• Nie Znaleziono Wyników

Białe łabędzie Jewgienii

W dokumencie CZARNY ŁABĘDŹ (Stron 159-162)

J

ewgienia Krasnowa zapadła w długą hibernację, niezbędną do napisania kolejnej książki. Została w Nowym Jorku, bo tam najłatwiej było jej się wyciszyć i pracować w samotności nad tekstem. Tam najłatwiej było się skupić po długim okresie, kiedy otaczały ją tłumy. Miała nadzieję, że wpadnie przypadkiem na Nera, żeby rzucić pod jego adresem jakąś kąśliwą uwagę, upokorzyć go albo na nowo zdobyć jego serce. Skasowała konto e-mail, przerzuciła się na pismo odręczne, ponieważ ją uspokajało, i zatrudniła sekretarkę do przepisywania jej tekstu na komputerze. Przez osiem lat pisała, skreślała i poprawiała swoje słowa, od czasu do czasu wyżywając się na sekretarce, szukając dla niej zastępstwa i w milczeniu tworząc kolejne wersje książki. Jej mieszkanie wypełniał dym, a każdy skrawek podłogi zajmowały porozrzucane papiery. Jak wszyscy artyści, była niezadowolona z końcowej wersji swojego dzieła, czuła jednak, że ta książka jest głębsza od poprzedniej. Śmieszyło ją, że czytelnicy wychwalają jej debiut. Teraz poprzednia książka wydawała jej się powierzchowna, napisana w pośpiechu i nieprzemyślana.

Kiedy jej nowe dzieło, trafnie zatytułowane Pętla, trafiło do księgarni, Jewgienia była już na tyle rozsądna, żeby unikać dziennikarzy i ignorować recenzje. Zerwała kontakt ze światem zewnętrznym. Zgodnie z przewidywaniami wydawcy książka zebrała świetne rekomendacje – za to zaskakująco słabo się sprzedawała. Najwyraźniej ludzie wypowiadali się na jej temat, chociaż jej nie przeczytali. Fani Jewgienii czekali na nią od wielu lat. Wydawca, który do tego czasu zdążył zgromadzić ogromną kolekcję różowych okularów i wiódł ekstrawagancki styl życia, postawił wszystko na jedną kartę. Nie opublikował żadnego innego bestsellera i nie zanosiło się, żeby miało to nastąpić w przyszłości. Potrzebował wysokiego czeku, żeby zapłacić za swoją willę w Carpentras w Prowansji i rozliczyć się z byłą żoną po rozwodzie; poza tym chciał kupić nowy (różowy) kabriolet marki Jaguar. Był pewien, że długo oczekiwana druga książka Jewgienii okaże się hitem i nie potrafił zrozumieć, dlaczego prawie wszyscy nazywają ją arcydziełem, a mimo to nikt jej nie kupuje. Półtora roku później Pętla wypadła ze sprzedaży. Wydawca popadł w poważne tarapaty finansowe. Jego zdaniem przyczyną porażki nowej książki Jewgienii było to, że jest „cholernie długa!” – Jewgienia powinna była napisać coś krótszego. Po długim, choć kojącym okresie depresji Jewgienia zaczęła myśleć o bohaterach melancholijnych powieści Georges’a Simenona i Grahama Greene’a.

Żyli w stanie otępiającej, bezpiecznej przeciętności. W podrzędności tkwi pewien urok, pomyślała Jewgienia, a zawsze wyżej ceniła urok niż piękno.

Zatem druga książka Jewgienii również okazała się Czarnym Łabędziem.

SŁOWNIK

Akademicki libertarianin: Ktoś, kto (podobnie jak ja) uważa, że wiedza powinna podlegać rygorystycznym zasadom, ale nie chodzi o rygor ze strony organów instytucjonalnych, ponieważ w interesie zorganizowanej wiedzy leży samopodtrzymywanie, a niekoniecznie prawda (jak w przypadku rządów). Środowisko akademickie niekiedy cierpi na ostrą odmianę problemu eksperta (zob. niżej) i produkuje powierzchowną, sfabrykowaną wiedzę, szczególnie w dyscyplinach narracyjnych (zob. niżej), i może się stać głównym źródłem Czarnych Łabędzi.

Arogancja epistemiczna: Miara różnicy między tym, ile dany człowiek naprawdę wie, a ile wydaje mu się, że wie. Nadmiar wskazuje na arogancję, niedomiar – na skromność. Epistemokrata cechuje się skromnością epistemiczną, ponieważ podchodzi z dużą ostrożnością do własnej wiedzy.

Błąd (efekt) potwierdzenia (albo potwierdzenie platońskie): Szukacie przykładów, które potwierdzają wasze poglądy i wasze konstrukty myślowe (albo modele) – i je znajdujecie.

Błąd losów na loterii: Naiwna analogia zrównująca inwestowanie w gromadzenie pozytywnych Czarnych Łabędzi z kupowaniem wielu losów na loterii. Losy na loterii nie są skalowalne.

Błąd ludyczny (albo niepewność kujona): Przejaw błędu platonizacji w badaniach niepewności; skupianie się w analizach przypadkowości na wąskiej dziedzinie gier losowych. W przypadkowości a-platońskiej istnieje dodatkowa warstwa niepewności dotycząca zasad gry panujących w prawdziwym życiu.

Błąd milczących dowodów: Patrząc na historię, nie mamy pełnego obrazu sytuacji – widzimy tylko najprzyjemniejsze elementy całego procesu.

Błąd narracyjny: Nasza potrzeba, żeby połączyć serię powiązanych lub niepowiązanych ze sobą faktów w jedną opowieść albo wzorzec. Statystycznym przejawem błędu narracyjnego jest eksploracja danych.

Błąd zamiany stron: Mylenie braku dowodów na Czarne Łabędzie (albo inne zjawisko) z dowodem na brak Czarnych Łabędzi (albo innego zjawiska). Dotyka statystyków i innych ludzi, którzy stracili część władz umysłowych, bo rozwiązali w życiu zbyt wiele równań.

Dyscyplina narracyjna: Dyscyplina, która polega na dopasowaniu do przeszłości przekonującej i dobrze brzmiącej historii.

Przeciwieństwo dyscyplin eksperymentalnych.

Ekstremistan: Domena, w której pojedyncza obserwacja może wpłynąć w istotny sposób na całkowity wynik.

Epilogizm: Ateoretyczny sposób postrzegania historii przez przyswajanie faktów i ograniczenie uogólnień do minimum ze świadomością skutków ubocznych określania związków przyczynowo-skutkowych między wydarzeniami.

Locke’owski szaleniec: Ktoś, kto wyciąga prawidłowe wnioski z błędnych przesłanek – jak Paul Samuelson, Robert Merton młodszy i Gerard Debreu – tym samym produkując lipne modele niepewności, które narażają nas na Czarne Łabędzie.

Mandelbrotowskie Szare Łabędzie: Czarne Łabędzie, które możemy w pewnym stopniu uwzględnić w naszych przewidywaniach – trzęsienia ziemi, bestsellery wydawnicze, krachy giełdowe – chociaż nie potrafimy w pełni opisać ich własności ani dokonać precyzyjnych obliczeń.

Niepewność naiwnych: Ludzie, którzy skupiają się na źródłach niepewności dotyczącej konkretnych, mało istotnych zjawisk, na przykład wyznawcy teorii nieoznaczoności; martwią się o położenie cząstek subatomowych, zapominając, że nie potrafimy przewidzieć, jaki kryzys czeka nas jutro.

Nieprzejrzystość epistemiczna: Przypadkowość wynika z braku pełnych informacji na pewnym poziomie rozumowania. Z perspektywy funkcjonalnej jest niemożliwa do odróżnienia od „rzeczywistej” lub „fizycznej” przypadkowości.

Zwiedzionym przez losowość (być): Powszechne mylenie szczęścia i determinizmu, które prowadzi do rozmaitych przesądów o praktycznych konsekwencjach, takich jak przekonanie, że wyższe zarobki w pewnych zawodach wynikają z większych umiejętności ich przedstawicieli, podczas gdy w rzeczywistości wiele zależy od szczęścia.

Platońskość: Skupianie uwagi na czystych, jasno zdefiniowanych i łatwo zauważalnych obiektach, takich jak trójkąty, albo socjologiczne idee w rodzaju przyjaźni czy miłości, kosztem ignorowania obiektów o mniej uporządkowanej i trudniejszej do wykrycia strukturze.

Pogarda wobec abstrakcji: Faworyzowanie myślenia skontekstualizowanego kosztem bardziej abstrakcyjnych, choć bardziej istotnych kwestii. „Śmierć jednego dziecka to tragedia, śmierć miliona dzieci to statystyka”.

Problem bezmyślnej kukły (albo problem eksperta): Niektórzy specjaliści nie mają wyższych kwalifikacji od reszty społeczeństwa, ale z jakiegoś powodu, wbrew danym empirycznym, uchodzą za ekspertów: psychologowie kliniczni, ekonomiści akademiccy, „eksperci” w dziedzinie ryzyka, statystycy, analitycy sytuacji politycznej, „eksperci” finansowi”, analitycy wojskowi, dyrektorzy generalni przedsiębiorstw itp. Chowają swoją niewiedzę za pięknym językiem, żargonem i matematyką; często noszą też drogie garnitury.

Problem etyczny Czarnego Łabędzia: Ze względu na niepowtarzalność Czarnych Łabędzi istnieje asymetria między korzyściami tych, którzy zapobiegają, i tych, którzy leczą.

Problem indukcji: Logiczno-filozoficzne rozszerzenie problemu Czarnego Łabędzia.

Problem inżynierii wstecznej: Łatwiej przewidzieć, jaka kałuża powstanie z topniejącej kostki lodu, niż odgadnąć kształt kostki lodu na podstawie kałuży. Ten problem odwrotności sprawia, że nie należy do końca ufać dyscyplinom narracyjnym i opowieściom.

Przeciętnostan: Domena, w której króluje przeciętność i rzadko dochodzi do wielkich sukcesów i porażek. Żadna pojedyncza obserwacja nie może w istotny sposób wpłynąć na wynik ogólny. Przeciętnostan jest domeną rozkładu normalnego. Istnieje jakościowa różnica między prawami gaussowskimi a prawami skalowalnymi, która przypomina różnicę między gazem a wodą.

Przypadkowość jako brak pełnych informacji: Zdarzenia, których nie potrafię przewidzieć, są przypadkowe, ponieważ moja wiedza o ich przyczynach jest niepełna – a więc niekoniecznie dlatego, że dany proces rzeczywiście ma nieprzewidywalne właściwości.

Rozkład normalny (rozkład Gaussa), inaczej WIO (wielkie intelektualne oszustwo): Zastosowanie błędu ludycznego w dziedzinie przypadkowości.

Rozkład prawdopodobieństwa: Model służący obliczeniu prawdopodobieństwa różnych zdarzeń i rozkładu tychże prawdopodobieństw. Kiedy mówimy, że jakieś zdarzenie ma rozkład normalny, mamy na myśli, że rozkład gaussowski pozwoli obliczyć prawdopodobieństwo rozmaitych wariantów tego zdarzenia.

Skandal prognozowania: Kiepskie wyniki prognoz niektórych instytucji, które się w tym specjalizują (szczególnie dyscyplin narracyjnych); towarzyszą im obszerne komentarze i brak świadomości dotychczasowych porażek.

Strategia Apellesa: Strategia szukania korzyści dzięki szczęśliwym zbiegom okoliczności wynikającym z maksymalizowania swojej ekspozycji na pozytywne Czarne Łabędzie.

Strategia sztangi: Metoda, która polega na zajęciu równocześnie obronnej i przesadnie agresywnej pozycji poprzez chronienie aktywów przed niepewnością pochodzącą z wszelkich możliwych źródeł i inwestowanie niewielkiej części środków w przedsięwzięcia wysokiego ryzyka.

Ślepota na Czarne Łabędzie: Niedocenianie ogólnej roli Czarnych Łabędzi, a niekiedy przecenianie znaczenia konkretnego Czarnego Łabędzia.

Ślepota na przyszłość: Nasza wrodzona nieumiejętność zrozumienia przyszłości – przypomina autyzm, przez który człowiek nie bierze pod uwagę istnienia umysłów innych ludzi.

Teza o regresie statystycznym (albo problem błędnego koła w statystyce): Do opracowania rozkładu prawdopodobieństwa potrzebujemy danych. Skąd wiadomo, czy zebraliśmy wystarczającą ich ilość? Z rozkładu prawdopodobieństwa. Jeśli mamy do czynienia z rozkładem Gaussa, wystarczy niewielki zbiór danych. Skąd wiemy, czy mamy do czynienia z rozkładem Gaussa? Z danych. Zatem potrzebujemy danych, żeby ocenić, jaki założyć rozkład prawdopodobieństwa, ale potrzebujemy rozkładu prawdopodobieństwa, żeby się dowiedzieć, ile potrzebujemy danych.

Skutkiem jest poważny regres; bezwstydnym sposobem na obejście tego problemu jest obranie metod gaussowskich.

Uskok platoński: Miejsce, w którym nasze platońskie przedstawienia spotykają się z rzeczywistością, dzięki czemu można zaobserwować skutki uboczne modeli.

Wiedza kujonów: Przekonanie, że to, czego nie da się splatonizować i przeanalizować, w rzeczywistości nie istnieje albo nie jest warte zainteresowania. Istnieje również kujońska odmiana sceptycyzmu.

Wykształcony filister: Filister o powierzchownej, nieprawdziwej wiedzy. Nietzsche określał w ten sposób dogmatycznych czytelników gazet i miłośników opery o nieznacznej ekspozycji na kulturę i płytkich zainteresowaniach. Ja rozciągam znaczenie tego pojęcia również na podążających za trendami badaczy w dziedzinach nieeksperymentalnych, którym brakuje wyobraźni, ciekawości, erudycji oraz kultury osobistej i którzy skupiają się wyłącznie na własnych koncepcjach i własnej

„dyscyplinie”. Z tego powodu nie dostrzegają konfliktu między swoimi poglądami a strukturą rzeczywistości.

Zniekształcenie retrospektywne: Analizowanie minionych zdarzeń bez uwzględnienia upływu czasu. Prowadzi to do złudzenia przewidywalności post factum.

W dokumencie CZARNY ŁABĘDŹ (Stron 159-162)