• Nie Znaleziono Wyników

Pierwsze poczynania związane z oddłużaniem domeny królewskiej i ich inicjatorzy

K ról Z y g m u n t I o k a z a ł się z a ró w n o u m ie ję tn y m k o n ty n u a to re m z a ­ m ie rz o n e j z a p an ow an ia brata od bud ow y kró lew szczy zn , ja k rów n ież in i­ cjatorem p olity ki fin an so w ej, o d p ow iad ającej n o w y m form om stru k tu ry ek o n o m iczn ej u p o w sz ech n ia ją cy m się ju ż ó w cześn ie w p ań stw ach Europy Z ach o d n iej. Do ta k ic h w łaśn ie z a d a ń p o siad ał p rzygotow anie. P ięcio letn ie rząd y spraw ow ane n a Śląsku n ie p o zw alały k ró lew iczo w i Z ygm untow i na p o d ejm ow an ie p roblem ów w ielk iej p olityki: b y ł le n n ik ie m sw ego brata, k ró ­ la W ęgier, o sad zo n y m n a k sięstw ach g łogow skim i opaw skim , a n astęp n ie - od 1 5 0 4 r. - n a m ie s tn ik ie m z m an d atu W ład y sław a n a o b sz a rz e całego Ś ląska. S zczu p łe tery to rio m i ogran iczo n y z w ie rz ch n o śc ią b rata z a k re s w ła­ d zy red u k ow ały m o żliw o ści szerszeg o d z ia ła n ia p rzy szłego k ró la P olski do g estii w spraw y w ew n ętrzn e z a rz ą d z a n y ch ziem śląsk ich . W tej d zied zin ie „m iały z a b ły s n ą ć zd o ln o ści Z ygm u nta”, z a p ew n ia ją c m u n a Ś ląsk u p am ięć „d zielnego ad m in istrato ra i dobrego g o sp o d arza”. R ząd y k ró lew icza Zyg­ m u n ta p rz y n io sły księstw o m ślą sk im ład i spokój d zięk i u p orząd k ow aniu sąd ow nictw a i p o w ściąg n ięciu liczn y ch objaw ów b ezp raw ia; u śm ierz en ie zatarg ów m ięd zy k o n k u ru ją c y m i o w ięk sz e sw obod y m ia sta m i a stan am i ślą sk im i oraz n ad aw an e p rz y w ileje p o zw o liły n a ro z sz erz en ie k a n a łó w w y­ m ia n y han d low ej i p o d n io sły poziom ż y cia gosp od arczeg o1.

1 S. Nowogrodzki, Rządy Zygmunta Jagiellończyka na Śląsku i w Łużycach (1499-1506),

N ik łe w p ły w y z p o w ie r z o n y c h w le n n o k s ię s tw z m u s z a ły je d n a k p a n u ją c e g o do s z u k a n ia d o d a tk o w y c h ź r ó d e ł d o c h o d u . Z y g m u n t n a ­ w ią z y w a ł k o n ta k ty z b a n k ie r a m i, p r z e d e w s z y s tk im z J a n e m B o n e - re m i je g o b r a ć m i; z ic h p o m o c ą o r g a n iz o w a ł d w u k r o tn ie m e n n ic ę w G ło g o w ie , b iją c z g o d n ie z u ta r tą ó w c z e ś n ie p r a k ty k ą c o r a z g o r s z ą m o n e tę 2. W b r a k u w p ły w ó w g o tó w k o w y c h u c ie k a ł s ię do p o ż y c z e k , ta k ż e p o d z a s ta w d ó b r d o m en y . Te o k o lic z n o ś c i p o w o d o w a ły , iż m u ­ s ia ł w n ik a ć w s z c z e g ó ły a d m in is t r a c ji s w y c h f in a n s ó w i k o n tr o lu ją c je n a b ie r a ł w ty m z a k r e s ie o s o b is ty c h d o ś w ia d c z e ń , p r z y d a tn y c h n a ­ w e t w ted y , gd y d o b ó r ś ro d k ó w d z ia ła n ia b y w a ł n ie n a jle p s z y . O s ta tn ie z w ła s z c z a p o s u n ię c ie k r ó le w ic z a Z y g m u n ta n a Ś lą s k u - o d d a n ie pod z a s ta w z a 5 0 ty s . g u ld e n ó w k s ię s tw a o p a w s k ie g o - s ta ło s ię z a p e w n e d la p r z y s z łe g o k r ó la P o ls k i p o ż y t e c z n ą p r z e s tr o g ą ; p r z y s p o r z y ło m u to b o w ie m n a s tę p n ie k ło p o tó w . U c is k a n e p r z e z z a s ta w n e g o p o s e s o r a s ta n y o p a w s k ie d a w a ły d o b itn ie w y r a z s w o je m u n ie z a d o w o le n iu i n a ­ l e g a ły s ta n o w c z o n a lik w id a c ję r u jn u ją c e g o lu d n o ś ć z a s ta w u , a p r o ­ w a d z o n e w te j k w e s tii p e r t r a k t a c je z a k o ń c z y ły się d o p ie ro p o k ilk u la t a c h 3.

P rz e z te d o św ia d c z e n ia - z a ró w n o d o d a tn ie, ja k i u je m n e - k s z ta łc ił się w p o lity ce fin a n s o w e j p rz y s z ły k ró l p o lsk i i d o ra sta ł do tru d n y c h z a ­ d ań , w o b e c k tó ry c h m ia ł n ie b a w e m s ta n ą ć . Z n a c z n ie b a r d z ie j e la sty c z n y od o jc a i b ra ta A le k sa n d ra , p o tra fił w y sn u ć w ła śc iw e w n io s k i, o b se r w u ­ ją c w y n ik i, ja k ie p rz y n io s ła d o ty ch cz a s g o s p o d a rk a ja g ie llo ń s k a w d o ­ m e n a c h : p o lsk ie j, lite w s k ie j, c z e s k ie j i w ę g ie rsk ie j.

O p in ia o k a ta s tro fa ln y m s ta n ie fin a n s ó w k o ro n n y c h w c h w ili o b e j­ m o w a n ia tro n u p rz e z Z y g m u n ta I je s t ta k p o w s z e c h n a , iż n ie w y m a g a b liż s z e g o d o k u m e n to w a n ia . J a k to z a r e je s tr o w a li w s p ó łc z e ś n i, a z a n im i p o w tó rz y ła h is to r io g ra fia , n a s p u ś c iz n ę p o a le k s a n d ro w ą z ło ż y ły się

osobiście rachunkowość księstwa głogowskiego. A. Pawiński (M łode lata Zygmunta, s. 45, 305, 336n.) mówi o oszczędności królewicza, o sprawdzaniu przez niego szczegółowo rozliczeń z zaopatrującymi dwór rzemieślnikami oraz całej ściśle prowadzonej rachun­ kowości.

2 Informując o tym, jak i o zaciąganych ówcześnie przez Zygmunta pożyczkach, zauważa Lubomirski, iż najmłodszy z braci Jagiellonów ,,był źle przygotowany pod względem skar­ bowym” (op.cit., s. 5). Jednakże ogólna ocena polityki skarbowej króla Zygmunta, wynika­ jąca z całości rozprawy Lubomirskiego, jest nader pochlebna.

3 Zastaw Opawy wiązał się z wydatkami przewidywanymi w Polsce przy zabiegach o koronę (S. Nowogrodzki, op.cit., s. 53-54). W 1513 r. król wpłacił 20 tys. zł węg. „za księstwo opaw­ skie” do skarbu koronnego (MRPSIV, 1874).

p u stk i w sk a rb ie o raz o g ro m n e d łu g i4. Te o s ta tn ie d o ty cz y ły z a ró w n o k r ó tk o te rm in o w y c h z o b o w ią z a ń g o tó w k o w y ch z m a rłe g o m o n arch y , z w ią z a n y c h g łó w n ie z z a le g ły m ż o łd e m , ja k i lic z n y c h d łu g o te rm in o ­ w y ch z o b o w ią z a ń A le k sa n d ra i p o p rz e d n ic h w ład ców , k tó rz y p o ż y c z o n e su m y z a b e z p ie c z a li w ie rz y c ie lo m , pod p o s ta c ią zastaw ów , n a d o brach p rz e w a ż a ją c e j c z ę ś c i d o m en y z ie m s k ie j, n a c ła c h w o d n y ch i ląd o w y ch o ra z n a s a lin a c h k ra k o w s k ic h i ru s k ic h . L ec z ju ż p ie rw s z e m ie s ią c e p a­ n o w a n ia n ow eg o k ró la z n a c z ą ślad y in te n s y w n e j m y śli o p o d ź w ig n ię c iu fin a n s ó w z u p a d k u . Ich w y ra z e m sta ło się u sta w o d a w stw o sejm u k o ro ­ n a c y jn e g o 1 5 0 7 r., b o g a te w u c h w a ły p o ś w ię c o n e sp raw om sk a rb o w y m , w śró d k tó ry ch s ta n ą ł ta k ż e n a p o rz ą d k u o b rad p ro b le m sku p u z a s ta w io ­ n y ch d óbr k ró le w sk ich i reg aliów . W z w ią z k u z ty m k o n s ty tu c je sejm ow e z o b o w ią z a ły z a s ta w n y c h p o s es o ró w do p rz e d sta w ie n ia sw y ch ty tu łó w p ra w n y ch n a d z ie rż o n e d o bra z ie m s k ie , c ła i salin y . L e g a liz m ty c h n a d a ń m ia ł b y ć ro z p a try w a n y p rz e z k ró la w a s y s te n c ji sen ato ró w . T e n u ta riu sz e , k tó rz y b y p o c z u li się s k rz y w d z e n i w y d a n y m i o r z e c z e n ia m i, m ie li z a ­ s trz e ż o n e praw o o d w o ła n ia n a fo ru m sąd u sejm o w eg o 5.

4 Np. Decjusz, De Sigismundi regis, s. 24; Acta Tomiciana, t. I, s. 21; Stryjkowski, Kronika p olska, s. 342-344. Por. Lubomirski, s. 3-5; Z. Wojciechowski, Zygmunt Stary, s. 27-28. Liczne informacje o długach Aleksandra zawiera Metryka Koronna z 1507 r. i następnych lat; np. MRPS IV, 8382-8383, 8404-8415, 8438-8444, 8452nn.

5 VL, t. I, f. 361 - konstytucja: Qualiter litterae inscriptionum revidendae sint in redemptione bonorum regiorum. Por. Corpus iurispol., s. 22-33. Cytowana tu konstytucja ustalała jedynie tryb kontroli zapisów, sam bowiem tytuł do skupu królowi w zasadzie przysługiwał. Wobec przewidywanych jednak ze strony zastawnych posesorów sprzeciwów król pragnął, być może, mieć nadto jako argument na rzecz wykupu królewszczyzn zastawionych oparcie w ustawie, która wprawdzie regulowała tylko pośrednio tę sprawę, tym samym jednak de­ klarowała wyraźnie uprawnienia królewskie do skupu zastawników. Dwuznaczne jest sfor­ mułowanie ustawodawcy stwierdzające, iż zastawny posesor ma prawo odwołać się od orzeczenia króla i senatorów ,,ad conventum generalem” (u Balzera: „na sejm walny”). Au­ torka przyjęła, iż chodzi o sąd sejmowy, tj. o sąd królewski odbywający się w okresie sesji sejmu. Oczywiście interpretacja ma charakter rozszerzający. Na tymże sejmie koronacyj­ nym nawiązał do wykupu królewszczyzn uniwersał podatkowy Litterae universales contribu­ tionis quartae partis censuum de agris, nadmieniający, iż podatek winien być szczególnie pilnie wybierany, by „respublica per reemptionem bonorum regalium auxilium percipiat”

(Corpus iuris pol., s. 43). Te deklaracje ustawodawcze, jak i cytowane następnie dane o kon­ traktach zawieranych z zastawnymi posesorami podczas sejmu koronacyjnego lub bezpo­ średnio po nim, lecz w ciągu 1507 r., upoważniają do związania królewskiej akcji wykupu dóbr z sejmem koronacyjnym wbrew ustaleniom kronikarzy, odnoszących te poczynania dopiero do 1508 r. Być może, iż na sejmie 1508 r. sprawa wykupu królewszczyzn stanęła bardziej zdecydowanie w toku obrad i to dało asumpt Decjuszowi, na którym oparli się późniejsi kronikarze, do przyjęcia daty 1508 r., tym bardziej że dalsze nasze materiały wskazują, iż realizacja wykupu dóbr przeciągnęła się praktycznie na czas dłuższy. Możliwe również, iż Decjusza wprowadziła w błąd zbieżność dat sesji obu sejmów odbywających się w Krakowie i rozpoczętych: 24 I 1507 oraz 25 I 1508 (Decjusz, De Sigismundi regis; Acta To­ m iciana; Stryjkowski, Kronika polska).

K ról Zygm unt, ogólnie od d aw na zorien tow an y w tru d n o śc ia c h skarbo- w o ści p o lsk iej, z d o ła ł z p ew n o ścią d zięk i p ó łro cz n e m u praw ie, p o p rzed za­ ją c e m u k o ron ację, p obytow i w P olsce i n a L itw ie n ab rać d okład n iejszego r o z e z n a n ia w ty c h k w e s tia c h . B y ć m o ż e n aw et, ż e z w ła sn ej in ic ja ty w y s z u k a ł ju ż w m y śli k o n k re tn y c h ro z w ią z a ń n a p rz y sz ło ś ć. N iep od obna p rzecież p rzy p u szczać, aby og arn iał w szy stk ie szczeg ó ły sy tu acji b e z cz y n ­ nego w sp ó łd z ia ła n ia lud zi a k tu a ln ie b ezp o śred n io w cią g n ięty ch w spra­ w y p u b licz n e i sk a rb o w e Korony. W ed łu g re la c ji D e c ju s z a i G ó rsk ieg o 6, je d y n a z a s łu g a w ty m w z g lę d z ie p rz y p a d a ła b y Ja n o w i B o n ero w i, co też z a su g e ro w a ło b io g ra fó w k ra k o w sk ie g o ra jc y i p rz y c z y n iło się do z b y t je d n o s tr o n n y c h o c e n 7, p r z e s ła n ia ją c y c h fak t, ż e w ó w c z es n e j a k c ji o d bu ­ d ow y fin a n s ó w p a ń stw a u c z e s tn ic z y li ró w n ie ż i in n i w y b itn i lu d z ie z o to ­ c z e n ia k ró lew sk ieg o o raz d o brze p o in fo rm o w a n i u rz ę d n ic y k a n c e la r ii i sk a rb u . P rz ed e w s z y s tk im w id z ie ć trz e b a w tej a k c ji c z y n n y u d z ia ł k a n clerz a Ja n a Ł askiego, ta k z uw agi n a jeg o u rzęd ow e fu n k c je w k a n ­ c e la r ii k ró le w sk ie j, ja k i z e w zg lęd u n a d o św ia d c z e n ia w y n ie s io n e z prac p rzy ra c h u n k o w o ś ci k ró la A le k sa n d ra 8. Z a a n g a ż o w a n ie p o lity cz n e Ła­ skiego, je ś li c h o d z i o p ro b lem refo rm y k ró le w s z c z y z n , p o z w a la m n ie m a ć, iż w k o n ty n u a c ji p o c z y n a ń p o d ję ty c h w 1 5 0 4 r. z a m ie r z a ł on z a p ro p o n o ­ w ać k ró lo w i r e s ty tu c ję k r ó le w s z c z y z n z a s ta w io n y c h w d ro d z e u n ie w a ż ­ n ie n ia d aw n y ch n a d a ń , a p rz ed e w s z y s tk im z a p isó w s ta ry c h d łu gów c ią ż ą c y c h n a d o brach d o m en y m o n a rsz e j. P rz y g o to w a n ie o p in ii p o lity cz ­ n e j do ta k d o n io słej i ś m ia łe j d e c y z ji m ia ło n a jp ra w d o p o d o b n iej u ła tw ić o g ło sz e n ie d ru k ie m tra k ta tu k a n o n ik a S ta n isła w a Z ab o ro w sk ieg o , erudy- c y jn e g o stu d iu m o b o g a te j a rg u m e n ta c ji, p o p a rte j p o w ag ą o r z e c z e ń O j­ có w K o śc io ła o raz b u lli p a p ie sk ic h 9. Z w ią z a n ie T r a k t a t u z o so b ą Ł ask ieg o i z je g o p r a k ty c z n ą k o n c e p c ją re w in d y k a cji k ró le w s z c z y z n , ja k to p o d n ie ­ śli ju ż h isto ry cy , w y d aje się s łu sz n e 10. P od staw ow e te z y T r a k t a t u d ek la ru ją z a sa d y n ie z b y w a ln o ś c i d om en y m o n a rsz e j, co p o c ią g a z a so b ą w k o n s e ­ k w e n c ji p rz e k o n a n ie o m a te ria ln e j n ie w a ż n o ś c i a k tó w ro z d a w n ictw a ,

6 Zob. przyp. 4.

7 Zob. s. 13 i przyp. 10. Tam omówiono pokrótce najbardziej istotne pozycje szczupłej literatury, związanej z tematyką rozdz. II (s. 12-13 i przyp. 7-14).

8 Zob. s. 73 i przyp. 115.

9 Zaborowski, Tractatus de natura iurium, s. 17-18, 20-21, 56-72. 10 Zob. s. 73 i przyp. 117.

d o k o n a n y ch w b rew ty m z a s a d o m p rz e z p a n u ją c eg o . K ról b o w iem , p o d p o ­ rz ą d k o w a n y fu n d a m e n ta ln y m praw om , tk w ią c y m u p o d sta w in s ty tu c ji k ró lestw a , n ie b y ł w ład n y tw o rz y ć p o rz ą d k u p raw n ego sp rz ecz n eg o z tr e ś c ią sw ej p rz y się g i o z a c h o w a n iu p a ń stw a w raz z je g o m ie n ie m i o b ­ sz a re m w s ta n ie n ie n a ru s z a ln y m .

In s ty tu c ja z a s ta w u u ż y tk o w eg o n a d o brach d om en y m o n a rsz e j, tak ro z p o w sz e ch n io n a w śred n io w iecz u , w iod ła, ja k w iadom o, stop niow o do u m n ie js z a n ia z a s o b u dom eny. Stąd też w alk a z a n ty c h re z ą z a ta c z a ła w Eu­ rop ie ju ż od dw u s tu lec i szero k ie k ręg i, a p a n u ją c y u siło w a li w y zw o lić się z k rę p u ją c y c h ic h w tej m ie rz e z o b o w ią z a ń w m o ż liw ie leg a ln y sposób, c z y to o d w o łu ją c się do au to ry tetu p ap ieży d la w y je d n a n ia od n ic h anu la- c ji o k reślo n ej k a teg o rii n ad ań , c z y też w y k o rz y stu ją c is tn ie ją c e ju ż p rece- d en sy11. Dla z a p a try w a ń je d n a k p rz y ję ty c h ó w c z eśn ie w P o lsce p ogląd y Z ab o ro w sk ieg o , w y w o d z ą c e się z e sto su n k ó w z a c h o d n io e u ro p e jsk ic h , b y ­ ły w rę c z rew o lu cy jn e. D o ty c h c z a s je d y n ie G rzegorz z S a n o k a o raz K alli- m a c h o d w aży li się n a fero w an ie w y ro k ó w o n ie w a ż n o ś c i s ta ry c h n a d a ń i p ły n ą c e j stąd k o n ie c z n o śc i n ie o d p ła tn eg o p rz y w ra c a n ia z a sta w io n y ch k ró le w s z cz y z n sk a rb o w i12. Ich m y śl k o n ty n u o w ali z n o w u p rz ed sta w iciele d u ch o w ień stw a - Ł a sk i i Z ab o ro w sk i. B ył to w y n ik n iew ątp liw ie p o w ią z a ń z R zy m em , k tóreg o o rz e c z n ictw o h ie ra rc h ia k o ś c ie ln a n ierz a d k o w y żej c e n iła n iż lo k a ln e n o rm y praw a zw y cz a jo w eg o . Z a ra z e m w a ż y ł i m o m en t su b iek ty w n y - sła b sz e z a in te re so w a n ie trw a ło śc ią d z ie rż e n ia d ochod ów sk a rb o w y ch z e w zg lęd u n a b ra k b e z p o śr e d n ic h su kcesorów , skąd zap ew ­ n e fa k ty re z y g n a c ji z d z ie d z ic z e n ia w ie rz y te ln o śc i n a k r ó le w s z cz y z n a c h z e stron y d u ch ow n y ch , z w ią z a n y c h n a jc z ę ś c ie j z k ró lem i p a ń stw e m p rzez sw e u rzęd o w e fu n k c je .

O gólnie je d n a k b ron ion o w P olsce z up orem w szelk ich ty tu łó w posiad a­ n y ch n a d obrach d om eny m o n arszej, a k rólow ie n ie starali się tej p ostaw y p rz eła m a ć, k ieru ją c się albo n aw y k iem trad y cjo n alizm u , albo o b aw iając się łatw ej w o b ec potęgi m ag n aterii p o rażk i. Z ygm unt I p rag n ął zd ecyd ow anie, ja k św iad czą jeg o p o su n ięcia, o d zy sk ać rozp roszon e w śród w y so k ich u rzęd ­ n ik ó w i rod ow ych olig arch ów dobra d om eny m o n arszej. L ecz i on n ie czu ł się w ładn y w y p o w ied zieć zd ecyd ow an ą w alkę m ożn ow ład ztw u . Tenutariu- sze i z a sta w n i p o seso rzy tw orzy li ap arat w ładzy, n a k tó ry m w spierało się

11 M. Bobrzyński, Stanisław Zaborowski, s. 107. Zob. także s. 35-38. 12 Zob. s. 53 i przyp. 55; s. 61 i przyp. 79.

jeg o pań stw o, zajm ow ali k rz e sła w sen acie, p e łn ili fu n k c je m in istró w i rzą­ d zili c a ły m k ra je m p rzez d zierżo n e w sw ych ręk a ch u rzęd y staro ściń sk ie. Tej stru k tu ry k ró l Zygm unt n ie z a m ie rz a ł od p od staw z m ie n ia ć, lecz ży czy ł sobie ją u p orząd k ow ać w sposób tak i, b y in teresy tronu n ie m u sia ły padać o fiarą jed n o stro n n y c h in teresó w m ag n aterii; to starał się w ciąg u sw ych rzą­ dów w isto c ie c z y n ić , n ie w y ch o d ząc je d n a k z reg u ły n ap rzeciw n ow y m siłom sp o łecz n y m a n i n o w y m p ro p o zy cjo m u stro jo w y m . B ył nad to w y jąt­ k o w y m n a sw e c z a sy leg alistą i sk ru p u lan tem . P oszan o w an ie praw osób trz e cich , ta k w y ra ź n ie c ec h u ją ce k ró la Z ygm unta w jeg o p olity ce z a g ra n icz ­ n ej, zaw aży ć m u siało ró w n ież w m o m en cie, gdy król m ia ł z a ją ć stanow isko co do w y b oru ro z w ią z a ń , ja k ie n a leż a ło p rzy jąć dla o d zy sk an ia u traco n y ch p rzez p rzod ków k ró lew szczy zn .

W yd aje się je d n a k z a ra z e m m ało praw dopodobne, ab y T r a k t a t podpisany p rzez „p isarza sk arb u ko ron n eg o ”13, z o sta ł ogłoszon y d ru k iem b e z w ied zy lub w brew in te n c jo m króla, i to w łaśn ie w ty m sam y m czasie, gdy Zygm unt I i jeg o n a jb liż sz e o to cz en ie k ierow ali w szy stk ie w y siłk i k u spraw ie przy­ w ró c e n ia sk arb ow i zastaw io n y ch k ró lew szczy zn . Ja k w sk azy w ałb y dalszy b ieg rzeczy , król o d rz u cił ro z w ią z a n ia p rak ty czn e w y su n ięte p rzez Z ab o ­ row skiego i n ie zd ecyd ow ał się w y stąp ić o u z n a n ie z a n iep raw om ocn e for­ m a ln ie niegd yś u d zielo n y ch u p raw n ień n a d z ierż en ie dóbr zastaw ion y ch . Z a ra z em je d n a k sam a idea T r a k t a t u m u siała - p rzy a k tu a ln y m u b ó stw ie sk arb u - trafić k rólow i do p rzek o n an ia. Je ż e li naw et n ie z a m ie rz a ł on od bie­ rać sw ym p od d an ym o p arty ch n a p rzy w ileju p rzod ków tytu łów , to m ógł u w ażać z a w sk a z a n e p o u czen ie za sta w n y ch p o seso ró w o ty m , iż n ieo g ra n i­ czon e u p ły w em c z a su u ż y tk o w a n ie u p o sa ż a ją cy ch tro n dóbr z ie m sk ich w raz z ich w sz e lk im i p o ż y tk a m i je s t w y ra z em p ostaw y n ieu czciw ej w obec m o n arch y i p ań stw a oraz sp rzeczn ej z praw em B ożym .

P a m ię ta ć p rzy ty m trz e b a , iż k ró lo w ie p o lsc y n a p o ty k a li siln e s p rz eci­ w y n aw et w ó w czas, gdy p rzy stęp o w ali do re w in d y k a cji zastaw ó w w d ro ­ d ze sp łaty o d p o w ied n ich z o b o w ią z a ń . Ilu stru je ten sta n r z e c z y jask raw o opis w sp o m n ia n eg o ju ż w y ku p u ten u t O d row ążów w 1465 r., d okon an y p ió rem D łu g o sza, k tó ry sk ąd in ąd n ie w a h a ł się ja k n a jo s trz e j p o tęp iać ja ­ g iello ń sk ieg o ro z d a w n ictw a d óbr14.

13 Zaborowski, Tractatus de natura iurium, s. 91. Ogłoszono drukiem Traktat we wrześniu 1507 r.

14 Por. s. 57. Zob. Długosz, Opera om nia, t. XIV, s. 410. Przekład Mecherzyńskiego w tym wypadku niezupełnie ścisły - por. Długosz (Przekład), t. VI, s. 385n.

W r ela cji D łu g osza skup O d row ążów n o si c ech y a k c ji w y ra ź n ie rep resy j­ n ej: „ Ja n O drow ąż z a g w ałty i grab ieże b rata u su n ię ty z z a m k u lw ow skiego, żyd aczow sk ieg o i g lin a ń sk ie g o ”. Z n a m ie n n e je s t ta k ż e stw ierd zen ie, iż król K azim ierz, zaab sorb o w an y p iln y m i spraw am i (w ojną z Z akon em ), n ie w y­ m ierzy ł spraw iedliw ości szlachcie, p o zy w ającej A nd rzeja O drow ąża o liczn e b ezp raw ia, „postan ow ił atoli Ja n a O drow ąża u su n ą ć z z am k ó w lw ow skiego [...] i in n y ch ”. J a k w iadom o, c a ła ta a k c ja in terw en cy jn a z o sta ła sprow ad zo­ n a jed y n ie do w ykup u Lwowa, G lin ian i Żydaczow a z fu n d u szu s p ecja ln ie n a ten c el p rzez szlach tę ziem ru sk ich u chw alonego pod atku.

K ról Zygm unt w id ział św iat szerzej n iż jeg o o jciec. P rzez W rocław , w k tó ry m p rzew o d n iczy ł sejm o m śląskim , m ia ł otw arte okno w głąb Europy. Nie b y ła m u z ap ew n e o b ca ta k ty k a W alezju szów , sy stem aty czn ie p rzy o b e j­ m ow an iu tro n u u n ie w a ż n ia ją cy ch n a d a n ia sw ych pop rzed ników . M usiał w ied zieć je s z c z e d okład n iej o p róbach u sta b iliz o w a n ia z a so b u d om eny p o­ d ejm ow an y ch w C zech ach i n a W ęg rzech . I ja k k o lw ie k sam n ie ch cia ł, czy też n ie c z u ł się d o stateczn ie m ocny, aby w ejść n a p od obn ą drogę, było m u niew ątp liw ie n a ręk ę z a a la rm o w a n ie o p in ii p u b liczn ej, a z w ła sz c z a z a in te ­ resow anych zastaw n ych posesorów , sprawą u ży tk ow an ia przez n ich królew ­ sz cz y z n w brew n a tu rz e praw, n a ja k ic h opierała się ów czesn a eu rop ejsk a k o n stru k c ja ju ry s ty c z n a dom eny m o n a rsz ej. P rz y jm u ją c w ięc, ja k m ożn a p rzy p u szczać, ży czliw ie o g ło szen ie d ru k iem T r a k t a t u Z aborow skiego, król p otrak tow ał ten fak t z ap ew n e ja k o p o ż y tecz n y w stęp p rzy plan ow an ej rów ­ n o c z e śn ie rew in d y k acji zastaw ów .

Dla ty ch z a m ierz eń , skoro od padała w z n a c z e n iu p rak ty czn y m k o n cep ­ c ja Z ab o ro w sk ieg o , n a jb liż sz a , ja k b y się w ydaw ało, sta n o w isk u p o lity cz­ n em u k a n c le rz a Ł ask ieg o, n a le ż a ło sz u k a ć ro z w ią z a ń k o m p ro m iso w y ch . R z e c z n ik ie m , a b y ć m o ż e in ic ja to re m p ro g ram u u god y z z a s ta w n y m i po- seso ra m i sta ł się, ja k m o ż n a w n io sk o w ać z p rz e k a z ó w w sp ó łcz esn y ch , w łaśn ie J a n Boner, jed y n y czło w iek , k tó ry d zięk i sw oim o so b isty m z asob o m m a ją tk o w y m , ja k i d z ię k i p ro w ad zo n y m u s ta w icz n ie o p e ra cjo m fin a n s o ­ w y m z w ią z a n y m z e sk a rb em p ań stw a, b y ł w sta n ie u re a ln ić z a ry so w u ją ce się w okół z astaw io n y ch k ró lew sz cz y z n projekty.

B o n er p o sia d a ł od d aw n a ś c isłe k o n e k sje h an d lo w e z Ja g ie llo n a m i: J a ­ n e m O lbrach tem , A le k sa n d re m i W ład y sław em , a ta k ż e - z Z yg m u ntem w o k resie je g o w ła d a n ia Ś lą sk ie m 15. Po o b ję c iu tro n u p o lsk ieg o p rzez Zyg­

15 J. Ptaśnik, Bonerowie, s. 12-31; A. Pawiński, M łode lata Zygmunta Starego, s. 44. Zob. też

m u n ta o tw o rzy ł k ró lo w i b e z z w ło c z n ie s ta ły k re d y t i o d d ał m u do d ysp o­ z y c ji sw e ro z le g łe s to s u n k i k o m e rc ja ln e . R yzyko, ja k ie p o n o sił J a n Boner, z w ią z u ją c sw e in te re sy m ajątk o w e z re p rez e n ta n te m d y n astii, z n a n e j d o­ tąd z fin a n s o w y c h n iep o w o d z eń i w ie d z ą c a ż nad to d o brze o k a ta s tro fa l­ n y m s ta n ie in te re só w s k a rb o w y ch p ań stw a, n ad ja k im rząd y o b ejm o w a ł Z yg m u nt I, b y ło d u że. K rak ow sk i b a n k ie r d o strz e g a ł je d n a k p rzy ty m p rz e d się w z ię ciu n iew ątp liw ie ta k ż e w sz y stk ie p o te n c ja ln e s z a n se od bu ­ dow y sk arb u koron nego: zd aw ał sobie sprawę z b o g actw a sa lin m ało p o l­ sk ich i ru sk ich , z ru ch liw o ści kom ór celn y ch oraz z ro zm iaró w intraty, ja k ie j m ó g łb y p rzy sp o rzy ć n a le ż y c ie zag o sp o d a ro w a n y o g rom n y z a s ó b d om eny z ie m sk ie j o b c ią ż o n e j z a p isa m i d łu gów k ró lew sk ich .

B o n e r ro z lic z a ł się d o ra ź n ie z u d z ie la n y c h k ró lo w i p o ż y c z e k i z a b e z ­ p ie c z a ł je n a d o ch o d a ch s k a rb o w y c h 16. Je d n a k ż e z a p isy te sta n o w iły - w p rz e c iw ie ń s tw ie do z a s ta w u a n ty c h re ty c z n e g o , g d z ie b ie ż ą c e d o ch o ­ dy p e łn iły fu n k c ję o d se te k od w y p o ż y c z o n e g o k a p ita łu - o d p o w ie d n ik s p ła ty r a ta ln e j k r e d y tu k ró tk o te rm in o w e g o . B ie ż ą c e w p ły w y z a p e w n ia ­ ły sz y b k ą sp ła tę p o ż y c z k i. C el te n m o g ły s p e łn ia ć ź ró d ła dochod ów , g w a ra n tu ją c e w k r ó tk ic h o d stę p a c h c z a s u re g u la rn e , a z a r a z e m o b fite w p ły w y g o tó w k i, ja k m e n n ic a , s a lin y i b a r d z ie j a k ty w n e k o m o ry c eln e . D o m e n a z ie m sk a , w y p ra c o w u ją c a p o w o li sw o ją in tra tę , n ie m o g ła tu b y ć b ra n a p od u w agę. O trz y m y w a n e p rz e z B o n e ra z c z a s e m n a d a n ia k ró le w ­ s z c z y z n s ta n o w iły n ie w ą tp liw ie re w a n ż z a ś w ia d c z o n e p rz e z n ieg o u s łu ­ gi, le cz z a r a z e m o d d aw ały z a rz ą d n a d k lu c z o w y m i d o ch o d a m i sk a rb u

auro, argento clenodiisque perceptis et expositis, quarum administrator erat dum Regia Maiestas ducatum Silesiae gerebat”. Ibid. (8572): kwitowany Boner z rachunków zmarłego brata Fryderyka, zarządcy mennicy i dochodów księstwa głogowskiego.

16 Ten sposób rozliczania się Bonera ze skarbem utrzymywał się konsekwentnie do jego zgonu. Zob. dane z lat 1508-1523: MRPS IV, np. 8 7 72 , 8 7 74, 9 7 8 6- 9 791, 9 7 9 7, 11193-11195, 11926-11931, 11937-11938, 12380-12386, 12609, 12981-12985, 13005-13008, 13137, 13570, 13613. Pokwitowanie Bonera z 1519 r. (12380) mówi o rozliczeniach „jawnych i sekret­ nych”. W świetle obfitych informacji o działalności skarbowej Bonera nie wydaje się słuszne określenie jego funkcji przez Ptaśnika jako „faktycznego” „podskarbiego na­ dwornego” (nieużywającego tego tytułu ze względu na pochodzenie), urząd ten bowiem ówcześnie posiadał wąski zakres (VL, t. I, f. 297; 1504), gdy Boner był właściwie równo­ rzędnie alter ego podskarbiego koronnego. O nader ścisłej jego współpracy z podskarbim