• Nie Znaleziono Wyników

Elements of a postmodernist novel in The Magus by John Fowles

S³owa kluczowe: postmodernizm, intertekstualnoœæ, metafikcja, eklektyzm Key words: postmodernism, intertextuality, metafiction, eclectism

Postmodernizm jest zjawiskiem wysoce amorficznym i trudnym do zdefi-niowania. Mimo ¿e czêsto uwa¿any jest za kontynuacjê modernizmu, charak-teryzuje siê on odmiennym spojrzeniem na œwiat, inn¹ koncepcj¹ rzeczywi-stoœci i ludzkich mo¿liwoœci poznawczych. W postmodernizmie dominuje przeœwiadczenie, ¿e wszechœwiat jest pozbawiony sensu, ¿e rz¹dz¹ nim chaos i przypadkowoœæ, co z kolei prowadzi do utraty typowej dla realizmu wiary w uporz¹dkowany charakter rzeczywistoœci. Kolejn¹ cech¹ postmodernizmu, jak pisze Brian McHale, jest porzucenie epistemologii na rzecz ontologii1, jako ¿e poznanie i zrozumienie rzeczywistoœci jest niemo¿liwe.

Jako trend literacki postmodernizm by³ w du¿ej mierze skutkiem wy-czerpania, o którym pisze John Barth w eseju The Literature of Exhaustion (Literatura wyczerpania) z 1967 roku2. Tym, co siê wyczerpa³o, by³a literatu-ra w swojej tliteratu-radycyjnej, realistycznej formie. Barth opisuje nowy rodzaj prozy, która odrzuca mimetyzm, nie opiera siê na zwi¹zkach przyczynowo-skutkowych i ma charakter intertekstualny3. Podobne postulaty sformu³o-wali Robert Scholes w The Nature of the Narrative i Raymond Federman w Surfiction. Federman proponuje prozê œwiadomie podkreœlaj¹c¹ swój fik-cyjny charakter i od¿egnuj¹c¹ siê od jak najwierniejszego odzwierciedlania

œwiata pozatekstowego, a wiêc jak najdalsz¹ od naturalizmu w stylu Zoli.

1 Por. B. McHale, Postmodernist Fiction, Nowy Jork 1987, s. 5. Wed³ug McHale’a ró¿-nica miêdzy modernizmem a postmodernizmem polega przede wszystkim na zmianie „do-minanty” z epistemologicznej na ontologiczn¹.

2 Por. J. Barth, The Literature of Exhaustion, w: The Novel Today – Contemporary Writers on Modern Fiction, red. M. Bradbury, Manchester 1977, s. 70–83.

3 Por. L. Sikorska, An Outline History of English Literature, Poznañ 1996, s. 346.

Postmodernizm zacz¹³ siê wraz z pojawieniem siê nowej powieœci ekspe-rymentalnej, któr¹ zapocz¹tkowa³ Samuel Beckett. Twórcy powieœci ekspery-mentalnej wierzyli, ¿e jêzyk jest zbyt ograniczony, aby za jego pomoc¹ opisaæ

œwiat, wiêc nie ma sensu udawaæ, ¿e jest to mo¿liwe. Wrêcz przeciwnie, nale¿y podkreœlaæ fikcyjny charakter utworu. Opisuj¹c to zjawisko, Raymond Federman stworzy³ okreœlenie surfiction4, a Robert Scholes – fabulation5. Oba pojêcia g³osz¹, ¿e „poniewa¿ literatura ze swojej natury zawiera w sobie nieunikniony element zmyœlenia, jakiekolwiek próby realizmu pozbawione s¹ sensu. Jawna fikcyjnoœæ pozwala autorowi [...] na dowolne kszta³towanie treœci”6. Dlatego te¿ proza postmodernistyczna jest w wielu przypadkach proz¹ o charakterze metafikcyjnym.

Powieœci postmodernistyczne czêsto zawieraj¹ zakoñczenie otwarte lub zakoñczenia alternatywne, dziêki czemu czytelnik mo¿e aktywnie uczestni-czyæ w procesie tworzenia. Kolejn¹ cech¹ jest rezygnacja z wszechwiedz¹cego narratora trzecioosobowego na rzecz narratora pierwszoosobowego, a czêsto równie¿ narracji prowadzonej przez kilka osób. Wed³ug Johna Fowlesa „je-steœmy podejrzliwi w stosunku do ludzi, którzy udaj¹ wszechwiedz¹cych;

dlatego te¿ tak wielu z nas pisarzy dwudziestowiecznych czuje taki poci¹g do narracji w pierwszej osobie”7.

Literatura postmodernistyczna charakteryzuje siê eklektyzmem, który mo¿e przybieraæ ró¿ne formy. Jednym z przejawów owego eklektyzmu jest dominacja tendencji synkretycznych – ³¹czone s¹ cechy ró¿nych gatunków literackich. Doœæ powszechne jest te¿ wprowadzanie do utworu elementów realizmu magicznego. Ogólnie rzecz ujmuj¹c, odkrywanie nowych form sta³o siê g³ównym celem powieœci, podczas gdy jej inne funkcje – „dostarczanie rozrywki, funkcja satyryczna, opisywanie rzeczywistoœci, ulepszanie ¿ycia”8

– sta³y siê mniej istotne.

Tendencje opisane powy¿ej by³y bardzo szybko wprowadzone w ¿ycie przez twórców europejskich i amerykañskich. Pisarze angielscy eksperymen-towali z powieœci¹ w bardziej ograniczonym zakresie ni¿ powieœciopisarze z Francji lub USA. Nie oznacza to jednak, ¿e powieœæ angielska by³a martwa, jak utrzymuje Bernard Bergonzi9. Wrêcz przeciwnie, powieœæ angielska by³a i jest jak najbardziej ¿ywa, a powieœci Johna Fowlesa s¹ tego doskona³ym przyk³adem. Mimo ¿e Fowles jest czêsto umieszczany pomiêdzy eksperymentem

4 Zob. R. Federman, Surfiction: Fiction Now... and Tomorrow, Chicago 1975.

5 Zob. R. Scholes, Fabulation and Metafiction, Urbana 1979.

6 W. £yœ, Pos³owie, w: J. Fowles, Mag, t³um. E. Fiszer, Poznañ 1992, s. 630. Wszystkie fragmenty Maga cytowane w niniejszym tekœcie pochodz¹ z tego wydania poprawionej wer-sji z 1977 roku. W nawiasie podajê numery stron.

7 John Fowles, Notes on an Unfinished Novel, w: The Novel Today – Contemporary Writers on Modern Fiction, red. M. Bradbury, Manchester 1977, s. 136–150.

8 Tam¿e, s. 139 (t³umaczenie w³asne).

9 Por. B. Bergonzi, The Situation of the Novel, Pittsburgh 1972, s. 56.

a tradycj¹, nie da siê zaprzeczyæ, ¿e by³ on bardzo postmodernistyczny w swojej twórczoœci. Nie interesowa³o go tworzenie prozy ani obiektywnej, ani w pe³ni realistycznej. Wrêcz przeciwnie, œmia³o siêga³ do technik ekspe-rymentalnych, nie ba³ siê u¿ywaæ skomplikowanej symboliki, niedopowie-dzeñ, skojarzeñ i dygresji10, mimo ¿e mia³ œwiadomoœæ, i¿ mog¹ one prowa-dziæ do niejasnoœci i b³êdnych interpretacji jego dzie³.

John Fowles œmia³o stosowa³ z³o¿one formy narracyjne, czego przyk³a-dem jest powieœæ Kolekcjoner (1963). Ta debiutancka powieœæ Fowlesa opo-wiada o uprowadzeniu m³odej i atrakcyjnej studentki sztuki Mirandy Grey przez jej cichego wielbiciela, urzêdnika o nazwisku Fryderyk Clegg (znany te¿ jako Ferdynand). Tematyka tego thrillera nie jest bardzo oryginalna, ale na uwagê zas³uguje forma, w jakiej zosta³a ujêta. Powieœæ przedstawia bo-wiem te same zdarzenia z perspektywy dwójki bohaterów. Czêœæ powieœci stanowi narracja Clegga (narracja g³ówna), ale czytelnik ma te¿ wgl¹d do dziennika Mirandy i poznaje jej wersjê wydarzeñ. W Kochanicy Francuza (1969) z kolei narracja jest prowadzona w taki sposób, aby czytelnik nie zapomnia³, ¿e losy bohaterów maj¹ce miejsce w XIX wieku s¹ przedstawione z perspektywy wspó³czesnej czytelnikowi. Co wiêcej, narrator otwarcie przy-znaje, ¿e opisane wydarzenia istniej¹ tylko w jego wyobraŸni, co jest

podkre-œlone przez trzy alternatywne zakoñczenia.

Kolejn¹ cech¹ utworów Fowlesa jest wysoki stopieñ intertekstualnoœci.

Zawieraj¹ one niezliczone aluzje literackie, jak równie¿ odniesienia do sztuki i mitologii. Przyk³adem mo¿e byæ wspomniany ju¿ Kolekcjoner, który odwo³u-je siê m. in. do Burzy Williama Szekspira11, o czym œwiadcz¹ ju¿ same imiona bohaterów.

Czêsto powtarzaj¹cym siê tematem w twórczoœci Fowlesa jest sam pro-ces twórczy. Najlepszym przyk³adem tych autotematycznych zainteresowañ pisarza jest utwór Mantissa (1982), który ma formê wyimaginowanego dialo-gu pisarza z jego muz¹. Temat fikcji literackiej pojawia siê w wielu

powie-œciach i opowiadaniach Fowlesa. Ciekawym przyk³adem tego autotematyzmu jest opowiadanie Enigma ze zbioru Hebanowa Wie¿a (1974), które opisuje zaginiêcie i poszukiwanie cz³onka parlamentu Johna Fieldinga. Interesuj¹ce jest to, ¿e g³ówny protagonista ani razu nie pojawia w utworze, który zaczy-na siê ju¿ po jego znikniêciu, a koñczy zaniechaniem poszukiwañ. Prowadz¹-cy œledztwo sier¿ant Jennings przes³uchuje Isobel Dodgson, dziewczynê syna Fieldinga, lecz przes³uchanie do niczego nie prowadzi i zamienia siê w deba-tê na temat fikcji literackiej. Isobel przekonuje Jenningsa do zaniechania dalszych poszukiwañ twierdz¹c, ¿e nie maj¹ one sensu, gdy¿ nie mo¿na podwa¿aæ decyzji autora utworu, w którym s¹ bohaterami. Podobnie jak

10 Por. A. Branny, John Fowler, w: Wspó³czesna powieœæ brytyjska – szkice, oprac.

K. Stamirowska, Kraków 1997, s. 25.

11 Utwór ten jest te¿ g³ównym intertekstem w Magu, o czym w dalszej czêœci artyku³u.

Kochanica Francuza opowiadanie to nieustannie podkreœla swoj¹ fikcyjnoœæ, jednoczeœnie parodiuj¹c konwencjê powieœci detektywistycznej.

Wszystkie wymienione wy¿ej cechy mo¿emy znaleŸæ w Magu (1966, wer-sja poprawiona 1977), bez w¹tpienia najbardziej awangardowej powieœci Johna Fowlesa. Cechy powieœci postmodernistycznej w utworze widoczne s¹ w sposobie prowadzenia narracji oraz pewnych elementach kompozycji i stylu. Ponadto w powieœci mo¿na znaleŸæ liczne elementy metafikcji12, czyli fikcji „narcystycznej”13, a tak¿e wiele odwo³añ i aluzji do mitologii, literatury i sztuki, co wp³ywa na wysoki stopieñ intertekstualnoœci Maga. Widoczny jest tutaj równie¿ synkretyzm gatunkowy, a tak¿e elementy realizmu magicznego. Wszystko to sprawia, ¿e Mag, bêd¹c pod wieloma wzglêdami powieœci¹ tradycyjn¹, jest jednoczeœnie utworem nowoczesnym i awangar-dowym.

Przedmiotem rozwa¿añ w niniejszym artykule s¹ dwa z wymienionych powy¿ej aspektów – metafikcyjnoœæ i intertekstualnoœæ. Te dwa zjawiska s¹ ze sob¹ œciœle zwi¹zane, jako ¿e wszelkie odwo³ania do innych dzie³ literac-kich podkreœlaj¹ fikcyjny charakter utworu. Mo¿na powiedzieæ, ¿e intertek-stualnoœæ jest jednym z zabiegów metafikcyjnych, a wiêc nie da siê omówiæ metafikcyjnego charakteru dzie³a, nie wspominaj¹c o licznych aluzjach do literatury i sztuki oraz cytatach z innych dzie³. I odwrotnie, badaj¹c relacje intertekstualne, nie da siê nie poruszyæ kwestii autotematyzmu.

W przypadku Maga oba zjawiska zwi¹zane s¹ z g³ównym tematem po-wieœci, jakim jest szeroko pojêta iluzja. Jest to iluzja postrzegana zarówno jako „wra¿enie, ¿e siê widzi coœ, czego w istocie nie ma”, jak równie¿ „wiara w coœ lub w kogoœ albo przekonanie o czymœ, nie maj¹ce pokrycia w rzeczy-wistoœci” oraz „zniekszta³cone widzenie lub b³êdna interpretacja czegoœ pod wp³ywem silnych emocji”14, a tak¿e – i chyba przede wszystkim – iluzja jako fikcja literacka.

Warto na wstêpie zaznaczyæ i przypomnieæ, ¿e ani intertekstualnoœæ, ani metafikcja nie s¹ zjawiskami nowymi czy wytworami postmodernizmu.

Wrêcz przeciwnie, s¹ obecne w literaturze od bardzo dawna. Dlaczego wiêc obecnie traktuje siê te zjawiska jako g³ówne cechy powieœci postmoderni-stycznej? Czym ró¿ni siê powieœæ postmodernistyczna od wczeœniejszych form gatunku, bior¹c pod uwagê te dwa aspekty? Nie chodzi oczywiœcie tylko o czêstotliwoœæ zastosowania, choæ obecnie trudno znaleŸæ powieœæ, która nie

12 Ogólnie rzecz ujmuj¹c, jest to fikcja na temat fikcji. Utwory metafikcyjne czêsto podkreœlaj¹ swój fikcyjny charakter, a tak¿e wyra¿aj¹ opinie na temat literatury. Por.

C. Baldick, The Concise Oxford Dictionary of Literary Terms, New York 2001, s. 151. Wiê-cej na temat metafikcji pisze Linda Hutcheon w ksi¹¿ce Narcissistic Narrative: The Meta-fictional Paradox, a tak¿e Patricia Waugh w ksi¹¿ce Metafiction.

13 W ten sposób o metafikcji pisze Linda Hutcheon.

14 Przytoczone definicje pochodz¹ z internetowej wersji S³ownika jêzyka polskiego http://sjp.pwn.pl/szukaj/iluzja [dostêp: 15.07.2013].

by³aby intertekstualna i/lub autotematyczna, lecz przede wszystkim o now¹ rolê czytelnika, o czym pisze Linda Hutcheon w Narcissistic Fiction:

[...] rola czytelnika zaczê³a siê zmieniaæ. Czytanie nie by³o ju¿ prostym, wygod-nym [...] doœwiadczeniem. Czytelnik jest teraz zmuszony do tego, by kontrolo-waæ, ograniczaæ, interpretowaæ. [...] To zrównanie aktu czytania z aktem pisania jest jednym z aspektów, który odró¿nia wspó³czesn¹ metafikcjê od wczeœniejszej samoœwiadomoœci powieœciowej15.

Powieœæ postmodernistyczna ma formê gry z czytelnikiem, który nie mo¿e pozostaæ bierny, musi aktywnie uczestniczyæ w procesie czytania. Jego interpretacja dzie³a zale¿y z kolei od jego wiedzy i oczytania, gdy¿ u¿yte interteksty stanowi¹ swoiste kody interpretacyjne. W procesie czytania czy-telnik musi wiêc przeobraziæ siê w „zawodowego bibliotekarza”16, a jego interpretacja bêdzie zale¿a³a od tego, ile relacji intertekstualnych bêdzie w stanie rozszyfrowaæ. Jak poka¿e poni¿sza analiza, Mag jest rozbudowan¹ alegori¹ procesu twórczego, ale tak¿e alegori¹ czytania i interpretacji dzie³a literackiego, o czym szerzej piszemy w koñcowej czêœci artyku³u.

Analizê intertekstualnoœci i metafikcji w powieœci Fowlesa warto zacz¹æ od krótkiego zarysowania treœci, jako ¿e Mag jest powieœci¹ obszern¹, a jednoczeœnie ma³o znan¹ polskiemu czytelnikowi. Podzielony na trzy czêœci utwór opisuje historiê m³odego Anglika Nicholasa Urfe, który w czêœci pierw-szej rozkochuje w sobie i porzuca Australijkê o imieniu Alison. Uciekaj¹c przed ni¹, Nicholas podejmuje pracê nauczyciela jêzyka angielskiego na greckiej wyspie Phraxos. Kiedy znudzony i rozczarowany prac¹ i samym sob¹ Nicholas eksploruje wyspê, napotyka tajemniczego starszego pana o nazwisku Maurice Conchis. Nicholas zaczyna regularnie odwiedzaæ Con-chisa i daje siê wpl¹taæ w niezwyk³¹ psychogrê, w której poczucie rzeczywi-stoœci g³ównego bohatera zostaje ca³kowicie zniszczone. Nicholas zakochuje siê te¿ w m³odej kobiecie poznanej w Bourani (willa Conchisa), której to¿sa-moœæ ulega ci¹g³ym zmianom – najpierw jest zmar³¹ narzeczon¹ Conchisa Lily Montgomery, potem jego nienormaln¹ krewn¹, potem aktork¹ Julie Holmes, a nastêpnie psychiatr¹ Vaness¹ Maxwell. Sytuacjê dodatkowo kom-plikuje fakt, ¿e dziewczyna ta posiada równie atrakcyjn¹ i równie tajemnicz¹ siostrê bliŸniaczkê. Mimo zauroczenia Lily Nicholas spotyka siê w Atenach z Alison, któr¹ po raz kolejny rani. Kilka tygodni póŸniej bohater dowiaduje siê o samobójczej œmierci Alison, co jeszcze bardziej popycha go ku Lily, która ostatecznie wykorzystuje go i porzuca – po upojnym spotkaniu dziewczyna znika, a Nicholas zostaje skrêpowany i zaprowadzony na swój w³asny proces,

15 L. Hutcheon, Narcissistic Narrative: The Metafictional Paradox, London 1984, s. 26–27 (t³umaczenie w³asne).

16 O sposobach interpretacji powieœci postmodernistycznej pisze Robert Wijowski w ksi¹¿ce Postmodernizm. Wartoœci powieœci postmodernistycznej, Warszawa 2012.

który stanowi kulminacyjny punkt powieœci. Eksperyment Conchisa ma ró¿-ne nazwy – „zabawa w boga”, „labirynt”, „metateatr”, „maska” – ale tylko jeden cel, którym jest edukacja Nicholasa. To w³aœnie w trakcie swego sym-bolicznego procesu Nicholas zaczyna rozumieæ sens gry, zaczyna interpreto-waæ wydarzenia, a nie tylko je analizointerpreto-waæ. Kiedy po znikniêciu Conchisa i jego „trupy” Nicholas wraca do Londynu, jest ju¿ innym cz³owiekiem. Do-wiaduje siê, ¿e Alison jednak ¿yje i rozpoczyna poszukiwania. Powieœæ koñ-czy siê spotkaniem bohaterów po d³ugiej roz³¹ce, ale zakoñczenie powieœci jest otwarte, nie wiemy wiêc, jak potoczy³y siê ich dalsze losy.

Opisane powy¿ej wydarzenia przedstawione s¹ w formie narracji pierw-szoosobowej. Nicholas opisuje swoje przygody i swoj¹ transformacjê z per-spektywy czasu. G³ówn¹ cech¹ jego stylu jako narratora s¹ odniesienia do niezliczonych tekstów literackich i nieliterackich. Ow¹ intertekstualnoœæ mo¿na podzieliæ na wewn¹trztekstow¹ i zewn¹trztekstow¹. W pierwszej ka-tegorii znajd¹ siê teksty fikcyjne bêd¹ce czêœci¹ utworu, w tym wypadku wycinki z gazet, broszury, raporty, listy, bajka, fragment wiersza napisanego przez bohatera. Najwa¿niejszym intertekstem tego typu jest opowieœæ jedne-go z bohaterów – Conchisa, jako ¿e znacz¹co wp³ywa ona na interpretacjê narracji g³ównej i obie opowieœci wzajemnie siê interpretuj¹ i uzupe³niaj¹.

Obie narracje pozostaj¹ wiêc wobec siebie w stosunku intertekstualnym.

Z pozosta³ych fikcyjnych tekstów na uwagê zas³uguje bajka o ksiêciu i czaro-dzieju, która stanowi jedn¹ z wielu obecnych w tekœcie metafor odnosz¹cych siê do g³ównego bohatera, a konkretnie do jego chêci poznania prawdy.

Do intertekstualnoœci zewn¹trztekstowej nale¿y zaliczyæ nawi¹zania do prawdziwych tekstów innych autorów, jak równie¿ odwo³ania do sztuki i mitologii. Niektóre z nich s¹ zwyk³ymi aluzjami spe³niaj¹cymi funkcje opisowe. Twarz Lily, na przyk³ad, jest twarz¹ z obrazów Botticelliego, innym razem Lily jest dziewczyn¹ o urodzie „gibsonowskiej” (s. 97). Z kolei g³ówny bohater porównuje siê do Robinsona Crusoe, Alicji w Krainie Czarów, Ulisse-sa, Tezeusza i wielu innych postaci. Aluzje te s¹ czasem tak liczne, ¿e niektó-rzy krytycy uwa¿aj¹ je za przesadzone17. Pe³ni¹ jednak w tekœcie wa¿ne funkcje. To przez pryzmat tych postaci narrator, a wraz z nim czytelnik, patrzy na wydarzenia i innych bohaterów. Pozwalaj¹ te¿ narratorowi opisaæ uczucia i stany emocjonalne bez nazywania ich wprost; na przyk³ad porów-nuj¹c siê do Robinsona, Nicholas daje do zrozumienia, ¿e czuje siê niezwykle zagubiony i samotny, przywo³uj¹c Alicjê, zwraca uwagê na niezrozumia³oœæ i niezwyk³oœæ otaczaj¹cego go œwiata. Takie aluzje mog¹ mieæ te¿ na celu odwrócenie uwagi czytelnika od wydarzeñ, zmuszenie czytelnika do zatrzy-mania siê i analizy stanu emocjonalnego bohatera. Przede wszystkim jednak taki styl narracji stanowi odzwierciedlenie charakteru g³ównego bohatera,

17 Por. S. Loveday, The Romances of John Fowles, London 1985, s. 38.

który jest eskapist¹ i ucieka w œwiat fikcji, poniewa¿ nie jest w stanie poradziæ sobie z rzeczywistoœci¹. Dowodem na to jest chocia¿by scena, w której Nicholas dowiaduje siê o samobójczej œmierci Alison i zamiast roz-paczaæ lub popaœæ w poczucie winy, oddaje siê lekturze poezji Marlowa.

W Magu pojawia siê te¿ wiele tekstów, których rola jest o wiele bardziej znacz¹ca. Jest kilka odniesieñ, które wp³ywaj¹ na interpretacjê ca³ego utwo-ru, a ich znajomoœæ jest niezbêdna do pe³nego zrozumienia powieœci. Wœród tych tekstów znajduje siê Burza Szekspira, Justyna, czyli niedole cnoty Mar-kiza de Sade, Astrea Honore d’Urfe’a i Wielkie nadzieje Dickensa, W klesz-czach lêku Henry Jamesa, Mój przyjaciel Meaulnes Alain-Fourniera. Liczba intertekstów w Magu jest znacznie wiêksza, a wymienione powy¿ej utwory s¹ przyk³adami najbardziej ewidentnych intertekstów. Ich obecnoœæ i rola jest wyraŸnie zaznaczona zarówno na poziomie narracji, jak te¿ na poziomie autora implikowanego w Przedmowie. Spoœród nich cztery zas³uguj¹ na szczególn¹ uwagê, a mianowicie Burza, Wielkie nadzieje, W kleszczach lêku i Mój przyjaciel Meaulnes, poniewa¿ ka¿dy z tych utworów – podobnie jak Mag – w jakiœ sposób porusza temat iluzji. Ze wzglêdu jednak na brak miejsca ograniczymy siê tutaj do analizy powi¹zañ z dwoma pierwszymi tekstami.

Odwo³ania do Burzy pojawiaj¹ siê w tekœcie wielokrotnie i nie s¹ to tylko subtelne aluzje. Bohaterowie zwracaj¹ siê do siebie, u¿ywaj¹c imion postaci Szekspirowskich, a w jednej scenie zostaje dos³ownie przytoczony fragment dramatu – s³owa wypowiedziane przez Kalibana do Stefano w akcie III scenie II.

Mo¿emy znaleŸæ wiele analogii miêdzy utworami. W obu tekstach miej-scem akcji jest egzotyczna wyspa gdzieœ na Morzu Œródziemnym. Obie wy-spy przesycone s¹ specyficzn¹ atmosfer¹ tajemniczoœci i magii, a wiele wyda-rzeñ zdaje siê mieæ charakter nadprzyrodzony. Dodatkowo s¹ to miejsca bardzo malownicze, przypominaj¹ce bohaterom Eden.

Conchis nazywa siebie Prosperem podczas pierwszej wizyty Nicholasa, co w umyœle bohatera rozpoczyna szereg skojarzeñ miêdzy tym, co dzieje siê w Bourani, a dramatem Szekspira. Dodatkowo wagê tej analogii podkreœla Julie w s³owach: „[...] za wzór s³u¿y mu du¿o s³ynniejszy utwór literacki. [...]

Jaki to s³ynny czarodziej wys³a³ kiedyœ m³odzieñca do lasu, by r¹ba³ drze-wo?”, na co Nicholas odpowiada: „Tak, to mi umknê³o. Prospero i Ferdy-nand.“ (s. 334) Nic wiêc dziwnego, ¿e w trakcie ca³ej „maskarady“18 Nicholas pretenduje do roli Ferdynanda, zakochuje siê w Julie, któr¹ uwa¿a za Mi-randê, a Conchis jest w jego oczach okrutnym Prospero.

18 Conchis tworzy na swojej wyspie iluzjê, która ma doprowadziæ do przemiany g³ów-nego protagonisty, Nicholasa. W odniesieniu do tej iluzji bohaterowie u¿ywaj¹ takich

okre-œleñ jak „maskarada” (ang, masque, czyli maska – oœwieceniowy gatunek teatralny), „zaba-wa w boga” (ang. godgame), „labirynt” (ang. maze), „eksperyment” oraz „metateatr”.

Conchis ma wiele wspólnego z Szekspirowskim ojcem Mirandy. Obaj s¹ magikami, którzy tworz¹ swój w³asny œwiat iluzji, a czyni¹ to, ¿eby osi¹gn¹æ okreœlony cel. W obu tekstach œwiat przedstawiony mo¿na podzieliæ na œwiat rzeczywistoœci i fantazji. Œwiat niewidzialny jest oczywiœcie kontrolowany przez czarodzieja, który posiada moc wp³ywania na innych i dzia³a wedle

œciœle okreœlonego planu. Zarówno Conchis, jak i Prospero maj¹ moc prze-znaczenia lub Boga tworz¹cego œwiat i obdarzaj¹cego go okreœlonym porz¹d-kiem. Obaj posiadaj¹ córkê – Lily jest córk¹ chrzestn¹ Conchisa – któr¹ ofiaruj¹ m³odemu mê¿czyŸnie. Co wiêcej, Prospero jest czêsto identyfikowa-ny z samym Szekspirem, podobnie jak Conchis z Fowlesem. S¹ te¿ ró¿nice miêdzy dwoma czarodziejami. G³ówna polega na tym, ¿e Prospero ma dwa cele – chce chroniæ swoj¹ córkê i odzyskaæ królestwo – podczas gdy Conchis ma tylko jeden cel, a mianowicie edukacjê Nicholasa. Ponadto, Conchis wy-wiera wp³yw na Nicholasa w bardziej ³agodny sposób – Nicholas nie jest trzymany w Bourani si³¹ i w ka¿dej chwili mo¿e odejœæ. Goœcie Prospero nie maj¹ wyjœcia, s¹ skazani na przebywanie na wyspie.

Relacja miêdzy Nicholasem i Lily przypomina relacjê miêdzy Ferdynan-dem i Mirand¹, co podkreœlaj¹ sami bohaterowie. Nicholas mówi: „Nareszcie zosta³em zaakceptowany jako Ferdynand tej s³onow³osej, ciep³oustej, powol-nej Mirandy” (s. 362). Jednak ich znajomoœæ ma zupe³nie inny koniec, co wynika przede wszystkim z tego, ¿e Lily nie jest tak niewinna jak Miranda, a Nicholas, mimo ¿e pod wieloma wzglêdami przypomina Ferdynanda, ma w sobie wiêcej cech Kalibana. Podobnie jak on, jest „satyrem”, którego zacho-wanie jest dyktowane naturalnymi popêdami.

Tak naprawdê Alison jest Mirand¹, jako ¿e wszystkie dzia³ania podjête przez Conchisa jako Prospero maj¹ na celu pojednanie Nicholasa i Alison.

W tym celu Nicholas musi pozbyæ siê swej „kalibanicznoœci”. Aby odzyskaæ Alison, musi j¹ najpierw straciæ. Podobnie jak bohaterowie Burzy, za spraw¹ maskarady Nicholas traci poczucie tego, co jest rzeczywiste, a co nie, przez co zaczyna bardziej doceniaæ rzeczywistoœæ.

W sposób podobny do Burzy funkcjonuje w powieœci Fowlesa utwór Dic-kensa. W jednej ze scen Nicholas zostaje przez Julie porównany do Pipa, on z kolei nazywa Conchisa Miss Havisham, a do Lily zwraca siê per Estella.

I znów pojawia siê szereg skojarzeñ, a po bli¿szej analizie mo¿emy odkryæ wiele analogii miêdzy Magiem a Wielkimi nadziejami.

Przede wszystkim Nicholas pod wieloma wzglêdami przypomina Dicken-sowskiego Pipa. Obaj s¹ narratorami powieœci i przedstawiaj¹ wydarzenia z pewnej perspektywy czasu. W obu przypadkach mamy do czynienia z opisem procesu dojrzewania (Bildungsroman), a transformacja obu bohate-rów przebiega w podobny sposób. Na pocz¹tku zabohate-równo Pip, jak i Nicholas s¹ biedni, choæ w innym sensie: Pip jest biedny w sensie dos³ownym, Nicholas jest ubogi emocjonalnie – nie potrafi kochaæ. Obaj napotykaj¹ na swojej drodze tajemnicze postaci (Miss Havisham, Conchis), które odgrywaj¹

ogromn¹ rolê w procesie ich transformacji. Przygody Pipa bardzo ró¿ni¹ siê

ogromn¹ rolê w procesie ich transformacji. Przygody Pipa bardzo ró¿ni¹ siê