• Nie Znaleziono Wyników

Największym zagrożeniem pokoju światowego stał się współczesny terroryzm muzułmański.

Przekonuje o tym atak islamistów na Stany Zjednoczone z września 2001 roku. Wcześniej jego ostrze było skierowane na Żydów. W szeregach wyznawców islamu, zwłaszcza wśród młodzie-ży muzułmańskiej, nastąpiła wręcz eksplozja radykalizmu. Za cel uznano walkę z demokracją propagowaną przez przodujące państwa Zachodu, ze Stanami Zjednoczonymi na czele.

Co jest filarem fundamentalistów islamskich (określenie „fundamentalizm” nie ma odpowied-nika w językach mahometańskich)? Zdaniem znawcy zagadnienia prof. Janusza Daneckiego, jest nim twierdzenie, że humanistyczne idee europejskie są ledwie mizernym cieniem tego, co islam osiągnął tysiąc lat wcześniej1. Tyle tylko, że skrajni islamiści, zwolennicy kalifatu islam-skiego i tępienia innych wyznawców oraz innych kultur, niewiele mają wspólnego z założenia-mi zawartyzałożenia-mi w Koranie. Ideologię taką wyznaje Stowarzyszenie Braci Muzułmanów, Al-Kaida, a zwłaszcza dżihadyści. Radykalni islamiści głoszą konieczność walki zbrojnej w imię obrony Allaha i jego wiary, ale bez wnikania w założenia tej wiary. Zostało to przekształcone w naj-straszniejszą broń: terroryzm.

Współcześni muzułmanie dostrzegają, że nie są w stanie doścignąć nowoczesnego świata, stosując wzory i standardy zachodnie. Rozczarowani, apelują do swoich zwolenników, żeby wró-cili do korzeni. Wielu zwolenników znajdują między innymi w Hezbollahu („Partii Boga”), lecz także w Al-Kaidzie i najbardziej radykalnym odłamie dzihadystów.

Założenia współczesnego fundamentalizmu muzułmańskiego opierają się na:

– dążeniu do powrotu do kalifatu – ustroju panującego na ziemiach zamieszkiwanych przez wyznawców Mahometa w VII wieku;

– odwoływaniu się do Koranu i Sunny jako źródeł prawa i obyczajów;

– wierze w to, że jedynie wyznawcy tej religii mają dostęp do prawdy objawionej;

– uznaniu, że wszelkie relacje i kontakty z wyznawcami innej wiary są wyrazem słabości i mogą być utrzymywane tylko jako doraźna taktyka;

– uznawaniu idei dżihadu jako świętej wojny z niewiernymi;

– uznawaniu za najważniejszego przeciwnika cywilizację świata zachodniego;

– przekonaniu, że zmiany w świecie islamskim mają polegać na podniesieniu standardu życia, poziomu nauki i wiedzy, zwalczaniu korupcji oraz dążeniu do sprawiedliwości, a dro-gą prowadzącą do osiągnięcia tych wartości jest edukacja (szkoły koraniczne) i samoorga-nizowanie się;

– dominacji interesów i wartości grupowych nad interesami i wartościami indywidualnymi;

– uznaniu rodziny patriarchalnej za najlepszą formę życia rodzinnego, kobiety zaś jako oso-by mniej doskonałej od mężczyzny;

1 J. Danecki, Muzułmańscy fundamentaliści a Zachód. Koncepcja islamu w dziele Mustafy Ad-Siba’Tego, w: Pochwała historii powszechnej, Warszawa 1996, s. 264.

Wizje wojen...

– przyjęciu wspólnoty wiernych (wyraża opinie Boga) jako władnej do określania obowiązu-jących praw i sprawowania władzy;

– obowiązku konsultowania przez przywódców politycznych decyzji z przedstawicielami wiernych;

– uznaniu za cel ostateczny dążenia do utworzenia państwa muzułmańskiego w świecie2. Fundamentalizm muzułmański ma dość długą historię, ale groźny stał się zwłaszcza na po-czątku obecnego stulecia. Wcześniej był wymierzony w Izrael i pod wpływem jego fundamen-talizmu zyskał agresywny wymiar. Po zaangażowaniu militarnym koalicji państw zachodnich pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych w wojny z Iranem, a następnie w Afganistanie, świat zachodni – jego idee, kultura i dążność do dominacji w świecie – stał się spoiwem, prze-ciwko któremu islamiści skierowali swoje działanie. Dżihad i idea świętej wojny dały początek wojnie religijnej i ideologicznej, ale o wymiarze międzycywilizacyjnym. Za środek walki przy-jęto totalny terror.

O fundamentalizmie islamskim jako zagrożeniu współczesnego świata pisał pod koniec lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku Samuel P. Huntington w pracy Zderzenie cywilizacji i no-wy kształt ładu światowego3. W 2003 roku teoretyk ten po raz pierwszy użył terminu „era wo-jen muzułmańskich”4. Dowodził, że wojny wywoływane przez islamistów w najwyższym stop-niu zagrażają nie tylko współczesnym demokracjom Zachodu, lecz także innym państwom, na przykład Federacji Rosyjskiej. Cechą charakterystyczną tych wojen jest różnorodność form od-działywania: od aktów terroru indywidualnego i zbiorowego, przez wojny o charakterze party-zanckim i wojny domowe, po wojny między państwami. Huntington rozpatruje dwa warianty rozwoju wydarzeń związanych z tymi wojnami. W pierwszym – mało prawdopodobnym – za-kłada, że wszystkie te formy przemocy mogą połączyć się w jedno i doprowadzić do decydują-cego zderzenia cywilizacji islamu i Zachodu czy też do konfliktu islamu z resztą świata5, nato-miast w drugim – bardziej prawdopodobnym – akty przemocy, w których uczestniczą muzułmanie, będą nadal oderwane od siebie, zróżnicowane i częste6. Autor pyta o przyczyny tych wojen. Dostrzega je w uwarunkowaniach politycznych, nie zaś w doktrynie samego isla-mu jako wiary. Wyspecyfikował cztery źródła. Pierwsze to swoiste odrodzenie islaisla-mu obserwo-wane od połowy XX wieku. Wówczas wiele islamskich instytucji i organizacji zintensyfikowa-ło działania mające na celu dobro tej społeczności i jej wiernych. Niejako przy okazji pojawiły się, jeszcze stosunkowo nieliczne, grupy ekstremistów, z których pochodzili terroryści. Drugie źródło to rzekome pokrzywdzenie i poniżenie społeczności muzułmańskiej przez cywilizację Zachodu. Wyrażało się to w nienawiści głównie do Stanów Zjednoczonych, lecz także do chrze-ścijan jako całości, w szczególności do społeczności zachodnioeuropejskiej. Jako trzecie źródło Huntington wskazuje skutki podziałów i różnic etnicznych, plemiennych, politycznych, kultu-rowych, a także podziałów wśród wyznawców tej religii, co wywołuje ostre konflikty między samymi muzułmanami. Toczą oni walkę o przywództwo duchowe i religijne, zwłaszcza

sunni-2 M. Kubiak, Kulturowe uwarunkowania obronności państwa, Siedlce 2012, s. 164–165.

3 S.P. Huntington, Zderzenie cywilizacji i nowy kształt ładu światowego, Warszawa 1997.

4 Idem, Era wojen muzułmańskich, „Newsweek Polska” 2003 nr 16/17, s. 154–159.

5 Ibidem, s. 154.

6 Ibidem.

ci i szyici, i to z użyciem środków militarnych, niekiedy dochodzi wręcz do otwartych wojen.

W dalszej kolejności jest to także walka, w tym zbrojna, przeciwko wyznawcom innych religii.

Czwarte źródło to zasilanie ugrupowań ekstremistycznych przez młodzież, głównie męską, ale coraz częściej i żeńską, wyznawców islamu o szczególnie radykalnych poglądach, gotowych do terroru, ze śmiercią w imię wyznawanej ideologii włącznie.

Huntington dowodzi, że era wojen muzułmańskich zaniknie dopiero z chwilą ustania ich przy-czyn. Wskazuje, że w najbliższych latach poczucie islamskiej tożsamości osłabnie, ale podsta-wowym warunkiem zaniku ekstremizmu islamskiego i ustanowienia pokoju będzie dopiero po-prawa warunków społecznych, ekonomicznych i politycznych w krajach muzułmańskich. Ich rządy nie potrafią zaspokoić podstawowych potrzeb socjalnych i ekonomicznych obywateli, dla-tego ograniczają swobody, przyczyniają się do powstawania opozycji. Ta występuje zarówno przeciw nim, jak i przeciw rządom państw zachodnich wspierających te nieudolne reżimy7. Analizując wywody Huntingtona z perspektywy lat, które upłynęły od ukazania się jego pracy, trudno uznać je za wiarygodne. Zjawisko ekstremizmu nie zanika bowiem mimo dużych środ-ków finansowych przekazywanych, przykładowo, do Afganistanu, a wcześniej Iraku, a także in-nych państw arabskich oraz tam, gdzie islam jest dominujący. Era wojen muzułmańskich nie za-nika i raczej nic nie wskazuje na jej obumieranie. Obecnie jest to główne zagrożenie pokoju światowego. Ponadto antagonizmy między państwami tego regionu, zwłaszcza między różny-mi odłamaróżny-mi islamu, nasilają się i przybierają postać krwawych wojen domowych, z silnym wsparciem ekstremistów spod znaku Al-Kaidy i innych skrajnych ugrupowań islamskich.

W teorii wojen muzułmańskich nie można pominąć ich przyczyn. Pierworodną była walka z Izraelem jako zagrożeniem funkcjonowania państw arabskich na Bliskim Wschodzie. W róż-nej formie trwa ona nadal. Kolejna przyczyna to przeciwstawienie się agresji Stanów Zjednoczonych i stworzonej przez nie koalicji przeciwko Irakowi. Skutkowało to pojawieniem się Al-Kaidy ja-ko międzynarodowej organizacji utworzonej przez radykalnych islamistów, nastawionej na sto-sowanie w skali międzynarodowej terroru wymierzonego w świat zachodni. Muzułmanów po-łączył Afganistan i walka z koalicją państw NATO kierowaną przez Stany Zjednoczone. Dążenie państw zachodnich do obalenia reżimów i skłonienia muzułmanów państw Afryki Północnej do przyjęcia wzorów demokracji zachodniej spowodowało dekompozycję wewnątrz tych państw i umocnienie w nich radykałów islamskich. Błędna polityka Waszyngtonu wobec Iraku i Syrii doprowadziła do największego zagrożenia, jakie dla cywilizacji Zachodu stanowi próba utwo-rzenia na części ziem Syrii i Iraku kalifatu islamskiego i dojścia tam do głosu najbardziej rady-kalnego skrzydła islamistów – dżihadu. Uaktywnili się także islamiści w Afryce Środkowej (gru-pa Boko Haram) stawiający sobie za cel utworzenie kalifatu na terenie Nigerii. W starciach z armią nigeryjską łączą oni działania regularne z terrorem wobec ludności cywilnej wyznają-cej inną wiarę. Dochodzi do morderstw, grabieży i porwań, są podpalane całe miasteczka i miej-scowości.

Od 2014 roku w związku z zagrożeniem pokoju w regionie teorię wojen muzułmańskich moż-na rozpatrywać w wymiarze światowym. Odnosi się to do dżihadystów, których celem jest bu-dowa kalifatu islamskiego opartego na ortodoksyjnym islamie, bez prawa egzystencji w nim wy-znawców innych religii. Jest to najbardziej znana skrajna postać fanatyzmu religijnego

7 Ibidem, s. 158.

Wizje wojen...

walczącego o swoje cele za pomocą walki zbrojnej metodami szczególnie barbarzyńskimi, i to nie tylko z wyznawcami innych religii, lecz także z szyickim odłamem islamu oraz z Kurdami.

Stanowi to ogromne zagrożenie pokoju światowego z racji nakłaniania zwolenników dżihadu do prowadzenia akcji terrorystycznych w państwach uznanych za wrogów ich ideologii, a więc daleko od faktycznie prowadzonej wojny. Podobne cele stawia Boko Haram. Rozpatrywana jest także możliwość budowy kalifatu islamskiego na ziemiach Afganistanu i części Pakistanu.

W wojnach muzułmańskich oprócz działań militarnych zorganizowanych armii czy grup zbroj-nych można wyróżnić terror indywidualny, przejawiający się w zamachach samobójczych.

Terrorysta, często w tłumie czy grupie przypadkowych osób, odpala umieszczony na sobie ma-teriał wybuchowy. Do tego rodzaju zadań są wykorzystywani nieletni, w tym dziewczynki. Świat zachodni mobilizuje siły w celu fizycznego wyeliminowania tego zagrożenia, dotychczas jesz-cze bez uciekania się do bezpośredniej interwencji wojsk lądowych. Trudno przewidzieć skut-ki tego wyzwania. Ale era wojen muzułmańsskut-kich jeszcze się nie zakończyła i nadal w najwyż-szym stopniu jest niebezpieczna dla demokracji Zachodu.

Pokojowi światowemu zagraża nie tylko fundamentalizm muzułmański, choć obecnie stano-wi on najstano-większe zagrożenie. Groźne są także inne fundamentalizmy: judaistyczny, hinduistycz-ny, a nawet protestancki.

Twórcy koncepcji wojen muzułmańskich dążą do pozyskiwania młodzieży jako wykonawcy ich planów. Radykalizacja postaw młodych ludzi następuje przede wszystkim w specjalnie prowadzo-nych szkołach koraniczprowadzo-nych. Pewnym zapleczem dla tej działalności są też ruchy misyjne, w tym prowadzone przez Tablighi Jama’at (Ruch Szerzenia Wiary). Chociaż w założeniu mają one na celu szerzenia islamu w sposób pokojowy, to faktycznie stanowią swoiste zaplecze islamskiego terroryzmu8. Ruchy religijne o charakterze ponadnarodowym wywodzące się z subkontynentu in-dyjskiego zostały ukształtowane w wyniku konfrontacji z globalizacją i nowoczesnością. Istnieją dowody, że Tablighi Jama’at od dawna sponsoruje grupy terrorystyczne wywodzące się z Pakistanu i Indii. Z danych wynika, że ponad 6 tys. członków tego ruchu zostało przeszkolonych w specjal-nych obozach, wielu zaangażowało się w działania Al-Kaidy. Aktywność eksternistów i terrory-stów powiązanych z tym ruchem jest dostrzegana w Stanach Zjednoczonych i Europie9.