• Nie Znaleziono Wyników

Na egzamin zawodowy musiałam zrobić półbuty - Krystyna Doroń - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Na egzamin zawodowy musiałam zrobić półbuty - Krystyna Doroń - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KRYSTYNA DOROŃ

ur. Niedrzwica Duża

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt "Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność", szkoła, egzamin zawodowy

Na egzamin zawodowy musiałam zrobić półbuty

No przynajmniej trzy lata [nauki było potrzebne]. Na egzamin się robi buty, bo inaczej pani nie skończyła by szkoły obuwniczej. To trzeba po prostu powoli, nie każdy szybko chłonie. Różna jest reperacja, trzeba chcieć, to się wszystko zrobi. No, ale jak już nową parę umie robić, to reperację będzie robił, każdą. Półbuty męskie były na egzamin. Wybrałam [takie], bo wtedy była taka potrzeba, było ciężko z butami. Oni robili te buty gdzieś tam na sprzedaż, ktoś tam odbierał. Szkoła robiła i był gatunek pierwszy, drugi, trzeci. Kto był taki mocniejszy i robił bardzo dobrze, to na pierwszy gatunek buty szły. Jak ktoś tak nie bardzo, no to już drugi, trzeci gatunek, a czasami i zepsuł. Taka była prawda, że jak ktoś był dobry, to te buty szły na pierwszy gatunek i było ok. Ale na egzamin, to się każdy tak starał. Przynajmniej pierwszy, drugi gatunek - to góra. Nie trzeci.

Data i miejsce nagrania 2016-06-09, Lublin

Rozmawiał/a Anna Góra

Transkrypcja Karolina Szczapańska-Jeremicz

Redakcja Karolina Szczapańska-Jeremicz

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Była nawet szwalnia, spółdzielnia takich różnych rzeczy, szycie na [ulicy] Przemysłowej.. Kaletnicza była po

Teraz to już mniej usług jest, supermarkety powstały, butów jest multum na rynku.. Ludzie kupują

Później z Wileńskiej przeniosło się to biuro na Krochmalną, no i w [19]89 roku, we wrześniu, przeszłam na prywatne, trzydziestego września.. Było tak, że wszystko

[Pracownicy] wiedzieli, że ja jestem dobra w pracy, radziłam sobie, jak powiedziałam tak zrobiłam i oni mnie się bali.. Żeby od kogoś wymagać, trzeba być samemu

Bardzo dużo ludzi chodziło z Zamojskiej do łaźni, bo tu nikt łazienki prawie nie miał.. Każdy do ubikacji za

Etos i odpowiedzialność", ulica Zamojska, ulica Przemysłowa, kiosk z warzywami, sklep ogrodniczy.. Sklep ogrodniczy na rogu

Musiałam zrobić łazienkę, żeby pracownik poszedł do łazienki i ja, i żebyśmy mieli po prostu jako tako warunki. To zrobiłam za swoje

Wyzwolenie, to pamiętam bardzo dobrze i potem te pierwsze lata, pierwsze miesiące, może.. Dzień wyzwolenia też bardzo