U S Z L A C H E T N I A J Ą O D B I Ó R
N a w e t n a j t a ń s z e am atorskie aparaty
d a ja znacznie lepsze wyniki, g d y w y p o s a
żone sq w znane ze sw ych n i e z r ó w n a
n y c h w a l o r ó w l a m p y r a d i o w e
PHILIPS
I P O D N O S Z Ą W A R T O Ś Ć A P A R A T U
i W arto n ieco w ięcej za p łacić za lam py c i e s z ą c e s ię n a j- r większem uznaniem
k o n s t r u k t o r ó w n a całym św iecie i w y
próbow an e w milio
n a c h a p a r a t ó w .
MINIWATT
P rzy k up nie s a m o c zy n n y ch w y łą c z n i
k ó w n a d m ia ro w y c h do ś w ia tła — ż ą d a jc ie t y l k o o ry g in a ln y c h US, p o s ia d a ją c y c h :
pewnie d zia ła jq ce wyzwa
lanie term iczne i e le ktro m agnetyczne
m agnetyczne gaszenie łuku w olne sprzęgło zamka u- n iem ożliw iajqce załqcze- l- b ie g . a u t o m a t U S nie na istniejqce zwarcie.
Automaty US sq idealnq ochronq instalacyj elektrycznych!
W y s t r e e g a ć s ię n i e u d o l n y c h n a i l a d o w n l c t w ,
F A B R Y K A A P A R A T Ó W E L E K T R Y C Z N Y C H
S. K L EI M A N i S W,E
W A R S Z A W A , U L O K O P O W A 19
l
i \ i
W I A D O M O Ś C I
E L E K T R O T E C H N I C Z N E
M I E S I Ę C Z N I K P O D N A C Z E L N Y M K I E R U N K I E M P R O F . M. P O Ż A R Y S K I E G O Redaktor: In i. elektr. W ł o d z i m i e r z K o t e l e w . k l W arszawa, ul. Królewska 1 5. tel. 6 9 0 -2 3
RO K 111__________ L U T Y 1 9 3 5 R. Z E S Z Y T 2
T R E Ś Ć Z E S Z Y T U 2:
1 D ^ I , eleklryCZne Wlelkie| c z « stolliw °ś e i — W l. A. Trem - 5. Zasady techniki oświetleniowej — ini. F. S. Piasecki.
2. A paraty elektryczne do gotowania i grzania płynów — t !pCp“ larna elel|trote<:1»'>ka-
ini. T. T odtleben. i cennika instalacyj elektrycznych — ini. T. Kuliszewski.
3. Lutowanie za p om ccą zw arcia — A . J. Przedziński. 8- Nowiny elektrotechniczne.
4. Zwarcia w uzw ojeniach maszyn elektrycznych i trans- 9. Skrzynka pocztowa,
form atorów — B. Gimbut. 10. Różne.
— Sd 5 000 e^-°Pla™ y Cena zeszytu 1 z ło ty
Piece elektryczne
wielkiej częstotliwości.
WŁ. A . TREMBIŃSKI, dypl. łechnolog-elektryk.
Istnieje kilka sposobów stapiania metali;
otrzymujemy przytem mniej lub więcej czysty metal, — zależnie od zastosowanej metody.
Dla uzyskania możliwie czystego metalu wcho
dzą w rachubę jedynie takie metody, przy których metal
nie styka się
bezpośrednio z czynnikiem ogrzewającym.
N ajstarszy sposób topienia metali polegał na ogrzewaniu ich w specjalnych naczyniach, — t. zw. tyglach, um ieszczonych w zw ykłych p ie cach. N ow sze sposoby topienia metali polegają na ogrzewaniu ich w piecach e l e k t r y c z n y c h . Przy jednej z tych m etod zastosowano np. transformatory z rdzeniem żelaznym ; b y ły to t. zw. piece indukcyjne z zam kniętym rdzeniem żelaznym. U żyw an y do tego celu transformator posiadał dwa uzwojenia; pierwotne o dużej licz
bie zwojów, załączane do sieci oraz wtórne — składające się z jednego zwoju, utworzonego przez umieszczony w rynience z ogniotrwałego materjału ceramicznego m etal, który miał w łaś
nie ulec stopieniu. Sposób p o w y ższy posiadał p e wne w ady; m iędzy innemi mógł on być stosow a
ny jedynie w stosunku do pewnych m etali; poza- tem w ysokość osiągalnej przytem temperatury była ograniczona — a to ze względu na trudności natury ceramicznej oraz trudności przy w ykona
niu okrągłej (pierścieniowej) rynienki. Istniała wreszcie w tym w ypadku konieczność p odtrzym y
wania metalu w stanie płynnym.
N ow a m etoda otrzym ywania płynnego m eta
lu w piecach indukcyjnych bez żelaza czyli t. zw.
piecach wielkiej częstotliw ości polega na nastę- pującem zjawisku fizycznem : jeśli um ieścim y w zmiennem polu magnetycznem przewodnik (a więc np. kaw ałek metalu), to powstaną w nim prądy w irow e, znane jeszcze pod nazwą prądów
Foucault a. Prądy te wywołują silny wzrost tem peratury przewodnika. Tak więc dzięki indukcji energja elektryczna przenosi się na przewodnik (kaw ałek metalu) i zamienia się w nim na ciepło.
Przytem ogrzewanie przewodnika odbywa się w sposób, że się tak wyrazimy, „n ajczystszy", gdyż nie styka się on z żadnem obcem ciałem grzejącem.
Przeniesiona tą drogą energja elektryczna jest proporcjonalna do wielkości natężenia pola m a
gnetycznego oraz do
cz ęstotliw ości
zmian tego pola.Jak z powyższego wynika, główną częścią składow ą pieca zbudowanego na powyższej zasa
dzie, jest z w o j n i c a w kształcie walca, do której doprowadzam y prąd zmienny wielkiej czę
stotliwości. Natężenie w ytw orzonego wewnątrz zwojnicy pola magnetycznego jest proporcjonalne do liczby zw ojów zwojnicy oraz do natężenia pły
nącego przez jej uzwojenie prądu. Celem zw ięk
szenia natężenia prądu płynącego w zwojnicy za
łączam y równolegle do niej k o n d e n s a t o r y , tworząc w ten sposób t. zw. o b w ó d r e z o n a n s o w y (stosowany często w radjotechnice).
Dobierając odpowiednie kondensatory, „nastraja
m y“ obw ód do częstotliw ości źródła prądu zmien
nego, uzyskując zjawisko t. zw. rezonansu prądów, przy którym prądy płynące w obu gałęziach mogą
w ielok rotn ie przew y ższać
natężenie prądu zasilającego układ. Zjawisko rezonansu prądów m o
żem y wyjaśnić sobie w ten sposób, że prądy p ły nące w ew nątrz obwodu utworzonego z indukcyj- ności (zwojnica) i pojemności (kondensatory) p o wstają drogą zam iany energji pola elektrycznego na energję pola m agnetycznego (i naodwrót) i ma
ją charakter przebiegu o charakterze drgającym, podczas gdy dopływający z zewnątrz (zasilający) prąd pokryw a jedynie straty w yw ołane opornoś
cią om ow ą obwodu.
W ystarczy następnie ustawić wewnątrz wspo
mnianej cew ki tygiel z odpowiednim metalem, aby stopić ten ostatni. W aru nkiem koniecznym dla stopienia umieszczonego w tyglu metalu jest jego przew odność pod w zględem elektrycznym ,
S T R . 40 W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E NR. 2
gdyż w przeciwnym wypadku napięcie indukowa
ne przez pole zmienne nie w yw oła w metalu żad
nego prądu, a zatem i ciepła potrzebnego do sto
pienia metalu.
N a sprawność tego rodzaju pieca w pływ a nietylko przewodność materjatu ( metalu), lecz i jego wymiary. G dybyśm y chcieli stopić metal w postaci m asywnego walca, umieszczonego w zwojnicy w spółosiowo, to nie osiągnęlibyśmy p o
żądanego wyniku, gdyż powstałe w walcu prądy wirowe płynęłyby przeważnie po powierzchni walca. Zjawisko to, znane pod nazwą ,,naskórko- w ości’*, występuje tern silniej, im większa jest c z ę stotliwość prądu.
Jeśli materjał (metal) będzie się składał z po
szczególnych kawałków , to w każdym z nich p o
wstaną prądy wirowe i w ytw orzy się ciepło. P o
szczególne kawałki metalu nie mogą być jednakże zbyt małe, gdyż w ówczas sprawność pieca maleje.
Najodpowiedniejszy wymiar użytych kawałków metalu zależy od jego rodzaju (przewodności) oraz od wielkości częstotliwości prądu. T ak np. srebro i miedź, posiadające najlepsze przewodnictwo ele
ktryczne, umieszczamy celem stopienia w tyglu w kawałkach o średnicy o 2,5 do 3 cm przy czę
stotliwości prądu 1 000 okr./sek., oraz w kaw ał
kach o średnicy od 0,8 do 1 cm przy częstotli
w ości 10 000 okr./sek.
N iezwykle cenną z punktu widzenia m eta
lurgicznego własnością pieców elektrycznych w iel
kiej częstotliwości stanowią s a m o r z u t n e ru
chy metalowej kąpieli pieca, powstałe wskutek sił mechanicznych, wywieranych przez indukowa
ne prądy na ciekły metal. N atężenie ruchów tych zależy od częstotliwości prądu, od natężenia pola elektromagnetycznego oraz od średnicy tygla; tak
oraz obwód rezonansowy, składający się z densatora
C
oraz zwojnicyL. .
Kondensatory należą do typu stałych i w ą- czane są pojedyńczo. Co się zaś tyczy prowadzące]
prąd zwojnicy
L,
to — zarówno w sku tek zjawiska naskórkowości, jak i wskutek silnego promienio-Silnik
Obwód rezonansowy
tygiel woda chtodząca
m aterial topiony
cewka L
Rys. 1.
U p roszczony schemat pieca elektrycznego wielkiej często- tliwości.
więc, zmieniając np. częstotliwość, m ożem y w pły
w ać na ruchy metalu w piecu elektrycznym , re
gulując je — zależnie od potrzeb natury m eta
lurgicznej.
Pozatem, jak uczy praktyka, piece wiel
kiej częstotliwości wykazują — w obec pieców in
nych system ów — szereg poważnych zalet, jak np.: b. niski koszt obmurowania pieca, rów no
mierność ogrzewania topionego metalu, łatwość obsługi i kontroli i t. d. W reszcie piec elektry
czny wielkiej częstotliwości przedstawia pod względem elektrycznym odbiornik pozbawiony, praktycznie biorąc, wahań oraz szczytów.
C ałkow ite urządzenie pieca elektrycznego wielkiej częstotliwości składa s ię : ze źródła prą
du szybkozmiennego, zwojnicy (właściwego pieca pod względem elektrycznym) oraz kondensato
rów. Schemat urządzenia podany jest na rys. 1.
W id zim y tu generator
G
prądu szybkozmiennegowoda chtodząca
Rys. 2.
W id ok pieca w ielkiej częstotliw ości (w przekroju).
wania ciekłego metalu, odległego od zwojnicy o kilka zaledwie centym etrów , — winna być ona wykonywana, — jako jednow arstw ow a cew ka cy
lindryczna — ze spłaszczonej
rury m iedzianej,
wewnątrz której przepływ a w oda chłodząca (rys. 2).
Zależnie od m ocy i częstotliw ości prądu zasilany jest piec zapom ocą generatora iskrowego bądź też przy pom ocy maszyny elektrycznej wielkiej czę
stotliwości. W pierwszym w ypadku otrzymujemy t. zw. drgania gasnące, w drugim — niegasnące.
Przy generatorze iskrowym używane są zwykle częstotliwości od 50 tysięcy do 100 tysięcy okr./sek. Zapomocą m aszyn zaś uzyskujem y czę
stotliwości od 500 do 10 000 okr./sek.
Niższe częstotliw ości
używane są przeważnie przypiecach o w iększej m ocy.
Zużycie mocy na tonnę metalu (przy 1 000 okr/sek i piecu o pojemności ok. 30 litrów) wynosi w przybliżeniu: przy srebrze 300 do 400 k W h , przy miedzi — do 600 k W h . Zasilanie iskrowe stosuje się wów czas, gdy niezbędna jest w iększa częstotliw ość, niż ta, jaką mogą dostarczyć m aszyny wielkiej częstotliwości, a także przy małej przewodności elektrycznej materjału, jego znacznem rozdrobnieniu, oraz przy małej jego ilości. Ten typ pieca łatwiej da się wykonać we własnym zakresie dla potrzeb miejscowych.
Budowa pieca elektrycznego i s k r o w e g o jest następująca: zapom ocą transformatora
T
(rys. 3) zw iększam y napięcie sieci do kilku tysięcy w oltów . R ów nolegle do uzwojenia wtórnego (wyższego napięcia) um ieszczam y iskiernik oraz obw ód rezonansowy, złożony z cew ki
L
i kondensatorów
C.
Skoro napięcie na transformatorzeT
osiągnie wartość odpowiadającą przebiciu przerw y iskrowej, następuje w yładow anie przez iskier
nik kondensatorów
C.
W yład o w a n ie to nosi charakter drgań gasnących, częstotliw ość których określona jest przez wielkość pojem ności oraz in- dukcyjności obwodu. K ondensatory dobieramy w ten sposób, b y obw ód rezonansowy pieca da
wał częstotliwości w granicach od 50 000 do 100 000 okr./sek. Iskiernik używa się typu
wiru
jącego i składa się z dwóch elektrod oraz napę
dzanego przez silnik s k ó łk a zębatego. Wielkość przerwy iskrowej m ożem y regulow ać. Zastoso
wanie iskiernika ma na celu zwiększenie często-
8 M W I A D O M O Ś E L E K T R O T E C H N I C Z N E S T R 41
SCI ładowań i wyładowań, a tem samem osiągnię
cie znacznej sprawności w działaniu pieca. D zię- . re^ i i . liczby obrotów tarczy iskiem ika, a ilości iskier, możemy stopniować energję w obw odzie rezonansowym ; schemat pieca o zasi
laniu iskrow em w idzim y na rys. 3.
Przy zasilaniu pieca bezpośrednio z p r ą d n i c y , układ jest prostszy i składa się tylko z m a
szyny
G
i obwodu rezonansowego. G eneratorG
napędzany jest zapom ocą specjalnego silnika S o b. dużej ilości obrotów (3 000 do 6 000 obr. min.) a to w celu osiągnięcia możliwie dużej częstotliwości (rys. 4). Z e sp ół taki pokazan y jest na rys. 5.
Jeśli chodzi o
m oce
budowanych pieców w ielkiej częstotliwości, to wykonuje się je do 100 k W mocy. Osiągane tem peratury w ynoszą przytem od 1 8 0 0 do 2 200° C ; przy odpowiednim m ater
iale tygla i odpowiedniej izolacji można otrzymać temperatury jeszcze wyższe. Piece tego rodzaju nadają się zarówno do laboratorjów jak i dla ce
lów przemysłowych. M ogą one mieć np. zastoso
wanie, jako piece doświadczalne do badan w próż
ni (np. do badania pozostałości gazów w metalach metodą O berhoffera).
Piece takie są u nas, stosunkow o, mało zna
ne. Obecnie zaopatruje się w tego rodzaju urzą
dzenie jedna z najpoważniejszych placówek nauko
wych, mianowicie Instytut Fizyki Doświadczalnej przy Uniwersytecie W arszaw skim .
Z pośród w iększych pieców opisanego wyżej typu zbudowanych i uruchomionych ostatnio za
granicą wymienić należałoby m. in. piec wielkiej częstotliwości dla topienia s t a l i o pojem no
ści 4 tony, wykonany przez firmę Siemens i H al- ske dla stalowni w Bochum (Niem cy); piec ten w stanie nachylonym pokazan y jest na rys. 6. N a le ży zaznaczyć, że częstotliwość prądu, zasilającego układ rezonansowy i w ytw arzanego przez genera
tor o m ocy 1 250 k W , w ynosi 500 okr./sek. R o z
chód energji elektrycznej wynosi 500 — 650 k W h
na tonę stopionej stali, zależnie od jej dobroci oraz napełnienia pieca. Piec ten przeznaczony jest do w yrobu specjalnych stali stopowych z domiesz
kami wolframu, chromu, niklu, wanadu, molibde
nu i t. p. Stali tych dotychczas w innych rodza
jach p ieców albo nie można było w cale otrzym y
w ać, albo też jedynie w sposób b. nieekonomicz
ny.
Obok wspomnianego wyżej pieca zasługuje także na uwagę typ pieca elektrycznego wielkiej częstotliwości o pojemności 4 tony, zbudowany przez wytwórnię niemiecką A , E. G . Kilka takich pieców zainstalowano ostatnio w zakładach Kruppa w Essen; jeden z nich pokazany jest na rys. 7. Piec ten zasilany jest z przetwornicy, składającej się z generatora wielkiej częstotliwości o m ocy 1400 k W i napięciu 3000 V , wytwarzającego prąd o czę
stotliwości 600 okr./sek, — oraz silnika napę
dowego.
Baterje kondensatorów zostały zaprojektowa
ne w ten sposób, aby pobierany przez cewkę prąd magnesujący był całkowicie kompensowany, t. j.
aby generator pracował przy jaknajwiększym współczynniku mocy cos <p. M oc bateryj kondensato
rów wynosi 20 000 k V A ; składają się one z 96 je
dnostek o mocy 204 k V A każda, przyczem połowa kondensatorów połączona jest z piecem na stałe, połowa zaś — przez wyłączniki. N ależy zazna
czyć, że kondensatory impregnowane są olejem, skrzynie zaś, w których kondensatory są umiesz
czone, — chłodzone wodą.
O ile chodzi o najw yższą t e m p e r a t u r ę , osiągniętą w piecu wielkiej częstotliwości, to na
leży nadmienić, że dla celów laboratoryjnych zo
stał zbudowany m ały piec, który ma służyć dla doświadczeń nad punktem topnienia trudno topli-
Rys. 4.
Schemat pieca w ielkiej częstotliw ości o zasilaniu m aszyno- w em (z prądnicy G).
STR . 42
N R . 2
Rys. 5.
Kom pletne urządzenie pieca wielkiej częstotliw ości; a - w y łą cz n ik ’ b - rozrusznik; c - silnik napędow y; d - gene rato” e - regulator; f - w yłączniki do kondensatorow i
g — piec.
wych metali oraz do badań nad jednostkami świa
tłości. Składa się on z cienkiej r u r y kwarcowe) śre
dnicy 4 cm otoczonej uzwojeniem pierwotnem wiel-
cylinder wolframowy umieszczony w e w n ą t r z r y kwarcowej na porcelanowych płytkach. Ce ern za bezpieczenia się przed utlenieniem badanyc me tali usuwa się przy próbach z rury powietrze i na
pełnia się ją gazem obojętnym (rozrzedzony azotJ.
Normalne obciążenie piecyka wynosi o W co pozwala na osiągnięcie już po kilku minutach we
wnątrz cylindra wolframowego temperatury
3 0 0 0 “ C. , ,
Jak w idzim y z powyższego krótkiego zesta
wienia, dowcipne połączenie zjawiska rezonansu ze zjawiskiem prądów wirowych umożliwia w pro
sty sposób osiągnięcie wysokiej temperatury. Fiec wielkiej częstotliwości jest ciekawym p r z y k la d e » ludzkiej pom ysłowości i w spółpracy dwu dziedzin tak, pozornie, odmiennych, jak radjotechnika oraz technika prądów silnych. ___________________
A paraty elektryczne
do gotowania i grzania płynów
Inż. T. TODTLEBEN (D okończenie).
Rys. 6.
Piec elektryczny wielkiej częstotliw ości o pojem no- ści 4 ton w stalowni w Bochum (Niemcy).
kiej częstotliwości w kształcie przewodnika rurko
wego z przepływ ającą wewnątrz wodą chłodzącą.
Uzwojenie wtórne stanowi bardzo trudno topliwy
Rys. 7.
P iec elektryczny w ielkiej częstotliw ości o po)e- m ności 4 ton w Zakładach Kruppa w Łssen.
Koszt gotowania na elek tryczności. Zagadnienie wza
jemnego stosunku k osztów gotowania na węglu, gazie i elek
tryczn ości jest bardzo skom plikow ane. Duża ilość artykułów napisanych przez fa ch ow ców , — szczególnie jeśli chodzi o w alkę między gazem i elek trycznością, — doprowadziła autorów do bardzo odm iennych w yn ików , a to poprostu dla
tego, że dane statystyczne, któremi się posługiwali, — od
nosiły się do r ó ż n y c h w a r u n k ó w gotowania. I dopie- ro o s t a t n i e badania, oparte na coraz to szerzej przepro
wadzonych statystykach, w ykazały, że stosunek zużycia wę- gla do elek tryczności oraz gazu do elek tryczn ości należy rozpatrywać zarów no z punktu widzenia i 1 o ś c i o s ó b, dla których odbyw a się gotowanie, jak i z punktu widzenia w i e l k o ś c i m i e s z k a n i a (należy b ow iem uwzględnić zużycie gazu, wzgl. elek tryczności na ośw ietlenie). Pominię
cie tych czynników z kon ieczn ości prow ad zić musi do róż- nych w yników.
Na pierwszy rzut oka omawiane zagadnienie wygląda, zdaw ałoby się, jasno i nieskom plikow anie: w szak 1 kW h (1 kilow atogodzina) odpow iada 860 ciep łostk om (kalorjom), 1 nr’ gazu zawiera ok o ło 4 000 ciepłostek , zaś 1 kg węgla ok o ło 6 000 ciepłostek. Stąd spółczynn iki zużycia winny od
pow iednio w yglądać:
— dla gazu i elek tryczności: ~ oraz
— dla węgla i elek tryczności: ^ 7,0
W praktyce sprawa ta przedstawia się jednakże zupeł
nie inaczej. Już samo porów nanie sprawności kuchni gazo
wej i elektrycznej wskazuje, że — w skutek lepszej wydaj
ności kuchenki elektrycznej — spółczynn ik ten będzie dla tej ostatniej znacznie lepszy. W id a ć to jasno z załączonych t. zw. w yk resów Sankey‘a, sporządzonych dla ugotowania 2 litrów w ody na p łytce gazow ej i elek trycznej (rys. 1, 2 i 3).
W ykresy S a n k e y a sporządzane są zazw yczaj dla przedstawienia w sposób p ogląd ow y t. zw. bilansów ciepl- j nych. D oprow adzone do grzejnika cie p ło przedstaw iane jest za pom ocą ,.wstęg“ odp ow ied n io rozga łęzion ych ; szerokość ,,w stęg“ podawana jest w odpow ied niej skali, w o b e c czego pobieżny rzut oka na w ykres w ystarczy, b y zorjen tow ać się w całok ształcie zjawiska.
W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E S T R . 43
Jak w idzim y z rys. 1, w y d a j n o ś ć kuchenki gazowej w yn osi w tym w ypadku 53% . W ynika to z następujących rozważań: cie p ło pobrane (ob liczon e na zasadzie zużytego przez kuchenkę gazu) w yn osiło 283 kaloryj. Z liczb y tej na zagotow anie 2 litrów w o d y p oszło 150 kaloryj (t. zw. ciep ło u żyteczne), reszta zaś została stracona b e z u ż y t e c z n i e bądź na prom ieniow anie (128 kał, czyli 45,2% ciepła d o p ro w adzonego), bądź też na nagrzanie garnka, k tórego p ojem n ość cieplna wym agała w tych warunkach doprow adzenia 5 kał., czyli 1,8% ciepła doprow adzonego.
Dla kuchenki elek trycznej natomiast w ydajność ta w y nosiła 55,6% (rys. 2), wzgl. 77,6% (rys. 3), — zależnie od te go, czy zaczynam y gotow a ć na zimnej, czy też na gorącej płytce elek trycznej. W iększa w yd ajność kuchenki elek trycz
nej w tym drugim przypadku tłum aczy się tern, że odpada k onieczność doprow adzenia do kuchenki dość znacznej ilo ści ciepła, k on ieczn ego na jej nagrzanie. G d y przyjrzym y się rysunkom 1, 2 i 3, — rzucają się nam w o cz y b. duże różn i
ce strat na p r o m i e n i o w a n i e przy kuchnce gazowej z jednej, a elek trycznej — z drugiej strony. Pochod zą one stąd, że przy gazie tem peratury spalania przekraczają 1 300°
C, pod cza s gdy przy elek tryczn ości nie dochodzim y nawet do temperatury 250° C, straty zaś na prom ieniow anie zależą od r ó ż n i c y temperatur pom iędzy paleniskiem kuchenki a otoczeniem .
Pozatem należy m ieć na uwadze, że wspom niane w y żej różn ice w tem peraturach pow odują, że sam sp osób g o towania na elek tryczn ości odbiega w znacznym stopniu od normalnie dotąd przyjętych (używ ać np. można mniej w od y przy gotowaniu mięsa lub jarzyn i t. d.). D okładny w ięc obraz za chod zących za leżności otrzym ać m ożem y w ów czas tylko, jeśli albo g otow a ć b ędziem y to samo jadło na różnych kuchenkach, albo też, gdy oprzem y się na b. dużej ilości konsumentów i w eźm iem y ze statystyki tej t. zw. śred
niówki, czyli w artości śiednie otrzymane z b. dużej liczby danych.
Pierwszy sp osób porów nania w yk onan y b y ł w roku 1932 w C zech osłow a cji w spólnie przez pew ną elektrow nię i gazownię. W yniki, osiągnięte z jedn oczesn ego gotowania tego samego jadłospisu na 5 osób na kuchni w ęglow ej, ga
zowej i elektrycznej pod an e są w ta beli (Tab. 1, str. 44).
Ceny za łożon o przytem następujące: 1 kilow a togod zi- na 12 gr. 1 m3 gazu — 33 grosze, 1 kg. węgla lub drzew a ok.
6 groszy. Jak w id ać z tablicy:
— stosunek zużycia elek tryczn ości do gazu wynosi
^ 9 = 2>1(
4,410
— stosunek zaś zużycia elek tryczn ości do węgla w y nosi = 0 ,4 , (uw zględniono także 3 kg. drzewa).
W trakcie sw ych badań nad op ła ca ln ością energji elek trycznej do gotowania zauw ażył inż. Harry z Ziirichu, że stosunek zużycia elek tryczn ości do gazu zmenia się w za leż
ności od ilości osób, składających się na daną rodzinę. Na podstawie statystyki, obejm ującej 870 instalacji gazow ych oraz 1125 instalacji elek trycznych , u łożył on podan ą niżej tabelę II, z której wynika, że ze w zrostem liczb y człon k ów rodziny stosunek ten popraw ia się na k orzyść elek try cz
ności.
Jak wynika z p ow yższych rozważań, m ożem y przyjąć średnio dla przeciętnej rodziny p ię cio o so b o w e j rów n ow a ż
nik gaz — elek tryczn ość = 2,45, t. zn., że przy cenie w ar
szawskiej gazu w yn oszącej 26 groszy za m3 gotow anie na elek tryczności op ła ca ć się będzie d op iero przy cen ie prądu w yn oszącej ok. 11 gr. za k ilow atogodzinę.
W arunki takie są już u nas na prow incji częstokroć spotykane, to też elektryfikacja gospodarstw dom ow ych p o siada w P olsce duże w idoki rozw oju już w najbliższej przy
szłości.
Rys. 1.
W ykres Sankey'a dla kuchenki gazowej.
22.3kaJ.( 8.2%) straty na. pro mit-
Rys. 2.
W ykres Sankey‘ a dla kuchenki elektrycznej.
iTif na. promie-
-■■--/«/J/t '/'/////",'
i i , \ « « y W l » r . ) poje nr no i i eltplna. naci
Rys. 3.
W ykres Sankey‘a dla kuchenki elektrycznej.
*) W a rtość opa łow ą 1 m3 gazu przyjęto = 4 300 kal.
J. B.l W O D R ZY C K I
W A R S Z T A T Y W a r s z a w a E L E K T R O L e s z n o 6 0 T E C H N I C Z N E T e ł. 1 2 . 0 9 . 8 3
ST R . 44 W I A D O M O Ś Ć I E E K T R O T E C H N I C Z N E NR. 2
T a b e l a I. —
---
Czas iotowania
godz.
Elektryczność G a Z W ę g i e 1 Różnica
Jadłospis na 5 osób k m zł. m3 zł.
Różnica kosztu w % %
kg drze
wo kg
zł.
kosztu w % %
Krupnik, pieczeń w ieprzow a, kapusta kw a
szona, knedel, k a w a ...
G rochów k a, V2 gęsi, czerw ona kapusta, ziem niaki, k a w a ...•
Zupa z drobiu, ryzoto, kluski z serem, kawa Kartoflanka, gulasz cielęcy, makaron, klu
ski, k a w a ...
Rosół z kluseczkami, w ołow ina, kapusta, l 3/4
21/*
2V4
l 3/4
21/2 2,350
2,965 1,606
1,494
0,974 0,28
0,36 0,19
0.18
0,12 0,949
1,357 0,800
0,664
0,640 0,34
0,49 0,29
0.16
0,16 + 20,5
+ 37,0 f 50,0
— 8,8
+ 36,2 4.6
4.6 3.2
3,9
3.7 0.5
0,5 0,8
0,7
0,5 0,31
0,31 0,24
0,28
0,26 + 11,2
11,9 -1- 26,1
+ 56.8
+ 122,4
R a z e m
•
101/, 9,389 1,13 4,410 1.44 20,0 3,0 1,40Średnio . 1,878 0,23 0,882 0,29 + 26% 4,0 0,6 0,28 + 21,8%
T a b e 1 a II. j ■
Zużycie energji i koszt gotowania na kuchni elektrycznej w zależności od ilości osób w r o d z i n y I l o ś ć o s ó b w r o d z i n i e
2 I 3 I 4 5 6.
Zużycie energji elektrycznej w kilowatogodzinach (kW h) lub gazu w metrach sześciennych (m3) na osobę
w ciągu dnia
elektryczność
w kWh 1.38 1.14 0.95 0.85 0.76
gaz w m3 0,44 0,376 0,355 0.343 0.333
Koszt energji w złotych przy cenie: 12 groszy za 1 ki- lowatogodzinę oraz 33 gr. za 1 m3 gazu
elektryczność
w kWh 0,166 0.137 0,114 0.102 0.091
| gaz w m3 0,144 0,124 0.117 0.112 0.110
elektryczność kWh 3,15 3,04 2.68 2.45 2,28
Spółczynnik zuzycia: gaz m 3
Z p ra k ty k i w a rs z ta to w e j.
Lutowanie zapomocq zw arcia.
A . J. PRZEDZIŃSKI, monfer-elektryk.
W artykule tym, w sposób m ożliwie zw ięzły i prak tycz
ny pragniem y zapoznać Czytelnika ze sposobem lutowania p rezw odów zapom ocą zwarcia, starając się jednocześnie przekonać G o o celow ości tego rodzaju lutowania przy łą czeniu p rzew odów używanych do budow y maszyn oraz przy
rządów elektrycznych.
Materjał, którym posługujem y się przy w yrobie uzw o
jeń maszyn elektrycznych i transformatorów, cew ek induk
cyjnych i t. p. stanowią, jak wiadom o, przew ody z miedzi elektrolitycznej, w ykonane w postaci drutów, czy też prę
tów ciągnionych o profilu kwadratowym lub prostokątnym z zaokrąglonem i krawędziam i (rys. 1).
Zarów no przy nawijaniu cew ek, jak i przy uzwajaniu maszyn elektrycznych, zdarzają się b. często wypadki, ze braknie nam drutu; w ów czas zachodzi potrzeba ,,dosztuko
wania” go, przyczem nasuwa się pytanie, jak to najlepiej w ykonać, o ile chcem y:
b y połą czen ie b y ło metaliczne i trwałe;
— aby b y ło ono odporne na ewentualny wzrost tem peratury, i w reszcie
— aby oporność w miejscu zlutowania przew otów b y ła m ożliw ie mała.
Pozatem dążyć należy, aby w miejscu złączenia nie b y ło zgrubień, zniekształcających cew kę, a co najważniej
sze, — aby pozbaw ione ono b y ło ostrych kraw ędzi, p o w o dujących częstokroć uszkodzenie oraz przebicie izolacji.
Jeżeli chodzi o druty c i e n k i e , to zazw yczaj sk rę
ca się je i lutuje cyną angielską z ołow iem (rys. 2), a na
stępnie wygładza się ścierniwem . G rubsze przekroje łączy się zapom ocą t. zw . „m u fek", czyli blaszek miedzianych, obejm ujących ściśle oba pręty, b a czą c przytem , aby się do
brze ze sobą stykały; następnie lutuje się je cyną, jak wyżej (rys. 2).
Sposób ten jednakże — poza niew ygodą, jaką stwa
rza grzanie lutow nicy (szczególnie przy w ięk szych przekro
jach łączonych ze sobą p rzew odów ) oraz przykrym swędem p rzechodzącej pod w pływ em w ysokiej tem peratury w stan lotny kalafonji, — nie daje bynajmniej rękojm i, że dane po
łączenie jest rzeczyw iście trw ałe i m etaliczne. Niedokład
ne albowiem oczyszczenie m iejsc zlutowanych, a nawet przetarcie nieraz brudną, zaoliwioną ręką po d ob rze oczysz
czonym drucie pow od uje zły styk, gdyż cvna w tern miej
scu już „nie w eźm ie", w o b e c czego nie będzie poprostu między drutami odp ow ied n iego połączenia metalicznego.
a
Rys. 1.
Prócz tego, miejsca zlutowania przy p ow yższym sposo
bie są zawsze grubsze i m ało trw ałe, a to ze względu na niską temperaturę topliw ości cyny. W idzim y w ięc, że luto
wanie opisanym wyżej sposobem , tak bardzo dziś jeszcze rozpow szechnione, nie daje gwarancji trw a łości i solidności wykonania.
T o też jedynym racjonalnym sposobem łączen ia prze
w odów , sposobem odp ow iadającym wszystkim wymienionym wyżej warunkom, jest lutow anie p rzew od ów sretnem zapo-
C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E S T R . 45
m ocą zwarcia. O porn ość w łaściw a srebra jest. jak wiadom o, mniejsza od op orn ości m iedzi: pozatem rzeczą godną podkreślenia jest m ożliw ość osiągnięcia jednolitego przekro
ju w m iejscu zlutowania. M iejsce to przy umiejętnem zlu
towaniu za p om ocą zw arcia, p o opiłow aniu go drobnym pil- niczkiem (t. zw. gładzikiem ) i przetarciu ścierniwem, sta
je się praw ie niew idoczne, różn iąc się od m iedzi jedynie jaśniejszem co k o lw ie k zabarwieniem .
P ew n ość p ołą czen ia zlutowanych drutów m ożem y z łatw ością sprawdzić przez zginanie, przyczem należv za- znaczyć. że dob rz e zlutow any drut złam ie się raczej ob ok . aniżeli w samem m iejscu zlutowania.
P rzech odzą c ć o samej techniki lutowania, om ów im y przedew szystkiem p r z y g o t o w a n i a . poprzedzające w łaściw e lutowanie. J eżeli chcem y p o łą cz y ć ze sobą dwa końce drutów, musimy je przedew szystk iem p ozba w ić iz o lacji (o ile są one, oczy w iście, izolow an e) i to tak dalece by można je b y ło następnie za m ocow ać w szczękach przy
rządu (transformatora) pok aza n ego schem atycznie na rys. 4 i służącego d o w ła ściw ego lutowania. K oń ce te czyścim y ściem iwem . aż do otrzym ania m etalicznego połysku, same zaś pow ierzchnie styku oczyszcza m y pilniczkiem . poczem mocujem y je w szczęka ch przyrządu, w ten sposób, aby styk lutowania drutów (a rys. 3) znajdow ał się w punkcie leżą
cym pośrod ku rozstaw ienia szczęk b i c , stanow iących, jak zaznaczyliśm y, za kończenie w tórnych za cisk ów transfor
matora. Następnie pok ryw am y m iejsce styku obu drutów miałko tłuczonym lub (lepiej) roztartym z w odą na papkę b o r a k s e m , bierzem y d o lew ej ręk i ostro za k oń cz o
ny kaw ałek m iedzi lub m osiądzu (nie żelaza!), p oczem k ła dziemy na styku obu drutów ka w ałek srebra, dociskają c go zlekka tym pręcikiem , b y nie spadł nam p o w łączeniu trans
formatora.
O becnie kilka słów o samym t r a n s f o r m a t o r z e . Otóż w ła ściw y przyrząd d o lutowania stanow i transform a
tor jednofazow y o dużej przekładni, k tórego pierw otne uzwojenie dostosow ane jest d o napięcia sieci, w tórne zaś wykonane jest w postaci w ygiętego m iedzianego pręta, d o starczającego — zależnie od m o cy transform atora — prądu 0 natężeniu 100 a m perów i w ięcej, przy napięciu kilku w o l
tów. Pręt ten posiada zaciski w kształcie szczęk (a i b rys. 3), które służą do um ocow ania k o ń c ó w lutow anych dru
tów.
D o regulacji natężenia prądu w uzw ojeniu wtórnem transformatora służy rączka (a rys. 4) ślizgająca się p o p rzy łączonych do uzwojenia pierw otn ego m osiężnych zaciskach 1 w łączającą tę lub inną liczb ę zw o jó w pierw otn ego u zw o jenia transformatora, przez c o zmienia się jego przekładnia, a w ięc i natężenie prądu, p łyn ącego przez lutow ane druty.
Powracam y d o przerw anego na chw ilę opisu czy n n o
ści, zw iązanych z lutowaniem. O tóż następnie naciskamy prawą ręką gałkę, w łą cza jącą transform ator na sieć. na stawiwszy uprzednio rączk ę regulatora a na odp ow ied n i za
cisk, a to w celu otrzymania natężenia prądu, od p ow ied n ie
go dla danego przekroju l u t o w a n y c h ze sob ą p rze
w odników . C zekam y następnie chw ilę, aż drut zacznie się rozgrzewać, przybierając k olejn o b arw y: siną oraz sino - czerw oną: srebro zaczyna się w ów cza s w oln o topić, przyczem drut jaśnieje. W tym w łaśnie m om encie na
leży prąd w yłą czyć, gdyż srebro i tak już z pew n ością s; ę stopi, trzym ając zaś dłużej transform ator p o d napięciem , m oglibyśm y przepalić drut i w ów cza s w szystkie opisane wyże,- przygotow ania na leża łob y ro z p o cz ą ć od początku, tem bardziej. że m iedź p o d w pływ em wrysokiej tem peratury pok ryw a s«ę (czarnym) tlenkiem m iedzi, k tóry stanow i b.
znaczny opór. R ola boraksu przy lutow aniu ogranicza się jedynie do usuwania pow stającej w arstw y tlenku, czyli do
utrzymania pow ierzchni w czystym stanie — podobn ie, jak to czyni otulina elektrod przy spawaniu łukiem elektrycznym.
O ile zachodzi potrzeba lutowania grubych prętów m iedzianych, w ów cza s postępujem y przy lutowaniu p o d o b nie. jak w yżej, przyczem jedynie ścinamy skośnie p ow ierzch nie styku — dla uczynienia złącza m ocniejszem . w tedy bowiem łą czone ze sobą pręty dolegają d o siebie większą pow ierzchnią. a w i ę c silniej p o
□
Rys. 2
trzymają si zlutowaniu.
Łączenie drutów o różnej grubości sprawia w iele trudności. gdyż cieńszy drut potrafi czę ściow o się stopić, p o d czas gdy grubszy pozostaje przytem prawie, że zimny.
W tym w ypadku radzimy sobie w ten sp osób że styk obu drutów p r z e s u w a m y w stronę cieńszego drutu, m ocując druty w szczękach b i c (rys. 3) tak. aby cienki drut led w o wystaw ał ze szczęki, gruby zaś w ystawał zna cz
nie w ięcej: od leg łość koń ca cieńszego drutu o d szczęki za
leżna jest od różn icy przekrojów obu łączonych ze sobą drutów.
Lutowanie drutów o średnicy m n i e j s z e j od 0,5 milimetra sprawia naogół wiele trudności, gdyż osią
gnięcie styku — ze w zglę
du na giętkość tego rodza
ju przew odników — w d o
datku w yżarzonych — jest przy zastosow aniu opisa
nych w yżej sp osob ów pra
wie. że niemożliwe. Chcąc jednakże drut taki zluto
w ać, postąpić należy w na
stępujący sp osób : przecią gnąwszy jeden z drutów przez o b i e szczęki, za m ocow u- jem y je, p oczem na środku zam ocow anego w ten sp osób drutu nakładamy papkę z boraksu; jednocześnie grubym, lecz ostrym kawałkiem drutu przytrzymujemy w tem miej
scu na drucie k a w ałeczek srebra. Następnie włączam y transformator i stapiamy srebro, które tw orzy na cienkim drucie m ocn o przylutowaną doń kulkę. P o w yłączeniu transformatora przecinam y nożycam i kulkę tę na pół. zb y-
tecznv odcinek drutu odrzu-
_ □ C Rys. 3.
o u j u u J
camy. w jego zaś m iejsce m ocujem y (w drugiej szczę
ce) ten kon iec drutu, który należy przylutow ać do p o przedniego. J ednocześnie przesuwam y drut z doluto- waną don kulą tak. b y kul
ka ta znalazła się na środ ku (a, rys. 3), i stanowiła dob ry styk z gołym k ońcem drugiego drutu. O becn ie już bez cb a w y. że srebro zleci, nakładam y boraks i w łą cza my transformator: .kulka się stopi i połą czy ze sobą oba druty.
C hcąc otrzym ać t. zw . lutowanie ..tw arde", w ystarczy zamiast w od y u żyć d o rozrobienia boraksu t e r p e n t y n y (n ieoczyszczonej). W ów cza s po zlutowaniu srebro staje się twardsze i m ocniej „trzym a ": należy zaznaczyć, że stosow a nie terpentyn y jest celow e jedynie przy łączeniu b . grubych p rzew odów .
W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E NR. 2
5 52 rt O r t ¡3 « N ; u O rt u -^ j-o -a ® -£ o OJ c
° ^ " I "rt £ N ° I 1 g 1
« I £»•§ S | -g ; Ł
■“ ' S - i f S i & . s - o S
a “ s ° 2
iHsI^Sfig
' o o. a . 2 rt a e * 3 "
h i-ii-s U U _ • * a S o f f t S i «
■ i Jj N C C O -zr N s ' 2 : g ^ S l ł . 2 . g >- rt » « 5
£ « S T Ó -S « ^ a . e ” - 2 S § s e ‘ i S g “ i
=3 N a S 2 » S - l
e G n a > 5 o P ; > N'G
• f a s *
.^•oi E a> P
- O po*-s i t i m i t i i ś i - y
.2 !s « M T s J * £
na ;g a - f | E,
o ' o 0) 1)1 m 5) «• S O P*G >S '5 | .2, 2 u « ' r t S g r t - | g o
. - - = N rv - 3
oj 5 3
O . . E ‘ Sg g — » 3 . u O g g‘- ‘ -O 2'
nc S &
P «r
rt n f - O . » ^ cij ■ — -o a ó C 2 & Ł « 3- a “ -a £ s 8
■a 8 . ^ - 5 - S 1 - 5 - 3 “ !t
? -G ^
.K 0>* ‘« *:
' p o S £ fi
a>
P
.rt rt G rt
ar ‘co -s ł-.
n o E a fl . 5 ^ oj .. _■ >; - u _, u c rt
■* § “ > >. 2 •“ 'g. S . 3 » . » - 5 *
H o . | . 0 Ł g - g ^ l a § 8 1 ^ . 8 - “^ S o i c „ » § c - g o. “ 'g o o..3
O rj n
^ 5 : ° C O O
G O
l i 6 - - 6^ 5 S » 5 «_
u-“
. 5 5 js - g °
" g
‘-«G—Irt-Ł-K^a)^
| « N E - S sn
P N*3 *0 Ń
G
> ,o
8 & ^
g N «ii
^ n3 co
i o o.S-8 6
£ j= <3
“ij E ! “
rt ^ ^? -2 ^
^ (fl L<
1**1
^ ‘O 3
¿*3 ^3
G "■¿3 .5« O S 3 &
N-§ _
g0) G
I
cł rs»“ ff-&.ss |
H — O '.O 0 / 3 g £ 53 i■a .2 33 a “ ° “ — £o2
| g
pH-SL* Ł - . a *
_ G rt
*N pO,JjJ ^ Si^ fc- a
■o o « ^ ^ 5
S g a -oo-o ‘■ g ^ r t - s g S S— ±3 S w i v stj ^ ^ 2 p N
s r N i K s « ! ^ j d
» o ; 3 - n ' E
0--3 ^ 5 3 O -N
■ = « - s 5 s -
m-
p3 Ś ft ^ ' 'P &
_ a ~. 2-E
m
O
« ---^s3 <w H-fl P ‘a ,
— G -G g S ‘ a rt O -^3 a -G ^ .S T 'a
"ćTft» y,+J"o g ^ ^ 2J p w
N W M W o ł-< ^ rt c ^ > vc/3’ o -^^£ ) o ° ^ T3 -G ^ r t or-S _ g p W ^ r t G S a S o t f «! 5 - 5 ,N ^ 0 . 2 G G 'a? ° n -2 N LO a) o <y N o N ? . a G ¿ o J J r i ^ o Jh P• G O O N * 2 ° 0 G ^ _ ^ f NJ ‘ t i . ^ ,! 3 ^ P O N ^ b rt 2 2,-^3 P
i« >i4fn i£ t.iiiiii s r? i 51«
rt rt &
o ’ g . ’ S.
■>- £• 8
s S »J3 O i 2 f 5 .235 ^
s |3
o ^ w nr m1 - 3 •:
^ • 1
j
Ifl G ? > S i ‘O
a> *o 2
* o " 6 . « S 3 5 ^ . 2 — c 3 O, f . O N 3 § -a 5 ^ 3 fl N 5
•‘ri ^ H o g a> ^ 3 - S ^ s " S c . 2 ^ g - a . 2 ^
Hj1 O
JJy u G
■ ff-s r-a > -.2 .2- 3
^ 0 .5 5 0 0 .“
C a) (o y ai a) ^
^ a > ® c a § - , o 2 » 2 o -
I
p3
W O
S g. 2
^ ■ 3 a
-f S-S
G n ^ a) o a)■3 rt- N
5 g £ “ B o .
o ° . 2 i o , » « 4 rt 3 rt ^ 'o 5 'o c or rt■ a - i «
- “ ? o 4! £ -o n ► 1 °-r 2 o 4 j i f f l a) fl
S ^ ‘ćo "g ^
.2 . rt
o . 2 52 .2 p g ? t
G r t p G*3 P CO
i2 ^ i
^ i *
s I
ar a - *
-3
O a) I_ N « 3 s G r o i
5 i
i Ł g -rt £
oT •"O TD
N © &1 S - ° J3 ® O
o a c
2 a 3N *-* Ih
G3©
S-a
« oc
.i N .
rt o . <u "2 '=■ P"
a>* O
.G . M r-•G > rSZ ' rt
P o - o G*3 a>
N P G co -
“ °^!
-
w _ 3° - goi B - S J
" S Łg
rt * r G o ca N Mc o i*« jh s
N i S s ^ - S
. li-
« 0
S - o
■ f i s .
« c >
■ f t N >
2 u ' O
* > i;
N i - O3 5 o 5 — E
° c *S
■ ■ t 7 1
u >
(O
‘ aT .'E ‘ § r t ń | a> g c i n «7 3 . 5 o 1 NiaO?*'
o 'G SE.rs .1 c u - u a> N
SJf 1 rt^&^ &
•3 g t z %£ | 2 * ' ź ' f
s 3 ^ 5 - S ^ 1 ^ ' c 50 5
s
n.2 a '« -o
a & 2
> 'O N «3 O •- w o c
^ rH .<3 - -G - i 2 a) p
G 00 ■
W - L , o g o
a) n
’ c r! '. _ W L-N
N O £
! ’ l s g * £ s I
S ^ - ^ S - r t ^ l Ł S 5 . 2 “ 2 o o 5 ^ ^ - 2
y -
g JS rtO <v
£ .2 5
o g -m « 'o Gs3 3 gto 3 _G- w
>-*T3 G
. u « ^ t a~ & c
» L
0 3N G N
P 0)f . ę a nrir'
a) ‘ i^ i - s ś--3 c d w «i >-a S-"° . » i t S
N *0/) o a - S .2> « a ° a «w N G G r t c j G ^ G ' ^ E N ^ g g - r ; ^
G G ^ o » > , 2 'G q. w ^ u
s N ^ E 9 -
.2 'S - ó w
G3 -n
rt "tj *o g a) P s , - o " I ® & N =3 g
i » 6 o. £ > . 0 o
° o ™ 3 <a a - a g S p a i i ! TJ m w ® S a»
; Ł « Ł -a a .. 2 S
g r t O N j . r t - a S S i
” s Ł S o « . “ ■S « - .2
b « o .2 .2 o -a ■•5 ?
% G >- >4 co ,2> O u o
■ - I s 1 > o S » 2 11 TG o i C
r o r t ^ ^ P G ^ c f i C r t^ ro ••- C y
~ 00 a> G_ cfi .O ^ w *G > "oii a> ‘u Ca * _ B ~ S . g -| j5 '5
P S 5 -o 'O -s
^ .2
« g g - ^ o a « S o I I £ £ . 1 rt > P > <*0 G - > 5 ^0£ P G ? G P
u 5 ^ a ) C ^
s-i i
a|^h1|l^
J r c o s r t O > _ o ^ - * —
i o
■i • c i
c C a> o
o ^
N «T u
2 ? ? ,
C o n.G o* a a ^ s c oI I I
N u O.
I I
B
yy w — o'
0; 10 K.
« B Jj O “ ® " j ^ O ~ ► f i s g « . 3 U « 2 o Ú — ¿ g O ' í i ® - Ï « 2 fe
'S ,No ffl ■" « J3 a fe
'S°
u-N ■" « « .2.
-fe3 g .3
n ï J » fe — ra^ <í u " M ° C « Cn
« Ë - *
. a l i a - - - ^ "Ä *2 b j í “ iî Ï D ^ 2 X ’ B .HG O ctí !>"
21u £ -2
n gO
oE
n g£ g -N w2 2 O ^ y O L n O
£ w 2 '3 ^ *0« O
Al /■/!• — . a* — ^° £¡
(Ti _5 cO ÖT3 c 4) c .2 O. 3< .O N C 3 g
“ •2 o ^ “ a -2
V 4 3 •o í ^ >>
N
^ tí " «í w O
£ S S ’0 ° ¿ ' S
■“ •S B.2 a g-B O
9S g « . 3 £
? J0£ o , T3 ‘Cfl CÇ <y-a .2 £ O
^ N O y y p, Q, :¿ Ú 3 C - - J w
.a-o ^ s s * : - “
" 1S i ü N ^
T3 C S ^ “ o S cC^ 0) . "
Sí S N i
l - i j s l i f
•M C ^ 'N s O C
•o í 'O í N > rX N
O
&¿ O n u
5 T, J ? N 89 >»T3 ü * '
u u O U - » - ' Q, ' *-».Z. N-g ®Í IT O-*
ST i: ti 12 ° e o
c Q- r « •ou g —-
Í ^ ^ O *
0- 3 £ g a -2 .2
% - 2 8 - 5 8 - g 5 -3 í 3 . » “ S
l i l i l í
« g* N c O O N ¡T -o u a •oc c
~a£ -V0
- 4 '
- X 'G 7^ 0) w 'p c
c ö S o - ^ o e ^ o
' " ■ t o ï - S o
C-^- C ~“
l- o *-.
^ «i- £ S
- S a
« l ' í j ’ Í - 2 g 3J¿ 2.2 .
!< í Sj o 3 m-^2 fe —
« S 2 -a
— U
CÖ .G
a"*-*
_ ______ > o cd
rrt G 3» .*.j —, G U N — U Uh U Í m P ^ C S . Q n ^ C
>> g u g -£ u . 2 ‘ u K, T3 - ¡ 5 2 O d c O 3 ^
N ‘Ofl O ^ ^ «3 *5 ^3
- C — ^ U* i O O
^ 3 •« 'Ñ c ^ m u £ o
» á T3 tí?.- 0 g •OD J-. > —- ^ n V B - •— O. 3 O Ï—
£ rt ntí ? . S o ü - C « 0 -fe P-.2Æ. C 5 - 3 . 2 S .2 1 «i
TO Ü - H . _ ^ M
| S l g g g . “ ¿ S
^ . 2 S S 2 Ñ l § 2 . •* £ r « ~ - g d J ¡ ’c 3 U N ^ >->»■»■* ’—- — "C i' ii_] *1 .. ir* i—i íh O N
^3
-M
túH3
O ^ Û ^ C« J - (A . C ?*
O ^ Í D i t í ü W c i « ^ . U sj a» ^ 5 " ■ rH N •—tí N O
■s - t t ś » . i s 3 Ł S -
5 Ł I Ë .2 o “ e s
. a « - s 5 S ? S á - 8 ’ § S a
- , w ra Ś .
S &Æ. ^ S í " .-.2 c .9
2 3 fe, j . S »^ 3
T3N í S' a
¡> g - g ' L S . « Ñ
» E2 ^ ' S i
a o ,-« <j
N 3 J
L . --- i i
STR . 48 W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E
y y c d y O y - N ^ N N N ^ G - O - ^ y u £ _5 G I n
a a s e ° s
" “ *•§
— i l i ••-< i (M > M
1
O . — Cd P Cd N o >0
) - ^ ^n N i L - i - 2 V- ■— . rf JZ?
$ y c o ^3 cj a d , ai ctf >
n a o o . - w
-rj “ _, ca .d ^_>ca - r - a i i " •
■r~-N
0
N) ■3 ro r: > ca idca f— u»r
3
-g - wS o T J i g ^ - s
T3 «T
“ I I ^ S J 5 S
¡a w o h3 • '4J ° f j Ni ‘ CA 1 q O
a - r x « i .
i SŁ 3
1 £ p ’
£ .
2
.Oho
e.E s
ca c
C > « S-ra
r j u y T3 O ® o J -G3 -2
o a £t3 ja S o ^ M-t ., > > '<S> Ci £
£ .2
S ‘O O ;G g§ 3 o'S-.S S’ *
O.N
*0
! O'3 N Ł N N ™ >.
2 8 cs 3 ^ 2 a
N c j . Ǥ |
1 3 „
S -o '2 * 5 •?•
c ca
.w
0
) o -* 1
a§|
^_ £ ca £ . c ^ c w . s i : - ca n c ■oc o
¡ j o £ 1 I - o i
4 . -2 ^
. S
-2
Ł r . y ' o - * O _ CA _, N £ y 6 ca -G o o g y n G £ u G ^ x ' w^ o -g. ca
■3 « Z g - * o N
"S g 3 . £ | ■«.»•
» S § -2 5 1 "
3 | . SO
& j r §••■
• a - * o o
> »*
£ 1o o U 'OD
| I
m t ? *n o ^ ca " y
* § ^ ■ 5 ^ I ' ' ? =* 6 r * - » ^ ,_, ¡> O -Q _G 0 > >’ b > -g y i i ^3 ca o n >
3 f r - s - 5 8 . : ł " g - g S -
^ § “ Ł 3
c g . c £ ■«
g S J s | « S
^ o o ® .£ "*
T3 ca e - 'O 3 - d g -0° > ;-33 a i u ^ c £ r! G o
c > . ca >
ća wi ća
v u o
C 8 S w. N
— - m .SJ > CO^ J-H P—* r r i Cl. Ł 'O l a : - 4) ca n 1"
a< . a ^5 <y ca g . i i . ca ca 2 £ _ - P -P
ca o ^ o - 4i - g - 3 5 6 _ . « S - S N =
—_* 3•N "T3
"O c ° O _ .3 L G s V- .S -o£
r - a - o 5 >-
5
. « ■- - G o^ - O J i * . C y| "£ ^ ca G ° f 3 gC - ^ -O*- O >> O > - 4 ) 0
¡ 2
--- ^° 4
? u Vi/S ^ ' s l s
>> y >> o y ^ ^
^O -C N: c
¿5 - o y y *y -TT
£ o ca p^-ęo y N.S ty q i- 4C N n ca n >> y n J2
■ s l
O w :
^5 S .ca
.2
j3 y .w > c „ W -i d ^ ca n ^ o 2 G g , - S
ca > > - o y 5 y Ł E
CA —
§■ 3 e
n , - - G -O N^ i d " ^ca -G
S c a ^ T J a S g ‘g - g i « r ca | £ f f - « ca c ca G ^ o c n n . ca
■-'.2
^ y y y ^ , . o n
> 4) -O s * - u S o - p, b
¡ S r
a , 3 . 3 g
.§ 1 § » ¿ 0 s | - f f - s t g 3
a - o - o c S ' 73-^ c ^ w CA a CA 5hca Jh■o; y u c . i ' l N - o l ^ g . u
c w ca- ^ • 0 n -G u ^ -— -Ofl
y § .2 8 ^ 2 ca- n « y «* n ^ 'ca “ « • - o n.S,
> ^ a — ca jd C. t> ćS y >> a o
^ > X-. N ^ 0 y y <£ £ - § >'2 C G C .G
3
> 4»ca ca n y G o n
> n u y 0
l i i Ł i f i
^ * 3 - i S i . - y ° Ł «
^ y ^ -N N
■O > S « S 3 . . 3 o § . 0 ^ 1 5 5 . i id ‘ O n ^
«5
—6 - 2 . S ’ S £ ^ 2 8
“ Z a N
N y 23 'n n
N ■ n 2 ‘I8£ ft I- y ^ ca ^3 a - i ? n o a
CAo . O y 3 '£
* ' 3
: a g y■£f 6 g o y ca
= £ - S
co ?*> ^ «-ł CU 1 G > y ^ ^ .-
•n ^ ^ c o j a - 'a g a '
s s ^ f l ś
i- > •
i ^ g 3 i
■ “ s -°
i r p y f i ^ l l f i i l i l i m i l
o » ° l l i l e ' W I " I “ » g »
i 2 I I S j
o
e - ^
a ~ ą n .s
ca ‘
0 N ■•“• -Q • łH
g - o j . B a . s ; ! ' g l^ ' | § | ? , o . s 3 . 3 O - 3 H . 5 - 0 . 0 3 o - c y t a ^ Ł S ? > . H n s < a ^ i j- 2 y *S y^
t | | - | e £ g a g ’ 3 . g - g i 3 ^ . 8 » - 3 i 1 s 2 - | i . s ó +J « i ca n ca O l: y id fj crt TT S J : _ G ca G id iri y >hp O ^ n J5 P^ -n ,_, j_, . , £ £ y " G ^ G _._, £ > y >
y .2 o y y a o a R ca 3 ^ y >- o n o .£ o - o g y - 3 c A r y ^ N - d A ,ng o • ^ ■ ^ Łc/3’ S n23
“ _§ - e ■- O > ■ j i •= o -3 5 . . Ł " S a ł ^ - i » t f S
" 3 § f t - § —. o s S . S
i ś l - 3 l l g - s i ^ ^ f - S i s t ^ - o l ^ ^ S ' 2 § 1 ^ . 2 I I j t S " i ? § ^ § - * 1 s -: r . s l l &- 3 S & S S H I
l i ł | > ¿ 1 1 i n n » E5 &
« • » » t ’ - i f . ł w ^ j i i i
a c a p
■ G v- G u P 5s -o G , fl 3 ^ y
S - S ' I ’ O O O - N ^ S 3
l- N .2 H ^ ' S ' i 2 J2 '•S)'" o N -g — N "O
Ł g s " o ^ ^ o S - C M a £ -§ §-3
.u ca r/\ .. i d o caS S - ° 3 i s a »>■■“ “ i I
ca ca3 ^ S N “ ' -sJs ^ X * S & o
“ ^ N_S . « S a g ’
-- “ o
>, 3 S' B S- _ 4
I f Ł - g i
'§ o - g ą i o -*-*2 .2 '2
*00 a i N S -o e o .2 o
i
n . S « « ? « O y G3 'o N G -N a»
O o •—
y n £ °°
^ "o
. yo g - ™ §
y •*— 3 y N N *r>
‘CA . i
r*fi P - ca i s
O
.2
N n3'O i o
O y y .W ca c ca
* c ca G u ca O . nn ca y • -
"Cl -Tl Q. JD y g o 3 > ■ o -g S S > S * c
N -N .:
CA ft)
•N -P
> - ca
? c £ .
2
. o>• i c J|C i u
3 OO
a . 2 . § § ra ■-a .2
i - S .
2
. ?■"6
J.SLS S§ 5 § - f f - 9 - s » s & g ^-g-B ^ ' N-- a : s r a o o - 2 - S - S S! ° g . a | - 3 a S > - &
2 rS 2 2 ^ y- 5 o N y S u
" G M -7T G G ^ G fe -N O a^ 3 £ -G G 2 - s y CU
i - u, .£ y y G 'Ńj n O ^ n Bł--~rO Ph G
1*4! o y ' ^ N 4|g S ? f c a £ y o ^ . . i d ' R G . G N p-' y- > o ń y N
i t f i - S : s § g i l I I | & ’s ? 8 f - g l t " ° i l c S - I I - a i j - “ 3 S I ^ S a d T s i - :
■°" " I S S f l S a \ e * “ g ^ 2 8 » t Ł i a g - s a ^ .
2
. i r N Id u N ' y G A, >>CJnaia/) o - o )h y C C i o o ca D h .S I'O g >
« G o - q
n'G G
2 « .2
W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E
- f-H kH , 2 c N ^ h
£ w y o
« g ^ s g ' ¿ ' 8 g «* § i S i S g * - § \ ó - S * e «•
£ > g a f - i s - p g N , | ę “ £ ? « & ■ “ s t- o '5
b-e
«•; i .
N ^ O
oj '«T c N
« 5 ^ ^
4 ^ w ia K* W CO W t i ^
• f i.2 £ £ " iś 2- o'3 ** o ' ~ e H - - 5. * - S c J Z u W sr-S " g — I '" ■ a g a I « cH i « - i .»• g " a ' « g 8 * ■ “ S 8 ~ o O C O . S - S S o - S - O O C O g - g u n S l ‘ a g - S - Ł i r S> , 2 , “ 3 N c (« 2 o > *^4J ? o t j S 10 o r «m ■ 2 -*-* aj
w W3 C
I O S . S 5 g ^ ż o 2 o i ' £ f i «
*?- v>n -e O .r H3 M ■ c s (D (li c z-.'"4"’ «**•« ^
•5-2 ° s s , “ ^
n a -O» o o > . a o c « 3 >- n S -P ? ° - s o - g N S . 2 ^ C mCL, 5* N — - i
g 8.0r* - u .~ _,
a >• E-Sipf-S w o « o 2 •
■ g & g S >£ ' J o Z - - » & S i & * “ g^l- ! - C
* S £ -3 -s; S » 8 N g .2 - 2 >» S
U A ^ > r» •- " 3 W ^ « l- ™
3 * a - - a j r ~ g « 1 s I »
•° 2 r * S W O = |
'C -2 -
>> <w -5 o
■5 & o
»a *S 2. °
« ^ , S ^ 5 « ' ? ' g
a ^ - o § . « _ o B-°>
< ■ » i 6 >■
a o « g j j
5 S n « «
§ 3 g E S 2 -u v> " u -f, C W «£ *T3
0) o a V -c/3 ’
S
-S2 - - f
^ * 1 1
.5. O rt g
? s * >-■
2 6 . ¿ 2 .5!. u j n i i
° .2 1 « s
^ a ^ J u :>> &
5* N g g
^ a 2 c
& 2
«J
O O (C W y
2 g o
0) N - — w
^3 . - 0 a
y 2?<;
/3
Rys. 97. Ochronnik przeciwprzepięciowybudowyAEG,
_
V
S T R . 50
W I A D O M O Ś C I -e l e k t r o t e c h n i c z n e
N R. 2
WYKAZ ŹRÓDEŁ ZAKUPU
A k u m u l a t o r y. C l E P L A R K l I SU SZARK I.
E K A Fabryka Akum ulatorów Sp. z ogr. odp.
L w ów , P otock iego 58a, tel. 54-17. __
„P E T E A " P olskie T ow . Akum ulatorow e S. A.
Fabryka i biura: Biała k I Bielska tel B .elsko 20-43 Zarząd: W arszawa. K opernika 13, tel. 539-09.
Inż. L. K ord ow ski i S -k a, W ytw órnia precyz. aparatów elektr. S półka z o. o.. W arszaw a, ul. N ow y
D ź w i g i e l e k t r y c z n e.
Roman G roniow ski, S półk a A kcyjna . Fabryka Dźwigów, W arszawa, Emilji Plater 10, tel. 918-20, 918-22, 955-17.
Zakłady Akum ulatorow e s y s t . „T U D O R , Sp. A k c.
W arszawa, Złota Nr. 35, teł. centrala, J f -M - O ddziały: B ydgoszcz, ul. Śląska 13, tel. 13 77.
K atow ice, Ś-go Pawła 6, tel. 326 5U.
Lwów , Nabielaka 21, tel. 52-35.
Poznań, ul. Działyńskich 3, tel. 11-67. , ' * i m F abryka akum ulatorów ołow ianych i żel* z ° n iklow ych w Piastowie, st. kol. Pruszków
E l e k t r o l i t d o a k u m u l a t o r ó w ŻE LA ZO -N IKLO W Y C H .
Z. A . T.
Zakłady Aku m u latorow e syst. „T U D O R ", Sp. Akc.
W arszawa, Z łota Nr. 35, tel. centrala: 5.62-60.
O ddziały: (patrz rubryka Akum ulatory).
A p a r a t y d l a p r ą d ó w s i l n y c h W Y SO K IE G O I NISKIEGO NAPIĘCIA.
E lE K TR O PO M PY , D M U C H A W K I.
Fabryka M aszyn i A p aratów E lektryczn ych
A . G rzyw acz, W arszaw a, Z łota 24, tel. 584-80.
F abryka A paratów Elektrycznych S. Kleiman 1 S -m e , Warszawa, O kopow a 19. (gm a ch yw ła sn e) . U l 234-26,
K. Szpotański 1 H j ,
E lE K T R O W IE R T A R K I 1 SZLIFIERKI.
„D e a “ Antoni D ąbrow ski (w ytw órnia krajow a), W arszawa, ul. Tam ka 45-a, tel. 585-21.
F abryka M aszyn i A p aratów E lektryczn ych
A . G rzyw acz, W arszaw a, Z łota 24, tel. 584-80.
E mA L J O W A N E P R ZE W O D N IK I MIEDZIAN E.
A p a r a t y e l e k t r. d o o d b i j a n i a KAM IEN IA KO TŁO W EG O .
„D e yo o r d e “ Ini. Józet Feiner, K raków Zyblikiew ieza 19.
Stanislaw Cohn, W arszaw a, Senatorska 36, tel. 641-61 i 641-62.
G A LW A N O TE C H N IK A .
A r m a t u r y i p r z y b o r y d o o ś w i e t l e n i a E LEKTRYCZNEGO.
A . Marciniak S. A . (fabr.) W arzaw a Zarząd i Fabryka, ul. W ronia 23, tel. 595-72 i 592-02. W a r o w n ia ^ u L ^ o U
P olsk ie Z a k ła d y „ S c h a c o ” , Kraków. Grodzka 2, tel. 160-24.
Stanisław Cohn, W arszaw a, Senatorska 36.
Jeneralne Przedstaw icielstw o i O ddział Fabryczny Z akładów Langbein-Płanhauser S. A .
G r z e j n i k ie l e k t r y c z n e.
A u t o m a t y r o z r u c h o w e.
K. i W . Pustoła, W arszawa, M a zow iecka 11, tel. 503-30.
Pom orska Elektrow nia Krajow a
„G ró d e k " S. A.
Toruń, ul. M ick iew icza 5, tel. 870 i 872.
B e z p i e c z n i k i , k o r k i i g ł ó w k i (so— 200 a ).
>ffner i Eerger,
B u lj e r y.
„K ontak t" T ow . E lektryczn e, Sp. z o. o . (Fabryka) Lwów telef. 580, 4213, 8021.
H eifner i Eerger, K raków, św . A n n y ^ , ^ ? G r z e j n i k ie l e k t r y c z n e d l a p r z e m y s ł u. W arszawska W ytw órn ia M aszyn 1 Spaw arek Elektrycz
nych, W arszaw a, Żytnia 20, tel. 621-81.
Pom orska Elektrow nia Krajowa
„G ró d e k " S. A.
Toruń, ul. M ickiew icza 5, tel. 870 i 872.
Iz o l a c y j n e m a t e r j a ł y.
A. Hoerschelmann i S-ka, Biuro T echniczno-H andlow e.
Sp. z ogr. odp. W arszaw a, W sp ólna 44, tel. 958-85.
C hROMONIKIELINA, N1KIEL1NA, K O N STA N TA N . K aB LO W E M U FY, Z Ł Ą C Z A I M A S A K A B LO W A .
Stanisław Cohn, W arszawa, Senatorska 36, tel. 641-61 i 641-62.
Fabryka A paratów E lektryczn ych S. Kleiman i S-wiei W arszawa, O kopow a 19, (gmachy własne), tel. 234-26, 234-53. 683-77 i 645-31