• Nie Znaleziono Wyników

Czasopismo Towarzystwa Technicznego Krakowskiego. 1898 [całość]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Czasopismo Towarzystwa Technicznego Krakowskiego. 1898 [całość]"

Copied!
136
0
0

Pełen tekst

(1)

CZASOPISMO

Towarzystwa Technicznego Krakowskiego

R o k 1 8 9 8 .

ROCZNIK XII.

O d p o w ie d z ia ln y re d a k to r:

Arch. W Ł A D Y S Ł A W E K I E L S K L

S k ład re d a k c y i:

Prof. A lb erti Stan isław , St. inź. C h rzą szcz e w sk i Stan isław , A r c h . prof. E k ie lsk i W ła d y sła w , A r c h . H en d el Z y g m u n t, Bud. M eus R ajm u n d , Inź. M ikucki L e o n , Prof'. R a je w sk i Jan,

Dyr. bud. W d o w is z e w s k i W in c e n ty , A r c h . insp. Z u b rzy c k i Jan.

W KR A K O W IE.

N A K ŁA D EM TO W A R ZY ST W A TEC H N IC ZN EG O K R A K O W SK IEG O . IV DRUKARNI C. K. UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO

P O D Z A R Z Ą D E M J Ó Z E F A F IL IP O W S K IE G O .

1 8 9 8 .

4

(2)

A. Artykuły większe. str .

W y n ik konku rsu na gm ach Muzeum tech. pr. 3 Światło przyszłości z r y c i n a m i ... 10 V Sprawozdanie o kolei lokal. K raków -K ocinyrzów 11 K ask ad y poj. art. Zaw iejskiego z rycin ą . . 19 Głazy w kopalniach w ę g ł a ... 30 W obronie koncesyonow. budow niczych . . . 41 Podkop na ul. Lubicz w K rakow ie z ry ciną . 45 Żegluga napow ietrzna z r y c i n a m i ... 46 R ozkład ciśnienia kół na b ru k i z rycin ą . . 47 W yższa szkoła realna w K rakow ie z ry c in ą . 57 Zużytkow anie odpadków naftow ych w postaci

paliw a z r y c i n a m i ... 59 T y tuł i n ż y n i e r a ... 65 Przenoszenie energii na odległość . . _ . . . 77

\[ Szkoła kow alska w S u ł k o w i c a c h ...89 Założenie fundam entów przy moście na W aadze 101 K o nkurs fasadow y domu Tow. przyj, sztuk p.

w K rakow ie z r y c i n a m i ... 118 Szkoła w Białej z r y c i n ą ... 128 Tram w aj elek tryczny zm ieszanym system .ruch u 131 Zakopane ... 133

B. Artykuły mniejsze.

W spraw ie podziału adm inistr. w gazowni miej. 4 R estauracya k a te d ry na W a w e l u ... 4 P rogram do p rojek tu na gm ach Tow przyj. szt. p. 6 P ro jek t o przym usow em zaopatrzeniu w wodę

z wodociągu m iejskiego w K rakow ie . . 12 Sprawozdanie kom isyi budżetowej w przedmiocie

udzielenia poręki k ra ju dla pożyczki na bu­

dowę wodociągu w K r a k o w i e ... 13 S tarożytny dom w R y n k u głów. w K rakow ie

z r y c i n ą ... 33

Str.

Z abytek sztuki dekor. w Polsce z rycinam i 37, 60, 97 Program ko n k u rsu na kościół w Łodzi . . . 61 W ystaw a artyst. p l a k a t ó w ...66 Stałość m ateryałów b u d o w l a n y c h ... 72 f Ju lian Z a c h a r j e w i c z ... 127

C. Fejleton.

Tomasz P ry l i ń s k i ... 18 Z kam ieniarskich w y c ie c z e k ... 126

D. Krytyka i bibliografia.

w Nr. 6

E. Notatki techniczne.

w Nr. 2, 4, 5, 8, 9, 12.

F. Bibliografia techn-artystyczna.

w Nr. 1, 2, 3, 4.

G. Dzieła techniczne w Muzeum Techn. przem.

w Nr. 7, 8, 9, 12.

//• Sprawozdanie z posiedzeń Zarządu i To­

warzystw.

w Nr. 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12.

I. Kronika.

w Nr. 1, 6, 7, 8, 10, 11, 12.

F. Wykazy planów zatwierdzonych przez Ma­

gistrat.

w Nr. 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9. 10.

(3)

Str.

A rchitekt T a l o w s k i ... 85

Bibliografia techniczno artystyczna . . 7, 15, 28, 30 Część urzędowa 1, 9, 17, 29, 41, 53, 65, 77, 89, 100, 112, 125. Celem obsadzenia k ated ry m atem atyki . . . 138

C ukrow nia z P r z e w o r s k u ... 138

Dzieła techniczne w Muzeum tech.przem . 75, 86, 97, 138 D obroczynna f u n d a c y a ... 110

D nia 15 listopada 1898 ... 136

D n ia 15 grudnia 1898 ... 137

D n ia 16 listopada 1898 ... 138

D obroczynna f u n d a c y a ... 138

G azy w kopalniach w ę g l a ...30

G r z y b ... 36

f G arn ier K a r o l ... 85

K ask ad y proj. arch. Zawiej s k i e g o ... 19

K onkurency a z produkcyą s t a l i ... 84

K o nkurs na budowę hotelu w W arszaw ie . . 84

K onkurs fasadowy domu Tow. przyj. szt. p. . 118

Nowe k s i ą ż k i ... 28

N owy u kład relsów dla żelaznych dróg . . . 49

Na pom nik M i c k i e w i c z a ... 63

Nowa insty tu cy a h u m a n i t a r n a ... 63

f Naziem ski X a w e r y ...121

f Niedźwiecki J ó z e f ... 121

O d z n a c z e n ie ... 85

O lbrzym ie d z i a ł o ...110

O lbrzym i most k o l e j o w y ... 136

P rogram do projektu konkursow ego na budowę gm achu dla Tow arzystw a Przyjaciół sztuk pięknych w K rakow ie... J ł, P ro je k t o przymusowem zaopatrzeniu w wodę z m iejskiego wodociągu w K rakow ie . . 12

Panew ki wałeczkowe p rzy wagonach . . . . 14

Str. P rylińsk i T o m a s z ... 18

Podkop na ulicy Lubicz w K rakow ie . . . 45

P rogram k o n ku rsu na szkic budow y kościoła w Ł o d z i ... , ...61

Przenoszenie energii na o d l e g ł o ś ć ... 77

P ro du kcy ą surowego żelaza . . . 85

Przewóz płynnego ż e l a z a ...96

Przyszłość kom ina f a b r y c z n e g o ...110

Przeźroczyste z w i e r c i a d ł a ... 110

P ro du kcy ą n afty w G a l i c y i ... 122

R estauracya k ated ry na W a w e l u ... 4

Rozstrzygnięcie k o n ku rsu na rek on stru k cy ę ra ­ tusza we Lwowie ... 38

Rozkład ciśnienia kół wozowych na b ru k i . . 47

R ezultat k o nk ursu n a gm ach Tow. przyj. szt. p. 50 Rozporządzenie m in is te r y a ln e ... 85

Ruch kolejowy w A n g l i i ...122

Światło p r z y s z ł o ś c i ... 10, 24, 34 ' Sprawozdanie o potrzebie poparcia przedsiębior­ stwa budow y kolei lokalnej K raków -K ocm y- r z ó w ... 11, 20 Sprawozdanie kom isyi budżetowej w przedmiocie udzielenia poręki k ra ju dla pożyczki na bu­ dowę wodociągu w K r a k o w i e ...13

Starożytny dom w R y n k u głów. w K rakow ie 33 Stałość m ateryałów b u d o w l a n y c h ... 72

S tatki parowe o chyźości najw iększej . . . 84

Szkoła c. k. kow alska w Sułkow icach . . . 89

Szkoła ludowa w Białej ... 128

Tomasz P r y l i ń s k i ... 18

T y tu ł i n ż y n i e r a ...65

Talow ski a r c h i t e k t ... 85

T ry c y k le k o l e j o w e ... 97

Towarzystwo akc. bud. w a g o n ó w ... 122

Tram w aj elek tryczn y z m ieszanym systemem ruchu ... 131

W y n ik k o n k u rsu na gm ach Muzeum tech. przem. w K r a k o w i e ... 3

(4)

W spraw ie podziału adm inistracyi w gazowni

m iejskiej ... 4

W sprawie konk ursu na gm ach Tow. przyj. szt. p. w K r a k o w i e ... 14

W y k a z planów zatwierdzonych przez M agistrat 15, 27, 38, 51, 62, 73, 85, 98, .109, 112, 139. W obronie koncesyonow anych budow niczych . 41 W yższa szkoła realna w K rakow ie . . . 58, 69 W alne zgromadzenie ... 63

W y k ład dyr. Ingardena o projekcie wodocią­ gów krakow skich ... 63

W ycieczka do Bielan i B udzynia... 63

W ystaw a arty stycznych p l a k a t ó w ...65

W ystaw a p a ry sk a 1900 72 W ycieczka Tow. do łomów w M iękinie . . . 75

W odotrw ała p o w ł o k a ...85

W ytrzym ałość ' d r a b i n ...97

W W a r s z a w i e ... 122

W odociągi m. K r a k o w a ... 138

W ostatnich N r... 138

W ęgiel am ery kań sk i w A n g l i i ... 137

Z abytek sztuki dekoracyjnej w Polsce . 37, 60, 97 Ze S to w a r z y s z e ń ... 38, 50, 60, 74 Żegluga napow ietrzna . . 46, 54, 67, 79, 94, 103 Zużytkow anie odpadków naftow ych w postaci p a l i w a ... 59, 70, 82, 90 Z asady m agnetyzm u i elektryczności . . . . 63

Z przem ysłu krajow ego . . 75

Założenie fundam entów przy moście na W aadze 101 f Zajączkow ski W ł a d y s ł a w ...110

Z w ydziału Tow. brat. pom... 110

Z kam ien iarskich w y c ie c z e k ... 126

f Zacharjew icz J u l i a n ... 127

Zakopane ... 133

Zam knięcie doliny pod R e m s c h e id ... 136

Ze spraw m i e j s k i c h ...137

Zgrom adzenie tygodniow e Tow. polit. . . . 138

Za inicyatyw ą Zarządu ... 7

(5)

CZASOPISMO

T O W A R Z Y S T W A T E C H N I C Z N E G O K R A K O W S K I E G O .

1 'rc n u m . 7. p r z e s y ł k ą : r o c z n a . . 5 Z łr p ó łr o c z n a 2 Z łr 50 c t | k w a r ta ln a 1 Z \: 50 ct

W N iem czec h : W lto sy i:

r o c z n a . . . 10 m a re k ;j r o c z n a . . . 5 ru b li I ó tr o ę z n a . 5 m a r e k t p ó łr o c z n a . 2 50 k o p . I: N r p o je d y n c z y 50 ct.

W y c h o d z i w p ie r w ­ s z y c h d n ia c h k a ż d e g o

m ie s ią c a

I n s e r a ty p r z y jm u ją się p o ce n ie 2 5 z a cm 2 je d n o r a z o w e g o o g ło ­

sz e n ia

A d r e s R d a k c y i:

u lic a W o lsk a N r . 20.

T R E Ś Ć : Skład R edakcji na rok 1898. — Część urzędowa. — Posiedzenia Zarządu. Posiedzenia Towarzystwa. — W ynik konkursu na gmach Muzeum techniczno-przemysłowego w Krakowie. —- W sprawie podziału adm inistracji w gazowni miejskiej. — R e stau racja Katedry na Wawelu. — Program do projektu konkursowego na budowę gmachu dla Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie. — Kronika. — Bibliografia techniczno-artystyczna. — Korespondencya Redakcyi. -— Ogłoszenia.

N A D E S Ł A N E.

Skład R e d a k cy i na rok 1898.

Prof. A lberti Stanisław,

St. inź. Chrząsżcżewski Stanisław, Arch. prof. E kielski W ładysław , Arch. Hendel* Zygm unt,

Bud. Meus Rajm und, Inż. M ikucki Leon, P r o f R ajew ski Jan,

D y r. bud. W dow iszewski W incenty, Arch. insp. Z ubrzycki Jan.

C zę ść urzędow a.

Do T o w a rz y stw a p r z y s tą p ili panow ie.

T a d e u s z C h r y ś c i ń s k i , inżynier.

A n d r z e j K ł e c z e k , inżynier przy budowie wo­

dociągów krakow ski ćh.

T e o d o r R i e d e l , inżynier, asystent U rzędu Bu­

downictwa miej skiego.

K o r n e l i S t r o k a , inżynier-budow niczy, starszy asystent Urzędu Budow nictw a m iejskiego.

<3>§--- P o sied zen ia Zarządu.

12 posiedzenie Zarządu d. 17 września 1897 r.

Przew odniczący p. M. D ą b r o w s k i .

Zaproszony z poza Zarządu, przewodniczący Komi­

tetu redakcyjnego, p. L e o n M i k u c k i.

Członkowie obecni: pp. K rólikow ski, Miildner, Stadt- mtiller, Sw ierzyński i Zieliński.

S ekretarz Smiałowski.

Protokół poprzedniego posiedzenia przyjęto bez za­

rzutu.

Uchwalono odbyć w ycieczkę do Oświęcimia w celu zwiedzenia fab ry k i asfaltu, pap ogniotrw ałych i płyt izolacyjnych p. E m ila Kuźnickiego.

P an przew odniczący oznajmia, że pan R edaktor nie umieścił w „Czasopiśmie1' urzędowego kom unikatu Zarządu.

Po ożywionej i długiej d y sku sy i uchwalono wysto­

sować w tej spraw ie odezwę do p. R edaktora.

Uchwalono dalej, że dla uniknięcia na przyszłość podobnych kolizyi pomiędzy Zarządem a R edak cy ą, potrzeba regulam inu, regulującego odnośne stosunki.

Zarazem uproszono p. przewodniczącego, by regulam in ta k i napisał i przedłożył Zarządowi na nąjbliższem po­

siedzeniu.

Przystąpiono potem do spraw y Zjazdu techników polskich, w r. 1898 odbyć się mającego i w ybrano kom isyę zjazdową, złożoną z pp. Iloroszkiew icza S ta­

nisława, Kaczm arskiego W ładysław a, K ułakow skiego Stanisława, O drzy wolski ego Sławomira, R ottera Jana, Zapałowicza W ładysław a, prezesa i sekretarza Towa­

rzystw a.

Upoważniono p. S k arb n ik a do w ypłacenia Gazowni m iejskiej reszty naleźytości, w kwocie 28 złr. 28 ct., za wprowadzenie gazu do dawnego lokalu Tow arzy­

stwa przy R y n k u gł. p. 1. 8.

Następnie zastanaw iano się nad spraw ą stałego sądu technicznego i w ybrano w celu opracowania tej spraw y kom isyę, złożoną z panów: D ą b r o w s k i e g o, M i k u - c k i e g o i Z i e l i ń s k i e g o .

Nakoniec uchwalono j e d n o m y ś l n i e wysłanie te­

legram u na o b c h ó d s e t n e j r o c z n i c y l e g i o n ó w p o l s k i c h , m ający się odbyć w Bochni d. 19 w rze­

śnia 1897.

Poczem obrady zakończono.

13 posiedzenie Zarządu d. 18 października 1897 roku.

Przew odniczący p. M. D ąbrow ski.

Obecni członkowie pp: K rólikow ski, K ułakow ski, Miildner. Sekretarz Smiałowski.

(6)

Po zatw ierdzeniu protokółu poprzedniego posiedze­

nia, przyjęto jednom yślnie na członków: p. Kornelego Strokę i p. Teodora Riedla.

W miejsce opuszczającego na dłuższy czas K raków , p. Miildnera, w ybrano skarbnikiem p. Józefa K rólikow ­ skiego, w yrażając p. Mtildnerowi uznanie i podzięko­

w anie za gorliwe i skuteczne pełnienie obowiązków.

Uchwalono wnieść na najbliższem posiedzeniu Towa­

rzystw a zmianę § 14 statutu w tym duchu, iżby rok adm inistracy jn y zaczynał się ja k daw niej, od 1 sty­

cznia, a nie od 1 października.

Postanowiono zaprosić członków okólnikiem do w ygłaszania popularno-technicznych odczytów publi­

cznych w m yśl uchw ały W alnego Zgrom adzenia z dnia 11 stycznia 1897- r.

Postanowiono zaniechać projektow anej w ycieczki do Oświęcimia, oraz zawiadomić członków okólnikiem, o w akującej w Sofii posadzie inżyniera budow y k a ­ nałów, poczem obrady zakończono.

14 posiedzenie Zarządu d. 22 listopada 1897 r.

Przew odniczący p. M. D ąbrow ski.

Obecni pp. K rólikow ski, M ikucki, Sw ierzyński, Zie­

liński i sekretarz Smiałowski.

Po zatw ierdzeniu protokołu poprzedniego posiedze­

nia, przyjęto do wiadomości, że członkowie Tow arzy­

stwa, zamiast wieńca na trum nę p. K arola Zarem by, złożyli 62 złr. 20 ct., oraz że ze sum y tej w ydano:

n a nabożeństwo żałobne . . . . 20 złr. — n a plak aty i zaproszenia . . . . 6 „ 85 ct.

resztę zaś złożono w K onsystorzu ksiąźęeo-biskupim na odnowę k ate­

d ry na W aw elu w kwocie . . . 35 złr. 35 ct.

Razem j. w. . . 62 złr. 20 ct.

Potem przedyskutow ano, przedłożony przez pana przewodniczącego, projekt regulam inu dla kom itetu re­

dakcyjnego i p rojekt ten uchwalono.

Posiedzenie Tow arzystw a postanowiono odbyć n aj­

dalej d. 6 grudnia 1897 r., staw iając na porządku obrad:

1. Zawiadomienie o spraw ach załatwionych.

2. Rozprawę p. Ja n a Zubrzyckiego na tem at: K ra ­ kow ska szkoła średnió-wieczna, w architekturze kościelnej “.

3. W niosek Zarządu w sprawie regulam inu dla K o­

ni ftetu redak cyj nego.

4. Zatw ierdzenie składu K om isyi zjazdowej.

5. W nioski członków.

W reszcie uproszono p. przewodniczącego o oblicze­

nie, ile wynosi w artość gazu spalonego w lokalu To­

w arzystw a; obrady zakończono.

15 posiedzenie Zarządu d. 13 grudnia 1897 r.

Przew odniczący p. M. D ąbrow ski.

Obecni pp.: K rólikow ski, K u łakow ski, Marcoin, Stadtm tiller, Sw ierzyński, Z ieliński i sekretarz Smia­

łowski.

P rzyjęto jednom yślnie na członka pana A ndrzeja Kłeczka.

Postanowiono ja k o kandydatów na delegatów To­

w arzystw a do ściślejszego Kom itetu IV Zjazdu techni­

ków polskich przedstaw ić Tow arzystw u panów: Hen- dla Zygm unta, Horoszkiewicza Stanisława, K aczm ar­

skiego W ładysław a, Machniewicza Kazimierza, O drzy- wolskiego S ław om ira. K ułakow skiego Stanisława, R ottera Jana, Stobieckiego Stefana. Wdowi szewskiego W incentego, Zapałowi cza W ład ysła wa.

W ybór delegata do K om isyi wodociągowej uchw a­

lono odroczyć i na tern obrady zakończono.

•-<»•---

P o sied zen ia T o w a r z y s tw a .

3-cie p o s i e d z e n i e T o w a r z y s t w a dnia 26-go listopada 1897 r.

Przew odniczący: p. M. D ąbrow ski.

O becnych członków 21.

S ek re ta rz: Sm iałow ski.

P an przew odniczący otw ierając posiedzenie, składa hołd pamięci śp. K arola Zarem by, a zebrani oddają zm arłem u cześć przez powstanie. Następnie po odczy­

taniu protokółu z poprzedniego posiedzenia i przyjęciu go bez zarzutu, zabrał głos p. A d a m M a ł a c h o w ­ s k i . inżynier z Astrachania, i zapoznał zgromadzenie z w ynalezioną przez siebie l u n e t ą e l e k t r y c z n ą do badania robót podwodnych, studzień i t. p. Po w y­

kładzie i dłuższej dyskusyi, w której prelegent daw ał objaśnienia na liczne zapytania, pan przew odniczący podziękował prelegentowi i zam knął posiedzenie.

4-te p o s i e d z e n i e T o w a r z y s t w a , dnia 3-go g ru dn ia 1897 r.

Przew odniczący: p. M. D ąbrow ski.

O becnych członków 19.

S ekretarz: Smiałowski.

Po otw arciu posiedzenia przez p. przewodniczącego, zabrał głos pan J a n Z u b r z y c k i i w pięknym w y­

kładzie zapoznał zgrom adzonych ze swojemi studyam i gotyckich kościołów krakow skich. Przedstaw ił ich ce­

chę ch arakterysty czn ą w filarach oporowych sklepień, oraz sposób, w ja k i cechę tę stosował w swoich bu­

dowach, ta k w gotyckim , j a k i rom ańskim stylu.

Po w ykładzie w yw iązała się długa i n ader oży­

wiona dyskusya, poczem pan przew odniczący podzię­

kował prelegentowi i zam knął posiedzenie.

5-te p o s i e d z e n i e T o w a r z y s t w a , dnia 13-go gru dn ia 1897 r.

Przew odniczący: p. M. D ąbrow ski.

Obecnych członków 23.

S ekretarz: Smiałowski.

P rotokoły posiedzeń z d. 26-go listopada i 3-go g ru dn ia 1897 przyjęto bez zarzutu.

S ekretarz odczytał sprawozdanie o czynnościach Zarządu, poczerń pan przewodniczący zawiadomił zgro­

madzenie, że pani K a r o l o w a Z a r e m b i n a ofiaro­

wała, bibliotece Tow arzystw a 15 roczników „Zeitschrift ftir B auw esen", oraz że Z arząd złoży ofiarodawczyni, w im ieniu Tow arzystw a, podziękowanie na piśmie.

Przyjęto do zatw ierdzającej wiadomości.

P rzystąpiono do w yboru 5-ciu delegatów do Ko­

m itetu ściślejszego IV -go Zjazdu techników polskich i obrano delegatami panów:

(7)

wicza, W incentego Wcłowiszewskicgo, W ładysław a Kaczm arskiego i Sławomira Odrzywolskiego.

Następnie sekretarz, po •krótkiem uzasadnieniu, zgłosił wniosek Z arządu o zmianę 14-go §. statutu w ten sposób, ażeby ro k adm inistracyjny zaczynał się n i e I-go października, tylko 1-go stycznia każ­

dego roku. Po przyjęciu przez zgromadzenie zgłosze­

nia, tego do wiadomości, prezes <idda.ł przewodnictwo wiceprezesowi, p. Kułakow skiem u, by ja k o referent Z arządu przedstawić sprawę regulam inu dla Kom itetu redakcyjnego.

Po uzasadnieniu wniosku przez referenta, w yw ią­

zała się długa i bardzo ożywiona dyskusya, gdy je ­ dnak w czasie niej pan referent zasłabł i zgroma­

dzenie opuścić musiał, obrady zakończono i posiedzenie zamknięto.

— --- W y n ik konkursu

na gmach Muzeum techniczno-przem ysłow ego w Krakowie.

Z pomiędzy 17 nadesłanych na ten konku rs szki­

ców, zaproszeni sędziowie pp. D ziekoński z W arszaw y, H ochberger ze Lwowa, Niedzielski z W iednia, Rotter, Saro i .). W dow iszew ski z Krakowa, widzieli się wobec równom ierności najlepszych prac spowodowa­

nym i nie udzielić nagród sposobem stopniowania, tylko nadali trzem najlepszym 3 równe nagrody, zaś trzy z pomiędzy reszty odznaczyli uznaniem. Auto­

rami nagrodzonych prac są .architekci K naus Karol, Zaw iejski .łan i Z ubrzycki Jan. prace zaś wyszcze­

gólnione noszą godła W ulkan, P er aspera ad astra, i Ad majorem urbis Cracoviae gloriam,

W dalszym ciągu uznali sędziowie potrzebę na­

znaczenia. aby program konkursu II. stopnia był ściślej co do szczegółów ustalony, b y unikał ogólni­

ków i ścisłe stawiał żądania; w tym celu pożądanem by było. ab y program przygotow any przez miejsco­

wych sędziów, aprobowany przez zamiejscowych, przed­

łożonym był komitetowi zajm ującem u się tą sprawą i w tedy dopiero podanym konkurującym .

W ystaw a szkiców, urządzona w sali R ady m iej­

skiej otw artą była dnia 27. 28 i 29. stycznia, ta k że mogliśmy sobie w yrobić pewne zdanie o rezultacie tego konkursu, a ponieważ to by ł jed y n ie konkurs I. stopnia, szkicowy, tern łatwiej przyjdzie nam nie wchodzić w szczegóły, a tylko ocenić rzecz ze wzglę­

dów ogólnych, odnoszących się do samej budowy przyszłego gmachu, jego sytuacyi a zwłaszcza jego głów nych osi.

Nasainpierw więc uważam y w yrok sądu. ja k o w tych w arunkach za zupełnie słuszny,*) nagrodzono 3

*) W yrażaj ic to zdanie równocześnie przechodzimy do po­

rządku dzienneg-o nad wyrażeniem świeżo we Lwowie żałożonej

„Gazety technicznej“ jakoby znów „Krakowianie dowiedli, że Kraków dla Krakowianw i uważamy to gołosłowne rzucenie cienia na bezstronność sadu złożonego z najpoważniejszych przed­

stawicieli techniki, i architektury i nb. na niewidzianego, za w wy­

sokim stopniu niewłaściwe: przypomnieć nie zawadzi, że d"tad ani jeden Krakowianin nie b y ł we Lwowie dopuszczony do po­

staw ienia 2 cegieł na sobie.

pomysłów w założeniu b udynku. J a k ju ż raz m ieliśmy sposobność zaznaczyć plac pod K apucynam i, ja k o z daw na przeznaczony pod budowę muzeum, został przez odsprzedanie jego części sąsiadowi zepsutym;

rzut oka na w szystkie nadesłane projekta odsłonił nam jeszcze jaśniej widok na tę sprawę, P ro jek tu ją­

cemu zawsze w pierwszej linii chodzić będzie o zde­

cydowanie głównej osi budynku. W tym w ypadku zauw ażyliśm y głównie trojakie rozwiązania 1. oś głó­

wna leży prostopadle do ul. Straszewskiego, 2. oś główna leży prostopadle do ul. K apucyńskiej, 3. oś główną stanowi linia połowiąca k ą t utw orzony mię­

dzy tom i dwoma ulicami, czyli powstaje rozwiązanie z narożnika. Otóż okazało się. że żadne z tych zało­

żeń dobrze nie rozw iązuje sprawy. Z p u n k tu racyo- nalnego i pięknego zabudowania miasta, oś pierw sza je st zdaniem naszem najlepsza, najwięcej naturalna, daje bowiem od p . r y n c y p a l n e j ulicy g ł ó w n ą f a s a d ę , w sku tek atoli tego. że długość fasady tej je st mała, a plac nieprostokątny, pow stają w skutek tego wielkie trudności w planie, któ rych p. Zaw iejski, autor jednej z nagrodzonych prac, k tó ry tę oś obrał za główną, nie pokonał, czem nie chcem y powiedzieć aby by ły niepokonalnemi, oczekiwać je d n a k m usim y rezultatu II. stopnia konkursu. Rozwiązania według według drugiej osi t. j. prostopadłej do ul. K apucyń­

skiej, k tó rą obrali pp. K naus i Z ubrzycki rozwiązuje doskonale układ budynku, ma je d n a k słabą stronę fa­

sady bocznej, wychodzącej na p r y n c y p a l n ą ulicę;

p. K naus uzyskał j ą jednoliciej. wszelako kosztem nadm iernej pow. zabudowanej, tak. że widział się spo­

wodowanym, praw ie osobny dom m ieszkalny dobudo­

wać, aby z tej trudnej sytuacyi w yjść; p. Z ubrzycki zaś, idąc zresztą w ślad ogólnego charak teru bu­

dynku. k tó ry proponuje w form ach średniowiecznych, łatwiej może tę trudność omija zakładając tę fasadę ja k o rozrzuconą, malowniczą. Najm niej powodzenia rokowało rozwiązanie z narożnika, głównie z powodu bra k u zdecydowanej fasady głównej i trudności ła­

twego rozwinięcia głów nych motywów budow y w pla­

nie a to mimo powstającego; tu rozwartego kąta. I rze­

czywiście nie znajdujem y ani jednego zupełnie za- dowalniającego rozwiązania z narożnika. T a k więc znajdujem y jedno (jeśli się nie m ylim y) rozwiązanie z osią prostopadłą do ul. Straszewskiego (p. Zaw iejski'1, szereg (większość) rozwiązań z osią prostopadłą do ul. K apucyńskiej z tych nagrodzone dwa (pp. K naus i Zubrzycki) i szereg rozwiązań z narożnika. Zazna­

czamy, że w drugiej grupie pomiędzy nienagrodzo- nemi, ocenić można trudność rozwiązania fasady bo­

cznej i uznać, że w ybór do nagrody w ypadł słusznie a to mimo niezaprzeczonych zalet niektórych prac nienagrodzonych, w k ieru n k u czy planu, czy też fa­

sad. Głębiej w rzecz wchodząc, przychodzi się nato, że można prawie powątpiewać o bardzo d o b r y m rezul­

tacie II. stopnia konkursu, a w iną tego leżeć będzie, ani w mało dobrej woli, ani w tęgości współzawodników, ale w niedoskonałości placu przeznaczonego pod b u ­ dowę; bowiem położenie jego w planie m iasta za­

chęcać zawsze będzie do założenia głównej osi od pryncypalnej (Straszewskiego) ulicy, co nastręcza wiel­

(8)

kie trudności w planie, a założenie głównej osi od K apucyńskiej da zawsze niezupełne rozwiązanie fa­

sady od strony ulicy pryncypalnej, rozwiązanie z prze­

k ątn i w ykluczam y zupełnie. D latego też. z jednej strony — do II. stopnia konkursu należałoby zdecy­

dować położenie osi głównej — chociaż to uważam y za bardzo tru d n y punkt. — z drugiej strony zaś w yła­

nia się już poprzednio wspom niana spraw a sytuow a­

nia tego b u d y n k u gdzieindziej; m am v tu na myśli płac św. D ucha; wprawdzie powtórzyć tu m usim y znowu, że ta idea wychodzi późno, lcez często lepiej późno, jak g d y b y spraw a m iała w ypaść niezupełnie.

Nie chcem y wprawdzie twierdzić, czy na placu św.

D ucha dałby się uzyskać plac pod bud. Muzeum ko­

rzystny, zdaje nam się jed n ak , że ta k ; ile sobie p rzy­

pominamy, przy Sposobności konkursu na teatr k ilk u konkurentów projektowało utworzenie takiego placu i z tym celem; b y ły b y więc ju ż dane jak ieś w tym k ieru n k u studya, k tóre m ogłyby sprawę w yjaśnić.

Równocześnie je d n a k ze spraw ą placu św. D ucha urosłaby trudność zobowiązania przyjętego przez gm inę wobec iaureatów I. stopnia konkursu, które bezwzglę­

dnie zachowane albo załatwione być powinno, m yśli­

my jed n ak , że w yższy cel postawienia odpowiednio i racyonalnie b u d y n k u publicznego, własnością gm iny będącego, powinienby w skazać drogę taką, któraby doprowadziła do tego, aby nic stała się krzy w da ani konkurentom , ani miastu.

--->-<Dg>- <---

W sp raw ie podziału adm inistracyi w g a zo w n i m iejskiej.

D ow iadujem y się z dzienników miejscowych, że kom isya gazowa R ad y m iejskiej postanowiła rozdzie­

lić adm inistracyę zakładu gazowego, prow adzoną do­

tąd przez technika dyrek to ra p. M. Dąbrowskiego, a pozostaw iając tegoż p rzy kierow nictw ie części tech­

nicznej, zamierza utw orzyć posadę drugiego dyrektora, adm inistracyjnego.

Nie chcem y wchodzić w pobudki, jakiem i się kierow ała ta m ała większość komisyi, k tó ra poszła za zdaniem referenta-w nioskodaw cy, w yznajem y je­

dnak, że ani m o t y w ó w r z e c z o w y c h ani k o r z y- ś c i dla m iasta w tej innowacyi dopatrzeć się nie możemy.

O zdolności, energii i pracowitości dzisiejszego kierow nika zakładu mówić nie potrzebujem y, gdyż dostateczne i aż nadto pochlebne świadectwo daje m u dotychczasowa działalność i opinia jak iej używ a w naszem mieście; nie słyszeliśm y również, aby mo- tyw a wniosku osnute były na b ra k u zaufania do jego osoby lub kierow nictw a ze strony nie tylko R ady miasta, ale naw et samej kom isyi gazowej. M usimy przeto przypuszczać, że wnioskodawca sądził w dobrej wierze, że dalszy rozwój zakładu, takiego zarządze­

nia wymaga, a na tym punkcie, zapatryw anie nasze je s t innem. Nie w aham y się tem bardziej z niem w y­

stąpić, że bądź co bądź, nam technikom obojętnem to być nie może, g dy w idzim y fakt ściśnienia i ogra­

niczenia samodzielnego zakresu d z i a ł a n i a t e c h ­

n i k ó w i spychania ich ze stanow isk im należnych, ta k w ytrw ale w społeczeństwie zdobytych — do rzędu doradców i na pół rzemieślników.

K ażdy zakład przem ysłow y w ym aga kierow nictw a energicznego, scentralizowanego a w ybór osoby kie­

rującej decyduje często o jego powodzeniu i rozwoju.

Tern więcej ce n tralizac ji w ym aga przedsiębiorstwo będące monopolem, a przytem połączone z takiem i niebezpieczeństwam i i ta k ą osobistą odpowiedzialno­

ścią, ja k zakład gazowy. Tu zarówno w spraw ach n a tu ry technicznej, j a k i kupieckiej, potrzeba jed n o ­ litości działania i nieraz natychm iastowej decyzyi, zwłaszcza, że trudno byłoby nieraz w yznaczyć g ra ­ nicę m iędzy tym i działami. I to jest powodem, że gazownie m ają wogóle kierow nictwo jednolite i w rę­

k ach j e d n e j o s o b y wypróbowanej i zaufania godnej.

Zam ierzona innow acya m usi za sobą pociągnąć niepotrzebne zwiększenie kosztów adm inistracyi a co za tern idzie zm ięjszyć dochód m iasta, lub też ciężar n a konsum entów zwalić. Nie ulega również w ątpli­

wości, że tam gdzie dwóch rządzi, o porozumienie trudno, a wszelki niesnaski, zw ykły odbijać się na w ydatności p racy zbiorowej zakładu przemysłowego.

D otąd nie mieliśm y powodu uskarżania się na zły zarząd w gazowni rozw ijającej się świetnie pod zarządem gm iny a bezpośrednio pod k ierunkiem na­

szego kolegi p. Dąbrowskiego, obawiamy się zaś b y zamierzona a ta k nieuzasadniona zmiana, nie położyła zapory tem u rozwojowi. D latego też sądzimy, że R ada m iasta dobrze się zastanowi zanim tę reform ę w ątpli­

wej bardzo w artości przyjm ie i b e z p o w o d u do w ątpliw ych experym entów przystąpić zechce.

<3S>-c---

R e sta u ra cy a K a te d ry na W a w e lu . Z k u ry i książęco-biskupiej otrzym ujem y następu­

jące pismo:

Roboty restau racy jn e w ro k u 1897 rozpoczęto od podciągnięcia szkarpy w spierającej wieżę Zygtoun- tow ską od strony zachodniej oraz w zm ocnienia i ob­

łożenia, um yślnie na ten cel form ow aną cegłą, silnie popękanych i zw ietrzałych ścian w całej wysokości wieży.

U skutecznioną została restau racy a siedm iu okien wieży i tak, w drugiej k o n d y g n ac ji dwa okna łu ­ kowe otrzym ały bądź częściowe, bądź całkiem nowe ościeże i ł awy kam ienne. W trzeciej k o n d y g n ac ji, w oknie prostokątnem zastąpiono prow izoryczną belkę kam ienną nadproźem profil owa nem na wzór fragm entu w m urach wieży znalezionego; dwa pozostałe w tej k o n d y g n a c ji okna łukowe odtworzono na wzór pierw­

szego. W reszcie okna w najwyższem piętrze rozsze­

rzono i odtworzono wedle odnalezionych fragm entów oraz opatrzono maswerkam i.

Znaczne rysy, szczególnie w ścianie południowej wieży, przybierające wprost groźny charakter, w ska­

zały kierującem u architekcie potrzebę gruntownego zbadania stanu fundam entów wieży. — Podjęte bada­

nia przekonały, iż ściana południowa spoczywa wprost na czarnej ziemi i spowodowały konieczność usunięcia

(9)

tej wadliwości przez podciągnięcie fundam entu docho­

dzącego 4'30 1 11. głębokości, a wspartego już bezpo­

średnio na skale W awelu.

Po rozebraniu dotąd istniejącej kopułki. wieńczą­

cej wieżę Zygm untow ską i w yrestaurow aniu oraz uzu­

pełnieniu kordonu kam iennego o profilu gotyckim , nadm urow ano ściany i osadzono w ykonany z kam ie­

nia wapiennego nowy koronujący gzym s lunetowy.

W dw u lunetach od strony północnej umieszczono dw a herby: Oginiec, riajprzewielebniejszego księcia- hiskupa i herb kap itu ły krakow skiej.

T ak w yrestaurow aną i wzmocnioną wieżę uwień­

czono dachem, do którego żelaznych wiązań dostar­

czyła fa b ry k a cieszyńska.

Po ukończeniu montowania kon strukcyi. już późną jesienią. oszalowano dach deskam i pod pokrycie blachą

Pokończono restau racyl niegdyś obronnego muru, dotykającego wieży Zygm untow skiej. okładając go nową cegłą i odtw arzając istniejące dawniej blanki.

Pięć okien archiw um opatrzono w nowe rzeźbione obram ienia kam ienne, w ykonane według odnalezio-

11 ych fragmentów.

Pod całym tym nuirein podciągnięto fundam enty aż do skały.

W prezbiteryum dokończono w ym ianę ciosowej okładziny ścian w ew nętrznych i osadzenia, ślepych m asw erków ściennych. O knu w ścianie południowej, z którego poprzednie przeróbki usunęły członowane w ęgnry i pozostawiły tylko nagi. wielki, łukowo za­

kończony otwór - przywrócono należyte rozm iary i bogato profilowane ościeże.

W e w szystkich (dziesięciu) oknach prezbiteryum przywrócono niegdyś istniejące m aswerki, zachowane ściany parapetow e kom pletnie zrestaurowano, w yprute i usunięte zastąpiono noweini; z tych sześć, dla le­

pszego oświetlenia w nętrza, m a pomiędzy laskam i wolne przeźrocza. Z fresków, malowanych w X V II w ieku na polach, powstałych po skuciu ślepych mas­

werków, niestety, tylko trzy zdołano utrzym ać i zre- staurować. Zrestaurow ano również malowidło z epoki wcześniejszej, odnalezione w dolnej części ślepego m asw erku ściany wschodniej.

Równocześnie przeprowadzono odnowę naw bo­

cznych, okalających prezbiteryum , w robocie m u rar­

skiej i rzeźbiarskiej, po wysokość kordonu.

Usunięto wstawione dopiero przed 40 laty rom a- nizowane m asw erki z okien zewnętrznych, dając na ich m iejsca skrom ne, renesansow e w ęgarki ciosowe, odpowiadające stylowi naw bocznych. O kna te oszklono szkłem białem ; skrzyżow ania żelaznych podziałów ozdo­

biono kutem i rozetami.

Z ew nętrzną restauracyę ścian naw bocznych roz­

poczęto, zastępując mocno zniszczone ty n k i i obra­

m ienia okien nową, trw ałą w ypraw ą.

P rz y kap licy królowej Zofii ściana zachodnia po wysokość kordonu, a ściany północna i południowa kom pletnie zrestaurow anem i zostały. W ew nątrz roze­

brano nieodpowiednie nowoczesne sklepienia i usu­

nięto m asw erk z okna, oraz stiukowe ozdoby ścian, obramień okna i lu k u wchodowego.

W oknach ściany południowej i zachodniej prze­

prowadzono badania, które w skazały drogę do przy­

wrócenia obramień tychże okien z- najwcześniejszej epoki istnienia kap licy X V w.

- W dalszym ciągu przystąpiono do restau racy i ze­

w nętrznych ścian kaplicy Św iętokrzyskiej i zdołano jeszcze przed zimą wym ienić cokół kam ienny od strony południowej, oraz przygotow ać znaczny zapas okładziny ściennej, oraz m asw erków ściennych do dalszych robót.

W celach restau racy jn y ch wzniesiono rusztow ania przy kaplicach Tomickiego, Batorego i Gamrata, i prze­

prowadzono tam że znaczną część badań przedw stę­

pnych. j a k również rozpoczęto badania w kaplicy Maciej owskiego.

Równocześnie przeprowadzono praw ie zupełną re­

stauracyę pom nika Ja n a O lbrachta i przystąpiono do odnowy pomników Tomickiego i Gam rata.

Roboty rzeźbiarskie p rz y odnowieniu wielkiego barokowego ołtarza z czasów biskupa Gębickiego zo­

stały ju ż o tyle posunięte, że obecnie pozostaje do w ykonania tylko ozłocenie i ustawienie na miejscu.

W ciągu zim y pracu je 12 kam ieniarzy nad obra­

bianiem ciosów do ścian i okien, które z wiosną osa­

dzone zostaną.

Za czas od 1 stycznia do 31 gru dn ia 1897 rok u wpłynęło, dzięki szczodrobliwości w iernych, złr. 96.315 et. 9 0 1/j, a gdy w tym sam ym czasie w ydano:

1) N a m ateryały surowe, j a k kam ień ciosowy, ce­

gła, drzewo, cement, gips i t. d. 9570 złr. 14 et.

2) Roboty kam ieniarskie dniowe i akordow e złr.

19.466 et. 50.

3) Roboty rzeźbiarskie 1.343 złr. 50 et..

4) Roboty m urarskie 17.788 złr. 41 ct.

5) Roboty ciesielskie 1.711 złr. 89 ct.

6) Roboty stolarskie i snycerskie 2.226 złr. 34 ct.

7) Roboty blacharskie 220 złr. 5 ct.

8) Roboty ślusarskie i żelazne fabryczne 12.595 złr. 26 ct.

9) Roboty szklarskie 1.138 złr. 28 ct.

10) Roboty artystyczno-m alarskie 1.040 złr.

11) Biuro techniczne, honoraryum kierującego a r­

chitekta. pensya konduktorów budow y 7.153 złr. 26 ct.

12) Opłata frachtów, wywóz rum owiska, dowóz wody, roboty kaflarskie, bednarskie i powroźnicze, utrzym anie kancelaryi budowy, m ateryały piśm ienne i różne drobne 5.813 złr. 32 ct.

13) G ratyfikacya 5 % m urarzom , kam ieniarzom i cieślom 996 złr.

Razem 81.062 złr. 95 ct.

Pozostało więc z ro k u 1897: 15.252 złr. 9 5 Ł/2 ct., a gd y pozostałość z roku .1896 wynosi złr. 99.089 ct. 49, więc pozostało na ro k 1898 złr. 114.342 ct. 44 */2.

Kw ota ta, acz znaczna w sobie, nie je st je d n a k w ystarczającą na pokrycie w ydatków , k tó re w m iarę postępu robót coraz bardziej się zwiększają, to też przesyłając niniejszem serdeczne „Bóg zapłać" w szy­

stkim. którzy złożyli szczodre datki, z zapewnieniem, że przy codziennej Najświętszej ofierze za nich się modlimy, dołączam y gorącą prośbę o dalsze ofiary, by świątynia, mieszcząca w sobie relikw ie św. Stani­

sława i grobowce Królów polskich, j a k najrychlej do stanu dawnej swej świetności przyw róconą została-

—=P5~---

(10)

do projektu konkursowego na budowę gm achu dla T ow arzystw a Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie.

Gm ach Tow arzystw a P rzyjaciół S ztuk P ięknych ma stanąć przy plantacyach, na placu Szczepańskim, na gruncie przez miasto K raków na to przeznaczonym, ta k aby wejście główne było od strony ulicy Szcze­

pańskiej, boczne zaś do sutereno i m ieszkań mezza- ninu po stronie przeciwnej.

Teren uważać należy ja k o poziomy.

Powierzchnia g ru n tu pod budowę wynosi 730 m 2, należy więc ograniczyć się do niej także p rzy ewen- tualnem projektow aniu ryzalitów.

C harakter b u d y n k u m a być monum entalny, rozwią­

zanie o ile możności oryginalne, odznaczające się pro­

stotą i szlachetnemi liniami.

B udynek ma mieścić w suterenie:^ «/

2 m ieszkania dla woźnych, składające się z pokoju kuchni i piwnicy;

1 ubikacyę na w arsztat do pakow ania obrazów i t. p., połączoną w indą z w ystaw ą;

1 watercloset;

1 skład duży n a próżne paki;

2 składy na węgle i drzewo opałowe;

1 piwnicę do m ieszkania sekretarza;

1 komorę na umieszczenie kotła dla centralnego ogrzewania; nareszcie

1 skład na obrazy i szafy pod kancelaryą.

S utereny m ają być połączone jednem i schodami z zarządem, drugiem i z m ieszkaniem w mezzaninie.

W parterze:

sień z k a s ą ... . . około 30 m 2 westibul z górnem światłem . . . „ 35 „ kancelary a Tow arzystw a . . . . „ 36 „ sala oddzielnych w ystaw z górnem

ś w i a t ł e m ... „ 60 „ główna sala wystaw ow a z górnem

ś w i a t ł e m ... „ 200 „ salą m niejsza z g ó r n e m ...60 do 70 „ 2 sale niższe, na akw arelle i małe

obrazy, z bócznem światłem . . około 90 „ garderoba;

schody do suterenu i mezzauinu.

IV mezzaninie:

1 sala dla z a r z ą d u ... „ 48 „ 1 watercloset;

m ieszkanie dla sekretarza Towarzystwa, składające się z trzech pokoi, kuchni, waterclosetu i strychu.

S utereny ma ją mieć najm niej 3 m. wysokości w świe­

tle. a m ieszkanie dla woźnych musi być ta k urządzone, aby odpowiadało przepisom i? 42 ustaw y budowniczej dla m iasta K rakow a.

U bikacyę parterowe, t. j. kancelary a i m niejsze sale z bocznem światłem w inny mieć około 4 m. wysokości w świetle, mezzanin zaś około 3.60 m. w świetle.

.lako dopełnienie program u, pozwala sobie D yrekcya dołączyć rozkład ubikacyi, ja k i uważa za dogodny do swoich potrzeb, w który ch powyższe żądania są uwzględnione; pozostawia się je d n a k Pp. konkurentom

W ym aga się od Pp. konkurentów : rzutów poziomych w szystkich pięter, przekrojów z wyrysow aniem wią­

zań okien dachowych (oberlichtów) i fasad, w skali 1 do 100.

Pożądanym je st widok perspektyw iczny. — Do okien dachowych m ają by ć zastosowane najnowsze ulepsze­

nia używ ane przy ich budowie, by oświetlenie w sa­

lach było ja k najjaśniejsze, a plany w inny być tak opracowane, b y z nich rozpoznać można dokładnie ko nstru k cy ę okien i m atervały użyte do niej.

Suma m aksym alna przeznaczona na w ykonanie bu­

dynku wraz z ogrzewaniem centrali!em i ściekami n i e m o ż e p o d ż a d n y m w a r u n k i e m p r z e k r o ­ c z y ć 70000 złr. w. a. Nie w ym aga się kosztorysu, lecz dla bliższego objaśnienia należy dołączyć do pla­

nów dokładny opis sposobu w ykonania budynku, tak, aby D y rek cy a mogła n a podstawie planów i opisu obliczyć wysokość kosztów.

Z dwóch projektów równej w artości artystycznej, ten będzie m iał pierwszeństwo, k tó ry da rękojm ię, że najm niejsze pociągnie za sobą koszta.

Term in nadesłania planów naznacza się do dnia 9 K w ietnia 1898 r. do godziny 12 w południe w k an - cela ryi Towarzystwa.

Projektu później nadesłane nie będą przyjęte.

K ażdy p ro jek t zaopatrzony być winien godłem, a w osobnej zamkniętej kopercie opatrzonej temźe go­

dłem, m a się znajdow ać nazwisko autora z dokładnym adresem.

T ylko koperty projektów nagrodzonych będą otwarte.

Do ocenienia planów, D y rek cy a powołała jako juro­

rów: Prezesa Tow arzystw a H r. E. Raczyńskiego, P a ­ nów: D y re k to ra ,). R ottera, A rtystów m alarzy P. Sta- chiewicza i Prof. L. W yczółkowskiego, p. Prof. S.

Odrzywolskiego, p. R adcę T. Stryjeńskiego i D y re ­ k to ra budownictwa m iejskiego p. W . W dowiszewskiego.

N agrody za najlepsze projekta w yznacza się:

1-sza koron 800, 2-ga „ 400,

D y rek cy a zastrzega sobie praw o w ykonania jednego z nagrodzonych projektów, nic je st jed n ak do tego zobowiązaną.

W razie w ykonania tw órca projetu winien opraco­

wać szczegóły budow y za osobnem wynagrodzeniem.

Po rozstrzygnięciu konkursu, które nastąpi najpó­

źniej dnia 23 K w ietnia b. r., urządzona zostanie wy­

stawa w szystkich nadesłanych projektów w salach Towarzystwa.

P rogram niniejszy w raz z szkicem w ydaje za. zgło­

szeniem się, kan celary a Tow arzystw a P rzyjació ł Sztuk P ięk n y ch w Sukiennicach.

K raków , dnia 15 stycznia 1898 r.

D Y R E K C Y A

Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych

w K r a k o w i e .

(11)

K R O N I K A .

Za inicy.itywą Zar:ądu naszego Towarzystwa podejmowano w poniedziałek 21- stycznia członków sądu konkursowego na gonach M uzeum techniczno-przemysłowego skromną koleżeńską ucztą.

Okoliczność zetknięcia się z kolegami zawodowymi, zajmującymi w naszym kraju i poza granicam i tegoż wybitne stanowiska dała sposobność do serdecznych przem ówień: toastowano na cześć dyr.

budownictwa miejskiego p. Hoehbergera, którego słusznie liczyć można do pierwszych pionierów budownictwa monumentalnego u nas w kraju, na cześć p. Dziekońskiego, 'zajm ującego w W ar­

szawie pierwszorzędne stanowisko architekty, mającego szereg budowli kościelnych i innych za sobą, na cześć p. Niedzielskiego c. k. radcy budowniczego, obecnie zajętego przy budowie p a ła ­ ców cesarskich w Wiedniu, wreszcie na cześć miejscowych człon­

ków sądu: pp. Rottera, Sarego, Stryjeńskiego i Wdowiszewskiego Jan a, którzy w charakterze sędziów o tyle gorzej od poprzednich są postawieni, że pozostają na miejscu i będą musieli nie jedno zapewne niezadowolenie konkurentów wyrównać.

Tradycyjny toast „kochajmy się“ wygłosił prof. Bandrowski podnosząc, że rozgryw ająca się sprawa konkursowa odsłoniła społeczeństwu widok na przyrost pracy i talentów narodowych.

---

B ibliografia tech n iczn o-artystyczn a.

BARTYNOWSKI W ładysław . K r ó t k i e w s p o m n i e n ie 0 ż y c i u i p r a c a c h J a n a L e w ic k ie g o , sztyćharza, Poznań, 1880, str. 20 . ... —‘20 FELDMANOWSKI Hieronim. Ż y c i e J ie n c e n u tta Gel-

lilii, złotnika i rzeźbiarza, przełożone z włoskiego.

Poznań, 1868, 2 tomy, str. 325 i 4 5 5 ... 1 8 0 INGARDEN Koman e. lc. Inżynier, I lo d o c ią g r e g u -

lic k i , studyum porównawcze, Kraków, 1892, w -ł-ce, str. 9 8 ...2 50

•JAŻDŻEWSKI Wł. II y k o p n l i s k a j a r o c i ń s k i e a mia­

nowicie monety Bolesławów Czeskich, Poznań, 1879, str. 53 z 4 t a b l i c a m i ...1 - KANTECKI Klemens P o m n i k A d a m a M ic k ie w ic z u .

K artą z dziejów Poznania, Poznań 1.883, str. 32 (Z f'o.

tohratią p o m n ik a ) ... - 30 KKEMEK .Józef. G r e c y a s ta r o ż y tn a , i j e j sztu k a ,,

zwłaszcza rzeźba. (Streszczenie wykładów, mianych w szkole sztuk pięknych w Krakowie), Poznań, 1868, w 8-ce, str. 254...

L ELEW EIj Joachim. G ro b o w e k r ó ló w p o ls k ic h p o ­ m n ik i,, Poznań, 1857. str. 17 i 3 tablice sztychowane —'36 - D r z w i k o ś c ie ln e płockie i gnieźnieńskie z lat 1133

1 1155. Poznań, 1857, str. 65 i 3 tablice sztychowane — 45 LEPSZY Leonard, P a c y f i k a ł S u n ilo m ir s k i oraz zło­

tnicy krakow scy drugiej połowy X)Y stulecia, Kraków, 1892, str. 55, z 4 cynkotypami. Wyd. Akad. Um.) . —'70 LIBELT ICarol, E s t e t y k a , czyli umnictwo piękne, część I

„Piękno natury", str. 323; cześć il „Piękno natury plastycznej" 2 tomy, drugie wydanie, Poznań, 1875 3'60 LEPKO WSKI .Józef. N a p i s y z e z a b y t k ó w k r a k o w ­

s k ic h , ś r e d n io w ie c z n e , zoszyt 1, Kraków, 1885, w 4-ce, tablic 25, (Wydane z zasiłkiem Akad. Um.) 3 - Z b i ó r ś. p , T o m a s z a Z i e li ń s k i e g o w K i e l ­ c a c h . Oddział starożytności. W arszawa 1860, str. 107 '60 P r z e g l ą d z a b y tk ó w n rze szło ś. i z o k o lic K r a ­ k o w a . W 8-ce, str. 222 ... 1 '—

K o ś c io łó w k r a k o w s k i c h o p is a n ie . Przedruk wy­

dania z r. 1603, w 8-ce, str. 5 4 ... - -'20 Z p r z e s z ło ś c i s z k ic e i o b r a z y , w 8-ce, str. 291 1 —

( T r e ś ć : Obraz N. P. Maryi w Częstochowie. — Koronacye i skarbiec koronny. — O urzędowych i ro­

dowych tytułach w Polsce. - Ubiory w Polsce.

Sukiennice krakowskie. — O naszych święconych orę-

żach. — W ielki Czwartek w Krakowie. — Sztuka u Słowian i t. d.).

ŁU SZCZ K1EWICZ W ładysław. R e s z t y i *o U ła ń s k ie j a r c h i t e k t u r y o p a c tw a C y s te r s k ie g o w W ą ­ c h o c k u 9 Kraków, 1892, 4°, str. 26, z 11 cynkotypami i 8 tablicam i fotolitograficznemu (Wyd. Akad. Um.) U

W s k a z ó w k i do utrzyn lania kościołów, cerkwi i prze­

chowywanych tamże zabytków przeszłości, Kraków, 1869, w 8-ce dużej, str. 6 7 ... — 80 MATEJKO Jan. U b io r y w R o ls c e R W O 171)5,

Kraków, 1875, wydanie drugie, 11 tablic in folio litograf, z tekstem... 12'—

MATLAKOWSKI W ładysław. JB u d o w n ic tw o lu d o w e n a R o d U a lu , Kraków, 1892, 4°, str. 93, z 28 tabli­

cami litograf, i 25 rysunkami w tekście, oprawne, tablice w ozdobnej, oprawnej teczce. (Wyd. Akad. Um.) 7'50 MYCLELSKi Jerzy, lir. dr. G a l e r y a o b r a z ó w p r z y

3 1 u z e u m k s . C z a r t o r y s k i c h w K r a k o w i e , Kraków, 1893 str. 5 1 ... —-60 OSSOW SKI Gotfryd. W ie lk i k u r h a n R y ż a n o w s k i ,

według badań dokonanych w latach 1884 i 1887, Kraków, 1888, w 4-ce wielkiej, str. 52, z 6 tablicam i i 15 rysunkami w tekście. (Wyd. z pomocą Akad. Um.) 5' P1EKOS1NSKI .Franciszek, dr. Ś r e d n io w ie c z n e z n a k i

w o d n e , zebrane z rękopisów, przechowanych w archi­

wach i bibliotekach polskich, głównie krakowskich, wiek XIV, wydanie drugie, Kraków, 1893, w 4-ce, str. 34, z 77 tablicam i a u to g rafo w an em i... 4 ‘-—

PUBCZYN8KI Witold, dr. N o w s z e b a d a n i a n a d w i e ­ k i e m z ł o t y m s z t u k i w ł o s k ie j i ich wartość dla estetyki, Kraków, 1892 w 8-ce, str. 8 5 ... —‘80 S k a z ó w k a p o s z u k i w a l i i b a d a ń s t a r o ż y t n o ś c i ,

Kraków, 1858, str. 3 8 ...— 30 SKWARCZYŃSKI W ładysław, c. k. inż. Namiestnictwa.

A n a liz a ce n i z a r a z e m p o d r ę c z n i k d l a b u ­ d o w n i c z y c h przy wypracowaniu kosztorysów, Lwów, 1892, str. 468, z 60 rysunkam i (wyczerpane) . . . 5' —

W oprawie . . 5 5 0 SOKOŁOWSKI Maryan, dr. prof. Uniw Jag. K r a z m

K a m y n , z ł o t n i k p o z n a ń s k i i wzory przemysłu artystycznego u nas w XV i X VI wieku. Kraków, 1892, str. 27, z licznemi rycinami. (Wyd. Akad. Um.) — ‘80 M i n i a t u r y w ło s k ie b ib li o te k i J a g i e l l o ń s k i e j i modlitewnik francuski ks. Daniela Sanguszki w bi­

bliotece Dzikowskiej. Kraków, 1892, str. 44. (Wy­

danie Akad. Um.) ... — -80 Ź r ó d ła do h /is to r y i s z t u k i w P o ls c e w XVII i pierwszej połowie XVIIL w. Kraków, 1893, str. 18.

(Wydanie Akad. U m . ) ... -—*25 S ta r o ż y t n o ś c i p o i sicie, ku wygodzie czytelnika porząd­

kiem abecadłowym zebrane, Poznań, Tom 1, 1842, str. 594, Tom Ii, 1852, str. 800, 1 tabl. i 1 tabl. ryc. 6• — (Pracowali nad tern : Jędr. Moraczewski, Ant. Popliń- ski, J. K. Żupański i wielu innych).

TEOFILA, k ap łan a i zakonnika. O s z tu k a c h , r o z m a i ­ t y c h k s i ą g tr o je , przełożył z łacińskiego Teofil Zebrawski. Kraków, 1880, str. 107 (Wyd. Akad. Um.) 1 — TOMKOWICZ Stanisław, dr. Z a b y t k i b u d o w n i c tw u

m i a s t a K r a k o w a . I. Szpital św. Ducha, Kraków, 1892, w 4-ce, str. 79, z 14 tablicam i litograficznemu, 8 cynkotypami oraz 2 chromotypami . . . . . . 2' — K r z y ż t o p ó r , twierdza m agnacka XVII wieku i archi­

tekt jej Wawrzyniec Senes, z tablicą i trzem a ryci­

nami w tekście, Kraków, 1894, w 4-ce, str. 17 . . — *50

-

K O R E S P O N D E N C Y A R E D A K C Y I .

Zjedri. stoiv. kształcącej s/f młodzieży, Lwów. Prosimy 50 ct.

na porto.

Verein Tećhn. Charlo/tenburg. Prosimy o 1 m. na porto.

W. Zalewski, Petersburg. Prosimy o 50 kop. na porto.

Odpowiedzialny redaktor: W ładysław E kielski.

(12)

KSIĘGARNIA NAKŁADOWA I SORTYMENTOWA

w W a r s z a w i e , N o w y - Ś w i a t Nr. 41.

Załatwia specyalnie wszelkie zlecenia osób na p ro w in cyi zam ieszkałych ; informuje i za­

kłada kanto ry prenumeraty pism, czyli agentury księgarskie; ekspedyuje od siebie w sze lk ie dzienniki, czasopism a i książki w różnych językach i przez jakieko lw iekb ądź katalogi ogłaszane, na warunkach j a k najdogodniejszych.

Przyjmuje zamówienia na wszelkie druki, regiestra gosp od arskie, tabele fabryczne i mate- ryały piśmienne, podejm uje się pośrednictwa wszelkich robót drukarskich za nadesłaniem rękopisu, po cenie ja k najprzystępniejszej.

Przyjmuje na skład główny, w celach rozpowszechnienia na prowincyi i rozsyłki na W a r ­ szaw ę, wszelkie dzieła świeżo w yszłe z druku; informuje i zakłada C zyteln ie i B ib lio tek i, za­

kupując książki hurtowo, po cenach najniższych, dostarczając tako w e w oprawie lub bez op raw y Po­

dejmuje się wszelkich opraw , zwyczajnych lub ozdobnych, ręcząc za sumienność roboty.

W o g ó le podejmuje się załatwiania danych jej zleceń, w zakres księgarstw a wchodzących, z całą sumiennością i akuratnością. K atalogi, prospekta oraz numery okazow e pism księgarnia bezpłatnie wysyła. Bliższych informacyj udziela zgłaszającym się.

W

7 3

O W

<

W

<i—i

£

O

N

<

O

vS\§'vS \® 'vS \® '\® \S 'vS\© 'v® \§''S \S\S \® 'vS \@ ' v<§\®'vS\@'v®\S'vS\S'sS\S'vS\S''S\©'vS\@svS\®'

— — 11

. K O K S

z węgli g azo w ych

gruby do kuźni, ognisk fabrycznych, suszenia murów itp.,

łam any do pieców i kuchen dom ow ych

d o s t a r c z a G a z o w n i a k r a k o w s k a .

Cena obecna:

wagon (100 Mctn.) 100 Złr., z dostawą do domu lub na kolej.

C en a ta ma zastosowanie aż do ‘/4 wagonu (25 Mctn). Przy większych zam ó­

wieniach (np. kilku wagonów) rabat.

S M O Ł A G A Z O W A (TER)

do sm aro w an ia d ach ó w tektu row ych , u trw alan ia d rzew a, u szczeln ian ia bruków ; z a w s z e na składzie po cen ach fab ryczn ych , za le żn y c h od ilości

zakupionej.

B liż s z y c h o b ja ś n ie ń u d z ie la Dyrekcya gazowni krakowskiej,

o

>

N

O

3

►— 1

>

W

>

W O

%w W

>

Nakładem Krak. Tow. Technicznego. W drukarni Uniwersyteckiej, pod zarz. J. Filipowskiego.

(13)

CZASOPISMO

T O W A R Z Y S T W A T E C H N I C Z N E G O K R A K O W S K I E G O .

T re n u ni. 7. p rz e s y łk ą : r o c z n a . . 5 Zlr.

p ó łr o c z n a 2 Z l r 50 ct.

k w a r ta ln a 1 ZZr. 50 ct

W N iem cze c h : r o c z n a . . . 10 m a r e k p ó łr o c z n a . 5 m a r e k

W R o sy i:

ro c z n a . . • 5 ru b li p ó łr o c z n a . . 2-50 k o p . N r p o j e d y n c z y 50 ct.

W y c h o d z i w p ie r w ­ s z y c h d n ia c h k a ż d e g o

m ie s ia c a

I n s e r a ty p r z y jm u ją się p o ce n ie 2 5 z a c m . 2 je d n o r a z o w e g o o g ło -

A d r e s R e d a k c y i:

u lic a W o lsk a N r . 26.

T R E Ś Ć : Część urzędowa. — Posiedzenia Zarządu. — Posiedzenia Towarzystwa. — Światło przyszłości. — Sprawozdanie dyr. bud.

p. Winc. Wdowiszewskiego o potrzebie poparcia przedsiębiorstwa budowy kolei lokalnej Kraków-Kocmyrzów. — Projekt o przymusowem zaopatrzeniu w wodę z miejskiego wodociągu w Krakowie. — Sprawozdanie komisyi budżetowej w przed­

miocie udzielenia poręki k raju dla pożyczki na budowę wodociągu w Krakowie. — W sprawie konkursu na gmach Towa­

rzystwa przyjaciół sztuk pięknych w Krakowie. — Notatki techniczne. Ogłoszenie konkursu. — Obwieszczenie W ykaz planów zatwierdzonych przez M agistrat w miesiącu grudniu 1897 r. na budowle wykonać się mające w mieście Krakowie.

Bibliografia techniczno-artystyczna. — Ogłoszenia.

N A D E S Ł A N E .

Z A K Ł A D

R Z E Ź B I A R S K O - K A M I E N I A R S K I i skład materyałów budowlanych,

K r a k ó w , ul. L u b ic z N r. 7.

C zę ść urzędow a.

Zarząd Towarzystwa, w y b ran y na W alnem Zgro­

m adzeniu dnia 17 stycznia v. b., k onstytująe się dnia 24 tegoż miesiącą. powołał na s e k r e t a r z a inżyniera E u s t a c li e g o Ś m i a ł o w s k i e g o , na s k a r b n i k a architekta c.yw. J a n a Z u b r z y c k i e g o , a na b i b l i o ­ t e k a r z a prof. K a r o l a S t a d t m i i 11 e r a .

Z arząd prosi Szanow nych Członków najuprzejm iej, by w szelkie pisma do Z arządu i wogóle do Towa­

rzystw a, posyłać na ręce sekretarza (Kraków, ulica Zgoda 1, I-e piętro), wszelkie zaś posyłki pieniężne, a w szczególności w k ł a d k i , do sk arb n ik a (Kraków, ul. K ilińskiego 4, I-e piętro).

Przedpłatę n a „Czasopismo1' należy adresować do przewodniczącego i sk arb n ik a kom itetu redakcyjnego, inżyniera L e o n a M i k u c k i e g o , K raków , W olska 20.

Kraków, dnia 8 lutego 1898 r.

S ek retarz: P rezes:

E u s ta c h y S n iia ło w sk i. I!. In ya rd em . Do Towarzystwa przystąpił p. T a d e u s z J a s z ­ c z u r o w s k i , inżynier kom isyi wodociągowej m iasta K rakow a.

--- 3— —c —— ■

P o sied zen ia Zarządu.

16 posiedzenie Zarządu d. 5 stycznia 1898 r.

Przew odniczący p. M. D ąbrow ski.

Obecni pp.: Alberti, K rólikow ski, Św ierzyński, Zie­

liński, sekretarz Śmiałowski.

Po zatw ierdzeniu protokołu poprzednich posiedzeń, z d. 22 listopada i 13 g ru d n ia 1897 r., p. przewodni­

Kaden i Ska

czący przedstaw ił obliczenie ilości spalonego gazu w lo­

kalu Towarzystwa.

Przyjęto do wiadomości i po dłuższej dyskusyi uchwalono zapłacić Kołu m ieszczańskiem u za spalony dotychczas gaz odpowiednią kw otę, a n a przyszłość mierzyć gaz spalony zapomocą gazometra, w razie zaś g d y b y Koło na ugodę tak ą się nie zgodziło, upowa­

żniono pana przewodniczącego do ułożenia się z Ko­

łem co do ryczałtowej za gaz opłaty.

Podwyższono kursorow i płacę z 21 (i na 240 złr. ro­

cznie.

P rzyjęto jednom yślnie na członka p. T a d e u s z a C b r y ś c i ń s k i e g o.

Uchwalono podziękować na piśmie p. T e o d o r o w i T a l o w s k i e m u za ofiarowane bibliotece Tow arzy­

stwa dzieło: „P ro jekta Kościołów".

Przyjęto przedstaw iony przez p. sk a rb n ik a projekt budżetu na ro k 1898. oraz z małemi zm ianami prze­

dłożony przez sekretarza p ro jek t sprawozdania z czyn­

ności za rok 1897, wreszcie postanowiono zaprosić członków na doroczne W a l n e Z g r o m a d z e n i e dnia

17 stycznia 1898 r., staw iając na porządku obrad:

1. Sprawozdanie Zarządu.

2. Sprawozdanie Bibliotekarza.

3. Sprawozdanie Komisyi lustracyjnej.

4. Zm ianę $ 14 statutu.

5. W ybór prezesa, wiceprezesa i dziewięciu człon­

ków Zarządu.

6. W yb ór K om isyi lustracyjnej.

7. Uchw alenie regulam inu dla R edakcyi.

8. U chwalenie budżetu na rok 1898.

9. Sprawozdanie R edakcyi.

10. W yb ór R edakcyi.

11. Ew entualne wnioski Zarządu i Członków.

Poczem obrady zakończono.

I posiedzenie Zarządu d. 24 stycznia 1898 r.

Przew odniczący p. Roman Ingarden.

Obecni p p .: A lberti, K aczm arski, Świerzyński, Śmiałowski, U derski i Zubrzycki.

Protokół "poprzedniego posiedzedzenia przyjęto bez zarzutu.

Przystąpiono do ukonstytuow ania Zarządu i obrano:

Sekretarzem : inżyniera Eustachego Śmiałowskiego,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jest jeszcze lepsze od zmywarki do naczyń czy kalkulatora, bo uwalnia mnie od żmudnej konieczności ciągłego rozpozna- wania otaczających mnie przedmiotów, a nawet od

nie notuje röwniez, jakoby stanowisko poetöw i uczo- nyrh na dworze ksiqzqt mialo byc wybitniejsze i bar- dziej donosne, anizeli tych ludzi, ktörzy si^

przechodzi do porz^dku dziennego nad myslij zkjczenia zjazdu techniköw z kongresem

w pewnem miejscu szuka sobie wypływu przez pokłady przepuszczalne, lub też znajduje ujście przez rozpadliny górskie i wtenczas staje się ź r ó d ł e m , albo

12. Zjazd techników polskich zwraca uwagę u odnośnych władz i instytucyj na istniejące jeszcze na rzekach jazy przewałowe, wysoko spiętrzające wodę a nie

Goidenberg Józef Stanisławów, Ptaszyński Stanisław Przemyśl, Kruger Aleksander Stryj, Cypryan Emil Lwów, Szmy- czyński Ludwik Nowy Sącz, Buch Izydor Lwów,

pować do wysokości zbiornika głównego. Nie podoła tej pracy ani jeden, ani dwa plutony straży, pożarnej, choćby nawet z parowem! sikawkami, ale musimy już

podczas gdy u nas w kołach decydujących zawsze jeszcze regulaeyą rzek o tyle tylko się zajmują o ile się od tejże zabezpieczenia brzegów i usunięcia powodzi}