na przeł. XV i XVI w. na tle sytuacji ogólnej
dóbr domeny monarszej w Europie
W zjawiskach powszechnego procesu dziejowego należy szukać roz strzygnięcia problemu, czy i o ile Polska Jagiellońska była w stanie osiąg nąć na przeł. XV i XVI w. odbudowę swych zrujnowanych finansów wśród przemian ekonomicznych zachodzących ówcześnie. Dla ogółu państw Europy przejście ze struktur średniowiecznych - ustrojowych, gospodar czych, społecznych, kulturowych i cywilizacyjnych - w nowożytne impli kowało z natury rzeczy trudności budżetowe. Wzmagał się intensywnie popyt na pieniądz, niezbędny by nadać blasku nowożytnemu dworowi i dotrzymać kroku w tej mierze domom innych panujących w Europie dy nastii. Rola humanistycznego mecenasa sztuki i literatury była kosztowna. Nowe renesansowe budownictwo wymagało znacznych środków. Wydat ki na obronność wzrosły niepomiernie wraz z postępem techniki wojennej (broń palna i artyleria) oraz w efekcie innej organizacji sił zbrojnych, wspie rających się obecnie na żołnierzu najemnym i zaciężnym. Przekształce nie zarządu państwa w bardziej złożone formy oraz ożywione stosunki dyplomatyczne przejawiające się w częstych podróżach przedstawicieli pa nujących dworów za granicę w iązały się z nieuniknionym i nakładami. Potrzeby występowały w sposób typowy na rozległej przestrzeni Euro py Środkowej i Zachodniej wraz z Wyspami Brytyjskim i. Biorąc impuls w którejkolwiek z ówczesnych metropolii, odbijały się szybko echem w in nych, różnicowane jedynie stopniem natężenia kolejnych reakcji wtór nych. Odpowiedź jednak na pytanie, skąd i jak zdobywać środki konieczne do osiągnięcia zamierzonych celów, nie zawsze brzm iała jednakowo. O jej różnorodnej treści decydowały w konkretnych warunkach: poziom postępu umysłowego, technicznego i ekonomicznego, położenie poli tyczne kraju, stopień ekskluzywności uprzywilejowanej warstwy spo łecznej - feudalnego ziemiaństwa - oraz granice swobód pozostawianych przez nią innym stanom, zwłaszcza emancypującemu się w sferze go spodarki towarowo-pieniężnej mieszczaństwu, talenty wreszcie lub nie udolność monarchy i kręgu współrządzącej elity możnowładczej czy urzędniczej.
W Londynie i w Paryżu zaszczepione na pniu starych dynastii domy Tudorów i W alezjuszy dzierżyły pewną dłonią władzę, garnąc również
w jej zasięg finanse. Znakom itych wzorów dochodowej ekonomiki skarbowej dostarczały księstwa i republiki kom unalne we W łoszech, a także w jakim ś stopniu państwo kościelne. Powszechnym znakiem no wych czasów stawał się w szakże kredyt bankierów, działających przez granice państw w dziedzinie interesów i powiązań kapitałowych, a cza sem także ponad interesam i i powiązaniami dynastii i tronów. Tak po tężni z pocz. XVI stulecia Habsburgowie, wzbogaceni spadkiem hisz pańskim i burgundzkim oraz nadziejam i na sukcesję pojagiellońską w Czechach i na W ęgrzech, nie byli władni podejmować śmielszych ini cjatyw, o ile ich nie akceptował Jakub Fukier118. Żywiołowo ogarniające wielostronne przejawy życia społecznego odrodzenie nie zawsze zastawa ło panujących w gotowości adaptowania się do nowych form ekonom icz nych. Znam ieniem renesansu stawało się więc jednocześnie ubożenie m onarchów europejskich; tych zw łaszcza, którzy nie potrafili przysto sować się do nowych warunków i trwali kurczowo przy tradycyjnych formach gospodarki skarbowej. Kredyt bankierów, choć był szybki i spraw ny oraz mógł być również stały i obfity, w ysychał łatwo, jeśli panujący nie dawał gw arancji pokrycia swych zobow iązań. W gospodarce towa- rowo-pieniężnej wysokość obrotu zależała od częstotliwości realizowanych transakcji, a z tego w ynikała odpowiednio wysokość zysku. Kontra hentami kupców i bankierów mogli się stać książęta, ze swej strony rów nież dbający o podniesienie dochodów państwa, tylko wówczas bowiem byli oni w stanie zabezpieczać pokrycie kredytu i odsetek. Monarchowie, którzy pragnęli dotrzymać kroku niesionym przez czas wymaganiom postępu, byli zm uszeni do podejmowania inicjatyw zapewniających wzrost własnych dochodów. Najszczęśliwszym z nich otworzyły się sze rokie horyzonty ekspansji gospodarczej na dalekie pozaeuropejskie kontynenty. Jednakże Izabela i Ferdynand pomyśleli o rekonstrukcji do chodów państwowych Hiszpanii jeszcze przed Kolumbem, przez prze jęcie bogatych beneficjów klasztornych oraz restytucję dóbr domeny. Izabela uzyskała w 1480 r. aprobatę Kortezów na unieważnienie wszyst kich darowizn dokonanych przez jej brata, Henryka IV, a ścisłe wy konanie tego postanowienia spowodowało wielokrotne pom nożenie dochodów królewskich119. Henryk VII Tudor potrafił w ciągu krótkich lat 118 H. M itteis, D eu tsche R echtsgeschichte, s. 152.
119 E. Fueter, G eschichte d er eu ro p ä isch en S taaten sy stem s von 1492-1559, M ünchen-Berlin 1919, s. 89-90; T. Korzon, H istoria n ow oży tn a, t. I: d o 1648 r., Kraków 1889, s. 32-33.
postawić w rzędzie przodujących mocarstw Europy trawione dotąd dłu gotrwałym zarzewiem nieustającej wojny domowej Wyspy Brytyjskie; zasilił pusty skarb podatkami oraz wpływami ze skonfiskowanych prze ciwnikom politycznym majątków i pozostawił synowi ogromne aktywa w gotówce120. Królowie francuscy dostrzegli na czas konieczność zapro wadzenia regularnej siły zbrojnej i dali wzory tworzenia arm ii narodo wej. Oparli jej egzystencję na stałym opodatkowaniu (la taille)121.
Mała, lecz potężna Wenecja żyła wciąż jeszcze ze swych operacji handlo wych mimo zmiany kierunków dróg kupieckich po uruchomieniu wielkich transoceanicznych szlaków. Przepych roztaczany na dworach udzielnych książąt i patrycjuszy miast włoskich przyciągał monarchów zza Alp, pod różnymi pretekstami szukających sposobności do zbrojnej interwencji na Półwyspie Apenińskim122. Posagi możnych księżniczek, wywodzących się z domów Medyceuszów i Sforzów, kusiły w równym zapewne stopniu wy niosłego, lecz „bezpieniężnego” Maksymiliana Habsburga, jak następnie królów Francji i Polski. Bogactwo książąt włoskich stanowiło rezultat faktu, iż posiadali oni największą łatwość przystosowania się do nowych warun ków politycznych, ustrojowych i ekonomicznych. Drogę adaptacji stanowiły z jednej strony republiki miejskie, najściślej związane z operacjami gospo
W ciągu 2 lat dochody w zrosły do 12 711 realów, tj. 14-krotnie; w 1504 r. m iała Izabela ponad 26 m ln realów, tj. 30-krotnie w ięcej niż przy obejm ow aniu tronu.
120 T. Korzon, op.cit., s. 168-169. Henryk VII osiągnął na pocz. XVI w. dochody w kwocie 14 tys. funtów szterlingów, a bilansy skarbowe zamykano corocznie z nadwyżkami. Nato miast w XIV i XV w. królowie angielscy byli wydatnie zadłużeni i uciekali się często do zastawiania kosztowności, insygniów, relikwii (J. Kuliszer, Pow szechna historia gospodarcza, t. I, s. 349). E. Fueter podkreśla, iż władzę króla angielskiego wydatnie w zm ocniły nabytki ziemi, przejmowanej w drodze konfiskat w połowie stulecia. Na przestrzeni XVI w. mag naci osłabli utraciwszy swe wojska, a król stał się najbogatszym panem gruntowym kraju (op.cit., s. 196).
121 Na przestrzeni XV w. ukształtow ał się w zdecydowanych formach monopol króla fran cuskiego na rozstrzyganie w sprawach podatkowych. Ten pogląd w yrażały wypowiedzi, iż o nałożeniu podatku rozstrzyga w yłącznie panujący i że nie jest on obowiązany w tej m ierze krępować się zdaniem ani swej rady, ani dygnitarzy, ani czyimkolwiek. Podatek też został w skazany jednoznacznie jako źródło pokrycia potrzeb obronności państw a. (F. Lot, R. Fawtier, H istoire d e s in stitu tion s fr a n ç a is e s a u m o y en -a g e, t. II:
In stitu tion s roy ales, Paris 1958, s. 2 65-266). Por. J. D eclereuil, op.cit., s. 749-759. Je d
n akże odm ienne poglądy wypowiada w tej kw estii skądinąd teoretyk absolutyzmu, Ja n Bodin (op.cit., s. 116, 524-531) dom agający się m .in. wykupu dóbr domeny i ograni czen ia podatków.
122 Silna władza panującego strzegła mieszczaństwo i drobną szlachtę od wyzysku feudalnych „despotów i lokalnych magnatów”, a przy ożywionych stosunkach międzynarodowego handlu eksponowali się na istotne pozycje w strukturze społecznej kupcy i bankierzy (E. Fueter, op.cit., s. 160, 207-232).
darki towarowo-pieniężnej. Z drugiej strony, w małych właśnie księstwach włoskich okazało się zadaniem najmniej zapewne złożonym przełamanie reliktów hierarchii feudalnej i zastąpienie jej sprawnym aparatem władzy monarchy, rządzącego stylem, który podpatrzył Macchiavelli. W dziedzinie zarządu skarbowego osiągnęła perfekcję neapolitańska Regia corte della sommaria, prowadząca m.in. ścisłe rejestry dóbr ziemskich: ich tytułów prawnych, dochodów i rozchodów. Dla czynności związanych z kontrolą gospodarki i finansów domeny Regia corte rozporządzała odrębną kadrą urzędników-rewidentów oraz zespołem jurystów skarbowych (prokuratorów i adwokatów)123. Francuskim odpowiednikiem tej instytucji była la Chambre des comptes, wyposażona w szerokie - nawet wobec króla - uprawnienia124.
W większości państw Europy przystępowano ówcześnie - wobec ko nieczności wzmocnienia finansów - do reorganizacji urządzeń skarbowych. Rozumiano bowiem, iż nie wystarcza już tylko troska o stabilność i konser wację domeny, stanowiąca czołową doktrynę skarbową schyłku średniowie cza, lecz że niezbędne staje się podniesienie ogólnej intraty państwa przez nowsze formy gospodarowania i przy zaostrzonym systemie kontroli. Bar dziej jednak konserwatywni władcy zachowywali nadal tradycyjną postać skarbowości, argumentując prawdopodobnie tak, jak to wyraził w swej re plice bratu Fryderykowi polski król Aleksander125. Trzymając się utartych torów eksploatowania domeny, nadali oni specyficzne oblicze średniowiecz nej instytucji zastawu. Zastaw użytkowy bowiem nie przedstawiał sobą większego zagrożenia dla stabilności domeny - jakkolwiek z zasady był dla niej szkodliwy gospodarczo - jeżeli stosowano go w warunkach, gdy istniały szanse na odzyskanie szybko dóbr dla skarbu przez ich wykupienie. Tak np. zastawy dokonywane częstokrotnie na przestrzeni wieków XIV-XV w pew nych regionach Czech nie powodowały rozbicia łączności zastawionych dóbr z zarządem koronnym ani umniejszenia praw królewskich, gdyż za dłużenia posiadały zdecydowanie przejściowy charakter126. Pozostawanie przy instytucji zastawu antychretycznego w sytuacji, gdy chodziło nie o kre dyt zaciągany doraźnie i sporadycznie, lecz masowo, i stąd powyżej real 123 W. Pociecha, Królowa Bona, t. III, Poznań 1958, s. 48.
124 R. Doucet, op.cit., t. II, s. 548. F. Lot, R. Fawtier (op.cit., s. 240-242) widzą jednak rolę Izby przede wszystkim w płaszczyźnie egzekwowania, a nie inicjatywy.
125 Zob. s. 72 i przyp. 113.
nych szans spłaty zapisów przez skarb w jakichś konkretnych terminach, zniekształcało generalnie koncepcję prawną instytucji. Zobowiązanie za mieniało się praktycznie w akt czynności przymusowej, polegającej na nie współmiernych stratach dłużnika, tj. skarbu państwa, skazanego na przyj mowanie kontraktu z góry, jak można było zakładać, niewykonalnego.
Kazimierz Tymieniecki uznał zastaw na ziemi za młodsze chronologicz nie i występujące po lennie stadium struktury feudalnej, której cechy insty tucja zastawu przejęła w swym schemacie organizacyjnym (przeniesienie praw zwierzchnich i jurysdykcji na osobę zastawnego posesora, dziedzicze nie w praktyce najczęściej tych praw równolegle z sukcesją wierzytelności)127. O ile jednak taka konstrukcja jest słuszna i przekonywająca w płaszczyźnie pojęć prawnych, o tyle w odniesieniu do stosunków gospodarczych stanowić musiała masowo praktykowana na ziemi domeny monarszej antychreza paradoksalną efemerydę styku średniowiecznej gospodarki naturalnej z no wożytną towarowo-pieniężną. Szeroki zakres kredytu wyrażał bowiem ten dencję właściwą dla doby ekonomiki towarowo-pieniężnej. Anachronizmem była wszakże okoliczność, iż tą nowożytną operacją finansową posługiwano się nie na bazie również towarowo-pieniężnych transakcji, lecz na bazie ziemi, której królowi ubywało przy każdym nowym kontrakcie zastawnym; równocześnie więc malały możliwości spłaty starych zapisów w takiej relacji, w jakiej przybywały nowe zapisy, a te z kolei miały jeszcze mniejsze szanse, aby kiedykolwiek stać się przedmiotem spłaty. Błędne koło wynikało z faktu, iż pula domeny ziemskiej służyć miała obciążaniu zapisami, co wyłączało ją z rachunku wpływów skarbowych, jak i - spłacaniu zobowiązań z własnych dochodów systematycznie malejących.
Panujący trzymali się mimo to uparcie zastawu użytkowego, gdyż uzy skiwali dzięki niemu typ kredytu, o którym było wiadomo, iż wierzyciel z reguły nie jest zainteresowany w spłacie pożyczki. Sytuacja wyglądała odwrotnie - wierzyciele kwapili się do udzielania pożyczek pod zastaw antychretyczny z tego właśnie względu przede wszystkim, iż nie liczyli na spłatę, a w żadnym wypadku - na spłatę szybką. Przy pomyślnych dla nich nadal koniunkturach oczekiwać mogli osiągnięcia w ciągu wielu lat fak tycznego zawłaszczenia użytkowanej ziemi - mimo teorii o nieprzedaw- nianiu w tej mierze praw królewskich128.
127 K. Tym ieniecki, W pływ y ustroju feu d a ln eg o, s. 104, 108.
Ruina domeny monarszej stałaby się więc w omawianych wypadkach nieuchronna, gdyby społeczeństwo nie stanęło na straży zagrożonego mie nia państwowego, wypowiadając walkę zastawom antychretycznym.
W XV stuleciu zastawiali ziemię podobnie masowo jak władcy polscy przede wszystkim królowie czescy i węgierscy. Wojny husyckie w Czechach i wojna domowa na Węgrzech oraz równoczesne niebezpieczeństwo ture ckie stworzyły doraźnie duże zapotrzebowanie obu państw na kredyt, który nie miał w aktualnych warunkach politycznych widoków szybkiej spłaty.
Rządy Władysława Jagiellończyka w Czechach stały się okresem, w któ rym ujawniło się wywołane długimi latami wojen załamanie gospodarcze. Historycy silnie akcentują, iż stan ten pogłębiała nieudolność króla i popeł niane przez niego błędy. Jak za Aleksandra w Polsce stało się z salinami, tak zaczęło w Czechach wysychać uszczuplane sprzedażą i zastawami najbo gatsze źródło srebrnodajnej intraty - Kutna Hora (Kuttenberg), a dochody kopalni nie pokrywały obfitości wydawanych przez króla asygnat. W 1499 r. zostały wydane uchwały preszburskie, zakazujące alienowania i zastawiania dóbr domeny bez zgody sejmu, skoro poprzednie zobowiązania królewskie w tej mierze nie dawały rezultatów. Zarysowały się, jak i w Polsce, odmien ne interesy w stosunku do domeny garnącego zachłannie dobra królewskie możnowładztwa oraz ogółu szlacheckiego, skłonnego nawet do składania podatków na wykup zastawów. Król Ludwik przejął po ojcu ogromne zadłu żenia, z których wiele obciążało w postaci zapisów majątki koronne. Nie tylko stare rody magnackie, ale i młode pochodzeniem domy królewskich wierzycieli dochodziły do dysponowania ogromnymi sumami zapisanymi na rozlicznych kompleksach dóbr domeny129.
Na Węgrzech rozdawnictwo dóbr domeny również - i może szczególniej wyraźnie - objęło przede wszystkim możnowładztwo, które jednali sobie dzięki temu już Arpadowie podczas zatargów sukcesyjnych w końcu XIII w. Tym ostrzej zarysowywała się zatem w Koronie Św. Stefana reakcja szlachty przeciw poczynaniom wzmacniającym supremację władztwa oligarchicz nego w państwie. Równocześnie bowiem z utwierdzaniem się w dobrach domeny i regaliach arystokracji rządzącej krajem obniżała się powaga władzy królewskiej. Na tle tego konfliktu szlachta forsowała w zakresie konserwacji domeny i eliminacji zastawów postulaty, które były ponawiane i zaostrzane na przestrzeni stulecia. Ustawa 1439 r. zakazała sprzedaży i obciążania za
129 Ibid.; A. Bachm ann, op.cit., s. 713-726; O. Peterka, R echtsgeschichte d er b ö h m isch en
pisami dóbr domeny czy to za zgodą rady królewskiej, czy też bez tej zgody. Był to więc rygor o mocniejszym wydźwięku od ustaw polskich lat 1440 -1504. Lecz te surowe normy okazywały się także dalekie od praktyki. Dekret 1444 r., tak bliski dacie polskiej ustawy 1440 r. o niezastawianiu wiel- korządów, wykluczał możliwość alienacji i zastawiania dóbr tronowych, których przeznaczeniem miało być utrzymywanie dworu królewskiego i po krywanie obrony kraju. Sprecyzowanie w ten sposób założeń domeny mo narszej posiadało ścisłe skojarzenia z określeniem w 10 lat później statutami opocko-nieszawskimi funkcji domeny polskiej. Akos von Timon, biograf instytucji prawa węgierskiego, nie zwrócił uwagi na uderzające analogie zachodzące w tym zakresie między Polską a Węgrami130.
We Francji, gdzie - co starano się już przedstawić - pojęcia stabilności domeny monarszej były głęboko i silnie ugruntowane, wyrażono w 1484 r. zbliżony pogląd na rolę i przeznaczenie domeny, jak to zostało sformułowane w Polsce i na W ęgrzech131. Mimo bowiem niewspółmier nie lepszej sytuacji domeny francuskiej, dzięki inicjatywom skarbowym podejmowanym systematycznie przez królów francuskich, i oni uciekali się do zaciągania pożyczek pod zastaw dóbr ziemskich, jak również po wtarzali zakazane prawem akty donacji i alienacji. Te ostatnie, jak wia domo, bez większych trudności unieważniali ich następcy. Jeśli chodzi natomiast o same zastawy, to w instytucji domeny francuskiej były one, podobnie jak teoretycznie w Polsce, dopuszczalne przy szczególnie uza sadnionych potrzebach, a więc przede wszystkim na wypadek wojny. Panowanie Franciszka I, związane z ogromnymi nakładami, ujawniło liczne wypadki stosowania klauzuli dopuszczającej zaciąganie kosztem domeny zobowiązań. Tak np. w 1519 r. powołano kom isję dla alienacji dóbr ziemskich na kwotę 278 tys. liwrów - systemem konkurencji przy ustalaniu odpowiednich wycen. Dopuszczalność alienacji domeny fran cuskiej wymagała dopełnienia ściśle określonych warunków, z których najistotniejsze sprowadzały się do konieczności wydania odpowiednich patentów przez parlament, czuwający nad prawomocnością zaciągnięte go zobowiązania oraz do zastrzeżenia w akcie alienacji wieczystego pra wa króla do wykupu dóbr, których się wyzbywał132.
130 Akos von Tim on, U ngarische V erfassungs- und R echtsgeschichte, t. IV, s. 508-518.
131 Zob. s. 51 i przyp. 52.
Książęta Rzeszy niemieckiej zaciągali często pożyczki pod zastaw zam ków i dóbr ziemskich oraz swych praw zwierzchnich. Ratunku przed ruiną skarbową szukali czasem pod pretekstem dymisjonowania aparatu zarządu skarbowego i równoczesnego odmawiania ważności zaciągniętym przez ustępujących urzędników zobowiązaniom, lecz i tu zaczął sobie stopniowo torować drogę system regularnego opodatkowania133.
Ogólna i pobieżna obserwacja stosunków panujących ówcześnie w Euro pie naprowadza na wniosek, iż państwa o silniejszej strukturze wewnętrznej zdołały u progu epoki nowożytnej przeprowadzić z pomyślnymi rezultatami reorganizację urządzeń skarbowych, rozszerzając źródła dochodów i odcią żając tą drogą domenę monarszą z dźwigania na sobie przerastającego już ówcześnie jej potencjalne możliwości obowiązku utrzymania panującego, aparatu państwowego i sił zbrojnych.
133 H. Mitteis, op.cit., s. 131-132. H. Ulmann, K aiser M axim ilian I, t. I, Stuttgart 1884, s. 836-845. Panujący uciekali się czasami do ogłaszania bankructwa (J. Kuliszer, op.cit., t. II, s. 365-367). Istniały także teorie przyjmujące hipotezy, że monarcha nie przejmuje zobowiązań swych poprzedników (J. Bodin, op.cit., s. 144-145).