■
fp
-■■r; .r
ii
5® *
Noworoczne pozdrowienia
Bi
i
IX
Pożegnaliśmy rok 1983 Z okazji tej. składam całej na
szej załodze serdeczne podziękowania za trud i zaangażo
wanie w wykonywaniu codziennych powinności, które reali
zowane były w trudnych i złożonych warunkach Tym więk xze słowa uznania kieruję pod adresem robotników wydzia
łów produkcyjnych, służb utrzymania ruchu oraz kadry in
żynieryjno-technicznej. Dziękuję także kierownikom działów i wydziałów
Zaczęliśmy now’y, 1984 rok. Chyba równie trudny jak mi
niony Niemniej jednak, życzę tym wszystkim, dla których rok 1983 był rokiem niespełnionych nadziei, aby pamięć o nim była jak najkrótsza, żeby w mej pozostały tylko chwi
le radosne
W Nowym Roku życzę raz ażeby nowo zaczęty
mi jego starcie
Życzę wszystkim zdrowia pomyślności w pracy | życiu o- sobistym Życzenia łe kieruję do całej załogi w imieniu dy
rekcji j swonn własnym Proszę także o przekazanie tych yćzeń ■ członkom rodzin. Wszystkiego..najlepszego.
wszystkim spokoju optymizmu o- rok by! lepszy niż to zakładamy
metalowiec
DWUTYGODNIK ZAŁOGI ZAKŁADÓW URZĄDZEŃ PRZEMYSŁÓWYCH W NYSIE
Nr 1 (460) z&fiaBaMKasui
11 STYCZNIA 1934 R.
Na starcie nowego roku
CENA 1 ZŁ
Zadania na miarę możliwości
W ostatnim numerze „NM”
z ubiegłego roku podaliśmy informację na temat wyko
nania zadań planowych. U- dzielając nam danych, z-ca dyrektora ds. produkcji, inż.
Franciszek Pajestka oświad
czył, iż zakład wykona po
nadplanową sprzedaż ....
sókości 240 milionów Brzmiało to nazby.
stycznie, zwłaszcza weźmie pod uwagę do końca roku wówczas niezbyt roboczych. Czy 240 milionów?
Od tego pytania zaczęliśmy rozmowę z dyr. F. Pa jest ką.
naliśmy dodatkowo nie milionów (sprzedaż) lecz W porównaniu do roku stanowi to wzrost o 15,6 paoc.
Nastąpił także wyraźny wzrost eksportu — o 15,1 proc.
255. 240 1982
liśmy nasze wyroby i usługi (nie są tó jeszcze ostateczne wyliczenia) za 3 miliardy 825 milionów złotych.
w’ wy- złotych.
optymi- gdy się fakt, iż pozostawało wiele dni wykonano te
— Co
datkowąsię (łożyło
sprzedaż? na ta do-
— Panic dyrektorze, tak wysokie wykonanie zadań jest chyba dobrym prognostykiem na przyszłość?
— Realizacja przekroczyła nasze oczekiwania. Według na szych wstępnych obliczeń — mówi inż.. Pajestka — wyko-
dostawy — W
Jak wspomniałem niej rozmowie
trochę zagrożone późnymi do stawami materiałów-. Udało się jednak w całości zamówię nie zrealizować Tak więc CK-43 — jeżeli chodzi o pro
dukcję naszych zakładów — zostało zrealizowane. Ponadto wykonaliśmy szereg indywi
dualnych urządzeń, m.in. dla energetyki. Ogółctn sprzeda-
pierwszej
dla CK-43 kolejności I w ZSRR w poprzed
— były one
— Z prognozami bywa róż
nie. W produkcji trzeba po prostu liczyć Tylko na pod
stawie zimnej kalkulacji moż na tworzyć założenia na przy
szłość.
— Jakie więc one sa?
— Zakładamy sprzedaż brut to w wysokości 4 miliardów 580 min zł. Z tego na eksport
(Dbkońezenie na str. 3)
Dyrektor ZUP mer inż. Julian Nosal
dobrze a .
Jeszcze raz nasi pracowni
cy udowodnili, że ootrafią w i zgodnie technicznymi
mają satysfak- wykonanej ro- przedsięoiorstwo dochodu o kilka rni-
zlotych M.Ż
dz
Zdjęcie Z. Kwiecień
Oszczędzajmy
surowce i materiały Elektrownia „Skawina
-Na ręce dyrektora zakładów mgt Ulż Juliana Nosala wpiynęło pismo z Elektrowni
„Skawina’', w którym m. in.
czvtamy;
...W związku z zakończe
niem kampanii remontowej w. Elektrowni ..Skawina” w 1983 roku pragniemy tą dro
gą wyrazić podziękowanie dla tych brygad ZUP-Nysa wy
konujących obszerne prace remontowe przy kondensato
rach turbin nr 5 i nr 4 Wysoko oceniamy dobrze i -w terminie wykonaną pracę pod organizacyjnym i tech
nicznym kierownictwem Jo
zefa Boronia i Alojzego Dra- banta (PM)”
Ponadto w pracach remonto
wych uczestniczyli następują
cy pracownicy naszych zakła
dów’; Leonard Cichoń (TN), Tadeusz Dmytrów (PR 3).
Jozef Jurkiewicz (PR 3). Via rek Kołtonowski (PR
sław Leśniak (NK.l).
wak (PR 3i Marian (PR 8) Stanisław (PR 8). Henryk Sanak Stanisław Trzeciak Edward Witkowski Józef Wnęk (PR 4) i sław Wolski (PR 7).
Należy dodać, że remontu skraplacza wał wymianę układu wegc łącznie z dnami wymi oraz przeprowadzenie prób ciśnieniowych.
Warunki pracy trudne a okres jej wykonania bardzo krótki, ze względu na ściśle określony czas wyłączenia tur bin z ruchu Ażeby dotrzymać terminu czas pracy został wydłużony. Pracowano także w dni wolne od pracy. 'Poz
woliło to na dotrzymanie ter minu.
wykonać przyjęte zadanie określonym czasie
z' wymogami .Pracownicy cje z boty wzrost lion ów
8). Cze- lan No O żarski 1’odolak
; (TM 1).
(PR 8).
(PR 3).
i Stalli- ■ zakres obejmo- i ruró
sł tó-
aki będzie ten nowy rok? Tradycyjnie za
da jemy sobie to pyta nie. gdy żegnamy mijający i witamy nadchodzący rok.
Tradycyjnie też towarzy
szy temu refleksja nad mi nionymi dniami i miesią
cami Oceniamy to. co się nam udało ale również to, z czym sobie nie poradzi
liśmy W domu fabryce, w przedsiębiorstwie Doko . nania bowiem tworzą kształt przyszłości określa ją jej bliższą i dalsza per spektywę Dzisiaj te związ ki sa dla nas szczególnie ważne
Jaki więc będzie ten rok?
Przede wszystkim życzymy sobie, żeby był lepszy, po
myślniejszy (Tylko skraj- • ni pesymiści zadowalają się tym, żeby nie był on gorszy od minionego).
Indywidualna treść nowo rocznych życzeń pomyślnoś ci jest oczywiście bardzo różna. Każdy z nas każ
da rodzina ma swoje nie
powtarzalne problemy ma rżenia, oczekiwania. Wyda je się jednak, że jak nig-
dy dotychczas, dzisiejsze pragnienia wszystkich Po
laków. ich wyobrażenia o epsżym jutrze dają się wyjąt kowo łatwo sprowadzić do wspólnego mianownika Jest nim skuteczniejsze przezwy ciężenie kryzysu, szybsze i bardziej społecznie odczu
walne postępy w zdrowie
niu naszej gospodarki.
Go nas czeka w nowym roku
To prawdę że Już mija jący rok przyniósł znaczną poprawę sytuacji. Przede wszystkim nastąpiło umoc
nienie pozytywnych tenden cji w gospodarce. Najlep
szym zaś tego świadectwem niech będzie fakt, że po raz pierwszy od 4 lat nie tyl
ko zahamowany został nie . irstanny spadek dochodu narodowego, lecz nawet na stąpił pewien jego wzrost.
Przy zaawansowaniu kryzy
sowej choroby naszej go
spodarki, znaczy to dopraw dy bardzo wiele.
Przypomnijmy, że zgodnie z zapisem w Centralnym Planie Rocznym dochód na rodowy w 1984 roku ma wzrosnąć o 3,5 proc. Nadal jednak budżet państwa bę dzie dziurawy, co oznacza po prostu szybszy wzrost wydatków od dochodów W dalszym więc ciągu infla
cja będzie największym pro blemem. Dla całej gospodar ki i każdego z nas. Cho
ciaż po raz pierwszy od lat przewiduje się zrównowa
żenie — jak to określają ekonomiści — popytu two
rzonego przez zaplanowane dochc-iy ludności ze stru
mieniem towarów wynika
jącym z realizacji bieżą
cych planów produkcyjnych, wszystko oczywiście przy_
założeniu 15—16 proc, pod wyżek cen Tak ma być w skali makro W odniesie
niu do poszczególnych ro
dzin będzie się to układało (Dokończenie na str. 2)
Ogłoszony został Ogólnopol
ski Konkurs Oszczędności Su
rowców i Materiałów, w któ
rym udział wziąć mogą za
równo instytucje i zakłady u- społecznione jak i osoby in
dywidualne oraz zespoły tych osób.
Celem konkursu jest zrea
lizowanie przedsięwzięć przy
noszących wymierne oszczęd
ności surowców i materiałów lub zmniejszenie ich zużycia i importu oraz pobudzenie twórczych inicjatyw i działań na rzecz efektywniejszego wy
korzystania i szeroko pojęte
go oszczędzania . materiałów we wszystkich dziedzinach go
spodarki narodowej.
Tematyka konkursu obej
muje w szczególności zmniej
szenie zużycia stali .metali nieżelaznych poprzez zastoso
wanie nowych rozwiązań w obszarze projektowania'i wy
twarzania wyrobów, obiek
tów przemysłowych i kon strukcji budowlanych; zumiej szenie strat produktów spo
żywczych; zmniejszenie zuży
cia materiałów budowlanych;
zwiększenie stopnia wykorzy
stania wszelkich odpadów, rozszerzenie regeneracji części zamiennych. wprowadzenie optymalnych ekonomicznie sy stemów i technik obrotu su
rowcami i materiałami Decydującym kryterium, o- ccny zgłoszonych prac będzie efektywność
wdrożonego Prace oceniać Konkursowy powołany Rzecznika Rządu. Na najlep
sze prace w określonej kate
gorii czekają atrakcyjne na
grody pieniężne (I — 306 tys.
złotych w i 150 tys.
widualne;
Tematy Zarządzie Tam też
szczegółowych informacji.
w-s ekonomiczna przedsięwzięcia, będzie Sąd przez
kategorii instytucji złotych osoby tndy-
zgłaszać no'eży w Koła SiMP ZUP.
można zasięgnąć
Str. > NYSKI METALOWIEC Nr 1 (460)
Pożegnanie p. Anieli
M grudnia 1983 roku był ostat
nim dniem pracy dla Anieli Pels z działu gospodarczego. Dzień wcześniej w sali propagandy od
było się pożegnanie odchodzącej na emeryturę.
Na uroczystość przybył również aastępca dyrektora ds. ekonomicz nych Z. Kowalik, który w imie
niu kierownictwa zakładu i włas nyni złożył Anieli Pels szczere po dziękowania za pracę, nie zawsze i nie przez wszystkich może zau ważaną czy też docenianą. Życzył także dużo zdrowia i mimo trud nych czasów — wiele radości i uśmiechu.
Do życzeń tych przyłączyli się oczywiście współpracownicy ucze
stniczący w spotkaniu wraz z kie równikiem działu Władysławą Ko pijczuk. Pani Aniela swą posta
wą, zdyscyplinowaniem, sumien
nością i koleżeńskością stanowiła wzór dla innych. Cieszymy się
— stwierdziła kierowniczka, że pa ni Aniela odchodzi na emerytu
rę — bo ma już 67 lat i należy się jej odpoczynek, ale z drugiej strony jest nam przykro tracić tak pracowitego i oddanego czło
wieka.
W imieniu współpracowników odchodzącą koleżankę pożegnała również brygadzistka pralni J.
Damasiewicz. Na panią Anielę mogłyśmy zawsze liczyć — powie działa. To ona pierwsza stawiała się w pracy, rzadko chorowała i mimo swojego wieku jeździła na delegacje odwożąc i przywożąc odzież z pralni. Była też uczynną
Sprawa nas wszystkich
Trudno przecenić znaczenie poddania pod publiczną dys
kusję „Założeń do projektu ordynacji wyborczej do rad narodowych”. Tak szerokie otwarcie i odwołanie się władzy do opinii społecznej w kwestii mechanizmu wy
borczego ma charakter prece
densowy. Jest to pierwszy te
go typu przypadek we współ
czesnej historii Polski. Fakt ten ■ dokumentuje również konsekwencję, z jaką wciela się w życie uchwały IX Zjaz du PZPR, potwierdza dąże
nie dó dalszego unowocześnia nia państwa i demokratyza
cji życia.
„Założenia” są zbiorem pro
pozycji najważniejszych po
stanowień ordynacji wybor
czej. Sporo w nich elementów nowych, nieznanych w po
przednich rozwiązaniach me
chanizmu wyborczego.
Lektura tego dokumentu pozwala zauważyć, iż inspira
cję dla wielu propozycji sta
nowi nowa ustawa o systemie rad narodowych i samorzą
dzie terytorialnym. Jest to w pełni zrozumiałe, gdyż oba tę akty prawne powinny być ze sobą ściśle powiązane i dopiero łącznie mogą przesą
dzić o właściwym kształcie i dobrej pracy terenowych or
ganów władzy. Proponuje się także, aby główny ciężar or
ganizacyjny wyborów do rad narodowych wziął na siebie Patriotyczny;; Ruch Odrodze
nia Narodowego.
koleżanką, często kupowała nam śniadanie w kiosku czy też przed pracą świeży chlebek w pie karni. Będzie nam jej brakować...
Anieli Pels żal rozstawać się z zakładem i koleżankami, przepra cowała w ZOP 15 lat i trzy mie siące. Najpierw zatrudniona była jako dozorczyni pajkingu zakła
dowego, od 2 lat była w pralni.
Na emeryturę mogła odejść już wcześniej, ale jak sama przyzrfa je, czuła się jeszcze na siłach, stąd też dwukrotnie zw>acala się z prośbą o przedłużenie umowy.
Praca i dom były dla niej ca łym życiem i radością. Syn co prawda już dorosły i jak się to mówi — na swoim — ale kole
żanki ogromnie podziwiają i da
rzą szacunkiem panią Anielę za to, że potrafi tak troskliwie opie kować się swą 97-letnią matką.
Staruszka wymaga dużej opieki, a na dodatek jeszcze mąż p. Anie li niecałkiem zdrów, bo pracując jako spawacz w FSD nabawił się pylicy płuc. Stąd i pani Aniela zdecydowała się ostatecznie odejść z zakładu by swojej kochanej sta ruszce poświęcić więcej czasu. Mi
me, że przez wiele lat posiadała mieszkanie bez wygód, bez ła
zienki i wody i z ubikacją na podwórku, serce by Jej chyba pękło z żalu, gdyby miała oddać
Szereg kwestii przedstawio
ny w „Założeniach” ma cha
rakter* otwarty, nierozstrzyg
nięty. Przewiduje się np. pra
wo zgłoszenia kandydatów na radnych przez organizacje związkowe, młodzieżowe, ko
biece- itd. nie precyzując w jaki sposób i w jakim try
bie będą oni zgłaszać swoich przedstawicieli. Czy prawo ta kie będzie przysługiwało no
wo tworzonym federacjom związkowym, czy też bardziej właściwe byłoby powołanie w tym celu komisji konsulta
cyjnej czy koordynacyjnej o- bejmującej wszystkie organi
zacje związkowe z danego te
renu, które zgłaszałyby współ nych' kandydatów — związ
kowców.
Również szczegółowe prze
pisy przyjęte w „Założeniach”
nie mają charakteru gotowych rozstrzygnięć — są wyłącz
nie inspiracją i propozycją do dyskusji.
Należy zakładać, że w toku tej dyskusji wypracujemy wspólnie rozwiązania optymal ne, trwałe, demokratyczne, oraz gwarantujące, że gospo
darzami terenu zostaną ludzie najlepsi, najmądrzejsi, najbar dziej kompetentni. Zachęca
my więc do lektury .Zało
żeń”, do poważnych przemyś
leń, do zgłaszania własnych propozycji rozwiązań poszcze
gólnych kwestii wiążących się z procedurą wyborów. Jest to sprawa nas wszystkich.
matkę do domu starców. Swego czasu p. Aniela opiekowała się chorą siostrą i przez Jakiś czas zupełnie obcą osobą, tyle że swo Ją nauczycielką. Trudno się więc dziwić, że mówią o niej, że Jest to kobieta o szlachetnym sercu.
Aniela Pels jest wdzięczna za
kładowi za to, że otrzymała nie dawno mieszkanie 2-pokojowe z kuchnią przy ul. Armii Czerwo
nej. Mieszkanie małe, ale za to przytulne i cieplutkie i z wodą na miejscu. W tych staraniach dużo pomogła Jej kierowniczka działu. Bardzo się cieszyła pani Aniela, że święta grudniowe mo gła już spędzić wraz z najbliż
szymi w nowym mieszkanku. Cie
szyła się również z kwiatów i pre zentów jak^e otrzymała na po
żegnanie od ludzi, z którymi się jej naprawdę dobrze współpraco wało.
KJ£.
Jak wybierać, czyli zasady wyborcze
Najważniejszym problemem ordynacji wyborczej jest stwo rżenie takich warunków, aby poprzez akt głosowania de
sygnować do władzy ludzi naj lepszych. Dlatego wszystkie ordynacje precyzują zawsze kryteria, jakim odpowiadać powinna osoba kandydująca do władz, jak również wa
runki, jakim muszą odpowia
dać osoby wybierające (bier
ne i czynne prawo wybor
cze).
Opublikowane niedawno
„Założenia do projektu ordy
nacji wyborczej do rad na
rodowych” zawierają szczegó
łowe propozycje odnośnie czynnego i biernego prawa wyborczego. „Założenia” prze widują, że czynne i bierne prawo wyborcze przysługi
wać będzie wszystkim doros
łym (mającym ukończone 18 lat), obywatelom PRL — bez względu na płeć, przynależ
ność narodową, wyznanie, wykształcenie, pochodzenie społeczne, zawód i stan ma-
(Dokończenie ze str. 1)
bardzo różnie. Na pewno nie można jeszcze liczyć na jakąś skokową, generalną poprawę. Bal Nie da się ukryć, że warunki życia czę ści rodzin będą jeszcze trud niejśze. Dotyczy to np. e- merytów, rencistów czy lu dzi chorych. I oni muszą zyskać pomoc w ramach so cjalnej opieki państwa.
Coraz bardziej jednak sta je się oczywiste, że więk
szości z. nas potrzeba więk szej aktywności w samo- , dzielnym poprawianiu wa
runków codziennego życia,
Mniej
wypadków
przy pracy
Miniony rok stwarza okaz
ję i potrzebę dokonania pew nych podsumowań. Także w zakresie bhp. Z informacji wcześniej podawanych na ła
mach „NM” wynikało, że w naszych zakładach następuje systematyczna poprawa na odcinku bezpieczeństwa i hi
gieny pracy. Dowodem tego była zmniejszająca się z mie
siąca na miesiąc' ilość wy
padków. O ile bowiem w 11 miesiącach 1982 roku miało miejsce na terenie przedsię
biorstwa 50 wypadków, w tym 13 ciężkich i 1 śmiertelny, to rok później zanotowano 44 wypadki.
Mniejszą wypadkowość ob
serwuje się również w listopa dzie. W tym miesiącu obraże
niom (lekkim) uległo trzech pracowników, podczas gdy w analogicznym okresie 1982 ro
ku mieliśmy o 2 wypadki wię cej.
Do statystyki ubiegłorocz
nej podsumujmy jeszcze gru
dzień. Niestety, nie wypadł on najlepiej (ani też gorzej). Mi
niony miesiąc zapisał się bo
wiem 10 wypadkami, w tym dwoma ciężkimi. Identycznie było w grudniu 1982 roku. Te ostatnie wypądki miały miej
sce w następujących wydzia
łach: PR 7 (3), PR 4 (2), PZ, TM-1, PR 2, PR 1 i PT (po 1).
Tym niemniej w podsumowa
niu rocznym można powie
dzieć o poprawie wypadkowoś ci w naszych zakładach. W całym roku ubiegłym mieliś
my 54 wypadki, o sześć mniej niż w poprzednim. Gdyby do konać oceny poszczególnych wydziałów, to wynika z niej, że największą ilość wypad
ków mają na swym koncie:
PR 2 (9), PR 7 (7), PR 1, PR 3 i PT (po 6), PR 4 i TM (po 4), PR 8 a PGM (po 3). Pogor
szenie w stosunku do lat ubiegłych nastąpiło w wyd^ia le odlewni, mechanicznym i remontowym. Widoczna po-
jątkowy. Proponuje się więc wybory powszechne. Od' tej generalnej zasady wprowadza się następujące wyjątki „Za
łożenia” stwierdzają, że nie mają prawa wybierania oso
by: ubezwłasnowolnione ze względu na chorobę psychicz
ną i pozbawione praw publicz nych prawomocnym orzecze
niem sądu.
Ze zrozumiałych względów nie będą też uczestniczyć w wyborach: więźniowie odby
wający karę pozbawienia wol ności lub aresztu, osoby umieszczone w ośrodkach przystosowania społecznego oraz tymczasowo aresztowane.
Oprócz zasady powszechnoś ei „Założenia” proponują rów
nież przyjęcie w ordynacji wyborczej zasady równości, polegającej na tym, że wybor
cy uczestniczą w wyborach na równych prawach — każ
demu przysługuje jeden głos.
W „Założeniach” przedsta
wiono ponadto dwa warianty
w dążeniu do wyższych za Tobków. Prawda — ozna
cza to często większy wy
siłek, dodatkowe obowiąz
ki. Ale — jak długo moż
na jeszcze narzekać na tru
Co nas czeka w nowym roku?
dy życia w kryzysie i...
pracować najkrócej w Euro pie? Albo czy krytykując za różne rzeczy firmy polo nijne czy prywatne nie war to zastanowić się nad obo wiązującą tąm dyscypliną i organizacją pracy? Czy w
prawa natomiast w wydzia
le PR 7, który rok temu le
gitymował się aż 13 wypad
kami. Wypada jednak wymię nić i takie wydziały, którym udało się pracować bezwy- padkowo. Z produkcyjnych należy do nich jedynie „piąt
ka”, z pomocniczych — PM i dział remontowo-budowlany.
Gros wypadków zdarza się przy wykonywaniu prac trans portowych. I tak np. jeden z pracowników PR 4 podczas przenoszenia dwuteownika o długości 10 m doznał wybicia kciuka lewej ręki. Inny z ko
lei — pracownik PGM — podkładając klocki pod mate
riał, w momencie manewru suwnicowej (opuszczania bla
chy) zapomniał o cofnięciu ręki, wskutek czego doznał jej okaleczenia. Przyczyną wypadków, oprócz niezacho
wania należytej ostrożności i rozwagi, bywa też złe zabez
pieczenie elementów na czas transportu, obsługiwanie suw
nicy bez uprawnień i nieprze
strzeganie przepisów ze stro
ny poszkodowanych i ich współpracowników, jak to miało chociażby miejsce w wydziale aparatury ciężkiej.
Bywają też przypadki pecho
we, trudne do przewidzenia.
Oto pracownica działu trans
portu przechodząc przez plac skręciła nogę, inna znowu do
znała oparzenia nogi wrzącą wodą.
Trudno jednak usprawied
liwić jakikolwiek wypadek przy pracy, tym bardziej, że jak sygnalizują nam inspek
torzy bhp — zbyt wielu jesz
cze pracowników jest na co dzień z przepisami bhp na bakier, to samo jeśli chodzi o noszenie kasków, zakładanie okularów ochronnych i ochron ników słuchu. Są jednakże i tacy, z których można i na
leży brać przykład. Dowie
dzieliśmy się ostatnio, że na wniosek działu TB, kierow
nik wydziału PR 5 postano
wił wynagrodzić swoich pra
cowników za systematyczne stosowanie ochron słuchu.
Nagrody pieniężne przyznano z tego tytułu trzem monte
rom aparatury przemysłowej i chemicznej, a mianowicie:
Zygmuntowi Berezowskiemu, Gerardowi Thenerowi i An
toniemu Płatoszowi. (kk)
mechanizmu wyborczego rad
nych do wojewódzkich rad narodowych. W wariancie pierwszym obywatele wybie
rają oddzielnie radnych do rad narodowych stopnia pod
stawowego (rady miejskie, gminne, dzielnicowe itp.) i oddzielnie do rad wojewódz
kich. W ramach wariantu dru giego wyborcy głosują tylko na radnych stopnia podstawo
wego, a ci z kolei wybierają radnych stopnia wojewódzkie
go. Gdyby w toku dyskusji przeszedł wariant drugi, po raz pierwszy wprowadzona by została zasada bezpośred
niości obowiązująca we wszy
stkich dotychczasowych po
wojennych ordynacjach wy
borczych.
„Założenia” projektu ordy
nacji wyborczej zakładają również tajność wyborów, czyli zapewnienie w czasie gło suwania takich warunków, aby każdy miał zagwaranto
wane prawo skorzystania z tego uprawnienia.
naszej fabryce nie może być lepiej niż jest?
Zwłaszcza, że od nowego ro ku wchodzą w życie istot ne modyfikacje systemów płacowych. Wiążą one sku teczniej wysokość zarob
ków z jakością i ilością pro dukcji, mierzonej w jednost kach fizycznych, a nie tyl ko w złotówkach.
Jeśli się one sprawdzą, znaczy, że będziemy mieli i więcej pieniędzy w portfe lach i bogatsze sklepy. I o to chodzi najbardziej. Nie tylko w nowym roku. Ży
czmy tego sobie wzajem
nie.
Na st arcie nowego roku
Zadania na miarą możliwości
(Dokończenie ze str. I)
— 2 mid 730 min zł. Przyj
mując rok ubiegły jako bazo wy, daje to 19,7 proc, przyro stu sprzedaży. Ponad 60 pro
cent tej wartości — to sprze
daż na eksport.
— Czy wyniki te nie zo
staną osiągnięte metodą win
dowania cen?
— Nie, tym bardziej, że na nasz portfel zamówień, zwła
szcza eksportowych, złożyły się kontrakty zawierane w ro ku ubiegłym i obowiązują nas ceny wówczas ustalone, zgod nie z panującymi wówczas trendami światowymi. Zakła
damy w naszym planie — wykonanie większej ilości ma szyn, urządzeń i aparatury.
Ten przyrost będzie stanowił o wzroście sprzedaży.
— Co więc będziemy w naj bliższej przyszłości produko
wać i sprzedawać?
— Do końca drugiego kwar talu, zgodnie z podpisanym kontraktem — zakończymy dostawy dla CK-47 (mowa o produkcji ZUP). Do końca na tomiast roku — musimy zrea lizować kolejny „cek”-49. O- prócz tego mamy wiele zamó
wień na aparaturę indywidu
alną dla fabryk wyeksporto
wanych do ZSRR w latach ubiegłych. Nie należy także zapominać o aparaturze cu
krowniczej, której będziemy również sporo ' produkować i eksportować. Z najciekaw
szych pozycji krajowych — to urządzenia dla Elektrowni Bełchatów oraz aparatura cu
krownicza.
— Uogólniając wlęe, można chyba powiedzieć, te pian te poręczny opracowany seata!
na miarę naszych możliwetei?
— Teoretycznie tak. W prak tyce. istnieje szereg zagrożeń.
Są one natury obiektywnej jak i subiektywnej. Mówiąc inaczej — na pewne zagroże
nia mamy wpływ znikomy.
Te kompresory — są j-uż w: ZSRR.
Na zdjęcóu — ositeUiia kosmetyka przed wysyłką.
Zdjęcie Z. Kwiecień inne natomiast — rodzą się u nas w zakładach.
Największą naszą bolączkę stanowić będzie pokrycie pro dukcji w materiały kwaso- odporne pochodzące z impor
tu. Pewne trudności mamy także z zapewnieniem dosta
tecznej wielkości przydziału wyrobów hutniczych z kato
wickiego „Centrostalu”. To bo wiem, co mamy potwierdzo
ne — nie zabezpiecza potrzeb produkcji.
Kolejnym problemem bę
dzie otrzymanie w określo
nych terminach takich pod
zespołów jak: przekładnie, sil niki i automatyka. Sprawy te od lat już są naszą bolączką, wymagają wielu zabiegów i starań ze strony PZ.
To są zagrożenia, na które jak wspomniałem — mówi dyr. Pajestka — mamy nie
wielki wpływ. Są jednak i ta kie, które rodzą się w zakła
dach.
— Nie mamy problemu z kadrą na wydziałach monta
żowych. Brakuje jednak to
karzy, frezerów i wytacza rzy na PR-2, pracowników trans
portu na PR-1 i PGM. Kło
potliwą sprawą jest obsada suwnic. Z wydziałów produk
cyjnych napływają, meldunki o braku suwnicowych. Fak
tem jest to natomiast, iż spo
ro suwnicowych do pracy się przyjmuje. Dziwne w tym wszystkim jest jedno. Po pa
ru miesiącach, ta sama służ
ba zdrowia, która orzeka o przydatności do pracy na suw nicach — orzeka coś zupeł
nie innego. Stąd ten cały am
baras. Tym większy, że nie zawsze mamy co z tymi pra
cownicami zrobić.
Sprawy kadrowe nie są je- dynymi. Weźmy dla przykła
du zabezpieczenie dokumenta
cji technologicznej. Mamy już za sobą pewszą dekad t sty
cznia, a w dalszym ciągu brak
jest d.kurne n acji na produk cję pierwszego kwartału.
Część jest jeszcze w TT, część w pisaniu w EA. O ile sytua cja na tym odcinku nie uleg nie poprawie — trudno bę
dzie mówić o właściwej ryt-.
mice czy wykorzystaniu cza
su pracy na produkcji.
— Czy czynione są inne działania w kierunku popra
wy pracy z wydziałami pro
dukcyjnymi?
— Tak. Zadania tegoroczne wymagać będą dużej dyscypli ny w zakresie właściwego i terminowego przygotowania produkcji, a następnie jej re
alizacji — w pionie DP zo
staną podjęte działania w kie runku pewnych zmian, gwa
rantujących lepszą pracę. Mam tutaj na myśli — mówi dyr.
Pajestka — zorganizowanie biura przygotowania produk
cji, którego zasadniczym ce
lem będzie dokonanie szcze
gółowego rozeznania każdego planowanego do produkcji urządzenia pod kątem zabez
pieczenia dokumentacyjnego, materiałowego, koresponden
cyjnego, oprzyrządowania itp.
Praca tej komórkii ma wyeli
minować w fazie produkcji wszelkiego rodzaju „niespo
dzianki” z tytułu braku pew
nych elementów.
— Czyli, że powstanie je
szcze jedno biuro?
— W pewnym sensie tak, w pewnym — nie. Zostaje zlikwidowane biuro szefa pro dukcji. Wydziały produkcyj
Plenum KM-G PZPR wybrało sekretarzy
Zgodnie z postanowieniem ostatniej konferencji spra
wozdawczo-wyborczej, na pierwszym plenarnym posie
dzeniu KM-G dokonano wy boru sekretarzy (I sekretarza tow. Janusza Michalczyka wybrano na konferencji) oraz Egzekutywy. Funkcję sekreta rzy powierzono tow. tow.: ds.
Nasi delegaci na Konferencję Wojewódzką
Podajemy delegatów, którzy reprezentować będą nyską or
ganizację partyjną, na woje
wódzkiej konferencji sprawo
zdawczo-wyborczej. Zostali nimi wybrani tow. tow.: Ire
Działalność Koła TPP-R - nabiera rozmachu
29 grudnia, ostatni raz w starym roku, zebrał się na swe posiedzenie Zarząd Koła Towarzystwa Przyjaźni Pol
sko-Radzieckiej przy naszych zakładach. Po wysłuchaniu sprawozdania delegata Opol
szczyzny na Krajowy Zjazd TPP-R, którym był członek Zarządu Koła Bolesław Bo
gusz, przewodniczący Koła przedstawił zebranym dotych
czasową działalność towa
rzystwa na terenie naszych:
zakładów. Inż. Bronisław Po-
ne zostaną podporządkowane bezpośrednio DP. Zniknie więc na tym szczeblu jedno ogni
wo pośrednie. Mam nadzieję, -że dzięki temu poprawi się kooperacja międzywydziałowa, zwłaszcza jeżeli chodzi o prze strzeganie terminów, a także zwiększy się dyscyplina wy
konawcza. Stworzenie tego biura odbędzie się na bazie istniejących komórek w pio
nie DP. Nie będzie zatem two rżenia czegoś dodatkowego.
* * *
Podane przez x-cę dyrekto
ra ds. produkcji dane doty
i Egzekutywę
organizacyjnych — Romano
wi Buremu, ds. propagandy
— Leszkowi Rogali, ds. eko
nomicznych — Januszowi Kro pińskiemu, ds. rolnych — Ta
deuszowi Cięcielowi.
neusz Czuluk, Kazimierz Du- nat, Józef Dubiński, Tadeusz llich, Aniela Jaryszkin, Józef Kamiński, Grzegorz Kornacki, Karol Kubies, Adam Mąde- rek, Janusz Michalczyk, Mie
lanowski wspomniał, że mimo krótkiego okresu działalność TPP-R staje się widoczna z miesiąca na miesiąc. Plany na przyszłość, oprócz wzrostu ilości członków, zakładają m. in. rozszerzenie współpra
cy z zakładową organizacją ZSMP jak i nawiązanie kon
taktów z organizacją zbowi- dowską.
Działacze towarzystwa czy
nią również starania o sfina
lizowanie wycieczki dla. 56-.
-osobowej grupy członków ko
czące zadań rocznych wyraź
nie wskazują na to, że trzeba będzie ostro żakasać rękawy.
I nie tylko. Potrzebą wynika jącą z ogólnej sytuacji — jest jak najoszczędniejsze gos podarowanie materiałami, su
rowcami i energią. Zadanie to wymagać będzie powszechnej mobilizacji wszystkich pra
cowników zakładów. Wynika jące z zadań rocznych próbie my — postaramy się przeka zywać także w następnych pu blikacjach, bardziej już szcze gółowych, niejednokrotnie do tyczących zadań wycinkowych.
R. Ch.
Ponadto w skład Egzeku
tyw (oprócz ww.) weszli tow.
tow. Tadeusz nich, Antoni Kabat, Zygmunt Kulczyk, Mieczysław Mllczarczyk, Alek sander Moś, Emil Piórkowski, Edward Tobor, Tadeusz Wa- wrzyszyn, Julian Wroński i Władysław Bojar.
czysław Milczarczyk, Julian Nosal, Henryk Patroński, Jan Poklepa, Janusz Sękarski, Ed ward Tobor, Kazimierz To
maszewski, Witold Wolański i Michał Woźny.
ła do Kraju Rad a także wy
jazdu siatkarzy Stali na to
warzyskie spotkanie. Koło ma zamiar również w tym roku uczestniczyć w konkursie o- głoszonym przez Zarząd Głów ny TPP-R. W jegot ramach przewiduje się udział pracow ników naszych zakładów w konkursie piosenki radzieckiej jak 1 organizaclę wielu spot
kań i wystaw tematycznych.
Odbyły się również wstępne rozmowy z Zarządem Zakła
dowym ZSMP o udziale i po
mocy koła TPP-R przy adap
tacji pomieszczeń na nowy klub młodzieżowy (w fortach przy Piastowskiej). Jedno z pomieszczeń ma przejąć za
kładowe Koło TPP-R.
(kk)
Str 4 NYSKI METALOWIEC Nr 1 (460)
tym miejscu
I
Montaż podgrzewacza na eksport.
ostatnich latach na ryn- światowych obserwuje- zaostrzającą się walkę
...
i •
Oferujemy., nie tylko produkcję, ale także usługi
szych' zakładów' kontrakt na hićacb' IB0 -r.90 proc, i jest wy dostawę ekstraktorów Cukrów
niczyeh... ’ '•
Ponadto w ubiegłym roku biuro Pil zakontraktowało ekstraktorów dla ZSRR i je- t ■
kach W
my ...
konkurencyjną i często wypa
damy z gry z różnych przy
czyn.
Do najważniejszych zaliczyć należy: długi cykl realizacji przyjętych zamówień; nie zawsze konkurencyjną cenę naszych wyrobów w stosunku do cen oferowanych przez in
ne firmy; trudność w speł
nianiu żądań technicznych klienta wynikająca z aktual
nej sytuacji zaopatrzeniowej.
Wiele materiałów głównie zaś kwasoodpornych i o podwyż
szonych właściwościach tech
nicznych jest na naszym ryn
ku zaopatrzeniowym trudno dostępnych. Nie tylko mate
riały, ale i inne wyroby prze
mysłu np. silniki, przekładnie, pompy, armatura i aparatu
ra kontrolno-pomiarowa de
cydują, że jesteśmy mało konkurencyjni jeżeli chodzi o terminy realizacji dostaw. Jak można być. konkurencyjnym jako generalny dostawca sko
ro na zamówioną w Falenicy aparaturę kontrolno-pomiaro
wą czeka się niejednokrotnie ; 36 miesięcy.
W wielu przypadkach cykl wykonania i montażu, a właśnie okres kompletacji materiałów i elementów ko
operacyjnych wyznacza realn <
do przyjęcia termin realizacji kontraktu.
Tylko czy ten termin zado
wala klienta? O to już pod- dostawcy się nie martwią.
Jak pizy tak znacznych u- warunkowaniach, które trzeba przecież uwzględniać w dzia
łalności akwizycyjnej przed
stawia się nasz dorobek jeśli idzie o ilość i wartość zawar
tych kontraktów w 1984 roku?
Temat ten nurtuje wielu pracowników naszych zakła
dów Bowiem we wzroście eksportu widzą szansę rozwo
ju przedsiębiorstwa oraz moż
liwość wyjazdu na montaż, a tym samym okazję na podre
perowanie budżetu rodzinne
go.
Działalność akwizycyjno- -kontraktową w naszym przed siębiorstwie prowadzą pracow
nicy biura generalnych do
staw, biura techniczno-han- dlow<^o. a niedługo włączy się biuro handlu zagraniczne
go. Oczywiście zakres działa
nia poszczególnych służb jest
.W portfelu zamówień zwalaały się nrąszyny i urządzenia, w których się specjatoujemy.
W
/ * *
> O ***> ł < ♦x.W
inny. I nie może być mowy o ich połączeniu. Inne u- prawnienia i zakres działania ma Biuro Generalnych Dostaw inne zaś Biuro Techniczno- Handlowe. wreszcie Biuro Han dlu Zagranicznego prowadzą
ce swą działalność w oparciu ó uzyskaną koncesję.
Niemniej jednak istniejący układ organizacyjny nie jest najszczęśliwszym rozwiąza
niem. Dlatego też- w opraco
waniu są propozycje zmian istniejącego układu, ale na ich przedstawienie jeszcze za wcześnie
Z informacji uzyskanej od kierownika biura techniczno- handlowego mgr. inż. Wale
riana Mikołajczaka wynika, że portfel zamówień na rok 1984 został skompletowany.
Znalazły się w nim prawie wszystkie zamówienia na do
stawy urządzeń dla odbior
ców krajowych (stanowią one około 40 proc, wartości pro
dukcji roku 1984) i nie wszy
stkie klientów zagranicznych.
Aktualne możliwości pro
dukcyjne zakładów nie po
zwalają na zwiększenie i roz
szerzenie asortymentowe przyjmowanych zamówień.
W portfelu zamówień zna
lazły się w zasadzie maszyny i urządzenia, w produkcji któ
rych nasze zakłady specjali
zują się i z tej racji, powin
niśmy je dostarczać narszym kontrahentom w ramach mię
dzynarodowego podziału pra
cy.Należy w
wspomnieć, że wielkość obec
nej produkcji zakładów sta
nowi około 55—60 proc, wiel
kości produkcji z ostatnich lat siedemdziesiątych. Zatem potencjał produkcyjny zakła
dów nie jest wykorzystany.
Główne przeszkody, to brak pracowników w bezpośredniej produkcji i kłopoty na rynku zaopatrzeniowym.
Do ważniejszych kontraktów doprowadzonych do podpisa
nia przez biuro techniczno- handlowe • zaliczamy: kontrakt z.grudnia ub. roku na dosta
wę do Związku Radzieckiego ą; 1985 roku 17 kompletów ’
■ ekstraktorów DC (o różnym przerobie’ dobowym) wartości
•ponad.:8(M> • pil.n - złotych. Jest netto , w produkcji i Usługach' 5 to . największy w historii na- ' .sprzedanych oscyluje w gra-
•’--j ' • yg;
szy o około 30 proc, niż przy sprzedaży produkcji. A prze
cież przyrost produkcji netto stanowi o przyroście funduszu płac wolnego od obciążeń.
den dla NRD oraz stację fil
tracji dla Syrii.
Pracownicy biura general
nych dostaw wynegocjowali podpisanie 19 kontraktów na dostawę kompletnych obiek
tów, stacji dyfuzyjnych, apa
ratury wymiennej i części za
miennych.
Najważniejsze pozycje z wymienionej listy — 2 fabry
ki kwasu siarkowego CK-48 i CK-46 wraz z częściami za
miennymi wartości około 3 młd 400 min złotych
Aparatura wymienna do fabryk kwasu siarkowego (wymienniki ciepła, pompy, armatura, aparatura kontrol
no-pomiarowa, itp.) dostar
czonych przez nasze biuro Generalnych Dostaw do ZSRR, Czechosłowacji i WRL.
Nasza oferta eksportowa na rok 1984 i lata następne wzbo
gaciła się o dostawy wraz z usługami na roboty remonto- wo-montażowe. Działalność ta została rozkręcona przez pra
cowników wydziału remonto- . \ wo-montażowego i przyjęta
przez generalnego dostawcę.
Dotychczas podpisano dwa kontrakty na dostawę eks- traktora DC, pomp, aparatu
ry kontrolno-pomiarowej oraz wykonanie prac demontażo- wo-montażowych w cukrow
niach Smirice i Mnichowo Hradiśte w CSRS.
Realizowany będzie również kontrakt na dostawy i roboty remontowo-montażówe w kom
binacie chemicznym „Spola- na”.Ogólna wartość kontraktów prowadzonych przez biuro ge
neralnych dostaw wynosi 4 mid 585 min złotych. Z war
tości tej około 30 proc, przy- padnie na urządzenia zamó
wione przez generalnego do
stawcę w naszych zakładach.
W dotychczasowej praktyce ponad 50 proc, zamówień na produkcję eksportową pocho
dziło z BGD
Różne są głosy na temat o- placałności naszego eksportu.
Należy stwierdzić jednoznacz-
• nic, że wszystkie podpisane w 1983 roku kontrakty są opła
calne.
Szczególnie opłacalne (w naszych warunkach zaopatrze
niowych) są kontrakty, które łączą dostawy z usługami pro
wadzonymi przez naszych pra cowników. Dlatego, że przy niewielkim wsadzie materia
łowym użyskyje się- znaczne dochody. z eksportu’—7 to raź.
Dwa — wśljńźńik. produkcji.
lub stacji montażem urządzenie tym nale- w polityce Dążyć należy do wykorzy
stania atutów płynących z eksportu na wzrost produkcji.
Nie można bowiem rozwijać usług przy spadku ilości wy
tworzonej produkcji.
Aby zawrzeć kontrakt na dostawę wyposażenia do kom
pletnego obiektu dyfuzyjnej wraz z trzeba napie rw to wyprodukować i o ży pamiętać m in.
kadrowej.
Na zakończenie jeszcze jed
na uwaga. Spotykam się dość często z pytaniami — dlacze
go z dochodów (zysków) pły
nących ze sprzedaży opłacal
nego eksportu tak minimalny procent trafia do kieszeni pra cowników? Dlaczego przed
siębiorstwo, które osiąga do
bre wyniki nie ma kłopotów w naborze zamówień ma do
brą markę u odbiorców, nie najlepiej opłaca pracę swoich pracowników? Dlaczego zasa
da: jaka praca taka płaca po- . zostaje u nas tylko sloganem?
Jeżeli chcemy, aby nasze przedsiębiorstwo rozwijało się, . postawione pytania nie mogą pozostać bez odpowiedzi.
Dlatego służba ekonomiczna przedsiębiorstwa z zachowa
niem wymogów reformy go
spodarczej powinna opraco
wać taki sposób motywacji, który połączy wyniki pracy z płacą.
Marian Zelwetro Zdj. Z. Kwiecień
Eksportowe urządzenia w ekspresowym tempie
K. KOTECKA Zrozumieć,
niezależne
Przed wysyłką.
Ostatni kwartał dla wydzia
łu aparatury ciężkiej nie był oKresem łatwym, zwłaszcza, ze przyszło wykonać sześć pil nych urządzeń eksportowych.
Trzy z nich — aparat kon
taktowy dla CK-43, gazociąg ala tejże fabryki oraz kolej
ny aparat (częściowe wykona
nie) ze zlecenia 2—632 powie
rzono brygadzie Ryszarda Du
dy. Dlaczego akurat im?. Z uwagi na duże gabaryty ąrzą dzeń, - zachodziła., (konieczność ich montażu ńajjlacy, którym
postawić specjalne rusztowa
nia i montować w niewygod
nej pozycji. Trochę nerwów kosztowało ich odczytywanie źle przygotowanej dokumen
tacji warsztatowej, która w wielu miejscach była po pros tu nieczytelna. Trudność by
ła tym większa, że z takim urządzeniem spotkali się po raz pierwszy. Nie było jednak najgorzej, wielu .członków łącznie z brygadzistami posia
da wieloletnią’ praktykę. ’ Cie- ,Szy ich tp, że przy takim na- .wąle i spiętrzeniu obyto 'się bezAwypadków. 'A 'pi'zeciez za grożenie wytpądliówę .istniało, rurźądźehia“ dttze.- 'no ••'r leń
pośpiech.
.Tp,' że .brygadzie Dudy uda
ło się w terminie zakończyć montaż zaplanowanych pozy
cji i jak to-powiedział brygad z 7 elementów, tak jak to za
kładała technologia, musiała być złożona z ' 26 kawałków blachy. Nie było lepiej z ru
rami na gazociągi. I przy nich należało dokonywać zabiegu sztukowania i miast jednego kawałka blachy zwijać osiem.
Szczególnie dużo roboty — powiedział brygadzista," mieliś my z gazociągiem. Do tej po
ry nikt z nąś nie montował czegoś takiego, a wszystkie roboty ‘należało ‘ wykonać śó- _ . r__ . . lidńie. i dokładnie. } Nie by- ayspo.nuje ^aśnre. tartyrjga- . ło łąt.wo;.dp- urządzenia- jveho- aą, ,'Terniipy; zakończenia urzą«. dziło .3,5 tysiąca pozycji. Po- daeiĄ były >-już rs'a\VuKioitnie • i twierdzeniem. na tp,- że. ,.od- uzgądnińne.. .i,r-pr'zęsuwSnęy^z„i.LwałiJi^^'’i'^awaL roboty-.jes^
powodu braków materiało- *—wj__.< ■---
wych Ostatnie ustalenia opie wały na 23 grudnia-. Słuszne mieli więc członkowie bryga-
<iy obawy i nie tylko oni czy i ta data zostanie dotrzyma
na, bowiem materiały na te pozycje dotarły z huty do za
kładu dopiero w ' listopadzie.
Zadanie było zatem’ wyjjąt- kowó trudne — mówi kierów, Tiik wydziału Adam Jazieni- eki. Tym bardziej, że warun
ki pracy na placu były uciąż liwe w listopadzie przez mróz i śnieg. Niejednokrotnie robo
tę zaczynało się nieco póź
niej, gdy mróz zelżał, ale lu
dzie nie mogli narzekać na brak cieplej odzieży. I kierów nik miał wątpliwości czy aby -brygada podoła tym niełat
wym zadaniom. Warunki at
mosferyczne i krótki termin me były jedyną przeszkodą do pokonania. Duże utrudnie
nie dla monterów stwarzały małe formaty blach sprowa
dzone przez zaopatrzeniow
ców (nie ich wina — brali co
■było). Oznaczało to nic inne
go jak zwiększenie praco
chłonności. Dla przykładu chociażby — taka rura cen
tralna do aparatu kontakto
wego — zamiast składać się
dzista zmianowy — dzięki temu można było spokojnie w Wigilię kielicha wypić, to nie tylko zasługa ich samych.
Brygadziści chwalili sobie or
ganizację pracy stworzoną przez mistrza Mariana Macka i kierownictwo wydziału. Do
brze spisywało się też przy
gotowanie produkcji własnego wydziału (brygada Krawczy
ka) i PR 3, wiele pomocy otrzymali od brygady Antonie go Marczaka. Brygada doce
nia też wkład pracy spawa
czy, a zwłaszcza Stanisława Kwiatkowskiego i, Stefana Mcrkla. W ocenie mistrza na laurkę zasłużyli sobie ludzie z brygad Dudy, Marczaka i Lehnąrta, szczególnie bryga
dzista Duda, Gądek, Winkler, Matoga, Kulrałańca i Mar
czak.
Sami nie dalibyśmy sobie rady —.stwierdził R. Duda, to zrozumiałe, chociaż tworzy;
my zgtrany kolektyw. Czte
rech* z' nąsfto wychowahkoyvie Ednfundd Matuśżhka — długo tófeiego ’ brygadzisty ’i nibrrte- ra? Przpź szęreg dat brygti'da pod .jego kiei-owńiłtWem na
leżała dó najlepszych w wy-- dziale i zakładzie i myślę, że i obecnie najgorszą nie jest.
Potwierdziliśmy’ to ostatoio.
Ale oprócz zdrowia, życzymy sobie w Nowym Roku rytmież itwiprdzen'iem _ na tp, ■ że
,J.& " "
i to, że tonaż urządzeń mon
towanych .przez naszą bryga
dę wynosił w ostatnim kwar
tale £08 ton, ,ł tego w listopa
dzie .i grudniu ponad , czte
rysta. ,
Rzeczywiście, prący mieliś
my dużo — powiedział Ed- ,m utul (Matuszak — _ bry gad żts - ta zmianowy, ale wszystko się zrobiło na czas. CO tu dużo mówić, fąkt". — pracowaliśmy ciężko," oprócz, dwóch1' zmian
— w hadgodzinach, wolne so
boty i niedziele. Wszyscy z brygady dali z siebie wszystko i pracowali na równo. Trud
no kogoś wyróżnić indywidual nie — mówią moi rozmówcy.
Każdy z członków brygady ma swój udział w montażu tych pilnych urządzeń ekspor
towych i jeśliby przyszło wy
mienić to cały skład zespołu.
A zatem: Ryszard Duda — brygadzista, Edmund Matu
szak — brygadzista zmiano
wy, Jan Wierzbicki, Stanisław Mikos, Marian Wilczura, Je
rzy Gądek, Czeslaw Domin, Zenon Wiśliński i Aleksan
der Martosz.
Najtrudniejszy by! dla nich montaż segmentów kolan.
Średnica przy nich dochodzi
ła do 2,5 metra, trzeba było
OK I
jg; ('•'ii -- i
fe- :
BrEg...
teriałów klienta lub ZUP Ny
sa.
Z korzyścią dla obu stron
Naszą wieloletnią działal
nością montażowo-usługową w kombinacie chemicznym
„Spolana” wyrobiliśmy sobie opinię solidnego partnera.
Ażeby tę współpracę i dobre stosunki utrzymać w latach następnych, to jest do roku 1990, w grudniu ubiegłego ro
ku doszło do podpisania urno wy ramowej dotyczącej współ pracy pomiędzy kombinatem chemicznym „Spolana” a Po- limexem—Cekop na lata 1984—1985 z uwzględnieniem lat dalszych.
W umowie tej określono za
kres dostaw i usług, ną któ
re nasze zakłady będą skła
dać oferty. Dotyczyć one bę
dą m. in. — kompletnych za
kładów chemicznych; — do
staw *ur>ądzeń technologicz
nych, energetycznych, kon
strukcji, rurociągów itp. na podstawie dokumentacji klien ta lub własnych projektów;
— usług z zakresu budowni
ctwa, izolacji itp; — robót wymurówkowych żaroodpor
nych- i kwasóodpornych z ma
Określono w umowie także tryb i termin składania zapy
tań ofertowych ze strony cze
chosłowackiej jak i również składania już kompletnych ofert przez odpowiednie służ
by naszych zakładów.
Obie strony zobowiązały się, że będą się wzajemnie infor- o technicznych i tech nologicznych potrzebach i moż liwościach dotyczących rozwo ju dostaw i usług. ,
Szczegółowy zakres dostaw i usług będzie zawsze uściś
lony w podpisanych kontrak
tach.
W załączniku do umowy sprecyzowano tematy, które stanowić będą treść negocja
cji kontraktowych na lata 1984—1985.
W roku 1984 nasze zakła
dy (po uprzednim podpisaniu umów) przyjmą następujący zakres dostaw i usług.
Wymiana słupów nośnych wieży WA I; dostawa urzą
dzeń, demontaż i montaż I li
nii spalania SO2 na kaprolak- tamie; dostawa wymiennika wraz z wykonaniem prac de- montażowo-montażowych; wy konanie zbiorników magazyńo wych dla elektrolizy i kapró- laktamu; usługi remontowe w okresie przerw instalacji za
planowane na miesiąc kwie
cień (80 pracowników) i wrze
sień (150 pracowników).
Podpisana umowa pozwoli naszemu zakładowi na termi
nowe zabezpieczenie dostaw i usług oraz przygotowanie ekip, dyrekcji „Spolany” — na przygotowanie frontu robót oraz zabezpieczenie materia
łów niezbędnych w czasie pro wadzonych prac.
(mż)
Wrażenia ze Zjazdu TPP-R
Jednym z 17 delegatów O- polszczyzny na Krajowy Zjazd Towarzystwa Przyjaźni Pol
sko-Radzieckiej, jaki odbył się w Warszawie, był pracownik naszych zakładów — Bolesław Bogusz. Jest on członkiem ko
la i Zarządu TPP-R przy ZU.P jak i członkiem Zarządu Miej
sko-Gminnego. Poprosiliśmy go aby przedstawił naszym Czytelnikom krótkie wrażenia z pobytu na Zjeżdzie.
Chcialbym przede wszy
stkim nadmienić o tym, o czym mówiłem w dyskusji Zjazdu. Swoje wystąpienie poświęciłem mjn. koniecz
ności pracy z młodzieżą i dziećmi od najwcześniejszych lat. Dotychczas towarzystwo nie poświęcało temu proble
mowi należytej uwagi. Oprócz doboru właściwych form pro
pagandowych, bez napuszo
nego języka i fasadowości ko
nieczne staje się też uatrak
cyjnienie formy nauki języka rosyjskiego w szkołach jak i zlikwidowanie luk w historii stosunków polsko-radzieckich po roku 1917. Właśnie to, że historia ta posiada wiele nie
domówień i przemilczeń stwa
rza często przeciwnikom so
juszu polsko-radzieckiego wy
godną sytuację, pozwalając im na popularyzację treści im wygodnych a psujących przyjazne stosunki z naszym sąsiadem. Nie mają również nauczyciele-rusycyści możliwo ści praktycznego doskonalenia języka. Z Opolszczyzny w o- statnich sześciu latach miało możliwość wyjazdu do Związ
ku Radzieckiego tylko 50 nau
czycieli.
Propagowanie przyjaźni, rozwijanie wiedzy o Kraju
Rad i przydatność nauki ję
zyka rosyjskiego nie może się>
obyć bez wymiany turystycz
nej. Po roku 1980 turystyka ta ograniczyła się do mini
mum. Jakie były tego przy
czyny — wiemy wszyscy i trudno się dziwić ogranicze
niu wymiany turystycznej ze strony Kraju Rad. Obecna sytuacja pozwala jednak na ożywienie ruchu turystyczne
go i rozwój kontaktów osobi
stych z naszymi przyjaciółmi.
Mówiło o tym zresztą wielu delegatów, domagając się cho
ciażby organizacji ..Pociągów Przyjaźni” tak dla grup mło
dzieżowych, robotniczych a także dla środowiska wiej
skiego. Obozy i spotkania po
winny też organizować po
przez wymianę organizacje młodzieżowe. ZSMP i harcer
stwo wspólnie z Komsomolem.
Wiele konkretnych propozy
cji padało zresztą na sali.
Myślę, że Zjazd TPP-R speł nił moje i innych oczekiwa
nia, chociaż został bardzo o- gólnikowo przedstawiony w telewizji. To był naprawdę roboczy Zjazd, a jego delega
ci dali dowód, że rzeczywi
ście Towarzystwu- zależy na umacnianiu i ożywieniu przy
jaźni- polsko-radzieckiej w wielu aspektach. Czy nam się to uda, pokaże najbliższa przyszłość.
Zakładowe Koło TPP-R wzbogaciło się miłą pamiątką ze Zjazdu. Nasz delegat przy
wiózł z niego autografy trzech kosmonautów’ — Hermaszew
skiego, Klimiuka i Ferkasza a także pisarzy — Przymanow skiego i Żukrowskiego.
<KK>
Str. « NYSKI METALOWIEC Nr 1 (460)
Czy zawita jeszcze prawdziwa zima... Zdjęcie Z. Kwiecień
Z dniem 23 grudnia ubie
głego roku zostało sygnowane zarządzenie nr 37/83 DN w sprawie przestrzegania obo
wiązku trzeźwości na terenie naszego przedsiębiorstwa. Za
rządzenie, oprócz postanowień ogólnych określa tryby postę
powania w razie wnoszenia napojów alkoholowych na te
ren przedsiębiorstwa i jego obiektów oraz w stosunku da osób naruszających obowią
zek trzeźwości w miejscu pracy.
Na podstawie ustawy o wy
chowaniu w trzeźwości zabra
nia się spożywania alkoholu na terenie zakładu oraz jego obiektów, takich między in
nymi jak stadion czy sala wi
dowiskowo-sportowa Domu Młodego Robotnika. Osoby naruszające ten zakaz podle
gają karze ograniczenia wol
ności do 3 miesięcy albo grzywny. Ponadto podlegają sankcjom wynikającym z ko
deksu pracy. Komendant stra
Haidg subie riejtkę sRrobie Okres przedświąteczny to
przede wszystkim czas wzmo żonych zakupów, ’dodajmy, czas niezwykle trudny dla handlu. Bo to i trzeba zas- pókoić „apetyty” klientów i poradzić sobie z nasilonym riichem w placówkach han
dlowych. Podjęto wiele dzia
łań by yn jak największym stopniu zminimalizować trudy zakupów. Wydłużono między innymi czas pracy sklepów, wprowadzono dyżury, wyda
no zakaz zamykania placó
wek z powodu przyjęcia towa rów czy inwentaryzacji. Wszy stko więc wskazywało na to, iż nie będzie większych pro
blemów z ■ przedświątecznymi zakupami. Niestety, po raz któryś okazało się jak bardzo kiepsko u nas z organizacją pracy haridlu. Bo zarządzenia sobie, a życie sobie.
21 grudnia ub. r. zadzwonili do redakcji oburzeni Czytel
nicy. Od tygodnia oczekiwali na dostawę towaru’’ do skle
pu elektrycznego WPHW przy ul. Kolberga. Chodziło głów
nie o oświetlenie choinkowe, którego niestety zabrakło w całym mieście. '
Towar przyszedł’ a jakże, ludzie cierpliwie oczekiwali na otwarcie sklepu. Nie trwa ło to długo, ponieważ kartka
ży przemysłowej, kierownicy komórek organizacyjnych o- raz pracownicy spełniający funkcje nadzoru nad powie
rzonymi zespołami zostali zo
bowiązani w przypadku stwierdzenia faktów nietrzeź
wości do podjęcia odpowied
niego postępowania.
I tak, pracownika w sto
sunku do którego zachodzi podejrzenie, że stawił się do pracy po spożyciu alkoholu należy zatrzymać na bramie lub portierni, stawiając mu zarzut, że jest nietrzeźwy.
Pracownik, który podjął pra
cę po spożyciu alkoholu lub spożywał go w czasie godzin pracy będzie niezwłocznie od
prowadzony do budynku stra
ży przemysłowej. Może on za
żądać badania swojej trzeź
wości. Badanie takie przepro
wadza funkcjonariusz urzędu spraw wewnętrznych wezwa
ny telefonicznie przez dowód
cę straży przemysłowej i w jego obecności. Z przeprowa
z przyjęciem towaru została szybko zastąpiona — „kon
trolnym spisem towarów”/
który miał trwać do 2 stycz
nia br. Klienci popsioczyli, bo tylko to mogli w takiej sy
tuacji uczynić.
Interweniowaliśmy w tej sprawie w Wydziale Handlu
Mimo zarzqdzen
- znów zamknięte sklepy
i Usług UMiG. Pracownice WHiU*były zdziwione. Taka, sytuacja nie powinna mieć miejsca. A jednak miała.
Spis — jak się dowiedzieliś
my w WPHW, był konieczny z powodu zwalniania się z tej że placówki pracownicy ma
terialnie odpowiedzialnej. W porządku. Czy to jednak od
powiedni czas? Tym bardziej, że drugi sklep tej branży przy ul. Krzywoustego też był nieczynny z powodu przepro
wadzania inwentaryzacji.
Tylko dzięki operatywności Wydziału Handlu i Usług u- dało się uruchomić sklep na
„Kodeksowe kłopoty”
Wprowadzenie nowego, kodę ksu drogowego stało się fak
tem dokonanym. Sęk w -tym, że nie można go nabyć. Te egzemplarze, które trafiły do kiosków „Ruchu” zniknęły w przysłowiowym okamgnieniu.
Tymczasem — obserwując za chowanie się kierowców i pie
szych można postawić diag nozę, że nie wszyscy przyswo iii sobie nowe zasady ruchu.
Dotyczy to zwłaszcza prze
jeżdżania pojazdów na przej ściach dla pieszych. Aż dziw, że nie doszło jeszcze do po
ważniejszych wypadków. Spra wa druga, to zachowanie się
TELEFONOWALI DO NAS...
...liczni pracownicy ZUP — chwaląc ubiegłoroczną audy
cję „Sylwestrową” zrealizowa ną przez zakładowy- radiowę
zeł. Słuchaliśmy! Bardzo nam się podobała. Były w niej ży czenia dla najlepszych pra
cowników, brygad i wydzia
łów. Była dobra muzyka, ład
ne teksty. Spełniając więc
dzonych czynności sporządza się protokół zawierający in
formację o sprawie, opis za
chowania się pracownika, i- miona i nazwiska świadków.
Pracownik, u którego wykry
to stan po użyciu alkoholu lub stan nietrzeźwości nie zo- staje dopuszczony do pracy ze wszystkimi wynikającymi z tego faktu konsekwencjami.
Stosownie do postanowień ustawy kierownicy komórek organizacyjnych oraz inni przełożeni dopuszczający do spożywania alkoholu na tere
nie przedsiębiorstwa jak rów
nież powziąwszy wiadomość o takich faktach nie podejmą odpowiedniego postępowania podlegają karze pozbawienia wolności do łat 2, ogranicze
nia wolności albo grzywny.
Zarządzenie wprowadza za
kaz wnoszenia do zakładu i jego obiektów napojów alko
holowych. Pracownicy posia
dający przy sobie alkohol zo
bowiązani są przekazać go do godzinę. Lampki choinkowe sprzedawano w drzwiach od 14 do 15. A więc można by
ło...
Nie był to jednak odosob
niony przypadek. Okazało się, że 21 grudnia w innych pla
cówkach handlowych w cen
trum miasta klienci również zastawali zamknięte drzwi.
„Podróbek” — sklep fabry
czny Zakładów Mięsnych przy
ul. Piastowskiej nieczynny do końca grudnia ub. r. Jak się dowiadujemy z wywieszki miał w tym czasie być prze
prowadzany remont. Wew
nątrz — żadnych śladów ro
bót. Z powodu przyjęcia to
waru zamknięty był także sklep nr 5 Polmozbytu przy ul. Piastowskiej.
Kolejna zamknięta placów*
ka, o której już wspomniano wcześniej, to sklep nr 2203 branży elektrycznej przy uL Krzywoustego. Powód —kon
trolny spis towarów.
Dostawa towaru „spotkała”
także sklep nr 85 „1001 dro
pieszych. Mimo, iż widzą z bliskiej odległości nadjeżdżają cy pojazd, wchodzą na „ze
brę”, wymuszając niejako pierwszeństwo.
I jeszcze jedno. Zaobserwo
waliśmy kilka oburzających (kierowców) obrazków. Na przejściu dla pieszych młodzi ludzie demonstracyjnie wol
no idą, robiąc tym na złość kierowcom. O dziwo — więk szość to uczniowie nyskich szkół (sądząc po tarczach na rękawach). Warto więc, ażeby sprawy nowego kodeksu dro
gowego omówić w szkołach, zwłaszcza średnich.
prośbę — składamy na na
szych łamach podziękowania realizatorom audycji kończą
cej ubiegły rok p.p. Barbarze Kornackiej, Antoniemu Zbo
rowskiemu i Wiesławowi Mar ciniakowi. Mamy nadzieję, że nie była to jednorazowa mo
bilizacja sił...
depozytu pod rygorem nie- wpuszczenia bądź usunięcia z terenu obiektów. Fakt prze-
« kazania do depozytu zostaje potwierdzony pokwitowaniem.
Za przechowywanie alkoho
lu w depozycie pobierana bę
dzie opłata w wysokości 100 zł od jednego opakowania w pierwszym dniu i 200 zł za każdy następny dzień prze
chowywania. Za napój alko
holowy nie odebrany z depo
zytu w terminie 5 dni od da
ty oddania pracownik może domagać się jedynie zwrotu pieniędzy w kwocie ceny de
talicznej pomniejszonej o kwo tę należności z tytułu opłat za przechowanie. Napoje alkoho
lowe nie odebrane z depozytu w określonym terminie podle
gają komisyjnemu zniszczeniu.
Miejscem depozytu dla przedsiębiorstwa ustalono bu
dynek straży przemysłowej, miejsca depozytu w innych obiektach ustalają ich kierow
nicy. (oprać, ma) biazgów", klientów oczywiś
cie zamknięte podwoje.
Przy ul. Wrocławskiej za- stajemy nieczynne dwie pla
cówki. Jak na ironię — sklep
’rybny (ajencja) zatnknięty aż do odwołania. Całe szczęście, że po przeciwnej stronie sprzedawano karpia prosto z prowizorycznie urządzonego basenu. Wytłumaczono dokład nie klientom dlaczego zam
knięto sklep nr 89 „Gospo
sia” przy ul. Wrocławskiej.
W drzwiach karteczka odręcz nie pisana. Sklep nieczynny
„z powodu awarii drzwi” (!?).
21 grudnia dwie społemo
wskie placówki branży che- miczno-gospodarczej przy ul.
Kostrzewy i sklep nr 89 przy ul. Prudnickiej też „urządzi
ły” sobie przyjęcia towarów, oczywiście przy drzwiach zam kniętych.
Plon tego dnia — to aż osiem nieczynnych sklepów W centrum miasta, mimo wy
raźnych zakazów. Z jednej strony robi się wszystko by handel w tak trudnym okre
sie działał lepiej i sprawniej i sankcjonuje odpowiednimi zarządzeniami jego prawidło
wą organizację. Niestety oka zuje się. że same zarządzenia, choćby najlepsze nie wystar
czą. Każdy 1 tak sobie rzep
kę skrobie...
m.k.w-»
7 lat Klubu | HDK
W grudniu w Domu Kultu
ry FSD „Metalowiec” spotkali się w dość licznym gronie członkowie zakładowego Klu
bu Honorowych Dawców Krwi oraz zaproszeni goście: przed stawiciel ZW PCK w Opolu D. Wójcik, przewodniczący Za rządu M-G PCK w Nysie H.
Wiatrowski, dyrektor ZOZ W.
Gawlik i dr S. Dziewiszek — kierownik przyszpitalnej sta
cji krwiodawstwa.
Okazją do zorganizowania spotkania z ludźmi dobrej wo li były obchodzone rokrocznie Dni Honorowego Krwiodaw
stwa przypadające jednocześ
nie na jubileusz 25-lecia tego humanitarnego ruchu.
Dzień, w którym wypadła ta uroczystość, był zarazem rocznicą założenia Klubu Ho
norowych Dawców Krwi w ZUP. A było to, przypomnij- my, 7 lat temu. Inicjatorem, założycielem i pierwszym pre zesem Klubu był Donald Woj cik. W chwili założenia liczył on 28 członków, pod koniec tego samego roku 47, po czte
rech zaś latach liczba dawców wzrosła do 170 osób, z czego ogromna większość to robotni cy bezpośrednio produkcyjni
Klub miał swoje wzloty i upadki, przy czym co jest naj ważniejsze, nie zmniejszyła się aktywność honorowych dawców wyrażająca się w ilości oddawanej krwi O ile bowiem w ciągu poprzednich czterech lat nasi pracownicy oddali dla potrzeb lecznictwa 290 litrów krwi, to w ciągu 10 miesięcy br. ofiarowali 106 litrów życiodajnego płynu Niesprzyjającymi warunkami były na pewno częste zmiany we władzach Klubu jak rów
nież brak funduszów na dzia
łalność — finansowanie wy
cieczek, imprez i reklamę (znaczki, proporczyki). Po ro
ku 1980 członkowie klubu u- tracili uprawnienia regulami
nowe, jak chociażby bezpłatne wczasy w Jarosławcu.
W styczniu ub. r. Klub zrza szał 83 członków, aktualnie przynależy 101 pracowników.
O ich ofiarności świadczy też fakt, iż 43 osoby oddały wię
cej niż 6 litrów krwi, w tym 20 członków ponad 10 litrów.
Są i rekordziści jak chociażby Jan Kogut (21 1 oddanej krwi), Ludwik Stenka i Józef Cempiel (po 20 1) i Ryszard Kożlik (19 1). Nowym preze
sem Klubu HDK jest od nie
dawna Edmund Paulis — wy różniający się aktywista i ho
norowy dawca.
W trakcie spotkania wrę
czono honorowym dawcom krwi odznaczenia. Brązową odznaką wyróżniono W. Artwi ga i S. Wajdzika, srebrną — S. Wajdzika, L. Kowalskiego, W. Artwiga i J. Kuska, złotą
— A. Rybaka i J. Kuska. „Za służonego HDK” III stopnia otrzymali: Wiesław Gosk, Henryk Płończak i Józef Ste- fańczyk.
W dyskusji członkowie Klu
bu poruszyli kilka istotnych spraw, których pozytywne za
łatwienie leży w gestii PCK jak i naszych zakładów. Za
rząd Klubu liczy m.in. na dalsze wsparcie i pomoc kie
rownictwa ZUP. a zwłaszcza z-cy dyrektora F. Pajestki, który wiele dobrego zrobi!
już na rzecz ludzi dobrej woli<
K.K