H A Ł Y 5 Z CM co
O TZ‘
01 E tatm
DOBRooie
i
W tym roku zagrało już po raz dziesiąty.W Dobrodzieniu Orkiestra Świątecznej pomocy pracowała prężnie w 20-osobowej grupie. Kwestorzy z puszkami ruszyli w teren,
wyjeżdżając także do okolicznych wiosek.
Spacerowałyśmy po gwoździańskiej drodze, chcąc się pokazać ludziom po zakończonej mszy w miejscowym kościele. Faktycznie - nie zawiodłyśmy się! Ludzie otoczyli nas i wrzucali pieniądze czekając na swoje serduszka. Nagle usłyszałam wrzaski i zobaczyłam osobnika płci męskiej wymachującego rękami nad głową mojej koleżanki, również zbierającej pieniądze.
Podeszłam bliżej stając solidarnie obok koleżanki na wprost rozwścieczonego (jakby nie było) znajomego. Próbowałam zrozumieć o co mu chodzi, ale przyznam się, że trudno było.
Ludzie zgromadzeni wokół zdezorientowani, nie wiedzieli o co chodzi i wystraszeni krzykliwą przemową, cofali się w kierunku swoich samochodów. Pytam faceta o co chodzi. No to się dowiedziałam! Jesteśmy sektą, pracujemy dla
diabła, mamy wyp... z posesji kościelnej,
— ny się w y lr~ :j--- e wisiały n
wystarczy. Zresztą akcja był;
10 już zresztą) więc cała Polska wie ó co chodzi. Nic nie docierało do rozsierdzonego jegomościa, który mianował sam siebie prawdziwym chrześcijaninem i katolikiem. Nie doszło do rękoczynów z jego strony, chyba tylko dlatego, ze usłyszał w końcu nasze ostrzeżenia. To był akt pierwszy, który odbył się w Gwoździanach w godzinach południowych w obecności ok. 40 osób.
Drugi akt, w którym główną rolę zagrał ten sam „zagorzały katolik", odbył się na dobrodzieńskim rynku w godzinach wczesnowieczornych. Dziewczęta- uczennice naszych szkół średnich kwestowały w centrum Dobrodzienia. W spomniany pan przyjechał tu również na tzw. „gościnne występy” . Teraz dziewczynom się oberwało, otrzymały propozycję wysłuchania fragmentów
12.01.2002 r. wW itlingen odbył się turniej czterech skoczni, na którym wśród kibiców nie zabrakło Dobrodzieniaków mieszkających w Niemczech.
Przy takiej widowni Adam musi fruwać z radości!
Nadesłał były DobrodzieFiiak Krzysiek W ielesiewicz (na zdjęciu pierwszy po lewej)
katechizmu. Dowiedziały się, że służą diabłu,nie wierzą w Boga i takie ta m ....
Kwestorki przyszły wystraszone do Domu Kultury i nam liczącym już część zebranych pieniędzy opowiedziały całe zajście. Sam delikwent natomiast przekroczył granice cierpliwości panów strażaków, którzy mieli za zadanie pilnować porządku i spokoju. Zaprowadzili go więc na ejscowy komisariat i już więcej nam nie pracy. A swoją drogą trudno z rp z u m n mentalność niektórych mianujących się dodatku „dobrym i katolikami". Wec _
się powstrzymać agresji mie
zakłócał pracy. A swoją drogą trudno zrozumieć mentalność niektórych mianujących si(
dodatku „dobrymi katolikami". Według m dobry katolik stara się powstrzymać agres
utożsamia się z pomagającymi chorym i cierpiącym. Skoro nawet tego nie potrafi, to chociaż nie powinien przeszkadzać, bo nie daj Boże ktoś z jego rodziny może potrzebować
sprzętu sponsorowanego przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.Się ma - do następnego Finału
Ewa Piasecka
W n u m e r z e : '
■ Nieznani Dobrodzieniacy ■ Jak dojechać do Olesna • Niemieckie przepisy podatkowe ■ Spotkanie Rady Liderów - kalendarium kulturalne 2002
Pismo Samorządu i Mieszkańców Miasta i Gminy Dobrodzień
^ a u ; l M a d / y e i c
M i e j s k o - G m i n n a B ib, 4 fi '3Qr,P u b ,ic z n a 4 6 - 3 8 0 D O b r o d
DOBRODZIENIA
i okolic
w°i opolskie ¿ / E Ń
renty strukturalne Z dniem 1 stycznia 2002 roku weszła.w
życie ustawa z dnia 21 maja 2001 roku oren- tach strukturalnych w rolnictwie. O głoszona została w Dzienniku Ustaw N r 52 poz. 539.
I. Komu przysługuje renta struktu
ralna ?
1. Renta strukturalna przysługuje rolniko
wi , który spełnia równocześnie następujące warunki: l) ma ukończone 55 l a t , lecz nie osiągnął 60 lat w przypadku k obiet, albo od
powiednio ma ukończone 60 lat a nie ukoń
czone 65 lat w przypadku mężczyzn, 2) pod
legał ubezpieczeniu emerytalno-rentowemu, określonemu w przepisach o ubezpieczeniu społecznym rolników przez okres wymagany do uzyskania emerytury rolniczej z chwilą ukończenia wieku 55 lat dla kobiet albo 60 lat dla mężczyzn tj. przez 30 lat, 3) p r o wadził nieprzerwanie działalność rolniczą w okresie 10 lat bezpośrednio poprzedzających zgłoszenie wniosku o rentę strukturalną i dzia
łalność ta była jedynym lub głównym źródłem jego utrzymania, 4) zaprzestał prowadzenia działalności rolniczej, 5) przekazał gospodar
stwo rolne o łącznej powierzchni wynoszącej co najmniej 3 ha, przy czym przez okres co najmniej ostatnich 5 lat przed złożeniem wnio
sku o rentę strukturalną gospodarstwo to win
no stanowić własność rolnika lub jego mał
żonka albo współwłasność małżonków.
2. * Uznaje się, że działalność rolnicza była jedynym lub głównym źródłem utrzy
mania rolnika, jeżeli w okresie 10 lat o któ
rych m owa w pkt 3) podlegał on ubezpie
czeniu emerytalno-rentowemu, określonemu w przepisach o ubezpieczeniu społecznym rolników przez co najmniej 5 lat, z czego co najmniej 2 lata tego ubezpieczenia przypa
dały na okres bezpośrednio przed zgłosze
niem wniosku o rentę strukturalną.
3. Jeżeli działalność rolnicza prowadzona jest przez małżonków, to renta strukturalna przysługuje każdemu z nich, gdy oboje speł
niają warunki określone w ust. 1 pkt 1 - 4 . 4. Prawo do renty strukturalnej nie przy
sługuje rolnikow i, który m a ustalone prawo do emerytury lub renty z ubezpieczenia spo
łecznego lub zaopatrzenia emerytalnego albo który jest objęty innym niż rolnicze ubezpie-
Informacja
W punkcie konsultacyjnym Profilaktyki i R ozw iązyw ania P roblem ów A lkoholo
w ych o raz P rz ec iw d z ia ła n ia P rzem ocy w Rodzinie pełnione są dyżury przez tera
peu tę u z a le ż n ie ń (2 raz y w m ie sią c u ) w k aż d ą d ru g ą i czw artą środę m iesiąca w godzinach od 15.00 do 18.00. Do punk
tu m ogą zgłaszać się osoby m ające problem alkoholow y i ich rodziny, a także inni za
interesow ani problem em . Punkt znajduje się w UM iG, pokój nr 7, tel. 35-75-602.
czeniem społecznym lub zaopatrzeniem eme
rytalnym.
5. Warunek zaprzestania prow adzenia działalności gospodarczej uważa się za speł
niony, jeżeli po przekazaniu gospodarstwa rolnego ani uprawniony do renty struktural
nej ani jego m ałżonek nie jest właścicielem (współwłaścicielem) łub posiadaczem dział
ki gruntu, która ze względu na powierzchnię podlega opodatkowaniu podatkiem rolnym oraz nie prowadzi działu specjalnego produk
cji rolnej w rozumieniu przepisów o podat
ku dochodowym od osób fizycznych, z w y
jątkiem prowadzenia pasiek.
II. W arunki przekazania gospodar
stwa rolnego.
1. Gospodarstwo może być przekazane tylko na zasadzie zmiany właściciela tj. w drodze umowy przenoszącej własność i po
siadanie np. sprzedaż czy darowizna.
2. P rzekazyw ane gospodarstw o musi mieć powierzchnię co najmniej 3 ha,
3. Gospodarstwo pow inno być przeka
zane w całości na powiększenie do co naj
mniej 15 ha jednego lub kilku ju ż ¡śmieją
cych gospodarstw rolnych,
4. W przypadku braku możliwości prze
kazania całości lub części gospodarstwa rol
nego na wniosek rolnika - wskazane w nim nieruchomości - m ogąbyć nieodpłatnie prze
jęte przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa. Gospodarstwo na cele rolnicze może przejąć osoba fizyczna, która spełnia nastę
pujące warunki: 1) jest rolnikiem, 2) posiada kwalifikacje rolnicze, 3) nie m a ustalonego prawa do emerytury lub renty z ubezpiecze
nia społecznego lub zaopatrzenia emerytalne
go. Osoba fizyczna posiada kwalifikacje rol
nicze, jeżeli uzyskała zasadnicze, średnie albo wyższe wykształcenie rolnicze lub ekonomicz
ne o specjalności przydatnej do prowadzenia działalności rolniczej lub prowadzi działalność rolniczą od co najmniej 5 lat.
III. W ysok ość ora z w y p ła ta renty strukturalnej.
1. Wysokość renty strukturalnej dla je d nej osoby uprawnionej wynosi 150 % naj
niższej emerytury pracowniczej
2. Wypłata renty strukturalnej ulega za
wieszeniu jeżeli uprawniony do tego świad
czenia podejmie prowadzenie działalności podlegającej obow iązkow i ubezpieczenia społecznego bez względu na wysokość osią
ganego przychodu.
3. Rentę strukturalną wy płaca się do osią
gnięcia wieku em erytalnego albo do czasu nabycia prawa do renty lub emerytury z ubez
pieczenia społecznego lub zaopatrzenia em e
rytalnego, nie dłużej jednak niż przez 5 lat.
4. Jeżeli uprawniony do renty struktu
ralnej lub jego m ałżonek podejmie prowa
dzenie działalności rolniczej ja k o właściciel (współwłaściciel) lub posiadacz gospo stwa rolnego, prawo do renty strukturalny, ustaje i nie podlega przywróceniu.
IV. Zasady postępowania w spraw ie rent strukturalnych.
Postępowanie w sprawie renty struktural
nej wszczyna się na podstaw ie wniosku zło
żonego w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, w której rolnik jest ubezpie
czony. W niosek o przyznanie renty struktu
ralnej należy złożyć w 1 kwartale danego roku. Do złożenia wniosku w danym roku uprawnieni są rolnicy, którzy ukończą wiek 55 la t-k o b ieta , 60-lat -m ężczyzna, nie póź
niej niż do dnia 31 grudnia następnego roku kalendarzowego.
Renty strukturalne przyznane na podsta
wie takiego wniosku w ypłaca się od miesią
ca, w którym zostały spełnione wszystkie wymagane ustawą warunki, nie wcześniej niż od dnia 1 stycznia następnego roku kalenda
rzowego. Ostateczny termin składania v sków o przyznanie renty strukturalnej upły
wa z dniem 31 m arca 2010 roku.
U W A G A ! ! !
18 MARCA 2002 O TW AR CIE
SKLEP - SERVICE - DEALER FIRMY
D o b ro d z ie ń , ul. P ia s to w s k a 3
te l./fa x 0 -3 4 /3 5 3 -6 5 -9 5 te l. k o m . 0 - 6 0 1 -8 4 -5 4 -0 1
W pierw szych m iesiącach bieżącego roku Z arząd M iasta i G m iny w D obrodzie
niu zajął się następującym i spraw am i:
1. zw iązanym i z ośw iatą:
• dotyczącym i zorganizow ania doży
w iania uczniów szkół w 2002 r. na terenie naszej gminy. Liczba dzieci, dla których planuje się pom oc w postaci opłacenia po
siłków w szkołach: 131 dzieci * 21 dni x 10 m -cy * 2,00 zł = 55.020 zł. Dzieci tych rodzin, które będą spełniały kryteria obo
w ią z u ją c e w pom ocy sp o łe cz n ej, b ę d ą m ogły korzystać z dożywiania.
• pozytyw nie zaopiniow ał w niosek dy
rek to ra S p ecjaln eg o O śro d k a S zkolno- W ychowawczego w Dobrodzieniu o pokry- ciu ko sztó w biletów m ie się c z n y c h dla uczniów, którzy codziennie dojeżdżają do
"“Ncoły specjalnej podstaw ow ej i g im n a
zjum ,
• zdecydował o realizacji 4 godziny w y
chow ania fizycznego w szkołach podsta
wowych i gim nazjum do końca roku szkol
nego 2001/2002, jed n o cześn ie proponuje wystąpić do MEN i Sportu o środki na ten cel.
2. zw iązanym i z g osp o d ark ą gruntam i i kom unalnym i
• podjął uchwały: w spraw ie przezna
czenia do sprzedaży nieruchom ości grun
tow ej, zabudow anej, położonej w D obro
dzieniu przy ul. Topolowej (cena: 34.000 zł) oraz w spraw ie przeznaczenia do po
działu nieruchom ości położonej w K ocu
rach (budynek b. szkoły) celem przezna
czenia do sprzedaży części zabudow anej, a p ozostałą część (las + grunt) pozostaw ia się do dyspozycji gminy. Nieruchomość za
budow ana zostanie przeznaczona do sprze
daży za cenę 110.000 zł (do negocjacji).
• na w niosek dyrektora ZG KiM w Do
brodzieniu zdecydow ał o podw yżce opłat za najem lokali użytkowych i garaży od dnia 0 1.02.2002r.
• Zarząd w yraził zgodę na zm ianę opłat od dnia 01.02.2002r. w następującej w y
sokości:
- 5,50 zł/szt (brutto) za w yw óz n ieczysto
ści stałych z pojem ników 1101,
- 9,00 zł/m 3 (brutto) za składow anie nie
czystości stałych na w ysypisku w Błacho- w ie d la m ieszk ań có w gm iny i Z G K iM D obrodzień,
- 22,00 zł/m 3 (brutto) za składow anie nie
czystości stałych na w ysypisku w Błacho- w ie dla firm posiadających koncesję na przedm iotow e u s łu g i, na w yw ożenie nie
czystości stałych z terenu naszego m iasta i gminy.
H . K .
Śpiewaj
razem z nimi
Dobrodzieński zespół pieśni regionalnej prowadzony od lat przez pana Staszka Wer
nera odnosi sukcesy. Śpiewacy dali się ju ż poznać w wielu bliższych i dalszych miejsco
wościach. Śpiewają piosenki ludowe w gwa
rze śląskiej. Ostatnio zespół gościł w Dobrze
niu Wielkim na wojewódzkim festiwalu pio
senki ludowej. I... brawo! Zajął tam II miej
sce na 17 zespołów z województwa opolskie
go. Oprócz tego pan Staszek otrzymał dyplom i puchar za słowa piosenki pt. „Ziemio” . W ten sposób do kolekcji zespołu przybyły 2 puchary i dwa dyplomy. Pan Werner nie poprzestaje w pisaniu p io se n ek -k ilk a dni temu narodził się „Ślonski polter” czyli obyczajowa piosen
ka ludowa.
Zanim te słowa ukażą się w „Echu” na pew
no do słów będzie ju ż stworzona melodia - oczywiście również przez szefa zespołu.
Pan dyrektor Dobrodzieńskiego Ośrodka Kultury wierzy w swój zespół i zawsze na
mawia do wzięcia udziału w konkursach śpie
waczych. Tym razem również dobrze się sta
ło, że „dziewczyny” ze swoim opiekunem wzięły udział w konkursie. Dobrodzień w Do
brzeniu wypadł na piątkę, i tak trzymać! Gra
tulujemy i czekamy na nowe piosenki.
Ewa Piasecka
7---
Ślązak i jego podatek
Kryzys opolskiego rynku pracy zwięk- by, które pracująw Republice Federalnej od sza z m iesiąca na miesiąc em igrację zarob-
/ ^ i i w ą m ieszkańców śląskich m iejscowości ' Niem iec i Holandii.
Zarówno Niemcy, jak i Holandia, są pań
stwami nie tylko o dobrze rozwiniętym ryn
ku pracy, ale również rynek finansowy obu państw stwarza wiele m ożliw ości w zboga
cenia naszego portfela.
Dobrym przykładem je st kw estia płace- nia podatków. O tym, że trzeba je płacić od sumy w ynagrodzenia za legalną pracę wie każdy, jednak zwrot z tytułu nadpłaconego podatku nie je st dla wielu ludzi spraw ą do końca jasną.
Znaczna grupa Ślązaków, która pracuje legalnie w Niem czech lub Holandii, nigdy nie składała jeszcze zeznania podatkowe
go. O ile nie pociąga to za sobą w iększych konsekwencji prawnych (wyjątkiem są oso
by, które ju ż raz rozliczały się przed nie
mieckim fiskusem - osoby takie są zobo
wiązane do składania zeznań co roku), to nie złożenie deklaracji podatkowej pow o
duje dla podatnika ze Śląska duże straty finansowe. Z darzają się nader często oso-
kilku dobrych lat i nigdy dotąd nie rozlicza
ły się z niem ieckiego podatku. Powoduje to straty niejednokrotnie sięgające kilkunastu tysięcy marek. A przecież to są pieniądze pracownika.
Druga grupa osób to pracownicy, któ
rzy nigdy nie otrzym ali od swojego praco
dawcy dokum entów wym aganych do rozli
czenia podatkowego. Problem ten głównie dotyczy małych firm zN iem iec. Zatrudnio
na legalnie osoba na terytorium Bundesre
publik! musi otrzym ać od pracodawcy do
kum ent o nazwie Lohnsteuerkarte lub do
kum ent zastępczy - Besondere Lohnsteu
erbescheinigung. Obowiązkiem pracodaw cy je st wydanie na prośbę pracownika je d nego z tych dokumentów i na ich podstawie m ożna ju ż dokonać rozliczenia.
Istnieje także grupa osób, które ju ż kie
dyś składały rozliczenia podatkowe, ale ni
ski zwrot lub dopłata spowodowały ich zde
cydow aną niechęć do składania zeznania.
Co zatem powoduje niski zw rot lub dopła
tę? Powody są generalnie dw a brak odpo
w iednich dokum entów (rachunków ) lub
kiepski Steuerberater.
Na w ysokość zwrotu m a wpływ ilość wykazanych w ydatków (potw ierdza się je rachunkam i lub wyciągam i z konta), stan cywilny, dochód w N iem czech, także do
chód w Polsce oraz inne podobne czynniki.
Bardzo często pracownicy z czystej niewie
dzy nie zbierają rachunków i w tedy wina leży po ich stronie.
Ale dopłata do podatku jest już w inąoso- by lub firmy, która z podatku rozlicza. Jak zatem uniknąć dopłaty do podatku? Należy bezwzględnie żądać od swojego doradcy po
datkowego obliczeń wysokości zwrotu, zanim dokumentacja trafi do właściwego Finanzamt.
Obliczenia takie muszą zostać udostępnione zarówno u niemieckiego „Steuerberatra” , jak i w biurach działających na Śląsku. Jeżeli pra
cownikowi grozi niski zwrot, obliczenia wy
sokości zwrotu podatku m ają pomóc w uzu
pełnieniu brakujących dokumentów. Dlatego rozliczając się z podatku należy zadbać o to, by wiedzieć ile pieniędzy należy się z tytułu zwrotu.
K& W
£ c 4 * DOBRODZIENIA
i o k o lic
Hk.¿ s ä ß k
3
___:
K & W
K A N Z L E I
S t e u e r • W i r t s c h a f t • R e c h t
Lohnsteuer
• rozliczanie n ie m ie ck ie g o podatku
• obliczanie w artości zw rotu
Rechtsanwälte
46-081 D obrzeń Wielki
ul. W rocławska 39 Tel. Ct
Buchhaltung
• k się g o w o ść dla firm n iem ie ck ich
• bilanse ro czn e
W irtschaftsberatung
46-300 O lesno ul. Pieloka 9 4 696 800 (Dom H andlow y)
-■f -ii' 1 11111
"cTo tu każdej godzinie dnia albo zachowujesz siue życie dla siebie, albo tracisz je dla bliźnich;. cJb tu każdej godzinie dnia dbasz o to. być sam. byś sobie, byś dla siebie, byś ku sobie, być przy sobie, albo też troszczysz się o to, by on, by oni, by dla nich, by dla niego, dla tego kogoś, kto jest potrze
bujący obok nas - dla jakiejś spra
wy ludzkiej.
cjak swoje życie zachowujesz, albo tracisz".
U czniow ie, Dyrektor, G rono Pedagogiczne składają serdeczne pod ziękow ania w szystkim oso
bom zaangażowanym w pracach przy rem oncie dachu i organiza
cji mini sali gim nastycznej w Ze
spole Szkolno-Przedszkolnym w Główczycach.
Od pierwszego stycznia 2002r. w chodzą w życie nowe przepisy, które d otyczą rozli
czeń podatkowych za rok 2001.
N ajw ażniejszą zm ianą dla niem ieckie
go podatnikajest przesunięcie Grundfreibe- trags. Różnica pom iędzy rokiem podatko
wym 2000 a 2001 wynosi 594 DM. O zna
cza to w praktyce, iż zm ieniają się poziom y taryf podatku od dochodu ( Einkommensteu- ertarifs). Niemieckie ministerstwo finansów upubliczniło w dzienniku urzędowym tabe
le stawek podatku dochodowego - Einkom- mensteuertabellen w przypadku G rund - i Splittingtabelle ja k o załączniki do ustawy (par. 32 a EstG ).
Zm ienia się także staw ka za przejecha
ne kilom etry z m iejsca zam ieszkania do miejsca pracy ( E ntfem ungspauschale). W rozliczeniach podatkowych za rok 2000 sto
sowana była stawka jednolita za każdy prze
jechany kilometr. N ow ością je st w prow a
dzenie stawki zróżnicow anej. S taw ka do odliczenia za przejazd w je d n ą stronę do pracy wzrasta o 7% w porównaniu do stal~
ki zeszłorocznej po przejechaniu więcej 10 km. Dla osób, które utrzym ują dwa go
spodarstw a dom ow e ustaw odaw ca przewi
dział rów nież w yższą o 7% staw kę za prze
jechany kilom etr w stosunku do odliczeń z roku 2000. Zm iana ta została uregulow ana w par. 9 Abs. 1 N r 4. 5, Abs.2 EstG.
K olejna zm iana dotyczy osób. które miały w jednym roku dochody w Niemczech oraz w innym kraju ( np. w Polsce ). Do
chody uzyskane w Polsce nadal są wolne od podatku w N iem czech. Jednak dochód uzyskany poza granicam i N iem iec będzie w w ysokości 1/5 w ciągnięty do tzw. Pro- gressionsvorbehalt. M a to duże znaczenie przy ustalaniu progu podatkowego.
aft* * W
P odziękow anie
Pani Dyrektor, mgr Jadwidze Kubackiej, Gronu Pedagogicznemu, Pracownikom i Uczniom Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Dobrodzieniu, Dyrekcji i Gronu Nauczyciel
skiemu Zespołu Szkół w Dobrodzieniu, Panu Janowi Gindzie, Koleżankom i Kolegom, Absolwen
tom Liceum Ogólnokształcącego w Dobrodzieniu oraz Sąsiadom, składamy serdeczne podzięko
wania za udział w pogrzebie śp. Joanny Krzepkowskiej.
Mąż z Córką M ałgorzatą DOBRODZIENIA
i o k o lic
Z Dyrektorem Zespołu S zkó ł Ponadgimnazjulnych w Dobrodzieniu Panem m gr Andrzejem Dziembą rozmawia Ewa Piasecka.
Nowe szkoły, nowe m ożliwości
- W szkołach średnich nadeszła pora na realizacją reform y szkolnictwa. Rok szkolny 2002/2003 je st początkiem dzia
łalności szkól ponadgimnazjulnych. Czy dyrekcja szkoły boleśnie przeszła te zmia
ny?
- R eform a szkolnictw a to szeroki za
kres zm ian organizacyjnych i dydaktycz
nych. Jednak m usieliśm y przez to przejść, nie koniec na tym - skutki reform y będą je sz c z e długo dawały znać o sobie. Trzeba zm ienić w iele czynników w organizacji szkoły, przestaw ić się na „now e” . To dla ludzi spoza szkoły je st m oże niezauw ażal
ne i niew iele znaczące. Jednak dla pracow ników szkoły' to wielka próba, egzam in nie tylk o dla uczniów.
- Jakie kierunki kształcenia może Pan .^ r e k to r zaproponować przyszłym absol
w entom gim nazjum ?
- Jeżeli chodzi o zaw ody i specjalno
ści nie dokonywaliśmy dużych zmian. W ią
że się to bowiem ze zm ianam i kadrow ym i, pozyskiw aniem nauczycieli now ych spe
cjalności, urządzeniem now ych pracowni specjalistycznych. N a takie w ydatki nie jesteśm y przygotow ani, m usim y się w ięc zadow olić tym , co mamy. W ydaje mi się, że w ybór (jak na tak ą gm inę) nie je s t mały.
Jeżeli absolw ent gim nazjum będzie chciał zdobyć w ykształcenie nie narażając się na
koszty dojazdów do innych m iejscow ości, to na pew no znajdzie u nas coś dla siebie.
Zacznijm y od liceum ogólnokształcą
cego, do prow adzenia którego jesteśm y przygotow ani od lat. Teraz będzie to 3-let- nia szkoła i nauka zostanie uw ieńczona maturą. LO przygotow uje do podjęcia na
uki na studiach w yższych. Dla uczniów chcących zdobyć w ykształcenie średnie i konkretny zawód proponujem y technikum.
N auka w technikach trw a 4 lata i przygo
tow uje do pracy w zaw odzie technik han
dlow iec i technik technologii drewna. Po ukończeniu nauki m ożna rów nież przystą
pić do egzam inu dojrzałości i kontynuować edukację w w yższej szkole. A bsolw enci gim nazjum , którzy ch cą szybciej zdobyć zaw ód, m ogą podjąć naukę w 2-letnich szkołach zaw odow ych. W tym przypadku w ybór zaw odu i m iejsca praktyki należy do kandydata. Podobnie je st w przypadku abso lw en tó w gim nazjum specjaln eg o - zasadnicza szkoła specjalna daje im m oż
liw ość zd o b y c ia zaw odu. Tutaj je d n a k m ożem y zaproponow ać tylko dw a zaw o
dy do w yboru, tzn. stolarz i kucharz małej gastronom ii.
-J a k ą bazą dysponuje szkoła? Co je sz
cze można zaproponować uczniom, oprócz nauki oczywiście?
- Szkoła dysponuje internatem - m oże
w nim przyjąć ok. 60 uczniów. K orzystają z niego rów nież uczniow ie, którzy przy
je ż d ż a ją do nas na kursy dokształcania za
w odow ego z innych szkół. N asza szkoła bow iem prow adzi O środek D okształcania Z a w o d o w e g o , k tó r y s łu ż y n ie ty lk o uczniom.
- Czego m ożna sią nauczyć w tym Ośrodku?
- O środek zajm uje się prow adzeniem kursów dla pracow ników , ludzi z naszego środow iska, którzy ch cą pozyskać dodat
kow e upraw nienia. N ale żą do nich kursy pedagogiczne dla instruktorów praktycz
nej nauki zaw odu, kursy praw a jazdy, kur
sy BHP, dla palaczy CO, instruktaże, kur
sy dające u p raw n ie n ia do p ro w ad zen ia w y cieczek szkolnych i kolonii. Istnieją rów nież m ożliw ości do prow adzenia kur
sów kom puterow ych. W ystarczy do nas zadzwonić i zapytać. W ychodzimy naprze
ciw potrzebom środow iska. Było tak na przykład w wypadku utworzenia kursu eks
ternistycznego z zakresu LO. W roku szkol
nym 2002/2003 organizujem y nowy nabór na taki kurs i zapraszam y w szystkich, któ
rzy p rag n ą w ten sposób pozyskać w y
kształcenie średnie. N auka na tym kursie trw a 3 sem estry, po czym m ożna przystą
pić do egzam inu dojrzałości. N ie jesteśm y D okończenie na s. 6
W tym roku pod znakiem poetów z B ieszczad będzie działo się D obrodzień-
t Św ięto Poezji, które ju ż po raz siód
my otw iera w iosnę. Swój udział zapow ie
działa trójka artystów z tego pięknego re
gionu. M yślę tu o A ndrzeju Potockim , au
torze w ielokrotnie w znaw ianego tom iku p o ez ji „P e jz a ż z M a d o n n a m i” , stały m w spółpracow niku regionalnej telew izji w Rzeszowie, poecie i rzeźbiarzu Ryszardzie S z c z e c iń sk im o ra z E lż b ie c ie S u rm ie , ociem niałej pieśniarce, która zaprezentuje się w klasycznym repertuarze poetyckim oraz w rów nież ju ż klasycznych, jakby z innego bieguna - żeglarskich szantach.
Poza tym stały punkt program u, czyli Turniej Jednego W iersza. Podobnie ja k w roku ubiegłym przew idziano I nagrodę w wysokości 150 zł oraz dw a w yróżnienia po 100 zl. Jak form a turnieju w skazuje, cze
kamy na każdego, kto chciałby zaprezen
tować swój w iersz. To je s t zabaw a, to je st św ięto poezji.
Podobnie ja k w roku ubiegłym , i nie zaw iedliśmy się, liczymy na poetów z C zę
stochowy i okolic, O pola. O lesna, Lubliń
c a , B rz e g u , N a m y s ło w a . W tym ro k u również z Kra
kow a i innych m iejscow ości.
Liczym y rów nież na odw a
gę k ry ją c y c h się być m oże g dzieś po ką
tach lokalnych t w ó r c ó w . N iech nie pe
szy ich skład --- Jury, w który wejdą: Jacek Podsiadło, po
eta dw ukrotnie nom inow any do literackiej nagrody „Nike” , Paweł Marcinkiewicz, To
m asz Różycki, Jacek Gutorow i Janusz O r
likowski. Jury m a praw o innego podziału nagród.
Zapraszam y o godzinie 17 .0 0 ,2 3 m ar
ca br. do sali kam eralnej D obrodzieńskie- go O środka Kultury i Sportu. N a koniec sp o tk an ia p rzew idujem y sw ego rodzaju H ade Park, gdzie każdy z jej uczestników
IM Stanisław Kow alczyk. Rzeźba. Formuła °°
będzie m ógł zaprezentow ać się w żywym słow ie w ja kiejkolw iek je g o form ie, czyli - w szelkie chw yty dozw olone.
Im prezie tow arzyszyć będzie kierm asz książek autorów spotkania.
Janusz Orlikowski
DOBRODZIENIA
t o k o lic
:
Zimowa kąpiel
Zim a w czasie ferii spłatała nam praw dziwego figla. Dzieci i m łodzież zam iast na narty i sanki „zm uszona" była odw ie
dzać naszą krytą pływalnię.
To i dobrze, bo rośnie nam to m łode pokolenie krzywe i niezgrabne. Szefostw o pływ alni poszło m łodym na rękę i dało zniżkę na bilety w stępu - m aluchom zło- tów eczka, m łodzieży - dw ie złotów eczki.
Niektórzy przy tej okazji po raz pierw szy korzystali z w odnych szaleństw. M ożna również poznać dobrodziejstwa sauny, cho
ciaż gorąco tam ja k diabli. Pływ alnia w każdym razie w czasie tegorocznych ferii przeszła praw dziw e oblężenie i m om enta
mi w ydaw ała się za mała.
EP
Reaktywowaną Towarzystwo Regionalne
21 grudnia ub. r. m iało m iejsce spotka
nie inicjatywne reaktywujące towarzystwo, które w latach 80. ubiegłego w ieku działa
ło na terenie naszego m iasta.
Przypom nijm y, że w tam tych latach głów nym zadaniem tej organizacji było krzewienie historii lokalnej. Poszukiw anie i m ów ienie o źródłach tożsam ości. Preze
sem - inicjatorem był A ugustyn Franczok (rok 1983), a po roku je g o rolę ja k o preze
sa przejął obecny dyrektor Zespołu Szkół w G osław icach, rzeźbiarz Stanisław Ko
w alczyk. Tow arzystw o w ydało w czasie swej działalności dw a zeszyty pn. „Echo D obrodzienia” (1985, 1987), których ze
spół redakcyjny tworzyli: Stanisław Kowal
czyk (przew odniczący), A ugustyn Fran
czok, M arek Kolasa, Stanisław G órski i Paweł M rozek. W zeszytach m ożem y zna
leźć w iele cennych inform acji o naszej, lokalnej historii. Pod koniec lat osiem dzie
siątych tow arzystw o przestało działać.
Do grupy inicjatyw nej, reaktyw ującej należą: Stanisław Kowalczyk, R udolf Hyla - rolnik z Szem row ic, Paw eł M rozek - na
uczyciel plastyki w gim nazjum w D obro
dzieniu, Joachim W loczyk - nauczyciel historii w Zespole Szkół w D obrodzieniu i Stanisław Górski - dyrektor DOKiS.
C złonkow ie to w arzystw a zam ierzają m iędzy innym i zadbać o stary, żydow ski cm entarz, doprow adzić do budow y ścież
ki rowerow ej (lub spacerow ej) przy nekro
polii żydow skiej, ale p rzede w szystkim chcą być takim stow arzyszeniem , do któ
rego każdy tzw. p rze cię tn y śm ierteln ik m ógłby dotrzeć uzyskując w szystkie m oż
liwe inform acje o historii D obrodzienia i okolic. C hcą stanow ić sw ego rodzaju bank informacji.
J . O.
nie hriti Adama M .f
Z astanaw iałam się ostatnio nad feno
m enem sym patii , dlaczego jednych bar
dziej lubimy, a drugich m niej. Z darza się, że niektórych w ogóle nie tolerujem y. D la
czego lubim y ludzi m ediów - aktorów ? Przecież o nich nic nie wiemy. W film ach g rają konkretne role - nie są sobą. Skąd w ielka sym patia do sportow ców ? O dpo
w iedź prosta: kocham y ich za zwycięstwa!
A co dzieje się gdy nasi ulubieńcy przesta
j ą w ygryw ać?
Przykładem tej opisanej sytuacji je st m ię d z y n a ro d o w y idol A dam M a ły sz . Ostatni czas przyniósł m u serię zwycięstw, dzięki którym stał się znany i bardzo po
pularny na całym świecie! Przyzw yczaje
ni do sukcesu w ym agaliśm y od A dam a żeby w ygryw ał w nieskończoność. A tu nagle STOP! Piąte m iejsce, siódm e m iej
sce...
W ielu ludzi przestało w ięc lubić A da
m a M. D laczego? Proste! Przestał zdoby
w ać pierw sze m iejsca. Ale na szczęście nie
wszyscy. Do tych „nie w szystkich" należę ja!!! M im o przegranych nadal z przyjem
nością m yślałam o tym m łodym , sym pa
tycznym i skrom nym skoczku z Wisły.
M oja sy m p a tia nie u le cia ła w raz ze spadkiem form y A dasia. Podziw iam tego człow ieka, który ciężką pracą nad ciałem i um ysłem oraz upartym dążeniem do celu osiągnął sukces! Z nam go tylko z ekranu i z wywiadów, ale bardzo chciałabym choć przez chwilkę porozm aw iać z nim na żywo.
Kocham go, m iło ścią zagorzałego fana - ale nie za każdorazow e zw ycięstw o - ty l
ko za je g o skrom ność, a jednocześnie w iel
kość!!!
Kto nie lubi A dam a M .? C hyba tylko ci którym się w ydaje, że sukcesy m ożna odnosić nieustannie! To pew nie głów nie dla nich A dam M. zdobył na tegorocznych igrzyskach olim pijskich srebrny i brązów medal.
Kamila Kuboth kl. III h PG vr Dobrodzieniu
Świąteczne wspomnienie
D w udziesty p ierw szy g ru d n ia 2001 roku był dla uczniów i nauczycieli naszej szkoły dniem w yjątkow ym . Już od rana w szyscy poczuli radosną atm osferę zbliża
jących się Św iąt Bożego N arodzenia. Po przekroczeniu szkolnego progu odnosiło się w rażenie, iż znaleźliśm y się w innym św iecie - p rzepiękna choinka św iecąca m nóstwem lam pek, oszronione okna, ko
lorowe gazetki i w reszcie w ielka ekspozy
cja prac każdej z klas p rz e d sta w ia ją c a bom bki bożonarodzeniow e. K ażda z nich b y ła jed y n a w swoim rodzaju. Z askakiw a
ły zarów no materiały, z których bom bki zostały w ykonane (np. pióra, szkło, m aleń
kie karteczki z życzeniam i, a naw et lam
pa), ja k rów nież ich kształty. Lecz, ja k ju ż w spom niałam , to było zaledw ie „pierw sze w rażenie". Praw dziw e atrakcje czekały.
W spólne dzielenie się opłatkiem , peł
ne w zruszeń spotkania uczniów z w ycho
w aw cam i i nauczycielam i, składanie ży
czeń, kolędow anie. A w szystko uw ieńczo
ne Jasełkam i w yreżyserow anym i tradycyj
nie przez siostry Leokadię i K olum bę.
W racaliśm y do dom ów z m ieszanym i uczuciami radości i smutku. Radości gdyż p raw d ziw e , ro d zin n e B oże N aro d z e n ie było jeszc ze przed nami. Sm utku - bo wie
dzieliśm y, że na tak w spaniałą atm osferę w szkole trzeba będzie zaczekać cały dwa tysiące drugi rok. Sylwia Św
D okończenie ze s. 5
zamknięci w utartych kanonach tego co było.
N a sygnały ze środowiska odpow iadam y działaniem. Jest potrzeba utworzenia jakie
goś kursu czy szkolenia to po prostu organi
zujemy lub szukamy organizatora.
- Gdyby Pan Dyrektor mial za zadanie pochwalić się swoją szkolą, to od czego by Pan zaczął?
- Dwa miesiące temu ogłoszono w pra
sie wyniki rankingu szkół średnich w kraju.
N a przekór niektórym opiniom, nasza szko
ła ulokowała się na 12 pozycji w wojewódz
twie opolskim. To cieszy. Nasi nauczyciele i uczniowie wkładajądużo pracy w osiągnię
cia szkoły - nic nie dzieje się samo. Repre
zentacje dobrodzieńskiego Zespołu Szkół zdobywają często czołowe miejsca podczas konkursów artystycznych, olimpiad przed
miotowych i rozgrywek sportowych. Podczas zwiedzania szkoły można obejrzeć dyplomy , puchary i nagrody zdobyte podczas różnych konkurencji na szczeblu powiatowym, wo
jewódzkim a bywa, że i centralnym. Jeżeli
mam się chwalić dalej - to proponuję spoj
rzeć na budynek szkoły od zewnątrz. Udało nam się wymienić okna, co bez wątpienia daje szkole więcej ciepła i „urody". W ewnątrz natom iast odnowiliśmy wiele pomieszczeń i ciągle odnawiamy następne. Chcemy, by na
sza szkoła ładnie wyglądała na przyjęcie no
wych uczniów.
- Czego życzy Pan nowym uczniom Ze
społu Szkól Ponadgimnazjalnych w roku szkolnym 2002/2003?
- Dobrych nauczycieli, którzy nie umie
j ą wpisywać do dziennika jedynek, ciepłej domowej atmosfery i ja k najmniej nauki. A mówiąc poważniej, życzę im, aby bezbole
śnie przeżyli zm ianę szkoły, by szybko za
aklimatyzowali się w nowym otoczeniu i by nam się w spólnie dobrze pracowało. Myślę, że przy obopólnych staraniach stanie się to możliwe. C hociaż do I września jeszcze ka
wał czasu, ju ż teraz, korzystając z okazji ,ży- czę przyszłym absolwentom gimnazjum traf
nych w y b o ró w a n a u c zy c ie lo m m iłych i grzecznych uczniów (a wiemy, że takich jest jeszcze wielu).
- Dziękuję za rozmowę.
M 9 i K
Dwa, trzy razy do roku sp o ty k a się R ad a L id eró w K u ltury d z ia ła ją c a przy DO K iS w D obrodzieniu, by om ów ić stra
tegię działań na rzecz kultury w naszym m ieście. P ierw sze, te g o ro c zn e zebranie m iało m iejsce 10 stycznia br. i pośw ięco
ne było przede wszystkim kalendarium naj
w ażniejszych im prez oraz W ielkiej O rkie
strze Świątecznej Pom ocy, która po raz X w Polsce, a po raz IV zagrała w D obro
dzieniu.
W W O ŚP zebrano ok. 7.600 zł. O im
prezie felieton Ewy Piaseckiej drukujem y na s. 1. Zatem w arto jed y n ie w spom nieć, że p o p o łu d n io w o - w ie c z o r n y k o n c e r t oprócz lokalnych w ykonaw ców zasiliła 1 liga polskiego reggae, grupa „B akszysz” , która d la potrzeb akcji zaprezentow ała się w dobrej form ie za 50% honorarium .
Dla Rady najważniejszy był je d n ak ka
lendarz z głów ną troską o im prezy, które na stałe wpisały się w życie kulturalne Dobrodzienia. I tak, na 24.02.2002 zapla
now ano XXXI O gólnopolski Turniej Bry
dża Sportowego o puchar „Śnieżnego płat
ka” . który po przekroczeniu ubiegłorocz
nego jubileuszu dzięki sponsorom i w y
trwałości organizatora, dyrektora DOKiS,
Co w roku bieżącym ?
Stanisław a G órskiego, dum nie kroczy ku czterdziestce, a m oże i w ięcej... 23 m arca br. VII D o b ro d z ie ń sk ie Ś w ięto P oezji, gdzie oprócz corocznego Turnieju Jedne
go W iersza, który cieszy się coraz w iększą popularnością, kierm aszu w ydaw nictw li
terackich oraz wystaw artystycznych i kon
certu zaproszonych gości, będą spotkania autorskie (w tym roku z poetam i z Biesz
czad). Jak co roku przybędą z pew nością poeci z Częstochowy i okolic, Brzegu, O le
sna, Lublińca, Prudnika, N am ysłow a, Kra
kow a i innych m iejsc naszego kraju. Im
preza, dzięki ży czliw ości w ład z m iasta i m ieszkańców nabiera rozm achu. Elim i
nacje rejonow e Przeglądu Zespołów A rty
stycznych D ziecięcych i M łodzieżow ych od b ęd ą się 28.04.2002 r., a w maju (19.05) festyn w iosenny pn. „M ajów ka” .
VI O gólnopolskie Spotkania Zespołów A rtystycznych m niejszości N arodow ych i Etnicznych „Ź ródło 2002” przew idziane są na dni 21-23.06. br. To im preza, która ju ż obecnie ma rzesze zwolenników i ogól-
ZIM OW ISKU PT SM 2 0 0 2
Tegoroczne tygodniowe zimowisko spę
dziliśmy na Górze Św. Anny, gdzie pojecha- liśmy w pierw szy dzień ferii zim ow ych.
Mieszkaliśmy w szkolnym schronisku m ło
dzieżowym PTSM w pokojach 6-8 osobo
wych z piętrowymi łóżkami. Chociaż przez cały tydzień nie spadło ani gram a śniegu, a pogoda przypominała bardziej wiosenną niż zimową, to jednak nie przeszkodziło nam dobrze wypocząć oraz poznać najpiękniej- miejsca, perły krajobrazu leżące w sercu Opolszczyzny.
Góra Św. Anny to od XVI wieku miejsce kultu św. Anny patronki Śląskiej ziemi. Fi
gurka św. Anny Samotrzeciej znajduje się w ołtarzu głównym pątniczego kościoła św.
Anny. Nad G órą dominuje klasztor Francisz
kanów i Grota Lurdzka zbudowana z wapien
nych kamieni. Na stokach góry rozmieszczo
ne są barokowe kaplice Kalwarii. W rejonie Góry Świętej Anny biegnie kilka znakowa
nych szlaków turystycznych, w obrębie par
ku k rajo b raz o w eg o - ścieżki przyrodniczo- dydaktyczne, które wszystkie bardzo dobrze poznaliśmy. Zobaczyliśmy amfiteatr, Pomnik Czynu Powstańczego, Dom Polski - Mu
zeum Czy nu Powstańczego, a nasz kierow
nik p. Henryk M aruszczyk zawsze chętnie opow iadał nam o wydarzeniach i postaciach history cznych związanych z tym miejscem.
Zwiedziliśmy także okoliczne miejscowości takie jak: Wysoka z kościołem św. Floriana i ruchomą szopką bożonarodzeniową, Porę
ba z wywierzyskiem krasowym „Siedem Źró
deł”, Leśnica z przepięknym ryneczkiem i fi
gurą św. Jana Nepom ucena oraz Zdzieszo
wice, gdzie zafascynowała nas szkoła pod
stawowa z olbrzym ią salą gimnastyczną i ba
senem.
Popołudniami organizowane były różno
rodne konkursy, w których uczniowie mieli możliwość ukazania swoich talentów i spraw
ności fizycznej. Wykazywali sięm . in. w kon
kursie plastycznym, piosenki turystycznej, sprawnościowym, wiedzy o Górze Św. Anny i okolicach. Były wyróżnienia, pochwały i drobne nagrody rzeczowe.
W szystkim dopisywały humory, a dobra zabawa połączona z nowymi doświadczenia
mi zdobytym i na szlakach w ędrow nych, gdzie w praktyce dzieci stosowały zasady i prawa dobrego turysty, zaowocowały satys
fakcją z dobrze i aktywnie spędzonego cza
su wolnego.
Nasze plany na przyszłość związane są z najbliższymi wakacjami. Tuż po zakończe
niu roku szkolnego, będzie miała miejsce ty
godniowa GIM NAZJADA MŁODZIEŻY w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. W lipcu planujemy tygodniowy pobyt dzieci w Gło
gówku i Kotlinie Kłodzkiej. W sierpniu za
planowane jest Świnoujście.
Dziękujemy p. Zosi z Opola za wysłu
chanie „szefa” i dofinansow anie pobytu, a także kadrze, pp. Markowi, Kasi, Aldonie, Mietkowi, Karinie, pracującym społecznie.
A. Fidelus
nopolski rozm ach. N a 8.09. zaplanow ano m iejsko-gm inne dożynki.
O prócz tego b ędą im prezy organizow a
ne przez zaprzyjaźnione dobrodzieńskie in
stytucje z DO KiS. Tu w arto w spom nieć o X Przeglądzie Śląskiej Tw órczości Ar
tystycznej (10.05.2002) tw orzonym przez Koło M łodzieżow e M niejszości N iem iec
kiej w D obrodzieniu. W ydaniejubileuszo- we, a w ięc sądzę, że w arto pam iętać.
W dyskusji, pod koniec obrad spotka
nia Rady Liderów, o czym w arto w spo
m nieć, Stanisław Werner, nauczyciel m u
zyki w tutejszej PSP, zaproponow ał po
wstanie Lokalnego M uzeum w D obrodzie
niu. R zecz faktycznie godna uwagi. I, jak z głosów podejrzew am , m ożliw a do zre
alizow ania. B ogactwo eksponatów w zna
nych dom ach p ry w a tn y c h , instytucjach utw ierdza w tych m ożliw ościach. A i o d pow iednie lokum w ybrane spośród suge
rowanych propozycji, będzie najw łaściw sze i m ożliw e i m uzeum się pojawi.
Spotkanie prow adził dyr. DO KiS Sta
nisław Górski, a obecni byli: Barbara Kacz
m arczyk, Ewa Piasecka, W ioletta S adow ska, Stanisław Werner, W ładysław Regner, Przew odniczący Rady M iasta i Gminy, Jo
achim Kiwic oraz piszący te słowa, Janusz Orlikowski.
Złoci
18 grudnia ub. r. w Urzędzie MiG Do
brodzień miała miejsce uroczystość wręcze- nia„M edali za długotrwałe pożycie małżeń
skie” przyznawanych przez Prezydenta RP.
Dostojnych gości: Annę i Alojzego Lizurek, Marię i Józefa Sklorz (wszyscy z Rzędowic), Hildegardę i Rudolfa Sokala z Bzinicy Sta
rej, Annę i Augustyna Gaś z Ligoty Dobro- dzieńskiej, A delheidę i Ew alda Popenda z Szemrowic udekorował Burmistrz Miasta i Gminy inż. Zygfryd Seget. W uroczystości uczestniczył Przewodniczący Rady Miejskiej Joachim Kiwic, a spotkanie z poczęstunkiem i kwiatami dla jubilatów zorganizowała Zo
fia Ulfig, Zastępca Kierownika Urzędu Sta
nu Cywilnego w Dobrodzieniu. Do życzeń dla Złotych Jubilatów, z podziwem za pół
wiecze wzajemnej miłości, dołącza się redak
cja „E cha...” . J.O.
¥111 W ojew ódzki K o n k u rs H istoryczny
Wśród wielu różnorodnych konkursów ja k ie zostały przeprow adzone w P ublicz
nym G im nazjum w D obrodzieniu w br.
odbyły się także elim inacje etapu m iejsko- gm innego VIII W ojew ódzkiego K onkursu Historycznego.
Miały one m iejsce w dniu 16 lutego 2002 r. o godz. 10.00 w budynku Publicz
nego G im nazjum . Udział wzięli uczniowie klasy Ila, Illd oraz Ule naszego gimnazjum, którzy w bardzo miłej i sym patycznej at
mosferze, sprzyjającej niew ątpliw ie w ytę
żonej pracy um ysłowej, przystąpili do roz
w iązy w an ia zadań testu histo ry czn eg o . R egulam inow y czas przew idziany na je g o rozw iązanie w ynosił 60 m inut. O dpow ia
dając na pytania należało bardzo uważnie czytać polecenia oraz ściśle trzym ać się ich treści, co przyznajem y, nie zaw sze w pełni udaw ało się uczestnikom .
Sam test składał się z 28 różnorodnych pytań, które m iały charakter zam knięty
Pod takim tytułem ukazał się na początku grudnia ubiegłego roku pierwszy num er pism a Pu
blicznego Gimnazjum w Dobro
dzieniu. Założecielką gazetki jest nauczycielka języka polskiego, Zofia Myślińska, która wraz z bi- b lio te k a rk ą E u g e n ią Z a jo n c w c ią ż o c z e k u ją c h ę tn y c h do prób parania się dziennikarskim piórem.
Tym niemniej ju ż w obecnym kształcie p isem k a w idać za an g a żo w an ie, p rzede wszystkim uczennic klas trzecich: Klaudii M ro zek , A g n ieszk i C zai i M a g d ale n y Pryszcz.
Jak do tej pory ukazały się trzy, o je sz cze skromnej, czterostronicowej objętości numery, lecz i tu można zauważyć (począw
szy od nr I) tekst o tradycji świąt Bożego narodzenia, felieton „Co słychać w autobu
sie?” , czyli spostrzeżenia o zachowaniach uczniów w czasie drogi do i ze szkoły, in
formacje o naborze do Związku Harcerzy Rzeczypospolitej, „Zim a z książką” (arty
kuł zachęcający do czytania), krzyżówki o charakterze edukacyjnym np. „C zy wiesz wszystko o czasopism ach?”, „Bohaterowie literaccy” czy walentynkowe życzenia i kon
kursy oraz test matematyczno-przyrodniczy, bo egzam in w niedalekim maju.
Nie pierw sza to inicjatyw a tego typu w gminie. Jak m ożna przeczytać w pierw szym num erze w słow ie do C zytelnika:
J £ c 4 &
■ DOBRODZIENIA
H f i o ko lic
i dotyczyły bardzo szerokiego przedziału czasow ego, od pierw szych książąt z dyna
stii Piastów do końca XIX w ieku oraz za
w ierały treści zarów no z historii Polski ja k ró w n ież z historii pow szechnej E uropy i świata. Tak więc uczniowie biorący udział w konkursie m usieli w ykazać się bardzo rozległą i gruntow ną w iedzą, aby sprostać w ym aganiom tego etapu konkursu.
Dosyć w ysoko została postaw iona po
przeczka jeśli chodzi o zakw alifikow anie się do etapu kolejnego czyli w ojew ódzkie
go. N ależało bowiem uzyskać minim um 32 punkty, na 40 m ożliw ych czyli 80% po
praw nych odpow iedzi.
Nad prawidłowym przebiegiem czuw a
ła powołana wcześniej przez D yrektora Pu
blicznego Gimnazjum w Dobrodzieniu mgr inż. B ożenę U m iasto w sk ą trzy o so b o w a kom isja w składzie: m gr M arek K olasa nauczyciel historii - przew odniczący, m gr H enryk M aruszczyk nauczyciel historii -
członek, m gr M aria Paluszek w icedyrek
to r PG - członek.
Po u p ły w ie re g u la m in o w e g o czasu przeznaczonego na rozw iązanie testu ko
m isja zebrała prace konkursow e i przystą
piła do spraw dzania. Dość szybko okazało się , że p y ta n ia k o n k u rs o w e s p ra w iły uczniom w iele trudności i żaden z nich nie uzyskał w ym aganej 32 punktow ej granicy, która gw arantow ałaby dalszy udział w ko
lejnym etapie. N ajlepsze w yniki uzyskali następujący uczniow ie: 1. Adam K am iń
ski kl. Ila 29 pkt. 2. Paw eł W aclaw czyk kl.
Ua 29 pkt.3. K rzysztof Bańczyk kl. Ila 28 pkt. 4. R obert Jończyk kl. Ila 28 pkt. 5.
Piotr Balm as kl.IIId 27 pkt. 6. Jakub Spa- łek kl. Illd 27 pkt. 7. Ł ukasz K em pa kl.
11Id 25 pkt. 8. A gnieszka C zaja kl. Ule ~>A pkt.
G ratulujem y i życzym y je sz c z e lep
szych w yników za rok.
Marek Kolasa
Nasza Żarty
„Przed sześciom a laty w szkole podstaw o
wej, która mieściła się w budynku dzisiej
szego gimnazjum powstała pierw sza w na
szej gm inie gazetka szkolna nosząca tytuł
„Piastuś” (od nazwy ulicy, przy której stoi s z k o ła ). P o za tym w a rto w s p o m n ie ć 0 „Szkolnym Echu” w Turzy w roku 1997 1 2000, „Bziniczce” czy „M y o nas” - ga
zetce Zespołu Szkół w Dobrodzieniu, która istniała w latach 1994-1996.
Tworzącemu się pismu, a przede wszyst
kim im obecnym i przyszłym redaktorom życzę wielu ciekawych artykułów, a zało
życielce, Zofii M yślińskiej i jej pomocnej Eugenii Zajonc, wytrwałości, by gim nazjal
na gazetka nie okazała się kolejną efem ery
dą.
Janusz Orlikowski
J. W. Szymkowskiego
- Czy to praw da panie Eskulapie, że popraw i mi się w zrok, jeżeli będę konsu
m ow ał dużo kapusty i m archw i?
-O c z y w iśc ie , prawda. Czy w idział pan kiedyś zająca w okularach?
• • •
M łoda para po ślubie uzgodniła, że w razie zdrady, po każdym incydencie, I odkładać do puszek po ziarnku ryżu. M i
nęło 60 lat. D ziadek zdejm uje w ieczko z puszki, a w ew nątrz są trzy ziarnka, a w żony pudełku je s t tylk o je d n o . D ziadek żonę przeprasza, że byt bardziej niew ierny niż ona. Ż ona się w zruszyła, że m ąż j ą kocha i mówi:
- Przestań, j a ze sw ojego ry żu ugoto
wałam pięć razy krupnik i trzy razy g ołąb
ki.
• • •
- Jak ci się w iedzie w m ałżeństw ie? - zw raca się przyjaciółka do przyjaciółki.
- M ożliwie. Nie m ogę tylko przeboleć, że m ąż się lepiej ożenił, niż j a w yszłam za mąż.
• • •
- M oja praw dziw a słabość to m ajster
kow anie. M ogę to robić godzinam i.
- A co na to tw oja żona?
- Ż ona? A cóż m oże j ą obchodzić, co robię w biurze?
Nieznani Bobrod
P rzed 30 laty, 18.11.1971, zm arł u ze
nitu sw ej działalności teolog profesor Paul H adrossek, znany i ceniony szczególnie za b ad a n ia w zak resie p raw a naturalnego i o jc zy steg o , ro d o w ity D obrodzienianin.
Paul H ad ro ssek urodził się 12 m aja 1912 w D o b rodzieniu ja k o d rugie d ziec
ko sp o śró d sied m io rg a rodzeństw a. Jego ro d zic am i byli rolnik V iktor H adrossek i Em m a H adrossek z dom u Sosnowski. Po pierw szych klasach szkolnych i krótkim p rz y g o to w a n iu p rz e z sp o k re w n io n e g o teologa, w stąpił do quarty h u m an isty cz
nego gim nazjum im ienia św. M acieja we W rocław iu, gdzie po siedm ioletnim po
bycie o trzym ał w W ielkanoc 1932 św ia- -A jctw o dojrzałości. P oniew aż Paul Ha- _ -ossek ju ż w cześniej zdecydow ał się stu
diow ać teologię, brał w ostatnich latach lekcje ję zy k a hebrajskiego. W czasie sw e
go pobytu w gim nazjum m ieszkał w arcy
biskupim konw ikcie chłopięcym . Z araz po ukończeniu gim nazjum p o d ją ł we W rocław iu, Innsbrucku i Freibur- gu studia w zak resie scholastycznej filo
zofii i te o lo g ii. Ju ż w tedy, zam ierzając p o d ją ć p e w n e g o d n ia p ra c ę n a u k o w ą , uczęszczał ró w n o cześn ie na do ty k ające teologii m oralnej w ykłady z nauk praw -
® W nocy z 26/27.01.2002 r. nn. spraw ca dokonał uszkodzenia sam ochodu poprzez oblanie go białą olejną farbą oraz pom alo
wanie go sprayem koloru srebrnego, powsta- straty szacuje się na kw otę ok. 4 tys. zł.
> W okresie od 10 .0 1. do 15.02. br. funk
cjonariusze prew encji kom isariatu w Do
brodzieniu zatrzym ali ogółem 18 nietrzeź
wych kierujących, w tym 14 to row erzy
ści. R ekord pobił m ieszk an iec B zinicy, u k tó reg o stw ie rd z o n o 3,6% » alk o h o lu w w ydychanym powietrzu.
® W nocy z 3 0 /3 1.0 1.2002 r. nn. spraw cy dokonali w ybicia szyb w pływalni „D elfin”
oraz w barze przy ulicy Piastowskiej w Do
brodzieniu. W w yniku podjętych czynno
ści ustalono sprawców, którym i okazali się
Mając na uwadze duże zagrożenie prze
stępczością dokonyw aną przez osoby na
rodowości cygańskiej oraztzw . dom okrąż
ców, które to osoby d ziałają pod różnym i pretekstam i i w y k o rzy stu ją niejednokrot
nie dom ow ników , a także działania sw oje k ie ru ją na o so b y w p o d eszły m w iek u , m ieszkające sam otnie zw racam y się z ape
lem do m ieszkańców m iasta i gm iny Do-
niczych, ekonom icznych i m edycznych.
1 sierpnia 1937 Paul H adrossek otrzym ał z rąk kardynała B ertram a św ięcenia ka
płańskie, po których otrzym ał za tru d n ie
n ie ja k o k a p ła n w o p ie c e d u c h o w n e j w N iem odlinie. Po krótkim tam pobycie przybył ja k o kapłan do parafii W szystkich Świętych w G liw icach, gdzie działał aż do pow ołania do służby w ojskow ej w gru d niu 1941. W tym czasie H adrossek pisał pracę pro m o cy jn ą, k tó rą m u po w ierzy ł pro feso r d r Ludw ig Baur z W rocław ia w zw iązku z w y ró ż n io n ą p ra c ą sem inaryj
ną. P raca p ro m o c y jn a b y ła g o to w a do oddania, gdy dosięg ło go pow ołanie do w ojska. M usiał w ięc je j zaniechać i padła ona o fiarą w ojennych zam ieszek.
Prow adząc d ziałalność przy d o w ó d z
tw ie arm ii i dyw izji Paul H adrossek prze
był w ojnę na Kaukazie, na Krym ie, w G re
cji i Jugosław ii dostając się w końcu 1945 do G öppingen w W irttenbergii, gdzie go zw olniono. U dał się do zap rzy jaźn io n e
go p roboszcza w diecezji E ichstätt i przez ów czesnego biskupa M ichaela R ackla zo
stał w yznaczony do opieki duchow nej nad oskarżonym i przez M iędzynarodow y Try
bunał w N orym berdze. W tym czasie H a
dro ssek p rz y ją ł w sem estrze zim ow ym
dwaj m ieszkańcy D obrodzienia - w tym jed en nieletni.
® W nocy z 1/2.02 nn. spraw cy dokonali k ra d z ie ż y w m ie jsc o w o śc i B z io n k ó w w zdłuż drogi D obrodzień - O lesno 400 m linii energetycznej w artości około 600 zł (zw róć uwagę na węglarzy).
® W w yniku podjętych czynności przez fu n kcjonariuszy kom isariatu ujaw niono u jednego z mieszkańców Dobrodzienia kil
ka sztuk am unicji ostrej, którą posiadał bez wym aganego zezwolenia. Postępowanie o czyn z art. 263 §2 kk prowadzi komisariat.
® W nocy z 14/15.02.2002 nn. spraw cy dokonali krad zieży stolarki d rew nianej w niezamieszkałym budynku w miejscowo
ści Bzinica.
brodzień oraz gm iny Zębow ice o przeka
zyw anie inform acji na tem at takich osób.
Jednocześnie inform acje m ożna zgłaszać telefonicznie do kom isariatu Policji w Do
brodzieniu pod nr telefonu 35 75 526 lub do dyżurnego K om endy Powiatow ej Poli
cji w O leśnie tel. 997, a także na policyjny telefon zaufania 359 860. Z głoszenia m ogą być anonim ow e. Andrzej Rzemiński
0 <►
1945/46 d w ugodzinne w ykłady dla N o
rym berskiej K atolickiej G m iny K ultural
nej, p rzez co m ógł przynajm niej częścio
w o znow u pow ziąć pracę naukow ą. Po za
kończeniu procesu norym berskiego w ika
ry kapitelu F erdinand P iontek posłał go do północnych N iem iec. W diecezji Hil- d esh eim b isk u p Jo se p h G o d eh a rd M ä
chens p ow ierzył mu funkcję die ce zja ln e
go duszpasterza dla uciekinierów. Ale kie
dy w raz z p ó źn iejszą fa lą uciekinierów p rz y b y li te ż d u s z p a s te rz e , H a d ro sse k m ógł znow u pow rócić do pracy naukow ej i udał się w 1947 na studia uniw ersyteckie do M onachium . Tam p rzebyw ał do 1950 przyjąw szy d odatkow o - dla zabezpiecze- n ie e g z y ste n c ji - p la n o w e sta n o w isk o duszpasterskie. Jako uczeń teologa m oral
nego R ich ard a E g en tera z o stał w 1949 prom ow any na dok to ra teologii. K ardy
nał M ichael F au lh a b er sfin an so w a ł mu w ydruk pracy dysertacyjnej „D ie B edeu
tung des S ystem gedankens für die M oral
theologie in D eutschland seit der Thom as- R enaissance” i ozn ajm ił m u ró w n o c ze
śnie, że cieszyłby się z je g o habilitacji.
Tak w ięc H adrossek zdecydow ał się na p o djęcie badań w zakresie hiszpańskiej scholastyki. T rudne, ręcznie spisane źró dła uczyniły koniecznym pobyt w B iblio
teca Vatican w Rzym ie.
Latem 1953 otrzy m ał za proszenie od Philosophisch- T heologischen H ochschu
le w K onigstein z p ro śb ą o p rzejęcie w y
kładów i ćwiczeń z teologii m oralnej w za
stępstw ie docenta dr Franza Scholza, który otrzym ał urlop w celu habilitacji w e Fre- ibu rg u . W y k ład a jąc p o c z ą tk o w o ty lk o w zastępstw ie, zo stał po odejściu p ro fe
sora S cholza w 1960 docentem i objął ka
tedrę teologii m oralnej i chrześcijańskiej nauki socjalnej. S zczęśliw ie łączył swe akadem ickie nauczanie z d ziałalnością na O stakadem ii w K önigstein, kierow nikiem której stał się krótko przedtem . O prócz tego daw ał w ykłady poza tym i szkołam i, pu b lik o w ał i podróżow ał. K rótko przed śm iercią był je sz c z e w A fryce.
Na podstaw ie: „S ch lesisch e Kircha in L a b an d b ild ern “ . J.G roger, J. K oh
ler I W. M a r sc h a ll. S tron a 3 2 3 -3 2 5 . V erlag T h orb eck e, S igm arin gen 1992.
Tłumaczenie z ję zy k a niemieckiego - Stefan Bieniek
ze z b io ró w J a n a G in d y
■ ¡ ¡ H DOBRODZIENIA
i o k o lic
ii..,,,■
E g zam in d o jrz a ło śc i z m a te m a ty k i w dniu 23 m aja 1961 r. w Liceum O gólno
k sz ta łc ą c y m im. A d a m a M ic k ie w ic z a w D o b ro d zien iu . P rz ew o d n ic ząc y P ań stw ow ej Kom isji Egzam inacyjnej - dyr.
J ó z e f Bobra, członkow ie kom isji: J ó z e f Konik (m atem atyka), Jan G inda (chem ia).
D elegacja Polonii Stanów Z jednoczo
nych z N ow ego Jorku w Zbiorczej Szkole G m innej w D obrodzieniu (rok 1966).
Delegację w ita burm istrz D obrodzie
nia, pan Teodor Walczak, pierwszy nauczy
ciel szkoły podstaw owej w D obrodzieniu (od m aja 1945 r.). Pan T eodor W alczak urodził się w Z ębow icach, sem inarium na
u czy cielsk ie ko ń czy ł w O leśn ie, przed w ojną był kierow nikiem szkoły podstaw o
wej w Lubecku koło Lublińca.
P ie rw s z y ro k s z k o ln y ( 1 9 4 5 /4 6 ) w szkole podstaw ow ej przy obecnej ulicy Piastowskiej (daw niej Stalina). Do szkoły uczęszczało 810 uczniów, w tej liczbie rów nież uczniow ie z Fosow skiego, którzy do
jeżdżali pociągiem . Szkoła korzystała do
datkow o z 3 izb m ałego internatu, 2 izb daw nego sądu pow iatow ego (D obrodzień przed w ojną byl powiatem ) oraz jednej izby przedszkola. W szkole uczyło 12 nauczy
cieli. Tygodniow y w ym iar godzin dla na
uczycieli w ynosił 30 godzin. O to nazw i
ska nauczycieli: (pierw szy rząd) Stefania Zw ierzchanow ska (uczyła w Borszczowie, woj. Stanisław ów ), M aria M asełko (Trem b o w la ), S ta n is ła w a B ilu (d y r. sz k o ły w N adw ornej, w oj. Stanisław ów ), Janina Tremblińska, Jelena Zaw adow ska (Warsza
w a), Janina Iw aszkiew icz (K ałusz, woj.
S tan isław ó w ), E m ilia B abczyn (H adra, pow. Lubliniec), (drugi rząd) Stefania Fa- czyńska (Lw ów ), Jan Wajs, Teodor Wal
czak (Lubecko, pow. Lubliniec), Jan G in
da ( B arszczów ice, pow. lw ow ski), Janina G łuchow ska (Kałusz, woj. Stanisław ów ).