Ciąg dalszy sprawy Neapco s. 10-11
POWIATU KLUCZBORK - OLESNO
ISSN 1731 - 9897 Indeks 381314 Nakład 6000 cena 2,50 zł (w tym 5%VAT) Nr 42 (617) czwartek 22 października 2015 r. Gazeta jest członkiem ZKDP i SGL
reklama
wł ODA ir
OLESNO
BETON
transport pompa
46-300 Olesno ul. Leśna 3 tel. 034 359 84 08,603 689 021
www.wlodar.com.pl
IMEX PIECH OTA
—..■■■■i... — I Sp. z o.o. Sp. k DOSTARCZAMY CIEPŁO DO TWOJEGO DOMU
Zdziechowice 195A
PN-PT 8:00-16:00 SOB 8:00-13:00
PN-PT 8:00-16:00 SOB 8:00-13:00
węgiel przesiewany
sprzedaż węgla luzem i workach po 25 kg
szeroki asortyment ekologiczne paliwa gwarancja wysokiej jakości transport gratis do 30 km
\1M KOMPANIA
W WĘGLOWA SA •*' TAURON 1 XSS"”~ ArcetorMIltol
PROGRAM TV NA 8 DNI
R
eklama?
609
888290
KłggMjTjig
E9S3B
ZBĘDNE NADGODZINY HONOROWY OBYWATEL
W Przedszkolu Publicznym w Byczynie płacono nauczycielom nadgodziny, mimo że w placówce były wolne etaty. Z przeprowadzonej kontroli wyni
ka, że dochodziło tam do nieprawidłowości.
Mieszkańcy Kuniowa nadali wojewodzie opol
skiemu Ryszardowi Wilczyńskiemu honorowe obywatelstwo. To forma podziękowania za zaini
cjowanie odnowy wsi.
z
THII ■
W f
l* ł*
B|r 1
1 kiB
■ pa i«V
■jhŚ|r 7|
A
I,
r ■' jX
-30 r I W i .W łJl 77 — '
\ . \
HI
i k VA 7.-J ..nfj '
A w*
11* 1 a
REMONTY W SZPITALU
s.4 s.18
WIĘZIENIE W DOMU
Krzysztof W. odbywa karę "na wolności". W rozmowie opowiada jak wygląda życie z elek
troniczną bransoletą na nodze.
s. 21 W szpitalu w Oleśnie rozpoczął się remont
oddziału ginekologicznego. Po jego zakończeniu przebudowany zostanie blok operacyjny i Oddział
Intensywnej Terapii. s.9
Anna
Miejsce 1
* Lista nr 6
EXTRA MASŁA
smak z Olesna
KULISY POWIATU 2
22 października2015
LICZBA NUMERU
Tyle osób liczy powołana przez prezydenta Narodowa Rada Rozwoju, gremium konsultacyjno-doradcze.
CYTAT NUMERU
- Po nieudanym dla nas Pucharze Świata, w trakcie mistrzostw Europy nie odnaleźliśmy w sobie mentalności zwycięzców.
Bartosz Kurek, siatkarz reprezentacji Polski
reklama
(e ptrum
fizjoterapii
<T) 728 834 943
^77/546 60 41
46-320 Praszka ul. Tulipanów 3
PAKIETY NA 10
DNI
ZABIEGOWYCH:1. Masaż, Sollus, Pole Magnetyczne, Laser 410 zl 2. Masaż, Sollus 300 zł
3. Elektroterapia, Ultradźwięki, Laser, Pole Magnetyczne 210 zł 4. Laser, Elektroterapia, Ultradźwięki 170 zł
5. Pole Magnetyczne, Laser, Elektroterapia ISO zł 6. Sollux, Elektroterapia, Laser 150 zł
7. Świecowanie uszu (5 zabiegów) 150 zł 8. Lampa Bio-V (zatoki) 100 zł
Znajdź nas na facebook’u
B.->.
www.centrum-fizjoterapii.com
Jesteśmy również na portalu Facebook Znajdzlecle nas w pisując:
Kulisy Powiatu
Kluczbork Olesno facebook .
)nfo@cle3vl<Tpj]
■■■■■■■■■■■■■i
87 KALENDARZ
Czwartek, 22 października 295. dzień roku. Do końca roku 70 dni.Imieniny: Filipa, Kordiana, Marka.
Światowy Dzień Osób Jąkających.
Piątek, 23 października 296. dzień roku. Do końca roku 69 dni.
Imieniny: Bartłomieja, Ignacego, Jana.
Sobota, 24 października 297. dzień roku. Do końca roku 68 dni.
Imieniny: Antoniego, Józefa, Marcina, Rafała.
Dzień Narodów Zjednoczonych, Dzień Walki z Otyłością.
Zobaczyć Barcelonę
KLUCZBORK Anna Sadowska zrealizowała to, o czym marzy wielu kibiców piłki nożnej.
K
luczborczanka na słynnym Camp Nou obej
rzała mecz równie słynnej Barcelony.
- Szłam z lekkimi obawa
mi, czy nie będę rodzynkiem wśród panów, czy nie przele
ci obok mnie petarda, a może butelka, czy nie usiądę w sektorze gości i nie będę mogła głośno kibicować Leo Messiemu - mówi Anna Sadowska.
Nic z tych rzeczy, bo kluczborczanka wychodziła z meczu zachwycona wido
wiskiem i klimatem panują
cym na stadionie.
- Moje stereotypy związa
ne z piłkarskimi meczami nijak się miały do tego, czego doświadczyłam -relacjonu
je Anna Sadowska. - Czułam się jak na pikniku. Na trybu
nach było mnóstwo rodzin z kilkuletnimi dziećmi, wiele
kobiet i osób starszych. Kibic obok mnie zajadał się sałatką, którą popijał piwem, a ja mogłam swobodnie podska
kiwać, gdy piłkarze Barry zbliżali się do bramki prze
ciwnika. I choć Messiego
Ćwierćwiecze szkoły
PRASZKA W środę 21 października Publiczna Szkoła Podstawowa nr 3 obchodziła jubileusz 25-lecia istnienia.
Z
ustnych podań najstarszych mieszkańców Praszki wynika, że budynek został wzniesiony w XIX wieku jako miej
sce pobytu carskiej policji granicznej. W 1918 roku, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, mieściła się tu straż gra
niczna. W dalszych latach budynek prze
chodził różne koleje losów.
Pierwszym dyrektorem PSP nr 3 była Gra
żyna Ryglewska (1990-2005), potem placów
ką kierowała Bogusława Olejnik (2005-2008), a obecnym dyrektorem jest Jolanta Pawlak.
W obchodach uczestniczyli m.in.: sena
tor Aleksander Świeykowski, Jarosław Tkaczyński, burmistrz Praszki oraz Danuta Janikowska, jego zastępca.
Niedziela, 25 października 298. dzień roku. Do końca roku 67. dni.
Imieniny: Darii, Katarzyny, Tadeusza.
Dzień Kundelka.
Poniedziałek, 26 października 299. dzień roku. Do końca roku 66 dni.
Imieniny: Damiana, Lucjana, Lucyny.
Światowy Dzień Transplantacji.
Wtorek, 27 października 300. dzień roku. Do końca roku 65 dni.
Imieniny: Iwony, Józefa, Manfreda.
Środa, 28 października 301. dzień roku. Do końca roku 64 dni.
Imieniny: Cyryla, Sabiny, Szymona, Wincentego.
SZCZYPTA POLITYKI
Warto wiedzieć
Anna Sadowska obejrzała mecz słynnej Barcelony z trybun legendarnego stadionuCamp Nou.
poznałam tylko po numerze na koszulce, cieszyłam się będąc na meczu takiego zespołu i na takim stadionie.
Dla Katalończyków mecze Barcelony to coś więcej niż
sport. AS
Więcej o jubileuszu „Trójki” w kolejnym numerze „Kulis Powiatu”. Michał Heluszka
Jubileusz występami uczciliteż uczniowie.
WYDAWCA: Centrum “KOLISKO” Krzysztof Świeykowski; 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel./fax.: 34 35 88 774. Nakład: 6000.
Redaktor naczelny: Aleksander Świeykowski. Zatępcaredaktora naczelnego - redaktorprowadzący: Andrzej Szatan tel.34 358 86 21 lub 603 85 14 14 (a.szatan@wp.pl).
Redakcja: Andrzej Szatan(a.szatan@wp.pl), Małgorzata Kuc (malgorzatakuc@interia.pl), Martin Huć (kulisypowiatu@interia.pl), Wojciech Dobrowolski (wojciechdobrowolski@wp.pl), Michał Heluszka(michal.heluszka@vp.pl),Błażej Kanas (blazej.kanas@gmail.com).
Współpraca: Stanisław Banaśkiewicz, Agnieszka Jasiniak, Marcin Szecel,Edward Tomenko, Elżbieta Wodecka, Katarzyna Błaut, Marzena Walska, Anna Paduszek.
Marketing:Martin Huć, tel. 609 888290, Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zaręba.
Skład komputerowy: Martin Huć, tel. 609888 290(redakcja_pro@o2.pl)
Nasznumer kontabankowego BS Namysłów 46 88900001 0000 5962 2000 0001, Księgowość: Biuro Rachunkowe -KordianPoniatowski, tel.3435 91 310.
Druk: Druk: Polskapresse Sp. z o.o.,Oddział Poligrafia,drukarnia wŁodzi.
Redakcja zastrzega sobieprawo skracania materiałów. Niezamówionych tekstów nie zwracamy. Redakcja nieodpowiadaza treść ogłoszeń i reklam.
Niespodziewany strumień dobrych słów i zdań jaki dotarł do mnie od ludzi zacnych, boga
tych w doświadczenia, decydują
cych o losach naszej Ojczyzny, każę z optymizmem patrzeć w przyszłość. Nagle zdaję sobie sprawę, że dalszej mojej pracy w parlamencie życzą mi ludzie, którzy byli premierami, ministra
mi czy opozycjonistami. Te osą- by reprezentują różne opcje poli
tyczne i odmienne spojrzenia na rzeczywistość. Znają moją prze
szłość. Dzisiaj namawiają mnie bymjeszcze raz podjął wyzwanie i służbę kontynuował.
Na co dzień istotę izby wyższej określają senatorowie.
To nie przypadek, że w zdecy
dowanej większości są to ludzie posiadający ogromny bagaż doświadczeń. To byli wojew
odowie, marszałkowie, premier
zy, ministrowie, adwokaci ludzie kierujący wielkimi zakładami, rektorzy uczelni, profesorowie, reprezentanci wolnych zawodów.
W takim towarzystwie nie łatwo się znaleźć. By wśród indywidualności zostać za
uważonym, by być partnerem w codziennej pracy nad ustawami trzeba również mieć określony dorobek Partie, które poważnie traktują kraj, na kandydatów do senatu desygnują ludzi mających szanse nawiązania rozmowy i współpracy z sąsiadami w ławach senackich.
Bezpośrednie wybory do sen
atu stwarzają możliwość i kuszą ludzi nieprzygotowanych do sprawowania mandatu senato
ra. Znam takie przypadki z przeszłości. Historie właściciela dużych zakładów mięsnych czy majętnego górala, którzy stali się obiektami kpin i żartów w mediach. Sami, jak wiem z opowiadań, źle wśród sena
torów się czuli. Dystans intelek
tualny okazał się zbyt wielki, by znaleźć z kimkolwiek wspólny język O swoich wyborcach szyb
ko zapomnieli. Mandaty zostały zmarnowane.
Rozpoczynamy decydujący bój o Polskę. Zanim postawimy krzyżyk przy nazwisku postaraj
my się dowiedzieć czego po danej osobie możemy się spodziewać. W intemecie o każdym kandydacie jest wszyst
ko. Na złość możemy zrobić tylko sobie.
Aleksander Świeykowski
22
października
20153 KULISY POWIATU!
Luźny Fabian
DOBRODZIEŃ Fabian Kowolik do
stał się do kolejnego etapu telewizyjnego show „The Voice of Poland”. Cały czas walczy też o mikrofon radia Zet.
W
sobotę 17 października na antenie TVP 2 Fabian Kowolik z Dobro
dzienia stoczył muzyczną bitwę. W duecie z Łukaszem Wiceniakiem zaśpie
wał piosenkę „Przed śniadaniem” Mietka Szczęśniaka.
- Panowie, to było takie nie do końca - mówił po występie Andrzej Piaseczny. - To jest trudna piosen
ka, pogubiliście się FabianKowolik wygrał muzyczną szczególnie w koń- bitwę w telewizyjnymshow, cówce. Język polski,
którego jestem miłośnikiem, Łukaszowi znacznie mniej ładnie leżał w gardle. Jeśli miałbym cokolwiek radzić Marii, to żeby wybrała Fabiana.
- Dla mnie to było fantastyczne wykonanie każdego z was, weszliście bardzo dobrze w charakter utworu, ale tym ringiem zawładnął Fabian - kontynuowała Edyta Górniak.
- Fabian, na pewno byłeś bardziej luźny - mówił Tomson z Afiomental.
O tym, kto przejdzie do kolejnego etapu, decydowała Maria Sadowska.
- Na próbach było beznadziejnie, dzisiaj było dużo, dużo lepiej - argumentowała swój wybór trenerka. - Numer super trudny. Wybieram tego, któiy włożył więcej pracy, posłuchał moich rad, Fabian idziesz dalej.
- Wooow, wielki szok, wielka radość, bo śpiewałem z dużo bardziej doświadczonym muzykiem - tak komentuje swój występ dobrodzienianin, który walczy też o mikrofon radia Zet
- Od trzech tygodni moja piosenka z przesłuchań w ciemno jest na pierwszym miejscu - mówi Fabian Kowolik. - Proszę o głosy, dwa dziennie, bo tyle można oddać, to zajmuje zaledwie kilka sekund. Dzięki mikrofonowi radia Zet będę mógł wyru
szyć w letnią trasę koncertową z Zetką i Dwójką: Spełni się
moje kolejne marzenie. MK
reklama
usługi cięcia laserem TRUMPF
Wycinanie laserem dowolnych kształtów
• Max. format blachy 1500 mm x 3000 mm
• Stal konstrukcyjna (węglowa) do grubości: 20 mm
• Stal nierdzewna do grubości: 12 mm
• Aluminium do grubości: 10 mm
gięcie na prasie krawędziowej CNC
• Dł. gięcia do 3200 mm, nacisk 2000kN.
o & / ,
wykrawanie rewolwerowe CNC
Wykrawanie dowolnych kształtów
• Max. format blachy 1500 mm x 3000 mm
• Stal ocynkowana do grubości: 6 mm
tó. *-4S3439QS3 ta* < 46.34 35976
., i i info^netecs.p!
www.netecs.pl
OGŁOSZENIE
Burmistrz Gorzowa Śląskiego poda- je do publicznej wiadomości, że na tablicy ogłoszeń Urzędu Miejskiego w Gorzowie Śląskim ul. Wojska Polskie
go 15 wywieszono na okres od 22.10.2015r. do 11.11.2015r. wykazy dotyczące przeznaczenia do wynajmu lokali użytkowych - garaży zgodnie z Zarządzeniem Nr 0050.95.2015 z dnia 21 października 2015r., Nr 0050.96.2015 z dnia 21 października 2015r„ Nr 0050.97.2015 z dnia 21 paź
dziernika 2015r., Nr 0050.98.2015 z dnia 21 października 2015r. Szczegó
łowe informacje można znaleźć na stronie bip.gorzowslaski.pl
Burmistrz Gorzowa Śląskiego Artur Tomala
Razem sprawni tak samo
PRASZKA W środę 21 października w hali Kotwica odbyła się XIV edycja olimpiady sportowej ”Razem sprawni tak samo".
W
imprezie udział przedstawiwzięli ciele Publicznej Szkoły Podstawowej nr 3 w Oleśnie, Ośrodka Szkolno - Wychowawczego w Uszycach, Środowisko
wego Domu Samopomo
cy w Ganię i Sowczycach
oraz gospodarze - Zespół Placówek Specjalnych w Praszce.
- Uczestnicy rywalizo
wali w sztafecie, torze przeszkód, slalomie na hulajnogach oraz przecią
ganiu liny, do której to konkurencji zostali zapro
szeni: nauczyciele, vipy i chętni opiekunowie dro
żyn uczestników - mówi Beata Pęciak, nauczyciel
ka ZPS w Praszce.
Szerzej o wydarzeniu w kolejnym numerze
„Kulis Powiatu”.
Michał Heluszka
I KULIS Y POWIATU... ... 4 ZZZ________________________ ____
22październ
ika2oi?|
Wątpliwości w sprawie nadgodzin
BYCZYNA Krzysztof Semeres ma zastrzeżenia co do zarządzania nadgodzinami przez dyrektorkę Publicznego Przedszkola w latach 2012 - 2014.
K
rzysztof Semeres, mieszkaniec Byczyny, 13 kwietnia 2015 roku zwrócił się do ratusza z pisemnym zapytaniem o kwotę, jaką gmina zapłaciła za nadgodzi
ny nauczycielom z miejsco
wego przedszkola we wspo
mnianych latach.
- Zainteresowałem się sprawą, bo coś mi tu nie gra - przyznaj e Krzysztof Seme
res. - Przedszkole w Jakubo
wicach zamknięto (w 2014 r.
- przyp. red.), do szkoły ode
szły dwie lub jedna grupa sześciolatków, więc przed
szkolaków było zdecydowa
nie mniej, a każda z nauczy
cielek nadal miała swój etat i to z nadgodzinami. Ponadto pan burmistrz w swoim pro
gramie wyborczym deklaro
wał, że będzie walczył z kumoterką, więc chcę mu w tym pomagać i dlatego zgła
szam wszelkie moje wątpli
wości. Tym bardziej, że ciągle mówi się, iż na audyt nie ma pieniędzy.
Wyszło, że w latach 2012 -2014 samorząd zapłacił za nadgodziny 432 tysiące 802 złote, w tym w 2012 r. było to 121 tys. 893 zł za nadliczbów- ki (3158) wynikające z planu pracy przedszkola i zastępstw (501 godz.) spowodowanych absencją pracowników, w 2013 r. to 147 tys. 623 zł za 3520 nadliczbówek i 917 zastępstw, a w 2014 r. - 163 tys. 285 zł (wszystkie kwoty zostały podane bez groszy) za 3214 nadgodzin i 1535 zastępstw.
Z wyliczeń wynika, że w tym czasie na jeden etat przy
padało 6 nadliczbówek przy 25 - godzinnym tygodnio
wym pensum nauczyciela.
Przypomnij my, że za każ
dą taką godzinę dodatkową nauczyciel stażysta otrzymał w przedszkolu 30,20 zł, kon
traktowy - 31,08 zł, miano
wany - 35,29, a dyplomowa-
reklama
WYPRZEDAŻ
OKULARÓW SŁONECZNYCH
MIODOWA
Kluczbork ul. Byezyńska 101 tel. 537 SOS.SSS.,,^
Nauczyciele stażyściteż chcą mieć szansę na pracę. Niestety, w ostatnich latach w miejscowej placówce nie mielina nią szans.
ny - 41,45 zł (są to stawki brutto).
Zdaniem Krzysztofa Se- meresa z podanej liczby nad
godzin wynika, że w placów
ce było kilka wolnych etatów.
W 2012 r., jak tłumaczy, 3158 nadliczbówek daje 2,9 etatu, w roku następnym 3520 godzin to 3,5 etatu, w 2014 - 3 etaty, a tymczasem dyrek
torka nie zatrudniła dodatko
wych nauczycielek.
Mężczyzna twierdzi, że gmina - dając pracę na przy
kład trzem stażystom, zamiast wypłacając nadgodziny - zaoszczędziłaby rocznie kil
kadziesiąt tysięcy.
- Stażysta dostałby na rękę niecałe tysiąc sześćset osiem
dziesiąt złotych - tłumaczy Krzysztof Semeres. - Wyli
czyłem, że zatrudniając trzech takich nauczycieli samorząd zaoszczędziłby około trzy
dziestu tysięcy. A poza tym byłoby też mniejsze bezrobo
cie w gminie. To jest przykre, że ludzie składali do przed
szkola podania o pracę, a pani dyrektor cały czas odpowia
dała, że nie ma wolnych eta
tów, a takowe przecież były.
Ciekawe, który z urzędników w tamtych latach pozwalał na taką organizację nadgodzin (Maciej Tomaszczyk, sekre
tarz gminy, przypomniał, że na arkuszach organizacyjnych pracy przedszkola najczęściej widniał podpis poprzedniego burmistrza - przyp. red.).
W złożonym piśmie Ange
lina Sarnowska, dyrektor Publicznego Przedszkola w Byczynie, poinformowała, że w placówce nie było wolnych etatów, dlatego też nie zwięk
szano zatrudnienia. Na sesji dodała również, iż od 2012 roku w arkuszach organiza
cyjnych, które były zatwier
dzane bez uwag, ani razu nie pojawił się wakat dla nauczy
ciela wychowania przedszkol
nego. Ponadto, jak rów
nież przypomniano, w minionym roku szkol
nym zmniejszono zatrud
nienie o jeden etat, a w tym roku średnia liczba godzin ponadwymiaro
wych na jednego nauczy
ciela wyniesie 0,7 godzi
ny. Taką sytuację spowo
dowało odejście sześcio
latków do szkół podsta
wowych, nie uruchomie
nie zamiejscowego od
działu przedszkolnego w Jakubowicach oraz utwo
rzenie w Byczynie przez spółdzielnię socjalną nie
publicznego przedszkola przy ul. Dworcowej.
Krzysztof Semeres zakwe
stionował wypowiedź dyrek
torki co do braku etatów w placówce i na sesji wyraził na ten temat swoje zdanie.
- Pani Sarnowska wstała i powiedziała, że kłamię, że żadnego pisma z informacją o braku wolnych etatów nie wysyłała - relacjonuje męż
czyzna. - Po czym pokaza
łem jej owe pismo, w którym jednak o tym poinformowała.
Dobrze by było, gdyby peten
ci od czasu do czasu otrzy
mywali ankietę do wypełnie
nia na temat tego, w jaki sposób zostali obsłużeni przez dyrektora, kierownika, prezesa, urzędnika. Bo myślę, że niewiele się u nas od daw
nych czasów w tym zakresie zmieniło.
3 lipca mężczyzna złożył do burmistrza skargę na Ange
linę Sarnowską dotyczącą poświadczenia nieprawdy.
Pismo dotyczyło słów dyrek
torki: „W odpowiedzi (...), dyrektor Publicznego Przed
szkola informuje, że (...) nie było wolnych etatów”.
Skarga do rozpatrzenia została skierowana do komisji rewizyjnej Rady Miejskiej, którą tworzą: Jacek Kulisiński (przewodniczący), Grzegorz Bednarek, Leszek Śnieżek i Władysław Buła. Radni uzna
li ją za bezzasadną.
Argumenty przeciw i na obronędyrektorki - Jakbyśmy na to nie patrzyli, dla mnie sprawa jest jasna - przyznał na sesji Jerzy Pluta, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Byczynie.
- Jeżeli w dwa tysiące dwuna
stym roku jest ponad trzy tysiące nadgodzin, w dwa tysiące trzynastym ponad trzy i pół tysiąca i w kolejnym też ponad trzy tysiące, to daje dwa i pół etatu dodatkowo. I mogą mi państwo wpierać, jak chcą, ale w innym zakła
dzie pracy poleciałby kierow
nik, dyrektor, kadrowa. 1 zapłaciliby nie wiadomo jakie mandaty za przekroczenie godzin nadliczbowych.
- Nauczyciel może praco
wać do półtora etatu i ani godziny więcej - broniła sta
nowiska Angeliny Sarnow
skiej radna Iwona Sobania. - Gdyby chciał, to o taką zgodę musiałby pisać do kuratorium.
Także w tej sytuacji naprawdę nie było żadnego niedocią
gnięcia czy przestępstwa ze strony pani dyrektor, wręcz przeciwnie - dzięki temu, że wprowadziła właśnie taką politykę kadrową, nie dopu
ściła do tego, żeby nastąpiły zwolnienia i nie musieliśmy w związku z tym wypłacać wiel
kich dodatków uzupełniają
cych. A zatem wszystko odby
ło się zgodnie z prawem.
Teraz będziemy je wypłacać, bo nauczyciele zostaną na gołych etatach.
Dodatki uzupełniające to kwota, jaką gmina musi wypłacić, gdy nauczyciel w danej grupie awansu zawo
dowego (są cztery: stażysta, kontraktowy, mianowany i dyplomowany) nie osiągnie średniego wynagrodzenia określonego rozporządze
niem ministra edukacji. A bez godzin dodatkowych
„średniej” z pewnością nie osiągnie.
Ale Maciej Tomaszczyk tłumaczy, że dodatki uzupeł
niające wypłacane są wszyst
kim nauczycielom, a nie tylko tym, którzy nie osiągnęli
„średniej”. To wynika z Karty Nauczyciela.
- Przykro to powiedzieć, ale są one wypłacane za nieprze- pracowane godziny - przyzna- je Maciej Tomaszczyk. - Nauczyciele, bo rozmawiam z nimi, źle się z tym czują.
Jak wychodzi się naprzeciw stażystom Nauczyciel stażysta, aby mógł podjąć stałą pracę, musi
Tyle zarabiają nauczyciele w gminie Byczyna Średnie miesięczne wynagrodzenia brutto w 2014 r.: staży
sta - 2.072,69 zł, kontraktowy - 3.052,79 zł, mianowany - 3.945,97 zł, dyplomowany (największa grupa) - 4.905,92 zł.
Według przepisów oświatowych powinni otrzymywać: staży
sta - 2.717,59 zł, kontraktowy - 3.016,52 zł, mianowany - 3.913,33 i dyplomowany - 5.000,37 zł. Wyrównanie nauczy
ciele otrzymują na początku roku.
najpierw być na stażu. Ale często jest mu bardzo trud
no go odbyć, bo - jak widać - ekonomicznie się nie kalkuluje.
- To, że bardziej samorzą
dowi opłacałoby się zatrud
nienie stażystów, aniżeli pła
cenie za godziny ponadwy
miarowe, jest bardzo dużym skrótem myślowym - wyja
śnia Maciej Tomaszczyk. - Pan Krzysztof nie zwrócił po prostu uwagi na dodatki uzu
pełniające. Dwa lata temu mieliśmy taką sytuację, że nauczyciel stażysta, wtedy jedyny na całą gminę, zatrud
niony w jednej z naszych pla
cówek oświatowych, nie osią
gnął „średniej”, bo nie miał godzin ponadwymiarowych.
W celu wyrównania trzeba było mu zapłacić ponad sie
dem tysięcy złotych brutto.
Zaś z drugiej strony rozu
miem, że osoba z wykształce
niem pedagogicznym chciała- by rozpocząć pracę, no i powinna gdzieś to miejsce znaleźć.
Ano właśnie. Bo dziś naj
bardziej przecież poszukiwa
nym towarem na rynku jest praca. Czy nie powinno się nim dzielić tak, aby mogło z niego skorzystać jak najwię
cej osób? By nie było tak, że jedni zarabiają krocie, a dru
dzy jedynie się oblizują?
- Oczywiście, można było zabrać nauczycielom nad- liczbówki i zatrudnić na czas określony stażystę, a nawet i dwóch -przyznaje sekretarz.
- Ale o tym decyduje dyrek
tor danej placówki, a nie Rada Miejska. Przypomnę tylko, że w latach dwa tysią
ce dwanaście - dwa tysiące czternaście szczególnie wła
śnie dyrektorzy przedszkoli musieli wziąć pod uwagę odejście sześciolatków i tym samym zmniejszenie liczby wychowanków oraz godzin pracy, jak również zmniej
szenie etatów.
***
W jednym z najbliż
szych numerów „Kulis Powiatu” napiszemy o wynikach przeprowadzonej kontroli w Publicznym Przedszkolu w Byczynie.
Wykazała ona nieprawidło
wości w placówce.
Elżbieta Wodecka
5
22
października
2015KULISY
Moje rekomendacje
BEMUCWUTCSKJUJŁi rcUNUl V* 7-1
i- i**** *4*'-**,»' kł-nutj
o - «•«>* 41. <—7-
Głos Aleksandra Świeykowskiego przez lata docierał do mnie z anteny Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Tym większą radością stała się możliwość współpracy z nim w Senacie RP VIII kadencji. Dał się poznać jako senator bez reszty zaangażowany w najważniejsze sprawy Rzeczpospoli
tej oraz troszczący się zarazem o wszystko, co istotne dla swoich wyborców z powiatów: głubczyckiego, kędzierzyń- sko-kozielskiego, krapkowickiego, oleskiego i strzeleckiego!
profesor Jan Wyrowiński, wicemarszałek senatu Rzeczypospolitej Polskiej i legenda Solidarności
Aleksander Świeykowski
>wski
Aleksander, czyli droga wolności z Wolnej Europy do Polski.
Mimo uroków Zachodu, jednak do Polski. Z pasją społeczną i polityczną, z doświadczeniem do budowania opierającym się na własnych siłach. A robi to na czym się zna, na rynku mediów.
Ta suma doświadczeń z innego świata w połączeniu z konfron
tacją problemów kraju tworzy rzadką trampolinę do nowych rozwiązań. My, tuziemcy, korzystaliśmy z jego doświadczeń w Senacie, szczególnie w Komisji Praw człowieka i Petycji.
Jan Rulewski, senator RP, legenda opozycji w czasach PRL i do dziś działacz NSZZ Solidarność
‘Cł-M .«* _ 4M.rtu., fi
.,>« “I*"""
*
•>a*;** T**?
SCA*|Ł**7*<*f*’’ ***»**''’ -
.-u-t--*' ‘•TT"
jor,-..'. iĄ
Minęły 4 lata mojej pracy w Senacie. Po tak długim okresie powinienem znać dobrze wszyst
kich senatorów, ale ze zdumieniem stwierdziłem, że o niemałej ich liczbie niewiele mogę powiedzieć. Być może byli aktywni w tere
nie, ale nie w Senacie. Te spostrzeżenie nie dotyczy jednak senatora Aleksandra Świeykowskiego. Był aktywny, często i sensownie zabierał głos, a przede wszystkim widać było, że w sprawach kul
tury i mediów jest fachowcem. I jeszcze jedno: to człowiek gotów do współpracy z każdym - bez względu na poglądy - kto gotów jest działać dla dobra kraju. Oby takich polityków było jak najwięcej!
Marek Borowski, senator RP, były wicepremier i minister finansów rządu RP
- Szanowni Państwo!
Aleksandra Świeykowskiego poznałem w trudnych czasach komunizmu, jako dziennikarza Radia Wolna Europa. Jako dzienni
karza niezłomnego i odważnego. Był dla mnie kultową postacią.
Dzięki jego wsparciu informacje na temat wydarzeń w kraju i prawda dotycząca opozycji w PRL była upubliczniana na bieżąco, na cały wolny świat, w audycjach radiowych. Zawsze mogłem na nim polegać.
Dzisiaj znam go jako jednego z najlepszych senatorów. Działamy razem w klubie parlamentarnym Platformy Obywatelskiej. Opolsz
czyzna może być dumna, że ma takiego senatora, jak Aleksander Świeykowski.
Józef Pinior, senator RP, były europoseł, głów
ny bohater filmu "80 milionów"
W ostatniej kadencji miałem przyjemność współpracować z Panem Aleksandrem Świeykowskim w polskim parlamen
cie. Niezwykle aktywny, zawsze świetnie przygotowany do obrad, kompetentny. Trzymam za niego kciuki w najbliż
szych wyborach, mam nadzieję, że razfem z Państwem.
Włodzimierz Cimoszewicz, senator RP, były premier i minister spraw zagranicznych rządu RP
Aleksander Świeykowski, dziennikarz, polityk, senator VIII kadencji. Pracował w Rozgłośni Polskiej Radia Wol
na Europa. Uosabia cechy, które wielce szanuję. Jest uczciwy, rzetelny i ambitny. Człowiek pełen energii i pasji w działaniu.
Aleksander Świeykowski w Senacie RP? Myślę, że to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu.
Popieram, Andrzej Szewiński, były reprezentant Polski w siatkówce, senator RP
łfcwwmtrtrt mmumt E//Z
PUKwuwł w PttefłacM PtoMa*# Z.Nrnpa UhoAmw <r\A>, ww/ee Jfc* wrrtwy, rwłr/m'i
IAcAmmAt Śfcirt taw-dti w Smcfc RP??
Z Aleksandrem Świeykow- skim przepracowaliśmy wspól
nie pięć lat: on jako autor popu
larnej audycji dla rolników, ja jako jego bezpośredni zwierzch
nik, dyrektor Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa, nadającej z Monachium. Przekonałem się szybko, że był redaktorem, na którym można było w pełni pole
gać. Jego programy były żywe, przyciągające słuchaczy i można
się było z nich wiele dowiedzieć. Nie tracił czasu na narzekania na peerelowskie bezsensy. Wiedział, że słuchacze znają je dobrze. Opo
wiadał, jak można gospodarować lepiej. Mówił o codziennym życiu rolnika bawarskiego czy francuskiego. O umiejętności korzystania z nowych technologii. O potrzebie przewidywania trendów pogodo
wych. Trudności codzienne, z którymi borykali się rolnicy w Polsce były dla niego wyzwaniem: jak, nie czekając na zmianę ustroju, można polepszać byt rodziny i sąsiadów.
Odległy od Ojczyzny i słuchaczy zespół RWE wyżywał się w wewnętrznych sporach i intrygach. Świeykowski nigdy nie brał w nich udziału. Miał poczucie, i starał się je przekazać innym, że pracujemy dla Polski i Polaków. Irytowało go skupianie uwagi na egzystencji (zresztą materialnie bardzo wygodnej) emigrantów.
Widział nas w roli służebnej dla oddzielonych od świata parawana
mi cenzury rodaków. Mogłem go stawić za wzór.
profesor Zdzisław Najder, twórca Polskiego Porozumienia Niepodległościowego, ekspert NSZZ Solidarność, były dyrektor RP RWE w Monachium
Platforma Obywatelska
Warto być przyzwoitym
Aleksander
ŚWIEYKOWSKI
SENATOR RP
KULISY POWIATU 6
22października
2015- Nasz kościółek przeszedł kapitalny remont - pokazuje Józef Wesołowski, członekrady parafialnej.
ZdjęcieEW
Ostrzeżenie zadziałało
JAKUBOWICE Zakończył się kapi
talny remont drewnianego zabytkowego kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Kosztował 140 tysięcy złotych.
P
rzymiarki do remontu zaczęły się od tego, że w 2012 roku do księdza proboszcza Jarosława Dębińskiego zgłosili się studenci z Uniwersytetu Opolskiego przygotowujący pracę inżynierską i zapytali, czy na terenie parafii jest kościół, który nadawałby się do remontu.
Kapłan wprowadził ich do świątyni w Jakubowicach.
- Przeprowadzili badania i wykazali wyraźne prze
chylenie się kościoła w kierunku południowym - relacjonuje ksiądz Jarosław Dębiński. - To mnie zaintrygowało.
Dlatego też w 2013 r. na prośbę proboszcza oględzi
ny stanu technicznego obiektu dokonała inżynier Anna Dur. Kobieta stwierdziła, że budynek rzeczywiście przechylił się na skutek degradacji biologicznej belek podwalinowych oraz belek zrębowych nad podwalina
mi. Dodatkowo - po odkryciu szalunku, bo kościół jest oszalowany, stwierdzono, że wokół całego obiektu belki podwalinowe są w 80 procentach spróchniałe, a w 100 proc, utraciły swoją nośność oraz, że od strony południowej belki zaatakowane próchnicą sięgają do okien.
-1 to już wystarczyło, aby uderzyć na alarm - mówi kapłan. - Zastosowaliśmy się do zaleceń pani inżynier.
Czyli między innymi stemplami podparto zagrożone elementy ścian, stropów, chóru, usunięto spróchniałe belki i wstawiono nowe, elementy konstrukcji wieńco
wej, gdzie widoczne były ślady próchnicy, ręcznie oczyszczono.
Remont kosztował 140 tys. zł. 60 tys. parafia otrzy
mała z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowe
go. Pozostałą kwotę spłacają mieszkańcy Jakubowic. W znacznym stopniu rachunek pomogli też regulować sponsorzy.
- Dziękuję za każde wsparcie - mówi proboszcz Dębiński. - Ministerstwu, sponsorom, których rzeczy
wiście było bardzo dużo, a przede wszystkim parafia
nom, bo składki płacą naprawdę regularnie. Dziękuję za poczynione starania, by pieniądze też pozyskać z zewnątrz.
Kościół w Jakubowicach został zbudowany około 1585 r. przez ewangelików. Po zakończeniu II wojny światowej oddano go katolikom. Stał się wtedy kościo
łem filialnym parafii Polanowice. W 1953 r. został wpi
sany do rejestru zabytków.
EW
W tygodniu lekcje, a w weekend kursy
GORZOW SLĄSKI Uczniowie Zespołu Szkół mieli okazję podnieść swoje umiejęt
ności dzięki kursom w ramach unijnego projektu.
Z
tej możliwości skorzystali uczniowie II i HI klas technikum żywienia i usług gastro
nomicznych (uczestniczyli w kursie bannańskim) oraz techni
kum usług fiyzjerskich. Wszyst
kie zajęcia realizowane były w ramach projektu „Opolskie szkolnictwo zawodowe bliżej rynku pracy”, który jest współfi
nansowany przez Unię Europej
ską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
- To nie były pierwsze kursy, jakie udało nam się zorganizo
wać dzięki dofinansowaniu z Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki - mówi Izabela Błaszczyk, kierownik szkolenia praktycznego w Zespole Szkół i jednocześnie koordynatorka projektu - Bierzemy udział w tym projekcie od dwóch lat.
Tym razem dowiedziałam się,
że zostały pieniądze do wyko
rzystania, więc zadzwoniłam do OCRG i okazało się, że faktycz
nie, mogą dla nas zorganizować jeszcze dwa kursy. Wcześniej dzięki projektowi nasi ucznio
wie brali udział na przykład w kursie operatorów koparko-ła- dowarek, wyjeżdżali na praktyki do Chorwacji oraz byli na tar
gach piekarsko - cukierniczych w Rimini we Włoszech. Z tego samego projektu udało nam się wyposażyć pracownie budow
nictwa oraz mechanizacji rolnic
twa.
50 - godzinny kurs barmań- ski obejmował sposoby i techni
ki miksowania drinków, zasady ich komponowania, przygoto
wywanie cocktaili widowisko
wych oraz triki barmańskie (tzw.
flair). Prowadził go Tomasz Szczęsny, który jest doświad
czonym barmanem. Brali w nim udział uczniowie II i III klasy technikum gastronomicznego.
Z kolei na kursie fiyzjerskim, prowadzonym przez Joannę Rus - Krzystanek, przyszłe fry- zjerki uczyły się różnych metod i technik strzyżenia męskiego i damskiego: cieniowania, dega- żowania, palcowania, konturo
wania oraz stylizacji fryzur do kształtu twarzy.
Zajęcia trwały przez 4 week
endy, jednak młodzież chętnie poświęcała na nie swój wolny czas - zapewne także dlatego, że uczniowie mieli wpływ ich tematykę (kurs barmański i fry
zjerski zorganizowano na pod
stawie ich sugestii).
- Nie żałuję, że nie miałam wolnych weekendów - mówi Renata Żurek z II klasy techni
kum gastronomicznego, która
brała udział w kursie barmari- skim. - Warto było poświęcić ten czas, to kiedyś zaprocentu
je. Najciekawsze były zajęcia związane z flair, czyli efektow
nymi trikami przy robieniu drinków, ale była też teoria, na przykład wiedza o pochodzeniu alkoholi i zasadach dobierania ich do drinków. Nauczyłam się wielu ciekawych rzeczy, któ
rych nie mamy w szkole, albo mamy w dużo mniejszym zakresie, choćby free pouringu.
Już się tak przyzwyczaiłam do tych zajęć, że teraz chyba będzie mi czegoś brakować w weekendy.
Warto podkreślić, że każdy kurs kończy się egzaminem i uzyskaniem kwalifikacji, która jest dodatkowym atutem na ryn
ku pracy.
Błażej Kanas
Przyszłe fryzjerkiuczyły się różnychmetod i technik strzy- - Nauczyłam sięwielu ciekawychrzeczy, których niemamy żenią męskiego idamskiego. w szkole - mówi jedna z uczestniczekkursu.
Jeden z
najaktywniejszych senatorów,622
wystąpienia na posiedzeniach Senatu
RPUdzielił z
zespołemprawników
w swoimbiurze
senatorskim ponad 1000bezpłatnych
poradZałożyciel i wieloletni rektor
Państwowej Wyższej
SzkołyZawodowej w NysiePrzewodniczący Komitetu Inżynierii Produkcji Polskiej Akademii Nauk
Doktor Honoris Causa profesor Ryszard
KNOSALA
KANDYDAT NA SENATORA RP
www.knosala.com ISŁ5Ś £
Zembaczyński
Witold
Naprawmy Polskę!
Nowoczesna Ryszarda Petru
□ nowe miejsca pracy w strefach ekonomicznych
□ opolska kolej aglomeracyjna □ opolski budżet obywatelski
□ proste niskie podatki 3 x 16% PIT VAT CIT
□ koniec z przywilejami □ wolność gospodarcza
Materiał sfinansowany ze środków KWW Mniejszość Niemiecka
Ryszard Galla Norbert Rasch Zuzanna Donath-Kasiura
o ' S hhm I I 1 SE V nnnAT DOBRA
ai“ DEUTSCHE MINDERHEIT I ^ROBOTA!
--- \/
Sprawdź co proponujemy dla Ciebie:mniejszoscniemiecka.eu
KULISY POWIATU 8
22 października 2015Zdjęciearchiwumpolicji
Insp. Tomasz Kubicki przekazał prezesowi Andrzejowi Kraśnickiemu złoty medal, wywalczony wFirefax.
Komendant wyróżniony
OLESNO Inspektor Tomasz Kubic
ki, komendant Komendy Powiatowej Policji w Oleśnie, został nagrodzony za osiągnięcia sportowe.
W
siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego Stanisław Rakoczy, wiceminister spraw wewnętrznych, generalny inspektor Krzysztof Gajewski, komendant głów
ny policji oraz Andrzej Kraśnicki, prezes Polskiego Komite
tu Olimpijskiego wręczyli nagrody 38 policyjnym sportow
com z całego kraju. Uhonorowani zostali Policyjną Odznaką Sprawności Fizycznej.
W tym gronie znalazł się inspektor Tomasz Kubicki, komendant Komendy Powiatowej Policji w Oleśnie.
- To wielki zaszczyt - mówi insp. Tomasz Kubicki, który od wielu lat zdobywa medale i tytuły mistrzowskie na are
nach międzynarodowych.
W tym roku w Światowych Igrzyskach Służb Mundu
rowych w Firefax w USA wywalczył brązowy medal w biatlonie.
- Z Adelajdy i Quebecku przywiozłem złoto, z Vancouver srebro, ale ten brąz z Firefax ma wymiar szczególny - mówi komendant. — Opłaciłem go największą ilością wysiłku i pracy.
Oleski szef policji od 9 lat jest też kierownikiem repre
zentacji polskiej policji w lekkoatletyce, regularnie z zawo
dów rangi mistrzostw świata, Europy czy Światowych Igrzysk Służb Mundurowych, przywozi medale. W Firefax ośmioosobowy zespół wywalczył ich aż osiemnaście, w tym sześć złotych.
- To chyba niezły wynik, zważywszy na to, że byliśmy jedną z najmniej licznych reprezentacji - mówi insp. Tomasz Kubicki. - Ten fakt cieszy, bo po raz kolejny wielokrotnie w trakcie dekoracji polska flaga była dumnie wznoszona do góry.
Zamykając udany sezon kierowana przez insp. Tomasza Kubickiego oleska reprezentacja wygrała po raz pierwszy w historii klasyfikację drużynową mistrzostw Polski służb mundurowych w biegach przełajowych, czyli bieg o Nóż Komandosa.
- Zostaliśmy najlepszymi biegaczami mundurowy
mi w Polsce - mówi komendant. - Ponadto w klasyfi
kacji indywidualnej złoty medal wywalczył posterun
kowy Szymon Kulka, brązowy - młodszy aspirant Paweł Piotraschke.
Wysoką formę zaprezentowały również panie: sierżant Anna Wojtulewicz - srebro, sierżant Anna Ficner - brąz.
Na zakończenie spotkania w Warszawie inspektor Tomasz Kubicki przekazał prezesowi Andrzejowi Kraśnic
kiemu złoty medal, który wywalczyli polscy policjanci w Światowych Igrzyskach Służb Mundurowych w Firefax.
Trafi on do Muzeum Sportu, które mieści się w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
MK
Neuroreha w Opolu.
- Jego stan znacznie się poprawił - opowiada siostra. - Pahykmówi, jeszcze nie chodzi, ale zaczyna samodzielnie siadać na łóżku. Niestety, na jedno oko już nie będzie widział. Wkrótce czeka go operacja kolana, które uległo skostnieniu.
Miesięczny koszt pobytu i zabiegów rehabilitacyjnych Patryka w ośrodku to 12 tys. zł.
W czerwcu w Oleśnie zorgani
zowany został wielki koncert dla oleśnianina. W jego trakcie zebrano ponad 15 tys. zł.
- Wielkie dzięki ża każdą złotówkę wpłaconą na moje konto, bo pomaga mi choć w części wrócić do normal
Patryk, wracaj do zdrowia!
OLESNO Uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych pieką placki ziemniaczane, racuchy, naleśniki. Dochód ich z sprzedaży przekazany zostanie Patrykowi Micerowi.
D
wudziestodwuletni Patryk Micer uległ ciężkiemu wypadkowi. 16 maja był w pracy, miał nockę, rano służbowym samochodem rozwoził pieczy
wo. Jadąc prostym odcinkiem drogi, zjechał na drugi pas jezd
ni, wjechał do rowu i uderzył w drzewo. W stanie krytycznym trafił na oddział intensywnej terapii Wojewódzkiego Cen
trum Medycznego w Opolu.
- Patryk doznał poważnego urazu czaszkowo - mózgowego - opowiada Magdalena Opołka, siostra Patryka. - To był dla całej rodziny szok. Tego nie da się opisać słowami. Nie wiedzieli
śmy czy przeżyje. Na szczęście jest z nami.
Przez jakiś czas młody ole
śnianin był pacjentem opolskie
go szpitala.
- Leczenie Patryka ze środ
ków publicznych ograniczało się do limitowanego minimum - mówi najbliższa rodzina. - Zdecydowaliśmy się zatem wal
czyć o to, by mógł choć po czę
ści funkcjonować tak jak przed wypadkiem, czyli samodzielnie siedzieć, jeść, mówić, czy po
ności - mówi Patryk.
- Rehabilitacja przynosi zaskakująco dobre efekty - dodaje jego siostra. - Wierzy
my, że będzie jeszcze lepiej.
W akację pomocy włączyli się uczniowie ZSZ.
- Patryk to nasz absolwent, wszyscy trzymamy kciuki, by jak najszybciej wrócił do zdro
wia - mówi dyrektor Horst Chwałek. - Do tego, by zorga
nizować akcję charytatywną zachęcał mnie jego były wychowawca - Wojciech Motus. Od razu się zgodziłem.
Kucharze w ramach zajęć pieką placki ziemniaczane, racuchy, naleśniki, które w cza
sie przerw sprzedają. Pozyska
ny w ten sposób dochód prze
kazany zostanie Patrykowi.
- Akcja zakończy się w pią
tek (23 października - przyp.
red.), wówczas będzie wiado
mo, ile pieniędzy udało nam się zebrać - mówi dyrektor.
Dla wszystkich, którzy chcieliby przekazać pienią
dze na rehabilitację Patryka, podajemy nr konta Opolskie
go Stowarzyszenia Rehabili
tacji Neurologicznej i Funk
cjonalnej, którego oleśnianin jest podopiecznym. Nr konta:
34 1680 1235 0000 3000 1461 2426. Tytułem: Patryk Micer, Olesno. Nr KRS:
0000273196.
MK
'i
prostu widzieć otaczający go OJ świat
Patryk cały wymaga inten- n | sywnej rehabilitacji oraz spe- t cjalistycznego leczenia. Obec-
nie przebywa w prywatnym pod o|tjem nauczycielkiMagdaleny Piastowskiej uczniowie pieką różne smakołyki, które ośrodku rehabilitacyjnym później sprzedają. Pozyskany dochód przekażąna kontoPatryka.
DLA TEJ ZIEMI
MOJE CELE TO:
rozwój i wsparcie przetwórstwa w naszym rolniczym województwie,
przygotowanie terenów pod inwestycje dla rolników i firm,
promocja naszej zdrowej żywności w kraju i zagranicą,
dofinansowanie aktywności sportowej dzieci i młodzieży z terenów wiejskich i małych miejscowości,
stworzenie Rolniczego Pakietu Klimatycznego.
ANDRZEJ
www.andrzejbutra.pl
fi
/andrzej.butraSENAT
22
października
20159 KULISY POWIATU
Remonty w szpitalu trwają
OLESNO W powiatowym szpitalu rozpoczął się remont oddziału ginekologicznego. Po jego zakończeniu przebudowany zostanie blok operacyjny i Oddział Intensywnej Opieki Medycznej.
J
est to najtrudniejsze wyzwanie logistyczne i najkosztow
niejsza inwestycja - 7 min 648 tys. zł.
- Przetarg wygrała firma Polbau z Opola - informuje Stanisław Belka, starosta oleski.
We wtorek 20 październi
ka rozpoczął się remont gine
kologii, na której powstanie m.in. dwudziestoczterogo
dzinna sala cięć.
- Zgodnie z harmonogra
mem prac sala powinna być gotowa do końca roku - zazna- cza starosta. - Co prawda funk- „ cjonowanie oddziałów położni- &
czego i noworodkowego jestN przez to nieco utrudnione, liczę jednak na wyrozumiałość pacjentów i odwiedzających.
Jestem przekonany, że ten chwilowy dyskomfort związa
ny z remontem zostanie im wynagrodzony w postaci nowoczesnych sal chorych i gabinetów zabiegowych.
Sala porodowa oddziału położniczego w czasie moder
nizacji bloku operacyjnego będzie wykorzystywana na
- Powoli, ale sukcesywnie dostosowujemyszpital do dyrektyw unijnych- zapewnia starosta Stanisław Belka.
potrzeby całego szpitala.
- Kiedy- rozpocznie się ten etap przebudowy szpitala, zmu
szeni będziemy nieznacznie ograniczyć planowane zabiegi i operacje - tłumaczy Stanisław Belka. - Będą przeprowadzone w systemie zmianowym. Tak, by podpisany z Narodowym Funduszem Zdrowia kontrakt został w pełni zrealizowany.
Te niedogodności zrekom
pensuje nowy blok, na którym znajdą się nie jak dotychczas dwie, a trzy sale operacyjne, w tym jedna typowo ortopedyczna.
- Już wkrótce przed szpita
lem stanie duży, budowlany żuraw, który z zewnątrz będzie podawał materiały budowlane potrzebne do remontu - mówi starosta.
Oddział Intensywnej Opie
ki Medycznej powstanie w osobnym skrzydle szpitala, w byłej poradni D. To trzysta metrów kwadratowych z osob
nym wejściem.
- Siedem łóżek plus izolatka - mówi Stanisław Belka. - Co ważne dla pacjentów, prace remontowe nie utrudnią w aż tak dużym stopniu funkcjono
wania szpitala. Powstanie też tak zwany „brudny” korytarz, łączący sale operacyjne z kory
tarzami do sterylizatomii i pozostałych oddziałów.
Nowa lokalizacja OIOM-u wymusiła przeniesienie gabine
tów kardiologicznego i diabeto- logicznego oraz punktu pobrań materiału do badań.
- Trzy duże pomieszczenia po byłej sterylizatomii zosta
ną przebudowane i wykorzy
stane na potrzeby gabinetu kardiologicznego - tłumaczy Stanisław Belka. - Mamy też przy wejściu głównym do szpitala odpowiednie po
mieszczenie na diabetologię, a punkt pobrań usytuowany zostanie w laboratorium.
Prace związane z przeno
szeniem i adaptacją gabinetów oraz punktu pobrań wykonuje firma Mariana Hądzla i jego syna Sławomira z Olesna. Na ich realizację ma czas do 7 listopada, całkowity koszt - 179 tys. zł.
- Firma ta świetnie spisała się w czasie remontu oddziału wewnętrznego - mówi starosta.
- Miała zaledwie 75 dni na wykonanie wszystkich robót.
Wykonała też - na prośbę per
sonelu - bez dodatkowych kosztów prace, które nie były zawarte w umowie.
Blok operacyjny i OIOM do użytku mają zostać oddane w połowie przyszłego roku.
- Powoli, ale sukcesywnie dostosowujemy szpital do dyrektyw unijnych i warunków określonych w rozporządzeniu ministra zdrowia z 2012 roku - zapewnia Stanisław Belka. - Do remontu pozostaną nam oddziały dziecięcy i położni
czy oraz w połowie wewnętrz
ny, na którym w przyszłości chcemy świadczyć nowe usłu
gi medyczne - geriatrię czy długoterminową opiekę medyczną.
Na remonty i przebudowy szpital zaciągnął kredyt w wysokości 10 min zł.
- Ten kredyt zaciągnięty został pod hipotekę szpitala i internatu Zespołu Szkół Ekono
micznych i Ogólnokształcą
cych w Oleśnie - podsumowu
je starosta. MK
Szanowna Pani! Szanowny Panie!
Nazywam się Beniamin Godyla startuję do Senatu RP z ramienia Nowoczesnej Ryszarda Petru. Już 25paź
dziernika br. odbędą się Wybory Parlamentarne. Oba
wiam się, że jak w latach ubiegłych wielu z mieszkań
ców regionu uzna, że jego głos się nie liczy i pozostanie w domu. Podobnie jak wielu mieszkańców Śląska także i ja jestem zawiedziony poziomem oraz jakością obec
nej polityki, która jest tak różna od kultury i zasad jakie wynieśliśmy z domu rodzinnego. Wiem również, że nie mogę pozwolić, aby było tak dalej. Wychowano mnie w poczuciu, że szacunek i godność to wartości najwyższe, dlatego warto o nie walczyć, za wszelką cenę. Proszę o wsparcie, a zmienimy Polskę na lepsze!
Bez pracy nie ma kołaczy - to moje motto życiowe oraz misja, z którą idę do Senatu RP. Kierując się tą za
sadą osiągnąłem sukces w życiu osobistym jak również w życiu zawodowym. Chcę, aby każdy miał możliwość żyć godnie. W swoim programie stawiam na:
.Bez pracy
nie ma kołaczy!
Beniamin
GODYLA
Kandydat do Senatu RP Nr 1 na liście
.Nowoczesna Ryszarda Petru
1. Myślenie o przyszłości i dbanie o potrzebujących:
- odbudowa kształcenia zawodowego, - sprawiedliwy i godny system emerytalny,
2. Wykorzystanie potencjału Opolszczyzny w układzie komunikacyjnym:
- przywrócenie żeglugi na Odrze,
- lepsza infrastruktura i połączenia drogowe, 3. Prostotę i przejrzystość przepisów gospodarczych:
- czytelne, stałe i sprawiedliwe przepisy podatkowe, - zmniejszenie kosztów zatrudniania pracowników, Liczę, że Państwa wsparcie przywróci szacunek, god
ność i poczucie dumy z miejsce gdzie mieszkamy. Chcę aby każdy miał możliwość żyć i pracować godnie, aby praca przynosiła nam należną nagrodę. Pragnę, aby Kołocz kojarzący się u nas na Śląsku z dobrobytem i świętem był od dziś symbolem nadchodzących zmian.
Proszę o wsparcie i oddanie na mnie głosu.
Beniamin Godyla .
Twój Godny Senator
(Beniamin ęody [a to nie tyCho rzutki i nowocześnie myślący przedsiębiorca, aCe człowie^twórczy, otwarty na innowacje. Łączy umiejętnie pracę zawodową ze społeczną, samorządową i charytatywną. Cechy te predestynują go do bycia godnym Senatorem (R(P.
(prof. dr hab. (Dorota Simonides
Senatorpięciu
kadencji(1990-2005)22
października
2015I KULISY POWIATU_________________ 10___________________________________
Burza wokół Neapco
PRASZKA Plotki, teorie, domysły, nieoficjalne i oficjalne. Informacje na temat dalszych losów największego praszkowskiego zakładu mnożą się od miesięcy. A jaka jest prawda?
T
lak naprawdę oficjalnie niewiele wiadomo. Również prasa musi się opierać niemal wyłącznie na domysłach, niemalże nie ma pewnych infor
macji. Praktycznie nic, jeśli chodzi o konkrety. Nieco więcej wiedzą - bądź więcej się domyślają, bo mają dostęp do większej ilości danych - osoby z firm kooperujących z Neapco, samorządów itd. Nikt jednak nie chce nic zdradzić oficjalnie, pod własnym nazwiskiem.
Niemal wszystko wiadomo ,7 nieofi
cjalnych źródeł”.
Milczy przede wszystkim sama fir
ma, będąca przedmiotem zamieszania.
- Tyle już napisano, że nie mamy nic więcej do powiedzenia w tej sprawie - ucina Karol Stróżyk, dyrektor personal
ny Neapco. - Oceniam, że za około miesiąc-dwa będziemy mogli coś kon
kretnego powiedzieć.
Najbardziej zainteresowana decy
zjami Neapco powinna być Praszka - zakład jest największym pracodawcą w gminie, zatrudnia około 900 osób, z czego większość to mieszkańcy Praszki i najbliższych okolic. Kolejne około 300 osób pracuje w firmach zewnętrz
nych, bezpośrednio związanych z Neapco. Rocznie do budżetu gminy
Czy Neapcowyprowadzi się z Praszki? To ostatnio jeden z głównych tematów, którymi żyje okolica.
- Nic nie wiem na ten temat - mówi wpływa około 1,5 min zł z tytułu podat
ku od nieruchomości (choć ten podatek właściciel obiektu będzie musiał i tak płacić, nawet jeśli Neapco się wypro
wadzi). Do tego dochodzą pieniądze, które pośrednio wracają do gminy w postaci części podatku PIT płaconego przez pracowników.
Jednak burmistrz Praszki niewiele wie w tej sprawie, choć ma pewne przy
puszczenia.
Jarosław Tkaczyński. - Trzeba pytać Neapco, ja nie jestem informowany na bieżąco, co się dzieje w Neapco. Mam kontakt tylko z zarządem firmy tu, w Praszce. Na moją wiedzę na dzisiaj decyzja o wyprowadzce stąd nie zapa
dła, przy czym zarząd amerykański faktycznie szuka lokalizacji pod reloka- cję całego zakładu. Moje odczucia, ale zaznaczam, że to tylko intuicja, są takie,
że firma nie potrafi dojść do porozumie
nia z właścicielem hal - a raczej z zarządcą, bo faktycznym właścicielem jest bank, który figuruje jako płatnik podatku od nieruchomości - co do opłat za ich wynajem. Nie chciałbym snuć dywagacji, co będzie, gdy Neapco wyj
dzie z miasta, bo nie przypuszczam, że faktycznie wyjdzie. Wołałbym, żeby tak było, ale może być też taka opcja, najbardziej dla Praszki przykra, że zarząd amerykański podejmie decyzję o relokacji tego zakładu.
Wersję zakładającą pozostanie firmy w Praszce potwierdzają też inne osoby, które nie chcą zdradzać swojej tożsa
mości, ale są związane ze sprawą. Nie
którzy sugerują, że Neapco wcale nie chce się wyprowadzać, a wszystko to tylko gra, strategia biznesowa mająca na celu wywarcie presji i w efekcie obniżenie kosztów najmu. To prawdo
podobne, bo właściciel miałby niewiel
kie szanse na szybkie znalezienie nowe
go najemcy obiektów po byłym Polmo i zapewne ma tego świadomość, więc groźba wyprowadzki może skutecznie wpłynąć na obniżenie czynszu.
Za powyższą teorią przemawia takt, że w branży motoryzacyjnej, w której
działa Neapco (produkujące głównie półosie samochodowe), standardem jest prowadzenie produkcji w systemie Just- In-Trme (ang. dokładnie na czas). Cho
dzi o to, że końcowy odbiorca, np.
fabryka samochodów, nie magazynuje dużej ilości produktów od kooperantów - są one dostarczane do zakładu końco
wego wtedy, kiedy są potrzebne, a zapas wystarcza maksymalnie na kilka lub kilkanaście godzin produkcji. Prze
rwa w pracy jednego zakładu, np.
Neapco, zakłóciłaby więc cały łańcuch dostaw i ciągłość produkcji u wielkich rynkowych graczy. Na coś takiego fir
ma na pewno nie może sobie pozwolić, zatem praktycznie niemożliwe jest, żeby zakład wstrzymał działalność na czas przeprowadzki, która trwa przecież znacznie dłużej, niż taka „domowa” - do przewiezienia jest ogromna liczba dużych i ciężkich maszyn, a to musiało- by potrwać i niemało kosztować. Warto też pamiętać o kooperantach zakładu - dla nich wyprowadzka firmy oczywi
ście nie byłaby korzystna, ale to rów
nież działa w dwie strony: w nowej lokalizacji Neapco musiałoby szukać nowych kooperantów (co byłoby cza
sochłonne, poza tym obecni są już