• Nie Znaleziono Wyników

Okolice Świerzawy były zamieszkane przez człowieka już w czasach najdaw-niejszych. Chociaż znaczną część współczesnego Śląska nadal pokrywał lodowiec, to w pobliżu Wojcieszowa zamieszkiwali już pierwsi myśliwi. Tu znajduje się góra Połom, w której zboczu ulokowana była znacznych rozmiarów jaskinia, współcze-śnie nazywana Jaskinią Północną Wielką. W niej i jej okolicach odkryto jeszcze przed wojną ślady działalności ludzi posługujących się narzędziami kamiennymi. Wśród znalezisk znalazła się między innymi słynna czaszka niedźwiedzia jaskinio-wego ze – zdaniem odkrywcy – spiłowanymi zębami8. To znalezisko dało początek różnym – mniej lub bardziej prawdopodobnym – interpretacjom znaczenia tego ar-tefaktu. Widziano w nim nawet ślad po próbach udamawiania niedźwiedzia jaski-niowego. Współcześni badacze stwierdzają jednak, że uzębienie niedźwiedzia nie zostało poddane obróbce przez człowieka. Po prostu miał on… wadę zgryzu. Wobec skromnej liczby znalezisk i ich specyfiki trudno wskazać precyzyjną datę pobytu ludzi w okolicach Wojcieszowa. Biorąc pod uwagę charakterystyczny sposób wyro-bu i wykorzystania narzędzi, przyjmuje się, że mogli tu przybyć około 30000 lat przed naszą erą9. Nie da się stwierdzić, czy paleolityczni łowcy osiedli także gdzieś na terenie współczesnej gminy Świerzawa. Z pewnością jednak, wyruszając na łowy z okolic Wojcieszowa, mogli dotrzeć na teren dzisiejszych osad Stara Kraśnica czy Dobków. Za tym, że tereny doliny Kaczawy były atrakcyjne dla paleolitycznych myśliwych, przemawiają znaleziska z późniejszych czasów. Między 12000 a 8000 lat przed naszą erą, w okresie schyłkowego paleolitu, powstały artefakty odkryte w okolicach Nowego Kościoła. To głównie typowe dla epoki narzędzia służące do drążenia, krojenia i skrobania10.

Wraz z ustępowaniem lodowca i łagodzeniem klimatu następowało zwięk-szenie liczby ludności zamieszkującej także okolicę Świerzawy. Przede wszystkim jednak zmienił się sposób ich życia. Nadal byli łowcami, ale podejmowali już pró-by oswajania zwierząt (psy), wykorzystywali cieki i zbiorniki wodne do pozyski-wania pożywienia. Z okresu tak zwanego mezolitu (średniego okresu kamienia), czyli 8000–5200 r. p.n.e. pochodzą wyraźne ślady osadnictwa w okolicach Nowego

8 Lothar Zotz, Die Altsteinzeit in Niederschlesien, Leipzig 1939.

9 Jan Burdukiewicz, Zagadnienie rozwoju osadnictwa paleolitycznego w Sudetach i na obszarach

sąsiednich, [w:] Człowiek i środowisko w Sudetach, red. Maria Boguszewicz, Artur Boguszewicz,

Danuta Wiśniewska, Wrocław 2000, s. 40.

10 Jarosław Bronowicki, Dariusz Bobak, Mirosław Masojć, Nowe stanowiska z epoki kamienia w

No-wym Kościele na Pogórzu Kaczawskim, „Śląskie Sprawozdania Archeologiczne”, 40 (1998),

Kościoła11. Usytuowane w pobliżu Kaczawy świadczą o ścisłym związku działal-ności gospodarczej ówczesnych mieszkańców z tą rzeką. Ślady aktywdziałal-ności ludzi zamieszkujących te ziemie są jednak bardzo skąpe. To głównie narzędzia kamien-ne, w tym bardzo charakterystyczne groty strzał. Zdaniem badaczy były one pro-dukowane przez tutejszą ludność w obrębie doliny Kaczawy12. Mieszkańcy osad w okolicach Nowego Kościoła mogli być ściśle związani z ośrodkiem osadniczym w dorzeczu rzeki Czernica, przepływającej między innymi przez Sokołowiec. Naj-ważniejszy ośrodek tego kompleksu osadniczego miał zdaniem archeologów znaj-dować się w okolicy dzisiejszej wsi Jastrzębnik, a zatem w bezpośrednim sąsiedz-twie Nowego Kościoła13. W okolicach tej ostatniej osady archeolodzy odkryli szereg świadectw pobytu ludności zarówno z okresu schyłku paleolitu, mezolitu, jak i – rzadsze – neolitu14.

W tej ostatniej epoce, to jest między około 5200–1800 r. p.n.e., podstawą utrzymania ludzi staje się rolnictwo. Dawne obozowiska łowców i zbieraczy są za-stępowane przez regularne osady, w których żyją rolnicy uprawiający położone nie-opodal pola. Ze względu na stosunkowo szybkie wyjaławianie gleby powierzchnia upraw musiała być na tyle duża, by pozwalała na pozostawianie odłogiem przez długi czas zubożonych ziem. Stąd też osady musiały znajdować się w dość znacznej od siebie odległości. Archeolodzy identyfikują w całym rejonie złotoryjskim ponad 60 osad neolitycznych15. Tym niemniej jest uderzające, że Nowy Kościół w ciągu całego okresu prehistorycznego pozostaje bodaj najważniejszym centrum osadnic-twa na terenie dzisiejszej gminy Świerzawa. Sytuacja nie uległa zmianie, gdy w do-linie Kaczawy zaczęły pojawiać się narzędzia metalowe – najpierw z brązu, potem z żelaza. W tym czasie, to jest między ok. 1800 r. p.n.e. a 400 r. p.n.e. w dorzeczu Kaczawy bardzo dynamicznie rozwija się osadnictwo wiązane z tak zwaną kulturą łużycką. W okolicy Świerzawy znajdowano często wykorzystywane przez społecz-ności tej kultury pojedyncze, brązowe siekierki (Nowy Kościół)16. Wśród osad po-wstających w ramach kultury łużyckiej w dorzeczu Kaczawy dominują rolnicze

11 Jarosław Bronowicki, Dariusz Bobak, Problem mezolitu w Sudetach, [w:] Początki osadnictwa

w Sudetach, red. Paweł Valde-Nowak, Kraków 1999, s. 60.

12 Mirosław Masojć, The Mesolithic In the Lower Silesia In the Light of Settlement Phenomena of the

Kaczawa River Basin, Wrocław 2004 (=Acta Universitetis Wratislaviensis No 2661, Studia

Arche-ologiczne, t. 35), s. 33–34.

13 Idem, Z badań obozowiska mezolitycznego w Jastrzębniku na Pogórzu Kaczawskim. Uwagi na

temat lokalizacji osadnictwa strefy wyżynnej, „Śląskie Sprawozdania Archeologiczne”, 46 (2004),

s. 27–42.

14 J. Bronowski, D. Bobak, M. Masojć, op. cit., s. 31–39.

15 Marek Gedl, Badania poszukiwawcze na Pogórzu Kaczawskim, „Acta Archaeologica Carpathica”, 25 (1986), s. 209

16 Idem, Kultura przedłużycka, Wrocław 1975 (=Prace Komisji Archeologicznej PAN, oddział w Krakowie, t. 14), s. 119.

osady pozbawione umocnień. Ale także tu można spotkać tak charakterystyczne dla tej kultury grody. Jeden z nich zidentyfikowano na szczycie góry Czerwony Kamień w okolicach Nowego Kościoła. Jego rozwój wiąże się z czasami rozpo-wszechnienia narzędzi żelaznych w okresie halsztackim (800–500 p.n.e.)17. W oko-licy tej samej osady zidentyfikowano także powstałe w tym samym okresie cmen-tarzysko z pochówkami ciałopalnymi18. Z tego okresu pochodzą także pojedyncze znaleziska z Różanej (część Nowego Kościoła, sąsiadująca od zachodu z Sokołow-cem)19. Dla funkcjonowania lokalnego kręgu kultury łużyckiej w dolinie Kaczawy znaczącą rolę miało odgrywać pozyskiwanie rud miedzi i żelaza dzięki istnieniu w dolinach rzecznych pokładów bliskich powierzchni ziemi. Miejscem występowa-nia tych wychodni rud miedzi były między innymi okolice Biegoszowa. Na tutej-szych polach archeolodzy prowadzący badania znaleźli liczne okruchy miedzi. Na-jazd koczowników scytyjskich mający miejsce około 400 r. p.n.e. doprowadził nie tylko do upadku kultury łużyckiej. Zamknął także okres bujnego rozwoju osadnic-twa pradziejowego w dolinie rzeki Kaczawy. Aż do końca okresu tak zwanych wę-drówek ludów (przełom VI i VII w.) na całym terenie odnaleziono jedynie pojedyn-cze znaleziska. Nie pozwalają one dopatrywać się trwania stałych punktów osadniczych w tym rejonie. Najwyraźniej jego charakterystyka geograficzna nie była atrakcyjna dla ówczesnych osadników preferujących nizinny krajobraz z lep-szymi warunkami dla upraw i hodowli.

Gruntowną zmianę obrazu przynosi dopiero okres wczesnośredniowieczny związany z osadnictwem słowiańskim (VII–XII w.). Zaludnienie w całym regionie śląskim zwiększa się systematycznie, ale dopiero w VIII w. zaczynają się tworzyć większe skupiska ludności. W tym czasie zasiedlający Śląsk mieszkańcy charakte-ryzują się kulturą określaną przez badaczy jako słowiańska. Badania archeologiczne wskazują, że dorzecze Kaczawy zostało zasiedlone dopiero wiek później, w IX w.20

Osadnictwo nie miało tu charakteru regularnego. Według dzisiejszego stanu badań skupiało się wokół kilku ośrodków grodowych. Wówczas ponownie dużego znacze-nia nabiera Nowy Kościół. Ze zlokalizowanego tu grodziska bądź w ścisłym związ-ku z nim pozostawało znalezisko kilzwiąz-kunastu mis żelaznych21. Badacze uważają, że

17 Idem, Nowy Kościół, woj. Jelenia Góra, „Silesia Antiqua”, 29 (1987), s. 181.

18 Tadeusz Malinowski, Katalog cmentarzysk ludności kultury łużyckiej w Polsce, t. 2, Warszawa 1961, s. 16.

19 Stanisława Alfawicka, Ceramika malowana okresu halsztackiego w Polsce, Warszawa 1970 (=Bi-blioteka Archeologiczna, t. 22), s. 124.

20 Tadeusz i Maria Kaletynowie, Jerzy Lodowski, Grodziska wczesnośredniowieczne

wojewódz-twa wrocławskiego, Wrocław–Warszawa–Kraków 1968; Krzysztof Jaworski, Grody w Sudetach (VIII–X w.), Wrocław 2005 (opisywane są jednak obszary położone na zachód od Świerzawy).

21 Jerzy Lodowski, Dolny Śląsk na początku średniowiecza (VI–X w.). Podstawy osadnicze i

tego typu zabytki mogły służyć jako środek płatniczy w okresie przed pojawieniem się w masowym obiegu monet. Zdaniem Krzysztofa Jaworskiego założenie tu gro-dziska i względna zamożność mieszkańców mogła wiązać się z eksploatacją tutej-szych pokładów minerałów22. Drugim wczesnośredniowiecznym grodem założo-nym na terenie współczesnej gminy Świerzawa jest grodzisko w Sędziszowej, a właściwie obok miejscowości, na wzniesieniu Wielisławka. Po jego porzuceniu w XII–XIII w. obok funkcjonowało drugie, które przestało istnieć po założeniu wsi lokacyjnej23. Wreszcie trzecim ośrodkiem osadniczym mógł być Sokołowiec, choć datacja tutejszego grodziska nie jest jasna24. Trudno powiedzieć, czy takie rozmiesz-czenie grodzisk uzasadnia przypuszrozmiesz-czenie badaczy, że okolice dorzecza Kaczawy mogły być miejscem zamieszkałym przez ludność współtworzącą plemię Trzebo-wian. Nazwa plemienia znana jest z dokumentu spisanego w 2 połowie XI w., choć może on opisywać stan z około 1000 r. Trzeba pamiętać, że dotychczasowe badania nie potwierdziły wyjątkowego zagęszczenia osadnictwa, w tym struktur obronnych lub odrębności kultury tutejszych mieszkańców. W ocenie większości badaczy do-rzecze Bobru i Kaczawy w tym czasie było raczej słabo zasiedlone. Czy rzeczywi-ście mogły więc powstać tu więzi łączące osadników w grupę plemienną, o cechach wspólnoty politycznej i kultowej? Pytanie to musi na razie pozostać otwartym.

Zmiany osadnicze w dolinie Kaczawy nie wykazują wielu cech specyficz-nych, odbiegających od modelu funkcjonowania społeczności pradziejowych na terenie Śląska. Na pewno podkreślić należy bardzo wczesne zasiedlenie tych tere-nów przez człowieka. Ale jednocześnie uderzająca jest długa przerwa w funkcjo-nowaniu osadnictwa w tym rejonie po upadku kultury łużyckiej. Ponowne poja-wienie się stabilnych osad wiązało się z aktywnością wczesnośredniowiecznych Słowian. Którzy, choć nie stworzyli tu gęsto zasiedlonego regionu, to nawiązali do tradycji osadniczych regionu poprzez założenie znaczącego punktu obronnego w Nowym Kościele. Ta ostatnia miejscowość wyrasta na szczególnie korzystnie położoną. Niemal w każdym okresie przyciągała osadników zakładających tu ważne dla okolicy ośrodki. Dodajmy – zapewne odciągając od możliwego osiedle-nia się w okolicy innych nadkaczawskich osad. Ostatecznie, w czasy historyczne rejon wkracza jako teren o ugruntowanym osadnictwie o jeszcze prahistorycznych korzeniach. W tym momencie nie funkcjonowała jednak na tym terenie zwarta,

22 Krzysztof Jaworski, Z najnowszych badań nad pradziejami i wczesnym średniowieczem okolic

Złotoryi, [w:] Dziedzictwo kulturowe Złotoryi na tle dziejów Śląska i Europy, red. Rościsław

Żere-lik, Złotoryja 2008, s. 27–30.

23 T. i M. Kaletynowie, J. Lodowski, op. cit., s. 148–149; Tadeusz Kaletyn, Z pradziejów powiatu

złotoryjskiego, „Szkice Legnickie”, 5 (1969), s. 57.

regularna sieć osadnicza. Wyraźnie kształtował się podział przestrzeni między trzy najważniejsze centra osadnictwa w Nowym Kościele, Sokołowcu i Sędziszo-wie. Część z nich z powodzeniem funkcjonowała aż do momentu powołania wsi lokacyjnych (Nowy Kościół). Ich mieszkańcy to zapewne w znacznej mierze po-tomkowie tutejszych, słowiańskich osadników, którzy jednak nigdy nie stworzyli siły na tyle dużej, by można się było dopatrywać na tym terenie funkcjonowania ośrodka plemiennego. Można przypuszczać, że poszczególne ośrodki osadnictwa istniały niezależnie od siebie, a ich mieszkańcu nie koordynowali żadnych decyzji politycznych lub kultowych. Na ukształtowanie się gęstszej sieci osadniczej trzeba było jeszcze poczekać.