• Nie Znaleziono Wyników

Eksport i import w świetle teorii wolnego handlu i protekcjonizmu

P. M. Romer za główną determinantę tempa wzrostu gospodarczego uważał zasoby kapitału ludzkiego oraz ich podział na kapitał ludzki wykorzystywany zarówno w sferze

1.3.1. Eksport i import w świetle teorii wolnego handlu i protekcjonizmu

W polityce handlu zagranicznego wyróżnia się dwa wiodące kierunki: politykę wolnego handlu i politykę protekcjonizmu.

W przypadku, gdy polityka gospodarcza danego państwa ma charakter liberalny, polityka handlowa realizowana jest zgodnie z zasadami wolnego handlu. Oznacza ona więc dążenie danego kraju do stanu pełnego otwarcia gospodarki na wymianę handlową z zagranicą, niezależnie od polityki prowadzonej w tym zakresie przez inne państwa. Jest ona realizowana w oparciu o przekonanie, że jedynie warunki wolnej konkurencji na wszystkich rynkach stwarzają możliwość optymalnego wykorzystania czynników produkcji, a tym samym i maksymalizacji korzyści z handlu międzynarodowego.

Protekcjonizm to z kolei ingerowanie państwa w wymianę zagraniczną za pomocą ceł i innych środków polityki handlowej, czyli izolowanie gospodarki narodowej od handlu zagranicznego, co w skrajnej postaci prowadzić może do stanu autarkii [Molendowski, 2007]. Formą protekcji jest również korzystanie z wszelkich narzędzi, których zadaniem jest wspieranie własnego eksportu.

Głównym argumentem przemawiającym na rzecz doktryny wolnego handlu jest efektywność ekonomiczna. Korzyści czerpane z tej formy handlu dzielone są na trzy grupy, do których należą [Molendowski, 2007]:

 korzyści z wymiany (tzw. korzyści konsumpcyjne), które można uzyskać przy danej strukturze produkcji jako efekt zmian relatywnych cen towarów krajowych i zagranicznych; pozwalają one na konsumpcję przewyższającą możliwości produkcyjne danej gospodarki;

 korzyści ze specjalizacji (tzw. korzyści produkcyjne), które są efektem reakcji gospodarki na zmianę względnych cen; specjalizacja pozwala na bardziej efektywne wykorzystanie posiadanych zasobów, zwiększenie rozmiarów produkcji i obniżenie cen;

 korzyści związane z dostępem producentów do szerszego rynku oraz wzrostem konkurencji w warunkach wolnego handlu.

46

Według J. Stiglitza i A. Charltona [2007] liberalizacja handlu może różnymi kanałami wpływać na stopę wzrostu gospodarczego. Przeważająca część współczesnych argumentów na rzecz wolnego handlu koncentruje się jednak nie tyle wokół samego wzrostu gospodarczego, co na podniesieniu efektywności gospodarowania. Oznacza to, że liberalizacja ma większy wpływ na zmianę poziomu dobrobytu niż na długookresową stopę wzrostu. Pogląd ten zrodził się we współczesnej teorii ekonomii na bazie opublikowanych w 1938 roku rozważań P. Samuelsona, który wykazał, że wolny handel ma przewagę nad autarkią, a później, że przeważa on również nad każdym pośrednim reżimem ograniczeń handlowych49. Jak piszą P. R. Krugman i M. Obstfeld [2006], wolny handel jest korzystny dla producentów i konsumentów, ponieważ zwiększa dostępność i różnorodność dóbr. Wpływa on również na zwiększenie się produkcji światowej, jeżeli kraje uczestniczące w wymianie specjalizują się w produkcji tych towarów, w których mają przewagę komparatywną.

Za wolnym handlem opowiadają się również tacy ekonomiści, jak H. Van den Berg i J. Lewer [2007]. Ci ostatni wskazują nie na korzyści statyczne, będące skutkiem ricardiańskiej przewagi komparatywnej, ale te dynamiczne wynikające z nieskrępowanego rozwoju powiązań handlowych. Uważają oni, że handel zagraniczny wpływa na wzrost gospodarczy poprzez różne kanały, w tym szczególnie transfer technologii. W literaturze można jednak znaleźć także wiele argumentów na rzecz protekcjonizmu, za którym przemawia m.in. poprawa terms of trade, niedoskonałość krajowego rynku, czy ochrona nowo powstającego przemysłu (tzw. raczkującego przemysłu, infant industry)50 [Mukherjee, 2012].

Już od czasów klasyków teoria ekonomii wskazuje na wolny handel jako wzorzec wymiany, do którego powinna zmierzać polityka handlowa. Koncepcja ta, której prekursorami byli W. Pettu, N. Barbon i D. North, powstała na bazie krytyki doktryny merkantylistycznej51. Wskazywali oni na wyczerpanie korzyści płynących z polityki

49 Model P. Samuelsona został skrytykowany przez M. Skousena [1997], jako że w praktyce stanowi on trudne do pogodzenia połączenie liberalizmu handlowego na poziomie mikroekonomicznym oraz interwencjonizmu państwowego na poziomie makroekonomicznym.

50 Ochrona raczkującego przemysłu stanowi argument na rzecz protekcji tego sektora gospodarki, w którym państwo może wykształcić przewagę komparatywną. Zwolennicy tej teorii jako przykład podają doświadczenia takich krajów, jak Korea Południowa, czy też Tajwan, w których realizacja powyższej polityki zakończyła się sukcesem. Krytycy tej koncepcji podkreślają, że wyżej wymienione gospodarki stosowały tę politykę jedynie przez pewien ograniczony okres.

51 Pierwsza usystematyzowana teoria protekcjonizmu, teoria merkantylistyczna, przypada na przełom XVI i XVII w. Teoria ta źródeł bogactwa upatrywała w zasobach złota i innych szlachetnych kruszców. W celu zwiększania ich zasobów, zdaniem merkantylistów, w sferze handlu należało wykorzystywać narzędzia administracyjne skierowane na promowanie eksportu (typu premie, czy subwencje) i ograniczanie importu (cła, ograniczenia i zakazy przywozu).

47

protekcjonistycznej i konieczność weryfikacji poglądów na temat wymiany zagranicznej52. Klasycy podkreślali pozytywne efekty wolnego handlu (nie ograniczonego żadnymi barierami, czy restrykcjami) w postaci bardziej efektywnej alokacji zasobów i sił produkcyjnych. Wskazywali również na obniżenie poziomu cen spowodowane produkcją prowadzoną w najbardziej korzystnych warunkach, czy przyspieszenie postępu technologicznego i innowacyjnego. Zgodnie z powyższą doktryną wolny handel prowadzi do podniesienia dobrobytu poszczególnych krajów, jak i całej gospodarki światowej.

Następcy ekonomi klasycznej53 nadal wychodzili z założenia, iż to mechanizm rynkowy stanowi gwarancję najkorzystniejszego podziału pracy w skali międzynarodowej. Dopuszczali oni jednak argumenty na rzecz pewnego ograniczenia wolnego handlu. Zaczęto ponownie podejmować próby określenia warunków, które decydują o tym, iż wolny handel jest optymalny, suboptymalny (drugi po najlepszym) lub nieoptymalny. W drugiej połowie XIX w. i na początku XX w. rozwinęły się dwie koncepcje teoretyczne54, z których pierwsza dopuszczała możliwość ochrony nowopowstałych gałęzi przemysłu. Druga wyrosła na teorii optymalnego cła, które prowadzi do poprawy terms of trade danej gospodarki [Domiter, 2008]. Prym wiodła wówczas teoria tzw. systemu solidarnej ochrony, propagatorami której byli zwolennicy ceł ochronnych, tacy jak m.in. K. Oldenburg, A. Wagner, czy L. Pohle. Uważali oni, że państwa wysoko uprzemysłowione muszą się zmierzyć z coraz gorszymi możliwościami wywozu rodzimych produktów, przy jednoczesnym uzależnieniu od importu towarów, zwłaszcza żywności.

W latach trzydziestych XX wieku w teorii ekonomii, a szczególnie w poglądach dotyczących zachowania równowagi wewnętrznej, podejście protekcjonistyczne odgrywało już rolę dominującą. W tym okresie J. M. Keynes zaczął opowiadać się za różnymi formami protekcji w postaci m.in. odejścia od standardu złota oraz wprowadzania ceł ochronnych. W opozycji do tez głoszonych przez ekonomistów klasycznych i neoklasycznych Keynes twierdził, że kryzysy ekonomiczne, bezrobocie oraz nierównowaga bilansu handlowego i płatniczego nie są automatycznie korygowane przez działanie mechanizmu rynkowego. Na gruncie handlu zagranicznego oznaczało to, że korzyści z racjonalnej specjalizacji międzynarodowej w warunkach wolnorynkowych odnosi tylko ten kraj, który znajduje się w stanie pełnego zatrudnienia. W krajach cierpiących z powodu bezrobocia, w których

52 Krytykę merkantylizmu zapoczątkował w 1752 r. D. Hume, który zwracał uwagę, że przyjęcie założenia utożsamiającego bogactwo narodów z posiadanymi zasobami złota wskazuje na to, iż wymiana przynosi korzyści jedynie krajom mającym nadwyżkę bilansu handlowego [Budnikowski, 2006].

53 Należeli do nich m.in.. J. B. Say [1803], J. S. Mill [1848], J. E. Cairnes [1888], czy C. Bastable [1903].

54 Pierwsza z analizowanych koncepcji stanowiła efekt badań J. S. Milla [1803] oraz C. Bastable’a [1903], druga powstała również na bazie prac J. S. Milla [1803], jak i R. Torrensa [1826].

48

występuje brak efektywnego popytu, skutkujący niepełnym wykorzystaniem zdolności wytwórczych, należy dążyć do szybszego wzrostu eksportu niż importu55. Według J. M. Keynesa [1983] zadaniem rządu powinno być pobudzanie eksportu przez stosowanie np. ulg podatkowych oraz ograniczenie importu m.in. przez realizację odpowiedniej polityki celnej.

Później, w latach pięćdziesiątych XX w. powstała teoria krajowych zakłóceń56, która negowała zasadę doskonałej konkurencji na rynkach czynników produkcji i w określonych przypadkach również dopuszczała możliwości interwencji rządowych.

Koncepcje protekcjonistyczne znalazły swoich zwolenników wśród takich ekonomistów, jak R. Prebisch [1950], czy H. Singer [1950]57. Podstawowym argumentem na rzecz protekcji była teza, że w długim okresie handel zagraniczny powoduje dla krajów rozwijających się negatywne konsekwencje. Stanowi to efekt ich specjalizacji w produkcji oraz eksporcie dóbr charakteryzujących się niższą dochodową elastycznością popytu (typu surowce, czy żywność) oraz imporcie towarów o wyższej dochodowej elastyczności popytu, głównie artykułów przemysłowych. W efekcie nie pozwala to na wzrost eksportu i prowadzi do pojawienia się tendencji stałego pogarszania stosunku wymiennego pomiędzy krajami (terms of trade). Ponadto autorzy wskazują na społeczne i ekonomiczne koszty tej specjalizacji, wywołane dostosowywaniem się do zmian w łańcuchu międzynarodowych powiązań handlowych.

G. Myrdal [1956 i 1957] utrzymuje natomiast, że handel zagraniczny nie prowadzi do zrównania się dochodów z czynników produkcji, w związku z czym gospodarki krajów słabiej rozwiniętych nadal pozostaną słabsze. Według niego otwarcie gospodarki ma pozytywny wpływ dla gospodarek krajów rozwijających się w postaci dyfuzji wiedzy. W długim okresie wywołuje jednak negatywne efekty, stymulując produkcję dóbr podstawowych, które są narażone na zmiany cen i popytu. Propagatorem tezy o negatywnym wpływie handlu zagranicznego na terms of trade krajów słabo rozwiniętych był również A. W. Lewis [1954 i 1955]. Uważał on jednocześnie, że istnieje nierównowaga w handlu międzynarodowym działająca także na niekorzyść tych ostatnich. Według tego autora rozwój

55 Sformalizowanym ujęciem tej koncepcji jest omawiana w poprzednim podrozdziale (1.1.3.) teoria mnożnika eksportowego, której rozwinięciem jest teoria supermnożnika [Domiter, 2008].

56 Za twórcę tej teorii, która została rozwinięta przez W. M. Cordena [1957, 1974 i 1996] i H. G. Johnsona [1965 i 1978], uznaje się J. E. Meade’a [1955].

57 Zdaniem tych autorów, w dłuższej perspektywie czasowej protekcja handlowa powinna pozwolić na zmianę struktury towarowej wymiany zagranicznej, zwiększyć udział artykułów przetworzonych w eksporcie i poprawić terms of trade danej gospodarki. Wobec słabości sektora prywatnego i niedorozwoju krajowej przedsiębiorczości opowiadali się oni równocześnie za aktywizacją roli państwa jako głównej siły napędowej krajów rozwijających się.

49

gospodarczy wymaga koordynacji, ponieważ różne sektory gospodarki muszą rosnąć w określonej współzależności. R. Nurkse [1959] również poddawał w wątpliwość korzyści płynące z wymiany międzynarodowej między krajami słabiej rozwiniętymi i rozwiniętymi, szczególnie ze względu na te pierwsze. W związku z powyższym proponuje krajom rozwijającym się następujące trzy formy rozwoju: poprzez ekspansję tradycyjnego eksportu surowców i artykułów spożywczych, przez rozwój produkcji i eksportu towarów przemysłowych oraz ekspansję na rynek krajowy.

Teorie takich ekonomistów, jak A. Hirschman, G. Myrdal, R. Prebish, H. Singer, R. Nurks, czy A. Lewis, zwanych strukturalistami, stały się więc podstawą do sformułowania antyimportowej strategii wzrostu. Uwzględniając istniejące zewnętrzne i wewnętrzne bariery rozwojowe, zwolennicy ekonomii strukturalnej, za właściwą strategię rozwoju dla krajów rozwijających się, uznawali strategię zastępowania dotąd importowanych zagranicznych wyrobów przemysłowych - produkcją krajową,. Według ich poglądów, wolny handel realizowany w warunkach ukształtowanego w XIX w. i pierwszej połowie XX wieku tradycyjnego międzynarodowego podziału pracy powoduje ograniczenie roli krajów rozwijających się do dostarczycieli surowców, taniej siły roboczej i żywności, uniemożliwiając im efektywny rozwój własnego przemysłu. W efekcie powoduje to utrwalenie negatywnych tendencji, a nawet pogłębia istniejące dysproporcje w poziomie rozwoju gospodarczego.

Nieco później w latach sześciesiątych coraz większe znaczenie zaczęto przypisywać strategii promocji eksportu. Pełne teoretyczne podstawy strategii proeksportowej mają swoje korzenie w neoklasycznej teorii handlu międzynarodowego58. Koncepcja ta uznawana była za synonim strategii zorientowania zewnętrznego, czyli gospodarki otwartej oraz wolnorynkowej.

Inna grupa autorów, do których można zaliczyć m.in. T. Santosa [1970], określa relacje ekonomiczne jako całość, łańcuch dóbr, usług i kapitału. Bronią oni tezy, że zacofanie w rozwoju gospodarczym stanowi konsekwencję zmian i deformacji w strukturach gospodarczych i społecznych, co jest spowodowane m.in. współpracą ekonomiczną z krajami rozwiniętymi59.

Lata osiemdziesiąte obfitowały w nowe koncepcje teoretyczne handlu zagranicznego, uwzględniające w polityce handlowej niedostatki na rynkach produktów. Na ich podstawie stworzona została nowa teoria handlu, w której odrzuca się zasadę stałych przychodów skali

58 Najważniejsze założenia polityki proeksportowej powstały w teorii zakłóceń.

50

produkcji oraz doskonałej konkurencji na rynkach międzynarodowych. Do modelu wprowadzono założenie niedoskonałej konkurencji jako przyczyny silnych efektów zewnętrznych, które legitymizowały jednocześnie rządowe interwencje w wymianę międzynarodową. Teoria niedostatków na rynkach produktów stała się przyczynkiem do stworzenia koncepcji strategicznej polityki handlowej60. Podstawę tej polityki stanowi założenie, że państwo, poprzez ochronę handlu, dotacje, preferencje podatkowe oraz programy współpracy rządowo - przemysłowej, może uzyskać względną przewagę w branżach typu półprzewodniki, komputery, telekomunikacja i gałęzie przemysłu uznawane za istotne dla wzrostu gospodarczego. Zakłada ona, że pobudzenie rozwoju sektorów obarczonych wysokim stopniem ryzyka oraz wysokimi kosztami stałymi, ale stwarzających jednocześnie perspektywy znacznego rozszerzenia rynku na skalę międzynarodową (external

economics), doprowadzi do przyspieszenia wzrostu gospodarczego61.

Strategia proeksportowa została więc częściowo podważona przez nową teorię handlu oraz wyniki badań nad gospodarkami krajów azjatyckich, które stały się podstawą do rozwinięcia jej dwóch alternatywnych nurtów. Pierwszy z nich, neoliberalny, którego przedstawicielami byli A. Kruger, J. N. Bhagwati, B. Balassa62 oraz I. Little, zyskał miano tzw. „nowej ortodoksji” i był wykorzystywany do opisu rozwoju gospodarczego m.in. Korei Południowej. Genezę tych poglądów stanowiła klasyczna teoria wolnego handlu podnoszącego efektywność produkcji, oparta na koncepcji przewagi komparatywnej63. Wyznawana przez nich idea wolnego handlu, która stanowi podstawę forsowanej przez Bank Światowy [World (…), 1987] polityki otwarcia gospodarczego, wyraźnie wyklucza wszelkie formy strategicznej integracji światowego rynku z krajami rozwijającymi się. Zwolennicy tej teorii są przeciwnikami polityki handlowej, która poprzez system selektywnie dobranych instrumentów handlowych ma za zadanie kształtować strukturę i rozmiary wymiany międzynarodowej [Packand i Westphal, 1986]. Według jej propagatorów państwo powinno więc pozwolić, aby poprzez działanie mechanizmów rynkowych nastąpiło samoczynne

60 Za twórców tej koncepcji, rozwiniętej przez P. Krugmana, uznaje się J. A. Brandera i B. J. Spencer’a [1985].

61 Teoria ta ma zastosowanie głównie w przypadku państw rozwiniętych, które uzyskują względną przewagę w istotnych działach sektora high-tech, czego przykładem może być gospodarka Japonii, z jej technologicznym i przemysłowym sukcesem w okresie powojennym.

62 B. Balassa [1965] zaprezentował model obliczania wskaźnika tzw. ujawnionych przewag względnych (Revealed Comparative Advantages), który w zmodyfikowanej wersji można uznać za kanon badań nad międzynarodową konkurencyjnością gospodarki w sferze wymiany międzynarodowej. Metoda ta spotkała się jednak z krytyką zarzucającą, iż w praktyce nie wykorzystuje się w niej zasady przewagi komparatywnej, ale zasady przewagi konkurencyjnej [Guzek, 2004; Siggel, 2006; Misala, 2010]

63 W późniejszym okresie nadal rozwijano modele i metody analizy przewag komparatywnych nawiązujące do prac klasyków i neoklasyków. Do autorów zajmujących się tą problematyką zalicza się m.in. takich ekonomistów, jak: M. Guzek [1967 i 2004], T. Gries, C. Hentschel i B. Wigger [1992], J. Misala [2002], F. Ezeala-Harrison [1999, 2005], E. Siggel [2006] oraz Z. Czajkowski i M. Gomułka [2010].

51

wykorzystanie istniejącej przewagi komparatywnej, zdając się na tzw. „niewidzialną rękę rynku”. Jednocześnie przyjmują oni, że w swoim działaniu mechanizm rynkowy uwzględnia zróżnicowanie potencjałów rozwojowych między poszczególnymi przemysłami. Rozwnicięciem tej teorii były promowane pod koniec lat osiemdziesiątych oraz w latach dziewięćdziesiątych idee tzw. konsensusu waszyngtońskiego.

Drugi nurt, dyryżystyczny64, oparty na interwencjonizmie państwowym, reprezentowany był przez m.in. takich ekonomistów, jak A. Amsden, T. Michell, W. Hong, R. Wade, czy F. C. Deyo. Powstał on na bazie krytyki nurtu liberalnego, w celu interpretacji rozwoju gospodarek nowo uprzemysłowionych, m.in. gospodarek Azji Wschodniej. Część ekonomistów prowadzących badania nad tymi krajami uważa politykę handlową opartą na celowym wykształceniu przewagi komparatywnej w strategicznie, pod względem ekonomicznym, wybranych sektorach gospodarki, jaką główną cechę doświadczeń tych krajów. W podejściu dyryżystycznym wskazuje się więc na istotną rolę państwa, jako jednego z głównych sił sprawczych tego rozwoju65. W przypadku tezy o strategicznej integracji, czyli m.in. tzw. „rozważnej kreacji”, jest ona oparta na dwóch przesłankach. Pierwsza przeczy poglądowi, że istnieje „normalna ścieżka rozwoju” dla rozwijających się krajów i dowodzi, iż poddanie się kontroli światowego rynku może doprowadzić do zacofania gospodarczego zamiast rozwijania się gospodarki. W podejściu tym wychodzi się z założenia, że gospodarka światowa nie funkcjonuje na zasadach wolnej konkurencji, co oznacza, że występują w niej różnego typu deformacje, które powinny być neutralizowane właściwą polityką państw uczestniczących w sferze wymiany międzynarodowej. Jednakże imperatyw efektu doganiania wskazuje, że dla krajów rozwijających się integracja ze światowym rynkiem jest konieczna, głównie ze względu na możliwości importu technologii. Ten drugi punkt uwidacznia, że paradygmat uczenia się późno zindustrializowanych krajów [Amsden, 1989] łączy poglądy ekonomistów zajmujących się badaniami nad krajami Azji Wschodniej z wiodącym aspektem nowych teorii handlu i wzrostu.

Z perspektywy czasu strategia promocji eksportu została uznana za skuteczniejszą strategię wzrostu od strategii substytucji importu. Mimo, iż nadal nie było zgody co do tego, czy polityka pobudzania wzrostu przez eksport opierała się na neutralności reżimu handlowego, powszechnie uważano, że strategia ta oznacza relatywnie słabsze odejście od

64 Pojęcie tzw. „dogmatu dyryżyzmu” (dirigiste dogma) wprowadzone zostało przez hinduskiego ekonomistę D. Lala [1984] w jego opracowaniu pt. The Poverty of ‘Development Economics’.

65 Aktywna polityka państwa może być realizowana zgodnie z reprezentowanym w tym nurcie podejściem strukturalistycznym, w którym szerzej stosuje ono instrumenty nierynkowe i samo przejmuje wiele funkcji rynku, bądź zgodnie ze wspominanym uprzednio podejściem neoklasycznym (zwanym orientacją zewnętrzną), które sprzyja rozwojowi rynku, a jej mechanizmy ograniczają możliwości interwencji państwa w gospodarce.

52

zasad wolnego handlu w stosunku do strategii substytucji importu. W efekcie zalecano państwom rozwijającym się liberalizację polityki handlowej z uwzględnieniem nie tylko nominalnej, ale również efektywnej stopy protekcji66 [Weiss, 2005].

Debatę nad rolą państwa w stosunkach handlowych kontynuowano więc w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Nastąpił wówczas powrót do doktryny uczciwego handlu jako warunku, który powinien być spełniony aby móc zmierzać w kierunku liberalizacji wymiany handlowej. Oznacza on rosnącą harmonizację reguł i zasad działania w skali międzynarodowej, a także walkę z dumpingiem i dyskryminacyjnymi subsydiami rządowymi. Zgodnie z tą doktryną państwo powinno ograniczyć swoją interwencje do wyrównywania pola gry wszystkich uczestników międzynarodowego rynku w postaci m.in. usuwania nieuczciwych praktyk handlowych. Efektem tych działań ma być stworzenie warunków do realizacji wolnego handlu67.

W opracowaniu z 1999 roku dwóch ważnych przedstawicieli idei wolnego handlu T. N. Srinivasan i J. Bhagwati dokonali przeglądu wybranych teorii swoich ideologicznych przeciwników. Są oni zgodni w kwestii, że można zbudować wiele teoretycznych modeli, w których wolny handel będzie wpływał na obniżenie wzrostu gospodarczego, jeśli występują tzw. „niedomagania rynku”. Formułują oni jednak pytanie, czy powyższe procesy stanowią przejaw ogólnej tendencji w gospodarkach światowych, czy są to jedynie „patologie” [Stiglitz, Charlton, 2007].

Wraz z rozpoczęciem nowego tysiąclecia ponownie została wzniecona debata na temat skutków wolnego handlu i protekcjonizmu. Wątpliwość co do pozytywnego wpływu otwartości gospodarki na wzrost gospodarczy zasiali D. Rodrik i F. Rodriguez [2001]. Ich praca w dużej mierze koncentrowała się jednak na krytyce wyboru metod badawczych stosowanych w modelach poprzedników68. Również ostatnie badania zrealizowane przez R. Rodrica [2006] na zlecenie Banku Światowego wskazują na porażkę konsensusu waszyngtońskiego. Sceptyczny wobec pozytywnego wpływu otwartości gospodarki na jej

66 Stopa ta oznacza stopień protekcji zapewniony krajowym czynnikom wytwórczym przez obowiązującą w danym kraju strukturę ceł. Uwzględnia ona, poza stawką celną nakładaną na wyroby z importu konkurujące z produkcją krajową, także stawki celne nakładane na surowce i półprodukty niezbędne do ich wyprodukowania [Kopiński, 2007].

67 Koncepcja ta została opisana przez J. N. Bhagwatiego, który dowodził, że nieuczciwe praktyki handlowe mogą stać się podstawą do stworzenia bardzo rygorystycznych barier handlowych, które działają przeciwko swobodzie wymiany. Koncepcja ta cieszyła się dużą popularnością w praktyce gospodarczej krajów OECD [Zielińska-Głębocka, 1997].

68 Autorzy ci stwierdzili, że indeksy otwartości stosowane w badaniach z początku lat dziewięćdziesiątych, które wykazywały na dodatni związek między wolnym handlem a wzrostem gospodarczym, pomieszały ze sobą efekty polityki handlowej z innymi zjawiskami. Identyfikowano w nich ujemne efekty sytuacji braku równowagi, niestabilności i położenia geograficznego, przypisując je mylnie ograniczeniom handlowym [Stiglitz, Charlton, 2007].

53

wzrost w swej pracy z 2007 r. jest również F. Rodriguez [2007] oraz A. Kohli [2009]. Ten ostatni broni ostrożnej i skutecznej interwencji państwa oraz selektywnej integracji z gospodarką światową.

Z drugiej strony w ostatnim okresie powstały prace autorstwa takich ekonomistów, jak A. M. Warner [2003], F. Alcalá i A. Ciccone [2004], M. Noguer i M. Siscart [2005] oraz A. Estevadeordal i A. M. Taylor [2008], które wskazują na pozytywny wpływ wolnego handlu na wzrost gospodarczy.

W zgodzie z powyższymi poglądami stoją również analityczne podejścia w badaniach stosowanych. Dotychczas główny nurt badań opierał się w szczególności na ekonometrycznej analizie, skupiając się na korelacji pomiędzy eksportem i wzrostem gospodarczym. Uważa