• Nie Znaleziono Wyników

Co należy zrobić w Lublinie? - Andrzej Szacmajer - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Co należy zrobić w Lublinie? - Andrzej Szacmajer - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ SZACMAJER

ur. 1940; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność

Słowa kluczowe rozwój miasta, Teatr w budowie, lodowisko przy ulicy Grottgera, zmiany w mieście

Co należy zrobić w Lublinie?

Chyba w 1972 roku zaczęli budować teatr. Teatr jest naprzeciwko NOTU, a po drugiej stronie to było lodowisko na ulicy Grottgera. Chodziło się jeździć na łyżwach.

Duże lodowisko było z bandami i z szatnią, muzyka grała, i jeździło się na lodzie.

Niech skończą wreszcie teatr [budować]. A co zrobić w Lublinie? Trudno powiedzieć, bo tu co radni przychodzą, to mają pomysły nie z tej ziemi, albo w ogóle żadnych nie mają, tylko się o stanowiska biją, ale co tu zrobić, po prostu rozładować trochę ten ruch w mieście, bo to co dzieje się teraz to skandalicznie. Krakowskie zostało zamknięte, nie wiem, czego zostało zamknięte do ulicy Staszica, ten kawałek to by jednak ratował. Wyjazd - jak jedzie się [ulica] Świętoduską do góry, skręci się w Zieloną to teraz już nie można skręcić w lewo w [ulicę] Staszica, tylko trzeba jechać dalej do ulicy Dymitrowa, czyli obecnej [ulicy] Radziwiłłowskiej, i znowu do [ulicy]

Trzeciego Maja, a tam jest korek i żeby wyjechać to jest makabra. Jak już zrobiono ten kawałek to nic nie uratowało, bo 20 metrów w koło tutej i wyjeżdżać na Krakowskie [Przedmieście], no ale tak zrobili jak jest i to w ogóle zatyka [miasto].

Śródmieście zrobiło się całe zapchane. Parkowanie, to też można dużo życzenia do władz [skierować], no bo bierze się pieniądze za parkowanie, a nic się w zamian nie daje. Ja już nie mówię, że parkingi są niestrzeżone, no pal cię sześć, ale jeżeli na parkingu zaczyna się palić samochód i nawet gaśnicy nie ma... Straż miejska na [ulicy] Świętoduskiej to tylko pilnuje, gdzie pies nasra za przeproszeniem, a chłopaki obok szyby biją w samochodach i radia wyjmowają, a oni odwracają się tyłem. No ludzie, to tak nie może być!

Porządek po prostu jakiś [trzeba wprowadzić], żeby ktoś potrząsną. Niech straż miejska będzie odpowiedzialna. Albo szukają, baba jakaś pietruszkę na Krakowskim weźmie, czy wianuszki z okazji dnia kobiet, czy rózgi sprzedawali na Mikołaja, czy coś takiego to straż miejska ją gania. Cóż ona taka szkodliwa? Niech sprzedaje, co ona będzie te rózgi sprzedawać w Wielkanoc? - Nie będzie. Ona dzisiaj tylko może te

(2)

rózgi sprzedać. Co ona zarobi na tym - 10 złotych w ciągu dnia, to kpiny. To już jakieś osobiste wyżywanie się władz. Z komunikacją jest tragicznie, to wlecze się, no ale to są sprawy budżetowe. Tak łatwo mi mówić, a jak bym sobie siadł z drugiej strony biurka, tam u nich, to też bym tak samo miał kłopoty i też by mieli pretensje tego nie zrobił, a tamtego nie zrobił. Mówię, ten teatr wreszcie skończyć, bo to rzeczywiście nas omija dużo imprez, jak się słyszy, że przyjedzie jakiś zespół, czy przyjedzie jakiś indywidualny wykonawca no to jedzie Zabrze, Poznań, Katowice, bo ma Spodek, no Warszawa jeszcze, nawet zahacza o Białystok, a Lublin to plama, bo gdzie on będzie występował. Kiedyś w Koziołku to nie chcieli występować, bo żaden artysta ma jakiś głos to nie będzie na hali, bo zachoruje. W WOSTIV-ie jest hala sportowa, a nie hala eklektyczna, a tam jest i kurtyna, i scena obrotowa, Można zrobić po prostu jakieś imprezy kulturalne. Lublin jest kulturalną pustynią. Zupełnie nikt tutaj nie przyjeżdża.

No jakie to zespoły, że Budka Suflera to ona nie musi mieć teatru, bo to jest za mały zespół, ale niech przyjedzie duży zespół, czy to mogą powstać nawet zespoły, bo mają zaplecze po prostu do występu, do treningów, czy prób. Teatr to już jest od 1972 roku to już przestarzały, bo już nowe techniki, teraz budować no to trzeba wmontować, to trzeba przeróbki znowuż. Trzeba było skończyć to szybko.

Odbudowały się banki, BDK czy inne –szkło, aluminium, podświetlone chodniki, ja wiem, że to z naszych pieniędzy, z procentów, bo były wygórowane procenty, ale to już inna sprawa jest. Omija nas wszystko, degradujemy się w ten sposób, największe miasto po wschodniej stronie Wisły i nic w zasadzie nie ma. Ściana wschodnia tak zwana, koniec.

Data i miejsce nagrania 1999-01-13, Lublin

Rozmawiał/a Marta Zimoląg, Marta Kubiszyn

Transkrypcja Katarzyna Pączek

Redakcja Dagmara Spodar

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tam też jest targ przy kościele świętej Agnieszki, tam jest plac, ale to już skwer jest zrobiony po prostu, nie jest już targ, to Kozi Rynek nazywali, albo Słomiany Rynek.

A z tych ciekawszych miejsc w Lublinie to na pewno Stare Miasto, w 1954 roku zostało odrestaurowane, bo rzeczywiście to była.... To było z takich materiałów budowane w 1954 [roku],

Tylko nie chodziło się kąpać dalej, w dół Bystrzycy, w stronę Zamojskiej, bo rzeka była już zanieczyszczona, bo niektóre kanały były bezpośrednio wpuszczane

Jak zjeżdża się na dół do Czechowa - ulica Lubomelska, Wieniawska, tutaj gdzie pralnia jest teraz, co kiedyś była knajpa się nazywała.... nie pamiętam, tam na dole, a teraz

Przede wszystkim zaczął się rozbudowywać w stronę zachodnią i południowo-zachodnią, czyli LSM, osiedle Słowackiego, Krasińskiego, Piastowskie, osiedle Mickiewiczowskie,

Tu jak wyjeżdża się Dolną Panny Marii, jest tam taki parking, to na parking jest ziemia nawieziona, bo tam skarpa była. Tak jak teren był, to tak równo z ogródkami

Nowoczesna na ówczesne czasy, chociaż może i sprawdziła się, bo jednak do tej pory niektóre odcinki są, na przykład na Krakowskim [Przedmieściu], może teraz coś wymieniali tam,

To była raczej taka no prymitywna kamienica chyba, nie wiem jakie były mieszkania na piętrach, ciotka dostała na parterze mieszkanie.. To był, trudno to nawet nazwać pokojem