• Nie Znaleziono Wyników

Przyroda Górnego Śląska, 2003, nr 31

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przyroda Górnego Śląska, 2003, nr 31"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

N r 31 W IOSNA 2003 BIU LETYN C E N T R U M D Z I E D Z I C T W A PRZY RODY G Ó R N E G O ŚLĄSKA CENA 2 zł /

/ /

2 0 0 3 - M I Ę D Z Y N A R O D O W Y Ü 0 X W O D S Ł O D K I C H J E C E K O L O G I C Z N A

Nr indeksu338168ISSN1425-4700

(2)

„...Pracujcie niestrudzenie dla ratow ania tego, co ukochaliście... Pouczajcie o tym , że idea ochrony p rzyro d y jest ideą na w skroś dem okratyczną, gdyż chroni ona sk a rb y p rzyro d y dla całego społeczeństwa... Przez poznanie i ochronę przyro d y - do je j ukochania - oto nasze hasło!”

Władysław Szafer (Chrońmy przyrodę ojczystą, N r 1, 1945)

M I Ę D Z Y N A R O D O W Y R O K W Ó D S Ł O D K I C H

Zgromadzenie Ogólne N arodów Zjednoczonych w grudniu 2000 roku przyjęło, z inicjatywy rządu Tadżykistanu, rezolucję 55/196 proklamującą rok 2003 jako M iędzynarodowy Rok Wód Słodkich. Celem Roku jest p o d ­ noszenie św iadom ości zn aczen ia zrównoważonego użytkow an ia w ód słodkich oraz ich zintegrowanego zagospodarowania i ochrony. Rezolucja wzywa rządy, organizacje narodowe i m iędzynarodowe oraz pozarządow e i sektor pryw atny do włączenia się w obchody Roku.

Wszyscy zależym y od wody. Potrzebujemy je j dla zachowania zdrowia, do W 3 t 6 r Y 6 3 r 2 0 0 3 produkcji żywności, wykorzystujemy ją do transportu, nawadniania i w p rze­

myśle. Jest ona niezbędna również roślinom i zwierzętom. Mimo tak dużego znaczenia wody w naszym życiu, w coraz większym stopniu marnujemy ją, zanieczyszczam y i dewastujem y miejsca, w których się ona gromadzi lub przez które przepływa. Zapominamy, że pełni kluczową rolę w naszym rozwoju.

Rok 2003 to czas, w którym powinniśmy zwrócić uwagę na ochronę i poszanowanie zasobów wodnych jako osoby, społeczności, narodowości i jako globalna rodzina. Rok ten jes t również rokiem refleksji i akcji. Mamy szansę zmienić nasze postępowanie, aby chronić w ody słodkie i zachować je w p rzy­

szłości dla nas i naszej planety.

Jerzy B. Parusel Więcej o międzynarodowym Roku Wód Słodkich na stronie www.wateryear2003.org

PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄ S K A ♦ NATURE OF UPPER S ILE SIA ♦ NATUR DES O B ER SC H LESIE N

W Y D A W C A :

Centrum D ziedzictw a Przyrody Górnego Śląska R A D A P R O G R A M O W A : M aria Pu lin ow a (Przew odnicząca), Ja n B lida (Z-ca P rzew odniczącego),

M a cie j Bakes, Jo a n n a Chw ota, B ogdan Gieburow ski. Jan H oleksa, Barbara Kaszow ska, Arkadiusz Now ak, R om uald Olaczek.

Jo la n ta P raiu ch , M ałg o rzata S trzelec, Jó ze f Św ierad K O L E G I U M R E D A K C Y J N E : Jerzy B. P arosei (red aktor naczelny), Katarzyna R ostańska (sekretarz redakcji),

Benata Dnia, Ja n Duda, M aria P ulinow a O P R A C O W A N I E G R A F I C Z N E :

Jo a o n a Chwota A D R E S R E D A K C J I : Centrum D ziedzictw a Przyrody G órnego Śląska

ul. Św. H uberta 3 5 ,4 0 -5 4 3 Katow ice tel./fax: 208 50 0 8 ,2 5 1 25 47 w ew . 2 1 .2 5 e-m ail: c d p g s @ c d p g s .k a to w ic e .p l: http://w w w .cdpgs.katow ice.pl

R E A L I Z A C J A P O L I G R A F I C Z N A : VERSO. K atow ice

A 0 I 0 R Z N A K O G R A F I C Z N E G O W Y D A W C Y : Katarzyna C zarner-W ieczorek

Centrum O/ieiiietwa Frifroii Górnego Śląski ustalę powitane lanąiieniem lir 2Û1/32 Wojenni/ Katowickiego i kia 15 gminii 13)1 r. ile haiaoia, iokmoentowmia i ochron) orai prognoiowania stanu pr/froif Setnego Śląska.

1 hien 1 stfc/nla IS39 r. Centime jest samnąiową jednostką boiietową, pr/eka/sną m jeń iitm Śląskiem« Roiponąiie- niem heiesa Rai/ Ministrów i inia IR tistopaia ISSS r.

WA R U NK I P R E N U M E R A T Y

Pnfroid Córnego Śląski ukazuje się w cyklu czterech pór ręko.

Zam ów ienia na prenum eratę indyw idualną i zbiorow ą biuletynu przyj­

muje Poczta Polska. Bieżące num ery można nabyć w kioskach RUCHU S.A. Sprzedaż archiw aloyeh i bieżących oum erów prow adzą nastę­

pujące instytucje: Księgarnia D R W I PAN w Katow icach, M uzeum Ślą­

skie w Katow icach. M uzeum Górnośląskie w Bytom iu, M uzeum Górni­

ctw a W ęg low ego w Zabrzu, M uzeum Śląska O polskiego w Opolu, Og­

ród Botaniczny Uniw ersytetu W rocław skieg o w e W rocław iu oraz Geo- M at w Snsnow cu. Biuletyn można także zaprenum erow ać w Centrom Dziedzictw a Przyrody Górnego Śląska. W arunkiem przyjęcia i realizacji zam ów ienia jest otrzym anie z banko potw ierdzenia w płaty oa konto:

Kredyt Bank PBI S.A. 11/0 Katow ice, nr rach. 15001445-524583- 12 14 4 0 0 3 44 1 8 . Zam ów ione egzem plarze przesyłane będą pocztą zwykłą: można je takie od ebrać w biurze Centrum. Cena jednego eg­

zem plarza w ynosi 2 zł.

WSKAZÓWKI DLA A U I D R Ó W

Biuletyn Prifroda Górnego Śląski je st w ydaw n ictw em przezna­

czonym de p u b lik a cji oryg in aln ych prac, krótkich kom uoikatów i artykułów p rze glądow ych o przyrodzie G órnego Śląska - joj b o­

g a ctw ie i różnorodności, strata ch , za grożeniach, och ro nie i kształ­

tow aniu, strukturze i fu nk cjon ow a nie, a także o jej badaczach, m itośoikach i o a u czy cie lach ora ; p ostaw ach człow ie ka w ob e c przy­

rody. Preferujem y teksty ory g in a ln e , o ob jętości 1-4 stron standar- d n w e g n m a szyn op isu A 4 . P u b lik o w a n ie n a d e s ła n e g o teksto w innych w yd a w n ictw ach aotor po w inien uzgoduić z redakcją.

Praw a au torskie do zam ieszczonych w biu le tyn ie artykułów i zdjęć są zastrzeżone, ich reprod ukcja je st m ożliw a jedyoie za pisem ną zgodą red akcji. Zd ję cia p rzyjm ujem y w p o s ta c i d ia p o zytyw ó w lob o d b ite k p o zytyw o w ych . M a te ria ł ilustracyjny prosim y num erow ać i osoh oo d ołączyć op is. N a d e słan y ch m aszynnpisów redakcja nie zw ra ca. R ed a kcja zastrzega so b ie praw o d o konyw ania niezbędnych popraw ek, u zu p e łn ia n ia i sk ra can ia artykułów bez naruszania zasad n iczych m yśli autora oraz zm iany tytułu. Dopuszcza się prze­

druki za zg odą autora i w ydaw cy. Za tre ść artykułów o d p ow ie d zia l­

ność pono szą autorzy. W yd aw ca prosi au toró w o za łączen ie następ o ją cych danych: stop ie ń naukow y, m ie jsce pracy, krótki opis dorobku i zakres za in te re sow a ń.

Ao to r otrzym uje dw a egzem plarze oum eru bezpłatnie.

Poglądy w yrażone na la m ach biuletynu są puglądam i autorów i n iek oniecznie od zw ierciedlają ponkt w idzenia w ydaw cy.

NAKtAO: 2000 egzemplarzy N r 3 1 /2 0 0 2

W I O S N A ♦ S P R I N G ♦ F R Ü H L I N G

N A T U R A 2 0 0 0 - die vorgeschlagte Vögel­

schutzorte in d e r schlesischen W oiw odschaft

II Wspomnienia o pomnikowych drzewach

M em ories o f a m o n u m en ta l trees E rinnerungen a n m o n u m en ta le B äum e

11 Sukcesja roślinna w wyrobisku po piasku koło Kuźnicy Warężyńskiej

Succession o f p la n ts in the sa n d -p it n ea r K u ź n i­

ca W arężyńska

P flanzliche E rb sch a ft im S a n d a b b a u in d er N ä h e von K u źn ic a W arężyń ska

12

Nowe stanowisko manny żyłkowanej na Górnym Śląsku

N e w record o f G lyceria stria ta in Upper Silesia D ie neu S ta n d o rt von G lyceria stria ta in O b e r­

schlesien Śnieżyca wiosenna

w NUM ERZE C O N T E N T S

Fot. J. Duda

IN H A L T 3 Rośliny dwuliścienne - jasnotowe (cz. 2)

L a m iid a e (2)

4

Rybna - Laryszów - Miedary - Wilkowice

Geological trip to Rybna, L aryszów , M ie d a ry a n d W ilkowice

E in Geologischer A u sflu g nach R ybna, L a r y ­ szów, M ie d a ry u n d W ilkow ice

5

Góra Dorotka

The D orotka m ountain D e r Berg D orotka

1

Płazy w Świętochłowicach

A m p h ib ia n s in Świętochłowice A m p h ib ie n in Św iętochłow ice

8 NATURA 2000 - proponowane ostoje ptasie w województwie śląskim

N A T U R A 2 0 0 0 - the proposed b ird s site s in the Silesia n voivodeship

13

Stanowisko lęgowe łabędzia krzykliwego

The breeding-ground o f C ygnus cygnus B ru tp la tz von C y g n u s cygnus

14

Stanisław Siedlecki

15

Niepotrzebna opieka

U nnecessary care Ü berflüssige Pflege

16

Zapadliska pogórnicze w Knurowie

The post-m ining depressions in Knurów Bergsenkung in K nu ró w

P O N A D T O ♦ BESIDES ♦ DARÜBER H IN A U S Sieć NATURA 2000 w województwie opol­

skim

NATURA 2000 network in the Opole voivodeship

NATURA 2000 in der Woiwodschaft von Opole

Druk numeru dofinansowany ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach

© Centrum D ziedzictw a P rzyrody Górnego Śląska

(3)

ROŚLINY DWULIŚCIENNE - JASNOTOWE' (cz. 2)

K

rzewem pochodzącym z obszaru śród­

ziemnomorskiego jest kolcowój szkar­

łatny, krzew o łukowatych, zwieszających się gałązkach, różowofioletowych kwiatach i szkar­

łatnych jagodach. Rośliną leczniczą o trujących, czarnych jagodach jest pokrzyk wilcza-jagoda (występująca w jego owocach atropina ma zas­

tosowanie w okulistyce), spotykana w Beski­

dzie Śląskim. Tam też występuje w naturze miechunka rozdęta, będąca także rośliną ozdo­

bną, uprawianą w ogródkach ze względu na rozwijające się jesienią rozdęte kielichy barwy cynobrowoczerwonej. Roślinami miejsc rude- ralnych, wytwarzającymi trujące nasiona, są bieluń dziędzierzawa o białych, dużych kwia­

tach i nieprzyjemnie pachnący lulek czarny, 0 kwiatach brudnożóltawych, fioletowo żył­

kowanych.

Rodzinę powojowatych reprezentują pnącza wijące się wokół podpór: powój polny o koro­

nie białej lub różowej, do 15 m m długiej, rosnący na przydrożach i w zbożu oraz kie- lisznik zaroślowy o koronie białej, 30-50 mm długiej, spotykany często w zaroślach nadrze­

cznych, a nawet na plotach.

Rodzina kaniankowatych grupuje bezziele- niowe, bezlistne pasożyty, tworzące pnącza, których ssawki wnikają do tkanek żywicieli.

U nas spotyka się kilka gatunków kanianki:

pospolitą, wielką oraz macierzankową, pasoży­

tujące na roślinach zielnych, krzewach nadrze­

cznych, czy naw et na niektórych roślinach uprawnych.

Rodzina szorstkolistnych, nazwana tak ze względu na silne, często szorstkie owłosienie liści, obejmuje rośliny o kwiatach 5-krotnych, promienistych lub grzbiecistych. Błękitne, pro­

mieniste kwiaty mają niezapominajki: spotyka­

na na mokradłach i brzegach strumieni nieza­

pominajka błotna oraz, będące zwykle chwasta­

mi na polach uprawnych, niezapominajka polna 1 piaskowa. Miodunka ćma, rosnąca w runie lasów liściastych, ma kwiaty o koronie zmienia­

jącej barwę od różowej do czerwonofioletowej.

M iodunka ćma

K rzy szto f Rostański (Uniwersytet Śląski, Katowice)

K ielisznik zaroś

Farbownik lekarski, rosnący często na przydro­

żach, również ma kwiaty o różnych barwach:

od fioletowych po białe.

Zywokost lekarski, który dawniej był suro­

w cem do otrzymywania syropu przeciw prze­

ziębieniom, ma kwiaty purpurowofioletowe (czasem białe). Kwiaty grzbieciste o koronie niebieskiej tworzy żmijowiec zwyczajny, rosną­

cy zwykle na miejscach kamienistych, również na przydrożach i poboczach torów kolejowych.

Rodzinę babkowatych reprezentują 2 pos­

polite gatunki babki, różniące się kształtem liści o nerwacji równoległej. Są one wąskie i długie u babki lancetowatej i szeroko jajowate u babki zwyczajnej. Ich bezlistne szypuły kwiatostano­

w e wyrastają z różyczek liściowych i zakończo­

ne są krótkimi kłosami kwiatowymi.

Rodzina oliw kow atych grupuje rośliny drzew iaste. Rodzimym składnikiem łęgów jesionow o-w iązow ych je s t jesion wyniosły, drzewo o liściach 7-11 listkowych, którego nie­

pozorne kwiaty pozbawione okwiatu, męskie, żeńskie lub obupłciowe, zebrane w krótkie wiechy, rozwijają się przed listnieniem, a owo­

cami są skrzydlaki. Rodzimym krzewem jest również ligustr pospolity, składnik zarośli w po­

łudniowej części Śląska, często sadzony w ży­

wopłotach; wytwarza białe, wiechowate kwia­

tostany i czarne, lśniące jagody. Powszechnie sadzone w parkach, zieleńcach i ogrodach są krzewy obcego pochodzenia: lilak pospolity (pochodzący z Europy pd.-wsch., o liściach ja­

jowatych, zaostrzonych, wyrastających naprze­

ciwległe i pachnących liliowych kwiatach zebra­

nych w wiechy) i forsycje (obficie żółto kwit­

nące wczesną wiosną przed listnieniem krzewy zwane złotym deszczem; ich pędy są naprzeciw­

ległe ulistnione, o liściach pojedynczych lub 3- dzielnych). Powszechnie znana jest forsycja zwisła, pochodząca z Chin i jej mieszaniec, często stosowany w zieleni miejskiej - forsycja pośrednia.

Do roślin wodnych podklasy jasnotowych zalicza się dwie rodziny: rzęślowate i przęstko- wate. Rzęślowate to rośliny o liściach naprze­

ciwległych, kwiatach jednopłciowych (pręci­

kowych i słupkowych - bez okwiatu), repre­

zentowane przez rzęśle, których kilka gatun­

ków spotyka się w wodach stojących lub wolno płynących. Są to: rzęśl długo- szyjkowa, wiosenna oraz jesienna. Rodzi­

nę przęstkowatych reprezentuje tylko jed en gatunek przęstki pospolitej, rośliny występującej w stawach i je­

ziorach, o podwodnej łodydze gęsto ulistnionej, zakończonej kwiatostanem, wystającym ponad powierzchnię wody, złożonym z drobnych kw iatów bez okwiatu o bardzo uproszczonej budowie:

kwiat męski jest jednopręcikowy, żeński jednosłupkowy.

O pozostałych rodzinach tej pod­

klasy, posiadających kwiaty grzbieciste, opowiemy w następnym odcinku. □

* UWAGA: w poprzednim odcinku po­

myłkowo podane jako „ JASNOWATE”.

Zywokost lekarski

K anianka Forsycja zwisła

C entrum D ziedzictwa Przyrody Górnego Śląska PBZYRDDA GÓRNEGO ŚLĄSKA N r 3 1 / 2 1 0 3

3

(4)

Ilustracje Autora

RYBNA - LARYSZÓW - MIEDARY - WILKOWICE

SKĄD BIORĄ SIĘ NAZWY W STRATYGRAFII?

M irosław i R afał Syniawa (Chorzów)

Jak dojechać?

Do Rybnej można dojechać z Tarnowskich G ór autobusem linii 180. Ci, których nie zain­

tere su je pierw sza część wycieczki, mogą dojechać do M iedar autobusem linii 191.

Co m ożna znaleźć?

Skały i skamieniałości górnego wapienia muszlowego.

W artykułach pojawiających się dotąd w „Ka­

miennej księdze przyrody” prezentow ane były głównie występujące na stosunkowo dużych ob­

szarach Wyżyny Śląskiej utwory dolnej i środ­

kowej części środkowego triasu, zwanego rów ­ nież w apieniem m uszlow ym („Przyroda Górnego Śląska” nr 8, 12, 14, 15, 17, 24). By­

ły to przede wszystkim warstwy gogolińskie, dolomity kruszconośne i dolom ity diplopo- rowe. W ychodnie górnego wapienia m uszlo­

wego spotkać można jedynie na stosunkowo niewielkim obszarze na zachód od Tarnow­

skich G ór i tam właśnie chcielibyśmy zaprosić czytelników Trasa naszej wycieczki powiedzie przez kilka m iejscow ości, któ ry ch nazwy weszły do literatury geologicznej, proponuje­

my zaś rozpocząć ją w Rybnej.

Istniejące niegdyś na tym te re n ie ka­

mieniołomy dostarczyły wielu skamieniałości, które gromadził skrzętnie inspektor hutniczy M entzel, pracujący najpierw w pobliskiej Strzybnicy, a następnie w Królewskiej Hucie koło Chorzowa. Pochodzące z samej Rybnej oraz pobliskich O patow ie i Laryszowa kości gadów z jego kolekcji opisał później wybitny paleontolog niemiecki H erm ann von Meyer („Przyroda G órnego Śląska” nr 17).

Uczonym, który wprowadził do literatury geologicznej nazwę tej miejscowości, był uro­

dzony w Gliwicach wybitny badacz górno­

śląskiego triasu, H einrich Eck. W yróżniony przez niego w najbliższej okolicy wapień z Ryb­

nej obejmował wszystkie występujące tu u t­

wory górnego wapienia muszlowego. Później­

sze, bardziej szczegółowe badania pozwoliły wyróżnić szereg mniejszych ogniw, w związku

KAMIENNA KSIĘGA PRZYRODY

W y c ie c z k i g eo lo g iczn e po G ó rn y m Ś lą sk u

z czym pojęcie wapienia z Rybnej miało przez wiele dziesiątek lat znaczenie wyłącznie histo­

ryczne i dopiero niedawno polscy badacze po­

nownie wprowadzili pojęcie w arstw rybniań- skich, do których wrócimy w dalszej części artykułu.

G odnym uwagi obiektem w Rybnej jest pałac zbudowany w roku 1796 przez rodzinę Warkoczów. Obecnie mieści się w nim znane z koncertów C entrum Upowszechniania Kul­

tu ry M uzycznej, k tó rem u p atronuje S to ­ w arzyszenie Polskich A rtystów Muzyków.

Pałac otacza park, w którym wiele drzew,

zwłaszcza dębów szypułkowych i kasztanow­

ców, uznano za pomniki przyrody.

Z Rybnej idziemy w kierunku Laryszowa - wsi powstałej pod koniec XVIII wieku pod­

czas planowej kolonizacji prowadzonej przez rząd pruski. Przed samą wsią mijamy leżące po lewej stronie tereny dawnej cegielni. Można tu było obejrzeć niegdyś duże wyrobiska eksplo­

atowane przez cegielnię, jednak obecnie na obszarze tym znajduje się składowisko od­

padów.

Tuż przed Laryszowem skręcamy w prawo i idziemy w stronę Miedar. Po pewnym czasie dostrzegamy po prawej stronie drogi niezbyt głęboką odkrywkę, w której profilu widoczne są wyżej zwięzłe, żółtawe dolomity, zaś niżej szaro-niebieskie iły wydobywane na potrzeby cegielni w M iedarach. Warstwy odsłaniające się w tej odkrywce dość długo zaliczane były przez geologów do górnego triasu nazywanego też kajprem, zaś za najmłodsze ogniwo wapie­

nia muszlowego na G órnym Śląsku uznawano wykształcone podobnie, ale zawierające jesz­

cze wkładki z fauną morską warstwy boruszo- wickie opisane w roku 1887 przez wybitnego

geologa śląskiego Georga Giiricha z leżących na północ stąd Boruszowic.

D atow anie widocznych w M iedarach w arstw oparte było przede wszystkim na ich podobieństw ie do tzw. „iłowęgli” (Letten- kohle) z obszaru Niemiec, zaś błąd tego dato­

wania leżał w uznaniu za współczesne sobie utw orów o podobnym wykształceniu. Dziś geolodzy, wiedząc że podobne zmiany na powierzchni Ziemi w oddalonych od siebie miejscach zachodzą z reguły w różnym czasie, operują pojęciem facji, pod którym rozumie się taki zespół cech jakichś utw orów geologi­

cznych, który odróżnia je od utw orów im współczesnych, ale powstałych w odmiennych warunkach. Szczegółowe badania wykazały, że na G órnym Śląsku nie brakuje, jak sądzono wcześniej, najwyższych ogniw wapienia m u­

szlowego, ale są one w ykształcone już w facji lądowej, której początek na obszarze Niemiec wyznacza początek górnego triasu,

czyli kajpru. Dlatego też o warstwach miedar- skich mówi się, że reprezentują wapień musz­

lo wy w facji kajprowej.

Po obejrzeniu odsłonięcia warstw miedar- skich idziemy w stronę Miedar, po przekrocze­

niu torów kolejowych skręcamy w prawo, potem przed kościołem w lewo i dochodzimy do drogi prowadzącej na południe, w kierunku wierzchołka niewielkiego wzgórza, a następnie w kierunku wsi Wilkowice. Po jakimś czasie zaczynamy dostrzegać zarówno w podłożu dro­

gi, jak i na polach liczne okruchy i większe bloki tw ardych, żółtych wapieni, które niekiedy mają strukturę zlepieńcowatą. Czasem są to też miękkie wapienie z wyraźną domieszką sub­

stancji ilastych, a czasem dolomity oolitowe zbudowane z drobnych, kulistych ziaren skła­

dających się z koncentrycznych warstewek.

Utwory te znany badacz górnośląskiego triasu i jego fauny Paul Assmann („Przyroda Górnego Śląska” nr 25) podzielił na warstwy z Wilkowic i warstwy z Kolonii Wilkowice, jednak obecnie coraz częściej w stosunku do obu tych formacji stosuje się wspomniane wyżej pojęcie warstw

rybniańskich. \>

O d k ry w k a warstw m iedarskich p rzy drodze z Laryszow a do M ie d a r Bryla wapienia warstw rybniańskich

4

PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA N r 3 1 / 2 0 0 3 Centrum D ziedzictw a Przyrody Górnego Śląska

(5)

O CHRO N A PRZYRODY

GÓRA ŚW. DOROTY

OBIEKTEM PRZYRODY NIEOŻYWIONEJ ZASŁUGUJĄCYM NA SZCZEGÓLNĄ OCHRONĘ

Małgorzata M itka* (Sosnowiec)

G

óra św. Doroty znajduje się w dzielnicy G rodziec-Za Górą w Będzinie. Obszar ten, według podziału fizyczno-geograficznego Kondrackiego (1998), leży na Wyżynie Śląskiej (będącej jednym z makroregionów Wyżyny Sląsko-Krakowskiej) oraz w mezoregionie Garbu Tarnogórskiego. Wzniesienie to jest jed ­ nym z najwyższych w tej jednostce. Według Gilewskiej (1972) omawiany teren należy do Płaskowyżu Twardowickiego w obrębie Wyżyny Śląskiej Północnej.

W północnej części Wyżyny Śląskiej wyró­

żnia się Próg Środkowotriasowy, zbudowany z wapieni, margli i dolomitów dolnego i środ­

kowego triasu, nachylonych w kierunku pól- nocno-wschodnim ok. 3-8°. W obrębie progu występują pagóry i wzniesienia. Jednym z nich jest Góra św. Doroty, która, zamykając od po­

łudnia Kotlinę Dąbrowską o pochodzeniu ero- zyjno-denudacyjnym , urozm aica krajobraz.

Opisywane wzniesienie jest pozostałością po zniszczonym i cofniętym denudacyjnie progu wapienia muszlowego, będąc górą-świadkiem wskazującym jego zasięg.

Góra św. D oroty zbudowana jest z osadów karbońskich i zalegających na nich czap wa­

pieni triasowych o miąższości 50 m. Jest to

wzniesienie wyspowe o charakterze kopulas­

tego pagórka ze spłaszczoną wierzchowiną oraz stromymi stokami, porozcinanymi nieliczny­

mi, płytkimi nieckami peryglacjalnymi. C hara­

kterystyczną cechą stoków góry jest wyraźna asymetria, która uwarunkowana została wy­

stępow aniem w ychodni skalnych o różnej odporności. Stoki zbudowane ze zbitych wa­

pieni falistych są bardzo strom e, natom iast ła­

godnieją one tam , gdzie występują wapienie i ma- rgle dolnego retu. I tak, stok południowo-zacho­

dni ma profil wklęsły, natom iast stok półno­

cno-wschodni w partii podszczytowej jest stro­

my, a niżej łagodnieje w kierunku doliny Łagi- skiego Potoku.

O m aw iany obszar cechuje się klim atem umiarkowanym, przejś­

ciowym między oceani­

cznym a lądowym. Usy­

tuow anie w terenie sil­

nie uprzemysłowionym przyczynia się do pow ­

stawania mgieł - zwłaszcza w okresie szarugi jesiennej, zimy i przedwiośnia. Wówczas dymy fabryczne, mając utrudnione rozprzestrzenia­

nie się, łączą się z mglą i spowijają omawiany obszar gęstym, brudnym całunem . Zadymienie ma również wpływ na zmniejszenie insolacji i skład chemiczny powietrza.

Pokrywa glebowa Góry św. D oroty jest uro­

zmaicona. Wykształciły się tu głównie gleby brunatne - właściwe, kwaśne i wy­

ługowane. W ystępują tu również gleby pseudobielicowe, czarne ziemie i m a­

dy oraz - na niewielkich powierzch­

niach - urodzajne rędziny o różnie wy­

kształconym profilu glebowym.

O m aw iane wzniesienie znajduje się w dorzeczu Wisły. Jest ono pozba­

wione cieków powierzchniowych. Na wschodnim stoku znajduje się źródełko, z k tó­

rego wypływa woda zawierająca znaczne ilości wapna i magnezu. Jest ona ponadnormatyw nie zanieczyszczona, głównie przez azotany. Wody podziem ne pierwszego poziomu wodonośnego zalegają na różnej głębokości, co uwarunko­

wane jest intensywnością działalności antro­

pogenicznej, budową geologiczną i warunkami litologicznymi rzeźby tere n u . D odatkow e zaburzenia rozprzestrzeniania w ód podziem ­

nych na tym terenie są spowodowane szybką in­

filtracją w ody w podłoże na obszarze zbudowanym z utw o ró w triasow ych.

Głębokość zalegania wód podziem nych waha się od 5 do ponad 25 metrów.

Do najcenniejszych fragm entów roślinności porastającej Górę św. D o­

roty należą piaty z m u­

rawami kserotermiczymi, związane z wapieniami.

Murawa z kłosownicą pie­

rzastą powstała w miejscu wycięcia lasu i utrzymuje się wyłącznie dzięki dzia­

łalności rolniczej czło­

wieka. W skład flory tej m urawy wchodzą m.in. takie gatunki, jak: wilczomlecz lance­

towaty, lucerna sierpowata, fiołek pagórkowy, żebrzyca roczna, chaber driakiewnik. Murawy otoczone są lasami, w skład których wchodzą buki, klony, dęby, brzozy i robinie akacjowe.

Zarastają również krzewami: głogami, różami, ligustrem, bzem czarnym, tarniną.

Na szatę roślinną wpływają negatywnie zanieczyszczenia powietrza, emitowane przez liczne zakłady przemysłowe. D o 1979 r. Góra św. D oroty obciążana była zanieczyszczeniami z pobliskiej (pierwszej w Polsce) cem entowni Grodziec. Dzisiaj źródłem zanieczyszczeń jest przede wszystkim Elektrownia Łagisza oraz zakłady Będzina i okolic. Sytuacja jednak stale się poprawia.

Teren G óry św. D oroty jest bogatym źródłem wiedzy o przeszłości. Bogate znalezi­

ska, będące rezultatem prowadzonych wyko­

palisk archeologicznych, pochodzą z epoki brązu i są dowodem na zamieszkiwanie tego terenu przez ludność kultury łużyckiej. Osad­

nictwo obronne ludności tej kultury stwier­

dzone zostało na podstawie odłamków naczyń.

Niegdyś istniało tutaj grodzisko, o czym świad­

czą przetrw ałe do naszych czasów relikty walów znajdujących się na południowym i pół­

nocnym stoku wzniesienia. Bardzo ciekawe rezultaty przyniosły badania przeprowadzone przez W Błaszczyka w latach 1957, 1958 i 1969. Stwierdził on tutaj pozostałość po budowli jamo­

wej o nieznanej konstrukcji naziemnej.

Jama zawierała bardzo dużo inwentarza kulturow ego: ceram ikę naczyniową o chropowatej powierzchni i gładzonej szyjce, zdobioną uszkami, guzkami lub krótszymi listewkami, często karbo­

wanymi. Znaleziono również: brzegi garnków jajowato-doniczkowatych bez uszek i z dwoma uszkami, czerpaki, t>

G ilew skiej). Kolorem oznaczono osady z okresu zlodowacenia środkowopolsk iego

Kościółek n a szczycie

© Centrum D ziedzictwa Przyrody Górnego śląska PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA N r 3 1 / 2 0 0 3

5

(6)

Twarde wapienie, które szczególnie obficie występują w podłożu drogi i na polach, zawie­

rają duże ilości kopalnej fauny. Szczególnie częste są zęby i łuski ryb, jednak znaleźć tu

Geologiczny szkic okolic M ieda r

można również kości gadów, małże, ślimaki i ra- mienionogi, a przy tym cały ten zespół fauny dość istotnie różni się od zespołów spo­

tykanych w starszych ogniwach wapienia mu- szlowego. Po obejrzeniu okruchów i bloków wapieni na szczycie wzniesienia możemy udać się na południe, do Wilkowic, od których nazwę wzięły utw ory skalne położone w ich sąsiedztwie, zaś stam tąd autobusem linii 191 możemy wrócić do Tarnowskich Gór.

* * *

Kończąc tę wycieczkę w arto zadać sobie kilka pytań na tem at stosunku człowieka do przyrody nieożywionej i potrzeb jej ochrony.

Choć dotarliśmy do kilku miejscowości, od których wzięły nazwę regionalne wydzielenia

stratygraficzne, tru d n o dziś znaleźć tu odsłonięcia opisanych stąd w arstw skalnych, czyli tzw. stratotypy. W większości cywili­

zowanych krajów odsłonięcia takie podlegają, ze względu na swoje znaczenie dla nauki, szczególnej ochronie. By nie szukać zbyt daleko, wystarczy sięgnąć do wydanej 3 lata tem u książki „Geologicke pamatky Prahy”

(Cesky Geologicky Ustav, Praha, 1999), którą z okazji 200 rocznicy urodzin Joachima Bar- rande, wybitnego badacza czeskiego paleozo- iku, wydał Jiff Kffż.

W książce tej opisane są 54 odsłonięcia utw orów proterozoiku i paleozoiku z terenu Pragi, które objęto ochroną w formie pom ­ ników przyrody, narodowych pomników przy­

rody i rezerwatów. Dzięki staraniom czeskich geologów na terenie ich stołecznego miasta, gdzie konflikt ludzkich interesów z potrzebami przyrody jest z pewnością bardzo ostry, prawna ochrona objęła nie tylko odsłonięcia o zna­

czeniu światowym - to tutaj wszak wyróżnione zostały jako międzynarodowy standard dolno- dewońskie piętra prag i loch-

kow - ale i stratotypy regio­

nalnych ogniw stratygrafi­

cznych, typow e stanowiska w ielu gatunków kopalnej fauny, miejsca, w których obserwować można interesu­

jące formy tektoniczne i geo­

morfologiczne, a także miejsca ważne z punktu widzenia his­

torii nauki, związane z dzia­

łalnością wielu pokoleń w ybit­

nych uczonych.

Nie sądzimy, by reprezen­

tujące kilkaset milionów lat

historii naszej planety skały z obszaru Górnego Śląska, w których zapisane zostały ślady daw nych m órz, pustyń, paprotnikow ych puszcz i lodowców, były mniej interesujące od

tych, które spotyka się na obszarze Czech.

W arto też przypomnieć, że od roku 1960, dzięki wnioskowi Stanisława Zbigniewa Stopy, górny karbon nosi w m iędzynarodowej nom enklaturze stratygraficznej nazwę silez.

D otychczas jednak niew iele zrobiono dla ochrony coraz rzadszych i coraz bardziej dewastowanych świadectw odległej przeszło­

ści naszego regionu. Nadzieję budzi wysunięty przez pana Jerzego B. Parusela, dyrektora C en­

tru m Przyrody Górnego Śląska, pomysł opra­

cowania „Czerwonej listy przyrody nie­

ożywionej Górnego Śląska”, który pozwoliłby zinwentaryzować istniejące jeszcze obiekty i stworzyć kompleksowy program ich ochrony.

Być może wówczas częstszy będzie u nas sposób myślenia, jaki reprezentuje Jiri Kffż we w stępie do swej książki:

„Pod koniec lat sześćdziesiątych do naszego zakładu w Czeskim Instytucie Geologicznym zwrócili się przedstawiciele praskich służb oczyszczania miasta. Chcieli, byśmy polecili im jakieś opuszczone kamieniołomy koło Pragi jako miejsca, któ re mogliby zapełnić komunalnymi odpada­

mi. W tedy właśnie po raz pier­

wszy uświadomiłem sobie po­

ważnie, co by to oznaczało w przyszłości. Zapełnienie jakie­

goś istniejącego wyrobiska jest wprawdzie najprostszym spo­

sobem pozbycia się odpadów, ale w żadnym razie nie jest roz­

wiązaniem problemu. Do tego w okolicach Pragi oznaczałoby to zniszczenie bezcennych obiektów geologicznych o świa­

tow ym znaczeniu, które są często jedynym świadectwem dawnych mórz na obszarze C zech i miejscem występowania unikalnych skamieniałości znanych już od cza­

sów Joachima Barrande”.

G E O L O G I C K E P A M A T K Y P R A H Y

ciąg d alszy ze s. 5.

!> misy, miniatury miseczek (dwa egzemplarze), wazy baniaste z dość wyraźnie zarysowaną, zwężającą się ku górze, także z otworami dziur­

kowanymi szyjką, ułamki talerzy (placków) z jednej strony gładzone, zaś z drugiej chro­

powate (mazane).

Inwentarz kulturow y z Grodźca (wg W. Błaszczyka). A - szkielet, B - naczynie cylindryczne, C - noże, D - kablączki skroniowe srebrne, w środku pierścień

Przekazy ustne mieszkańców Grodźca i oko­

lic uznają G órę św. D oroty za miejsce kultowe, natom iast wypływające w połowie w scho­

dniego zbocza źródełko uważane jest za cu­

downe. Przypisywano m u właściwości lecz­

nicze, pomagające przy schorzeniach wzroku.

0 tradycjach i wierzeniach ludności tego te re ­ nu świadczą podania i legendy związane z górą.

Z nich dow iadujem y się o tajem niczych, 1 jak to często bywa w legendach, fantasty­

cznych dziejach wzgórza i jego okolic. Jedna z legend nosi ty tu ł „Diabelskie kam ienie” i do­

tyczy perypetii budowy kościółka na Górze św. Doroty, druga - „Przed tysiącami lat na D orotce” mówi o uroczystości ludowej, jaka odbywała się niegdyś na wzgórzu. W legendzie G óra św. D oroty nazywana jest H rudkiem.

G óra ta m a również wymiar symboliczny (zob.

„Przyroda G órnego Śląska” N r 19/2000).

G óra św. D oroty je s t m iejscem atrak­

cyjnym turystycznie i dostępnym dla miło­

śników wycieczek pieszych i rowerowych.

Przebiegają tędy dwa piesze znakowane szlaki turystyczne: Szlak D w udziestopięciolecia PTTK oraz Szlak Husarii Polskiej.

N ajw ażniejsze cele ochrony G óry św.

Doroty to: • zachowanie w stanie jak najmniej zmienionym wychodni skał wapiennych oraz góry-świadka, • zachowanie naturalnych pro­

cesów przyrodniczych, • zachowanie wartości archeologicznych, • budowanie świadomości ekologicznej społeczeństwa.

Po przeanalizowaniu ustawy o ochronie przyrody z roku 1991 i wartości omawianego obszaru proponuje się utworzenie na Górze św. D oroty rezerw atu przyrody nieożywionej.

Ta forma ochrony przyrody ograniczy nega­

tywny wpływ działalności człowieka na tym

terenie. □

#Autorka jest laureatką konkursu Odyseja Ziem­

ska zorganizowanego w 2001 r. z okazji Dni Ziemi przez Oddział Górnośląski PIG w Sosnowcu.

Opiekun pracy: Anna Adamska, IV LO im. S . Staszi­

ca w Sosnowcu.

B

PRZYRDDA GÓRNEGO ŚLĄSKA N r 3 1 / 2 0 0 3 C entrum D ziedzictwa Przyrody Górnego Śląska

(7)

ZdciaAutora

*%

< *

i , * ♦

♦ ' * « * :

f *

■ J r

i l '

«Hr

*

PŁAZY W ŚWIĘTOCHŁOWICACH

Jarosław W ojtczak (Świętochłowice)

M asowe gody żab moczarowych

Ś

więtochłowice są miastem bardzo uprze­

mysłowionym. Tereny przemysłowe zajmu­

ją 40% jego obszaru, 30% stanowią tereny miej­

skie, pozostałe to łąki, lasy, pola, różnego ro­

dzaju nieużytki i zbiorniki wodne. Zamieszkuje tu 65 tys. ludzi na zaledwie 13,2 km2. Lecz mimo wielu negatywnych zjawisk, pod wzglę­

dem przyrodniczym Świętochłowice nie odbie­

gają od innych mniej zurbanizowanych miast.

Bardzo duży w pływ na w ystępow anie ciekawych gatunków płazów mają różnego ro­

dzaju stawy, oczka wodne, zbiorniki. O d 1997 do 2001 r. herpetolodzy-am atorzy przepro­

wadzili badania nad stanem ilościowym i roz­

mieszczeniem płazów w niektórych miastach aglomeracji katowickiej, między innymi w Świę­

tochłowicach, Siemianowicach Śląskich, Byto­

miu, Rudzie Śląskiej i Chorzowie.

Okazało się, że w Świętochłowicach naj­

liczniej występuje ginący gatunek traszki grze­

bieniastej - 12 stanowisk. Stwierdzono tu ta ­ kże grzebiuszkę ziemną i żabę śmieszkę - jed ­ ne z najrzadszych przedstawicieli gromady w na­

szym regionie. Innym zagrożonym gatunkiem jest rzekotka drzewna, która występuje na 4 sta­

nowiskach. Zaba moczarowa utrzym uje dość stabilny poziom - 13 stanowisk. Ropucha szara najczęściej występuje w okolicy ,Wzgórza Hugo­

na”. W całych Świętochłowicach odnotowano 12 stanowisk. Kumak nizinny to gatunek zagrożony w całej Europie, w Świętochłowi­

cach został stwierdzony na 10 stanowiskach.

Z roku na rok zaznacza się spadek liczebności tego płaza. Ropucha zielona, preferująca miejs­

ca suche i zmienione przez człowieka, ma tutaj 12 stanowisk.

Najliczniejszymi przedstawicielami płazów w Świętochłowicach są: żaba traw na, żaba w o­

dna i żaba jeziorkowa. W ystępują one w 80%

zbiorników wodnych na omawianym terenie.

Najcenniejszymi terenam i pod względem występowania herpetofauny są:

1. ,^Vzgórze Hugona” - na południu Święto­

chłowic. Bardzo cenne miejsce rozrodu grze- biuszki ziemnej, traszki grzebieniastej, rzekotki drzewnej, traszki zwyczajnej, żaby moczarowej i ropuchy szarej. 80% terenu zajmuje las, 20%

pola uprawne. Znajduje się tu 7 zbiorników wo­

dnych - oczka i stawki. Jest to jedno z dwóch stanowisk w Świętochłowicach, gdzie traszka

grzebieniasta jest gatunkiem dość licznym.

2. „Las C hropaczow ski” - w północno- -wschodnich Świętochłowicach. Jedno z naj­

ważniejszych miejsc wylęgu traszek - zwyczaj­

nej i grzebieniastej, silna populacja żaby m o­

czarowej. Na tym stanowisku znajduje się 10 zbiorników w odnych, w tym trzy stawy i 7 d u ­ żych oczek wodnych.

3. „Dolina Lipinki” - w północno-zachod­

nich Świętochłowicach. Miejsce rozrodu tra ­ szki zwyczajnej, ropuchy zielonej, ropuchy szarej, rzekotki drzewnej. Dolina ta składa się z mozaiki pól uprawnych i z dużej liczby oczek wodnych i stawów.

W latach 1997-2001 w Świętochłowicach stwierdzono występowanie 12 gatunków pła­

zów Pomimo małego obszaru, zniszczeń prze­

m ysłowych i dużych zanieczyszczeń, świat płazów jest tu bardzo bogaty, a silne populacje traszek (np. grzebieniastej i zwyczajnej), sta­

nowiska ropuchy szarej, żaby moczarowej czy grzebiuszki ziemnej czynią ten teren jednym z najważniejszych miejsc rozrodu płazów na G órnym Śląsku. Na pewno wpływ na to ma d u ­ ża ilość oczek wodnych i stawków, w których płazy mogą odbywać gody, a miejsca takie jak .Wzgórze Hugona”, „Las Chropaczow ski” czy

„Dolina Lipinki” powinny być uwzględnione przy projektowaniu nowych obszarów chro­

nionych.

Miejsca rozrodów płazów w naszych mias­

tach są silnie zagrożone. Nowe inwestycje, budowy, zanieczyszczanie w ód ściekami ko­

munalnymi i przemysłowymi lub bezsensowne zasypywanie oczek w odnych i stawów zagra­

żają tym zwierzętom i doprowadzają do nieod­

wracalnej zagłady całych populacji płazów za­

mieszkujących dane stanowisko.

Pamiętajmy, że najważniejsza jest czystość wód, w których odbywają się gody, a przy wy­

znaczaniu nowych terenów chronionych nie możemy zapominać także o otaczających zbior­

nik lasach lub łąkach, bo bez tych obszarów na wiosnę już nie ujrzymy tych ciekawych zwie­

rząt w naszych stawach. □

Serdecznie dziękuję Mirelli Smudzińskiej i Krzy­

sztofowi Kokoszce za pomoc w badaniach oraz cierpli­

wość przy opracowaniu materiału. Opracowanie to dedykuję mojemu przyjacielowi Sebastianowi Dołowe­

mu ze Świętochłowic.

G odujące ropuchy szare

Wykaz płazów występujących w Świętochłowicach

GATUNEK M I E J S C ROZRODU

/zbiornik wodny/

GATUNKI NAJBARDZIEJ ZAGROŻONE/ + /

Traszka grzebieniasta 12 +

Traszka zwyczajna 33

Kumak nizinny 10 +

Grzebiuszka ziemna 1 +

Ropucha szara 12

Ropucha zielona 12

Rzekotka drzewna 2-4 +

Zaba jeziorkowa 48

Zaba wodna 48

Zaba trawna 46

Zaba moczarowa 13 +

Zaba śmieszka 1 +

Najważniejsze stanowiska rozrodu płazów w Świętochłowicach

STANOWISKO GATUNEK

Wzgórze Hugona traszka zwyczajna, traszka grzebie­

niasta, grzbiuszka ziemna, ropucha szara, ropucha zielona, kumak ni­

zinny, żaba wodna, żaba jeziorko­

wa, żaba trawna, żaba moczarowa, rzekotka drzewna

Las Chropaczowski traszka zwyczajna, traszka grzebie­

niasta, żaba wodna, żaba jeziorkowa, żaba trawna, żaba moczarowa, ro­

pucha szara, kumak nizinny.

Dolina Lipinki traszka zwyczajna, traszka grzebie­

niasta, ropucha szara, ropucha zie­

lona, kumak nizinny, żaba wodna, żaba jeziorkowa, żaba trawna, rze­

kotka drzewna

Łąki Chropaczowskie traszka zwyczajna, traszka grzebie­

niasta, ropucha zielona, kumak ni­

zinny, żaba wodna, żaba jeziorko­

wa, żaba trawna, żaba moczarowa.

Oczka wodne traszka zwyczajna, traszka grzebie­

niasta, ropucha szara, ropucha zie­

lona, żaba wodna, żaba jeziorkowa, żaba trawna

3 Centrum D ziedzictw a Przyrody Górnego Śląska N r 3 1 / 2 0 0 3

Z aba śm ieszka

G rzebiuszka ziem na

Rzekotka drzewna

(8)

NATURA 2000 - EUROPEJSKA SIEC EKOLOGICZNA

PROPONOWANE OSTOJE PTASIE W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM

K rzyszto f Henel (Zespół Parków Krajobrazowych W ojewództwa Śląskiego, O ddział w Rudach) Jacek Betleja (D ział Przyrody M uzeum Górnośląskiego, Bytom )

* * * * *

N A T U R A 2 0 0 0

S

ystem ochrony ostoi przyrody w Europie N atura 2000 konstruowany jest ze specjal­

nych obszarów ochrony (SO O ), wyznacza­

nych w oparciu o Dyrektyw ę Siedliskową („Przyroda G órnego Śląska” nr 27-30) oraz z obszarów specjalnej ochrony (O SO ) czyli os­

toi ptasich, wyznaczanych w oparciu o D yre­

ktywę Rady 79/409/E W G w sprawie ochrony dzikich ptaków, zwaną Dyrektywą Ptasią (DP).

Wstępna koncepcja ostoi O S O sieci Natura 2000 w Polsce, przygotowana przez Zakład Ornitologii PAN w Gdańsku, bazowała na wy­

kazie ostoi ptaków o randze europejskiej i kra­

jowej, wyznaczonym w oparciu o kryteria walo­

ryzacji BirdLife International. Koncepcja ta została przekazana do weryfikacji Wojewódz­

kim Zespołom Realizacyjnym. W wyniku prac W ZR w Katowicach, spośród nadesłanych 11 propozycji zostały zarekomendowane cztery ostoje położone w całości lub częściowo w wo­

jewództwie śląskim1.

D O L IN A G Ó R N E J W ISŁY23 Proponowana w stępnie ostoja obejmuje rozległy obszar Doliny Górnej Wisły od Sko­

czowa po Spytkowice (114200 ha). Najcen­

niejsze ornitologicznie obszary stanowią tu Zbiornik Goczałkowicki, liczne kompleksy stawów hodowlanych oraz dolne odcinki dolin prawobrzeżnych dopływów Wisły, mających swe źródła w Beskidach. Na stawach prowa­

dzona jest intensywna gospodarka rybacka, co czasem prowadzi do redukowania powierzchni

szuwarów przybrzeżnych. W okolicznych lasach zachowały się pozostałości zbiorowisk zbliżo­

nych do naturalnych, w tym siedliska podmokłe.

Podstawą typow ania jako ostoi N atura 2000 są tutaj następujące gatunki z załącznika I DP, lęgowe w ilości przekraczającej 1%

wielkości populacji krajowej*: bąk (55-65 p.), bączek (33 p.), ślepowron (287-513 p.), czapla purpurow a (0-2 p.), podgorzałka (0-1 p.), szablodziób (0-2 p.), mewa czarnogłowa (4-7 p.), rybitwa rzeczna (225 p.), rybitwa czarna (198 p.) i rybitwa białowąsa (300 p.).

Pozostałe gatunki lęgowe na terenie ostoi (załącznik I DP) to: bocian czarny, bocian biały, trzmielojad, błotniak stawowy, kropiatka, zie­

lonka, derkacz, żuraw, zimorodek, dzięcioł zie- lonosiwy, dzięcioł czarny, dzięcioł białoszyi, dzięcioł średni, podróżniczek, jarzębatka, mu- chołówka białoszyja, gąsiorek, dzierzba czarno- czelna i ortolan.

Dalszych 57 gatunków z załącznika I DP zostało tu stwierdzonych jako ptaki nielęgowe, zalatujące regularnie lub przypadkowo.

Koncentracje ptaków wodno-błotnych na terenie ostoi w okresie przelotów przekraczają 20 tysięcy osobników.

JE Z IO R O ŚW IERK LA N IEC4 O stoję tworzy zbiornik wody pitnej, zbu­

dowany na rzece Brynicy, wraz z przylega­

8 PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA N r 3 1 / 2 0 0 3 C entrum D ziedzictw a Przyrody Górnego Śląska

Zbiornik Goczałkowicki

i r

Ślepowron

(9)

jącymi podmokłymi łąkami i ujściowym od ­ cinkiem rzeki (821 ha).

Podstawą typowania jako ostoi Natura 2000 jest występowanie trzech gatunków z załączni­

ka I DP; lęgowych w ilości przekraczającej 1%

populacji krajowej: podgorzałki (0-1 p.), mewy czarnogłowej (0-1 p.) i rybitwy białowąsej (2 0 p .).

Pozostałe gatunki z załącznika I DP lęgowe na terenie ostoi to: bąk, bączek, błotniak stawowy, kropiatka, zielonka, derkacz, rybitwa czarna, jarzębatka i gą- siorek.

Wśród ptaków nielęgowych na terenie ostoi odnotowano kolejnych 9 gatunków

z załącznika I DP.

STAWY Ł Ę Ż C Z O K 2

W skład ostoi w chodzi rezerw at

„Łężczok” (408 ha), chroniący kompleks leśno-stawowy w pradolinie Odry, oraz tereny proponowane do włączenia do re­

zerwatu od strony zachodniej. Rezerwat obejmuje ekstensywnie użytkowane sta­

wy rybne z dobrze zachowanymi zespo­

łami makrofitów oraz roślinności szuwa­

rowej. Groble porastają pomnikowe aleje drzew. Kompleks stawów otoczony jest przez las o naturalnym charakterze, zło­

żony z łęgów przechodzących w zbio­

rowiska grądowe.

Podstawą typowania jako ostoi Natura 2000 jest występowanie gatunku z załącznika I DP, lęgowego w ilości przekraczającej 1% po­

pulacji krajowej: podgorzałki (0-1 p.).

Pozostałe gatunki wymienione w załącz­

niku I DP, lęgowe na terenie ostoi, to: bąk, bączek, bocian czarny, trzmielojad, kania czar­

na, błotniak stawowy, kropiatka, zielonka, ry­

bitwa rzeczna, zimorodek, dzięcioł zielonosi- wy, dzięcioł czarny, dzięcioł średni, podróż­

niczek, jarzębatka, muchołówka mała, mucho- łówka białoszyja i gąsiorek.

Wśród ptaków nielęgowych stwierdzono tu kolejne 34 gatunki z załącznika I DP.

Ponadto rezerwat „Łężczok” stanowi aktu­

alnie najważniejsze w skali kraju stanowisko lęgowe hełm iatki (l-3 p ., zgrupowanie 18 os.

w sezonie lęgowym w 2002 r.).

Podstawą typowania jako ostoi O S O N atu­

ra 2000 jest występowanie dwóch gatunków z załącznika I DP, lęgowych w ilości przekra­

czającej 1% populacji krajowej: bączka (8-10 p.) i podgorzałki (0-2 p.).

Pozostałe gatunki z załącznika I DP, lęgowe na terenie ostoi, to: bąk, bocian biały, błotniak stawowy, kropiatka, zielonka, zimorodek, podróżniczek i gąsiorek.

Wśród awifauny nielęgowej odnoto­

wano tu kolejnych 35 gatunków z załą­

cznika I DP.

Stawy W ielikąt to drugie w kraju m iejsce regularnego gniazdowania heł­

m iatki. □

O stoje ptasie w województwie s'ląskim: 1 - Jezioro Św ierk­

laniec, 2 - S taw y Łężczok, 3 - S ta w y W ielikąt, 4 - Dolina Górnej W isły, 5 - S ta w y w Brzeszczach, 6 - B eskid Ż ywiecki

STAWY W IELIK Ą T25

O stoję tworzy Zespół Przyrodniczo-Krajo­

brazowy .Wielikąt” (637 ha), obejmujący kom­

pleks stawów hodowlanych położonych w ot­

wartym krajobrazie w sąsiedztwie Bramy Mo­

rawskiej wraz z otaczającymi stawy terenam i rolnymi. Za wyjątkiem kilku mniejszych sta­

wów pasy szuwarów są wąskie, rozciągnięte wzdłuż grobli.

1 W wyniku dalszych konsultacji Zakładu Ornitologii PAN z ornitologami zaangażowanymi w prace W ZR w Kato­

wicach wytypowano również ostoję BES­

KID ŻYWIECKI.

2 Ostoja zarekomendowana do sieci N atura 2000 przez Wojewódzki Zespół Realizacyjny w Katowicach.

3 W wyniku dalszych konsultacji Zakła­

du Ornitologii PAN z ornitologami za­

angażowanymi w prace W ZR w Katowi­

cach zdecydowano o podziale dużej ostoi Dolina Górnej Wisły na cztery mniejsze, z których w województwie śląskim znaj­

duje się w całości jedna ostoja, pod starą nazwą Dolina Górnej Wisły, oraz fragmen­

tarycznie ostoja STAWY W BRZESZCZACH.

4 O stoja nie zarekomendowana przez W ZR w Katowicach, wytypowana ponownie przez Zakład Ornitologii PAN.

5 W wyniku rekomendacji przez W ZR w Ka­

tow icach zaproponowano włączenie do ostoi Lasu Tworkowskiego, umieszczonego tu pod nazwą ostoja LIGOTA TWORKOWSKA.

* W nawiasach podano ilość par lęgowych w danej ostoi.

PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA N r 3 1 / 2 0 0 3 9

© C entrum D ziedzictwa Przyrody Górnego Śląska

Fot.M. Karetta

(10)

WSPOMNIENIA O POMNIKOWYCH DRZEWACH (cz. 1)

Aleksander Żukowski (Rybnik)

M

iniony wiek XX był ze wszech miar stu­

leciem wyjątkowym w historii ruchu ochrony przyrody. Rozwój nauki, stworzenie wyspecjalizowanych regulacji prawnych, szerokie zaangażowanie społeczne przyczyniły się do oca­

lenia, a niejednokrotnie odtworzenia przyrodni­

czego dziedzictwa w większości rozwiniętych krajów świata.

Dorobek XX wieku w dziedzinie ochrony przyrody jest zauważalny także na Górnym Śląsku. Pouczającym przykładem jest tu ochrona pomnikowych drzew, która ewoluowała przez całe stulecia, poczynając od przesłanek religij­

nych i historycznych stymulujących działania konserwatorskie, aż po współcześnie podejmo­

wane przedsięwzięcia tak w sferze działalności legislacyjnej, jak i w zakresie stosowania nowo­

czesnych m etod chirurgii drzew.

Mimo coraz szerzej zakrojonych, świado­

mych i celowych, a z natury też i kosztownych działań podejmowanych na rzecz ratowania cen­

nych okazów śląskiej dendroflory, nie zawsze udawało się utrzymać je przy życiu. Nieubłagany upływ czasu w połączeniu z wpływem chorób i działalnością szkodników okazywały się sil­

niejsze od podejmowanych przez człowieka za­

biegów leczniczych i konserwatorskich. Zdarzało się, że naturalne kataklizmy, jak pożary, uderzenia piorunów czy wichury decydowały o losie war­

tościowego egzemplarza. W wielu przypadkach niestety także niewytłumaczalna obojętność ze strony człowieka doprowadziła do unicestwienia cennych okazów drzew.

Po wielu sędziwych drzewach, których śladów próżno dziś szukać w terenie, zachowały się fotografie, rysunki, oznaczenia na mapach, wzmianki w kronikach parafialnych, przewod­

nikach turystycznych, artykuły prasowe i inne archiwalia. Ważnym, choć nietrwałym źródłem informacji o dawniej istniejących drzewach jest także ludzka pamięć. Wspomnienia, podania i le­

gendy nawiązujące do drzew historycznych żywe są w wielu lokalnych społecznościach. Stanowią one elem ent kulturowego

dziedzictwa, a ich kultywo­

wanie jest przejawem poczu­

cia tożsamości z regionem.

Niżej prezentuję kilkanaś­

cie sylwetek drzew, które za życia należały do szerzej zna­

nych w naszym regionie.

Drzewa te w XX wieku i na jego przełomie znikły z przy­

rodniczej m apy Górnego Śląska.

Już blisko 50 lat minęło od czasu wycięcia wiekowej lipy w Leszczynach - znanej w okolicy pod nazwą „Lipa Świętej Trójcy". Było to jedno z najbardziej kulto­

wych drzew, jakie rosły na

CZARNA KSIĘGA PRZYRODY

U tracone na G órn ym Śląsku la s o b y p rz yr o d y

Rozwój cywilizacji pociąga za sobą ekstermi­

nację zasobów przyrody — pojedynczych osob­

ników, gatunków, całych ekosystemów a także miejsc o dużych walorach przyrodniczych.

Każdy z nas zna takie fakty.

Tym artykułem rozpoczynamy cykl publikacji, które przypomną Czytelnikom wycięte ju ż sędzi­

we drzewa, wytępione gatunki roślin i zwierząt, zniszczone ekosystemy i elementy przyrody nieożywionej oraz zdewastowane miejsca wys­

tępowania osobliwości przyrodniczych. Apeluje­

my do wszystkich o nadsyłanie informacji o ju ż nieistniejących i traconych obecnie cennych zasobach przyrody w miejscu zamieszkania i naj­

bliżej okolicy. Karty „czarnej księgipozwolą na rejestrację strat, ja kie ponosi przyroda w drodze człowieka ku ekorozwojowi.

śląskiej ziemi w udokumentowanej przeszłości.

Lipa Świętej Trójcy rosła na starym cm enta­

rzu, tuż obok drewnianego kościółka zrębo­

wego p.w. Trójcy Przenajświętszej, wzniesio­

nego w latach 1594-1595. Fakt, iż odziomek lipy dzielił się na trzy równorzędne pnie, miał wymiar symboliczny. Został przez mieszkań­

ców dostrzeżony i przyczynił się do nadania drze­

wu wskazanej nazwy własnej. W jednej z miejs­

cowych kronik zachował się zapis: „Lipa ta była około 9 m wysoka, pusta w środku. Objętość odziomka wynosiła 8 m i 25 cm .” Rozmiary te musiały budzić respekt i szacunek. Na konarze lipy wisiał dzwon wzywający na nabożeństwo.

Jeszcze około 1910 r. żyli ludzie pamiętający na drzewie żelazne pierścienie mocujące ów dzwon. Istniała też żelazna kuna służąca do

przywiązywania i wystawiania na widok pub­

liczny rozpustnych niewiast. Pod lipą ustawiano ambonę, z której kapłan głosił wiernym homilię.

Wobec tych rozlicznych funkcji trudno przecenić rolę, jaką drzewo to odgrywało w życiu parafialnym Leszczyn. Dzięki tem u było w oko­

licy szeroko znane i otaczane szacunkiem.

Lipa Świętej Trójcy na początku XX wieku musiała stanowić nie lada atrakcję krajoznawczą, skoro dostrzegł ją w Leszczynach nestor polskiego krajoznawstwa i turystyki Mieczysław Orłowicz.

W swoim „Ilustrowanym Przewodniku po Województwie Śląskim” z 1924 r. napisał on, iż lipa na leszczyńskim cmentarzu liczyła 7 m ob­

wodu i 22 m wysokości. Drzewo to było częś­

ciowo zniszczone przez piorun. Kilkanaście lat później Stanisław Berezowski w swoim „Turysty­

czno-krajoznawczym przewodniku po wojewó­

dztwie śląskim” wydanym w 1937 r. wymienił to drzewo opisując wieś Leszczyny.

Lipę wycięto w 1953 r. ze względu na po­

garszającą się kondycję zdrowotną i stale rosnące zagrożenie upadkiem na stojący blisko zabytko­

wy kościół. Przez jakiś czas pozostał jeszcze w zie­

mi martwy odziomek. Dziś nawet jego już brak.

Charakterystyczne, że pamięć o drzewie jest ciągle żywa wśród mieszkańców Leszczyn i oko­

licy, zwłaszcza tych w starszym i średnim wieku, którzy w okresie dzieciństwa i wczesnej młodoś­

ci niezliczoną ilość razy przechodzili pod koroną tej lipy uczęszczając na lekcje religii.

W Rudach na Ziemi Raciborskiej jeszcze dwadzieścia kilka lat tem u rósł „najhonorniejszy”

świerk pospolity w tej części Górnego Śląska.

Można go było oglądać w uroczysku „Buk” na terenie ośrodka wypoczynkowego „Buk”. Miał on 330 cm obwodu, 105 cm pierśnicy i 24 m wysokości. Pień drzewa był silnie ugałęziony aż do samej ziemi. Świerk był pomnikiem przyrody, posiadał drewniane ogrodzenie. Wymieniany był w publikacjach krajoznawczych dotyczących Raciborszczyzny. Niestety, upływ czasu oraz wpływ silnie zanieczyszczonego powietrza zrobiły swoje. Drzewo uschło i w 1983 r. zostało wycięte.

Pozostał po nim odziomek monstrualnego kształtu, o kil­

kumetrowej wysokości i 310 cm w obwodzie pierśnico- wym. Trzeba tu podkreślić, że nawet ten m artwy kikut, w nikłym stopniu przypomi­

nający żywe drzewo, wzbu­

dzał zainteresowanie odwie­

dzających ośrodek i położony na jego terenie basen. W po­

łowie lat 90. XX wieku odziomek ze względów bez­

pieczeństwa został ścięty.

Dziś można oglądać jego szczątki leżące w trawie nie­

opodal basenu. □

Lipa Świętej Trójcy Pień świerka w Rudach

10

PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA N r 3 1 / 2 0 0 3 C entrum D ziedzictw a Przyrody Górnego Śląska

(11)

ŚW IAT R O Ś L I N - ^

WCZESNE STADIA SUKCESJI ROŚLINNEJ W WYROBISKU

PO EKSPLOATACJI PIASKU W KUŹNICY WARĘŻYŃSKIEJ

A ndrzej Czylok (Uniwersytet Śląski, Sosnowiec), Janusz Baryła (Instytut N auk Geologicznych P A N , Kraków)

Fragment wyrobiska w K uźn icy W arężyńskiej

R

ozległe wyrobisko Kopalni Piasku Podsa­

dzkowego w Kuźnicy Warężyńskiej ciągnie się od dzielnicy Piekło w Dąbrowie Górniczej po Wojkowice Kościelne w gminie Siewierz.

Jego długość wynosi ponad 5 km, a szerokość przekracza miejscami 1,5 km. Eksploatację piasku rozpoczęto tam w latach 60., a zakoń­

czono ją w części południowej piaskowni około roku 1985. Zapewne w skutek trudności finan­

sowych przeżywanych przez przemysł górniczy (będący głównym odbiorcą piasku), na tere­

nach poeksploatacyjnych nie przeprowadzono rekultywacji. Możemy tam obecnie obser­

wować spontaniczną sukcesję roślinną, której przebieg nie jest zakłócony przez mało efekty­

wne i kosztowne (a z florystycznego i ekolo­

gicznego punktu widzenia - wręcz szkodliwe) poczynania „inżynierów środowiska”.

Dno wyrobiska, a także skarpy tworzą ja­

łowe, przem yte piaski i żwiry wodnolodow- cowe o znacznej miąższości, a tylko sporady­

cznie spotyka się w nich cienkie wkładki ilaste.

W wielu miejscach z podnóży skarp sączy się woda, tworząc wysięki a naw et większe wycie­

ki. Z najniższych partii wyrobiska woda jest pompowana do Czarnej Przemszy.

Bezpośrednio po zaprzestaniu eksploatacji rozpoczęła się kolonizacja wyrobiska przez organizmy żywe. Trzeba tutaj podkreślić, że dno wyrobiska stanowiły wyłącznie siedliska otwarte, praktycznie jednorodne pod wzglę­

dem składu mineralnego, a jedynym czyn­

nikiem różnicującym była tam ilość i zasob­

ność dopływającej lub podsiąkającej wody.

Na siedliskach otw artych sukcesję inicjują mikroorganizmy - bakterie i sinice, a także grzyby oraz glony - zielenice i okrzemki. Sto­

sunkowo wcześnie pojawiają się tam rośliny naczyniowe i to właśnie one stanowiły przed­

m iot naszych obserwacji. Poza nielicznymi przypadkami, są to prawie wyłącznie gatunki rozsiewane przez w iatr (anemochory). N aj­

wcześniej i najszybciej kolonizują one wilgotne i mokre fragmenty terenu.

Nieco dokładniejsze obserwacje zostały przeprowadzone we wschodniej części wyro­

biska. Z rodzimych gatunków drzew i krze­

wów najszybciej i najliczniej pojawia się tu brzoza brodawkowata i osika. Liczne są także krzewiaste gatunki wierzb, np. wierzba płożąca i wierzba purpurowa. Interesującą rośliną jest września pobrzeżna, pionierski gatunek z natu­

ry zasiedlający żwirowiska i kamieńce poto­

ków i rzek karpackich.

Wcześnie i obficie pojawiają się ekspansy­

wne antropofity - gatunki obcego pochodzenia rozwlekane przez człowieka - wierzba ostro- listna (kaspijska) i praktycznie nieoznaczalne mieszańce, nad których hodowlą i uprawą już dawno utracono wszelką kontrolę. Pojawia się tu również sosna zwyczajna sadzona ongiś po­

wszechnie w sąsiedztwie wyrobiska. Ten bore- alny gatunek, właściwy dla tajgi eurosyberyj- skiej, kiełkuje u nas w naturze głównie w m iej­

scach pozbawionych gleby, na odsłoniętym podłożu m ineralnym i na torfie.

W niższych partiach wyrobiska licznie i ob­

ficie reprezentow ane są rośliny siedlisk wilgo­

tnych i mokrych oraz rośliny wodne. Najcie­

kawszą z nich jest nowy we florze polskiej ga­

tunek pałki - Typha laxmannii Lepech. G a­

tu n ek ten do niedawna był znany z Azji i z po­

łudniowo-wschodniej części obszaru śródziem ­ nomorskiego. O d kilkudziesięciu lat rozprzes-

Typha la xm a n ii - nowy dla flo r y Polski gatunek palki

trzenia się intensywnie w kierunku północno- -zachodnim. Jest już dość częsty na Słowacji, M orawach i w Czechach, a także w południo­

wej części Niemiec. Pojawia się głównie na brze­

gach sztucznych zbiorników wodnych.

D o rozprzestrzenienia się tego gatun­

ku przyczynia się prawdopodobnie także jego hodowla, np. w tzw. oczkach w od­

nych w przydomowych ogródkach. Zaga­

dnienie to wymaga jednak u nas udoku­

mentowania i przeprowadzenia dokład­

niejszych obserwacji. W wyrobisku pias­

kowni koło Kuźnicy Warężyńskiej gatu­

nek ten pojawił się bez wątpienia spon­

tanicznie i jest tam obserwowany przez pierwszego z autorów od 1999 roku.

Na wilgotnym podłożu, obok wysię­

ków i niewielkich płytkich zbiorników £> s. 12.

PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA Nr 3 1 /2 0 0 3

1 1

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak już wcześniej podano, kłokoczka południowa jest w Polsce gatunkiem prawnie chronionym, o czym się chyba nie pamięta w Raciborzu i jego okolicach..

O d dnia powołania zarządu wojwódzkiego datuje się samodzielna działalność Ligi Ochrony Przyrody prowadzona nieprzerw anie przez ponad 44 lata na terenie województwa

które małże oraz bardziej pękate i bogato urzeźbione amonity, m ieniące się wszystkimi barwami tęczy.. Z chyżością strzały śmigały drapieżne belem nity i

Roślin nitrofilnych jest mniej, lecz pojawiają się one w zaroślach leszczynowych dość często.. Inne grupy gatunków reprezentow ane są

procie wodne tworzą zarodniki duże (ma- krospory) oraz małe (mikrospory), z których rozwijają się odpowiednio makro- przedrośla z rodniami i mikroprzedrośla z

licznych przypadkach, szczególnie tam , gdzie nadal istnieją czynne cegielnie (jest ich około 10), część z odsłoniętych skał kwalifikuje się do podjęcia

W iększość z nich zachowała się do dziś, stanowiąc pokaźną część zbiorów Działu Przyrody Muzeum Górnośląskiego. PRZYRODNIK I

Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska jest państwową jednostką budżetową powołaną Zarządzeniem Nr 204/92 Wojewody Katowickiego.. z dnia 15 grudnia