Udane plony w KPGR
Wybuch w acetylenowni
o OBRAŻENIOM ULEGŁO 4 PRACOWNIKÓW m MOŻNA MOWIC O SZCZĘŚCIU W NIESZCZĘŚCIU
• KOMU ZABRAKŁO WYOBRAŹNI?
, Były to n ajk ró tsze żniw a na przestrzeni ostatnich lat.
Trwały w zasadzie 18 dni.
Zebrano zboże z 3536 ha (każ r dego dnia z około 195 ha). To [ wynik o fiarn ej pracy kom baj- . nistów, traktorzystów , m echa
ników i tych w szystkich, k tó rzy dbali o to, by ziarno jak
Wkrótce
najszybciej trafiło do m ag a
zynów.
■i Bilans pro d u k cji ro ślin n ej jest pom yślny. Z 3536 ha ze
brano 20795 to n dorodnego liar na. co d aje przeciętne plo ny 58,8 q z ha. Były one w yż sze o 8,7 q niż przed rokiem . Średnie plony w K om binacie PGR B iała N yska są znacznie łriższe niż w pozostałych sek
torach ro ln ic tw a nyskiego.
Rolnicze spółdzielnie pro dukcyjne m iały dość zróżnico
wane plony. N ajw yższe R S P Siestrzechowice 50,1 q z ha, najniższe R S P Regulice 39,6 g z ha. G ospodarze indyw i
dualni gm iny N ysa zebrali o- koło 40 q z -ha.
Powróćm y do plonów K PG R Biała N yską. N ajlepiej sypała pszenica ozima. Z o bszaru S791 ha zebrano 17187 to n
»arna, co daje 6t,ti q ?. ha.
Dobrze obrodził rów nież jęcs-
m ień ozimy. Z 302 ha zebra
no 1372 tony. Ś redni plon z ha 56,8 q. Nieco słabsze b y ły plony zbóż jarych: pszeni
cy zebrano z h a 45,4 q, jęcz
m ienia 40,0 q i owsa 50,3 q.
N ajw yższe plony pszenicy ozim ej (wielkości podane w q na pierw szym m iejscu) i
dożynki
śred n ia 4 zbóż z jednego ha osiągnięto w następujących za k ła d ac h ro lnych: C harbielin 71,0 i 69,4 q, K ałków 66,1 i 64,3, U jeżdziec 67,2 i 62,8, Bia ła N yska 63,6 i 60,7, S taro - w ice 54,4 i 54,0, K ijów 52,7 i 51,2 i K ępnica 53,2 i 49,0 q z ha. Z a sp raw n e zebranie plo
nów należą się podziękow ania przede w szystkim ko m b ajn is
tom , trak to rz y sto m i m echa
n ik o m oraz pozostałym oso
bom uczestniczącym w żni
w ach.
W sobotę, 10 w rześnia, odbę dą się uroczystości dożynko
we w B iałej N yskiej. P racow ników k o m b in a tu i członków ich rodzin oraz m ieszkańców Nysy zapraszam y n a godzinę 10.
W niedzielę, 11 w rześnia, od b ęd ą się dożynki gm inne na stadionie S tali Nysa p rzy ul.
K raszew skiego. P oczątek u ro czystości godzina 14, M.Z;
10 sierpnia po godzinie 11 w acetylenow ni Zakładów U- rządzeń Przem ysłow ych mial m iejsce zbiorowy wypadek przy pracy. O brażeń ciała, cięż szych i lżejszych, doznało 4 pracow ników . Trzech z nich odwieziono do S zpitala M iej
skiego w Nysie, jednego po u- dzieleniu pomocy am bulatoryj nej odesłano do domu.
* # *
Ze w stępnych ustaleń P ro
k u ra tu ry Rejonow ej w Nysie wynika, że w ypadek zaistniał w głów nym pomieszczeniu a- cetylenow nl. gdzie usytuow a
ne sa dw ie w ytw ornice w ytw a rzające gaz acetylenow y.
W spom nianego dnia pracę na I zm ianie podjął Leon A.
(lat 53, za trudniony w ZUP od 1963 roku, przy obsłudae acetylenow ni od października 1980 roku). O bsługiw ał jedną ś w ytw ornie acetylenow ych (druga , w tym czasie była wy łączona). Razem z Leonem A. jako pom ocnik pracow ał ie ko syn K rzysztof A. (lał 28,
zatrudniony w ZUP od 1935 roku w charak terze palacza kotłow ni c.o.).
Około godziny 8 n astąpiła a- w aria uruchom ione] w ytw or
nicy acetylenow ej. Zaciął się zaw ór autom atyczny odm ula- nia m ieszanki wody i w apna pokarbidow ego, stanow iącej u- boczny p ro d u k t w ytw arzania gazu.
Leon A o trzym ał polecenie od nadzorującego go m istrza W ładysław a Ś. w strzym ania pracy uszkodzonej wytwornicy.
U czynił to ł jednocześnie, ja k m u polecił m istrz, uruchom ił drugą, spraw na w ytw ornicę N astępnie schładzał przy uży ciu zim nej wody, doprowadao nej wężem gumowym, uszko
dzoną w ytw ornicę.
P rzed godziną 10 m istrz Ta deusz D. polecił podległym pracow nikom w arsztatu in sta lacyjnego Jerzem u Cz. (lat 38, zatrudniony w ZUP od 1968 roku, na stanow isku ślusarza rem ontow ego od 1974 roku) 1 Adam owi Se. (lat 48. za tru d niony w ZU P od 1961 roku, od 1974 brygadzista ślusarzy
rem ontow ych) udanie się do acetylenow ni celem usunię
cia aw a rii w ytw ornicy.
W czasie gdy wykonyw ali czynności zw iązane z usuwa*
niem uszkodzenia, d ruga w y
tw ornica była uruchom iona i w y tw arzała gaz.
Podczas u su w an ia a w a rii po godzinie 11 w uszkodzonej wy tw ornicy (tak w ynika ze w stęp nych ustaleń) n astąp ił sam o
zapłon — w ybuch m ieszaniny acetylenow o-pow ietrznej.
W skutek w ybuchu A dam Sz., znajdujący się najbliżej uszkodzonej w ytw ornicy, doz
nał obrażeń ciała w postaci u rw a n ia praw ego przedram ię nia, oparzeń II i III stopnia tej kończyny oraz praw ej stro n y k la tk i piersiow ej.
D rugi ze ślusarzy Jerzy Cz.
doznał o parzeń tw arzy I 1 II stopnia, pow ierzchni k la tk i piersiow ej i rogówek oczu oraz ran y ciętej długości 2 cm lewego policzka.
K rzysztof A. doznał oparzeń rogówek oczu 1 tw arzy, a L e
on A., najlżej poszkodowany, oparzenia lewej kończyny cór nej.
Sam ozapłon m ieszanki poza w ybiciem szyby w jednej kw a terze o kna acetylenow ni nie spow odow ał innych uszkodzeń m ienia.
Us'tałomo taikże. że Jerzy Cz.
i Adam Sz. nie posiadali u - (Dokotezenie na str. ty
Gazeto międzyzakładowa; Zakładów Urządzeń Przemysłowych, fabryki Pomocy Nau
kowych, Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie", Zakładu Wykonawstwa Sieci Elek
trycznych, Spółdzielni Inwalidów „Pokój", Kombinatu Państwowych Gospodarstw Rolnych
» Białej Nyskiej.______________________________ __________________________________
Nr 24(609) 1988-0S-30 Cena 10 zł
P r
m cU plerws2ii«>i d z w o n k i e m
Remonty bez poślizgów ?
W edług in form acji uzyska
nych od d y rek to ra M iejskiego . Zespołu Ekonom iczno-A dm ini
stracyjnego Szkół A dam a F u- jarczuka rem o n t szkół pod-sta
w ow ych przebiega zgodnie z planem . Od 1 w rześnia otw o
rzy sw oje podw oje Szkoła Pod staw ow a n r 3. O ddana zosta
n ie do użytlcu część dydak
tyczna. w k tó rej zn a jd u je się 16 izb lekcyjnych, św ietlica, gabinet lekarski, stołówka z
(Dokończenie na str. 2j
Energetykom
Zakładu W ykonawstwa Sieci Elektrycznych najlepsze życzenia z okazji Ich Święta
składa redakcja
Obchody Dnia Energetyka
R okrocznie we w rześniu e- nergetycy Z akładu W ykonaw
stw a Sieci E lektrycznych ob
chodzą sw oje św ięto. Tegorocz n y Dzień E nergetyka p rzy p a
d a
w
ro k u jubileuszu 25-le- cla w ykonaw stw a sieciowego.S tąd też program obchodów D nia E nergetyka będzie bo
gatszy zarów no ieśli chodzi o ilość im prez, ja k 1 ich opraw ę.
2 W RZEŚNIA
— godz. 9 otw arcie Izby T ra dycji Z akładu.
— godz. 9.30 vsjpis 15 osób do K sięgi Zasłużonych dla ZW- SE.
— godz. 10.30 n ad a n ie stopni energetycznych w nowo o t
w arte j hali m alarni.
9 W RZEŚNIA
— godz. 11 uroczysta akade m ia w N yskim Domu K u ltu
ry. W program ie m.in. p rzy znanie sztan d a ru d la zakładu, wręczenie odznaczeń pań stw » wych, odznak resortow ych i re gionalnych. re fe ra ty okolicz
nościowe, Wystąplopia gości.
P onadto rep rezen tan to m załogi zostana n ad an e stopnie ener
getyczne oraz wręczone p a
m iątkow e m edale jubileuszo
we. W części artystycznej wy stąpi zespół „M ała N ysa” ae Szkoły Podstaw ow ej n r 2.
— godz. 13 festyn dla zalo gi na stadionie EKS „Polonia”.
W ram ach festynu loteria fan tow a. kierm asze, poczęstunek, zabaw a taneczna.
16 W RZEŚNIA
— godz. 14 w re sta u ra c ji
„K lubow a” spotkanie z w ete
ran am i budow nictw a energe
tycznego.
Budowlani zapew niają, że 1 w rześnia br. uczniow ie SP n r 3 powrócą do w yrem onto
wanego budynku. Zdjęcie: M ariola W alaszek.
w- ; ? ' ■ i ■ ,
0 /
W NUMERZE: 0 Rozmowa z naczelnikiem M. Warzochą V % Sami sobie móc # Ludzie naszych zakładów # Czy zostaną uratowane przed ruiną?
sezonem siatkarskim
Słr. 2 NOW INY NYSKIE
N o w e k o m p le ty w y p o c z y n k o w e
Spółdzielnia Inw alidów „Po k ó j”, wychodząc naprzeciw po trzębom rynku, przygotow ała serię inform acyjna now ych ze staw ów wypoczynkowych.
K onstru k to rem now ych kom pletów jest inżynier Zbigniew Krekosz — kierow nik działu konstrukcy ino-technologiczne-
*o.
Nowe zestaw y wypoczynko
w e d ają możliwość różnorod
n ych układów i zm iennej kom p o zy c ji Meble te mogą być p rodukow ane w zestaw ach na rożnych nrostych i pojedyn
czych.
S e rie 'b ifo rm a c y jn a w ykona
no w 4 aso rtym entach: zestaw w ypoczynkowy z sola 3-osobo w ą. z sofa 2-osobowa. zestaw narożny z sofam i 2-osobowymi, zestaw narożny z sofa 2-oso
bowa i z 2 fotelam i pojedyn
czymi.
K iedy now e w yroby „Po
k o ju " tra fią do sklepów?
S erie inform acyjne będą Jurótkie. przystosow ane do moaiiwości produkcyjnych Spółdzielni „Pokój”, jak rów nież zgodne % zapotrzebow a
niam i klientów .
(fba)
S p o t k ania
z ju b ila ta m i Z H P
Do trad y c ji Zakładów Urzą
¿¿eń Przem ysłow ych należą spotkania z długoletnim i p ra cownikam i.
4 i 5 sierpnia w KTLR zor
ganizow ano sootkanie dla 67 jubilatów .
40 lat n ieprzerw anej pracy w ZUP m ają za soba: Em ilian B uldys (EH) 1 Kazim ierz To- toń (EH).
35 la t p racy obchodzili: A*
dam W iśniewski (PT), B roni
sław a H yncm an (NSB), Józef U rbaniak (PR-1), Stanisław D ziedzina (NKJ), M ieezysław P etecki (PM), L udm iła Milkow sk a (PHI), Eugeniusz D om a
radzki (PR1), W ładysław U r
bański (TE2). S tanisław K lu sk a <PR2), Tadeusz Meszka (PR4), Edm und H nat (PR4), Ze non Godzwoń (PR7), Antoni -Surdyka (TN), E dw ard Nowie ki (TN), W łodzim ierz M a rty n iuk (TN), B enedykt W enecki (TM l), E dw ard P ik a tz (TM1), K arol Buck (TK). W iesław Cisz (TM), Zenon Chęciński
(PR7). Ja n Kliś (PR2) 1 J u lian Niziołek (PR2).
P racow nicy, którzy obcho
dzili 30 la t pracy, to: E dw ard Sieczka (NKJ), Stanisław Ra- ganowski(PR4), Tadeusz G ru dzień (TK) i H enryk Dembie- kM TK).
25 la t przepracow ali: D anu
ta S tasik (NOR), Franciszek Kois (TE2), Jerzy S tolarski (DT), A ndrzej Wojtowicz (PR2), M arek Kołtonow ski (PM), Paw eł K owalczyk (TN), W ładysław O m yła (TM l), A- dam M ękarski (EP), H elena K ruchow ska (EW), A dam Wie w ióra (PR2>, H onorata Śm iał kow ska (NR), W ładysław G ro- chow iecki (PT), S tefania S al
sk a (PR2), Stanisław Ogórek (PR7), Józef Cem piel (PR8), W ładysław Szadzili! (PT), Cze sław Lechowicz (TK), M aria Knysz (TE), M arcin Osiadacz (TT), H alina Golik (PRM), Ja nina H ark aw a (TM l), Ja n Ze (Dokończenie na str. 5)
H erbatniki, m arkizy i inne słodkości produkow ane w „C ukrach N yskich" są chętnie k u
pow ane przez klientów . Zdjęcie; Zbigniew Kwiecień
C o dała atestacja
Zakładom Wytwórczym „Cukry Nyskie“
- A testacja polega na zbada
niu i poddaniu ocenie wszy
stkich stanow isk w zakładach pracy.
A testację tak ą p rzeprow a
dzono w Z akładach W ytw ór
czych „C ukry Nyskie” . O jej w ynikach rozm aw iam z p rze
w odniczącym kom isji ds. a- testacji i przeglądu stanow isk, zastępcą d y re k to ra do spraw ekonom icznych, Rem igiuszem T rójniakiem .
— Kto przeprow adzał a te s
ta cję w W aszym zakładzie?
— K om isja złożona z odpo
w iednich fachowców i p rzed
staw icieli organizacji społecz
no-politycznych od paździer
nika 1986 r do końca czerw ca br. oceniała, jak w ykorzy
stan e są kw alifikacje pracow ników , czas przeznaczony na pracę, poziom techniczno-tech nologiczny, organizacyjny, wa ru n k i pracy i bhp.
— W ynikiem pracy kom isji są w nioski. Ja k i je st term in ich realizacji?
— W pierw szej kolejności zostaną zrealizow ane wnioski, k tó re nie pociągają za sobą w iększych n akładów finanso
wych. Od l sierpnia połączo
ny został w ydział pakow ni z p iek arn ią, co zm niejszy do
k u m en tację rozliczeniow ą oraz liczbę pracow ników um ysło
w ych i fizycznych.
— Czy przeprow adzana o- bcenie npudcrnizacja i rozbudo w a zakładu nic będzie kolido
w ała % rea liza cją w ysunię
tych w niosków ?
— Większość zadań w y
kona się w trak c ie rozbudo
wy i m odernizacji zakładu.
N astąpi pełna m echanizacja w rozładunku i m agazynow aniu m ąki, dozow aniu surow ców 1
p odaw aniu ciasta do u rzą - dzeń form ujących h erb a tn ik iJ w ydłużenie tunelów ch ło d n ij czych pieców B -sug i W e ri n e r oraz w yposażenie w w a
gi z podśw ietlanym o d czy t tem na tu n e lac h chłodniczych,' W procesie technologiczny«
pTodukcji w afli p rze k ład a
nych i oblew anych w yelim inu je- się ręczne p odaw anie su
rowców do tu rbom ikserów .
— Z aplanow any został za ku p w ielu m aszyn i « rs ą d z e n ezy to dla u sp raw n ie n ia p ro du k cji i pracy?
— Celem zm niejszenia pan stojów au to m atu pakującego h erb a tn ik i p la n u je się wymi«
nić popychacze tran sp u i tera łańcuchow ego i elem e n t j w prow adzające ow ijkę. Po
przez zakup części p o p raw i
m y zaopatrzenie w arsz ta tu (Dokończenie na str. 4,
L U D Z I E /W/ISZrCM Z/IHŁ40Olf
Je st jednym z najstarszych stażem energetyków zatru d nionych w Z akładzie W yko
n aw stw a Sieci Elektrycznych.
A ndrzej Z aborski — zastępca d y rek to ra ds. produkcji po
m ocniczej i zaplecza technicz nego, bo o nim w łaśnie m o
w a, pracę w energetyce roz
począł w sierpniu 1950 roku.
— W ydaje m i się, że to tak n ied aw n o — m ówi m ój roz
mówca. — Do Nysy p rzy je
chałem w 1948 roku, posiada jąc tzw. m ałą m atu rę. Zdecy
dow ałem się na dalszą n a u k ę w Liceum O środka Szkole niowego E nergetyki. Dostać się do te j szkoły nie było ła t
wo, należało przejść egzam i
n y konkursow e. Po skończe
niu liceum zatrudniłem się w Zakładzie Sieci, Elektrycznych przy ul. G rodkow skiej.
P racow ał n ajp ierw jako sta żysta w w ydziale rem ontu sie ci elektrycznej, a następnie był dyspozytorem ru ch u elek trycznego. O dpow iedzialne to było stanow isko. Polecenia trze b a było w ykonyw ać szyb
ko no i przede wszystkim bez pomyłek, bo mogły koszto w ać zdrowie i życie. Miło w spom ina pracę dyspozytora, choć była to służba w piątki, św iątk i i niedziele.
P racując w dyspozytorni w H ajd u k a ch Nyskich, przeżył m om ent dram atyczny. Działo się to wieczorem przed Bo
żym N arodzeniem . Je d en z dy żurnych rozdzielni spieszył się i popełnił b łą d w m anipulo- cjach łączeniow ych urządzeń elektrycznych. A n d rzej Z a
borski usłyszał trzask , po czym zgasło św iatło. Pobiegł do :rozdzielni, gdzie zastał na szczęście żyjącego kolegę.
Skończyło się n a strach u i napraw ie urządzeń.
Z dyspozytora aw a n su je na kierow nika dyspozycji ruchu.
Jednocześnie podnosi swoje kw alifikacje zawodowe. W 1957 ro k u uzyskał dyplom in
żyniera e le k try k a na Politech nice Ś ląskiej w Gliwicach.
Dużo satysfakcji inż. Z a
borskiem u dała k olejna p ra ca — n a stanow isku k ierow nika wydziału rozw oju. Ko
m órka ta zajm ow ała się p rzy szłością zakładu, podejm ow a
niem takich działań inw esty
cyjnych i rem ontow ych, któ
re zapew niłyby praw idłow e zasilanie odbiorców w e n e r
gię. Na tym stanow isku p r a cow ał od 1959 do 1976 roku.
R eorganizacja w en erg ety ce, w w yniku k tó re j pow sta
je ZWSE, przyniosła kolejny aw an s inż. Z aborskiem u. Zo
staje m ianow any zastępcą dy
re k to ra ds. p ro dukcji pomoc
niczej i zaplecza techniczne
go. Stanow isko to pełni do dzisiaj. Z akład nie szczędzi środków no rozw ój zaplecza i now ych dóbr inw estycyjnych
— m ówi z przekonaniem inż.
Zaborski. — Rocznie w ydaje
m y 200 rrr’n złotych.
W historii 25-lecia w yko
naw stw a sieciowego i pow sta n ia ZWSE zrobiono dużo. Wy budow ano bazę w Nysie z w arsztatam i sam ochodowym i, m echanicznym i, w arsztata m i szkolnym i, m agazynam i, b u
dynkiem socjalnym , drogam i i placam i składow ym i. Od podstaw pow stała baza zaple cza technicznego w G liw i
cach. W Częstochowie w ybu
dow ano duży w arsztat m e
chaniczno-elektryczny. A k tu al
nie przystosow uje się bazę w Kędzierzynie-K ożlu, istnieje potrzeba rozbudow y zakładu w Opolu. Rozwój te j bazy dy re k to r uw aża za jed n ą z n a j
w ażniejszych sp raw do załat
w ienia. P iln e potrzeby to rów nież uruchom ienie m a la r- ni i spaw alni, przygotow anie
Andrzej Zaborski
do p ro dukcji słupów m etodą w irow aną, pozyskanie now ych jednostek transp o rto w o -sp rzę- tow ych dla p otrzeb budow ni
ctw a sieciowego.
Obok popraw y w arunków pracy, w ZWSE m yśli się o m ieszkaniach dla załogi i o wypoczynku. W k rótkim czasie w ybudow ano ośrodek w ypo
czynkow y w G lębinowie na 100 m iejsc. Co ro k u pracow nicy w prow adzają się do no
w ych m ieszkań. W tym ro k u pow inny być oddane budynki przy ul. Ja giellońskiej i w Kędzierzynie-Koźilu. Z m yślą o rozw oju budow nictw a m iesz kaniow ego założono Spółdziel
nię „E nergetyk". Z akład przy m ierzą się do budow y dom - ków jednorodzinnych i w ie
lorodzinnych przy ul. Rodzie wiczówny i ul. Baligrodzkiej.
A ndrzej Z aborski znany jest także w zakładzie jako rac jo nalizator. S k ładane przez niego w nioski dotyczyły oszczędnoś
ciowych rem ontów sieci elek trycznych.
J e s t jednym ze w spółauto
rów w drożenia w budow ni
ctw ie sieciowym oszczędnoś
ciowych stacji tran sfo rm ato row ych m ontow anych n a po
jedynczej żerdzi. Zostało ono w yróżnione przez N aczelną O rganizację Techniczną.
Owe stacje są coraz po
w szechniej stosow ane. Od po
łowy ubiegłego ro k u do tej pory zam ontow ano ponad 200 stacji. Tym sam ym zakład za
niechał budow y p rzestarza-
■ łych stacji, n a w ykonanie któ ry ch potrzeba sporo m a te ria łu i zajm ujących duże obsza
r y gruntów ornych. Z akład szykuje kolejną rew elację, ale zdaniem dyr. Z aborskiego, za wcześnie jeszcze o ty m m ó
wić.
Mój rozm ów ca nie stroni od działalności społecznej. Od 1954 ro k u je st członkiem PZPR . W la ta c h sześćdziesią
tych b y ł I se k re tarze m OOP w ZE, obecnie jest lektorem . P rz ez szereg la t piastow ał fu n k cję prezesa EKS „Polo
n ia ”, angażując się w rozw ój sekcji i odbudow ę stadionu.
Obecnie członek zarząd u . P eł n il też fu n k cję przew odniczą
cego koła SEP.
Od 2 la t je st w ykładow e przedm iotu bezpieczeństw o higiena pracy w p rzyzakłado
w ej szkole. S ta ra m się w pa
jać uczniom — m ów i — że p rąd nie jest niebezpieczny należy tylk o się z nim um ie
jętnie obchodzić. Uważa, ża w ypadki, ja k ie zdarzają się w energetyce, są w ynikiem nieprzestrzegania e le m e n ta r
nych przepisów bhp.
D ługoletnia i zaangażow ana działalność zaw odow a i spo
łeczna A n d rz eja Zaborskiego, docże-kała się szeregu w yróż
nień.
P osiada ty tu ł d y re k to ra e- nerg e ty k i II stopnia. S rebrny i Złoty K rzyż Z asługi, M eda 40-lecia PL, złotą odznakę
„Zasłużony dla E n erg ety k i1 odznaki „Z asłużonem u Opol- szczyżnie” i „Zasłużony Dzia
łacz Ziem i N yskiej". Jego naa w isko fig u ru je w K siędze Z a
służonych dla m ia sta Nysy.
Inne p erso n a lia Inż. Z abor
skiego. Ż onaty. N ie pali pa
pierosów . W spólnie z żoną u- w ielb iają w ycieczki sam ocho
dowe (m ają Skodę). T e
goroczny u rlo p spędził na wycieczce w ZSRR. J e s t m i
łośnikiem zw ierząt i dlategc nie trzy m a ich w m ieszkaniu L u b i sw ój zawód i p rac ę, choć go m ocno absorbuje. Na ogól (tak pow iedział) z praco w n i
kam i u d a je m u się znaleźć w spólny język. S p raw ia mu przyjem ność, kiedy p rac o w n i
k a w ynagradza, je st m u p r z j kro, gdy m usi kogoś ukarać,
K A ZIM IERA KOTECKA
Nr 24 (609) N O W IN Y NYSKIE Sir 3
R - 2 s s v p n t y m i e s z k a ń '. y. j
Czy zostaną uratowane przed ruiną?
Dzięki rn ?budouie h ala .sportowa przy ul. G łuchołaskiej pom ieści 2,5 tysiąca widzów.
Zdjęcie: M ariola W alaszek.
Roboty przebiegają sprawnie
Przez wiele la t pow ojen
nych odkładano na później zajęcie się ocalałym zasobem budynków , zwłaszcza p ry w a t
nych dom ów w ielom ieszka- niowych w m iastach i jedno
rodzinnych n a wsi. Złożyło się na to k ilk a przyczyn. B rak środków, a także n ien ad ąża
nie budow nictw a za stale ro s
nącym popytem na m ieszka
nia. P ow stała sy tu a cja zm u
szała do -w ykonyw ania tylko najniezbędniejszych robót za
bezpieczających. Od la t trw a presja społeczna na budow ę nowych obiektów , oczywiście kosztem planow ych rem on
tów Poza tym znacznem u skróceniu uległ okres tech nicznej przydatności urządzeń instalacyjnych, zwłaszcza cen tralnego ogrzew ania, k tóre trzeba było w ym ieniać.
Nie rem o n to w an e w porę budynki, szczególnie te sprzed II w ojny św iatow ej, ulegały szybkiej dek ap italiza
cji i dziś na d obrą spraw ę w wielu z nich rem o n t je st już nieopłacalny. N ad ają się r a czej do rozbiórki niż do m o
dernizacji. Jeżeli zapada de
cyzja o przeprow adzeniu re montu, to tylko dlatego, że lokatorzy nie m a ją szansy o- trzym ania m ieszkania z In
ne co źródła.
Oblicza się, że w Polsce po
nad jed n a c z w arta budynków m ieszkalnych pochodzi sprzed 1944 roku.
— Jak przedstawia się ten problem w zakładach rolnych należących de Kombinatu POR Biała Nyska?
Z pytaniem tym zwróciłem się do Feliksa Kamienika — zastępcy dyrektora ds. inues- trc ji.
- K om binat nasz dyspo
n u je #18 m ieszkaniam i, w tym 250 m ieszkań zostało wy budow anych po wojnie. In stalację cen traln eg o ogrzew a
nia posiadają 272 m ieszkania.
Z przedstaw ionych liczb wy
Jak nyski tiandel przygoto
wał się n a rozpoczęcie roku
•zkolnego? Aby to spraw dzić, w ybrałam się w d rugiej deka dzie sie rp n ia do kilku Skle- PÓW
M undurki szkolne były w m iłych rozm iarach, w „Ma
luchu" przy ulicy W rocław skiej i „Juniorze” przy ulicy Prudnickiej. D ostaw a - w ięk
szych rozm iarów m iała nadejść do końca sierpnia. Dziewczęce
•fartuszki były we w szystkich rozm iarach, ja k l spódniczki, białe bluzeczki (bardzo gustów ne). W obu placów kach m ożna
(Dokończenie ze str l>
zapleczem. D alej trw ać będą prace przy budow ie łącznika i sali gim nastycznej. Szkolą przyjmie około 800 uczpiów.
w pierwszym rzędzie ze Szko ły nr 4. k tó ra przejdzie re mont k ap italn y i m oderniza
cję Rozluźni się też w Szko
le n r 6 i w Szkole n r 9, w której pozostaw i s:ę je dynie jed en ciąg. R em on
towany je s t ..stary” bu d y nek Szkoły n r 8. W ym ienia ne sa okna. m alow ane sa po
mieszczenia. W szkole n r l kończy sic budow ę asfaltow e- w boiska, w ym ienia węzły sa niiarne. któ re zostały ile wy konane w czasie ostatniego re m io ta kapitalnego, w ykonyw a tiego przez R PRB -G K . Re
mont tychże węzłów niestety
!łic‘ zostanie zakończoeiy przed rozpoczęciem roku szkolnego.
W Sokole ne i z funduszu Karodowego Czynu Pomocy
nika, że należało zm odernizo
w ać i w yrem ontow ać w m niej szym lu b w iększym zakresie około 566 m ieszkań. R em ontu kap italn eg o w ym aga jeszcze 16 budynków o 72 m ieszka
niach.
— Ilu m ieszkaniom może
cie przyw rócić rocznie ich sta n techniczny?
— Rocznie m ożem y oddać po rem ońcie k ap italn y m od 10 do 12 m ieszkań oraz oko
ło 50 m ieszkań po rem oncie bieżącym . W odtw orzonej sub stancji m ieszkaniow ej zdecy
dow an ej popraw ie ulega ich sta n d ard . M ieszkania te po
sia d ają łazienki, ciepłą i zim
n ą wodę oraz w większości in stala cję centralnego ogrze
w ania. W ubiegłym ro k u na te n cel w ydatkow aliśm y 13,5 m in złotych.
— W odczuciu lokatorów na m odernizację m ieszkania cze
ka się zbyt długo. Ja k ie p o dejm ow ane są w kom binacie działania, by okres ten sk ró cić?
— O prócz lepszego wyko
rzy sta n ia posiadanych mocy zakładu budow lano-rem onto- wego czynione są sta ra n ia , aby w w iększym stopniu sam i lo
kato rzy przeprow adzali r e m onty budynków , w których m ieszkają we w łasnym zak re
sie. K o m b in at zapew nia m a te riały oraz zgodnie z podpi
saną um ow ą na w ykonanie ro b ó t — fin an su je całe 'p rz e d sięwzięcie. F orm a ta nie w pełn i znalazła akceptację lo
katorów . P ow ażnym h am u l
cem je j rozw oju je st b ra k wie lu m ateriałów . W przygotow a niu je st um ow a-zlecenie na w ykonanie rem o n tu budynku m ieszkalnego przez lokatorów w P odlesiu, należącym do za
kładu rolnego w S taro w i- cach.
A k tu aln ie prace rem onto- w o-m odernizacyjne prow adzo-
fD o ko ń czen ie nu str. Si
też było kupić stro je g im n a
styczne.
N ajw ięcej kłopotów d o star
czało kupno granatow ych spod ni l białych koszul dla chłop ców. Ze spodni w idziałam tył ko m aie rozm iary z teksasu i sztruksu.
S klep z a rty k u ła m i sporto
w ym i przy ulicy P rudnickiej św iecił pustym i półkam i.
S tw ierdziłam b ra k odzieży sportow ej — dresów , spode
nek, podkoszulek, butów spor towych.
Te o statn i^ m ożna było o- trzym ać przy ulicy W rocław -
Szkole w ym ienia sic posadaki na korytarzach. Z am iast w y
kładziny’ PCW, k tó ra nie zdała egzam inu, położone zostanie lastrico. W Szkoło p r 10. rów nież z funduszu NCPS do
budow ano dw a nowe pomiesz czenia dydaktyczne.
W szkole w Jedrzychow ie w ym ieniono okna drzwi, maiu je sie pom ieszczenia
Wielkie m alow anie trw a w szkołach n r 9 i w W yszkowie.
D y rektor Fujarcz.uk zapew nia, że w szystkie prace zastana za kończone przed 1 września.
Z apew niona je st k a d ra pe
dagogiczna. W bieżącym roku nie przy jm u je sie już nauczy cieli bez kw alifikacji. N iem niej w niektórych szkołach podstaw ow ych mogą w ystąpić kłopoty ?. nauc/.aniom przed
m iotów ścisłych I wf. N a n a u czyciel» tych soecjalności cze
k a j a jesacze w olne etaty.
7.. K uli*
Od ostatniego mojego poby
tu w hali sportow o-w idow i
skow ej przy ulicy G łuchoła
skiej dużo sie zmieniło. Do
kończony został m ontaż kon
stru k cji stalow ej. Nyskie P rzedsiębiorstw o Budow lane kończy zabudow ę ściany połud niowej.
Na placu budowy spotkałem m istrza F ranciszka Kacubę.
który sp ra w u je nadzór nad ro botam i b u d o w lan y m i P od
czas rozm owy powiedział:
M am p rete n sję do „Nowin Ny słuch". że w a rty k u le Dt. „Bel ka poszybowała w górę” nic nie napisano o N yskim Przed siębiorstw ie Budow lanym , a przecież nasz w kład iest znacz ny 1 widoczny. W ykopaliśm y wykopy i budow ę fundam en
tów , obecnie m u rarze p rac u ją przy zabudow ie k o n stru k cji stalow ej ściany oołudnio-
skiej w placówce PSS n r 82.
Byiy p ółtram pki oraz buty sportow e d la młodzieży s ta r szej. Tenisów ki w iązane i tram p k i m ożna było też ku
pić w sklepie nr 2121 przy ulicy K rzyw oustego. T ow ar je st dostarczany śladowo. co
dziennie do innego sklepu i n ie starcza go do ciągłej sprze dąży. Dlatego na obuw ie spor towe trzeb a ..polować“.
Z kupnem arty k u łó w p iś
m iennych był jeden w ielki pro blem. S klep WPHW w R ynku n r 2301 od 6 do U sierpnia był nieczynny z powodu cho roby personelu. „Dom Książ
ki" n r 41 przy ulicy Krzywou stego z zeszytów oferow ał je dynie 16-kartkow e. B rakow ało w sprzedaży innych podsta
wowych arty k u łó w potrzeb
nych do szkoły: bloków, piór.
piórników , okładek na zeszy
ty i książki, farb. kredek o- łówkowych. S klep WPHW nr 2301 prow adzi rów nież sprze
daż artykułów piśm iennych Z aopatrzenie nieco leps?e niż w poprzedniej placówce, ale za to ogrom ne kolejki. K artk a na drzw iach . inform uje że sklep posiada jednoosobowa obsługę
N ajm niej kłopotów powinno być z k upnem to rnistrów i teczek szkolnych. Duży ich wybór oferow ały sklepy przy ulicy P rudnickiej i K rzyw ou
stego.
K ierow niczki placów ek han
dlow ych stw ierdziły, że niesy
»tem atyczne, nie aw izow ane dostaw y d en e rw u ją personel i klientów . Częste wyjazdy 1 sta ra n ia o to w ar nie przynoszą oczekiw anych skutków , bo w h u rtow niach nie ma oo iwo- wtu tow aru.
K. Banach
wej i wejściu na hale. Po za kończeniu tych prac przystę
pujem y do położenia dachu i w ykonania jego izolacji.
Roboty budow lane mim o wy stepujących kłopotów m a te ria łow ych i dokum entacyjnych przebiegają na oeół spraw nie, dzięki szybkiej i o p eratyw nej działalności wiceprezesa klubu K azim ierza Orzeszyny. który w szystkie problem y m ateriało we, dokum entacyjne i org an i
zacyjne załatw ia od ręki.
Sądzę — dodał mój rozmów ca — że w przew idyw anym term inie bedziemy mogli od
dać w stanie surow ym część budow lana. Ludzie p rac u ją z dużym zaangażow aniem , a co n a jw a ż n ie js i, koordynacja ro
bót na tej budow ie jest spraw na. Każdy wykonawca m a o- kreślony zakres robót, z reali zacji którego jest rozliczany.
Może cieszyć ta k a opinia, do tycząca zabezpieczenia 1 koor
dynacji robót przez ZUP. w y
pow iedziana przez m istrza któ
Wybuci w
(Dokończenie ze sir. l) praw nień dozoru technicznego upow ażniających ich do usu wa nia aw arii urządzeń acetylem«
Wych. a Leon A. nie posiadał u praw nień dozoru techniczne
go do obsługi w ytw ornicy ace tylenow ej. Ten o statn i p ra cownik posiadał upraw nienia do obsługi w ytw ornicy do li stopa da 1937 roku. U tracił je w w yniku stw ierdzenia przez inspektora dozoru techniczne
go nieprzestrzegania in stru k cji eksploatacji teeo urządze
nia.
Postępow anie dotyczące usta lenia okoliczności i przyczyn zaistniałego w ypadku prow a
dzi zakładowa kom isja powy
padkow a, któ rej przewodniczy zastępca d y rek to ra ds. tech
nicznych. Przyczyny zapłonu m ieszanki acetylenow o-oo- w ietrznej badane są również przez specjalistów In sp ek to ra
tu Dozoru Technicznego w O- polu.
P ro k u ra tu ra Rejonow a w
Przybyło nas
105 u ro d z e ń zanotow ał w łipcu nyski U rząd S tan u Cy
wilnego. Je śłi chodzi o płeć.
tym razem przew ażyła ta brzydsza. Urodziło się 53 chłf-p t ców i 52 dziew czy n k i
ry i*> lat pracuje na nyskici»
budowach.
Przy rozbudow ie hali soorlo wej p rac u je wielu w ykonaw ców, wśród których nie za
brakło NPB. Zakład ten swój zakres robót w ykonuje w u- stalonych term inach
W szystkim wykonawcom , którzy swój zakres prac wyko n u ją dobrze i w term inie in
w estor za pośrednictw em ..No win N yskich” z pewnością oo dziękuję.
W moim przekonaniu n a j
większą satysfakcja dla wyko
nawców będzie uznanie zawód ników drużyny m iejscow ej i gości ora? kibiców, którzy po w akacyjnej przerw ie przyjdą na hale sportow ą. zaDewriiaią cą znacznie lepsze niż po
przednio w aru n k i do rozgry
w ania spotkań pierw szoligo
wych, a kibicom ich oglą
danie.
Będzie to jed n a ‘ z ła d n iej
szych hal sportow ych do pił
ki siatkow ej, w pow stanie któ rej wszyscy wykonawcy w n.e iii s A'ój wkład. M. fcclwelru
acetyienowni
Nysie wszczęła i prow adzi śledztwo w spraw ie o nieu
m yślne spow odow anie eksplo
zji eazu acetylenowego, zayi j
żającej życiu i zdrow iu ludz
kiem u oraz m ieniu w znacz
nych rozm iarach.
* * * Z aistniały w ypadek zbioro
wy jest p rzy k ra spraw a di*
zakładu Przyniósł niepotrzeb
ny rozgłos — takie opinie u- słyszałam w przedsiębiorstwie*.
Ale dla każdego, kto posiada rozsadek i wyobraźnie, kto po trafi uzm ysłowić sobie zagro
żenie niebezpieczeństw a, na
suwa sic wniosek, że skutki wybuchu sa niczym wobec te so. co sie mogło jeszcze zda
rzyć. Mogło przecież dojść do rozerw ania uszkodzonej wy
tw ornicy, mogły eksplodow ać dw a urzadzenia. Można chyba mówić o szczęściu w nie* .c.f ś ciu. Komu zabrakło w yobn ź- ni? Odoowiedź na to i na in
ne pytania nrzyniesie śledz
two.
Ja k ie im iona nadają r » z - ce swoim nowo n a n d z o n y m p->ciec-hom? K ró lu ją przede w szystkim : Łukasz.* NutalU*.
S ebastian. Damian. K am ila i Kami!.
Z d arza ją się, choć b a r dz'»
rzadko, im iona w y g in a !v.e:
Sonia czy K arina.
Ach te zakupy
Remonty b e z p o ślizg ó w ?
K azim iera Kolec«.»
Str. 4 MOW INY NYSKIE Nr 24(609) Ev' * ... . ^
Udało się rozpocząć najważniejsze inwestycje
Z NACZELNIKIEM MIASTA I GMINY MIECZYSŁAWEM WARZOCHĄ — ROZMAWIA ZBIGNIEW . KULIG
ZK: Ja k ie najw ażniejsze pro blem y m a Pan ak tu aln ie do rozw iązania?
MW: P odstaw ow ym p roble
m em są m ieszkania. Buduje się ciągle za mało w stosun
k u do potrzeb i oczekiwań. A- by móc budować, należy po
siadać tereny pod budowę, ciep k>, wodę oraz możliwość odbio r u ścieków
A ktualnie przygotow ujem y teren y ulicy Rodziewiczów
ny oraz dokum entacyjnie osiedle Podzam cze ,,C”. Pro w adzone są rów nież prace studyjne pod następne osiedle.
Ale tu należy powiedzieć na
stę p u ją cą rzecz: Nysa nie mo że być rozbudow yw ana w nie skończoność. Przew idujem y, że m iasto docelowo osiągnie 65—
68 tys. mieszkańców. P osiada
m y potrzebne źródło ciepła.
Rzecz oczyw ista, należy rozbu dować ce n traln ą kotłow nię, bu tłować nowe m agistrale cieplne.
./ ubiegłym roku rozpoczęliś m y budowę stacji uzdatniania wody. B uduje ją Opolskie Przedsiębiorstw o Budow nictw a Przem ysłow ego n r 1 oraz „E- nergopol n r 7” z Poznania.
P ra ce w reszcie ruszyły i jeśli ktoś pójdzie na spacer nad Bia łą G łuchołaską, to zauważy, iż na pew nym odcinku płynie o- n a już now ym korytem . P rzy
stępujem y do budowy ujęcia wody.
D otychczas najw iększe pro
blem y były z budow ą oczysz czalni ścieków. Je j b rak w spo sób zdecydowany ogranicza budownictwo.
ZK: O ile wiem, to w łaśnie z oc*yszczalnią, a w zasadzie z przygotow aniem d okum enta
cji dla jej budowy, były więk sze kłopoty.
WM: Ten etap na szczęście m am y już za sobą. Marńy za
tw ierdzone założenia technicz
no-ekonom iczne oraz, co jest najw ażniejsze, w ykonaw cę na to zadanie. Budowy podjął się w spom niany już „Energopol n r 7”. Uruchom ione zostało też finansow anie budowy. Roz poczynam y ją we wrześniu.
ZK: Za ile łat będzie moż na powiedzieć, że problem ście ków i wody został wreszcie rozw iązany?
MW: P rzy jm u jąc najb ard ziej ostrożny term in, sądzę, iż za la t pięć. Wierzę jednak, że do konam y tego wcześniej.
ZK: Budow anie nowych m ieszkań to jedno, a rem onty sta re j substancji to drugie. W zeszłym roku pisząc o tym obliczyłem, że przy obecnym tem pie potrzeba 70 lat na wy rem ontow anie sta re j su b stan cji, a przecież w tym czasie rów nież nowa stanie się s ta rą.
MW: Zgadzam się z Panem , iż istniejąca sytuacja je st na dłużej nie do przyjęcia. P ra cujem y ak tu aln ie nad zm ianą organizacji rem ontów miesz
kań. Być może uda się utw o
rzyć inne możliwości. M am na m yśli częściowe refundow anie kosztów rem ontów p rze p ro w adzanych przez sam ych loka torów. P onadto analizujem y to, co ro b ią w Brzegu. Tam prze prow adzają rem onty kapitalne, oczywiście jeśli nie m a potrze by w ym iany stropów , bez wy prow adzania lokatorów. Z m u
sza to w ykonaw cę do większej dyscypliny, a lokatorzy nie po zwolą na niesolidne w ykona
nie. Niesie to jed n ak dość du
że niedogodności dla m ieszkań ców. A nalizujem y rów nież moż liwość zwiększenia potencjału w ykonawczego przedsiębiorstw . Jesteśm y je d n ak dopiero n a e- tapie studiów i uzgodnień, więc nie chciałbym więcej n a ten te m at mówić. Umówmy się, że gdy n astąpi finalizacja tej spraw y, pow iadom im y o tym Czytelników.
ZK: P rzyjeżdżający do nasze go m iasta są nim zachwyceni.
Tw ierdzą, iż Nysa to piękne, czyste m iasto, z dużą ilością zadbanej zieleni. M ieszkańcy natom iast uw ażają, że Nysa je st brudna, zaniedbana, a zie leń zdew astow ana. Ja k i jest po głąd naczelnika na to zagadnie nie?
MW: P raw d a jak zw ykle le ży pośrodku. M amy piękne — ale m am y i zaniedbane — frag m enty m iasta. Nie zgodzę się natom iast z opinią, że m iasto jest totalnie brudne, brzyd
kie.
P ra w d ą też jest, iż nie wszyscy d b ają o czystość.
Zbyt często jeszcze opłaca się być brudasem . D latego też w porozum ieniu z RUSW, ze S tra żą P ożarną i SANEPIDEM bę
dziemy prow adzić nękające kontrole nie tylko w ram ach
„Posesji”, ale przez cały rok.
Będziemy k arać w innych, bo to jeszcze n ajb ard ziej sk u tk u je. Zresztą zam ierzam stosować nie tylko finansow e dolegliwoś ci. Skuteczniejsze nieraz byw a ośm ieszenie i publiczne napięt nowanie.
ZK: Ludzie bardzo źle w y
raż ają się o nyskim handlu, że nie w sp o m n ę' już o b ra kach chłeba.
MW; Wszyscy już mam y dość w padek z Chlebem. Za ry t m iczną dostaw ę pieczywa od
pow iadają dw ie osoby: prezes PSS Czesław P anek i k ierow nik biu ra Cechu Rzemiosł Róż nych Zofia Barczak. I oni po w inni te spraw y regulow ać.
Obiecuję, iż podejm ę działania dyscyplinujące, które powinny ostatecznie rozw iązać spraw ę dostaw chleba w 'd n i wolne od pracy. N atom iast jeśli mówimy o handlu, to uzdrowić go może jedynie konkurencja. Z aistnie
je w tedy konieczność handlo
wania, a nie adm inistrow ania.
Czynimy starania, by sprow a
dzić do m iasta inne. firm y.
T eraz n ik t w h andlu nie mu si się m artw ić, bo n aw e t ja k jed en czy d rugi' sklep jest zam knięty, to i ta k w ydam y pieniądze w k olejnym sklepie tej sam ej firm y. Je śli je d n ak będą w mieście, ta k ja k zakła dam y, sklepy różnych firm handlujące podobnym i to w ara mi, to o klien ta 1 jego pienią dze trzeba będzie zabiegać.
W ypow iadam y rów nież wal kę ciągłym przebranżow ie- niom sklepów
ZK: Nasze m iasto coraz częś eiej zaśm iecane jest budam i, budkam i.
MW: N iestety co się stało, to się nie odstanie. My nie mo żem y an i cofnąć, arii odbie
rać w ydanych zezwoleń. Oby w atel nie może w w yniku na szych błędów ponosić kosztów.
W przyszłości przyjm iem y inną zasadę. Nie będziemy wy daw ać zezwoleń n a stawianiie budek, ale będziem y n am a
w iać p ry w atn y ch inw estorów na wspólne budowle. Pew ne początki już są.
ZK: C zytelnicy skarżą się na
uciążliwości kom unikacyjne w m ieście. Czy n ap ra w d ę ciężkii wozy m uszą nocą jeździć przei m iasto?
MW: Na rozw iązanie s p ra i kom unikacji- w m ieście po trą ba jeszcze około 3—5 lat. MJ m y dobrze zaplanow ane prze biegi ciągów komunikacyjnymi w mieście, ale potrzeba cza>
su i pieniędzy, by je zrealizcł wać.
W yprow adzenie ciężkiegi tra n sp o rtu z m ia sta to nie tjl ko spraw a spokoju m ieszkań ców, a sp raw a żywotności na szych jezdni. Gdy były budów ne, nie przew idyw ano, iż będ;
po nich jeździć ta k ciężkie sa mochody. P ow oduje to ciągi aw arie um ieszczonych w nici sieci.
Mamy juz część obw odni B em a-A snyka. A ktualnie kon ce ntrujem y się n a pracach v alei W ojska Polskiego. Po w stan ie tam m ała obw odm w k ie ru n k u Opola. M usimy wi najbliższym czasie p rzy stą p i do przebudow y przejazdu po<
toram i na al. WP, przystosow 1 jąc go do norm alnego rucht kołowego. Te i inne nie wy mienione poczynania powinny zadowolić i m ieszkańców , i u żytkow ników dróg. Na razid mogę jedynie prosić o cierpli wość.
Z.K.: Dziękuję za rozmowę
O siedle przy Słow iańskiej będzie jednym z ładniejszych. Zdjęcie: Zbigniew Kwiecień
24 mieszkania w 24 miesiące
( a m o ż e i s z y b c i e j )
Sami sobie chcą pomóc
Przy Kom itecie Z akładow ym P ZP R w Z akładach Urządzeń Przem ysłow ych pow stała Spół dzielnia Lokatorsko-B udo w la
n a ..M etalowiec” . Je j członka
m i jest 24 pracowników.
P ierw sze dw a budynki do 12 m ieszkań m aja być gotowe do 1990 roku. A ktualnie nie pro w adzi sie dalszych zapisów do spółdzielni Moga być przyjm o
■wane wiosną przyszłego roku,
do otrzym aniu lokalizacji na kolejny budynek o 80—100 m ieszkaniach.
K om unikat m niej w ięcej tej treści usłyszałam przez za kładow y radiow ezeł w sierp
niow y ranek. Czy aby sie nie przesłyszałam ? O rganizacja p a rty jn a założyła spółdzielnię m ieszkaniow ą? Przecież to e- w enem ent w skali wojewódz tw a l chyba k raju .
— Skąd w zięła się inicjały w a pow ołania spółdzielni „Me tałow iec” ? — py tam I sekreta rza KZ Bolesław a Bogusza.
— S p raw y m ieszkaniow e by ły jedynym i, w których nie mogMśmy pracow nikom po-
*oóe. Byliśm y po pro st u-beor ad
ni. Z ałatw iliśm y pare przy
padków, kom uś hotel, innem u m ieszkanie zastępcze. I to wszystko. Uznaliśmy, że n a j
lepszym w yjściem będzie pod jęcie budow nictw a m ieszkanio wego. S tad pomysł, aby orga nizacja p a rty jn a wzięła sie za budownictwo.
— Czy KZ znalazł poparcie?
— Ze stro n y d y rekcji — tak.
D yrektorzy — Nosal i S tolarski życzliwie podeszli do tem atu, zadeklarow ali pomoc w posta
ci sprzętu, m ateriałów . Sa si ły. którym bardzo zależy, aby nasza in icjatyw a nie doszła do skutku. P rzy czym nie sa to w cale siły opozycyjne.
— Może tym siłom nie po
doba się, że członkam i spół
dzielni sa członkowie partii?
— Członkow ie i kandydaci PZPR. Nowych kandydatów do p a rtii pozyskaliśm y w łaśnie przez inicjatyw ę założenia spółdzielni. Nie przynależność się liczyła, ale aktyw ność, chęć zaangażow ania swojego czasu, sw ojego w ysiłku i swo ich pieniędzy na budowę.
— J a k ie k ry te ria należał«
spełnić, aby znaleźć się w gru pie 24 szczęśliwców?
— W arunek pierw szy: przy szły członek nie posiada żad
nego m ieszkania. Drugi: nie
n aganna opinia z m iejsca pra cy. P referow aliśm y robotni
ków i m ieszkańców hoteli. W ten sposób zwolni sie 10 miesz k ań w hotelu pracowniczym .
Chodziło nam o w sparcie lu dzi aktyw nych, tj. takich, któ rzy d aja z siebie więcej niż obecność w Drący D latego też nie kierow aliśm y 9ie ilością dzieci na utrzym aniu ani też tru d n y m i w arunkam i mieszka niow ym i
— Ile czasu uDlyneło od po m ysłu do realizacji?
— Pom ysł pow ołania spół
dzielni narodził się iuż w ro ku ubiegłym. Podstaw ow ym problem em była lokalizacja Nasze prośby o oddanie te re n u przy ul. G łuchołaskiej speł zły na niczym Dopiero oso
biste zaangażow anie naczelni ka m iasta i gm iny Mieczysła w a W arzochy spowodowało, że m ogliśm y ruszyć z m iejsca N aczelnik sam znalazł dla nas lokalizacje, dwie plom by przy ul. T. Kościuszki.
9 sierpnia odbyło sie zebra nie założycielskie Spółdzielni L okatorsko-B udow lanej „Me
talow iec”. Przew odniczącym rad y został Ja ro sław K an ia z narzędziow ni. prezesem zarzą du Leszek S tru g z działu zao
patrzenia.
(Dokończenie na str. 7)
C o dała atestacja
Zakładom Wytwórczym „Cukry Nyskie”
(Dokończen.e ze str. 2) P lanujem y zakupić m.in.: si
to w ibracyjne i stojaki m e
talow e, stru g ark ę grubościo
wą, tokarkę, u n iw ersa ln ą szli
fierkę. W prow adzenie do p ro dukcji nowych m aszyn i u- rządzeń zm niejszy ilość odpa
dów, popraw i w aru n k i pracy i jakość produkow anego pie
czywa cukierniczego.
— Ale popraw a w arunków pracy n astąp i nie tylko na produkcji?
— P rzebudow ana zostanie p o rtie rn ia zakładu n r 2. Ce
lem popraw y w arunków bhp, m agazyn e te ru i kw asów prze
n ie s io n y z o sta n ie z zakładu n r 2 do za k ła d u n r 1.
— Co dała atestacja Z a k ła dom W ytwórczym „Co'<ry N yskie”? Czy w nioski, któ re opracow aliście, nic 20>tauą tylko w protokóle?
— Dzięki przeglądow i sta now isk pracy wiele niecio-.
ciągnięć techniczno-organ za- cyjnych zostanie rozwiąza^
nych. P o p ra w ią się w a ru n k i bezpieczeństw a i higieny pra cy. Na n iek tó re trze b a będzie poczekać do zakończenia mo
d ernizacji i rozbudow y za k ła
dów, to je st gdzieś do 1992 r. P ozostałe w nioski zostaną w ykonane w ustalo n y m te r
m inie. EWA BANACH
D o you speak E n g lish ?
Z ainteresow anie n au k ą ję zyków obcych nie m aleje. Wy chodząc n aprzeciw zapotrze
bow aniom , n y sk i K lub M ię d zy . narodow ej P ra sy i Książki or ganizuje 2-letnie k u rsy n au k i języka angielskiego, niem ie#r kiego i francuskiego dla czątkujących i za aw anso^jj*
nych.. v .
Z apisy n a podane k u rsy p rzyjm ow ane będ ą od 1 w rześ n ia w se k re taria cie K M PiK (I piętro), ul. W ałowa w go
d zinach od 8 do 15.30, tel.
» - 4 0 .
- . ■ - (K>
Nr 24 (609) N OW INY NYSKIE Str. 5
Koło czerpakow e e k s tra k to ra korytow ego w ykonane w Z ak ład ach U rządzeń P rzem y
je h Zdjęcie: Zbigniew Kwiecień
UDZIE I ICH PASJE
; O kolekcji przedm iptów pi
wowarskich K azim ierza K asi- cy z Nysy wie niew iele osób.
W przestrzennej sali przezna
czonej do tego celu przez d y rekcję b ro w a ru w G łubczy
cach zgrom adził on około 320 kufli. 800 szklanek do piw a, ponad 300 otw ieraczy, 200 b u telek sprzed d rugiej w ojny światowej i okresu pow ojen
nego, w tym 20 b u telek z N y
sy z oryginalnym i napisam i i etykietami. Są tam puszki po piwie (250 sztuk) oraz kilka oryginalnych tab lic z różnych ’ br uwarów.
jj ? a n K azim ierz kolekcjonuje ro -ne starocie, k tó re można zdobyć z zam iarem w ym iany ich na poszukiw ane p rzed
mioty piw ow arskie.
To bogactw o i różnorodność z;.;- m adzo n y ch przedm iotów zasługuje na rozpow szechnie
nie
— Ja k długo zajm u je się Han zbieractw em i jak to się zaczęło?
— Z bieractw o rozpocząłem w 1972 roku. P racow ałem wówczas na stanow isku k ie rownika słodow ni w Goświno
w icach (obecnie kierow nik słodowni w Nysie), kupiłem w m ojej firm ie 6 szklanek do piwa. la n e brow ary rów nież z okazji jubileuszy i innych św ią t rocznicow ych zam aw ia
ły szklanki, a niektóre firm y kufle. K upow ałem je lub do
staw ałem w prezencie. K iedy byłem w nosiadaniu k ilk u n a stu szklanek i- kilku kufli, za
b rałem się k onkretnię za zbie ractw o. A, że z każdym m ie
siącem przybyw ało przedm io
tów ; których nie m ogłem po
mieścić na półkach w dom u, przeniosłem je do spiżarni.
T am zacząłem segregow ać zdo byw ane przedm ioty. N aw iąza
łem k o n ta k t z innym i zbie
raczam i. O kazało się, że w Polsce okazy brow arnicze .gro m adzi około 100 osób od k il
ku a niektórzy od kilk u n astu lat. Dziś je st ich trochę w ię
cej. K ufle i szklanki zbiera 10— 12 osób. N aiw ięcej jest am atorów kolekcjonujących etykiety
Z bieractw o w Polsce nie je st tak rozpow szechnione jak w Czechosłowacji, NRD. RFN i innych k ra ja c h Europy Za-
Czy zostaną uratowane orzed rolną?
(Dokończenie ze str. 3) ni* są w 4 budynkach ó 3(5 mieszkaniach. W bieżącym ro ku oddanych zostanie li!
mieszkań.
Na zw iększenie naszej m o
cy przerobow ej, a zatem i możliwości w yrem ontow ania większej ilości m ieszkań (je
że'.] na to pozwolą zasoby materiałowe) w płynęła zm iana przepisów. Od października 1987 roku lo-katorzy p rzy jm u -
;ą do w ykonania znaczny za
kres prac b udow iano-instala- cyjnych, zgodnie z praw em lo kałowym opublikow anym w Dzienniku U staw n r 30 z 12 października 1987 roku.
— Czy pracow nicy ko m b i
natu d b ają o przydzielone im mieszkania?
Długopis, ołówek kopiowy
— plam ę likw idujem y d en a
turatem lub spirytusem , a n a wet wodą kolońską i zm yw a
my wodą.
Herbata — gorącą wodĄ, a jeśli plam a nie zniknie, czyś-
• cimy ją w odą u tlenioną z do
datkiem p a ru k ropli am onia
ku.
Kawa, kakao, czekolada — Iwieżą plam ą czyścimy roztw o
— Są m ieszkania bardzo do brze zadbane i popraw nie el$s ploatow ane. Mamy też takie budynki, któ re po kilku la tach użytkow ania, są w znacz nym stopniu zdew astow ane i k lasy fik u ją się do odnow ienia lub rem ontu.
Zdecydow ana większość na
szych pracow ników dba o m ieszkania zakładowe, za któ
re przecież nie płaca. Dąży
my rów nież do tego, by użyt
kow nicy trak to w a li m ieszka
n ia jako sw oją w łasność oraz dbali o przyległe tereny. P ra ce pielęgnacyjne terenów wo
kół w łasnych budynków n a j
lepiej są prow adzone na o- siedlu w C harbielinie, które może być przykładem dla in
nych.
P or ad y praktyczne
Usuwanie plam
rem wody, m ydła i proszku lu b gliceryną, a następnie praeroyw am y czystą wodą.
chodniej. W każdym praw ie mieście jest tam klub kolek
cjonerów przedm iotów piw o
w arskich.
Spotykam y się ze zbieracza m i zagranicznym i na corocz
nie odbyw ających się gieł
dach w G rodzisku W ielkopol
skim i B ielsku-B iałej. W tym ostatnim mieście istnieje klub kolekcjonerów .
— N ajw ięcej pośw ięca pan uw agi kuflom , których zgro
m adził pan ponad 320, w śród nich kilka rzadkich okazów.
— N iektóre brow ary w la
tach siedem dziesiątych weszły w posiadanie nowoczesnych kufli przeznaczonych głównie do celów reklam ow ych. Z ain
teresow ałem się nimi. O kaza
ło się, że nie jest to rzecz no
wa, że jest sporo kufli sta r
szych w posiadaniu osób p ry w atnych. Nie było w tym czasie aukcji, nie było też wielu kolekcjonerów i handla rzy i człowiek nie bardzo o- rientow al się w tej m aterii.
Ale gdy pracow nicy słódow ni zobaczyli, że ja tym się p a
ram . to jeden, drugi pow ie
dział — kierow niku, ja wi-
W planach na rok przyszły zakładu budow iano-rem onto- wego pokaźną kw otę przezna czy sie na roboty e ’“ w acvi- ne. Chcemy, by m ieszkania naszych pracow ników w yglą
dały estetycznie.
* # #
Podniosłem niektóre próbie m y zw iązane z utrzym aniem substancji m ieszkaniow ej i podnoszeniem stan d ard u miesz kań pracow nikóiy KPGR Bia ła Nyska.
W moim przekonaniu rozwi jać należy form ę rem ontów lokatorskich poprzez stw orze
nie w arunków technicznych (pełne zabezpieczenie m a teria łowe i dokum entacyjne) i fi
nansow ych przez użytkow ni
ków. Ma to podw ójny aspekt:
ludzie d b ają o pracę przez siebie w ykonaną oraz można będzie w kró tk im stosunkow o czaśte w yrem ontow ać m iesz
kan ia nie dopuszczając do ich ruiny.
M. ŻELWETRO
K rew — świeże plam y u su
w am y zim ną wodą. P lam y starsze nacieram y szm atką zmoczoną w roztw orze wody z dodatkiem sody lub prosz
ku „E”.
Sm oła — tkaninę oczyszcza m y benzyną lub terp en ty n ą.
P leśń — zapleśniale m iejsca sm aru jem y kw asem bornym lub n aftą , a następnie spłuku jem y ciepłą wodą.
działem na strychu kilka sztuk kufli, przyniosę je p a nu.
Okazało się, że w G oświno- wicach, w któ ry m był jeden z w iększych brow arów przed
w ojennych, dużo było jeszcze pam iątek. K ufel w owym cza sie m ożna było kupić za 100—
200 złotych lub za „ć w iartkę”.
M oja kolekcja znacznie się pow iększyła. Z okresu tego pochodzi rów nież kam ionkow y kufel z figuram i 12 apostołów 1 C h ry stu sa n a obwodzie. Z a
płaciłem za niego połowę m o
jego w ynagrodzenia m iesięcz
nego.
Na ostatnią giełdę w Biel
sku-B iałej w ziąłem kufel, aby przekonać się o jego w arto ś
ci. C hętnych do jego posiada
nia było wielu. Jed n i chcieli kupić, inni proponow ali w y
m ianę.
— Powiedział oan. że jest 10 lub 12 kolekcjonerów kufli i szklanek. Ze swoim zbiorem na którym m iejscu jest pan sklasyfikow any?
— Je stem w pierw szej trój ce zbieraczy w Polsce. Mam k ilk a unikatow ych rzeczy w dobrym stanie. Zresztą zbiory te szybko pow iększają się, bo w zrasta ilość rzeczy p am iąt
kowych produkow anych na zam ów ienie brow arów . Oprócz kufli, szklanek pojaw iają się na ry n k u k a rty do gry, zapał ki, popielnice, tace itd.
— Czy utrzy m u je pan ko n ta k ty z kolekcjoneram i zagra mężnym i?
— Corocznie m am kilka zaproszeń od zbieraczy róż
nych k rajó w na różnego ro dzaju giełdy, targ i itd. Ale nie zawsze mogę skorzystać z zaproszeń. Z jednej strony b ra k u je pieniędzy, z drugiej nasze władze celne niechętnie zezw alają na wywóz rzeczy z w łasnego zbioru do wymiany.
Bez kontaktów i w ym iany tru d n o mówić o uzupełnieniu zbiorów o rzeczy w artościo
we, pojedyncze egzem plarze.
Tylko w drodze w ym iany moż na w ejść-w ich posiadanie.
— Czy można obejrzeć p a na kolekcję?
— Je st to specjalistyczny zbiór i interesu je on przede w szystkim pracow ników za
kładów piw ow arskich oraz o- soby zajm ujące się zbiera
ctwem . W ycieczki i pojed y n cze osoby z naszej branży m i
le są widziane. Ja k już wspom niałem , zbiory mieszczą się w pomieszczeniu na teren ie za
kładów i nie mogą być więc ogólnie dostępne. G rom adzę te rzeczy po to, by uchronić od zapom nienia dorobek w tej dziedzinie wielu pokoleń.
M. 2ELW ETRO
S p o t k a n i a
z j u b i l a t a m i
L U ?
(Dokończenie ze str. 2) liszewski (PRM), Ryszard Ko
m ar (PR7), W ładysław Sztaba (PR3), F ranciszek Buław a (PR1), Józef Paw lik (PR1), Ma rian n a Olszewska (PT), Jerzy Liziniewicz (TK), Anna B aj- dak (PRM). S tefan B ronow ski (PR5/PM), L ucjan P rę tk i (TE 1), Leon A ndrzejew ski (TE2), Zbigniew Nowak (TE1), Zbig
niew Ć w ikliński (NZ), F ranci szek K ęska (PR7), P io tr Dom- ski (PR1) i M ikołaj N arolski (PT).
Ju b ilaci otrzym ali upom in
ki, pam iątkow e am fory z de
dykacja i podziękow aniam i za długoletnią i niep rzerw an a p ra cę w ZUP.
P rzy trad y c y jn ej m alej czar nej i lam pce w ina były w snom nienia, życzenia dalszych dłu
gich lat t>raęv i tw H ^ k o w a n ia od dyrekcji. KZ PZPR, NSZZ, R ady Pracow niczej i ZSMP.
S potkanie ta k ie jest jedną z nielicznych okazji, aby spo- kojnie porozm aw iać, w ym ie
nić dośw iadczania, powspom i
nać. bo wiadom o, że w czasie p rac y nie m a n a to czasu. v
Ew » B anach
Sygnały Czytelników
CO Z „KURIE REM" 2 Moją ulubioną gazetą (o- czywiście obok „Nowin Ny skich”) jest »Kurier Pol
s k i”. J e d n a kż e ju ż cz w a rty tydzie ń nie m ogę kupić w y dania sobotnio-niedzielne- go.
Sym p a ty cz n e i uprzejm e panie i kiosku „Rucnu”
przy zbiegu ulic Mickiewi cza i Gałczyńskiego tlu m a czq się, iż nie otrzym ują te go czasopisma z kolporta
żu.
Chciałbym wiedzieć, dla
czego me trafia do tego kiosku system a tycz
nie?
Z pozdrowieniami Czytelnik
„Kuriera” i „Nowin"
(imię i nazwisko znane re
dakcji)
ZE SK L E P U DO K O S Z A Chcę zwrócić uwagę sza nownej Redakcji, ze w n y skich sklepach sprzedaje się nieświeży towar.
5 sierpnia w sklepie samo obsługowym przy ul. Gał
czyńskiego kupiłam dwa serki twarogowe po 33,50 zl każdy. Na drugi dzień zo
rientowałam się, że towar jest już nieświeży, przeter m inow any, gdyż nosi datę w yprodukow ania 31 lipća!
T erm in gwarancji sera 48 godzin. Jak można było w y łożyć na półki tak stary to war?
Nie jest to odosobniony przykład. Niejednokrotnie przydarzyło mi się kupić (w różnych sklepach) prze
termin owane masło, marga
rynę, ja ja-zbuki itd. Po k a ż d y m ta kim przypadku je stem ostrożniejsza z zaku pami, ale w y daje mi się, że tego problemu nie dostrze gają przedstawiciele PIH-u, Sanepidu czy IRCh-y. A może zaopatrują się w in nycli sklepach?
I.G.
(Nazwisko i adres do wia
domości r e d a k c ji)'
P Ł A K A Ć C Z Y S M IA C SIĘ Różnej treści pisma u- rzędowe trafiają do obywa teli naszego państwa.
Zakład Ubezpieczeń Spo
łecznych zawiadomił J a n u sza J. zamieszkałego w Ny sie o przekazaniu k w o ty 20 złotych (słownie: dwadzieś
cia złotych) za okres od 1.
06.1988 z ty tu łu w y r ó w n a nia re nty + odsetki. Pismo zostało podpisane przez starszego inspektora Zakła du Ubezpieczeń Społecz
nych Oddział w Opolu.
Po przeczytaniu zawiado mienia zastanowiłem się — powiedział m ój rozmówca
— co m a m robić, płakać czy śmiać się z radości?
Nie o śm iech tu je d n a k chodzi. Z pewnością kosz
t y sporządzenia, przesłania i doręczenia wspomnianego pisma są znacznie wyższe od k w o ty , którą o tr z ym a łem. C z y nie szkoda spo
łecznego trudu?
Drogi panie — za pom ył ki instytu cji p aństw ow ej w, większości p rzy padków płaci społeczciistwo.