• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie : gazeta międzyzakładowa 1986, nr 24 (537).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie : gazeta międzyzakładowa 1986, nr 24 (537)."

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

zagrożone inwestycje !•

12 sierpnia br. w KM-G PZPR odbyła się narada ma­

jąca na celu omówienie stanu realizacji tych inwestycji, któ rych termin oddania mija w bieżącym roku.

Naradę, w której uczestni­

czyli: wicewojewoda Ryszard Zembaczyński, kierownik wy­

działu społeczno-ekonomiczne­

go KW PZPR, Czesław Więc kowicz, naczelnik Władysław Dyrka, inwestorzy i wykonaw cy. prowadził I sekretarz KM-G Janusa Kropiński.

Punkt pierwszy narady do­

tyczył budownictwa mieszka­

niowego. Oprócz 124 mieszkań, k^>re nie zostaną oddane przy ul. Słowiańskiej (o przyczy­

nach pisaliśmy w ostatnim nu merze „NN”), zagrożone jest oddanie 72 mieszkań z patro­

natu przy ul. Mickiewicza. Po wód — brak dostawy dźwi­

gów osobowych. Wicewojewo­

da Zembaczyński podjął się przyspieszenia ich dostawy, gdyż jak stwierdził, grozi nie oddanie w bieżącym roku po

Fragment urządzeń wodociągowych z przełomu XIV i XV wieku.

Muzeum przed otwarciem

Już niebawem mieszkańcy Nysy i turyści odwiedzający nasze miasto będą mogli zo­

baczyć zbiory muzealne znaj­

dujące się w barokowej, by­

łej rezydencji biskupów wroc­

ławskich, w której mieści się obecnie Muzeum Ziemi Ny­

skiej.

nad 190 mieszkań, co stanowi loby ponad 50 proc, tegorocz­

nych efektów. A taką sytuację trudno byłoby wytłumaczyć radnym i społeczeństwu. Nale ży uczynić wszystko, by w ter minie oddać mieszkania patro nackie.

W kolejnym punkcie oma­

wiano zaawansowanie prac przy budowie kotłowni, sieci cieplnej przy ul. Słowiańskiej pierwszego etapu budowy szpi tala (o przyczynach opóźnień pisaliśmy również w ostatnich numerach), mówiono o budo­

wie wodociągów i rozbudowie Szkoły Podstawowej nr 8.

Jak wynikało z dyskusji, na budowie wodociągów nie ma opóźnienia z tej prostej przy czyny, że początek prąc -prze­

widuje się na przełom III i IV kwartału. Prawidłowo przebie ga pierwszy etap rozbudowy szkoły, chociaż i tam mogą wystąpić opóźnienia spowodo­

wane zaprojektowaniem okien, których nikt nie wykonuje.

Z. K.

Budowę tego wspaniałego obiektu zakończono w roku 1729. Przed wojna mieściły się tu urzędy miejskie, sąd, archiwum. W czasie II wojny światowej pałac został spało ny. Do jego odbudowy przyj

(Dokończenie na str. 6)

Gazeto międzyzakładowa: Zakładów Urządzeń Przemysłowych, Fabryki Pomocy Nau­

kowych, Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie” Zakładu Wykonawstwa Siec! Elek­

trycznych, Spółdzielni Inwalidów „Pokój", Kombinatu Państwowych Gospodarstw Rol­

nych w Białej Nyskiej.

Nr 24 (537)__________________________ 1986-05-31____________ Cena 4 zł

Racjonalizacja i wynalazczość drogą do nowoczesności

Unowocześnienie zakładów 1 ich produkcji może prze­

biegać dwoma drogami. Pierw sza wiedzie przez zakup li­

cencji (lub wprowadzenie własnych nowych rozwiązań technicznych) łączy się z bu­

dową nowych obiektów i wy posażenia technicznego., Jest

> to .. droga skokowa. Pozwala w ciągu krótkiego czasu zmie nić wyposażenie techniczne zakładu i technikę wytwarza­

nia.

Druga droga ku nowoczesno ścj jest drogą ewolucyjną. Po lega ona na: stopniowej mo­

dernizacji lub wymianie ma­

szyn i urządzeń, przebudowie gniazd produkcyjnych lub od­

działów oraz wprowadzeniu no wych procesów technologicz­

nych.

Największe zapotrzebowanie ze strony zakładów (przy bra ku środków na inwestycje i możliwości zakupu nowych ma szyn) jest na modernizację wy

posażenia technicznego zakła­

dów j procesów technologicz­

nych.

Mają więc szerokie pole do działania racjonalizatorzy i wynalazcy. Wkroczyliśmy bo­

wiem w okres kiedy myśl ra­

cjonalizatorów i nowatorów produkcji jest w wysokiej ce nie. Będzie w coraz wyżitej również dlatego, że dopływ no wych rąk do pracy jest mini-

(Dokończenie na str. 4)

Ambasador CSRS w Zakładach Urządzeń Przemysłowych

14 sierpnia br. w ZUP go­

ścił ambasador pełnomocny 1 nadzwyczajny Czechosłowac­

kiej Republiki Socjalistycznej w Polsce JIRI DIVIS. Gościo wi towarzyszył I sekretarz KW PZPR EUGENIUSZ MROŹ. W Izbie Tradycji i Perspektyw zakładów odbyło się spotkanie ambasadora z a- ktywem społeczno-politycznym fabryki.

W imieniu zebranych I se­

kretarz KZ PZPR WITOLD WOLANSKI powitał gości przedstawiając jednocześnie krótką charakterystykę ZUP- owskiej organizacji partyjnej.

Dyrektor JULIAN NOSAL za­

poznał gości z historią zakła­

dów, które w ubiegłym roku

obchodziły swoje czterdziesto­

lecie. W swym wystąpieniu u- wypuklił współpracę z Cze­

chosłowacją, mówił o budowa nych tam fabrykach kwasu siarkowego i cukrowniach. 70

• proc, produkcji ZUP przezna czonych jest na eksport, z tego 20 proc, eksportuje się do CSRS.

Ambasador Jifi Divis podzię kowaf zp zaproszenie do- za­

kładów, które od wielu lat współpracują z jego krajem.

Wspomniał, że uchwały ostat nich zjazdów KPCz i PZPR ak centują międzynarodową współ pracę, szczególnie w wykorzy staniu dorobku naukowego i technicznego. Musimy wdra­

żać najnowśze osiągnięcia,

stwierdził, gdyż inaczej pozo­

staniemy w tyle za świato­

wym postępem. Zwrócił rów­

nież uwagę na możliwości współpracy ZUP z przedsię­

biorstwami w CSRS w dzie­

dzinie automatyki oraz w po­

dejmowaniu wspólnych działań eksportowych w krajach trze ciego świata. Na tych ryn­

kach powinniśmy być współ­

partnerami a nie konkuren­

tami — podkreślił. Następnie ambasador odpowiadał na py tania.

Towarzysz Eugeniusz Mróz w'swej wypowiedzi nawiązał do inicjatyw w promowaniu nowości podejmowanych bez przeszkód. Budowa fabryk

kwasu siarkowego w oparciu o gazy odlotowe z elektrowni oprócz znaczenia ekonomiczne go ma kapitalne znaczenie w ochronie środowiska. Dobrze by było, gdyby tę metodę za­

stosowano w budowanej elek trowni Opole. Również budo­

wa linii przerobów odpadów poubojowych nosi znamiona nowoczesności, o których jest mowa w uchwałach X Zjaz­

du.

Cieszę się — stwierdził E.

Mróz — że w ZUP znów two rzy się nowe technologie, któ re pozwalają kadrze inżynier skiej i załodze zaspokajać am bicje i aspiracje.

Po spotkaniu ambasador zwiedził Izbę Tradycji i Per spektyw oraz wpisał się <To księgi pamiątkowej.

Z. K.

Jubileusz - tuż, tuż...

Gdy w połowie sierpnia prze kraczałem progi Zespołu ^zkól Mechanicznych im. H. Suchar skiego w Nysie, miałem trud ności z dotarciem do gabinetu dyrektora. Czyszczono schody, cyklinowano podłogi, malowa­

no klatki schodowe.

Dyrektor dr Marian Sno- chowski — którego oderwałem od żmudnego wyliczania skut ków podwyżki płac nauczycie li — stwierdził, że to już koń cówka remontu. W trakcie ro ku szkolnego i wakacji wyre montowano i zmodernizowano wszystkie szkolne pomieszcze-

(Dokończenie na str. 2)

(2)

Słr. 2 NOWINY RYSKIE Nr 24 (537)

Laureat

wielu konkursów

Mgr inż. Eugeniusz Szanda ła ukończył w 1972 roku Wy­

dział Mechaniczny Politechni­

ki Wrocławskiej o specjalno­

ści — „Urządzenia i techno­

logie odlewnicze”.

Po krótkim stażu pracy w Zakładach Mechanicznych w Łabędach przeniósł się do ZUP Nysa i został mistrzem W wydziale odlewni. Cztery lata później objął stanowisko kierownika wydziałowej kon­

troli jakości w odlewni.

Działalność na polu racjOr Mlizacji i wynalazczości roz począł już w 1973 roku. Był autorem i współautorem ^35 projektów wynalazczych i właśnie w tym charakterze przystąpił do konkursu na „Mi strza Racjonalizacji Resortu”, zgłaszając 30 projektów (do końca 1985 roku), w tym dwa wynalazki Z liczby tej 25 wniosków zostało zastosowa­

nych. Przyniosły one łącznie oszczędności rzędu 27,3 min złotych. W najlepszym dla sie bie 1985 roku złożył 7 projek­

tów, a w br. — 5.

Z długiej listy wyróżnień i nagród uzyskanych przez Eu­

geniusza Szandałę wymienię tylko niektóre.

W 1978 roku zdobył nagro­

dę NOT za „opracowanie tech nologii formowania w sypkich masach samoutwardzalnych na ługu posiarczynowym oraz sta nowisko wykonywania odle­

wów według tej technologii”.

Był laureatem II nagrody w eliminacjach wojewódzkich TMMT. W roku 1984 otrzymał złotą odznakę „Młodzież dla Postępu”.

Największe zaszczyty przy­

padły Eugeniuszowi Szandale W bieżącym roku. Został Mi­

strzem Racjonalizacji Zakła­

dów, Mistrzem Racjonalizacji WKTiR Opole za 1985 rok w grupie pracowników inżynieryj no-technicznych, laureatem konkursu Mistrza Racjonaliza cji Resortu Hutnictwa i Prze mysłu Maszynowego za ubie­

gły rok (IV miejsce). Otrzy­

mał nagrodę indywidualny II stopnia Wojewódzkiej Rady Narodowej za wybitne osiąg­

nięcia w działalności na rzecz rozwoju województwa opolskie go.

Jaki jest w pracy zawodo wej? O opinię poprosiłem je go zwierzchnika Andrzeja Kie szczyńskiego, kierownika Biu ra Kontroli Jakości.

Eugeniusz Szandała — po­

wiedział mój rozmówca — po siada w dziedzinie odlewni­

ctwa duże wiadomości facho­

we i doświadczenie praktycz­

ne. Ma predyspozycje do roz­

wiązywania ' technicznych i technologicznych problemów produkcji odlewniczej. Z pra cy zawodowej wywiązuje si^

bez zastrzeżeń. Działalność wy nalazcza angażująca dużo cza su nie przeszkadza Eugeniu­

szowi w. wykonywaniu obo­

wiązków zawodowych. Prze­

ciwnie — jest mu bardzo przy datna.

Eugeniusz Szandała działa również w organizacjach tech nicznych. Jest przewodniczą­

cym Zakładowego Klubu Tech niki i Racjonalizacji ZUP, członkiem WKTiR w Opolu, wiceprzewodniczącym koła STOP w ZUP i członkiem Od działu STOP we Wrocławiu.

M. Zelwetro

Jesienią i zimą pisaliśmy o parze łabędzi, które po­

zostały w Nysie. Mieliśmy nieśmiałą nadzieję, że być może wiosną doczekamy się potomstwa. Od kilku miesięcy spacerujący w par ku obserwują rodzinę ła­

będzi, dumnie sunącą po

Jubileusz - tui, tui...

«(Dokończenie ze str 1)

X

nia. Szczególna w tym zasłu ga uczniów, rodziców i nau- czycjeli. Wartość wykonanych przóz nich prac oceniono na półtora miliona złotych. Tu konieczna jest następująca u- waga: gdyby tę pracę zlecić przedsiębiorstwu, to należało­

by zapłacić około sześciu mi lionów zł. Doszłyby narzuty, narzuty od narzutów i od nich kolejne narzuty. A tak zaoszczędzono na czysto czte ry i pół miliona złotych. Po nadto uczniowie i rodzice wpła ciii na fundusz pomocy szko le ponad dwieście pięćdziesiąt tysięcy złotych.

Jednak bez pomocy zakła­

dów pracy nie moglibyśmy ty ''le zrobić — stwierdza dyrek­

tor Snochowski. Kuratorium

uieści

stawie. Zadomowiły się i oprócz „etatowego” jedze­

nia są dożywiane przez dzieci Ptaki czują się do­

brze. Niestety łabędzica, któ ra przez kilka lat nie miesz kala w parku, nie mogła się pogodzić z cudzym szczę ściem rodzinnym i przenio

przeznaczyło na remonty jedy nie milion złotych. ZUP prze­

kazały półtora miliona złotych i mamy obietnicę jeszcze na milion. ZWSE przekazał dwa miliony siedemset siedemdzie­

siąt tysięcy oraz wykonał re­

mont kapitalny sieci elektrycz nej wartości dwieście pięćdzie siąt tysięcy. FSO—ZSD (FSD) pokryła koszty malowania sa li gimnastycznej wartości po­

nad pół miliona złotych.

Czynnikiem mobilizującym uczniów, rodziców oraz zakła dy pracy jest jubileusz czter­

dziestolecia szkoły. Uroczysto­

ści odbędą się 16 i 17 wrze­

śnia. Komitet organizacyjny ma pełne ręce roboty. Nale­

ży przygotować program zjaz­

du absolwentów, przygotować pamiątkowe proporczyki i me dale, zamówić miejsca nocle­

sła się początkowo na staw Sekuta. Ale nie jest to staw spokojny, więc prze­

niosła się na inne akweny i słuch po niej zaginął. Na zdjęciu A. Lehmana: szczę­

śliwa mama z pociechami Z. K.

gowe, wyżywienie. Absolwenci winni wynieść ze zjazdu mi­

łe wspomnienia. A zgłosiło się ich ponad 250 osób, szczegól­

nie starsze roczniki. Najwię­

cej będzie absolwentów byłe­

go ośrodka szkolenia energe­

tyki Zapowiada się miła uro­

czystość i wiele spotkań nie­

raz pierwszych po wielu la­

tach.

Jubileusz, jubileuszem, a o- becnie najważniejszym zada­

niem jest przygotowanie szko ły do rozpoczęcia nowego ro­

ku szkolnego. W 37 oddziałach naukę pobierać będzie około 1000 uczniów i słuchaczy. U- czyć ich będzie dobrze przy­

gotowana kadra nauczyciel­

ska. Przyjdą do pięknie przez siebie odnowionej szkoły.

Z. K.

LUDZIE NASZYCH ZAKŁADÓW

Krystyna Michałyk związa­

na jest z ZW „Cukry Nyskie”

od 1958 roku. Pracowała naj pierw w zakładzie nr 2 przy pieczeniu wafli Następnie przeszła do wydziału produk cji pieczywa cukierniczego (TPR-1) na stanowisko zbie- raczki. Przez długi okres cza su była zatrudniona w wydzia le pakowania pieczywa cukier niczego jako pakowaczka, wa gowa. Pełniła także funkcję brygadzistki jednego z zespo­

łów. Obecnie zajmowane stano wisko — to magazynowa. Jej praca polega na przyjmowaniu towaru z wydziału TPR-1 i zdawaniu go do magazynu wy robów gotowych. Oprócz tego pełni wraz z koleżanką funk cję wydziałowego płatnika.

W ciągu długoletniej pracy w „Cukrach Nyskich” podnio sła swoje kwalifikacje i uzy skała dyplom w zawodzie cia- stkarz-cukiernik.

Sporo czasu pochłania pani Krystynie praca społeczna. Peł niła funkcję męża zaufania przez dwie kadencje w dziale pakowni, była także człon­

kiem samorządu robotniczego.

Kiedy powstawały nowe związ ki znalazła się w grupie ini­

cjatywnej, była członkiem ko mitetu założycielskiego. Bar­

dzo niemile wspomina ten o- kres, ponieważ spotkało ją z tego powodu wiele nieprzyjem ności i przykrości Ale dwa następne lata była sekretarzem w związkach zawodowych.

Koleżanki twierdzą, że jest wspaniałym człowiekiem. Każ demu pomoże, doradzi, nie jest obojętna na ludzką krzyw dę. Często powierzano jej o- piekę nad uczniami przyucza jącymi się do żawodu.

Maria Gajos — z-ca kierów nika w dziale pakowni twier dzi, iż-Krystyna Michałyk jest pracownicą bardzo dobrą, zdy scyplinowaną, koleżeńską. W tym najgorszym okresie, mi­

mo epitetów pod jej adresem i wręcz szykan, świetnie so­

bie radziła. Choć nie jest człon kiem PZPR, zawsze stawiała się na czyny partyjne, jest pierwsza do wykonywania pra cy społecznej. Bez próśb i za chęt. Jeżeli zachodzi potrze­

ba, chętnie zostaje po godzi­

nach, nie odmawia także pra cy w wolne soboty, by pomóc zakładowi. Jest bardzo su­

mienna i odpowiedzialna, od dana swemu przedsiębiorstwu.

Zakład docenia wspaniałą postawę Krystyny Michałyk zarówno’ w życiu zawodowym, jak i 'społecznym. W 1977 r.

otrzymała dyplom Do-Ro, w rok później odznakę Przodow nika Pracy Socjalistycznej. W 1980 roku przyznano jej Brą­

zowy Krzyż Zasługi Ale, jak twierdzi Maria Gajos, to wszy stko mało. Żadne wyróżnienia nie są w stanie wynagrodzić jej długoletniego, pełnego po­

święcenia wysiłku.

Pani Krystyna jest w roz­

mowie bardzo bezpośrednia,

serdeczna, ma poczucie hunio ru. Z życia — mówi — trzeba się cieszyć, jakie by ono nie było. Podziwiam ten opty­

mizm, bo życie mojej rozmow czyni wcale do łatwycń nie należało.

Wychowała samotnie ciwie córki. Choć było bardzo cięż ko, nigdy nie dała odczuć dzieciom, że powodzi im się « gorzej niż innym. Zostawała po godzinach, podejmowała do datkowe prace w innych pla cówkach, prace, których więk.

szość kobiet w jej wieku z pewnością nie podjęłaby się.

Dziś*1 córki powychodziły za mąż, ma już wnuczki, ale kło potów jakoś nie ubywa. Miesz kają bowiem wszyscy razem w dwóch pokojach. Co praw­

da czeka na mieszkanie w Spół dzielni Mieszkaniowej w Ny­

sie już dziewięć lat, ale ile jeszcze przyjdzie czekać...?

Po pracy, jak po pracy — mówi pani Krystyna — zaku­

py, porządki w domu. Jest też sporo roboty na działce.

Ale za to warzywa i owoce ma zawsze świeże, prosto z o- gródka. A poza tym bardzo lubi dziergać na drutach.

Mimo różnych kłopotów, z rozrzewnieniem wspomina te 29 lat w „Cukrach Nyskich”, szczególnie początki i tę, nie małże rodzinną atmosferę, ja ką stworzył zakład. I gdyby miała zaczynać od nowa, chy ba postąpiłaby tak samo...

Małgorzata Kwarciak

(3)

Po długiej przerwie wynikającej z zakończenia rozbudowy rafinerii w Płocku — ZUP Nysa przyjęły ponownie zamówienie na wykonanie kolumny próżniowej dla Podkarpac­

kich Zakładów Rafineryjnych w Jaśle.

Ośrodek w Jarosławcu -

Wykonanie kolumny próżniowej wartości 15 min złotych zlecono brygadzie Władysła­

wa Chmielą z wydziału aparatury ciężkiej (PR 7).

B Roboty ślusarskie, spawalnicze i montażowe zbliżają się ku końcowi. W III dekadzie września kolos o wadze 58 ton i długości ponad 30 metrów przetransportowany zo­

stanie do klienta. (Z)

v Wykorzystanie czasu pracy w zakładach 1)

Troche dobrze, troche źle

Na pytanie, czy w pełni wy korzystujemy czas pracy, z gó ry można odpowiedzieć, że nie w pełni. Bo nawet, jeżeli ktoś przyjdzie na swoje stanowisko o wyznaczonej porze i skoń­

czy pracę w przewidzianym czasie, nie znaczy to wcale, że w pełni wykorzystał osiem go dżin. Jest to jednak temat na osobną publikację.

Sporo strat czasu pracy po chłcniają nieobecności pracow nicze. Przedsiębiorstwa podej­

mują wiele działań by temu zapobiec. Jednym z nich jest wprowadzenie w wielu zakła­

dach premii efektywnościowej powiązanej ściśle z obecnością pracownika. I okazuje się, że tam gdzie ją wprowadzono sy tuacja w znacznej mierze po­

prawiła się.

W I półroczu bieżącego ro­

ku w ZW „Cukry Nyskie” ab

Nagrody za wzrost

i opłacalność eksportu

Poważne zadania Stoją przed eksportem — źródłem środków na import zaopatrzeniowy i spłatę zadłużenia. Tempo przy rostu eksportu winno wyprze dzać wzrost produkcji przemy słowej. Czy warunek ten był zachowany w I półroczu 1986 roku?

Produkcja sprzedana w prze - myślę uspołecznionym (ceny stale) wzrosła o 5,4 proc, (wo bec założonego w Centralnym Planie Rocznym wzrostu w granicach 2,8 — 3,2 procj. Za awansowanie realizacji planu rocznego w zakresie produkcji sprzedanej wyniosło 50,1 proc, i było wyższe od upływu cza su roboczego, który wynosił 49,4 proc.

W I półroczu 1986 elEsport wzrósł (w cenach stałych) w porównaniu z I półroczem 1985 o 2,7 proc., a import wzrósł o 7.6 proc.

W obrotach z I obszarem płatniczym zaawansowanie wy konania CPR w eksporcie wy niosło 47,5 proc, i w impor­

cie 47,0 proc. W obrotach z

sencja ogółem wyniosła 61814,5 godz. i stanowiła 10,51 proc, nominalnego czasu pracy (n.

p. cz.). Jest to o 8033,5 godz.

i o 1,26 pro*, nominalnego cza su pracy mniej niż w analo­

gicznym okresie ubiegłego ro­

ku.Na obniżenfe wskaźnika ab sencji miały główny wpływ:

absencja chorobowa ogółem o 4,447 godz, tj. o 0,92 n. cz. p., urlopy macierzyńskie o 3241 godz. tj. o 0,6 n. cz. p., nie­

obecności usprawiedliwione o 142 godz. tj. o 0,02 n. cz. p., nieobecności nieusprawiedliwio ne o 98 godz. tj. o 0,01 n. cz.

P-Jak wynika z powyższego ze stawienia czynnikiem decydu­

jącym o spadku absencji ogó łem jest wielkość wskaźnika absencji chorobowej, na którą składają się: chorobowe spa­

II obszarem płatniczym za­

awansowanie CPR w zakresie eksportu wynosiło 45,6 proc., a importu 52 proc. W oma­

wianym okresie wzrosło za­

dłużenie z 29,3 mid dolarów do 31,3 mid dolarów.

Z komunikatu GUS wynika, że sytuacja w handlu zagra­

nicznym jest nie najlepsza.

Wprowadzane w ramach re­

formy gospodarczej instrumen ty ekonomiczne okazały się mało skuteczne 1 nie wpłynę ły na ożywienie działalności eksportowej w przedsiębior­

stwach.

Mimo wysokiej (124 proc.) dynamiki sprzedaży produkcji eksportowej w ZUP zaawan­

sowanie rocznych zadań w eks porcig do I obszaru płatnicze go wyndsiło 49 proc, a do H obszaru płatniczego 12 proc, a więc poniżej upływu czasu roboczego, który wyniósł 49,4 proc.

* * * Mając na uwadze potrzebę materialnego zainteresowania

dek o 2439 godz., tj. o 0,54 proc. n. cz. p„ zwolnienia przedrentowe wzrost o 936 godz. tj. o 0,15 n. cz. p., opie ka nad chorym spadek o 2944 tj. o 0,53 n. cz. p. oraz wiel­

kość wskaźnika urlopów ma­

cierzyńskich o 0,6 proc. n. cz.

p. Na tym samym poziomie co w I półroczu 1985 roku u- trzymał się wskaźnik opieki nad dziećmi do lat 14 tzn. o 32 godz. więcej. Nieznaczny wzrost wskaźnika absencji od notowano w zwolnieniach w celach osobistych o 354 godz.

tj. o 0,05 proc. n. cz. p.

Dla porównania w ubiegłych latach wskaźnik absencji kształtował się następująco: I półrocze 1984 r. ogółem 12,14 proc. n. cz. p., wskaźnik ab­

sencji, w tym chorobowej 8,84 (Dokończenie na str. 5)

załogi wynikami działalności eksportowej przedsiębiorstwa oraz dla jej dalszego rozwoju i aktywizacji zarządzeniem dyrektora (36/86) został wpro wadzony „Regulamin nagradza nia pracowników ZUP Nysa za wyniki w eksporcie oraz realizację umów zadaniowych”.

Najważniejsze postanowienia regulaminu. W celu material­

nego zainteresowania załogi produkcją eksportową a zwła szcza:

— wzrostem ilości i efektyw ności eksportu,

— działaniami w kierunku przygotowania produkcji wy­

robów opłacalnych, wysoko przetworzonych, mających szan

se na eksport,

terminowym przygotowa niem realizacji zadań ekspor­

towych, ze szczególnym u- weględnieniem zabezpieczenia materiałowego oraz terminową

(Dokończenie na str. 4)

pod

Na temat ośrodka wypoczyn kowego ZUP w Jarosławcu krążą różne opinie. Jedni wcza sowicze chwalą sobie pobyt w nim, drudzy z kolei narzeka­

i

Faktem jednak jest to, że ośrodek nie został oficjalnie odebrany na tegoroczny sezon i właściwie przygotowany. Od

•czuli to zwłaszcza wczasowi­

cze pierwszych turnusów, któ rzy wprowadzali się do nie­

kompletnie wyposażonych bądź urządzonych domków...

W połowie sezonu (dokład­

nie w dniach 31 lipca — 1 sierpnia) do Jarosławca zje­

chała komisja zakładowa. Do konano kontroli działalności gospodarczej, finansowej i wy poczynkowej ośrodka.

Sprawozdanie komisji zawie ra szereg uwag krytycznych

— powiedział nam przewodni czący NSZZ Pracowników ZUP Tadeusz Blacha.

Obok przewodniczącego związku zawodowego, w kon­

troli ośrodka uczestniczyli: za stępca dyrektora $is. technicz­

nych Aleksander Grzesiak, przedstawiciel KZ PZPR Zbig niew Ćwikliński, specjalista ds. wczasóty w dziale socjal­

nym Alicja Stupaczuk i przed stawicielka działu księgowości Wiesława Grudzień.

Jednym z zarzutów odnoto wanych w sprawozdaniu jest brak utrzymania czystości w pomieszczeniach sanitarnych o środka. Dotyczy to zwłaszcza sanitariatów usytuowanych w pawilonie. Członkowie komisji zastali m.in. brudne muszle i umywalki w wc koło kawiar ni i stołówki. W nowo otwar tym sanitariacie brakowało klamek w drzwiach kabin na tryskowych, nie był on także oznaczony odpowiednimi napi sami (wc damski i męski). Do tegoż sanitariatu nie doprowa dzono jeszcze ciepłej wody.

Zdaniem kontrolujących ba­

łagan i brud w tych pomiesz czeniach wynika z niesumien nego wykonywania obowiąz­

ków przez pracowników gos­

podarczych i niedostatecznej kontroli ze strony kierownika ośrodka.

v O tym, że ośrodek był nie dostatecznie przygotowany i utrzymany świadczą i inne u- wagi. Dla przykładu w kuch­

ni niesprawna była maszyna do wyparzania naczyń, a w ma gazynie warzyw nie funkcjo­

nował wentylator. W stołówce nie odnowiono szafy barowej, nie zamontowano wybitej szy by w drzwiach wejściowych, na stoły podawano zniszczone i zaśniedziałe sztućce.

Wygląd kawiarni pozosta-

W dniu 17 sierpnia 1986 roku zmarł nagle w wieku 56 lat

taż. RYSZARD MUSIAŁ Inżynier* energetyk I stopnia

zasłużony pracownik energetyki, aktywny działacz społeczny. Za zasługi w pracy zawodowej 1 działal­

ności społecznej odznaczony m.in. Brązowym Krzy­

żem Zasługi, Medalem Czterdziestolecia PRL,, Złotą i Srebrną Odznaką Zasłużony dla Energetyki, Odznaką

Honorową Zasłużony Działacz Ziemi Nyskiej.

Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie zmarłego składają:

Dyrekcja, NSZZ, współpracownicy ZWSE — Nysa.

KoL Jadwidze MUSIAŁ oraz Rodzinie

wyrazy głębokiego współczucia i żalu z powodu śmierci męża i ojca

taż. RYSZARDA MUSiAŁA składa

Dyrekcja, NSZZ oraz współpracownicy ZWSE Nysa.

Inż. R. Musial był powszechnie cenionym i łubianym członkiem naszej załogi, pozostanie długo w naszej pamięci. Jego odejśeie stanowi dużą stratę dla nyskiej

energetyki. - *

lupą

wiał również wiele do życze­

nia. Nie zorganizowano tam kącika prasowego, nie urządzo no wystroju wnętrza, choćby w postaci obrusów, flakonów i kwiatów na stoliku W mo­

mencie kontroli zaopatrzenie w bufecie było niedostateczne.

W sali telewizyjnej zastano po łamane krzesła i znikomą ich ilość, w oknach nie było firan

•an: zasłon.

Postawiono zarzut o niedo­

statecznej informacji w zakre sie obsługi wczasowiczów. W hallu recepcji brakowało sto­

lika i krzesła oraz planszy sy tuacyjnej ośrodka. Recepcjoni stka nie była w stanie udzie lić informacji członkom komi­

sji o rozlokowaniu wczasowi­

czów w domkach. Stwierdzo­

no, że ilość sprzętu sportowe go jakim dysponuje ośrodek jest, niewystarczająca.

Na placu zabaw trzy uszko dzone zjeżdżalnie stwarzały po ważne zagrożenie dla bawią­

cych się dzieci... W złym sta nie znajdowały się tablice do gry w koszykówkę. x

Gros uwag dotyczyło tere- ni ośrodka, na „tyłach” któ rego stwierdzono ogólny nie­

porządek.

W trakcie kontroli komisji zakładowej nieobecny był w ośrodku pracownik zajmujący się działalnością kulturalno-o­

światową. Nie znaleziono do­

wodów na to (czyli / progra­

mów, planów), aby kaowiec prowadził jakąkolwiek pracę...

Pozytywnie oceniono jedynie obsługę wczasowiczów przez OHP i personel kuchni. Ser­

wowane posiłki są dobre, ka loryczne i urozmaicone. Kon­

trola finansowo-księgowa nie wykazała również nieprawidło wości.

Trudno wymienić wszystkie uwagi i wnioski komisji. Czy tając 7-stronicowe sprawozda­

nie daje się zauważyć, że kon trola była przeprowadzona do kładnie 1 skrupulatnie (nie sprawdzono jednakże stanu technicznego i wyposażenia domków). Żaden z wczasowi­

czów nie mógłby przedstawić tak obiektywnego i szczegóło­

wego obrazu. A może niektó­

rym wypoczywającym wystar czy tylko dobre wyżywienie, słońce i morze?

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło — mówi przysłowie. Fakt, że ośrodek w Jarosławcu został tak do­

kładnie skontrolowany — jak pod lupą — powinien przy­

czynić się do poprawy jego funkcjonowania i zapewnienia lepszych warunków do wypo­

czynku.

(K)

(4)

Nr 24 (537)

Str. 4 NOWINY- NYSKIS

irnT.-r rrrri-dinKM łimmii 1 -ini

Nagrody za wzrost i opłacalność eksportu

Tegoroczne lato pracow­

nicy Spółdzielni Inwalidów

„Pokój” spędzają m.in. nad Jeziorem Nyskim. Na tere­

nie OSiR-u spółdzielnia po stawiła pięć domków letni skowych z tarasami, przy­

pominających konstrukcją chatki góralskie. Są one u- trzymane w dobrym stanie i wyposażone komfortowo.

W każdym domku znaj­

Uczymy się języków obcych

Klub Międzynarodowej Pra sy i Książki w Nysie ogłasza zapisy na kursy następujących języków obcych: angielskiego, niemieckiego i francuskiego.

Jest to nauka dla początku­

jących i zaawansowanych, któ ra trwa dwa lata.

KMPiK zapewnia wysoko­

kwalifikowaną kadrę lekto­

rów, możliwość złożenia egza­

minu państwowego. Zajęcia rozpoczynają się 1 październi­

ka, kończą natomiast 31 maja 1987 roku.

Wszelkich informacji udzie­

la oraz przyjmuje zapisy Ośro dek Nauczania Języków Ob­

cych KMPiK, ul.Wałówa 3/5 (I piętro) w godzinach 8—15, tel. 23-40.

duje się pięć miejsc do spa nia (tapczany i zestawy wy poczynkowe), lodówka, tele wizor,’radio, kuchenka elek tryczna i zestawy naczyń.

§ą również stoliki turystycz ne i leżaki.

Ośrodek nad jeziorem cie szy się wśród załogi SI „Po kój” oraz emerytów i ren cistów dużą popularnością.

Na każdym turnusie 14-

Przed pierwszym dzwonkiem

W nyskich szkołach średnich wakacje wykorzystano na pra ce remontowe i naprawy bie żące. We wszystkich przepro­

wadzono remonty instalacji grzewczych, elektrycznych, wod nych i odgromowych. Wyko­

nuje się prace stolarskie, re­

monty dachów, rynien i ko­

tłowni, bieżące naprawy sprzę tu, mąlowanie pomieszczeń, sprowadza się koks i węgiel.

W niektórych szkołach zrobio no nowe elewacje, ogrodzenia, zmodernizowano pomieszcze­

nia klasowe.

W Zespole Szkół Rolniczych został oczyszczony park, po­

krywa się dach sali sporto­

wej. W Liceum Medycznym Budowlana Spółdzielnia Pracy w Nysie kontynuuje budowę sali gimnastycznej, którą chce przekazać szkole w Dniu Na­

uczyciela. W Zespole Szkół Ogólnokształcących kończy się układanie posadzki w sali gimnastycznej oraz remont mu ru zabytkowego.

We wszystkich szkołach za twierdzono plany pracy dydak tyczno-wychowawezej i opie­

dniowym wypoczywa kom­

plet wczasowiczów. Sezón potrwa do końca września.

Chętnych do wypoczynku w tym okresie również nie brakuje. Ogółem tego lata przez ośrodek spółdzielni przewinie się ponad 400 osób.

(K) Zdjęcie: Z. Kwiecień

kuńczej. Podobnie jak w la­

tach poprzednich występuje chroniczny brak podręczników zwłaszcza do przedmiotów za wodowych co bardzo utrud­

nia naukę uczniom i pracę nauczycielom.

Najwięcej młodzieży rozpocz nie naukę w Zespole Szkół Technicznych — 1100 uczniów w 36 oddziałach, w ZSR — 529 uczniów w 20 oddziałach i około 500 na wydziale za­

ocznym. Będą klasy: techni-' kum weterynaryjne, techni­

kum rolnicze, trzyletnie tech­

nikum rolnicze, klasy zasadni cze rolnicze i zasadnicza o- grodnicza.

W szkołach podstawowych prace remontowe wykonano wcześniej (o czym pisaliśmy w nr 19 „Nowin Nyskich”), gdyż wykorzystano je na ► środki kolonijne.

Na pewno w szkołach moż na by zrobić o wiele więcej, gdyby nie brakowało materia łów budowlanych i środków budżetowych.

R. Gaweł

(Dokończenie ze str. 3) realizacją wyrobów eksporto­

wych z zachowaniem pełnych wymogów jakości i opłacalno ści,

— terminową realizację zo bowiązań dla innych ekspor­

terów z zachowaniem wymo­

gów jakości, i opłacalności.

Tworzy się w przedsiębior stwie fundusz nagród ekspor­

towych. Fundusz ten zasilany jest ze środków Ministra Han dlu Zagranicznego za:

— realizację zadań określo nych w umowach zadaniowych zawartych między zakładem, a przedsiębiorstwem handlu za granicznego,

— wartość i dynamikę eks portu do krajów II obszaru płatniczego,

— realizację zadań ekspor­

towych na rzecz przedsię­

biorstw pośredniczących w eks porcie.

Z ogólnej nagrody wydziela się: — kwotę na zabezpiecze­

nie zadań realizowanych przez producentów i kooperantów zgodnie z zawartymi porozu­

mieniami, — 20 proc, od po­

zostałej kwoty na nagrody dla kadry kierowniczej, do której zalicza się: dyrektora i jego zastępców, głównego księgo,- wego, szefów biur, głównych specjalistów w randze kierów ników, kierowników komórek organizacyjnych podległych

Zakłady -

służbie zdrowia

Kilka zakładów pracy odpo wiedziało do tej pory na apel Społecznego Komitetu Pomocy Służbie Zdrowia w Nysie, de klarując kwoty pieniężne na zakup aparatów bądź urządzeń medycznych.

Największą pomoc finanso­

wą okazały Zakłady Urządzeń Przemysłowych, przekazując na konto Zespołu JOpieki Zdro wotnej w Nysie kwotę w wy sokości 1 min 127 tysięcy zło

bezpośrednio dyrektorowi przed

"siębiorstwa, jego zastępcom oraz szefa produkcji i utrzy­

mania ruchu.

Pozostałe środki dzieli się każdorazowo w oparciu o na stępującą klasyfikację grup pracowniczych realizujących zadania określone umową dla głównych realizatorów, który, mi są służby: Biura General­

nych Dostaw, Projektowo-Kon strukcyjnego i Technologiczne go, działu: — spawalnika oraz głównego metalurga. Za dania dla wymienionych ko­

mórek określa dyrektor przed siębiorstwa — współuczestni­

czących w realizacji zadań, któ rymi są służby zaopatrzenia, kooperacji i wydziały produk cyjne — przyczyniających się do realizacji zadań eksporto­

wych.

W oparciu o umowę dyrek tor każdorazowo ustala- wskaź nik podziału środków, dla każ

dej grupy.

Indywidualna nagroda nie może być niższa niż 2000 zło tych i nie może przekrocżyć w okresie półrocznym 2-krot- nej płacy zasadniczej wraz z dodatkiem funkcyjnym.

Nagrody indywidualne z fun duszu nagród Ministra Han­

dlu Zagranicznego wlicza się do podstawy podatku wyrów nawczego.

opr.: M. Zelwetro

tych. Zostanie ona wydatko­

wana na konkretny celx— za kup analizatora równowagi kwasowo-zasadowej.

Nyską służbę zdrowia wspo mogły ponadto: FSO — Za­

kład Samochodów Dostawczych (500 tys. złotych), WPHW Od dział w Nysie (44 ty$. 100 zł), Spółdzielnia Inwalidów „Po­

kój” (25 tys. zł) i PKS Oddział w Nysie (10 tys. złotych).

(K)

(Dokończenie ze str 1)

malny, a więc powstaje dodat kowe zapotrzebowanie na no­

we rozwiązania techniczne o większym stopniu mechaniza­

cji.■ Rozwojowi racjonalizacji i wynalazczości pracowniczej po święcą się w zakładach wiele uwagi, zarówno z gospodarcze . go, jak j społecznego punktu widzenia. Jest przecież przeja wem osobistego zaangażowa­

nia pracownika w sprawy za kładu, jego stanu techniczne­

go i rozwoju.

Jak przedstawia się rozwój wynalazczości pracowniczej i jakie tendencje się zarysowu ją?

Po paru latach zastoju rok 1985 był dla Zakładów Urzą­

dzeń Przemysłowych pomyśl­

ny. Wdrożono do produkcji wiele wartościowych projek­

tów wynalazczych i racjona­

lizatorskich. Laureatem kon­

kursu na „Mistrza Racjonali zacji Zakładów” w grupie pra cowników inżynieryjno-tech­

nicznych został mgr inż. Eu geniusz Szandała. Zdobył on również I miejsce na szczeblu wojewódzkim i IV miejsce w resorcie Ministerstwa Hutni­

ctwa i Przemysłu Maszynowe go (o dorobku laureata pisze my w innym miejscu). 10-oso bowy zespół pracowników od lewni za pracę pt. „Racjonali zacja procesów technologicz­

nych przy produkcji rur żebro wych” uzyskał nagrodę zespo łową II stopnia Naczelnej Or gan: zacji Technicznej w Opo lu. W grupie robotników III miejsce w województwie za­

jął Jan Gajos z PGM.

Fakt ożywienia działalności wynalazczej w zakładach do­

strzegli i inni. W piśmie O- środka Badawczo-Rozwojowe­

go Podstaw Technologii i Kon strukcji Maszyn w Warszawie czytamy: „Uprzejmie informu­

jemy, że przekazaliśmy na Wa sze konto nagrodę Ministra Hutnictwa i Przemysłu Ma­

szynowego dla „Mistrza Racjo nalizacji Resortu” za rok 1985 (IV miejsce) Eugeniusza Szan dały.

W związku z faktem przy­

znania nagrody składamy ob.

Dyrektorowi serdeczne podzię­

kowanie za stworzenie wyjąt kon, o korzystnych warunków dla wyzwalania inicjatywy pracownikom twórczym oraz życzymy sukceriw w popula­

ryzacji i rozwijaniu wynalaz czości wśród załogi”.

Dyrektor Techniczny mgr inż. Janusz Wyganowski Kilka przykładów wdrożo­

nych projektów wynalazczych.

Projekt racjonalizatorski nr 61/84 dotyczy „Zmiany kon­

strukcji i technologii wykona nia króćców do wymiennika ciepła I—V”. Opracowany «o­

Racjonalizacja i wynalazczość

stał przez zespół w składzie:

Sotiris Grancaris, Jan Czar­

necki, Jan Hyncman, Marian Szczepański i Wiesław Koch.

Efekt finansowy w I roku stosowania — 3025 tys. zło­

tych.

Projekt racjonalizatorski nr 67/86 Adama Krawczyka pt.

„Optymalne wykorzystanie ma teriałów na wykonanie belek aparatów kontaktowych do fks—500” przyniósł oszczędno ści materiałów w I roku sto sowania wartości 2161 tys. zło tych.

2612 tys. złotych oszczędna

ści dał projekt nr 124/81 w II roku stosowania opracowany przez Wyszomira Krzyżanow­

skiego i Stanisława Bielała, a dotyczący „Zmiany konstruk­

cji żeliwnych rur zasilających w układzie zraszania wież dla fks—500”.

3 projekty wynalazcze (5®, 60, 75/83 w tym dwa zgłoszo ne do opatentowania) dotyczą

ce „Zabezpieczenia różnicowo- selsynowego do ekstraktorów DC”, opracował zespół w skła dzie: Jerzy Liziniewicz, Adam Mąderek, Tadeusz Kotwiński i -Zygmunt Bińczyk. Korzyść z zastosowania w I r-oku — 2241 tys. złotych.

Oszczędność materiałów, po lepszenie walorów eksploata­

cyjnych — to główny cel wdrożonych projektów racjo­

nalizatorskich.

Jak przedstawia się ruch ra cjonalizatorski w bieżącym ro ku? Z tym pytaniem zwróci­

łem się do mgr inż. Andrzeja

Wysockiego — rzecznika pa­

tentowego w ZUP. W br. pra cownicy zakładów dożyli 152 projekty wynalazcze. Z liczby tej 82 zostały przyjęte, 57 od rzucono, 13 jest w rozpatry­

waniu. Zastosowano 72. Efekt ekonomiczny 46,5 min złotych.

Zgłoszonych zostało o kilka naście projektów mniej niż w porównywalnym okresie ubie

głego roku, ale i warunki nie są całkowicie porównywalne.

W I półroczu ub.r. zorganizo waliśmy giełdę, w tym roku najbliższa giełda odbędzie się 11 września o godz. 17 w Klubie Techniki i Racjonali­

zacji.

Projekty racjonalizatorskie będą przyjmowane bezpośred­

nio na giełdzie. Za przyjęte wnioski dla twórców wypła­

cane będą nagrody pieniężne.

Za udział w giełdzie (projekty nie przyjęte) uczestnicy zosta ną uhonorowani drobnymi u- pominkami.

(5)

Irsch? dobrze, trochę źle

(Dokończenie ze str. 3)

proc., w 1985 r. 11,77 proc, i wskaźnik 8,21 proc., w br. o- gółem 10,51 proc, i wskaźnik 7,29 proc.

Wprowadzona w 1985 roku premia efektywnościowa, któ­

rej wypłaty nie przewiduje się w przypadku korzystania przez pracowników ze zwol­

nień lekarskich i urlopów bez płatnych, a zwłaszcza jej wzrost od września ub.r. z 5 proc, do 15 proc, spowodowała znaczne obniżenie wskaźnika nieobecności chorobowej. Na pozostałe pozycje wskaźnika absencji zakład nie ma więk­

szego wpływu poza bieżącą kontrolą prawidłowości udzie­

lania zwolnień z pracy.

Komisja ds. kontroli cho­

rych sprawdziła 7 pracowni­

ków. Wszyscy stosowali się do zaleceń lekarza.

W I półroczu br. za brak dyscypliny pracy i inne wy­

kroczenia w stosunku do re­

gulaminu pracy nałożono na­

stępujące kary: upomnienia — 6 (w ub.r. 7), nagany — 2 (5), potrącenia premii — 3 (1).

Konkludując — w ZW „Cu kry Nyskie” koniecznością sta je się podwyższenie premii po nieważ jak widać istnieje ści sła współzależność między wielkością wskaźnika absencji chorobowej a wysokością pre­

mii.'-.

W Fabryce Pomocy Nauko­

wych na średnie zatrudnienie W I półroczu br. — 215 osób

— nominalny czas pracy wy niósł 227.251 godz., podczas gdy w roku ubiegłym 211.200 godz.

Czas efektywny w 1985 roku wyniósł 186.232 godz. tj. 931,2 godz. na jednego zatrudnione go, a czas przepracowany w normalnych godzinach 181.049 natomiast w br. 195.313 godz.

Czas nieprzepracowany sta­

nowił 36.872 godz. tj. 171,3 na jednego zatrudnionego (w ub.

r. 30.073 co daje 905,7 na pra

cownika) z tego: chorobowe 15.924 godz. (w 85 r. 13.548), opieka 1.888 (1.348), nieobec­

ność nieusprawiedliwióna — 24 godz. (w ub.r. nie było).

Wielkość strat czasu pracy na jednego robotnika w I półro­

czu br. wynosi 109,0 w 1985 r. 92,6.

Jak widać z zestawienia na stąpił w tym roku wyraźny wzrost absencji chorobowej.

Związane jest to głównie z o- aejściem pracowników na ren ty, dotyczy również kobiet cię zarnych.

Fabryka podejmuje wiele działań mających na celu po prawę wykorzystania czasu pracy. W br. FPN nosi się z zamiarem wprowadzenia pre­

mii efektywnościowej, która byłaby ściśle związana z obec nością pracownika w miejscu pracy. Premia taka była sto­

sowana w 1984 roku i wtedy nastąpił wyraźny spadek ab­

sencji.

Dla poprawienia takiego sta nu powołano komisję do prze analizowania przyczyn choro­

bowego, która jednocześnie ma za zadanie przeprowadzanie rozmów z pracownikami, któ­

rzy mają najwięcej „L-4”. Pro wadzone są również częste kontrole chorych. Jak do tej pory nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości.

Wprowadzono obowiązek od pracowywania wszystkich prze pustek pobieranych w celu za łatwienia spraw osobistych o- raz porad lekarskich. Ograni­

cz- się także liczbę urlopów bezpłatnych i przestrzega usta lonego planu urlopów wypo­

czynkowych.

Wzrost absencji chorobowej*

jest w br. w Fabryce Pomo­

cy Naukowych znaczny, po­

dobnie jak innych wskaźni­

ków mających wpływ na wy korzystanie czasu pracy. Tak więc szybkie wprowadzenie motywacji staje się konieczno ścia.

M. Kwarciak

Estetycznie prezentuje się zestaw narożnikowy produkcji ŚI „Pokój”.

Zdj.: Zbigniew Kwiecień.

Oferta targowa SI „Pokój”

W drugiej dekadzie wrześ­

nia odbędą się w Poznaniu Targi Krajowe Jesień 86. Do udziału w nich przygotowuje się Spółdzielnia Inwalidów

„Pokój”. Jakie wyroby będą stanowić jej ofertę targową?

W pawilonie Centralnego Związku Spółdzielczości Inwa lidzkiej, w części którego bę dziemy mieć swoje stoisko — mówi zastępca prezesa ds. han dlowych inż. Jan Przewirski

— zamierzamy wystawić dwie tegoroczne nowości. Są to: fo tel jednoosobowy rozkładany i zestaw narożnikowy.

Wyroby te już na wiosen­

nych targach spotkały się z dużym zainteresowaniem han­

dlowców. Wówczas całość ofer ty Spółdzielni Inwalidów „Po kój” zamówił handel opolski.

Obecnie sytuacja się zmieniła

— trzeba szukać rynku zbytu poza Opolszczyzną.

Jesienne targi będą więc o- kazją do podpisywania umów z handlem ńa rok przyszły a także upłynnienia nadwyżek tegorocznej produkcji.

Poza dwoma nowościami SI

„Pokój” zaprezentuje na tar­

gach inne swoje wyroby — wśród nich zmodernizowaną kanapę (z bokami ze skaju) oraz pokrowce samochodowe do „żuka”, „furgona” i „ny­

ski”.

Warto również zasygnalizo­

wać, że w ogłoszonym przez CZSI konkursie ponad nazwą

„Wyrób roku” zestaw narożni kowy SI „Pokój” zdobył wy­

różnienie i nagrodę pieniężną.

Kompletny zestaw narożniko­

wy składa się z pięciu foteli rozkładanych oraz skrzyni na pościel z blatem i półeczką.

Uroczyste ogłoszenie wyni­

ków tego konkursu, w któ­

rym brały udział zakłady spół dzielczości inwalidzkiej z ca- łegcr kraju, nastąpi podczas Targów Krajowych Jesień 86.

Najlepsze wyroby eksponowa­

ne będą na specjalnym stoi­

sku.

(KK)

Związek zawodowy w ZUP skupia aktualnie 945 człon­

ków, w tym 690 pracujących zawodowo. Od stycznia br. do NSZZ Pracowników ZUP wstą piło 189 osób.

Pracownicy działu rekreacji i sportu w 100 proc, przynale żą do_ organizacji związkowej.

Sporą ilość członków posiada ją również działy i wydziały:

TS, NOR, TG, NW, warszta­

ty szkolne i PZ.

Są również takie komórki, gdzie występuje niewielka ilość członków związku. Nale­

Związkowe sprawy

żą do nich: TW, PRP, NK, TI.., PR2 i TT.

Realizacja skierowań sana­

toryjnych dla pracowników o- rat emerytów i rencistów ZUP napotyka na duże trud ności. Ilość otrzymanych skie

rowań z Federacji Metalow­

ców nie zaspokaja potrzeb.

Wystarczy podać, że na rok bieżący zakłady otrzymały w sumie 44 skierowania, gdy tymczasem liczba oczekujących na przydział miejsc do sana­

torium wynosi blisko 200 o- sób. Wniosków nie zrealizo­

wanych z roku ubiegłego jest 76 i one będą w pierwszej ko lejności rozpatrywane przez ko misję. Najmniej skierowań ZUP otrzymały w II i "Tli kwartale br. (6 i 8).

Osoby, które składają wnio ski o przydział sanatorium (w większości emeryci i renciści) powinny uzbroić się w cierpli

wość, poza tym nie wybrzy­

dzać. Najczęściej bowiem skie row_nia dotyczą takich miej­

scowości jak Muszyna, Hory­

niec i Inowrocław. A zdarzają się przypadki odmowy przyję cia skierowania, bo komuś nie odpowiada termin czy miejsce leczenia.

Z inicjatywy organizacji związkowej zakupiono dodat­

kowo 14 skierowań profilak­

tycznych i 3 skierowania do sanatorium dla matki z dziec kiem, które częściowo rozła­

dowują trudną sytuację. Koszt tych skierowań jest pokrywa ny z funduszu socjalnego.

(K)

Już dziś warto pomyśleć z jakim pomysłem pójdziemy na giełdę, na którą organiza torzy serdecznie zapraszają.

* * * 2 czerwca zorganizowaliśmy w zakładzie giełdę projektów racjonalizatorskich — mówi Tadeusz Tobaszewski z ko-

drogą do nowoczesności

morki wynalazczości Zakła­

dów Wykonawstwa Sieci Elek trycznych. Giełda stała się dla “ wielu pracowników impulsem do działania. Efekt widoczny.

W I półroczu 1985 roku zgło­

szone zostały 4 projełrty (1 przyjęty, 1 odrzucony i 2 są w trakcie przeprowadzania prób). W bieżącym roku ma­

my 17 projektów, z tego ko- m.-ja 1J przyjęła i 6 odrzu­

ci! a.

Charakter produkcji zakła­

du wyznacza pole działania di' racjonalizatorów. Najwiek sze problemy są ze sprzętem dia monterów instalacji i u-

rządzeń elektrycznych, jak rów nież przy pracach wymagają­

cych wiercenia otworów w be

tonie. *

Wiertarki udareniowe na na szym rynku są praktycznie nieosiągalne. Zagraniczne kosz tują w granicach 1500 dolarów.

Trzeba było szukać wyjścia w racjonalizacji.

Andrzej Biliński opracował

przystawkę udareniową do wiertarek ręcznych typ PRCb 10 i 13 — najczęściej używa nych przez monterów.

18 kompletów zostało wyko nanych w zakładzie i są na wyposażeniu brygad monter­

skich. Sprawują się bez zarzu tu. Ich zaleta — łatwość wy konania i skuteczność w pra cy.

W opisie do projektów m.

in. czytamy; Przystawka jest prosta, przy' jej wykonywaniu nie występują skomplikowane operacje technologiczne. W przystawce zastosowano ząbki udarowe pochodzące z kosza

sprzęgłowego silnika spalino­

wego typ WSK (dostępne na rynku) jako pędnik wałka ro boczego — klucz nasadowy 19.

Przystawką udareniową wy konywane są wiercenia w róż nych elementach betonowych z bardzo dobrym rezultatem.

Mała rzecz a duże udogod­

nienie i korzyści w pracy mon terów.

Sprawami wynalazczości zaj muje się w Fabryce Pomocy Naukowych pracownik sekcji technologicznej, Krzysztof Moj.

Do jego obowiązków należy m.in. udzielanie autorom fa­

chowych porad dotyczących sposobu zgłaszania i wypełnia nia zgłoszeń oraz sposobu li­

czenia przybliżonych efektów, prowadzenie całości spraw związanych z funkcjonowaniem racjonalizacji i wynalazczości w fabryce.

Zainteresowanie racjonaliza­

cją — mówi K. Moj — zwięk

sza się u nas z roku na rok.

Świadczy o tym nie tylko liczba składanych projektów, ale także ich jakość. Ze wzglę du na ustabilizowanie śię pro dukcji mniej projektów racjo nalizatorskich, niż w poprzed­

nich latach — dotyczy zmian w wyrobach. Większość to no we uruchomienia.

W I półroczu bieżącego ro­

ku zgłoszono 19 projektów, z czego do stosowania przyjęto 13, a zastosowano już 5. Ana lizując rok 1986 nie można określić efektów netto, ponie­

waż 5 zastosowanych pomy­

słów to wnioski dotyczące głównie' zmian, modernizacji i zwiększenia żywotności przy­

rządów, takich jak wykrojni- ki, formy wtryskowe. Takie projekty składają pracownicy narzędziowni — Zygmunt Ma zur i Aleksander Kowalski.

Pozostałe projekty będą za­

stosowane w II półroczu bie żącego roku co wiąże się z koniecznością wykonania pro­

totypów i przeprowadzenia psób.

Należy odnotować zbyt ma ły udział w ruchu racjonslua torskim pracowników ? bezpo - x'fcCin .<‘j pi O —. u/c projektów składanych jest

przez kadrę inżynieryjno-tech­

niczną i brygadzistów.

Z ciekawszych rozwiązań do tyczących uruchomienia nowej produkcji należy wymienić wy rzynarkę do drewna (pilarka taśmowa), pomysł Jerzego My dlarza — brygadzisty z proto- typowni i tegoż samego auto ra — elektryczną kosiarkę do trawy. Aktualnie nad tym o- statnim wyrobem przeprowa­

dzane są próby. Po pomyśl­

nym egzaminie, fabryka chce przedstawić kosiarkę jeszcze jesienią handlowi.

W ubiegłym roku w Fabry ce Pomocy Naukowych ąorga nizowano konkurs na najlep­

sze nowe uruchomienie. O- prócz wynagrodzenia należne­

go autorowi przewidziano też nagrodę w wysokości 50 tys.

złotych. Jednakże warunki po stawione racjonalizatorom oka zały się zbyt ostre w efekcie czego przyznano tylko nagro­

dę w wysokości 5 tys. złotych.

Otrzymała ją Antonina Dudek z TTK. Również w tym roku planuje się powtórzyć tego ty pa konkurs. / więc racjonali zaborzy na start!

’1. I'cA.i M. Kwarciak

(6)

Str. « NOWINY NY iKIB Nr 24 (537)

Wycinek wystawy sztuki i rzemiosła artystycznego z po^z^tku XIX wieku.

Muzeum

przed otwarciem

IDckofaien’e zt itr. I)

stąpiono w 1947 roku ze śród ków Ministerstwa Kultury i Sztuki i trwała ona z liczny­

mi przerwami do lat osiem­

dziesiątych. Budynek został przeznaczony dla celów mu­

zealnych.

Oddanie muzeum przeciągnę ło się w czasie z bardzo wie­

Fragment sali nyskiego rzemiosła artystycznego i pamiątek miejskich. W gablocie prezentowane naczynia cynowe z XVIII wieku.

lu przyczyn. Zostało ono za­

lane' w wyniku wad urządzeń centralnego ogrzewania, trze­

ba było usuwać błędy i uster ki budowlane. Opóźnienie spo wodował również brak środ­

ków finansowych we właści­

wym czasie, na zagospodaro­

wanie budynku.

Włożony został ogrom pra­

cy w urządzenie i zagospoda

rowanie pałacu na cele mu­

zealne. Wystawy są już wyko nane w 80 proc., niektóre na wet w 95 proc. Brakuje je­

szcze ostatecznego wykończe­

nia. Trwają prace elewacyjne i konserwacja kamienia. Mu­

zeum powinno być oddane na początku października br.

W połowie sierpnia odwie­

dziliśmy tę placówkę chcąc zapoznać się ze stanem prac związanych z zagospodarowa­

niem budynku i urządzaniem wystaw.

Wchodzimy na pierwsze pię tro. Zaczynamy zwiedzanie od sali poświęconej zniszczeniom i odbudowie Nysy, ilustrowa­

nym archiwalnymi fotografia­

mi, kamieniarką z różnych nie istniejących budowli mjej skich. Dwa następne wnętrza związane są z badaniami ar­

cheologicznymi na terenie miasta. Znajdują się tam m.

in. wyroby ze skóry, drewna, szkła, rogu, ceramika oraz fragmenty budownictwa drew

nianego.

W następnych czterech sa­

lach prezentowane jest nyskie rzemiosło artystyczne oraz pa miątki miejskie. Uwagę przy­

ciąga miecz, którym jak po- daje tradycja ścięto w Rynku w 1497 r. księcia opolskiego Mikołaja. Podziwiamy meble, nyską cynę, godła, skrzynie, lady cechowe, duży zbiór

świeczników procesyjnych z XVIII wieku.. Na pierwszym piętrze zostanie urządzona wy stawa prezentująca twórczość malarską artystów Opolszczy­

zny.

Wchodzimy na drugie piętro.

Zachwyca przepiękny kory­

tarz z wspaniałym oświetle­

niem i ekspozycją obrazów. W pięciu wnętrzach mieści się galeria malarstwa europejskie go od XV do połowy XIX wieku. Eksponowane są dzie ła ważniejszych' szkół. Wiele z tych obrazów nie było do­

tąd eksponowanych, duża część pochodzi z zakupów i darów, pozyskanych w ostatnich 15 latach. Wszystkie zostały pod dane konserwacji. W ostatniej sali galerii znajdują się bar­

dzo interesujące widoki Hagi malarzy holenderskich z lat trzydziestych XIX wieku.

Po zakończeniu zwiedzania galerii przechodzimy na wy­

stawę sztuki i rzemiosła ar­

tystycznego od XVI do połowy XIX wieku.

W jednej z dziewięciu sal eksponowane są dwie interesu jące szafy śląskie, obrazy m.

in. duży portret’ biskupa Ka rola z początku XVII wieku.

Część sali poświęconej badaniom archeologicznym na te­

renie Nysy. Na pierwszym planie niecka dębowa z XIV wie ku, która służyła do zarabiania ciasta lub przechowywa­

nia mięsa.

W następnych wnętrzach po­

dziwiamy szafy gdańskie, cy­

nę śląską, wyyroby z kamion­

ki bolesławieckiej, dywan wschodni.

W następnych salach prezen tąjyane są głównie XVIII-wiec:

ne meble intarsjowane, oraa wazy porcelanowe i fajanso­

we. Ta ekspozycja kończy si«

meblami i obrazami z połowy XIX wieku. W ostatnim wn(

trzu umieszczona jest piękns rzeźba dziewczyny znanegt polskiego rzeźbiarza, przyjaci;

la Mickiewicza, Władysław?

Oleszczkiewicza z połowy XIX wieku.

Muzeum posiada magazyny w których mieszczą się mu.

zealia, pracownie, biblioteki naukową oraz salę odczytów;

z możliwością wyświetlani;

filmów. Będzie się tu prowa dzić działalność oświatową — prelekcje, wykłady, lekcje rm zealne dla młodzieży.

Tekst: M. Kwarcial Zdjęcia: Z Kwiecie;

El E3

W Sobieszowie

Dobry wypoczynek młodzie­

ży szkolnej zapewniły również Zakłady Urządzeń Przemysło wych. Wzorem lat ubiegłych w Jeleniej Górze — Sobieszo wie zorganizowano dwa mię­

dzynarodowe turnusy kolonij­

ne.

Dotarły do nas wieści, że kolonia w lipcu prowadzona pod kierownictwem Tadeusza Kity, dostarczyła dzieciom wie lu miłych i niezapomnianych wrażeń. Czy można powiedzieć to samo o turnusie sierpnio­

wym?

13 sierpnia nadarza się oka zja odwiedzenia kolonistów.

Przed obiadem dzieci poszły do Muzeum Przyrodniczego w Cieplicach, by zachwycać się bogatą kolekcją ptaków i mo tyli, a więc wrażeniami po­

dzielą się później—

Zastępca kierownika kolonii

Celestyna Michel zapewnia, że na brak zajęć i atrakcji dzie ci nie mogą narzekać. Codzien nie dzieje się coś innego — mówi. Gdy była słoneczna po * goda — dzieci korzystały z pobliskiego basenu, po po­

łudniu natomiast szły na pie sze wędrówki po okolicach 1 na górę Chojnik. ,Co drugi dzień odbywają się dyskoteki, zorganizowano też ogniska z programem artystycznym, roz grywki sportowe, konkursy, wyjścia do kina, wyświetlanie bajek w świetlicy. Udaną by­

ła całodzienna wycieczka na trasie Bolków — Krzeszów — Książ, w planie jest jeszcze wyjazd do Karpacza i Szklar skiej Poręby. Region jelenio­

górski jest pod względem tu­

rystycznym bardzo atrakcyjny, stąd tak duży nacisk kładzie się na to by koloniści jak naj więcej zobaczyli i zwiedzili.

Po posiłku obiadowym (gro chówka, łazanki, kompot) pro szę dzieci o opinie nt. wypo­

czynku. Mówią: Jan Narolskl (jest przewodniczącym rady kolonijnej), Małgosia Kotoń­

ska, Anna Bernaczyk i Jaro­

sław Benedycsuk: Miło spędza my czas i nie nudzimy się.

Rozgrywaliśmy mecze w piłce nożnej z grupą czeską i nie­

miecką. Górą byli nasi, ale za to w pingponga przegraliśmy sromotnie. Przydałoby się jed nak trochę więcej sportu. Dys koteki też mogłyby trwać dłu że], a nie tylko godzinkę, naj milej będziemy wspominać za warte przyjaźnie z rówieśnika mi z Brna i Pritzwalka. Wy­

żywienie? -r- Dobre, głodni w każdym bądź razie nie cho­

dzimy. W sumie jest tu bar­

dzo fajnie—

Nadia DuSkova i Miroslav Paril — wychowawcy przeka

zują uwagi dzieci czeskich:

Wszystkie jednogłośnie chcia- łyby przedłużyć sobie pobyt na kolonii. Tak bardzo im się tutaj podoba...

Również dzieci z NRD są zadowolone. Na początku mia ły trudności z przyzwyczaje­

niem się do kuchni polskiej, ale już im smakuje. Cenią so bie to, że dużo zwiedzili i zo baczyli. Wspomnienia pozosta ną na długo. Było romantycz nie — powiedział jeden z chło paków, poznaliśmy nowe kole żanki i nowych kolegów. Rox stanie będzie ciężkie—

Kierownik grupy niemiec­

kiej Ditrich Schroder wraz z żoną Marią spędzają kolonie w Sobieszowie po raz drugi i z wielką ochotą przyjechali by w roku przyszłym.

Teresa Bakalarczyk — inten dentka — dogadzała dzieciom jak mogła. Np. na śniadanie była zupa mleczna, kiełbasa, był też twarożek i dżem. Dzie ci miały wybór i jadły to co im smakowało. Wspólnie z sze fową kuchni Janiną Swinder prowadzą kolonie ZUP od po czątku i rokrocznie. Personel kuchni nie oszczędza się — pracuje po 10 godzin na do­

bę. Większych kłopotów zaop trzeniowych z żywnością ni ma — jedynie trudno o scha i lepsze wędliny. Pani Teres przeżyła jednak zawód — dzi ciom czeskim i niemieckim ni smakowały flaczki, z dużyr trudem zdobyte. Nasze dzie;

pałaszowały je z apetytem. N cóż, ile narodowości, tyle kuc nL

Koloniści mieli zapewnion opiekę medyczną, był równie kaowiec, instruktor wf, rato;

nicy. Funkcję wychowawco;

w trzech grupach polskich p<

niły panie: Eugenia Paulis, B śena Turska i Wanda Stand Pracowało im się z dziećmi ł dobrze, dzięki temu, że grup były ilościowo nieduże.

Kolonię w Sobieszowie wi zytowali przedstawiciele zakł dów: Bogumiła Czwórnóg i T deusz Blacha, którzy z uwag przysłuchiwali się głosom dzi ci i wychowawców, po to b za rok wypoczynek kolonijn był jeszcze bardziej udany.

(KK)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zbigniew Szefler, sekretarz ekonomiczny KM-G PZPR u- stosunkował się do niektórych problemów podniesionych w dyskusji.. W imieniu instancji miejsko-gminnej podziękował

# DOM KULTURY MUSI BYĆ INSTYTUCJĄ ŻYWĄ # PRZEZ KABAŁĘ WPLĄTAŁY SIĘ W KABAŁĘ # LUDZIE SIĘ

Z prowadzonych ba dań wynika, że około 80 proc, przyczyn złej jakości jest wy­. nikiem

Edward Tobor: Ja się źle wyraziłem. Zgadzam się z Twoim zdaniem. I do tego się dąży. Ale po 13 grudnia to nie było takie pros te. Ale jeśli chcemy być wia Tygodni, nie

wiek jest tylko człowiekiem i ma prawo — jeśli wierzył w coś i był do tegę przez wiele lat przekonany, a teraz widzi, że to była złuda — załamać się i

lem, w którym czytamy: „Spo łeczny Komitet Pomocy Służ bie Zdrowia w Nysie zwraca się do mieszkańców miasta i gminy Nysa, zakładów pracy samorządów pracowniczych,

Ważne jest to co się w nim dzieje, ważne są wspólne kontakty, atmosfe ra tego domu i uczestniczenie w codziennym jego życiu.. « NOWINY NYSKIE Nr

rządku na terenie ZUP w 1985 roku ocenia się jako