WOJCIECH CHODKOWSKI
ur. 1938; Borysław
Miejsce i czas wydarzeń Borysław, Kraków, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa, PRL
Słowa kluczowe Borysław, Kraków, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa, PRL, dzieciństwo, edukacja
Do szkoły powszechnej uczęszczałem w wielu miejscach
Nazywam się Wojciech Chodkowski. Urodziłem się 7 lutego 1938 roku. W miejscowości Borysław za Bugiem, w powiecie drohobyckim. Moja mama w gimnazjum była uczona rysunku przez [Brunona] Schulza. Uciekła przed bolszewikami do Krakowa. Ojcu udało się przejść do Francji z generałem [Stanisławem] Maczkiem. Później brał udział w wojnie. Został w Anglii.
[Uczęszczałem do szkoły powszechnej] w wielu miejscach. Ponieważ miotało nas po kraju. W Krakowie skończyłem szkołę średnią u pijarów. Bardzo słynna szkoła, znana od lat. Wynalazek, że tak powiem, [Stanisława] Konarskiego. Zrobiłem tam maturę w 1955 roku. Miałem wtedy siedemnaście lat. Pamiętam, że jakoś wcześniej startowałem.
Nie [przyjęli mnie] na architekturę w 1955 roku, bo ojca [uznano za] wroga ludu. W związku z tym nie miałem szans. Takie czasy, że były punkty i tak dalej. Jakimś [cudem], pomimo że byłem synem wroga ludu, udało mi się dostać na budownictwo.
[Chodziło o to], żeby nie pójść do wojska. Zacząłem studiować [ten kierunek], ale mi się nie podobał. W sumie [uczyłem się tam] dwa lata. Pierwszy rok w Krakowie.
Potem się przeniosłem do Gdańska. Sądziłem, że może tam mi się uda jakoś dostać na architekturę. Ale były z tym kłopoty. I zrezygnowałem z tych studiów.
Przyjechałem do Lublina, gdzie ojciec po długich różnych problemach nareszcie dostał pracę w Puławach. A ja, żeby nie pójść do wojska i żeby wykręcić się z takich kłopotów, studiowałem jeszcze prawo przez niecałe pięć lat. I mam takie wykształcenie, że mogę zostać prezydentem, bo nie zrobiłem magisterium.
Data i miejsce nagrania 2012-11-13, Lublin
Rozmawiał/a Marek Nawratowicz
Redakcja Maria Buczkowska
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"