używaią do swego ubioru.

Sćnnaarczykoiuie

są pięknego wzroftu i silni, lecz krótko ż/ią. Zdradliwi

i

chytrzy z n a tu r y , uniżają się i płaszczą za granicami swoiego k ra iu , a gdy do niego powrócą , są nieludzcy i nieu­ życi dla cudzoziemców. Kolor ich (kóry ieft zupełaie czarny; w rysach twarzy różnią się od Murzynów z zachodu tem , iż zwierzchnia warga

frardziey ieft u nich przewrócona, niżeli spodnia.

(25)

O królejłwie Sennaar i Habesch

.

15

5

& • t ■ i ' ^ i

Początek lata w Styczniu , a koniec w Kwie­ tn iu ; po czem naftępuie pora deszczowa. W tyra czasie niezmierna liczba ludzi wymiera; toż s a ­ mo dzieie się w lecie. Thernaometr W2aosi się

aż do 59. ftopni. Straszliwy upał i gęfte śmierci łupy, usprawiedliwiają nazwi&o

Sennaar,

które mieszkańcy nadali swemu kraiewi , ikłada

się bowiem z dwóch słów arablkich, znaczących

trucizny i śmierć.

Całkowita długość króle fl w a

Sennaar

ieft ©- k o ło 3 3 0 . m i l , średnia szerokość dziesięć m i l ,

co cbię 3 300. mil powierzchni ziemi zdataey

do uprawy , nie rachując

A tburat

mało różney od ftepu. Naznaczając 500. dusz na milę kwa- dra to wrą , można liczyć ludność tego kraiu do

1 ,6 5 0 ,0 0 0 .

O dwanaście dni drogi na południe ftolicy , Nil płynie między pasmem gór rozciągających

się od wschodu do zachodu w niewiadomey d łu ­ g o ś c i ; co zaś do szerokości, ta nie maieysza ieft nad 2 5 . m l. W tern mieyscu wszelka żegluga uftaie. Z tych gór robią się trzy katarakty j sjayznacznieysza z nich

A la t a

, ma około 4oftu

$ ó p . T o pacmo gór nazwane

Yró le T eg ea

,

przedziela w południowey ftronie kreleftwo

Sen,-

naar

od kraiu

Habesch

, M ędzy wschodem i południem wspólne tych dwóch kraiów granice, znsyduią się o iedenaście dni drogi od

Gondar

>

a piętnaście od

Sennaar.

T y m sposobem g 2 . dni drogi nad brzegami N ilu doprowadzają z

Sennaaru

do ftolicy kraiu

(26)

t

daiami od podróży pana

B ru ce,

przez ftepy na wschodzie.

Habesch

w naywiększym swo:m wymiarze rozciąga się między 9. i 1 5 . ftopniem szerokości iso g ra fitz n e y , a między 50. i 58- długości. P o ­ wierzchnia iego wynosi do i o c i « tysięcy mil kwadratowych.

Król -ftwo fkłada się ze dwunaftu prowiftcyy , płody ich ziemi różnij s>ę w miarę położenia. K ray ieft górzyfty , okryty lasami , i

ośmiudzie-%

siat r/ekami roimaicie poprzerzynany.

W niektórych mieysca h upały są nieznośne, w innych riało zaac

7

,nieysxe lak w połudwiowey

. u , , ; 1 f ^ ^ ^ ' J

Europie. Kray

Habesch ’ iubo

bardziey zbliżony ■d» Ekwatora, wijcey'jednak zdatny do mieszkania,

niżeli

Sennaar.

Po upałach n^ftęptiią deszcze w Kwietniu , a kończą się we Wrześniu , przez drugie sześć miesięcy niebo bywa wypogodzone ,

dni gorące , a nocy nader zimne.

Niezgodne są wędrowników podania o ludności t^go kraiu; wiadomo tylk o , iż nigdy nie znnyduie

». *#* • f i t 1 *k * * . ' ■ i 1 » ( /k *» • J p Ł | ^ r l i i t e l* ’ j I ~ jf ^ # t ** *4 * %

s i | tam więcey woylka , nad 30. tysięcy.

Z jacziiieysze płody kraiowe s ą : żyto Jndyy- flde , ięczm eń„ r y ż , rośliny wydaiące przyiesany dla mieszkańców ow oc, cynamon, kardamon, jmb;er , a lo e s , senes, k a s s y a , tamarynda, j wiele innych roślin l^karlkich. Mówią, iż rosnące

tam trzciny cu k ro w e, mogłyby wyftarczyć na potrzebę całey Europy. Bawełna i len są tam tiader piękne. M-sżr.a wnosić , iż wszyftkie Jn-

d y y wschodnich r o ś lin y , lafctfeby się w tyra kraiu przyjęły.

(27)

O królcjlwk Sennaar i Habesch.

15*?

* » » * _ * , . > . , r M ^ f • V A * *

Kadzidła , gumy * fa r b y , sól ziemna, siark a, szm aragi, kość *ł»niowa, żelazo i złoto , s^ tam

Na wyboraycb paftwiflcach o t r z y m u j się

li-. ł ^ .• • « ę J # ’ t

czne

&ada rogatego i Eierogatego b y d ła , konie piękne i s i l n e ; o s ły i muły dosyć rozmnożone ; nić brakui® miodu i w o łk u , zwierzyna w wiel- kley obfitości. Znayduia się tam pifkae lasy cytrynowe i pomarańczowe. W żadnym kraiu nie

masz drzew takiey w ie lk o śc i; nakoniec mieszkańcy kraiu

Habesch

mają dwa żaiwa do rok®.

Pomimo iedn&k tych wszyftkich korzyści , ' kray ten doznaje częfto okropności głodu. P r z y ­

czyny tago bywa szarańcza i żołnierze, którzy w przechodach swoich własny oyczyznę pu&oszą.

N a y w ifk s z y handel odbywa się z Egiptem przez karawany,niemniey z Arabiią* przez

Masnah.

Z a w v ż e y wymienione towary zakupuisj tak iak w

Sennaar

, bawełniane rnaterye z

S u ra ty

, śkła, k ry sz ta ły , zw ierciadła, antymonium i miedziane

naczynia.

Nie znaią tam żadnego przemysłu ; sztuka robifcnia płótna iaft bardzo niedofkonała; tam- iednak rodz^ się naypięknieysze w świecie lny: przerabianie kruszców ieft ladaiakie ; syn ćwiczy

sif zawsze w rzemieśle swoiego oyca, Portu- galczykowie oswoili Abissyńczyków z kunsztami E u ro p eylk iem i, lecz te z ich oddaleniem się z a ­

pomniane zoftały.

Monetą używaną ieft sól Ocalifta ; tę przerzy­ nają w tabliczki długie na ftopę, a na kilka ca-

(28)

^ #

1 5 8

H iito n ja

,

%

lecz

szczególniey w handlu

z Gallcisami

i

Mu­

rzynami.

Samo tylko woyfko odbiera płacę w złocie. Ten kruszec zbiiany ieft w bardzo

cień-r * * A A i T •

kie blaszki , nie maiące żadnego ftcpla. Monety Egipfkie są tam znaiome. W większych czynno­ ściach handlowych, maią swoie

Weneckie i talary Portugalfkie.

Religiia Chr/.r ściiańflta ieft tam panuiącą, podług obrządku Greckiego , pomieszana z z w y ­ czajami żydowfkiemi , i dozwala obrzezania. Pa- tryarcha , pomiędzy duchowieńftwem koptów E g i- pfkich wybrany, zarządza kościołem. Zgromadze­

nia mnichów są nader liczne, i nie cierpiące inne­ go wyznania.

Abifsyńczykowit

morzą się i wy-

cienczaią licznie.yszerai poftami

,

niżeli w jakim­ kolwiek na święcie kraiu.

Przemieszkuje tam znaczna liczba różnych wiar i narodów ludzi ; w szyscy doznaią opiek) rządu , oprócz iednych Katolików.

Mahometanie fkładaią prawie czwartą część ludności pańftwa ; oni utrzymuią handel z T u r­ kami w

Masnah

, z prowineyami przyległem!

Czerwonemu morzu i z Arsbiią.

Żydzi nędzne prowadzą ż y c i e , zatrudniaiąę się pracami ręcznerai.

Poganie utrzymuią się z rabunków i rozbo- iów. Przytułkiem ich są góry i lasy, które im służą za niedobyte twierdz* i za (kłady wydar­

tych łupów.

A gaw ow ie, Gallusowie

i

Szan gal

-

lasoiuie

są nayftrasznieysi z tych nieprzyjaciół. Więcey mając odwagi nad A b issyń czyków , na­ tarczywi w napaści

,

nie uftępuią chyba tylko p o ­ znaczenie cekiny

*

(29)

O królejłwte Senna ar i Habesch

. 1 5 9

rządney woiowania s z tu c e , Abissyńczykom ni znaney.

Cesarz posiada udzielną władzę , wszyftkie grunta do niego należą. Mała tylko liczba w ł a ­ sności uprzywilejowany h famiiiy ieft z pod tego prawa w y i ę t a , wszyftkie urzędy się przedaią. Wyroki nie w y n k a ią z praw pisaaych. Sędzia wysłuchawszy olkarżyciela i oikarżonego , za­ sięga rady przytom nych, wydaie w yrok , i na- tychmiaft ulkuteczniać go rozkazuie. Podług z w y ­ czaju, (kazany , lub bywa kiymi na śmierć ubity , lub Iłrzałanii zakłóty , lub w ziemi po ufta wko­ p a n y , a czasem uduszony. .U k r z y ż o w a n ie , k a ­ mienowanie i obdarcie ze fk ó r y , sa także we

zwyczaiu.

\

Cesarz odbiera pogłówne od wszyftkich lu­ dzi ; przywłaszcza sobie także dziesięcinę ze zbio­ rów żn iw a, od b y d ła , żywności wszelkiego ro­ dzaju , i od dochodów z kopalni. Kray w wiel­ kim zoftaie nierządzie. Prowincye uciśnione zdzieiftwami gubernatorów i łupieftwem żołnier- ftwa. Rządzący prowmeyami ftaczaią częfto woy- ny z monarchy. Gcłyby iaki chciwy wydzierca

przedsięwziął zawojować to pańftwo, znalazł­ by silne poparcie w buntowniczych (kłonno- ściach niechętnego lu d u , i w możnych urzędni­ ków dumie.

Abijsyńczykowie

maią piękny kształt ciała. R y s y ich twarzy różne są od Murzyńfkich. N osy proporcyonalne , wargi s z c z u p łe , o czy duże i żyw e, Są la godni i przyiemni , chciwi nauki

i

(30)

1 6 0

fiijlo rija .

% , ^ ' y *

i przenoszą ich nad wszyftkich innych

,

a kn^cy kraiu

Habesch

mają u cudzoziemców wielką sła­

wę z swoiey proftoty i rzetelności. Są pr«ytem pobożni aż do zabobonno&ci , nie wierzy ieclnak

w czary. Kobiety używaią wielkie.y wolności } rozwody są ła tw e , lecz samym tylko monarchom wielożeńftwo ieft dozwolone.

/ ’ - ^ 5 * *. , . - ! , ‘

Ahiftyńczykowie

nie mogą się nazwać bitnym narodem. Woyfko ich rzadko bywa licznieysze snad 3 0 . tysięcy lu d z i, iazda (kładą osmą część

t e y Liczby ; iedna część tćy jazdy nosi hełmy , pancerze i d z id y , druga używa włóczni i tarczy. W czasie bitwy zaledwie trzydziefty człowiek Ssft opatrzony w ftrzelbę. Maią bardzo mało kul

i prochu , i zazmyczay na iednym wyftrzale prze- ftaią.

Ponset

wyraża , iż waią i artylleryą. Ka­

żdy poddany cesarza ieft żołnierzem. Woylko w swoich przechodach prowadzi za sobą trzy ra­

s y licznieysze zgraie, nie należące do boiu.

R z ą d , isk w yżey w yrażono, ieft samowła­ d n y , i zupełnie woyfkowy. Przed przybyciem Portugalczyków , cesarz przeprowadzał swoię fto* licę , albo raczey swóy oboz z mieysca na miey*

sce. Obfitość ż y w n o ści, drzewa i wody była pobudką do tych przenosin ; tym sposobem ko- leyno niszczył swoie prowincye, wydzierając rol­ nikom wsie i dobytki, a rozdsiąc ie żołnierzom. Z w yczay odmieniania ftolicy ieft wspólny Mu­ rzynom kraiów

D a rfo u r, W angara

,

Cashua

i

Bournou.

Od uftąpienia Portugalczyków ftolicą kraia

(31)

O króle/lwie Sennaar

i

Habesch.

1 6 s

podobne ( podług iego wyrazu ) do

przewrócone*

go leyka.

Długie deszcze są tego przyczyny. Niektóre maią po kilka piętr , między innemf dom cesarfki, wybudowany przez oyca

Paez.

Axum

raiafto wysokiey ftarożvtności , był© W owych wiekach ftolicą kraiu

Habesch: Ptolo-

meusz Eoergetes

zwiedził i e , i wybudował tara monunenta w guście Egipflcim, dotąd jeszcze trwa­

jące. Między znacznieyszemi są Sfinxy , Obe- liCki.

Naywspafcialszemi w tym kraiu budowami

k o śc io ły w niezmierney liczbie i z wielką ffcaran-' nością ftawiane. W żądłem mieście nie masz (kle­

pów , ani warsztatów. Targi odprawuią się na placach publicznych. „

Wspoamieć iesicze należy o dwóch portach

,

które przed trs(?ma Milko wiekami należały do króUftwa

Habesch

, a od tego czasu dodały się

Turkom. Znacznieyszy ieft w

Arkiccko

czyli

M asnah;

ie&to rozległe ft ano wilk o , z

bezpie-‘ . # _ *

cznern i wygodnem dła naywiększych okrętów schronieniem.

Arkiecko

nadaiące temu Hasso wilku: swoie śmie, ieil nędzną mieściną na lądzie

Masnah

ieft mała wyspa

K

leżąca w samenaże ftanowilku. Mieszkaią tam rozmaici kupcy. J e ­

dna armata osadzona na ladaiakiey baszcie nazwa- mey tw ierdzą, słu ż y za całą obronę. Wyspa i naiafto zawoiowane z o ra ło przez Turków , przy­

b y ły c h z Arabii pod panowaniem

Selim a Igo.

Łakoraftwo i uc.lk Osmalinów zniszczyły han­ del tego miafta, lubo jeszcze dotąd ieft (kładem

• — * * * z t ę " i \

handlu utrzymniącego się między Jndyami i kra- iena

Habesch

. Z samożnego i kwitnącego mia«

(32)

Ha, ftało się wizerunkiem ruin i spustoszenia. Nie masz tam żadnego zrzódła wody , ziemia nieuro- dzayna. Mies/kańcy sprowadzają żywność z

Ha­

besch,

a zatem w każdym czasie mogą bydż o- glodzeni.

Souakem

ieft drugim portem , znayduie się pod I9tyns Ropniem szerokości. Turcy są iego panami. Karawany pielgrzymów i kupców, idące z

D arfour

i

Sen n aar

, przybywały do tego por­ t u , a stamtąd puszszaią się do

Gedda.

V f%

Brzeg Czerwonego morza zacj^wszy od

A r*

kecko

aż do proftey linii z

Sienną ,

zamieszkany ieft przez pokolenia Arabów , którzy częfto w mia­

rę swoich potrzeb przechodzą na brzegi Nilu. Nie mamy dokłs«!nieyszych opisów t«rgo kram , ktorego żaden leszcze ze znaiomych kraiopisów

nie zwiedzi!.

Krótkie powtórzenie.

I

Na południc

Syenny

ftarożytni znali tylko kraie

Barabra , Dongala , Sen n aar

, i dwie pół­ nocne prowiacye króleftwa

Habesch.

Pierwsze tych mieysc poznanie zaczęło się

' - i A ” ' • , #

od czasu , gdy iedna osada Etyopfka osiadła w Egipcie.

W wiekach baiecznych

Sesostris

opanował te kraie.

Dway królowie E ty o p sc y w różnych od s i e ­ bie czasach podbili, i mądrze zarządzali Egiptem.

Cambises

pokusił się o zawojowanie kraiów , leżących za kataraktą. Niedoftntek żywności

przymusił go do odftąpienia swego zamiaru,

(33)

O królejlwie Sennnaar i Habesch

. 1 6 3

« • r m t A

v ^ P • f t ' p w * # w *3 ^ •

rego dla tego tylko zapewne aie ulkutecznił, iź nadto wiele miał woyflca.

A lex a n d er

, gdy kazał uważać bieg N i l u

,

zdaie się , iż chciał rozpoznać kray , życząc sobie podbić go , osobiście, lub przez swoicji

wodzów.

Ptolomeusz Euergetes

przeprawił s if prze* Czerwone morze na brzeg wschodni kraiu

Habesch,

i podbił k lka prowincyy.

Petronius

za psnowaaia A u g u ft a , aa czele armii z 1 0 , 8 0 0 . ludzi złożoney , przeszedł 2 4 0 . mil za

Siennę ,

i zawoiował kraie

Barabra

,

Don-

g a la

, 1 małą część

Sennaaru.

Mieszkańcy tych kraiów w rozmaitych cza­ sach podnosili rokosze , i napadowi na Egipt. W czwartym wieku p rzyifli Cbrześciiańfką wiarę* Abissyńczykowie poszli za ich przykładem. P o -

źmey zawoiowali półwyspę A rab fką, a panuiąc tam przez 7-2. lat zoftali wypędzonemi od dzia­ da Mahometa.

Od tey epoki

Barabra , D o n g a la

,

Sennaar

jsrzeflały bydź znanemi. Również niewiadomo i

o kraiu

Habesch ,

aż do momentu w którym g o Portugalczykowie odkryli. Przyięci w i6 ty m >

wypędzeni w i7 t y m wieku, nigdy tam nie mieli ftałego siedlifka. Tak zachwalonym ich

missyo-t • • • • •

aarzów talentom Abissyńczykowie winni są wy- ftawienie kilku kościołów i domów , a ich zago- *za łe y gorliwości winni są okrutne w o y n y d o ­

mowe i pobożne morderftWa.

(34)

4

.'

i 6 4 ,_.;}>-sSU %

Czegożby nie u c zy n ili, gdyby byli w ftanie o beyść się b®z t-t-go pozoru? t , f

Holendrzy i Anglicy czynili daremne .miło­ w ania, ażeby sobie ułatwić związki handlowe z tym ludem, sprawiedliwie a przsz. doświadczenie

nieufnym.

Jeden Ukarz francuzki ieft pierwszym Euro- peyczykiem, który dał dokładne opisame

Sen n a

«

aru

i

Dongala

, On także ieft pierwszym, któ­ ry wolno uft*p ł z

Habesch,

i zoftawtł tam sza­ cunek dla francuskiego imania. Widziano fkutek tego szacunku w przygotowanym do Ludwika X IV . poselftwie ; nieazczęślrwa zazdrość i pycha prze­

szkodziły tak pochlebnym nadzieiom.

Nieprawość zakonników Wł®(kich , zgubiła posła Francuzkiego, którego Ludwik X IV . w y ­ słał do

Habesch

dla umocowania rozpoczętych

związków. v|

.» ■

: - j

T r z y drogi prowadzą z Egiptu do

Habesch

; zachodnia ieft naypewnicysza dla karawan , i potrzebuie 83- d n i; wschodnia ieft naykrótsza, Jegz naytrudnieysza, trwa tylko 6 1 . d n i; nay- przyzwoitsza dla woylka ieft wodą, odbywa się

w S * . dni. ■

® \ S i u * ^ V • • •

B a ra b ra ,

prowineya pograniczna Egiptu , znana ieft dopiero od przybycia Francuzów do Egiptu. Płody ziemi zaledwie potrzebom miesz­ kańców wyftarczaią.

DongcUa

mało się różni od

Barabnj

., i też same płody ziemi posiada. Ciało mieszkańców t^m ieft czarnieysze, im więcey zbliźaią się do Ekwatora.

Nie mai;! armat, lecz w małey ilości ręczną itrzelb^.

(35)

O bóle/ł wie Sennaar i Habesch.

165

Sennaar

bogatszy ieft od tych dwóch kraiów. U pały są tam nad2wyczayne, choroby niebezpie­ czne, wszyftkie potrzeby życia w obfitości, chara­ kter mieszkańców nie wielkiey gcd&ien zalety ;

s ił y woyfkowe nie ftraszne. Możnaby korzyftać z odwiecznych zatargów, poióznidących króla

Sen-

naaru

z Arabami

A r bury,

i z woien trwających między tym monarchą 1 królem

D arfour.

Grunta w

Habesch

są urodzayae; atoli mie­ szkańcy tego kr^iu wyftawieni są na smutne gfo- du zdarzenia. Wszyftkie płody Jndyyfkie moąłyby tam bydź naturalnem-, a E g pfc mtafby wazyftko

doftarczone Nilem. Znayduie się tam żelazo , sre­ bro i złoto. Religiia Chrześcjiańfka itft panują­ c ą , żydowfks, mahometańlka cierpjaiie, cześć bał­ wanów nie zabroniona.

%

Przed dwoma wiekami Turcy nie korzyftali z sposobności podbicia kraiu

Habesch.

Będąc pana­

mi iego portów , a tem samem całego handlu , mieli z inney fhony wielkie polityczne w p ły w y . Fatryarcha rządzący kościołem Abissyńczyków , wybierany był pomiędzy duchownemiKcptówEgip-flcieh, a przeto rodził się ich poddanym. Prze­

zorność Osmaiinów, powiną była zwracać wybór na t e g o , który im był nayprzychylnieyszy; albo jeżeli inaczey bydź nie mogło , na teg o , w którym naywiększą niedołężność widzieli : lecz nie przy­

szło im do myśli , nadać mu takie do naywyż* szey władzy w pływ an ie, któreby im niemylne zapewniło korzyści.

I

(36)

s 6 6

F I L O Z O F I I A . M O R A L N O Ś Ć .

Jfak ludzie często są nicroftropni w swoich

nadzieiach

,

z Jn gieljkiego .

N ieszc z ęśc ia ludzkie nie tyle pochodzą ze złych

przygód , iako raczey z zawiedz onych na­ dziei. Jcft więc dla nas nader ważną rzeczą, ażebyśmy nabywali dokładnych wyobrażeń o pra­ wach i porządku tego świata , bądź dla oddalenia niepotrzebnych życzeń , b^dź dla uchronienia s i f

nierozumnych narzekań.

Z d aie s i e , (iż dosyć poymuiemy prawa fizy­ cznego świata , i lubo częfio doznajemy io>.mai- tych z tey miary niedogodności, rzadko iednak względem tych praw w życzeniach naszych by­ wamy oszukanymi. Nikt nie spodziewa się

W

Anglii zrywać pomarańcze w porze zimowey ; a gdy zasadzamy w zfemte żołądź, nie wymagamy w kilka miesięcy ogromnego dębu. Człowiek W powszechności ulega potrzebie , a nasze pra­

gnienia uftaią tam , gdzie widziemy oczywifte nie- podobieńftwo dogodzenia oriyni. Lecz gdy zwró- ciemy pilną uwagę na tryb moralny tego świa­ t a , i na porządek syftejnatti umysłowego , uzna­ my w nich uftiwy tak pewne i niewzruszone ,

iak Są prawidła filozofii

Newtona.

(37)

któ-t y

pilnie zgłębi działania natury , fc Jc w umysło­ wym iako 1 ^fizycznym świerie, uftanowi usiela- ką szalę w swoich życzeniach, p^-wne umiarko­

wanie w swoich żądaniach do Opatrzności. N i­ gdy nie będzie się widział zawiedzionym tak względem sieb ie, iako i względem innych. W działaniach swoich okaże się dokładnym , i ni, gdy po swoich usiłowaniach więcey spodziewać

się nie będzie, n a d t o , co mu naturalnie p rz y ­ nieść powinny.

Brak takiego przekonania , wyftawia słu­ sznych ludzi na szemranie przeciwko rozporzą­ dzeniom Opatrzności , gdy poftrztga, i i podła tłuszcza nabywa jakich korzyśri, lubo wiedzą, iż te korzyści osiagaione były s"posob m , na któreby się wzdrygnęła dusza uczciwa. J;,kźe sii* można spodziewać nabycia iakiey rzeczy bez o- płacenia iey ceny? Świat może bydź uważany iak targowifko obszerne, na k torem Fortuna roz­ kłada swoie t o w a r y , iakoto bogactwa, *łswe , spokoyność , umiejętność, poczciwość. Ksżda rzecz ma swoię oznaczoną cenę. C za*, praca, gieniiusz , służą na wymianę towarów. Psiówny- w ay , roztrsąsay , wybieray , odrzucay ; lecz trzy-

may się twoiego targu , a gdy kupisz rzecz iaką, nie naśladuy dzieci żału iącyeh , iż nie mają tey ,

którey nie kupiły.

Taka ieft siła dobrze urządzonego przemy­ słu ; iż uważne i ftałe naszych władz ku obra­ nemu celowi zwrócenie , zawsze bywa pomyślne.

Chceszli bydź

n. p.

bogatym ? rozumiesz , iź tey i«dn y żądzy powinieneś wszyflkie inne po­

święcić? Dobrze! bodziesz bogatym. Wiełtiż trgo

(38)

nie doftąpiło przez prace, cierpliwość, zabiegi i o- Łzczędność ! L*:cz trzeba się wyrzec wszelkiey sw obody, roskoszy iaksj daie myśl czyfła, umysł spokoyny, wolny od wszelkiey podeyrzliwości. Jeżeli zoftaniesz przy twoiey rzetelności , ta będzie bardzo pospolita. Te delikatne wyobraże­ nia uczciwości, ta wysoka moralność przez do­ brą edukacysj w ciebie wpoiona, zofhmie konie­ cznie (każoną, a iey mieysce zaymie zazdrosna

i lękliwa przezorność. Jeżeli nie będziesz nie­ sprawiedliwym , ftsmiesz się nieużytym. Trzeba ci

iak nayprędzey zapomnieć twoich fkłonności wspaniałych; trzeba dla Muz zamknąć umysł i terc e, a [twóy umysł napełnić grubemi rachu­

by wyobrażeniami. Słowem nie powinieneś wię- cey myślić o rozszerzeniu twoich wyobrażeń , o wydofitonsleniu twoiego guftu : musisz iść ście- szkjj ubitsj, nie obzierai^c się w p ra w y ni w l e ­ wa.

Nic mogę się poddać takim warunkom (

po-# i

wiadasz ): czuie w sobie nadto wynios łsj duszę *» Dobrze ! nie poddaway się im , lecz potem nie fla­ rze kay , żeś nie zoftał bogatym.

Może umiejętności sjj celem twego pragnie­

nia ? Jtfl sposób nabycia ich przez ufiawiczną prace, p-zez p ln?j naukę i rozmyślanie samotne. Chwyć się tego sposobu, a nabędzifcsz umieję­ tności. „ L e c z nie ieftżeto smutnsj rzeczą, mówi mędrzec , widzieć tylu ludzi nieumieiscych w y ­ łożyć napisu na swoim powozie, a którzy potra­ fili zebrjić maUtek , gdy ia tymczasem zaledwie

mieć mogę konieczne do życia potrzeby !„ Alboż- to dla mai^tku młody twóy wiek przepędziłeś na osobności ? czyiiź dla nabycia bogactw suszyłeś

(39)

O merojlropmjch nctclzieiach.

169

s i f przy twoiey lampie, i trawiłeś bezsenne nocy dla napoienia sif dowcipami Grecyi i

Rzymu

? T ym sposobem zmyliłeś się w drodze, i źleś u- ż y ł twego przemysłu. Jakąż więc nsdgrodę od­ niosłem za raoie prace? Jaką nadgrodę ? oto du­ szę wyniosłą , wolną od niespokoyriości , boia- źni i przesądów gminu , zdolną przenikać dzieła Twórcy i ludzkie obroty. Dowcip ćw iczony, o b fit y , p rzyiem n y, zamożny w r a d y , zabawy, uwagi , źródło niewyczerpane nowych poftrze- żeń , myśli słodkie , czucie twoiey godności i wyższego poięcia. Czegóż masz wię * żałować ?

„ Lecz niewolnoż wznieść swoich narzekań przeciwko rozporządzeniu Opatrzności , widząc wzgardzonego i podłego człow ieka, który tyle nabył b o g a c tw , iżby mógł zakupić połowę na­ rodu?,, Wcale n ie ; w tymto właśnie celu t«n człowiek ftał s ę wzgardzonym i ohydzonym. Z a ­ płacił on te bogactwa swoieai zdrowiem , swsieai sumieniem, swoią wolnością. I tybyś mu miał tego targu zazdrościć? tybyś przed nim spuszczał powieki? tybyś się w j ^ g o obecności ęumienił , ponieważ go otacza świetna pasibrzuchów zgraia !

Wznieś gtawę z ślachetną pogardą ; i powiedz so­ bie: Prawda: iż nie posiadam tego wszyftkiego ,

alem też tego nie pragnął : mam coś lepszego ; obrałem aióy los i na nim przeftaię.

Jefteś człowiekiem fletomnym. Lubisz niepa- dległość i pokóy ; masz w twoim charakterze nieiaką wftydliwość , a w umyśle delikatność , która ci przeszkadza wynieść sif na świecie przez

Cytaty

Powiązane dokumenty

czego obowiązali się traktować przez czte ry dni Króla i dwór iego, ile razy miafto ich odwiedzać będzie. Dał im tenże X iąże ftraż morza , dozwa­ lając

R«ktor Uniwersytetu bezpośrednie de- penduia od Popieczyteła Uniwersytetu i iego w yd zia łu ; Dyrektorowie gimnazyów są podlegli bezpośrednie Rektorowi Uaiwersytetu

N ik t atoli przeciw niemu powitać się Sie odważył.. K onarski dopełnił tey

^Urzędnik public2ny wtenczas dopiero odezwać się powinien, kiedy przyczyna nieważności ieft iawsaa, trw ała i długie pożycie.. małżonków nie mogło ich

Godna zatem rzecz ieft wiadomości iego , po­ chlebna nawet miłości własney i przyrodzoney chlubie, przez roztrząśnienie pierwiaftków tego narodu zasięgnąć

Obrządki publiczne zaniedbane ; niżsi uciśnieni , ślachta bez źadn ey... Uwagi pewnego

Na próżno przypomina dawne soiusze ; zrywaią się długo szanowane w 'ę z ły ; widzi się sam iedeu wpo­ śród zatrwożonego świata; umyka się każdy od nie­.. go,

Gwardya królewlka fkłada się z piechoty i iazdy.. Pod nad rzekami znaydziesz bursztyn nader piękny i przeźroczyfty.. Naywiększą zemftę daią uczuć