• Nie Znaleziono Wyników

Pod władzą królów i starostów (1392–1525)

wdowy po Bolku II, ostatecznie godność książąt świdnicko-jaworskich przejęli królowie Czech. Sprawowali ją za pośrednictwem swoich starostów rezydujących głównie w Świdnicy. Chociaż dominacja władcy Czech i jego otoczenia w życiu księstwa była rzeczą oczywistą, to elity księstwa przez cały czas strzegły odrębno-ści administracyjnej i samodzielnoodrębno-ści politycznej swojej społecznoodrębno-ści. Nie tylko w odniesieniu do decyzji królów czeskich, choć i z nimi wadzono się o zarezerwo-wanie puli stanowisk obsadzanych wyłącznie przez członków lokalnej elity, nie zaś osoby przysłane z zewnątrz przez władcę. Stałą troską elit księstwa było jednak przede wszystkim podkreślenie odrębności od pozostałych księstw Śląska i od de-cyzji książąt zarządzających nimi, a potem występujących jako królewscy starosto-wie całego regionu. Szlachta i mieszczanie księstwa z ogromnym trudem dawali się nakłonić do współpracy z pozostałymi częściami regionu nawet w trakcie naj-ważniejszych konfliktów zagrażających całemu Śląskowi. Tak działo się zarówno w czasie wojen husyckich, jak i później – w okresie sporów miasta Wrocławia z królem Jerzym z Podiebradów. Dla mieszkańców świdnicko-jaworskiego księ-stwa śląskie – Wrocław, Głogów, Brzeg – były odrębnymi światami, nie mówiąc już o Opolu czy Raciborzu. Nie oznacza to jednak, że ziemie księstwa nie były poddane tym samym procesom gospodarczym i wydarzeniom politycznym jak te, które dotykały mieszkańców pozostałych księstw śląskich.

Pamiętając o trudnej sytuacji politycznej na ówczesnym Śląsku, a zwłaszcza czesko-śląskim pograniczu, nie powinniśmy zapominać, że ówcześnie gruntownie zmieniły się także warunki naturalne. O ile do początku XIV w. w Europie pano-wały optymalne dla wegetacji roślin warunki klimatyczne, to później stopniowo klimat się oziębiał. Wzrastała równocześnie liczba opadów. W latach 40. XIV w. doprowadziło to do fali głodu, który poprzedził wielką epidemię dżumy w latach 1348–1349. Wątpliwe, by wywarła ona znaczący wpływ na okolice Świerzawy,

bo w porównaniu z ziemiami zachodniej Europy ani wielki głód, ani epidemia nie poczyniły na Śląsku tak wielkich szkód. W dłuższym okresie zmiana klimatu wy-warła jednak pewne skutki na życie tutejszych mieszkańców. W ciągu 1 połowy XIV w. właściwie zakończył się proces rozwoju osadnictwa. Z XV w. po raz pierwszy dowiadujemy się o realnym zagrożeniu, jakim stają się w dolinie Kacza-wy powodzie155. Trudno jednak powiedzieć, jak często dotykały one naszą okoli-cę. W 1521 r. sędziowie polubowni rozstrzygali spór dotyczący odbudowy jazu w Starej Kraśnicy, który został zniszczony przez powódź156. Nie było to wydarze-nie spodziewane, do którego dochodziło cykliczwydarze-nie. W przeciwnym wypadku trudno zrozumieć, po co zwoływano specjalny zespół sędziów polubownych, by rozstrzygnąć naturalną kwestię – czy i gdzie Zedlitzowie, jego właściciele, mogą go odbudować? Tym niemniej zdawano sobie sprawę, że takie wydarzenie może się powtórzyć w niedalekiej przyszłości. Powódź była więc naturalnym elemen-tem ówczesnego życia, choć taka o niszczącym charakterze była raczej rzadkim wydarzeniem.

Od katastrof naturalnych ważniejsze były te o charakterze politycznym. Wiel-ki spór o władzę w Czechach między Luksemburgami a Husytami kosztował cały Śląsk lata walk i zniszczeń. Dla południa regionu mniej kosztowny był spór Wro-cławia z królem Jerzym z Podiebradów. Tutejsze stany niemal od razu uznały go swoim władcą i nie angażowały się w konflikt z nim. Tym niemniej walki objęły całą prowincję i ich skutki dotknęły wszystkich mieszkańców. Podobnie jak spory o koronę króla Czech między Jagiellonami a Habsburgami. Wreszcie u schyłku epoki do wszystkich problemów doszedł nowy – podział Kościoła na wyznanie rzymskie i liczne wyznania wywodzące się z ducha sprzeciwu wobec autorytetu papiestwa. Biskupstwo wrocławskie słynęło ze spokojnego, pokojowego przebiegu Reformacji. Co nie oznacza, że nie spowodowała ona tu głębokich zmian. Te zosta-ną jednak omówione w kolejnym rozdziale, poświęconym czasom nowożytnym.

W tym czasie na Śląsku rosło znaczenie miast jako źródeł kapitału, centrów handlu produktami rolniczymi i dystrybucji produktów rzemiosła oraz towarów luksusowych. Nie przekładało się to jednak na siłę polityczną miast. Tworzyły one związki niemal wyłącznie o charakterze obronnym, w walce z przestępcami gra-sującymi w ich okolicach, zagrażającymi spokojowi dróg handlowych. Jak pamię-tamy, Świerzawa już w 1346 r. była członkiem takiego związku obejmującego mia-sta księstwa jaworskiego oraz Złotoryję i Chojnów157. W latach 1397–1398 była

155 AP Wr., Rep. 132a, Depozyt miasta Świerzawa, nr 2.

156 Ibidem, nr 9.

częścią podobnego związku miast księstw świdnicko-jaworskiego i wrocławskie-go158. Wydaje się znaczące, że ów związek miał powstać tuż po objęciu księstwa świdnicko-jaworskiego bezpośrednią władzą króla Czech. Jednak o jego działalno-ści nie wiemy niemal nic. Tym niemniej duże znaczenie symboliczne miało ujęcie Świerzawy w oficjalnym spisie miast biorących udział w tym związku. Weszła ona tym samym do dość elitarnego grona 15 najważniejszych miast w śląskiej domenie króla Czech. Owszem, jej potencjał militarny był niewielki. Szacowano, że w 1397 r. wspólnie z Wleniem może wystawić 6 kuszników, a rok później – 11. W tym samym czasie Świdnica mogła dostarczyć ich 50, Jelenia Góra – 20, Jawor i Lwówek Śląski po 15, Gryfów Śląski w 1397 r. – 3, rok później już żadnego159. Świerzawa na przełomie XIV/XV w. wciąż zajmowała istotne miejsce jako dawna stolica weichbildu na mapie mentalnej regionu, jaką posiadali członkowie elit ad-ministracyjnych Śląska. Nie pociągnęło to za sobą istotnych skutków politycznych. Bo też nie stwierdzono jak dotąd istnienia w całym regionie związków miast in-nych niż wynikających z doraźin-nych potrzeb zapewnienia bezpieczeństwa. Brako-wało natomiast trwałych związków o charakterze prawnym lub politycznym. Bez-względna dominacja Wrocławia wśród ośrodków miejskich nie była niczym zakłócana. W tradycyjnym oglądzie tych czasów pierwszorzędnymi graczami w teatrze historii byli książęta i urzędnicy królewscy, później miasta, dalej szlach-ta i wreszcie chłopi. Warto sprawdzić, czy podobnie dzieje ukszszlach-tałtowały udział poszczególnych grup społecznych w dziejach Świerzawy.