• Nie Znaleziono Wyników

Godziny sprawowania nabożeństw

Duszpasterstwo i działalność charytatywna

2.1.1. Godziny sprawowania nabożeństw

Sobór Trydencki, porządkując praktyki związane z życiem chrześcijań-skim, przyjął zasadę, że Eucharystię sprawuje się od rana do południa. Papież Pius V w 1565 roku zakazał odprawiania mszy świętej w godzi-nach popołudniowych3. Z kolei Mszał trydencki z 1570 roku doma-gał się, by Eucharystia była celebrowana przed południem, w miastach o godz. 9, a na wsiach między 10 a 124. Po Soborze Trydenckim

ustali-2 „Ilustrowany Kurier Codzienny” 1932 nr 77, s. 14. 3 Leksykon liturgii, oprac. B. Nadolski, Poznań 2006, s. 1617.

4 J. A. Superson, Świętowanie niedzieli przez udział w Eucharystii (panorama historyczna), „Ruch Biblijny i Liturgiczny” 62 (2009) nr 3, s. 169, https://doi.org/10.21906/rbl.205.

ła się praktyka rozpoczynania mszy świętej nie wcześniej niż na godzinę przed wschodem słońca i nie później niż o trzynastej5.

Rewolucja przemysłowa sprawiła, że wyznaczając godzinę mszy świę-tej i przeprowadzając rekolekcje czy misje, należało wziąć pod uwagę już nie tylko czas pracy rolników, ale nade wszystko robotników i służby. W XX wieku zaczęto stopniowo pozwalać na wieczorne msze święte. Dotychczas jedynym wyjątkiem, kiedy można było sprawować Eucha-rystię o innej niż przedpołudniowej porze, była noc Bożego Narodzenia. Indulty, w których Kościół dawał możliwość sprawowania mszy świętej o wieczornej porze, otrzymywały jedynie kraje, w których występowały prześladowania Kościoła. Takie pozwolenie otrzymał Meksyk w 1927 i Rosja w 1929 roku. W pozostałych krajach nadal kierowano się rozpo-rządzeniem, że msza święta powinna być sprawowana tylko w godzinach przedpołudniowych6. Reguły tej przestrzegano w okresie międzywo-jennym w Polsce.

W kościele św. Anny w Krakowie w niedziele i święta pierwsza msza święta7, tzw. prymaria, odprawiana była już o godz. 630. O godz. 9 od-prawiano wotywę (łac. missa votiva, od votum – ślub, prośba, okolicz-ność). Była to msza śpiewana przed sumą, sprawowana na czyjąś intencję albo w określonych okolicznościach, np. dla uczczenia relikwii, wypeł-nienia złożonego ślubu, w sytuacji choroby, podróży, w intencji spraw publicznych, z powodu kataklizmów albo z racji związania z poszcze-gólnymi dniami tygodnia8. Zwieńczeniem służby Bożej w niedziele i święta była suma (łac. missa summa). Tak nazywano do czasu Soboru Watykańskiego II główną mszę świętą. Sprawowano ją uroczyście, z za-stosowaniem obrzędu pokropienia wiernych wodą (aspersja), przypo-minającego chrzest, z modlitwami za zmarłych i procesją przed rozpo-częciem9. W kolegiacie suma z kazaniem była odprawiana o godz. 10.

5 Leksykon liturgii, op. cit., s. 985.

6 M. Radej, Istotne problemy kaznodziejskie, Kraków 2013, s. 118–120. 7 „Dzwon Niedzielny” 1929 nr 23, s. 359.

8 Leksykon liturgii, op. cit., s. 988–989.

Po południu o godz. 17 śpiewano nieszpory (łac. vesperae)10. Było to oficjum wieczorne, sprawowane przed zachodem słońca. Od XVII wie-ku śpiewano je w języwie-ku polskim. Wykorzystywano 5 psalmów w tłu-maczeniu Jana Kochanowskiego lub Jakuba Wujka. Z czasem przyjęło się tłumaczenie Franciszka Karpińskiego. Te psalmy w XIX i XX wie-ku zdobyły ogromną popularność. Nieszpory wieńczyła pieśń Matki Najświętszej – Magnificat. Często później odbywało się wystawienie Najświętszego Sakramentu i procesja. W Polsce nieszpory cieszyły się dużą frekwencją wiernych. Dopiero msze wieczorne spowodowały rezy-gnowanie z nieszporów. Jak widać, porządek liturgii różnił się od tego wprowadzonego po Soborze Watykańskim II. W uroczystość Bożego Narodzenia 1939 roku, oprócz pasterki sprawowanej o północy, od-prawiano tzw. ciche msze święte co pół godziny od 630 do 930. O godz. 10 była wotywa, a o 11 – suma z kazaniem. W ogłoszeniach proszono wiernych, by wszyscy obecni śpiewali kolędy na pasterce i na sumie11. W pierwsze niedziele miesiąca zamiast nieszporów odbywały się

adora-cje Najświętszego Sakramentu. Ożywienie kultu Eucharystii było jed-nym z priorytetów duszpasterstwa międzywojennego. Spotykało się to także z oczekiwaniem wiernych, dlatego też w czasie odpustów ku czci św. Anny – o czym będzie mowa w rozdziale trzecim – wprowadzono całodzienne wystawienie Najświętszego Sakramentu. Od święta Mat-ki Bożej Gromnicznej, 2 lutego 1939 roku, wprowadzono krótką ho-milię także na pierwszej mszy świętej, odprawianej w niedziele i święta o godz. 630, a po niej błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem12. Oprócz Eucharystii sprawowanych programowo w godzinach przed-południowych, w niedziele, święta i dni powszednie wypadały dodat-kowe celebry. Najczęściej były to pogrzeby. Sprawowano je zazwyczaj o godz. 10, a często i później. Od godziny 11 do 13 otwarta była kancelaria

10 Nazwa nawiązuje do gwiazdy nazywanej vesper, która pojawiała się na niebie przed za-padnięciem nocy. Zob. Leksykon liturgii, op. cit., s. 1048.

11 Zob. Księga ogłoszeń parafii św. Anny od 26 grudnia 1909 do 20 listopada 1938. 12 Zob. Księga ogłoszeń parafii św. Anny od I niedzieli adwentu 27 listopada 1938 do

parafialna13. W godzinach popołudniowych odprawiano nieszpory oraz nabożeństwa majowe, różańcowe i inne. Dochodziła do tego jeszcze opieka nad różnymi zespołami i organizacjami działającymi przy parafii oraz praca na rzecz miasta. Dla zespołu duszpasterskiego tworzonego przez księdza proboszcza i jednego wikariusza zakres obowiązków był więc bardzo obszerny. Mianowany w 1927 roku drugi wikariusz dla pa-rafii św. Anny miał się zajmować wyłącznie duszpasterstwem akademic-kim. Dlatego w pełni zrozumiały jest wspomniany wyżej list probosz-cza ks. Jana Masnego do Kurii Metropolitalnej z 6 września 1937 roku, w którym nie zgadza się na przyznanie 18 godzin nauki religii wikariu-szowi ks. Rudolfowi Rosnerowi. Jego obecność w szkole w godzinach przedpołudniowych uniemożliwiałaby wypełnienie przez parafię wszyst-kich zadań, zwłaszcza gdyby wypadł pogrzeb lub wezwanie do chorego. Zdaniem ks. proboszcza prawidłowe funkcjonowanie parafii wymaga obecności przy kościele obydwu kapłanów.

W okresie międzywojennym w dni powszednie kościół uniwersytec-ki św. Anny nie był często nawiedzany przez wiernych. „Na modlitwę ludność miasta Krakowa wstępowała do innych świątyń” – stwierdzał autor artykułu zamieszczonego w „Dzwonie Niedzielnym”14. Sytuacja zmieniła się nieco z chwilą wyjątkowego rozkwitu w tym kościele kultu św. Teresy z Lisieux, o czym szerzej będzie mowa w następnym rozdziale.