• Nie Znaleziono Wyników

PISMO PRZYRODNICZEORGAN POLSKIEGO TOWARZYSTWA PRZYRODNIKÓW IM. KOPERNIKALIPIEC-SIERPIEŃ ZESZYT 7—8PAŃSTWOWE WYDAWNICTWO NAUKOWE

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "PISMO PRZYRODNICZEORGAN POLSKIEGO TOWARZYSTWA PRZYRODNIKÓW IM. KOPERNIKALIPIEC-SIERPIEŃ ZESZYT 7—8PAŃSTWOWE WYDAWNICTWO NAUKOWE"

Copied!
60
0
0

Pełen tekst

(1)

v.%

P I S M O P R Z Y R O D N I C Z E

ORGAN POLSKIEGO TOWARZYSTWA PRZYRODNIKÓW IM. KOPERNIKA

L IP IE C -S IE R P IE Ń Z E SZ Y T 7— 8

P A Ń S T W O W E W Y D A W N I C T W O N A U K O W E

(2)

n r IV /O c-2734/47

•*

T R E Ś Ć Z E S Z Y T U 7— 8 (1923)

K o w a l s k i K ., F a u n a p lio c e ń s k a z W ę ż ó w k o ło D z ia ło s z y n a . . . . . 157 D z i ę c z k o w s k i A., N ie z w y k łe d w u s k o r u p o w e ś l i m a k i ... 161 E r m i c h K ., C z y m z a jm u je s ię d e n d r o c h r o n o l o g i a ... 164 T y c z k a S., K lim a ty c z n y i b io lo g ic z n y a s p e k t p r o m ie n io w a n ia sło n e c z n e g o

i k o s m i c z n e g o ... . . 168 S z a b u n i e w i c z B., O m e c h a n iz m ie r e c e p c j i n a b ło n k a c z u c io w e g o b a n ie -

c z e k b ł ę d n i k a ...171 K u k u ł c z a n k a K ., P e łn e k w i a t y ...173 S a m e k I., L o t o w a d ó w ...176 S c h n a y d e r E., G łę b in o w a c y r k u l a c ja o c e a n ic z n a a z m ia n y k li m a t u . . . 180 M ł y n a r s k i M ., „ M ie d z ia n k a ” ... 183 J u r k o w s k a H ., B a d a n ia K a r o la D a r w i n a n a d ż y c ie m i z n a c z e n ie m d ż d ż o w n ic 185 S i u d z i ń s k i K ., P la n k t o n — p o k a r m p r z y s z ł o ś c i ... 186 P a j o r W . J., C z u w a lic z k a j a d a l n a ... 188 K u ź n i e w s k i E., J a n D z ie rż o ń — w 150 ro c z n ic ę u r o d z i n ... 190 D ro b ia z g i p rz y r o d n ic z e

Ż m ija z y g z a k o w a ta (D. P o m a r n a c k i ) ...191 P r o b le m w o d y n a d a l k w e s ti ą p a lą c ą (W . B i l e w s k i ) ... ... 192 N a s te c z n ik o w a te — P o m p ilid a e (I. S a m e k ) ...193 Z ż y c ia w id ło g o n k i s iw ic y D ic r a n u r a v in u l a L . (J. R a z o w s k i) . . . . 195 P la ż e p o łu d n io w e g o B a łt y k u (H . M a s ic k a ) ...196 R e z e r w a t W ie lk i i M a ły S p ę k a n y W ie r c h (J. D u d z i a k ) ... 198 P o r a d n i k p r z y r o d n ic z y

M e to d a p o m i a r u lin io w e g o w z r o s t u iz o lo w a n y c h o rg a n ó w ro ś lin n y c h (J. S. K n y p l ) ... 199 R o z m a i t o ś c i ... 200 R e c e n z je

S te f a n Z b ig n ie w R ó ż y c k i: W ś ró d lo d ó w i s k a ł (K . M a ś la n k ie w ic z ) . . 203 S p r a w o z d a n ia

S p r a w o z d a n ie z d z ia ła ln o ś c i O d d z. P o z n a ń s k ie g o P o l. T ow . P r z y r . im . K o ­ p e r n ik a za 1960 r ...203 Z lis tó w d o R e d a k c ji

R u c h sa m o c h o d o w y s ta n o w i n ie b e z p ie c z e ń s tw o d la p ta k ó w (K . M ic h a ls k i) 204

S p i s p l a n s z

I. N A D B A Ł T Y C K A W Y D M A n a z a p le c z u w ą s k ie j p la ż y n a r a ż o n a j e s t n a a t a k i f a l i s z to r m o w e j — fo t. H . M a s ic k a

II. B R Z E G K Ę P Y O K S Y M O W S K IE J — fo t. H . M a s ic k a

I I I . B R Z E G W Y D M Y n a o d c in k u D ź w irz y n o -M r z e ż y n o (P o m o rz e Z a ­ c h o d n ie ) — fo t. H . M a s ic k a

IV . S K Ą P A S Z A T A R O Ś L IN N A z tr u d e m u t r z y m u j e się n a n a d ­ m o r s k ic h w y d m a c h — fo t. H . M a s ic k a

V a. B E T T A S P L E N D E N S R e g a n — fo t. M . C h v o jk a

V b. M O N O D A C T Y L U S A R G E N T E U S L . — fo t. M . C h v o jk a V Ia . O S T R O Ż E N — fo t. T. B o ja s iń s k i

V Ib . J E M IO Ł A — fo t. Z. Z ie liń s k i

V IIa . S K A L N IC A G R O N K O W A ( S a x ifr a g a a iz o o n J a c q ) — fo t. W . S tr o jn y V IIb . A S T E R A L P E J S K I ( A s t e r a lp in u s v a r . g la b r a tu s H e rb .) — fo t.

W . S tr o jn y

V I I I a . S K R Z Y D Ł O Z Ł O T O O K I (C h r y s o p a p e r lą L .) — fo t. W . S tr o jn y V I I I b . U Ż Y Ł K O W A N IE L IŚ C IA — fo t. K . M a ls k i

N a o k ła d c e : S a la m a n d r a p la m is ta ( S a la m a n d r a s a la m a n d r a L .) W ą w ó z S o b c z a ń s k i ( P ie n iń s k i P a r k N a ro d o w y ) — fo t. K . M a ls k i

(3)

O R G A N P O L S K I E G O T O W A R Z Y S T W A P R Z Y R O D N I K Ó W IM. K O P E R N I K A

LIPIEC—STERPIEŃ 1961 ZESZYT 7—8 (1923)

K A Z IM IE R Z K O W A L S K I (K ra k ó w )

FAUNA PLIO CEŃ SK A Z W Ę Ż Ó W KOŁO DZIAŁOSZYNA

W spółczesny obraz fauny Polski jest w yn i­

kiem długich przemian, których ostatni etap przypada na epokę lodową czyli plejstocen.

0 faunie tego okresu w iem y już sporo: wiem y, że zlodowacenie spowodowało ucieczkę dawnej fauny ku południowi na tereny, które posłużyły jej za ostoję. W iemy, że po zlodowaceniach fau­

na powróciła na utracone poprzednio tereny.

Wiemy wireszcie, że w tym czasie podlegała ona przemianom ewolucyjnymi, których ostatecznym w ynikiem jest znany nam dziś świat zwierzęcy Polski. Do niedawna jednak nie w iedzieliśm y nic o tym , jaka była fauna kręgowców na tere­

nie Polski przed epoką lodową, w ostatnim okresie trzeciorzędu: w pliocenie. Z całego na­

szego obszaru znane b y ły zaledw ie dwa luźne znaleziska zębów m astodontów pliooeńskich 1 szczątki przodka woła piżmowego, Praeovibos priscus Staud. Dopiero odkrycie w r. 1933 brekcji kostnej w Wężach, zbadanej w latach ostatnich, rzuciło jasny snop światła na obraz świata zwierzęcego Polski przed epoką lodową.

Wioska Węże leży o 6 km od Działoszyna nad Wartą, u północnych krańców Jury Krakow­

sko-W ieluńskiej. Wzgórze Zelce, na którym zna­

leziono brekcję, jest jednym z najdalej na pół­

noc w ysuniętych w apiennych wzgórz Jury i kryje ciekawą współczesną faunę ślimaków.

Podobnie jak na innych wzgórzach wapiennych, tak i tu eksploatow ano chałupniczym sposobem kalcyt, wydostając go z w ypełnionych kryszta­

łam i szczelin i jam krasowych. Przy okazji tej eksploatacji znaleziono zagłębienie wypełnione brekcją kostną. Składała się ona z w ielu warstw o różnym zabarwieniu, była bardzo twarda, za­

wierała wśród kryształów kalcytu liczne kości zwierzęce.

Na wiadomość o odkryciu udał się na miejsce w r. 1933 w ybitny geolog, prof. Jan Samsono­

wicz, który następnie opublikował pierwszy geologiczny opis znaleziska. Zebrał on również całą brekcję w ilości 11 ton i przewiózł do zbio­

rów Muzeum Ziemi w Warszawie. Opracowanie paleontologiczne brekcji podjęte zostało dopiero w latach powojennych w Oddziele Krakowskim Instytutu Zoologicznego Polskiej Akademii Nauk z inicjatyw y i pod kierunkiem prof. Jana Stacha. W ostatnich latach do badań nad brek­

cją w łączyli się także paleontolodzy wrocławscy i warszawscy.

Opracowywanie m ateriału kopalnego z Wę­

żów nie jest rzeczą łatwą. Brekcja jest skałą twardą, krystaliczną, a zawarte w niej kości często są popękane. Trzeba m ozolnie preparo­

wać mechanicznie większe szczątki, m niejsze zaś wydobywać przez rozpuszczanie skały w sła­

bym roztworze kwasu octowego, który rozpusz­

cza zlepiający m ateriał pozostawiając kości.

Mimo trwającej od w ielu lat pracy nie cały ma­

teriał jest jeszcze wypreparowany. Opubliko­

wano jednak już 18 prac poświęconych poszcze­

gólnym gatunkom lub grupom zwierząt z brek­

cji w Wężach, tak że obraz fauny plioceńskiej Polski, choć niezupełny, jest jednak ciekawy i bogaty.

Zaraz na wstępie nasuwa się nam pytanie: co doprowadziło do nagromadzenia się w Wężach tak w ielkiej liczby kości? Na pytanie to odpo­

wiedzieć można dopiero po dokładnej analizie składu i stanu zachowania znalezionych szcząt­

ków, jak również przez zbadanie miejsc, w któ­

rych i dziś tworzą się podobne nagromadzenia kości. W szystkie te studia wskazują jasno, że w pliocenie znajdowała się w Wężach głęboka

(4)

jaskinia w kształcie studni z otworem u góry.

Tego rodzaju jaskinie są częste i dziś w Jurze K rakowsko-W ieluńskiej (Racławicka, Studni- sko, Urwista, Wiereica) i dziś też gromadzą się w nich szczątki zwierząt. Otwór jaskini był pu­

łapką dla zwierząt, które spadały na dno i tam ginęły. Poza tym na ścianach jaskini, zapewne na półkach skalnych, m iały sw e kryjów ki sow y.

Jak wiadomo, sow y zwracają niestraw ione czę­

ści pokarmu: kości, sierść, pióra, w form ie tzw . zrzutek. Te zrzutki rów nież grom adziły się na dnie jaskini, gdzie pod otworem tw orzyły się w arstw y złożone z kości, gruzu, g lin y itp. L e­

żące na powierzchni szk ielety rozpadały się, toteż w yjątkow o tylko spotykam y je w całości.

W tym sam ym czasie lub m oże później przedo­

stawała się do jaskini w oda nasycona w ęgla­

nem wapnia i cem entowała zgromadzony m ate­

riał w twardą brekcję.

Za przyjęciem tej hipotezy, a przeciw przy­

puszczeniu, że m amy tu do czynienia z osadem jaskini o poziomym otworze, będącej schronie­

niem drapieżników, przemawia szereg argumen­

tów . Przede w szystkim znikom y jest procent zwierząt latających: ptaków i nietoperzy, a je­

śli je znajdujem y, to w takiej form ie jak w y ­ stępują w zrzutkach sów, a w ięc z nietoperzy same czaszki i to ze zniszczoną puszką mózgo­

wą, a kości ptaków połamane. W zw ykłych ja­

skiniach zaw sze szukają schronienia nietoperze, a pod m iejscem ich pobytu gromadzą się ich szczątki, w których wyróżniają się przede w szystkim kości długie. Przeważają w brekcji

R y c . 1. F r a g m e n t b r e k c ji z W ę ż ó w z w id o c z n y m i k r ę ­ g a m i w ę ż a , z a c h o w a n y m i c z ę śc io w o w p o r z ą d k u a n a ­ to m ic z n y m . W id o c z n y r ó w n ie ż z ą b je le n ia . F o t. D. S y c h

zw ierzęta niezgrabne: płazy, gady, gryzonie, które i dziś najczęściej w iduje się w takich ja- skiniach-pułapkach. W jaskiniach poziomych kości często mają ślady gryzienia, a z delikat­

nych czaszek drobnych gryzoni zachowują się tylko zęby lub co najw yżej żuchwy, bo depta­

nie przez przechodzące zwierzęta powoduje ich niszczenie zanim utw orzy się nowa warstwa.

Trudno dziś stw ierdzić jak długo tw orzyła się brekcja. W jej profilu stw ierdził prof. J. Sam ­ sonowicz szereg warstw, ale zebrany m ateriał uległ zm ieszaniu i dziś m usim y go traktować jako jedną całość. Czas trwania jaskiń podob­

nych jak ta, która istniała w Wężach, jest dość ograniczony. Mogą one trwać oczyw iście i przez tysiące lat, ale potem w ypełniają się lub zapa­

dają. M ożemy przypuszczać, że brekcja z Wę­

żów pochodzi z jednego okresu geologicznego, ale prawdopodobne jest, że w czasie jej tw o­

rzenia następow ały pew ne zm iany klimatu i wegetacji, a tym samym składu fauny, a na­

w et wśród grup szybko w tym czasie ewoluują­

cych jak np. norniki (M icrotidae), następowały dostrzegalne zm iany ew olucyjne.

N ie w iem y dokładnie, co się działo po utw o­

rzeniu brekcji. W każdym razie jaskinia uległa zniszczeniu, przez teren ten przeszło zlodowa­

cenie, w czasie którego jednak szczęśliwie za­

chow ały się w arstw y brekcji w ypełniające za­

głębienie.

Jak w yglądała plioceńska fauna kręgowców?

P łazy ów czesne nie różniły się zapewne ze­

w nętrznie w iele od dzisiejszych. Żyło tu kilka gatunków płazów bezogonowych, wśród których M. M łynarski opisał Discoglossus sp., nieozna­

czony bliżej gatunek ropuszki, nieco w iększy od współczesnych, Eopelobates sp. i P elobates cf.

fuscus (Laur.), dwa gatunki bliskie dzisiejszej pętówce, jak rów nież dwa w ym arłe dziś gatunki ropuch: P liobatrachus langhae Fejer. i Bufo tarloi M łyn. Zaby reprezentowane były przez nieoznaczony bliżej gatunek, Rana sp. Ż yły tu też n ie dające się bliżej oznaczyć płazy ogonia­

ste. W szystkie płazy spokrewnione są z dzisiej­

szym i gatunkam i żyjącym i z dala od wody, czę­

sto w obszarach stepow ych lub w każdym razie otwartych.

Bardzo bogata była fauna gadów. Samych żółw i znam y z brekcji w Wężach 5 gatunków.

D w a z nich to typow e żółw ie lądowe, podobne do dzisiejszych żółw i greckich; są to Testudo szalaii Młyn. i Testudo antiąua noviciensis Dep.

Grupa żółw i wodnych reprezentowana była przez w ym arłe gatunki E m ys verm u th i Młyn.

i G eoem yda eureia (Weg.) oraz nieoznaczonego bliżej żółw ia z rodzaju C lem m ys Ridgen. Prócz tego ostatniego żółw ie wodne żyjące w Wężach m usiały być, jak wskazuje* kształt pancerza, dobrze przystosowane do odbywania wędrówek na lądzie.

Grupa gadów reprezentowana była w Wężach jeszcze przez beznogą jaszczurkę żółtopuzika z w ym arłego gatunku Ophisaurus pannonicus Kormos. Sięgała ona 2 m długości. Obok żółto­

puzika ży ły jaszczurki podobne do współczesnej zwinki, padalce i w ęże z grupy połozów.

N ieliczne szczątki ptaków nie zostały dotąd

(5)

R yc. 2. R e k o n s tr u k c ja f a u n y s s a k ó w d ra p ie ż n y c h z p lio c e n u W ężów w y k o n a n a p rz e z Je rz e g o S w ie c im - sk ie g o

opracowane, przejdźm y więc do najbogatszej tu w gatunki grupy ssaków. Rząd owadożem ych reprezentowany był przez jeża Erinaceus sam- sonowiczi Sulim., dw a gatunki wym arłych kre­

tów (Talpa m inor Freud, i T. fossilis Pet.), de- smana (Desmana nehringi Korn.) oraz aż 10 ga­

tunków ryjów ek, rzęsorków, zębiełków i po­

krewnych rodzajów w ym arłych. Jeden z nich, w ielki gatunek ryjów ki Blarinoides m ariae Su­

lim. należał do gatunku i rodzaju opisanych po raz pierw szy z Wężów.

Nietoperze nie zostały jeszcze opracowane.

W iemy tylko, że ży ły tu dwa gatunki podkow- ców, a także kilka gatunków z grupy mroczko- watyeh, również i dziś licznej w naszym kraju.

Masowo spotyka się w brekcji szczątki zają- cowatych należące do wym arłego gatunku I iy - polagus brachygnathus Kormos, o rozmiarach po­

średnich m iędzy dzisiejszym zającem i królikiem.

Bogato reprezentowana była grupa gryzoni.

N ajwiększym jej przedstaw icielem był jeżo- zwierz H ystrix prim igenia (Wagner). Grupa chomików reprezentowana była przez dwa, a norników przez 5 gatunków. Chomiki są przedstawicielam i odrębnej, wym arłej grupy tej rodziny: są to gatunki M icrotodon longidens Kow. i T rilophom ys pyren aicus (Dep.) Należały one do najm niejszych przedstaw icieli gryzoni.

Wśród polników interesujący był w ym arły S ta- chom ys trilobodon Kow. zbliżony budową do reliktowego gryzonia Kaukazu P rom etheom ys schaposchnikovi Sat. Rodzaj D olom ys Nehring, którego jeden przedstaw iciel żył w Wężach, za­

chował się do dziś w górach Półw yspu Bałkań­

skiego. Jest to rzadki wśród ssaków przykład rodzaju, który najpierw znany był w stanie ko­

palnym, a potem dopiero znaleziony został jako forma żyjąca.

Żył w Wężach ślepiec Prospalax priscus (Nehr.) należący do rodziny gryzoni charakte­

rystycznej dla stepów wschodniej części basenu Morza Śródziemnego. Jeszcze nieopraeowane są dotąd gryzonie zbliżone do popielicy, m yszy, su- sły lub wiewiórki i smużki, których zęby i cza­

szki również znajduje się w Wężach.

Przejdźmy teraz do w iększych ssaków. Z rzę­

du kopytnych liczne są szczątki jeleni należą­

cych do dw u gatunków, jednego wielkości dzi­

siejszego jelenia szlachetnego, drugiego w ielko­

ści sarny. Duży jeleń, Cerwus (Rusa) sp. spo­

krewniony był z jeleniam i żyjącym i dziś w po­

łudniowo-wschodniej Azji. Drugi gatunek, Cer- vocerus w enzensis Czyż., jest przedstawicielem w ym arłego rodzaju plioceńskiego.

W brekcji z Wężów znaleziono dwa m leczne zęby należące do nosorożca, prawdopodobnie do gatunku Dicerorhinus megarhinus (Christol).

Dziś nosorożec kojarzy się nam z okolicami tro­

pikalnymi, m usim y jednak pamiętać, że aż do późnych stadiów epoki lodowej nosorożce były pospolitym i zwierzętam i na terenie Europy. Jest rzeczą bardzo prawdopodobną, że w pliocenie ży ły w Polsce m ałpy makaki, których szczątki znamy z faun podobnego w ieku z Czechosło­

wacji i Niemiec. W Wężach nie znaleziono jed­

nak ich szczątków, podobnie jak nie było tu ma- stodontów, przodków słoni, również należących do pospolitych składników fauny tego okresu.

(6)

Dobrze natomiast znana jest fauna zwierząt drapieżnych W ężów. N ajwiększym ich przedsta­

w icielem był A grioth erium in term ed iu m Stach, przedstawiciel wym arłej grupy drapieżników łączących w sobie pewne cech y hien i niedźw ie­

dzi. Czaszka tego zwierzęcia m usiała m ieć po­

nad 40 cm długości, był to Więc w ielk i ssak, przewyższający rozmiarami największe dzisiej­

sze niedźwiedzie. Jego tryb życia m ógł być po­

dobny do trybu życia hien; potężne zęby umoż­

liw iały m u m iażdżenie kości. Obok niego ży ł w pliocenie W ężów m ały gatunek niedźw iedzia Ursus w en zen sis Stach. B y ł on rozmiarami, a może i trybem życia zbliżony do dzisiejszego biruanga czyli niedźwiedzia malajskiego. B yło to w ięc zw ierzę wielkości dużego psa, żyw iące się przeważnie pokarmem roślinnym . Przedsta­

w icielem grupy psów był jenot N y c tere u tes sp., drapieżnik trochę podobny do lisa, którego dzi­

siejsze gatunki żyją w A zji W schodniej. Osta­

tnio aklim atyzow ano jenoty w europejskiej czę­

ści ZSRR, skąd zachodzą i do Polski; rodzaj ten w rócił w ięc po m ilionie lat na teren, który niegdyś zam ieszkiwał. Jednym z najciekaw ­ szych drapieżników W ężów jest A rcto m eles pliocaenicus Stach, przedstaw iciel w ym arłego rodzaju i gatunku z grupy borsuków. B ył on zapewne zewnętrznie zbliżony nieco do borsu­

ka, którego m oże być przodkiem. Znaleziono też w W ężach trzy gatunki łasic, opisane jako nowe gatunki, ale zbliżone bardzo do dzisiejszej łaski, gronostaja i kuny. Spotyka się w reszcie w brekcji nieliczne szczątki kota, dotąd nie opisane.

R yc. 3. C z a sz k a M ic r o to d o n lo n g id e n s K o w . w id z ia n a z g ó r y i z b o k u . F o t. L . S y c h

O gólnie biorąc obraz św iata zwierzęcego, jaki zobaczyliśm y znalazłszy się w pliocenie w oko­

licy W ężów, nie byłby bardzo odm ienny od dzi­

siejszego. Nie spotkalibyśm y wprawdzie żad­

nego gatunku identycznego ze w spółczesnym i,

ale większość byłaby podobna do zwierząt zna­

nych czy to z Polski, czy z krajów leżących na południe od Europy Środkowej.

Pokrew ieństw o form kopalnych z dzisiej­

szym i pozwala nam na próbę rekonstrukcji k li­

m atu i typu w egetacji w czasie tworzenia się brekcji w Wężach. Otóż klim at ten m usiał być cieplejszy od dzisiejszego, najprawdopodobniej taki, jaki dziś panuje w strefie śródziemnomor­

skiej. W egetacja była typu stepow o-leśnego, m ożliw e, że na w yższych terenach rozciągały się stepy, a w dolinach rzek rosły lasy. O blis­

kości w ody św iadczy obecność żółw i wodnych, desmana i płazów.

Określenie dokładniejszego w ieku geologicz­

nego brekcji nie jest łatw e. N ie ulega w ątpli­

wości, że jest ona plioceńska, ale niektóre ga­

tunki wskazują na pliocen środkowy, inne na górny. Najprawdopodobniejsze w ydaje się, że okres tworzenia się brekc ji był dość długi i przy­

padał na przejście m iędzy środkowym i górnym pliocenem .

Przejdźm y teraz do om ówienia znaczenia na­

ukow ego brekcji z W ężów. Pow iem y od razu, że jest ono bardzo w ielkie. Dość wspom nieć, że z W ężów opisano już 15 gatunków i 3 rodzaje (A rctom eles Stach, B larinoides Sulimski, S ta- chom ys Kowalski) now e dla nauki.

Nagrom adzenie się liczniejszych szczątków zw ierząt kręgow ych i ich przechowanie do dziś z daw nych okresów geologicznych wym aga za­

w sze jakichś szczególnie sprzyjających warun­

ków . Z reguły w takich przypadkach zachowują się tylko nieliczne grupy gatunków. Mogą w ięc zachować się szczątki stada dużych zwierząt zaskoczonych na brzegu jeziora przez w ybuch w ulkanu czy pożar. K iedy indziej zachowują się szczątki drobnych ssaków pochodzące ze zrzutek sów, lub kości nietoperzy nagromadzo­

ne pod ich kolonią w jaskini. Miejsca, w któ­

rych zachowałby się cały niem al przekrój fauny naraz i to w tak ogromnej ilości okazów jak w W ężach należą do niezm iernie rzadkich w y ­ jątków . Fauna ssaków jednej m iejscowości w naszej strefie klim atycznej obejmuje (bez nietoperzy) około 40 gatunków. Prawdopodob­

nie w pliocenie obejmowała ona zbliżoną ilość form. Otóż ilość poznanych gatunków ssaków z W ężów zbliża się do 40, m ożem y w ięc przy­

puszczać, że m am y tu reprezentowaną całą faunę ssaków (a prawdopodobnie też płazów i gadów), jakie wówczas żyły . Co w ięcej, w szyst­

k ie drobne gatunki ssaków reprezentowane są przez serie liczące dziesiątki, a często setki osobników, co pozwala studiować ich zmienność.

M ożem y w ięc przypuszczać, że fauna z W ężów stan ie się jedną z klasycznych faun plioceńskich Europy, do której nawiązywać się będzie w przy­

szłości inne, m niej kom pletne znaleziska.

Jeszcze jeden aspekt zasługuje tu na uwagę.

Dotychczas znane fauny z tego okresu pochodzą z Europy Zachodniej. Jest rzeczą charaktery­

styczną, że w ykazują one spore różnice w zesta­

w ieniu z naszą fauną, która znów ma bezpośre­

dnie nawiązania z fauną A zji Centralnej, Chin, a naw et A m eryki Północnej. Można przypusz­

czać, że na ogrom nych przestrzeniach Eurazji,

(7)

na terenie przejścia m iędzy Azją a Ameryką (a w ięc prawdopodobnie w regionie Cieśniny Beringa) i w A m eryce Północnej rozciągały się wówczas stepy lub w każdym razie tereny częś­

ciowo bezleśne, podczas gdy Europa Zachodnia miała zawsze klim at bardziej oceaniczny i w e­

getację leśną.

Jako jeden tylk o przykład znaczenia fauny z Wężów dla system atyki ssaków kopalnych i zoogeografii om ówim y gryzonia M icrotodon longidens Kow., m aleńkiego przedstawiciela osobliwej grupy chom ikowatych. Grupa ta za­

chowując cechy chom ików w budowie czaszki w ytw orzyła zęby podobne budową do polników (Microtidae): powierzchnia ich zębów pokryta jest pętlam i szkliwa, co było przystosowaniem do odżywiania się suchym i, m ało pożywnym i częściami roślin. Równocześnie z rozwojem tej grupy pow stały jednak typow e palniki, które lepiej rozwiązały problem spożywania suchych pędów roślin, zęby ich bow iem sta ły się w yso­

kie, a naw et wkrótce nabyły zdolności trwałego wzrostu. Spowodowało to prawdopodobnie w y ­ parcie i zupełne w ytępienie wspomnianego szczepu chom ikowatych. Otóż rodzaj M icrotodon znany był dotąd z paru niekom pletnych żuchw i izolowanych zębów. Opisano je z Europy pod nazwą Baranom ys Korm., z Mongolii pod na­

zwą M icrotodon Mili. i z Am eryki Północnej jako Prosom ys Shot. Dopiero m ateriał z Wężów pozwolił na poznanie zmienności w tej grupie, wykazanie identyczności wszystkich trzech ro­

dzajów i dokładne określenia stanowiska syste­

m atycznego wym arłego rodzaju. Zyskaliśm y tu zarazem nowy, interesujący m ateriał dla roz­

ważań filogenetycznych i zoogeograficznych.

Na zakończenie kilka uwag o dalszych losach plioceńskiej fauny znanej z Wężów. Możemy o nich m ówić już nie tylko teoretycznie: w osta­

tnich latach znaleziono na terenie Jury Kra­

kowsko-W ieluńskiej i Gór Świętokrzyskich kilka faun kopalnych, które opracowane zostały w Oddziele Krakowskim Instytutu Zoologicz­

nego PA N i które wyjaśniają część dziejów świata zwierzęc go Polski przed największym zlodowaceniem. D w ie z tych faun należą jesz­

cze do pliocenu. W Podlesicach znaleziono na- m ulisko dawnej jaskini z dziesiątkami tysięcy szkieletów nietoperzy i z bardzo nielicznym i kośćmi innych drobnych ssaków. Fauna ta zdaje się być mniej więcej współczesna Wężom.

W Rębielicach K rólewskich kości gadów i ssa­

ków znalazły się w szczelinie wypełnionej czer­

woną gliną. Znaleziono tu w iele żółwi wodnych, żab i ssaków, zwłaszcza gatunków żyjących nad wodą, jak np. desmany. Polniki Wskazują na wiek nieco m łodszy od Wężów, ale jeszcze plio- ceński.

Po okresie reprezentowanym przez te fauny przychodzi ochłodzenie związane z najstarszym zlodowaceniem. Dalsze dw ie fauny: z Kadzielni w Kielcach i z Kamyka, reprezentują już okres najstarszego interglacjału zwanego tegeleńskim . N ie ma w nich żółwi, w ygin ęły takie archaiczne rodzaje gryzoni jak Staclnomys Kow., M icroto­

don Mili., Trilophom ys Dep. W iele innych drob­

nych ssaków pliocenu żyje jeszcze i nadal tw o­

rzy trzon fauny. Obok nich pojawiają się jed­

nak rodzaje bardziej zbliżone do dzisiejszych, np. polnik A llophaiom ys Korm. o stale rosną­

cych zębach trzonowych. Fauna Kamyka wska­

zuje na klimat chłodniejszy, podobny do dzi­

siejszego. Być może jest to ślad nadchodzącego w ielkiego glacjału, Mindel, który zniszczył całą starszą faunę Polski. Po nim rozpoczyna się już now y okres rozwoju św iata zwierzącego pro­

wadzący bezpośrednio do dzisiejszego jego obrazu.

A N D R Z E J D Z IĘ C Z K O W S K I (P o zn ań )

N IE Z W Y K Ł E D W U S K O R U P O W E ŚLIM AKI

N a jc h a r a k te r y s ty c z n ie js z ą c e c h ą z e w n ę trz n ą w ię k ­ szości m ię c z a k ó w je s t s k o r u p a o s ła n ia ją c a ic h w o re k trz e w io w y . N a p o d s ta w ie k s z t a ł t u t a k s w o is te g o „ d o m - k u ” z ła tw o ś c ią m o ż n a o k re ś lić z g ru b s z a p rz y n a le ż ­ n o ść s y s te m a ty c z n ą je g o m ie s z k a ń c a . N a jlic z n ie js z a g a tu n k o w o g ro m a d a ś lim a k ó w (G a stro p o d a ) p o s ia d a s k o r u p k ę p o je d y n c z ą , n a to m ia s t m a łż e (B iv a lv ia ) , d r u g a co do ilo śc i g a tu n k ó w g r o m a d a m ię c z a k ó w , m a d w u - s k o r u p o w ą m u s z lę .

S k o r u p k i ś lim a k ó w o d z n a c z a ją się je d n a k d u ż ą ro z ­ m a ito ś c ią k s z ta łtó w , n a jc z ę ś c ie j s ą on e s p ir a ln ie s k r ę ­ c o n e w p r a w o lu b w le w o , c o je s t s t a łą c e c h ą p o ­ szc z e g ó ln y c h g a tu n k ó w . N ie k ie d y z e w n ę tr z n a a s y m e ­ t r i a c ia ła ty c h z w ie r z ą t z a n ik a i w ó w c z a s s k o r u p k a p r z y jm u je w z g lę d n ie s y m e tr y c z n y k s z t a ł t c z a p e c z k i b e z s k r ę tó w , j a k u p r z y tu lik o w a t y c h (A n c y lid a e ). I n ­ n y m z n o w u r a z e m s k o r u p k a je s t sz c z ą tk o w a w p o ­ s ta c i w e w n ę tr z n e j, d e li k a tn e j p ły t k i czy k ilk u w a p ie n ­ n y c h z ia r e n e k ja k u tz w . ś lim a k ó w n a g ic h (A r io n id a e ,

L im a c id a e ), b y w re s z c ie z a n ik n ą ć c a łk o w ic ie u n ie k tó ­ r y c h ś lim a k ó w n p . w ro d z in ie w y p ła w c z a k o w a ty c h (L im a p o iitiid a e ). W id a ć z teg o , że ślim a k i w p rz e c i­

w ie ń s tw ie d o m a łż y w y k a z u ją o lb rz y m ie w p r o s t b o ­ g a c tw o z e w n ę trz n e g o u k s z ta łto w a n ia , c h o ć b y ty lk o s k o r u p k i (ry c. 1).

T y m c z a s e m n ie t a k d a w n o , d w a n ie z w y k łe o d k r y ­ c ia p r z e k r e ś liły n a s z ą d o ty c h c z a s o w ą , k o n c h y lio lo - g ic z n ą (w ie d z a o b u d o w ie s k o r u p k i) w ie d z ę o ś lim a ­ k a c h , b o o to z n a le z io n o ż y w e o k a z y ślim a k ó w o d w u - k la p o w y c h s k o r u p k a c h p rz y p o m in a ją c y c h d o z łu d z e n ia m ałże.

W p o ło w ie 1959 r o k u d w a j ja p o ń s c y zoolodzy z m o r ­ sk ieg o la b o r a to r iu m w T a m a n o , S ir o K a w a g u t i i K ik u ta r o B a b a z n a le ź li w d u ż e j ilo śc i o k a z y n ie ­ zw y k łe g o m ię c z a k a , k tó r e g o o p is a li p o d n a z w ą T a m a - n o v a lv a li m a x g en . e t sp. n o v . N ie z w y k ło ść z n a le z i­

sk a p o le g a n a ty m , że m ię c z a k p o s ia d a ją c y n ie w ą t­

p liw ie w s z y s tk ie g łó w n e c e c h y m o r s k ie g o ś lim a k a m a

(8)

R y c. 1. R o z m a ic i p r z e d s ta w ic ie le g r o m a d y ś lim a k ó w : a — p r a w o s k r ę t n a s k o r u p k a w in n ic z k a (H e lix ), b — le w o s k r ę tn a s k o r u p k a ś w id r z y k a (C la u s ilia ), c — s k o ­ r u p k a p r z y t u li k a ( A n c y lu s ), d — ś lin ik (A r io n ), e — w y p ła w c z a k (L im a p o n tia ), (b, c, e — p o w ię k s z o n e )

k o m p l e tn ą s k o r u p k ę te g o r o d z a ju . W la t a c h p ó ź n ie js z y c h p o n o w n ie z n a jd o w a n o f r a g m e n t a r y c z n ie s k o r u p k i ty c h d z iw n y c h mięczaków *, le c z o d k ry w c y w p ro w a d z a li n o w e n a z w y . W 1911 r. r . G a t l i f f i G a b r i e l o p is a li te n s a m r o d z a j z n a le z io n y u w y b rz e ż y p r o w in c j i V ic to r ia w A u s t r a li i p o d n a z w ą E d e n tte llin a ty p ic a . W la t a c h 1918 i 1920 o p is a n o jeszcze d w a n o w e g a tu n k i m ia n o ­ w ic ie S c in t il la c h lo r is D a li z K a lif o r n ii i E d e n tte lin a c o r a lle n s is H e d le y z p r o w in c j i Q u e e n s la n d w p ó łn o c ­ n o - w s c h o d n ie j A u s tr a lii.

Z n a c z n e p o w ik ła n ia w n o m e k la tu r z e b liż e j n ie z n a ­ n y c h d o tą d m ię c z a k ó w u p o r z ą d k o w a ł R . B u r n, w p r o ­ w a d z a ją c d la w s z y s tk ic h p o w y ż e j o p is a n y c h n a z w ę B e r th e l in i a ty p ic a ( G a tlif f i G a b rie l), zaś n ie z n a c z n e r ó ż n ic e m ię d z y p o sz c z e g ó ln y m i g a tu n k a m i o d n ió s ł do z m ie n n o ś c i g e o g ra f ic z n e j w o b rę b ie te g o s a m e g o g a ­ tu n k u .

Z b ie r a ją c m ię c z a k i m o r s k ie w T o r ą u a y w p r o w in c ji Y ic to r ia w lu t y m i m a r c u 1960 r. B u r n z n a la z ł 4 ży w e

d w u k la p o w ą s k o r u p k ę p o d o b n ie j a k to j e s t u m a łż y (ry c . 2). N ie w ie lk i z re s z tą ś lim a k o 7 m m d łu g o ś c i s k o r u p c e z n a le z io n y z o s ta ł w r e jo n ie B is a m S e to , w Ś r ó d lą d o w y m M o rz u J a p o ń s k im . Ż y w e o k a z y w ilo ś c i o k o ło 2 0 0 s z tu k w y ło w io n o w s t r e f i e s u b l i- to r a ln e j, g d z ie ż y ły n a g lo n ie p e łz a tc e (C a u le r p a o k a - m u r a i) , k tó r ą się ż y w iły .

W h o d o w li u d a ło s ię b a d a c z o m p rz e ś le d z ić n ie c o ro z w ó j z a ro d k o w y , g d y ż n ie k tó r e o s o b n ik i z ło ż y ły ja ja , z k tó r y c h ro z w in ę ły się l a r w y p o s ia d a ją c e je d n a k s k r ę c o n ą s k o r u p k ę l a r w a l n ą , ja k to je s t u w ię k s z o ś c i l a r w g r o m a d y ś lim a k ó w .

J e d n a k ż e n ie b a w e m p o p ie r w s z y m r e w e la c y j n y m d o n ie s ie n iu o z a d z iw ia ją c y c h d w u s k o r u p o w y c h ś l im a ­ k a c h p o ja w iła s ię n o w a w ia d o m o ś ć . W p ie r w s z e j d e ­ k a d z ie k w ie tn i a 1960 r o k u , a u s t r a l i j s k i m a la k o z o o lo g — R o b e r t B u r n d o n ió s ł k r ó tk o , że z n a la z ł p o d o b n e

„ m a łż o ś lim a k i” u w s c h o d n ic h w y b rz e ż y A u s tr a lii . W tr z y m ie s ią c e p ó ź n ie j b a d a c z te n sz c z e g ó ło w o o p i­

s a ł sw o je z n a le z is k a i p o r ó w n a ł je z o d k ry c ie m j a ­ p o ń s k ic h zo o lo g ó w o ra z z d a n y m i z l i t e r a t u r y . W y k a ­ z a ł on, że ś lim a k T a m a n o v a lv a li m a x je s t z n a n y od 1875 r o k u p o d n a z w ą B e r th e lin ia e le g a n s G r o s s e.

N a z w ę te n a d a n o b liż e j n ie z d e f in io w a n e j, p o je d y n c z e j, m ło d o c ia n e j m u s z e lc e . W 1887 r. d o k ła d n ie j o p is a n o

R y c . 2. T a m a n o v a lv a l i m a x : A — od le w e j s tr o n y b o c z n e j, B — o d s tr o n y g rz b ie to w e j. W id o c z n e r i n o - f o r y , oczy, s k o r u p k a l a r w a l n a i m ie js c e p r z y c z e p u

z w ie ra c z a (w g. S. K a w a g u ti i K . B a b a )

R y c . 3. A u s tr a l i j s k i e ś lim a k i d w u s k o r u p o w e : A — B e r ­ t h e l in i a ty p ic a , B — M id o r ig a i a u s tr a lis . U g ó ry o d ­

d z ie ln e m u s z e lk i: le w e i p r a w e (w g. R . B u rn )

o k a z y B e r th e lin ia ty p ic a o ra z 7 o k a z ó w z u p e łn ie n ie ­ z n a n y c h , p o d o b n y c h m a łż o ś lim a k ó w , k tó r e o p is a ł p o d n a z w ą M id o r ig a i a u s tr a lis g e n . e t sp . n o v . (ry c . 3 A , B).

N a jb a r d z i e j c h a r a k t e r y s t y c z n ą c e c h ą ty c h d z iw n y c h ś lim a k ó w je s t s k o r u p k a . S k ła d a s ię o n a z d w ó c h m u ­ s z e le k j a k u m a łż y o c a łk i e m p o d o b n e j w ie lk o ś c i i k s z ta łc ie . N a le w e j s k o r u p c e z n a jd u j e się n a szczy cie d r o b n i u tk a , w p r z y p a d k u B e r th e lin ia , p io n o w o u s t a ­ w io n a s k o r u p k a l a r w a l n a o 1,5 s k r ę c ie (ry c. 3 A).

O b ie m u s z e lk i s ą d e lik a tn e , p r z e ś w ie c a ją c e , b la d o - o liw k o w e , od w e w n ą t r z p e rło w e , z b ia ł ą s k o r u p k ą l a r ­ w a ln ą . U o k a z ó w a u s t r a l i j s k i c h d łu g o ś ć s k o r u p k i w y ­ n o s i 5 m m p r z y 2,5 m m w y so k o śc i. N a k a ż d e j s k o ­ r u p c e u B e r th e lin ia ty p ic a , w p r z e d n ie j p o ło w ie , w i­

d a ć o k r ą g ł a w y o d c is k m ię ś n ia z w ie ra c z a . U ż y w y c h o k a z ó w m ię ś n ie te w y g lą d a ją ja k o n ie b ie s k a w e o k r ą ­ g łe p u n k t y z o b u s t r o n s k o r u p k i. O b ie p o ło w y p o łą ­ c z o n e s ą za p o ś r e d n ic tw e m p rz e ź r o c z y s te g o w ią z a d ła , a z ą b k ó w z a m k o w y c h j e s t b r a k .

Z w ie rz ę m a n o r m a ln y ś lim a k o w a ty k s z t a ł t i d o b rz e w y k s z ta łc o n ą g ło w ę i n o g ę . Z a n ie p o k o jo n e w y d z ie la d u ż ą ilo ś ć ś lu z o w a te j c ie c z y i C how a s ię m ię d z y o b ie m u s z e lk i. Z a m k n ię te p r z y b i e r a j ą p io n o w ą p o z y c ję n a g lo n ie ja k b y p r z y tw ie r d z o n e do n ie g o b is io re m . W ą s k a s to p a o p ła s k ie j p o d e s z w ie m o że się, t a k ja k u w ię k -

(9)

szóści ślim a k ó w , p o d łu ż n ie s k ła d a ć w z d łu ż lin ii ś r o d ­ k o w e j. N a d o b rz e w y k s z ta łc o n e j g ło w ie z n a jd u je się p a r a p ła to w a ty c h , p r z y u s tn y c h c z u łk ó w o ra z p a r a o k a ­ z a ły c h rin o f o r ó w (czu łk i n a d u s tn e ) ; za n im i n a n ie ­ w ie lk im w y p u k le n iu , le ż y b lis k o sie b ie p a r a oczu.

C ia ło ś lim a k a z a b a r w io n e je s t zielo n o , a d w u p ła to w y p ła s z c z o tw a r t y w z d łu ż b rz u s z n y c h b rz e g ó w je s t c z e r­

w o n o n a k r a p i a n y . P o d p r a w y m p ła t e m p ła s z c z a z n a j­

d u je się n ie p a r z y s te s k r z e le zło żo n e z s z e r e g u d e li k a t­

n y c h b la s z e k p o d o b n ie , j a k u m o r s ie g o r o d z a j u L o b i- g e r i O x y n o e . O d b y t o tw ie r a się w ty l n e j części ja m y p ła s z c z o w e j, a m ę s k i o tw ó r p łc io w y z p r a w e j s tr o n y tu ż z a g ło w ą (ry c . 4). T a r k a zło ż o n a je s t u B e r th e li­

n ia z o k o ło 41 z ą b k ó w z ró ż n ic o w a n y c h n a tr z y s e rie . Z j a j s k ła d a n y c h w fo r m ie w a lc o w a ty c h p a k ie c i- k ó w o d łu g o ś c i 1 0 m m ro z w ija s ię tr o c h o p h o ra p r z e ­ k s z ta łc a j ą c a s ię p ó ź n ie j w la r w ę ty p u v e lig e r . V e lig e r p o s ia d a d w u p ła to w y ż a g ie le k , w ie c z k o i ś lim a k o w o s k r ę c o n ą s k o r u p k ę l a r w a l n ą p o z o s ta ją c ą ju ż p rz e z c a łe ży cie n a szczy cie le w e j m u s z e lk i. O k a z y a u s t r a lijs k ie z e b ra n o r ó w n ie ż n a p e łz a tc e (C a u le rp a s c a p e llijo r m is (R. B rn ) C. A g.), k tó r a p o r a s ta s k a ły z e w n ę trz n e g o b rz e g u r a f y , w s tr e f ie siln e g o d z ia ła n ia w o d y .

D ru g i, n o w o o p is a n y g a t u n e k M id o r ig a i a u s tr a lis (R. B u rn ), (ry c. 3 B) je s t p o d o b n y m ś lim a k ie m d o o p i­

s a n e j p o w y ż e j B e r th e lin ia . P o s ia d a je d n a k m u s z e lk i k s z t a łt u b a r d z i e j k w a d r a to w e g o z m a l u tk ą s k o r u p k ą l a r w a ln ą , p r a w ie p o z io m o z w in ię tą i p rz e c h o d z ą c ą w p o p rz e k lin ii z a m k o w e j. D łu g o ść s k o r u p k i n a jw ię k ­ szego o k a z u lic z y 4,4 m m i w y s o k o ś c i 3 m m . L e w a m u s z e lk a je s t b a r d z ie j w y p u k ła i n ie c o w y ż sz a w lin ii z a m k ó w n iż p r a w a . W z a m k u r ó w n ie ż b r a k z ą b k ó w . S k o r u p k i są d e lik a tn ie o liw k o w o -z ie lo n e , p rz e ś w ie c a ­ jące , z ż ó łtą s k o r u p k ą l a r w a l n ą . C ia ło z w ie rz ę c ia z a ­ b a r w io n e c ie m n o z ie lo n o z d ro b n y m i ż ó łty m i p la m k a ­ m i. P ła s z c z od w e w n ą t r z s k o r u p k i g ę s to ż ó łto -k re - m o w o c e n tk o w a n y . Ś lim a k te n w o d r ó ż n ie n iu od B e r ­ th e lin ia ty p ic a m a d w a m ię ś n ie z w ie ra c z e , d u ż y o w a l­

n y m ię s ie ń d o ln y u m ie sz c z o n y w p r z e d n ie j części s k o ­ r u p k i o ra z m n ie js z y m ię s ie ń w p o b liż u li n ii z a m k o ­ w ej. C z u łk i g ę b o w e s ą d u ż e , a r in o fo r y m a c z u g o w a - te g o k s z ta łtu . T u ż za ic h p o d s ta w ą z n a jd u j e się d o ­ b rz e z a z n a c z o n e w y n ie s ie n ie , a n a n im oczy. Z a w y n ie ­ s ie n ie m o c z n y m c ią g n ie się w y s o k o w y s k le p io n a w k ie ­ r u n k u s k o r u p k i s z y ja , sz e rs z a n iż s to p a . N ie p a rz y s te s k rz e le , w ię k s z e n iż u B e r th e lin ia m ie śc i się m ię d z y z w ie ra c z e m a o d b y te m . T a r k a z a w ie r a o k o ło 39 z ą b ­ k ó w z ró ż n ic o w a n y c h ty l k o n a d w ie se rie .

D w a ży w e o k a z y te g o g a tu n k u z n a le z io n o w T o r- q u a y ra z e m z B e r th e lin ia ty p i c a i O x y n o e v ir id is , a p o z o s ta ły c h p ię ć w e F lin d e r s (V ic to ria ) n a p e łz a t- k a c h (C a u le rp a b r o w n i (C. Ag.) E n d l. i C. s im p lic iu s - c u la (T u rn ) C. A g.) r o s n ą c y c h ró w n ie ż n a s k a ła c h n a z e w n ą tr z r a f y k o r a lo w e j, a w ię c o d s tr o n y o tw a rte g o m o rza.

Ze s y s te m a ty c z n e g o p u n k t u w id z e n ia o p is a n e ś li­

m a k i n a le ż ą d o p o d g r o m a d y ty ło s k r z e ln y c h (O p is th o - b ra n c h ia ), rz ę d u S a c o g lo ssa . Z e w z g lę d u n a n ie z w y ­ k ło ść d w u k la p o w e j s k o r u p k i S. K a w a g u t i i K . B a b a w y d z ie lili je w o s o b n y p o d r z ą d T a m a n o v a lv a c e a . J e d ­ n a k ż e ze w z g lę d u n a p rz e p r o w a d z o n ą k o r e k t ę p rz e z R . B u r n a n a z w a p o d r z ę d u m a łż o ś lim a k ó w z o s ta n ie c h y b a z m ie n io n a n a B e r th e lin ia c e a . N a r a z ie R . B u r n w y d z ie lił ty lk o ro d z in ę B e r th e lin iid a e .

W s z y s tk ie d a w n ie j o p is a n e s k o r u p k i b e z ż y w y c h o k a z ó w ty c h ś lim a k ó w z a lic z a n o z a z w y c z a j do m a łż y . J e d y n ie w s p o m n ia n y ju ż p o w y ż e j H e d le y (1920) o p i­

s u ją c n o w y g a tu n e k E d e n tte llin a c o ra lle n sis p rz y p u s z ­ czał, że m o że je s t to w e w n ę tr z n a m u s z e lk a ś lim a k ó w o k ry to s k rz e ln y c h (T e c tib r a n c h ia ).

Je sz c z e je d n a c ie k a w o s tk a o ty c h m ię c z a k a c h o d ­ n o si s ię do p e w n e g o p a le o n to lo g ic z n e g o z n a le z isk a . M ia n o w ic ie ju ż w 1885 r. z o s ta ły o p is a n e w e o c e ń s k ic h p o k ła d a c h z N ie c k i P a r y ż a p o d o b n e do B e r th e lin ia ty p ic a d w u k la p o w e s k o r u p k i p o s ia d a ją c e r ó w n ie ż n a szczycie le w e j m u s z li s p i r a ln ą s k o r u p k ę la r w a ln ą . C o s s m a n n , k tó r y n a d a ł im n a z w ę L u d o v ic ia s q u a - m u la , z a lic z y ł je w ó w c z a s do m a łż y z ro d z in y G a le o m - m id a e, c h o c ia ż w y r a z ił się n a s tę p u ją c o : „ s k ło n n y je ­ s te m w ie rz y ć , że c h o d z i tu o ja k ie g o ś ś lim a k a ”. G d y ok aże się, że p o w y ższe s k a m ie n ia ło ś c i są p r z y n a jm n ie j p o k re w n e r o d z a jo w i B e r th e lin ia czy M id o rig a i u z y -

R yc. 4. T a m a n o v a lv a li m a x — b u d o w a w e w n ę tr z n a p o o d c h y le n iu p r a w e j m u s z e lk i: A — o d b y t, B — g r u ­ czoł p o d s k rz e lo w y , D — m . z w ie ra c z , E — oko, F — sto p a , G — sk rz e la , H — se rc e , M — b rz e g p ła s z c z a , P — m ę s k i o tw ó r p łc io w y , R —■ r in o f o r y , S — p r a w a m u s z e lk a , S I — le w a m u s z e lk a . V — ż e ń s k i o tw ó r p łcio w y , X — m . w c ią g a ją c y g ło w ę (w g. S. K a w a g u ti

i K . B ab a)

s k a m y d o w ó d , że r z ą d S a co g lo ssa je s t ju ż d o ść s t a ­ ro ż y tn y is tn ie ją c o d eo cen u .

N ie z w y k łe d w u s k o ru p o w e ś lim a k i r o b ią w y ło m n ie ty lk o w o g ó ln e j c h a r a k t e r y s t y c e s w e j g ro m a d y , lecz rz u c a ją ś w ia tło n a p e w n e z a g a d n ie n ia e w o lu c y jn e , m ia n o w ic ie n a p o c h o d z e n ie m a łż y o d ta k i c h ślim a k ó w . O b ecn o ść u m a łż o ś lim a k ó w s k o r u p k i z ło ż o n e j z d w u , n ie m a l s y m e try c z n y c h cz ę śc i o ra z d w ó ch m ię ś n i z w ie ­ ra c z y u r o d z a ju M id o r ig a i je s t p e w n e g o r o d z a j u d o ­ w o d em p r z e m a w ia ją c y m za ta k ą k o n c e p c ją . L. R . C o x i W . J. R e e s (1960) r e f e r u ją c y p r a c ę ja p o ń s k ic h b a ­ d a c z y n ie z a jm u ją o s ta te c z n ie jeszcze ta k ie g o s ta n o ­ w is k a , g d y ż n ie z n a li n o w eg o a u s t r a li js k ie g o r o d z a ju . W y d a je się, że z d w u m ię ś n i z w ie ra c z y M id o r ig a i a u ­ s tr a lis , m ię s ie ń s ła b s z y i le ż ą c y w o k o lic y lin ii z a m ­ k o w e j p o w s ta ł filo g e n e ty c z n ie p ó ź n ie j n iż p ie rw s z y . W a rto w sp o m n ie ć , że n ie z n a m y d o k ła d n ie g e n e a lo g ii m a łż ó w . W k a ż d y m r a z ie s tw ie r d z a m y ic h o b ecn o ść d o p ie ro w sy lu rz e , p o d c z a s g d y ś lim a k i p rz o d o s k rz e ln e (P ro so b ra n c h ia ) z n a n e s ą ju ż od p o c z ą tk ó w k a m b r u . P o z a ty m m a łż e p o s ia d a ją p e w n e c e c h y w s p ó ln e ze ś lim a k a m i n p . je d e n z n a js ta r s z y c h ro d z a jó w t e j g ro ­ m a d y — N u c u la — p o s ia d a n a n o d z e p o d e s z w ę o ra z sk rz e la p o d o b n e d o s k r z e li ś lim a k ó w p rz o d o s k rz e l- n y c h . R ó w n ie ż w o n to g e n e z ie m a łż ó w tr o c h o f o r a p o ­ s ia d a p o je d y n c z ą s k o r u p k ę z a ro d k o w ą , k tó r a d o p ie ro n a s ta d iu m v e lig e r d z ie li się n a d w ie części. P o z w a la to w ię c n a o s tro ż n e w y s u n ię c ie h ip o te z y o p o c h o d z e ­ n iu m a łż y od p o d o b n e j g ru p y d w u s k o ru p o w y c h ś lim a ­ k ó w . H ip o te z a t a m o że b y ć p o p a r t a , a c z k o lw ie k b a r ­ d zo s ła b y m i d a n y m i n a t u r y e k o lo g ic z n e j. B y to w a n ie

„ p ra m a łż o ś lim a k ó w ” w p o d o b n y m ś r o d o w is k u j a k

(10)

B e r th e lin ia t y p i c a i M id o r ig a i a u s tr a lis , g d z ie z a z n a ­ cza s ię s iln y w p ły w r u c h ó w w o d y , u je m n ie o d b ija się n a p o s i a d a n iu g ło w y , a m o ż n o ś ć s k ł a d a n ia s to p y w z d łu ż s w o je j d łu g o ś c i p r o w a d z i d o w y k s z ta łc e n ia k lin o w a te j nogi, c h a r a k te r y s t y c z n e j d la m a łż y . Z ro z u ­ m ia ły m je s t, że c a ła h ip o te z a w y m a g a w p ie r w d o k ła d ­

n e g o p o z n a n ia z a ro d k o w e g o ro z w o ju ty c h d w u s k o r u - p o w y c h ś lim a k ó w . W o b rę b ie sa m e g o p o d rz ę d u te d w a d o p ie r o p o z n a n e g a tu n k i z a jm u ją w y ra ź n ie ró ż n e s t a ­ n o w is k a ro z w o jo w e , z w ła sz c z a M id o rig a i a u s tr a lis p r z e z o b e c n o ść d w ó c h m ię ś n i z w ie ra c z y o r a z p rz e z b o c z n e p r z e s u n ię c ie s k o r u p k i la r w a l n e j.

K A R O L E R M IC H

CZYM ZAJMUJE SIĘ DENDROCHRONOLOGIA.

G łó w n ą p rz y c z y n ą z m ie n n o śc i sło jó w , s ą w a h a n ia k lim a ty c z n e z r o k u n a ro k . N ie z a w sz e je d n a k m o ż n a to w p e łn i s tw ie rd z ić , a to d la te g o , ż e is tn ie je s z e re g in n y c h c z y n n ik ó w , k tó r y c h o d d z ia ły w a n ie m o że z n ie ­ k s z ta łc ić o b ra z z a le ż n o ś c i m ię d z y sz e ro k o ś c ią sło jó w d r z e w a k lim a te m . D o n a jw a ż n ie js z y c h n a le ż ą t u t a j : l a t a n a s ie n n e , sz k o d liw e o w a d y i g rz y b y , d z ia ła ln o ś ć c z ło w ie k a , m i k r o k l im a t w e w c z e s n e j m ło d o ś c i d rz e w i in n e . G le b a i w ła ś c iw o ś c i w e w n ę tr z n e d rz e w , o d ­ d z ia ł y w a ją n a sz e ro k o ść sło jó w je d n a k o w o w k a ż d y m ro k u , w ię c w m a ły m ty lk o s to p n iu m o g ą z a k łó c a ć z a ­ le ż n o ś ć s ło jó w o d w a r u n k ó w p o g o d y . J e ż e li m im o w y ­ m ie n io n y c h p rz e s z k ó d u j a w n i się w p ły w w a h a ń k l i ­ m a ty c z n y c h , w ó w c z a s ś w ia d c z y to n ie z b ic ie ja k p r z e ­ m o ż n e są t e o d d z ia ły w a n ia n a p rz e b ie g sz e ro k o śc i sło ­ jó w ro c z n y c h .

W z w ią z k u z c e la m i, ja k ie s ta w ia p rz e d so b ą d e n ­ d ro c h r o n o lo g ia , d ą ż y o n a do z d o b y c ia m a te r ia łó w b a ­ d a w c z y c h s ię g a ją c y c h j a k n a jg łę b ie j w p rzeszło ść.

C h o d z i t u p rz e d e w s z y s tk im o b a r d z o s t a r e d rz e w a ż y ją c e o r a z d r e w n a k o p a ln e w zgl. p o c h o d z ą c e ze s t a ­ r y c h b u d o w li.

A m e r y k a P ó łn o c n a , w zg l. je j p o łu d n io w e s ta n y , je s t u p r z y w ile jo w a n y m k r a j e m p o d ty m w z g lę d e m . R o sn ą ta m , u z n a n e d o n ie d a w n a za n a js ta r s z e n a św ie c ie , d rz e w a m a m u to w e (S e ą u o ia g ig a n te a ). N a js ta r s z e s p o ­ ś r ó d n ic h o k re ś lo n o n a 3212 la t, m a o n o ok. 110 m w y ­ so k o ści, ok. 10 m g ru b o ś c i. Z je d n e g o d rz e w a u z y s k u je się p r z e c ię tn ie ok. 1 0 0 0 m3 d r e w n a (ry c 1).

S e k w o je r p s n ą n a z a c h o d n im s to k u g ó r S ie r r a N e - v a d a , o b f i tu j ą c y m w o p a d y . J e s t to ic h je d y n e s t a n o ­ w is k o n a ś w ie c ie . B liż e j w y b rz e ż a P a c y f ik u , ro ś n ie j e j b lis k a k r e w n a S e ą u o ia s e m p e r v ir e n s . N a js t a r s z y e g z e m p la r z o c e n io n o n a ok. 2200 la t. J e d n a k s e n s a c y jn e o d k ry c ie w r o k u 1954 d o k o n a n e p rz e z S c h u l m a - n a , k ie r o w n i k a la b o r a to r iu m d e n d ro c h ro n o lo g ic z n e g o u n i w e r s y t e tu w T u c s o n (A riz o n a ) w y k a z a ło , że n a j ­ s ta r s z y m i j a k d o tą d d rz e w a m i n a św ie c ie s ą so sn y z g a t u n k u P in u s a r is ta ta (b r is tle c o n e p in e ) ro s n ą c e w g ó r a c h W h ite M o u n ta in s (ry c. 2) n a w s c h ó d od S ie r r a N e v a d a , w o b s z a rz e le ś n y m In y o , n a w y so k o śc i p o n a d 3000 m n p m . W y s tę p u ją t a m c a łe d r z e w o s ta n y w w ie k u od 3000 d o 4000 l a t (ry c . 3). U n a js ta r s z e g o d r z e w a s tw ie r d z o n o o k o ło 4600 l a t (ryc. 4). S ą to w ię c ró w ie ś n ic y n a js ta r s z y c h p ir a m i d e g ip s k ic h . D rz e w a te r o s n ą w n a jg o r s z y c h w a r u n k a c h , ja k ie so b ie m o ż n a w y o b ra z ić . W z im ie te m p e r a t u r a s p a d a t a m d o — 45°C, w le c ie p a n u j e z a ś s k r a j n y ż a r p u s ty n n y . D la te g o te ż ro s n ą c e t a m d r z e w a s ą k a r ł a m i w p o r ó w n a n iu d o s e k ­ w o i. W y so k o ś ć ic h w y n o s i b o w ie m ok. 10 m , g ru b o ś ć o k . 1 m . W 3 c m z n a jd o w a n o n ie r a z p o 100 s ło jó w ro c z n y c h (ryc. 5).

O k a z u je się w ię c , że n a js t a r s z e k a r ł y w y ro s łe n a W S T Ę P

D e n d ro c h ro n o lo g ia n a le ż y d o n a u k b o ta n ic z n y c h . W P o ls c e je s t o n a b a r d z o m a ło z n a n a . R o z w in ę ła się n a to m ia s t w n ie k tó r y c h k r a j a c h A m e r y k i i E u ro p y , g d z ie z n a la z ła sz e rs z e z a s to s o w a n ie .

O m a w ia n a d z ie d z in a w ie d z y z a jm u je się d a to w a ­ n ie m s ło jó w d rz e w , tj . p o w ią z a n ie m ic h z la t a m i , w k tó r y c h p o w s ta ły . O p ie ra s ię o n a n a z a ło ż e n iu , że w je d n y m r o k u p o w s ta je je d e n słó j, a w ię c , że s ło je z n a c z ą la ta . W z m ia n k i n a te n t e m a t m o ż n a ju ż z n a ­ le ź ć w ź ró d ła c h a r a b s k ic h p o c h o d z ą c y c h z I X w ie k u . J e ż e li p r z y g lą d n ą ć s ię b liż e j w y g ła d z o n e j p o ­ w ie r z c h n i k r ą ż k a d r e w n a ła t w o m o ż n a z a u w a ż y ć , że s z e ro k o ś c i s ło jó w z r o k u n a r o k są ró ż n e . J e s t to d la d e n d ro c h r o n o lo g ii b a r d z o w a ż n y m fa k te m , n a k tó r y m o p ie r a się je j m e to d y k a b a d a ń .

R y c . 1. O lb rz y m i p ie ń s e k w o i

(11)
(12)
(13)

n a jg o r s z y m s ie d lis k u , p r z e w y ż s z a ją w ie k ie m n a j s t a r ­ sze o lb rz y m y , ż y ją c e w k o r z y s tn y c h w a r u n k a c h .

P o d k r e ś lić n a le ż y , że o m a w ia n e t u t a j s t a r e so sn y s ą w p e łn i ż y w o tn e , ro d z ą n a s io n a , z k tó r y c h ro z w i­

j a j ą s ię s iln e i z d ro w e ro ś lin y (ry c. 6).

W E u ro p ie , ja k d o ty c h c z a s , je d y n ie w G r e c ji z n a ­ le z io n o d rz e w a w w ie k u ok. 2 0 0 0 la t, s ą to o liw k i.

C h ro n o lo g ię sło jó w , s ię g a ją c ą g łę b o k o w p rz e sz ło ść m o ż n a ró w n ie ż o p ra c o w a ć p rz e z n a w ią z y w a n ie p o p rz e z d r e w n a k o p a ln e , lu b p o c h o d z ą c e ze s ta r y c h b u d o w li a ż do d z is ie js z y c h czasó w . W ó w c z a s ż m u d n ą p r a c ą tr z e b a z e s ta w ia ć d la k a ż d e g o d r e w n a o so b n ą c h r o n o ­ lo g ię s ło jó w i n a w ią z y w a ć d o o b e c n ie ż y ją c y c h d rz e w (ry c. 7).

W E u ro p ie Ś ro d k o w e j b r a k je s t d rz e w d łu g o w ie c z ­ n y c h , u m ia r k o w a n y k li m a t n ie s p r z y ja ic h k o n s e r ­ w a c ji. D la te g o w n a s z y m k r a j u b a d a n ia d e n d ro c h r o - n o lo g ic z n e k o r z y s ta ć m u s z ą g łó w n ie z m a te r ia łó w k o ­ p a ln y c h , l u b ze s ta r y c h b u d o w li.

Z A S T O S O W A N I E D E N D R O C H R O N O L O G I I

G łó w n y m c e le m d e n d ro c h r o n o lo g ii je s t d e n d r o k li- m a to lo g ia , o ra z d a to w a n ie h is to ry c z n y c h i p r z e d h is to ­ ry c z n y c h d r e w ie n , c e le m o k r e ś le n ia w ie k u w y k o p a lis k , czy s ta r y c h b u d o w li.

D e n d ro k lim a to lo g ia b a d a z w ią z k i z a c h o d z ą c e m ię ­ d z y z m ie n n o śc ią sz e ro k o ś c i s ło jó w ro c z n y c h , a w a h a ­ n ia m i k lim a ty c z n y m i z r o k u n a ro k . J e j o s ta te c z ­ n y m c e le m je s t w n io s k o w a n ie z s z e ro k o śc i s ło jó w o s to s u n k a c h k lim a ty c z n y c h d a w n y c h czasó w , g d y n ie b y ło je szcze s t a c j i m e te o ro lo g ic z n y c h . U z y s k a n e tą d ro g ą w y n ik i s ą b a rd z o w a ż n y m ś ro d k ie m p o m o c n i­

cz y m d la o k r e ś le n ia k li m a t u d a w n y c h c z a s ó w i d l a ­ te g o t a k b a r d z o c e n n y m . P o d s t a w ą te g o r o d z a j u b a ­ d a ń je s t o c z y w iśc ie b a r d z o d o k ła d n ie o p ra c o w a n a c h ro n o lo g ia sło jó w , w y r a ż o n a za p o m o c ą k r z y w e j (na o si p o z io m e j la t a , n a p io n o w e j sz e ro k o ść sło jó w ro c z ­ n ych).

J u ż d a w n o L e o n a r d o d a V i n c i (1452— 1519) z a jm o w a ł s ię ty m i z a g a d n ie n ia m i. S tw ie r d z ił on, że w I t a l i i w s u c h y c h la t a c h d r z e w a ta m te js z e w y tw a ­ r z a ł y w ą s k ie sło je , w w ilg o tn y c h n a to m ia s t sz e ro k ie . D w ie śc ie l a t p ó ź n ie j L i n n e u s z z a u w a ż y ł u d ęb ó w w S z w e c ji, że w la t a c h c ie p ły c h p o w s ta w a ły sz e ro k ie sło je , w la t a c h c h ło d n y c h w ą s k ie .

M im o p o z o rn e j s p r z e c z n o ś c i o b a j m ie li r a c ję , ja k to w y k a z a ły p ó ź n ie js z e b a d a n ia . I t a li a je s t k r a j e m s u c h y m , z m a łą s to s u n k o w o ilo ś c ią o p a d ó w i z in t e n ­ sy w n y m p a r o w a n ie m z p o w o d u w y s o k ic h t e m p e r a t u r o k re s u w e g e ta c y jn e g o . W o d a z n a jd u j e się ta m w m i­

n im u m i ja k o c z y n n ik o g r a n ic z a ją c y w z ro s t d rz e w w y ­ w ie r a n a js iln ie js z y i n a jb a r d z i e j w id o c z n y w p ły w n a sz e ro k o ść sło jó w . P o d o b n a s y t u a c ja je s t w S z w e c ji z ty m , że c z y n n ik ie m m in im u m j e s t te m p e r a t u r a , a n ie w o d a . D la te g o w k r a j a c h o s k r a jn y m k lim a c ie (p u s ty ­ n ie , s te p y — w o d a w m in im u m , d a le k a p ó łn o c, g ó ry — c ie p ło w m in im u m ) m o ż n a z n a le ź ć w y r a ź n ą k o re la c ję m ię d z y z m ie n n o ś c ią s ło jó w ro c z n y c h a w a h a n ia m i e le m e n tó w k lim a ty c z n y c h , k tó r e s ą w m in im u m . S tą d te ż n a p o d s ta w ie s z e r o k o ś c i sło jó w m o ż n a ta m w n o sić o n a tę ż e n iu ty c h e le m e n tó w w d a w n y c h c z a s a c h .

N a jle p ie j ro z w in ę ła s ię d e n d r o k lim a to lo g ia w A m e ­ r y c e P ó łn o c n e j. P ie r w s z y D o u g l a s s o p ra c o w a ł n a se k w o i 3000 le tn ią c h ro n o lo g ię , c e le m w y k r y c ia w n ie j

1 1- l e tn i e j o k re s o w o ś c i z a le ż n e j od a k ty w n o ś c i sło ń c a

R yc. 2. P o ło ż e n ie p a r k u n a ro d o w e g o s e k w o i i o b s z a ru le ś n e g o In y o , w k tó r y m w y s tę p u je o d k r y ta o s ta tn io

P in u s a r is ta ta

R y c. 3. D rz e w o s ta n P in u s a r is ta ta w p rz e c ię tn y m w ie ­ k u od 3000 d o p o n a d 4000 la t

2 4

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zurakow ska-O rszagh, recen zen t: Ignacy Złotow

zmienne cząstki (elementy) dziedziczności, które łączą się przy zapłodnieniu, a rozdzielają na powrót w czasie tworzenia się gamet... W spółczesna mu

nie się nowego kon-w ata mogło powtarzać się co kilkanaście m inut; niektóre aspekty naszej pracy były rzeczywiście niemiłe.. Równie

stycznych roślinności interglacjału eemskiego, porównuje się ją zazw yczaj z dobrze nam zna­.. nymi etapami rozw oju roślinności

P ierw szy zdziw ił się Einstein i z tego zdziw ienia w yrosła ogólna teoria względności, będąca przepiękną logicznie teorią grawitacji. Ruch bezw ładny ciał

Bogata jest rów nież skala barw i deseni om awianych ryb.. Bardzo bogata jest zwłaszcza kolekcja chrząszczy (dużo jelon k ow a- tych); słabiej przedstawia się

Po średniow ieczu zapanow ała w h isto rii ziem i epoka now ożytna zw ana trzeciorzędem i czw artorzędem... Na ziem iach naszych lądolód topnieje,

Łączenie się wodoru z tlenem jest silnie egzotermiczną reakcją, wyzwala się podczas niej dużo energji, dlatego też tlen jest tak ważnym biologi­.. cznie