• Nie Znaleziono Wyników

Czasy książąt (1278–1392)

jaworskim nie trwały długo, to dla mieszkańców doliny Kaczawy oznaczały wie-lokrotne zmiany władców. Po Bolku I ziemiami nad Kaczawą jako częścią księ-stwa jaworskiego władał jego syn, Henryk I (książę świdnicko-jaworski od 1301 r. wraz z bratem, od 1312 r. samodzielny książę jaworski do śmierci w 1346 r.). Po jego bezpotomnej śmierci księstwo przeszło w ręce bratanka, Bolka II Małego (książę świdnicki od 1326 r., jaworski od 1346 r., zmarł w 1368 r.). Jednak brak męskiego potomka tego ostatniego spowodował, że bezpośrednie panowanie Pia-stów skończyło się wraz z jego śmiercią. Po nim władzę nad księstwem świdnicko--jaworskim przejął w 1369 r. cesarz i król Czech Karol IV Luksemburczyk jako mąż Anny, córki księcia Henryka II (książę świdnicko-jaworski w latach 1326– 1343-1345), brata Bolka II. W tym momencie mieszczanie księstwa, a wśród nich świerzawianie, złożyli mu hołd w Świdnicy35. Nie oznaczało to jednak od razu wprowadzenia czeskich urzędników i porządków do księstwa. Na mocy specjalnej umowy wdowa po Bolku II, księżna Agnieszka Habsburżanka, władała nim aż do swej śmierci w 1392 r.

Świdnicka linia Piastów śląskich składała się z władców ambitnych, o szero-kich – jak na ówczesne czasy na Śląsku – horyzontach politycznych. Fundamenty pod szczególną rolę swej rodziny położył już Bolko I, ale także Henryk I jaworski, a zwłaszcza Bolko II brali aktywny udział w wydarzeniach politycznych przekra-czających dalece granice ich rodzinnego księstwa świdnicko-jaworskiego. Zaanga-żowaniem w konflikty z władcami Czech oraz ekspansją na Łużyce dążyli do wzmocnienia swojej pozycji politycznej i militarnej. W obu przypadkach potrzeb-ne im były w krótkim czasie stosunkowo duże sumy pieniędzy. Zdobywać można je było albo przez zagospodarowanie nowych ziem, albo wyprzedaż posiadanego

35 Lehns- und Besitzurkunden und seiner einzelnen Fürstenthümer im Mittelalter, wyd. Colmar Grünhagen, Hermann Markgraf, t. 1, Leipzig 1881 (=Publicationen aus den K. Preußischen Staats-archiven, t. 7) (dalej cytowano jako: LBUS I), nr 28, s. 518.

dotąd przez rodzinę książęcą majątku. Stosując obie te strategie, umocnili i rozsze-rzyli swoje panowanie. Szczególną rolę odgrywał Bolko II Mały, który z powodze-niem – do czasu – z pomocą instrumentów politycznych i militarnych walczył o za-chowanie niezależności od władców Pragi. Jako ostatni ze śląskich Piastów uznał zwierzchność króla czeskiego, Karola IV Luksemburskiego. Jednak dopiero wtedy, gdy stracił wsparcie ze strony króla Polski, Kazimierza Wielkiego. Wcześniej zwy-cięsko walczył z wojskami czeskimi, odparł oblężenie Świdnicy i zachował kontro-lę – wbrew przeważającym siłom wojsk królewskich – nad swoim księstwem. Nie mając męskiego potomka i nie widząc możliwości otrzymania realnego wsparcia od króla Kazimierza, ostatecznie uznał władzę Karola i przekazał mu prawa do księstwa. Władca czeski miał je jednak objąć dopiero po śmierci Bolka II i z za-strzeżeniem praw żony, księżnej Agnieszki Habsburżanki. Oboje, zarówno Bolko II, jak i Agnieszka zapisali się w pamięci potomnych jako władcy gospodarni. W rze-czywistości jednak musieli starać się pozyskiwać środki na prowadzenie wojen, a później utrzymanie na odpowiednim poziomie dworu.

Mimo wyzwań, jakie przed skarbem książęcym stawiał rozmach polityki ksią-żąt, rządy Piastów były dla księstwa świdnicko-jaworskiego okresem rozwoju i for-mowania pierwocin poczucia odrębności tutejszych elit od społeczności pozostałych księstw Śląska. Był to też czas znaczącej aktywności fundacyjnej tutejszych książąt, choć nie przybrała ona już tej skali, jaką obserwujemy w XIII w. Ostatecznie połu-dniowe ziemie Śląska pod panowaniem świdnicko-jaworskich Piastów z peryferii tej dzielnicy przekształciły się w subregion zamożny, o dobrze rozwiniętej sieci osadni-czej, z licznym rycerstwem i względnie zamożnym mieszczaństwem.

Wsie małe i duże

Przemiany, jakie obserwujemy w zakresie inwestycji gospodarczych w całym księstwie, zachodziły także w naszym rejonie. Jak pamiętamy, do schyłku XIII w. źródła wspominają stosunkowo dużo miejscowości z interesującego nas rejonu. Były to Nowa Wieś, Stara Kraśnica, Kondratów, Wojcieszów, Sędziszowa, Sokoło-wiec i Rząśnik. Wszystkie – z wyjątkiem Wojcieszowa – ulokowane są na północ i północny zachód od Starej Kraśnicy. W tym kontekście interesująco przedstawia-ją się informacje ze sporządzonego między 1305 r. a 1313 r. rejestru dziesięcin biskupstwa wrocławskiego36. Wymienione zostały tutaj wsie z „okręgu wokół

36 O datacji rejestru legnickiego zob. Hermann Markgraf, Joachim W. Schulte, Einleitung, [w:] Liber

Świerzawy/Starej Kraśnicy”, to jest – kolejno – Radomierz, Podgórki, Lubiecho-wa, Wojcieszów, Rzeszówek i Chrośnica37. Oprócz Wojcieszowa nie znajdziemy tutaj wsi wspomnianych wyżej, ponieważ rejestr w zasadzie pomijał dochody bę-dące w gestii kapituły katedralnej wrocławskiej czy klasztorów. A dziesięciny ze wspomnianych wcześniej wsi z woli biskupa Tomasza I znalazły się w rękach ka-noników. Utożsamienie wymienionej w analizowanym spisie osady nazywanej „Woycezdorf” ze wspomnianą w 1268 r. wsią „Coufunge” może budzić wątpliwo-ści. Wydaje się jednak, że rację miał niemiecki wydawca wrocławskiej księgi upo-sażenia biskupstwa wskazujący, że ów „Woycezdorf” należy identyfikować z połu-dniową częścią Wojcieszowa – znaną w 1525 r. jako „Ober-Woitsdorf”38. Wieś „Coufunge” zaś to późniejszy „Nieder Kouffung”.

Zwróćmy uwagę, że niemal wszystkie miejscowości – z wyjątkiem Rzeszów-ka – wymienione prawie pół wieku po powstaniu testamentu biskupa Tomasza I znajdowały się na zachód i południe od Starej Kraśnicy (Świerzawy), w kierunku na Jelenią Górę. Uważam za bardzo prawdopodobne, że były one rezultatem dru-giej fali osadnictwa na Pogórzu, związanej z powstaniem księstw legnickiego i zwłaszcza jaworskiego. Szczególnie aktywność Bolka I jako gospodarza tego ostatniego władztwa mogła przyczynić się do kolonizacji wcześniej niemal pozba-wionych osadnictwa terenów. I powstanie „Woycezdorfu” na południe od położo-nego niżej „Coufunge” można uznać w tej sytuacji wręcz za zdarzenie symbolicz-ne. Warto w tym kontekście zwrócić uwagę na bardzo niejasne początki wsi Lubiechowa. Jej średniowieczna nazwa – „Liebenthal” – z jednej strony odpowia-da wskazanej wyżej tendencji nazewniczej do podkreślania urody tutejszej Natury (z niem. „lieb” – drogi, miły, kochany i „Thal” – dolina). Z drugiej strony jest zdumiewająco zbieżna z rodowym nazwiskiem rycerzy z otoczenia księcia Bolka I, von Liebenthalów. Ród ten trwale związał się z inną miejscowością o tej samej nazwie w księstwie jaworskim, miasteczkiem Lubomierz, ówcześnie nazywanym właśnie „Liebenthal”. Nie wyklucza to oczywiście, że Libenthalowie mogli być założycielami także Lubiechowej. Faktem jest jednak, że ta wieś jeszcze w 1316 r. należała do księcia jaworskiego Henryka I i dopiero wówczas przeszła w ręce ry-cerskie39. Czy więc książę wykupił wieś z rąk von Liebenthalów, czy jeszcze Bolko I zainicjował lokację wsi, której po prostu nadano popularną nazwę, jaka niezależ-nie pojawiła się w dwóch miejscach księstwa? Biorąc pod uwagę fakt, że ród von Liebenthal i jego spadkobiercy nigdy nie zgłaszali swoich pretensji do własności

37 Urkunden Schlesischer Dörfer, s. 125.

38 Ibidem, s. 125, przypis 127.

39 Regesten zur schlesischen Geschichte. 1301–1315, wyd. Colmar Grünhagen, Konrad Wutke, Bres-lau 1892 (=Codex Diplomaticus Silesiae, t. 16) (dalej cytowano jako SR 1301–1315), nr 3661.

wsi Lubiechowa, to ostatnie przypuszczenie wydaje się bliższe prawdy. Zaangażo-wanie księcia, nie zaś rodu rycerskiego, w powstanie tej konkretnej osady odpo-wiada wzrostowi aktywności władzy książęcej w zagospodarowanie rubieży nowe-go księstwa ze stolicą w Jaworze u schyłku XIII w. – na początku XIV w. Jak zobaczymy niżej, władza książęca szybko jednak ustąpiła pola rycerstwu. To za-możne rody, na czele z von Zedlitzami, będą kształtować dzieje tej części Pogórza Kaczawskiego w najbliższych wiekach.

O wielkości wspomnianych wsi w dorzeczu Kaczawy wiemy bardzo niewie-le. Dzisiejsze, czy nawet XIX-wieczne ujęcia katastralne i kartograficzne nie odda-ją rozplanowania wsi w średniowieczu. Zbyt wiele zmian własnościowych zaszło na śląskiej wsi w czasie wojny 30-letniej i przemian społeczno-ekonomicznych związanych z likwidacją poddaństwa chłopów w XIX w. Tym niemniej te skąpe dane, którymi dysponujemy, są same przez się interesujące. Wspomniana wielo-krotnie księga uposażenia biskupstwa wrocławskiego z początku XIV w. przeka-zuje nam informacje o wielkości wsi i – pośrednio – o poziomie dochodów uzyski-wanych przez ich mieszkańców. Spośród sześciu osad wymienionych jako należące do okręgu „circa Schonow” (wokół Świerzawy/Starej Kraśnicy) aż trzy to wsie bardzo duże, 50-łanowe: Radomierz, Lubiechowa, Podgórki. Dwie można zaliczyć do grupy wsi średniej wielkości. Wojcieszów – czy raczej jego południowa część – obejmował 16 łanów, Rzeszówek zaś – 20 łanów. O powierzchni pól w Chrośnicy nie posiadamy informacji. Jednocześnie nie wszystkie pola były uprawiane. W Lu-biechowej chłopi uprawiali tylko 14 łanów. Niewiele znajdziemy w tych miejsco-wościach folwarków. Wspomina się o nich jedynie w opisie sytuacji w Radomie-rzu40. Wszystko to wydaje się wskazywać, że akcję osadniczą w dolinie Kaczawy planowano z rozmachem. Zaangażowanie Bolka I w politykę na północy księstwa, pokojowe stosunki z Czechami dawały szansę na spokojny rozwój tutejszego osad-nictwa. Jednak lokalne uwarunkowanie sprawiły, że realizacje dalece odbiegały od zamierzeń. Zagospodarowanie całego terenu przeznaczonego pod uprawę we wsiach musiało jeszcze potrwać. Być może w jakimś stopniu to opóźnienie wyni-kało z dominacji władzy książęcej jako inwestora na tym terenie. Brak folwarków wskazuje na niewielką obecność rycerzy jako właścicieli tych wsi, a to oni jako najbardziej zainteresowani rozwojem konkretnej miejscowości mogli zadbać o pełne wykorzystanie jej potencjału. Gruntowną zmianę tej sytuacji przyniesie dopiero XIV w., w którym z jednej stronie wzrośnie udział rycerstwa wśród wła-ścicieli wsi, a z drugiej powstanie silny ośrodek administracji książęcej, a później miasto – Świerzawa.