• Nie Znaleziono Wyników

Ma rek S. Szcze pań ski Uni wer sy tet Ślą ski Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej We ro ni ka Ślę zak -Ta zbir Uni wer sy tet Ślą ski

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ma rek S. Szcze pań ski Uni wer sy tet Ślą ski Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej We ro ni ka Ślę zak -Ta zbir Uni wer sy tet Ślą ski"

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

Ma rek S. Szcze pań ski

Uni wer sy tet Ślą ski

Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej

We ro ni ka Ślę zak -Ta zbir

Uni wer sy tet Ślą ski

GÓR NO ŚLĄ SKIE ME TA MOR FO ZY.

RE GION PRZE MY SŁO WY W PRO CE SIE ZMIAN:

OD OSA DY FA BRYCZ NEJ DO ME TRO PO LII?

Artykuł poświęcony jest przeobrażeniom, jakim w dekadach transformacyjnych (1989–2009) podlega Górny Śląsk. Dotyczy to zwłaszcza przesunięcia rozwoju z sekto- ra przemysłowego do usług. Ten typ zmian sprawia, że przeobrażeniom ulega również regionalna struktura społeczna. Spada znaczenie klasy robotniczej, w tym jej górników i hutników, a powoli rodzi się klasa średnia. Kopalnia i huta, ikony regionu przemysło- wego, ustępują miejsca firmom strefowym, uniwersytetowi czy szkołom wyższym.

Podtytuł nawiązuje do pracy Józefa Chałasińskiego, który opisywał w 1935 roku napięcia narodowe w osadzie fabrycznej Kopalnia (czyli w Murckach dzielnicy Kato- wic) oraz do Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. Skupia on 14 miast śląskich oraz zagłębiowskich, symbolizując powstawanie nowej jakości społecznej, prze- strzennej, ekologicznej i ekonomicznej. To prawdopodobnie też schyłek tradycyjne- go śląskiego pogranicza kulturowego i pojawienie się regionu mozaikowego, który łączy społeczności heterogeniczne o zróżnicowanej historii, tradycji, ulokowane wszelako w obrębie województwa śląskiego od 1999 roku.

Główne pojęcia: Górny Śląsk, stary region przemysłowy, region pogranicza kul- turowego, restrukturyzacja regionalna.

Re gio nal ne mi lieu – uwa gi o kon struk cji tek stu

Tekst, któ ry pre zen tu je my, po świę co ny zo stał dy le ma tom roz wo jo wym wo je wódz twa ślą skie go, czy ści ślej – je go naj bar dziej uprze my sło wio nej czę - ści. Okre śla się ją umow nym mia nem Gór no ślą skie go Okrę gu Prze my sło we -

Ma rek S. Szcze pań ski, In sty tut So cjo lo gii Uniwersytet Śląski, e -ma il: ma rek.s.szcze pan ski@us.

edu. pl, We ro ni ka Ślę zak -Ta zbir, In sty tut So cjo lo gii Uniwersytet Śląski, e -ma il: ni gu sia@in te ria.pl

1Gór ny Śląsk de fi niu je my na uży tek opra co wa nia ja ko ob szar obej mu ją cy ka to wic ką i opol - ską część Ślą ska. Sam zaś Śląsk w je go hi sto rycz nych gra ni cach roz cią ga się mię dzy Gőrlitz w Re - pu bli ce Fe de ral nej Nie miec, Zgo rzel cem, Le gni cą, Wro cła wiem, Opo lem, By to miem, Ka to wi ca - mi a Opa vą i Krno vem w Re pu bli ce Cze skiej. Nie jest na szym za mia rem po dej mo wa nie za gad nień pre cy zyj nej de li mi ta cji re gio nu ani w sen sie geo gra ficz nym, ani w sen sie hi sto rycz nym.

(2)

go lub, jesz cze bar dziej nie pre cy zyj nie – Gór nym Ślą skie m1 (Gre iner, Po ję - cie… http://www.ra sla ska...). Moż na przy jąć za ło że nie, iż w koń cu pierw szej de ka dy XXI stu le cia re gion ten jest ob sza rem dwóch pod sta wo wych pręd ko - ści roz wo jo wych. Pierw szą, prze my sło wą, otwo rzy ły dwa sym bo licz ne zda rze - nia. W 1790 ro ku Tar now skie Gó ry (Tar no witz) od wie dził mistrz nie miec kie - go ro man ty zmu Jo hann Wol fgang von Go ethe. Na Śląsk przy wio dła po etę po li ty ka in du strial na i pa sja po znaw cza. W tym bo wiem re gio nie roz po czę ła re gu lar ną pra cę ma szy na ognio wa, jak wów czas na zy wa no wy na la zek Ja me sa Wat ta, od wad nia ją ca wy ro bi ska gór ni cze ko pal ni Fry de ryk (Frie drichs gru be).

By ło to jed no z pierw szych urzą dzeń te go ty pu eks plo ato wa nych wów czas na kon ty nen cie. W 1855 ro ku na to miast wy eks pe dio wa no ko le ją z Gór ne go Ślą ska do Ber li na pierw szy trans port wę gla.

Pręd kość prze my sło wa re gio nu po wo li wy ga sa, choć wciąż bli sko po ło wa wszyst kich za trud nio nych w re gio nie pra cu je w dru gim sek to rze go spo dar ki (43% – 31.12.2008). Pręd kość dru ga, po prze my sło wa za ini cjo wa na zo sta ła po - wsta niem Ka to wic kiej Spe cjal nej Stre fy Eko no micz nej, prze strze ni sku pie nia dla firm now szej, choć nie w peł ni no wo cze snej, ge ne ra cji, ta kich jak Opel, Isuzu, VAB, Le ar czy Del phi. To pręd kość wzno szą ca, de cy du ją ca o ob li czu re - gio nu w naj bliż szych de ka dach. Po wia da się na wet o im pe ra tyw nym two rze niu au to stra dy wy so kich tech no lo gii, ulo ko wa nej wzdłuż dro gi A –4, łą czą cej Wro - cław, Opo le, Ka to wi ce, Kra ków i cze ską Ostra wę, a za tem w znacz nym stop niu zie mie hi sto rycz ne go Ślą ska i Ma ło pol ski. Nie ule ga przy tym wąt pli wo ści, że w je go prze strze ni przez dłu gie jesz cze la ta współ ist nieć bę dą ko pal nia ne szy - by, sym bo li zu ją ce epo kę in du strial ną i no we post in du strial ne iko ny, ta kie choć - by jak wspo mnia ne już fir my stre fo we. To po dwój ne ob li cze re gio nu skła nia do przy wo ła nia ital skie go bo ga Ja nu sa, o dwóch róż nych twa rzach. Ze sta wie nie dwóch umow nych pręd ko ści roz wo jo wych uła twia wy obra że nie o przy szłych lo sach re gio nu i je go spo łecz no ści, ale jest nie wy star cza ją ce do zro zu mie nia dy - na mi ki zmian na Gór nym Ślą sku. Nie moż na bo wiem opi sy wać te go ob sza ru po prze sta jąc na re je strze je go cech spo łecz no -eko no micz nych. Nie odzow na jest pró ba ana li zy fun da men tal nych zmian kul tu ro wych, ja kie się w nim do ko nu ją.

W tym przy pad ku cho dzi o po wol ny, choć wi docz ny, schy łek Gór ne go Ślą ska ja ko re gio nu po gra ni cza kul tu ro we go. Moż na za tem za ło żyć, że tekst opi su je dwie osie zmian re gio nal nych: epo ka in du strial na —› po cząt ki post in du stria li - zmu (wy miar eko no micz no -spo łecz ny) oraz re gion po gra ni cza kul tu ro we go —›

re gion o mo zai ko wym cha rak te rze (wy miar kul tu ro wy). Gór no ślą ski sens tych ter mi nów przed sta wi my w ko lej nych czę ściach tek stu, za kła da jąc, że punk tem wyj ścia win no być tło kul tu ro we, a za tem re gio nal ne po gra ni cze i je go prze - obra że nia, a do pie ro póź niej dy na mi ka eko no micz na.

Pod ty tuł ar ty ku łu na wią zu je z jed nej stro ny do pra cy Jó ze fa Cha ła siń skie go (Cha ła siń ski 1935), któ ry opi sy wał w 1935 ro ku na pię cia na ro do we w osa dzie

(3)

fa brycz nej Ko pal nia (Murc ki – po łu dnio wa dziel ni ca Ka to wic), z dru giej zaś, do po wsta łe go w 2007 ro ku Gór no ślą skie go Związ ku Me tro po li tal ne go, ogar nia - ją ce go 14 miast ślą skich i za głę biow skich, sym bo li zu ją ce go żmud ne po wsta wa - nie no wej ja ko ści spo łecz nej, prze strzen nej, eko lo gicz nej oraz eko no micz nej. To praw do po dob nie też schy łek tra dy cyj ne go po gra ni cza kul tu ro we go na Gór nym Ślą sku i po ja wie nie się re gio nu mo zai ko we go, łą czą ce go spo łecz no ści o zu peł - nie in nej hi sto rii, tra dy cji, ulo ko wa ne wsze la ko w ob rę bie gra nic wo je wódz twa ślą skie go, po wsta łe go 1 stycz nia 1999 ro ku na pod sta wie zre for mo wa nych wo - je wództw: ka to wic kie go, biel skie go i czę sto chow skie go.

Tak skom po no wa ny tekst sta no wi ro dzaj re flek syj ne go pod su mo wa nia au - tor skich ba dań em pi rycz nych pro wa dzo nych w re gio nie gór no ślą skim w la - tach 1989–2008 (Bła siak, Na wroc ki i Szcze pań ski 1994; Szcze pań ski red. 1993; 1994; Ja ło wiec ki, Szcze pań ski i Go rze lak 2007; Szcze pań ski i Ślę - zak -Ta zbir 2008; Bon dy ra, Szcze pań ski i Śli wa red. 2009). Głów nym ich ce - lem by ła iden ty fi ka cja naj waż niej szych me cha ni zmów zmian, wska za nie ak - to rów re gio nal nej sce ny eko no micz nej, po li tycz nej, spo łecz nej, re kon struk cja pro jek to wa nych przez nich dzia łań re struk tu ry za cyj nych, po dzie la nych ide olo - gii i dok tryn oraz opis spo łecz nych i go spo dar czych kon se kwen cji ich re ali za - cji. Ba da nia do ty czy ły wpraw dzie jed ne go tyl ko re gio nu kra ju, ale for mu ło wa - ne na ich pod sta wie wnio ski ma ją – jak się zda je – wa lor bar dziej ogól ny i uni wer sal ny. Od no sić je bo wiem moż na, acz kol wiek ostroż nie, do naj bar - dziej pro ble mo wych ob sza rów prze my sło wych ulo ko wa nych w ca łym kra ju, a na wet sze rzej w Eu ro pie Środ ko wej i Wschod niej.

Re gion po gra ni cza i po gra ni cze w re gio nie

Po ję cie re gion po gra ni cza kul tu ro we go od no si się do ta kich ob sza rów pań - stwa – ulo ko wa nych za zwy czaj pe ry fe ryj nie wo bec wiel kich cen trów po li tycz - no -ad mi ni stra cyj nych – w któ rych ist nie je wy raź na świa do mość spo łecz nej od - ręb no ści, a re gio nal ny układ kul tu ry sta no wi wy nik wie lo let nie go prze ni ka nia licz nych kul tur i tra dy cji o zróż ni co wa nej pro we nien cji (Stasz czak 1978; Kwa -

2Wśród au to rów po dej mu ją cych w ostat nich dwu dzie stu la tach so cjo lo gicz ną pro ble ma ty - kę po gra ni cza war to wy mie nić: A. Sa dow skie go (Uni wer sy tet w Bia łym sto ku), M. Ma li kow - skie go (Uni wer sy tet Rze szow ski), Z. Kur cza (Uni wer sy tet Wro cław ski), I. Ma chaj (Uni wer sy - tet Szcze ciń ski), L. Goł dy kę (Uni wer sy tet Szcze ciń ski), R. B. Woź nia ka (Uni wer sy tet Szcze ciń ski), B. Ja ło wiec kie go (Szko ła Wyż sza Psy cho lo gii Spo łecz nej), W. Świąt kie wi cza (Uni wer sy tet Ślą ski), K. i J. Wo dzów (Uni wer sy tet Ślą ski), M. Zielińską (Uni wer sy tet Zie lo no - gór ski), J. Ku rzę pę (Uni wer sy tet Zie lo no gór ski), J. Lesz ko wicz -Ba czyń skie go (Uni wer sy tet Zie lo no gór ski), E. Jur czyń ską -McC lu skey (Aka de mia Tech nicz no -Hu ma ni stycz na w Biel sku - -Bia łej), A. Saksona (Instytut Zachodni, Poznań).

(4)

śniew ski 1982; Ry kiel 1990)2. Re gio ny po gra ni cza zmie nia ły w cią gu wie ków przy na leż ność pań stwo wą i ad mi ni stra cyj ną, znaj do wa ły się w krę gu od dzia ły - wa nia roz ma itych sys te mów po li tycz no -ad mi ni stra cyj nych oraz go spo dar - czych. W re zul ta cie za miesz ku ją cą je lud ność ce chu ją nie jed no znacz ne i zróż - ni co wa ne opcje na ro do we, a na ro do wy in dy fe ren tyzm nie jest zja wi skiem mar gi nal nym. Zmia ny przy na leż no ści pań stwo wej Ślą ska, ty po we go re gio nu po gra ni cza, są bar dzo istot nym i brze mien nym w skut ki pro ce sem hi sto rycz - nym. Gdy by po słu żyć się skró tem hi sto rycz nym Gór ny Śląsk w cią gu ostat nich dzie się ciu wie ków zna lazł się w krę gu po li tycz nych od dzia ły wań wiel ko mo - raw skich, cze skich, pol skich, po now nie cze skich, au striac kich, pru skich, a po ple bi scy cie – pol skich, nie miec kich i cze skich. Rów nie istot na jest kon sta - ta cja, iż Śląsk od pra dzie jów był w sen sie kul tu ro wym i cy wi li za cyj nym, a nie tyl ko geo gra ficz nym, czę ścią Eu ro py i dzie lił jej lo sy, choć jed no cze śnie utrwa - lał wła sną spe cy fi kę. „Hi sto ria daw na, nie daw na i te raź niej sza ma tu swo ją od - mien ność”, stwier dził przed la ty Ka zi mierz Kutz, „któ rą trud no po jąć i do cze - go kol wiek przy rów nać. Bo Śląsk ma swo ją wła sną hi sto rię i od mien ny roz wój cy wi li za cyj ny. Szedł in ną dro gą ku Eu ro pie i in ną ku Pol sce” (Kutz 1997).

Zmia ny przy na leż no ści po li tycz nej Gór ne go Ślą ska skut ko wa ły wie lo ra ko.

Przede wszyst kim hi sto rycz nie trwa łe by ło pe ry fe ryj ne ulo ko wa nie re gio nu, we wszyst kich or ga ni zmach, do któ rych na le żał. Cho dzi tu taj, rzecz ja sna, nie tyl ko o pe ry fe ryj ność geo gra ficz ną, pew ną sta łą kre so wość Ślą ska, ale przede wszyst kim o pe ry fe ryj ność po li tycz ną i kul tu ro wą. Bę dąc przez ostat nie stu le - cia wiel kim i waż nym za głę biem prze my sło wym Prus, a póź niej Rze szy Nie - miec kiej czy wresz cie Pol ski był za póź nio ny kul tu ro wo, o sła bej li czeb nie eli - cie wy kształ ce nia, zwłasz cza w przy pad ku lud no ści ro dzi mej. To za póź nie nie traf nie, choć me ta fo rycz nie, zi lu stro wał wspo mnia ny już Jo hann W. von Go - ethe pi sząc po wi zy cie w Tar now skich Gó rach ta kie oto zda nie: Z da la od wy - kształ co nych lu dzi, na kre sach Rze szy [...]. Pe ry fe ryj no ści tej nie to wa rzy szy - ła, czę sta w ta kich przy pad kach, mar gi na li za cja go spo dar cza. Eko no micz nie Śląsk był naj waż niej szym po Za głę biu Ruh ry ob sza rem prze my sło wym Rze - szy Nie miec kiej, a po ple bi scy cie naj po waż niej szym, choć pe ry fe ryj nym za - głę biem od ro dzo nej Pol ski.

Zmien na przy na leż ność po li tycz na Ślą ska wpły nę ła na po wsta wa nie bar dzo skom pli ko wa nych i trud nych do jed no znacz nej re kon struk cji bio gra fii in te lek - tu al nych po je dyn czych lu dzi tu miesz ka ją cych i dzia ła ją cych oraz ich tra jek - to rii ży cio wych. Lo sy ty skie go pra ła ta ks. Ja na Ka pi cy są tu taj bar dzo wy mow - ne. Ka pi ca, przez pe wien czas dzia łacz nie miec kiej par tii Cen trum, „pu blicz nie wy ra żał prze ko na nie o zmar twych wsta niu Pol ski. Nie moż na jed nak twier - dzić” – pi sze w je go bio gra fii ks. Ja nusz Wy ci sło – „aby wi dział moż li wość po wro tu Ślą ska do ma cie rzy” (Wy ci sło 1995: 51). „In ten syw ny roz wój wy - pad ków po li tycz nych i ko ściel nych na Gór nym Ślą sku co raz sil niej wcią gał

(5)

w swój wir ks. Ka pi cę. Wia do mość o przy łą cze niu czę ści Gór ne go Ślą ska do Pol ski uczcił na pi sem na dzwo nie ko ścio ła pod we zwa niem świę tej Ma rii Mag da le ny w Ty chach: Gło ście po wszyst kich krań cach zie mi: wy zwo lił Pan swój na ród” (Wy ci sło 1995: 64).

Iden ty fi ka cja na ro do wa mo że ulec cał ko wi tej prze mia nie w cią gu ży cia jed - nost ki, za uwa ża An to ni na Kło skow ska. „Ta ka prze mia na – do da je – jest tu taj okre ślo na ja ko kon wer sja na ro do wa. Po ję cie kon wer sji jest pier wot nie i naj - czę ściej od no szo ne do wie rzeń re li gij nych” (Kło skow ska 1996: 141–142).

Tym cza sem w wie lu re gio nach po gra ni cza kul tu ro we go – i rza dziej po za ni mi – moż li wa jest in na for ma kon wer sji, po prze dza ją ca kon wer sję na ro do wą, mia - no wi cie kon wer sja lo jal no ści oby wa tel skiej. Wy ra ża się ona nie w zmia nie in - dy wi du al nej opcji na ro do wej, ale w lo jal nej po sta wie oby wa te la wo bec in sty - tu cji, obo wiąz ków for mu ło wa nych przez ko lej ne pań stwa spra wu ją ce po li tycz ną i ad mi ni stra cyj ną wła dzę nad re gio nem. Ina czej mó wiąc, na Gór - nym Ślą sku moż na by ło czuć się Gór no ślą za kiem (nie Po la kiem i Niem cem), ale po zo sta wać lo jal nym oby wa te lem Nie miec, czy po ple bi scy cie i po dzia le re gio nu – Pol ski. Cy to wa ny przy kład księ dza Ka pi cy jest tu taj bar dzo in struk - tyw ny i wy mow ny.

Zmien na przy na leż ność pań stwo wa ode gra ła szcze gól ną ro lę w dez in te gra - cji i spo łecz nej de kon struk cji ślą skiej zbio ro wo ści re gio nal nej. Jak wol no są - dzić, do pie ro jed nak ple bi scyt (20 mar ca 1921) i trzy po wsta nia ślą skie (sier - pień 1919, sier pień 1920, maj–li piec 1921), waż ne zda rze nia w hi sto rii pol skiej i nie miec kiej pań stwo wo ści, te dez in te gra cyj ne pro ce sy w spo sób gwał tow ny przy spie szy ły. Zbio ro wość czy spo łecz ność re gio nal na sil nie zwią za na z Gór - nym Ślą skiem i ma ły mi oj czy zna mi, o zróż ni co wa nych opcjach na ro do wych, czę ścio wo na ro do wo in dy fe rent na i la bil na, zmu szo na zo sta ła do ja snych, nie - omal kar te zjań skich de kla ra cji na ro do wych. Po dział po ple bi scy to wy był nie - zna nym w przy pad ku ów cze snej Eu ro py Cen tral nej ro dza jem spo łecz nej wi - wi sek cji. Oto bo wiem w re zul ta cie de cy zji po li tycz nych po dzie lo no zwar ty te ry to rial nie i spo łecz nie ob szar. Ple mien ność gór no ślą ska zo sta ła trwa le i bez - pow rot nie na ru szo na. Nie roz strzy ga my tu taj żad nych dy le ma tów zwią za nych ze spra wie dli wo ścią dzie jo wą i dra ma tycz ny mi re zul ta ta mi I woj ny świa to wej.

Dy le ma ty ta kie roz pa try wać moż na na po zio mie in te re sów państw i ca łych na - ro dów czy wręcz w wy mia rze hi sto rio zo ficz nym. Eks po nu je my je dy nie po - wo jen ny i po ple bi scy to wy po dział oraz je go skut ki do strze gal ne na po zio mie re gio nal nym.

Ta kie od czy ty wa nie ro li ple bi scy tu i po wstań nie ozna cza by naj mniej, iż wcze śniej zbio ro wość ślą ska by ła two rem jed no li tym spo łecz nie czy po li tycz - nie. Oczy wi ście po dzia ły ist nia ły, choć nie by ły tak spek ta ku lar ne. Dy na mi kę tych po dzia łów w ska li lo kal nej uka zy wał – być mo że w prze ry so wa nej po sta - ci – Cha ła siń ski we wspo mnia nym już stu dium nad kon flik tem pol sko -nie -

(6)

miec kim w osa dzie Ko pal nia na Gór nym Ślą sku (Cha ła siń ski 1935). Mia ły one swo je an te ce den cje na prze ło mie wie ków i wcze śniej, gdy na Gór ny Śląsk tra fia li z Nie miec urzęd ni cy prze my słow cy. Du ża licz ba lud no ści, któ ra przy - by ła do pra cy w za kła dach prze my sło wych, by ła ob ca ro dzi mym Gór no ślą za - kom: wy zna nio wo, ję zy ko wo i kul tu ro wo.

Au to no mia re gio nal na3– śla dy mię dzy wo jen ne

Zna czą ce zmia ny w funk cjo no wa niu spo łecz no ści re gio nal nej przy nio sło w od ro dzo nej po I woj nie świa to wej Pol sce utwo rze nie wo je wódz twa ślą skie - go. Po wo ła nie tej jed nost ki ad mi ni stra cyj nej i po li tycz nej ozna cza ło – co wy - dać się mo że pa ra dok sal ne – zisz cze nie pew nych szcze gól nych dą żeń au to no - micz nych i se pa ra ty stycz nych. Sym bo li zo wa ły je w prze szło ści dzia ła nia Han sa Geo r ga Pra sch my, Kar la Ulitz ki, Han sa Lu ka sch ka, Ewal da La ta cza, ale tak że Woj cie cha Kor fan te go (wy bra ne go do Re ich sta gu jesz cze w 1907 ro ku), Ada ma Na pie ral skie go, Ja na Ka pi cy. Wszy scy oni, choć z bar dzo róż - nych po wo dów, za bie ga li w pierw szych de ka dach XX stu le cia o wy od ręb nie - nie Gór ne go Ślą ska od pro win cji ślą skiej i nada nie tej dru giej sta tu su au to no - micz ne go, wcze śniej w gra ni cach Prus, póź niej Pol ski. De cy zję o po wsta niu wo je wódz twa ślą skie go pod jął Sejm Usta wo daw czy RP 15 lip ca 1920, kie ru - jąc się za pew ne cał kiem in ny mi prze słan ka mi. Ja ko sa mo dziel na jed nost ka ad - mi ni stra cyj na za czę ło funk cjo no wać ono do pie ro po wkro cze niu wojsk pol - skich na przy zna ną Pol sce część ob sza ru ple bi scy to we go, co na stą pi ło mię dzy 17 czerw ca a 4 lip ca 1922 ro ku. W 1922 ro ku wo je wódz two ślą skie zaj mo wa ło po wierzch nię 4216 km2, co sta no wi ło 1,1% po wierzch ni kra ju.

We dług spi su lud no ści z 1931 ro ku za miesz ki wa ły na je go te re nie 1.290.024 oso by. Ten nie wiel ki skra wek zie mi w 1923 ro ku da wał Pol sce 73,3% pro duk - cji wę gla ka mien ne go, 78,5% su rów ki, 87,7% cyn ku, 99,7% oło wiu. Po - nad 87% lud no ści utrzy my wa ło się z pra cy po za rol nic twem, bli sko 55% pra - co wa ło w gór nic twie i hut nic twie. Pe ry fe ryj nie ulo ko wa ny Gór ny Śląsk wy róż niał się po zio mem roz wo ju go spo dar cze go i cy wi li za cyj ne go na tle resz - ty ziem Pol ski (Błasz czak -Wa cła wik 1990: 12), po rów ny wal nym ze stan dar - da mi Wiel ko pol ski.

3W wa run kach gór no ślą skich au to no mia re gio nu nie jest zwią za na z pró ba mi je go se pa ra - cji ani od II, ani od III RP. Ozna cza po więk szo ne kom pe ten cje władz re gio nal nych (II RP) lub od no wie nie mię dzy wo jen nych in sty tu cji, ja kie w re gio nie funk cjo no wa ły: Sej mu Ślą skie go i Skar bu Ślą skie go (III RP). W okre sie mię dzy wo jen nym po ja wi ły się jed nak dzia ła nia o cha - rak te rze se pa ra ty stycz nym, zo rien to wa ne na sa mo dziel ność po li tycz ną re gio nu. Pi sze my o nich w tek ście.

(7)

Sejm Usta wo daw czy nadał no wo utwo rzo ne mu wo je wódz twu au to no mię prze kre śla ją cą se pa ra cję, a ustawę kon sty tu cyj ną uzu peł nił sta tutem or ga nicz - nym wo je wódz twa ślą skie go4. Kom pe ten cje le gi sla cyj ne 48-oso bo we go Sej - mu Ślą skie go, spi sa ne w 117 punk tach, by ły sze ro kie i do ty czy ły: usta wo daw - stwa o uży wa niu ję zy ka pol skie go i nie miec kie go w służ bie ze wnętrz nej wszel kich cy wil nych władz i urzę dów na ob sza rze Ślą ska; usta wo daw stwa o ustro ju ślą skich władz ad mi ni stra cyj nych, o sa mo rzą dzie po wia to wym i gmin nym; usta wo daw stwa sa ni tar ne go; usta wo daw stwa o or ga ni za cji sił po - li cyj nych i żan dar me rii; usta wo daw stwa o po li cji bu dow la nej, ognio wej, dro - go wej i o utrzy ma niu dróg lą do wych; usta la nia co rocz ne go bu dże tu ślą skie go i za twier dza nia za mknięć ra chun ko wych, za cią ga nia po ży czek wo je wódz kich;

na kła da nia po dat ków i opłat pu blicz nych ślą skich; pro ble mów szkol nic twa ogól no kształ cą ce go oraz za wo do we go wszel kich ty pów i stop ni, związ ków za - wo do wych, me lio ra cji rol nych i za gad nień wod ny ch5. Po za kom pe ten cja mi Sej mu Ślą skie go le ża ły je dy nie spra wy za gra nicz ne i za gad nie nia woj sko we.

War to jed nak pod kre ślić, iż Sejm Ślą ski o roz bu do wa nych – przy naj mniej no - mi nal nie – kom pe ten cjach usta wo daw czych, ogra ni cza ny był, po za ma chu ma - jo wym, w swo ich po czy na niach przez wpły wo we go, wspie ra ne go przez rząd cen tral ny i mar szał ka Pił sud skie go, wo je wo dę Mi cha ła Gra żyń skie go (Klich 2007).

Od ręb ną in sty tu cję sta no wił Skarb Ślą ski i zwią za na z nim za sa da tan gen - ty. Na jej pod sta wie okre śla no pro por cje od da wa nia czę ści skar bu ślą skie go na po trze by ogól no pań stwo we oraz za cho wa nia na miej scu od po wied niej czę - ści do cho dów. Re spek to wa nie tan gen ty ozna cza ło w isto cie za cho wa nie oko - ło 50% ślą skich do cho dów na miej scu i eks pe dio wa nie po zo sta łej czę ści do skar bu Rze czy po spo li tej. Na wia sem mó wiąc tak zde fi nio wa na au to no mia re gio nu nie by ła czymś wy jąt ko wym i nie po wta rzal nym w po li tycz nej hi sto rii Eu ro py. Po dob ny mi roz wią za nia mi cie szy ły się Wy spy Alandz kie, na le żą ce do Fin lan dii, kraj Ba sków i Ka ta lo nia w Hisz pa nii oraz Sło wa cja i Sło wa cja Wschod nia zwa na Ru sią Za kar pac ką.

Stwo rze nie au to no mii re gio nal nej, któ rej kres po ło ży ła Usta wa Kon sty tu - cyj na Kra jo wej Ra dy Na ro do wej z 6 ma ja 1945 ro ku, by ło – jak się zda je –

4Art. 1, ust. 2 sta tu tu or ga nicz ne go sta no wił: „Wo je wódz two Ślą skie bę dzie nie od łącz ną czę ścią skła do wą Rze czy po spo li tej Pol skiej i bę dzie po sia da ło pra wa sa mo rząd ne sto so w nie do prze pi sów ni niej sze go sta tu tu or ga nicz ne go” (Usta wa kon sty tu cyj na 1920).

5Nie kie dy dzia ła nia Sej mu Ślą skie go wy da ją się kon tro wer syj ne. Funk cje eko no micz ne ro - dzi ny, chro nią ce jej byt, głów nie spra wo wa li męż czyź ni. Ni ski sto pień pra cu ją cych ko biet – w ska li Gór ne go Ślą ska w 1931 ro ku 24% – zwią za ny był z tra dy cyj nie ne ga tyw nym na sta wie - niem zbio ro wo ści do pra cy mę ża tek. Sejm Ślą ski, pod pre sją miej sco wej opi nii, Ko ścio ła i na uczy ciel stwa au to chto nicz ne go, i przy sprze ci wie na pły wo wych na uczy cie li, uchwa lił 25 mar ca 1926 ro ku usta wę ce li ba to wą o zwol nie niu na uczy cie lek -mę ża tek ze szkół.

(8)

re zul ta tem tro ja kich oko licz no ści. Po pierw sze, cho dzi ło o psy cho lo gicz ne i po li tycz ne po zy ska nie klien te li ślą skiej przez pań stwo pol skie i jed no cze śnie osła bie nie atrak cyj no ści pań stwa nie miec kie go tak że aspi ru ją ce go do Gór ne - go Ślą ska. Po wtó re, u pod staw ślą skiej au to no mii le ża ła tak że wy raź na od - ręb ność po li tycz na, kul tu ro wa i spo łecz no -et nicz na re gio nu od po zo sta łych czę ści Pol ski. Po trze cie, wy da je się rów nież, że zgo da na au to no mię mia ła na ce lu an ty cy pa cyj ne osła bie nie ten den cji od środ ko wych i se pa ra ty stycz nych czy wresz cie neu tra li za cyj nych, wi docz nych za rów no w cie szyń skiej, jak i gór no ślą skiej czę ści wo je wódz twa ślą skie go.

Gór no ślą ski czło wiek mar gi nal ny: tro pa mi Ro ber ta E. Par ka Wie le po ple bi scy to wych prze mian po li tycz nych, spo łecz nych i eko no micz - nych spra wi ło, że w re gio nie gór no ślą skim w sie dem na sto le ciu mię dzy wo jen - nym (1922–1939) wy stą pi ły wy raź ne symp to my ero zji pol skiej iden ty fi ka cji na ro do wej. Jed nym z ich prze ja wów by ły de kla ra cje zwią za ne z co dzien nym uży wa niem ję zy ka pol skie go lub nie miec kie go. Pi sał o tym cy to wa ny już ks.

Emil Szra mek: „Wy ni kiem dłu giej in fil tra cji czy li mie sza ni ny na ro do wej – stwier dzał w cy to wa nym już ese ju – są jed nost ki nie tyl ko dwu ję zycz ne, ale też po dwój ne go ob li cza na ro do we go, po dob ne do ka mie ni gra nicz nych, któ re z jed nej stro ny no szą zna mię pol skie, z dru giej nie miec kie, al bo też gru szy gra nicz nej, któ re na obie stro ny ro dzą. Nie są to lu dzie bez cha rak te ru, lecz lu - dzie o cha rak te rze gra nicz nym. Czło wiek o dwóch ję zy kach pew niej stoi, bo nie na jed nej no dze, lecz na dwóch no gach” (Szra mek 1934: 35; Świąt kie - wicz 1993). We dług źró deł nie miec kich, w 1910 ro ku lud ność dwu ję zycz na sta no wi ła w ca łym po wie cie opol skim 65,2%, a na ca łym Gór nym Ślą sku po - za du ży mi mia sta mi 71,1%. W 1933 ro ku – za pew ne w znacz nym stop niu w re zul ta cie roz cza ro wa nia pol ską po li ty ką po ple bi scy to wą – pro cent przy zna - ją cych się wy łącz nie do ję zy ka pol skie go wy no sił je dy nie 6,3% (Kło skow - ska 1996: 240).

„Do pol sko ści – pi sa ła An to ni na Kło skow ska – zbli żał sta rych Ślą za ków po dob ny lub wspól ny kult świę tych, na bo żeń stwo, na cisk na ob rzę do wość, przy wią za nie do lo kal ne go ko ścio ła i pro bosz cza” (Kło skow ska 1996: 261;

Hau bold -Stol le i Li nek red. 2005). Co za tem po cią ga ło Ślą za ków w nie miec - ko ści? Za pew ne naj bar dziej fa scy no wa ła ich wy raź na wyż szość cy wi li za cyj na, tech nicz no -or ga ni za cyj na te go kra ju, kon fron to wa na z sy tu acją od ro dzo nej Pol - ski. Nie bez zna cze nia by ła kar te zjań ska przej rzy stość biu ro kra tycz na Prus i Rze szy, po tę ga go spo dar cza i – mi mo wo jen nej po raż ki – po li tycz na czy mi - li tar na. Ist nia ła tak że ca ła gru pa lud no ści ro dzi mej za in te re so wa nej bądź nie pol sko ścią lub nie miec ko ścią, o la bil nej opcji na ro do wej czy wręcz in dy fe rent -

(9)

na na ro do wo. Lu dzie ci naj czę ściej od wo ły wa li się do he ima tu (oj czy zny pry - wat nej), Gór ne go Ślą ska, Ślą ska Cie szyń skie go ja ko głów nych ukła dów od - nie sie nia spo łecz ne go i kul tu ro we go. Przyj mu je się, że w okre sie mię dzy wo jen nym w pol skiej czę ści Gór ne go Ślą ska lud ność o la bil nej opcji na ro do wej sta no wi ła oko ło 35% ogó łu miesz kań ców. W 1926 ro ku, w wy bo - rach ko mu nal nych, od da ła ona nie mal w ca ło ści swe gło sy na li sty nie miec kie (Wal czak 1997: 44)6.

Au to iden ty fi ka cja na ro do wa jest więc w przy pad ku ty po we go czło wie ka po gra ni cza roz pro szo na, a na wet po dzie lo na; w re flek sji nad tym zja wi skiem po moc na oka zać się mo że prze pra co wa na i za adap to wa na kon cep cja czło wie - ka mar gi nal ne go (mar gi nal man) Ro ber ta Ezry Par ka ze szko ły chi ca gow skiej.

Czło wiek ta ki na le ży do dwóch – i wię cej – świa tów kul tu ro wych (Park 1967), w kon tek ście gór no ślą skim: do świa ta pol skie go, nie miec kie go, a na wet cze - skie go czy mo raw skie go. Ten typ spo łecz nej świa do mo ści okre śla ny rów nież by wa mia nem świa do mo ści kre so wej, cha rak te ry stycz nej dla pol skich re gio - nów po gra ni cza (ks. Szra mek 1934; Chle bow czyk 1980a). Po gra ni cze zaś to – we dle Jó ze fa Chle bow czy ka – „te ren kon fron ta cji róż nych re pre zen to wa - nych tu po staw ży cio wych oraz obo wią zu ją cych war to ści spo łecz nych. Na stęp - stwem po wyż sze go sta nu rze czy są prze bie ga ją ce tu pro ce sy pro mie nio wa nia oraz wza jem ne go prze ni ka nia róż no ra kich wpły wów kul tu ro wo -cy wi li za cyj - nych, ję zy ko wych, go spo dar czych, de mo gra ficz nych, po li tycz nych. Bie rze w nich gó rę – nie na sta łe, lecz okre so wo – ten krąg kul tu ral no -cy wi li za cyj ny oraz ten układ sto sun ków spo łecz no -po li tycz nych, któ re z róż nych wzglę dów oka zu ją się dla miej sco wej lud no ści bar dziej atrak cyj ne oraz re al ne” (Chle - bow czyk 1980a, 1980b; Bła siak, Na wroc ki i Szcze pań ski 1994). Mó wiąc ina - czej, o wy bo rze oj czy zny i opcji na ro do wej w re gio nach po gra ni cza de cy do - wał w pew nej przy naj mniej mie rze bi lans atrak cyj no ści, ak ty wów i pa sy wów zróż ni co wa nych opcji po li tycz nych i oby wa tel skich.

Uży wa jąc li te rac kich okre śleń i me ta for moż na po wie dzieć, iż ty po wy czło - wiek re gio nu po gra ni cza uro dził się w Gle iwitz, lecz do ra stał w Gli wi cach, po II woj nie świa to wej po zo stał w tym mie ście lub zo stał przy mu so wo z nie - go wy sie dlo ny czy też do bro wol nie wy je chał do Nie miec; dla Niem ców po zo - sta wał wte dy zbyt pol ski, opa try wa ny ety kie tą Was ser po la ke, dla Po la ków zbyt nie miec ki, szwab ski, ha ny ski; wio dąc ży wot prze sie dleń ca [wy pę dzo ne - go] lub emi gran ta od by wał cza sa mi po dróż sen ty men tal ną do swo je go he ima - tu, lecz tyl ko spo ra dycz nie wra cał doń na sta łe; nie kie dy jed nak – uży wa jąc

6War to pod kre ślić, iż po waż ne spo ry bu dzi li czeb ność Niem ców w pol skiej czę ści Gór ne - go Ślą ska. Na wet wie lu pol skich ba da czy po dwa ja licz bę wy ka za ną przez spis po wszech ny z 1931 ro ku (6,6%), sza cu jąc, że w tym cza sie by ło ich tu nie co po nad 13%, czy li oko ło 170 ty - się cy. Dru gie ty le wy je cha ło do Rze szy po 1922 ro ku.

(10)

ter mi nów Sieg frie da Len za – spa lił na za wsze „mu zeum zie mi oj czy stej”. Ten zaś, co po zo stał na Gór nym Ślą sku, mie wał kło po ty z na ro do wą au to iden ty - fi ka cją i au to de fi ni cją; je dy nie przy na leż ność do re gio nu i lo kal ne go świa ta spo łecz ne go, oj czy zny pry wat nej, he ima tu, by ła bez pro ble mo wa. „My, Gór - no ślą za cy – pi sał Sta ni sław Bie niasz w Bio gra fii, jed nej ze swo ich sztuk, wy - sta wio nej w 1991 ro ku przez Te atr Ślą ski w Ka to wi cach – za wsze sie dzi my mię dzy dwo ma krze sła mi. Obo jęt nie gdzie nas rzu ci, za wsze nam cze goś bra - ku je: ja kaś część na szej du szy zo sta je po dru giej stro ny gra ni cy. Naj wyż szy czas, że by się ja koś uło żyć i po jed nać”. Ta kich ty po wych lu dzi po gra ni cza, w więk szo ści za awan so wa nych wie ko wo, jest wszak że na Gór nym Ślą sku co - raz mniej, choć wciąż moż na ich spo tkać, głów nie w tra dy cyj nych spo łecz no - ściach lo kal nych, ma ło mia stecz ko wych i wiej skich. To wła śnie one sta no wią la bo ra to ryj ne, za ni ka ją ce jed nak, en kla wy re gio nu po gra ni cza kul tu ro we go.

Pro duk cja przede wszyst kim

Gwał tow ne przy spie sze nie in du stria li za cji na Gór nym Ślą sku na stą pi ło na kil ka de kad przed ple bi scy tem, ale po włą cze niu re gio nu do od ro dzo nej II Rze czy po spo li tej na cisk na pro duk cję i po więk sza nie ro dzi mej kla sy ro bot - ni czej gwał tow nie się na si lił. Kla sę ro bot ni czą trak to wa no ja ko na tu ral ny ele - ment struk tu ry spo łecz nej, fun da ment wy twór czo ści, opar ty jed nak na so lid nej wie dzy in ży nie rów, tech ni ków oraz ów cze snej ka dry za rzą dza ją cej. Prze obra - że niom prze my sło wym to wa rzy szy ły za sad ni cze zmia ny spo łecz ne, zwią za ne zwłasz cza z no wą oj czy zną Gór no ślą za ków.

„Oj czy zna – pi sa ła Kło skow ska – sta no wi od po wied nik sym bo licz ne go uni wer sum na ro du, czy li jest czyn ni kiem ze spa la ją cym wspól no tę na ro do wą wię za mi kul tu ry, czy nią cym ją wspól no tą ko mu ni ko wa nia. To okre śle nie od - no si się przede wszyst kim do oj czy zny ide olo gicz nej. Ma ła oj czy zna sta no wi w mniej szym stop niu czyn nik wię zi, ale jest głów nie ugrun to wa na w bez po - śred nim, fi zycz nym wręcz za ko rze nie niu w okre ślo nym miej scu i oto cze niu”

(Kło skow ska 1996: 265). Jed ną z kon sty tu tyw nych cech tak poj mo wa nej du - żej oj czy zny, oj czy zny ide olo gicz nej i kre owa nia uni wer sum sym bo licz ne go jest wspól no ta lo sów hi sto rycz nych na ro du. Tym cza sem w od nie sie niu do spo - łecz no ści Gór ne go Ślą ska, w kon tek ście już opi sa nej zmien nej przy na leż no ści pań stwo wej re gio nu, trud no jest o niej mó wić. W tym przy pad ku nie kwe stio - no wa na by ła je dy nie oj czy zna pry wat na, oj czy zna re gio nal na, wspól no ta lo - kal na i re gio nal na, sta no wią ce sub sty tu ty oj czy zny ide olo gicz nej. Au to iden ty - fi ka cja wy ra ża ła się w sper so na li zo wa nych od nie sie niach do miej sca uro dze nia, ży cia pra cy i przod ków sym bo li zo wa nych przez miej sco we cmen - ta rze, nie zaś do na ro du. Ślą zak po zo sta wał za tem Ślą za kiem, lo jal nym oby -

(11)

wa te lem ko lej nych państw in kor po ru ją cych je go oj czy zny re gio nal ną i lo kal - ną (pry wat ną).

II woj na świa to wa by ła ko lej nym zda rze niem dra ma tycz nym nie tyl ko w ska li glo bal nej, ale rów nież w od nie sie niu do lo sów ślą skiej zbio ro wo ści re - gio nal nej. Naj bar dziej spek ta ku lar nym jej re zul ta tem by ły wy sie dle nia czy uży wa jąc ter mi nu wy sie dla nych – wy pę dze nia. War to w tym kon tek ście przy - po mnieć, że w re zul ta cie II woj ny świa to wej utra ci ło swo je ma łe i du że oj czy - zny oko ło 40 mi lio nów osób. Wy sie dle nie i wy pę dze nia ob ję ły oko ło 10%

spo łe czeń stwa pol skie go i 20% nie miec kie go. Z przy dzie lo nych Pol sce po woj nie – w za mian za Kre sy Wschod nie – ziem po nie miec kich, w tym głów nie ze Ślą ska, Po mo rza i War mii, wy sie dlo no co naj mniej 3,5 mi lio na Niem ców (Kar ta 1997: 70).

Ple mien ność re gio nal na zo sta ła po raz wtó ry po waż nie na ru szo na, choć jed no cze śnie wzro sła tak eks po no wa na w po wo jen nych la tach ho mo ge nicz - ność na ro do wa PRL. Zwięk szy ła ją jesz cze bar dziej pro wa dzo na w ra mach ak - cji łą cze nia ro dzin emi gra cja, głów nie ze Ślą ska, Po mo rza i War mii, lu dzi de - kla ru ją cych nie miec ką opcję na ro do wą. Sza cu je się, iż w la tach 1955–1989 do Re pu bli ki Fe de ral nej Nie miec wy je cha ły aż 1.198.222 oso by.

Ra dy kal na zmia na na stą pi ła w okre sie re al ne go so cja li zmu. Umow nie moż - na przy jąć, że przy pa da on na la ta 1944–1990. Otwie ra ją sym bo licz nie Ma ni - fest Pol skie go Ko mi te tu Wy zwo le nia Na ro do we go, a za my ka elek cja Le cha Wa łę sy na pre zy den ta III Rze czy po spo li tej. Od sa me go po cząt ku no we go ustro ju, w spo sób nie po zo sta wia ją cy wąt pli wo ści, eks po no wa no kre atyw ną ro lę prze my słu oraz kla sy ro bot ni czej. Był to w znacz nym stop niu ide olo gicz - ny szta faż, ale w wie lu przy pad kach za ty mi de kla ra cja mi kry ły się po waż ne dzia ła nia po li tycz ne i go spo dar cze. Szcze gól na ro la w od bu do wie i roz bu do - wie Pol ski przy pa dła po now nie Gór ne mu Ślą sko wi i je go ro bot ni kom. W ko - lej ne pla ny roz wo ju kra ju wpi sa no za ło że nia o nie odzow no ści zin ten sy fi ko - wa nia wy do by cia wę gla, pro duk cji sta li, ar ty ku łów po chod nych i ma szyn.

Zwie lo krot nio nym za da niom nie mo gła jed nak po do łać li czeb nie nie wy star - cza ją ca re gio nal na kla sa ro bot ni cza. Z my ślą o ra dy kal nej jej roz bu do wie przy - go to wa no w po cząt kach lat pięć dzie sią tych plan de glo me ra cji Gór no ślą skie go Okrę gu Prze my sło we go. Oka za ło się bo wiem, że pod cen tral ną, na ogół za bu - do wa ną, czę ścią re gio nu znaj du ją się po kaź ne za so by wę gla, trud ne do wy do - by cia z uwa gi na obec ność bu dyn ków mieszkalnych. Za ło żo no za tem, że pro - blem roz wią że bu do wa czte rech miast sa te li tar nych od cią ża ją cych rdzeń Gór no ślą skie go Okrę gu Prze my sło we go: Ty chów, Py sko wic, Go ło no ga i no - wych kwar ta łów usy tu owa nych w po bli żu Ra dzion ko wa. W no wych ośrod - kach miej skich zna leźć mie li swo je miej sce na zie mi ro bot ni cy Gór ne go Ślą - ska oraz pra cow ni cy spro wa dza ni spo za je go gra nic i za si la ją cy ka dry roz bu do wy wa nych ko pal ni, za kła dów hut ni czych, che micz nych czy kok sow -

(12)

ni czych. Za po wie dzią pro ce sów de glo me ra cyj nych by ła bu do wa pierw sze go osie dla ro bot ni cze go w po wsta ją cych No wych Ty chach. Ozna czo no je sym bo - lem „A”, od imie nia An na, a za da nia pro jek to we po wie rzo no w 1950 ro ku pro - fe so ro wi Po li tech ni ki Ślą skiej – Ta de uszo wi Teo do ro wi czo wi -To do row skie - mu. Po wsta wa nie miast i osie dli skom pli ko wa ło struk tu rę et nicz ną re gio nu;

do tych czas dwu dziel ny, sta wał się on co raz bar dziej wie lo wy mia ro wy. Oprócz ha ny sów (rdzen nych Ślą za ków) i go ro li (przy by szy spo za Ślą ska), po ja wia li się bo wiem kre so wia cy, me da li ko rze z nie od le głej Czę sto cho wy, kroj co ki, przy że nie ni, ba star dzi, czy li dzie ci z mał żeństw mie sza nych, a póź niej wer bu - sy i wul chau so ki – miesz kań cy nie ist nie ją cych już ho te li ro bot ni czych.

No we Ty chy i in ne mia sta sa te li tar ne nie by ły je dy ny mi ośrod ka mi wzno - szo ny mi na po trze by gór no ślą skie go prze my słu i ro sną cych za stę pów re gio - nal nej kla sy ro bot ni czej. Po wsta nie stu ty sięcz ne go Ja strzę bia, w po bli żu złóż wę gla ka mien ne go Ryb nic kie go Okrę gu Wę glo we go, wznie sie nie dzie sią tek osie dli w bez po śred niej bli sko ści bu do wa nych za kła dów pra cy, to do wo dy for sow nej in du stria li za cji, wzmac nia ją cej ka dry wiel ko prze my sło wej kla sy ro bot ni czej. Już w la tach sześć dzie sią tych ugrun to wa ła się szcze gól na po sta - wa funk cjo na riu szy apa ra tu par tyj ne go, za rów no szcze bla re gio nal ne go, jak i lo kal ne go. O si le prze tar go wej so cja li stycz ne go dzia ła cza, miej scu w ukła - dzie wła dzy i jej kon fi gu ra cji de cy do wa ła w znacz nym stop niu obec ność na je go te re nie du żych za kła dów pra cy i licz nych za stę pów ro bot ni czych.

Roz po czy nał się, do pro wa dzo ny do ab sur dal nych roz mia rów w la tach sie - dem dzie sią tych, a na wet osiem dzie sią tych, par tyj ny wy ścig do in we sty cji.

Czę sto ich lo ka li za cja w eks plo ato wa nym po nad mia rę re gio nie by ła błę dem go spo dar czym, ale nie po li tycz nym. Ra chu nek rze czy wi stych kosz tów go spo - dar czych i spo łecz nych nie ist niał, a eko no mia opie ra ła się w znacz nym stop - niu na nie czy tel nych re gu łach.

Kry tycz na oce na po li ty ki in du stria li za cji i roz bu do wy kla sy ro bot ni czej nie upo waż nia jed nak do cał ko wi te go de za wu owa nia wy sił ków go spo dar czych z okre su re al ne go so cja li zmu. Nie moż na bo wiem za po mi nać, że ślą ski wę giel, stal, koks, wy ro by che micz ne, me ta le ko lo ro we po zwa la ły na roz wój go spo - dar czy kra ju i mo zol ne dźwi ga nie go z po wo jen nych ru in. Wpraw dzie ca ły kraj od bu do wy wał po woj nie War sza wę, ale Gór ny Śląsk i Za głę bie Dą brow skie mia ły w tej sa na cji za słu gi szcze gól ne, tak jak i w ca łej go spo dar ce ro dzi mej.

Od sa me go po cząt ku wy ma ga nia kwa li fi ka cyj ne w sto sun ku do ślą skich i za głę biow skich ro bot ni ków by ły sym bo licz ne i cha rak te ry stycz ne za ra zem dla no we go ustro ju. Dys po no wać oni win ni w pierw szej ko lej no ści zdol no - ścia mi i ta len ta mi ma nu al ny mi, si łą rąk i pra co wi to ścią. A za tem ce nio na by - ła si ła fi zycz na, a nie cen zu ry szkol ne i cer ty fi ka ty za wo do we. Był to bo wiem czas ustro jo wych awan sów spo łecz nych, w wy ni ku któ rych przo du ją cy rę bacz peł nić mógł wy so kie sta no wi sko dy rek tor skie, pod wa run kiem, że po sia dał re -

(13)

ko men da cję par tyj ną. Wte dy też pro pa gan do we trium fy świę ci li przo dow ni cy pra cy so cja li stycz nej, bi ją cy wszel kie re kor dy w prze kra cza niu usta no wio nych norm za wo do wych, zwłasz cza w wy do by ciu wę gla czy w licz bie uło żo nych ce gieł. Na kar ty hi sto rii tra fi li wów czas Win cen ty Pstrow ski i bra cia Bug do - ło wie, trwa łe iko ny so cja li stycz nej in du stria li za cji i współ za wod nic twa pra cy.

Bez wzglę du na oce nę pierw szych lat i de kad po wo jen ne go uprze my sło - wie nia, nie moż na po mi jać zja wisk spo łecz nych to wa rzy szą cych te mu pro ce - so wi. Wy raź ne mu ugrun to wa niu, w pew nych przy naj mniej gru pach spo łecz - nych, ule ga ły bo wiem związ ki emo cjo nal ne pra cow ni ków z ko pal nią, hu tą czy fa bry ką. Da wa ły one nie tyl ko pew ne, choć po cząt ko wo sła bo opła ca ne, za - trud nie nie ko lej nym ge ne ra cjom, ale tak że or ga ni zo wa ły ży cie kul tu ral ne pra - cow ni ków. Za kła dy pra cy sta wa ły się cen tra mi usta lo nych war to ści prze my - sło wych, do peł nia jąc w wie lu przy pad kach lo kal ne ko ścio ły, pa ra fie, tam gdzie wła dze po zwo li ły na ich wznie sie nie. Przez dłu gie la ta utrud nia no na przy kład bu do wę obiek tów sa kral nych w Ty chach, al bo wiem nie by ło to zgod ne z ety - kie tą wzor co we go mia sta so cja li stycz ne go.

Zja wi ska utrwa la nia in dy wi du al nych i zbio ro wych związ ków z ko pal nią czy hu tą nie by ły oczy wi ście re zul ta tem so cja li stycz nej po li ty ki in du stria li za - cyj nej. No to wa no je w bar dzo wie lu osa dach i mia stach prze my sło wych w okre sie mię dzy wo jen nym. W cza sie so cja li zmu ro dzin ne i śro do wi sko we związ ki ule ga ły ugrun to wa niu, głów nie w gru pach pnio ków, osia dłych na Ślą - sku od po ko leń oraz krzo ków, za pusz cza ją cych po wo li ko rze nie w no wej oj - czyź nie pry wat nej. Go rzej by ło z pto ka mi, wiecz ny mi no ma da mi, prze miesz - cza ją cy mi się z jed nej bu do wy so cja li stycz nej do in nej. Za miesz ki wa li oni za zwy czaj słyn ne osie dla ba ra ko we, za mie nia ne póź niej na ho te le ro bot ni cze, two rzą ce czę sto wy raź nie wy od ręb nio ne kwar ta ły w prze strze ni ślą skich i za - głę biow skich miast.

Cał ko wi cie no wy etap w roz wo ju wiel ko prze my sło wej kla sy ro bot ni czej zro dził okres Edwar da Gier ka, czas wiel kie go snu o po tę dze, po li tycz nej ka - thar sis po sier mięż nym so cja li zmie Wła dy sła wa Go muł ki. Sym bo licz nym zda rze niem z te go okre su by ła umo wa li cen cyj na z wło skim Fia tem, w wy ni - ku któ rej na przed po lach Biel ska -Bia łej i Ty chów ulo ko wa ły się ha le fa brycz- ne i bu dyn ki biu ro we. Na uli cach po ja wi ły się ma łe fia ty, sa mo cho dy dla każ- dej ro dzi ny, jak gło si ły to wów czas pro pa gan do we ha sła. Pol ska stać się mia ła dzie sią tą po tę gą go spo dar czą świa ta, a świa dec twa mi jej awan su mia ły być to ny wy do by te go wę gla, wy to pio nej sta li, wy pro du ko wa ne go ce men tu czy wy pro fi lo wa nych szyn ko le jo wych. Na nic zda wa ły się nie śmia łe gło sy, po - cho dzą ce głów nie z ma łych śro do wisk opo zy cyj nych, że no wo cze sność prze- sta ła być mie rzo na to na żem ta kich to wa rów, że naj więk sze za głę bia gór ni cze w Niem czech, An glii czy Fran cji pod le ga ły szyb kim, choć bo le snym, pro ce - som re struk tu ry za cji. Lek ce wa żo no rów nież do nie sie nia o fun da men tal nej

(14)

ro li sek to ra usług, wy pie ra ją ce go w tych kra jach sku tecz nie tra dy cyj ne prze- my sły, o do war to ścio wa niu pra cy umy sło wej, a nie fi zycz nej, o cy wi li za cyj - nej mi sji in te lek tu ali stów, in ży nie rów i menedże rów, a nie – ro bot ni ków.

Wręcz prze ciw nie – uzna wa no to za prze ja wy na tu ral nych zróż ni co wań dwóch sys te mów: ka pi ta li stycz ne go i re al so cja li stycz ne go.

Po li ty ka for sow nej in du stria li za cji, gło szo na od cza su pla nu sze ścio let nie - go i póź niej w la tach sie dem dzie sią tych mi nio ne go wie ku, opar ta na pró bie zro dze nia no wych form so li da ry zmu spo łecz ne go, ze słyn nym za wo ła niem:

po mo że cie, wpły wa ła bez po śred nio na kształt, cha rak ter i li czeb ność re gio nal - nej kla sy ro bot ni czej. Wzno sze niu i roz bu do wie no wych ko palń, lo ka li za cjom no wych hut, za kła dów che micz nych czy kok sow ni czych to wa rzy szy ła na tręt - na pro pa gan da, sła wią ca trud fi zycz ny i cy wi li za cyj ną mi sję so cja li stycz nych ro bot ni ków. Po nie waż miesz kań cy Gór ne go Ślą ska i Za głę bia nie by li w sta - nie ob sa dzić no wych sta no wisk pra cow ni czych, w od le głe za kąt ki Pol ski z mi - sją wer bow ni czą ru szy li wy słań cy ko pal ni. Do cie ra li do wio sek i mia ste czek Kie lec czy zny czy osad pod la skich, za chę ca jąc mło dych lu dzi do wy pra wy na Śląsk, ku sząc wy so ki mi za rob ka mi, no wy mi miesz ka nia mi czy po ko ja mi w ho te lach ro bot ni czych. Wy ma ga nia kwa li fi ka cyj ne for mu ło wa ne pod ad re - sem przy szłych gór ni ków przez apo sto łów so cja li stycz ne go uprze my sło wie - nia by ły skrom ne. Wy star czy ło w przy szło ści ukoń cze nie przy ko pal nia nej szko ły za wo do wej lub do koń cze nie na spe cjal nych kur sach szko ły pod sta wo - wej. Ślą skie El do ra do za czy na ło funk cjo no wać rów nież w gło wach ro dzi ców, ma ją cych nie tyl ko na dzie ję na do bre za rob ki sy nów, ale rów nież rze czy wi ste wspar cie fi nan so we z ich stro ny.

Na wer bu sów, jak ich na zy wa no, cze ka ły rze czy wi ście miej sca pra cy w ko pal niach i za kła dach prze my sło wych, do bre za rob ki oraz miesz ka nia we wzno szo nych na pręd ce blo ko wi skach. Uczeń za sad ni czej szko ły gór ni czej otrzy my wał sty pen dium wyż sze niź li pła ca uni wer sy tec kie go asy sten ta, a świe żo przy by ły na Śląsk młod szy gór nik za ra biał le piej od ad iunk ta, z na - uko wym stop niem dok to ra. Po wo li two rzo no pod sta wy pod nie zna ne w re gio - nie i kra ju uprzy wi le jo wa nie tej gru py za wo do wej. Po wsta wa ły spe cjal ne ośrod ki wcza so we dla gór ni ków, hut ni ków, me ta low ców i che mi ków, wy go - spo da ro wa no od ręb ną pu lę ta lo nów na sa mo cho dy, głów nie ma łe i du że Fia - ty, sta no wią ce nie osią gal ny przed miot po żą da nia dla in nych ka te go rii za wo - do wych, przy go to wy wa no ta nie wy ciecz ki do NRD i in nych kra jów obo zu so cja li stycz ne go. W ka to wic kim spodku or ga ni zo wa no spo tka nia afir ma tyw - ne dla par tii i jej przo du ją cej si ły – kla sy ro bot ni czej, a stu den tów z Uni wer - sy te tu wo żo no do ko pal ni i hut, aby na bra li po ko ry i sza cun ku wo bec pra cy fi zycz nej i wio dą cej ro li ro bot ni ków. W Te atrze Wy spiań skie go, w sto li cy wo - je wódz twa ka to wic kie go, de ko ro wa no spe cjal nym me da lem mat ki, któ re wy - cho wa ły trzech sy nów gór ni ków, choć ni gdy na ta kie uho no ro wa nie nie mo gły

(15)

li czyć ro dzi ciel ki trzech wy na laz ców, in ży nie rów czy pra cow ni ków na uko - wych. Za tra co no wszel kie pro por cje w glo ry fi ka cji cięż kiej, czę sto nie po trzeb - nej, pra cy fi zycz nej, wy nisz cza ją cej or ga nicz nie i psy chicz nie, choć ide olo - gicz nie słusz nej.

Stan wo jen ny przy wo łał po now nie na pierw sze stro ny ga zet ślą ski prze - mysł oraz kla sę ro bot ni czą, po trak to wa ną tym ra zem ja ko spo łecz ne go gwa - ran ta pro ce sów w spo łecz nej sta bi li za cji – gdy by użyć ów cze snej ter mi no lo - gii. W nie mal każ dym wy da niu pra sy in for mo wa no o wiel ko ści fe dro wa ne go wę gla i gło sach ro bot ni cze go sprze ci wu wo bec bu rzy cie li usta lo ne go po rząd - ku so cja li stycz ne go. W re gio nal nej te le wi zji po ka zy wa no pa tro le woj sko we za si la ne przez in spek cje ro bot ni cze i wzmac nia ne cza sem gło sem po par cia pły ną ce go z krę gów re gio nal nych in te lek tu ali stów. A mi mo to ślą skie śro do - wi sko aka de mic kie, zwłasz cza uni wer sy tec kie, pod da ne zo sta ło nie zna nym w in nych czę ściach kra ju re stryk cjom i re tor sjom. Nie któ rzy z pra cow ni ków na uko wych opu ści li uczel nie i przez la ta pra co wa li, jak na iro nię, w za wo dach ro bot ni czych, peł niąc funk cję spa wa czy, pa la czy i ro bot ni ków se zo no wych.

Uprzy wi le jo wa nie kla sy ro bot ni czej w sta nie wo jen nym prze ja wia ło się tak - że w przy dzia łach re gla men ta cyj nych, a gór ni cze kart ki gwa ran to wa ły roz sze - rzo ny za kup ar ty ku łów mię snych i in nych ar ty ku łów pierw szej po trze by. Już wkrót ce po ja wi ły się gór ni cze zło tów ki i spe cjal ne skle py, za pa mię ta ne do dzi siaj i osła wio ne ge we xy, w któ rych moż na by ło je wy da wać.

Re for my te, to jed no cze śnie po czą tek koń ca mi to lo gii kla sy ro bot ni czej i po wol ne przy wra ca nie na tu ral ne go jej po ło że nia w struk tu rze spo łecz nej.

Gru pa, bę dą ca głów nym ak to rem zmian ustro jo wych, sta ła się ofia rą te go pro ce su. Nie mal za wsze re wo lu cje ustro jo we po że ra ją wła sne dzie ci, i tak sta ło się za pew ne w przy pad ku ro dzi mej i na pły wo wej kla sy ro bot ni czej.

W de ka dzie lat dzie więć dzie sią tych przy wra ca no bo wiem po wo li, choć kon - se kwent nie, po zy cję i ro lę wy kształ ce nia, zwłasz cza na po zio mie wyż szym.

Pra cow ni ków z cer ty fi ka ta mi uni wer sy tec ki mi i po li tech nicz ny mi co raz le - piej na gra dza no, a wi do wi sko wy prze łom na stą pił w 1997 ro ku. Z do nie sień Głów ne go Urzę du Sta ty stycz ne go wy ni ka ło bo wiem nie zbi cie, że prze cięt - ny ma gi ster za ra biał wów czas 144% śred niej kra jo wej, a ab sol went za sad ni - czej szko ły gór ni czej już tyl ko 90%. Wpraw dzie śred nie za rob ki pra cow ni - ków z wyż szym wy kształ ce niem win do wa li zna ko mi cie upo sa ża ni pre ze si, dy rek to rzy spół ek, me ne dże ro wie w ban kach czy re pre zen tan ci wol nych za - wo dów, ale wszyst ko wska zy wa ło na mo zol ny po wrót do spo łecz nej nor mal - no ści. Tę bo wiem ce chu je ści sły zwią zek pła cy i wy kształ ce nia, czy sze rzej:

kwa li fi ka cji.

(16)

Isto ta re gio nal nych wy zwań re struk tu ry za cyj nych:

la ta 1989–1990

Szcze gó ło we stu dia nad spo łecz ny mi, kul tu ro wy mi, po li tycz ny mi oraz go - spo dar czy mi uwa run ko wa nia mi i kon se kwen cja mi re struk tu ry za cji daw ne go wo je wódz twa ka to wic kie go po prze dzić war to kil ko ma uwa ga mi o bar dziej ogól nym cha rak te rze, ilu stru ją cy mi ska lę pro ble mu i je go za kres. Wo je wódz - two ka to wic kie – utoż sa mia ne nie pre cy zyj nie z re gio nem gór no ślą skim – zaj - mo wa ło 6650 km2, co sta no wi ło za le d wie 2,1% po wierzch ni ca łe go kra ju; za - miesz ku ją je wszak że bli sko czte ry mi lio ny lu dzi, czy li 10,2% lud no ści Pol ski.

Nie mal 87% lud no ści wo je wódz twa ulo ko wa ne by ło w 53 mia stach, po zo sta - li miesz ka li w 43 zur ba ni zo wa nych gmi nach wiej skich. Prze cięt na gę stość za - lud nie nia (590 osób na 1 km2) by ła bli sko pię cio krot nie wyż sza ani że li ów cze - sna śred nia kra jo wa (12,5 – 31.12. 1991).

W tym po wierzch nio wo nie wiel kim re gio nie znaj do wa ło się w 1989 ro ku 520 pań stwo wych przed się biorstw prze my sło wych, czy li oko ło 10% wszyst - kich za kła dów te go ty pu w kra ju, a wśród nich 65 ko palń wę gla ka mien ne - go, 13 elek trow ni i 19 hut że la za. Funk cjo no wa ło po nad to 255 przed się - biorstw bu dow la nych i 82 przed się bior stwa rol ni cze, a po śród nich 20 Pań stwo wych Go spo darstw Rol nych. Ist nia ło tak że 45 przed się biorstw za gra - nicz nych i 34.834 nie wiel kie za kła dy rze mieśl ni cze, w znacz nym stop niu pry - wat ne, pro wa dzo ne ro dzin nie.

W pu blicz nym sek to rze go spo dar ki pra co wa ło w 1989 ro ku 1,3 mln osób, w tym: w prze my śle 779,8 ty się cy (20,9% wszyst kich za trud nio nych w Pol - sce), w bu dow nic twie 112,7 (15,6%), w trans por cie 59,7 (9,1%), w łącz no - ści 14,0 (8%), w han dlu 45,4 (19,8%). W tym sa mym ro ku sek tor pry wat ny za - trud niał 265,5 ty się cy pra cow ni ków (5,1% wszyst kich za trud nio nych w tym sek to rze w Pol sce), w tym w prze my śle 89,6 ty się cy (11%) i bu dow nic twie 40,2 (12,3%). Wy do by wa no tu taj 97,6% wę gla ka mien ne go, wy twa rza no 48,7%

wszyst kich pol skich sa mo cho dów oso bo wych, 56,6% sta li su ro wej, 53,2% wy - ro bów wal co wa nych oraz 100% cyn ku i oło wiu. W wo je wódz twie po wsta wa - ło 25% do cho du na ro do we go i 20% wszyst kich pol skich to wa rów eks pe dio - wa nych póź niej za gra ni cę.

W la tach 1989–1990 ka pi tał edu ka cyj ny pra cow ni ków za trud nio nych w go - spo dar ce wo je wódz twa był skrom ny i w żad nej mie rze nie od po wia dał wy mo - gom pro jek to wa nych dzia łań re struk tu ry za cyj nych. Pod wzglę dem udzia łu osób z wyż szym wy kształ ce niem w ca łej gru pie za trud nio nych wo je wódz two ka to wic kie zaj mo wa ło 32 miej sce w kra ju (na 49), z po li ce al nym i śred nim za wo do wym – 48 miej sce, a śred nim ogól no kształ cą cym – 41. Rów nież po ziom for mal nych kwa li fi ka cji miesz kań ców, mie rzo ny ich wy kształ ce - niem, był sto sun ko wo ni ski. W 1989 ro ku 2% miesz kań ców le gi ty mo wa ło się

(17)

wy kształ ce niem nie peł nym pod sta wo wym, 36% – pod sta wo wym, 31% – za - sad ni czym za wo do wym, 25% – śred nim i tyl ko 6% – wyż szym.

Wy jąt ko wo skom pli ko wa na by ła rów nież sy tu acja eko lo gicz na wo je wódz - twa. W ca łym okre sie re al ne go so cja li zmu in for ma cje eko lo gicz ne re gla men - to wa no, a naj bar dziej dra stycz ne z nich w ogó le nie by ły po da wa ne do pu blicz - nej wia do mo ści. Prze łom na stą pił wraz z po cząt kiem pro ce sów trans for ma cji.

W la tach 1989–1990 go spo dar ka wo je wódz twa emi to wa ła 742 czyn ni ki nisz - czą ce śro do wi sko przy rod ni cze czło wie ka, a 240 za kła dów uzna no za szcze - gól nie uciąż li we eko lo gicz nie. War to wszak że pod kre slić, iż sys te ma tycz ne po - mia ry uwzględ nia ły wte dy za le d wie 20 czyn ni ków, a za tem opis sy tu acji eko lo gicz nej re gio nu mu siał być – ex de fi ni tio ne – nie peł ny i nie za do wa la ja cy.

W wo je wódz twie ka to wic kim wy sy ła nych by ło do at mos fe ry 19,5% „pol skich py łów” (305,3 ty się cy ton) i 24,4% ga zów (1309,2 ty się cy ton), tu taj też 25%

ście ków prze my sło wych od pro wa dza no bez po śred nio do wód po wierzch nio - wych. W re gio nie znaj do wa ło się tak że 39,4% wszyst kich kra jo wych od pa dów po pro duk cyj nych ulo ko wa nych w ob rę bie za kła dów pra cy; już wów czas bez - względ ną ich wiel kość sza co wa no na 646 mln ton, zaś wszyst kie od pa dy zgro - ma dzo ne na te re nie wo je wódz twa ka to wic kie go ob li cza no na 1,5 – 1,7 mld ton.

Ten du ży i pro mie nio twór czy śmiet nik po więk szał się co ro ku o kil ka dzie siąt mi lio nów ton (1989 – 86 mln ton; 1990 – 72,4 mln ton) i po chła niał 300 ha zie - mi pod no we hał dy i wy sy pi ska. W 1990 ro ku na te re nie wo je wódz twa zlo ka - li zo wa no 198 za kła dów prze my sło wych wy twa rza ją cych rocz nie po nad 5 ty się - cy ton od pa dów każ dy, głów nie od pa dów gór ni czych, szla mów po flo ta cyj nych, od pa dów po płucz ko wych, po pio łów lot nych czy żuż li. Gdy by wszyst kie na gro - ma dzo ne już od pa dy roz pro wa dzić rów no mier nie po ca łej po wierzch ni wo je - wódz twa to ich war stwa mia ła by wy so kość po nad 170 cm.

Zła sy tu acja eko lo gicz na i stan zdro wot ny spo łecz no ści re gio nal nej pro wo - ku ją do for mu ło wa nia py tań o dzia ła nia obron ne po dej mo wa ne przez re gio nal - ne i lo kal ne eli ty wła dzy, sa mych miesz kań ców, or ga ni za cje po li tycz ne i ru chy spo łecz ne. Nie ule ga wąt pli wo ści, iż w ca łym okre sie re al ne go so cja li zmu ko - lej ne wła dze wo je wódz twa z de ter mi na cją za chę ca ły do in ten syw ne go in we - sto wa nia w gór no ślą ski prze mysł cięż ki i sku tecz nie za bie ga ły o ko lej ne lo ka - li za cje. Ta kie ich za cho wa nia, pro wa dzą ce w kon se kwen cji do nad kon cen tra cji prze my słu, ko rzy sta ją ce go z ana chro nicz nych tech no lo gii, mia ły szcze gól ne uza sad nie nie. W ten bo wiem naj prost szy spo sób re gio nal ne i lo kal ne eli ty ad - mi ni stra cyj no -po li tycz ne wzmac nia ły wła sną po zy cję w cen tral nej kon fi gu ra cji wła dzy. W la tach mi nio nych, w okre sie fe ty szy zo wa nia prze my sło wych gi gan - tów, po sia da nie ich na wła snym te re nie mia ło nie tyl ko zna cze nie sym bo licz - no -pre sti żo we, ale rów nież wpły wa ło na miej sce re gio nal nej eli ty w ukła dzie cen tral nym. Z ca łą pew no ścią czyn nik ten od dzia ły wał na pro wa dzo ną po li ty - kę lo ka li za cyj ną, w któ rej efek cie na ob sza rze wo je wódz twa zna la zła się naj -

(18)

więk sza w Eu ro pie hu ta że la za, naj więk sza mle czar nia, naj więk sze kok sow nie itp. Jesz cze cał kiem nie daw no pla no wa no bu do wę ko lej nych mo lo chów – naj - więk szych w Pol sce za kła dów pe tro che micz nych i wiel kiej ko pal ni. In we sty - cje te wzno szo no – lub pla no wa no wzno sić – za zwy czaj wbrew wo li spo łecz - no ści lo kal nych, ubez wła sno wol nio nych i zmar gi na li zo wa nych.

W złym sta nie znaj do wa ła się rów nież cha otycz nie wy two rzo na prze strzeń urba ni stycz no -ar chi tek to nicz na wo je wódz twa. Cha os prze strzen ny prze ja wiał się nie tyl ko w nie ko rzyst nym prze mie sza niu za bu do wy miesz ka nio wej z uciąż li wy mi ob sza ra mi prze my sło wy mi, w de gra da cji sta rych dziel nic miej - skich przez la ta nie re wa lo ry zo wa nych i znaj du ją cych się w sta nie śmier ci tech - nicz nej, w wa dli wych roz wią za niach trans por to wych i ko mu ni ka cyj nych, ale tak że w ist nie niu wiel kich ze spo łów miesz ka nio wych, o akul tu ro wym i a spo - łecz nym cha rak te rze, po zba wio nych ele men tar nych usług. Cha os prze strzen - ny w re gio nie zwią za ny był – i jest – z ra bun ko wą eks po la ta cją po kła dów wę - gla, za le ga ją cych w cen tral nej czę ści Gór no ślą skie go Okrę gu Prze my sło we go.

Przy kła do wo, w la tach 1977–1983 w re jo nie wy do byw czym By to mia od no to - wa no 53.989 wstrzą sów; w tym sa mym okre sie mia ło miej sce 36 tąp nięć, a skut ki 9 z nich by ły ka ta stro fal ne. Od wrze śnia 1976 ro ku do czerw ca 1980 uszko dze niu ule gło 1739 obiek tów by tom skich. W la tach 1945–1980 mia sto stra ci ło bez pow rot nie 650 bu dyn ków z 3600 miesz ka nia mi, zruj no wa nych na sku tek dzia łal no ści gór ni czej. Tra gicz ne w skut kach tąp nię cie 4 czerw - ca 1982 ro ku spo wo do wa ło uszko dze nie 565 do mów miesz kal nych. Na mar - gi ne sie i dla ce lów po rów naw czych war to mo że po dać, iż w wy ni ku dzia łań wo jen nych uszko dzo nych zo sta ło tyl ko 478 do mów miesz kal nych.

Lek tu ra ist nie ją cych do ku men tów oraz re zul ta ty wie lu ba dań i ob ser wa cji po zwa la ją za tem na sfor mu ło wa nie ge ne ral nej te zy do ty czą cej ogól ne go sta nu wo je wódz twa ka to wic kie go w la tach 1989–1990. Ce cho wa ły go:

•klę ska eko lo gicz na (sys tem przy rod ni czy),

•mo no kul tu ro wość go spo dar cza i do mi na cja prze my słu cięż kie go (sys tem wy twór czy),

•zde for mo wa na struk tu ra za trud nie nia, po łą czo na z ni skim ka pi ta łem edu - ka cyj nym pra cow ni ków (sys tem in fra struk tu ry spo łecz nej),

•dez in te gra cja zbio ro wo ści re gio nal nej (sys tem spo łecz no -kul tu ro wy),

•cha otycz nie wy two rzo na prze strzeń urba ni stycz no -ar chi tek to nicz na (sys - tem osad ni czy).

Re gio nal ne prze bu dze nie

Trans for ma cja przy nio sła po waż ne zmia ny w pej za żu spo łecz nym i po li - tycz nym re gio nu (Ni ja kow ski 2006, red. 2004; Wa na to wicz 2004). 14 li sto pa -

(19)

da 1989 ro ku wy da no pol sko -nie miec kie oświad cze nie, po twier dza ją ce ofi cjal - nie ist nie nie mniej szo ści nie miec kiej, ulo ko wa nej głów nie, choć nie wy łącz nie, na Gór nym Ślą sku, w tym i w wo je wódz twie ka to wic kim. W czerw cu 1991 za - war to Trak tat mię dzy Rze czą po spo li tą Pol ską a Re pu bli ką Fe de ral ną Nie miec o do brym są siedz twie i przy ja znej współ pra cy. Do ku ment ten re gu lu je funk - cjo no wa nie mniej szo ści nie miec kiej, ulo ko wa nej głów nie w wo je wódz twie ślą - skim i opol skim. Re pre zen tan ci tej gru py, kul ty wu jąc toż sa mość kul tu ro wą, sta - li się ak tyw ny mi uczest ni ka mi ży cia po li tycz ne go, wpro wa dza jąc – w wy ni ku wy bo rów – re pre zen tan tów do władz sa mo rzą do wych i par la men tu. W po cząt - ko wym okre sie wy mie nić trze ba dwa sto wa rzy sze nia mniej szo ścio we po zo sta - ją ce ze so bą w kon flik cie, zwłasz cza w pierw szych la tach po prze ło mie. Pierw - sze z nich to To wa rzy stwo Spo łecz no -Kul tu ral ne Mniej szo ści Nie miec kiej, dru gie zaś to To wa rzy stwo Spo łecz no -Kul tu ral ne Lud no ści Po cho dze nia Nie - miec kie go. Róż ni ce po le ga ły głów nie na tym, że pierw sze ugru po wa nie okre - śla ło się wy raź nie ja ko „mniej szość nie miec ka”, dru gie zaś gło si, że Niem cy na Ślą sku są u sie bie i nie są żad ną mniej szo ścią. Róż ni ca w isto cie nie wiel ka, ale ma ją ca istot ne kon se kwen cje, po nie waż dru gie ugru po wa nie wy ra ża ło na - dzie ję na zmia nę sta tu su pań stwo we go Gór ne go Ślą ska.

Sce nę re gio nal ną Gór ne go Ślą ska zdo mi no wa ły w pierw szym okre sie trans for ma cji trzy sto wa rzy sze nia: Ruch Au to no mii Ślą ska (RAŚ), Zwią zek Gór no ślą ski oraz Nie miec ka Wspól no ta Ro bo cza „Po jed na nie i Przy szłość”.

Ruch Au to no mii Ślą ska gru po wał w za ło że niu oso by zwią za ne z war to ścia mi kul tu ral ny mi i cy wi li za cyj ny mi re gio nu, jed nak nie ko niecz nie po cho dze nia ro - dzi me go. W „Biu le ty nie In for ma cyj nym” RAŚ moż na by ło prze czy tać, że ja ko cel sta wia on so bie uzy ska nie przez Śląsk peł nych, na leż nych Mu praw wy ni ka ją cych na de wszyst ko z si ły po ten cja łu go spo dar cze go, bo gactw na tu - ral nych tej Zie mi, mi ne ra łów i wę gla. Dro ga, po któ rej kro czy my, jest zbu do - wa na na fun da men cie pra wa do sta no wie nia o swo im lo sie przez lu dzi tej Zie - mi. Ruch Au to no mii Ślą ska ma, od po cząt ku swo je go po wsta nia (Ryb nik 1990 rok), bar dziej kla row ny i jed no znacz ny po gląd na kształt au to no micz ne go Ślą - ska i za sa dy je go funk cjo no wa nia niż Zwią zek Gór no ślą ski. Pod sta wą przy - szłych de cy zji re gio na li za cyj nych w tej czę ści Pol ski win na być, zda niem RAŚ, re sty tu cja Au to no mii Ślą ska opar ta na Usta wie Kon sty tu cyj nej z 15 lip - ca 1920 ro ku, a zwłasz cza na dwóch jej Ar ty ku łach 4 i 5. Pierw szy z nich okre - ślał usta wo daw cze kom pe ten cje Sej mu Ślą skie go. Dru gi na to miast wy zna czał za kres spraw Sej mu Ślą skie go w dzie dzi nie skar bo wo ści (Skarb Ślą ski), a do - da tek do te go wła śnie Ar ty ku łu usta lał za sa dy od da wa nia czę ści skar bu ślą - skie go na po trze by ogól no pań stwo we oraz za cho wa nia na miej scu od po wied - niej czę ści do cho dów. Ruch Au to no mii Ślą ska za bie ga rów nież o wy bór przy szłe go wo je wo dy w dro dze gło so wa nia miesz kań ców re gio nu, a nie mia no wa nia przez Pre ze sa Ra dy Mi ni strów RP. O ce lach RAŚ wie lo krot nie

(20)

wy po wia dał się je go prze wod ni czą cy Je rzy Go rze lik: „Tym, do cze go dą ży, jest względ nie sze ro ka au to no mia re gio nal na Gór ne go i Dol ne go Ślą ska w ra - mach dwóch jed no stek ad mi ni stra cyj nych. To od nie sie nie do Ślą ska Dol ne go ma ra czej wy miar sym bo licz ny, bo tam człon ków RAŚ jest kil ku na stu i o ja - kimś ma so wym ru chu po li tycz nym nie ma na ra zie co my śleć. Tym co na pew - no jest naj waż niej sze dla więk szo ści dzia ła czy RAŚ, jest au to no mia Ślą ska Gór ne go w hi sto rycz nych gra ni cach, to jest przede wszyst kim utwo rze nie wo - je wódz twa gór no ślą skie go w gra ni cach jak naj bliż szych gra ni com hi sto rycz - nym, czy li nie ma to nic wspól ne go z obec nym po dzia łem ad mi ni stra cyj nym”

(Unia eu ro pej ska…., bez da ty i miej sca wy da nia).

Ob szar au to no micz ne go re gio nu wi nien być usta lo ny, zda niem dzia ła czy Ru chu Au to no mii Ślą ska, w dro dze re fe ren dum. W 1991 ro ku Ruch po wo do - wa ny głę bo ką tro ską o ruj no wa ną z pre me dy ta cją Zie mię Ślą ską i sta łym ubo - że niem jej pra co wi tych miesz kań ców wy sto so wał list otwar ty do wo je wo dów ka to wic kie go, opol skie go i biel skie go żą da ją cy zor ga ni zo wa nia ta kie go wła - śnie roz strzy ga ją ce go re fe ren dum. Na pod sta wie je go wy ni ków zo sta ły by okre ślo ne gra ni ce au to no micz ne go Ślą ska i sfor mu ło wa na or dy na cja do Sej mu Ślą skie go. Jed no cze śnie dzia ła cze Ru chu za żą da li za nie cha nia pła ce nia wszel - kich świad czeń na rzecz władz cen tral nych ze wzglę du na no to rycz ne mar no - wa nie każ dej prze ka za nej im zło tów ki, in wen ta ry za cji bez praw nie wy wie zio - nych ze Ślą ska dóbr o wy so kich war to ściach ma te rial nych i ar ty stycz nych oraz uzna nia zbrod ni wo bec Ślą za ków za nie ule ga ją ce przedaw nie niu.

Ruch Au to no mii Ślą ska wy ka zu je tak że wi docz ną ak tyw ność w kon tak tach mię dzy na ro do wych. RAŚ na le ży od 2003 ro ku do Wol ne go So ju szu Eu ro pej - skie go – De mo kra tycz nej Par tii Lu dów Eu ro py (Eu ro pe an Free Al lian ce the De mo cra tic Par ty of the Pe oples of Eu ro pe). Or ga ni za cja ta zrze sza par tie dzia - ła ją ce na rzecz au to no mii re gio nów eu ro pej skich oraz wspól not mniej szo ścio - wych (Unia, bdimw). W li sto pa dzie 2001 ro ku RAŚ uzy skał sta tus człon ka -ob - ser wa to ra. Pod czas spo tka nia w dniach 26–27 czerw ca 2003 ro ku człon ków eu ro pej skich par tii re gio na li stycz nych, po okre sie wy ma ga nym przez sta tut WSE, RAŚ stał się peł no praw nym człon kiem tej or ga ni za cji. Ruch ma tak że mło dzie żo wą przy bu dów kę pod na zwą Mło dzież Gór no ślą ska, dzia ła ją cą od 2004 ro ku. Mło dzież Gór no ślą ska na le ży do Eu ro pe an Free Al lian ce Youth.

W opi nii li de rów Ru chu moż na za uwa żyć tak że róż ni ce w ak cen to wa niu stra - te gicz nych za dań or ga ni za cji. I tak Krzysz tof Klucz niok stwier dził: „kwe stia na - ro do wo ści ślą skiej nie na le ży do naj waż niej szych ce lów RAŚ. Cel głów ny to au to no micz ny Gór ny Śląsk w Pol sce au to no micz nych re gio nów. Wa run ki – roz wój de mo kra ty za cji kra ju, de cen tra li za cja de cy zji i fi nan sów, au ten tycz na sa mo rząd ność re gio nów. Ko niecz ne są więc zmia ny kon sty tu cjo nal ne i ad mi - ni stra cyj ne, (między innymi mniej sza licz ba wo je wództw, ko niec dwu wła dzy – Sej mik a Wo je wo da” (Ki jon ka 2005: 125), za zna czył rów nież: Nie myl my

Cytaty

Powiązane dokumenty

KRZYSZ TOF KRA JEW SKI (red.): Po czu cie bez pie czeń stwa miesz kań ców wiel kich miast. Kra ków na tle in nych miast eu ro pej skich. Wy daw nic two Uni wer sy te tu Ja giel

NO WY NIEWSPA NIA ŁY ŚWIAT. Nie ide ali zu je no wo cze sno ści.. W efek cie ozna cza to, że pań stwo chro ni dziś naj sil niej szych. Nie jest to jed nak po gląd przyj mo - wa ny

Na kre śla nie ar bi tral nych gra nic praw dzi wej Hisz pa nii po twier dza ło wła dzę naj waż niej szych ak to rów spo łecz nych, uzna ją cych się za de po zy ta riu

Tę ostat nią kwe stię roz wi nę w dru giej czę ści tek stu, tu bę dę się za sta - na wiał przede wszyst kim nad za sad no ścią wy bo ru w kon tek ście ewo lu cji twór

Ta be la1.Zróż ni co wa nie eko no micz ne iurba ni stycz no -prze strzen ne wo je wódz twa ślą skie go Źró dło: da ne GUS iUrzę du Mar szał kow skie go wKa to wi cach

The subject of the paper is analysis of Upper Silesian regionalism in two regions: Opole and Upper Silesia (former Katowice and nowadays Silesian Voivodship) as discourse

Referring to the theory of cultural capital ( P. Bourdieu) and the concept of regional identity (M. Szczepański), the main thesis about attenuation, but not decline, of the

The process of disappearance of Silesian identity indexes – such as place of birth (of players and their parents) or ability to communicate in Silesian dialect – both among the