W nu m erze m. in.:
O L O O /T N — ^
C 0 5
® g
N ^
“O ^
SN C CC CD
CL O
Dni Dobrodzienia
po raz kolejny
K ilkuletnia trad y cja o b c h o d ze n ia D ni D o b ro d zienia jako ś w ięta naszego m ia sta , okazji do spo tkań, za b a w i radości pod p atron atem w ład z m ia sta i ty m razem stała się fa ktem . Jak ju ż i w po p rzed n ic h latach te rm in naszych o b c h o d ó w zw iązan y jest z zakoń czen iem żniw , a w ięc okresu n ajbardziej w ytężon ej pracy ro lników , którzy na terenie naszej g m in y stan o w ią znaczącą część ludności. W p le cen ie u ro czystości do żyn ko w y ch w św ięto w szystkich m ie szk ań có w g m in y jakim i są dni naszego m ia sta nadaje tym u ro czy sto ś cio m innego głębszego w y m ia ru . Łączy b o w iem w szystkich ludzi, ró w n ie ż ty ch , któ rzy b ezp ośrednio z pracy na roli nie żyją w o k ó ł radości ro ln ik ó w z osiągn iętych p lonów , ale też
"_£‘ niej u św ia d a m ia ją naszą za le żn o ść od Ja tó w ich pracy,
te g o ro czn e u roczystości nab rały jeszcze jed n eg o d o d a tko w eg o w y m ia ru jakim był sob otni G u tten tag e rtreffe n . D la tych, któ rzy ew e n tu a ln ie jeszcze nie w iedzą skąd p o chodzi o w a nazw a w y ja ś n ia m , że w sensie literaln ym pochodzi ona od n iem ie ckiej nazw y D o b ro d zien ia - G uttentag i sło w a treffen , czyli spotkanie.
O bch o d ziliśm y te g o ro c zn y G u tten ta g ertreffen pod d o d a tk o w ą nazw ą czyli
“S po tkan ie Byłych i O becnych M ie s zk a ń c ó w Dobrodzienia". S p o tkan ia te nie zostały przez nas w y m y ś lo n e , gdyż ich trad y cja sięga do roku 1 9 5 7 i do m iasta
H aan w N iem cze ch . S p otkan ia te zrodziły się z po w o jen n ej rzeczyw istości p rzym u so w y ch przesied leń , które d o tkn ęły m ie szk ań có w Ś ląska i ro zrzuciły po całych ó w c z e s n y j N iem cze ch . Ludzie ci ro zpro szen i w olj śro d o w isku , z dala od o jczyzny dq dro g a była dla nich za m k n ię ta i od Ż elazną K urtyną p rzeżyw ali tru d n o ś ci as ym ilacji p o g łę b io n e j tę skn o tę za o jczyzną i ezasem p o z j ta m ro dziną. W te j sytuacji ijic n iektó ry ch do b ro d zien iak ó w , k t ó r y c h los
Miejsko —.Gminna
Bibłicieka Publiczno
42 — 780 in Dobrodzieniu
rzucił do Haan d o p ro w ad ziła do przyjęcia przez to m ia sto w 1 9 5 7 roku funkcji
"Patenstadt" czyli op ieku n a w o b e c byłych m ie szk ań có w p ow iatu G utten tag -L o b e n (D o b ro d z ie ń -L u b lin ie c ). W tym m ieście zaistniało Koło O jczyźniane (H e im atkreis) byłych m ie szk ań có w p ow iatu i tam też zaczęły się o d byw ać co d w a lata ich sp o tkania pod nazw ą G u tten -ta g ertreffen , które były dla nich m o żliw o ścią w zajem nych ko n tak tó w , ale te ż z jednej strony m iejscem w s p o m n ie ń a z d rugiej w y m ia n y in fo rm acji o Ciąg dalszy na s. 3
wystawa w MG OK Suttentagertreffen
Universe znaczy wszechświat
■ najazd "Dinozaurów"
I Co z oczyszczalnią ścieków?
i Stan bezrobocia
Poczta pantoflowa, sport
W ystaw a wM G O K
W sali kam eralnej M G O K od 8 w rze śn ia br. i p rze z n a jb liższych kilka ty g o d n i czyn n a była p o łą c z o n a w ysta w a g rafiki I rze źb y z w ysta w ą F o to g ra ficzn ą p.t. "D obrodzień" .Jak s u g e ru je tytu ł tej d ru g ie j sw oje p ra ce w ystaw iali p la s ty cy z D o b ro d z ie n ia I o kolic.
B e rnard Jo ń czyk, S tanisław K o w alczyk, Paweł M ro cze k to autorzy z a p re ze n to w a n ych g ra fik I rzeźb, z kolei fo to g ra fia to d o m e n a "klanu"
R ejdaków , a w ięc: Janiny, Józefa, J e rz e g o i R ysza rd a oraz o kre ślo n e g o na p la k a c ie - xxx. Nie je s t to je d n a k ż a d n a n ie sp o d zia n ka , lecz au to r je st po prostu nieznany.
Tem atem p ra c B e rn a rd a Jo ń c z yk a je s t czło w iek. D aje się za u w a żyć fa s c y n a c je ludzkim ciałe m , w tym p rze d e w szystkim je g o tw arzą. O w e tw a rze są o d zw ie rcie d le n ie m , m oże lepiej, sta n o w ią reakcje na o kreślone zd a rze n ia , które d zie ją się niejako w dom yśle, nie są bow ie m p rze d m io te m p rze d sta w ie ń . To stanow i o g łę b i p rz e d sta w io n ych na w ysta w ie pra c. Ta c e c h a z d a je się b y ć d o m in u ją c a w o b sza rze prze ka zyw a n ych przez a u to ra tre ści.
Jo ń czyk p o słu g u je się za zw ycza j te c h n ik ą ołów kow ą, tw orzy szkice, któ rych c e c h ą c h a ra k te ry s ty c z n ą (a przyn a jm n ie j te g o co z a p re ze n to w a ł) je st n a rzu co n a na w skazane w cze śn ie j tre ści tw ó rczy nieład, bez pa rd o n u w ow e tre ści się w g ryza ją cy. P o szczególne, luźne kartki, rzecz m oże się w yd a w a ć, nie p o łą czo n e ko m p o zycyjn ie stanow ią efekt e m o c y jn e g o n ie zo rg a n izo w a n ia z w ysu w a ją cym i się natrętnie na plan pie rw szy tw arzam i. To strona fo rm a ln a je g o prac.
Ten tre ś c io w o - fo rm a ln y z a b ie g p o zw a la w ysn u ć g łó w n ą m yśl ow ej p re ze n ta cji: p rz y c z yn o w o - s ku t
kow a z a le żn o ść m ię d z y lu d zk ic h o d d z ia ły w a ń z d o m in o w ana, a m oże tylko w sp ó łz a le ż n a o d n ie fra so b liw ych działań. A rtys ty c z n e n ie ch lu jstw o fo rm a ln e g o ro zw ią za n ia skła n ia m nie je d n a k ku p ie rw sze m u s p o s trz e żeniu, p rzy czym , m am nad zie ję , nie je s t to m aniera, le cz ś w ia d o m e o d d zia ływ a n ie .
N a tym tle zu p e łn ie Inaczej rysu ją się p ra ce Paw ła M rożka. Już to nie ze w z g lę d u na to, że te m atem je g o p ra c (ja k to o kre śla p o d tytu ł) je s t "Do
b ro d zie ń w g ra fic e kom puterow ej", lecz ja kie m o ’ 1' w o ści ko m p u te ro w e ro zw ią za n ia ze s o b ą niosą, te m a t p ra c nie je s t zadany, le cz d a n y i na tej b azie d zie ją się fo rm a ln e ro zstrzyg n ię cia . Z u p e łn ie w ię c inaczej niż u Jo ń czyka .
U M rożka je g o n a jb liższe o to cze n ie , je g o p o n ie ką d korzenie ja w ią się kolorow o. K o m p u te ro w a za b a w a kolorem b ę d ą c a p ro je k c ją w ła s n y c h d o św ia d cze ń i o b s e rw a c ji p o z w a la au to ro w i p o strze c m iasto, czyli je g o n a jb liższe o to c z e n ie - księ życo w o , w ja kiś sp o s ó b u niw e rsalnie i ko sm iczn ie , to znow u b ajkow o, ze w szelkim i tej ironii ko n se kw e n cja m i.
M rozek za p a trzo n y w kolor stara się g o o d b io rc y (I z p e w n o ś c ią sam em u so b ie ) uzm ysło w ić. To je st ta n a jg łę b s z a treść, któ rą c h c e .nam p rz e k a z a ć , m ożna w n io sko w a ć: c a ła istota ro zstrzyg a się w fo rm a ln ym tre ści rozw iązaniu.
C zy ta k je st fa ktyczn ie c z y też nie, nie je s t już tem atem te g o o m ó w ie n ia b e z w ą tp liw o ś c i m ożem y je d n a k p o w ie d zie ć , że a utor sw o ją p ra c ę traktuje, w p o zytyw n ym te g o słow a zn a cze n iu , z a b a w o w o , czym b e z s p rz e c z n ie w ska zu je na lu d y c z n o ś ć g atunku lu d zkie g o . B yć m oże b ył kie d yś piln ym czyte ln ikie m
"H om o ludens" J. H ulzlngi?
S ta nisław K o w a lczyk to p rz e d e w szystkim rzeźba.
Tu ju ż m am y d o c z yn ie n ia z w ra że n ia m i czysto e ste tyczn ym i. To c o ją c e c h u je to: ko n kre t p o łą c z o n y z s u b te ln o ś c ią a rty s ty c zn e g o w yra zu. R zeźby nace-
C ią g d a ls z y na s. 15
Dni Dobrodzienia J
--- p o r a z I c o le jn y
roczne Guttentagertreffen odbędzie się w Dobrodzieniu przy finansowym współudziale miasta Haan. Sens tej ini
cjatywy m ieśdł się w przekonaniu, że 50 lat po wojnie, po upadku dzielącego nas "muru", wobec jednoczącej się Eu
ropy, dalsze kultywowanie spotkań tylko tych. którzy nie
gdyś Dobrodzień opuścili jest już archaizm em i dlatego na
leży te spotkania rozszerzyć o tych, którzy obecnie to miasto zamieszkują. Stroną orga
nizacyjną w Niemczech zajęło się miasto Haan a nasze w ładze miejskie podjęły się samej organizacji spotkań. Dodatkowym ar
gumentem na połączenie Guttentagertref
fen z Dniami Dobrodzienia i Dożynkam i był f a j^ ż e tradycyjny termin obydwu tych im- rypadał na drugi weekend września, razem do zorganizowania całości Dni włączyło się bardzo wiele osób i instytucji, których wymienienie, zostało podjęte w z a mieszczonym w tym sam ym num erze p o dziękowaniu. Ogólnie należy stwierdzić, że wokół tych spraw pracowały wszystkie je d nostki budżetowe gminy, organizacje społeczno - kulturalne mniejszości, rol
ników, gospodyń, niektóre zakłady pracy i szkoły, duchowieństwo, osoby indywidualne a całość uświetniły występy zespołów arty
stycznych, plastycy... oraz nasi restaurato
rzy.
Już tradycyjnie Dni Dobrodzienia zaczęły się w piątek zaplanowanym występem orkiestry dętej z Borek Wielkich jednak padający
deszcz zmusił m uzyków i widzów do rezygnacji z rynku, a koncert odbył się w sali Dom u Kultury ujmując wszystkich poziomem prezentowanych melodii i prezencją samej or
kiestry. Bezpośrednio po tym nastąpił oczekiwany przez wielu fanów disco-polo występ grupy Bajer-Full, który prze
rodził się w eksplozję energii, tańca i śpiewu podchwycone przez wypełnioną do ostatniego miejsca... stojącego salę.
W sobotę odbyła się w Szpitalu uroczystość oficjalnego pjaakazania aparatu rentgenowskiego oraz... nowej lampy jw anej szpitalowi przez firmę Siem ens za pośred- nic«vem pani Jutty Adolph. Niestety na spotkanie w szpita
lu nie zdążył dotrzeć ofiarodawca sam ego aparatu rentge
nowskiego dr Guenther Hornung. Cenny dar został z wdzięcznością przyjęty przez zespół pracowników Dobro- dzieńskiego szpitala pod kierunkiem dr Parzelskiego.
Kolejnym punktem sobotniego programu było spotkanie z oficjalną delegacją m iasta H aan połączone ze zw iedza
niem wystawy plastyków środowiska dobrodzieńskiego (zdjęcie obok). W sali kam eralnej Dom u Kultury m ożna było zobaczyć prace plastyczne różnych autorów i technik.
Zobaczono zbiór ekslibrysćw p. Stanisława Kowalczyka oraz jego rzeźby, szkice i rysunki p. Bernarda Jończyka grafikę kom
puterową p. Pawła M rożka całość uzipełniały fotografie znisz
czonego przez Rosjan (jak m ówią świadkowie) Dobrodzie
nia, zestawione z tymi samymi miejscami sfotografowanymi po latach, a zdjęcia autorstwa państwa Rejdaków.
W reszcie po południu na stadionie pod specjalnie ustawio
nym namiotem rozpoczął się oficjalnie Guttentagertreffen 1995. Po wygłoszeniu okolicznościowych przem ówień przez niżej podpisanego w imieniu m ieszkańców i w ładz Dobrodzienia oraz Renathe Spaethm ann panią burmistrz Haan nastąpiło wręczenie pani burmistrz i panu Georgowi Schleisingerowi podziękowań za ich wieloletni wkład w pielęgnowanie tradycji spotkań dobrodzieńskich w Haan a przez to sprawowanie duchowej opieki nad zamieszkałym i w Niemczech dobrodzieniakami. Po oficjalnej części zw y
kle następuje artystyczna i tak też było w tym wypadku. W tej części zaprezentow ała się orkiestra dęta pod kierun
kiem pana Kuca, wystąpił chór żeński DFK, Dionizy Baryłka
Dobrodzień, zespół taneczny M G O K pod nazw ą "Fik-Mik", zespół taneczny z Gąsiorowic, chór mieszany z Jeżowej oraz znany już w Dobrodzieniu zespół wokalny "Proskaeur Echo". Zespoły prezentowały swój dorobek a podkreślić należy, że wszystkie tak bardzo oklaskiwane grupy to zes
poły amatorskie. Grupy wokalne prezentowały się naj
częściej w programach dwujęzycznych: po niemiecku i w gw arze śląskiej. W ieczorem rozpoczęła się zabaw a ta
neczna, której przygrywał "Kwintet A+B” i nie tylko przygry
w ał, gdyż zespół reprezentował ogromną dawkę humoru śląskiego całkowicie oryginalnego z wieloma dowcipami sytuacyjnymi. Zabaw a była przednia.
W tym miejscu należy krótko wspomnieć, że z okazji G ut
tentagertreffen przyjechało do nas około 200 byłych miesz
kańców Dobrodzienia z Niemiec, ale nie tylko, bo dało się spotkać takich, którzy od lat m ieszkają w innych miastach Polski. Namiot stał się w ięc miejscem ich wzajemnych spotkań, wym iany adresów, zapraszania się na spotkania indywidualne. Normalne było przedstawianie się np. "Ich lebte an Lubi i nitzerstrasse wo der Zigarettengeschaeft war." (M ieszkałem na ulicy Lublinieckiej tam, gdzie był sklep z papierosami.) Spotykali się bowiem Ci, którzy byli tu raz a m oże nawet jeszcze nigdy po wojnie. Miejmy na
dzieję, że udało się zrealizować cel tego spotkania tzn.
jakąś wspólnotę wszystkich dobrodzieniaków ponad gra
nicą i różnymi często doświadczeniami. Sądzę, że nasi goście, którzy mieszkali w domach obecnych m iesz
kańców, przeżyli jakoś inaczej tegoroczne spotkanie skoro przy odjeździe dało się słyszeć głosy uznania dla organi
zatorów, ale przede wszystkim nadzieję, że następne spot
kania także odbędą się w Dobrodzieniu.
Po pełnej atrakcji sobocie, niedziela nie m iała być gorsza.
M ia ła już jednak wyraźnie dożynkowy charakter. M sza św.
żniwna na stadionie, z ołtarzem na tle nowoczesnych m a
szyn rolniczych, procesyjne wyjście do m szy kapłanów w otoczeniu starostów, grupy rolników, w ładz gminnych, ko
lorowo ubranych dzieci nadało obchodom uroczysty charakter. Po m szy św. roz
począł się trwający do późnych godzin nocnych fe
styn dożynkowy ubarwiony występami chóru pieśni re
gionalnej przy M G O K , w y
stępujących już w sobotę
zespołów takich jak chór żeński D FK i zespół "Fik-Mik", oraz zespół z Pińczowa grający muzykę lat sześćdzie
siątych a na zakończenie wystąpił oczekiwany zw łaszcza przez młodszych widzów zespół U N IV E R S E z repertua
rem pięknej akustycznej muzyki, pełnej refleksji i ciepła.
Natom iast pod namiotem cały czas przygrywała orkiestra
dęta pana Kuca, by pod wieczór ustąpić miejsca zespołowi
"Trapezy", który rozpoczął i poprowadził zabaw ę ludową.
W tym samym czasie w Domu Kultury odbywał się bal Jaz
zowy z dyskoteką.
W spaniałym zwieńczeniem Dni Dobrodzienia był pokaz ogni sztucznych w tym roku jak się wydaje, bardziej udany niż przed dwu laty.
To co omówiliśmy to jedynie główny nurt dni naszego mia
sta, gdyż obok tego szkieletu odbywały się imprezy spor
towe: m ecz piłki nożnej Olboy’ów Start Dobrodzień - Spar- ta Lubliniec, derby gminne czyli mecz Start Dobrodzień - Rolnik W arłów , turniej tenisa stołowego, pokaz modeli pły
wających, turniej skata, zawody wędkarskie, turnieje strze
leckie o tytuł Króla Kurkowego, rolników a nade wszystko zawody w oraniu konnym pługiem jednoskibowym. Biorąc pod uwagę fakt, że wstęp na wszystkie imprezy był bez
płatny, w idząc ogromną frekwencję pomimo nie zawsze dobrej pogody (w niedzielę na stadionie było około 3000 osób) trzeba zdaw ać sobie sprawę z wielkiego wysiłku or
ganizacyjnego i finansowego organizatorów przeznaczo
nego jednak bezpośrednio dla mieszkańców gminy. O bec
nością m ieszkańców potwierdzony został w całej roz
ciągłości sens dalszego organizowania Dni Dobrodzienia.
Sprawną organizację, wielość imprez, panujący porządek zaw dzięczam y organizatorom, ale trzeba podkreślić, że bez udziału wspaniale prezentującej się straży pożarnej, która zabezpieczała parkingi, dopilnowywała porządku oraz zabezpieczała w dzień i w nocy stadion współpracu
jąc z Policją nie udałoby się tego osiągnąć.
Bernard Gaida
DOBRODZIENIA
_________ jfije & T Ł .__ ________________
PISM O SA M O R Z Ą D U I M IESZK AŃ C Ó W M IA S T A I O M SNY D O B R O D Z IE Ń ^
Co się dzieje
z budową oczyszczalni ścieków ?
W roku 1993 Rada M iasta podjęła decyzję o budowie oczyszczalni ścieków dla Dobro
dzienia. Efektem tej decyzji był przetarg, w którym z zaproszenia skorzystało kilka z kilkunastu za
proszonych firm, które przedsta
wiły swoje oferty dotyczące tech
nologii (sposobu) oczyszczania ścieków.
Przetarg wygrała technolo
gia amerykańska firmy LEMNA reprezentowana przez polskiego przedstawiciela tj., Hydro PP- UPH, spółka zoo w Kielcach.
W budżecie MiG na 1994 r zabezpieczono środki finansowe na opracowanie dokumentacji technicznej oczyszczalni ścieków i kanalizacji.
Rok 1995 miał być rokiem rozpoczęcia budowy oczyszczal
ni, a z nią równolegle miał być bu
dowany kolektor główny. Na po
czątku br. do Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu W o
jewódzkiego w Częstochowie zo
stały złożone odpowiednie doku
menty w celu uzyskania "pozwo
lenia wodno - prawnego" i tu za
częły się problemy. Wydział O chrony Środowiska zażądał do
datkowego opracowania do doku
mentacji p.t. "Opinia o oddziały
waniu oczyszczalni ścieków typu LEM NA na środowisko" ze wskazaniem wykonawcy tegoż opracowania, t.j. prof. J. Bień z Politechniki Częstochowskiej.
Opracowanie zostało wykonane i przedstawione w wydziale. O d
powiedzialny pracownik tegoż wydziału uznał, że opracowanie to nie daje jeszcze podstaw do wydania pozwolenia i zażądał jeszcze uzupełnienia opinii o "Su
plement do opinii o oddziaływa
niu środowiska". Wskazał również wykonawcę, czyli Poli
technikę Częstochowską - Insty
tut Inżynierii Sanitarnej.
W końcu maja 1995 roku WOŚ (Wydział Ochrony Środo
wiska) wydał postanowienie opi
niujące pozytywnie przedłożoną dokumentację techniczną kanali
zacji sanitarnej w Dobrodzieniu, ale pod pewnymi warunkami, z których jeden wskazuje wybudo
wanie na głównym kolektorze do
datkowo 6 zbiorników retencyj
nych i dodatkowego zbiornika przed właściwymi stawami oczyszczalni. W ydział uznał również, że koniecznym jest jesz
cze jedno opracowanie p.t. "Bada
nie wpływu retencji zbiorników wielokomorowych na zdolność hydrauliczną istniejącej i projek
towanej sieci kanalizacyjnej w miejscowości Dobrodzień".
W szystkie te opracowania
Wzrastający ruch sam o
chodów przejeżdżających przez nasze miasto i co raz to większe trudności z pokonaniem skrzyżo
wania ul. Piastowskiej z ul. Lubli- niecką nasunął pomysł rozbudo
wy o trzeci pas ul. Piastowskiej.
Znacznie ułatwiłoby to zjazd po
jazdów jadących z Gliwic w kie
runku Częstochowy.
W tym celu został wykonany projekt techniczny przebudowy drogowej jak i teletechnicznej (musi być przesunięta jedna stud
nia telefoniczna).
miały wpływ na przesunięcie ter
minu rozpoczęcia budowy, nie wspominając ju ż o dodatkowych kosztach.
O becnie projektanci kanali
zacji uzgadniają z właścicielami działek zgodę na ułożenie przez nich kolektora na ich terenie. Po pokonaniu tej bariery pozostaje kolejne, m am nadzieję ostatnie spotkanie z pracownikami WOŚ oby z pozytywnym skutkiem. To pozwoli, by jeszcze w tym roku rozpocząć budowę głównego ko
lektora.
Burmistrz.
Czy dojdzie do tego w tym roku, będzie uzależnione od poja
wienia się nadwyżki w budżecie.
Koszt kanalizacji teletechnicznej bardzo znacznie przekroczył za
kładane środki na ten cel.
Zarząd Dróg i Mostów w Ka
towicach nie dołoży ani złotego nie mówiąc już o sfinansowaniu.
Pozostaje liczyć, jak zwykle, na samych siebie. Na najbliższym posiedzeniu Zarząd MiG zajmie się tą sprawą o czym poinformu
jem y w najbliższym numerze.
Burmistrz
PODZIĘKOWANIE
Rada i Zarząd M iasta jako organizator minionych DNI DO- BRO DZIENIA’95 połączonych w tym roku ze Zjazdem Dobro- dzieniaków zwanym tradycyjnie Guttentagertreffen oraz Dożynka
mi Gminnymi składa serdeczne podziękowania tym wszystkim osobom, instytucjom i organizacjom, które przyczyniły się w jak i
kolwiek sposób do uświetnienia tych uroczystości.
Wymienienie wszystkich jest prawdopodobnie niemożliwe i dlatego niniejsza lista niech jest wykazem tych, do których ze względu na ich wkład pracy bądź środków kierujemy podziękowa
nia szczególne:
M iejsko-Gminny O środek Kultury Dobrodzień
Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Dobrodzień Deutscher Freundschaftskreis Dobrodzień
Związek Śląskich Rolników/Schlesischer Bauernverein Do
brodzień
Zarząd Miasta Haan Związek Ślązaków Ochotnicza Straż Pożarna koło Ligi Obrony Kraju
Komisariat Policji w Dobrodzieniu
Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna "Jedność"
Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Częstochowie Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska
uczniowie i nauczyciele szkół z terenu gminy Dobrodzień
Przyznam, że z dużym zain
teresowaniem przeczytałem krótki artykuł naszego burmistrza Zygfryda Segeta o "przyjem
nościach" budowy oczyszczalni ścieków w naszym mieście. Nic ująć, nic dodać, a tylko jest tak w sam raz. Czyli: niech żyje nasza cudowna, bez precedensu jedyna w swoim rodząjiybiurokracja. A bo pewnie: nie wystarczą odpo
wiednie dokumenty, aby roz
począć konkretne działania, po
trzeba jeszcze dodatkowego opra
cowania pod odpowiednim oczy
wiście tytułem. W ydział Ochrony Środowiska zna swoje prawa.
Opracowanie więc się pojawia i wydawaćby się mogło, że m ożna rozpocząć budowę. Ale nie.
Każdy w końcu chce trochę zaro
bić, a że z budżetu innego miasta (w tym przypadku naszego) to jeszcze lepiej. Cóż więc zrobić?
Ależ oczywiście, chcecie budo
wać, więc proszę - życzym y sobie
suplem ent do opracow ania po
przedniego opracowania.
I tak Urząd Miasta i Gminy ma szczęście, że na tym się skończyło. W ydział Ochrony Środow iska Urzędu W o
jew ódzkiego w Częstochowie m ógł sobie przecież zażyczyć su
plem ent do przedstawionego su
plementu. Bo przecież, jeśli się weźmie tytuły poszczególnych opracowań i do nich suplementów i odpowiednio się nimi zamiesza to z pewnością da się ńapisać jesz
cze (bądźmy skroTnhi) co naj
mniej dw a takie opracowania, a dalej do nich suplementów też choćby jeden.
Do tej pracy zgłaszam się pa ochotnika, jeśli tylko Wydział Ochrony Środow iska U rz"'*".
W ojewódzkiego w Częstochi mi za to zapłaci. Adres znany re
dakcji.
J O .
¿ * ł»
DOBRODZIENIA
...
P I S K O S A M O R ZĄ D U I M IESZK AŃ C Ó W M IA ST A I O M I N Y D O B R O D Z B Ń
Czy dojdzie do modernizacji skrzyżow ania uL Piastowskiej
z ul. Lubliniecką?
' ' g ' $ i
Pomoc d la M arioli
... ...
W miesiącu czerwcu G m in
ny Ośrodek Pomocy Społecznej w Ciasnej zwrócił się z apelem o pomoc w zebraniu potrzebnej kwoty (1 mld starych złotych) na operację przeszczepu szpiku kost
nego dla chorej na białaczkę M a
rioli Mikołajczyk. M ariola ma 19 lat i jest tegoroczną maturzystką LO w Dobrodzieniu. Los nie poz
wolił jej przystąpić do tegorocz
nego egzaminu dojrzałości.
Na apel odpowiedzieli rówieśnicy Marioli ze Związku M łodzieży Niemieckiej w na
szym mieście. Na zorganizowa
nym festynie w dniu 26 czerwca br. młodzież zebrała 564,33 zł o- raz 50 DM, którą to kwotę przeka
zała na konto szpitala. Do zebra
nych pieniędzy symboliczną złotówkę dołożyli pracownicy U- MiG.
H.K.
Urząd M iasta i Gminy w Dobrodzieniu ogłasza
konkurs
«!<
£ na:
Najładniejszą i najlepiej utrzymaną posesję
Do rozstrzygnięcia konkursu została powołana odpo
wiednia komisja w skład której wchodzą przedstawiciele Urzędu Miasta i Gminy oraz naszej redakcji.
O wynikach konkursu poinformujemy w następnym nu
merze pisma.
Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody.
W ykaz fundatorów fantów na loterię organizowaną z okazji Dni Dobrodzienia
oraz Miejsko-Gminnych Dożynek
1. Dobrodzieńska Fabryka M ebli SA
2. Piotr Kler - Zakład Tapi- cersko-Stolarski
3. Tadeusz Jasionek - Zakład ja r s k i
4. W alter Imiołczyk - Sklep wużieżowy ul.Lubliniecka
5. Bilard-Paliast-Kawiarnia Sabina Kler - Rafał Desczyk
6. Krystyna Kuszelewska - Sklep Monopolowy
7. Zakład Fotograficzny "Ja
nina” - G.J.Rejdak
8. Sklep 1001 Drobiazgów - Smolarek, ul.Lubliniecka
9. Sklep "Teresa", Pl.Wol- ności
10. Sklep M otoryzacyjny - Z.Adamiak
11. Sklep Odzieżowy - Ewa Bugaj, ul.Lubliniecka
12. Sklep Motoryzacyjny, ul.Lubliniecka
13. Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna "Jedność" w D obro
dzieniu
14. Zakład Szklarsko-Szli- fierski - Czesław Partyka
15. Sklep "Rewex" - Renata Kowalczuk
16. Piekarnia - Edward Bebel
17. Księgarnia "Dana" - D a
nuta Markiewicz
18. Sklep Chemiczny Krys
tian Bryłka, PI.Wolności 19. M iejsko-Gminny Ośro
dek Kultury w Dobrodzieniu 20. ZPHU "Wema" Manfred Otrzosek
21. Sklep Spożywczy Cem- bolista-M ika, PI.Wolności
22. K rzysztof Cisiński 23. Sebastian Kler
24. Urząd M iasta i Gminy w Dobrodzieniu
25. Jerzy C zap la - D o b ro dzień - Hadasiki
26. Zajonc - Zwóz
27. Apteka - M aria Skiba, ul.
Piastowska
28. Piekacz - Bzinica Stara Szczególne podziękowania składamy uczniom Liceum O gól
nokształcącego w Dobrodzieniu za pomoc w organizacji imprez sportowych, wystawy plastycz
nej, przeprowadzeniu loterii fan
towej oraz uczniom Zespołu Szkół Rolniczych w Gosławicach za pomoc w bardzo dobrym przygotow aniu strzelnicy oraz stadionu do uroczystości dożyn
kowych.
Dlaczego płacim y z a pobyt dzieci w przedszkolach?
M ożna krótko odpowiedzieć na to pytanie - bo takie są przepi
sy. Ale sądzę, że rodzicom należy się szersze wyjaśnienie. Mam na
dzieję, że takich wyjaśnień udzie
liły już dyrektorki przedszkoli na spotkaniach z rodzicami przed rozpoczęciem roku szkolnego.
Ustawa o systemie oświaty ok
reśla, że system oświaty obejmuje przedszkola, szkoły podstawowe, szkoły ponadpodstawowe oraz placówki oświatowo-wychowaw
cze.
Ta sam a ustawa mówi, że za
kładanie, prowadzenie i utrzymy
wanie przedszkoli należy do za
dań w łasnych gm iny, ale nie c a ł
kowicie , tylko w zakresie mini
mum programowego wychowa
nia przedszkolnego, które to m i
nimum określone zostało przez M inistra Edukacji Narodowej.
M inim um programowe czyli w y
chowanie, nauczanie i opieka w czasie 5 godzin dziennie jest fi
nansowane z budżetu gminy i do tego ma prawo każde dziecko, które znalazło miejsce w przed
szkolu. Pozostałe świadczenia, a więc koszt posiłków, ich przygo
towania oraz koszt opieki wycho
wawczej ponad 5 godzin dziennie pokrywają rodzice. Ta odpłatność ustalona zgodnie z U chw ałą Z a
rządu M iasta i Gminy oddzielnie
dla każdego przedszkola kształtu
je się różnie. W przedszkolach o większej liczbie dzieci odpłatność jest niższa, w przedszkolach małych jest ona wyższa. Różnice wynikają tutaj z faktycznych kosztów posiłków , przygotowa
nia tych posiłków i wynagrodze
nia nauczycieli ponad minimum podzielonych przez liczbę dzieci w przedszkolu korzystających z usług ponad minimum programo
we.
Zarządzenie w sprawie mini
mum programowego wychowa
nia przedszkolnego weszło w ży
cie w kwietniu 1992r. W przed
szkolach tut. gminy obowiązuje od roku szkolnego 1992/93. po wprowadzeniu odpłatności za usługi ponad minimum, 3 przed
szkola i 1 ognisko przedszkolne naszej gminy przeszły tylko na re
alizację minimum programowe
go, tj. 5 godzin wychowania, nau
czania i opieki bez wyżywienia.
Decyzję w tej sprawie podjęli ro
dzice i dyrekcje przedszkoli. W pozostałych 3 przedszkolach ro
dzice zdecydowali , że chcą aby pozostało wyżywienie i opieka nad dzieckiem ponad 5 godzin dziennie i w tych przypadkach ro
dzice zobowiązani są do ponosze
nia kosztów tych usług.
L.K.
RESTAURACJA
MURZYNEK
zaprasza na zawsze świeże, smaczne, domowe:
śniadania obiady kolacje
w szerokim asortymencie Gwarantujemy miłą i szybką obsługę
w szystko w przystępnych, cenach lokal czynny codziennie od 8°° do 21 °”
¿c 4 o
DOBRODZIENIA
__________ " S & r i.__ _________________
PISM O SA M C M Z Ą D U I M IE SZK A Ń C Ó W W A S T A I O H I N Y D O B R O D ZIE Ń
UNIVERSE ZNACZY WSZECHŚWIAT
€ <
.-J*
\5V
v- ■* Vi ,-r \ . i\
■ \x;
10 września na stadionie wy
stąpił znany i łubiany duet UNI
VERSE. Jak dotąd zespół ten gościł w naszym mieście trzy razy.
Były to dwa występy z Klubem M asztalskiego i jeden koncert kolęd. W 1989roku pow stał w D o
brodzieniu fan-club Universe, który m iał oficjalne poparcie zes
połu. Po kilku latach f-c zakończył swoją działalność, czego pow o
dem był brak jakichkolwiek infor
macji na temat pracy zespołu.
Z członkam i zespołu U ni
verse: M irkiem B regułą (gitara, śpiew) oraz H eńkiem C zihem (syntezator, śpiew ) rozm aw ia Eliza L igudzińska, była p rze
w odnicząca fan-clubu U niverse.
- Jestem ciekawa, czy p a miętacie jaką nazwę nosił Wasz
fan-club w Dobrodzieniu?
M.B. - Heniek! Ty powinie
neś pamiętać.
H.Cz. - oczywiście "Desz
czowa dziewczyna".
- Dobrze. Skąd się wzięła i co oznacza nazwa "Universe"?
M.B. - W zięła się z piosenki Johna Lennona "Across The Uni
verse". ponieważ w naszej po
czątkowej działalności było bar
dzo dużo piosenek pośrednio bądź bezpośrednio związanych z gwiazdeczkami, a Universe ozna
cza wszechświat, więc tak się przyjęło.
- M irek opowiedz nam jaki je s t Heniek?
M.B. - Heniek jest bardzo poukładany i czasem wydaje mi się trochę mało stanowczy.
- Heniek możesz się zre
wanżować i opowiedzieć nam ja ki je s t Mirek?
H.Cz. - Mirek nie nadaje się do pertraktacji, ale ogólnie to jest w porządku. Nasze role w zespole są mniej więcej tak poukładane, że gwarantują nam drogę do przo
du. Ja jednak twierdzę, że gdy
bym wziął trochę od Mirka, a Mi-
Wrocławianie w Dobrodzieniu
Dużo się działo w te świąteczne (8-10 września) dni w Dobrodzieniu. Imprez kultural
nych było ci u nas dostatek. Z ochotą odwiedził nas zespół
"Swing Quartet” z Wrocławia. Ta grupajazzmenów istnieje ju ż 3 la
ta. Zespół zawiązał się przy okazji wyjazdów na występy do Wies B adenw 1992r.
tam właśnie koncertowali ju ż trzykrotnie. Wzięli m.in. udział w duży święcie teatru, gdzie spoty
kają się zespoły z całego świata (muzyczne, taneczne i pantomi- miczne). Jest to olbrzymia im pre
za połączona za świętem wina.
"Swing Quartet" gra standar
dy jazzow e w klasycznym brzmieniu lat 30, repertuar m.in.
Louisa Armstronga, Franka Sina
try, ale również utwory Elvisa Presleya, "The Beatles" aż po współczesną muzykę rockendro- lową. Możemy również posłu-
DOBRODZIENIA
rek ode mnie to byłoby jeszcze le
piej.
M.B. - Uważam, że różnica naszych charakterów tworzy ja k by jeden charakter zespołu i całkiem to nieźle wygląda.
- Niektóre z Waszych piose
nek są bardzo osobiste, czy opisu- jecie w nich własne przeżycia?
tego m ożna się przyzwyczaić.
Chciałbym pozostać w takiej sy
tuacji ja k teraz. Robię to co lubię, Heniek chyba też i m ożna z tego żyć. Nie jesteśm y miliarderami, ale również nie jesteśm y ludźmi ubogimi. To jest to o co mi najbar
dziej chodzi, no i o zdrówko oczy
wiście.
chać muzyki tanecznej w wyko
naniu tego zespołu, gdyż ballady i samby nie są mu obce.
Lubią grać w małych miej
scowościach. U siebie - we W rocławiu grają bardzo rzadko, ostatnio bawili publiczność w Strzelinie, Strzegomiu i Oleśnie.
W Dobrodzieniu wystąpili już po raz drugi, widocznie na prawdę im się u nas podoba.
Zespół tworzą obecnie cztery osoby, wcześniej grali jako trio (bez "klawiszowca").
Podczas niedzielnej galowej dyskoteki przygrywali nam mu
zycy w składzie:
W ojciech Ploszak - wokali
sta i lider zespołu,
Piotr Dziubek - pianista, Wojciech Kowalczyk - per
kusja,
Grzegorz Olszanowski - sak
sofon.
EP
ra n o S A M O IO Ą D U I M IESZK AŃ C Ó W M IA ST A I O M IN Y D O BRO D ZIEŃ
____
M.B. - W 95 procentach tak.
H.Cz. - A przeżycia, które w ym yślam y w końcu i tak z d a rzają się w trakcie powstawania utworu.
- M iłość je st głównym tem a
tem Waszych utworów. Jaką rolę pełni ona w Waszym życiu?
H.Cz. - Najważniejszą.
M.B. - Ja też sądzę, że naj
ważniejszą, ale w szerszym tego pojęcia znaczeniu.
- Wasze motto życiowe?
H.Cz. - Róbmy swoje.
- Jakie macie plany na p rzy
szłość?
M.B. - Ja mam od pewnego czasu taką zasadę, że nie patrzę daleko w przyszłość. Jest to bar
dzo stresujące, bo jak coś nie w y
jdzie to człowiek ma pretensje do siebie i do innych. To co mogę zmienić to zmieniam, a to na co nie mam wpływu po prostu sobie odpuszczam. A jedynie taką rze
czywiście realną rzeczą jest to, że nagrywamy w przyszłym roku dwie piosenki będące singlem promującym naszą nową płytę, która ma się ukazać o k o ło k w ietn ia a być m oże nieco w cześniej.
H.Cz. - I oczywiście mamy sporo koncertów.
-A jakie są Wasze marzenia?
H.Cz. - Ja nie mam takich wygórowanych marzeń. Chciał
bym tylko być zdrowy i móc się jakoś realizować i jeszcze chciałbym zwiedzić trochę świa
ta.
M.B. - Mnie generalnie cho
dzi o to, aby mieć status taki jak teraz. Nie jesteśm y w żadnych układach z W arszawą i, jak się okazuje, m ożna bez tego żyć, choć potrafią być złośliwi, ale i do
- Wasza największa słabość?
H.Cz. - Słodycze, których nie potrafię sobie odmówić, choć staram się ograniczać.
M.B. - Moją słabością są również słodycze, ale na szczęście jeszcze dochodzi do te
go sport, szczególnie piłka nożna.
Kosztuje mnie to dużo zdrowia i potu, ale z tego się akurat cieszę.
- Co uważacie za Wasz naj
większy sukces? t
H.Cz. - fakt, że wykonujemy to o czym marzyliśmy będąc chło
pakami i nie wierzyliśmy, że nam się to uda. W ygraliśm y festiwal w O polu i w Sopocie, a przecież nie trzeba udowadniać co roku, że człowiek coś robi. M amy sw<';"- publikę, robimy to co łubin czego to więcej chcieć od życ.
M.B. - Ja się z tym dokładnie zgadzam, naszym największym sukcesem jest chyba niezależność i święty spokój, jeszcze nasze sto
sunki z mass-mediami mogłyby ulec poprawie, ale życie nie jest przecież idealne więc cieszmy się tym co jest.
- Na zakończenie opowiedz
cie ja k ą ś zabawną historyjkę z koncertu.
M.B. - Teraz przypomniało mi się, że kiedyś gdy nie mieliśmy jeszcze samochodu jechaliśm y na koncert do W arszawy pociągiem i na dworcu centralnym wysiadając z pociągu zauważyłem, że nie za
brałem gitary. M usiałem grać na gitarze basowej pożyczonej od in
nego zespołu.
- Bardzo Wam dziękuję za rozmowę, życzę owocnej pracy i mam nadzieję, że niebawem znów wystąpicie w Dobrodzieniu.
M.B., H.Cz. - Dziękujemy.
Do grona Dostojnych Jubilatów
- którzy od lipca do października br. obchodzą swe urodziny i którym najlepsze życzenia kieruje Rada M iejska oraz Burmistrz M iasta i Gminy - należą:
Pani Anna Dyla, ur. 16.08.1902r. z Pietraszowa Pani Jadw iga Zajonc, ur. 15.10.1902r. z Rzędowic Pani Jadw iga Czapla, ur. 9.10.1905r. z Dobrodzienia Pani Jadw iga M ałyska ur. 14.10.1905r. z W arłowa Pani Emilia Kosmala, ur. 17.10.1905 r. z Dobrodzienia
D o życzeń dołącza się redakcja.
DOBRODZIENIA
Rozbawili
publiczność
Z okazji Dni Dobrodzienia gościliśmy m.in. zespół "Bajer Fuli". Przy ich muzyce trudno u- stać spokojnie, o czym przekona
liśmy się podczas tego występu.
W idzowie bawili się wspaniale a sala widowiskowa domu kultury pękała w szwach. Co powiedzieli o sobie muzycy?
- Czy lubicie występować r -
takich małych miasteczkach ja k Dobrodzień?
- Lubimy występować tam, tzie publiczność nas dobrze przyjmuje. Nie m a znaczenia, czy miejscowość jest duża czy mała.
W Dobrodzieniu publiczność przyjęła nas wspaniale. B aw i
liśmy się wszyscy i chyba wszy
scy jesteśm y z tego zadowoleni.
- Jak doszło do zawiązania się W aszego zespołu, z czego wy
nika dobór poszczególnych m u
zyków?
- Zespół w sumie istnieje już 13 lat, w tym czasie trochę ludzi przetasowało się przez zespół.
Głównym wokalistą jest Sławek i on jest w zespole od początku. A r
tur doszedł dopiero w styczniu br.
Reszta z nas już trochę razem po
śpiewała.
- Zwiedziliście na pew no j a kieś kraje, gdzie ju ż występowa
liście?
- Byliśmy w Stanach Zjedno
czonych i Kanadzie, bardzo miło wspominamy pobyt w tych krajach.
- Gdzie chcielibyście poje- cluić?
- Nie mamy konkretnych m a
rzeń. Jesteśm y tam. gdzie są naj
większe skupiska Polonii, tak właśnie było w Ameryce. M uzy
ka, którą gramy jest tam bardzo popularna.
- Gdzie było na¡ciekawiej, ja ki występ wspominacie naj
częściej?
• Najbardziej miło w spomi
namy ubiegłoroczny występ w Sali Kongresowej w W arszawie a także w katowickim Spodku, gdzie na nasz koncert przyszło 14 tys. osób.
- Jaki utw ór w ykonujecie najchętniej?
- Taki, którego najchętniej słucha publiczność. Lubimy, gdy widzowie włączają się do zaba
wy, śpiewają z nami. Gdy m elo
dia "chwyci" to ju ż jest połowa sukcesu.
- Co chcielibyście przekazać m ieszkańcom Dobrodzienia przy okazji bytności r naszym m iaste
czku?
- Pozdrawiamy serdecznie wszystkich mieszkańców - tych, którzy byli na koncercie i tych, którzy nie przyszli. Miło nam było tu śpiewać, gdyż publicz
ność była wspaniała, kulturalna.
Cieszym y się, że mogliśmy być z Wami z okazji obchodów Dni Do
brodzienia i że za pośrednictwem Waszej gazety możemy za to po
dziękować.
- Dobrodzień życzy Wam wielu udanych występów. D zię
kuję za rozmowę.
EP
chodów Dni D obro
dzienia gościliśmy również wokalno-in
strumentalny zespół
"Pińczowskie Dino
zaury".
Grupa istnieje 2 lata. Wokaliści i in
strumentaliści w y
wodzą się z różnych zespołów występu
jących na polskich estradach kilka
naście lat temu. Za
łożycielem tej grupy jest pani dyrektor pińczowskiego do
mu kultury. Ona to odszukała zakonspi
rowane talenty i namówiła do wspólnego mu
zykowania.
Pierwszy ich koncert odbył się jesienią 1993r, od tego czasu śpiewają razem przeboje lat 60 i 70. W śród członków zespołu są też pra
cownicy domu kultury. Obecnie grupa liczy 10 osób. Są popularni w swoim środowisku. Pod
czas "szalonego tourne" (jak go sami nazwali) po woj. częstochowskim odwiedzili Lubliniec i W ołów, w perspektywie jest Myszków.
W łaśnie w Lublińcu przekonali się, że 13 nie jest im łaskawa, gdyż podczas wykonywa
nia piosenki pt. "Trzynastego" wywołali ulewę i koncert trzeba było przerwać.
"Pińczowskie Dinozaury" otrzymały główną nagrodę za udział w krajowych targach kultury.
Repertuar grupy jest różny: utwory
"Czerwonych Gitar", Maryli Rodowicz a także Stana Borysa.
W przyszłości planują zorganizować wieczór autorski.
Liderem zespołu i aranżerem wszystkich piosenek jest Marek Gaj grający na gitarze prowadzącej. Na gitarze basowej gra Jacek Stefanowski, na perkusji "wystukuje" Staszek M rozowski. Saksofonistą zespołu jest Paweł Ochrzanowski, natomiast Hanka Napora i An
drzej Kozera służą swoimi głosami.
Poszczególni członkowie grupy są jedno
cześnie związani z innymi grupami muzyczny
mi.
Podczas pobytu na pechowym "deszczo
wym" koncercie w Lublińcu otrzymali zapro
szenie na bal sylwestrowy. Wszyscy jednak mają rodziny i trudno będzie się "urwać" w ostatni dzień roku, dlatego chyba nie zagrają na tym balu.
W każdym razie w Dobrodzieniu koncert się podobał i pogoda w tym dniu dopisała.
EP
DNI DOBRODZIENIA NA SPORTOWO
D ni D o b ro d zien ia to n ie ty lk o im p rezy a rty sty c z n e , zabaw y tan ec zn e i sp o tk a n ia to w a rz y sk ie . T o ró w n ież im p rezy sp o rto w e.
T eg o ro czn e ch arak tery zo w ały się b ard zo p rz y z w o itą frek w en cją i w ysokim poziom em .
W przypadku turnieju skata sportowego dzięki sponsorowi Joachi
mowi Bryłce - zawodnikowi sekcji Szach Gosławice (od święta), a na co dzień stolarzowi z ul. Rzędowiskiej w Dobrodzieniu poziom adrenaliny we krwi uczestników podniosły piękne nagrody, które ww. z własnej woli ufundował.
Zwracamy również uwagę na zwycięstwo Romka Chmieleckiego ( 1 4 1.) w turnieju tenisa stołowego, który w finale pokonał Andrzeja Pa
cana. nie było to łatwe zwycięstwo. Pan Andrzej jest ciągle w dobrej for
mie, co udowodnił w czerwcu wygrywając turniej zakończenia sezonu.
Z prywatnych rozmów wiem, że jest bardzo zmobilizowany na "mło
dych" ze "stajni" p. Lityńskiej. Tym razem górę wzięła młodość i praca nad rutyną.
Tenis stołowy (16 uczestników)
I miejsce - Roman Chmielecki - Bzinica Nowa (Start D-ń) II miejsce - Andrzej Pacan - Dobrodzień
(obecnie niestowarzyszony)
III miejsce - Marcin Czaja - Szemrowice (Start D-ń)
Turniej skata sportowego (32 uczestników)
I miejsce - Rainer Gruszka - Zawadzkie II miejsce - Hubert Kisiel - Szach Gosławice III miejsce - Henryk Sowa - Szach Gosławice
Zawody wędkarskie o puchar Burmistrza Miasta i Gminy (25 uczestników)
I miejsce - Bernard Einchorn - Dobrodzień II miejsce - W ojciech Wroński - Dobrodzień III miejsce - Józef Pytlewski - Dobrodzień
Zawody strzeleckie o tytuł Dobrodzieńskiego Króla Kurkowego (12 uczestników)
I miejsce - M ariusz Nowak - 86 pkt. - Szemrowice II miejsce - Gerard W łodarz - 85 pkt. - Dobrodzień III miejsce - Marian Einchorn - 84 pkt. - Makowczyce
Turniej strzelecki dla rolników (10 uczestników)
I miejsce - Marek Tul - Malichów II miejsce - Zygfryd Fuhl - Kocury
Turniej strzelecki dla gości Guttentagertreffen (10 uczestników)
I miejsce - Eligiusz Pisarski - 84 pkt.
II miejsce - Richard Sobczak - 72 pkt.
III miejsce - Krzysztof Pisarski - 69 pkt.
Dożynkowy Turniej Orki Pługiem Konnym (16 uczestników)
I miejsce - W erner Skiba - Kolejka II miejsce - Bernard Stanosek - Rzędowice
III miejsce - Ewald Binkowski - Ligota Dobrodzieńska - Bogdan Sworeń - Lwów
Najważniejszym punktem imprez sportowych w ramach Dni Do
brodzienia były oczywiście piłkarskie derby, czyli mecze o mistrzostwo A-klasy pomiędzy Startem Dobrodzień a Rolnikiem Warłów. Wiele dni przed terminem meczu kibice i piłkarze obu drużyn odgrażali się nawza
jem (po przyjacielsku). Nową wartością w przedmeczowych spekula
cjach były dwustronne posądzenia wygłaszane z wielką pewnością
świadczącą o pewnych inform acjach, a d o ty czą ce p rzek u p ien ia sę
dziów. Działacze Dobrodzienia musieli dać więcej, gdyż w dwumeczu seniorów i juniorów dwukrotnie wygrał Start Dobrodzień odpowiednio 3:0 i 4:0. Biorąc pod uwagę w ysokość zwycięstw musieli dać dużo więcej. Ciekawe skąd na to wzięli pieniądze. Budżet jest nieprzekraczal
ny, więc wnioskuję, że nowemu coachowi drużyny dobrodzieńskiej Ja
nowi Kłódczyńskiemu "Koniowi" dobrze idzie w interesach i sypnął kasą.
Poza tymi sensacjami dwum ecz zaznaczył się ligową frekwencją na widowni oraz czystą, szybką grą i skutecznym rewanżem dobrodzie- niaków za porażkę z roku 1993. Ponieważ derby to tylko jedna kolejka w rozgrywkach, które toczą się dalej obu drużynom życzę powodzenia w dalszych rozgrywkach - jednym żeby się otrząsnęli po porażce (i to się stało) a drugim dalszej mobilizacji.
Stanisław Górski
Kącik wideom ana
"Komedia małżeńska" to świetna polska komedia Romana Zału
skiego. Kobieta - opoka domu rodzinnego sprowadzona przez "zapraco
wanego" męża do roli kury domowej, buntuje się i pewnego dnia opusz
cza dom.
Trójka dzieci, gotowanie, sprzątanie i itp. podobne "przyjemności"
spadają na ojca rodziny przytłaczając go całkowicie. A żona w tym cza
sie robi... błyskawiczną karierę zawodową.
Film zawiera wiele zabawnych z życia wziętych sytuacji. Komedia dla wszystkich obecnych i przyszłych żon swych wiecznie zapracowa
nych mężów.
"Specjalista" to film z dynam iczną akcją. Sylwester Stallone gra w nim eksperta od materiałów wybuchowych. Jego umiejętności umożli
wiają mu walkę z kubańsko-am erykańską mafią. W ten sposób pomaga pięknej kobiecie (Sharon Stone) zemścić się za swoje krzywdy.
"Forrest Gump" - życie idioty to nie bułka z masłem"- takimi sło
wami zaczyna się książka autorstwa W instona Gromma.
Sfilm owana powieść zrobiła furorę na całym świecie. Rolę Forresta gra znakomity Tom Hanks. Trudno opowiedzieć w kilku słowach życie człowieka, który był (jak sam twierdził) idiotą, ale także gwiazdą ame
rykańskiego futbolu i geniuszem w dziedzinie fizyki. Główny bohater jest człowiekiem o gołębim sercu, który potrafił wprawić z zdumienie swoimi wyczynami.
"Małolat" to pogodna komedia o chłopcu, który postanowił zmie
nić sobie rodziców. Zapracowany ojciec i zabiegana mama nie mają wiele czasu dla dziecka. Czym skończy się wyprawa chłopca w poszu
kiwaniu nowej rodziny m ożna zobaczyć w filmie pod tytułem "Mało
lat".
"Błękit nieba" to historia rodzinna. Poważny naukowiec - specja
lista w dziedzinie broni nuklearnej musi zmienić miejsce pracy przez wybryki swej zbyt szalonej i zmysłowej żony. Dzieje rodziny toczą się wg scenariusza "pisanego" przez tę kobietę. Skandale, przeprowadzki i drobne afery są autorstwa Carly, którą brawurowo zagrała Jessica Lan
ge-
"Eksplozja" - to film typu "Speed" - o maniaku-szaieńcu lubu
jącym się w preparowaniu różnych mieszanek wybuchowych. Tam, gdzie zagrożone jest życie wielu ludzi wkracza elitarna brygada sa
perów. Thri ller przedstawia zmagania eksperta tej brygady w pościgu za przebiegłym i bezlitosnym zamachowcem. Grają Tomm y Lee x Jones i Jeff Bridges
EP
8 DOBRODZIENIA
i o kolic
t e ii& M
nsuo SAMOmZABU i tm aarA N Cóws a s L ________________
m iastat ru tn tr nnnmn r * m *PODZIĘKOWANIE
Właściciel restauracji "Murzynek" składa serdeczne po
dziękowania komendantowi i pracownikom Dobrodz
ieńskiego komisariatu policji za sprawną akcję i szybkie ujęcie sprawców włamania do lokalu.
W ystąpienie Przewodniczącego R ady Miejskiej p. Bernarda Gaidy
'' v ' ° » -x.. , i“1, \ \ ^ $ * Ul IllipPsSfl
podczas oficjalnego powitania, uczestników Guttentagertręffen
Na samym początku m ojego wystąpienia wyrażę sw oje przekonanie, że dzisiejszy dzień pozostanie w pamięci w ie
lu z nas jako dzień szczególn y. Oto bow iem w imieniu Ra
dy M iejskiej Dobrodzienia mam zaszczyt przywitać o fi
cjalnie w szystkich uczestników kolejnego, co dwa lata od
byw ającego się Guttentagertreffen, ale jak bardzo innego niż w szystkie do tej pory. Są na pewno wśród nas ludzie, którzy już w iele razy te spotkania przeżywali od ich począt
ków w odległych już latach pięćdziesiątych i ci pewnie naj
bardziej odczuwają tę różnicę. Bo jednak czym innym jest - 'w ien ie o domu a czym innym odw iedziny w nim. Dlate- fc_ witam w szystkich, którzy ten dom z którego kiedyś w y
szli dzisiaj odwiedzają. N iech będzie dla nich gościnny.
Guten Tag in Guttentag!
Szczególnie serdecznie witam tych naszych gości z Niemiec, którzy, osobiście ani z Dobrodzienia, ani nawet ze Śląska nie po
chodzą, ale w bardzo ciepły sposób z naszym miastem się związa
li.
Myślę o przedstawicielach Rady Miejskiej Haan i Zarządu Miasta z panią burmistrz Renate Spaethmann na czele. Reprezen
tujecie u nas to miasto i jego mieszkańców, które już od czter
dziestu lat otwiera co dwa lata swoje podwoje dla dobrodzie- niaków w Niemczech, po to aby mogli się spotkać i swoje przy
wiązanie do swego Heimat kultywować. Nie muszę chyba pod
kreślać jakie miało to znaczenie w czasach, w których od miejsca, gdzie zostały wasze rodzinne domy dzieliła Was żelazna kurtyna.
Witam równie serdecznie wszystkich tu obecnych dzisiej
szych mieszkańców Dobrodzienia, skądkolwiek ich drogi do nas przywiodły . Wielu naszych mieszkańców bowiem przywiodła tutaj również utrata ojczyzny za wschodnią granicą i tutaj w Do
brodzieniu odnaleźli ją na nowo.
Witam po prostu wszystkich, dla których słowo Guttentag czy Dobrodzień nie jest słowem pustym, ale kojarzy się z kołyską, ciepłem rodzinnego domu, dzieciństwem, wszystkich którym serce szybciej bije na widok wyniosłej wieży kościoła św.
Marii Magdaleny i potężnej wieży wod
nej.
Obojętnie czy ktoś opuszczał to mia
sto w popłochu wojennej tułaczki czy w latach powojennych był zmuszony do emigracji, czy też już ostatnio dobrowol
nie wybierał osiedlenie się za granicą.
Obojętnie czy ktoś przybył tutaj spod Lwowa czy z centralnej Polski, albo może nigdy ani nie opuszczał, ani nie przyjeżdżał do Dobrodzienia, ale po pro
stu cały czas tutaj nieprzerwanie żył, bez względu na trudne czasy minione.
Wszystkich nas wita tu i żegna zawsze ten widok panoramy miasta z tymi dwiema wysokimi wieżami.
Przywiązania do tego Heimat nie wy
myśliliśmy teraz. Opowiadano mi bo
wiem kiedyś dlaczego łąki przy drodze do Szemrowic nazywane są Ameryką. Jesz
cze w XIX w. kiedy z całych Niemiec ogromna fala migracji za chlebem kierowała się do Ameryki właściciel tych łąk postano
wił również wyjechać do tego Nowego Świata. Sprzedał swą zie
mię, kupił bilet na statek odpływający z Hamburga i poszedł pie
chotą na pociąg do Opola. Doszedł do Błachowa i odwrócił się aby ostatni raz spojrzeć na tę wieżę kościelną i wtedy zrozumiał, że tego widoku już nigdy nie zobaczy. I nie potrafił go zostawić.
Wrócił i do końca życia mieszkał w Dobrodzieniu z przezwi
skiem Amerykon, a jego ziemię nazwano właśnie Ameryką.
To wszystko sprawia, że czuję się zaszczycony mogąc tutaj dzisiaj mówić z tego miejsca. Będąc bowiem przewodniczącym Rady Miejskiej, w tym miejscu szczególnie czuję nieprzerwaną historię tego miasta, która notowana jest w dokumentach od 1267r. Czuję się tutaj nie tylko długą, ale i trudną historię. Histo
rię pogranicza kultur i narodów. Taka była tutaj rzeczywistość przez te 7(X) lat i taka jest dzisiaj o czym świadczy fakt, iż dzisiaj używamy tutaj dwóch języków. Nie zmienił tego ani ogromny odpływ ludności, ani oficjalna teza o jednonarodowości państwa.
Z tej długiej historii współżycia narodów, ich sąsiedztwa na Śląsku powstawało w historii bogactwo śląskiej kultury, które kiedyś doprowadziło do określenia Lux ex SILESIAE, czyli światło ze Śląska, gdyż tutaj działali wielcy poeci niemieckiego renesansu z jednej, a z drugiej strony także na Śląsku zapisano pierwsze zdanie w języku polskim.
O trudnej historii niech zaświadczy też inny fakt. Przed pa
roma dniami poprosiłem o próbę oszacowania jak wielu dobro-
ciąg d alszy na s. 10
ciąg dalszy ze s. 9
dzieniaków mieszka w Niemczech. Z bardzo niepełnych danych wynika, że dzisiaj żyjących tam dobrodzieniaków można ocenić na około 2000 osób, nie licząc tych którzy tam się urodzili, a również tych wszystkich, którzy już tam zmarli.
Wam tutaj obecnym i tym, których tu nie ma pragnę powiedz
ieć, że ciągle pozostajecie w jakiś sposób dobrodzieniakami bo ko
rzeni się nie odcina, a Guttentagertreffen, który właśnie obchodzimy niech jest dowodem tego, że to miasto o Was nie zapomniało.
Wszystko jednak wokół nas się zmienia i dlatego nie można żyć tylko historią. Wszyscy uczestniczymy w tworzeniu przy
szłości, a historia służy nam często jako ostrzeżenie. Dla nas przyszłość to trudne nadrabianie opóźnienia głównie techniczne
go wyposażenia miasta a zwłaszcza otaczających nas wiosek, czyli woda, kanalizacja, telefony i wiele innych problemów.
Trzeba tym się trudzić, ale jeszcze ważniejsze jest budowanie ta
kiego współżycia pomiędzy ludźmi, aby było oparte na szacunku dla ich wzajemnych różnic ale wspólnych belach.
To nasze spotkanie ponad dzielącą nas granicą porozumienie zarządów miast Haan i Dobrodzienia jest możliwe dzięki zmia-
W dniach 15,16 i 17 września br. organizowana była II edy
cja akcji "Sprzątanie Świata - Polska’95" pod patronatem minis
trów: Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, Edukacji Naro
dowej, Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.
Akcja ta organizowana jest z inicjatywy i współpracy Miry Stanisławskiej - Meysztowicz z Australii.
Cel akcji:
- poprawa stanu środowiska naturalnego poprzez zorganizo
wanie i prowadzenie akcji oczyszczania terenu ze śmieci i od
padów przez mieszkańców (społeczności lokalne)
- zwrócenie uwagi na problemy ochrony środowiska, a zwłaszcza na konieczność właściwego składowania i przetwa
rzania odpadów (wysypiska, recycling)
- zwrócenie uwagi na konieczność składowania i przetwa
rzania odpadów (artykuły i opakowania jednorazowego użytku).
Koordynatorem jest Fundacja "Nasza ziemia"
Gmina także wzięła udział w tej akcji a w szczególności:
- Zespół Szkół w Dobrodzieniu
- Szkoła Podstawowa w Bzinicy Nowej Główczycach
Szemrowicach Turzy
Pludrach
- Zespół Szkół Rolniczych w Gosławicach
- Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Do
brodzieniu.
Sprzątaniem objęty został teren miasta i gminy, osiedli, par
ku, skwerków, otoczenie szkoły, szpitala, pobliskiego lasu, oto
czenie przystanku, pobocza dróg.
Ogółem zebrano 65 ton śmieci i 11 ton złomu.
Korzystając z okazji Urząd Miasta i Gminy w Dobrodzieniu jako organizator składa serdeczne podziękowania wszystkim biorącym udział w tej akcji
B O .
nom jakie zachodzą wokół nas. Upadek komunizmu w tej części Europy dopiero zakończył faktycznie stan wojny a przynajmniej jej pozostałości. Umożliwił jednoczenie się tego kontynentu, ale otworzył też nowe niebezpieczeństwa, bo przecież wojna toczy się zaledwie 1500 km stąd. Dlatego też tak ważne jest popieranie wszystkiego co ludzi i państwa łączy. Z tego myślenia narodziło się zgodne przekonanie władz miejskich naszych miast, że także Guttentagertreffen może tej idei jednoczącej się Europy służyć, jeśli stanie się spotkaniem nie tylko byłych, niemieckich miesz
kańców Dobrodzienia, ale wszystkich. Mamy nadzieję, że ta tra
dycja się utrwali a naszym miastom pomoże położyć fundamenty pod trwałe partnerstwo. W tym jednak bez pomocy Was wszyst
kich się nie obędzie.
W ystaw a płodów rolnych
Akcentem dożynkowym obchodzących Dni Dobrodzienia była wystawa płodów rolnych.
Oprócz znanych powszechnie gatunków zbóż i okopowych zwiedzający mogli obejrzeć jak wygląda proso, len czy topinar
bur. V__
Sporą część ekspozycji stanowiła kolekcja różnych odmian kukurydzy i ziemniaków, a także pszenic ozimych i jęczmienia jarego.
Wystawa była zorganizowana przez Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Częstochowie, a swój bogaty wystrój zawdzięcza pomocy finansowej Urzędu Miasta i Gminy, jak również rol
ników, którzy chętnie dostarczyli dorodne okazy.
ChJ.
OGŁOSZENIE
W związku z podjęciem przez Towarzystwo Przyjaciół Grodna i Wilna akcji "WIGILIA I NO
WY ROK 1996 SIEROTOM I DZIECIOM POL
SKIM Z ŁOTWY" Miejsko-Gminny Ośrodek Po
mocy Społecznej w Dobrodzieniu zwraca się z gorącą prośbą do rodzin, które zdecydują się na u- - dział w tej akcji zapraszając dzieci do swoich - mieszkań.
Koszty utrzymania dzieci rodziny biorą na sie
bie.
W przypadku pozytywnej odpowiedzi na apel proszę o zgłaszanie adresów rodzin do tut. Ośrod
ka Pomocy Społecznej lub Sekretariatu Urzędu Miasta i Gminy Dobrodzień do dnia 30 paździer
nika 1995r.
K.T.