• Nie Znaleziono Wyników

Dzieło Augustina Cochina

W dokumencie w świetle myśli politycznej (Stron 55-59)

1. Spadkobierca umarłych autorytetów. Naród jako suweren nowej generacji

1.6. Dzieło Augustina Cochina

1.6. Dzieło Augustina Cochina

Idea dwóch narodów w jednej masie społecznej została już dość niejasno wyeksplikowana przez Görresa w szczytowej fazie rozwoju niemieckiego roman-tyzmu, jednak Francja epoki modernizmu miała większe szanse i lepszą intuicję narodowego sporu, aby dokonać precyzyjnej analizy procesów, z którymi miało do czynienia starsze pokolenie burzycieli dawnego porządku. Twórcą takiej ana-lizy jest Augustin Cochin (1876-1916), francuski historyk i potomek rodziny od pokoleń kultywującej tradycje konserwatywnego katolickiego antyliberalizmu.

Głównym tematem książek badacza jest rewolucja francuska, którą interpretuje w sposób wyjątkowo przenikliwy, proponując schematy myślowe wnoszące trwały wkład w studia nad historycznymi

pro-cesami nowożytności. Większość prac Cochina ukazała się pośmiertnie. Autor, wcielony do armii francuskiej podczas pierwszej wojny światowej, był czte-rokrotnie ranny, zawsze jednak prosił o przywrócenie do jednostki bojowej.

Zginął na polu walki, a publikacją jego dzieł zajął się współpracownik Charles Charpentier.

Zasługi Cochina, inaczej niż w oma-wianych poprzednio przypadkach, pole-gają nie tyle na oryginalności jego dok-tryny (takowej bowiem jako człowiek nauki starał się osobiście nie formu-łować), ile na dokonaniach metodolo-gicznych, na dogłębności analizy i pasji zrozumienia procesów społecznych, które doprowadziły do rewolucji. Jego wysiłek można porównać do krytycz-nego spojrzenia Tocqueville’a na histo-rię przedrewolucyjnej Francji, chociaż

w swych dociekaniach nie sięga w aż tak odległe czasy.

Stosowana przez Cochina metodologia zawdzięcza bardzo wiele wcześniejszym dociekaniom Hippolyte’a Taine’a, które ten zawarł w swej książce o pochodzeniu współczesnej mu Francji70. Tym, co uderza w dziele Taine’a, jest oryginalne ujęcie mentalności funkcjonariuszy rewolucji, porównanych do purytanów z czasów Cromwella i rewolucji brytyjskiej. Cochin pozostawał pod wrażeniem wnikli-wości Taine’a, a przede wszystkim jego przywiązania do wymowy ogromnej

70  Taine Hippolyte, Les origins de la France contemporaine, Hachette, Paris 1885.

Augustin Cochin

ilości materiałów archiwalnych. Przy tym jednak, w opinii Cochina, posiadł umiejętność całościowego spojrzenia na rewolucję jako na proces przyczynowo--skutkowy. W szczególności imponowały Cochinowi Tainowskie „socjologia jakobinizmu” i analiza „mistyki ludu” jako kluczowe drogi do reinterpretacji wydarzeń rewolucyjnych71.

Cochin wskazuje zatem, że w wieku rewolucji doszło do przedziwnego zjawi-ska społecznego: powstania towarzystw filozoficznych. To „towarzystwa myśli”

(les sociétés de pensée), którym poświęca mniej lub bardziej bezpośrednio swe główne książki o rewolucji. Zasadniczy cel tych związków miał charakter stricte intelektualny: nie chodziło w nich o żadne funkcje praktyczne, lecz wyłącznie o dyskusję, głosowania i rozpowszechnianie opinii. O ile większość społeczeństwa albo rodzi się już w pewnych wspólnotach, takich jak rodziny, wsie czy narody, albo tworzy je w określonych celach (związki, szkoły, jednostki wojskowe), o tyle oświeceniowe towarzystwa zajmowały się wyłącznie kształtowaniem opinii, a mechanizm tego kształtowania doprowadził do praktyki opinii uśrednionej, utożsamianej z opinią publiczną.

Nie działo się tak zresztą bez powodu: arystokracja biorąca udział w towa-rzystwach została wszak uwolniona przez Ludwika XIV od zobowiązań, także podatkowych. W rezultacie doszło do niebezpiecznego, prowadzacego do rozru-chów rozdźwięku: o ile reszta społeczeństwa musiała znosić większe obciążenia, o tyle arystokracja jako stan próżniaczy mogła zająć się wyłącznie myślą. Salon dyskusyjny wkrótce ustąpił pola zjawisku les philosophes. W niedługim czasie szy-derstwo zastąpiło jednak zabawę, a polityka – przyjemności. Powstało przedziwne towarzystwo kanapowych mężów stanu, które mogło koncentrować się poważnie na bieżących wydarzeniach, nie ponosząc przy tym żadnej odpowiedzialności72.

Powstała w ten sposób Republika Pism prawdopodobnie stanowila kom-pensację niemożności uczestnictwa w rzeczywistym życiu politycznym. Les philosophes stworzyli idealną republikę, w której istniały ich konstytucja, lud, urzędy, godności i bitwy, swoiste Małe Państwo, niemal dokładne odzwierciedle-nie Wielkiego, z jedną wszakże różnicą – było to państwo odzwierciedle-nieistodzwierciedle-niejące, odzwierciedle-nie dało się zatem na nim uczyć rozwiązywania realnych problemów. W analogii do tego Małego Państwa wprowadza Cochin swój (aczkolwiek wynikający z inspiracji w postaci prac Taine’a) fundamentalny termin – le Petit Peuple (Mały Lud), który stanowi sobowtóra, iluzoryczny odpowiednik ludu rzeczywistego. Rewolucyjne rządy ustanawiają w ten sposób osobiste panowanie bóstwa – narodu (la Nation), naród ten jest jednak rozumiany specyficznie. Nie chodzi bowiem o naród realnie egzystujący, o ile w ogóle można było wówczas mówić o samoświadomym naro-dzie. Rolę prawdziwej społeczności przejmuje wytwór wyobrażeń przywódców

71  Cochin Augustin, Les sociétés de pensée et la revolution. Études d’histoire révolutionnaire, LIBRAIRIE PLON, Paris 1921, s. 95 nn.

72  Idem, La revolution et la libre-pensée, LIBRAIRIE PLON, Paris 1924, s. 8 nn.

1.6. Dzieło Augustina Cochina 55

rewolucji, wola narodu utożsamiona zostaje z opinią panującą wśród teoretyków.

Analogicznie tworzy się ludowa moralność. Odtąd nieistotne jest już, czy czyn jest dobry czy zły. Powstaje nowe kryterium różnicujące – czy postępki są rewo-lucyjne czy nie, czy odpowiadają woli reworewo-lucyjnego boga73.

W zasadzie zatem interpretacja Cochina zmierza do wniosku, że społeczeń-stwo rewolucyjne stanowi swego rodzaju teokrację, oficjalnie zatwierdzoną de-kretem Konwentu (z 10 marca 1793 roku), który de facto wprowadzał kult Woli Powszechnej w imię powszechnego dobra74. Problem stanowiła jedynie realna publika, która niestety nie była wystarczająco „oświecona”, aby pojąć właściwy sens tego dobra. W dziełach Cochina les philosophes byli więc „wykorzenionymi intelektualistami”, którzy odrzucali jako przesądy i uprzedzenia rdzenne wie-rzenia i praktyki otaczającej ich ludności. Zwrócmy uwagę, że Cochin przez takie rozumienie dziedzictwa encyklopedystów i twórców rewolucji odwołuje się do terminu Barrésa, dając w ten sposób do zrozumienia, że wpisuje się w tradycję tych, którzy poszukują narodowej autentyczności, czyli życia w jego realnym kształcie zagubionym przez dialektykę politycznych ideologii, przybierających w ostatecznym rozrachunku kształty groźne i niszczące żywą tkankę społeczną.

Groza rewolucji nie wynika jednak ze spisku, jak interpretowało wydarzenia rewolucyjne wielu konserwatystów. Cochin jest świadomy, że wszystkie reżimy społeczne mają swoje obsesje, wiodące hasła aksjologiczne, niekoniecznie po-siadające racjonalne uzasadnienie. Tak jak obsesją ancien régime’u było „uświę-cone prawo”, tak dla społeczności demokratycznej stała się nią obrona przed naruszeniem własnych praw lub przed zagrożeniem zewnętrznym. Opresywne działania władzy rewolucyjnej zawsze ukazywane są jako akt samoobrony. Swo-ista logika rewolucji, wojującej demokracji, uczyniła z tej ostatniej broniącą się twierdzę w stopniu większym niż dawny ustrój. Historyk nie rozgrzesza go, lecz podobnie jak Tocqueville wskazuje, że przez jego błędy doszło do systemowego budzenia się demonów75.

Mały naród stanowi zatem w koncepcji Cochina swoisty analogon wysubli-mowanego narodu Görresa, ale w postaci odwróconej. Ten ostatni prezentował generalnie idealistyczną wizję narodu, opierającą się na opozycji Volk jako masy, która nie prezentuje wyższych przymiotów, oraz Volk jako ludzi wielkich, praw-dziwie oddanych ojczyźnie i zmierzających ku realizacji powołania ich państwa.

W tekście Görresa ów żyjący na łonie ogólnej masy zespół jest narodem w bar-dziej właściwym tego słowa znaczeniu. Określając to nieco kolokwialnie, Görres zasadniczo odróżnia „prawdziwych” – czy „właściwych” – Niemców od Niemców

„zwyczajnych”. Dla tych ostatnich duchowa elita stanowi wzór, który należy z po-dziwem naśladować. Cochin nie rezygnuje z tej opozycji, sięgającej korzeniami

73  Idem, Les sociétés de pensée et la revolution…, s. 73 nn.

74  Convention, „Moniteur” 1793, 10 III.

75  Cochin Augustin, Les sociétés de pensée et la revolution…, s. 107 nn.

romantycznego oraz idealistycznego konserwatyzmu, ale nadaje jej inny sens.

W tym przypadku prawda nie jest w posiadaniu elity, ta bowiem stanowi elitę fałszywą, która sama siebie mianowała narodem.

Jak trafnie zauważa F. Roger Devlin, krytyczny punkt argumentacji Cochina stanowi wskazanie w rewolucyjnej logice praktycznej identyfikacji „woli po-wszechnej” z konformizmem wobec zasad. Wola powszechna w tym rozumieniu istnieje tylko wirtualnie – w świadomości „wolnych ludzi”, „patriotów”. Jest zatem ideą pewnego legitymizowanego ludu, analogiczną do idei legitymizowanego księcia. Lud dla doktrynerów nowego reżimu okazał się więc bytem idealnym76.

Zasługi Cochina dla objawienia jakobińskiej „mitologii ludu”, co słusznie pod-kreśli François Furet, są ogromne, pokaże on bowiem, jak można uczynić wolę ludu zasadą legitymizacji władzy, jednocześnie w najmniejszym stopniu tego ludu do realnej władzy nie dopuszczając. Koncepcja Cochina posiada wszakże oczywiste ograniczenia: o ile opisana logika trafnie charakteryzuje rewolucję rządzoną duchem jakobinizmu, o tyle nie potrafi już wyjaśnić wydarzeń po przewrocie termidoriańskim. Jakobinizm opierał się wyłącznie na legitymizacji, po zgilotynowaniu Robespierre’a istniała już tylko legalność77. W odniesieniu do wydarzeń poprzedzających przewrót analiza Cochina jest jednak bezcenna, pokazuje bowiem fenomen elity podszywającej się pod wielką la Nation.

W Studium historii Arnolda Toynbee’ego elita w pozytywnym znaczeniu na-zwana zostałaby „twórczą mniejszością” (creative minority), a w negatywnym –

„mniejszością dominującą” (dominating minority)78. U Cochina z kolei mamy do czynienia z jeszcze innym przypadkiem: mniejszość rzeczywiście inspiruje wielki naród, ale inspiracje te nie są zgodne z jego duchem i, co gorsza, raczej nie leżą w jego interesie. Tym samym mamy do czynienia z dekonstrukcją propozycji Gör-resa – narodem prawdziwszym, właściwym, jest le Grand Peuple, to on powinien stanowić cel służebnych działań elit.

Francuska myśl polityczna zatem dokonała z czasem reinterpretacji pojęcia ludu, który w procesie transformacji stał się nie tylko narodem samoświadomym, ale także przechowującym konstruktywne wartości. Synteza zasady narodowo-ści i aksjologicznej skarbnicy najbardziej chyba wyrazinarodowo-ście odzwierciedliła się w ideologii Action Française.

76  Devlin F. Roger, From Salon to Guillotine. Selections From Augustin Cochin, „The Occidental Quarterly” Vol. 8, 2008, No. 2, s. 74.

77  Furet François, Prawdziwy koniec rewolucji francuskiej, tłum. Barbara Janicka, „Znak”, Kraków 1994, s. 89.

78  Toynbee Arnold, Studium historii. Skrót dokonany przez D.C. Somervella, tłum. Józef Ma-rzęcki, PIW, Warszawa 2000, s. 327 nn.

W dokumencie w świetle myśli politycznej (Stron 55-59)