• Nie Znaleziono Wyników

Czas Czarnej Sotni i skruszonych rewolucjonistów

W dokumencie w świetle myśli politycznej (Stron 161-169)

2. Umarła Rosja i oskarżyciele jej następcy

2.7. Czas Czarnej Sotni i skruszonych rewolucjonistów

2.7. Czas Czarnej Sotni i skruszonych rewolucjonistów

Polityczne wrzenie przełomu wieków, podobnie jak wcześniej wojna bał-kańska, sprzyjało powstawaniu różnorodnych partii politycznych, w tym także Wszechrosyjskiego Związku Narodowego (Всероссийский Национальный Союз). Ugrupowanie kształtowało się w latach 1908-1910 i przetrwało do prze-wrotu październikowego 1917 roku, chociaż jego działalność znacznie osłabła już około roku 1915. Stanowiło de facto koalicję mniejszych stronnictw prawi-cowych pod wspólnym zarządem. Wśród działaczy stronnictwa znalazło się wielu wybitnych twórców rosyjskiej nauki w tamtym okresie, takich jak Iwan Aleksiejewicz Sikorski, Płaton Siergiejewicz Kułakowski czy Paweł Nikołajewicz Ardaszew. Inicjatorem Związku i jego duchowym przywódcą był Michaił Osipo-wicz Mieńszykow (1859-1918), publicysta gazety „Niedielia”, a po jej zamknięciu głównego organu prawicy – „Nowoje Wriemia”. Głównymi tematami artykułów Mieńszykowa były wieloaspektowy stan narodu rosyjskiego i problematyka uświa-domienia interesów Rosjan jako narodu etnicznego. Znaczący wpływ publicysty na stan ducha rosyjskiej elity przerwało

zamknięcie pisma przez bolszewickie władze, a następnie fizyczna rozprawa z samym Mieńszykowem, który został aresztowany przez WCzK 14 września 1918 roku, po błyskawicznym proce-sie skazany na śmierć i rozstrzelany na oczach sześciorga dzieci.

Idee Mieńszykowa stanowią bardzo znaczący krok w rozwoju konserwa-tywnego nacjonalizmu w Rosji poprzez zdecydowane odejście od imperialnego uniwersalizmu i koncentrację na inte-resie narodu wielkoruskiego. Oznacza-ło to radykalne zerwanie z ambitnymi projektami panslawistów czy z Tiutcze-wowską ideą imperium wschodniego.

Mieńszykow odgradza naród rosyjski

od zewnętrznej rzeczywistości społecznej w celu jego zachowania. Nie wierzy w możliwość zrusyfikowania świata nierosyjskiego i ortodoksyzację nieprawo-sławnych w imperium. Taki eksperyment byłby dla rosyjskości nie tyle utopijny, ile niebezpieczny i zmierzałby do unicestwienia narodu. Stąd też program Związku ma jego zdaniem charakter wyważony:

Niemal wszyscy Rosjanie noszą imiona hebrajskie i greckie, można nad tym ubolewać, ale przydawanie im poważnego znaczenia nie przychodzi nawet do głowy. Przy pełnej

Michaił Osipowicz Mieńszykow

wszakże sympatii dla zrusyfikowanych obcoplemieńców, którzy weszli w nasze ciało i krew, Związek Narodowy powinien zadeklarować zdecydowany brak tolerancji wobec obcoplemieńców niezrusyfikowanych. Tak jak postronne ciała w organizmie, pryszcze i narośle, niezrastające się z nami plemiona powinno się odsuwać w cień we wszystkich przypadkach, gdy mają skłonność do dominacji. Ograniczywszy je w prawach politycznych, Rosja może tolerować na swoim terytorium pewną liczbę obcokrajowców, lecz dopuszczenie do zamieszkiwania na terenie Imperium na zasa-dzie równoprawności całych milionów nie-Rosjan to zasada bezmyślnie destrukcyjna.

Obcoplemieńcom tym powinno udostępnić się określone terytorium i nadać prawa miejscowe, ale właściwe prawa imperialne, państwowe, powinny zostać surowo ogra-niczone do czasu, gdy naturalizacja każdego obcoplemieńca nie zostanie w sposób dostateczny udowodniona. Genialni fałszerze – Żydzi przekonują: dajcie nam pełnię praw, a wrogowie Rosji staną się jej wiernymi synami. Powszechne doświadczenie mówi jednak o czymś innym. Pośród Żydów najmniej niebezpiecznym elementem są Żydzi pozbawieni praw, siedzący za granicą osiedlenia, natomiast najbardziej niebezpiecznym są ci, którzy, jak panowie Winawier, Hessen i in., otrzymali wszelkie prawa. Najbardziej niebezpieczni są niektórzy odszczepieńcy, którzy wyrzekają się swej wiary i sumienia, aby łatwiej wejść w społeczeństwo chrześcijańskie. Nawet w drugim pokoleniu (…) odszczepieńców spotkać można bezprzykładną nienawiść do Rosji i nieodpartą sympatię do swego „prześladowanego” plemienia. Jawne i ukryte poparcie wobec obcoplemiennej zachłanności charakteryzuje odszczepieństwo na kilka pokoleń. Dlatego właśnie Rosja musi odgrodzić się od swych, przynajmniej niektórych, plemion obcych, nawet za cenę rozszerzenia ich praw miejscowych118. W deklaracji tej zaobserwować można, że rosyjska myśl prawicowa koncen-trować się będzie na mniej eksploatowanym w poprzednich dziesięcioleciach temacie wpływu środowiska żydowskiego. Stanowisko Mieńszykowa – brak wiary w możliwość asymilacji Żydów (jak też wielu innych grup etnicznych) – okaże się wzorcem dla wielu myślicieli rosyjskiej prawicy. Szczególna niechęć zwróci się jednak nie tyle ku tym, którzy kultywują jawnie odmienne wzorce kulturowe i ak-sjologiczne, ile ku środowisku częściowo zasymilowanemu, w którym odzywać się musi nieodparta fobia wobec ducha głównego narodu imperium. Rabin z pejsami nie stanowi zagrożenia realnego, poczciwy lud bowiem bez trudu postrzega go jako ciało obce, natomiast literat, publicysta czy polityk żydowskiego pochodzenia, kontestujący po cichu spontaniczną wiarę w obsesje i wartości rosyjskiego ludu, to znamię śmiertelnego nowotworu, który może zmieść podstawy imperium. Po-dobieństwo argumentacji Mieńszykowa do późniejszej retoryki Wilhelma Stapla na temat elementu żydowskiego jest uderzające, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę znikome prawdopodobieństwo, że idee Wszechrosyjskiego Związku Narodowego były znane publicystom Koła Hamburskiego.

118  Меньшиков Михаил Осипович, Националльный союз, [w:] idem, Письма к русской нации, [on-line:] http://lib.rus.ec/b/101338/read#t14 (29.06.2012) (tłum. Joachim Diec).

2.7. Czas Czarnej Sotni i skruszonych rewolucjonistów 161

Gdyby jednak postawę Mieńszykowa ograniczyć do tak sformułowanego zestawu idei, stałby się on wyłącznie nacjonalistą etnicznym; w rzeczywistości jego poglądy okraszone są jeszcze innym elementem, który przebija wyraźnie z jego tekstu o ustroju stanowym z 1907 roku. Zdaniem przywódcy Związku, nieszczęściem Rosji jest rezygnacja ze stanowości, przejawiająca swój destruk-cyjny charakter w różnych sferach życia. Upadek obyczajów i polityczny zamęt wynikają przede wszystkim z gruntownej transformacji życia społecznego, która uczyniła stanowość początku wieku XX w Rosji czymś niedorzecznym.

Tymczasem prawdziwa wartość społeczeństwa stanowego polega na jego kor-poracjonizmie. Receptą na uzdrowienie Rosji byłoby zatem odniesienie nie do przeszłości utrwalonej jeszcze w żywej pamięci, lecz do przeszłości już wypartej, czyli do społeczeństwa wewnętrznej solidarności grup zjednoczonych wspólnotą wykonywanych czynności.

O ile zatem różnice społeczne początku wieku XX stanowiły owoc procesów dysfunkcyjnych, o tyle stanowość europejska dawnych wieków była wynikiem procesów naturalnych. Odwołanie do naturalności zacznie więc jeszcze wyraźniej przebijać się w retoryce rosyjskiej prawicy. Podobnie potraktowana zostanie przez Mieńszykowa kwestia szkolnictwa, którego ponadstanowy charakter jest dla niego kamieniem obrazy. Tak jak pochodzenie inteligencji raznoczyńców od różnych grup zawodowych spowodowało ideologiczny i polityczny zamęt w kraju, tak też współegzystowanie młodzieży z różnych środowisk w szkołach prowa-dzi do utraty tożsamości i świadomości obowiązku, co w dalszej konsekwencji owocuje „szkołą rozpusty”, pozbawioną moralnego kręgosłupa119. Ostatecznie zatem Mieńszykow proponuje rodzaj korporacjonizmu, co z jednej strony trak-tować można jako swego rodzaju retrospektywną utopię, z drugiej natomiast jako zapowiedź idei faszystowskich, które w środowisku rosyjskim pojawią się w późniejszym okresie.

Tak czy owak, krąg Wszechrosyjskiego Związku Narodowego okaże się sied-liskiem nie tylko nacjonalizmu, ale także idei konserwatywnych, które mogą naród w sposób zadowalający spajać i zapobiec jego destrukcji. Ku pełni konser-watywnego nacjonalizmu w Rosji został zatem dokonany fundamentalny krok, którego znaczenie w niewielkim stopniu znalazło odzwierciedlenie w literaturze naukowej i dyskursie ideowym.

Retorykę utrzymaną w duchu podobnym do idei Mieńszykowa spotykamy u innego działacza Związku i znaczącego teoretyka nacjonalizmu Pawła Iwanowi-cza Kowaliewskiego (1849-1930), znanego psychiatry, profesora uniwersytetów w Charkowie i Kazaniu, a w latach 1895-1897 rektora Uniwersytetu Warszaw-skiego. Ciekawostką dotyczącą jego biografii jest fakt, że jako szef oddziału psy-chiatrii i neurologii Szpitala Nikołajewskiego w Piotrogrodzie osobiście leczył Lenina. W 1924 roku otrzymał zgodę na wyjazd za granicę. Zamieszkał w Spa,

119  Idem, Сословный строй, [w:] idem, Письма к русской нации.

zmarł w zapomnieniu w 1930 roku. Oprócz licznych prac z zakresu psychiatrii dużą popularność zyskały jego książki na temat historii Rosji i Ukrainy, utrzy-mane w duchu nacjonalistycznym. Jego główną rozprawą polityczną jest praca Rosyjski nacjonalizm i narodowe wychowanie w Rosji (Русский национализм и национальное воспитание в России), wydana pierwotnie w Petersburgu w roku 1912120.

Kowaliewski roztacza koncepcję narodu interpretowanego w kategoriach etnicznych. W Rosji za naród we właściwym tego słowa znaczeniu należy uważać

„ciemny lud” (простой народ), inteligencja bowiem składa się w większości z tzw.

obcoplemieńców (инородцы)121. Zgodnie z inteligencką dziewiętnastowieczną tradycją w książce Kowaliewskiego mamy do czynienia z apoteozą prostego ludu, obdarzonego niepospolitymi zdolnościami „syntetycznymi”. Lud rosyjski charakteryzuje się nadzwyczajną miłością bliźniego, wstydliwością, skrytością i wielkodusznością. Tak jak w puszkinowskiej mowie Dostojewskiego, mamy zatem do czynienia z ideą swoistej „powszechności” duszy ludu rosyjskiego, zdolnego zrozumieć najgłębsze pragnienia całej ludzkości. Tym samym główną ideą Ro-sjan jest ogólnoświatowe zjednoczenie, co niekoniecznie stanowi cechę innych narodów. Właśnie dlatego, dla powszechnego dobra, Rosjanie powinni się stać nacjonalistami. Nacjonalizm ratuje w tym przypadku wartości ogólnoludzkie122.

Kwestia narodów obcych w ramach imperium, w tym przede wszystkim Ży-dów, potraktowana została przez Kowaliewskiego podobnie jak u Mieńszykowa.

Żydzi to „wrogowie Chrystusa i całej ludzkości”. Żydostwo, jak twierdzi rosyjski psychiatra, nie stanowiło w żadnym wypadku elementu rdzennie rosyjskiego krajobrazu społecznego. Pojawiło się w Rosji po aneksji znacznej części teryto-rium Rzeczypospolitej. Kowaliewski uważa, że kontakt impeteryto-rium rosyjskiego z Polakami przyniósł skutki wyłącznie negatywne123. Jednym z nich jest narasta-jąca ksenofobia, której, co ciekawe, nie pochwala, wskazując raczej, że stanowi naturalną konsekwencję zachowań Żydów wobec Rosjan. Żydzi uznani zostają również za główny motor działań rewolucyjnych, które siłą rzeczy wzbudzają nastroje antyżydowskie.

Pośrednio pogląd ten oznacza, że także Polacy, którzy Żydów przygarnęli, ponoszą odpowiedzialność za rewolucyjny zamęt i działają od dziesięcioleci na niekorzyść państwa rosyjskiego, jak również na niekorzyść całej wspólnoty słowiańskiej, szczególnie na Bałkanach124. Co zatem może brzmieć nieco para-doksalnie, idee Mieńszykowa i Kowaliewskiego, być może w jeszcze większym

120  Ковалевский Павел Иванович, Русский национализм и национальное воспи- тание в России, Книжный Мир, Москва 2006 (pierwotnie wydany w: Типография М. И. Акинфиева, Санкт Петербург 1912).

121  Ibidem, s. 173.

122  Ibidem, s. 174-181.

123  Ibidem, s. 99-100.

124  Ibidem, s. 99-102.

2.7. Czas Czarnej Sotni i skruszonych rewolucjonistów 163

stopniu niż koncepcja Danilewskiego, sprzyjały nadziejom Polaków na odłączenie się od Rosji. Kowaliewski był myślicielem w mniejszej mierze konserwatywnym niż Mieńszykow, niewątpliwie jednak także dążył do odtworzenia państwa, w któ-rym etniczni Rosjanie (русские) nie doświadczali jeszcze plagi obcoplemienności, w tym żydostwa, a co za tym idzie plagi ksenofobii.

Działalność wymienionych publicystów i uczonych stanowiła polityczne tło dla powstania ugrupowań konserwatywno-nacjonalistycznych o bardziej radykal-nym i pragmatyczradykal-nym charakterze. Określa się je ogólnie mianem Czarnej Sotni, które stało się synonimem monarchistycznych i nacjonalistycznych tendencji pierwszych lat po rewolucji 1905 roku. Szczególnie istotnym impulsem dla ich powstania okazał się ogłoszony 17 października Najwyższy manifest o udoskona-leniu porządku państwowego (Высочaйший Манифест oб усовершeнствовании госудaрственного порядка), w którym Mikołaj II zapowiadał utworzenie Dumy Państwowej i zapewniał podstawowe swobody obywatelskie w postaci wolności sumienia, słowa i zgromadzeń. Nazwa Czarnej Sotni, niepochodząca od samych działaczy (podobnie jak niegdyś pogardliwy przydomek słowianofilstwa), została jednak z czasem przez nich zaakceptowana, kojarzyła się bowiem z oddziałami niżowymi Kuźmy Minicza Minina, głównego, obok księcia Pożarskiego, przywódcy w walce z interwentami w 1612 roku.

Pierwszą z partii czarnosecińskich była Rosyjska Partia Monarchiczna (Русская Монархическая Партия), która od 1907 roku występowała pod nazwą Rosyjskie-go Związku MonarchiczneRosyjskie-go (Русский Монархический Союз), a założona została przez Władimira Andriejewicza Gringmuta. Ów pochodzący z rodziny niemieckich luteranów filolog i publicysta gazety „Moskowskie Wiedomosti” stał się zajadłym rosyjskim tradycjonalistą i wyznawcą prawosławia. Jest autorem katechizmu ruchu Czarnej Sotni zatytułowanego Kierownictwo czarnosecińca-monarchisty (Руководство черносотенца-монархиста)125. Tekst ten utrzymany jest w wy-jątkowo prostym stylu, co czyni go przystępnym dla przeciętnego obywatela.

W treści tego dokumentu programowego, zawierającego 41 punktów, wyróżnić można kilka interesujących poglądów. Określony został m.in. katalog wrogów Rosji, wymienionych w następującej kolejności: konstytucjonaliści, demokraci, socjaliści, rewolucjoniści, anarchiści, Żydzi126. Podobnie jak w przypadku Pobiedonoscewa, zaskakuje fakt, że w rankingu biesów konstytucjonaliści i demokraci wyprzedzili rewolucjonistów i socjalistów. Konstytucja określona zostaje jako kontrakt po-trzebny wyłącznie w państwach, w których monarcha pozostaje w konflikcie ze społeczeństwem. W Rosji, rzecz jasna, nie ma ona uzasadnienia ze względu na relację synowskiej miłości cara i ludu127. Krytyce poddana zostaje także zasada

125  Грингмут Владимир Андреевич, Руководство черносотенца-монархиста, „Монархист”

b.d., [on-line:] http://monarhist-spb.narod.ru/RP/Grigmunt/Grigmunt-1.htm (29.06.2012).

126  Ibidem, s. 7.

127  Ibidem, s. 8-9.

demokracji przedstawicielskiej, utożsamianej z zawłaszczeniem władzy przez zwycięską partię. Argumenty Nordaua, jak w przypadku autora Zbioru moskiew-skiego, przywdziewają w dokumencie maskę rosyjskiej idei ludowej.

Socjaliści uznani zostali za krzewicieli utopijnej zasady obligatoryjnej rów-ności, która zniszczyłaby motywację do pracy. Żydzi z kolei stali się wrogami ze względu na fakt, że w większości popierają rewolucję, między innymi poprzez udział w Bundzie i wsparcie finansowe działań rewolucyjnych. Ich celem jest osiągnięcie równouprawnienia z Rosjanami, rozpierzchnięcie się po terenie całego imperium i „wyciskanie zeń soków”128.

Inną hipostazę Czarnej Sotni stanowił Związek Narodu Rosyjskiego (Союз русского народа), funkcjonujący w latach 1905-1917. Założony został przez lekarza Aleksandra Iwanowicza Dubrowina i znanego malarza Apołłona Apołło-nowicza Majkowa. Z organizacją związana jest gazeta „Russkoje Znamia”, uważana za główny organ czarnosecińców. W 1908 roku doszło do rozłamu w związku.

Władimir Mitrofanowicz Puriszkiewicz, jeden z najbardziej wpływowych dzia-łaczy Czarnej Sotni, okazał się bardziej umiarkowanym członkiem ugrupowania, kiedy opowiedział się za parlamentaryzmem, podczas gdy Dubrowin stał na stanowisku poparcia dla monarchii absolutnej, w której Duma miałaby kompe-tencje wyłącznie doradcze.

Puriszkiewicz dzięki swemu ekscentrycznemu zachowaniu i udziałowi w za-bójstwie ulubieńca dworu Grigorija Rasputina zyskał dużą popularność, która jednak nie przekładała się na wybitną myśl polityczną. Jego zwolennicy stworzyli nową organizację o nazwie Rosyjski Związek im. Michała Archanioła (Русский Народный Союз им. Михаила Архангела), stawiającą sobie za cel przeniesienie walki o Rosję konserwatywną, narodową i antysemicką do Pałacu Taurydzkiego (miejsca obrad Dumy).

Sam program Związku charakteryzował się dość oczywistymi dla rosyjskiej prawicy założeniami. Niektóre sformułowania są jednak interesujące. Punkt piąty Programu stwierdza na przykład, że rosyjskie samowładztwo stworzone zostało przez „rozum Narodu Rosyjskiego”. Oznacza to, że dla Puriszkiewicza i jego stron-ników legitymizacja monarchii tkwi bardziej w narodzie niż w prawach boskich.

Z kolei punkt ósmy mówi bez ogródek o narodach obcoplemiennych w imperium, które stały się jego częścią albo drogą podboju, albo poprzez dobrowolne przy-łączenie. Dla tej grupy narodów Związek nie przewidywał równouprawnienia, państwo rosyjskie miało bowiem reprezentować wyłącznie interesy wielkiego narodu rosyjskiego. Nie przewidywano jakichkolwiek ustępstw w polityce ję-zykowej, także wobec Ukraińców (Małorusów) i Białorusinów. Powszechność języka rosyjskiego jako urzędowego i języka wszystkich oficjalnych sfer życia

128  Ibidem, s. 15, 20.

2.7. Czas Czarnej Sotni i skruszonych rewolucjonistów 165

kraju miała nie ulegać żadnej wątpliwości129. Tym samym Rosyjski Związek im.

Michała Archanioła oscylował wyraźnie ku nacjonalizmowi etnicznemu, odsu-wając nieco w cień konserwatywne dogmaty.

Lista wymienionych powyżej ugrupowań i postaci nie wyczerpuje ogromnego bogactwa różnych form antyrewolucyjnych działań, które określano mianem ruchu czarnosecińskiego. Odegrał on znaczącą rolę w sporach ideologicznych okresu pomiędzy rewolucjami. Jako ewidentny wykwit konserwatywnego na-cjonalizmu stanowi dobry przykład transformacji postawy konserwatywnej, głównie monarchicznej, ku genetycznemu nacjonalizmowi. Marka ruchu była dobrze rozpoznawalna w różnych warstwach społeczeństwa. Michał Soska ocenia jego liczebność w okresie szczytowej popularności na około 2 miliony członków, wskazuje także, iż niektóre cechy Czarnej Sotni mogły stanowić preludium do rosyjskiego faszyzmu130.

Za ostatniego wybitnego konserwatywnego nacjonalistę okresu przedrewo-lucyjnego Edward Thaden uważa Lwa Aleksandrowicza Tichomirowa (1852- -1923)131 i nie jest to opinia pozbawiona sensu, tym bardziej że dawny działacz Woli Ludu i współorganizator zamachu na Aleksandra II, kiedy przebywał na emigracji, z pełną świadomością ideowych konsekwencji tego kroku poprosił w 1888 roku cara o łaskę i możliwość powrotu do Rosji. Prośba została w kolejnym roku przyjęta (po napisaniu przez Tichomirowa broszury, w której tłumaczył swe rozstanie z rewolucjonizmem132) i od tego wydarzenia odnotowujemy zasadni-czy zwrot w poglądach dawnego narodnika. Tichomirow stał się monarchistą, łączącym w swych pismach wszystkie istotne elementy ukształtowanej na nowo prawicy. Znajdował się wówczas pod dużym wpływem Pobiedonoscewa, do któ-rego odnosi się w swych pismach. Uznaje między innymi, że historia ludzkości jest w równym stopniu historią działania władz, jak i wolności. Podporządkowywania się władzy i podporządkowywania jej innych ludzi nie można uznać za tyranię.

Mało tego, naturalnym dążeniem człowieka jest dążenie do podporządkowania się, poszukiwanie autorytetu133. Stąd też bierze się pochwała monarchii, doskonałej hierarchii, którą torpedować próbują wysiłki konstytucjonalistów i zwolenników demokracji przedstawicielskiej. Tichomirow dokonuje krytyki parlamentaryzmu, odrzucając jednocześnie charakterystyczny dla epoki Romanowów biurokratyzm.

129  Программа и устав Русского Народного союза им. Михаила Архангела, Библиотека Гумер – Политология, [on-line:] http://www.gumer.info/bibliotek_Buks/Polit/Article/

Pr_RussNarS.php (29.06.2012).

130  Soska Michał, Za Świętą Ruś. Współczesny nacjonalizm rosyjski – zarys ideologii, Wydaw-nictwo von Borowiecky, Warszawa 2009, s. 146-147.

131  Thaden Edward C., op. cit., s. 205.

132  Тихомиров Лев Александрович, Почему я перестал быть революционером, Вольная русская типография, Женева 1888.

133  Idem, Монархическая государственность, АО „Комплект”, Санкт Петербург 1992, s. 16, 33.

Obie patologie życia politycznego pragnie zastąpić „czystą monarchią”, niepo-zbawioną jednak obecności ciał doradczych, stanowiących wyraz woli narodu, współobecnej przy procesie ustawodawczym134.

Państwo rosyjskie, zgodnie z wyznacznikami oficjalnej ludowości hrabiego Uwarowa, z pewnością miało stanowić domenę samowładztwa, prawosławia i ludowości, ale zasadniczo, zdaniem Tichomirowa, wszystkie one stanowiły jedno, tak że pozostanie przy zasadzie samowładztwa całkowicie by wystar-czyło. Tym samym nie można sobie wyobrazić państwa rosyjskiego bez domi-nującej roli prawosławia, tak jak zresztą jakiekolwiek oddzielanie państwa od religii może prowadzić tylko do katastrofy. Relacje państw z religiami nie były wolne od błędów, lecz błędem najpoważniejszym okazało się rozejście obu sfer.

Ustawodawca, tworząc akty prawne, nie może zapominać o uwarunkowaniach swych intencji: poszukując pokoju, musi brać pod uwagę zdolność obywateli do męstwa, z pewnością także musi odnosić się do stojącej u podłoża wszelkiego prawodawstwa sankcji moralnej. Ta zaś pozostaje martwa, jeśli pozbawiona jest podstawy religijnej135.

Społeczeństwo u Tichomirowa to „ciało narodowo-państwowe”, składające się z czterech elementów: zjednoczonej wspólną egzystencją nacji generującej ideę władzy uniwersalnej; władzy zwierzchniej stanowiącej wyraz zasady, którą nacja przyjmuje jako formę zjednoczenia; państwa jako zjednoczenia nacji we wspólnej organizacji i rządu reprezentującego system kierowania państwem, ale niestanowiącego jedności z samą władzą zwierzchnią ani z samym państwem136. W myśleniu Tichomirowa zaznacza się zatem wyraźny podział na właściwą wła-dzę zwierzchnią, stanowiącą wyraz narodowej major premise, i ciało zarządcze.

Jest to interesująca konstrukcja intelektualna, w której znajduje uzasadnienie odwieczna rosyjska postawa przywiązania do monarchii połączona z krytycy-zmem wobec rządu, sądownictwa i biurokracji. Idea podziału władz wywodząca się od Locke’a i Montesquieu i zasada kontraktowości stanowią więc de facto dramatyczną próbę zastąpienia utraconego suwerena137.

Tichomirow nie jest jednak tylko nawróconym na samowładztwo grzeszni-kiem. Bardzo wyraziście rozbrzmiewa w jego poglądach również nuta nacjonali-styczna, szczególnie w dyskursie o kształcie państwa po manifeście z 17 paździer-nika. Zdaniem skruszonego narodnika prawa obywatelskie powinny pozostawać w ścisłej korelacji z obowiązkami. Jak sam deklarował, jego stanowisko jest stricte

134  Idem, Самодержавие и народное представительство (Сообщение сделанное 18 октября в Русском Монархическом Собрании в Москве), [w:] Русская социально-политическая мысль ХИХ – начала ХХ века: Лев Тихомиров, под ред. Е.Н. Мощелкова, Университет. Книжный Дом, Москва 1999, s. 151.

135  Idem, Государственность и религия, [w:] Русская социально-политическая мысль ХIХ – начала ХХ века: Лев Тихомиров, s. 157-158.

136  Idem, Монархическая государственность, s. 42-43.

137  Ibidem, s. 49-59.

W dokumencie w świetle myśli politycznej (Stron 161-169)