• Nie Znaleziono Wyników

Przyroda Górnego Śląska, 2003, nr 33

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przyroda Górnego Śląska, 2003, nr 33"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

ISSN 1425-4700 Nr indeksu 338168

BIULETYN CENTRUM DZIEDZICTWA PRZYRODY GÓRNEGO ŒL¥SKA CENA2 z³

Nr 33 JESIEÑ2003

2 0 0 3 – M I Ê D Z Y N A R O D O W Y R O K W Ó D S £ O D K I C H • N A T U R A 2 0 0 0 – E U R O P E J S K A S I E Æ E K O L O G I C Z N A

(2)

© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska

33

44

55

1155

1166

„...Pracujcie niestrudzenie dla ratowania tego, co ukochaliœcie... Pouczajcie o tym, ¿e idea ochrony przyrody jest ide¹ na wskroœ demokratyczn¹, gdy¿ chroni ona skarby przyrody dla ca³ego spo³eczeñstwa... Przez poznanie i ochronê przyrody – do jej ukochania – oto nasze has³o!”

W³adys³aw Szafer (Chroñmy przyrodê ojczyst¹, Nr 1, 1945)

Enklawa zieleni w centrum konurbacji górnoœl¹skiej

An enclave of greens in the center of Upper Silesian conurbation

Enklave von Gruenflaechen im Zentrum der oberschlesischen Staedteanhaufung

Góry Opawskie (2). Wycieczka Jarno³tó- wek – Pokrzywna

The Opawskie Mountains (2). Trip Jarno³tó- wek – Pokrzywna

Troppauer Berge (2). Ausflug Jarno³tówek – Pokrzywna

Œwiadectwo dawnych dzia³añ proekolo- gicznych w parku krajobrazowym „Cys- terskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich”

Testimony of an old-time proecological activi- ty in the landscape park „Cysterskie Kompo- zycje Krajobrazowe Rud Wielkich”

Zeugnis der alten prooekologischen Taetigkeit als Beispiel der Landschaftspark „Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich”

Walory botaniczne Wodzis³awia Œl¹skiego Botanical values of the town Wodzis³aw Œl¹ski Botanische Werte der Stadt Wodzis³aw Œl¹ski Nadrzeczne krajobrazy okolic Raciborza i Rud Raciborskich

Riverside landscapes in the environs of Racibórz and Rudy Raciborskie

Flussuferlandschaften in der Gegend von Ra- cibórz und Rudy Raciborskie

Antropogeniczne œrodowiska wodne na Górnym Œl¹sku (2)

Anthropogenic water environments in Upper Silesia (2)

Anthropogenische Wasserumgebung von Ober- schlesien

Spotkanie z gryzielem Meeting with a spider Atypus sp.

Begegnung mit der Spinne Atypus sp.

Wilk zwrócony naturze Wolf returned to Nature Rueckgabe des Wolfs der Nature Puszczyk w miejskim parku Strix aluco in the city-park Strix aluco im Stadtpark

Bogdan Katamay – myœliwy i przyrodnik Bogdan Katamay – hunter and naturalist Bogdan Katamay – Jaegermann und Natur- forscher

Chruœciele Rallidae

Druk numeru dofinansowany ze œrodków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Œrodowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach

W NUMERZE CONTENTSINHALT www.przyroda.katowice.pl

Pod takim adresem Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska uruchomi³o z koñcem 2002 roku serwis internetowy „Przyroda województwa œl¹skiego”. Jest on opracowywany jest we wspó³pracy ze specjalistami z ró¿nych dziedzin przyrodoznawstwa. Projekt serwisu zawiera szeœæ dzia³ów g³ównych: województwo, cz³owiek i przyroda, badania i edukacja, ochrona przyrody, przyroda nieo¿ywiona, przyroda o¿ywiona.

Uzupe³nia je dzia³ pomocniczy. Docelowo serwis bêdzie wype³niony treœci¹ przyrodnicz¹ na szeœciu poziomach szczegó³owoœci informacji – na konkretnych obiektach ochrony przyrody czy gatunkach koñcz¹c.

Dziêki dotacji Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Œrodowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach rozpoczê- to realizacjê projektu, wype³niaj¹c tylko kilka pierwszych stron w tej wielkiej ksiêdze górnoœl¹skiej przyrody.

Zosta³y one zaprojektowane i wykonane przez firmê ZiP Soft z Gliwic, laureata ogólnopolskiego konkursu na najlepsz¹ stronê internetow¹ gminy.

Do dalszego pisania ksiêgi i wzbogacania jej treœci zachêcam wszystkich zainteresowanych – amatorów i pro- fesjonalistów. Odwiedzaj¹cych nasz¹ stronê internautów proszê o wyrozumia³oœæ i cierpliwoœæ – na pe³ne zre- alizowanie naszego projektu potrzeba bowiem czasu i œrodków finansowych.

Zachêcam Czytelników do zagl¹dniêcia na prezentowan¹ stronê. Wyra¿am jednoczeœnie nadziejê, ¿e bêd¹ to czynili wy³¹cznie z potrzeby uzyskania informacji. Wirtualna przyroda nie mo¿e zast¹piæ osobistego kontak- tu z przyrod¹ dzik¹ - ró¿norodn¹ w kszta³tach, zapachach, dŸwiêkach i kolorach. Niech wiêc nasz serwis inter- netowy bêdzie zachêt¹ do samodzielnego poznawania ojczystej przyrody i jej ochrony.

Jerzy B. Parusel

1144

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA

NATURE OF UPPER SILESIA

NATUR DES OBERSCHLESIEN

WW YY DD AA WW CC AA ::

Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska RR AA DD AA PP RR OO GG RR AA MM OO WW AA ::

Maria Pulinowa (Przewodnicz¹ca), Jan Duda (Z-ca Przewodnicz¹cego),

Maciej Bakes, Joanna Chwo³a, Bogdan Gieburowski, Jan Holeksa, Barbara Kaszowska, Arkadiusz Nowak, Romuald Olaczek,

Jolanta Pra¿uch, Ma³gorzata Strzelec, Józef Œwierad KK OO LL EE GG II UU MM RR EE DD AA KK CC YY JJ NN EE ::

Jerzy B. Parusel (redaktor naczelny), Katarzyna Rostañska (sekretarz redakcji),

Renata Bula, Jan Duda, Maria Pulinowa OO PP RR AA CC OO WW AA NN II EE GG RR AA FF II CC ZZ NN EE ::

Joanna Chwo³a AA DD RR EE SS RR EE DD AA KK CC JJ II ::

Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska ul. Œw. Huberta 35, 40-543 Katowice tel./fax: 209 50 08, 251 25 47 wew. 21, 25 e-mail: cdpgs@cdpgs.katowice.pl; http: //www.cdpgs.katowice.pl

RR EE AA LL II ZZ AA CC JJ AA PP OO LL II GG RR AA FF II CC ZZ NN AA ::

VERSO, Katowice

AA UU TT OO RR ZZ NN AA KK UU GG RR AA FF II CC ZZ NN EE GG OO WW YY DD AA WW CC YY ::

Katarzyna Czerner-Wieczorek

Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska zosta³o powo³ane Zarz¹dzeniem Nr 204/92 Wojewody Katowickiego z dnia 15 grudnia 1992 r. do badania, dokumentowania i ochrony oraz prognozowania stanu przyrody Górnego Œl¹ska.

Z dniem 1 stycznia 1999 r. Centrum jest samorz¹dow¹ jednostk¹ bud¿etow¹, przekazan¹ województwu œl¹skiemu Rozporz¹dze- niem Prezesa Rady Ministrów z dnia 25 listopada 1998 r.

WWAARRUUNNKKII PPRREENNUUMMEERRAATTYY

Przyroda Górnego Œl¹ska ukazuje siê w cyklu czterech pór roku.

Zamówienia na prenumeratê indywidualn¹ i zbiorow¹ biuletynu przyj- muje Poczta Polska. Bie¿¹ce numery mo¿na nabyæ w kioskach RUCHU S.A. Sprzeda¿ archiwalnych i bie¿¹cych numerów prowadz¹ nastê- puj¹ce instytucje: Ksiêgarnia ORWN PAN w Katowicach, Muzeum Œl¹- skie w Katowicach, Muzeum Górnoœl¹skie w Bytomiu, Muzeum Górni- ctwa Wêglowego w Zabrzu, Muzeum Œl¹ska Opolskiego w Opolu, Og- ród Botaniczny Uniwersytetu Wroc³awskiego we Wroc³awiu oraz Geo- Mat w Sosnowcu. Biuletyn mo¿na tak¿e zaprenumerowaæ w Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska. Warunkiem przyjêcia i realizacji zamówienia jest otrzymanie z banku potwierdzenia wp³aty na konto:

Kredyt Bank PBI S.A. II/O Katowice, nr rach. 37 15001445 1214400344180000. Zamówione egzemplarze przesy³ane bêd¹ poczt¹ zwyk³¹; mo¿na je tak¿e odebraæ w biurze Centrum. Cena jed- nego egzemplarza wynosi 2 z³.

WWSSKKAAZZÓÓWWKKII DDLLAA AAUUTTOORRÓÓWW

Biuletyn Przyroda Górnego Œl¹ska jest wydawnictwem przezna- czonym do publikacji oryginalnych prac, krótkich komunikatów i artyku³ów przegl¹dowych o przyrodzie Górnego Œl¹ska – jej bo- gactwie i ró¿norodnoœci, stratach, zagro¿eniach, ochronie i kszta³- towaniu, strukturze i funkcjonowaniu, a tak¿e o jej badaczach, mi³oœnikach i nauczycielach oraz postawach cz³owieka wobec przy- rody. Preferujemy teksty oryginalne, o objêtoœci 1-4 stron standar- dowego maszynopisu A4. Publikowanie nades³anego tekstu w innych wydawnictwach autor powinien uzgodniæ z redakcj¹.

Prawa autorskie do zamieszczonych w biuletynie artyku³ów i zdjêæ s¹ zastrze¿one, ich reprodukcja jest mo¿liwa jedynie za pisemn¹ zgod¹ redakcji. Zdjêcia przyjmujemy w postaci diapozytywów lub odbitek pozytywowych. Materia³ ilustracyjny prosimy numerowaæ i osobno do³¹czyæ opis. Nades³anych maszynopisów redakcja nie zwraca. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania niezbêdnych poprawek, uzupe³niania i skracania artyku³ów bez naruszania zasadniczych myœli autora oraz zmiany tytu³u. Dopuszcza siê prze- druki za zgod¹ autora i wydawcy. Za treœæ artyku³ów odpowiedzial- noœæ ponosz¹ autorzy. Wydawca prosi autorów o za³¹czenie nastêpuj¹cych danych: stopieñ naukowy, miejsce pracy, krótki opis dorobku i zakres zainteresowañ.

Autor otrzymuje dwa egzemplarze numeru bezp³atnie.

Pogl¹dy wyra¿one na ³amach biuletynu s¹ pogl¹dami autorów i niekoniecznie odzwierciedlaj¹ punkt widzenia wydawcy.

NAK£AD: 2000 egzemplarzy

1133 99

1100

1122

1144

Nr 33/2003

J E S I E Ñ

J E S I E Ñ

A A U T U M N U T U M N

H E R B H E R B S T S T

Zimorodek Fot. M. Szczepanek

(3)

ŒWIAT ROŒLIN

M

iasto Œwiêtoch³owice le¿y w centrum Górnoœl¹skiego Okrêgu Przemys³owego nad rzek¹ Raw¹. Zajmuje powierzchniê 13,35 km2i jest najmniejszym spoœród miast tego re- gionu. Jednoczeœnie obszar ten nale¿y do naj- gêœciej zaludnionych w Europie: zamieszkuje go oko³o 60 tys. mieszkañców, a wskaŸnik gês- toœci zaludnienia wynosi tu ok. 4500 osób/km2. Pierwsza wzmianka o Œwiêtoch³owicach po- chodzi z 1313 roku. Jeszcze wczeœniejsze (1295 r.) s¹ zapisy dotycz¹ce Chropaczowa, obecnie dzielnicy Siemianowic. NajpóŸniej, w 1802 r. powsta³y Lipiny. Miasto w dzisiej- szym kszta³cie powsta³o w wyniku po³¹czenia w 1951 roku w jeden organizm miejski gmin:

Œwiêtoch³owice, Lipiny i Chropaczów.

Odkrycie wêgla kamiennego, rud cynku i o³owiu oraz rozbudowa przemys³u zmieni³y ca³kowicie wygl¹d zajmowanego obecnie przez miasto terenu. Powoli zanika³y pola uprawne i pozosta³oœci lasów naturalnych porastaj¹cych pierwotnie ten obszar. Intensywna eksploatacja z³ó¿ wêgla kamiennego i rud darniowych oraz dzia³alnoœæ hutnicza spowodowa³a skrajn¹ dewastacjê œrodowiska naturalnego.

Jednym z nielicznych obszarów, które obec- nie maj¹ pewn¹ wartoœæ przyrodnicz¹, jest

teren po³o¿ony w pó³nocno-zachodniej czêœci miasta, na granicy z Bytomiem i Rud¹ Œl¹sk¹, na obszarze dzielnic Chropaczów i Lipiny.

W dolinie cieku zwanego Lipink¹ lub Rzeczk¹, bêd¹cego lewym dop³ywem Bytomki, znajduj¹ siê ha³dy pochodz¹ce z huty cynku „Gujdoto”

oraz z dawnej kopalni wêgla kamiennego

„Œl¹sk”. Huta pracowa³a w tym miejscu od ro- ku 1887 do 1935, kieruj¹c w tym czasie swoje odpady na wspomniane sk³adowisko, nato- miast kopalnia zakoñczy³a dzia³alnoœæ w roku 1970. Na materia³ buduj¹cy niezrewitalizo- wan¹ ha³dê pohutnicz¹ sk³adaj¹ siê m.in.: gruz poremontowy z pieców hutniczych, szlaka,

¿u¿el. Ha³dy pogórnicze s¹ zbudowane g³ównie ze ska³y p³onej, przy czym poddano je ograni- czonym procesom rewitalizacyjnym w postaci tzw. zadarnienia (cespityzacja). Wzd³u¿ doliny istnia³ dawniej kompleks stawów hodowla- nych, po którym istniej¹ do dzisiaj œlady w po- staci ruin zabudowañ, grobli i zarysów stawów.

W jêzyku potocznym mieszkañcy Siemia- nowic okreœlaj¹ omawiany teren s³owem

„Ajska”. Nazwa ta pochodzi od niemieckiego Eis – lód. W przesz³oœci z zamarzaj¹cych w zi- mie stawów wyr¹bywano bloki lodu, które nas- têpnie zakopywano w ziemi, by opóŸniæ ich topnienie. Wykorzystywane by³y do

przechowywania ¿ywnoœci.

W okresie miêdzywojennym przebiega³a têdy granica miêdzy Polsk¹ a Rzesz¹ Niemieck¹. Do dzisiaj przetrwa³y ¿elbetonowe bunkry, bêd¹ce pozosta³oœci¹ umoc- nieñ, wybudowanych przed II woj- n¹ œwiatow¹. Dwa z nich stoj¹ na polach, pozosta³e ukryte s¹ w la- sach. Le¿¹c¹ po drugiej stronie granicy Koloniê Zgorzelec (obecnie w granicach miasta Bytomia) ³¹czy³ z Chropaczowem szlak przemyt- niczy, daj¹cy zatrudnienie wielu okolicznym mieszkañcom.

Na terenie „Ajski” mamy do czynienia z bar- dzo du¿ym zró¿nicowaniem siedlisk: wystêpuj¹ tu stawy z brzegami poroœniêtymi roœlinnoœci¹ szuwarow¹, wklês³e formy terenu czêsto pod- mok³e, zbiorowiska leœne granicz¹ce z polami uprawnymi, wœród których wystêpuj¹ zaroœla œródpolne – tzw. czy¿nie, zrewitalizowane frag- menty ha³dy poroœniête zbiorowiskami tra- wiastymi. Mo¿emy wiêc mówiæ o du¿ej bioró¿- norodnoœci tego obszaru.

Szczególnie warte uwagi jest wystêpowanie na tym terenie 3 gatunków storczyków: krusz- czyka b³otnego, kruszczyka szerokolistnego i ku- ku³ki szerokolistnej. Na ha³dzie oraz w jej oto- czeniu stwierdzono równie¿: centuriê pospolit¹ (czêœciowo chronion¹), dziewiêæsi³a pospo- litego, smó³kê pospolit¹, œwietlika ³¹kowego, szelê¿nika wiêkszego, len przeczyszczaj¹cy, wiesio³ki, janowca barwierskiego, gruszyczkê mniejsz¹, rdestnicê p³ywaj¹c¹, kosaæca ¿ó³tego, lepiê¿nika ró¿owego.

W latach 60. czêœæ pól uprawnych zlikwi- dowano zadrzewiaj¹c teren. Sadzono tu g³ó- wnie topole i do dzisiaj gatunek ten dominuje w warstwie drzew. W podroœcie wystêpuj¹: ja- wor i klon pospolity, dêby – szypu³kowy i czer- wony, lipa drobnolistna, brzoza brodawkowata.

Dolinê potoku porasta zbiorowisko zbli¿one do

³êgu jesionowo-olszowego z olsz¹ czarn¹, jesio- nem wynios³ym i ró¿nymi gatunkami wierzb.

W podszycie dominuj¹ gatunki nitrofilne, a szczególnie bez czarny, co œwiadczy o du¿ej

¿yznoœci siedliska. Mo¿na te¿ spotkaæ czerem- chê zwyczajn¹, trzmielinê pospolit¹ oraz je¿ynê popielicê, a tak¿e czêœciowo chronion¹ kalinê koralow¹.

W obni¿eniach terenu tworz¹ siê rozlewiska poroœniête gêstymi trzcinowiskami. S¹ one za- nieczyszczane œciekami komunalnymi (obser- wuje siê tu ciekawe zjawisko biooczyszczania œcieków), mimo to stanowi¹ jednak schronie- nie dla ptaków wodno-b³otnych. Mo¿na tu spotkaæ miêdzy innymi kokoszkê i wodnika,

ENKLAWA ZIELENI

W CENTRUM KONURBACJI GÓRNOŒL¥SKIEJ

Miros³aw Krêcia³a (Œwiêtoch³owice)

Zdjêcia Autora

Ha³da pocynkowa w Œwiêtoch³owicach-Chropaczowie Dolina potoku Lipinka

Najwiêkszy zbiornik wodny graniczy bezpoœrednio z ha³d¹ pocynkow¹

s. 5.

(4)

PRZYRODA NIEO¯YWIONA

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 3 3 / 2 0 0 3 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska

4

W

ycieczkê rozpoczynamy we wsi Jarno³- tówek, oddalonej o oko³o 5 km od G³u- cho³az w kierunku po³udniowo-wschodnim.

Jarno³tówek to wieœ letniskowa, malowniczo po³o¿ona w dolinie Z³otego Potoku, z wieloma oœrodkami wczasowymi i sanatoriami (np.

„Ziemowit” czy sanatorium dzieciêce „Alek- sandrówka”). Warto tu zwiedziæ koœció³ para- fialny œw. Bart³omieja i XIX-wieczny zespó³ dworski otoczony starym parkiem. W okresie najwiêkszego rozkwitu górnictwa z³ota wy- p³ukiwano w Jarno³tówku z³oto z aluwiów nad Z³otym Potokiem.

Trasê wycieczki rozpoczynamy od kamie- nio³omu „Dewon” (pkt 1.), który znajduje siê na stokach Krzy¿ówki i Olszaka (dojœcie drog¹ dojazdow¹ do kamienio³omu, odchodz¹c¹ od szosy biegn¹cej w stronê G³ucho³az). Przed wejœciem do kamienio³omu trzeba uzyskaæ zgodê na wstêp w budynku kierownictwa Zak³adu Wydobycia i Przemia³u £upka w Jar- no³tówku. Wydobywany jest tu metod¹ odkry- wkow¹ ³upek fyllitowy. W okresie najwiêk- szego rozwoju kamienio³omu ³upek stosowano (po przeróbce, polegaj¹cej na przemiale i sepa- racji) jako noœnik preparatów do ochrony roœlin, a tak¿e jako posypkê papow¹. Obecnie wiêkszoœæ wyrobisk w kamienio³omie jest nieczynnych. Wydobycie prowadzi siê tylko w jednym niewielkim wyrobisku, w czêœci pó³nocno-zachodniej. Przewiduje siê zwiêksze- nie produkcji i wykorzystanie ska³y jako kamienia dekoracyjnego.

W g³ównym, nieczynnym obecnie, wyro- bisku ods³ania siê œciana ponad 100-metrowej d³ugoœci. Widoczne s¹ tu silnie sfa³dowane sre- brzystoszare ska³y, tzw. ³upki fyllitowe i ³upki szarog³azowe. Warstewki ciemniejsze, prawie czarne, o gruboœci ok. 0,5 mm, sk³adaj¹ siê g³ównie z ³yszczyków, tj. muskowitu, biotytu, serycytu, ponadto chlorytu, a tak¿e, w mniej- szym stopniu, ze skaleni i kwarcu. Warstewki jasne, o gruboœci 1-2 mm maj¹ grubsze ziarna,

g³ównie skaleni i kwarcu, a tak¿e – podrzêdnie – innych minera³ów, takich jak cyrkon, epidot i turmalin. Ska³y charakteryzuj¹ siê budow¹ drobnoziarnist¹ i ³adnym, jedwabistym po³y- skiem. Poprzecinane s¹ ró¿norodnie le¿¹cymi

¿y³ami kwarcu. Przewa¿nie s¹ one zgodne ze z³upkowaceniem i wype³niaj¹ przeguby drob- nych fa³dków.

W po³udniowej czêœci œciany wyrobiska wystêpuj¹ wk³adki s³abo zmetamorfizowanych zlepieñców z otoczakami piaskowców, ³upków i kwarcu ¿y³owego oraz spoiwem ilastym.

Pod wzglêdem stratygraficznym ska³y wys- têpuj¹ce w kamienio³omie zaliczane s¹ do tzw.

warstw andelohorskich (górny dewon i dolny karbon). Podobne ska³y zobaczymy jeszcze wie- lokrotnie na trasie tej wycieczki.

Do nastêpnego punktu na naszej trasie dotrzemy, skrêcaj¹c w lewo za terenem kopal- ni. Przez wzgórze Krzy¿ówka dochodzimy do niebieskiego szlaku i schodzimy na drogê Jarno³tówek – Pokrzywna. Po przejœciu ok. 300 m szos¹ w kierunku Pokrzywnej, widzimy po prawej stronie drogi ods³oniêcie ska³ (pkt 2.), podobnych do obserwowanych w kamienio-

³omie „Dewon”. S¹ to równie¿ ³upki fyllitowe i szarog³azowe warstw andelohorskich, lecz wyj¹tkowo silnie zafa³dowane. Mówi siê, ¿e ich tektonika przypomina blachê falist¹. Ska³y te s¹ objête podwójnym systemem fa³dowania, o kierunkach wzajemnie prawie prostopad-

³ych. Du¿e fa³dy fa³dowania g³ównego maj¹ kierunek NNW-SSE, natomiast obserwowane w ods³oniêciu fa³dowanie poprzeczne ma kie- runek ENE-WSW.

Udajemy siê dalej szos¹ w kierunku Pokrzywnej. Dro- ga przechodzi mostkiem na le- wy brzeg Z³otego Potoku. Gdy miniemy le¿¹cy po lewej stro- nie drogi Oœrodek Kolonijny

„Olsza”, skrêcamy drog¹ w le- wo, pod górê i opodal ska³ek zwanych Kazalnic¹ dochodzi- my do niebieskiego szlaku.

Z Kazalnicy rozci¹ga siê ³adny widok na prze³om Z³otego Potoku, a tak¿e na Biskupi¹ Kopê.

Po oko³o 300 m marszu szlakiem w kierunku wschod- nim dochodzimy do dawnego, XIX-wiecznego kamienio³omu

³upków. Miejsce to zwane jest Morskim Ocz- kiem (pkt 3.). Ods³aniaj¹ siê tu metaszaro- g³azy z domieszk¹ ¿wirowców, prze³awicone

³upkami fyllitowymi. Miejsce to proponowane jest do ochrony jako stanowisko dokumenta- cyjne. Po osi¹gniêciu szczytu Olszaka i stro- mym zejœciu, przechodzimy nad kolejnym wyrobiskiem, tzw. ¯abim Oczkiem. Obecnie stary kamienio³om wype³niony jest wod¹.

Dalej niebieski szlak przecina szosê i œcie¿k¹ nad strom¹ skarp¹ prowadzi do kempingu, a stamt¹d wraca w kierunku Jar-

no³tówka, tym razem po drugiej stronie Z³otego Potoku. D³u¿szy czas trasa wiedzie przez las zwany Prudnickim Lasem, potem dolin¹ Bystrego Potoku (w górê doliny wiedzie te¿ œcie¿ka przyrodnicza). Po przejœciu potoku przez niewielk¹ k³adkê docieramy do dawnych wyrobisk na P³uczkowym Stoku – tzw. Gwar- kowej Perci (pkt 4.). Eksploatowano tu, podobnie jak w Morskim i ¯abim Oczku, ³upki fyllitowe górnego dewonu, zobaczymy wiêc tu ska³y podobne do tych, które by³y obser- wowane w kamienio³omie „Dewon” w Jarno³- tówku. W pobli¿u Gwarkowej Perci znajduje siê zakratowane wejœcie do czêœciowo zasy- panej, kilkunastometrowej starej sztolni. ¯yj¹ tu rzadkie gatunki nietoperzy i wiele cieka- wych gatunków skorupiaków i pajêczaków.

Po pewnym czasie dochodzimy do Roz- dro¿a Pod Piekie³kiem, gdzie krzy¿uj¹ siê szla-

GÓRY OPAWSKIE (2)

WYCIECZKA JARNO£TÓWEK – POKRZYWNA

Krzysztof Labus, Ma³gorzata Labus (Politechnika Œl¹ska, Gliwice)

KAMIENNA KSIÊGA PRZYRODY

Wycieczki geologiczne po Górnym Œl¹sku

Trasa wycieczki Jarno³tówek – Pokrzywna

Ilustracje Autora

£upek fyllitowy z kamienio³omu „Dewon” w Jarno³tówku

(5)

PRZYRODA NIEO¯YWIONA

ki niebieski i ¿ó³ty oraz zielono oznakowana œcie¿ka przyrodnicza (pkt 5.). Jak wiêkszoœæ spotykanych na tej trasie ods³oniêæ, Piekie³ko to dawny kamienio³om; wydobywano tu ³upki do ok³adania œcian budynków i produkcji da- chówek. Jeszcze dziœ w Jarno³tówku i Pokrzy- wnej mo¿na zobaczyæ stare domy kryte sreb- rzystoszar¹ dachówk¹ z ³upków fyllitowych.

Z Rozdro¿a pod Piekie³kiem mo¿na zejœæ do Jarno³tówka dwojako. Id¹c ¿ó³tym szlakiem miniemy Gwarkowe Ska³y, jeœli wybierzemy drogê oznakowan¹ niebieskim szlakiem – zo- baczymy liczne ods³oniêcia skalne, zwane Kar- likami. Na jednej ze ska³ek wyznaczono przys- tanek œcie¿ki dydaktycznej. Rozci¹ga siê st¹d widok na prze³om Z³otego Potoku.

Wycieczkê koñczymy w Jarno³tówku.

Bêd¹c w okolicach Jarno³tówka lub Pokrzy- wnej warto wybraæ siê jednym z licznych szlaków turystycznych na Biskupi¹ Kopê. Jest to najwy¿szy szczyt Gór Opawskich (889 m n.p.m.), zbudowany z piaskowców, a na szczy- cie z ³upków fyllitowych. W 1890 roku wybu-

dowano tu drew- nian¹ wie¿ê widoko- w¹, a w 1898 za- st¹piono j¹ wie¿¹ murowan¹. Z wie¿y mo¿na ogl¹daæ wi- dok na Zlaté Hory, Pradziada, Srebrn¹ Kopê, okolice Prud- nika i G³ucho³az.

Przy dobrej pogo- dzie na pó³nocnym zachodzie widaæ Œlê¿ê (w odleg³oœci 85 km), na zachodzie Œnie¿nik (45 km), a na pó³noc- nym wschodzie Górê œw. Anny (55 km).

Od wielu lat Biskupia Kopa stanowi³a wa¿- ny punkt geodezyjny. Dziœ mo¿na znaleŸæ tu dwa kamienie miernicze. Jeden z nich – obok masztu krótkofalowców – wykonany jest z jas- nego granitu, z napisem „K.u.K.M.T.1989”, drugi oddalony jest nieco na pó³noc, poœrodku resztek ostatniej wie¿y triangulacyjnej – to polerowany g³az z napisem „T.P.1927”.

Okolice Dêbowca

Park Krajobrazowy „Góry Opawskie”, op- rócz masywu Góry Chrobrego ko³o G³ucho³az i Biskupiej Kopy wraz ze Srebrn¹ Kop¹, obej- muje jeszcze najbardziej wysuniêty na wschód masyw D³ugoty (449 m n.p.m.) i Kobylicy (369 m n.p.m.). Ten w³aœnie obszar jest najm- niej znany; wiedzie tu tylko jeden szlak turystyczny (czerwony) z Biskupiej Kopy do Prudnika. Najwiêksz¹ miejscowoœci¹ w tym rejonie, zwanym Prudnickim Lasem, jest wieœ Dêbowiec. Na pó³nocny-wschód znajduje siê

du¿y kamienio³om, eksploatuj¹cy szarog³azy i piaskowce – ska³y, które buduj¹ masyw Biskupiej i Srebrnej Kopy.

Dojœæ do kamienio³omu mo¿emy od strony Dêbowca czerwonym szlakiem w kierunku pó³nocnym. Po chwili szlak skrêca w prawo, dochodz¹c do skrzy¿owania pod lasem, sk¹d wiedzie œcie¿k¹ na pó³noc i dalej ukoœnie w prawo. Stoi tu tablica ostrzegawcza o godzi- nach strzelania w kamienio³omie. Dochodzimy do wyrobiska dawnego kamienio³omu wy- pe³nionego wod¹ (4 metry g³êbokoœci). Tu ju¿

widaæ ska³y zwane szarog³azami. Kamienio³om zosta³ zbudowany w 1869 roku, gdy Powia- towy Zarz¹d Szos budowa³ drogê z Prudnika do Wierzbca. Nad zalanym wyrobiskiem, na szczycie Kobylicy stoi pomnik ku czci poety romantyzmu – Josepha von Eichendorfa.

Stamt¹d idziemy jeszcze kawa³ek czerwonym szlakiem w górê i skrêcamy œcie¿k¹ w lewo, w kierunku kamienio³omu „Dêbowiec”. Na wejœcie do wyrobiska trzeba uzyskaæ zgodê.

Mo¿na równie¿ obejrzeæ eksploatowane tu ska³y na d³ugiej ha³dzie, rozci¹gaj¹cej siê wzd³u¿ szosy wiod¹cej z Dêbowca do Prudni- ka. S¹ to piaskowce szarog³azowe dolnego kar- bonu – facji kulmu. Nale¿¹ one do serii o du¿ej mi¹¿szoœci, sk³adaj¹cej siê ze zlepieñców,

³upków ilastych i szarog³azów. Ze wzglêdu na niskie w³asnoœci fizyczne nadaj¹ siê tylko do produkcji kruszywa drogowego.

Z kamienio³omu „Dêbowiec” mo¿na pójœæ dalej na pó³noc (w kierunku Prudnika) i zwie- dziæ Kapliczn¹ Górê (tzw. Straconkê), na któ- rej znajduj¹ siê ruiny klasztoru–sanktuarium.

a tak¿e ³yski. Temperatura zrzucanych œcieków powoduje, ¿e zim¹ zalewiska te nie zamarzaj¹ i stanowi¹ zimowisko dla wielu gatunków ptaków (w styczniu 2002, podczas 15-stop- niowych mrozów, obserwowano tu m.in. ¿ero- wanie wodnika).

W czasie wiosennych przelotów na polach uprawnych obserwowaæ mo¿na ¿eruj¹ce bo- ciany bia³e. Przez ca³y rok mo¿na tu zobaczyæ poluj¹cego myszo³owa (który jest tu gatunkiem lêgowym), przepiórki oraz pustu³ki. La- tem nad stawami ¿eruj¹ jaskó³ki (oknówki i dymówki) oraz jerzyki i nietoperze. Wys- têpuj¹ tu równie¿ m.in.: ba¿ant, kuropa- twa, skowronek, sójka, kuku³ka, grubo- dziób, potrzos, trzcinniczek, remiz, mod- raszka, kopciuszek, pliszka siwa, strzy¿yk, rudzik, ziêba, kapturka, kowalik, gil, dziê- cio³ du¿y.

Liczne zbiorniki wodne ró¿nej wiel- koœci s¹ miejscem rozrodu p³azów, wys- têpuje tu równie¿ zaskroniec zwyczajny, karczownik (gryzoñ z rodziny nornikowa- tych) oraz ciernik. Na suchych zboczach ha³d mo¿na spotkaæ jaszczurki zwinki.

¯yj¹ tu zaj¹ce szaraki, mo¿na tak¿e spot- kaæ sarny. Czêœci ha³d poroœniête zbio- rowiskami trawiastymi s¹ zamieszkane przez norniki zwyczajne, na które poluj¹ sowy i pustu³ki.

Opisywany obszar jest nara¿ony na dzia-

³anie wielu niekorzystnych czynników. Do najwa¿niejszych z nich mo¿na zaliczyæ: postê- puj¹ce zaœmiecanie terenu, notoryczne wypala- nie traw i zrzucanie œcieków komunalnych.

Ustawa o ochronie przyrody z dnia 16 paŸ- dziernika 1991 daje mo¿liwoœæ objêcia tego typu terenów ochron¹ prawn¹ jako zespo³u przyrodniczo-krajobrazowego (art.31 – „Zespó³ przyrodniczo-krajobrazowy wyznacza siê w ce-

lu ochrony wyj¹tkowo cennych fragmentów krajobrazu naturalnego i kulturowego, dla za- chowania jego wartoœci estetycznych.”). Wyda- je siê, ¿e teren ten jest godny podjêcia dzia³añ zmierzaj¹cych do tego celu. Wyró¿nia siê on bowiem na tle otaczaj¹cych go obszarów o typowo miejskiej zabudowie i stanowi miej- sce, gdzie cz³owiek mo¿e odpocz¹æ po pracy i obcowaæ z przyrod¹, której tak ma³o zosta³o nam na Œl¹sku.

dokoñczenie ze s. 3.

Metazlepieniec z Morskiego Oczka

Jedno z wielu zag³êbieñ terenu wype³nione wod¹ Kuku³ka szerokolistna

(6)

PRZYRODA I KULTURA

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 3 3 / 2 0 0 3 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska

6

D

ziœ wiemy o tym, ¿e w przesz³oœci chro- niono niektóre obiekty przyrodnicze, traktuj¹c je m.in. jako miejsca œwiête. By³y to najczêœciej stare drzewa, Ÿród³a, ska³y, póŸniej ochron¹ obejmowano tak¿e niektóre gatunki roœlin i zwierz¹t, czêsto maj¹ce du¿e znaczenie gospodarcze czy militarne. Znane s¹ przyk³ady dawnych dzia³añ d¹¿¹cych do podtrzymania lokalnie silnie zachwianej równowagi ekolo- gicznej po to, by prowadziæ dalsz¹ eksploatacjê œrodowiska. Zak³adano tak¿e parki, by zaspo- koiæ potrzeby estetyczne i rekreacyjne. Trudno jednak wskazaæ takie dzia³ania, które wynika-

³yby z idei ochrony przyrody dla niej samej – nie mamy na ten temat wystarczaj¹cych danych.

Czy w naszej najbli¿szej okolicy mo¿na znaleŸæ przyk³ady œwiadomych dzia³añ zmie- rzaj¹cych do utrzymywania naturalnych pro- cesów przyrodniczych, nawet jeœli s³u¿y³y one osi¹ganiu efektów gospodarczych czy estety- cznych – obcownia z piêknem natury, pozwa- laj¹cych na g³êbokie prze¿ycia duchowe? Py- tanie to dotyczy raczej zrównowa¿onej gospo- darki oraz tworzenia i pielêgnowania wartoœci przyrodniczo-kulturowych. Oczywiœcie splot naturalnych i kreowanych w przesz³oœci przez cz³owieka zjawisk nie jest dziœ prosty do roz- szyfrowania, szczególnie jeœli bada siê zmiany zachodz¹ce w œrodowisku w ci¹gu np. ostat- nich kilku tysiêcy lat. Dziêki paleogeogra- ficznym badaniom interdyscyplinarnym coraz wiêcej wiemy o naszej przesz³oœci i o prze- sz³oœci œrodowiska. Jednym z obszarów Gór- nego Œl¹ska, gdzie mo¿na spodziewaæ siê dosyæ póŸnej ingerencji cz³owieka w naturaln¹ tkan- kê przyrody, s¹ obszary leœne nad Rud¹ i Ko- rzeñcem. Potencjalnie w³aœnie tam trzeba po- szukiwaæ mniej z³o¿onego obrazu zapisu paleo- geograficznego i równoleg³ego – historycznego, a w nich odpowiedzi na nasze pytanie.

Artyku³ ten nale¿y traktowaæ jako otwarcie problemu. Jest on bowiem przyczynkiem do studiów, które wymagaj¹ wieloletniej wspó³- pracy szeregu specjalistów. Warto o niej mó-

wiæ, choæby ze wzglêdu na wspó³czesne, du¿e za- gro¿enia dla tego obszaru.

Przetrwa³ on od œrednio- wiecza w zdecydowanie mniej zmienionej przez cz³owieka postaci ni¿

przylegaj¹ce doñ tereny aglomeracji przemys³o- wych i choæby dlatego mo¿e stanowiæ np. „re- per” badawczy dla wielu dziedzin.

Dla du¿ej czêœci Parku Krajobrazowego „Cyster- skie Kompozycje Krajo- brazowe Rud Wielkich” – jednostki wyznaczonej

granicami w du¿ym stopniu umownymi, bêd¹cymi kompromisem miêdzy przes³ankami przyrodniczymi, historycznymi i aktualnymi tendencjami urbanistycznymi – nale¿y przyj¹æ przynajmniej dwie g³ówne fazy dzia³alnoœci osadniczo-gospodarczej w przesz³oœci. Obej- muj¹ one okres gospodarowania cystersów i okres po kasacie klasztoru w Rudach – siê- gaj¹cy mniej wiêcej do II wojny œwiatowej. Ze wzglêdu na stan rozpoznania zagadnienia ten drugi okres bêdzie odniesiony do dóbr pocys- terskich przejêtych przez rodzinê ksi¹¿¹t raci- borskich. Okres gospodarowania cystersów wstêpnie nale¿y podzieliæ na dwie czêœci – od XIII do oko³o ostatniej æwierci XVI w. i od ostatniej æwierci XVI w. do roku 1810.

Cystersi byli zakonem kolonizuj¹cym, zgo- dnie z przyjêt¹ zasad¹, obszary s³abo zaludnio- ne i s³abo wykorzystane gospodarczo. Przeka- zane im tereny przekszta³cali tak, by prowa- dzona tam gospodarka zapewnia³a im proste utrzymanie. Pocz¹tkowo, œciœle przestrzegaj¹c regu³y ubóstwa, zabezpieczali oni swoje po- trzeby na niezbêdnym do prze¿ycia poziomie (okres pierwszy), póŸniej jednak z ró¿nych wzglêdów powa¿nie wzrós³ zarówno zakres œwiadczeñ na rzecz pañstwa i w³adców – szcze- gólnie prowadz¹cych wojny, jak i inwestycji oraz konsumpcji w³asnej. Skutki poczynañ gos- podarczych obci¹¿a³y wówczas znacznie œrodo- wisko przyrodnicze (okres drugi). Granicê miê- dzy obydwoma okresami (charakteryzuj¹c¹ siê zmian¹ mentalnoœci, kierunków i zakresu dzia-

³añ) potwierdza wy³onienie siê w XVII w. z za- konu cystersów odrêbnego zakonu – trapistów.

Tak jak ich protoplaœci, od³¹czyli siê oni od za- konu macierzystego na fali powrotu do suro- wej regu³y œw. Benedykta z Nursji. Przeœledze- nie zmian ekonomicznych prze³omu XVI i XVII w. w klasztorach zakonu cystersów oraz

obserwacje paleogeograficzne dostarczaj¹ nam kolejnego dowodu, i¿ przyczyn¹ szybkiej de- gradacji œrodowiska jest nadmierny – rewolu- cyjny wzrost gospodarczy oparty zwykle na wykorzystaniu prostych rezerw – m.in. zaso- bów œrodowiska naturalnego. Uwa¿a siê, ¿e ok- res najwiêkszej wspania³oœci klasztoru rudzkie- go przypada³ na lata po po³owie XVII wieku.

Jak œwiadcz¹ dokumenty, by³ to równie¿ okres bardzo intensywnej eksploatacji zasobów natu- ralnych, maj¹cej nawet znamiona gospodarki rabunkowej. Trudno zatem w tym okresie szu- kaæ spektakularnych przyk³adów dzia³alnoœci w duchu zrównowa¿onego rozwoju.

NIECO O HISTORII I REGULE ZAKONU CYSTERSÓW

Wed³ug tradycji w dniu œw. Benedykta 21 marca 1098 roku Robert, opat klasztoru Molmes, uda³ siê z 21 braæmi w okolice Dijon i tam wœród lasów, w niewielkiej podmok³ej dolinie za³o¿y³ klasztor Cistertium – Citeaux.

By³ to akt sprzeciwu wobec zaniechania wœród benedyktynów przestrzegania szeregu naka- zów zawartych w surowej regule œw. Benedyk- ta z Nursji. Robert postanowi³ w nowym zgro- madzeniu powróciæ do pierwotnych zasad ubóstwa, modlitwy i pracy. Zamierza³ zreali- zowaæ to w nieskolonizowanej jeszcze okolicy.

Nisko po³o¿ony odludny teren obfitowa³ w wo- dy, torfowiska i trzcinowiska. Jak zapisano w Exordium Parvum, by³ on schronieniem jedy- nie dla dzikich zwierz¹t, niedostêpny dla ludzi z powodu gêstwiny ciernistych drzew i zaroœli.

Nazwê cistertium jêzykoznawcy wywodz¹ od: sitowia – „cistella”, zbiornika wody – „cis- terna” lub od okreœlenia „cis tertium lapidem”

– przy trzecim kamieniu (milowym) na staro- rzymskim szlaku prowadz¹cym z Chalons do Langres. Powszechnie przyjmuje siê, ¿e w³a- œnie ta trzecia okolicznoœæ sta³a siê podstaw¹

ŒWIADECTWO DAWNYCH DZIA£AÑ PROEKOLOGICZNYCH

W PARKU KRAJOBRAZOWYM „CYSTERSKIE KOMPOZYCJE

KRAJOBRAZOWE RUD WIELKICH” – W 10. ROCZNICÊ JEGO UTWORZENIA

Jan Maciej Waga (Uniwersytet Œl¹ski, Katowice)

Opactwo w Rudach w XVII wieku

(7)

PRZYRODA I KULTURA

do przyjêcia nazwy nowego zakonu.

W 1113 roku do zakonu cystersów wst¹pi³ póŸniejszy œwiêty – Bernard z Fontaine.

To on w³aœnie spowodowa³ du¿e zainteresowanie nowym zakonem, co zaowocowa³o wielkim przyrostem powo³añ.

Charakteryzuj¹c zakon cyster- sów odrzucaj¹cych powsze- chne wówczas, jak siê zdaje, zainteresowania konsumpcyj- ne, mówi³: „W oczach œwiata

staliœmy siê szko³¹ gimnastyki cia³a i ducha, uciekaliœmy od tego czego œwiat po¿¹da i po-

¿¹daliœmy tego, przed czym œwiat ucieka³.

Podobni do kuglarzy i tancerzy, chodziliœmy na rêkach g³ow¹ w dó³, a nogami do góry, a oczy œwiata by³y na nas zwrócone”. Cystersi ¿yli w umiarze. Odziewali siê zgodnie z przepisami mówi¹cymi, ¿e „odzie¿ powinna byæ prosta, skromna, bez skór, koszul i sukna, trzewiki na codzieñ nie mog¹ byæ robione ze skóry koziej lub jagniêcej lecz bydlêcej”. Posi³ki by³y równie¿ skromne: „mnisi naszego zakonu powinni korzystaæ z po¿ywienia pochodz¹cego z pracy r¹k, z uprawy ziemi, z hodowli byd³a, st¹d wolno nam posiadaæ dla w³asnego u¿ytku wody, lasy, winnice, pastwiska, ziemie wolne od osadnictwa œwieckich ludzi, zwierzêta oprócz tych, które bardziej zwyk³y wywo³ywaæ ciekawoœæ i groziæ pró¿noœci¹ ni¿ przynosiæ jakikolwiek po¿ytek, jak jelenie, ¿urawie, niedŸwiedzie i inne tego rodzaju...” Ta ostatnia zasada zakazywa³a separacji gatunków dzikich z ich naturalnych siedlisk. Przypominano równie¿: „W obrêbie klasztoru niech nikt nie spo¿ywa miêsa ani krwi, z wyj¹tkiem chorych i sprowadzonych rzemieœlników. Podobnie wewn¹trz dziedziñców gospodarczych”. Nie jest to przyk³ad œciœle wegetariañskiej diety, lecz ograniczenia posi³ków miêsnych, a zatem i uboju zwierz¹t oraz polowañ. Zabronione cys- tersom by³o u¿ywanie wykwintnych zamors- kich przypraw, które zastêpowano rodzimymi zio³ami. Gospodarka cysterska od pocz¹tku by³a nastawiona na samowystarczalnoœæ klasz- torów. Chc¹c wykorzystaæ mo¿liwoœci, jakie dawa³a okolica, trzeba by³o j¹ bardzo dobrze poznaæ i tak eksploatowaæ, aby zasoby odna- wialne zdo³a³y siê odtworzyæ. Zasada ta w pa- rze z wstrzemiêŸliwoœci¹ konsumpcyjn¹, szcze- gólnie u wczesnych cysterów, dawa³a du¿e szanse przetrwania i funkcjonowania, wszak¿e

z natury aktywnie odtwarzaj¹cym siê bioceno- zom terenów wilgotnych. A zatem z jednej strony korzystny uk³ad cz³owiek–przyroda, ale z drugiej du¿a w³asna odpornoœæ œrodowiska na antropopresjê. Zapewne w wielu przypadkach same uwarunkowania œrodowiskowe dyk- towa³y „swoje prawa” cystersom.

DZIA£ALNOŒÆ CYSTERSÓW W OKOLICY RUD

Zgodnie z zasadami cystersi, zarówno z pier- wotnej fundacji woszczyckiej, jak i póŸniejszej – rudzkiej wybrali tereny po³o¿one w obrêbie rozleg³ych kompleksów leœnych, nad rzekami, z dala od wiêkszych osad.

Wybór miejsca, w którym stan¹³ klasztor rudzki, nie by³ przypadkowy. Wzniesiono go w centrum kotlinowatego obni¿enia w obrêbie doliny Rudy, szerzej otwartego ku zachodowi, w strefie wêz³a hydrograficznego – miejsca, gdzie promieniœcie zbiegaj¹ siê wody Rudy, Rudki oraz potoków Wierzbnik i Buk. Zabudo- wania klasztoru stanê³y w miejscu obronnym, na p³askim i suchym cyplu (sto¿ku nap³ywo- wym) wychodz¹cym ku osi doliny Rudy. Od zachodu, pó³nocy i wschodu otacza³y go pod- mok³e, a nawet przypuszczalnie okresowo za- lewane tereny ni¿szej terasy rzecznej, w obrê- bie której znajdowa³y siê liczne starorzecza.

Sama Ruda, co potwierdza hipsometria tere- nu, p³ynê³a tu¿ przy klasztorze i podcina³a po³udniowe strome zbocze doliny. Dno doliny Rudy w okolicy klasztoru osi¹ga szerokoœæ za- ledwie 250-270 m, co pozwala³o stosunkowo ma³ym nak³adem si³ zbudowaæ przeprawy mostowe na drugi wysoki brzeg. Tym bardziej,

¿e – co jest bardzo prawdopodobne – miêdzy cyplem, na którym stoi klasztor, a znajduj¹c¹ siê po drugiej stronie doliny podobn¹ form¹ mog³a istnieæ w¹ska strefa przypominaj¹ca odcinki prze³omów rzecznych. Wody p³ynê³y tam wartko, w¹skim i dosyæ stabilnym kory-

tem, a rzeka mniej meandrowa³a.

Ju¿ na przyk³adzie usytuowania klasztoru w Rudach mo¿emy wysnuæ wniosek o bardzo dobrej znajomoœci sztuki lokowania budowli przez XIII-wiecznych cystersów, tak w kon- tekœcie wymagañ geotechnicznych, obron- nych, jak i komunikacyjnych.

Z klasztoru – miejsca po³o¿onego central- nie – cystersi poprowadzili promieniœcie w dzie- wiêciu kierunkach drogi przecinaj¹ce las i ³¹cz¹ce Rudy z okolicznymi wsiami. Wiêksza czêœæ z tych miejscowoœci, usytuowana na po-

lanach œródleœnych, powsta³a b¹dŸ wydatnie rozwinê³a siê w czasach cysterskich. Drogi promieniste krzy¿owa³y siê z trzema lub czterema drogami okolnicowymi biegn¹cymi w pro- porcjonalnych odleg³oœciach od centrum. W rozmieszczeniu dróg promienistych mo¿na zauwa¿yæ pewn¹ prawid³owoœæ w stosunku do elementów rzeŸ- by terenu. Czêœæ z nich biegnie wzd³u¿ linii grzbietowych, czêœæ zaœ wzd³u¿ rzek lub ich od- cinków po krawêdziach teras nadzalewowych.

Powodem wyboru takich przebiegów by³o zapewnienie drogom mo¿liwie równych i su- chych traktów. Istnieje zatem pewna spójnoœæ uk³adu geometrycznego sieci dróg w najbli¿szej okolicy Rud z przebiegiem szkieletowych linii rzeŸby terenu oraz uk³adem hydrograficznym.

Cystersi rozmieœcili wokó³ Rud, najczêœciej przy skrzy¿owaniach dróg, satelitarne oœrodki administracyjne – dwory i leœniczówki oraz niektóre gospodarcze: folwarki, a tak¿e cegiel- nie, kopalnie rud ¿elaza, huty i kuŸnice, smo- larnie, bielarnie p³ótna, m³yny itp. A zatem przedstawiony uk³ad by³ prawdopodobnie re- alizacj¹ pewnego teoretycznego modelu przes- trzennego, spe³niaj¹cego funkcje administra- cyjne i gospodarcze.

W s³owach – „kompozycje krajobrazowe” – zawarte jest przekonanie tak¿e o estetycznym charakterze owego uk³adu przestrzennego.

Poza klasztorem i koœcio³em – samymi w sobie dzie³ami sztuki – stanowi¹cymi w przesz³oœci, gdy dno doliny Rudy by³o ods³oniête, z pew- noœci¹ wa¿ne dominanty krajobrazowe, pot- wierdzeniem estetycznego za³o¿enia kompozy- cji Rud mo¿e byæ geometria uk³adu komunika- cyjnego. By³o to d¹¿enie do pewnej dosko- na³oœci, a niewykluczone, ¿e tak¿e wykorzysty- wanie zjawiska promieniœcie zbiegaj¹cych siê osi widokowych. Istotne jest tak¿e to, ¿e w rzeczywistoœci szlaki komunikacyjne wokó³ Rud by³y dwu-, a miejscami nawet czterorzê- dowymi alejami dêbowymi, lipowymi, grabo- wymi i prawdopodobnie bukowymi. Najwspa- nialsze tego przyk³ady mamy zachowane do dziœ w rezerwacie „£ê¿czok” z najstarszym byæ mo¿e na Górnym Œl¹sku dêbem rosn¹cym ko-

³o tamtejszego dworku, zreszt¹ usytuowanego równie¿ w malowniczym miejscu. Zachowa³o siê tak¿e wiele innych odcinków alei z wie- kowymi drzewami. W licznych miejscach, czê- sto w pobli¿u starych lub nieistniej¹cych ju¿

budowli, znajduj¹ siê okaza³e drzewa pom- nikowe. Nale¿y s¹dziæ, ¿e by³y posadzone, chronione i pielêgnowane rêk¹ ludzk¹ (np. d¹b w pobli¿u koœcio³a w Rudach i inny ko³o mostu na Rudzie pod Branto³k¹). Tak¿e kaplice i krzy-

¿e sytuowane zwykle przy skrzy¿owaniach dróg mog³y mieæ nie tylko znaczenie kultowe, ale i estetyczne, czego dowodziæ zdaje siê „zielona”

aran¿acja ich otoczenia. Podobnie utrzymy- wany w okolicach niektórych leœniczówek, np.

w „Buku”, czy „Przy mostku” starodrzew spe³-

Pomnikowy d¹b przy koœciele w Rudach

Ilustracje Autora

Magdalenka

D¹b pod Branto³k¹

(8)

PRZYRODA I KULTURA

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 3 3 / 2 0 0 3 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska

8

niaj¹cy rolê scenerii m.in. dla ceremonii myœli- wskich. Bogactwa dzia³añ estetycznych, reali- zowanych m.in. z wykorzystaniem ¿ywej zie- leni, mo¿na siê spodziewaæ tak¿e w przypadku przedsiêwziêæ hydrotechnicznych – stawów, np.

na £ê¿czoku, w okolicach Dzimierza i Palowic, ale tak¿e np. w dolinie Potoku Raczok i innych.

Interesuj¹cym zatem zagadnieniem, wyma- gaj¹cym badañ, jest stosunek cystersów do ele- mentów krajobrazu, np. drzew i wody, jako tworzywa dla kreowania wartoœci estetycznych.

Przyk³ad Rud jest o tyle interesuj¹cy (praw- dopodobnie nie tylko w skali Polski ale i Euro- py), ¿e cystersi z upodobaniem utrzymywali tam pierwotn¹ formacjê roœlinn¹, któr¹ by³ las. To z niego czerpali znaczne korzyœci gospodarcze.

O trafnoœci rozpoznania przez nich mo¿liwoœci produkcyjnych i uwarunkowañ œrodowisko- wych tej formy u¿ytkowania terenu œwiadczy fakt, i¿ gospodarkê leœn¹ prowadzi siê na tym obszarze, nieprzerwanie przez kilkaset lat, do dziœ. Podobnie jest z gospodark¹ stawow¹, opar- t¹ na lokalnej zasobnoœci wód powierzchnio- wych. Cysterci posiadali równie¿ umiejêtnoœæ dopasowania produkcji opartej o zasoby natu- ry do zmian warunków klimatycznych. Bada- nia wykazuj¹ dostosowywanie gospodarki cys- tersów rudzkich do zmian klimatycznych, jakie nast¹pi³y w okresie tzw. ma³ej epoki lo- dowej (XVI-XVII w.) – rezygnacja z niektó- rych upraw, w tym zapewne winnej latoroœli i skupienie siê na gospodarce rybackiej (w cza- sie wojen husyckich w okolicach Rybnika znisz- czono oko³o 300 stawów, co daje pogl¹d o cha- rakterze miejscowej gospodarki), a tak¿e o¿ywienie produkcji przemys³owej.

Cystersi rudzcy poza rybo³ówstwem korzy- stali tak¿e z innych regaliów – z ³owiectwa oraz eksploatacji tzw. gonów bobrowych. Upra- wnienia te pozwala³y na „planow¹” gospodarkê myœliwsk¹ i ochronê zasobów przed k³usow- nictwem.

Posiadane immunitety pozwoli³y cystersom wprowadzaæ nowe formy ustroju agrarnego i technik gospodarki ziemi¹ oraz osadnictwa.

Upowszechnili np. trójpolow¹ uprawê ziemi, uprawiali ¿yto, pszenicê, jêczmieñ, owies, groch, wykê, prowadzili ogrodnictwo – warzyw- nictwo i sadownictwo, bartnictwo oraz pszcze- larstwo. Istotne jest podkreœlenie prowadzenia upraw ogrodowych. Ta intensywna metoda pro- dukcji ¿ywnoœci (bogatej w witaminy i inne mikroelementy niezbêdne do ¿ycia) na stosun- kowo ma³ych obszarach pozwala³a na to, aby nie

zajmowaæ pod bardziej eks- tensywne uprawy du¿ych po³aci gruntów.

Cystersi rudzcy czerpali nadto korzyœci z takich za- sobów, jak: drewno, energia rzeczna, rudy ¿elaza (dar- niowe i konkrecje syderyto- we), z³o¿a gliny dla produ- kcji ceg³y. Czêœæ surowców, g³ównie rud ¿elaza i metali kolorowych, sprowadzali.

W œredniowieczu mieli tak¿e 7 m³ynów i bro- war. Zapewne analogicznie do dzia³añ cyster- sów ma³opolskich ju¿ od XIII w. prowadzili rozpoznanie z³ó¿ kopalin u¿ytecznych. Przez d³ugi czas cystersi rudzcy, podobnie jak i inne klasztory tego zakonu, stosowali zasadê izo- lacjonizmu i daleko posuniêtej niezale¿noœci (mo¿na siê o tym przekonaæ studiuj¹c dzie³o Walentego RoŸdzieñskiego, w którym nie opisano kuŸnic cystersów rudzkich, mimo ich prê¿nej dzia³alnoœci).

W XVIII w. cystersi w Rudach zmuszeni byli p³aciæ wysokie podatki. Zapewne czêœcio- wo tak¿e z tego powodu rozbudowali takie dzia-

³y produkcji, jak: wytwarzanie drutu, uprawê morw, tytoniu i bawe³ny. Ponadto musieli zgod- nie z obowi¹zuj¹cym prawem zaopatrzyæ wszys- tkie wioski w stra¿e po¿arne. To kosztowa³o, a koszty te musia³o ponieœæ tak¿e œrodowisko.

W póŸniejszym czasie g³ówne za³o¿enia gos- podarcze cystersów sta³y siê podstaw¹ systemu gospodarowania ksi¹¿¹t raciborskich. D¹¿yli oni do utrzymania sielankowoœci tego obszaru i œwia- domie powstrzymywali ekspansjê przemys³u.

NAJCENNIEJSZE ELEMENTY DZIEDZICTWA

PRZYRODNICZO-KULTUROWEGO Bez w¹tpienia do najcenniejszych przyk³a- dów dziedzictwa przyrodniczo-kulturowego (dokumentuj¹cych przychylnoœæ cystersów dla natury) nale¿y kompleks leœno-stawowy £ê¿- czok. Cystersi zapewne ju¿ w XIV w. za³o¿yli tam stawy rybne, wykorzystuj¹c dostatek wody sp³ywaj¹cej ze stoków P³askowy¿u Ryb- nickiego, s³ab¹ przepuszczalnoœæ pokrywy ma- dowej i sprzyjaj¹ce po³o¿enie terenów dzi- siejszego rezerwatu, chroni¹ce przed skutkami wylewów Odry. Groble obsadzili drzewami – bukami, dêbami, grabami i lipami – dla wzmo- cnienia ich struktury, czêœciowego ocienienia lustra wody i os³oniêcia go przed wp³ywem silnych wiatrów. Bogactwo gatunków ryb i pta- ctwa wodnego, a tak¿e innej zwierzyny do- ceniaj¹cej siedliska wilgotne (bobry, dziki itd.) by³o z pewnoœci¹ korzystne ze wzglêdów gospodarczych. Podobne przyk³ady nieco mniejszych kompleksów stawów, których rola mog³a byæ przynajmniej w czêœci podobna do

£ê¿czoka, mo¿emy spotkaæ w kilkunastu miejscach Parku. Znaczna czêœæ z nich dziœ nie funkcjonuje. W doskona³ym stanie zachowa³y siê jednak stawy w okolicach Palowic, Dzi- mierza i Szymocic. Nadal spe³niaj¹ one wa¿n¹ rolê ekologiczn¹. Specyficzne funkcje pe³ni¹ aleje, usytuowane nie tylko na groblach, ale

i wzd³u¿ dróg i duktów le- œnych. Ograniczaj¹ one dziœ m.in. emisjê ha³asu wœród pól, w lasach zabezpieczaj¹ przed po¿arami i s¹ bariera- mi przed niektórymi szkod- nikami. Aleje obsadzane by³y równie¿ w czasach ksi¹¿êcych. Jednak najbar- dziej interesuj¹cym przed- siêwziêciem z okresu pano- wania rodziny ksi¹¿¹t raci- borskich w zakresie wzbogacania struktur przy- rodniczych jest utworzenie oko³o 100-hek- tarowego parku przypa³acowego w Rudach.

Ogólne zainteresowanie w owych czasach przy- rod¹ i jej szczególne wrêcz umi³owanie odzwier- ciedla siê m.in. w dzia³alnoœci poznawczej i pro- pagatorskiej Juliusza Rogera – entomologa, ornitologa i zbieracza pieœni, a tak¿e w poezji Josepha von Eichendorffa, opisuj¹cej piêkno przyrody regionu. Jak mówi¹ przekazy ustne, ksi¹¿ê Wiktor II stara³ siê nie dopuszczaæ roz- woju przemys³u w okolicach Rud dla zachowa- nia ich walorów przyrodniczych i estety- cznych. Niekiedy rodzi³o to niezadowolenie czêœci spo³eczeñstwa oczekuj¹cego na dynami- czny rozwój gospodarczy. Ksi¹¿ê zdawa³ sobie sprawê, ¿e podobnie jak w przesz³oœci, nad- mierny rozwój bêdzie mia³ negatywne skutki dla œrodowiska i stanie siê powodem utraty wartoœ- ci przyrodniczych.

Mo¿emy dziœ zastanawiaæ siê, co ostate- cznie spowodowa³o zachowanie wielu wartoœ- ci przyrodniczych na obszarze obecnego Parku Krajobrazowego. By³o to zapewne utrzymanie funkcji leœnych i leœno-wodnych (w tym leœno- -stawowych) obszaru. Podyktowa³y to warun- ki naturalne – zasobnoœæ wód (a w przypadku niektórych dzia³añ ich nadmiar, co mog³o byæ istotnym hamulcem ekspansji gospodarczej), s³absze gleby, brak ³atwo dostêpnych kopalin.

Zatem kierunki gospodarowania okreœlone jesz- cze przez cystersów by³y ekonomicznie i przy- rodniczo najw³aœciwsze.

Wyrazem ci¹g³oœci myœli i dzia³añ w zakre- sie ochrony wartoœci przyrody na tym terenie by³o powo³anie 23 listopada 1993 roku Parku Krajobrazowego Krajobrazowego „Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich” – jednego z najwiêkszych w Polsce – maj¹cego do spe³nienia, poza ochronnymi, tak¿e wa¿ne funkcje spo³eczne w nadmiernie uprzemys³o- wionym regionie.

Juliusz Roger

£ê¿czok Ruda w Stodo³ach

(9)

ŒWIAT ROŒLIN

W

odzis³aw Œl¹ski jest starym oœrodkiem miejskim (prawa miejskie otrzyma³ ju¿ w 1257 roku), po³o¿onym w po³udniowej czêœci Wy¿yny Œl¹skiej na P³askowy¿u Rybnickim. Podobnie jak w przypad- ku wielu innych miast na Górnym Œl¹sku, jego rozwój zwi¹zany by³ œciœle z przemys³em ciê¿kim, w tym przypadku z górnictwem wêgla

kamiennego. Rozwój przemys³u w Wodzis³awiu Œl¹skim i okolicach rozpocz¹³ siê ju¿ w pier- wszej po³owie XIX wieku, jednak¿e szczególne nasilenie procesów industrializacyjno-urbaniza- cyjnych nast¹pi³o w drugiej po³owie XX wieku, z chwil¹ utworzenia na tym terenie Rybnic- kiego Okrêgu Wêglowego. Przemiany te spo- wodowa³y siln¹ degradacjê œrodowiska przy- rodniczego.Wyra¿a siê ona przede wszystkim ska¿eniem powietrza oraz du¿ym zanieczysz- czenie wód powierzchniowych. Obecnie pra- wie wszystkie cieki wodne (równie¿ najwiêkszy z nich – rzeka Leœnica) prowadz¹ wody poza- klasowe. Niekorzystn¹ sytuacjê dodatkowo pog³êbia niewielka lesistoœæ na terenie Wo- dzis³awia Œl¹skiego. Porastaj¹ce pierwotnie te

tereny lasy liœciaste – gr¹dy, ³êgi i buczyny – zosta³y stosunkowo wczeœnie w du¿ej czêœci wykarczowane, a ¿yzne gleby, na których wys- têpowa³y, zajête zosta³y pod uprawy rolne, a póŸniej pod rozwijaj¹ce siê miasto. Najwiêk- szy kompleks leœny, porastaj¹cy doœæ trudn¹ do zagospodarowania czêœæ Wzgórz Rybnickich, zachowa³ siê w pó³nocno-wschodniej czêœci miasta. Drugim dobrze zachowanym fragmen- tem lasów jest Park Zabytkowy w Kokoszy-

cach. O lasach okolic Wodzis³awia Œl¹skiego okresu miêdzywojennego tak pisa³a badaj¹ca tereny ówczesnego województwa œl¹skiego prof. Aniela Koz³owska: „W okolicy Wodzi- s³awia d¹browy ustêpuj¹ miejsca starym bu- czynom. ¯ywiec i marzanna, nieodstêpni towarzysze buka, panuj¹ na dnie lasu”. Nale¿y w tym miejscu dodaæ, ¿e obecnie marzanna (=przytulia wonna) nale¿y do niezwykle rzad- kich sk³adników runa buczyn w Wodzis³awiu i okolicach, a ¿adnego gatunku ¿ywca nikt na tym terenie nie obserwowa³ od kilkudziesiêciu lat. Pomimo niekorzystnych zmian w œrodowis- ku przyrodniczym, na terenie miasta zachowa³y siê interesuj¹ce i cenne pod wzglêdem przy- rodniczym obiekty, które stanowi¹ ostojê wielu rzadkich i gin¹cych na Górnym Œl¹sku ga- tunków roœlin i zwierz¹t. Ich wyznaczenie jest istotne nie tylko ze wzglêdów naukowych i kul- turowych. Mog¹ one równie¿ pe³niæ istotn¹ rolê dydaktyczn¹ na ró¿nych poziomach na- uczania, od pocz¹tkowego i wczesnoszkolnego po praktyki akademickie. Szczególnie teraz, po reformie szkolnictwa i wprowadzeniu miêdzy- przedmiotowej œcie¿ki ekologicznej, bêdzie mo¿na je efektywnie wykorzystywaæ do kszta³- towania postawy proekologicznej m³odzie¿y.

Zgodnie z ustaw¹ o ochronie przyrody z dnia 16 paŸdziernika 1991 roku, omawianym obiek- tom proponuje siê nadaæ okreœlon¹ rangê.

Zespó³ przyrodniczo-krajobrazowy

„Grodzisko”

Proponowany do ochrony obiekt stanowi najwiêkszy, dobrze zachowany kompleks leœny w po³udniowej czêœci P³askowy¿u Rybnickiego.

Obejmuje naturalne fragmenty buczyn i ³êgów.

Na tym rozleg³ym, charakteryzuj¹cym siê du¿¹

bioró¿norodnoœci¹ obszarze wystêpuj¹ równie¿ liczne Ÿró- dliska, stawy i œródleœne ³¹ki.

Wartoœci przyrodnicze oma- wianego obiektu podkreœla obecnoœæ wielu gatunków objêtych ochron¹ prawn¹. Do roœlin chronionych ca³kowicie nale¿¹: barwinek pospolity, bluszcz pospolity i skrzyp olbrzymi, natomiast spoœród gatunków chro- nionych czêœciowo wystêpuj¹ tutaj: kalina koralowa, konwalia majowa, kopytnik pospoli- ty, kruszyna pospolita, przytulia wonna i pier- wiosnka wynios³a. Na uwagê zas³uguje równie¿, znajduj¹ca na omawianym terenie dogodne warunki dla swojego rozwoju, grupa rzadkich roœlin naczyniowych, takich jak: czworolist pospolity, kokorycz pe³na, miodunka æma, pi¿maczek wiosenny, pszeniec gajowy, wilczo- mlecz s³odki, z³oæ ¿ó³ta oraz mszaków, np.:

pseudocisolist nadobny i tujowiec tamarysz- kolistny. Jako otulinê dla tego obiektu pro- ponuje siê kompleks ³¹k w dolinach potoku Marklówka i rzeki Leœnicy. Chocia¿ pozbawio- ne s¹ obecnie wiêkszych walorów przyrodni- czych, pe³niæ bêd¹ bardzo korzystn¹ funkcjê, buforuj¹c negatywny wp³yw terenów zurbani- zowanych na obszar chroniony. Do czynników, o szkodliwym wp³ywie na œrodowisko przyrod- nicze omawianego obszaru nale¿¹: intensywna gospodarka leœna, masowy i nieuporz¹dkowany ruch turystyczny, zaœmiecanie lasów i niele- galne sk³adowanie odpadów.

Zespó³ przyrodniczo-krajobrazowy

„Kokoszyce”

Omawiany obiekt jest rozleg³¹ kompozycj¹ parkow¹, za³o¿on¹ w XIX wieku na bazie natu- ralnych drzewostanów. Znajduj¹ siê tu naj- wiêksze i najlepiej zachowane p³aty gr¹dów w skali ca³ego P³askowy¿u Rybnickiego. Ponad- to wystêpuj¹ tu obszary Ÿródliskowe i dolinki kilku drobnych cieków wodnych poroœniête dobrze wykszta³conymi lasami ³êgowymi. Na szczególn¹ uwagê zas³uguj¹ liczne drzewa o wy- miarach kwalifikuj¹cych je do objêcia ochron¹ w formie pomników przyrody. Dogodne

WALORY BOTANICZNE MIAST GÓRNEGO ŒL¥SKA

CZ. 2. WODZIS£AW ŒL¥SKI

Anna M. Stebel (Katowice), Adam Stebel (Œl¹ska Akademia Medyczna, Sosnowiec)

Widok na proponowany zespó³ przyrodniczo-krajobrazowy „Grodzisko”

Lasy wczesn¹ wiosn¹ w „Kokoszycach”

Ilustracje Autorów

Okaz starego grabu w „Kokoszycach”

Proponowane zespo³y przyrodniczo-krajobrazowe i u¿ytki ekologi- czne w Wodzis³awiu Œl¹skim

s. 11.

Grupa pomnikowych dêbów szypu³kowych obok Ÿróde³

£u¿yckich w „Grodzisku”.

(10)

EKOSYSTEMY I KRAJOBRAZY

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 3 3 / 2 0 0 3 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska

10

M

alownicze okolice Raciborza, szczególnie wiosn¹ i jesieni¹, odznaczaj¹ siê wysoki- mi walorami krajobrazowymi i mog¹ byæ znakomitym celem jednodniowych wycieczek, zw³aszcza dla mieszkañców zachodniej czêœci naszej aglomeracji. Tymczasem w literaturze krajoznawczo-turystycznej obszar ten trakto- wany jest nader powierzchownie. Zamierze- niem autorów jest przybli¿enie szerszym krê- gom zwolenników wypoczynku na ³onie natury tego wci¹¿ niedocenionego zak¹tka Górnego Œl¹ska.

Jednym z g³ównych czynników kszta³- tuj¹cych rzeŸbê powierzchni okolic Raciborza by³y i s¹ ró¿nej wielkoœci cieki powierzch- niowe, z których najwiêkszym jest rzeka Odra.

Na odcinku miêdzy P³askowy¿em G³ubczy- ckim a P³askowy¿em Rybnickim p³ynie ona prze³omow¹ dolin¹ o po³udnikowym przebie- gu, uwarunkowanym przedczwartorzêdowymi za³o¿eniami tektonicznymi. Miejscami podmo- k³e i zabagnione dno tej doliny zdobi¹ liczne starorzecza i stawy. Wspó³czesna Odra na omawianym odcinku stanowi przyk³ad du¿ej rzeki meandruj¹cej. W wewnêtrznej czêœci jed- nego z takich meandrów ulokowa³o siê histo- ryczne centrum Raciborza.

Spacer po okolicach Raciborza proponuje- my rozpocz¹æ od po³o¿onego na po³udnie od miasta zespo³u przyrodniczo-krajobrazowego

„Wielik¹t”, dok¹d ³atwo mo¿na dostaæ siê samochodem lub autobusem PKS. Znajduj¹ siê tam liczne stawy hodowlane i sztuczne kana³y, sprzyjaj¹ce obecnoœci i gniazdowaniu ptactwa, w tym gatunków rzadkich i chronionych.

Spotkaæ mo¿emy m.in. ró¿ne gatunki kaczek, perkozy, ³abêdzie a tak¿e czaple. Wzd³u¿

stawów mo¿na poruszaæ siê groblami, z których czêœæ wysadzana jest okaza³ymi dêbami, inne natomiast pokry³y siê gêst¹ roœlinnoœci¹. Nie- które zbiorniki zarastaj¹, dziêki czemu mo¿liwa jest tak¿e obserwacja roœlin wodnych i bagien- nych oraz ich sukcesji. Wokó³ stawów rozci¹- gaj¹ siê pola i ³¹ki, a przechadzkê mo¿na kon-

tynuowaæ do Bukowa, gdzie znajduje siê po³o¿ony nad jeziorem oœrodek wypoczyn- kowy.

Powracaj¹c wzd³u¿ Odry w kierunku Raci- borza, w rejonie Nieboczowych napotykamy du¿e starorzecze. Jego pozosta³oœci¹ s¹ znacz- nej wielkoœci stawy, w czêœci z nich prowadzi siê jeszcze eksploatacjê ¿wiru i piasku. Brzegi zbiorników zaczynaj¹ ju¿ porastaæ brzozami i olchami. Dolina Odry w tym miejscu posze- rza siê i wyraŸnie widoczne s¹ tarasy akumula- cyjne rzeki. Jeszcze dalej na pó³noc dochodzi- my do miejsca, w którym rozpoczyna siê Kana³ Ulgi – element systemu ochrony przeciw- powodziowej miasta. Po ostatniej, najwiêkszej w dziejach Raciborza powodzi, której œlady wci¹¿ w mieœcie mo¿na dostrzec, kana³ zosta³ pog³êbiony. Wa³y przeciwpowodziowe czêœ- ciowo wzmocniono, a poldery wyrównano i po- wiêkszono. Spacer wzd³u¿ kana³u pozwala podziwiaæ pejza¿ Raciborza, na który harmonij- nie sk³adaj¹ siê tak budowle zabytkowe, jak i przemys³owe. Po wschodniej stronie rzeki rozci¹gaj¹ siê natomiast czêœciowo zalesione wzgórza, na których rozlokowa³y siê peryferyj- ne czêœci miasta – Brzezie, Dêbicz i Obora.

Obchodz¹c szerokim ³ukiem Ostróg, mamy raz jeszcze okazjê do refleksji nad olbrzymi¹ potêg¹ rzeki, która w lipcu 1997 roku zala³a ca³¹ tê dzielnicê na odcinku ok. 2 km, do wy- sokoœci pierwszych piêter budynków.

W pobli¿u miejsca, w którym Kana³ Ulgi i w³aœciwe koryto rzeki ³¹cz¹ siê, znajduje siê kilka niewielkich stawów, równie¿ bêd¹cych czêœci¹ starorzecza. Eksploatowano tu glinkê – surowiec dla potrzeb nieistniej¹cej ju¿ cegielni.

Kilka kilometrów dalej, na pó³nocny wschód od rzeki, znajduje siê jedno z naj- bardziej urokliwych miejsc tej czêœci Œl¹ska – rezerwat „£ê¿czok”. Zosta³ on za³o¿ony w celu ochrony obszaru obejmuj¹cego zespó³ dawnych pocysterskich stawów hodowlanych, wielo- gatunkowego lasu ³êgowego oraz starorzecza Odry ze stanowiskami rzadkiej roœlinnoœci

i miejscami masowego gniazdowania ptactwa.

Najczêœciej mo¿na tu spotkaæ ró¿ne gatunki ka- czek, mewy, perkozy dwuczube, bociany,

³abêdzie, ba¿anty i dziêcio³y, a tak¿e czaple i kor- morany. Spacer wiekowymi alejami i groblami pozwala na obserwacjê roœlinnoœci wodnej (wystêpuj¹ tu m.in. grzybieñ bia³y, gr¹¿el ¿ó³ty i kotewka orzech wodny) oraz jej rozwoju i stre- fowoœci rozmieszczenia. Rezerwat przecinaj¹ dwa szlaki piesze (¿ó³ty i czerwony). W drodze powrotnej mo¿na obejrzeæ dawny domek my- œliwski.

Kolejnym miejscem wartym jednodnio- wego wypadu s¹ Szymocice. Po³o¿one s¹ one na pó³nocny-wschód od Raciborza, w obrêbie du¿ego kompleksu lasów i, ze wzglêdu na piêkn¹ okolicê oraz znajduj¹cy siê tu oœrodek wypoczynkowy, stanowi¹ cel sobotnio-nie- dzielnych wyjazdów. Lasy wokó³ wsi doskonale nadaj¹ siê na wycieczki piesze i rowerowe.

W s¹siedztwie oœrodka wypoczynkowego przep³ywa rzeczka Sumina. Charakteryzuje siê ona meandruj¹cym, g³êboko wciêtym korytem i bystrym nurtem. Spacer skrajem lasu w kie- runku Nêdzy lub Górek Œl¹skich pozwala na przyjrzenie siê efektom procesów erozji bocznej i dennej oraz obserwacjê mechanizmu powiêkszania siê zakoli rzecznych. W pobli¿u znajduje siê równie¿ niewielkie jezioro, wokó³ którego prowadzi œcie¿ka.

Wspania³ym obiektem do samodzielnych rozwa¿añ na temat zjawisk zachodz¹cych w ko-

NADRZECZNE KRAJOBRAZY

OKOLIC RACIBORZA I RUD RACIBORSKICH

Gra¿yna Morga, Rafa³ Morga (Gliwice)

£¹ki nad Rud¹

Zakole rzeki Rudy Stara, wysadzana drzewami grobla (zespó³ przyrodniczo-krajobrazowy „Wielik¹t”)

Zdjêcia Autorów

(11)

EKOSYSTEMY I KRAJOBRAZY

rycie rzecznym jest równie¿ rzeka Ruda, przep³ywaj¹ca przez Rudy Raciborskie. Przeci- na ona zabytkowy park, otaczaj¹cy pa³ac opac- ki i pocysterski koœció³, od obejrzenia których proponujemy rozpocz¹æ tê wycieczkê. Space- ruj¹c w piêknej scenerii starych drzew wzd³u¿

rzeki, mo¿emy obserwowaæ proces podmywa-

nia i osuwania siê brzegów oraz tworzenia siê zakoli i odsypów œródkorytowych. Osady rze- czne wykazuj¹ stopniowo zmieniaj¹ce siê uziar- nienie (od ¿wiru po drobny piasek), œwiadcz¹ce o zró¿nicowaniu re¿imu wodnego w poszcze- gólnych czêœciach koryta. W miejscach nis- kiego stanu wody powierzchnia piasku bywa pokryta ripplemarkami*. Stawy wystêpuj¹ce w parku s¹ czêœci¹ wyraŸnie zaznaczaj¹cego siê starorzecza. Na pó³noc od Rud koryto rzeki nieco poszerza siê. Po obu jego stronach wys- têpuje p³aska równia zalewowa, pokryta alu- wiami w postaci piasków i mady przemys³owej.

Obszar równi porasta typowa roœlinnoœæ wilgo- ciolubna. Spacer wzd³u¿ rzeki mo¿na kontyn- uowaæ, mijaj¹c wodowskaz, a¿ za Rudê Koziel- sk¹, gdzie teren staje siê podmok³y.

Niew¹tpliwe piêkno Ziemi Raciborskiej, jej bogat¹ historiê i godne obejrzenia zabytki warto poznawaæ samodzielnie. Jej urok objawia siê bowiem w œpiewie ptaków, szumie lasów i rzek, majestacie kwiecistych ³¹k nadrzecznych, z dala od poœpiechu i cywilizacyjnego ha³asu.

* ripplemarki – regularne grzbieciki na powierzch- ni luŸnego osadu (najczêœciej piasku) oddzielone bruz-

dami; powstaj¹ pod wp³ywem dzia³ania pr¹du wody, falowania, wiatru.

warunki rozwoju znajduj¹ tu gatunki objête ca³kowit¹ ochron¹: bluszcz pospolity (w tym liczne egzemplarze kwitn¹ce) i skrzyp olbrzy- mi. Spoœród roœlin chronionych czêœciowo wys- têpuj¹ tu: kalina koralowa, konwalia majowa, kopytnik pospolity i kruszyna pospolita. Do gatunków rzadkich, stwierdzonych na terenie parku, nale¿¹: miodunka æma, przytulia Schul- tesa, wilczomlecz s³odki, z³oæ ¿ó³ta, ¿ankiel zwyczajny i ¿ywokost bulwiasty. Wœród msza- ków na uwagê zas³uguj¹: krótkosz Ÿródliskowy, pseudocisolist nadobny, skrzydlik, myszyniec i sznurecznik. W trakcie badañ nie stwierdzono czynników, stanowi¹cych zagro¿enie dla tego obszaru.

U¿ytek ekologiczny „Olszyny”

Obiekt proponowany do ochrony obejmuje rozleg³y kompleks nieu¿ytków na granicy z Czy¿owicami. Powsta³ on ponad 30 lat temu, gdy sk³adowano tu glinê pochodz¹c¹ z budowy szybu kopalni wêgla kamiennego „Anna-Po³ud- nie”. Obecnie rozwija siê tu roœlinnoœæ charak- terystyczna dla siedlisk mezo- i oligotroficz- nych. Najwiêksze powierzchnie zajmuje m³od- nik brzozowo-sosnowy oraz roœlinnoœæ tor-

fowiskowa i szuwarowa wystêpuj¹ca g³ównie na brzegach licznych p³ytkich, astatycznych zbiorników wodnych. Do najwiêkszych osobli- woœci florystycznych proponowanego u¿ytku ekologicznego „Olszyny” nale¿y zaliczyæ roœliny maj¹ce tu jedyne stanowiska w skali ca³ego P³askowy¿u Rybnickiego – storczyk ¿³obik ko- ralowy oraz mchy: rokiet, z³ocieniec i wid³oz¹b b³otny, torfowiec Russowa. Dwa pierwsze gatunki umieszczone s¹ na „Liœcie roœlin za- gro¿onych w Polsce” jako taksony gin¹ce. Po- nadto wystêpuj¹ tu populacje innych chronio- nych i rzadkich roœlin oraz porostów, takich jak:

torfowiec cienkolistny, gymnokolea, krzywo- szczeæ, wid³ak goŸdzisty, centuria pospolita, sit drobny i gruszyczka mniejsza oraz chrobotki Cladonia cornuta i C. florkeana. Obecnie naj- wiêkszym zagro¿eniem dla omawianego obiek- tu jest nielegalne sk³adowanie odpadów oraz próby rekultywacji terenu.

U¿ytek ekologiczny „Marusze”

U¿ytek ekologiczny proponuje siê utworzyæ w najstarszej czêœci wyrobisk gliny obok cegiel- ni. Dno wyrobiska porasta roœlinnoœæ higro- filna. Wœród zwartej warstwy mszaków, budo-

wanej przez takie gatunki, jak m.in. mokra- d³osz koñczysty, bagnik zdrojowy i junger- mania wystêpuj¹ p³aty bardzo rzadkiego na Wy¿ynie Œl¹skiej skrzypu pstrego. W zaroœlach na obrze¿ach glinianki roœnie wid³ak goŸdzisty – gatunek podlegaj¹cy ca³kowitej ochronie prawnej, natomiast na miejscach ods³oniêtych stwierdzono wystêpowanie w¹trobowca Ce- phaloziella rubella, który na tym terenie ma jedyne stanowisko wystêpownia w skali ca³ego P³askowy¿u Rybnickiego. Zagro¿enia dla oma- wianego obiektu s¹ takie same jak w przypad- ku Olszyn – sk³adowanie odpadów oraz próby rekultywacji terenu.

Kwitn¹cy okaz barwinka pospolitego Kwitn¹ce okazy ¿³obika koralowego w u¿ytku ekologicznym „Olszyny”

Rzadki na P³askowy¿y Rybnickim mech – tujowiec tamaryszkolistny

Meandruj¹ce koryto rzeczki Suminy

Stawy hodowlane w „Wielik¹cie”

Stromy brzeg – efekt erozji bocznej w korycie rzeki Rudy

dokoñczenie ze s. 9.

Pomnikowy d¹b szypu³kowy w „Kokoszycach”

ERRATA DO NR 32/2003

Ilustracja na s. 3 przedstawia pszeñca gajowego, a nie pszeñca ró¿owego, jak mylnie podaliœmy. Przepraszamy.

(12)

PRZYRODA I TECHNIKA

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 3 3 / 2 0 0 3 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska

12

R

ozci¹g³oœæ terytorialna Górnego Œl¹ska powoduje du¿e zró¿nicowanie zasobów wód na jego obszarze. Obszary po³o¿one w stre- fie wododzia³owej pomiêdzy Odr¹ i Wis³¹ w sposób naturalny s¹ ubogie w wodê. To tutaj rzeki bior¹ swój pocz¹tek i dlatego prowadz¹ niewielkie iloœci wód. Zdecydowanie odmien- na sytuacja panuje w dolinach du¿ych rzek, np.

Wis³y i Odry, dysponuj¹cych znacznymi zaso- bami wody.

Pomimo zró¿nicowania cz³owiek ju¿ od naj- dawniejszych czasów potrafi³ przystosowaæ warunki wodne do swoich potrzeb. Ingerencja w naturalne œrodowisko wodne doprowadzi³a z biegiem czasu do powstania zupe³nie nowych, nie maj¹cych genetycznie przyrodniczego uza- sadnienia, zbiorników wodnych. Zbiorniki powstawa³y tu w konsekwencji bezpoœredniej lub poœredniej dzia³alnoœci cz³owieka, jako wy- nik dzia³ania celowego i z góry zaplanowanego (np. zbiorniki zaporowe) lub niezamierzonego (wynik procesu osiadania).

Niew¹tpliwie najstarsz¹ grupê antropoge- nicznych zbiorników wodnych stanowi¹ stawy hodowlane. Dynamiczny rozwój tego typu obiektów przypada na XIII wiek i jest zwi¹zany z przybyciem na Górny Œl¹sk Zakonu Cyster- sów, którzy opanowali sztukê zak³adania sta- wów a tak¿e hodowli karpia. Okres najwiêkszej œwietnoœci gospodarki stawowej na Górnym Œl¹sku przypada na wiek XVI. Wówczas to za- potrzebowanie na budowê nowych stawów by³o tak du¿e, i¿ pojawili siê ludzie zawodowo zajmuj¹cy siê budow¹ grobli i zapór, wszelkiego rodzaju urz¹dzeñ hydrotechnicznych i pomia- rowych. Specjalistów tych nazywano mistrza- mi stawiarskimi, stawianami lub grobelnymi.

Iloœæ stawów w tamtym okresie by³a tak du¿a,

¿e dosz³o do powstania specyficznego antro- pogenicznego pojezierza. Z tamtych to czasów do dnia dzisiejszego zachowa³a siê w Bieruniu Starym grobla chroni¹ca miasto przed wodami Wielkiego Stawu Bieruñskiego. Jest to jedna z niewielu tego typu budowli zachowanych w Europie, a jej d³ugoœæ wynosi prawie 1,5 km przy wysokoœci kilku metrów. Wielki Staw

Bieruñski by³ obiektem bardzo specyficznym nie tylko ze wzglêdu na swoj¹ powierzchniê, wynosz¹c¹ oko³o 500 ha. Pe³ni³ on nie tylko funkcjê stawu hodowlanego, ale u¿ytkowany by³ równie¿ jako pole uprawne. W czasach du¿ych urodzajów zbó¿ i ma³ego na nie popytu nastawiano siê na hodowlê ryb. Gdy ceny zbo¿a by³y wysokie, stawy osuszano i zamienia- no je na pola uprawne. Takie u¿ytkowanie zie- mi prowadzono m.in. w obrêbie Wielkiego Stawu Bieruñskiego, o czym mo¿e œwiadczyæ napis na mapie z 1776 roku, gdzie staw okreœlany jest nazw¹ „Ackerland”. Od po³owy XIX wieku obserwuje siê wyraŸny regres gospodarki stawowej na Górnym Œl¹sku, po- cz¹tkowo zwi¹zany z rozwojem przemys³u ciê¿kiego i zanieczyszczeniem wód, a wspó³- czeœnie z nieop³acalnoœci¹ hodowli. Nale¿y wspomnieæ, i¿ obecny system chowu karpi w stawach wprowadzony zosta³ przez Tomasza Dubisza, który prowadzi³ badania na stawach w Landku w drugiej po³owie XIX wieku.

Obecnie stawy te w³¹czone zosta³y do Zak³adu Doœwiadczalnego PAN w Go³yszu. Zak³ad ten oprócz badañ stricte ichtiologicznych zajmowa³ siê równie¿ pracami nad mo¿liwoœci¹ wyko- rzystania stawów w oczyszczaniu œcieków.

W obrêbie stawów hodowlanych mo¿emy wyró¿niæ ze wzglêdu na genezê dwa ich typy.

Pierwszy obejmuje stawy powsta³e w pod- mok³ych dnach dolin poprzez ogroblowanie terenu przy niewielkim jego pog³êbieniu. Maj¹ one z regu³y geometryczny kszta³t o powierz- chni do kilku hektarów, niewielk¹ g³êbokoœæ (do 2,5 m) i s¹ przystosowane do okresowego spuszczania wody i osuszania dna w celu przy- spieszenia tempa mineralizacji osadów den- nych. Stawy tego typu najczêœciej tworz¹ ca³e kompleksy, sk³adaj¹ce siê nawet z kilkudzie- siêciu akwenów pooddzielanych od siebie grob- lami. Zasilanie stawów w wodê odbywa siê poprzez doprowadzenie wody z najbli¿szego cieku systemem rowów. W miejscach, gdzie zaprojektowanie niezale¿nego uk³adu nawod- nienia jest niemo¿liwe (g³êboko wciête w¹skie doliny), buduje siê stawy o uk³adzie pacior- kowym (ró¿añcowym). Powstaj¹ one poprzez przegrodzenie doliny rzecznej rzêdem zapór (grobli), tworz¹cych szereg stawów pacior- kowo po³o¿onych jeden za drugim.

Ze wzglêdu na hodowane w stawach ryby wyró¿niamy dwa ich typy: karpiowe i pstr¹- gowe. Stawy karpiowe s¹ p³ytkie, co umo¿liwia silne ogrzewanie ich wód – warunku konie- cznego do szybkiego wzrostu karpi. Ponad- to s¹ to zbiorniki ¿yzne, zawieraj¹ce du¿o substancji pokarmowych. Rozwój fitoplan- ktonu a tak¿e wprowadzanie osadów den- nych w toñ wodn¹ podczas ¿erowania ryb powoduje, i¿ latem przezroczystoœæ wody w tego typu akwenach wynosi zaledwie kilkadziesi¹t centymetrów. Nadmierny rozwój fitoplanktonu (zakwity) bardzo czêsto doprowadza do wzrostu alkali- cznoœci wody (pH > 10), co mo¿e pro- wadziæ do œniêæ karpi.

W stawach pstr¹gowych podstawow¹ ryb¹ hodowlan¹ jest pstr¹g têczowy, który nie jest ryb¹ rodzimego pochodzenia.

ANTROPOGENICZNE ŒRODOWISKA WODNE NA GÓRNYM ŒL¥SKU*

CZ. 2. ŒRODOWISKA POWIERZCHNIOWE – STAWY HODOWLANE I M£YÑSKIE

Andrzej T. Jankowski, Tadeusz Molenda (Uniwersytet Œl¹ski, Sosnowiec)

Staw hodowlany w Ostro¿nicy

Fot. T. Molenda

System stawów i kó³ wodnych w drugiej po³owie XVIII w. w konurbacji katowickiej (za S. Czaja 1999)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak już wcześniej podano, kłokoczka południowa jest w Polsce gatunkiem prawnie chronionym, o czym się chyba nie pamięta w Raciborzu i jego okolicach..

O d dnia powołania zarządu wojwódzkiego datuje się samodzielna działalność Ligi Ochrony Przyrody prowadzona nieprzerw anie przez ponad 44 lata na terenie województwa

które małże oraz bardziej pękate i bogato urzeźbione amonity, m ieniące się wszystkimi barwami tęczy.. Z chyżością strzały śmigały drapieżne belem nity i

Roślin nitrofilnych jest mniej, lecz pojawiają się one w zaroślach leszczynowych dość często.. Inne grupy gatunków reprezentow ane są

procie wodne tworzą zarodniki duże (ma- krospory) oraz małe (mikrospory), z których rozwijają się odpowiednio makro- przedrośla z rodniami i mikroprzedrośla z

licznych przypadkach, szczególnie tam , gdzie nadal istnieją czynne cegielnie (jest ich około 10), część z odsłoniętych skał kwalifikuje się do podjęcia

W iększość z nich zachowała się do dziś, stanowiąc pokaźną część zbiorów Działu Przyrody Muzeum Górnośląskiego. PRZYRODNIK I

Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska jest państwową jednostką budżetową powołaną Zarządzeniem Nr 204/92 Wojewody Katowickiego.. z dnia 15 grudnia