• Nie Znaleziono Wyników

Polski Restaurator, 1937, R. 8, nr 6

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Polski Restaurator, 1937, R. 8, nr 6"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

RESTAURATOR

Organ Związku Restauratorów, Właśc. Kawiarń i Hoteli na Woj. Śląskie

Ukazuje się co miesiąc • Redakcja i Administracja: Katowice I, ulica Moniuszki 5, telefon 202-10 « Konto P. K. O 307022

NR 6 • KATOWICE, 30 CZERWCA 1937

e

ROK VIII

Treść zeszytu:

Artykuły ogólne.

Niefortunne apetyty. — Bezpodstawna propaganda za zniesie­

niem Województwa Śląskiego.

Banki niemieckie pozostaną na Śląsku po wygaśnięciu Konwencji Genewskiej na mocy porozumiena polsko-niem.

Ruch graniczny na Śląsku po wygaśnięciu konwencji Ge­

newskiej.

Jakie przysposobienie fachowe winien mieć restaurator?

Uderz w stół, a nożyce się od-ezwia. •— Po uchwaleniu „para­

grafu aryjskiego".

Wskazania dla przemysłu hotel o-wo-pensjonatowego.

Przed powstaniem Spółek Udziałowych formy pośredniej mię­

dzy Spółdzielnią a Sp. z o. o.

Generalne Dyrekcje konkurują z restauratorami.

Podatki i opłaty.

Kto utrzymuje Państwo?

-Rozporządzenie o wykonaniu ordynacji podatkowej. — Nowe przepisy o księgach uproszczonych.

Kasa skarbowa wanna uszanować wole płatnika.

Rząd kładzie kres egzekucjom drobnych zaległości skarbowych Ukrócenie zbytniej gorliwości.

Prawo i ustawodawstwo.

Rozporządzenie Min. Op. Spoi. ,z dnia 13 maja 1937 w sprawie przepisów sanitarnych dla publicznych miejsc spożycia.

1 czerwca weszła w życie ustawa o układach zbiorow. pracy.

Przechowywanie -zapasów alkoholowych.

Przyjmowaniae walut obcych w pasie pogranicznym.

Potrącalność wynagrodzenia pracowników przedsiębiorstwa będących członkami rodziny płatnika.

Przegląd organizacyjny.

Komunikaty — Osobiste — Zebrania — 30-1 ecie fabryki

„Silesia" w Bielsku. —- Odezwa Komitetu Pomocy Polakom za granicą i uczącej się młodzieży śląskiej. —- Kronika.

Artykuły ogólne

Niefortunne apetyty

Bezpodstawna propaganda za zniesieniem Województwa Śląskiego

Może się komuś wydawać, że temat powyższy jest tematem z dziedziny politycznej i nie należy go dysku­

tować na łamach pisma zawodowo-gospodarczego.

Ośmielam się jednak twierdzić, że projekty, opowia­

dające się za zniesieniem Województwa Śląskiego, albo za przeniesieniem administracji tego województwa do Krakowa, mają swe źródło czysto materialistyczno- gospodarcze, a wysuwane przez projektodawców argu­

menty narodowe, strategiczne, czy nawet religijne, sta­

nowią tylko przykrywkę wstydliwych projektodawców.

Muszę na wstępie stwierdzić, że władze śląskie ani też władze centralne w Warszawie tematu tego nie poruszały.

Dyskusję na temat zniesienia Województwa Śląskie­

go i połknięcia go przez Województwo Krakowskie zapoczątkował „Ilustrowany Kurier Krakowski“, który systematycznie rozpisuje się na ten temat.

Do dyskusji na temat Województwa Śląskiego i autonomii śląskiej przyłączyły się niektóre jednostki z okazji wygaśnięcia tak zwanej Konwencji Genewskiej, co nastąpi w dniu 15 lipca br.

Dyskusja na temat zniesienia autonomii śląskiej jest bezprzedmiotową, albowiem autonomia istnieje całkiem niezależnie od Konwencji Genewskiej i nikt obecnie autonomii nie atakuje, nie wyrządza ona bowiem Pań­

stwu naszemu żadnych szkód. Natomiast z tytułu istnie­

jącej autonomii mogło się Województwo Śląskie wzo­

rowo zagospodarować i rozbudować, co powoduje podziw nawet u naszych przeciwników.

Aktualną jest natomiast sprawa istnienia albo znie­

sienia Województwa Śląskiego, a łącznie z tym i auto­

nomii śląskiej.

Za zniesieniem Województwa Śląskiego i wchłonię­

ciem go przez Województwo Krakowskie wypowiadają się dość głośno krakowskie czynniki gospodarcze i poli­

tyczne, a nawet i ks. metropolita Sapieha wypowiedział się za zniesieniem Województwa Śląskiego.

Poruszę tylko kilka argumentów wysuwanych przez autorów tych niefortunnych apetytów:

Twierdzenia, że siedzibę Województwa Śląskiego należy przenieść do Krakowa, — ponieważ Katowice i Śląsk leżą za blisko granicy niemieckiej, nie można traktować poważnie. Żyjemy w czasach największego rozwoju technicznego i na wypadek, gdyby nam złośli­

wość sąsiadów narzuciła wojnę, będzie obojętnym, czy władze nasze urzędować będą w Krakowie, czy w Ka­

towicach. Bowiem przy dzisiejszej technice wojennej sto kilometrów nie stanowią żadnej różnicy. Zresztą skuteczna obrona naszych granic spoczywa w rękach czynników wypróbowanych i odpowiedzialnych, a nie w rękach politykierów krakowskich.

Argumenty narodowe i deklamacje o polonizowaniu Śląska nie trafią dzisiaj bodaj nikomu do przekonania.

Śląsk jest faktycznie najbardziej polskim województwem i spełnia swe obowiązki państwowe i narodowe ofiarnie i bez przymusu.

Jeżeli ktoś ma silę i dobrą wolę do pracy narodowej poza swoim gospodarstwem, ten znajdzie wdzięczne pole w tych województwach, w których Polacy sta-

(2)

nowig mniejszość i muszą borykać się z elementami antypolskimi i antypaństwowymi. Podniesione w dys­

kusji argumenty religijne pomijamy, bowiem te sprawy podlegają Hierarchii kościelnej, a nie władzy świeckiej.

Cale społeczeństwo śląskie odczuwa boleśnie zakusy krakowskie i ufa, że władze centralne nie zgodzą się na wykreślenie województwa, które tak chlubnie spełniło swe obowiązki.

Przeniesienie władz Województwa Śląskiego do Krakowa w takiej lub innej formie sprowadziłoby nie­

obliczalną klęskę gospodarczą na Ziemię Śląską.

Po przeniesieniu Urzędu Wojewódzkiego do Kra­

kowa, musiałyby opustoszeć Katowice. Setki najlepiej płatnych urzędników państwowych przeniesionoby do Krakowa, a w ślad za nimi muszą się przenieść ich rodziny i służba — którzy stanowią kilka tysięcy dusz.

Po przeniesieniu Województwa do Krakowa spotkał­

by ten sam los Dyrekcję Kolei, Dyrekcję Ceł i inne instytucje państwowe. Wreszcie i zarządy przedsię­

biorstw ciężkiego przemysłu znalazłyby argumenty dla przeniesienia swych central do stolicy wojewódzkiej.

Przerzuconoby przy takiej okazji wiele tysięcy ludzi i w ten sposób zamienionoby Katowice i inne dziś kwitnące gminy śląskie na pustkowie.

Olbrzymie, tak licznie wybudowane kamienice stra­

ciłyby lokatorów, — nasze na sposób europejski roz­

budowane i wyposażone sklepy straciłyby swą klientelę, a kawiarnie i restauracje musiałyby się zlikwidować.

W dalszym ciągu musiałaby nastąpić ruina zapocząt­

kowanego u nas niedawno polskiego rzemiosła i stanu średniego.

Najgroźniejszym atoli widmem dla naszej dzielnicy to widmo wzrostu liczby bezrobotnych, jeszcze większe zubożenie mas, a w ślad za tym rozpacz i rezygnacja, oraz upadek moralny, przestępczość i bolszewizacja.

Od tej klęski racz nas zachować, Panie!

J. B.

Banki niemieckie pozostaną na Śląsku po wygaśnięciu Konwencji Genewskiej

na mocy porozumienia polsko-niemieckiego

W miarę, jak zbliża się termin wygaśnięcia konwencji górnośląskiej, odbywają się między władzami polskimi i niemieckimi coraz żywsze rozmowy na temat uzgod­

nienia stanowisk obu rządów iw sprawie likwidacji sy­

stemu przewidzianego na okres przejściowy lat 15-tu dla terytorium poblebiscytowego na Górnym Śląsku. Chodzi tu konkretnie o przystosowanie tego terenu do stosun­

ków normalnych po upływie okresu przejściowego. Tu

Złote medale i Grand Prix Paris, Nice, Bologne, Liege.

Piekary Śląskie

i ówdzie czytamy błędne informacje o tym, jakoby kon­

wencja ta wygasała już w dniu 15 czerwca rb. Jest to nieścisłe. Konwencja górnośląska, zawarta w Genewie w dniu 15 maja wygasa w połowie lipca rb., to jest w rocznicę daty 15 lipca 1922 r., kiedy Rzplita Polska ob­

jęła suwerenność nad obszarem odzyskanej części Gór­

nego Śląska. Aczkolwiek konwencja nie przewidziała wyraźnej stypulacji, że termin ważności jej postanowień wygasa w tym dniu, to jednak wobec tego, że znako­

mita większość przepisów konwencji obowiązywać miała przez okres lat 15-tu, to tym samym konwencja uważana jest za wygasającą w dniu 15 lipca rb.

Ten stan faktyczny przyjęty został przez obie strony, które porozumiały się już co do tego, że należy uzgodnić stanowiska w sprawach natury technicznej, jakie wy­

nikną z faktu wygaśnięcia konwencji. Zgodnie z tym osiągnięte zostało już porozumienie co do zagadnień społecznych, doszło także do porozumienia w sprawach komunikacyjnych. Tak więc ustalono szczegółowo kwe­

stie komunikacji kolejowej pomiędzy Polską a Niemcami na obszarze Śląska tak w odniesieniu do ilości pociągów, przejazdów, jako też w ogóle techniki kolejowej. Co do ruchu granicznego to nastąpi uzgodnienie postępowania władz obu stron, aby na tym odcinku przejście z regu­

laminu specjalnego do stosunków normalnych odbyło się bez trudności. Prawdopodobnie nastąpi zniesienie kart cyrkulacyjnych, które umożliwiały swobodne przekra­

czanie granicy z jednej strony Śląska na drugą miesz­

kańcom obszaru poplebiscytowego.

Według naszych informacyj uzgodniono także stano­

wiska obu stron co do tego, że działające na obszarze Województwa Śląskiego Banki niemieckie, a mianowicie Dresdener Bank i Deutsche Bank- und Disconto-Gesell- schaft będą nadal rozwijały dotychczasową działalność, oczywiście w przystosowaniu do ogólnych przepisów bankowych obowiązujących w kraju. To samo dotyczy dwóch niemieckich towarzystw ubezpieczeniowych, działających na terenie Województwa Śląskiego. Towa­

rzystwa te zostaną poddane ogólnym przepisom ubez­

pieczeniowym w Polsce i nadzorowi władz Państwo-

(3)

WINA";: poleca Ignacy Fürst

—«g Hurtowny Handel Win

Wielkie Hajduki, ul. Marsz. Piłsudskiego — Telef. 40-317

w ego Urzędu Kontroli Ubezpieczeń. Również sprawa korzystania przez jedną część Śląska z wodociągów i elektrowni położonych na drugiej części będzie uregu­

lowana w sposób właściwy z tym, że zainteresowane towarzystwa porozumieją się między sobą bezpośrednio.

Co się tyczy kwestii obrotu towarowego polsko-nie­

mieckiego ze specjalnym uwzględnieniem interesów obu części Śląska, to układ handlowy polsko-niemiecki spra­

wy te uregulował, albowiem przy zawieraniu tego ukła­

du liczono się już z nieuchronnym wygaśnięciem posła-

nowień gospodarczych, które' zostały przewidziane spe­

cjalnie dla Śląska. We wszystkich sprawach natury technicznej, uzgadnianych obecnie miedzy władzami polskimi ,i niemieckimi, podpisywane są odnośne proto­

koły. Nie jest natomiast przewidywane podpisanie jakie­

goś ogólnego układu w związku z wygaśnięciem kon­

wencji górnośląskiej i całkowitym podporządkowaniem Województwa Śląskiego wszystkim przepisom i usta­

wom obowiązującym na terenie Rzplitej.

(Codzienna Gazeta Handlowa)

Ruch graniczny na Śląsku

po wygaśnięciu Konwencji genewskiej

W związku z wygaśnięciem w dniu 15 lipca 1937 r.

postanowień kolejowych konwencji górnośląskiej to­

czyły się przez kilka tygodni kolejowe rokowania mię­

dzy Polską ,a Niemcami, które zakończyły się w War­

szawie dnia 2 czerwca 1937 r. podpisaniem umowy, re­

gulującej na przyszłość ruch kolejowy na przejściach granicznych między polskim i niemieckim Górnym Śląskiem.

Odnośna urnowa wprowadziła do istniejącego stanu rzeczy zmiany, polegające na tym, że zostały zamknięte dla ruchu kolejowego mniej ważne przejścia kolejowe, naprzypład w ruchu osobowym przejścia kolejowe mię­

dzy stacjami Chebzie—Bobrek, Chebzie—Karf, Zawisna

—Pruszaky, a w ruchu towarowym między stacjami Rojca—Karf, Hindenburg Ost—Wolfgang, oraz jedno przejście na kolejkach wąskotorowych. Poza tym znie­

siona została wspólność rewizji celnej i paszportowej

na wszystkich przejściach kolejowych górnośląskich.

Wyjątek stanowi utrzymana nadal wspólność rewizji

■celnej i paszportowej w Bytomiu. Z powodu potrzeb­

nych robót budowlanych, wspólność rewizji celnej i paszportowej może pozostać na innych przejściach jeszcze do dnia 30 września 1937 r.

W ruchu tramwajowym i autobusowym przez gra­

nice pozostanie zachowana komunikacja po polskiej i niemieckiej stronie z tym jednak, że tramwaje i auto­

busy będą dochodziły tylko do granicy państwa, gdzie podróżni muszą się przesiadać. Dptąd wreszcie istnie­

jący uprzywilejowany wolny od rewizji celnej i pasz­

portowej ruch tranzytowy ustaje z dn. 15 lipca 1937 r.

w zupełności.

Rokowania z dziedziny taryf kolejowych, które mają zastąpić istniejące taryfy górnośląskie, rozpoczęły się w Warszawie.

Jakie przysposobienie fachowe winien mieć restaurator ?

Stało się urtartym zwyczajem, że o restauratorach i gospodzkich mówi się z pewnym lekceważeniem, a na­

wet i z pogardą.

Znamienne jest pod tym względem niemieckie przy­

słowie, które opiewa: „Wer nichts wird — der wird Wirt“ („Kto niczym nie zostanie — ten staje się go- spodzkim“).

Sami restauratorzy i przedsiębiorcy gastronomiczni urągają sobie również nawzajem i jeden mówi pogard­

liwie o drugim, odsądzając go od fachowości itd.

Doszło tak daleko, że nawet kelnerzy ośmielili się kwestionować fachowość niewygodnych im przedsię­

biorców.

Jak więc sprawa wygląda w rzeczywistości?

Faktem jest, że nie mamy gastronomicznych uczniów ni czeladników, w konsekwencji tego nie mamy też gastronomicznych mistrzów. Nie ma po prostu insty­

tucji, gdzieby się mógł uczyć restaurator i przed kim mógłby zdawać egzamin.

Pretensje do fachowości gastronomicznej roszczą sobie kucharze i kelnerzy, mają oni niczem nie uzasad­

nioną ambicję, lecz fachowcami gastronomicznymi nie są. Kucharz może umieć dobrze gotować i przyprawiać potrawy, a kelner umie nakrywać stoły i podawać do stołu. Na tym kończy się fachowość tych pracowników i o całości danego przedsiębiorstwa nie mają oni wcale pojęcia. Ludzie ci niezdolni są przeważnie dysponować przedsiębiorstwem i utrzymać je na wysokości.

Ułożyło się więc tak, że restauratorami i gospodz- kimi są kelnerzy, kucharze, portierzy, destylatorzy, rzeźnicy, piekarze, kupcy, emeryci, urzędnicy prywatni i państwowi, bankowcy, drogerzyści i inżynierzy, oraz rzemieślnicy wszystkich fachów i robotnicy niekwalifiko- wani.

(4)

Tak wygląda nasza brać restauratorska i z tego zbiorowiska ludzi ma wyróść jedna organiczna całość, zdolna do godnego reprezentowania zawodu gastrono­

micznego i zdatna do skutecznej obrony tego dziś jeszcze upośledzonego zawodu.

Sytuacja mogłaby wydawać się beznadziejną i mógł­

by ktoś twierdzić, że fachowców-restauratorów wcale nie ma. Tak źle jednak nie jest.

Lwia część naszych kolegów nie rości sobie wcale pretensji do tytułu gastronoma. Tytułem tym obarczają nas natomiast Urzędy Skarbowe w celu śrubowania cen za świadectwa przemysłowe. Koledzy nasi to prze­

ważnie szynkarze, którzy sprzedawają i szynku ją wódkę i piwo, oraz podawają zakąski i drobne potrawy.

Natomiast gastronomów - restauratorów w całym tego słowa znaczeniu mamy mniej, a wśród nich mamy licznych fachowców wybitnych, których zakłady stoją na wysokości i podołają oni dogodzić najwykwintniej­

szym smakoszom i gościom krajowym i zagranicznym.

Skąd się ci ludzie wzięli? Gdzie się uczyli?

Otóż są to jednostki, które się wyróżniły swą inteli­

gencją, pilnością i wytrwałością w pracy. Koledzy ci przeszli szkołę życia i nie poprzestają na tym, co już umieją, lecz uczą i doskonalą się dalej. Nie mają oni

egzaminacyjnych świadectw mistrzowskich, w zamian za to kultura ich przedsiębiorstw i rozmach ich zakła­

dów przyświecają na zewnątrz jak złote medale mi­

strzowskie.

Tak wyglądamy dzisiaj. Czy wystarczy to na przy­

szłość? Jak wyżej wykazałem, zawód gospodnio- restauratorski złożył egzamin dojrzałości.

Natomiast przyszłość woła o wicęcej.

już dawno nurtuje wśród kolegów dążenie, by skończyć z tak zwanymi luzakami, by utworzyć organi­

zację przymusową, t. zn. Cech Gastronomiczny. Trudno przewidzieć, kiedy idea ta może zostać urzeczywistnio­

ną, ale rychlej czy później musi ona stać się ciałem.

Wtenczas będziemy mieli uczni gastronomicznych, któ­

rzy się muszą zapoznać z kucharstwem i kelnerstwem.

Muszą oni przejść kursa kupiectwa i księgowości, a przede wszystkim muszą też znaleźć odpowiednie wychowanie obywatelskie.

Tacy uczniowie będą wtenczas składać egzaminy czeladnicze, a czeladnicy egzaminy mistrzowskie.

Otóż taki przełom musi kiedyś nastąpić w zawodzie gastronomicznym.

J. B.

Uderz w stół, a nożyce się odezwią

Po uchwaleniu „paragrafu aryjskiego ”

Jak wiadomo, na zjeździe restauratorów chrześcijan powzięto uchwałę w sprawie wprowadzenia „paragra­

fu aryjskiego“ do organizacji zawodowej. W związku z tym związek restauratorów zgłosił do ministra skarbu memoriał, w którym prosi o wydanie następujących za­

rządzeń: 1. nie wydawać pozwoleń na otwieranie ży­

dowskich restauracyj w dzielnicach, nie zamieszkałych przez ludność żydowską, gdy restauracje żydowskie, prowadzące kuchnie rytualne, winny obsługiwać wy­

łącznie żydowską publiczność w granicach jej zamiesz­

kiwania, 2. nie pozwalać na wydzierżawianie chrześci­

jańskich koncesji na wyszynk alkoholu restauratorom żydowskim, gdyż chrześcijańskie nazwisko właściciela koncesji, wywieszone przed wejściem do lokalu, wpro­

wadza w błąd konsumentów, 3. ograniczyć wydawanie koncesji na wyszynk alkoholu żydom w stosunku pro­

centowym do ilości mieszkańców żydów, przebywają­

cych w Polsce.

Wnioski te są zupełnie logiczne i nie powinny ni­

komu dać powodu do kwestionowania ich. Prasa ży­

dowska drukowana w polskim języku jest atoli innego zdania i podaje powyższe wnioski pod nagłówkiem:

garnąć się będą do lokali, należących do zrzeszenia, które prowadzi akcję w duchu „paragrafu aryjskiego.“

Jak widać, prasa żydowska ma tupet. Prasę tę wciska się na ulicach przechodniom Polakom, nie mó­

wiąc im wcale, że jest to prasa żydowska. Ta sama prasa ośmiela się grozić polskim restauratorom bojkotem za to, że bronią swych egzystencji.

Zresztą na klienteli żydowskiej jeszcze się żaden Polak nie dorobił.

Faktem jest atoli, że na ludności polskiej zbogaciło się bardzo wielu szynkarzy mojżeszowego wyznania.

Czas największy, aby Polacy te źródła bogacenia się opanowali.

„Znamienne wystąpienie restauratorów*

dodając następujące krytyczne uwagi:

„Jak widać jednak, pip. restauratorzy, którzy stanęli na gruncie „paragrafu aryjskiego“ — nie wyrzekają się klienteli żydowskiej, z której chcieliby ciągnąć zyski.

Liczą widocznie na to, że konsumenci-żydzi nie zrażą się restauracyjnym antysemityzmem i w dalszym ciągu

(5)

Wskazania

dla przemysłu holelowo-pensjonalowego

Organicznie związany z turystyką i gospodarstwem uzdrowiskowym jest przemysł hotelarsko-pensjonato- wy. Jest to najważniejszy odcinek przemysłu turysty­

cznego ze względu na wielkie zainwestowane w nim kapitały i na ilość zatrudnionych w nim osób. Z hote­

larstwa czerpie korzyść rolnictwo, przemysł budowlany, gdyż ciągle się coś przerabia, modernizuje. To też dobrze zorganizowane hotelarstwo i pensjonaty to na­

leżyte przysposobienie terenu turystycznego, od którego w dużej mierze zależy frekwencja.

Na odbytym niedawno w Warszawie I Ogólno-Pol- skim Zjeździe Przemysłu Hotelarskiego radca dr M.

Orłowicz, naczelnik wydziału turyst. iMin. Kom., zasłu­

żony wielce na polu turystyki i krajoznawstwa, rzucił cenne swoje spostrzeżenia i daleko idące w przyszłość wnioski, dążące do podniesienia dziedziny hotelarstwa.

Nie możemy się tu fascynować wzorami zagranicy, lecz oceniając ze stanowiska turysty całkiem bezstron­

nie trzebd przyznać, że poziom naszego hotelarstwa na­

wet w skromnych prowincjonalnych miasteczkach nie jest tak niski, jak to przywykliśmy uważać. Przypisać to należy w ostatnich latach rozwijającemu się w dużej mierze ruchowi krajoznawczemu. Pierwsze miejsce pod tym względem przypada Zachodniej Polsce, gdzie w każdym miasteczku jest schludny, niedrogi hotel i re­

stauracja. Drugie miejsce zajmuje (południowa połać kraju, woj. krakowskie, -lwowskie, stanisławowskie, tar­

nopolskie, na III-ci-m miejscu woj. wschodnie Wołyń i Polesie, gdzie zaznacza się duży postęp, gdyż wszędzie znajdziemy tam czysty i tani nocleg i dobrą restaurację.

Najsłabiej zaś przedstawiają się woj. centralne i tu jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia.

Przeciętny turysta wymaga kardynalnych warun­

ków: czystości, niedrogich i stałych cen, dobrej usługi.

W miejscowościach o większym ruchu turystycznym potrzebne są garaże, gdyż brak ich odstręcza cudzo- ciemców. W większych zakładach służba hotelowa i pensjonatowa powinna znać języki, zwłaszcza nie­

miecki, gdyż statystyka wykazuje, że marny najwięcej turystów z zagranicy, Niemców. Wykwalifikowany i odpowiedzialny przewodnik jest również niezbędny w personelu. Drażliwą, jak zwykle, kwestią są cenniki, to też ceny powinny być stałe i nie zawierające nad­

programowych dodatków, tak samo. jak uregulowanie sprawy napiwków dla służby — to warunki zasadnicze.

Wyłania się jeszcze kwestia ujednostajnienia kuchni, we wszystkich dzielnicach kraju powinna być kuchnia polska, gdy tymczasem w zachodnich dzielnicach prze­

waża jeszcze niemiecka. Natomiast, wzorując się na Francji, należałoby uwzględniać potrawy regionalne.

Na odcinku odżywiania gości w pensjonatach uzdro­

wiskowych przypada szczególnie ważne zadanie, t. j.

kuchnia dietetyczna. Oczekuje ona u nas jeszcze na należyte zorganizowanie w sensie ogólnym. Obecnie brak przepisów wykonawczych, któreby dział ten unor­

mowały w tym sensie, że tylko wykwalifikowane siły mogą kierować aparatem odżywiania kuracjuszów.

W tym celu przecież posiadamy już Liceum Dietetyczne pod nadzorem lekarskim, skąd wychodzą siły fachowe.

Rentowność hotelarstwa znajduje się nie tylko w Polsce, ale w całej Europie pod znakiem kryzysu i sta­

łej niepewności. W Polsce składa się na to - w ogóle

słaby ruch turystyczny, a w szczególności krótkie se­

zony w uzdrowiskach. Przedsiębiorstwa pensjonatowe rujnują nadmierne podatki; i tak np. w jednym z uzdro­

wisk wszystkie pensjonaty miały 20.000 dochodu brutto, a ich własne podatki wyniosły 25.000 zł. Powoduje to stały deficyt i sprzedaż tych przedsiębiorstw na licy­

tacjach. Do tego dodać należy jeszcze zadłużenie kre­

dytowe, ciągnące się z czasów t. zw. „prosperity", gdy budowano często „na wyrost".

Statystyka ilości hoteli i pensjonatów oraz ich fre­

kwencji w Polsce przedstawia się znacznie gorzej, niż w Europie Środkowej i Zachodniej. Dla porównania weźmiemy sąsiednią Czechosłowację, gdzie w 1929 r.

liczono 1-2.000 hoteli, w Polsce zaś 1,700 hoteli z 17 tys.

pokoi (1 hot. —- 10 pok.), oraz 1.200 pensjonatów o 20 tys. pokoi. Tym sposobem w Czechosłowacji teryto­

rialnie na milion mieszkańców wypada 800 hoteli, zaś w Polsce 70 hoteli i pensjonatów, tj. 12 razy mniej.

W obliczu zaznaczającego się odprężenia gospodar­

czego zagadnienie hotelarstwa nabiera tym większej aktualności, gdyż bez wątpienia dziedzina ta wymagać będzie lepszego zorganizowania i rozbudowy. W wy­

niku swych spostrzeżeń i uwag w tym kierunku p. radca dr 'M. Orłowicz wysunął propozycję uchwalenia szeregu następujących rezolucji:

1. wydawanie coroczne przez Nacz. Org. Pol. Przern.

Hot. Skorowidza hoteli i pensjonatów w Polsce, oraz przynajmniej co 2 -lata odpowiedniego skorowidza dla cudzoziemców w językach obcych. Brak takich infor­

matorów odczuwa się dotkliwie. Stanowić one winny podstawowe źródło, w którym wszelkie dane muszą być wiarogodne i nie ulegać zmianie (np. ceny).

2. Dla skoordynowania interesów hotelarstwa po­

winny powstać wojewódzkie związki przemysłu hote­

larskiego, podporządkowane N.O.P.P.H. i reprezentu­

jące hotelarstwo w stosunku do władz -oraz komisji tu­

rystycznych.

3. Wzorem francuskich Syndykatów Inicjatywy zor­

ganizowane miejscowe regionalne gremia powinny współdziałać na swym terenie z miejscowymi regional­

nymi Zw. Prop. Turyst.

4. Pożądanym jest dla celów ogólnej statystyki pro­

wadzenie przez każde przedsiębiorstwo statystyki fre­

kwencji Polaków i cudzoziemców.

5. Rozwinięcie szerokiej akcji propagandowej i rekla­

mowej hotelarstwa i pensjonatów jest kardynalnym wa­

runkiem wzmożenia frekwencji.

Propozycje powyższe Pierwszy Ogólnopolski Zjazd Hotelarstwa przyjmował z wielkim zainteresowaniem, oraz wyraził uznanie dla stworzenia Studium Turyzmu przy Uniwers. Jagiellońskim w Krakowie i gotowość współdziałania z tą placówką w zakresie statystyki itp.

zagadnień z dziedziny hotelarstwa i przemysłu tury­

stycznego. W sprawie propagandy i reklamy uczyniono zastrzeżenia, ażeby unikać nieznanych efemeryd wy­

dawniczych, natomiast skoncentrować akcję w po­

czytnych codziennych i periodycznych pismach. Zjazd uznał również, że dzięki proponowanym postulatom dziedzina hotelarstwa polskiego może wybitnie się pod­

nieść, co dla ogólnej pr-osperacji ruchu turystycznego i rozwoju uzdrowisk ma pierwszorzędne znaczenie.

(Codzienna Gazeta Handlowa)

(6)

Przed powstaniem Spółek Udziałowych

formy pośredniej między Spółdzielnią a Sp. z. o. o.

W sferach gospodarczych duże zainteresowanie wy­

wołał przekazany do zaopiniowania samorządowi go­

spodarczemu projekt ustawy o spółkach udziałowych.

Jak wynika z projektu, spółki udziałowe stanowić mają rodzaj instytucji pośredniej pomiędzy spółdzielnią a spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, przy czym w typie zbliżać się będą raczej do spółdzielni, w związku z czym powstaje potrzeba uświadomienia sobie różnicy zachodzącej pomiędzy formą prawną spółdzielni a pro­

jektowaną spółką udziałową. W szczególności istnieje rozbieżność pomiędzy celami spółdzielni i spółki udziało­

wej, spółdzielnia ma bowiem na celu zarówno podnie­

sienie gospodarstwa, jak i poziomu kulturalnego swych członków, — podczas gdy spółki udziałowe mięć będą wyłącznie cele gospodarcze, podobnie zresztą, jak spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Ponadto charakter społeczny instytucji spółdzielczych wymagał wprowa­

dzenia zasady, że każdy członek spółdzielni ma jeden głos bez względu na ilość posiadanych udziałów. Nato­

miast w spółkach udziałowych w związku z tenden­

cjami do ściślejszego zespolenia udziałowców z przed­

siębiorstwem utrzymana ma być zasada, że każdy udziałowiec ma tyle głosów, ile posiada udziałów.

Odmiennie również, aniżeli w spółdzielniach, uregu­

lowane zostało zagadnienie podziału zysków. W spół­

dzielniach dywidendę od wpłaconych udziałów można wyznaczać jedynie z ograniczeniami w stosunku do obowiązującej stopy dyskontowej Banku Polskiego.

Natomiast w projekcie spółek udziałowych tego rodzaju ograniczenia nie znajdujemy. Każdy zatem z udziałow­

ców spółki udziałowej jest zainteresowany w podno­

szeniu się dochodowości spółki bardziej aniżeli w spół­

dzielni, gdzie zysk jest ograniczony. Sprawa kontroli działalności spółdzielni na gruncie spółek udziałowych jest również odmiennie unormowana. Podczas gdy w

spółdzielni w skład zarządu mogą wchodzić wyłącznie członkowie spółdzielni, w spółce udziałowej podobnie, jak i w spółce z o. o., do zarządu mogą być powołane zarówno osoby spośród udziałowców, jak i spoza ich grona. Ponadto spółki udziałowe zwolnione być mają od kontroli pełnionej w spółdzielniach przez Radę Spół­

dzielczą i związki rewizyjne.

Sprawa kapitału zakładowego spółki udziałowej za­

projektowana została w ten sposób, że nie ustanawiając minimum kapitału 10 tys. zł., przyjętego dla spółek z o.

odp., spółki udziałowe ograniczają jednak maximum ka­

pitału do sumy 100 tys. zł, czego znowu nie przewiduje ustawodawstwo spółdzielcze. W tej mierze wysuwane są zastrzeżenia, że powyższe ograniczenie kapitału zakła­

dowego spółek udziałowych spowodować może skrępo­

wanie ich działalności niesłuszne wobec projektowanej na wzór spółdzielni nieograniczonej ilości osób, mają­

cych stanowić skład spółki.

W ustawodawstwie naszym spółki udziałowe stano­

wią zupełnie nową formę. Znane nam spółki z ograni­

czoną odpowiedzialnością reprezentują typ spółki han­

dlowej, skrępowanej określeniem minimum kapitału i ograniczonej kategoriami Kodeksu Handlowego. Spół­

dzielnia stanowi wprawdzie również rodzaj spółki, o cha­

rakterze jednak specjalnym, wynikającym z szerokiej płaszczyzny członkostwa i systemu kontroli nad dzia­

łalnością spółdzielni. Spółki udziałowe mają wypełnić lukę między jednym a drugim rodzajem.

Nową tą i dogodną formą organizacji gospodarczej muszą się zainteresować nasi koledzy.

Musimy się zdobyć na założenie Spółek Udziałowych celem ułatwienia członkom nabywania różnych towa­

rów i sprzętów w spółce własnej, a wynikające stąd zyski zużywać na cele naszego zawodu.

Generalne Dyrekcje konkurują z restauratorami

Od kilku lat zwracamy się do władz i krytykujemy fakt, że wielkie przedsiębiorstwa przemysłowe uprawia­

ją nielegalną konkurencję restauratorom, urządzając przy swych zakładach fabrycznych lub przy biurach kantyny i kasyna.

Nie dyskutowalibyśmy na ten temat, gdyby kantyny i kasyna zakładano dla wygody i korzyści pracowników danego .przedsiębiorstwa. Dzieje się niestety inaczej.

Do kantyn i kasyn tych mają dostęp wszyscy prze­

chodnie, co wyrządza wielką krzywdę wielu restaura­

torom.

Wymienimy dziś tylko Kasyno Syndykatu Polskich Hut Żelaznych w Katowicach.

Kasyno to pięknie urządzone dzierżawili dotąd ko­

lejno różni ludzie, którzy nieomal wszyscy zbankruto­

wali.

Obecnie prowadzi to kasyno Dyrekcja we własnym zarządzie, przy pomocy licznego sztabu urzędników.

Kasyno to wydaje potrawy nieco taniej od restaurato­

rów, przez co werbuje obcą klientelę. Natomiast napoje i trunki podaje się po cenach normalnych.

Ponieważ Kasyno udziela kredyt miesięczny na bloczki, nie tylko swym urzędnikom, ale również urzęd­

nikom innych firm i urzędów, przez to osiąga poważny obrót i właśnie stąd rodzi się krzywda dla sąsiednich restauracyj.

Nie wiemy, kto udziela gwarancji za tych obcych urzędników, lecz istnieją na ten temat przypuszczenia.

Oczywiście, że na. kredyt spożywa się więcej i pije lekkomyślnej. Konkurencję tę odczuwają mocno nastę­

pujące restauracje:

przy ul. Jagiellońskiej — Restauracja pod Sejmem, Hospiz i Długajczyk, przy placu Miarki — Wzgórze Waniary i przy ul. Wojewódzkiej — Franke, „Silesia"

i „BrystoF.

We wspaniałej salce tego Kasyna odbywają się często zabawy, rauty, kolacje i różne przyjęcia, znowu ze szkodą dla zawodowych restauratorów.

Niedawno zauważyliśmy, że zarząd Kasyna posunął się jeszcze dalej i w lokalach Kasyna odbyła się bogata uczta weselna i to nawet w czasie, w którym urzędnicy pełnili służbę.

Jesteśmy zdania, że tego rodzaju konkurencję należy bezwzględnie zwalczać i usunąć.

(7)

Podatki i opłaty

Kto utrzymuje Państwo ?

Według zestawień władz skarbowych, ciężary po­

datkowe bezpośrednio rozkładają się na poszczególnych płatników następująco:

Handel 24%, przemysł 21%, pracownicy umysłowi i fizyczni 17%. Razem te trzy grupy płacą 62% po­

datków. Potem dopiero następuje rolnictwo 15%, wła­

ściciele nieruchomości 14%, rzemiosło 4%. Kapitaliści i rentjerzy 2,5%, wolne zawody 2%, banki 1%. Jak widać handel i przemysł płacą 45% wszystkich podat­

ków. Pozostała część ludności płaci 55% z czego lud­

ność rolna stanowiąca jak wiadomo 75 % ogółu ludności płaci zaledwie 15% podatków państwowych.

Z zestawienia tego widać, jak wadliwa jest nasza ordynacja podatkowa rozkładająca tak nierównomiernie i niesprawiedliwie ciężary podatkowe. Te 24% podat­

ków ściąganych od handlu jest przyczyną tego ciężkie­

go położenia, w jakim handel się znajduje. Ciekawe byłoby jeszcze zestawienie, w jakim stosunku procen­

towym płaci ten podatek handel polski i żydowski. — Można tu zaryzykować przypuszczenie, że w tym wy­

padku polski handel ponosi największe ciężary, a już

największej śrubie podatkowej podlega zawód restau­

racyjny, boć przecież najwięcej patentów I i Ii kate­

gorii muszą wykupywać restauratorzy. Restauratorzy płacą też 3% podatku obrotowego, kiedy inne branże spożywcze płacą najwyżej 1,9%. Norma średniej zy- skowności do restauratorstwa stosowana jest w skali najwyższej. Nawet ulgi przy nabywaniu świadectw han­

dlowych są większe dla jadłodajni, niż dla restauracji.

Restauratorzy z dumą mogą twierdzić, że w ponoszeniu ciężarów państwowych stoją na pierwszym miejscu.

-Ciężary podatkowe ponoszone przez restauratorów są dla nich rujnujące. Rozumiemy swój obowiązek bra­

nia udziału w kosztach utrzymania Państwa, obowiązek ten jednak nie powinien nas rujnować i niszczyć nasze placówki pracy. Nieustannie domagamy się sprawiedli­

wego traktowania nas pod względem podatkowym.

Dawno minęły te czasy kiedy restaurator mógł bez szemrania płacić podatki przechodzące jego siły. Dziś wyczerpany, bez kapitału obrotowego ma prawo wy­

magać srawiedliwego traktowania w dziedzinie podat­

kowej na równi z innymi płatnikami.

B. Borzym.

Rozporządzenie o wykonaniu ordynacji podatkowej

Nowe przepisy o księgach uproszczonych.

W „Dzienniku Ustaw“ ogłoszone zostanie wkrótce nowe rozporządzenie ministra Skarbu z dnia 25 marca b. r. o wykonaniu ordynacji podatkowej, zmieniające da­

wne rozporządzenie z dnia 19 września 1934 r.

Z poważniejszych zagadnień, uregulowanych nowym rozporządzeniem, wymienić należy przede wszystkim zagadnienie norm szacunkowych.

Dużo miejsca poświęca rozporządzenie zagadnieniu uproszczonych ksiąg handlowych, oraz ksiąg gospodar­

czych: właścicieli nieruchomości budynkowych, osób, wykonywujących wolne zawody, oraz ksiąg gospo­

darstw wiejskich.

Dla gospodarstw o obszarze do 50 ha przewiduje rozporządzenie prowadzenie księgowości uproszczonej,

polegającej na prowadzeniu jedynie dziennika przychodu i rozchodu.

Bardzo ważnym zagadnieniem, wywołującym do­

tychczas liczne spory, jest kwestia odpowiedzialności majątku ruchomego, należącego do przedsiębiorstwa — za należności z tytułu państwowego podatku przemysło­

wego. Nowe rozporządzenie wychodzi z założenia, że za majątek ruchomy, należący do przedsiębiorstwa, uważa się wszystkie rzeczy ruchome, nie wyłączając wierzytelności i praw majątkowych, wchodzących w skład przedsiębiorstwa, bez względu na inne do nich prawa osób trzecich, a więc nip. rzeczy najęte lub wy­

dzierżawione, albo na mocy jakiegokolwiek innego ty­

tułu oddane do przedsiębiorstwa, celem stałego lub cza­

sowego ich używania. Od tej zasady rozporządzenie dopuszcza jedynie nieliczne wyjątki.

Z DOHOTCIÜ INI@JLEPSZE-

Z PRßUIDZIUJVCH M0JT0ÖSZ

(8)

wć&kt-tlklery-*

ćRje&tyfikwyC Wovtazaurstäy..

Kasa skarbowa winna uszanować wolę płatnika

Ministerstwo skarbu wyjaśniło, że przy spłatach z tytułu podatków bezpośrednich, podatku spadkowego i podatku od darowizn kasy skarbowe pobierają najpierw koszty egzekucyjne, potem grzywny, wreszcie koszty ustalenia wartości przy podatku spadkowym, następnie kasy skarbowe pobierają zaległości w miarę kolejności ich powstania, a w końcu należności bieżące, o ile płatnik

wyraźnie nie zażądał innej kolejności zarachowania na­

leżności podatkowej.

Z tego wynika, że o ile płatnik wskaże, czy to ustnie, czy w dowodzie wpłaty pisemnie, na jakie należności ma być zarachowana wpłacona suma, kasa obowiązana jest uszanować wolę płatnika i dokonać zarachowania zasadniczej należności podatkowej według jego ży­

czenia.

Rząd Kładzie Kres egzekucjom drobnych zaległości skarbowych

Dnia 21 maja Ministerstwo Skarbu wydało okólnik przewidujący utworzenie we wszystkich urzędach skar­

bowych specjalnych referatów likwidacyjnych, których zadaniem będzie uporządkowanie działu egzekucyjnego.

Przede wszystkim mają być zlikwidowane drobne należności do 1 zł a w podatku lokalowym do 5 zł pod­

legające umorzeniu z urzędu.

i Wszystkie inne tytuły wykonawcze, zarówno na egzekucje należności skarbu państwa jak i ubezpieczalni społecznych czy samorządowych będą zaktualizowane.

Rozpocznie się to od wykreślania w ewidencji tych tytułów, które dotyczą zaległości już zapłaconych lub umorzonych.

Anulowane będą zajęcia przedmiotów bezwartościo­

wych lub tracących w miarę upływu czasu swą war­

tość. Równocześnie będą umarzane koszta egzekucyjne z tym związane.

Jak się okazuje, w szczególnym nieporządku w urzę­

dach skarbowych znajdują się sprawy zajęcia komor­

nego. Urzędy ograniczają się do zajęcia, nie ściągając komornego. Obecnie urzędy będą przestrzegały punk­

tualnego płacenia komornego przez lokatorów.

Jak wynika z wyjaśnień p. wiceministra Świtalskie- go, umorzone będą z urzędu zaległe opłaty egzekucyjne

na rzecz skarbu państwa do wysokości 50 zł oraz za­

ległe wydatki egzekucyjne do 5 zł. Nastąpi to w wy­

padku, jeżeli zaległość zasadnicza została w całości za­

płacona lub umorzona. Ministerstwo poleci też urzędom przyspieszenie indywidualnej akcji umorzeniowej. Opła­

ty za przeprowadzenie licytacji na pokrycie należności do 50 zł obniżono w myśl uchwały rady ministrów od 33 do 67 proc. Za ściągnięcie należności do 50 zł na miejscu u płatnika bez dokonania zajęcia opłaty będą niższe od 33 do 84 proc.

Zajęcie z tytułu należności do 20 zł kosztować bę­

dzie mniej od 33 do 67 proc. Za upomnienia przy kwo­

tach do 300 zł opłata będzie niższa od 33 do 50 proc., a za odpisanie należności od 33—84 proc. Tak np. przy egzekwowaniu 5 zł koszty egzekucyjne wynosiły dotąd 8,50, obecnie wynoszą 1,75 zł. Przy ściąganiu 20 zł, koszty wynosiły 9 zł, a obecnie 3,50. Za egzekucję 50 zł pobierano taksę 9 zł, a obecnie koszty zredukowane zo­

stały do 5 zł. Przy egzekucji 100 zł redukcja kosztów wynosi 2,50 i wynosić obecnie będzie 7,50. W ten spo­

sób nastąpi uporządkowanie stosunków w dziale egze­

kucyjnym, który miał mnóstwo zaległości nieściągal­

nych.

(9)

Ukrócenie zbytniej gorliwości

Ministerstwo skarbu stwierdziło, że w okręgach nie­

których urzędów skarbowych poborcy skarbowi zwożą zajęte przedmioty do składnicy bezzwłocznie po doko­

naniu zajęcia lub oddają zajęte ruchomości pod dozór osób trzecich, mimo, że nie zachodzą ważne ku temu powody.

W związku z tym Ministerstwo Skarbu wydało okól­

nik wyjaśniając, że w myśl istniejących przepisów re­

gułą jest pozostawienie zajętych ruchomości na miejscu i oddanie ich pod dozór zobowiązanemu, lub osobie, u której zostały zajęte. Pozbawienie zobowiązanego do­

zoru zajętych u niego ruchomości może nastąpić jedynie z ważnych przyczyn, a zwłaszcza w razie odmowy przyjęcia dozoru, bądź uzasadnionej obawy usunięcia lub uszkodzenia zajętego przedmiotu.

Prawo i usławodawsiwo

Rozporządzenie Ministra Opieki Społecznej

z dnia 13 maja 1937 r.

w sprawie przepisów sanitarnych dla publicznych miejsc spożycia

Rozporządzenie ministra opieki społecznej z dnia 13 maja 1937 r. zawiera przepisy sanitarne dla publicznych miejsc spożycia. Przepisy te mają zastosowanie do restauracji, jadłodajni, kawiarni, cukierni i innych za­

kładów, w których podaje się środki żywności celem spożycia ich na miejscu. Rozporządzenie ustala w spo­

sób szczegółowy wymogi co do lokali wymienionych zakładów, co do czystości, ltd. Każdy zakład przed otwarciem powinien być poddany oględzinom sanitar­

nym. Nadzór nad tymi zakładami należy do powiato­

wych władz administracyjnych. Władze nadzorcze mogą żądać usunięcia braków a w razie ich nieusunięcia w oznaczonym terminie zakład zamknąć. Przepisy te odnoszą się również do hoteli i pensjonatów. Rozpo­

rządzenie wchodzi w życie z dniem 5 lipca roku bież.

Przepisy 'te są następujące:

Na podstawie art. ii ust. (1) lit. e) ustawy z dnia 21 lutego 1935 r. o -zapobieganiu chorobom zakaźnym i o ich zwalczaniu (Dz. U. R. P. Nr 27, poz. 198) zarzą­

dzam -co następuje:

§ 1. Przepisy rozporządzenia niniejszego mają za­

stosowanie do restauracyj, jadłodajni, kawiarni, cukierni i innych zakładów, w których podaje się środki żyw­

ności celem spożycia ich na miejscu.

§ 2. (1) Lokale zakładów wymienionych w § I po­

winny być widne, suche i dostatecznie obszerne; zarów­

no same lokale jak i znajdujące się w nich urządzenia powinny być stale utrzymane we wzorowej czystości.

Lokale zakładów nie mogą łączyć się bezpośrednio z lo­

kalami mieszkalnymi.

(2) Pomieszczenia przeznaczone dla gości powinny być dokładnie przewietrzane codziennie po zamknięciu zakładu i przed jego otwarciem; w czasie, gdy zakład jest czynny, wymiana powietrza powinna odbywać się drogą sztucznej wentylacji, a jeśli na to pozwala ciepłota zewnętrzna, również przez otwieranie okien, tak, aby powietrze stale było czyste.

(3) W porze chłodnej pomieszczenia, w których przebywają goście i pracownicy, powinny być ogrze­

wane.

(4) Nie wolno wprowadzać psów do pomieszczeń, w których przyrządza się lub przechowuje środki żyw­

ności.

§ 3. (1) W każdym zakładzie wymienionym w § 1 powinny znajdować się: dostępna dla gości umywalnia z bieżącą wodą wraz z mydłem i czystym ręcznikiem lub urządzeniem do osuszania rąk, spluwaczki wodne, codziennie opróżniane i myte, wieszadła na wierzchnią odzież oraz wycieraczki do obuwia.

(2) W każdym zakładzie lub w jego pobliżu powinny znajdować się czysto utrzymane ustępy dla użytku gości i pracowników; nie mogą one być w sąsiedztwie kuchni.

§ 4. Jeśli szczególny rodzaj wykończenia pomie­

szczeń przeznaczonych dla gości nie stoi temu na prze­

szkodzie powinny być one do wysokości 1% m poma­

lowane farbą olejną lub wyłożone materiałem dającym się łatwo myć (płytki terrakotowe, kafle itp.); ściany i sufity powinny być często oczyszczane i -odkurzane.

Podłogi powinny być szczelne.

§ 5. Stoły do spożywania powinny być stale czyste, a jeśli nie są sporządzone z materiału łatwo zmywalnego lub nim wyłożone (szkło, marmur, linoleum, cerata itp.), nakryte czystym obrusem lub zmienianą dla każdego gościa serwetą papierową. Naczynia do soli, pieprzu, musztardy itp., jeśli nie działają automatycznie, powin­

ny być nakryte i zaopatrzone w łyżeczkę do nabierania.

§ 6. Naczynia kuchenne i nakrycia stołowe powinny być po każdym użyciu myte gorącą wodą i płukane w wodzie bieżącej; kufle i szklanki do piwa, kieliszki do wódki -i tp. powinny być po każdym użyciu co najmniej dokładnie opłukane w wodzie bieżącej w przyrządzie automatycznym. Ścierki używane do wycierania naczyń i nakryć stołowych powinny być zawsze czyste.

§ 7. Gotowe do spożycia potrawy, ciastka itp. uło­

żone na stołach bufetowych, powinny być zabezpieczone przed owadami, dotykaniem przez publiczność i wszel­

kim w ogóle zanieczyszczaniem; wydawane mogą być tylko przez personel zakładu w ilości żądanej przez go­

ścia przy użyciu czystych łyżek, widelców, szczypców itp. Zwracanie wydanych z bufetu potraw, ciastek itp.

jest niedozwolone.

§ 8. (1) Kuchnie powinny być -'dostatecznie obszerne, widne, suche i należycie przewietrzane; powinny mieć jasne ściany, co najmniej do wysokości 2 m malowane

(10)

Pozwalamy sobie zwrócić uwagę naszych Czytelników na załączony prospekt

Fabryki Likierów „ZAGŁOBA“ Sp. z o. o. Chorzów II, 3 Maja 23/25

która poleca swoje znane z dobroci wyroby 10

olejno lub wyłożone materiałem dającym się łatwo zmy­

wać, podłogę gładką bez szczelin z materiału nieprze­

puszczalnego i odpowiednie urządzenia wentylacyjne.

(2) Kuchnia jest przeznaczona wyłącznie do przy­

gotowywania potraw. Korzystanie z niej dla innych ce­

lów, a w szczególności zamieszkiwanie w niej, spanie lub przechowywanie w niej przedmiotów nie przezna­

czonych dla użytku kuchennego, jest wzbronione.

(3) Mycie naczyń, obieranie jarzyn i inne czynności przygotowawcze mogące wpłynąć ujemnie na czystość gotowych potraw powinny z zasady odbywać się w od­

dzielnych pomieszczeniach, a w każdym razie z dala od miejsca ostatecznego przyrządzania potraw.

(4) Dla użytku pracowników powinna być umywal­

nia z bieżącą wodą, mydłem i czystymi ręcznikami oraz szafy do przechowywania wierzchniej odzieży i fartu­

chów (kurtek).

§ 9. (1) Artykuły żywności i gotowe potrawy po­

winny być odpowiednio przechowywane w oddzielnym, widnym i dobrze przewietrzanym pomieszczeniu. Arty­

kuły żywności łatwo ulegające zepsuciu powinny być przechowywane w miejscu chłodnym. Trzymanie wprost na lodzie artykułów żywności przeznaczonych do bez­

pośredniego spożywania jest wzbronione.

(2) W ciepłej porze roku okna w kuchniach i po­

mieszczeniach przeznaczonych do przechowywania ar­

tykułów żywności powinny być zaopatrzone w siatki zabezpieczające od much.

§ 10. (1) Pracownicy zatrudnieni w zakładach wy­

mienionych w § 1 powinni być w czasie pracy czysto ubrani i mieć czyste ręce; pracownicy zatrudnieni w kuchniach powinni nadto nosić czyste białe fartuchy lub kurtki sięgające pod szyję, na głowie zaś białe czapki.

(2) W zakładach tych przy sprzedaży, usłudze, przyrządzaniu i zmywaniu mogą być zatrudniane tylko osoby, które nie są dotknięte jedną z chorób wymienio­

nych w art. 2 pkt. 1—14 j 16—29 ustawy z dnia 21 lutego 1935 r. o zapobieganiu chorobom zakaźnym i o ich zwal­

czaniu (Dz. U. R. P. Nr 27, poz. 198), ani chorobą wene­

ryczną w stanie ostrym, zaraźliwą lub widoczną i od­

rażającą chorobą skórną; osoby wymienione przed przy­

stąpieniem do pracy przedstawią odpowiednie świa­

dectwo lekarskie. Lekarz urzędowy przy inspekcjach w razie podejrzenia tych osób o jedną z chorób wyżej wymienionych może zażądać od nich złożenia ponowne­

go świadectwa.

§ 11. (1) Każdy zakład wymieniony w § 1 przed otwarciem powinien być poddany szczegółowym oglę­

dzinom sanitarnym dal stwierdzenia, czy odpowiada przepisom niniejszego rozporządzenia.

(2) Nadzór nad zakładami wymienionymi w § 1 na­

leży do powiatowych władz administracji ogólnej.

(3) Jeżeli zakład nie jest dostosowany do wymagań rozporządzenia niniejszego, władza nadzorcza zażąda usunięcia braków w terminie przez nią określonym, a po bezskutecznym upływie tego terminu może zakład zamknąć do czasu ich usunięcia; władza nadzorcza za­

niecha jednak żądania usunięcia takich braków, które ze względu na szczególne warunki zakładu nie mają więk­

szego znaczenia, a usunięcie ich byłoby połączone ze zbyt wielkimi trudnościami lub kosztami.

§ 12 (l) Przepisy rozporządzenia niniejszego sto­

suje się również w tych przypadkach, gdy zakład wy­

mieniony w § 1 stanowi część składową hotelu, pensjo­

natu itp.

(2) Z dniem wejścia w życie rozporządzenia niniej­

szego tracą moc obowiązującą przepisy §§ 39—42 ust. 2 rozporządzenia Ministra Zdrowia Publicznego z dnia 19 listopada 1923 r. w przedmiocie przepisów sanitar­

nych dla uzdrowisk posiadających charakter użytecz­

ności publicznej (Dz. U. R. P. Nr 125, poz. 1016) oraz

§§ 6, 7 i 8 ust. (2) rozporządzenia Ministra Opieki Spo­

łecznej z dnia 1 lipca 1935 r. w sprawie przepisów sani­

tarnych dla hoteli, pokojów umeblowanych i pensjona­

tów (Dz. U. R. P. Nr 54, poz. 352).

§ 13. Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie po upływie dni 30 od dnia ogłoszenia.

Spodziewamy się, że przepisy te zastosowane zo­

staną również dla kiosków i sklepików i, że władze sanitarne przyczynią się do wprowadzenia tam czysto­

ści w myśl powyższych przepisów.

1 czerwca weszła w życie ustawa o układach zbiorowychüpracy

Jak słychać, w chwili obecnej opracowywane są pro­

jekty rozporządzenia wykonawczego ustawy o układach zbiorowych, wchodzącej w życie w dniu 1 czerwca.

Układy zbiorowe, unormowane dotychczas kodeksem zobowiązań, zostały wspomnianą ustawą wyczerpująco uregulowane i unormowały cały szereg zagadnień do­

tychczas ustawami nie objętych. W szczególności duże znaczenie będzie miał przepis nowej ustawy, zezwalają­

cy Ministrowi Opieki Społecznej na nadawanie poszcze­

gólnym układom zbiorowym mocy ogólnie obowiązują­

cej. Jeżeli mianowicie zbiorowy układ pracy posiada gospodarczo przeważające znaczenie w gałęzi pracy objętej układem, na obszarze, dla którego układ ten zo­

stał zawarty, Minister Opieki Społecznej może na wnio­

sek jednego z uczestników układu albo na wniosek za­

interesowanego Związku lub Zrzeszenia, po uprzednim

(11)

podaniu tego do wiadomości zainteresowanym nadać mu w całości lub w części w drodze zarządzenia moc powszechnie obowiązującą na całym objętym przez układ obszarze, lub na jego części, na której uzyskał przeważające znaczenie. Jeśli chodzi o nadanie mocy powszechnie obowiązującej układowi zbiorowemu, który ma objąć przemysły: węglowy, naftowy i rafinerie naf.-, towe, włókienniczy, hutniczy i kopalnictwo rudy, zarzą­

dzenie o nadaniu mocy powszechnie obowiązującej wy­

daje Minister Opieki Społecznej w porozumieniu z Mi­

nistrem Przemysłu i Handlu. Układowi zbiorowemu pra­

cy, który ma objąć zakłady i wytwórnie, podlegające władzom wojskowym, nadaje moc powszechnie obowią­

zującą Minister Opieki Społecznej w porozumieniu z Mb nistrem Spraw Wojskowych. Zarządzenie o nadaniu układowi zbiorowemu pracy mocy powszechnie obowią­

zującej obowiązuje od daty jego wejścia w życie wszyst­

kich pracodawców i pracowników do stosowania układu zbiorowego pracy do umów o pracę w gałęziach pracy i na obszarach, objętych układem. Szczegółowe prze­

pisy o trybie postępowania przy nadawaniu mocy po­

wszechnie obowiązującej układowi zbiorowemu pracy mają być określone w drodze rozporządzenia z uwzględ­

nieniem osobnych postanowień, dotyczących zakładów rzemieślniczych.

Układ zbiorowy pracy wiązać ma uczestników ukła­

du zbiorowego oraz członków związku, będących uczest­

nikami układu. Niezmiernej doniosłości dla świata pracy są przepisy artykułu 5, który postanawia, że układ zbio­

rowy pracy, zarejestrowany w myśl ustawy, wiąże pra­

codawcę również w stosunku do jego pozostałych pra­

cowników nie zrzeszonych a należących do gałęzi pra­

cy, objętych układem. Pracownicy ci przyjmują na sie­

bie obowiązki, wynikające z układu zbiorowego pracy dla pracowników zrzeszonych.

W związku z powyższym na uwagę zasługują prze­

pisy o rejestrowaniu układów. W szczególności układ zbiorowy pracy powinien być zarejestrowany przez wła­

ściwego inspektora pracy. Ponad to ujawnieniu w re­

jestrze podlega przystąpienie nowych uczestników do układu, przedłużenie okresu jego mocy wiążącej, zmia­

na treści układu lub zmiana uczestników oraz częściowe lub całkowite rozwiązanie układu. Obowiązek zgłosze­

nia wszelkich spisów do rejestru ciąży na wszystkich uczestnikach układu, jednak wykonanie tego obowiązku może być w samym układzie powierzone jednemu z uczestników. W przypadku niewykonania tego obo­

wiązku w ciągu dni 14 od daty zajścia okoliczności, pod­

legającej wpisowi do rejestru, na każdego uczestnika, winnego tego zaniedbania, może być przez inspektora pracy nałożona kara porządkowa w wysokości od 20 do 200 zł. Kara ta może być ponawiana. Jeżeli jeden z uczestników. W przypadku niewykonania tego obo- szenia za dopełniony w stosunku do wszystkich uczest­

ników układu. Rejestry układów zbiorowych pracy są dostępne dla wszystkich. Wyciągi z rejestru wydaje

Uwaga! Uwaga!

■Da Wszystkich WJU mów JCotegów!

Bezpłatnie

jeden litr z naszych wyborowych likierów jak:

Boonekamp, Nazdar, Souvenir, Karpatówka, albo koniaku Duparc ***, Martin Jeune, Exquisit, Winiak Mieszany, Franc. Winna Wypalanka w/g własnego wyboru otrzyma każdy, który zwróci nam próżną butlę stalową od kwasu węglowego, zaopatrzoną wykutym napisem „Rommenböller“ i jednym z na­

stępujących numerów:

3.329, 24.663, 31.105, 33.698, 57.665, 75.203, 79.536, 90.962, 115.616, 145.127, 146.608, 170.183, 171.079 187.619, 188.212, 195.586, 196.988, 209.464, 214.769 220.361, 232.497. 233.191, 275.016, 327.806, 328.022 328.146, 328.402 340.117

Wymienione butle zalegamy firmie „Romme n holler“ a znajdują się takowe wśród restauratorów Prosimy zatym popatrzeć, czy butla z numerem jak wyżej nie stoi gdzieś w kąciku. W danym razie prosimy nas niezwłocznie o tym zawiadomić.

Z poważaniem

ZAGŁOBA

Spółka z ogr. por.

Parowa fabryKa likierów i wód mineralnych Handel wszelkimi napojami alkoholowymi

CHORZÓW II.

38

się na żądanie zainteresowanych. Pierwszy wyciąg z re­

jestru wydaje się bezpłatnie poszczególnemu pracodaw­

cy, kiedy we własnym imieniu układ podpisał lub do układu zbiorowego pracy przystąpił, oraz związkowi pracowników, który układ zbiorowy pracy podpisał lub do niego przystąpił. Wyciągi następne oraz odpisy ukła­

dów zbiorowych wydaje się za pobraniem opłaty stem­

plowej 40 gr za stronę wyciągu, sporządzonego urzę­

dowo i 20 gr za stronę wyciągu sporządzonego nieurzę- dowo ale poświadczonego przez inspektora pracy. Wpis do rejestru uważa się za dokonany, jeżeli w terminie dni 14 od daty wniesienia podania do właściwego in­

spektora pracy o dokonanie wpisu inspektor pracy nie zawiadomił uczestników układu, że wpis zawiesza. Jeżeli postanowienia układu zbiorowego pracy są sprzeczne z ustawą, porządkiem publicznym, lub dobrymi obycza­

jami, inspektor pracy zawiesza z urzędu wpisanie ukła­

du do rejestru i wzywa uczestników układu zbiorowego pracy do poczynienia w nim odpowiednich zmian. Prze­

pisy szczegółowe o prowadzeniu rejestrów układów zbiorowych pracy oraz o trybie postępowania inspektora pracy określić ma w drodze rozporządzenia Minister Opieki Społecznej w porozumieniu z Ministrem Spra­

wiedliwości.

(12)

Przechowywanie zapasów alkoholowych

Ostatnio mnożą się protokoły karne spisywane przez urzędników kontroli skarbowej za przechowywanie za­

pasów wódek w lokalu nie objętym w planie konce­

syjnym (np. w piwnicy). Zarząd Główny wobec tego poczynił odpowiednie kroki interwencyjne, które dały następujący wynik:

Restauratorzy przechowujący swoje zapasy wódek w lokalach nie objętych planem koncesyjnym powinni wnieść podanie ostemplowane kwotą 5 złotych do Urzę­

du Akcyz i Monopolów Państwowych o zezwolenie na przechowywanie zapasów wódczanych w tym lokalu i do podania tego dołączyć zwykły szkic sytuacyjny pomieszczenia, w którym zamierza się przechowywać zapasy. Urząd Akcyz i Monopolów Państwowych wy­

daje zezwolenie, które również podlega opłacie stemplo­

wej w kwocie 5 złotych.

Dla zużytkowania w walce przeciwko nielegalnemu wyszynkowi wódek w piwiarniach i kioskach, jak również w celach informacyjnych, podajemy poniżej odpis odnośnego paragrafu ustawy o monopolu spiry­

tusowym (Dz. U. R. P. nr 88 poz. 746 z dn. 17. X.

1932 r.) do wiadomości:

„§ 312. 1. W pomieszczeniach przedsiębiorstw han­

dlowych, nie posiadających zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych, lub posiadających tylko zezwo­

lenie na sprzedaż napojów alkoholowych bez prawa wyszynku, nie wolno ich spożywać nawet, gdyby napoje te były przez gości nabyte w innym miejscu i przy­

niesione do zakładu.

2. W zakładach z wyłączną sprzedażą napojów al­

koholowych bez prawa wyszynku nie mogą się również znajdować żadne urządzenia, które mogłyby służyć do wyszynku tych napojów.

3. W zakładach sprzedaży napojów alkoholowych nie wolno przechowywać spirytusu w naczyniach otwartych.

4. Nie wolno napojów alkoholowych przechowywać poza pomieszczeniami, objętymi zezwoleniem na sprze­

daż. Zakłady uprawnione do sprzedaży tych napojów mogą jednak posiadać za zgodą władzy, udzielającej zezwolenia, oddzielne pomieszczenia do przechowywania zapasów napojów alkoholowych.

5. W zakładach sprzedaży piwa i napojów alkoho­

lowych o zawartości do 4,5% alkoholu nie wolno prze­

chowywać napojów alkoholowych niedozwolonych do sprzedaży w tych zakładach.

6. W zakładach handlowych, nie posiadających uprawnienia do sprzedaży napojów alkoholowych, za­

brania się przechowywania tych napojów.“

Przyjmowanie walut obcych w pasie pogranicznym

Bardzo często zdarza się w przedsiębiorstwach ga­

stronomicznych na terenie G. Śląska, że goście uiszczać chcą swoje rachunki w walutach obcych, jak np. w mar­

kach niemieckich. Ponieważ transakcja taka stanowi przekroczenie przepisów dewizowych, podajemy do wia­

domości członków, co następuje:

Komisja Dewizowa wyjaśnia, że przyjmowanie za­

granicznych środków płatniczych jest bez zezwolenia Komisji Dewizowej zabronione. Osoby, które są zain­

teresowane w uzyskaniu takiego zezwolenia, ze względu na to, że odbierają zapłatę w walutach obcych w miej­

scowości lub porze, gdy sprzedanie tych walut bankowi

dewizowemu nie jest -możliwe, — mogą ubiegać się o zezwolenie Komisji Dewizowej na przyjmowanie z powyższych tytułów do -ściśle ograniczonej wyso­

kości pieniędzy zagranicznych z tym, że zainkasowane obce środki płatnicze zostaną odsprzedane bankowi lub agentowi dewizowemu. Podania zainteresowanych osób do Komisji Dewizowej winny być poświadczone przez właściwą władzę administracji ogólnej lub samorządo­

wej, która winna stwierdzić w każdym przypadku po­

trzebę udzielenia wspomnianego zezwolenia ze względu na warunki zarobkowania petenta i stosunki danej miej­

scowości.

J€. fedlaezefc

W dni upalne Tel. nr 542-44 Sp. z ogr. odp. Rok zał. 1786

HURTOWNIA WIN

FABRYKA WÓDEK I LIKIERÓW

▼ ^ wszyscy piją

szlachetne

(ßarnowvsfcie Sóry

Zastępcy:

Wilhelm Kainloch, Katowice II

Telefon nr 344-84

Piwo Grodziskie

E. Weszka, Bielszowice 19

26

(13)

Potrącalność wynagrodzenia pracowników przed­

siębiorstwa będących członkami rodziny płatnika

W skardze 'swej płatnik podniósł zarzut niepotrącenia pensji żony i zapłaconego za nią podatku dochodowego od uposażeń.

Władza podatkowa w podanych płatnikowi powodach nieuwzględnienia wyjaśnienia oparła się na przepisie art. 6 ust. 2 ustawy o podatku dochodowym, twierdząc, iż przepis ten zezwala tylko na potrącenie z dochodu kosztów wyżywienia członków rodziny, pracujących w przedsiębiorstwie płatnika, nie zaś wynagrodzeń, pła­

conych tym członkom rodziny.

To stanowisko władzy podatkowej uznał Najwyższy Trybunał Administracyjny za niezgodne z ustawą, przy czym wyjaśnił, że przepis, art. 6 ust. 2 ma znaczenie wyjątku od przepisu art. 8 p. 3, wedle którego wydatki na utrzymanie członków rodziny są niepotrącalne.

W drodze wyjątku więc, na korzyść płatnika przewi­

dzianego, potrąca się od jego dochodu koszty u trzy­

Przeglqd organizacyjny

Jiwumikaty

1. W lokalach restauracyjnych na terenie woje­

wództwa śląskiego można zauważyć różnego typu auto­

maty i aparaty, przeważnie pochodzenia żydowskiego.

Ponieważ ostatnio i nasza Organizacja oświadczyła się za wprowadzeniem t. zw. „paragrafu aryjskiego“ — wzywamy członków naszych, by zrewidowali wszyst­

kie te automaty i inne urządzenia, a w razie stwierdze­

nia pochodzenia żydowskiego 'wyeliminowali takowe ze swoich lokali.

2. Niektóre Zarządy filijne posiadają papiery warto­

ściowe zakupione za fundusze związkowe. W celach ewidencyjnych prosimy o niezwłoczne podanie nam nu­

merów posiadanych papierów wartościowych, jak również nazwę papieru.

3. Niewątpliwie doszło już do wiadomości wszyst­

kich członków naszych, że na. Zjeździe Centrali w War­

szawie, w którym udział brali także przedstawiciele śląscy, uchwalony został t. zw. „paragraf aryjski“ z tym, że do końca roku bieżącego należy wyeliminować z na­

szej Organizacji członków wyznania żydowskiego.

Podając powyższe oficjalnie do wiadomości Zarzą­

dom) Pilij, wzywamy do ścisłego przestrzegania po­

wyższej uchwały, jak również do ostatecznego zlikwi­

dowania akcji rozpoczętej przez Zarząd Główny już w roku 1936.

mania tych członków rodziny, którzy pracują w jego przedsiębiorstwie, przy czym, ustawa nie zajmuje się kwestią, czy członkowie ci pobierają za swą pracę inne wynagrodzenie. Nie daje więc ten przepis podstawy do stworzenia wyjątku od ogólnej zasady, że koszty osiągnięcia dochodów są potrącalne, a w szczególności od będącego konsekwencją tej zasady przepisu § 31 ust. 3 p. g rozporządzenia wykonawczego (poz. 301/36 Dz. Ust.), nakazującego potrącenie płac i wynagrodzeń pracownika przedsiębiorstwa i nie stanowiącego żadnych wyjątków dla pracowników, będących członkami ro­

dziny płatnika.

W związku z powyższym Najwyższy Trybunał Administracyjny orzekł, że okoliczność, iż pracownik przedsiębiorstwa jest członkiem rodziny płatnika, nie pozbawia wypłacanego mu wynagrodzenia charakteru potrącalnego kosztu.

Zarządy filijne winny w najbliższym czasie donieść Zarządowi Głównemu, ile członków-żydów zapisanych mają w swojej ewidencji i czy zostali skreśleni z listy.

Składki.

Zarząd Główny stwierdza, że większość filij wcale nie reguluje należności za pobrane znaczki mimo, że członkowie opłacają swoje składki bieżące. Poza tym stwierdziliśmy wielką opieszałość skarbników filijnych w ściąganiu składek, którzy czynność tę wykonują je­

dynie na zebraniach filijnych, nie wysyłając w ogóle inkasentów do poszczególnych członków.

Stan ten powoduje wielkie szkody dla naszej orga­

nizacji, a przede wszystkim dla Zarządu Głównego,

B-cia Schramek

Cieszyn

Fabryka

Wafli, Keksów, Biszkoptów i Czekolady

15

(14)

który, nie mając dokładnej ewidencji płaconych składek, bardzo często narażony jest na wysyłkę „Restauratora'1 członkom, nie płacącym składek od całego szeregu mie­

sięcy.

Wzywamy przeto PT. Zarządy filijne, by dołożyły wszelkich starań o regularne ściąganie składek i prze­

syłanie należności Zarządowi Głównemu, przy czym przypominamy, że nie wolno inkasować składek bez wydania znaczka składkowego. W najbliższym czasie wypracuje Zarząd Główny kwartalne zestawienia kaso- wości filijnej, które rozesłane będą skarbnikom celem wypełnienia, co umożliwi Zarządowi Głównemu do­

kładną kontrolę przy ekspedycji naszego miesięcznika, jak również przy udzielaniu członkom porad i inter­

wencji.

Kwas węglowy.

Ostatnio podwyższył nowy kartel fabryk kwasu wę­

glowego cenę za kwas węglowy o kwotę około 5 zł na butli 10 kg. Zarząd Główny w tej sprawie poczynił energiczne kroki interwencyjne, które ostatnio odniosły pożądany skutek. Dzienniki przynoszą bowiem wiado­

mość o rozwiązaniu założonego ostatnio kartelu fabryk kwasu węglowego, który zawiązał się dopiero w mie­

siącu maju rb. Dalsze kroki co do obniżenia ceny za kwas węglowy do dawniejszego poziomu — są w toku.

O wyniku ich powiadomimy w swoim czasie naszych członków.

OsaUste

Filia Chorzów.

W miesiącu czerwcu obchodzą względnie obchodzili uroczystość swych urodzin następujący członkowie Filii Chorzowskiej:

Bańczyk Paweł, w dniu 20. VI. br.

Floegel Alojzy, w dniu 21. VI. br.

Biszof Konrad, w dniu 3. VI. br.

Grabiec Jan, w dniu 15. VI. br.

Klyta Jan, w dniu 19. VI. br.

Kroll Paweł, w dniu 14. VI. br.

Suszka Bolesław, w dniu 28. VI. br.

Weber Józef, w dniu 3. VI. br.

Reguła Paweł, w dniu 28. VI. br.

Pieczeniok Julian, w dniu 17. VI br.

Richterowa, w dniu 12. VI. br.

Filia Katowice

W dniu 8. VI. bm. obchodził kolega Ryszard Kałuża w Katowicach na Buglowiźnie uroczystość Abrahama, czyli swe 50-te urodziny.

Zarząd filii złożył solenizantowi serdeczne życzenia, do których to życzeń i my się przyłączamy.

Zefoania

Pełne zebranie zarządu głównego naszego związku.

Pełne zebranie zarządu głównego odbyło się w dniu 18 bm. w lokalu związkowym.

Na zebraniu tym uchwalono preliminarz wydatków i dochodów na rok 1937, oraz załatwiono cały szereg spraw związkowych i aktualnych.

Katowice. Miesięczne zebranie tutejszej filii odbyło się w dniu 17 czerwca br. w lokalu kol. Singeru. Że­

branie to było tylko krótkie lecz uroczyste, z racji wrę­

czenia dyplomu honorowego członka kol. Singerowi. — O godz. 16-tej zagaił zebranie wiceprezes kol. Biniszkie- wicz, powitał obecne członkinie i członków, oraz ogło­

sił porządek dzienny. Sekretarz kol. Markiefka odczy­

tał protokół z ostatniego zebrania, który obecni zatwier­

dzili bez zmian. Następnie odczytał prezes okólnik Za­

rządu Głównego nr 5 i objaśnił niektóre komunikaty.

Po załatwieniu kilku zapytań powitał prezes przybyłe­

go poraź pierwszy na zebranie nowego członka kolegę Szymankiewicza i zobowiązał go przez podanie ręki.

f---

wej lub fizycznej orzeźwia i znakomicie gasi pragnienie

Piwo Grodziskie

Cytaty

Powiązane dokumenty

W sprawozdaniu mym nie bede podnosił specjalnych zasług, gdyż uważam, iż każdy z nas podjąwszy się pewnej misji, spełnił tylko swój obowiązek, nie myślę również

rowego oraz dążności do oparcia wymiarów "2 materiałach faktycznych. Dokonany w ten sposób wymiar podatku spotkał się naogół z życzliwem przyjęciem ze strony

ków Związku i Zarządu Głównego. Wyróżniać nie chcę tu nikogo, gdyż wszyscy dali to, na co ich było stać przy pracy organizacyjnej- Jeśli chodzi o> Zarząd Główny,

gorie der Gewerbezeugnisse aui das fahr 1928 ersuchen wir alle Mitglieder, welche in der Destille sowie in der Restauration jährlich nur zu je 20.000 zł. Umsatz haben sich in

daży wyrobów monopolu spirytusowego bez wyszynku stanowiłby o zaliczeniu danego przedsiębiorstwa do kategorii drugiej świadectwa przemysłowego (cz. A rozdział VII kategoria

rządu z wyjątkiem prezesa, sekretarza oraz skarbnika, którzy czynności swe pełnią przez 3 lata bez przerwy. Na miejsce wylosowanych członków wybiera doroczny Walny Zjazd

nia kary wymagane jest przy dobrowolnym poddaniu się karze udzielenie zezwolenia władzy skarbowej bez­.. pośrednio wyższej instancji, oraz tej, która

Bo przede wszystkim zarząd główny, a także każdy zarząd filii, dużo już zrobił i dalej w swojej pracy nie ustaje, lecz ją kontynuuje i gdzie tylko można, tam domaga się